Europa Środkowa jako region historyczny

Transkrypt

Europa Środkowa jako region historyczny
Antoni Podraza
Europa Środkowa jako region historyczny
Określenie „Europa Środkowa” ma stosunkowo niedługą historię. Za jednego
z pierwszych, który operował nim uchodzi niemiecki ekonomista Friedrich List (1789-1846),
przedstawiciel tzw. starej szkoły historycznej w ekonomii, silnie zaangażowany w walkę
o ekonomiczne zjednoczenie Niemiec1. W gruncie rzeczy jednak termin ten narodził się
u progu XX wieku i od razu zaczęła się jego zawrotna kariera. Były to jednak narodziny
obciążone grzechem pierworodnym wynikającym ze ścisłego powiązania nauki z polityka
i gospodarką. Pierwszy okres funkcjonowania terminu „Europa Środkowa” związany jest
ściśle z Niemcami przezywającymi w początku XX wieku intensywny rozwój
i zmierzającymi do zdominowania znaczącego obszaru naszego kontynentu określanego
właśnie tym mianem. Niemieckie „Mitteleuropa” stało się na tyle modne, ze używano je także
w innych językach na określenie terytorium od Renu po Wisłę a nawet Dniepr i od Bałtyku po
Bałkany. W bieżącym roku mija setna rocznica ukazania się książki geografa Josepha
Partscha, profesora Uniwersytetu Wrocławskiego, w której przestawił on szczegółowo obraz
terenów tworzących w jego przekonaniu Europę Środkową2. W tym samym 1904 roku w dniu
21 stycznia w Berlinie powołane zostało do życia Gospodarcze Towarzystwo Środkowoeuropejskie (Mitteleuropäischer Wirtschaftsverein), które za cel postawiło sobie doprowadzenie do gospodarczej integracji Niemiec i Austro-Węgier z ewentualnym rozszerzeniem tej
wspólnoty na dalsze kraje (Szwajcaria, Belgia, Holandia)3. W ten sposób został zapoczątkowany związek pojęcia „Europa Środkowa” z niemieckimi planami dominacji politycznej,
gospodarczej i kulturalnej w tym regionie naszego kontynentu. Wojna światowa miała ułatwić
osiągnięcie tych celów. Podczas jej trwania w okresie największych sukcesów państw
centralnych w 1915 roku ukazała się sławna książka Friedricha Naumanna pt. Mitteleuropa
1
Przeglądu zainteresowań problemem Europy Środkowej dokonał m.in. Jacques Droz w pracy L’Europe
Centrale. Evolution historique de l’idee de Mitteleuropa, Paris 1960.
2
J. Partsch, Mitteleuropa. Die Länder und Völker…, Gotha 1904. Angielskie wydanie tej książki ukazało
się rok wcześniej, J. Partsch, Central Europe, New York 1903.
3
A. Suppan, Der Begriff „Mitteleuropa” im kontext der geopolitischen Veränderungen seit Begin des 19
Jahrhunderts „Mitteilungen der Östrreichschen geographischen gesellschaft“, 132. Jg., Wien 1990.
1
będąca swego rodzaju ewangelią koncepcji „Europy Środkowej” jako obszaru niemieckiej
hegemonii. Klęska Niemiec w pierwszej wojnie i rozpad Austro-Węgier przeszkodziły jednak
w realizacji tych planów. Koncepcja odżyła znów dopiero w czasach Adolfa Hitlera
w zmienionej już formie.
Rok 1918 i koniec I wojny światowej zamknął pierwszy etap funkcjonowania terminu
„Europa Środkowa”, który odnosił się głównie do polityki i ekonomii. Kolejny etap przypada
na lata międzywojenne (1918-1939). Nowy układ geopolityczny i nowe problemy
ekonomiczne i polityczne sprawiły, że problematyka Europy Środkowej nie utraciła swej
aktualności, chociaż nabrała innego charakteru. Punkt ciężkości zainteresowań problemem
przesunął się wyraźnie w kierunku nowo powstałych państw takich jak Polska,
Czechosłowacja czy Węgry - znacznie okrojone, ale oddzielone od swego dotychczasowego
partnera, Austrii. Europa Środkowa zatem przestała w tym czasie oznaczać już teren
niemieckiej dominacji, czy też aspiracji do ogrywania decydującej roli, ile raczej dążenia
integracyjne ze strony nowych państw. Integracja ta miała pomóc w rozwiązywaniu
złożonych problemów politycznych, gospodarczych i narodowościowych, z którymi borykały
się te państwa. Była ona także jednym ze sposobów przeciwstawienia się naciskom
niemieckim z zachodu i sowieckim ze wschodu. Jednak podejmowane wówczas próby nie
przyniosły większych rezultatów. Świadczą o tym m.in. losy tzw. „Małej Ententy” i fiasko
polskich koncepcji „Międzymorza”. Konflikt interesów poszczególnych państw regionu był
na tyle poważny, ze nawet w obliczu zewnętrznego zagrożenia nie były one w stanie dojść do
porozumienia.
