wybory samorządowe
Transkrypt
wybory samorządowe
Pultusk24 wybory samorządowe Analiza sytuacji w poszczególnych gminach naszego powiatu Zaczynamy od wyborów w gminach. W sześciu gminach naszego powiatu rządzi sześciu panów. Tylko jeden z nich jest wójtem jedną kadencję. Pozostali mają ich na swoim koncie więcej. Gzy W gminie Gzy Zbigniew Kołodziejski rządzi od dekad. W latach 80 – tych był Naczelnikiem gminy, w latach 90 – tych wójtem wybieranym przez radnych a w 2002 i 2006 roku pokonał przeciwników w bezpośrednim starciu o fotel wójta. Mimo, że dużo gadali, dużo sobie i wyborcom obiecywali, nie dali mu rady w bezpośrednim starciu. Zbigniew Kołodziejski miał zaufanie mieszkańców gminy i zdecydowanie wygrywał i w 2002 roku i w 2006. Jednak od dłuższego czasu wiadomo, że wójt gminy Gzy ma poważne problemy ze zdrowiem. Radzi sobie z nimi dosyć dobrze, ale nie na tyle, by planować dalsze wójtowanie. Sytuacja jest jasna – stan zdrowia nie pozwala w tej chwili w pełni pracować i nie pozwala walczyć o kolejną kadencję. Będzie więc musiał Zbigniew Kołodziejski odejść na zasłużoną emeryturę. Już po ukazaniu się tegoż artykułu w PGP wójt Zbigniew Kołodziejski poinformował nas, że ma trochę inne zdanie na temat sytuacji wyborczej. Choć z jego ust to nie padło dał nam do zrozumienia, że zamierza walczyć o kolejną kadencję. Powstaje więc pytanie - któż mógłby zawalczyć o fotel wójta gminy Gzy? Z listy Polskiego Stronnictwa Ludowego będzie to na 99 % Jerzy Wielgolewski – były dyrektor ZP ZOZ w Pułtusku a obecnie zastępca dyrektora szpitala w Makowie Mazowieckim. Ten rolnik i ekonomista wie, jak zarządzać dużą instytucją, a taką niewątpliwie jest szpital. Jest więc murowanym faworytem w wyborach. Czy prawica wystawi mu konkurenta? Wystawi na pewno. Choćby po to, aby walcząc o fotel wójta ich kandydat pokazał się też w walce o mandat radnego do powiatu. Nie od dziś bowiem wiadomo, że wystawiając kandydata na wójta, także w wyborach do powiatu zyskuje się dużo. W poprzednich wyborach taki manewr zastosowała na masową skalę prawica z SPZP – na wójta i na radnego startowali prawicowi kandydaci w Gzach, Świerczach, Winnicy i Zatorach. W trzech czwartych manewr się udał. A więc na pewno kandydat prawicy w Gzach będzie. Pytanie tylko, kto nim może być. Wróbelki ćwierkają, że jakiś czas temu sondowano możliwość zatrudnienia Andrzeja Wiśniewskiego na stanowisku zastępcy wójta w Gzach. Ten – raczej kuriozalny pomysł – urodził się w mało doświadczonych głowach. Kombinowanie z zatrudnieniem byłego działacza lewicy w peeselowskiej gminie z założeniem, że będzie prawicowym przyczółkiem, jest raczej kuriozalne. Drugim potencjalnym kandydatem prawicy jest Andrzej Długołęcki. Stanie on do walki o fotel wójta i zapewne o mandat radnego. Wójtem raczej nie zostanie, a szanse na mandat radnego rozstrzygną się w... Świerczach. Świercze W gminie Świercze od 1990 roku rządzi Adam Misiewicz. Dwa razy walczył skutecznie o fotel wójta w bezpośrednich wyborach i dwa razy wygrał. W 2002 roku lewica wystawiła mu kontrkandydata Włodzimierza Zawadzkiego. strona 1 / 3 Pultusk24 wybory samorządowe Adam Misiewicz rządzi gminą dobrze, i dobrze jest przez wyborców oceniany. Dlatego wydaje się być bezspornym faworytem wyborów. Na pewno wystartuje też w wyborach do powiatu i po raz czwarty zdobędzie mandat. W latach 1998 – 2002 był radnym, a w wyborach 2002 i 2006 po zdobyciu mandatu rezygnował z niego na rzecz kolejnej osoby. I tu właśnie rysuje się szansa Andrzeja Długołęckiego – jeśli mocno popracuje i zajmie drugie miejsce w wyborach do powiatu to ma szanse wziąć mandat Adam Misiewicza. Ostatnio pojawiają się plotki, iż w Świerczach szykuje się do walki kandydat niezależny. Coś na ten temat wiemy, ale aby pisać z większą dozą pewności musimy tę wiedzę zweryfikować. Na temat sytuacji wyborczej w Świerczach wkrótce na łamach