Po zwycięstwie Polski w olimpiadzie lotniczej

Transkrypt

Po zwycięstwie Polski w olimpiadzie lotniczej
PCLILA
ZiL CJLA
W ARSZAW A
w torek 3 0 olerpnla 10338
IRGAN POŚWIECONY SPRAUOM
--------- IOBPONY PAŃSTWA,
OPŁATA POCZTOWA UISZCZONA RYCZAŁTEM
R o k XI
Np. 2 3 9
N ie n a leży m ów ić ty lk o o zw y cięzca ch ; ca la dru­
żyna polsk a: — kpt. B ajan 1 m ech an ik Pokrzyw*
ka, p ilot K arpiński i m ech an ik Z iętek , k p t Gied
gow d 1 m ech an ik K lo sin ek — w sz y sc y uk oń czyli
Gratulacje p. Prezydenta Rzplltej I Marszałka Piłsudskiego —Co mówi
raid, w sz y sc y p rzelecieli bez błędu 7400 k ilom e­
z w y c ię z c a —Jutro przylot do W arszawy
trów w ciągu 6-ciu dni — tak sam o. Jak por,'
Aeroklub Rzeczypospolitej Polskiej ko­ nem uznaniem w yrazić się muszę o o rg an i­ koleżeńskość i kulturę sp orto w ą pilotów nie Żwirko i inż. W igura.
Drużyna p olska n iety lk o m a pośród sie b ie zw>,
munikuje: W związku ze świetnem zwycię­ zacji zaw odów n a całej trasie, a zw łasz­ tnieckich, z którymi rozegrałem w alkę sp o r
cięzców
, a le i w punktacji drużynow ej w y szła
stwem, jakie odniosła Polska w ostatnich cza w Berlinie, gdzie przeprow adzone b y ­ tową — pp. M orzika, P ossa, H irtlia oraz
m iędzynarodow ych zaw odach samolotów ły — ja k w iadom o — l ardzo skom plikow a por. Seidenianna, który w ykazał im ponują n ajlep iej, zdobyw ając n agrod ę p o lsk ieg o M in,1
K om unikacji dla n a jlep szeg o zesp ołu.
cą braw urę lotniczą.
turystycznych (challenge de tourism e in­ ne pfóby technicznie.
U w a g i m oje n ie b yłyby k om p letn e — kończy,
ternational) w osobie p. por. pilota F ra n ­
K ontrola tych prób spoczyw ała w rę­
Por. Żwirko zapytany o sw ą przeszłość, mjr. dypl. K w ieciń sk i, gdybym n ie w y raził u zn a­
ciszka Żwirki, Aeroklub otrzym ał od p kach aeroklubu niem ieckiego i była p rze­ odpow iedział:
nia dla k ierow n ictw a zaw odów , k tóre sp oczyw ała
P rezydenta Rzplitej depeszę następującej prow adzona w zorow o ‘ z zupełną bezsfiron
— Pochodzę z W ilna. Całe m oje w y­ w rękach n iem ieck ich . Z arów no pod w zględ em
tre śc i:
ilością. Również uw ażani za swój miły o- kształcenie lotnicze otrzym ałem w P olscą
tech n iczn ym . Jak pod w zg lęd em sp ortow ym , • '
,,Bardzo się cieszę ze zwycięstwa nasze bow iązek podkreślić, iż w śród w szystkich a mianowicie w latach 1921-22 w Bydgosz p rzed ew szystk iem pod w zg lęd em o so b isteg o sto*
go lotnika i przesyłani mu serdeczne po­ uczestników zaw odów panow ał duch sp o r­ czy, gdzie w stąpiłem do szkoły lotniczej po sunku do lotn ik ów , m ech an ików i k ierow n ik ów
winszowania".
towy.
pow rocie z Rosji. W tym też czasie mogłem — lo tn ictw o n iem ie ck ie 1 A eroklub R ep u b liki
I. MOŚCICKI,
W szczególności chciałbym podkreślić rozpocząć służbę w ojskow ą w Polsce.
N iem ieck iej zd ały eg za m in zn ak om icie. Jak o
Prezydent Rzeczypospolitej.
zw y cięzcy tegoroczn i, m y b ęd ziem y m u sieli z a
dwa lata organizow ać zaw ody. N ie w olno nam
Por. Żwirko, jak i Aeroklub Polski otrzym ali depesze gratulacyjne od p. M ar
BERLIN 30.8 — Kierownik polskiego z e s p o li pracy, a ambicja narodow a zagrzew ała wszyst zorganizow ać ich gorzej!
Po zwycięstwie Polski w olimpiadzie lotniczej
Opinja kierownika zespołu polskiego
szatka Piłsudskiego i p. min.. Kuehna, tre­ lotniczego, mjr. W ojtyga udzielił korespondento­ kich, tembardziiej, że chodziło o współzawodnic­
ści następującej:
wi PA T. kilku cennych spostrzeżeń o przebiegu two z pilotami niem ieckim i.
