1 PROTOKÓŁ Z ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ W dniu 23
Transkrypt
1 PROTOKÓŁ Z ROZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ W dniu 23
PROTOKÓŁ Z RO ZPRAWY ADMINISTRACYJNEJ W dniu 23 czerwca 2016 r. przeprowadzono w Świetlicy gminnej w Krasnołące rozprawę administracyjną wyznaczoną przez Wójta Gminy Działdowo. Przedmiot rozprawy: postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach realizacji przedsięwzięcia polegającego na Chowie drobiu – brojlera kurzego o obsadzie początkowej 5856 DJP oraz budowie naziemnych zbiorników do naziemnego magazynowania gazu płynnego o łącznej pojemności ok. 230 m3 a także budowie zespołu urządzeń umożliwiających pobór wód podziemnych o zdolności poboru wody nie mniejszej niż 10 m3/h w obrębie Fermy Drobiu w m. Krasnołąka gm. Działdowo, pow. działdowski w granicach działki o numerze ewidencyjnym 257/2, obręb Krasnołąka. Obecni na rozprawie: Przedstawiciele Urzędu Gminy Działdowo: 1. Paweł Cieśliński – Wójt Gminy Działdowo, kierujący rozprawą 2. Mirosław Zieliński – Przewodniczący Rady Gminy Działdowo 3. Katarzyna Księżopolska – pracownik Referatu Gospodarki Komunalnej, Planowania Przestrzennego, Gospodarki Gruntami i Ochrony Środowiska, protokolantka Inwestor: 4. Maciej Przywitowski Pozostałe osoby biorące udział w rozprawie: wg listy w załączeniu (zał. nr 1) Kierujący rozprawą stwierdził, że strony wezwane do udziału w rozprawie należycie zostały poinformowane o jej miejscu i terminie. Następnie przedstawił przedmiot rozprawy oraz materiały zebrane przed rozprawą. Kierujący rozprawą poinformował, iż uczestnikom rozprawy przysługuje prawo zadawania pytań, wnoszenia uwagi zastrzeżeń. Kierujący rozprawą poprosił Inwestora o zabranie głosu. Pan Maciej Przywitowski poinformował, iż od 20 lat prowadzi gospodarstwo rolne o powierzchni 1 300 ha. Hoduje wspólnie z ojcem i rodziną 1 mln kur niosek, posiada kilkadziesiąt budynków produkcyjnych. Inwestor wskazał, iż inwestycję chce prowadzić 1 na działce, którą zakupił 5 lat temu od Agencji Nieruchomości Rolnych, a która jest współwłasnością Inwestora i jego małżonki. Nieruchomość została zakupiona stricte pod produkcję drobiarską, słaba ziemia, położenie do tego typu produkcji idealne, koło lasu z dobrym dojazdem, 1 km od jednej miejscowości i 1,2 km od drugiej miejscowości. Inwestor poinformował, iż wartość inwestycji będzie wynosiła od 30 do 40 mln złotych. Planowana jest produkcja brojlera i sprzedaż do zakładów. Obornik będzie wykorzystywany zgodnie z informacją podaną w raporcie tj. do produkcji podłoża pod pieczarki. Inwestor podkreślił, iż będzie starał się robić wszystko, aby inwestycja została zaczęta, skończona i żeby funkcjonowała. Inwestor oznajmił, że było spotkanie w Urzędzie Gminy, na którym zasugerował, aby zaproponowano mu jako inwestorowi zakup ewentualnej działki, która by odpowiadała społeczeństwu, jednakże nie otrzymał żadnej propozycji. Wchodziła też w grę zmiana profilu inwestycji i też nie uzyskał odpowiedzi ani propozycji ze strony Pana Przewodniczącego. Pan Przywitowski wyjaśnił, iż projektowana ferma będzie fermą nowoczesna, inną niż budowane 20 lat temu, nie powinna być uciążliwa, a dowodem na to jest fakt, że inwestor codziennie przebywa po kilkanaście godzin na fermie i nie choruje, o czym mogą potwierdzić jego pracownicy. Pani Anna Mihułka – pełnomocnik Inwestora dodała, że inwestycja uzyskała uzgodnienie Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Olsztynie w zakresie warunków realizacji inwestycji jak również opinię Sanepidu. Kierujący rozprawą otworzył dyskusję. Chcących zabrać głoś poprosił o powstanie i przedstawienie się z imienia i nazwiska. Pan Mirosław Zieliński poinformował, iż osoby przybyłe na rozprawę są mieszkańcami obydwu miejscowości ale i również reprezentantami organizacji pozarządowych, kadry