klik - Młodzi Przedsiębiorcy

Transkrypt

klik - Młodzi Przedsiębiorcy
Psychologia
Przedsiębiorczość
Kwartalnik
Business English
nr 10
Grudzień 2009
ISSN 1898-9306
WYDANIE
SPECJALNE
Życie jest sztuką osiągania celów...
Rozmowa z Tomaszem Faberem, założycielem firmy szkoleniowej MasterLife
Chcesz być jak Einstein? Myśl lateralnie
Autokreacja - klucz do sukcesu
Warto być przedsiębiorczym
Pomysłowość i kreatywność to podstawowe cechy przedsiębiorcy
Angielski do zadań specjalnych
Egzaminy z biznesowego języka angielskiego
MBA
Najwyższy stopień wtajemniczenia biznesowego
Promar_magazyn_01.2010.indd 1
2010-01-29 08:59:48
Promar_magazyn_01.2010.indd 2
2010-01-29 08:59:50
Drodzy Czytelnicy
Tym razem oddajemy w Wasze ręce specjalne wydanie biznesowe Magazynu Językowego nr 10 na nowy 2010 rok. Znajdziecie w nim
zarówno artykuły jeszcze nie publikowane, jak i wybrane najlepsze z poprzednich numerów, tematycznie obejmujące zagadnienia kojarzone
z szeroko pojętym biznesem i przedsiębiorczością.
Tradycyjnie na początek możecie zapoznać się z kolejną ciekawą postacią związaną ze Szkołą Języków i Zarządzania Promar-International,
którą jest tym razem założyciel firmy szkoleniowej MasterLife, trener biznesu i rozwoju osobistego, Tomasz Faber. Ponadto, po raz kolejny
w tajniki psychologii wprowadza, na stałe współpracujący z redakcją, pan Grzegorz Polański.
Uwaga! Wszystkich chętnych zapraszamy do współpracy z redakcją Magazynu Językowego. Każdy, kto potrafi ciekawie pisać i ma pomysły
na artykuły tematycznie związane z charakterem kwartalnika może zostać dziennikarzem – jednorazowo lub na dłuższy okres czasu. Zainteresowanych prosimy o kontakt na adres mailowy redakcji.
Życzymy miłej lektury oraz Szczęśliwego Nowego Roku 2010!
Z pozdrowieniami
redaktor Katarzyna Jarosz
oraz Zespół Redakcyjny
OSOBOWOŚCI PROMARU
Życie jest sztuką osiągania celów...
Rozmowa z Tomaszem Faberem, założycielem firmy szkoleniowej MasterLife
4
METODYKA
6
Chcesz być jak Einstein? Myśl lateralnie
Autokreacja - klucz do sukcesu
4
PSYCHOLOGIA
8
Start młodego przedsiębiorcy
Młodzi na rynku pracy
10
Zgrzytająca komunikacja
O barierach utrudniających porozumiewanie się
PROJEKTY UNIJNE
12
Wiedzieć i umieć więcej
Relacja z II etapu rekrutacji
8
BUSINESS ENGLISH
14
Przedsiębiorczość a zasoby przedsiębiorstwa
Artykuł na temat warsztatów „Młodzi przedsiębiocy na start
Warto być przedsiębiorczym
Pomysłowość i kreatywność to podstawowe cechy przedsiębiorcy
15
16
Angielski do zadań specjalnych
Egzaminy z biznesowego języka angielskiego
18
Master of Business Administration
Najwyższy stopień wtajemniczenia biznesowego
12
ZE ŚWIATA
The „DOs and DON’Ts” of speaking to the English
Przepraszam bardzo. Wybacz, że przeszkadzam, ale czy byłbyś...
20
KĄCIK ROZRYWKI
Chwila relaksu
Sudoku, krzyżówka, zagadka logiczna i dowcipy
22
20
Chief editor / Redaktor - Katarzyna Jarosz, [email protected]
Art director / Kierownik artystyczny - Irena Długosz, [email protected]
Proof - reading / Korekta - Barbara Reizer, Katarzyna Sołek
Skład i grafika - Inventica, [email protected]
Printing / Druk - Drukarnia Offset Druk
Promar_magazyn_01.2010.indd 3
2010-01-29 08:59:52
OSOBOWOŚĆ PROMARU
ŻYCIE JEST SZTUKĄ
OSIĄGANIA CELÓW...
Rozmowę z Tomaszem Faberem, założycielem firmy szkoleniowej MasterLife, trenerem
biznesu i rozwoju osobistego przeprowadziła Katarzyna Jarosz.
Panie Tomaszu, słowo „trener” kojarzy się zwykle ze sportem, proszę więc
pozwolić, że zacznę od pytania: Kim
jest trener biznesu?
No tak, to prawda - jest kilka podobieństw w pracy trenerów sportowych
i trenerów biznesu. Trener sportowy pracuje z daną drużyną lub z pojedynczymi zawodnikami. Podobnie jest w pracy trenera
biznesu, który także pracuje z konkretną
„drużyną”, czyli np. z zespołem handlowców danej firmy, czy też z grupą menedżerów, a czasem pracuje indywidualnie
z jedną osobą. W każdym przypadku jest
to praca polegająca na wspieraniu klienta w drodze do określonego celu. A cele
w biznesie to np.: lepsze wyniki sprzedaży, wzrost efektywności w negocjacjach,
skuteczniejsza motywacja, większa asertywność pracowników, lepsza komunikacja w firmie itd. Ze szkoleniowego punktu
widzenia - i sport, i biznes można sprowadzić do wspólnego mianownika i powiedzieć, że w obu przypadkach chodzi
o lepsze wyniki, wzrost potencjału oraz
jego lepsze wykorzystanie.
A jak to się stało, że Pan został trenerem?
Na początku lat 90-tych, pojawiły się
w Polsce pierwsze książki o sukcesie, motywacji oraz szeroko pojętym rozwoju osobistym. No i w moim przypadku zaczęło
się od książek, których czytałem naprawdę duże ilości. Stałem się pasjonatem rozwoju osobistego. Następnie, już podczas
studiów zajmowałem się sprzedażą różnych produktów i usług. W tym też czasie
byłem często szkolony, aż w końcu sam
zacząłem szkolić inne osoby, a końcem
roku 1999 założyłem własną firmę szkoleniową. Przez kolejnych kilka lat pracowałem w paru firmach i równocześnie zajmowałem się szkoleniami w ramach własnej
firmy. A od pięciu lat pracuję już tylko
w ramach własnej firmy.
Na czym więc polega praca trenera?
Może posłużę się tutaj takim modelowym przykładem:
Wyobraźmy sobie firmę, która ma np.
ośmiu handlowców. Szef tej firmy chciałby
aby byli oni bardziej skuteczni i decyduje
się na skorzystanie ze szkoleń. Zaczyna
się współpraca z trenerem. Najpierw trener spotyka się z szefem firmy i rozmawiają o obecnej sytuacji oraz o stanie pożądanym, czyli o celu jaki ma być osiągnięty.
Następnie trener pomaga klientowi ocenić
w jakich obszarach jego handlowcy radzą
sobie dobrze, a w jakich jest wskazana
poprawa. Aby dokonać dobrej oceny sytuacji stosuje się m.in. specjalne ankiety,
rozmawia z handlowcami, czasem obserwuje ich pracę, a czasem też stosuje metodę tzw. „tajemniczego klienta”.
Tajemniczego klienta?...
Tak. Czasem trener, lub ktoś z jego
kolegów wciela się w rolę klienta i w ten
sposób przygląda się pracy handlowców.
Najczęściej metodę tę stosuje się kiedy
chodzi o ocenę pracy handlowców stacjonarnych, czyli takich, których można zastać w firmie np. w dziale obsługi klienta.
A gdy już trener poznał sytuację…
Wtedy na podstawie przeprowadzonej
diagnozy trener opracowuje odpowiednie
szkolenie i następnie szkoli handlowców.
Samo szkolenie to aktywna praca podczas której uczestnicy wykonują określone zadania. Całość nakierowana jest
na ustalone wcześniej cele i ma formę
warsztatowo-treningową. Chodzi o to aby
poprzez właściwe ćwiczenia i praktyczne doświadczenia poprowadzić grupę
i w miarę możliwości każdego z uczestników indywidualnie do miejsca, do którego
chcemy dojść. Oczywiście często jest tak,
że miejsce do którego chcemy dojść jest
położone o kilka szkoleń stąd i jedno np.
dwudniowe szkolenie to część drogi do
celu.
Co robi trener po zakończeniu szkolenia?
Po szkoleniu oceniamy efekty, czyli stopień realizacji zamierzonych celów
i decydujemy o dalszych działaniach, czyli np. opracowujemy kolejne szkolenie,
a czasem pracujemy indywidualnie z kilkoma wybranymi osobami. Tak, jak wspominałem, nie zawsze jedno szkolenie
załatwia wszystkie cele stawiane przez
klienta. W dwa dni nie zrobimy genialnego
zespołu handlowego ze świeżo zatrudnionych handlowców, ale możemy przepracować jakiś konkretny problem związany
na przykład z trudnościami w zamykaniu
sprzedaży. Czasem też po szkoleniu okazuje się, że oprócz szkolenia potrzebne
są też inne działania, które powinny być
podjęte w firmie klienta np. w zakresie
marketingu.
