Bocian

Transkrypt

Bocian
Bocian
Ochrona muraw kserotermicznych – konferencja w Criewen nad Odrą
2008-02-06
W dniach 31.01-01.02 uczestniczyliśmy (Dominik Krupiński i Ireneusz
Kaługa) w organizowanej przez Akademię Brandenburską w Criewen
konferencji poświęconej ochronie muraw kserotermicznych. Wśród
zaproszonych gości była kilkuosobowa grupa z Polski.
Murawa napiaskowa w rezerwacie "Kózki" Fot. Dominik Krupiński
O stanie zachowania i potrzebach ochrony muraw kserotermicznych w południowowschodniej Polsce mówiła Anna Cwener z UMCS w Lublinie natomiast stan zachowania
muraw kserotermicznych w dolinie Wisły i Noteci przedstawiła Barbara Waldon z
Uniwersytetu Bydgoskiego. Bardzo ciekawa była również prezentacja Katarzyny Barańskiej
podsumowująca kilkuletnie wysiłki Klubu Przyrodników na rzecz ochrony muraw
kserotermicznych w zachodniej Polsce. Jedna z ciekawszych prezentacji była poświęcona
wykorzystaniu dawnych ras owiec w pielęgnacji biotopów w Brandenburgi. W regionie tym
wykorzystywane są głównie dwie dawne rasy owiec: owca rasy Skutten oraz owca rasy
pomorskiej. Zwierzęta tych ras doskonale spisują się w trudnych, lokalnych warunkach i
skutecznie zapobiegają sukcesji wtórnej na murawach. Wiele cennych wskazówek
dotyczących organizacji wypasu owiec z pewnością wykorzystamy nad Bugiem. Dopiero
rozpoczynamy „przygodę” z owcami ras rodzimych i wszelkie wskazówki są dla nas bardzo
cenne.
Konferencje uważam za bardzo udaną, spotkanie przyczyniło się do wymiany informacji,
spostrzeżeń oraz uwag. Co prawda nasi zachodni sąsiedzi mogą się pochwalić lepszymi
rezultatami z zakresu czynnej ochrony muraw kserotermicznych, to jednak mogliśmy się
przekonać, że i w Niemczech przyrodnicy napotykają na cala masę trudności. Zasadniczym
problem w ochronie muraw kserotermicznych jest zazwyczaj ich niewielka powierzchnia, duże
rozproszenie stanowisk oraz wysokość nakładów, które trzeba ponieść w celu przywrócenia
ekstensywnego wypasu. Tylko ekstensywny wypas (najlepiej owiec i kóz) jest bowiem
skutecznym sposobem ochrony muraw kserotermicznych jak i psammofilnych. Koszenie (w
niektórych przypadkach łatwiejsze i wygodniejsze) nie przynosi tak dobrych rezultatów.
Dodatkowym
utrudnieniem
jest
wciąż
niewielka
opłacalność
(mimo
dopłat
rolnośrodowiskowych) hodowli owiec. Miejmy nadzieję, że w najbliższych latach nam jak
również naszym zachodnim sąsiadom uda się jednak wypracować taki model działania, który
pozwoli zachować te jedne z najbardziej cennych i zagrożonych siedlisk przyrodniczych w
Europie.
Dominik Krupiński

Podobne dokumenty