Ekonomiści i politycy jednak wciąż interesowali się problemem „Europy Środkowej”,
choć już w innym niż u Naumanna sensie. Pojawiły się w tym okresie dwa nowe elementy. Po
pierwsze termin ten w wersji niemieckiej „Mitteleuropa” wymagał już pewnej modyfikacji,
albowiem przed I wojna obejmował on przede wszystkim kraje niemieckie (Niemcy, Austria)
a inne etniczne tereny wchodzące w jego skład były obszarami penetracji i dominacji
Niemców. Teraz mianem tym określane były przede wszystkim terytoria nowych państw
między Niemcami a Rosja Radziecką (później Związkiem Radzieckim), które pojawiły się na
mapie Europy po I wojnie światowej. Trudno było dla tego obszaru używać tej nazwy. Taka
chyba była geneza terminu „Europa Środkowowschodnia”, który powoli wchodził do
terminologii politycznej. Ale do tego wszystkiego dochodził jeszcze inny, nowy element,
który z naszego punktu widzenia odgrywał rolę bardzo istotną. Oto właśnie wówczas zaczęły
się naukowe dociekania, które miały doprecyzować nazewnictwo różnych części naszego
kontynentu, w tym przede wszystkim w odniesieniu do nowych państw. Dla Polaków
2
odnosiły się również owe rozważania do ziem, które kiedyś wchodziły w skład
Rzeczpospolitej, a w tym czasie należały w większości do Związku Radzieckiego. Chodzi
tutaj o Ukrainę i Białoruś. Podstawową role w próbach naukowego uzasadnienia terminologii
a także zakresu terytorialnego obszarów Europy Środkowej czy Europy Środkowowschodniej
przypadło historykom - głównie polskim i czeskim. Początki owej dyskusji wiążą się z V
Międzynarodowym Kongresem Historyków w 1923 roku w Brukseli. Od tego momentu
zagadnienie definicji pojęcia Europa Środkowa (Środkowowschodnia), kryteriów wydzielenia
tego regionu, określenie jego granic oraz wskazanie cech charakterystycznych i właściwości
były przedmiotem żywego zainteresowania badaczy z Polski, Czech a także i z innych
krajów. Jaroslav Bidlo, Oskar Halecki, Marceli Handelsman – oto główni uczestnicy debaty.
Warto przypomnieć także, że warszawski Kongres Historyków w 1933 roku poświęcił także
wiele miejsca temu problemowi.
Jednak nie jest moim zamiarem przedstawiać dzieje zainteresowań naukowych
problemami podziału naszego kontynentu ze szczególnym uwzględnieniem Europy Środowej
(Środkowowschodniej). Uczynił to przede kilkunastu laty Piotr Wandycz w swoim
doskonałym artykule pt. O historycznej tożsamości Europy Środkowo-Wschodniej4.
W polskiej literaturze historycznej zarys dziejów zainteresowań tym problemem przedstawił
też Tomasz Gryglewicz w rozdziale Dzieje pojęcia Europa Środkowa stanowiącym
wprowadzenie do jego rozprawy o malarstwie tego obszaru w latach 1900-19145.
Czasy II wojny światowej i tragiczne losy wielu narodów żyjących między Niemcami
a Związkiem Radzieckim sprawiły, że problem politycznej integracji tego regionu nabrał
szczególnego znaczenia. To z kolei pobudziło także historyków krajów Europy
Środkowowschodniej przebywających w Anglii i USA do żywego zainteresowania się
problematyką środkowoeuropejską nie tylko ze względów naukowych, ale też z pobudek
czysto politycznych. Związek zainteresowań historycznych z aktualna polityką bardzo
wyraźnie wystąpił też w powojennym okresie obejmującym lata 1945-1989. Przez długi czas
dyskusja na temat historycznych podziałów starego kontynentu, a szczególnie podkreślanie
odrębności jego części środkowej, czy jak chcieli niektórzy, środkowowschodniej nie cieszyły
się popularnością w oficjalnej historiografii krajów tego regionu pozostających pod
hegemonią radziecką. Każda analiza podziałów Europy prowadziła przecież do potwierdzenia
4
P. Wandycz, O historycznej tożsamości Europy Środkowo-Wschodniej, „Tygodnik Powszechny” 1987,
nr 18.
5
T. Gryglewicz, Dzieje pojęcia Europa Środkowa [w:] Malarstwo Europy Środkowej 1900-1914.
Tendencje modernistyczne i wczesnoawangardowe, Kraków 1992.
3
odrębności Europy Środkowej od Europy Wschodniej – zdominowanej przez Rosję.
Eksponowanie tych różnic nie było rzecz jasna mile widziane. Z kolei z tych samych
powodów natury politycznej problemem tym interesowali się szczególnie badacze
zachodnioeuropejscy i amerykańscy. Najbardziej znaczącym przykładem może być tutaj
działalność naukowa Oskara Haleckiego, autora podstawowej pracy dotyczącej tej
problematyki The limits and divisions of European history6. Dopiero w schyłkowej fazie
pojałtańskiej Europy, głównie w latach 70. i 80. XX wieku problematyka środkowoeuropejska znowu żywo zainteresowała historyków i publicystów w takich krajach jak Polska,
Węgry i Czechosłowacja. Ukazało się wówczas szereg prac poświęconych specyfice regionu,
określeniu jego terytorium, omówieniu historycznej odrębności. Wśród autorów tych prac
szczególne miejsce zajmują ludzie związani z opozycją antykomunistyczną, a także emigranci
z krajów środkowoeuropejskich. Rysuje się wówczas wyraźnie odrębność terminologiczna
dla określenia pojęcia regionu, który nas interesuje. Podczas kiedy historycy i publicyści
węgierscy i czescy operują terminem „Europa Środkowa”, to polscy z reguły używają
określenia „Europa Środkowowschodnia”. Wymownym przykładem tej różnicy jest z jednej
strony Milan Kundera7 czy Jeno Szücs8, a z drugiej strony Piotr Wandycz czy Jerzy
Kłoczowski9.