Jakiego rodzaju firmy korzystają
z Pańskich szkoleń?
Jeśli chodzi o zamknięte szkolenia biznesowe, to szkolę firmy o wielkości od kilkunastu osób w górę, do kilkuset i więcej.
4
Promar_magazyn_01.2010.indd 4
2010-01-29 08:59:53
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
ka to z prostego faktu, że funkcjonowanie
każdego przedsiębiorstwa ściśle zależy
od sprzedaży – jeśli nie ma sprzedaży,
to po krótkim czasie nie ma także i firmy.
Ważne są także szkolenia menedżerskie,
z tym, że jest ich odpowiednio mniej, bo
wiadomo, że np. na 10 pracowników przypada 1 menedżer. Menedżerowie chętnie
szkolą się z autoprezentacji, motywacji,
zarządzania czasem i przywództwa, coraz
większą popularnością cieszy się także
NLP. Warto jeszcze wspomnieć o szkoleniach umiejętności osobistych, potrzebnych każdemu niezależnie od stanowiska,
tutaj największym zainteresowaniem cieszą się: autoprezentacja, komunikacja,
określanie celów i asertywność.
Wspomniał pan o NLP, cóż to takiego?
Tak szczerze, to jest to temat na dłuższą rozmowę…
Albo na artykuł…
Dobrze, obiecuję napisać artykuł o NLP
:). A teraz powiem w skrócie tylko tyle, że
jest to zestaw sprawdzonych narzędzi
pozwalający człowiekowi funkcjonować
efektywnie w praktycznie każdej dziedzinie, oczywiście - dla dobra własnego i innych.
Oczywiście optymalna liczba uczestników
na jednym szkoleniu to 10-15 osób. Na
szkoleniach otwartych szkolę także osoby
prowadzące jednoosobowe działalności
gospodarcze. A jeśli chodzi o branże, to
również jest ich wiele: spożywcza, handlowa, usługowa, techniczna itd. Myślę, że
lepiej by było powiedzieć, że ze szkoleń
korzystają te firmy, które traktują szkolenia jako inwestycję, a takich firm w Polsce
jest coraz więcej. Dużo większe znaczenie ma tutaj filozofia zarządzania i podejście do szkoleń niż branża, czy wielkość
firmy.
Prowadzi Pan także szkolenia z zakresu rozwoju osobistego, kto korzysta z takich szkoleń?
Przede wszystkim takie osoby które chcą się rozwijać i wiedzą, że najlepszą inwestycją jest inwestycja w siebie.
To ludzie, którzy chcą poprawiać swoje
zdolności, odkrywać możliwości, poszerzać sposób myślenia i osiągać swoje
cele osobiste lub cele zawodowe. Krótko
mówiąc: szkolę osoby, które wiedzą, że
aby osiągać inne niż dotychczas rezultaty
- osiągać inne, nowe cele, trzeba zrobić
coś w inny, nowy sposób. A życie to przecież sztuka osiągania celów. I tak się jakoś składa, że jak dotąd częściej zdawały
sobie z tego sprawę kobiety :) i na szkoleniach rozwojowych było zwykle dwa razy
więcej kobiet niż mężczyzn. Ostatnio, od
kilku lat ta tendencja się zmienia i jest już
prawie pół na pół. A nawet, na szkoleniach
na niektóre tematy pojawia się trochę więcej mężczyzn niż kobiet.
No właśnie, jakie tematy szkoleniowe są najbardziej popularne?
Jeśli chodzi o szkolenia dla biznesu,
to jak zwykle najpopularniejsze są tematy
handlowe: techniki sprzedaży, negocjacje, obsługa klienta, telemarketing. Wyni-
Na zakończenie proszę jeszcze o kilka słów na temat polskiego rynku szkoleniowego.
Jeszcze 20 lat temu w Polsce rynek
szkoleń w takiej formie jak dziś praktycznie nie istniał. Mówię tutaj o tzw. szkoleniach „miękkich” czyli szkoleniach, które
dotyczą głównie szeroko rozumianych
umiejętności interpersonalnych. Z roku na
rok systematycznie wzrasta świadomość
szkoleniowa. I rynek szkoleniowy systematycznie się rozwija. Myślę, że dzisiaj
jest dużo lepiej niż np. 10, czy 5 lat temu,
a jednocześnie jest jeszcze wiele do zrobienia i to szczególnie teraz, kiedy wychodzimy z recesji gospodarczej. Każdej
firmie przydałoby się teraz takie „szkoleniowe ładowanie akumulatorów”.
Dziękuję za rozmowę.
Ja również bardzo dziękuję.
5
Promar_magazyn_01.2010.indd 5
2010-01-29 08:59:53
METODYKA
Autokreacja - klucz do sukcesu
Chcesz być
jak Einstein?
Myśl lateralnie
6
Promar_magazyn_01.2010.indd 6
2010-01-29 08:59:54
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
7
Promar_magazyn_01.2010.indd 7
2010-01-29 08:59:55
PSYCHOLOGIA
Start młodego
Młodzi ludzie wchodzący na rynek pracy, szukający rozwiązań związanych
z zatrudnieniem. Bardzo często zastanawiają się jak mogą konkurować z innymi
bardziej doświadczonymi osobami w zdobywania pracy, klientów, w poszukiwaniu
„nisz” do zagospodarowania. Zdarza się, iż myślą –„jestem na przegranej pozycji”.
Rzeczywistość pokazuje, iż ludźmi zadowolonymi ze swoich osiągnięć zawodowych, przedsiębiorcami zostają zarówno
spokojni flegmatycy, jak i rozkrzyczani
cholerycy, inżynierowie i poeci, kobiety
i mężczyźni, wredni judasze i kochający
ludzkość hippisi.
W swojej książce poświęconej analizie ludzkich dążeń „Przez galaktykę potrzeb” profesor Kazimerz Obuchowski
zawarł ciekawe spostrzeżenia związane
z potrzebą poznawania. Profesor wyróżnił
dwa sposoby poznawania świata, również
tego związanego z ludzką pracą:
- poznawanie bierne – wyuczanie się,
nabywanie konkretnego doświadczenia
- poznawanie czynne – czynne poszukiwanie rozwiązania problemu, wytwarzanie wiedzy o czymś. W sposób czynny
uzyskiwana jest wiedza o tym, co wykracza poza to, co już o tym czymś nam wiadomo, poza to co możemy dostrzec.
Paradoksalnie takie nowe spojrzenie,
wykorzystanie wiedzy czynnej może być
stosowane przez każdego. Profesor przytacza następujący przykład:
„Mój mały synek miał w piaskownicy
kłopoty z silniejszym i agresywniejszym
kolegą, którego zabawa sprowadzała się
do bójki, łamania zabawek i sypania piasku w oczy. Pałając świętym oburzeniem
„ten łobuz psuje zabawę mojemu synkowi”, wyraziłem o nim wiele niepochlebnych
zdań (poznanie bierne). Moje dziecko odczekało, aż skończę, i powiedziało: „Tata,
gdybyś wiedział, jak go rodzice biją. Dlatego on jest taki. On nie jest zły” (poznanie
czynne). Jeszcze teraz odczuwam i wstyd
zawodowego psychologa i dumę ojca.
To ja zareagowałem stereotypem wiedzy
biernej – „rozbija się, więc jest zły”. Natomiast moje dziecko wykazało zrozumienie
mechanizmu psychologicznego zjawiska
i oceniło je stosowanie do wiedzy czynnej”.
I jeszcze jeden przykład:
„Gdy kierowałem badaniami osobowości kadry kierowniczej PGR-ów Wielkopolski, zauważyłem, że w prowadzeniu wielkich, nowoczesnych gospodarstw rolnych
wiele osób, których wiedza ukształtowała
się w tradycyjnych gospodarstwach rolnych, radzi sobie gorzej niż osoby, które
nie miały takich doświadczeń. Przeszkadzało im już posiadane doświadczenie.
Odróżniali wprawdzie lepiej pszenicę od
żyta, ale nie potrafi skoncentrować się
na tym, co istotne w działalności dużego
8
Promar_magazyn_01.2010.indd 8
2010-01-29 08:59:57
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
przedsiębiorcy
kombinatu rolnego. Mylili ze sobą to, co
dla nich osobiście ważne, z tym, co istotne
w ich pracy.
I jedni, i drudzy byli znakomitymi fachowcami, ale jedni z nich byli zaangażowani w konkrety świata, w którym
działali, i to sprawiało, że mieli tendencje
do nadmiernego posługiwania się swoim
doświadczeniem, wiedzą bierną, nabytą w toku poznawania przedmiotu swojej
praktyki. Natomiast drudzy nie mieli takiej
szansy i to zmuszało ich do próby zrozumienia tego, z czym mają do czynienia.
Dlatego preferowali poznawanie czynne
i w wyniku tego byli lepsi od tych, którzy
byli pewni, że znają ten świat”. Myślę, że
podobny schemat funkcjonowania osób
z doświadczeniem i bez doświadczenia
można i dziś zauważyć w firmach.
Okazuje się, iż niekiedy doświadczenie
nadaje zachowaniu jeden określony kierunek, podczas, gdy lepszy jest szerszy
zakres zachowań związany ze zdolnościami.
