ściągnij - Świat Motoryzacji

Transkrypt

ściągnij - Świat Motoryzacji
Czym żyje rynek – str. 6
Świat
Wielki Rajd IC – str. 10
motoryzacji
n
Wy p o s a ż e n i e
Jakie świece
i dlaczego
Prawidłowy dobór
świec żarowych ma
fundamentalny wpływ
nie tylko na działanie
układu podgrzewania,
ale również na trwałość
silnika Diesla.
str. 12
n
NR INDEKSU 382981 ISSN 1731-5468
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
12/2013 grudzień
www.swiatmotoryzacji.com.pl
Te c h n o l o g i e
n
Części zamienne
n
Urządzenia
n
Narzędzia
n
Rynek
Spokojnych, radosnych i zdrowych
Świąt Bożego Narodzenia
oraz wszelkiej pomyślności w Nowym Roku
życzy Świat Motoryzacji
Łożyska kół
– uwagi montażowe
Montaż łożysk kół nie jest
czynnością specjalnie skomplikowaną, jednak musi być
przeprowadzony z dużą
starannością przez mecha-
Skrzynie automatyczne
– wymiana, dobór, kontrola płynu
nika dobrze wiedzącego
jak operację tę wykonać.
W przeciwnym razie istnieje
znaczne ryzyko, że łożyska
w stosunkowo krótkim czasie ulegną awarii, a nawet
zostaną uszkodzone już
podczas montażu. str. 22
Samochody klasy premium są obecnie
niemalże standardowo wyposażane
w automatyczne skrzynie biegów, gdyż,
według powszechnej opinii, zapewniają
one wyższy poziom komfortu i satysfakcji niż skrzynie manualne. Skrzynie
te istotnie różnią się od siebie także od
strony czysto technicznej. Choćby tym,
że automatyczne, w przeciwieństwie do
manualnych, mają moduły mechatroniczne sterujące przepływem specjalnego płynu określanego skrótem ATF
(Automatic Transmission Fluid) odpowiednimi kanałami.
Historia paska – str. 14
Wymagania wobec tego płynu są bardzo wysokie. Wynika to m.in. stąd, że
całość sprzęgieł, stanowiących jeden
z głównych elementów takich skrzyń,
pracuje w płynie pełniącym zarazem
funkcję medium sprzęgła hydrokinetycznego oraz napędzającym siłowniki, smarującym i chłodzącym cały
układ. Musi on przy tym niezawodnie
spełniać swe zadania w temperaturze
od -30 do +150 ° C.
Użycie niewłaściwego płynu, ale
też zbyt niski jego stan lub utrata właściwości fizykochemicz-
n
nych (np. w wyniku przegrzania,
znacznego przebiegu, zanieczyszczenia), skutkuje zatem zazwyczaj nieprawidłową pracą skrzyni
i w konsekwencji prowadzi do jej
szybkiego uszkodzenia. Z tego
samego powodu w odpowiednim
czasie i we właściwy sposób musi
zostać przeprowadzona jego wymiana. Nawet jeśli producent samochodu podaje, że automatyczna skrzynia została napełniona
płynem na „cały okres jej użytkostr. 18
wania”. Dramat w czterech aktach – str. 24
WIADOMOŚCI
Świat Motoryzacji 12/2013
KOLEJNA STACJA,
kolejny konkurs
Na Nowy Rok n
W satyrycznej tradycji sylwestrowej nowy
rok przedstawiany jest jako rumiany bobas
przepasany szarfą z odpowiednim numerem,
natomiast ten stary, odchodzący ma postać
zmęczonego staruszka w połatanym paletku
podpierającego się dziadowskim kijem. Nie
wiem, czy miniony rok należy żegnać z ulgą,
mam nadzieję, że nowy nie będzie gorszy.
A jaki był dla branży rok 2013? Tu oczywiście
należałoby doprecyzować – zależy dla kogo.
Ogólnie jednak rzecz biorąc, nie było tak źle.
Co prawda w pierwszym kwartale mieliśmy
regularną bryndzę, ale za to w drugim nastąpiło odbicie i coraz więcej głosów mówi, że
powoli wychodzimy z dołka. Przy okazji tego
podsumowania zajrzałem
do annałów, by sprawdzić,
kiedy to właściwie zaczął
się ten cały kryzys. No
więc wszystko zaczęło się
dawno temu w Ameryce,
a konkretnie w 2007
roku.
Przypomniałem
sobie też, że Pismo powiada o siedmiu latach
chudych, wychodzi więc
na to, że szczęśliwie dożyliśmy ich końca. Dobrze, żeby wszyscy w to
uwierzyli, bo jak twierdzą makroekonomiści,
sytuacja gospodarcza w olbrzymim stopniu
zależy od nastrojów społecznych. Jeśli więc
ludzie są przekonani, że jest niedobrze, to
w gospodarce rzeczywiście zaczyna się dziać
źle i odwrotnie – powszechny entuzjazm koniunkturę nakręca.
Cykle koniunkturalne w kapitalizmie badał
już stary Marks, który lekarstwa na te wahania upatrywał w gospodarce planowej.
Coś w tym było, bo jedynym krajem, któremu udało się uniknąć wielkiego kryzysu był
Związek Radziecki. Ja mimo wszystko wolę
gospodarkę rynkową od tej nakazowo-rozdzielczej, choć wciąż nie mogę się pogodzić
z tym, że muszę na własnej skórze odczuwać
finansowe zawirowania, do których doszło
gdzieś na drugim końcu świata.
Starczy tego filozofowania, pora na noworoczne życzenia. Życzymy zatem całej branży,
żeby ludzie mieli za co jeździć samochodami
i je naprawiać, a rynek rósł, choćby i powolutku. Żeby krajowa waluta utrzymywała stabilny kurs, a nasi decydenci, jeśli już nie chcą
pomagać, to przynajmniej nie przeszkadzali.
Życzymy samych trafnych decyzji, bilansów
na plus i świętego spokoju. Niech przed
warsztatami ustawiają się kolejki, a klienci
proszą o kompleksowe naprawy. Słowem,
życzymy naszym Czytelnikom wszystkiego
najlepszego!
Grzegorz Kacalski
Co prawda do początku sezonu serwisowania klimatyzacji jeszcze daleko, ale właśnie
teraz warto pomyśleć o stosownych inwestycjach, by przygotować warsztat do obsługi
klientów, którzy niezawodnie przybędą, kiedy
tylko nastaną pierwsze cieplejsze dni. Godzi
się zatem odnotować, że HELLA Nussbaum
Solutions wprowadza na rynek
kolejną stację
do serwisowania klimatyzacji
z serii Husky.
Nowa maszyna to
ciekawa alternatywa dla znanych
już stacji 200
i 300. Urządzenie
przeznaczone
jest do serwisu
układów klimatyzacji z czynnikiem
chłodniczym
CZUJNIKI EGT
na rynek wtórny
n
Czujniki temperatury spalin (EGT) to nowa
linia produktów oferowanych przez firmę
DENSO na rynku wtórnym. Tworzy ją w tej
chwili 11 typów czujników, które są zamiennikami 21 części OE i mogą znaleźć zastosowanie w czterech milionach pojazdów oraz 225
modelach samochodów.
DENSO od lat należy do czołowych producentów czujników EGT, wiele także wnosi w ich
rozwój. Najnowszy produkt zawiera najmniejszy na świecie sensor, mniejszy o 90% od stosowanych poprzednio.
„Obecnie na rynku wtórnym nie ma zamienników tych części” – mówi Fanis Kapetanakis
z DENSO. „Wprowadzając do oferty czujniki
EGT wychodzimy naprzeciw potrzebom rynku
IDENTYCZNE
z oryginalnymi
n
Firma GKN wprowadziła na rynek części zamiennych, identyczne z oryginalnymi półosie napędowe do modeli Volvo
XC60 i XC90 wykonane w technologii
Countertrack™ Ballspline™. Tym samym
gwarantuje, że po zamontowaniu tych
elementów oferowanych pod markami
SPIDAN i LÖBRO właściwości obu modeli
zostaną w pełni zachowane.
Zauważyć tu trzeba, że od współczesnych SUV-ów oczekuje się komfortu
R134a w samochodach osobowych i ciężarowych. Jak zapowiadają przedstawiciele firmy, ma być dostępne w sprzedaży od lutego
2014.
Do końca stycznia potrwa natomiast konkurs
internetowy dla pracowników warsztatów
„Zostań twarzą kampanii termo 2014”, jaki
ogłosiła HELLA. Polega on na zalogowaniu
się na stronie www.thermalface.com/pl/ i wysłaniu „uśmiechniętego” zdjęcia w pracy. Do
wygrania nagroda-niespodzianka, szczegóły
konkursu na stronie.
wtórnego. Dokładamy starań, by w najbliższej
przyszłości rozszerzyć program czujników EGT
o kolejne zastosowania i zaspokoić rosnący
popyt na te części” - dodaje.
Przy okazji można wspomnieć, że ostatnio
powiększona została również gama wycieraczek tylnej szyby dostarczanych przez
DENSO na rynek wtórny. Pojawiły się w niej
dwie referencje przeznaczone m.in. do takich aut jak Opel Agila, Suzuki Swift i SX4,
Toyota IQ. W sumie program wycieraczek
DENSO to w tej chwili 140 numerów katalogowych i 1700 zastosowań.
samochodu osobowego i cech pojazdu
typu off-road. Aby uzyskać taką charakterystykę konieczna jest specjalna
konstrukcja zawieszenia zapewniająca
złożone ruchy kół, czemu standardowe
półosie napędowe nie są w stanie sprostać. Wyposażona w nowe tzw. przeguby
SX i SOI (z kompensacją przesuwu
Ballspline™ opartą na łożyskach kulkowych) oś napędowa do modeli Volvo
XC60 i XC90 umożliwia ekstremalnie
długie przesuwy oraz duże kąty zabudowy. Poprawia też współczynnik NVH
(hałas, drgania i wibracje).
Świat Motoryzacji 3
WIADOMOŚCI
Świat Motoryzacji 12/2013
PREPARAT
nagrodzony
INNOWACYJNA FIRMA,
ulepszona świeca
n
n
Amerykańskie stowarzyszenie rynku wtórnego AIA wybrało środek do czyszczenia
filtrów cząstek firmy LIQUI MOLY „Najlepszym
nowym produktem”. Nagroda ta tradycyjnie
przyznawana jest na targach rynku wtórnego
AAPEX w Las Vegas, największej tego typu
imprezie na świecie.
NGK Spark Plug to jedna ze 100 najbardziej innowacyjnych firm na świecie – taki
wynik przyniosło najnowsze badanie przeprowadzone przez grupę medialną Thomson
Reuters, w którym poza liczbą patentów i zaangażowaniem w rozwój, pod uwagę brana
jest również liczba stworzonych nowych miejsc
pracy oraz wprowadzanie nowych produktów
i usług. Wśród uhonorowanych w ten sposób
firm z branży motoryzacyjnej znalazło się czterech producentów samochodów i czterech
dostawców części.
Z wiadomością tą jak raz zbiegła się informacja, że NGK opracowała i zaczęła
dostarczać drugą generację swych świec
żarowych NHTC. W swym poprzednim
wydaniu te pierwsze świece z całkowicie
ceramicznym elementem grzejnym, osiągają temperaturę 1000 °C w 1,7 sekundy
i umożliwiają ponad 10-minutowe dogrzewanie oraz międzydogrzewanie uzyskując
Preparat jest absolutną nowością i zaraz po
wejściu na rynek amerykański otrzymał to prestiżowe wyróżnienie. - „2013 Best New Product
for Import Cars” to prawdziwy Oscar na rynku
wtórnym, największe wyróżnienie branżowe
w USA - mówi David Pollack, menedżer marketingu LIQUI MOLY USA. - Dzięki naszej
technologii przed warsztatami otwierają się
nowe możliwości.
Środek do czyszczenia filtra cząstek stałych
opracowany przez LIQUI MOLY, można stosować bez konieczności demontażu tego filtra,
a cała procedura trwa od 30 do 60 minut.
Chemiczne oczyszczenie filtra potrafi uchronić
przed koniecznością jego wymiany, nawet gdy
jest on już tak zapchany sadzą, że nieskuteczna okazuje się wymuszona regeneracja.
W ten sposób klient może uniknąć sporego
wydatku na nową część, a warsztat - zarobić
na usłudze.
Krajową nowością dotyczącą TRW jest wiadomość, że firma HART rozszerzyła swoją
ofertę o części do układów hamulcowych
marki TRW. Tym samym stała się drugim
w Polsce dystrybutorem produktów firmy
TRW, mogącym zaproponować klientom
pełny asortyment komponentów wchodzących w skład programu nazywanego „Corner
Module”. Asortyment ten, obejmujący wszystkie elementy układów hamulcowych, kierowniczych, zawieszeń a także amortyzatory
i sprężyny, będzie dostępny w każdej z 17 filii
firmy HART na terenie Polski.
Z zagranicy z kolei nadeszła informacja
o zmianie dyrektora operacyjnego TRW
Automotive. Funkcje tę z początkiem nowego
WIEŚCI
z Piastowa
Przy okazji warto zauważyć, że na tegoroczny
sezon zimowy firma ZAP Sznajder Batterien
przygotowała nowość w postaci akumulato-
n
Coroczny wzrost eksportu, zwiększające się
nakłady inwestycyjne, stosowanie najnowszych technologii i wysoką jakość wyrobów
zauważyli i docenili członkowie kapituły tegorocznej nagrody „Wybitny Eksporter” ustanowionej przez Stowarzyszenie Eksporterów
Polskich przyznając to zaszczytne wyróżnienie firmie ZAP Sznajder Batterien. To już
kolejna prestiżowa nagroda, którą otrzymał
wytwórca akumulatorów z Piastowa kierujący
blisko 80 procent swej produkcji do odbiorców w ponad 50 krajach Europy i Afryki
Północnej.
4 Świat Motoryzacji
O TRW
z kraju i ze świata
n
temperaturę nawet 1350 °C.
Dzięki temu umożliwiają bezproblemowy start zimnego
silnika nawet przy najniższych
temperaturach otoczenia i przyczyniają się do ograniczenia
ilości szkodliwych substancji
emitowanych przez jednostkę
napędową. Niewątpliwie to właśnie te cechy sprawiły, że świece
NHTC od roku 2007 fabrycznie
montowane są Mercedesach.
Teraz do aut ze Stuttgartu stopniowo zaczną trafiać świece
NHTC 2, które do 1000 °C rozgrzewają się zaledwie w jedną
sekundę, dzięki czemu diesla
można uruchomić niemal jak
silnik benzynowy. NGK ulepszyła
także proces dogrzewania i międzydogrzewania, niemniej świeca
NHTC 2 potrzebuje prądu mniejszej mocy niż jej poprzedniczka
(40 zamiast 44 W).
roku przejmie Patrick
Olney, Kanadyjczyk
piastujący obecnie
stanowisko prezesa
Volvo Construction
Equipment. Zastąpi on
Steve’a Lunna, który
przechodzi na emeryturę. „Patrick Olney jest
doświadczonym i utalentowanym kierownikiem wyższego szczebla, mającym doskonały
zmysł finansowy i 18-letnie doświadczenie
na odpowiedzialnych stanowiskach w Volvo
Construction Equipment. Bardzo się cieszę, że
do zespołu TRW dołączy osoba o tak wszechstronnym doświadczeniu i pokaźnej liście osiągnięć zawodowych – powiedział John Plant,
przewodniczący zarządu i prezes TRW.
rów o nazwie Silver Premium. Są to baterie
wytwarzane w nowoczesnej technologii
srebrowo-wapniowej cechujące się bardzo
wysokim prądem rozruchu, który został osiągnięty m.in. dzięki ulepszeniom w płytach
ołowianych. Akumulatory te należą do grupy
bezobsługowych, wyposażono je również we
wskaźnik aktualnego stanu naładowania.