W ostatnich 15 latach, które minęły od wielkiego przełomu 1989 roku problematyka
Środkowej czy Środkowowschodniej Europy nadal żywo interesuje środowisko historyków,
politologów, czy publicystów. Przykładem tego jest także i nasze sympozjum. Przy czym
coraz wyraźniej problematyka podziałów Europy największe zainteresowanie budzi wśród
Polaków. O tym decydują dwie zasadnicze przyczyny. Pierwsza o charakterze naukowym Polska przez długie wieki związana z Litwą, Białorusią i Ukrainą dla wyjaśnienia wielu
problemów swej historii musi się także odnieść do dziejów narodów, które zamieszkiwały jej
terytorium. Druga przyczyna nosi znowu, jak to już wielokrotnie bywało, charakter
polityczny. Pojęcie Europy Środkowowschodniej w polskim wydaniu obejmuje ziemie, które
niegdyś wspólnie z Polską tworzyły Rzeczpospolitą – te sprzed rozbiorów, a dziś obejmuje
6
O. Halecki, The limits and divisions of European history, London 1950. Wydanie polskie Historia Europy
– jej granice i podziały, 1994.
7
M. Kundera, Zachód porwany albo tragedia Europy Środkowej, „Zeszyty Literackie” R. [2], Nr 5 (1984),
Paryż.
8
9
J. Sücs, Trzy Europy, Lublin 1995.
Obaj uczeni są autorami szeregu prac poświęconych dziejom obszaru określanego jako Europa
Środkowowschodnia.
4
państwa leżące na wschód od Polski, tzn.: Białoruś i Ukrainę. Czy kraje te więcej łączy
z Rosją czy z Zachodnią Europą, czy więc należą one do Europy Wschodniej, czy też wraz ze
swoimi zachodnimi sąsiadami tworzą Europę Środkowowschodnią? Polska, Czechy, Węgry
a także kraje nadbałtyckie: Litwa, Łotwa, Estonia już weszły do Unii Europejskiej. Czy
najbliżsi sąsiedzi ze wschodu: Ukraina i Białoruś pójdą ich śladem, wiążąc się ściśle
z krajami tworzącymi wspólnotę? Reprezentując tezę o jednej wspólnocie i udowadniając tym
samym istnienie związku tych krajów z pozostałymi krajami środkowowschodnimi historycy
mogą przyczynić się do stworzenia ideowych podstaw takiej organizacji10.
Chciałem wyraźnie oświadczyć, że jestem zdecydowanym przeciwnikiem mieszania
bieżących politycznych zadań z nauką, w tym nawet tak bliską polityce jak historia.
Zastanawiając się nad podziałami historycznymi naszego kontynentu nie chcę posługiwać się
argumentami politycznymi a jedynie jasno sprecyzowanymi pojęciami opartymi o naukową
analizę historycznych zjawisk. Jak przy takim podejściu do sprawy przedstawia się kwestia
podziału naszego kontynentu na wielkie regiony historyczne?11
W moim przekonaniu Europa przeżyła w czasach historycznych trzy wielkie podziały.
Każdy z nich wyodrębnił z naszego kontynentu części wykazujące zadziwiającą trwałość.
Nawet gdy podział taki ulegał zatarciu i pojawiał się nowy oparty na innych kryteriach,
oddziaływanie poprzedniego trwało i formowało – aż do czasów współczesnych – podziały
naszego kontynentu na wielkie regiony. Pod wpływem różnych czynników kształtowały się
mniejsze regiony, których trwałość i wpływ na dzieje kontynentu były również bardzo istotne.
Jakie były owe wielkie podziały Europy? Pierwszy z nich to podział charakterystyczny
dla antyku na świat śródziemnomorski, politycznie tożsamy od I wieku przed Chrystusem do
schyłku V wieku po Chrystusie z imperium rzymskimi oraz europejskie „barbaricum”. Ren,
10
Swoje stanowisko w tej sprawie zaprezentowałem w artykule Historyczne uwarunkowania rozwoju
kultury na ziemiach dawnej Rzeczpospolitej, [w:] Od świata granic do świata horyzontów, red J. Purchla,
Kraków 2001.
11
Poglądy swoje na problem podziału historycznego kontynentu na wielkie regiony historyczne miałem
okazję zaprezentować w szeregu artykułów publikowanych w ostatnim dwudziestoleciu. Kilka ważniejszych
wymieniam: Wielkie regiony historyczne w Europie. Pojęcie i przydatność badawcza, [w:] „Sprawozdania
z posiedzeń Komisji Naukowych PAN, Oddział w Krakowie”, t. XXIII/2, Kraków 1981; Polens Platz in Europa,
Saarbrüccken 1985; Ist Mitteleuropa eine historische Region [w:] Regions, religionalimes et consience
regionale, Kraków 1993; Europa Środkowa. Zakres przestrzenny i historia regionu [w:] „Prace Komisji
Środkowoeuropejskiej PAU”, Kraków 1993; Wielkie regiony historyczne Europy a granice państwowe, [w:]
Kraków-Małopolska w Europie Środka…, Kraków (1996); Co należy rozumieć pod pojęciem „Europa
Środkowa” na przełomie XX i XXI wieku [w:] Europa Środkowa – nowy wymiar dziedzictwa, Kraków 2002.