Jest taka znana anegdota: pewna firma sprzedająca obuwie wysłała swojego
sprzedawcę na jedną z małych wysp na
oceanie. Po tygodniu przychodzi list: „Zabierzcie mnie stąd natychmiast. To straszne. Tutaj nikt nie nosi butów! Żadnych
szans na sprzedaż”. Sprzedawca wrócił
do domu, a na wyspę został wysłany kolejny przedstawiciel. Po kilku dniach przysyła wiadomość: „Fantastyczna okazja, tutaj
nikt nie nosi butów! Przyślijcie wszystkie
zapasy”.
Dla osób preferujących poznawanie
czynne, osób przedsiębiorczych charakterystyczne jest specyficzne spojrzenie
na zasoby. Większość osób postrzega
zasoby jako coś konkretnego, danego
i w gruncie rzeczy pasywnego, podobnie
jak w biblijnej przypowieści przypomina
to postawę nieużytecznego sługi, który
znając oczekiwania swojego szefa, z leku
przed ryzykiem zakopał powierzony mu
talent, by oddać go w nienaruszonej postaci.
Porównanie wypowiedzi osób przedsiębiorczych i nie-przedsiębiorczych wykazuje znaczącą różnicę w rozumieniu
posiadanych przez nich zasobów. Bardzo
często ludzie wątpią w możliwość rozpoczęcia własnej działalności, a jako powód
podają brak odpowiednich środków. Nie
potrafią bowiem znaleźć zastosowania
dla posiadanych przez siebie zasobów
uwięzieni w ich konkretności. Stół to dla
nich stół, krzesło to krzesło i nie potrafią
spojrzeć szerzej na inne sposoby ich wykorzystania, zwłaszcza w kontekście ekonomicznym.
Poznawanie czynne związane jest
z bardzo ważnym czynnikiem ludzkiej
osobowości – otwartością na doświadczenie. Termin ten odnosi się do otwartości
na nowe idee, pomysły i doświadczenia.
Ludzie zamknięci na doświadczenie preferują to co znane, praktyczne i konkretne
i nie interesują się doświadczaniem samym
w sobie. Ludzie otwarci na doświadczenie
maja tendencje do bujnej wyobraźni oraz
skłonność do snucia dopracowanych co
do szczegółu marzeń. Otwartość na działanie jest przeciwieństwem sztywności.
Osoby otwarte są ciekawe i cenią wiedzę
dla niej samej, są skłonne do przyznania,
że to co właściwe i niewłaściwe dla jednej
osoby, może nie mieć zastosowania w innych okolicznościach.
Innym czynnikiem sprzyjającym przedsiębiorczości jest sumienność – przodowanie w dążeniu do osiągnięć, planowanie wcześniej i zastanawianie się, zanim
się coś zrobi.
Uczestnicy biorący udział w zajęcia
w ramach programu „Młodzi przedsiębiorcy na start” zainwestowali swój czas
i energię, aby poszerzyć swoje kompetencje – umiejętności i wiedzę związane
z przyszłością zawodową i rynkiem pracy.
W trakcie zajęć „młodych przedsiębiorców” charakteryzuje sumienność i wysoka
motywacja – frekwencja jest zwykle stu
procentowa, nie ma mowy, aby zrezygnowali oni z udziału w ćwiczeniach – grach,
symulacjach, dyskusjach, kwestionariu-
szach poprawiających ich wgląd w swoje
zdolności, predyspozycje. Młodzi są zainteresowani tematyką omawianych kwestii,
jednocześnie potrafią wykraczać poza dostarczone informacje – szybkość i trafność
spostrzegania, kreatywne rozwiązywanie
problemów w prezentowanych zadaniach,
nowe spojrzenie na rzeczywistość, oryginalne odpowiedzi w zadaniach, oczekiwanie na wyzwania, nastawienie na
współpracę w grupach - to zdecydowane
priorytety konkretnych zachowań uczestników zajęć. Te konkrety są związane
z orientacją na przyszłość, inwestowanie
w siebie, zainteresowanie światem i swoją
przyszłością, poznawaniem świata w sposób czynny.
W swojej książce profesor Kazimierz
Obuchowski zamieścił prowokujące do refleksji zdanie: „Tylko od jednostki zależy
jej klasa i przed nikim nie da się usprawiedliwić omyłki zaniechania bycia tym, kim
można być”. Prawdziwe ...?
autor: Grzegorz Polański
Literatura:
R.M. Belbin. Twoja rola w zespole. Gdańskie Wydawnictwo
Psychologiczne. Gdańsk 2008.
M. Kaczmarek. Dochody. Kto i dlaczego robi pieniądze. Ja, my,
oni. Żyć dobrze z ludźmi. Poradnik psychologiczny Polityki Tom
3. Wydanie specjalne 4/2009 s. 64-66.
P. Kaczmarek-Kurczak. Biznes. Kto z sukcesem poprowadzi
własny interes. Ja, my, oni. Żyć dobrze z ludźmi. Poradnik
psychologiczny Polityki Tom 3. Wydanie specjalne 4/2009 s.
66-67.
R.R. McCrae, P.T. Costa, Jr. Osobowość dorosłego człowieka.
Wydawnictwo WAM. Kraków 2005.
K. Obuchowski. Przez galaktykę potrzeb. Psychologia dążeń
ludzkich. Zysk i S-ka Wydawnictwo. Poznań 1995.
9
Promar_magazyn_01.2010.indd 9
2010-01-29 08:59:58
PSYCHOLOGIA
O barierach utrudniających porozumiewanie się
Zgrzytająca kom
Słowa są bardzo ważnymi narzędziami kontaktu między ludźmi. Dlatego też warto uczyć się tak używać słów, by dobrze służyły komunikacji między rodzicem
a dzieckiem, wychowawcą a uczniem czy szefem a pracownikiem.
Jeśli wyobrazimy sobie nasz mózg
jako komputer, w którym zmagazynowano pliki zawierające wszystkie nasze doświadczenia, to wybierane przez nas słowa, stwierdzenia, zwroty pochodzą z tych
plików. Pliki reprezentują nasze przeszłe
doświadczenia, zgromadzoną wiedzę, reguły i instrukcje. Zwykle korzystamy z automatyzmów, schematów, które są znane
i praktykowane. Nie znajdzie się tam nic
więcej, dopóki nie doda się nowych plików
lub nie zmodyfikuje tych, które już się używa.
Słowa, które już stosujemy, oddziałują na nasze zachowania i postępowanie
innych. Wpływają silnie na relacje emocjonalne między ludźmi i na jakość współdziałania.
Zwykle stworzenie efektywnej komunikacji pomiędzy ludźmi jest trudne, choć
jednocześnie bardzo jej pragniemy. Jed-
ną z głównych przyczyn problemów w porozumiewaniu się jest fakt, iż nie zdając
sobie z tego sprawy, stawiamy bariery
w naszych rozmowach. Jeden z ekspertów
w dziedzinie komunikacji interpersonalnej,
Thomas Gordon, uważa, że w sytuacji,
gdy jedna lub dwie strony uczestniczące
w rozmowie mają problem, którym trzeba się zająć albo potrzebę, która ma być
zaspokojona, to ponad 90 procent czasu
tej rozmowy zostaje przeznaczone na stawianie barier.
Bariery komunikacyjne to słowa o wysokim stopniu ryzyka. Ich wpływ na komunikację jest często, choć nie w sposób
nieunikniony, negatywny. Skutków blokad
w komunikacji jest wiele i są one bardzo zróżnicowane. Zwykle obniżają one
samoocenę drugiej osoby, budzą opór
i w przyszłości, świadomą lub nie, reakcję
odwetu (niekoniecznie na nadawcy nie-
właściwego komunikatu). Tworzą klimat
utrudniający konstruktywne wyrażenie
prawdziwego uczucia lub przekonania.
Thomas Gordon opracował listę, którą
nazwał „brudna, dwunastką” niszczycielskiej komunikacji. Jest to spis naszych
reakcji, z których jest dobrze zdać sobie
sprawę i których należy unikać, takich
jak:
• krytykowanie – wyrażanie negatywnych ocen o drugiej osobie, jej działaniach lub postawach: „Jesteś leniwy”,
„Sam sobie jesteś winien, „Ty nigdy nie
przychodzisz na czas”;
• przezywanie – nadawanie etykiet, poniżanie kogoś lub podciąganie pod
stereotypy: „Co za głupek!”, „Zupełnie
jak blondynka...”, „Jesteś takim samym
niewrażliwym facetem jak inni”;
• stawianie diagnoz – analizowanie dlaczego osoba zachowuje się w określo-
10
Promar_magazyn_01.2010.indd 10
2010-01-29 08:59:58
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
munikacja
•
•
•
•
•
•
•
ny sposób; odgrywanie psychoanalityka amatora: „To zupełnie inny problem.
Ty po prostu masz trudności w relacji
z facetami”, „Czytam w tobie jak w książce – robisz to właśnie po to, by mnie
zirytować”, „Nie przeciąłeś pępowiny
z mamusią”.
chwalenie połączone z oceną – wydawanie pozytywnego osądu o drugiej
osobie, jej działaniach lub postawach
z intencją skłonienia ludzi do zmiany
zachowania (manipulacja): „Zawsze
jesteś taka grzeczna. Na pewno pomożesz mi wieczorem w ogrodzie”;
nauczyciel do ucznia: „Jesteś wielkim
poetą”;
rozkazywanie – nakazywanie drugiej osobie robienia tego, co chcesz:
„Masz natychmiast odrobić lekcje.