nauczycielskiej ze Szkoły Podstawowej w Klęczkowie, rady rodziców, którzy nie chcą, aby ten wielki obiekt powstał. Odniósł się do wypowiedzi Pana Inwestora dotyczącej pobudowania inwestycji a także odbytego spotkania w Urzędzie Gminy wskazując, iż podejście Inwestora było niewłaściwe. Pan Zieliński odniósł się również do zapisów raportu dotyczących konfliktów społecznych i konsultacji społecznych, zacytował zdania raportu mówiące o tym, iż występujące konflikty pomiędzy grupami interesu inwestor - społeczeństwo wymagają każdorazowo starannego przeprowadzenia konsultacji oraz ewentualnego przeprowadzenia mediacji pomiędzy poszczególnymi grupami. Zadał pytanie Inwestorowi dlaczego nie zaproponował zorganizowania spotkania w Krasnołące czy w Klęczkowie, na którym przedstawiłby swoje plany. Pan Zieliński podkreślił, iż pierwszym etapem powinno być 2 spotkanie Inwestora ze społeczeństwem. Poinformował zgromadzonych, iż razem z sołtysem z Klęczkowa i sołtysem z Krasnołąki oraz z Dyrektor Szkoły Podstawowej w Klęczkowie byli na spotkaniu u Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Olsztynie, który obiecał że skłoni się do przeanalizowania raportu dla przedmiotowej inwestycji. Opinii jednak już Pan Dyrektor nie podpisał, tylko jego następczyni. Pan Zieliński wyraził swoje zdziwienie co do pozytywnych opinii organów opiniujących przedmiotową inwestycję. Poinformował również o odbytym spotkaniu z Panem Inwestorem, Starostą Działdowskim oraz Dyrektorem Powiatowego Zarządu Dróg. Pan Sebastian Żywiec wyraził swoje zaniepokojenie zanieczyszczeniem powietrza, jakie będzie miało miejsce w wyniku realizacji inwestycji, wskazując jednocześnie na fakt, iż przedmiotowy teren zamieszkuje dużo rodzin z małymi dziećmi. Pan Sławomir Trąbiński zapytał Inwestora, czy miejsce planowanej inwestycji jest jedynym miejscem, gdzie może realizować inwestycję, skoro posiada 1300 ha. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że na chwilę obecną jest w trakcie realizacji kilku projektów na różnych działkach w rożnych miejscach. Pani Elżbieta Żmijewska – sołtys wsi Klęczkowo oznajmiła, iż w miejscowości, w której mieszka nie ma gospodarstw, prowadzone są obecnie trzy nowe budowy domów mieszkalnych i ludzie kupili ziemię nie po to, aby się truć przez kurniki. Wskazała, że lokalizacja inwestycji jest zbyt blisko miejscowości a natężenie ruchu pojazdów w wyniku realizacji inwestycji spowoduje zniszczenie dróg. Podkreśliła, że Inwestor mieszka w okolicy kurników, ale jest różnica pomiędzy kurami nioskami a brojlerami. Wyraziła swoją obawę, że przedmiotowa inwestycja żle wpłynie na stan zdrowotny mieszkańców. Pan Maciej Przywitowski odniósł się do wypowiedzi Pana Przewodniczącego wyrażając swoje zdziwienie co do postawy i wątpliwości jakie wykazuje Pan Przewodniczący w stosunku do urzędowych decyzji wydanych przez RDOŚ i Sanepid. Inwestor oznajmił, iż działkę kupił 5 lat temu, z uwagi na różne sytuacje rozpoczął prace odnośnie budowy kurników 2 lata temu. Odniósł się również do wypowiedzi Pani sołtys wsi Klęczkowo informując, iż ze swojej fermy obornik wywozi dwoma lub trzema pojazdami dziennie, co jest o wiele mniej uciążliwe niż natężenie ruchu spowodowane pojazdami ze żwirowni czy betoniarni. Dodał, że jego pojazdy są szczelne, oplandekowane. Pan Przywitowski oznajmił, że jest w stanie zaprosić zgromadzonych na fermy brojlera czy na fermy indycze, które posiada w celu oceny czy jest tam nieprzyjemny zapach powodowany amoniakiem. Wyraził swoje zdziwienie co do postawy 3 społeczeństwa, które chce doprowadzić do tego, żeby fermy powstawały w miastach. Odległość planowanej fermy od miejscowości wynosi ok. 1 km. Inwestor ponownie podkreślił, że kupił przedmiotową działkę stricte pod budowę fermy i zastanawia się czy sprzeciwy zgromadzonych podyktowane są obawą czy