Więcej informacji

Transkrypt

Więcej informacji
Niemieckie landy szpiegują obywateli
W minioną sobotę niemiecki klub hakerów poinformował o wykryciu konia
trojańskiego R2D2, wykorzystywanego do „uprawnionego przejmowania” danych
osób podejrzanych o popełnienie przestępstwa. Wkrótce po tym pięć niemieckich
krajów związkowych przyznało się do stosowania oprogramowania szpiegującego
własnych obywateli
Warszawa, 12 października 2011 – Hakerzy zrzeszeni w niemieckim Chaos Computer Club (CCC) w
minioną sobotę zamieścili na swojej stronie wiadomość, która zelektryzowała nie tylko niemiecką opinię
publiczną, ale i całą branżę antywirusową. Badacze-amatorzy wykryli konia trojańskiego R2D2, który
według nich był wykorzystywany do pozyskiwania informacji pochodzących z komputerów niemieckich
obywateli. – Nie mamy powodu, by nie wierzyć CCC – stwierdził na firmowym blogu Mikko Hypponen,
szef działu badań F-Secure, firmy specjalizującej się w zabezpieczeniach systemów IT. Wkrótce potem
badania laboratorium F-Secure ostatecznie potwierdziły podejrzenia o rządowym pochodzeniu trojana.
Co potrafi R2D2? Według członków CCC trojan, noszący imię sympatycznego robocika z Gwiezdnych
Wojen, może nie tylko przeniknąć do komputera i – używając wbudowanego keyloggera, czyli programu
śledzącego „aktywność” klawiatury – wykradać hasła z Firefoxa, Skype, MSN Messengera, ICQ oraz
innych aplikacji, ale także tworzyć zrzuty z ekranu i nagrywać dźwięk, w tym rozmowy prowadzone przez
Skype’a. Może także uruchomić kamerę lub mikrofon połączony z komputerem, by śledzić aktywność
użytkownika. Co więcej, oprogramowanie automatycznie się aktualizuje, łącząc się z serwerami
zlokalizowanymi w pobliżu Duesseldorfu.
To jednak nie koniec rewelacji. Z opublikowanej przez Chaos Computer Club dokumentacji wynika, że
trojan R2D2 jest programem, w którym roi się od błędów, a zastosowane w nim rozwiązania dotyczące
szyfrowania danych są bardzo niedoskonałe. W praktyce oznacza to, że R2D2 może być bez większego
trudu wykorzystany przez osoby postronne, nie zaś jedynie instytucje rządowe. Jak twierdzi Constanze
Kurz z Chaos Computer Club, z trojana R2D2 użytek może zrobić praktycznie każdy dowolny użytkownik
Internetu. – Nie mamy wątpliwości, że to władze stworzyły tego trojana. Inaczej byśmy tego nie
upublicznili – zapewniła Kurz w wywiadzie dla państwowej stacji radiowej NDR
Opinię tę podziela Mikko Hypponen, szef działu badań F-Secure i jeden z najbardziej cenionych na
świecie ekspertów w dziedzinie bezpieczeństwa IT. – Nie mamy żadnego powodu, by wątpić w odkrycie
CCC. Wyniki badań Chaos Computer Club od lat potwierdzają swoją wiarygodność – stwierdza. Po
oświadczeniu CCC, firma F-Secure zdecydowała się dodać zabezpieczenia przed R2D2 do portfolio swoich
produktów.
Podsłuch za dwa miliony euro
Wkrótce po tym laboratorium F-Secure potwierdziło doniesienia CCC o stworzeniu trojana przez
niemieckie władze, odnajdując plik instalacyjny trojana w portalu VirusTotal. To portal, w którym
internauci umieszczają próbki potencjalnie niebezpiecznych programów w celu ich weryfikacji przez
fachowców z branży antywirusowej. Kolejnym ważnym tropem w poszukiwaniach rodowodu złośliwego
programu okazała się wiadomość o tym, że jeden z komputerów zarażonych trojanem R2D2 został
zainfekowany podczas kontroli celno-imigracyjnej na monachijskim lotnisku. Aplikacja okazała się...
komercyjnym rozwiązaniem, zakupionym przez niemieckie Biuro Śledcze Służby Celnej z siedzibą w
Kolonii. Według dokumentów udostępnionych na portalu WikiLeaks, rządowa agencja kupiła program od
firmy DigiTask z heskiego miasta Haiger za... ponad dwa miliony euro.
Czy użytkownicy programów antywirusowych są bezpieczni? Według Seana Sullivana, głównego doradcy
ds. bezpieczeństwa F-Secure, około połowa dostępnych na rynku produktów chroni swoich
użytkowników przed trojanem R2D2. – Część produktów antywirusowych, takich jak nasz F-Secure
Internet Security, zawiera dodatkowe zabezpieczenia, które neutralizują nawet nieznane wcześniej
groźne programy. Instalator R2D2 zostałby zablokowany przez „chmurę” serwerów F-Secure, nawet
gdyby uprzednio nie został dodany do naszej bazy znanych zagrożeń – wyjaśnia Sullivan.
O czym świadczy pojawienie się próbki instalatora trojana R2D2 na dostępnym dla wszystkich portalu