Wypada również przypomnieć, iż w połowie
bieżącego roku ZAP Sznajder Batterien,
firma z całkowicie polskim kapitałem, przejęła firmę Jenox, znanego krajowego producenta akumulatorów, obejmując 100 proc.
udziałów. Łączna zdolność produkcyjna
połączonych firm wynosi ponad 2 miliony
sztuk akumulatorów rocznie.
RYNEK
Świat Motoryzacji 12/2013
Czym żyje
niezależny rynek motoryzacyjny
Motoryzacja to branża
rozwijająca się niezwykle
dynamicznie. Na rynku
ujawniają się nowe trendy,
tworzone są coraz bardziej
zaawansowane technologie,
za tym wszystkim próbują
podążać przepisy prawne.
Spotkanie organizowane
przez Stowarzyszenie
Dystrybutorów
i Producentów Części
Motoryzacyjnych jest corocznym podsumowaniem tego,
czym żyje niezależny rynek
motoryzacyjny.
T
Tegoroczna, ósma już, Konferencja Niezależnego Rynku Motoryzacyjnego objęta została patronatem honorowym Ministerstwa
Transportu, Budownictwa i Gospodarki
Morskiej oraz Ministerstwa Gospodarki.
Naturalne zatem, że przedstawiciele tych resortów zwrócili się do gości konferencji, doceniając wkład niezależnego rynku w rozwój
zarówno samej branży motoryzacyjnej, jak
i całej gospodarki.
6 Świat Motoryzacji
Grażyna Henclewska, podsekretarz stanu
w Ministerstwie Gospodarki mówiąc o znaczeniu przemysłu motoryzacyjnego dla gospodarki, wspomniała o inicjatywach podejmowanych
przez resort, mających wspierać firmy i środowisko motoryzacyjne w prowadzonej działalności. Jedną z nich jest konferencja „Motoryzacja
– Przemysł – Nauka”, która odbędzie się już 10
grudnia w Ministerstwie Gospodarki, a w której
aktywny udział weźmie także Stowarzyszenie
Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych.
Słupki w górę
W Ministerstwach Transportu i Gospodarki rozstrzyga się wiele istotnych dla niezależnego rynku motoryzacyjnego kwestii, dlatego możliwość
zaprezentowania swojego potencjału i osiągnięć jest ważna dla środowiska producentów
i dystrybutorów części. O osiągnięciach, bo
w tych kategoriach należy rozpatrywać wyniki
firm uzyskane w 3 kwartałach tego roku, mówił
m.in. Alfred Franke.
Rok 2013 jest kolejnym, w którym odnotowujemy wzrost zarówno gdy chodzi o produkcję części, jak i wartości eksportu. Prognoza oparta na
wynikach GUS pozwala przewidywać, że sprzedaż części i akcesoriów motoryzacyjnych przekroczy 60 mld złotych, powiększając przewagę
nad wartością produkcji samochodów o niemal
15 mld złotych. Rośnie także eksport, sięgając
niemal 35 mld złotych – to rekordowa wartość,
nie tylko w odniesieniu do eksportu części i akcesoriów, ale też pojazdów samochodowych.
Na tym tle dobrze wyglądają również wyniki
osiągnięte przez dystrybutorów części, albowiem poprawiły się one o ponad 10%, zarówno w segmencie osobowym, jak i ciężarowym.
Analiza trzech minionych kwartałów wykazała,
że mimo problemów na początku roku, większość producentów oraz dystrybutorów części zanotowała wzrosty. Kłopoty w pierwszym
kwartale mogły być związane z przyczynami
ekonomicznymi i przedłużającą się zimą, która
skutecznie powstrzymywała klientów przed wizytami w warsztatach. Spodziewane ożywienie
nastąpiło dopiero w drugim kwartale, gdy koniecznych napraw nie można już było odkładać
na później. Trzeci kwartał to podtrzymanie dobrej passy producentów oraz niezłej koniunktury dystrybutorów.
W bieżącym roku przychody ze sprzedaży części
rosną dynamicznie. Jest to powrót do szybkiego tempa wzrostu, notowanego przed rokiem
2012. Tym bardziej widoczna jest więc zmiana
na plus wobec „słabego” roku 2012 - powiedział Alfred Franke. Z drugiej jednak strony
interaktywne głosowanie przeprowadzone
w czasie konferencji pokazało, że rok 2013 jest
rokiem spadających marż.
Tendencje na rynku europejskim
Sytuację na międzynarodowym rynku motoryzacyjnym przedstawili Robert Kierzek, prezes Inter Cars oraz Piotr Włodarczyk, prezes
EurotaxGlass’s. Przytoczone przez nich dane
mówią, że wartość światowego niezależnego rynku motoryzacyjnego należy szacować
na 750-800 mld euro, zaś park samochodów
osobowych w 35 krajach Europy liczy sobie
309 mln pojazdów. To olbrzymi potencjał, pod
warunkiem wszakże, iż szanse zostaną wła-
RYNEK
Świat Motoryzacji 12/2013
ściwie wykorzystane. Obserwuje się przy tym
dwie tendencje – jedna polega na nasilającej
się konsolidacji, druga zaś na ekspansji firm
zajmujących się dystrybucją części, co pozwala im zwiększać ich przewagę konkurencyjną.
Podobnie działają sieci warsztatowe - wkraczają
na nowe rynki i powiększają liczbę warsztatów
zrzeszonych pod jedną nazwą. Według szacunków w Europie funkcjonuje obecnie 385 sieci
zrzeszających niemal 100 tys. warsztatów.
Postrzeganie warsztatów
Przynależność do sieci ułatwia warsztatom
osiąganie wysokiego poziomu usług. A jak to
wygląda w pozostałych warsztatach, działających pod własnym szyldem? O tym, jak postrzegany jest standard oferowanych przez
nie usług i części rozmawiali posłowie Leszek
Aleksandrzak, Andrzej Czerwiński, Jerzy Szmit
i Wojciech Jasiński występujący w roli repre-
zentantów kierowców. Profesjonaliści z branży
dystrybucyjno-warsztatowej mogli z tej debaty
wyciągnąć wnioski, w jaki sposób widziany jest
niezależny rynek motoryzacyjny.
Przedstawiciele producentów i dystrybutorów
części (firm o międzynarodowym doświadczeniu takich jak np. Schaeffler, Inter Cars czy
AD) kontynuowali temat, stawiając tezę, że
kierowcy postrzegają cały sektor napraw samochodów przez pryzmat warsztatów w jakich
naprawiają i obsługują swe auta. Mówili też,
iż u wielu właścicieli pojazdów warsztaty niezależne nadal nie cieszą się dobrą sławą. Trend
ten jednak zmienia się w pozytywnym kierunku,
choć dość wolno.
Nad poprawieniem wizerunku warsztatów pracują zarówno dystrybutorzy, jak i producenci części. Najwięcej zależy jednak od samych
warsztatów. Mają one przy tym wiele atutów,
które mogą wykorzystać od zaraz, jak np. szeroki zakres usług dla pojazdów wielu marek, dostęp do kompleksowej oferty części, możliwość
korzystania ze szkoleń – technicznych, produktowych, marketingowych itp. Przeszkodą w poprawianiu wizerunku niezależnych punktów
naprawy samochodów bywa natomiast czarny
„piar”, stosowany przez koncerny produkujące
samochody.
Dziś pytanie, dziś odpowiedź
Uczestnicy konferencji mieli okazję wziąć udział
w dwóch interaktywnych głosowaniach, których
temat tego, jakie uregulowania są najistotniejsze z punktu widzenia środowisk, które
reprezentują. Mimo pewnych rozbieżności
w ocenie wagi tez dyskutowanych obecnie
w Ministerstwie Transportu, uczestnicy debaty
zgodzili się, że celem wszystkich środowisk powinno być realne poprawienie bezpieczeństwa
na drogach poprzez rzetelnie przeprowadzane
kontrole pojazdów.
celem było pokazanie tendencji występujących
na szeroko rozumianym wtórnym rynku motoryzacyjnym. Pytania dotyczyły bowiem zatrudnienia, inwestycji, spływu należności, zapasów
magazynowych.
Za pomocą pilotów do głosowania goście
spotkania mogli się również wypowiedzieć na
temat tzw. prywatnych marek. Okazało się, że
wprowadzanie ich przez dystrybutorów oznacza zwykle dla producentów części zmniejszenie sprzedaży. Jednocześnie prywatna marka
stwarza dystrybutorom szansę uzyskania wyższej marży. Inna sprawa, że z dyskusji toczonych w trakcie konferencji wynikało, iż marże
generalnie obniżają się, co jest sporym pro-
Istotna sprawa poruszona została także podczas prowadzonej przez Filipa Skawińskiego
z przedstawicielstwa Komisji Europejskiej
w Polsce i Bogumiła Papiernioka - dyrektora
zarządzającego firmy Moto-Profil, prezentacji poświęconej inicjatywie Cars 2020. Otóż
Komisja Europejska mówiąc o znaczeniu przemysłu motoryzacyjnego dla gospodarki naszego kontynentu, posługuje się liczbą 12 mln
miejsc pracy zapewnianych przez tę branżę. Na
podobnej zasadzie w Polsce producenci samochodów chcąc wywrzeć jak największe wrażenie podają, że branża motoryzacyjna zatrudnia
ponad 760 tysięcy osób. Tymczasem gdy bliżej
przyjrzeć się sprawie, to okazuje się, że aż 5
mln z podawanych 12 mln miejsc pracy tworzą
firmy transportowe.
Telematyka a wolny wybór
blemem dla firm działających na niezależnym
rynku motoryzacyjnym. Wprowadzenia do tematu dokonała dr Katarzyna Hys z Politechniki
Opolskiej, przedstawiając teoretyczne podejście do zagadnienia i analizując znaczenie tzw.
private labels dla firm.
Prawo dla branży
Tradycyjnie już na konferencji poruszono kwestię zagadnień prawnych regulujących funkcjonowanie całej branży i przez to mających
zasadnicze znaczenia dla działających w niej
firm. „Batalię” o stacje kontroli pojazdów stoczyli m.in. prezesi PISKP i STM dyskutując na
Na zakończenie spotkania Piotr Podrażka,
przedstawiciel firmy Delphi pokazał, jak
w USA, już w praktyce, działają systemy telematyczne, jakie stwarzają one możliwości,
a w konsekwencji dlaczego tak ważne są
właściwe uregulowania prawne dotyczące tej
kwestii. Alfred Franke przypomniał, że aby
kierowcy zachowali prawo do korzystania
z usług wybranych przez siebie, a nie narzuconych przez producentów pojazdów, systemy
telematyczne muszą wykorzystywać platformy
dostępne dla wszystkich operatorów usług.
Cieszymy się, że w wyjątkowo licznym gronie
mogliśmy dyskutować o tak ważnych dla naszej
branży kwestiach. Dziękuję przedstawicielom
Ministerstw oraz posłom za uczestnictwo w konferencji, a reprezentantom firm dodatkowo za
udział w interaktywnych głosowaniach – wiedza, jaką wzajemnie zdobywamy w ten sposób
jest nieoceniona – podsumował konferencję
t
Alfred Franke.
Świat Motoryzacji 7
FIRMY
Świat Motoryzacji 12/2013
Fota
zapowiada walkę
Jakiś czas temu Fota SA
ogłosiła upadłość z możliwością zawarcia układu. Teraz
władze spółki informują
o głębokiej restrukturyzacji
firmy i podkreślają swoją
determinację w walce
o zachowanie ciągłości jej
funkcjonowania.
S
Spółka rozpoczęła restrukturyzację od zwołania
nadzwyczajnego zgromadzenia akcjonariuszy,
zmiany zapisów umowy spółki i składu rady
nadzorczej oraz wprowadzenia zmian w zarządzie i wyższej kadrze menadżerskiej.
Nowe otwarcie
Skład osobowy zarządu ograniczono do dwóch
osób. Jego ster objął Jakub Fota, piastujący
stanowisko wiceprezesa, syn Bogdana Foty,
założyciela spółki. Sprawuje on bezpośredni
nadzór nad obszarami sprzedaży, zarządzania asortymentem i logistyki. Rada nadzorcza
oddelegowała do pełnienia funkcji członka
zarządu Michaela Kowalika, menadżera z wieloletnim doświadczeniem w zarządzaniu spółkami w Polsce, Austrii i w Niemczech. Michael
Kowalik sprawuje w spółce nadzór nad finansami i sprawami korporacyjnymi.
Doszło także do zmian na kluczowych stanowiskach
menadżerskich. I tak na funkcję nowego dyrektora finansowego powołany został Bartłomiej Serek,
zaś dyrektora operacyjnego – Krzysztof Siekierski,
związany ze spółką od dwóch lat. Stanowisko dyrektora sprzedaży objął z kolei Przemysław Maliga,
od kilkunastu lat pracujący w Focie.
– Nasza siła i przyszłość to zespół i ludzie, którzy go tworzą. Stawiamy na osoby kompetentne,
doświadczone, rzetelne, zaangażowane, charyzmatyczne i zaufane. Takie, które pokazały, że
w trudnych momentach można na nich polegać.
Cieszę się, że mamy ich niemało w naszej organi-
8 Świat Motoryzacji
zacji – mówi Jakub Fota. – Czuję się pewniej, gdy
widzę w moich ludziach determinację i optymizm.
Zespół Foty podjął intensywną pracę nad zdefiniowaniem efektywnego modelu biznesowego
spółki. – Spojrzenie na nasz biznes na nowo,
z innej perspektywy, jest warunkiem koniecznym
dla uzdrowienia organizacji i dania jej „nowego
życia” – dodaje Jakub Fota.
Wsparcie partnerów
W trudnym dla Foty okresie wsparcie okazali
partnerzy biznesowi. Większość kluczowych dostawców części złożyło deklarację kontynuacji
współpracy, co, jak poinformowała spółka, pozwoliło na uruchomieniu regularnych dostaw.
– Potrzeba jednak trochę czasu, by oferta poszczególnych oddziałów wypełniła się w zadowalającym dla klientów wymiarze. Proces ma
swój współczynnik bezwładności – wyjaśnia dyrektor operacyjny Krzysztof Siekierski.
– Cierpliwość i wsparcie w najtrudniejszym w historii momencie funkcjonowania firmy wykazali
także nasi filianci i agenci zarządzający oddzia-
Zimowa
wyprzedaż
Znajdująca się w upadłości układowej firma
Fota uruchomiła zimową wyprzedaż pod hasłem „Odmrażamy magazyn”. Akcja ma wielki zasięg, gdyż ceny ponad 35000 indeksów
zostały obniżone średnio o 50%! Dodatkowo
za pakietowe (jednorazowe) zakupy produktów z oferty wyprzedażowej o określonej wartości, nabywcy premiowani są dodatkowym
bonusem. W celu znalezienia części objętych
łami, bez których dalsza działalność stałaby
pod dużym znakiem zapytania. Taka postawa
jest dla nas wyrazem lojalności i wiary w firmę oraz dodatkowym impulsem do działań.