Dlaczego?! Ponieważ tak powiedziałam...”, „Nie płacz!”;
grożenie – staranie się o kontrolę nad
działaniem drugiej osoby przez grożenie jej negatywnymi konsekwencjami,
jakie mogą ją spotkać z naszej strony:
„Jeśli tego nie zrobisz to zobaczysz...”,
„Przestań natychmiast hałasować, albo
zatrzymam całą klasę po lekcjach”;
moralizowanie – mówienie drugiej osobie co powinna zrobić, jak się czuć,
czyli „prawienie kazań”: „Nie powinnaś
się rozwodzić, pomyśl co stanie się
z dziećmi”, „Powinnaś mu powiedzieć,
że jest ci przykro”, „Nie powinieneś się
złościć”, „Powinieneś się wstydzić”;
stawianie zbyt wielu lub niewłaściwych
pytań – barierami w relacjach są często
pytania zamknięte (zadawane jak na
przesłuchaniu): „Kiedy to się stało?”,
„Czy jest ci przykro, że to zrobiłeś?”;
udzielanie rad – dawanie drugiej osobie rozwiązania dla jej problemów (wynika z braku zaufania, że osoba mająca problemy jest w stanie zrozumieć
i poradzić sobie z nimi samodzielnie):
„To łatwa sprawa. Najpierw trzeba...”,
„Na twoim miejscu powiedziałabym
mu do słuchu”. Rad udzielajmy tylko
wtedy, kiedy ktoś nas o nie wyraźnie
prosi;
odwracanie uwagi – odsunięcie na
boczny tor problemu drugiej osoby
przez odwrócenie jej uwagi – „Nie wracaj do tego Aniu. Po co się męczysz.
Pogadajmy o czymś przyjemniejszym”,
„Myślisz, że to jest coś złego? Posłuchaj co mi się przytrafiło”;
• logiczne argumentowanie – próba przekonania drugiej osoby poprzez odwołanie się do faktów lub logiki, zazwyczaj
bez brania pod uwagę emocjonalnego
aspektu sprawy: „Przyjrzyj się faktom
- jeśli nie kupiłbyś nowego samochodu,
nie wpadlibyśmy w kłopoty ze spłatą
domu”;
• uspokajanie – próba powstrzymywania
trudnych emocji odczuwanych przez
druga osobę: „Nie przejmuj się, takie
jest życie. Jutro będzie lepiej”, „Wszystko się dobrze ułoży”.
Bariery komunikacyjne stosowane są
przez rozmówcę zwykle nieświadomie.
Nie zdaje sobie sprawy, że słowa, które wypowiada utrudniają komunikację.
„Brudna dwunastka” to reakcje o wysokim stopniu ryzyka, mogą mieć niewielki negatywny skutek lub wręcz żadnych
ujemnych konsekwencji, jak i mogą zablokować rozmowę, przeszkodzić w rozwiązaniu problemu, zwiększyć dystans
emocjonalny rozmówców, sprowokować
trudne przeżycia.
Bariery komunikacyjne prowokują opór
psychologiczny (psychologowie powiedzą
- reakcję reaktancji), czyli odwrotną lub
zupełnie niezamierzoną w perspektywie
osoby, która mówi reakcję odbiorcy komunikatu – podobnie, jak to było w historii
dwóch panów:
- Od tej pory będę dla ciebie miły - rzekł
Pan Gawron do swojego kucharza.
- Jeśli trochę się spóźnię z obiadem, to nie
będzie pan na mnie krzyczał?
- Nie - powiedział pracodawca.
- A kiedy kawa nie będzie wystarczająco
ciepła, to nie rzuci we mnie pan filiżanką?
- Już nie - odpowiedział szef z wyrozumiałością.
- Czy nie potrąci mi pan z pensji, jeśli za
bardzo wysmażę stek?
- Oczywiście, że nie.
- W takim razie przestanę pluć do pańskiej
zupy – odpowiedział kucharz.
Źródła:
H.G. Ginott. Między rodzicami a dziećmi. Gliwice 2009.
T. Gordon. Wychowanie bez porażek. Warszawa 1994.
red. naukowa J. Stewart. Mosty zamiast murów.
autor:
Grzegorz Polański
Psycholog, trener biznesu
11
Promar_magazyn_01.2010.indd 11
2010-01-29 08:59:59
PROJEKTY UNIJNE
Wiedzieć
i umieć więcej
Relacja z realizacji projektu „Młodzi przedsiębiorcy
na start”
Szkoła Języków i Zarządzania NKJO
PROMAR-International od grudnia 2008 r.
realizuje projekt finansowany ze środków
unijnych „Młodzi przedsiębiorcy na start
– nowe umiejętności kluczowe uczniów
szkół ponadgimnazjalnych Polski Pd.Wsch.”, który umożliwia uczniom szkół
ponadgimnazjalnych, policealnych oraz
słuchaczom Nauczycielskich Kolegiów
Języków Obcych udział w certyfikowanych kursach językowych Business English oraz w szkolnym ruchu naukowym
nakierowanym na podniesienie poziomu
Kompetencji Kluczowych.
W projekcie tym uczniowie nabywają
i podnoszą umiejętności w zakresie języka Business English, poszerzają wiedzę
z zakresu przedsiębiorczości i kształtują
swoje umiejętności interkulturowe.
W ramach projektu „Młodzi przedsiębiorcy na start” oferowana jest nauka
języka angielskiego zawodowego - Business English (240 godz.) kończącego
się przystąpieniem do egzaminu międzynarodowego Business English Certificate
Preliminary, Vantage lub Higher, udział
warsztatach z przedsiębiorczości organizowanych w ramach szkolnego ruchu
naukowego Młodych Przedsiębiorców.
Szkolenia z j. angielskiego zawodowego
Business English oraz warsztaty kół naukowych odbywające się na terenie województwa lubelskiego, podkarpackiego,
świętokrzyskiego oraz małopolskiego
w następujących miejscowościach:
I EDYCJA
województwo podkarpackie:
•
Jasło - 2 grupy
•
Łańcut - 2 grupy
•
Strzyżów - 1 grupa
•
Jarosław - 3 grupy
•
Rzeszów - 2 grupy
•
Ropczyce - 2 grupy
•
Przeworsk - 2 grupy
województwo małopolskie:
•
Gorlice - 1 grupa
•
Nowy Sącz
- 2 grupy
•
Chrzanów - 1 grupa
województwo świętokrzyskie:
•
Staszów -2 grupy
•
Sandomierz - 3 grupy
województwo lubelskie:
•
Biłgoraj - 2 grupy
•
Tomaszów Lub. - 3 grupy
•
Hrubieszów - 2 grupy
II EDYCJA (w trakcie tworzenia)
województwo podkarpackie:
•
Jasło - 1 grupa
•
Leżajsk - 1 grupa
•
Brzozów - 2 grupy
•
Jarosław - 4 grupy
•
Rzeszów - 4 grupy
•
Nowa Sarzyna - 1 grupa
•
Sanok - 1 grupa
•
Tarnobrzeg - 1 grupa
województwo małopolskie:
•
Gorlice - 2 grupy
•
Stary Sącz - 3 grupy
•
Limanowa - 2 grupy
województwo świętokrzyskie:
•
Opatów - 1 grupa
•
Sandomierz - 1 grupa
województwo lubelskie:
•
Krasnystaw - 1 grupa
•
Tomaszów Lub. - 2 grupy
•
Janów Lubelski - 3 grupy
Koła naukowe młodych przedsiębiorców
Oprócz porozumiewania się w j. obcym
12
Promar_magazyn_01.2010.indd 12
2010-01-29 08:59:59
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
celem projektu jest również rozwijanie poziomu innych Kompetencji Kluczowych
1500 uczniów z 4 województw: objętych
projektem poprzez udział w warsztatach
z przedsiębiorczości oraz w tworzeniu
platformy młodych przedsiębiorców, dzięki której rozwijają swoją umiejętność wykorzystywania technologii informacyjnej
w życiu codziennym.
Zajęcia w ramach kół naukowych zostały zaplanowane jako cykliczne dwa
6-godzinne spotkania wyjazdowe w głównej siedzibie projektodawcy tj w czerwcu
i we wrześniu oraz 3 spotkania 4-godzinne
w miejscu, gdzie odbywają się zajęcia
z języka angielskiego zawodowego Business English.
Ponadto uczestnicy projektu jak i również nauczyciele, trenerzy biznesu biorą
aktywny udział w tworzeniu kwartalnika
kół naukowych, ukierunkowanego na poszerzanie wiedzy z zakresu Kompetencji
Kluczowych.
W rezultacie wdrażania projektu „Młodzi przedsiębiorcy na start – nowe umiejętności kluczowe uczniów szkól ponadgimnazjalnych Polski Pd.-Wsch.’:
•
1500 uczniów będzie uczestniczyć
w kursach językowych,
•
1125 uczniów przystąpi do międzynarodowego egzaminu językowego BEC na róznych poziomach,
•
828 uczniów uzyska międzynarodowy certyfikat językowy BEC;
•
25 numerów pisma kwartalnika kół
naukowych zostanie wydanych;
•
powstanie multimedialna platforma
internetowa ‘Portal Młodych przedsiębiorców” dla kół naukowych.