5
Dunaj stanowiły przez kilka stuleci granice tak podzielonej Europy. Tego jak bardzo różniły
się te dwie części naszego kontynentu, nie ma potrzeby bliżej uzasadnić. Warto jednak
pamiętać, że różniące się miedzy sobą dwa różne regiony Europy antycznej również nie były
wewnętrznie jednolite i że można w ich ramach wskazać na mniejsze różniące się między
sobą regiony. W obrębie imperium rzymskiego istniały od samych jego początków wyraźne
różnice między zachodnią i wschodnią częścią. Na wschodzie przeważały elementy kultury
greckiej, a ściślej mówiąc hellenistycznej – greckiej z dużymi wpływami Bliskiego Wschodu;
na zachodzie górowały elementy rzymskie. Nie wdając się w bliższą charakterystykę dwóch
części imperium można tylko podkreślić, że ów podział został pogłębiony, gdy od III wieku
ustalił się zwyczaj naprzód sporadycznego, a później od 395 r. trwałego podziału
politycznego imperium na cesarstwo wschodnie i zachodnio-rzymskie. Nie trzeba tłumaczyć,
że zjawisko to petryfikowało istniejące poprzedni różnice. Również „barbaricum” nie było
bynajmniej jednolite. Istniały tu dość zasadnicze różnice pomiędzy plemionami żyjącymi
w pobliżu granic i oddalonymi od nich. Te pierwsze pozostawały rzecz jasna pod silniejszym
wpływem wysokiej kultury i osiągnięć cywilizacyjnych Rzymu niż plemiona żyjące w głębi
owego „barbaricum”.
Podział Europy ukształtowany w starożytności nie utracił całkowicie swego znaczenia
także w pierwszym okresie średniowiecza, mimo głębokich zmian, które nastąpiły na
przełomie obu epok. Jak wiadomo różnie potoczyły się losy obu części imperium, a zjawisko
znane pod nazwą wielkiej wędrówki ludów wpłynęło na poważne przesunięcia etniczne tak
w obrębie imperium jak i „barbaricum”. Na gruzach cesarstwa zachodniorzymskiego po jego
ostatecznym upadku w 476 roku powstał szereg państw germańskich zdobywców, z których
wiele nosiło efemeryczny charakter. Zresztą ulegały one w dodatku szybkiej romanizacji
przyjmując język i przynajmniej w pewnym stopniu rzymskie tradycje w dziedzinie ustroju,
obyczajowości i kultury. Wreszcie także i chrześcijańska religia przyjęta przez germańskich
zdobywców zbliżała ich do ludności podbitego imperium. Cesarstwo wschodniorzymskie
przetrwało burzliwą epokę przełomu antyku i średniowiecza, mimo licznych trudności takich
jak chociażby najazdy germańskie a później słowiańskie, walki z Persami czy następnie
z ekspansją arabską. Cesarstwo wschodniorzymskie określane teraz mianem bizantyjskiego
przetrwało jeszcze 1000 lat. Tym, co łączyło obszary dawnego imperium, mimo ich różnych
losów politycznych od V wieku poczynając była tradycja kultury antycznej i chrześcijaństwo.
Niemniej jednak istniejące już w starożytności różnice między Wschodem a Zachodem uległy
w średniowieczu dalszemu pogłębieniu. Odmienne losy polityczne, „germanizacja” rzymskogreckiej kultury na Zachodzie i „orientalizacja” na Wschodzie i wreszcie coraz to
6
wyraźniejsze różnice między Kościołem chrześcijańskim na Zachodzie i Wschodzie
doprowadziły do ukształtowania się dwóch różnych modeli kulturowych na obszarze
śródziemnomorskim, przy czym oba wywodziły się ze wspólnego pnia rzymsko-greckiej
kultury antycznej i tradycji chrześcijańskiej.
Obszar „barbaricum” mimo dużych przesunięć etnicznych w okresie tzw. wędrówki
ludów pozostawał nadal czymś odrębnym od świata śródziemnomorskiego, szeroko
rozumianego jako obszar na zachód od Renu i na południe od Dunaju. Dawny „limes
romanus”, choć często przekraczany w początkach wieków średnich, zachował swe
znaczenie. Była to wówczas granica nie między imperium a „barbaricum”, lecz między
Europą chrześcijańską a pogańską. W ramach tej pierwszej coraz ostrzejszy stawał się podział
na wschodnią, bizantyjską i zachodnią, rzymską. Ten stan rzeczy zaczął ulegać zmianie
począwszy od przełomu VIII i IX wieku. W oparciu o wciąż jeszcze żywą tradycję następuje
wówczas odbudowa cesarstwa rzymskiego w postaci monarchii Karola Wielkiego. Podbój
Sasów i ich chrystianizacja doprowadziły do przesunięcia dawnej granicy na Renie
w kierunku wschodnim. W ramach chrześcijańskiej Europy znalazły się obszary sięgające po
Łabę. „Limes Sorabicus” zastąpił wówczas „Limes Romanus”. Nawiasem mówiąc, Łaba
stanowiąca teraz na pewien czas granicę dwóch części naszego kontynentu, będzie jeszcze
wielokrotnie te rolę spełniała. To przesunięcie granic z przełomu VIII i IX wieku było jedynie
pierwszym krokiem na drodze ku likwidacji podziału Europy sięgającego jeszcze czasów
starożytnych (imperium-barbaricum) i zmodyfikowanego jedynie w początkach średniowiecza (chrześcijaństwo – pogaństwo). Proces ten dokonał się poprzez chrystianizację
obszarów Europy pogańskiej – dawnego „barbaricum”. Razem z chrystianizacją nastąpiło też
na tych terenach rozprzestrzenienie się wzorców kulturowych, ukształtowanych na obszarze
śródziemnomorskim na podstawie grecko-rzymskiej i chrześcijańskiej tradycji.