Zrobimy wszystko, aby nie zaprzepaścić kredytu
zaufania, którym nasi partnerzy nas obdarzyli
– mówi Przemysław Maliga. – Utrzymanie ogólnopolskiej sieci sprzedaży to niełatwe zadanie.
Ograniczyliśmy grupę jednostek biznesowych
do 53, kierując się kluczem efektywności i jakości, a nie liczby punktów na mapie. Naszym
celem jest zapewnienie spółce wyników gwarantujących spłacanie zobowiązań układowych,
a tym samym zabezpieczenie wierzycieli. W tym
kontekście ogromnie ważne jest dla nas to, że
mamy w sieci partnerów przyjaciół, na których
możemy polegać i z którymi razem możemy
stanąć do walki o przyszłość naszej organizacji
– dodaje Przemysław Maliga.
Magda Madejska odpowiedzialna za komunikację i PR podkreśla z kolei, że także liczna grupa
klientów okazała zrozumienie dla aktualnej sytuacji firmy. – Codziennie doświadczamy ludzkiej
życzliwości. Mamy grupę „wiernych kibiców”,
którzy są dla nas dodatkową motywacją do walki o spółkę. Relacje z klientami były zawsze silną
stroną Foty – mówi Magda Madejska.
Odzyskać zaufanie
Jakub Fota wskazuje, że ważne dla spółki okazało
również wsparcie części jej branżowej konkurencji. – Fakt, że wybrani dystrybutorzy działali nie tylko zgodnie z zasadami etyki biznesowej, nie próbując wykorzystywać sytuacji w jakiej znalazła się
nasza organizacja, ale także udzielali konkretnej
pomocy jest dla nas pozytywnym zaskoczeniem.
Wszystkim, którzy wyciągnęli do nas w tym trudnym okresie rękę serdecznie dziękujemy – mówi.
Fota zapowiada, że che zachować ciągłość
funkcjonowania na rynku, dlatego też pracuje
nad zawarciem układu z wierzycielami i odzyskaniem ich zaufania, ze szczególnym uwzględnieniem instytucji finansowych. – Nie boimy
się trudnych, radykalnych decyzji, mając przed
oczami jasno sprecyzowany cel – utrzymanie
naszej spółki. Pracujemy w atmosferze ogólnej mobilizacji i wiary, że razem możemy wiele,
t
a nawet wszystko – mówi Jakub Fota.
wyprzedażą Fota rekomenduje korzystanie
z wyszukiwarki znajdującej się firmowej stronie internetowej.
FIRMY
Świat Motoryzacji 12/2013
MotoData opowiadał o profilu statystycznego polskiego kierowcy i badaniach z nim związanych.
Obchody dwudziestolecia zakończyła wieczorna gala. W wynajętej na tę okazję katowickiej hali Spodek bawiło się ponad 850 gości.
Imprezę poprowadził Piotr Bałtroczyk, a wśród
występujących gwiazd pojawiła się m.in. Budka
Suflera oraz Hirek Wrona w roli didżeja.
Dwadzieścia lat działalności firmy Moto-Profil
podsumował jej prezes, Piotr Tochowicz.
– Zaczynając od małego zakładu na Śląsku,
na przestrzeni 20 lat staliśmy się jednym
z największych dystrybutorów części motoryzacyjnych nie tylko w Polsce, ale i Europie,
powołując przy tym do życia sieć zrzeszającą niemal 150 partnerów w kraju. W ciągu
ostatnich lat rozpoczęliśmy także intensywną ekspansję na rynki europejskie, zarówno
Jubileusz
i pierwsza konferencja
Firma Moto-Profil obchodziła
niedawno 20-lecie swojego
istnienia. Przy tej okazji odbyła się pierwsza ogólnopolska konferencja partnerów
powołanej przez Moto-Profil
sieci ProfiAuto, która zgromadziła ponad 150 gości, w tym
partnerów sieci. Głównym
tematem spotkania był rozwój ProfiAuto oraz trendy na
polskim i światowym rynku
części motoryzacyjnych.
stale rośnie. O ile w niektórych krajach Europy
Zachodniej możemy zauważyć pewne spadki,
to zdaniem naszej organizacji przed polskim
rynkiem części zamiennych roztaczają się
doskonałe perspektywy, które takie firmy, jak
Moto-Profil wraz ze swoimi partnerami mogą
w znakomity sposób wykorzystać – powiedział
Fotios Katsardis.
Alfred Franke, prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych
wskazał podczas swojego wystąpienia na zmiany,
jakie czekają branżę, a związane są z regulacjami
prawnymi dotyczącymi rynku części i samochodów używanych. Z kolei Tadeusz Kuncy, prezes
wschodnie, jak i zachodnie. Obecnie MotoProfil operuje na dziewięciu rynkach, dostarczając ponad 250 000 części do 900 partnerów. Stanowi to niewątpliwe potwierdzenie,
że strategia, jaką przyjęliśmy jest właściwa,
a sukces ten – będący także udziałem naszych partnerów – nie jest przypadkiem –
stwierdził Piotr Tochowicz.
W czerwcu tego roku Moto-Profil znalazł się
w pierwszej dziesiątce laureatów prestiżowego konkursu European Business Awards
2012/2013 w kategorii Import/Eksport i został uhonorowany przyznawanym w ramach
t
EBA wyróżnieniem Ruban D’Honneur.
W
Wśród gości, którzy zabrali głos był Fotios
Katsardis, prezes stowarzyszenia zrzeszającego największe światowe firmy z branży aftermarketowej – Temot International.
– Światowy aftermarket jest dziś wart około
800 miliardów Euro, przy czym jego wartość
Świat Motoryzacji 9
FIRMY
Świat Motoryzacji 12/2013
Wielki Rajd
niedługo
startuje
J
uż niedługo, bo w połowie stycznia, startuje II
edycja Wielkiego Rajdu, czyli konkursu organizowanego przez Inter Cars dla swych klientów.
Zasady udziału w nim są podobne jak przed rokiem. Polegają ona tym, by w określonym czasie kupować określone produkty określonych
dostawców i w ten sposób na swym koncie gromadzić punkty (można je „podglądać” on-line).
Na tej podstawie wyłonieni zostaną zwycięzcy,
na których czekają pieniężne nagrody o łącznej
wartości 1500000 zł.
Jednocześnie w trakcie konkursu odbywać się
będą tzw. Odcinki Specjalne, czyli miesięczne
Ruszył
program PSA
K
Kilku tygodni temu Inter Cars uruchomił nowy
program, który ma na celu wsparcie warsztatów i sklepo-warsztatów zamierzających rozwijać doradztwo, sprzedaż i posprzedażną obsługę akumulatorów. PSA (Profesjonalny Serwis
Akumulatorowy) to nowa odsłona projektu
PWA (Punkt Wymiany Akumulatorów), zaś jego
głównym założeniem jest aktywizacja sprzedaży baterii rozruchowych, m.in. poprzez zapewnienie ich kompleksowej obsługi na wysokim
poziomie. Z tego też względu punkty chcące
10 Świat Motoryzacji
należeć do sieci PSA są starannie dobierane
pod względem wiedzy, doświadczenia oraz zaplecza technicznego, jednocześnie Inter Cars
zapewnia im dostęp do najnowszych rozwiązań
technologicznych, np. diagnostyki i wymiany
akumulatorów w samochodach z systemami
Start&Stop.
Firmy, które przystąpią do programu PSA,
mogą liczyć także na inne korzyści, m.in. takie
jak: aktywna promocja na stronie www.motointegrator.pl, szkolenia potwierdzone certyfikatem
pozwalającym na samodzielne rozpatrywanie
reklamacji, wymiana reklamowanych akumulatorów na nowe, dodatkowy bonus po wykonaniu planu sprzedaży, wsparcie działu reklamacji i działu prawnego Inter Cars, możliwość
rozliczania i zwrotu złomu akumulatorowego
t
poprzez Inter Cars. okresy premiowane podwójną liczbą punktów.
Ci uczestnicy, którzy w tym czasie zdobędą najwięcej punktów otrzymają nagrody już w trakcie trwania promocji, a oprócz nich także możliwość uczestnictwa w rajdowych spotkaniach
z czołowymi polskim kierowcami. W ubiegłym
roku imprezy te cieszyły się wielką popularnością, więc organizatorzy konkursu zdecydowali
się powtórzyć już sprawdzoną formułę z jedną jednak zmianą. Taką mianowicie, że dla
klientów działających na rynku pojazdów ciężarowych zorganizowane zostaną oddzielne spotkania, aby i oni mieli możliwość poznać smak
rajdowej przygody.
Konkurs będzie trwał od 15 stycznia do 15
maja. Jego finał odbędzie się tradycyjnie w jednym z hoteli Gołębiewski podczas Gali Mistrzów
Warsztatów. Aby jednak wziąć w konkursie
udział, obligatoryjnie trzeba się zarejestrować
na konkursowej stronie internetowej, wypełniając krótki formularz. Dopiero od tego momentu
zaczną być naliczane punkty.
Już wkrótce zostanie ogłoszony szczegółowy
regulamin konkursu. Informacje o nim będą
również dostępne w każdej filii Inter Cars. t
Kobiety
i samochody
U
Ukazał się kalendarz Inter Cars na rok 2014.
Sesja, podczas której wykonywane były zdjęcia
w nim wykorzystane została zorganizowana pod
czujnym okiem jednego ze znanych fotografów
gwiazd - Voyo Bakiewicza, współpracownika takich magazynów jak Playboy czy CKM.
W kalendarzu zobaczyć można wiele atrakcyjnych modelek, m.in. Monikę Pietrasińską, która
ma już za sobą rozbieraną sesję dla Playboya.
Jej zdjęcie można także obejrzeć na grudniowej
okładce CKM-u.
Fotografie do kalendarza zostały wykonane
w dwóch różnych miejscach. Jedno z nich to
magazyn Centrum Logistycznego Inter Cars,
który na potrzeby realizacji sesji zamienił się
w sceny filmowe. Na facebookowym
profilu IC stopniowo odsłaniane będą kolejne przygody
fotomodelek,
układające się
w 12 historii
przedstawiających dziewczyny w różnych aktywnościach zawodowych i sportowych. Modelkom
towarzyszą piękne auta, więc kalendarz jest
prawdziwą gratką dla miłośników urodziwych
t
kobiet oraz luksusowych pojazdów. FIRMY
Świat Motoryzacji 12/2013
Do wyboru,
do koloru
O
Oferta żarówek dostępnych w Inter Cars obejmuje praktycznie wszystkie ich typy (od pomocniczych, przez halogenowe, po ksenonowe),
zaś składają się na nią wyroby tkich marek
jak Osram, Philips, Bosch, Magneti Marelli,
Cartechnic, Hella czy 4Max. Praktycznie każdy
klient może więc w niej znaleźć coś dla siebie.
Jeżeli jego priorytetem jest maksymalne bezpieczeństwo, to najbardziej komfortowo czuć się
będzie, mając zamontowane żarówki o zwiększonym nawet o 10 procent w stosunku do standardowych, strumieniu światła, a więc na przykład Bosch Plus 90, Philips X-treme Vision czy
Osram Night Breaker® Unlimited. Klientom,
którym zależy na uzyskaniu efektownej stylizacji polecić z kolei
należy żarówki Blue Vision
ultra Philips, Xenon Blue
Bosch czy Cool Blue Intense
Osram. Wspomnieć tu należy, że Philips wprowadziła właśnie na rynek nową
designerską linię żarówek
dostępną w czterech kolorach: zielonym, niebieskim, żółtym i różowym.
Żarówki te maja oczywiście homologację ECE R37.
Do
samochodów, w których
są problemy z wymianą żarówek, np. ze
względu na trudny do
nich dostęp, zdecydowanie
najlepszym rozwiązaniem
będą żarówki o przedłużonej trwałości takie jak Philips
LongLife Eco Vision, Bosch Longlife Daytime czy
Osram Ultra Life z 3-latną gwarancją.
Oprócz żarówek w ofercie Inter Cars znajdują się
światła do jazdy dziennej w technologii LED, które sprawiają, że auto jest dobrze widoczne nawet
w słoneczny dzień. Sprzedają się dobrze, gdyż
dzięki nim oszczędza się nie tylko żarówki główne,
ale i paliwo. Wszystkie zestawy są łatwe w montażu, mają m.in. automatyczny włącznik zapalający lampy po uruchomieniu silnika. Wszystkie też
zgodne są z homologacją ECE R87.
Uzupełnienie oferty LED stanowią wykonane
w tej technologii żarówki do wnętrza pojazdu
marki Osram i Philips. Dają one światło znacząco jaśniejsze niż żarówki standardowe, charakteryzują się przy tym do 80% mniejszym zużyciem
energii i zwiększoną żywotnością. Dostępne są
w różnych wersjach temperatury barwowej (aż
t
do 6700 K). Małgorzata Tomczyk
Ćwierć wieku z testerami KTS
Trudno dziś wyobrazić sobie profesjonalny
warsztat samochodowy bez testera diagnostycznego. Wypada zatem odnotować, że
mija właśnie 25 lat od momentu, gdy firma
Bosch, jeden z czołowych producentów tych
urządzeń, wprowadziła do swej oferty pierwszy tester KTS.
Równo ćwierć wieku temu, bo w roku 1988
Bosch wprowadził na rynek swój pierwszy tester diagnostyczny. Nosił on oznaczenie KTS
300 i był odpowiedzią firmy na oczekiwania
niezależnych warsztatów, które w związku
z szybkim rozwojem elektroniki samochodowej, zaczęły pilnie potrzebować narzędzia do jej szybkiej i skutecznej diagnostyki.
Urządzenie pozostawało w ofercie aż do roku
1999. Znajdował się w niej w tym czasie również moduł diagnostyczny KTS 100, który
można było stosować w połączeniu z analizatorem spalin lub diagnoskopem silnikowym.
Kamień milowy
Pod koniec lat osiemdziesiątych, dzięki doświadczeniom z systemami OBD (On-BoardDiagnose) zdobytymi w USA, Bosch opracował moduł OBD KTS 115. Prawdziwym kamieniem milowym w diagnostyce sterowników
oraz dalszym rozwoju testerów serii KTS było
jednak wprowadzenie w roku 1999 oprogramowania serwisowego Bosch [ESI]tronic, dodawanego od tej pory do testerów. Pozwalało
ono na diagnozę sterowników z jednoczesną
możliwością odczytu i kasowania pamięci błędów, odczyt wartości rzeczywistych oraz sterowanie elementami nastawczymi. Wkrótce
doszły do tego instrukcje wyszukiwania błędów, schematy instalacji elektrycznych, dane
techniczne oraz plany obsług serwisowych.
Z początkiem 2012 roku pojawiła się nowa
wersja [ESI]tronic 2.0.
Dzięki oprogramowaniu [ESI]tronic udało się
rozbudować serię KTS do kompleksowego
systemu diagnostyczno-informacyjnego, który pomaga mechanikom w pracy, towarzyszy im na poszczególnych etapach kontroli
pojazdu i zapewnia ujednolicony proces diagnozy dla wszystkich popularnych na rynku
modeli samochodów.