VirusTotal? – Być może dla jego twórców był to jedyny dostępny sposób, aby zweryfikować jego
skuteczność? A może ten fakt po prostu demaskuje ignorancję niemieckiego rządu i wynajętej przezeń
firmy w odniesieniu do aktywności branży antywirusowej oraz tego, jak sprawnie użytkownicy Internetu
potrafią współpracować z niezależnymi ekspertami, aby się chronić? – zastanawia się Sean Sullivan.
Landy biją się w piersi, minister wzywa do śledztwa
Bawaria, Badenia-Wirtembergia, Brandenburgia, Dolna Saksonia i Szlezwik-Holsztyn – tak aktualnie
przedstawia się lista landów, które dotychczas potwierdziły stosowanie oprogramowania
szpiegowskiego przeciw własnym mieszkańcom. Przedstawiciele poszczególnych ministerstw spraw
wewnętrznych zastrzegli jednak, że trojan R2D2 wykorzystywany był w granicach prawa, tzn. wyłącznie
w pojedynczych przypadkach i w celu dotarcia do sprawców ciężkich przestępstw, np. handlu
narkotykami.
Ich wyjaśnienia nie przekonują jednak Sabine Leutheusser-Schnarrenberger, ministra sprawiedliwości w
rządzie Angeli Merkel. – Nie możemy bagatelizować i ukrywać tej sprawy przed opinią publiczną. Każdy
obywatel – zarówno w sferze prywatnej, jak i publicznej – musi być chroniony przed szpiegującymi
mechanizmami stosowanymi przez władze – stwierdziła, wzywając rządy niemieckich landów do
wspólnego śledztwa w tej sprawie. Jednocześnie odcięła się od oskarżeń, jakoby z wykrytego trojana
korzystał federalny rząd.
Sprawa może okazać się jednak bardzo poważna. Wyrok niemieckiego Trybunału Konstytucyjnego z
2008 roku dopuszcza nagrywanie rozmów prowadzonych przez Internet, ale wyłącznie po uzyskaniu
nakazu sądowego. W związku z zaawansowanymi funkcjami trojana R2D2 może się okazać, że jego
wykorzystywanie przez organy państwowe oznacza złamanie konstytucyjnych praw obywatelskich w
Niemczech. Jak przypomina radio Deutsche Welle, „w kraju naznaczonym przez totalitarne reżimy –
nazizm i komunizm – jest to bardzo poważne oskarżenie”.
Niemcy w jednym szeregu z dyktaturami
Trojan R2D2 nie jest pierwszym odkrytym komercyjnym programem do śledzenia obywateli przez
władze. W marcu bieżącego roku, podczas rewolucji w Egipcie, w centrali sił bezpieczeństwa reżimu
Hosniego Mubaraka protestujący odkryli dokumenty świadczące o chęci zakupu przez obalone władze
programu FinFisher, działającego na podobnej zasadzie do R2D2 i także wyprodukowanego przez
niemiecką firmę.
W 2001 roku kontrowersje natury etycznej wywołał trojan „Magic Lantern”, rzekomo wyprodukowany
przez FBI lub Narodową Agencję Bezpieczeństwa USA w celu wykrywania działalności terrorystycznej.
Niektórzy amerykańscy producenci programów antywirusowych zadeklarowali, że celowo zostawią dla
niego otwartą furtkę. Kierownictwo F-Secure wydało wówczas oświadczenie, w którym zapewnialo, że
firma będzie zabezpieczać swoich użytkowników przed jakimkolwiek szkodliwym oprogramowaniem
niezależnie od źródła jego pochodzenia.
O stosowanie systemu inwigilacji własnych obywateli są także podejrzane władze Iranu. Według
niepotwierdzonych informacji, irański rząd kupił infrastrukturę i oprogramowanie od fińskoniemieckiego koncernu NokiaSiemens.
F-Secure – Chronimy to, co dla Ciebie ważne
Kiedy Ty koncentrujesz się na tym co dla Ciebie ważne i przyjemne, my zajmujemy się ochroną i zapewniamy Ci
pełne bezpieczeństwo podczas korzystania z sieci. Dodatkowo robimy backup Twoich cennych plików, a także
uniemożliwiamy kradzież poufnych informacji. Firma F-Secure jest znana z częstych aktualizacji automatycznych,
natychmiastowego czasu reakcji i szybkiego zwalczania nowych i pojawiających się zagrożeń. Jakość gwarantują
Laboratoria F-Secure, działające 24 godziny na dobę na całym świecie.
Nasze usługi są dostępne u ponad 200 operatorów na całym świecie. Zaufały nam miliony użytkowników i firm.
Korporacja F-Secure została założona w 1988 r. i jest notowana na giełdzie w Helsinkach. Więcej informacji o nas
na stronie www.f-secure.com lub www.f-secure.pl oraz na naszym profilu na Facebooku:
www.facebook.com/ZaszczepSwojSprzet.
Dodatkowych informacji udzielają:
Natalia Ligarzewska
Maciej Nawrot
Vision Group
F-Secure Corporation
[email protected]
[email protected]
(22) 327 61 40
(22) 431 82 25
kom. 604 198 300
kom. 604 937 400

Podobne dokumenty