Badania marketingowe a dotacje dla firm

Transkrypt

Badania marketingowe a dotacje dla firm
17.06.2015
Badania marketingowe a dotacje dla firm
REJESTRACJA
LOGOWANIE
Szukaj
NAJNOWSZE WYDANIE STAŁE DZIAŁY ARCHIWUM PRENUMERATA REKLAMA KONTAKT PATRONATY
Home >> Archiwum >> Szukanie zaawansowane >> Badania marketingowe a dotacje dla firm >>
<< POPRZEDNI ARTYKUŁ
MSP
Wydanie nr 3(131)2013
NASTĘPNY ARTYKUŁ >>
|
Więcej
More Sharing Services
13­03­2013
Badania marketingowe a dotacje dla firm
Badania marketingowe w MSP, część 10.
Ostatnio poruszyłyśmy wątek badań przy dotacjach. Co firma
starająca się o fundusze z UE powinna wiedzieć na temat badań
rynkowych? Czy są potrzebne?
Katarzyna Pydych: Musi przede wszystkim wiedzieć, na czym
oparto wyliczenia i założenia wpisane do składanego o dotację
wniosku. Na czym oparto symulację przychodów, jakie będą
efekty wdrożenia innowacyjnej technologii, jak realizacja
projektu wpłynie na rozwój firmy, w jakim stopniu inwestycja
przełoży się na wzrost konkurencyjności, itp.? Krótko mówiąc,
badania rynkowe dają konkrety. A o konkrety zapytają nas w
kwestionariuszu aplikacyjnym.
Firma musi obligatoryjnie zlecać badanie,
aby pozyskać konkretne dane czy może sama wykonać analizy?
Nie musi zlecać badań, o ile dysponuje swoimi wiarygodnymi zestawieniami, które
można przełożyć na dany segment rynku i ekstrapolować je. Niektóre firmy mają
własne działy marketingu, które profesjonalnie, systematycznie badają rynek,
otoczenie rynkowe i potrafią wykonywać oraz wykorzystywać analizy. Gdy firma nie
ma takich możliwości, wówczas musi zlecić pozyskanie danych potrzebnych do
projektu. Wtedy agencja badawcza zbiera informacje, przeprowadza symulacje i
sporządza potrzebne szacunki.
A bywa tak, że wytyczne projektu unijnego nie dają furtki związanej z własnymi
analizami i trzeba kupić badanie?
Zwykle w wytycznych wskazuje się, iż beneficjent ma oprzeć wyliczenie,
np. rezultatów projektu, bazując na badaniach rynkowych. To, czy zrobi je sam czy
zleci firmie, nie jest napisane wprost.
Czyli są projekty, w których UE wymusza badanie i takie, gdzie nie ma tego
obligu?
Generalnie narzucone jest wykazanie się przewidywanymi rezultatami. Nie ma
zapisów, iż badanie musi zrobić agencja zewnętrzna, bo opracowanie zewnętrzne
traktowane jest jako obiektywne i bardziej wiarygodne. Kiedy staram się o kredyt w
banku, analiza podmiotu zewnętrznego wskazująca,
że mój nowy pomysł rokuje, także będzie dobrze widziana. Niemniej, jeśli mam
doświadczenie w biznesie, dane historyczne, prowadzone od lat badania własne i
konkrety, to nie sądzę, aby urzędnik je kwestionował w ocenie wniosku i obligował do
kupowania badań zewnętrznych.
MSP
Świat czeka na polskie
produkty
Przygotowanie produktów do
sprzedaży na rynku UE różni się
w zależności od sektora. Inne
wymogi musi spełnić sektor
przetwórstwa spożywczego, inne
produktów technologicznych.
Koszty przygotowania (...) >>>
MSP
Dylematy
benchmarkingu
Zarządzający firmą przekonany o
zasadności i zdecydowany na
zastosowanie benchmarkingu
stanie przed kilkoma
niewiadomymi. Do
najtrudniejszych dylematów
należy wybór partnera
benchmarkingowego oraz
samego porównywanego (...)
>>>
A są programy unijne, w których nie można samodzielnie wykonać analiz, tylko
musimy skorzystać z agencji zewnętrznej?