Szeroka gama
Dziś w asortymencie urządzeń KTS każdy
warsztat znajdzie coś dla siebie. Ma bowiem
do wyboru rozmaite narzędzia, od modułu
OBD KTS 515 w analizatorze spalin Bosch,
poprzez poręczne testery KTS 200 i 340, moduły z łącznością radiową Bluetooth dla komputerów PC – KTS 540 i 570, zintegrowane
także w diagnoskopach FSA, aż do wydajne
zestawy diagnostyczne KTS 840, KTS 870
i 890. Najnowocześniejsza technologia pomiaru z multimetrem, dwukanałowym oscyloskopem w testerach KTS 570 i 870 lub czterokanałowym oscyloskopem w testerze KTS
890 oraz szybka i bezpieczna procedura rozpoznawania złącza diagnostycznego za pomocą adapterów „Easy Connect“ sprawiają,
że diagnoza sterowników, identyfikacja błędów oraz naprawa i konserwacja samochodów przebiegają szybciej, co niewątpliwie ma
wpływ na postrzeganie i wyniki warsztatu.
Coraz więcej danych
Wraz z rosnącym udziałem elektroniki w wyposażeniu pojazdów znacząco zwiększały się
także zasoby danych diagnostycznych. Dość
powiedzieć, że tester KTS 300 miał dane
dotyczące sterowników trzech producentów
samochodów, podczas gdy oprogramowanie
[ESI]tronic 2.0 dysponuje danymi 180 marek pojazdów i ponad 90 000 modeli samochodów produkowanych na całym świecie.
Codziennie przy tym dochodzą nowe dane,
które warsztaty otrzymują w formie regularnych aktualizacji w ramach wykupionych
subskrypcji.
Bosch projektuje i produkuje testery diagnostyczne serii KTS w Plochingen koło Stuttgartu.
Od czasu debiutu testera KTS 300 powstało tam ponad 175 000 urządzeń serii KTS.
Firma podaje, że co trzeci niezależny warsztat
w Europie oraz co drugi w Niemczech używa jej testerów diagnostycznych, zaś z oprogramowania serwisowego [ESI]tronic zainstalowanego w urządzeniach KTS korzysta
blisko 60 000 warsztatów samochodowych
t
w Europie. Świat Motoryzacji 11
Świat Motoryzacji 12/2013
Jakie świece
i dlaczego
P
Pytanie o właściwy dobór świec żarowych, tak
samo zresztą jak i wszelkich innych części, można
by skwitować w ten sposób, iż należy posłużyć się
odpowiednim katalogiem. To jednak truizm, więc
jeśli pytanie takie pada, a nierzadko jest zadawane,
wypada wyjaśnić na czym polega problem prawidłowego doboru i dlaczego świec przeznaczonych
do określonej generacji silników nie można stosować w innej, nawet jeśli pasują rozmiarem gwintu
i sposobem podłączenia elektrycznego.
Tu od razu trzeba zaznaczyć, że również część
grzejna nowej świecy musi mieć odpowiednią
wielkość. Jeśli będzie ona zbyt długa, dojść
może do kolizji z tłokiem, co prowadzi do natychmiastowego uszkodzenia świecy. Niewiele
lepszy jest scenariusz, gdy strumień paliwa
z wtryskiwacza trafia bezpośrednio w zbyt długi
element grzejny. Zazwyczaj w przyspieszonym
tempie ulega on przepaleniu, co też na ogół
skutkuje rozmaitymi zniszczeniami. Z kolei przy
zbyt krótkiej części grzejnej świecy mogą się pojawić problemy z rozruchem zimnego silnika,
albowiem nie będzie ona odpowiednio podgrzewała powietrza zassanego do danego cylindra.
Powracając do rodzajów świec żarowych i ściśle
związanej z tym kwestii generacji układów podgrzewania, można tu przyjąć następujący podział:
t najstarsze układy, w których świece, jeszcze
z odsłoniętą pętlą grzejną, połączone są szeregowo (z wykorzystaniem rezystorów wyrównawczych). Ze względu na sposób konfiguracji całego układu świece te cechują się więc
niskim napięciem zasilania wynoszącym od
0,9 do 2,4 V (dlatego nie wolno ich sprawdzać, łącząc każdą z osobna bezpośrednio
do akumulatora 12 V).
12 Świat Motoryzacji
Jak podkreślają specjaliści
z firmy BERU, renomowanego dostawcy świec żarowych
zarówno na pierwszy montaż,
jak i na rynek wtórny, prawidłowy dobór tych świec ma
wielki wpływ nie tylko na działanie układu podgrzewania,
ale i trwałość całego silnika.
t proste układy charakteryzujące się tym, że
świece żarowe (już z osłoniętą spiralą grzejną) połączone są równolegle do jednej szyny
wychodzącej ze sterownika.
t bardziej zaawansowane systemy stosowane
nie tylko w silnikach z komorami wstępnymi,
ale i w pierwszych dieslach o wtrysku bezpośrednim, w których każda ze świec zasilana
jest oddzielnym przewodem biegnącym ze
sterownika, co pozwala na indywidualną
kontrolę działania poszczególnych świec.
tp
odobnie skonfigurowane układy najnowszej generacji, które realizują podgrzewanie rozruchowe
i dogrzewanie po rozruchu świecami zasilanymi
prądem o sterowanym przebiegu prostokątnym
i napięciu skutecznym 7 V (także świecami wyposażonymi w czujniki spalania stukowego).
Również tych świec lepiej nie sprawdzać podłączając je bezpośrednio do akumulatora.
Mając już z grubsza opisane z jakimi typami
świec można się spotkać, spróbujmy teraz nieco dokładniej wyjaśnić, dlaczego w poszczególnych typach układów podgrzewania należy stosować świece żarowe odpowiedniego typu.
I tak w najstarszych silnikach, np. Mercedesów
W115 i W123, powinniśmy stosować równie zabytkowe świece z pętlą. Po pierwsze są one tanie, po wtóre zachowany zostaje w ten sposób
oryginalny układ, co dla pojazdów liczących sobie
już solidne kilkadziesiat lat, a więc zabytkowych,
niewątpliwie stanowi wielką wartość. Na rynku
można wprawdzie znaleźć zestawy do zamiany
archaicznego systemu podgrzewania na nowocześniejszy wykorzystujący świece sztabkowe 12 V
(reklamowane zresztą jako ułatwiające rozruch),
ale ze wspomnianych już względów nie jest to rozwiązanie, które należałoby polecać. Jeżeli silnik
starego Mercedesa jest w dobrym stanie, z oryginalną instalacją również będzie dobrze zapalał.
W silnikach trochę młodszych, fabrycznie już
wyposażonych w świece z osłoniętym elementem grzejnym, nie należy w miejsce prostych
świec z pojedynczą spiralą zakładać świec
„szybkiego startu” (ze spiralą regulacyjną).
A to dlatego, że łatwo może nastąpić uszkodzenie przekaźnika nieprzystosowanego do
prądu, jaki początkowo płynie przez układ
ze świecami samoregulującymi. Awaria taka
jest o tyle niemiła, że najczęściej powoduje
przepalenie kompletu świec. W przekaźniku
dochodzi bowiem zazwyczaj do zgrzania się
jego styków. W efekcie pomimo ich zwolnienia przez elektromagnes nie ulegają one rozłączeniu i świece są zasilane tak długo, aż się
przepalą. Dodajmy jeszcze, że jeżeli końcówka
świecy stopi się, to możliwe jest nawet poważne uszkodzenie silnika.
W układach podgrzewania z pełną elektroniczną
kontrolą świec (systemy takie najłatwiej poznać
po tym, że każda świeca zasilana jest oddzielnym
przewodem biegnącym ze sterownika) należy kierować się ściśle wskazaniami katalogu. Powód do prawidłowego rozpoznania awarii w obwodzie
zasilania świec komputer sterujący potrzebuje dokładnych wartości prądu płynącego przez świece.
Nawet mała odchyłka, nie mająca znaczenia dla
prawidłowości podgrzewania, może powodować
generowanie zapisu błędu „zwarcie” lub „przerwa”. Ale uwaga! Niektóre sterowniki mają możliwość wpisywania typu świec jaki został do silnika
założony. Tłumaczy to dlaczego niekiedy pojawia
się dziwne zjawisko polegające na tym, że choć
instalacja elektryczna i świece działają jak należy,
sterownik rejestruje występowanie wymienionych
błędów. Trzeba wówczas sprawdzić czy został on,
jak to się mówi, prawidłowo zakodowany.
Wreszcie rozwiązanie najnowocześniejsze, czyli
systemy z niskonapięciowymi świecami sterowanymi przebiegami prostokątnymi - w tym
przypadku sama mechaniczna konstrukcja
świec uniemożliwia zastąpienie ich starszymi
modelami. Korzystać przy tym należy ze świec
przeznaczonych dokładnie do określonego
typu silnika.
Pamiętajmy o tych regułach, bowiem tylko
prawidłowy dobór świec gwarantuje, że układ
podgrzewania będzie działać skutecznie, niezat
wodnie i długo.
Komponenty
paskowego napędu rozrządu
E
lementy napędów paskowych do masowo produkowanych pojazdów firma
Schaeffler zaczęła dostarczać w roku
1977. Od tego też czasu pracuje nad ich doskonaleniem, przy czym w ostatnich latach
główny nacisk został położony na rozwój
kompletnych napędów paskowych, i to zarówno rozrządu, jak i osprzętu. W przypadku
tych pierwszych najważniejszym zadaniem
jest zapewnienie ich precyzyjnego działania
przez cały okres eksploatacji pojazdu, gdyż
ma to istotny wpływ na zużycie paliwa, i tym
samym na emisję dwutlenku węgla.
pięcia powodowanych zmianami temperatury i naturalnym zużyciem paska. Tym bardziej
nie były w stanie niwelować skutków wywołanych zjawiskami dynamicznymi (drganiami
samego paska, zmiennym oporem stawianym
przez mechanizm zaworowy itp.).
Likwidacja lub przynajmniej maksymalne
ograniczenie wszystkich tych negatywnych
zjawisk jest jednym z zasadniczych celów stawianych konstruktorom nowoczesnych paskowych napędów rozrządu. Bez osiągnięcia
go nie ma bowiem mowy, by trwałość napędu wyniosła oczekiwane przez producentów aut 240 tysięcy kilometrów, czyli tyle, na
ile określana jest również trwałość samego
silnika. Nieuniknione w tej sytuacji, przynajmniej na obecnym poziomie rozwoju techniki, jest zatem stosowanie różnego rodzaju
automatycznych napinaczy. Zauważmy, że
urządzenie te praktycznie eliminują rozrzut
napięcia paska podczas jego montażu oraz
zmiany naprężenia powodowane zmianami
temperatury silnika. Od początku lat 90-tych
automatyczne systemy napinania są więc
p Paskowy napęd rozrządu.
W pierwszych silnikach, do których zaczęły
trafiać elementy paskowego napędu rozrządu pochodzące z firmy Schaeffler, pasek zębaty był wstępnie naprężany poprzez mimośrodowo mocowany zespół (np. pompa wodna) albo przez tzw. sztywne rolki napinające
(mimośrodowe lub inne). Rozwiązania te nie
gwarantowały jednak optymalnego naprężenia paska w trakcie jego pracy, gdyż nie miały
one możliwości kompensowania zmian na-
p Rolka z jednorzędowym łożyskiem kulkowym.
p Rolka z dwurzędowym łożyskiem kulkowym.
powszechnie i z dużym powodzeniem wykorzystywane w napędach rozrządu.
Powiedzieć tu jeszcze należy, że dostarczane
przez firmę INA rolki napinające i prowadzące
dodatkowo ograniczają hałas w napędzie rozrządu we wszystkich warunkach pracy, albowiem spełniają najwyższe wymagania, co do
emisji dźwięku. Zapewniają także optymalne
prowadzenie paska i jego ułożenie na sąsiednich rolkach oraz charakteryzują się bardzo
dużą trwałością. Swoje cechy zawdzięczają
w dużej mierze stosowanym do ich produkcji
precyzyjnym jednorzędowym łożyskom kulkowym ze zwiększoną ilością smaru. W przypadku bardziej wymagających aplikacji wykorzystywane są kulkowe łożyska dwurzędowe.
p Napinacz z podwójnym mimośrodem.
We wnętrzu wszystkich tych łożysk znajduje
się specjalny smar odporny na wysokie temperatury. Mają one również odpowiednie
uszczelnienia. Tymi też cechami odróżniają
się od klasycznych łożysk katalogowych.
Wspomnijmy ponadto, że w zależności od
przeznaczenia używa się rolek z powierzchnią poliamidową wzmocnioną włóknem
szklanym lub stalowych z powłoką antykorozyjną. Przy czym dzięki zaawansowanej
technologii produkcji stosowanej w firmie
Schaeffler, rolki stworzone z odpornych na
działanie wysokich temperatur poliamidów
są równie dobre, jeśli chodzi o wytrzymałość
i prowadzenie paska, jak stalowe. Ważą za
to zdecydowanie mniej.
Zdjęcia: Schaeffler
Roczna produkcja elementów układów pasowych (napinaczy,
rolek prowadzących) sygnowanych logiem należącej do koncernu
Schaeffler marki INA wynosi ok. 100 mln sztuk.
Oznacza to, że w każdym samochodzie opuszczającym dowolną fabrykę
na dowolnym kontynencie średnio znajdują się dwie takie części.
TECHNIKA
Świat Motoryzacji 12/2013
Krótka historia
paska rozrządu
W historii samochodu
wiele, z pozoru niezbyt
spektakularnych, rozwiązań
technicznych odegrało
ważną rolę. Doskonałym
przykładem jest pasek
rozrządu – dziś element
standardowy, który jednak
40 lat temu był techniczną
nowinką.
14 Świat Motoryzacji
N
Napęd rozrządu przy użyciu paska zębatego
znajdujemy dziś w tak wielu pojazdach, że można powiedzieć, iż jest to rozwiązanie całkowicie typowe. Jednak kiedyś sytuacja wyglądała
zupełnie inaczej, z prostego zresztą powodu.
Takiego mianowicie, że na szerszą skalę pasek rozrządu w samochodach pojawił się dopiero we wczesnych latach siedemdziesiątych,
gdy wreszcie na tyle udało się go dopracować,
iż można mu było powierzyć niezwykle odpowiedzialne zadanie, jakim jest przekazywanie
napędu z wału korbowego do wałka (wałków)
rozrządu. Wcześniej rolę tę powszechnie spełniał łańcuch, rzadziej - zestawy kół zębatych,
sporadycznie zaś - wałek królewski.
Krok po kroku
Wedle Wikipedii po raz pierwszy paska zębatego
do napędu wałka rozrządu użyto w 1954 roku
w wyścigowym samochodzie amerykańskiej firmy Devin Cars. Pierwszymi autami z paskiem
rozrządu wytwarzanymi seryjnie były zaś niemiecki Glas 1004 (1962) oraz brytyjski Vauxhall
ze zmodyfikowanym przez firmę Lotus silnikiem
Slant Four (1966). Dopiero jednak w kolejnej
dekadzie paski zaczęły być stosowane na szerszą skalę.