też celowością żeby ktoś nie mógł realizować swoich planów biznesowych. Pan Przywitowski dodał, że dwa niezależne organy państwowe potwierdziły, że jego inwestycja jest bezpieczna. Pani Kucharska oznajmiła, że kupiła ziemię na wsi w celu pobudowania domu, ma dwójkę dzieci, które są wcześniakami i mają problemy z oddychaniem. Zgodziła się z Inwestorem, że nie będzie śmierdzieć, ale tylko do momentu kiedy się ruszy obornik. Podkreśliła, że inwestycja będzie uciążliwa dla społeczeństwa podając przykład mieszkańców okolic Żuromina, którzy pobudowali domy a teraz chcą je sprzedać bo nie da się mieszkać w tamtych okolicach. Pani Kucharska oznajmiła, że na swój dom pracowała 10 lat i do tej pory pracuje, dom jest jeszcze nie wykończony a Pan Przywitowski próbuje jej odebrać to, co przez cale życie chciała osiągnąć. Pani Celina Walewska oznajmiła, iż jest po zawale, przeprowadziła się na wieś, żeby mieć trochę spokoju i świeżego powietrza. Przy wywożeniu obornika na pole wydobywał się straszny smród, że nie można było wytrzymać. Mieszka przy drodze w bardzo bliskiej odległości od nieruchomości Pana Przywitowskiego. Pani Walewska podkreśliła, że Inwestor powinien lokalizację takiej inwestycji uzgodnić z mieszkańcami a nie z urzędnikami. Wyraziła swój żal, ze mieszkańcy nie są brani pod uwagę i że planuje się postawienie kurników kosztem jej zdrowia. Pan Maciej Przywitowski oznajmił, iż jako małe dziecko do piątego roku życia większość czasu spędził w sanatoriach w górach z uwagi na przewlekłe zapalenia oskrzeli i płuc. Od 18 roku życia prowadzi gospodarstwo, intensywny chów drobiu, codziennie od godz. 6.00 do godz. 18.00 spędza czas na fermie i jego zdrowie nie ulega pogorszeniu. Ma 3 letniego syna, który bardzo dobrze czuje się przebywając na terenie fermy, żyje tym czym żyje jego ojciec. Pani Katarzyna Kucharska podkreśliła, iż każdy chce aby jego dzieci rozwijały swoje pasje ale Inwestor nie będzie przebywał na fermie 24 godziny na dobę a okoliczni mieszkańcy będą. Tego rodzaju inwestycje powodują, iż osoby przebywające w otoczeniu mają problemy z drogami oddechowymi. 4 Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że kupił przedmiotową działkę bo miał tam plan pobudować fermę i gdybyśmy patrzyli w taki sposób jak wcześniej przedstawiony to żaden przemysł nie mógłby funkcjonować. Pan Bogdan Jaroszewski – sołtys wsi Krasnołąka, strona postępowania oświadczył, że jest stroną przedmiotowego postępowania i dostawał rożne pisma. Wskazał, ze Inwestor żadnego uzupełnienia, o które wzywał RDOŚ nie przedłożył. Pani Anna Mihułka odniosła się do wypowiedzi Pana sołtysa wskazując, że uzgodnienie warunków realizacji inwestycji Pan Wójt otrzymał i strony również otrzymały, a wszelkie wątpliwości RDOŚ były wyjaśniane przez Inwestora i na każde wezwanie udzielana była odpowiedź, która była kierowana za pośrednictwem Pana Wójta. Następnie przekazała Panu sołtysowi kserokopię postanowienia Regionalnego Dyrektora uzgadniające warunki realizacji inwestycji. Pani Mihułka poprosiła Pana Jaroszewskiego o zapoznanie się z dokumentami, które zostały zgromadzone, a które zawierały materiał dotyczący wielkości emisji i wskaźników, na podstawie których wykonana była analiza. Pan Bogdan Jaroszewski wyraził swoje obawy dotyczące budowy trzech studni, które mogą pozbawić mieszkańców wody, ponieważ obecnie jest bardzo niski poziom wody w studniach. Rolnicy czerpią wodę ze swoich ujęć, gdyż nie wszyscy mają wodę z wodociągu. Pan Jaroszewski wskazał, że Inwestor podaje, że pobór wody będzie wynosił minimum 10 m3 na godzinę a nie podał jakie będzie maksymalny pobór wody. Pani Anna Mihułka oznajmiła, iż w raporcie zawarta jest dokładna analiza poboru wody. Wyjaśniła, że 10 m3 wody minimum to jest wielkość, która kwalifikuje inwestycje jako przedsięwzięcie, jest to dokładny cytat z