List Otwarty - Zespół Szkół Gimnazjalno
Transkrypt
List Otwarty - Zespół Szkół Gimnazjalno
Poznań, 23.01.2014 r. LIST OTWARTY DO RODZICÓW I OPIEKUNÓW UCZNIÓW ZESPOŁU SZKÓŁ GIMNAZJALNO – LICEALNYCH NR 37 W POZNANIU Szanowni Rodzice i Opiekunowie! W kolejnym LIŚCIE OTWRTYM chcielibyśmy zwrócić Waszą uwagę na czas przeznaczony na działania wychowawcze i jego jakość. Niestety zdarza się tak, że my rodzice zapominamy o tym, że praca nie jest najważniejsza. Standardowym argumentem w takiej rozmowie jest:”… my to robimy dla dzieci i rodziny, żeby miały co jeść i w co się ubrać…”. To oczywiście prawda. Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że dziecko Wasze najbardziej potrzebuje Was, a dopiero później środków materialnych. Przyjęcie takiego sposobu myślenia niesie ze sobą najwłaściwsze konotacje wychowawcze. Spędzając czas ze swoimi dziećmi unikniemy wydawania dużych sum pieniędzy na wirtualne gadżety, jakoby niezbędne do prowadzenia gry, niewłaściwe kontakty z niewłaściwymi ludźmi i ich pomysłami. W pracy naszej zauważamy wiele rodzicielskiego poświęcenia i radości. Niestety również w zachowaniu uczniów uwidaczniają się konflikty ich rodziców, brak konsekwencji wychowawczej, podważanie autorytetu Szkoły. W takiej sytuacji możemy jedynie apelować o lepszą współpracę. My nie boimy się rozmawiać o bardzo trudnych sprawach, ale prosimy o rozmowy z nami – jeżeli nie wymaga tego sytuacja wychowawcza, nigdy w obecności uczniów. Jest taka koncepcja pedagogiczna, która jest nam bardzo bliska, a która mówi, że dziecko nie tyle potrzebuje miłości, ile poczucia bezpieczeństwa, związanego z obecnością opiekuna, jako wzorca. Miłość to coś, co my, opiekunowie odczuwamy. Nasze dzieci odczuwają emocje, z którymi urodziły się: strach, radość, zaskoczenie, wstręt, a miłości dopiero uczą się - od nas. Które z emocji zafundujemy naszym dzieciom, dzięki którym czujemy się bardziej wartościowi, bo przecież w naszym odczuciu kochamy je - strach czy radość? Kochamy nasze dzieci, ale czy również dbamy o ich poczucie bezpieczeństwa, tzn. kochamy tak, żebyśmy czuli się wartościowymi ludźmi, niosącymi miłość i tak, żeby nasze dzieci czuły się pewnie na dynamicznym świecie? Nie oczekujemy natychmiastowej odpowiedzi. Z wyrazami szacunku Psycholog Adriana Ulbrych Pedagog Krzysztof Widera