W programie wspierającym eksport (działanie 6.1. Paszport do eksportu) jest zapis, że
plan rozwoju eksportu firmy, którego częścią jest także analiza rynku, w tym analizy
zagranicznych rynków docelowych, wykonuje podmiot zewnętrzny.
http://gazeta­msp.pl/index.php?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=2316&slowa_ktorekolwiek=pydych
1/4
17.06.2015
Badania marketingowe a dotacje dla firm
Musimy ogłosić nabór i zlecić napisanie dokumentu, jeśli chcemy wystąpić o
dotację na eksport?
Tak. Musimy zrobić konkurs, wybrać firmę, według opracowanych przez siebie
kryteriów (bo tych PARP nie narzuca), którą oceniamy najwyżej i powierzymy jej
zewnętrzne spojrzenie oraz napisanie dla nas planu naszego rozwoju poprzez eksport,
czyli tzw. PRE.
Wynika z tego, że jednak do większości programów pomocowych potrzebne są
badania w takiej czy innej formie? Musimy mieć dane marketingowe?
Tam, gdzie w grę wchodzi dofinansowanie projektów innowacyjnych o znaczeniu
ponadregionalnym, spójnościowym czy projektów rozwojowych, niezbędne są badania
rynkowe, nawet jeśli wprost tego nie wyrażono.
Pamiętajmy, że przy kryteriach, według których oceniane są wnioski, mamy punktację
– punkt albo się otrzyma albo nie. Jeśli mam zapis i muszę jako beneficjent określić
np. bieżący i przyszły popyt na usługę czy towar albo określić rynek, na jakim
realizowany jest projekt, opisać jego potencjał i strukturę, w tym mam podać, ilu
odbiorców z danego rynku (beneficjentów końcowych projektu) zgłasza
zapotrzebowanie na oferowane przez zrealizowany projekt produkty, to muszę
wykonać pracę badawczą, aby sensownie i realnie wpisać liczby, wskaźniki, rezultaty,
czyli policzalne i konkretne wartości uzasadniające moje starania o dotację.
Nie mogę samodzielnie szacować?
Może Pani. Pozostanie jednak przekonać oceniającego wniosek, że wyliczenia te są
realne, a nie wywróżone. Jeśli oparto je na wiarygodnych przesłankach, spokojnie
można szacować we własnym zakresie.
Często jednak wynajmuje się firmę doradczą wyspecjalizowaną w pisaniu
wniosków unijnych. Takie firmy nie zajmują się badaniami?
Powiem tak – na nieszczęście zaczęły się zajmować i zamiast przekazać firmie, która
się na tym zna, dwa rozdziały poświęcone analizom rynku, wykonują całość we
własnym zakresie. Beneficjent ryzykuje, bo zamiast otrzymać iks punktów za analizę,
ma zero i wniosek pisze się ponownie, uzupełnia, poprawia albo odrzuca. Widziałam
badania prowadzone przez firmy wyspecjalizowane w sporządzaniu studiów
wykonalności, gdzie popyt uzasadniano zwiększeniem liczby krzesełek dla odbiorców,
co będzie efektem prowadzonego remontu, na który firma chce otrzymać dotację.
MSP
Posłuchaj swoich
klientów
Marketing to nie tylko polityka
cenowa lub strategia reklamowa.
Marketing to sposób myślenia i
działania, sposób patrzenia na
biznes oczami klienta. Jako taki
może być bardzo pomocny w
osiąganiu sukcesu nie tylko (...)
>>>
Ale chyba nie wszyscy tak liczą?
Oczywiście, że nie wszyscy. Nie twierdzę, że każdy wniosek tego typu nie nadaje się
do złożenia. Ale też z mojego doświadczenia wynika, że osoby piszące studia
wykonalności (często dofinansowywane z UE) znają się świetnie na aspektach
prawnych, finansowych i środowiskowych. Potrafią opracować dwustustronicowy
dokument do inwestycji, ale tworzą go prawnicy, inżynierowie, specjaliści od bilansów,
analiz finansowych, itp. Nie tworzą go doświadczeni badacze.
Czyli powierzając sporządzenie dokumentacji unijnej powinnam zwrócić uwagę
na to, co zostanie opisane w części dotyczącej uwarunkowań rynkowych?