Do grudnia 2009 r. w projekcie rozpoczęło udział 300 uczestników. Analiza wyników ankiet ewaluacyjnych wypełnianych
przez nich w ramach oceny projektu wykazała, że treści merytoryczne, ich jakoś
i forma przekazu odpowiadają oczekiwaniom uczestników i ich potrzebom.
Projekt realizowany będzie do grudnia
2014 roku.
autor: mgr Waldemar Nahurski
Koordynator Projektu
13
Promar_magazyn_01.2010.indd 13
2010-01-29 09:00:01
BUSINESS ENGLISH
Przedsiębiorczość
a zasoby przedsiębiorstwa
Klasyczną interpretacją przedsiębiorczości została
przedstawiona przez J. Schumpetera, zdaniem którego przedsiębiorczość stanowi „nową kombinację”
środków produkcji umożliwiającą wdrożenie nowego
produktu, nowej technologii, otwarcie nowego rynku zbytu, pozyskanie nowego źródła surowców, czy
wprowadzenie nowej organizacji przemysłu (Schumpeter, 1960).
Istotą przedsiębiorczości jest więc tworzenie nowych kombinacji czynników produkcji. Charakterystyczne dla niej są: aktywność, dynamizm, poszukiwanie zmian
i reagowanie na nie, dostrzeganie szans
oraz ich wykorzystywanie, gotowość do
podejmowania ryzyka (Bieniok, 1999).
Rozwój technologiczny na świecie powoduje, że dokonują się znaczne zmiany
w znaczeniu poszczególnych czynników
produkcji. Rola tradycyjnych czynników
wytwórczych, takich jak zasoby naturalne, klimat, lokalizacja, kwalifikacje siły
roboczej oraz kapitał, jest w dalszym ciągu bardzo duża. W wyniku kolejnych re-
wolucji przemysłowych coraz większego
znaczenia nabiera kapitał intelektualny
organizacji. Na wzrost znaczenia kapitału
intelektualnego jako czynnika decydującego o uzyskaniu przewagi konkurencyjnej wskazuje m.in. P. Drucker, podkreślając, że wiedza staje się podstawowym
zasobem ekonomicznym, pozostałe zaś
czynniki zaczynają przejmować rolę uzupełniającą (Strojny, 1990, s. 12).
Istnieje bardzo wiele definicji kapitału intelektualnego, co wskazuje na duże
znaczenie i złożoność tej problematyki.
W wąskim zakresie kapitał intelektualny jest utożsamiany z osobami, które
„…są w stanie odkryć potencjalny popyt, potencjalne produkty, potencjalne
technologie, a więc potencjalnie najkorzystniejsze miejsce lokowania produkcji
i sprzedaży” (Szymański, 2001, s. 26).
Definicja ta jednoznacznie łączy kapitał
intelektualny przedsiębiorstwa z osobami
bardzo przedsiębiorczymi. W szerokim
znaczeniu kapitał intelektualny obejmuje
cztery powiązane ze sobą komponenty
(Czekaj i Jabłoński, 2005): kapitał ludzki
(kompetencje, zręczność intelektualna
np. innowacyjność i motywacja), kapitał
organizacyjny, kapitał rynkowy, kapitał innowacyjny.
W odniesieniu do kapitału intelektualnego akcentuje się jego oddziaływanie na
innowacyjność gospodarek oraz na możliwości przyswajania i wdrażania przez
nie światowych osiągnięć naukowych,
technicznych i organizacyjnych. Sprzyja
on także propagowaniu nowoczesnych
wzorców konsumpcji oraz kształtuje nowoczesną infrastrukturę techniczno-organizacyjną. Niedoinwestowanie kapitału
intelektualnego wiąże się z kolei ze stagnacją gospodarki kraju i powstaniem luki
cywilizacyjnej w porównaniu z innymi krajami (Makowski, 2000, s. 11).
Bez wzrostu znaczenia kapitału intelektualnego w funkcjonowaniu krajowych
przedsiębiorstw niemożliwe będzie zwiększenie ich konkurencyjności a w konsekwencji zwiększenia konkurencyjności całej gospodarki. W warunkach postępującej
globalizacji gospodarki stałe podnoszenie
poziomu kapitału intelektualnego jest jednym z istotnych czynnikiem decydującym
o wyborze naszego kraju jako miejsca
realizacji inwestycji przez dysponujące
nieograniczonym kapitałem korporacje
transnarodowe. Pozyskiwanie takich inwestycji warunkuje ograniczenie bezrobocia w kraju oraz zwiększenie poziomu
życia mieszkańców.
autor: dr Paweł Frączek,
adiunkt Uniwersytetu Rzeszowskiego Wydziału Ekonomii,
trener prowadzący zajęcia w ramach kół naukowych projektu
„Młodzi przedsiębiorcy na start”
Literatura
Czekaj J., Jabłoński M. (2005), Analiza kapitału intelektualnego
organizacji w: M.G. Woźniak (red), Nierówności społeczne a
wzrost gospodarczy. Kapitał ludzki i intelektualny, Zeszyt nr 6.
Łuczak M. (2003), Przedsiębiorczość w zarządzaniu firmą,
Wyższa Szkoła Ekonomiczna w Warszawie, Warszawa 2003,
s. 22.
Makowski K. (2000), Kapitał intelektualny w skali mikroekonomicznej, Monografie i opracowania, SGH, Warszawa.
Schumpeter J. (1960), Teoria rozwoju gospodarczego, PWN,
Warszawa, s. 104.
Strojny M. (1990), Zarządzanie wiedzą i kapitałem intelektualnym jako źródło przewagi konkurencyjnej, „Problemy Jakości”,
1990, nr 12.
Szymański Wł. (2001), Globalizacja. Wyzwania i zagrożenia,
Difin, Warszawa.
14
Promar_magazyn_01.2010.indd 14
2010-01-29 09:00:03
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
Warto być przedsiębiorczym
Pomysłowość i kreatywność to podstawowe cechy przedsiębiorcy, który
chce odnieść sukces
Jeszcze kilka lat temu przedsiębiorczość w Polsce nie miała się najlepiej.
Brakowało pomysłowych i chętnych
do założenia i prowadzenia własnej
firmy. Ale krok po kroku wszystko zaczyna się zmieniać. Okazało się, że
polscy przedsiębiorcy są pomysłowi,
kreatywni i coraz chętniej wychodzą
z inicjatywą prowadzenia własnego biznesu. A to bardzo dobrze rokuje na przyszłość.
Ostatnie dwa, trzy lata wyraźnie pokazują, że nastały znacznie lepsze czasy
dla rozwoju polskich przedsiębiorstw niż
to było jeszcze dekadę temu. Nie tylko
ustabilizowała się sytuacja na rodzimym
rynku, ale też znacznie bardziej dostępne jest działanie na jednolitym rynku Unii
Europejskiej. I choć nadal istnieją bariery,
które utrudniają życie ludziom interesu, to
wielu z nich stawia czoło przeciwnościom
i wprowadza skutecznie realizuje swoje
pomysły.
Przedsiębiorcą być
Z ostatniego raportu przygotowanego przez Ministerstwo Gospodarki jasno wynika, że w naszym kraju z roku
na rok systematycznie wzrasta liczba
przedsiębiorstw. Zauważalne jest to m.in.
w województwie podkarpackim, gdzie
przyrost nowych firm oceniono na ponad
17 procent. Poza tym rozwój gospodarki
w ostatnich latach sprawił, że przedsiębiorstwa więcej inwestowały, a równocześnie ich zyski były znacznie większe niż
np. przed 2000 rokiem. Dzięki otwarciu
rynków europejskich przedsiębiorcy chętniej wysyłali swoje produkty za granicę.
To oczywiście także wpłynęło na wzrost
ich dochodów.
W raporcie zwrócono również uwagę
na to, skąd młodzi przedsiębiorcy czerpią
środki finansowe na uruchomienie własnego biznesu. Okazuje się, że ci, którzy
w ostatnich latach zdecydowali się na
rozpoczęcie działalności, zazwyczaj startowali dzięki własnym możliwościom finansowym. Dzieje się tak, dlatego, że
najczęściej przedsiębiorcy boją się zobowiązań wobec banków i instytucji finansowych w razie niepowodzenia przedsięwzięcia. Wielu uważa, że wprawdzie
własne środki nie zawsze wystarczają na
wprowadzenie w życie wszystkich pomysłów od razu, ale dają im poczucie całkowitej samodzielności.
Innowacyjność to podstawa
Do niedawna polska przedsiębiorczość
nie mogła pochwalić się wysokimi wynikami pod względem innowacyjności. Na tle
innych krajów europejskich wypadaliśmy
blado. Sytuacja ta obecnie stopniowo się
poprawia, jednak eksperci uważają, że
polscy przedsiębiorcy nadal wprowadzili
zbyt mało nowych lub zdecydowanie ulepszonych wyrobów i technologii. Źródłem
tych problemów jest brak nowych procesów produkcyjnych.