Pierwsze paski wytwarzano z polichloroprenu (CR). Mankamentem tego materiału była
jego mała odporność na temperatury poniżej
-30 ºC oraz powyżej +100 ºC. W paskach tych
wzmocnienie przeciw rozciąganiu stanowiły
włókna szklane „E” (szkło borokrzemowe niskoalkaliczne) o różnej budowie/średnicach,
powlekane preparatami RFL (rezorcynowo-formaldehydowo-lateksowymi) w celu uzyskania
lepszej przyczepności i zachowania niezmiennej
długości dla precyzyjnej synchronizacji pracy
układu rozrządu.
Poprawa parametrów pasków nastąpiła w latach osiemdziesiątych ubiegłego wieku wraz
z pojawieniem się wzmocnień z włókien dodawanych do mieszanki, gdyż zwiększyło to wytrzymałość (obciążalność) zębów. Kolejny raz
wzrosła ona w latach dziewięćdziesiątych dzięki
zastosowaniu polimerów, które podniosły również odporność cieplną paska.
Obecnie technologia wytwarzania pasków rozrządu, m.in. dzięki specjalistom z firmy Gates,
jest dużo bardziej rozwinięta. Dość powiedzieć,
że paski (czy raczej całe napędy z paskiem rozrządu) są dziś w stanie wytrzymać cały cykl życia silnika (240 tysięcy km) albo okres 15 lat.
Trwalsze i mocniejsze
Podstawowym komponentem do produkcji
współczesnych pasków jest wzmacniany specjalnymi włóknami uwodorniony kauczuk nitrylowy
(HNBR), wytwarzany w oparciu o mechanizm
sieciowania i chemię nadtlenków. Jako wzmocnienie stosuje się z kolei włókna szklane, znane
jako włókna „U”, „K” lub „S”, które w stosunku
do poprzedników cechują się o ok. 50% większą
wytrzymałość na rozciąganie. Ich zadanie jednak nie uległo zmianie: mają nadal zagwarantować stałą długość paska, zapobiegając jego wydłużaniu się podczas eksploatacji i tym samym
zapewnić – w przypadku typowych zastosowań
– właściwą synchronizację wałka rozrządu, wału
korbowego, pompy wysokociśnieniowej i pompy wody. W rezultacie tych wszystkich działań
nowoczesnym paskom rozrządu nie straszne są
temperatury od -40 ºC do +150 ºC, a w krótszym czasie nawet do +170 ºC.
Zwiększeniu trwałości paska służy również powlekanie tkaniny pokrywającej zęby i stanowiącej jego wzmocnienie specjalnymi substancjami
zapewniającymi wysoką przyczepność do materiału paska i włókien kordu wzmacniającego.
Ponadto nanosi się na zęby warstwę z politetrafluoroetylenu (PTFE, znany również pod nazwą teflon), zmniejszającą tarcie i zwiększającą
odporność na zużycie przez powierzchnię koła
pasowego.
TECHNIKA
Świat Motoryzacji 12/2013
Wymierne korzyści
Dla producentów samochodów najważniejszymi w tej chwili wyzwaniami są te dotyczące
problemów wibroakustycznych (NVH) oraz
zmniejszenie zużycia paliwa i obniżenie emisji
dwutlenku węgla. Liczne badania, przeprowadzone m.in. przez firmę Gates, ale także
niezależne firmy konsultingowe, wskazują,
że z perspektywy problemów NVH wyraźnie
mniej kłopotów sprawiają napędy paskowe
aniżeli łańcuchowe. Dla przykładu firma FEV
z Akwizgranu poddała próbom wykorzystywany w Europie silnik benzynowy o pojemności 1,6 litra. W jednostce tej – pierwotnie zaprojektowanej do pracy z łańcuchem
rozrządu – zastosowano pasek rozrządu.
Badacze po przeprowadzeniu testów obu
wersji silnika stwierdzili, że hałas generowany w przypadku paska jest mniejszy w całym
zakresie obrotów od biegu jałowego do 4800
obr/min. Zauważyli także, iż łańcuch staje się
źródłem szczególnie intensywnych dźwięków
przy prędkości wału wynoszącej 2000, 4000
i 6000 obr/min.
Sprawność tegoż silnika, w wersjach z łańcuchem i paskiem, zamontowanego w pojeździe
o masie 1150 kg wyposażonym w 6-stopniową
skrzynię biegów obliczono na podstawie pomiarów strat powodowanych tarciem. Okazało się,
że w przypadku jednostki z paskiem oszczędność paliwa wynikająca z mniejszych strat waha
się od 1,13% przy jeździe z prędkością 30 km/h
do 0,48% przy jeździe z prędkością 120 km/h.
Podsumowując, według FEV, zastosowanie paska rozrządu daje średnią oszczędność paliwa
ok. 1%, obniża emisję dwutlenku węgla o 1,5
g/km, skutkuje ponadto zmniejszeniem drgań
układu rozrządu oraz prowadzi do redukcji poziomu hałasu.
W olejowej kąpieli
Najnowszym pomysłem związanym z zastosowaniem paska zębatego, jest umieszczenie go,
tak jak łańcucha, w kąpieli z oleju silnikowego.
Rozwiązane takie zastosowano po raz pierwszy
w roku 2008 w fordowskim silniku wysokoprężnym 1.8 z układem wtryskowym common rail,
zastępując w tej jednostce łańcuch sprzęgający
wał korbowy z pompą paliwa specjalnym paskiem typu „hot oil”. Zmiana ta zapoczątkowała wprowadzenie podobnych rozwiązań. Oto
bowiem pasek pracujący w oleju użyty został następnie do sprzęgnięcia wału korbowego i wałka rozrządu (w 3-cylindrowym silniku Ford 1.0
Eco BOOST czy 3-cylindrowym silniku z serii EB
koncernu PSA), a także do napędu pompy oleju
(w silnikach wysokoprężnych VW 1.6 i 2.0 TDI
z układem common rail). Obecnie wśród producentów samochodów daje się zaobserwować
wzmożone zainteresowanie takim zastosowaniem pasków zębatych. Większość koncernów
motoryzacyjnych jest w tej chwili albo na etapie
zapoznawania się tym rozwiązaniem, albo już
opracowuje nowe silniki w których pasek będzie
pracował w oleju.
W związku z tymi zmianami producenci pasków zębatych stanęli przed dużym wyzwaniem, tj. opracowaniem pasków, które w tak
trudnym środowisku będą pracować niezawodnie i nie ulegną zużyciu przez cały cykl
eksploatacyjny silnika (określany na 240 tysięcy kilometrów i 15 lat), a jednocześnie będzie można je stosować na globalną skalę.
W przypadku firmy Gates oznaczało to m.in.
analizę próbek setek różnych olejów silnikowych, dodatków do nich stosowanych (przeciwutleniaczy, środków antykorozyjnych, detergentów, środków zmniejszających zużycie
elementów podlegających dużym naciskom
jednostkowym), a także substancji chemicznych takich jak kwasy powstające z produktów ubocznych spalania lub w wyniku starzenia się dodatków olejowych. Wszystkie
te próbki poddano badaniom w wysokich
temperaturach (do +150 ºC lub w temperaturze wrzenia), by ustalić jak są agresywne.
Równolegle sprawdzano i oceniano paski
w celu rozpoznania i analizy ich uszkodzeń.
Na koniec do urządzeń testowych firmy Gates
wlano najbardziej agresywne o różnym stopniu koncentracji i sprawdzano, czy dany pasek „przetrwa” cały okres eksploatacji.
Bez wymiany
Na koniec należy zauważyć, że większość napędów paskiem zębatym spotykanych w nowoczesnych silnikach została zaprojektowana
do pracy przez cały okres eksploatacji silnika.
Ponadto wypada zwrócić uwagę, iż szerokość
współczesnych układów i wykorzystywanych
w nich pasków jest generalnie mniejsza – w niektórych przypadkach wynosi zaledwie 16 mm
(dla porównania początkowo było to 25,4 mm).
Wszystko to osiągnięto dzięki nieustannym staraniom mającym na celu ulepszenie technologii produkcji oraz materiałów wykorzystywanych
zarówno w tradycyjnych, suchych układach napędu paska rozrządu, jak i nowszych układach
t
paska zanurzonego w oleju. Na podstawie materiałów firmy Gates.
Świat Motoryzacji 15
SKF Pole Position
VOLKSWAGEN
VOLVO
Szczegółowe instrukcje dla zapewnienia
dłuższej żywotności silnika
Część 2
VKMC 01270, VKMC 01258-1, VKMC 01258-2
Wielu mechaników dokonuja napraw niezgodnie z zaleceniami producemta konkretnego silnika,
co może doprowadzić do uszkodzenia zastosowanych części lub całego silnika.
Ten biuletyn obejmuje kilka ważnych zagadnień pozwalających na wyeliminowanie ryzyka
uszkodzenia silnika podczas naprawy.
1. Z
demontuj koło pasowe pompy wtryskowej, pasek i napinacz.
Użyj blokady, aby uniknąć obrócenia wałka rozrządu w czasie
poluzowywania śrub mocujących.
3. Z
demontuj koło pasowe wału korbowego oraz dolną pokrywę układu
rozrządu. Poluzuj napinacz i zdemontuj pasek rozrządu.
2. J eżeli rozrząd jest prawidłowo ustawiony i szczeliny blokady są
wyrównane jak na zdjęciu, zablokuj rozrząd przy pomocy blokady
wymaganej przez VW.
4. Z
dejmij koło zębate wałka rozrządu. Uwaga: należy zastosować narzędzie ustalające wymagane przez VW.
Pamiętaj: wałek rozrządu jest zablokowany od strony pompy wtryskowej.
Podczas próby usunięcia śruby, na wałek rozrządu działa siła
skręcająca, która może powodować mikropęknięcia w materiale
wałka osłabiające jego strukturę.
Z czasem może to spowodować pęknięcie wałka rozrządu!
(Uniwerslane blokady rozrządu są oferowane przez producentów narzędzi.)
Install confidence
www.vsm.skf.com
5. Z
demontuj pompę wody. Oczyść miejsce montażu używając papieru ściernego. Pompa tego typu
posiada oring uszczelniający i nie wymaga stosowania pasty. Jeżeli jest to kolejna wymiana pompy,
na bloku silnika mogą być widoczne uszkodzenia powierzchni związane z usuwaniem zanieczyszczeń.
Jedynie w tym przypadku można użyć niewielkiej ilości pasty uszczelniającej, co nie jest jednak
zawsze konieczne.
Pastę należy stosować
wyłącznie na zewnętrznej
krawędzi oringu.
Jeżeli pasta dostanie się do
wnętrza pompy wody może
z czasem zniszczyć
uszczelniacz i doprowadzić
do awarii pompy i wycieku.
6. Z
amontuj nową pompę VKPC 86619 dokręcając
wystające śruby momentem 15 Nm.
Pozostałe śruby będą dokręcane po wymianie
dolnej osłony rozrządu.
ZAWSZE przy dokonywaniu napraw w układzie chłodzenia należy cały układ przepłukać czystą wodą.
Wszelkie pozostałości jak cząstki metalu, osady wapnia itp. mogą doprowadzić do zniszczenia uszczelnienia nowej pompy!
7. V
KM 11072, VKM 11257.
Palcami dokręć napinacz, zapewniając poprawne położenie trzpienia.
® SKF to zastrzeżony znak handlowy SKF Group.
© SKF Group 2012
Treść niniejszej publikacji jest własnością wydawcy i nie może być reprodukowane (nawet częściowo) bez uprzedniego pisemnego
pozwolenia. Zapewniono dokładność informacji zawartych w niniejszej publikacji ale wydawca nie przyjmuje żadnej odpowiedzialności
za jakiekolwiek szkody lub straty pośrednie, bezpośrednie lub wtórne wynikające z wykorzystania informacji tu zawartych.
PUB 80/I1 12450 EN.GB • 2012
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
Skrzynie
automatyczne
– wymiana, dobór, kontrola płynu
Samochodów z automatycznymi skrzyniami biegów
stale przybywa, tymczasem
wciąż niewiele warsztatów
chce przekładnie te obsługiwać, choć jest to niezłe
źródło zarobku. Trzeba oczywiście do tego pewnej wiedzy, lecz można ją zyskać na
odpowiednich szkoleniach,
a nawet samemu, łącząc
stosowne dane dostępne na
serwisowych platformach informacyjnych.
18 Świat Motoryzacji
sprzęgła hydrokinetycznego, napędzającym
siłowniki oraz smarującym i chłodzącym cały
układ. Musi on przy tym niezawodnie spełniać
swe zadania w temperaturze od -30 do +150 ºC,
a w niektórych miejscach, np. między płytkami
sprzęgła w momencie zmiany przełożeń, temperatura może sięgnąć nawet 400 ºC. Płyn ponadto winien się charakteryzować zwiększoną
wytrzymałością na naciski, stabilną lepkością
w różnych temperaturach, odpornością na pienienie oraz starzenie, nie może też reagować
z elementami uszczelniającymi. Dlatego w trakcie produkcji stosuje się do niego liczne dodatki
uszlachetniające: poprawiające współczynnik
tarcia między elementami przełączającymi,
spowalniające starzenie płynu w wysokich temperaturach, przeciwpienne, zapobiegające
niszczeniu przez płyn materiałów uszczelniających itd. Parametry płynów szczegółowo określa niemiecka norma DIN 51512.
Biorąc pod uwagę rolę jaką płyn pełni i warunki w jakich pracuje, należy stwierdzić, że jego
właściwa ilość (poziom) oraz odpowiedni rodzaj
i jakość są niezwykle istotnymi parametrami.
Mają bowiem olbrzymi wpływ na poprawną
pracę każdej automatycznej skrzyni biegów.
Użycie niewłaściwego płynu, zbyt niski jego stan
lub utrata właściwości fizykochemicznych (np.
w wyniku przegrzania, znacznego przebiegu,
zanieczyszczenia) skutkuje zazwyczaj nieprawidłową pracą skrzyni i w konsekwencji prowadzi
do jej szybkiego uszkodzenia. Od płynu zatem
w dużej mierze zależy czy osiągnięty zostanie
założony przez producenta okres prawidłowej
pracy automatycznej skrzyni biegów.
1
MGR INŻ. PAWEŁ GANCARCZYK,
DR. INŻ. SŁAWOMIR OLSZOWSKI
BETiS, BIURO EKSPERTYZ
TECHNICZNYCH I SZKOLEŃ
S
Samochody klasy premium są obecnie niemalże standardowo wyposażane w automatyczne
skrzynie biegów (ASB), gdyż według powszechnej opinii przekładnie te zapewniają wyższy poziom komfortu i satysfakcji niż skrzynie manualne. Skrzynie automatyczne (fot. 1) istotnie różnią się od manualnych także od strony czysto
technicznej. Choćby tym, że w przeciwieństwie
do nich mają moduły mechatroniczne sterujące przepływem specjalnego płynu określanego
skrótem ATF (Automatic Transmission Fluid)
odpowiednimi kanałami. Zauważyć tu należy,
że system sterowania takimi przepływami wymaga wysokiej precyzji dla zapewnienia odpowiedniej płynności i szybkości zmian przełożeń,
a więc i komfortu jazdy.
Jednocześnie ze względu na charakterystykę
pracy, automatyczne skrzynie biegów wymagają wysokiej jakości płynu ATF. Wynika to m.in.
stąd, że całość sprzęgieł, stanowiących jeden
z głównych elementów takich skrzyń, pracuje
w płynie pełniącym zarazem funkcję medium
Przekrój automatycznej 9-biegowej skrzyni produkcji firmy ZF.
