Przywileje dla korporacji pod pozorem reform TTIP

Transkrypt

Przywileje dla korporacji pod pozorem reform TTIP
Warszawa, 19.09.2015 r.
Przywileje dla korporacji pod pozorem reform TTIP
Ocena propozycji Komisji Europejskiej dot. ICS (Investment Court System)
Proponowane przez Komisję Europejską zmiany w negocjowanej umowi
handlowej TTIP nie chronią przed zawartymi w niej zagrożeniami – twierdzi Instytut
Globalnej Odpowiedzialności. Według IGO poprawki są jedynie pozorną odpowiedzią na
liczne argumenty wysuwane przez organizacje pozarządowe, które zebrały już blisko trzy
miliony podpisów przeciwko umowie handlowej między Unią Europejską a USA. Instytut
przedstawił swoje stanowisko przy okazji wizyty unijnej Komisarz ds. Handlu
w Warszawie.
Zaproponowane przez Komisję zmiany dotyczą reformy owianego złą sławą
arbitrażu ISDS, czyli mechanizmu rozstrzygania sporów inwestor przeciw państwu.
Według Komisji, ISDS miałby zostać zastąpiony nowym systemem – ICS (Investment
Court System).
Nowy trybunał nie jest kompromisem między interesem społecznym a żądaniami
międzynarodowych korporacji. Ma powstać nowa instytucja, której jedyną rolą będzie
ochrona interesów zagranicznych inwestorów. Będzie ona jednostronna – państwa nie
będą mogły z niej korzystać. ICS, podobnie jak dotychczasowe prywatne trybunały
arbitrażowe, da zagranicznym inwestorom prawa, których nie mają firmy krajowe – mówi
Marcin Wojtalik z Instytutu Globalnej Odpowiedzialności.
Instytut podkreśla zarazem, że wprowadzenie ICS do TTIP bez równoczesnego
wprowadzenia go do umowy CETA z Kanadą jest bezcelowe. 81% firm z USA, które
działają w Unii, posiada też oddziały w Kanadzie, zatem jeśli CETA nie zostanie zmieniona,
wówczas firmy te pozywać będą państwa w oparciu o tę umowę, która wciąż zawiera
groźny mechanizm ISDS. Co ciekawe, pod naciskiem organizacji pozarządowych, a wbrew
wcześniejszym zapewnieniom, KE zaczęła przyznawać, że ISDS nie jest rozwiązaniem
dostatecznie dobrym. Zamiana ISDS na ICS ma także efekt wizerunkowy – pozwala
pozbyć się bagażu negatywnych skojarzeń z setkami wielomilionowych pozwów, jakie
wpłynęły przeciwko państwom przy użyciu mechanizmu ISDS. Polska broni się obecnie
przed odszkodowaniami dla zagranicznych firm na kwotę 8,4 mld zł.
Kolejna zmiana proponowana przez Komisję Europejską jest, zdaniem IGO,
również niewystarczająca. Komisja zapewnia, że włączy do traktatu sformułowanie,
gwarantujące państwom prawo do prowadzenia własnej polityki regulacyjnej.
Tymczasem nawet jeśli zapis taki znajdzie się w treści umowy, to i tak inwestorzy będą
mogli pozywać państwa za skorzystanie z tego prawa w wielu obszarach, jak np. za
wprowadzanie regulacji chroniących środowisko, konsumentów czy prawa pracownicze.
Instytut Globalnej Odpowiedzialności podkreśla ponadto, że w czasie negocjacji
dotyczących TTIP przedstawiciele korporacji mają nieporównywalnie większy dostęp do
informacji i możliwość przekonywania polityków niż organizacje reprezentujące
społeczeństwo.
IGO zaznacza, że już blisko 3 miliony obywateli podpisały się pod sprzeciwem
wobec TTIP (stop-ttip.org). Organizacja twierdzi, że Komisja Europejska konsekwentnie
ignoruje ten głos. Nie bierze też pod uwagę bardzo licznych argumentów wysuwanych
przez organizacje, związki zawodowe i związki branżowe z całej Europy. IGO jest jedną z
78 polskich organizacji pozarządowych, które podpisały stanowisko „Uwaga TTIP”
(uwagaTTIP.pl), wskazujące na zagrożenia związane z umową UE-USA.

Podobne dokumenty