Przedsiębiorstwa innowacyjne odnoszą znacznie lepsze wyniki marketingowe, mają lepszą sytuację finansową
i są znacznie bardziej konkurencyjne od
pozostałych. Właśnie dlatego eksperci
uważają, że młodzi i kreatywni ludzie powinni stawiać na jak najnowocześniejsze
rozwiązania. Rynek jest otwarty przede
wszystkim na tych, którzy nie boją się nowinek technologicznych, widząc w nich
przyszłość i doceniając ich potencjał.
Pojawia się coraz więcej ośrodków innowacji i przedsiębiorczości. Prowadzą
one szkolenia, doradzają, pomagają finansowo, a nawet w takich kwestiach jak poszukiwanie odpowiedniego lokalu i wybór
właściwych rozwiązań technologicznych.
Szansą dla kreatywnych przedsiębiorców są także odpowiednie programy Ministerstwa Gospodarki, które maja na celu
wspieranie firm.
Jest pomysł, jest biznes
Eksperci, którzy zajmują się badaniem
rynku i rozwojem przedsiębiorstw podkreślają, że sytuacja w Polsce jest niezwykle
dynamiczna. Wciąż jeszcze istnieje wiele
barier, które bardzo utrudniają działania,
ale co raz częściej ci, którzy mają ciekawy pomył na biznes, nie zważają na przeciwności i wprowadzają go w życie. Jedni
odnoszą szybki sukces, inni muszą próbować wiele razy zanim zaczną czerpać
zyski. Jednak można się spodziewać, że
w przyszłości będzie to stale powracający
temat, a polscy biznesmeni nie powiedzieli w nim jeszcze ostatniego słowa.
Na potwierdzenie prezentujemy sylwetkę jednej z absolwentek NKJO Promar
-International, która należy do grupy tych,
którzy z powodzeniem prowadzą własną
działalność gospodarczą.
autor: Anna Olech
15
Promar_magazyn_01.2010.indd 15
2010-01-29 09:00:03
BUSINESS ENGLISH
Egzaminy z biznesowego języka angielskiego
Angielski do zadań specjalnych
Egzaminy Cambridge ESOL
(English for Speakers of Other
Languages) są przeprowadzane
na całym świecie od 1913 roku.
Większość osób uczących się języka angielskiego z pewnością
słyszała o egzaminie FCE lub
CAE i do tej pory wydaje się, że
są one przez Polaków najczęściej
wybierane jako rzetelne i obiektywne potwierdzenie znajomości
języka. Jednak w wielu przypadkach właściwszym egzaminem dla
uczących się byłby egzamin BEC
(Business English Certificate).
Od kiedy istnieją?
Historia egzaminów BEC sięga lat
1993-1996, kiedy to stopniowo wprowadzano je w rejonie Azji-Pacyfiku dla osób
ze znajomością angielskiego w kontekście biznesowym. Tak jak i obecnie, egzaminy odbywały się na 3 poziomach,
z tym, że od 2002 roku ich format i nazwy
uległy zmianie i tak poprzedni BEC1 to teraz BEC Preliminary, BEC2 to teraz BEC
Vantage, a BEC3 to BEC Higher.
Jak się mają do innych egzaminów
Cambridge?
Poniższa tabela przedstawia odpowiedniki egzaminów BEC oraz ich poziom
w skali znajomości języka obcego przyjętej przez Radę Europy.
BEC
Odpowiedni poziom
egzaminu z języka
Skala
Rady
ogólnego
Europy
CPE
C2
BEC Higher
CAE
C1
BEC Vantage
FCE
B2
BEC Preliminary
PET
B1
KET
A2
Jak długo muszę się uczyć by zdać odpowiedni egzamin?
Kolejna tabela podaje orientacyjną liczbę godzin nauki języka potrzebnych do
opanowania języka na danym poziomie:
Skala Rady
Liczba godzin
Europy
zajęć formalnych
A2
około 180–200
B1
około 350–400
B2
około 500–600
C1
około 700–800
C2
około 1000–1200
Kto je uznaje? Komu mogą się przydać?
Certyfikaty BEC są uznawane przez
największe firmy na całym świecie. Stanowią świadectwo znajomości języka
angielskiego osób posługujących się nim
w pracy biurowej oraz w kontaktach międzynarodowych. W Polsce i na świecie
setki firm honoruje certyfikaty BEC na
różnych etapach kariery zawodowej; m.in.
British Airways, PTK Centertel, WSK Rzeszów, Coca-Cola, Panasonic.
Również osoby planujące karierę
w służbie cywilnej mogą rozważyć zdawanie egzaminu BEC Vantage lub Higher
zamiast FCE czy CAE jako potwierdzenie
kwalifikacji językowych pracowników polskiej służby cywilnej.
W wielu krajach do egzaminów BEC
przystępują studenci, a zatem osoby
niemające doświadczenia zawodowego.
Dzieje się tak ze względu na fakt, iż certyfikaty BEC są honorowane przez liczne
uniwersytety oraz instytucje edukacyjne na całym świecie jako potwierdzenie
znajomości języka będące warunkiem
przyjęcia na studia. Ten właśnie egzamin
jest najbardziej odpowiedni dla wielu osób
planujących studia ekonomiczne bądź biznesowe jak np. MBA za granicą. Nie bez
16
Promar_magazyn_01.2010.indd 16
2010-01-29 09:00:04
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
znaczenia jest też to, że podczas nauki języka biznesowego student ma okazję zapoznać się ze sposobem funkcjonowania
świata biznesu nie tylko na obszarze języka angielskiego, ale wręcz na całym świecie, ponieważ nie ulega wątpliwości, że to
właśnie angielski jest językiem biznesu,
a co za tym idzie jego swoistym wspólnym
mianownikiem.
Według ponad 80 procent respondentów przeprowadzonej przezemnie ankiety
w 1994 roku na temat użycia języka angielskiego przez polskich biznesmenów
kultura biznesowa znosi podziały międzynarodowe (business culture unites what
national culture divides).
Czym różni się egzamin BEC od innych
egzaminów Cambridge?
Egzaminy z języka biznesowego mają
nieco inny charakter niż te z ogólnej znajomości języka. Mniej w nich nacisku na
gramatykę, ale występuje bardziej specyficzne słownictwo, chociaż nie jest ono
ograniczone do jakiejś poszczególnej
dziedziny. Jest to raczej ogólny język używany w komunikacji międzynarodowej
w kontekście biznesowym. Trzeba pamiętać, że jest to egzamin językowy, a nie
stricte umiejętności biznesowych, dlatego
osoby, które nie mają doświadczenia zawodowego czy znajomości zasad biznesu
mogą z powodzeniem zdać taki egzamin.
Jak długo ważny jest certyfikat?
Certyfikaty BEC są ważne bezterminowo.
Więcej informacji na temat formy egzaminów, uznawalności jak i poziomu znajduje się na stronach:
•
www.britishcouncil.org/pl
•
www.cambridgeesol.org.pl
•
www.promar.edu.pl
oraz w Sekretariacie SJiZ PromarInternational pod numerem telefonu 017
860 15 15.
autor: mgr Renata Latko, lektor języka angielskiego w SJiZ Promar-International prowadzący kursy
przygotowujące do egzaminów BEC
Porównaj stopień trudności
Higher - Vantage - Preliminary
BEC Higher
These days in business, people have to face many challenging questions when 1 ...
and implementing new projects in undeveloped areas of the countryside. One issue which
has to be faced is whether it is possible to introduce new technology without destroying
the local environment.Economic 2 ... and environmental conservation are often seen as
natural enemies. It is unfortunate that in the pas this has often been true, and it has been
necessary to choose between 3 ... the project or protecting the environment. However,
by taking environmental considerations 4 ... at an early stage in a project, companies can
significantly reduce any impact on local plants and animals.
1 A designing
B conspiring
C drawing
D scheming
2 A development
B progression C rise
D increase
3 A running
B dealing
C controlling
D leading
4 A deeply
B gravely
C seriously
D severly
BEC Vantage
In a planning system, from the simplest budgeting to the most complex corporate planning, there is an annual 1 ... . This is partly due to the fact that firms 2 ... their accounting
on a yearly 3 ... , but also because similar 4 ... often occur in the market. Usually, the larger the firm, the longer the planning takes. But typically, planning for next year may start
nine months or more in advance, with various stages of evaluation leading to 5 ... of the
complete plan three months before the start of the year.
1
2
3
4
5
A performance
A make up
A basis
A distributions
A approval
B transaction
B carry out
B grounds
B guides
B permission
C process
C bring about
C foundation
C designs
C consent
D action
D put down
D structure
D patterns
D decision
BEC Preliminary
Business Press is the world’s most respected publisher of business news. PR and
publicity play 1 ... essential part in ensuring our continued 2 ..., and this is an outstanding
opportunity that 3 ... also be the start of a career 4 ... Public Relations. 5 ... directly to our
PR Manager, you will run her office and learn quickly to do just about everything. Filing
documents, taking calls 6 ... journalists and answering their questions are all included
in 7 ... .You will also help to organise events and visits, prepare reports 8 ... month and
generally help to run an efficient press office.