Zwracajmy uwagę i sprawdzajmy. Wszystko zależy od rozmachu projektu, ale każda
większa inwestycja – milionowa lub wielomilionowa – nie obędzie się bez badań.
Instytucje publiczne są praktycznie zobligowane do badań. Muszą je wykonać, aby
wykazać faktyczny wpływ inwestycji na region i otoczenie. To zależy naturalnie od typu
projektu, ale ewaluacja, czyli ocena, jest w zasadzie częścią każdego większego
procesu. Dlatego wyróżnia się ewaluację ex ante, tj. poprzedzającą projekt, on going,
czyli w trakcie i ex post, czyli ocenę efektów.
A firmy prywatne?
Te decydują się na zlecenie badań, gdyż zwiększa to ich szanse na pozytywną ocenę
wniosku o dotację.
Przykład?
Firma stara się o 5 mln dotacji na nowoczesną technologię, której dotąd nie stosowała.
Niemal drugie tyle wykłada z własnych pieniędzy. Musi zatem wiedzieć, jak przyjmie
się nowy produkt, aby sensownie wpisać do wniosku, ale też chce wiedzieć, czy
wytypowana grupa docelowa jest faktycznie zainteresowana walorami, które będzie
mieć nowy wyrób, czy po wdrożeniu nowej technologii koszt produktu dla klienta nie
będzie zaporowy, czy istnieją nisze na rynku? Zleca się badanie, aby uzyskać dane o
popycie na określonej grupie odbiorców, aby poznać wszelkie ryzyka wiążące się z
wdrożeniem technologii.
MSP
Jak mierzyć lojalność
klientów
Marketing oparty na zdobywaniu
klientów, mimo krytyki i
posądzania o krótkowzroczność,
będzie nieodłącznym elementem
strategii firm. Jednak większego
znaczenia nabierają działania,
które mają (...) >>>
Czyli wymiar badań może być dużo szerszy niż tylko do dokumentacji?
Raport z projektu to wsparcie dla zarządu, inwestorów, osób odpowiedzialnych za
dotację, gdyż pomaga opracować strategię sprzedaży. Raport jest też nierzadko
elementem wniosku czy załącznikiem do dokumentacji, świadczącym, że zarząd i firma
wiedzą, co robią, że pomysł mają dopracowany, realnie oceniają szanse i zagrożenia.
Na pewno tak jest przy projektach z Regionalnych Programów Operacyjnych, które
obejmują działania wspierające inwestycje przedsiębiorstw. Przygotowuje się w
dokumentacji m.in. prognozy ekonomiczno­finansowe, analizę rynku.
A projekty z PO Innowacyjna Gospodarka?
Zdecydowanie też. W tych projektach praktycznie każde poddziałanie ma punkt, w
którym należy wykazać zapotrzebowanie na produkt, usługę czy technologię. Mówię
m.in. o projektach, w których dofinansowane są działania B+R. Ale nie tylko. Trzeba
wykazać opłacalność przedsięwzięcia, a to można zrobić poświadczając m.in., jaki
popyt będzie na owoce naszej pracy.
Czy warto robić badanie wcześniej? Przykładowo, jeśli planuję sięgnąć po
dotację w drugiej połowie roku, ale mając budżet już dziś mogę wcześniej coś
wykonać. Czy jest sens?
To zależy od produktu i tematu. Jeśli wyniki analiz szybko się dezaktualizują, to nie
ma większego sensu inwestować w dane wcześniej, gdyż mogą być uznane za
archaiczne. Warto natomiast zadbać o materiał historyczny, uzasadniający trwałość
popytu i ukazujący jego dynamikę, trendy.
A czy na same badania rynkowe można uzyskać dofinansowanie?
Można, ale przeważnie z innych działań, czyli nie w ramach tego samego projektu, z
którego staramy się o dofinansowanie. Trzeba szukać w regionalnych izbach
przemysłowo­handlowych, inkubatorach, organizacjach około biznesowych, które mają
środki m.in. na wsparcie firm w obszarze marketingu i badań. Chcąc to przybliżyć,
można w uproszczeniu powiedzieć, iż są to organizacje, które startują do większej puli
środków (także z unijnych działań) i rozpisują później te środki na kilka celów.