rozporządzenia dotyczącego kwalifikacji przedsięwzięć, a w treści raportu określony jest cały bilans jak również do raportu dołączona jest opinia hydrologiczna uprawnionego hydrologa, która określa możliwości realizacji takiej inwestycji. Aby inwestor uzyskał pozwolenie wodnoprawne na pobór wody musi dokonać szczegółowych analiz i to będzie przedmiotem również pozwolenia zintegrowanego jeśli dojdzie do realizacji tej inwestycji. Pan Bogdan Jaroszewski wskazał, iż na kurnikach będą założone wyciągi, które będą wyciągać pył i kurz. Dachy będą o powierzchni 7 ha, na nich będzie osiadał pył, który będzie przez wiatry zwiewany do miejscowości i mieszkańcy będą to wdychać. Pani Anna Mihułka dołączyła kserokopię opinii dotyczącej mikrobiologicznej czystości powietrza atmosferycznego w otoczeniu fermy drobiu w Kosinach Starych sporządzoną przez 5 Katedrę Higieny Zwierząt i Środowiska Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie oraz opinię lekarsko-weterynaryjną sporządzoną prze lekarza weterynarii specjalistę chorób drobiu i ptaków ozdobnych. Pani Katarztyna Trąbińska poinformowała, iż jest mieszkanką Klęczkowa i odniosła się do wcześniej powołanej opinii hydrologicznej wskazując, iż policzone jest w niej jedynie teoretyczne zapotrzebowanie na wodę do pojenia ptaków a nie są wzięte pod uwagę inne zapotrzebowania na wodę, które się wiążą z eksploatacją inwestycji. Pani Anna Mihułka wyjaśniła, że znaczącym definitywnie zapotrzebowaniem na wodę to jest pojenie, natomiast mycie i dezynfekcja będą się odbywały pomiędzy cyklami, w związku z powyższym zapotrzebowanie na wodę w tym okresie jest praktycznie minimalne w stosunku do zapotrzebowania związanego z pojeniem. Pani Katarztyna Trąbińska oznajmiła, że minimalne zapotrzebowanie, które zostało wskazane do mycia obiektów inwentarskich określone zostało w wysokości 0,5 m3 na godzinę. Pani Trąbińska skonsultowała się z firmami, które świadczą usługi mycia takich obiektów i uzyskała informację, że zużycie wody do mycia wynosi od 1,5 m3 do 3,5 m3 na godzinę, wiec biorąc pod uwagę nawet to minimalne zużycie to i tak to jest już przekroczona wielkość. Zaprojektowane na fermie zbiorniki o pojemności 3 m3 nie będą w stanie pomieścić powstałej w wyniku mycia ilości ścieków. Pani Trąbińska zadała pytanie skąd taka mała ilość zużycia wody, skoro inni zużywają jej więcej. Podała w wątpliwość wskazane ilości sugerując dopasowanie liczb, żeby wszystko pasowało w dokumentacji. Pani Anna Mihułka udzieliła odpowiedzi, że te wielkości zużycia ścieków są charakterystyczne dla ferm tej wielości np. w Kosinach prowadzony jest bieżący monitoring ilości powstałych ścieków. Dodała, że te ścieki będą odbierane przez oczyszczalnię ścieków przemysłowych w Ujazdówku posiadającą pozwolenie zintegrowane. Pani Mihułka podkreśliła, że Inwestor jest świadom tego, że nie uzyska pozwolenia zintegrowanego jeśli nie dostarczy umów na odbiór tych ścieków. Jednocześnie musi uzyskać pozwolenie wodnoprawne na odprowadzenie ścieków przemysłowych do oczyszczalni. Kierujący rozprawą zwrócił uwagę, że Inwestor podał bardzo niski parametr zużycia wody, gdzie urządzenia, które są używane przez Inwestora zużywają 3 krotnie więcej wody niż ta ilość, która została podana w raporcie. Wójt dodał, że wody zużywa się zawsze więcej niż producent podaje. 6 Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że prowadzi fermy i najczęściej stosowanymi obecnie metodami jest czyszczenie na sucho. Kierujący rozprawą podkreślił, że taka informacja o czyszczeniu na sucho winna zostać umieszczona w raporcie. Pani Katarzyna Trąbińska zapytała czy Inwestor posiada jakąś dokumentację potwierdzającą zużycie wody w ilości 0,5 m3. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że jeżeli maszyny będą używane tylko 20 minut w ciągu godziny to zużycie będzie wynosiło 0,5 m3. Pani Katarzyna Trąbińska podała w wątpliwość zapis w raporcie mówiący o zgodności z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Zacytowała treść planu, która stanowi, iż w przypadku gospodarstwa specjalistycznego polegającego na hodowli drobiu o areale mniejszym niż 30 ha tworzenie takiego gospodarstwa będzie możliwe jeżeli budynek mieszkalny będzie budowany równolegle lub później niż obiekty produkcyjne, a w raporcie nie mówi się nic o budowie budynku mieszkalnego. Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, iż część socjalno-biurowa będzie budowana równolegle, o czym są zapisy w raporcie, a budynek mieszkalny zostanie wybudowany po wybudowaniu fermy. Pani Katarzyna Trąbińska podkreśliła, że planowana inwestycja jest ogromna, wybudowanie kilku kurników nie stanowiłoby problemu dla okolicznych mieszkańców, ale nie wybudowanie 24 kurników o tak dużej obsadzie. Kierujący rozprawą wyjaśnił, iż wszelkie dokumenty są rozsyłane do stron postępowania, decyzję ostateczną wydaje wójt. Dodał, że kilkakrotnie ze strony Urzędu zadawane były Inwestorowi pytania, na które Inwestor nie udzielił odpowiedzi. Pani Anna Mihułka podkreśliła, że na wszystkie pytania została udzielona odpowiedź. Kierujący rozprawą dodał, że była to odpowiedź bardzo lakoniczna, z której nic nie wynikało. Pan Maciej Przywitowski wskazał, iż Wójt winien bezstronnie ocenić sytuację i obiektywnie podejść do tematu. Dodał, że dwa urzędy państwowe RDOŚ i Sanepid stwierdziły, że inwestycja może być zrealizowana. 7 Kierujący rozprawą podkreślił, że bardzo obiektywnie podchodzi do tematu i po to prowadzone są rozmowy m.in. rozprawa administracyjna, żeby wysłuchać każdej ze stron. Jeśli mamy wątpliwości, a one będą się pogłębiały i nie zostaną wyjaśnione, to również będą podstawą do wydania decyzji. Organ bardzo uważnie stara się wszystkie dokumenty analizować i wyjaśniać. Pan Mirosław Zieliński stwierdził, iż Pan Inwestor oczekuje od Wójta aby podpisał decyzję widząc, że jest bardzo duży opór społeczny. Pan Wójt jest wybrańcem wszystkich mieszkańców i ma reprezentować mieszkańców nie Pana Inwestora. Pan Maciej Przywitowski podkreślił, że to jest też jego Wójt, ponieważ płaci podatki do Urzędu gminy od posiadanej nieruchomości. Pani Agnieszka Łukaszewska oznajmiła, że podatki do Gminy płaci każdy rolnik. Odniosła się do raportu i zawartego w nim zapisu dotyczącego ilości kurników twierdząc, że w przyszłości pewnie ich liczba wzrośnie z uwagi na fakt, że inwestor posiada 79 ha a przedmiotowa inwestycja będzie realizowana na 25 ha. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, ze liczba DJP podanych w raporcie jest wartością stałą i nie ulegnie zwiększeniu ani też zmniejszeniu. Płaci podatki tak jak każdy inny rolnik. Pani Agnieszka Łukaszewska podkreśliła, że każdy inny rolnik posiałby zboże albo posadził ziemniaki a nie truł powietrze. Pani Elżbieta Żmijewska wskazała, że Pan Inwestor deklaruje, że wszystko będzie się odbywało zgodnie z prawem a na dzień dobry pobiera beczkowozem wodę z rzeki do oprysków pola. Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że są to bezpodstawne zarzuty, ponieważ ta osoba, która pobierała wodę nie jest jego pracownikiem. Wyjaśnił, iż wynajął zewnętrzną firmę do przeprowadzenia oprysków i nie odpowiada za działania jej pracowników. Pan Robert Kuczyński wyraził swoją obawę co do szkodliwości fermy, stwierdził, że nie można mówić o braku negatywnego oddziaływania fermy przebywając jedynie w biurze, a nie na jej terenie. Pani Agnieszka Łukaszewska wyraziła swoje obawy co do wywozu obornika przez firmę zewnętrzną, wskazując, że gdy będzie działała niezgodnie z przepisami to Inwestor również i wówczas będzie twierdził, że nie odpowiada za działania jej pracowników. 