1 A an
B each
C the
2 A gain
B success
C increase
3 A must
B ought
C could
4 A by
B with
C in
5 A Reporting
B Reported
C Report
6 A for
B from
C about
7 A this
B them
C those
8 A every
B some
C any
Źródło:
Cambridge University Press
Cambridge BEC Examination Papers
17
Promar_magazyn_01.2010.indd 17
2010-01-29 09:00:05
BUSINESS ENGLISH
Najwyższy stopień wtajemniczenia biznesowego
Master
of Business
Administration
Absolwenci renomowanych uczelni legitymujący się tytułem MBA mogą liczyć na
najbardziej eksponowane stanowiska w biznesie. Mimo, że studia tego typu to droga
inwestycja, na ogół szybko się zwraca. Przeczytaj, dla kogo przeznaczone są studia
i czego można się na nich nauczyć! Sprawdź, czy jesteś osobą, która powinna
poważnie pomyśleć o tej formie podniesienia swoich kwalifikacji.
Początki w USA
Pierwsze kursy MBA powstały w Stanach Zjednoczonych. Po II wojnie światowej pojawiły się w Europie, a w Polsce
pierwsze programy będą niedługo świętować swoje piętnastolecia.
Różne źródła podają różne informacje
na temat pierwszego kursu MBA. Jest to
nieco trudne, ponieważ nie od razu taką
nazwę przybrały podyplomowe studia
przeznaczone dla tych, którzy chcieli rozwijać swoje biznesowe umiejętności. Najczęściej przyjmuje się, że prekursorem
studiów MBA były kursy organizowane
w pierwszych latach XX. wieku w Tuck
School of Business, części Dartmouth
College w USA. Mimo to, za kolebkę MBA
uważa się Graduate School of Business
Administration utworzoną na Uniwersytecie Harvardzkim w Bostonie.
Poza Stany Zjednoczone MBA wyszedł po II wojnie światowej. Najpierw
w Wielkiej Brytanii i Francji (w latach
sześćdziesiątych), a potem w innych krajach europejskich i azjatyckich, powstały
szkoły biznesu oferujące swoim słuchaczom kursy MBA.
Czterdzieści lat po uruchomieniu pierwszych kursów MBA pojawiła się potrzeba
stworzenia studiów specjalnie dla wyższej kadry menadżerskiej, z programem
dopasowanym do problemów, z którymi
oni się stykają w swojej pracy, a często
znacznie się różniących od spraw, jakimi
zajmują się pracownicy na niższych stanowiskach. W odpowiedzi na tę potrzebę,
w 1943 roku, uruchomiony został pierwszy kurs Executive MBA. Podobnie jak
w przypadku MBA „zwykłego”, ten też powstał w USA – tym razem na University of
Chicago, a stopniowo rozpowszechnił się
na całym świecie.
W Polsce pierwsze studia MBA powstały w 1991 roku, zorganizował je
Uniwersytet Warszawski we współpracy
z chicagowskim University of Illinois.
W następnych latach powstawały nowe
programy, na największych polskich
uczelniach publicznych i niepublicznych.
W tej chwili zainteresowani studiami
mogą wybierać spośród kilkudziesięciu
programów MBA i EMBA, prowadzonych
z reguły po polsku i po angielsku, ale znaleźć można też kursy tylko w języku angielskim, po francusku, niemiecku i rosyjsku. Wybierać można spośród „ogólnych”
MBA, jak i specjalistycznych, dopasowanych do branży, w jakiej pracują uczestnicy.
Czego uczy MBA?
Najczęściej spotykane bloki tematyczne to marketing, zarządzanie, finanse
oraz ekonomia i prawo.
Marketing od lat stanowi stały punkt
programu we wszystkich szkołach zarządzania. Wbrew jednak potocznym wyobrażeniom, zagadnienia związane z reklamą
nie dominują. Są to raczej mechanizmy
zachowań klientów, jak zbudować plan
marketingowy dla przedsiębiorstwa (Marketing Management). Nowoczesne zarządzanie marketingowe obejmuje analizę
rynku przedsiębiorstwa oraz narzędzi konkurowania o klienta: produkt, jego cenę,
sposoby dystrybucji oraz drogi powiadomienia o tym klientów, czyli promocję.
Zarządzanie potrzebne na wszystko
Na zajęciach związanych z metodami
i technikami zarządzania porusza się zwykle trzy obszary tematyczne: planowanie
celów i rozwoju przedsiębiorstwa, kierowanie poszczególnymi obszarami firmy
(personel, produkcja, zaopatrzenie) oraz
sposoby efektywnej pracy na stanowisku
managera.
Finanse na drugim planie
Również przedmioty związane z finansami i rachunkowością są licznie
reprezentowane w programach instytucji prowadzących MBA. Podczas zajęć
z rachunkowości menadżerskiej można
dowiedzieć się, jak prowadzić księgowość
w przedsiębiorstwie. Słuchacz musi zaliczyć również finanse przedsiębiorstw,
a więc poznać wskaźniki oceny kondycji
finansowej firmy, budować tablice przepływów pieniężnych oraz potrafić odprowadzić należne podatki.
Mimo, że zagadnienia dotyczące finansów firmy można znaleźć w programie
każdego MBA, są one na drugim planie,
ponieważ przeciętny manager zazwyczaj współpracuje z działem finansowym
w swoim przedsiębiorstwie.
Ekonomia i prawo na początek
Często studia MBA rozpoczyna się
ogólnymi przedmiotami związanymi z
ekonomią i uregulowaniami prawnymi
funkcjonowania przedsiębiorstw. Przedmioty takie, jak Managerial Economics,
Macroeconomics, The Economic Environment i Legal Aspects of Managerial Deci-
18
Promar_magazyn_01.2010.indd 18
2010-01-29 09:00:05
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
sions otwierają studia podyplomowe.
Czasami jednak moduł prawny jest
dość rozbudowany, przedmioty Business
Law i Labor Law obejmują zagadnienia
związane z prowadzeniem działalności
gospodarczej, zakładania spółek i rynkiem
pracy. Dlatego zanim wybierzesz studia,
sprawdź najpierw, czego naprawdę Cię
nauczą!
MBA na językach
Studia MBA prowadzone są w różnych
językach. Można znaleźć oferty kursów
po francusku, niemiecku lub rosyjsku. Ale
zdecydowana większość zajęć odbywa
się po angielsku.
Język angielski, uważany za światowy język biznesu, jest głównym językiem,
w którym prowadzone są kursy MBA.
Spośród kilkudziesięciu programów odbywających się w Polsce, tylko kilka prowadzonych jest w innych językach. I także uczelnie amerykańskie są najczęściej
partnerami polskich instytucji. Nie powinno to dziwić, gdyż sama idea studiów podyplomowych dla menedżerów typu MBA
pochodzi ze Stanów Zjednoczonych.
Z drugiej jednak strony, rzadkością
w Polsce są studia prowadzone tylko w języku angielskim. W przeważającej części
zajęcia odbywają się po polsku. Uniemożliwia to tym samym oferowanie polskich
kursów cudzoziemcom nie znającym języka polskiego.
Tylko angielski? Trzeba szukać
Nieliczne uczelnie mają w swojej ofercie studia MBA prowadzone tylko w języku angielskim. Są to programy dość kosztowne – na które wydać trzeba od 20 000
do 45 000 złotych. O przyjęciu na te studia
nie decyduje jednak tylko wpłata – uczestnicy studiów muszą legitymować się kilkuletnim doświadczeniem zawodowym.
Zdać też trzeba oczywiście test językowy.
Wiele szkół proponuje najczęściej
programy mieszane, w języku polskim
i angielskim. Proporcje poszczególnych
języków wykładowych mogą być bardzo
różne, warto więc przed wybraniem studiów dokładnie się dowiedzieć, czy po
angielsku będzie prowadzona większość
zajęć czy może tylko jeden wykład.
Inną formą zwiększania kontaktu z językiem angielskim jest wymóg oddania
pracy dyplomowej napisanej w tym języku. Mimo, że program studiów jest dwujęzyczny, praca końcowa musi być napisana po angielsku.
artykuł pochodzi z serwisu
rekrutacyjnego www.pracuj.pl
19
Promar_magazyn_01.2010.indd 19
2010-01-29 09:00:06
ZE ŚWIATA
Przepraszam bardzo. Wybacz, że przeszkadzam, ale czy byłbyś...
The „DOs and DON’Ts” of
For many English people, living abroad can be an extremely harrowing experience. This
is due to the fact that while the English language is fairly ubiquitous, there are many
elements of interaction that are non-language specific. This can often result in tragic
breakdowns in communication, with the result that one or indeed both participants in
a conversation can become mortally offended.
To begin, let us take the example of
gestures. We naturally assume that because gestures are non-verbal, they take
on a more universal meaning, and can be
used to successfully transgress language
barriers. This would appear to be true in
the vast majority of cases, but from time
to time there is an example that crops up
which proves an alarming exception to the
rule. Take, for example, the common gesture that is used to indicate the number
two: in Poland this is commonly shown by
extending the forefinger and index finger
in a ‘V’ sign, with the rest of the fingers
and thumb closed in a fist. Almost everybody around the world would accept this
to be so. In England, however, when I
am in a bar and the barman asks me how
many beers I would like, I should not be
surprised when he punches me in the face
if I show two in this fashion. This is becau-
se I have just given him the ‘two fingered
salute’ which in England is an invitation
for people to go forth and multiply. This is
a highly offensive gesture, very similar in
meaning to the American ‘bird’ (one finger raised in an aggressive manner). So
the message here is: be careful how you
wave you fingers, because your English
friend could very quickly become your public enemy.