PGP. Winnica W Winnicy mieszkańcy chodzą na wybory najczęściej. W 2005 i 2007 mieli wybory przyśpieszone na wójtów w związku z rezygnacją wójtów: Henryka Kowalczyka (został posłem) i Andrzeja Buźniaka (wolał być strażakiem). W tych ostatnich wyborach wójtem został Zbigniew Szubert. I on zapewne będzie walczył o kolejną kadencję, choć pojawiają się sygnały, że może to być Andrzej Buźniak. PSL poszukuje rozwiązania, które pozwoliłoby uzyskać dobry wynik w gminie przechylonej na prawo. Na razie działacze PSL nie chcą nawet w formie plotek mówić o jakichkolwiek personaliach. Pokrzywnica Gmina Pokrzywnica, to jedyna gmina w naszym powiecie w której odbyło się referendum w sprawie odwołania władz. Miało to miejsce w 2002 roku i zakończyło się sukcesem Komitetu Ratowania Gminy. W wyniku referendum odwołano radę i odbyły się przyśpieszone wybory w których władzę przejął PSL. Wójtem został Adam Rachuba. W 2002 roku nikt nie odważył się stanąć przeciw niemu w wyborach. Mieszkańcy głosowali więc za lub przeciw Adamowi Rachubie. W 2006 roku Adam Rachuba miał za przeciwnika Zbigniewa Tyszkiewicza z Samoobrony. Wygrał z nim dość łatwo. W tym roku to on będzie kandydował na wójta. Czy będzie miał przeciwnika? Pewnie tak, choć na razie nie widać kogokolwiek kto by chciał stanąć w szranki. Zatory W gminie Zatory cztery lata temu sytuacja była bardzo ciekawa, gdyż o fotel wójta rywalizowało dwóch Kaczmarczyków – dotychczasowy wójt - Włodzimierz Kaczmarczyk i kandydat prawicowego Samorządowego Porozumienia Ziemi Pułtuskiej (choć cały czas członek Sojuszu Lewicy Demokratycznej!) Stanisław Kaczmarczyk. Fortel z tym samym nazwiskiem powiódł się połowicznie. Nie udało się prawicy zdobyć Zator (stanowisko wójta) ale młodemu Stanisławowi Kaczmarczykowi udało się zostać radnym powiatowym. W tym roku na razie nie słychać o jakiś kandydatach na wójta chcących powalczyć z Włodzimierzem Kaczmarczykiem. Kandydaci nie sypią się jak z rękawa, bo każdy kto interesuje się tematem wie, że dotychczasowy wójt ma dobrą opinię u większości mieszkańców. Zaryzykować można nawet stwierdzenie, że dotychczasowy wójt poradzi sobie z każdym. strona 2 / 3 Pultusk24 wybory samorządowe Obryte No i na koniec Obryte. Na koniec, ale nie dlatego, że gmina jest ostatnia w powiecie. Wręcz przeciwnie – to gmina silna, ciekawa i przepełniona wartościowymi ludźmi tworzącymi społeczeństwo obywatelskie. W Zambskach, Sokołowie, Sadykrzu czy Obrytem są ludzie potrafiący dbać o swoją Małą Ojczyzną. Gmina ta ma jednak pewien problem. Kreowana jest na siedlisko wszelkiego zła choć... nie jest ani lepsza ani gorsza niż inne. Mimo to wymiar sprawiedliwości zajmował się nią częściej niż wszystkimi pozostałymi razem wziętymi. Zajmował bo musiał, umarzał dochodzenia bo wszelkie zarzuty były albo bezpodstawne, albo absurdalnie bezpodstawne. Dlatego wybory będą bardzo gorące w gminie Obryte. Próbę wywalczenia kolejnej kadencji podejmie wójt Henryk Szczepanik. Pierwszy raz zdobył mandat w przyśpieszonych wyborach w 2003 roku. Wtedy, jako kandydat Samoobrony pokonał przedstawicieli i prawicy i ludowców. W 2005 roku walczył z kandydatem kojarzonym z prawicą – Mirosławem Barszczem. Wygrał o włos. Na dzień dzisiejszy nie wiadomo, kto z prawej strony spróbuje odebrać fotel wójta popieranemu przez PSL Henrykowi Szczepanikowi. Będzie to ktoś z dwójki: Mirosław Barszcz lub Jan Mroczkowski – były dyrektor DPS Obryte. Od czasu opuszczenia tego stanowiska nie jest on sympatykiem ludowców. Co ciekawe, obaj panowie pracują w instytucjach zależnych od władz Pułtuska. Mirosław Barszcz pracuje w jednym z wydziałów Urzędu Miejskiego, a Jan Mroczkowski w spółce miejskiej – Pułtuskie Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych. Jeśli ktoś myśli, że nie ma to żadnego znaczenia i jest dziełem przypadku to znaczy, że... myśli. Grzegorz Gerek strona 3 / 3