Proces likwidacji Europy pogańskiej i jej chrystianizacja, jak się niebawem okazało,
wcale nie oznaczał zniesienia wszelkich barier między różnymi częściami naszego
kontynentu. Wynikało to stąd, że sama Europa chrześcijańska była i tak już wyraźnie
podzielona na wschodnią – bizantyjską i zachodnią – rzymską. Co prawda formalne zerwanie
między Kościołem wschodnim a zachodnim nastąpiło dopiero w 1054 roku, ale już kilka
wieków wcześniej istniały różnice między tymi organizmami, nie tylko religijne, także przede
wszystkim kulturowe. Ten podział na Bizancjum i Rzym, Wschód i Zachód obejmujący
obszary dawnego imperium rozprzestrzeni się w miarę chrystianizacji na cały kontynent
europejski. Stało się tak i z tej prostej przyczyny, że proces chrystianizacji postępował z obu
ośrodków i objął już nawet w IX wieku ludy słowiańskie na Bałkanach i sięgnął nad Dunaj
7
a może i nad Wisłę do państwa Wielkomorawskiego. Przełomowe znaczenie pod tym
względem miał jednak wiek X. Wówczas to cały szereg narodów interesującego nas tu
szczególnie regionu środkowo i wschodnioeuropejskiego przyjmując nową religię, włącza się
do Europy chrześcijańskiej. Dotyczy to Polski, Czech i Węgier w ich historycznych granicach
a więc razem ze Słowacją oraz Chorwacją a także Rusią. Ale czy istotnie była to wspólnota
Europy chrześcijańskiej? Nie – bo różne były ośrodki, z których do krajów tych przyszła
religia chrześcijańska i różne w związku z tym przyjęto wzorce kulturalne. Podczas gdy
Polska, Czechy, Węgry, Chorwacja przyjęły chrześcijaństwo w jego zachodniej, łacińskiej
wersji, to Ruś i większość słowiańskich krajów na Bałkanach w wersji wschodniej,
bizantyjskiej. To wówczas ustaliła się nowa granica dzieląca Europę na dwa wielkie regiony:
wschodni – bizantyjski i zachodni – łaciński. Wschodnia granica Polski oraz wschodnia
i południowa granica Węgier będzie odtąd również granicą dwóch wielkich regionów
kulturowych naszego kontynentu. W obrębie zachodniego regionu znalazły się także
niebawem kraje skandynawskie a w następnych stuleciach także kraje na wschodnim
i południowym wybrzeżu Bałtyku obejmujące tereny dzisiejszej Finlandii, Estonii, Łotwy
i Litwy. Chrystianizacja tego ostatniego kraju w XIV wieku dokończyła ten proces.
Mamy więc poczynając od X wieku (definitywnie od XIV w.), nową sytuację w Europie.
Znikł bowiem dawny jej podział na Europę chrześcijańską i pogańską, silnie zresztą
nawiązujący do antycznego podziału na „imperium” i „barbaricum”, a pojawił się nowy
podział na Europę zachodnią i wschodnią pokrywający się nie tylko ze zróżnicowaniem
religijnym (katolicyzm – prawosławie) ale i kulturowym. Granic tak podzielonej Europy nie
stanowiły jak kiedyś Ren i Dunaj, lecz wschodnie granice Polski, Węgier a później także
Litwy, Inflant i Finlandii. Wszystkie te kraje stanowić będą wschodnie obrzeże czy
wschodnie kresy zachodnioeuropejskiego regionu kulturowego w średniowieczu. Co
charakteryzowało te „wschodnie kresy” Zachodniej Europy? A więc przede wszystkim brak
tradycji antycznej, tak jak to miało miejsce w wypadku krajów stanowiących trzon zasadniczy
zachodniej Europy a więc Włoch, Francji, Niderlandów, Anglii czy zachodnich Niemiec. Jak
ważna rolę ta stara tradycja antyczna odegrała w cywilizacyjnym i kulturalnym rozwoju tych
krajów trudno przecenić. Niemcy między Renem a Łaba były co prawda byli pozbawione tej
życiodajnej tradycji, jednak bliskość granic imperium oraz znacznie wcześniejsze związanie
się ze światem zachodnim, w tym też udział w państwie Karola Wielkiego sprawiły, że kraj
ten wcześniej zakotwiczył się w zachodnioeuropejskim regionie. W tej sytuacji zrozumiałą
wydaje się teza historyków szkoły krakowskiej o „młodszości cywilizacyjnej” naszego kraju,
podobnie zresztą jak i naszych sąsiadów w porównaniu do krajów zachodnich. Tak więc nie
8
tylko brak antycznej tradycji, ale także stosunkowo późne związanie się z chrześcijańską
Europą i wszystkimi jej wartościami kulturalnymi sprawiało, że Polska podobnie jak Czechy,
Węgry, Chorwacja nie mówiąc już o północnych obrzeżach zachodniego kręgu kulturowego,
będzie miała do pokonania znaczący dystans w poziomie rozwoju w stosunku do krajów
stanowiących trzon zachodniej Europy. Wydaję się więc, że słusznie mówi się o centrum
i peryferiach zachodnioeuropejskiego regionu kulturowego, przy czym Polska wraz
z sąsiadami – Czechami, Słowacją, Węgrami, Chorwacją a także z krajami skandynawskimi
będzie stanowiła właśnie obszary peryferyjne. Kraje te usilnie dążyły do pokonania tego
zapóźnienia cywilizacyjnego. Obok czynnika religijnego i kulturowego ważna rolę w tym
doganianiu Zachodu odegrały też procesy gospodarcze i społeczne w tym przede wszystkim
tzw. kolonizacja na prawie niemieckim. Chodzi przy tym nie tylko o napływ niemieckich
osadników do Czech, Węgier, Polski czy krajów bałtyckich, ale przede wszystkim o przyjęcie
nowych form organizacyjnych stosunków społecznych i gospodarczych. Zbliżyło to kraje
„obrzeża” do Zachodu także i w tej dziedzinie. Wysiłki krajów „peryferyjnych” w celu
zniwelowania różnic dzielących je od Zachodu, dały pod koniec średniowiecza widoczne
rezultaty. Wystarczy przywołać przykłady Czech Karola IV, Węgier Ludwika Wielkiego czy
Macieja Korwina, Polski Kazimierza Wielkiego czy Jagiellonów, by uświadomić sobie ile te
kraje uczyniły, aby zbliżyć się do poziomu rozwoju „centrum”. Zapewne nie jest dziełem
przypadku, że to właśnie tutaj powstały pierwsze uniwersytety poza starą rzymską granicą
Renu i Dunaju. Praga (1348), Kraków (1364), Wiedeń (1365), Pecs (1367) symbolizują
niejako to zbliżenie do „Centrum” dawnych peryferii zachodniego regionu kulturowego.