Przykładowo, 2 mln rocznie mają na finansowanie audytu marketingowego dla MSP,
albo na usługi doradcze czy badania marketingowe. To jedno z miejsc, w których
można pozyskać takie dofinansowanie. Każde województwo ma swoje izby, zrzeszenia,
zatem tam bym szukała informacji.
http://gazeta­msp.pl/index.php?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=2316&slowa_ktorekolwiek=pydych
MSP
Urzędnika nic nie tyka
"Nazywam się Stanisław Kujawa.
Urzędnicy skarbowi zniszczyli
moją firmę" ­ tak Stanisław
Kujawa, przedsiębiorca, który
przegrał batalię z administracją
państwową, rozpoczął list do
prezydenta Bronisława (...) >>>
2/4
17.06.2015
Badania marketingowe a dotacje dla firm
Najczęściej jednak firmy same finansują takie analizy?
Tak. I to też powoduje, że raczej próbują je robić własnymi siłami. Dlatego jeśli nie ma
budżetu na pełne badania, warto przynajmniej zamówić doradztwo i konsultować z
doświadczoną agencją, to co planuje się wpisać do wniosku w rozdziale dotyczącym
otoczenia rynkowego, konkurencji i rezultatów.
Żeby nie tracić punktów?
Dokładnie, aby nie tracić czasu, ani punktów. Aby nie wpisywać banałów i głupot, że
od większej liczby krzesełek, które wstawimy po remoncie, będziemy mieć określone
zapotrzebowanie na efekty naszej pracy.
Takie rzeczy to już chyba nie przechodzą...
Raczej nie, może sześć lat temu, kiedy urzędnicy czy eksperci oceniający projekty
uczyli się, często na własnych błędach. Dziś to się raczej nie zdarza. Ponadto liczba
beneficjentów jest dużo wyższa niż kiedyś. Jest konkurencja, zatem pamiętajmy, że
rywalizujemy też jakością sporządzonego dokumentu, a nie tylko liczbą stron.
MSP
Katarzyna Pydych
Zmiana biura ­ kryzys,
który rodzi pozytywne
zmiany
nr 3(131)2013
Zmiana siedziby firmy, choć
niesie pozytywne efekty, bywa
kłopotliwa. To incydentalny,
wielopłaszczyznowy projekt,
który wymaga odpowiedniego
przygotowania i zarządzania.
Jego charakter odbiega od
codziennych zadań (...) >>>
ZOBACZ WIĘCEJ >>
zamów KOMENTARZE
DODAJ KOMENTARZ
Dodano: 2013­10­11 00:00:00 | Autor: Ewelin
0
Z własnego doświadczenia wiem, że firmy często same porywają się na
audyty i ekspertyzy, o których niewiele wiedzą. Niestety to błędne koło.
Przedsiębiorcy tracą swój cenny czas na zadania, które mogliby zlecić
profesjonalistom. Wszystko rozbija się o kwestie finansowe, ale w tym
wypadku warto zainwestować bowiem profesjonalny audyt i solidnie
sporządzone raporty z całą pewnością zapulsują w chwili złożenia
wniosku. Często polecam IQFM ­ http://www.iqfm.pl/narzedzia/sell­
in/audyty/, ale firm pomagających przy tego typu projektach jest wiele
zatem z powodzeniem można wybrać coś dla siebie.
Zgłoś
Odpowiedz
|
Więcej
More Sharing Services
<< POPRZEDNI ARTYKUŁ
FINANSE
Z premią czy bez premii
Koszt kapitału własnego firmy to
według najprostszej definicji
rentowność netto oczekiwana
przez właściciela lub inwestora.
Koszt ten można zdefiniować też
jako wartość utraconych korzyści,
które inwestor (...) >>>
NASTĘPNY ARTYKUŁ >>
MSP
Świat czeka na polskie
produkty
Przygotowanie produktów do
sprzedaży na rynku UE różni się
w zależności od sektora. Inne
wymogi musi spełnić sektor
przetwórstwa spożywczego, inne
produktów technologicznych.
http://gazeta­msp.pl/index.php?id=pokaz_artykul&indeks_artykulu=2316&slowa_ktorekolwiek=pydych
3/4

Podobne dokumenty