The next area of misunderstanding can
be found in the world of ‘personal space’.
Because of the very intimate and tactile
nature of the Polish people, the concept of
‘personal space’ is rather small. It is extremely common here for people to stand in
close proximity to one another, often touching, while talking. When conversing
with the English it is necessary, literally,
to take a step back. The stereotype of the
English as being cold, unemotional and distant is well founded, and nothing reflects
this more than the concept of ‘personal
space’. English personal space is huge,
and transgressing this can be interpreted
in a number of ways. While in a queue,
standing right in the pocket of the person
in front of you, as is the custom in Poland,
indicates extreme impatience and frustration to an English queuer: in England queues appear to be long not because there are many people in the queue, rather
because the people are standing so far
apart. Alternatively, in a personal conversation, the message is markedly different:
if a man is talking to a woman, and one of
them closes the personal space to within
touching distance, this is a sign of romantic interest or flirtation. Conversely, when
two men are talking and the distance is
closed, this implies either conspiratorial
20
Promar_magazyn_01.2010.indd 20
2010-01-29 09:00:07
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
of speaking to the English
understanding (as if we are plotting something together), that there is aggressive intent (I want to punch you), or romantic interest or flirtation. Again we can see quite
clearly here the scope for misunderstanding so the message here is: in the words
of Sting ‘don’t stand so close to me!!’
There are, of course, cultural linguistic
differences that can be analysed here too.
The golden rule in England is to ‘mind
your Ps and Qs’. This means that we have
developed an extremely long and convoluted way of making even the most simple
of requests, which most certainly do not
trip off the tongue. Let us look at a simple
example: when sitting at the dinner table
with one’s family it is necessary to produce the following utterance:
‘Excuse me. I’m terribly sorry to bother
you, but would you mind awfully passing
me the salt?’
example:
‘Przepraszam bardzo. Wybacz, że
przeszkadzam, ale czy byłbyś łaskawy mi
podać sól?’
will be of some use: if nothing else, it
will make it much easier to get rid of any
unwanted late night house guests :)
it is likely that your father will punch you
in the face for being sarcastic. Therefore
one really has to put on one’s thinking cap
when talking with the English, because the
simple translation of our words into English can sound brusque and cause great
offence. The message here is: even if you
are in a hurry, ‘mind your Ps and Qs’.
So we can see that, without too much
effort, we are in a position to easily offend
our English colleagues. A simple wave of
the fingers, or a step too far, may result
in the sudden destruction of a beautiful
friendship, and our English colleague being deported for criminal damage. I hope
that this introductory guide to the English
autor: Donald Trinder
Despite the fact that my dinner will be
cold by the time I have finished the sentence, omission of any part of the above
request will result in the causing of mortal offence, and being thrown out of the
house. On the flip side of the coin, if we
try using the same approach in Polish, for
21
Promar_magazyn_01.2010.indd 21
2010-01-29 09:00:09
KĄCIK ROZRYWKI
Zagadka matematyczna
Dziadek i babcia mają razem 154 lata.
Powiedz ile lat ma dziadek, a ile babcia wiedząc, że babcia ma
teraz dwa razy tyle lat ile dziadek miał wtedy kiedy babcia miała
tyle ile dziadek ma teraz.
Sudoku nr 10
Oblicz sumę cyfr zaciemnionych pól. Wynik wyślij
na adres mailowy: [email protected]
(wraz z imieniem i nazwiskiem). Pięć pierwszych
poprawnie nadesłanych odpowiedzi nagrodzimy
nagrodami - niespodziankami - ufundowanymi
przez wydawnictwo MACMILLAN.
Łamigłówka regatowa
dla wymagających
Mazurski Klub Żeglarski zorganizował doroczne regaty. Wobec tego, że w zawodach brało udział siedmiu właścicieli siedmiu łodzi, postanowiono urządzić
siedem biegów w ten sposób, aby każdy posiadacz łodzi prowadził w każdym
biegu inną łódź.
Oto kilka danych dotyczących przebiegu regat:
Pani Bukowska prowadziła swoją własną żaglówkę w szóstym biegu;
w siódmym biegu jej łódź prowadził pan Sosnowski. Jacht pana Wierzbowskiego
prowadził w piątym biegu pan Klonowski, w szóstym pan Grabowski, a w siódmym sam
właściciel. W pierwszym biegu pan Wierzbowski prowadził łódź „Alka”, którą w drugim biegu
prowadziła pani Bukowska, w trzecim pan Sosnowski, a w czwartym pan Klonowski. Łódź pana
Klonowskiego prowadził w trzecim biegu pan Jaworski, w czwartym sam właściciel, a w piątym
pan Wierzbowski. W pierwszym pan Grabowski płynął łodzią pana Sosnowskiego; „Albatros”
w trzech pierwszych biegach był kolejno prowadzony przez panów Jaworskiego, Sosnowskiego i Dąbrowskiego. Łódź pana Dąbrowskiego w czwartym, piątym i szóstym biegu prowadzili kolejno panowie
Dąbrowski, Sosnowski i Jaworski. W tychże samych trzech biegach łódź pana Jaworskiego prowadzili
właściciel, Grabowski i Dąbrowski. „Mewę” w czwartym biegu prowadził pan Grabowski, w szóstym pan
Wierzbowski, a w siódmym pani Bukowska. W ostatnim biegu pan Dąbrowski zastąpił pana Sosnowskiego
przy sterze „Jaskółki”. „Rybitwę” w piątym biegu prowadziła pani Bukowska, pan Klonowski w szóstym, pan
Jaworski zaś w ostatnim.
Pytanie: Jak rozdzielono łodzie w drugim biegu regat?
Odpowiedzi na zagadki prosimy przesyłać na adres mailowy [email protected]. Dla pierwszych pięciu osób,
które nadeślą prawidłowe rozwiązania mamy ciekawe upominki.
Promar_magazyn_01.2010.indd 22
2010-01-29 09:00:12
MAGAZYN JĘZYKOWY NR 10
Across
1 Skromnie, nieśmiało (5)
2 postęp (7)
6 ramy, konstrukcja (9)
8 przyzwoicie(8)
10 złapać, schwytac (6)
11 ograniczenie,przymus (10)
12 przekonywac, ponaglać (4)
14 apodyktyczny (5)
16 artysta np. kabaretowy, estrady (11)
Down
1 szorstki (6)
3 loch(7)
4 współautor (8)
5 zadziwiać, zaskakiwać, przestraszyć (7)
7 akwarela (11)
8 zdeklarowany (8)
9 ograniczać, zniewalać (9)
10 uparty (8)
13 beczeć, jęczeć, piszczeć (5)
Rozwiązanie zagadek z numeru 9-tego.
SUDOKU 9
Suma zaciemnionych pól wynosi 30 (ZACIEMNIC TE POLA W ROZWIĄZANIU, które były zaciemnione w 9 numerze). Osoby, które nadesłały
prawidłowe rozwiązania:
1. Piotr Kozakiewicz
2. Monika Ryzner
3. Remigiusz Najbar
Zapraszamy po odbiór upominków w siedzibie głównej SJiZ PromarInternational lub kontakt na adres [email protected].
Rozwiązanie: Terminator założył wskazówkę minutową na oś godzinową, a wskazówkę godzinową – na oś
minutową. Pierwszy raz terminator powrócił do klienta w 2 godziny 10 minut po nastawienia zegara na 6
wieczór. Duża wskazówka przesunęła się o 12 do 2, mała zaś wykonała dwa pełne obroty i przeszła jeszcze
10 minut. Zegar pokazywał więc w tym momencie dokładny czas. Na drugie wezwanie, rankiem następnego
dnia, terminator przyszedł po 13 godzinach i 5 minutach od chwili nastawienia zegara na 6 godzinę. Duża
wskazówka przeszła 13 godzin i doszła do cyfry 1, mała wykonała 13 pełnych obrotów i przeszła jeszcze 5
minut dochodząc do cyfry 7. Dlatego też i w tym drugim przypadku zegar wskazywał dokładny czas.
Spośród kilku nadesłanych rozwiązań, tylko jedno było prawidłowe. Nadesłał je pan Tomasz Poniewierski. Zapraszamy po odbiór upominku w siedzibie głównej SJiZ Promar-International lub kontakt na adres redakcja@
promar.edu.pl.
24
Promar_magazyn_01.2010.indd 23
2010-01-29 09:00:16
Promar_magazyn_01.2010.indd 24
2010-01-29 09:00:20

Podobne dokumenty

klik - Młodzi Przedsiębiorcy

klik - Młodzi Przedsiębiorcy Lektor języka angielskiego Szkoły PROMAR-International

Bardziej szczegółowo

klik - Młodzi Przedsiębiorcy

klik - Młodzi Przedsiębiorcy Rozmowa z Donaldem Trinderem, native speakerem w Szkole Języków i Zarządzania oraz w Nauczycielskim Kolegium Języków Obcych PROMAR-International w Rzeszowie.

Bardziej szczegółowo