Wówczas, gdy na przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych wydawało się, że
różnice między „starą” a „nową” Europą zachodnią ulegną całkowitemu zatarciu, nastąpiły
wydarzenia, które dla dalszych podziałów Europy miały decydujące znaczenie. Jedne z nich
dotyczyły wschodnioeuropejskiego kręgu kulturowego. W kręgu tym od chwili jego
definitywnego ukształtowania się wyraźnie zarysował się podział na dwa mniejsze regiony:
bałkański z cesarstwem bizantyjskim jako głównym centrum i ruski obejmujący rozległe
obszary Rusi Kijowskiej. Ten drugi subregion przeżył w XIII wieku kataklizm najazdu
mongolskiego a następnie przeszło dwustuletnią niewolę. Zahamowało to niewątpliwie tak
ekonomiczny jak i kulturalny rozwój tych ziem. Polityczne losy doprowadziły do
dezintegracji ruskiego subregionu na trzy części: 1. Ruś południowozachodnią która w XIV
wieku znalazła się w obrębie państwa litewskiego a częściowo też i polskiego (Ruś
Czerwona), a po unii personalnej, a później realnej w 1569 r. tych dwu krajów w jednym
organizmie państwowym określanym mianem Rzeczpospolitej Obojga Narodów. 2. Ruś
9
nowogrodzka posiadająca żywe stosunki, chociaż nie zawsze pokojowe, z sąsiadami (Litwa,
Zakon, Szwecja). Część ta została w 1478 r. wchłonięta przez Ruś Moskiewską. 3. Ruś
Moskiewska, która zdominowała z czasem ten region12.
Pod koniec średniowiecza nastąpiło wyraźne przesunięcie się centrum wschodnioeuropejskiego regionu z południa na północ, z Półwyspu Bałkańskiego na Ruś. Stało się tak
przede wszystkim w rezultacie tureckich podbojów. Islamska Turcja opanowywała kolejne
kraje bałkańskie oraz poszczególne prowincje cesarstwa bizantyjskiego, by w końcu w 1453
r. położyć ostatecznie kres jego egzystencji. Tureckie panowanie trwające kilkaset lat
zahamowało skutecznie rozwój kulturalny i ekonomiczny krajów bałkańskich tworząc z nich
specyficzny region, określany mianem Europy Południowo-wschodniej lub regionu
bałkańskiego. W tej sytuacji tereny historycznej Rusi stały się głównym ośrodkiem
wschodnioeuropejskiego kręgu kulturalnego. Decydująca rolę od XV wieku odgrywało tutaj
państwo moskiewskie, które zjednoczyło ziemie północno-wschodniej Rusi, podporządkowało sobie Ruś nowogrodzką oraz pozyskało w wyniku wojen prowadzonych w końcu XV
wieku i początku XVI wieku z Litwą tereny ruskie, podbite wcześniej przez Litwinów
i z czasem wyemancypowawszy się spod tatarskiego zwierzchnictwa stało się wschodnioeuropejskim mocarstwem. Koncepcja „Moskwa – trzeci Rzym” była wyrazem kształtującego
się przeświadczenia o wyjątkowej roli tego państwa kontynuatora tradycji Rzymu
i Konstantynopola.
Następował te początkowo bardzo wolno przebiegający proces zbliżenia kulturalnego
między państwem moskiewskim a zachodnią Europą. W wieku XIV miał on charakter
epizodyczny. Wiek XVII przyniósł już bardziej trwałe rezultaty. W tym czasie a szczególnie
w drugiej połowie tego stulecia szczególna rolę odegrała w tym procesie Polska. Dopiero
jednak reformy cara Piotra I doprowadziły w tym zakresie do prawdziwego przełomu.
Od XVIII wieku podstawowe fazy rozwoju kulturalnego Rosji przebiegały paralelnie do
zachodniej Europy (Oświecenie i Klasycyzm, Romantyzm, Pozytywizm, Neoromantyzm).
Było to całkowite novum, jeżeli porównamy to do stanu rzeczy sprzed XVIII wieku.