8 Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że sytuacja z poborem wody nie ma nic wspólnego z fermą, wyjaśnienia takie skierował do Pana Wójta wraz z załączoną fakturą za tą usługę i wszelkie pytania należy zadawać usługodawcy. Natomiast odnośnie firm odbierających obornik Inwestor wyjaśnił, że współpracuje z firmami zewnętrznymi, które obecnie odbierają obornik z jego ferm. Są to wyspecjalizowane firmy, które nie powinny popełniać błędów, a to że ktoś popełnia błędy to nie jest wina Inwestora i nie można mieć do niego pretensji. Pan Waldemar Dropiewski poinformował, że większość wiatrów przez okrągły rok wieje w stronę Krasnołąki i cały smród będzie docierał do tej miejscowości. Wyraził swoją obawę co do liczby przejeżdżających tirów, które będą niszczyły drogę. Pan Mirosław Zieliński dodał, że średnio dziennie w tym cyklu produkcyjnym będzie przejeżdżało przez Krasnołąkę 18 tirów. Pani KIatarzyna Kucharska oznajmiła, że zarówno Klęczkowo jak i Krasnołąka nie są przystosowane do takiego ruchu. W Klęczkowie jest szkoła, lecz nie ma tam żadnych chodników, przy jezdni nie ma barierek ani żadnych zabezpieczeń, w związku z czym takie natężenie ruchu stanowi bardzo duże zagrożenie przede wszystkim dla dzieci. Pan Maciej Przywitowski stwierdził, ze prawdopodobna droga przejazdu będzie biegła od drogi Działdowo – Kozłowo przez Krasnołąkę, nie przez Klęczkowo. Pani Katarzyna Kucharska wskazała, że na tej trasie jest bardzo ostry zakręt i wątpi, żeby tiry tam przejechały. Jednocześnie zadała pytanie Inwestorowi jaka jest odległość od jego domu do fermy. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że odległość od fermy do jego domu wynosi ok. 1 km może nawet mniej. W tej fermie jest parę milionów kur a obok zlokalizowana jest jeszcze chlewnia. Pani Aleksandra Kuczyńska oznajmiła, że raport jest bardzo ładnie napisany, 130 stron jest zapisanych o ochronie środowiska ale w którym miejscu jest mowa o ochronie ludzi, o zdrowiu mieszkańców. Wyraziła swoje wątpliwości dotyczące zamknięcia się w granicach działki hałasu i smrodu. Pan Waldemar Dropiewski poinformował, że w miejscowości Wierzbowo są dwa małe kurniki, w odległości 1 km do 2 km od tych kurników wyczuwalny jest smród. 9 Pan Bogdan Jaroszewski skierował pytanie do Pana Przywitowskiego, dlaczego w oborniku, który wywoził na pola w Krasnołące były padłe kury. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że jest to nieprawdą i że Pan Jaroszewski kłamie. Dodał, ze co kilka dni wywozi wszystkie padłe ptaki do zakładów utylizacyjnych. Pani Katarzyna Trąbińska potwierdziła wypowiedź Pana Dropiewskiego dotyczącą kierunku wiania wiatrów, wiatr wieje cały czas w kierunku Krasnołąki, nie ma tam żadnej osłony, żadnych lasów, jest otwarta przestrzeń pomiędzy Klęczkowem i Krasnołąką. Dodała, że w raporcie jest słabe odniesienie dotyczące tego tematu jak również minimalnie w tej sprawie odniósł się Regionalny Dyrektor Ochrony Środowiska. Wskazała , że mało jest powiedziane o wartościach przyrodniczych tego rejonu. Pani Trąbińska wyraziła swoje obawy dotyczące wpływu inwestycji na przebywające na tym terenie ptaki. Poinformowała, że podczas procedury ocen oddziaływania na środowisko dla przedsięwzięcia dotyczącego budowy farmy wiatrowej została sporządzona dokumentacja ornitologiczna, która wykazuje, że w tym rejonie również na działce Inwestora zlokalizowano siedlisko gatunku chronionego z czerwonej listy a o tym nie ma żadnego zapisu w raporcie. We wspomnianej dokumentacji jest zapisane, że ten region wyróżnia ponadprzeciętna liczebność gatunków ptaków, na tym obszarze występują 22 gatunki chronione, w tym 15 z czerwonej listy gatunków ściśle chronionych. Dodała, że w odległości 2 km zlokalizowany jest Obszar Chronionego Krajobrazu. Pani Trąbińska wyraziła swoje zaniepokojenie wpływem Inwestycji na przyrodę. Jednocześnie poinformowała, że na działce Inwestora jest