Czy i kiedy wymieniać
Na temat wymiany płynu ATF w automatycznych
skrzyniach biegów krąży wiele mitów. Fora internetowe pełne są wpisów, że po wlaniu nowego
płynu przestały zmieniać się biegi, więc płynu lepiej nie zmieniać. Na dodatek producenci pojaz-
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
dów w dokumentacji serwisowej coraz częściej
podają informację, że skrzynia została napełniona płynem ATF raz na cały okres jej użytkowania i nie przewiduje się jego okresowej wymiany.
Ponadto niektóre firmy, np. BMW, umieszczają
na skrzyniach różnego koloru naklejki zabraniające wymiany płynu. Taką informację podał
również Mercedes, jednak gdy klienci zaczęli się
skarżyć na szarpania i złą zmianę przełożeń, została wprowadzona nota serwisowa mówiąca, że
w celu poprawy jakości zmiany przełożeń zaleca
się okresową wymianę płynu co 60 tys. km.
Płyn ATF musi spełniać bardzo rygorystyczne normy, aby był odpowiedni dla danego typu skrzyni.
W wyniku eksploatacji pojazdu parametry płynu
niestety pogarszają się i w końcu zaczyna on znacząco odbiegać od wymagań. Przyczyniają się do
tego również zanieczyszczenia stałe unoszące się
w płynie, a pochodzące z elementów ciernych
skrzyni biegów (sprzęgieł i hamulców). Jeśli jest
ich zbyt dużo, filtr nie jest w stanie ich zatrzymać,
przedostają się więc do pompy płynu ATF, panewki uszczelniającej, tłoków sprzęgieł i hamulców oraz modułu hydraulicznego, powodując ich
blokowanie, a czasem nawet trwałe uszkodzenie.
Czystość i jakość płynu ma więc ogromne znaczenie. Z tego też względu, pomimo, że w przypadku
wielu skrzyń automatycznych producent nie zaplanował okresowej wymiany płynu ATF, to jednak w licznych procedurach kontroli serwisowej
można znaleźć nakaz organoleptycznego sprawdzenia stanu i koloru płynu podczas przeglądu automatycznej skrzyni biegów. Jeśli płyn ma
ciemną barwę, widoczne są w nim cząstki stałe
lub gdy czuć od niego woń spalenizny, poleca się
go wymienić.
W tym miejscu rodzi się naturalne pytanie dlaczego więc producenci pojazdów nie podają
jednoznacznie okresu wymiany płynu ATF?
Wynika to z dążenia do minimalizacji kosztów
obsługi nowego pojazdu. Jeśli nie występuje zobowiązujący okres wymiany, to właściciel pojazdu nie musi ponosić dodatkowych wydatków.
Warto również zastanowić się, co oznacza stwierdzenie, że skrzynia została napełniona na „cały
okres użytkowania”. Ze szczegółowych specyfikacji
technicznych poszczególnych komponentów pojazdu, w tym skrzyni biegów, wynika, że większość samochodów jest projektowana tak, aby odpowiedni
poziom niezawodności pojazdu został zapewniony
do przebiegu 200 000 km. Gdy przebieg ten zostanie osiągnięty, zużycie eksploatacyjne skrzyni
biegów jest już na tyle duże, że powinno się ją wymienić na nową. Specyfikacja wielu skrzyń biegów
podaje, że jeśli okres eksploatacji przekładni przekroczył 50 000 km, to należy wymienić wszystkie
tarczki cierne sprzęgieł i hamulców ASB.
Z przedstawionych powyżej informacji jasno
wynika, że aby cieszyć się długą i bezawaryjną pracą automatycznej skrzyni biegów, należy
regularnie wymieniać płyn ATF. Co 30 000 km
w przypadku wymiany statycznej (tzn. takiej podczas której tylko część płynu zostaje wymieniona) i co 50 000 km przy wymianie dynamicznej
(gdy zostaje wymieniony płyn w całym obiegu).
Skąd zatem biorą się powszechne opinie, że po
wymianie płynu ATF skrzynia uległa uszkodzeniu?
Problem tkwi w konstrukcji skrzyni biegów i samej
procedurze wymiany. Otóż procedura podaje, że
należy spuścić płyn przez odpowiedni otwór, a następnie wlać nowy i skontrolować jego poziom. Jest
to tzw. statyczna wymiana płynu ATF. Trzeba jednak mieć na uwadze, że większość skrzyń biegów
jest napełniona ok. 9 litrami płynu ATF, z czego aż
5-6 litrów zostaje w konwerterze, pompie płynu,
przewodach, chłodnicy płynu ATF, sprzęgłach i hamulcach skrzyni. Tym samym wymianie statycznej
podlega jedynie niewielka część płynu (ok. 3-4 litry). Jeżeli zatem płyn ATF nie był w skrzyni przez
dłuższy czas wymieniany (np. przez 150000 km),
to jest z pewnością w bardzo złym stanie i zawiera
wiele cząstek stałych. Nowy ma silne właściwości
myjące, więc jego 3-litrowa „dolewka” spowoduje rozpuszczenie zanieczyszczeń znajdujących się
wewnątrz konwertera, chłodnicy płynu ATF i samej skrzyni, które z kolei z dużym prawdopodobieństwem doprowadzą do uszkodzenia modułu
elektrohydraulicznego (najczęściej dochodzi do
blokowania elektrozaworów). Oto cała tajemnica
dlaczego tak wiele osób twierdzi, że nie powinno
się wymieniać płynu w ASB. Aby wymiana przyniosła dobry skutek, należy w pierwszej kolejności
wykonać płukanie skrzyni używając odpowiednich
środków chemicznych, po czym wymienić cały płyn
ATF korzystając z przeznaczonego do tego urządzenia (tzw. dynamiczna wymiana płynu ATF).
Dobór
Kolejnym problemem jest zastosowanie właściwego rodzaju płynu ATF. Płyny opatrzone logiem
producenta samochodu (lub producenta skrzyni)
i przez niego do danego pojazdu polecane, są
z pewnością odpowiednie, lecz niestety również
bardzo drogie. W celu obniżenia kosztów można zatem pokusić się o zastosowanie wyrobu
zastępczego renomowanych marek takich jak
Liqui Moly (fot. 2) czy Ravenol (fot. 3). Należy
3
...oraz przez firmę Ravenol.
na nowy powinien być cały płyn. Jest to kolejny
argument przemawiający za słusznością dynamicznej wymiany płynu w ASB.
Kwestię doboru płynu zastępczego znacznie
ułatwiają katalogi publikowane przez wszystkich
czołowych producentów płynów na ich stronach
internetowych. Jeśli nie znajdziemy tam stosownej
informacji, należy rozpocząć dobór według rodzaju ASB. Identyczne skrzynie są zazwyczaj montowane w różnych modelach samochodów, dla przykładu 5-cio biegowa skrzynia AisinWarner 55-50
ma zastosowanie w pojazdach marki BMW, Ford,
Opel, Land Rover, Renault, Toyota, Volvo, Nissan,
Mazda, Suzuki. Jeśli zatem do ASB w Oplu można
zastosować dany płyn ATF, to można go również
użyć w autach innych marek.
Nowszy model tej skrzyni ma 6 przełożeń. Zgodnie
ze specyfikacją można w niej zastosować np. płyn
Ravenol T-IV lub Liqui Moly TOP TEC ATF 1200.
Analiza dotycząca wymagań (tzn. specyfikacji
technicznej) dowodzi, że płyny te z powodzeniem
mogą być stosowane również do starszej, 5-cio
biegowej wersji skrzyni AW55-50, co zresztą zostało potwierdzone przez rzeczywiste testy.
4
2
Różne rodzaje płynu ATF oferowane przez firmę
Liqui Moly ...
przy tym jednak pamiętać, że specyfikacja płynu
zastępczego bezwzględnie musi być zgodna ze
specyfikacją płynu wskazywanego przez producenta pojazdu. Jako zasadę trzeba również przyjąć, aby unikać mieszania płynów ATF różnych
marek. Choć w teorii powinny być one ze sobą
mieszalne, doświadczenie i praktyka warsztatowa temu przeczą. W związku z tym wymieniany
Środek do płukania automatycznej skrzyni
biegów „Automatik Getriebe Reiniger” oraz
dodatek poprawiający właściwości płynu „ATF
Additive”.
v
Świat Motoryzacji 19
WARSZTAT
v Ważne jest również stosowanie odpowiednich
dodatków usprawniających proces wymiany
płynu ATF oraz poprawiających jego właściwości (fot. 4). Aplikacja preparatu Liqui Moly ATF
Additive do świeżego płynu polepsza jego właściwości smarne, zabezpiecza simeringi i zapobiega szkodliwej absorpcji wody przez płyn.
Dodatkowo zwiększa jego odporność na wysokie temperatury, redukując niebezpieczeństwo
uszkodzenia skrzyni podczas intensywnego jej
użytkowania.
Wymiana statyczna
Procedury wymiany płynu w poszczególnych
ASB znaleźć można na platformach informacyjnych AUTODATA (rys. 5), ESI[tronic] firmy
Bosch (rys. 6), HGS Data firmy Hella Gutmann
Solutions (rys. 7). Można tam odszukać rów5
Przykładowe rozmieszczenie otworów: rewizyjnych i napełniania - platforma AUTODATA.
6
Przykładowe rozmieszczenia otworów wlewu
i spustu płynu ATF - platforma Bosch ESI (tronic).
7
Świat Motoryzacji 12/2013
dolaniu nowego oraz wymianie filtra. Jak już
zostało wspomniane, podczas takiej operacji
wymianie podlega jedynie część płynu, więc
bardziej pożądana jest metoda dynamiczna.
Ostatni krok każdej wymiany to kontrola poziomu płynu w skrzyni.
Przestrzeganie właściwych procedur wymiany
płynu ATF jest niezwykle ważne, gdyż łamiąc je
łatwo można spowodować awarię skrzyni. Rzecz
m.in. w tym, że w wielu modelach ASB, oprócz
otworów kontrolnych, występują również śruby
mocujące taśmę hamulca biegu wstecznego.
Jeśli śruba taka zostanie omyłkowo odkręcona,
skrzynia biegów nie będzie realizować biegu
wstecznego. Konieczny stanie się wtedy jej demontaż i naprawa w specjalistycznym warsztacie. Groźba taka istnieje w przypadku wielu modeli skrzyń takich marek jak AisinWarner, Toyota,
Nissan, Mazda, Suzuki, Ford, Land Rover.
Napełnianie skrzyni nowym płynem również
odbywa się przez odpowiedni otwór. Jeśli występuje bagnet do kontroli poziomu płynu, to
zwykle skrzynię napełnia się przez otwór bagnetu. Spotkać można także rozwiązanie, w którym
jest jeden korek kontrolno-spustowy lub tuleja
gwintowana służąca do spuszczania, uzupełniania i kontrolowania poziomu płynu ATF.
Szczegółowe informacje dla poszczególnych typów i marek skrzyń publikowane są na wymienionych już platformach informacyjnych.
Częstym problemem, przed którym stają warsztaty, jest sposób wymiany filtra płynu ATF
w skrzyni biegów. Kwestia ta jest tym bardziej
istotna, że każda ASB (bez względu na jej model) ma przynajmniej jeden filtr. Może być on
jednak skryty głęboko wewnątrz skrzyni (a więc
niedostępny bez jej demontażu) i podlegać wymianie tylko podczas remontu ASB.
Tak właśnie jest w przypadku skrzyń, które nie
mają miski olejowej, m.in. we wspomnianych
skrzyniach AW 55-50. Ponieważ filtra nie sposób w nich wymienić wraz z płynem, tym bardziej należy przestrzegać okresów wymiany płynu ATF co 30 000 km. W skrzyniach tego typu
zalecana jest przy tym wymiana dynamiczna,
gdyż podczas płukania ASB następuje częściowe oczyszczenie filtra.
Kontrola poziomu
Przykładowe napełnianie płynem ATF skrzyni automatycznej - platforma Hella-Gutmann HGS Data.
nież „ilości napełnienia”, tzn. informacje ile płynu potrzeba do napełnienia suchej skrzyni, a ile
do jego wymiany. Pod tym drugim pojęciem rozumiana jest przy tym wymiana statyczna, która
polega na spuszczeniu tylko części płynu ATF
przez odpowiedni otwór (lub demontaż miski),
20 Świat Motoryzacji
Podczas okresowej obsługi samochodu najważniejszą czynnością przy automatycznej skrzyni biegów jest kontrola poziomu płynu ATF.
Podobnie jak w przypadku procedur wymiany
tego płynu czy rozmieszczenia otworów obsługowych, również procedury kontroli poziomu
dotyczące poszczególnych modeli ASB potrafią
się znacznie różnić. Trzeba to mieć na uwadze,
albowiem zawarte w nich informacje w jaki
sposób i przy jakiej temperaturze należy przeprowadzić kontrolę mają ogromne znaczenie,
ponieważ wraz ze wzrostem temperatury, zwiększa się również objętość płynu ATF. Zakładając,
że w skrzyni znajduje się 10 l płynu ATF, wzrost
temperatury o 10 ºC powoduje przyrost objętościowy płynu o 0,1 l. W rezultacie na przykład
w skrzyni 722.6 (Mercedes) rozgrzanie płynu
od 20 ºC do 90 ºC skutkuje wzrostem jego poziomu o 5 cm.
Płynie stąd wniosek, że ściśle należy przestrzegać procedury kontroli poziomu płynu podawanej przez producenta, która na przykład dla
Opla Insignia ze skrzynią AF40-1 wygląda następująco:
t Ustawić pojazd w poziomie, zabezpieczyć go
przed stoczeniem.
t Uruchomić silnik i pozostawić auto na biegu
jałowym, wyłączyć odbiorniki energii (klimatyzacja, światła, wentylatory).
t Wcisnąć hamulec, wybrać kolejno wszystkie
położenia dźwigni biegów, zatrzymując się
na każdym na 5 sekund.
t Pozostawić dźwignię zmiany biegów w położeniu „P”.
t Gdy temperatura płynu osiągnie 70-80 ºC
skontrolować poziom za pomocą odpowiedniej śruby.
Choć identyczna skrzynia TF-80SC montowana jest w samochodach Volvo, to w przypadku tych aut kontrola ilości płynu ATE ma być
przeprowadzana przy 55-60 ºC. Dlatego ważne
jest, aby dobierając procedurę wymiany i kontroli płynu kierować się marką, modelem i rodzajem skrzyni biegów.
Wymiana dynamiczna
Po statycznej wymianie płynu ATF, w momencie uruchomienia silnika, płyn, który pozostał
w skrzyni biegów (stary i brudny) zostanie wymieszany z nowym. W rezultacie jakość dolanego płynu błyskawicznie ulega znacznemu
pogorszeniu. Chcąc w profesjonalny sposób
przeprowadzić obsługę serwisową automatycznej skrzyni biegów należy zatem dokonać całkowitej wymiany zużytego płynu na nowy. W tym
celu trzeba najpierw wypłukać cały układ, a następnie w sposób dynamiczny wymienić płyn.
Pierwszym etapem tej kompleksowej operacji
jest podłączenie, specjalnego urządzenia przeznaczonego do jej wykonania. Polega to na
wpięciu się w obieg płynu ATF tak, aby przepływał on przez urządzenie. Następnie należy uruchomić silnik, ustawić dźwignię biegów
w położeniu „P” i pozostawić auto pracujące na
biegu jałowym. Płyn ze skrzyni będzie wpływał
do zbiornika urządzenia, zamontowana w urządzeniu pompa będzie podawała zebrany płyn
ponownie do skrzyni biegów (rys. 8).