W średniowieczu i wczesnej fazie czasów nowożytnych takie epoki w rozwoju kultury jak
Romanizm, Gotyk, Odrodzenie czy nawet Barok w zasadzie nie mają swych odpowiedników
w przypadku Rusi. To postępujące zbliżenie Rusi do Europy nie oznaczało bynajmniej
12
Ciekawe rozważania na temat Europy Wschodniej i jej podziałów zawarł H. Paszkiewicz w swym
trzytomowym dziele: Początki Rusi, Kraków 1996; Powstanie narodu ruskiego, Kraków 1998; Wzrost potęgi
Moskwy, Kraków 2000.
10
niwelacji wszelkich różnic w tym względzie. Długie wieki odrębności kulturowej Europy
wschodniej i Zachodniej nie zanikły do dziś i wschodnia granica Polski, choć nie tak ostro jak
niegdyś, stanowi ciągle granicę dwóch stref kultury europejskiej. Do zatarcia tych ostrości
podziałów przyczyniła się w znacznym stopniu Polska. W wyniku opanowania w XIV wieku
Ziemi Halickiej, a następnie w rezultacie unii z Litwą (ostatecznie 1569) w obrębie
Rzeczpospolitej znalazły się rozległe tereny dawnej Rusi Kijowskiej od X wieku związanej
z wschodnioeuropejskim kręgiem kulturowym. Przynależność tych ziem do państwa czy też
państw (Polska, Litwa) związanych z zachodnim kręgiem kulturowym, polonizacja elity
„ruskiej” w XVI i XVII wieku, Unia Brzeska i związanie przynajmniej części społeczności
ruskiej z Kościołem katolickim (przy zachowaniu obrządku greckiego), napływ żywiołu
polskiego na tereny ruskie – wszystko to sprawiło, że wchodzące przez kilka stuleci w skład
państwa polsko-litewskiego obszary wschodniej Słowiańszczyzny nie tracąc swego
wschodnioeuropejskiego charakteru, przyjęły wiele cech zachodniej proweniencji. To właśnie
te przedstawione wyżej fakty, skłoniły polskich historyków do wysunięcia koncepcji
o istnieniu regionu określanego mianem Europa Środkowowschodnia obejmującego kraje,
które przyjęły chrześcijaństwo od swoich zachodnich sąsiadów w wersji łacińskiej wraz
z zachodnioeuropejskim modelem kultury – a więc Węgry, Chorwacja, Słowacja, Czechy,
Polska a także trzy kraje bałtyckie: Litwa. Łotwa, Estonia oraz ziemie ruskie związane przez
kilka stuleci z Polską, chociaż tkwiące swymi korzeniami we wschodnioeuropejskim kręgu
kulturalnym. Chodzi tu o Ukrainę i Białoruś. Czy taka mieszanka uzasadnia operowaniem
pojęciem „Europa Środkowowschodnia” jako jednym z wielkich regionów europejskich?
W moim przekonaniu – nie. Postaram się to uzasadnić w podsumowaniu niniejszego referatu.
Wróćmy teraz do wielkich podziałów naszego kontynentu. W dotychczasowych naszych
rozważaniach mówiliśmy o dwóch wielkich podziałach, które odcisnęły trwałe piętno na
społeczności Europy. Pierwszy z nich to podział na „imperium” i „barbaricum”
charakterystyczny dla antyku, drugi to podział na Europę Zachodnią i Europę Wschodnią
różniące się dwoma odmianami chrześcijaństwa, a co za tym idzie i całym wzorcem
kulturowym bizantyjskim i zachodnim. Trzeci wielki podział Europy, który dokonał się na
przełomie średniowiecza i czasów nowożytnych opierał się głównie na różnicy stosunków
społeczno-gospodarczych. Mam tu na myśli dobrze znany i opisywany przez historyków
podział Europy na dwie różniące się strefy gospodarcze, których granice stanowiła rzeka Łaba
i jej przedłużenie w kierunku południowym sięgające gór otaczających Kotlinę Czeską,
wzdłuż austriackiej Litawy i dalej do półwyspu Istrii i Adriatyku. Podczas gdy Europa
Zachodnia ewoluuje poczynając od XV i XVI wieku w kierunku gospodarki kapitalistycznej,
11
rozwija produkcję rzemieślniczą i przemysłową, handel (także międzykontynentalny),
przeżywa przyspieszony proces urbanizacji, to Europa Wschodnia nastawiona dość
jednostronnie na rolnictwo oparte na systemie folwarczno-pańszczyźnianym i zbyt surowców
w szybko rozwijających się krajach zachodnich, pozostaje w następnych stuleciach regionem
wyraźnie zacofanym. Ta różnica w rozwoju gospodarczym miała swoje konsekwencje także
w rozwoju stosunków społecznych (poddaństwo chłopów, różna rola szlachty na zachodzie
i wschodzie, wzrost znaczenia mieszczaństwa na zachodzie). W rezultacie różnice z rozwoju
społeczno-gospodarczym rzutowały na całokształt stosunków w obu częściach Europy.
Podział kontynentu oparty na przesłankach ekonomicznych zapoczątkowany na przełomie
średniowiecza i czasów nowożytnych, trwał aż do XX wieku, a do jego petryfikacji w tym
stuleciu niewątpliwie przyczynił się fakt, że wschodnia Europa aż po Łabę znalazła się na
prawie pół wieku w strefie wpływów radzieckich.
W ten sposób doszliśmy do momentu, kiedy można określić w sposób dość
jednoznaczny, czym jest Europa Środkowa. Otóż w moim przekonaniu jest to po pierwsze
obszar niemający antycznej tradycji przynależności do kręgu cywilizacji grecko-rzymskiej.