zadrzewienie, które jest siedliskiem zwierząt, a które Inwestor planuje usunąć. Leśnicy i myśliwi są w stanie potwierdzić jakie tam bytują zwierzęta i dla jakich zwierząt jest to ostoją. Pan Maciej Przywitowski odniósł się do wypowiedzi Pani Trąbińskiej informując, że na spotkaniu z Panem Wójtem i Panem Przewodniczącym zaproponował zmianę lokalizacji inwestycji, więc była do dobra wola z jego strony, jednakże żadnej propozycji nie uzyskał. Pan Przewodniczący deklarował, że przedstawi propozycję innej lokalizacji, jednakże do dnia dzisiejszego nie uzyskał żadnej lokalizacji, a plan rozwoju jego firmy powoduje, że nie mógł czekać kilka lat, w związku z czym złożone zostały dokumenty, w których wszystko jest robione zgodnie z przepisami i zgodnie z prawem, co potwierdzają czerwone pieczątki na dostarczonych do Pana Wójta dokumentach. Kierujący rozprawą oznajmił, ze Inwestor od razu otrzymał odpowiedź, bo Gmina nie posiada działek o powierzchni 50 ha na ewentualną propozycję zamiany. 10 Pan Maciej Przywitowski podkreślił, że chciał kupić inne działki, żeby się do prośby władz przychylić. Dodał, że minął już rok od owej propozycji, a na dzień dzisiejszy nie jest ona możliwa do zrealizowania z uwagi na zmianę przepisów o handlu ziemią i dlatego będzie kontynuował zaczęty proces starania się o pozwolenie na budowę fermy 24 kurników. Pani Katarzyna Trąbińska stwierdziła, że gdyby doceniane były walory przyrodnicze i społeczeństwo to można by było dojść do „złotego środka”. Pan Zygmunt Szatkowski wyraził swoje obawy dotyczące wpływu inwestycji na zdrowie społeczeństwa. Poinformował, że posadził las, który po zrealizowaniu inwestycji będzie pochłaniał zanieczyszczenia z fermy. Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że działka o powierzchni ok. 80 ha została podzielona na 3 działki. Od strony Klęczkowa został wydzielony pas, który w przyszłości miał być pasem zieleni. Od strony Krasnołąki została działka o powierzchni ok. 40 ha, na której też może zostać wydzielony pas, na którym zostaną posadzone drzewa. Pani Barbara Irena wyraziła swój sprzeciw dotyczący budowy kurników. Pani Katarzyna Trąbińska odniosła się do tematu dobrych praktyk rolniczych oraz BAT, który mówi o właściwym gospodarowaniu m.in. o redukcji zbędnego transportu zwierząt i materiału, w tym obornika. W omawianym przypadku transport będzie wynosił w jedna stronę 70 km a w drugą 190 km, w związku z powyższym brak jest ograniczania transportu. Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że na chwilę obecną z jego fermy trasa wywozu obornika wynosi 300 km . Pani Katarzyna Trąbińska podkreśliła, że przytacza zapisy BAT, na których Inwestor opiera się w raporcie, a które obowiązują rolników i hodowców w celu zachowania zrównoważonego rozwoju. Pan Maciej Przywitowski wyjaśnił, że jego transport nie będzie transportem zagranicznym tylko transportem na terenie kraju. Pani Katarzyna Trąbińska dodała, ze w ww. BAT mówi się o uwzględnieniu panujących warunków klimatycznych, czyli w przypadku przedmiotowej inwestycji będzie chodziło o wiatr. W związku z powyższy nie zostały uwzględnione te warunki, ponieważ cały wiatr wieje na Krasnołąkę, więc to nie jest dobra lokalizacja inwestycji. 11 Pani Anna Mihułka odnosząc się do wypowiedzi Pani Trąbińskiej wyjaśniła, że warunki klimatyczne uwzględniane są w róży wiatrów czyli w obliczeniach rozprzestrzeniania zanieczyszczeń. Pan Maciej Przywitowski poinformował, że zaprosił ta to spotkanie właściciela nieruchomości, obok której, tj. w odległości ok. 50 m, Inwestor posiada fermę na 200 tys. sztuk brojlera i odchowalnię na 200 tys. sztuk. W domu tego Pana mieszka babcia, która pracowała na tej fermie i która cieszy się dobrym zdrowiem. Pan Mirosław Zieliński skierował do Inwestora pytanie dotyczące pokrycia dachowego, dlaczego nie została zaprojektowana