8
Schemat podłączenia urządzenia do dynamicznej wymiany płynu ATF – proces płukania automatycznej skrzyni biegów.
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
Z kolei do zbiornika ze starym płynem dolewamy preparat do czyszczenia skrzyni biegów np. Liqui Moly 2512 Automatik Getriebe
Reiniger (fot. 9). Teraz płyn krąży w przekładni wraz z środkiem czyszczącym wypłukując
z niej zanieczyszczenia. Jest bardzo ważne,
aby płyn przepływał przez urządzenie, gdyż
wyposażone jest ono w specjalny filtr, który
podczas płukania skrzyni na bieżąco odseparuje zanieczyszczenia.
Jakie urządzenie
Na rynku dostępne są urządzenia do dynamicznej wymiany płynu ATF różnych marek.
Decydując się na jedno z nich należy przede
wszystkich zwrócić uwagę na towarzyszący mu
zestaw przyłączy i adapterów. (fot. 11). Od nich
zależy bowiem czy zdołamy podłączyć urządzenie do skrzyni biegów (fot. 12).
dozuje dodatki do płynów ATF. Ma również
drukarkę do sporządzenia raportu z wymiany, ponadto urządenie można użyć np. do
wypłukania układu wspomagania.
13
11
9
Część zestawu szybkozłączy znajdujących się
w komplecie z maszyną Liqui Moly do dynamicznej wymiany płynu ATF.
Jednym z etapów całkowitej wymiany płynu jest
dodanie do starego płynu specjalnego preparatu do czyszczenia skrzyni.
Płukanie należy prowadzić przez ok. 15-20 minut wybierając poszczególne przełożenia skrzyni biegów, aby preparat dostał się do wszystkich
elementów ASB. Po zakończeniu płukania stary
płyn usuwamy ze skrzyni, wymieniamy filtr płynu (jeśli jest to możliwe) i zalewamy skrzynię
nowym płynem.
Teraz przychodzi pora na zmianę konfiguracji
urządzenia (rys. 10), po czym uruchamiamy silnik i urządzenie. W tym ustawieniu stary płyn
ATF jest pompowany przez skrzynię do zbiornika i już w nim pozostaje, natomiast maszyna
do przekładni podaje na bieżąco tylko świeży
płyn ATF utrzymując jego odpowiedni poziom
w skrzyni biegów. Również podczas trwania tej
procedury należy wybierać poszczególne pozycje dźwigni zmiany biegów, aby nowy płyn
przedostał się do wszystkich elementów skrzyni.
Procedurę można zakończyć, gdy ze skrzyni wydostaje się czysty płyn ATF. Z tego też względu,
jeśli w skrzyni znajduje się 9 litrów płynu ATF, do
dynamicznej wymiany potrzeba z reguły ok. 13
litrów. Część świeżego płynu musi bowiem przepłynąć do zbiornika wraz z zużytym płynem.
10
Konfiguracja urządzenia do dynamicznej wymiany płynu podczas procedury wymiany płynu ATF.
12
Urządzenie Liqui Moly do dynamicznej wymiany
płynu ATF wyposażone jest w zbiorniki na nowy
i przepracowany płyn, wagi do automatycznej
kontroli przepływu, zestaw filtrów, drukarkę,
przyłącza itp.
Podsumowanie
W celu podłączenia urządzenia do skrzyni trzeba użyć odpowiednich adapterów.
Kolejnym ważnym parametrem jest stopień
zautomatyzowania urządzenia, a w szczególności kontroli poziomu płynu ATF w skrzyni biegów w ostatniej fazie procesu wymiany,
tj. podczas przepłukiwania starego płynu nowym. Urządzenia renomowanych marek (np.
Liqui Moly) mają wbudowane wagi pomiarowe, dzięki którym cały proces wymiany płynu
przebiega automatycznie. Maszyna sama na
bieżąco waży stary płyn i odpowiednio dozuje nowy. W przypadku mniej zaawansowanych urządzeń kontrolowanie tego spada na
mechanika. To on musi porównywać ilości
odzyskanego starego płynu i wlewanego nowego korzystając z odpowiednich cylindrów
miarowych, a następnie ręcznie regulować
podawanie nowego płynu. Maszyna firmy
Liqui Moly (fot. 13) nie dość, że sama to
wszystko robi, to jeszcze ma wbudowaną
bazę danych samochodów oraz odpowiadających im płynów ATF i na tej podstawie
Jak widać, wiele bezdyskusyjnych przyczyn
przemawia, by regularnie wymieniać płyn ATF
w skrzyniach automatycznych. W dużych serwisach dobór właściwego płynu spoczywa na
obsłudze technicznej (specjaliście ds. części
zamiennych), w mniejszych placówkach - na
osobie odpowiedzialnej za zamawianie i właściwy dobór części zamiennych. Z kolei ustalenie jaka procedura wymiany płynu będzie właściwa w przypadku danego samochodu oraz
nadzór nad prawidłowym wykonaniem samej
usługi to zadanie dla doradcy serwisowego lub
koordynatora pracy serwisu.
Zauważyć jeszcze należy, że pomimo ogromnych wysiłków dystrybutorów części zamiennych starających się zapewnić niezależnym
serwisom w całym kraju dostęp do specjalistycznych szkoleń technicznych, nie wszyscy
mogą ze szkoleń tych regularnie korzystać.
Dlatego jedną z istotniejszych umiejętności
każdego pracownika współczesnego serwisu powinna być umiejętność korzystania ze
specjalistycznej dokumentacji serwisowej.
Można ją zdobyć na szkoleniu z „Platform
t
informacyjnych”.
Świat Motoryzacji 21
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
Łożyska kół
– uwagi montażowe
Montaż łożysk kół nie jest
czynnością specjalnie
skomplikowaną, jednak musi
być przeprowadzony z dużą
starannością przez mechanika dobrze wiedzącego
jak operacje tę wykonać.
W przeciwnym razie istnieje
znaczne ryzyko, że łożyska
w stosunkowo krótkim czasie ulegną awarii, a nawet
zostaną uszkodzone już podczas montażu. Firma NTNSNR radzi, jak tego czarnego scenariusza uniknąć.
W
W przypadku łożysk nie jest specjalnie ważne,
jak samochód, w którym zostały zamontowane,
wypada w rankingach bezawaryjności. Należą
one bowiem do grupy części w naturalny sposób
zużywających się podczas eksploatacji i wymagających w związku z tym okresowej wymiany.
Nadmierne zużycie łożysk czy też ich awaria
są nietrudne do zdiagnozowania. Łożysko zaczyna bowiem wtedy głośniej niż dotychczas
pracować, a zjawisko to stopniowo się nasila.
Z czasem narastający szum przekształca się
w stukanie i w końcu łożysko ulega całkowitemu uszkodzeniu. Niestety w tym momencie
często zniszczeniu ulegają również współpracujące z nim elementy.
Powody głośnej pracy
Przyczynami nadmiernej głośności pracującego
łożyska mogą być:
22 Świat Motoryzacji
t odciśnięcie kulek/wałeczków w bieżniach
powstałe podczas nieprawidłowo przeprowadzanego montażu łożyska;
t zużycie kulek i bieżni na skutek nierównomiernego napięcia osiowego wałka osadzonego w łożysku;
t korozja bieżni lub kulek/wałeczków wywołana przez wodę, która dostała się do wnętrza
łożyska;
t rozwarstwienie zmęczeniowe wynikające ze
zbyt dużych obciążeń łożyska;
t zmęczenie powierzchniowe powstałe na skutek przegrzania łożyska lub ubytku środka
smarnego;
t efekt Brinella, czyli odciśnięcie się kulek
w bieżni łożyska na skutek długotrwałego
nacisku spoczynkowego.
Według specjalistów z firmy NTN-SNR, należącej do czołowych producentów łożysk, przebieg
łożyska w kole może wynosić nawet 150 000
km, lecz jest on mocno zależny od stylu jazdy
kierowcy oraz skuteczności i trwałości uszczelnień chroniących wnętrze łożyska przed rozmaitymi zanieczyszczeniami (pył, sól, woda).
Najczęściej popełniane błędy
Jak zostało już wspomniane, łożyska niestety
potrafią zużywać się również „przed czasem”,
np. gdy zostały źle zamontowane. Najczęstszymi
przyczynami ich uszkodzeń związanych z niewłaściwie przeprowadzonym montażem są:
t uderzenie w bieżnię podczas montażu;
t użycie nieprawidłowych narzędzi lub zbyt dużej siły podczas montażu;
t upadek łożyska na podłogę.
Zasady, które trzeba przestrzegać
Aby montaż przebiegał prawidłowo, a łożysko
służyło bezproblemowo, instalując je trzeba
przestrzegać następujących zasad:
t podczas wprasowywania łożyska koniecznie
należy używać pierścieni i tulei pośrednich,
przy czym zawsze muszą to być elementy
o odpowiednich wymiarach, przeznaczone
do przeprowadzania danej operacji;
t z awsze należy sprawdzić stan gniazda łożyska oraz elementów uniemożliwiajacych jego
przesuwanie się. Możliwe jest bowiem ich
uszkodzenie podczas demontażu łożyska;
t koniecznie trzeba skontrolować wszystkie
współpracujące z łożyskiem elementy czy nie
noszą śladów jakichś uszkodzeń;
t zawsze należy stosować się do zaleceń producenta dotyczących wymiarów montażowych,
momentów dokręcania, siły nacisku itd.;
t należy zwrócić uwagę na prawidłowy montaż
pierścieni zabezpieczających;
t bezwzględnie trzeba sprawdzić stan uszczelnień łożyska. Każde, nawet najmniejsze
uszkodzenie kwalifikuje łożysko do zezłomowania;
t nigdy nie należy rozkładać dzielonych łożysk
kół;
t w przypadku łożysk z pierścieniem magnetycznym (czujnikiem ASB - Active Sensor
Bearing) trzeba zwrócić uwagę, by łożysko
zostało zamontowane pierścieniem w stronę
czujnika;
t niedopuszczalne jest przykładanie, czy tylko
zbliżanie magnesów stałych do pierścienia
magnetycznego (enkodera);
t nie wolno montować łożyska z uszkodzonym
pierścieniem magnetycznym, ponieważ w takim przypadku układ ABS nie będzie działał.
Stosowanie się do tych kilku reguł oraz korzystanie z odpowiednich narzędzi i przyrządów
gwarantuje, że dobrze zamontowane łożysko
będzie długo cieszyło kierowcę bezproblemot
wym i cichym działaniem. Na podstawie materiałów firmy NTN-SNR.
FIRMY
Świat Motoryzacji 12/2013
stania czyściwa pozwala ograniczyć ilość niebezpiecznych odpadów, bowiem nasze czyściwa mogą
być prane i ponownie stosowane aż do 50 razy.
Czyściwa wykorzystywane są nie tylko podczas
samych napraw, pomagają również utrzymać
w czystości narzędzia, urządzenia, pomieszczenia itp. Warto przy tym zauważyć, że w przeciwieństwie do wielu czyściw papierowych czyściwo
tekstylne ma szerokie zastosowanie, gdyż nadaje
się również do usuwania oleistych i wodnistych
cieczy, a także rozpuszczalników i pozostałości
farb. Firma MEWA wręcz twierdzi, że wszystko
co może ulec w warsztacie zabrudzeniu, można
też wyczyścić stosując czyściwa tej marki.
Czyściwa
wielokrotnego użytku
Szmaty do wycierania
w warsztacie samochodowym są równie potrzebne jak
klucze i inne narzedzia, bo
zawsze coś się rozleje, coś
jest zabrudzone i trzeba sięgnąć... właśnie po szmatę.
i małych warsztatów samochodowych. Czyściwa
te stosowane są w firmach, w których myśli się
ekonomicznie i ekologicznie,albowiem takie podejście przynosi wiele korzyści. Wyjaśnia to Piotr
Borowczyk, dyrektor zarządzający firmy MEWA
w Polsce: - Korzystając z naszego serwisu właściciel
warsztatu ma potrójną korzyść. Po pierwsze – otrzymuje trwałe czyściwo o dobrych właściwościach
wchłaniających. Po drugie – to my przejmujemy od
niego wszelkie obowiązki wynikające z przepisów
o zachowaniu wymogów bezpieczeństwa i ochrony
środowiska w odniesieniu do brudnych czyściw. Po
trzecie wreszcie – zasada wielokrotnego wykorzy-
Firma MEWA ma 43 placówki w całej
Europie, zatrudnia ok. 4500 osób. Oferuje
usługi typu full-service w zakresie odzieży
roboczej i ochronnej, czyściw tekstylnych,
wycieraczek do butów i mat olejowych,
oraz artykułów bhp. W roku 2012 osiągnęła obrót 528 mln euro.
Założona w 1908 roku MEWA jest dzisiaj
czołowym producentem w branży tekstyliów przemysłowych. Dość powiedzieć, że
należące do niej tkalnie produkują rocznie około 108 milionów sztuk czyściw.
Jednocześnie w ciągu roku MEWA pierze
968 milionów sztuk czyściw znajdujących
się w obiegu.
W ramach pełnej obsługi, jaką oferuje firma
MEWA, klient na początku otrzymuje ilość czyściwa dostosowaną do jego potrzeb, następnie zaś
w ściśle ustalonych terminach zabrudzone czyściwa są odbierane i jednocześnie dostarczane
uprane. MEWA dba także, by spełnione zostały
wymogi prawne dotyczące ochrony środowiska.
Czyściwo jest więc składowane i transportowane w specjalnie zabezpieczonych kontenerach,
zaopatrzonych w szczelne zamknięcia. W warsztacie można je ustawić dokładnie w tych miejt
scach, w których z czyściwa się korzysta. M
Mnożąc liczbę warsztatów samochodowych przez
liczbę zużywanych w każdym z nim szmat, uzyskamy jakiś wielocyfrowy wynik. A przecież ze szmat
korzysta się również np. w wielu zakładach produkcyjnych. W sumie więc skala zjawiska jest tak
duża, że powstała cała branża, która z tego żyje.
Firmy ją tworzące dostarczają jednak nie szmaty
czy gałgany, lecz specjalnie produkowane czyściwo wielokrotnego użytku. Jedną z największych
jest działająca od ponad 100 lat MEWA.
W Europie z czyściw wielokrotnego użytku firmy
MEWA korzysta ok. 2,6 mln pracowników różnego rodzaju zakładów, zarówno wielkich fabryk, jak
Czyściwa w warsztacie samochodowym mają różnorodne zastosowanie – te bardziej wytrzymałe i nasiąkliwe służą
do usuwania dużych zanieczyszczeń, natomiast delikatne przeznaczone są do powierzchni szczególnie wrażliwych.
Świat Motoryzacji 23
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
Szef warsztatu był przekonany, że w dosyć popularnym i leciwym modelu żadnych
tajemnic być nie może, ale w jego głowie
zaczęły kiełkować wątpliwości, kiedy ujrzał worek z wymienionymi częściami, który przytaszczył ze sobą właściciel Audi. Pan
Wiesław usiadł, westchnął ciężko, a następnie opowiedział o swoich dotychczasowych
warsztatowych przygodach.