Była to w starożytności część europejskiego „barbaricum”. Po drugie jest to obszar
poczynając od wieku X związany pod względem kulturowym w tym tez i religijnym z Europą
Zachodnią. I wreszcie po trzecie jest to obszar pod względem stosunków gospodarczospołecznych związany od XVI wieku z Europą Wschodnia. Tak rozumiana Europa Środkowa
obejmuje tereny leżące między Łabą i jej przedłużeniem do Istrii a wschodnią granicą Polski
i Węgier i południową granicą Węgier i Chorwacji. Część tak rozumianej Europy Środkowej
stanowią też trzy kraje nadbałtyckie również związane przez długie wieki kulturowo
i religijnie z Zachodem a gospodarczo ze Wschodem.
Tak określone granice Europy Środkowej budzą wątpliwości przede wszystkim
w odniesieniu do dwóch terytoriów. Pierwszy z nich to obszary Niemiec leżące na wschód od
Łaby, drugi to tereny Ukrainy i Białorusi. Wschodnia część dzisiejszych Niemiec niewątpliwe
spełnia kryteria podstawowe dla wydzielenia Europy Środkowej tj. przynależność do
zachodniego kręgu kulturowego i do wschodnioeuropejskiego obszaru, jeśli chodzi
o charakter stosunków gospodarczych i społecznych. Dziś mówi się o wzajemnej niechęci
„wessi” i „ossi”. Czy jest to tylko rezultat istnienia „żelaznej kurtyny”, która dzieliła
niemiecki obszar na dwie części? W moim przekonaniu – nie. Ma to swe źródła sięgające
głęboko w średniowiecze i czasy nowożytne. Obszary niemieckie na wschód od Łaby przy tej
samej tradycji kulturowej miały odmienny od reszty ziem niemieckich charakter stosunków
społeczno-ekonomicznych z gospodarką folwarczno-pańszczyźnianą, znaczącą rolą wielkich
12
właścicieli tzw. junkrów i ze stosunkowo słabym mieszczaństwem. Jednakże przynależność
do jednego organizmu państwowego oraz wspólna polityka gospodarcza i monetarna
wyrównały, ale tak naprawdę nigdy całkowicie nie zniwelowały powstałych przed wiekami
różnice. Stąd też takie zjawisko jak „Ostflucht” trwający od schyłku XIX wieku i występujący
również obecnie i wspomniany wyżej podział na „wesi” i „osi”. Powstanie w 1990 roku
jednolitego niemieckiego organizmu państwowego będzie wpływało niewątpliwie na pełna
integrację w przyszłości.
Bardziej skomplikowana jest kwestia terenów wschodnich przedrozbiorowej Rzeczypospolitej. Tu odwrotnie niż w przypadku Niemiec różnice ekonomiczne i społeczne nie
decydowały o odrębności tego terenu. O tym przesądziła przynależność do dwóch różnych
kręgów kulturowych między zachodnią częścią Rzeczpospolitej (ziemie etnicznie polskie
i litewskie) a wschodnią (ziemie ruskie).
Ostatecznie uformowane aktem unii lubelskiej państwo polsko-litewskie stanowiło
w ówczesnej europie podzielonej kulturowo na wschodnia i zachodnią twór ze wszech miar
osobliwy. W obrębie tego państwa znalazły się w równych mniej więcej proporcjach tereny
związane z zachodnio i wschodnioeuropejskim obszarem kulturowym. Granica między tymi
oboma obszarami przebiegała teraz nie wzdłuż granic państwowych, jak to miało miejsce
w średniowieczu, lecz w obrębie jednego państwa i stanowiło źródło wewnętrznych
konfliktów, ale równocześnie wpływało korzystnie na zbliżenie kulturowe podzielonej
Europy. Wzajemne oddziaływanie na siebie kultur wywodzących się z różnych źródeł było
w warunkach jednego wspólnego państwa zdecydowanie łatwiejsze. Obok jedności
państwowej wpływało na to również wymieszanie się ludności związanej z różnymi
wzorcami kulturowymi. Warto przy tym pamiętać, że obok dwóch podstawowych wzorców
kulturalnych Europy na rozległych terenach Rzeczpospolitej można było spotkać grupy
ludności, i to niekiedy wcale liczne, prezentujące zupełnie inne tradycje (Żydzi, Ormianie,
Tatarzy, Karaimowie). Mozaika etniczna i kulturowa wschodnich ziem Rzeczpospolitej
i w konsekwencji wzajemne oddziaływanie na siebie wzorców kulturowych wywodzących się
z różnych źródeł sprawiły, że tereny te nabierały w coraz silniejszym stopniu charakteru
przejściowego między zachodnim a wschodnim regionem kulturalnym. Późniejsze losy
polityczne tych terenów a także dominacja (przynajmniej ilościowa) ludności związanej ze
wschodnią tradycją, sprawiły, że obszary te pokrywające się dziś z dwoma państwami:
Ukrainą i Białorusią trzeba zaliczyć do Europy Wschodniej, choć tworzą one w obrębie tego
regionu wyraźny subregion charakteryzujący się przede wszystkim w swej tradycji
historycznej bardzo silnymi związkami z zachodnioeuropejskim regionem kulturowym.
13
Czy dziś rozważania historyczne o podziałach naszego kontynentu mają jakieś
znaczenie? Odpowiedź moja jest pozytywna, ale pod jednym wyjątkiem, że nie będą one
czynione na użytek bieżącej polityki i pod jej dyktando, lecz ograniczą się do sprecyzowania
ich roli i znaczenia dla badań historycznych.
14

Podobne dokumenty