oczyszczalnia ścieków opadowych, skoro powierzchnia połaci dachowych wynosi 7 ha. Dodał, że w 24 kurnikach wbudowanych będzie 336 wentylatorów dachowych i 192 szczytowe. Pył z kurników będzie się wydobywał przez te wentylatory na dach. Po opadach deszczu wszystko spłynie do ziemi, bo nie ma żadnej oczyszczalni. W raporcie jest zapisane, że zostanie to na terenie gospodarstwa. Pan Zieliński wyraził swój niepokój, że pyły te przy większych ulewach spłynął na teren pobliskich rolników, do lasu i na drogę powiatową. Pani Anna Mihułka oznajmiła, że nie zna fermy, na której zlokalizowana jest jakakolwiek oczyszczalnia. Dodała, że stężenie pyłu, który będzie się rozprzestrzeniał zostało określone i nie będzie przekraczać norm dopuszczalnych w środowisku. Poinformowała, że takie pytania padały ze Sanepidu. Padały też pytania odnośnie wymywania zanieczyszczeń. Sprawa została wyjaśniana, autorzy raportu odnosili się do aktualnego monitoringu środowiska, podczyszczanie dotyczyło substancji ropopochodnych z dróg. Pani Mihułka oznajmiła, że propozycja oczyszczania padła ze strony autorów raportu, jednakże Inwestor nie wyraził zgody. Dodała, że jest to jednakże bardziej asekuracja niż faktyczna potrzeba podczyszczania. Pani Mihulka oświadczyła, że z wiedzy jaką posiada to tylko na jednej fermie została wydana decyzja podczyszczania ścieków, jest to ferma dwukrotnie większa niż projektowana. Pan Zbigniew Stańczyk odniósł się do ilości zużycia wody do mycia kurników, podniósł że w raporcie ilości te są zaniżone. Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że studnie mają wydajność 10 m 3 wody na godzinę. Pani Katarzyna Trąbińska zadała Inwestorowi pytanie dotyczące rodzaju technologii jaką planuje zastosować, skoro w pobliżu kurników zlokalizowanych obok miejscowości Żuromin i Kuczbork zawsze śmierdzi. 12 Pan Maciej Przywitowski odpowiedział, że nie wie dlaczego tam śmierdzi i należałoby o to spytać właściciela. Pani Elżbieta Żmijewska stwierdziła, że nawet stosowanie najnowocześniejszych urządzeń i tak nie zabezpieczy otoczenia przed nieprzyjemnym zapachem z fermy. Pan Roman Jankowski poinformował, iż jest mieszkańcem miejscowości Komorniki i pisał pracę na temat przemysłowej fermy tuczu trzody, która tam była zlokalizowana. Dodał, że śmierdziało wszędzie i w momencie kiedy powstanie inwestycja to również będzie śmierdziało. Pan Jankowski poinformował, że za każdym razem jak przejeżdża obok fermy w miejscowości Konopki to śmierdzi. Pan Maciej Przywitowski oznajmił, że nawet gdyby chciał postawić na tym terenie fabrykę perfum to i tak społeczeństwo by się nie zgodziło. Obrał taki kierunek, bo zna się na produkcji zarówno jaj jak i mięsa i planuje to robić. Oznajmił, że będzie starał się ograniczać nieprzyjemny zapach. Pan Roman Jankowski podkreślił opierając się na swoim doświadczeniu, że lokalizację takiej inwestycji należało najpierw ustalić z mieszkańcami. Pan Sławomir Trąbiński podkreślił, że społeczeństwo nie jest przeciwne rozwojowi Inwestora tylko obawia się tak dużej ilości kurników jakie Inwestor planuje postawić na tym terenie, obawia się smrodu, którego nie da się wykluczyć. Pani Anna Kozłowska – konsultant ATMOTERM Inżynieria Środowiska wyjaśniła, że istnieją środki, które po dodaniu do ściółki powodują redukcję amoniaku, który jest odpowiedzialny za zapachy z fermy. W wariancie zaproponowanym przez Inwestora zakłada się stosowanie takiego środka w celu zminimalizowania zawartości amoniaku. Stosowanie tego środka wyjaśnia dlaczego w otoczeniu jednej fermy śmierdzi a w przypadku innej nie śmierdzi. Kierujący rozprawą zakończył dyskusję i podziękował wszystkim zebranym za udział. Poinformował, że przygotowana będzie decyzja administracyjna w przedmiotowej sprawie. Na tym protokół zakończono i podpisano. Protokół sporządził: Katarzyna Księżopolska 13