Akt I
Audi A4,
czyli dramat w czterech aktach
Historia ta pokazuje,
jak nieskuteczne
może być stosowanie
w warsztacie taktyki
zwanej w wojskowym
żargonie „rozpoznaniem
bojem”. Polega ona na
wymienianiu różnych części
na podstawie tylko jednej
przesłanki – podejrzeń.
WOJCIECH SŁOJEWSKI
WOCAR
24 Świat Motoryzacji
P
Pewnego dnia do niezależnego, lecz dobrze
wyposażonego warsztatu zadzwonił pewien
dżentelmen, który chciał zorientować się,
czy w rzeczonym zakładzie podejmą się
zmierzyć z awarią trapiącą jego niemłode
auto, Audi A4 2.0 z 1996 roku wyposażone w czterocylindrowy silnik benzynowy o
20 zaworach. Jak zreferował, samochód
od pewnego czasu miał problemy z zapalaniem na zimno, a jak już zapalił, to jechał
jakoś słabo, a silnik się krztusił. Od trzech
miesięcy właściciel pojazdu (jak się później
okazało, noszący wdzięczne imię Wiesław)
bezskutecznie próbował naprawić auto.
Efekt tych wysiłków był taki, że przybywało
tylko wymienionych części, koszty rosły zbliżając się do irracjonalnego poziomu, tymczasem samochód szwankował dalej.
Ponieważ niezależny, lecz dobrze wyposażony warsztat miał zwyczaj podejmować każde
wyzwanie (o ile nie pojawiały się problemy innej, niż techniczna, natury), zaproszono pana
Wiesława oraz jego Audi.
Otóż kupiony z drugiej ręki samochód przez
kilka lat jeździł bezawaryjnie, lecz jak już wspomnieliśmy, pewnego dnia zaczął zdradzać
objawy awarii. Co do przebiegu pojazdu, pan
Wiesław był realistą i stwierdził, że kiedy nabywał pięcioletnie auto, miało ono na liczniku
coś ze sto dwadzieścia tysięcy kilometrów, ale
był przekonany, że ów przebieg należy potraktować jedynie jako deklarację handlarza o tym,
że pojazd jest w dobrym stanie technicznym.
On jednak, Wiesław, przypuszcza osobiście,
że Audi miało nawiniętych kilometrów co najmniej dwa razy tyle. Od tego zaś czasu samochód przejechał kolejne 100 tysięcy. Krótko po
zakupie pan Wiesław przezornie zlecił wymianę
rozrządu, który ponownie wymieniony został
niespełna rok temu.
Kiedy samochód zaczął mieć problemy z zapalaniem i ogarnęła go niemoc, pan Wiesław udał
się do pobliskiego warsztatu. Tam mechanik
bez najmniejszego wahania orzekł, że najpierw
należy wymienić świece zapłonowe oraz przewody. Kiedy jednak to nie pomogło, po dłuższym tym razem namyśle postanowił wymienić
czujnik temperatury oraz sondę lambda, bo nie
tak dawno miał podobny przypadek i taka właśnie wymiana pomogła.
Niestety, tym razem niemoc nie ustąpiła, a mechanik stwierdził, że nie ma bladego pojęcia,
gdzie szukać przyczyny niesprawności. Polecił
natomiast inny warsztat, wyposażony w „komputer”, wyrażając nadzieję, że tam sobie z awarią poradzą.
Akt II
Tak oto pan Wiesław trafił do innego warsztatu, w którym zgodnie z obietnicami pierwszego
mechanika przeprowadzono badanie komputerowe. Skłoniło ono tamtejszych fachowców do
wymiany przepustnicy, a gdy to nie pomogło,
również przepływomierza.
Oczywiście samochód zupełnie nie przejmował
się wysiłkami mechaników i dalej wykazywał
symptomy awarii. Ponowne badanie komputerowe wykazało jednak, że pamięć błędów jest
czysta, co tylko skomplikowało sprawę. Wtedy
też mechanik z drugiego warsztatu stwierdził, że
mechanik z warsztatu pierwszego najprawdopodobniej sam wprowadził do sterownika błędy
przepustnicy i przepływomierza, kiedy wypinał
złącza elektryczne tych elementów. – Tak to panie jest, jak się robi po kimś – burknął mechanik
z warsztatu drugiego, który przy okazji wydał
się (mechanik, nie warsztat) panu Wiesławowi
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
antypatyczny do tego stopnia, że pan Wiesław
postanowił, iż jego noga więcej w tym zakładzie
nie postanie.
tam osowiały pan Wiesław, który właśnie skończył swoją niewiarygodną, ale jednak prawdziwą opowieść.
Akt III
Akt IV, ostatni
Tak oto nasz bohater trafił do kolejnego, przypominamy – trzeciego już specjalisty. Ten,
zapoznawszy się z historią awarii i wszystkich
związanych z nią wymian, uznał, że skoro
wymieniono już podejrzane elementy układu
zapłonowego, a także dolotowego, to najwyższa pora zająć się układem paliwowym.
Jak mawiał dziadek Jacek Poszepszyński:
trzask prask i po wszystkim – wymieniono
pompę paliwową. A kiedy okazało się, że
nowa pompa nie wzniosła do sprawy nic nowego, specjalista zamyślił się, a następnie
orzekł, że jeśli chodzi o układ dolotowy, to
sprawa nie została jeszcze całkiem wyjaśniona i pewnie gdzieś jest jakaś nieszczelność,
przez którą do układu dostaje się „lewe” powietrze. Wymieniono więc kolektor dolotowy
wraz z uszczelką i jak słusznie domyślasz się
Czytelniku, zupełnie niepotrzebnie.
Specjalista z warsztatu trzeciego uznał jednak najwyraźniej, że worek z wymienionymi
częściami jest jeszcze nie dość okazały, postanowił więc do kolekcji dołączyć również wtryskiwacze wraz z listwą. Ma się rozumieć i ten
akt desperacji nie wzruszył Audi, które dalej
wykazywało oznaki słabości. Efekt wszystkich
wysiłków był taki, że pan Wiesław po nieprzespanej nocy postanowił sprzedać auto za każde pieniądze, choćby miał resztę życia jeździć
tylko komunikacją miejską. Na tym zakręcie
swojego życia przekonał się jednak, jakim
wspaniałym darem od losu bywa żona. Oto
bowiem połowica pana Wiesława powiedziała, że jej koleżanka z pracy zna pewien warsztat, w którym mężowi owej koleżanki naprawili
samochód, który wydawał się całkiem nie do
naprawienia. Roztropna żona pana Wiesława
przekonała męża, żeby do owego warsztatu
chociaż zadzwonił i zapytał. Tak oto zatoczyliśmy pętlę w czasoprzestrzeni i z powrotem
znaleźliśmy się tam, gdzie nasza opowieść się
zaczęła, czyli w kantorku szefa niezależnego,
lecz dobrze wyposażonego warsztatu. Siedział
Wysłuchawszy jej, szef warsztatu ocknął się,
jakby właśnie skończył czytać jakąś wciągającą a przy tym smutną książkę. Niedola pana
Wiesława naprawdę go poruszyła. – Zrobimy
co w naszej mocy. Mogę panu jedno obiecać:
nie wymienimy żadnej części, jeśli nie uzyskamy całkowitej pewności, że jest ona naprawdę
niesprawna – powiedział szef. Pan Wiesław
uśmiechnął się smutno, słysząc te płynące ze
szczerego serca słowa pociechy i pożegnawszy
się, wyszedł. Audi zostało zaś w warsztacie.
Na dzień dobry samochód został podłączony
do testera diagnostycznego. O dziwo w pamięci
sterownika nie było żadnych błędów. Mechanik
Marcin zasiadł więc za kierownicą Audi i udał
się na jazdę próbną. Kiedy kwadrans później
wrócił, zameldował: – Szefie, padaka całkowita, nie jedzie, szarpie, przerywa, nie wchodzi na
obroty.
– No to rób co trzeba – wydał dyspozycję pryncypał.
No i Marcin wiedział, co robić trzeba. Sprawdził
oto parametry rzeczywiste i w ten sposób po
raz pierwszy w całej tej dramatycznej historii
udało się złapać jakiś trop. Badanie wykazało bowiem niewłaściwy kąt wyprzedzenia zapłonu. Marcin postanowił zatem zajrzeć do
rozrządu. Po zdjęciu osłon, okazało się, że
pasek wygląda jak nowy, a znaki pokrywają
się idealnie. Marcin wiedział jednak, co ma
jeszcze sprawdzić i kiedy to uczynił, nadeszła
wiekopomna chwila – przyczyna awarii została
wreszcie odnaleziona.
Kiedy szef warsztatu zadzwonił do klienta,
by powiadomić go o rozwikłaniu zagadki
i przedłożyć wstępny kosztorys naprawy, pan
Wiesław, zanim wydobył z siebie głos, milczał
dłuższą chwilę, tak jakby wzruszenie ścisnęło
mu gardło.
Cała historia zakończyła się happy endem.
Audi zostało skutecznie naprawione i odzyskało
dawny wigor, tak jak jego właściciel odzyskał
dawny humor.
Naszym dociekliwym Czytelnikom pozostawiamy odgadnięcie, co było przyczyną awarii Audi.
Na odpowiedzi jak zwykle czekamy pod adret
sem: [email protected].
Świat Motoryzacji 25
WARSZTAT
Świat Motoryzacji 12/2013
Rozedrgana Mazda
Bohaterem naszej poprzedniej warsztatowej
opowieści była prawie nowa Mazda 6 2.2 D
w wersji kombi. Półtora roku po jej zakupie
pojawiły się niepokojące objawy. Przy prędkościach powyżej 120 km/h podczas hamowania
na kierownicy wyczuwało się drgania. W ASO
uznano, że przyczyną są wykrzywione tarcze,
które najprawdopodobniej wypaczyły się, kiedy auto z mocno rozgrzanymi hamulcami wjechało w kałużę. Tarcze więc wymieniono.
Po wymianie drgania ustąpiły i przez pewien
czas wszystko było dobrze. Ale przy przebiegu
niespełna 50 tysięcy kilometrów zaczęło huczeć
łożysko. Najpierw prawe, a zaraz potem lewe.
Podczas kolejnej wizyty w ASO, wymieniono
obydwa.
Operacja ta pomogła na następne 5 tysięcy
kilometrów, po przejechaniu których pojawiły się lekkie drgania podczas hamowania.
Dodatkowo znów coś zaczęło hałasować, tak
jakby posłuszeństwa ponownie odmówiły łożyska kół. Jako że Mazda osiągnęła przebieg 60
tys. kilometrów, właściciel postanowił oddać
auto na przegląd. Tym razem jednak wybrał
niezależny warsztat wielomarkowy.
Tam za pomocą czujnika zegarowego przeprowadzono badanie tarcz, które wykazało, że
lewa wykazuje bicie 1,5 mm, natomiast prawa jest w normie – bicie nie przekraczało 0,02
mm. Podejrzane wydało się, że niedawno wymieniana część tak szybko uległa odkształceniu. Sprawdzono zatem piasty. Okazało się, że
lewa jest krzywa. Prawdopodobnie popełniono
błąd przy wymianie łożysk i podczas wciskania
łożysko zostało lekko przekoszone. Uszkodzoną
piastę wymieniono. Zaciski hamulcowe zostały
dokładnie obejrzane, wyczyszczone, a prowadnice nasmarowane. Na polecenie klienta wymieniono klocki i przednie tarcze.
Późną jesienią Mazda znów trafiła do warsztatu, tym razem z jakąś drobnostką elektryczną
oraz na wymianę ogumienia na zimowe. Klient
wspomniał przy okazji, że przy wyższej prędkości znów hałasują łożyska. Na podnośniku wy-
Świat
motoryzacji
Tw ó j d o r a d c a w w a r s z t a c i e
www.swiatmotoryzacji.com.pl
Redakcja:
04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20
tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42
[email protected]
www.swiatmotoryzacji.com.pl
26 Świat Motoryzacji
dawało się, że łożyska są sprawne. Po wymianie
kół na te z ogumieniem zimowym Mazda została zabrana na jazdę próbną, podczas której nie
słychać było żadnych niepokojących odgłosów.
W maju, z powodu drgań odczuwalnych również na tylnej kanapie, Mazda znów stawiła się
w warsztacie. Oględziny wykazały, że mocno
zużyte są tylne tarcze i klocki, co tłumaczyło
drgania wyczuwane przez pasażerów siedzących z tyłu. Stare elementy zostały wymienione. Drgania z tyłu co prawda zanikły, ale za to
z przodu były nadal wyczuwalne i to już przy
prędkości 60 km/h.
Sprawdzono zatem kolejny już raz bicie tarcz.
Mieściło się w normie, jednak bystre oko
mechanika dostrzegło, że tarcze są nierównomiernie zużyte, co potwierdził pomiar gru-
Redaktor naczelny:
Krzysztof Rybarski
e-mail: [email protected]
Sekretarz redakcji:
Grzegorz Kacalski
e-mail: [email protected]
bości za pomocą suwmiarki. Od strony wewnętrznej wentylowane tarcze miały cieńszą
ściankę. Stwierdzono przy okazji poluzowane
śruby górnych wahaczy.
Nadal nie bardzo było wiadomo, co jest przyczyną nierównomiernego ścierania się tarcz.
Zaciski działały prawidłowo, bez zacięć.
Mechanik dostrzegł jednak coś, co nasunęło
mu pewną myśl. Tym razem wymieniono więc
nie tylko przednie tarcze i klocki, ale jeszcze
coś. Wszystkie drgania przeszływtedy, jak ręką
odjął i szczęśliwie już nie powróciły.
Pora zdradzić, co dostrzegł mechanik i co było
przyczyną drgań pojawiających się w Mazdzie.
Otóż mechanik zauważył, że samochód ma
założone letnie, dość zużyte opony. Na próbę
założono koła zimowe i drgania ustały. W czasie dalszych oględzin stwierdzono, że opony
po prostu biją, a problemy z tarczami spowodowane były drganiami. Tu trzeba powiedzieć, że było to markowe ogumienie i takie
zachowanie opon, mimo ich zużycia, trzeba
uznać za wpadkę uznanego producenta.
Na opony jako przyczynę problemów wskazało
trzech Czytelników: Paweł Lewandowski z Łodzi,
Mariusz Kuśmierczyk ze Słupska i Krzysztof
Olędzki z Gorzowa Wielkopolskiego. Gratulujemy
wiedzy fachowej. Wszystkich zapraszamy do lektury kolejnych odcinków naszego cyklu.
Współpracownicy:
Grzegorz Chmielewski, Rafał Chmielewski,
Jerzy Pomianowski
Reklama, marketing:
Magdalena Błażejczyk,
tel. (22) 490 82 41
Projekt graficzny:
Studio Atlantis Wojciech Cesarz
faks (22) 490 82 42
e-mail: [email protected]
Grafik:
Andrzej Wasilewski
Za treść ogłoszeń redakcja nie odpowiada
Drukarnia: Invest Druk
WYDAWCA
SM
Media Sp. z o.o.
04-228 Warszawa, ul. Tytoniowa 20
tel. (22) 490 82 40, faks (22) 490 82 42
Prezes Zarządu
Grzegorz Kacalski
Przedruk materiałów w całości i we fragmentach
dozwolony jest za zgodą redakcji.

Podobne dokumenty