„Pan Marszałek polecił mi w yrańć p
porucznikowi uznanie dla pięknego zwycię­
stwa, jakie pan osiągnął w europejskich za
wodach lotniczych. Pan Marszałek winszu­
je pami porucziiikowi oraz dziękuje mu za
ten wspaniały wysiłek dla chwały polskiego
lotnictwa".
Major dypl. Sokołowski,
sze f gabinetu ministra spraw wojskowycąh.
„Serdecznie winszuję świetnego zw ycię­
stwa, świadczącego o osobistej niezwykłej
zdolności pańskiej i jego towarzysza oraz
o wysokiej wartości technicznej polskiego
lotnictwa",
( — ) Alfons Kuehn,
minister komunikacji.
*
/
M inister sp raw zagranicznych, August
Zaleski, przesiał za pośrednictw em póselstw a Rzplitej w Berlinie telegram do por.
Żwirki i zespotu polskiego, biorącego udział w ćhalienge‘u 1932 z gratulacjam i z
pow odu odniesienia w spaniałego sukcesu w
tegorocznym m iędzynarodow ym turnieju sa
mo lotów turystycznych.
P onadto Aeroklub Rzeczypospolitej otrzym uje bezpośrednio lub dla por. Żwirki
sz ereg depes.z od aeroklubów narodow ych
państw innych, attaches zagranicznych oraz całego szeregu instytucyj i związków
zarów no zagranicznych, jak i krajowych.
CO MÓWI O S W Y M LOCIE
.P O R. Ż W IR K O
BERLIN 30.8 — Berliński korespondent
PAT. miał w czoraj rozmowę ze zwycięzcą
w okrężnym locie europejskim , por. Żwir­
ko, który ni. in. pow iedział: — Jestem b ar­
dzo uradow any — pow iedział na w stępie
por. Żwirko — że mogłem dla sw ego kra­
ju zdobyć pierw sze m iejsce w tegorocznych
zaw odach. Cały konkurs był bardzo cie­
kawy, a w alka była zacięta. Ze szczegół
Radosna
Szkoła
Pryw atna 7-m io hi. Szkoła
Pow szechna K oedukacyjna
zwycięskiego dla Polski challenge'.i europejskie­
go, oświat. iją c r in.:
„Podkreślić należy zbiorowy wyczyn polskie­
go zespołu, który j.ety lk o , że ma w swych sze­
regach zwycięzcę raidu, ale osiągnął też w punk
tacji, jako całość, jak najlepsze wyniki.
W zorowa współpraca pilotów, mechaników •
konstruktorów umożliwiła ten sukces.
Pbdnieść należy przedeWsżystkiem ducha współ
■noty, jaki przyświecał wszystkim. W momen­
tach, kiedy brak'") rąk, a zdarzato się to nierząd
ko, nie uchylał się nikt od najczarniejszej nawet
Niemcy okazali się szlachetnymi przeciw nika­
mi, ale niemniej niezwykle zaciętymi w swe
walce o barw y.
Sprzęt polski, przygotow ania
techniczne i organizacyjne były doskonale, ale
nie można zapominać, że względy ekonomiczne
ograniczały często drużynę polską w tych dzie­
dzinach, w których współzawodnicy, zwłaszcza
Włosi i Niemcy, mieli do rozporządzenia duże
środki,
W tern świetle sukces lotnictwa polskiego prżed
staw ia się tem bardziej im ponująco".
Rozmowa z gen. sekretarzem Aeroklubu
BERLIN, 30.8. — W krótce op ogłoszen iu ofł-1 czenl lotn icy szw ajcarscy i fran cu scy, n ie mócjalnych w yników tegorocznych M iędzynarodo­ w iąc już o w yborow ej drużynie w ło sk iej — to
w ych Zawodów S am olotów T u rystyczn ych „Chał byli faw oryci. P olakom i Czechom — cią g n ie
len ge 1932" m ial korespondent Ag. „Iskra" spo­ mjr. dypl. K w ieciń sk i — wróżono
conajw yżej
sobność odbycia krótkiej rozm ow y z członkiem jak ieś „zaszczytn e m iejsce" w o gon ie raidu.
m iędzynarodowej kom isji sęd ziow sk iej i sek re­
S ia ło się inaczej. W iele la t ciężk iej pracy poi
tarzem generalnym Aeroklubu R zeczyp osp olitej, sk ich konstruktorów i polsk ich pilotów — w lełe
mjr. dypl. B. K w iecińskim , na k tórego barkach godzin, dni i nocy — daty nam p rzeżyć ch w ilę
jak w ręczen ie p ięk n ego puharu
spoczyw ała lw ia część pracy organizacyjnej nad tak radosną,
zrealizow aniem udziału P olsk i w zaw odach! re­ eu rop ejsk iego m istrzostw a w lotnictw ie.
p rezen tow an ie lotnictw a p olsk iego w m iędzyna­
A zapom nieć n ie wolno, że — bo I k w estje
rodowej kom isji sportow ej i sędziow sk iej.
m aterjalne m uszę p oruszyć — w yd aliśm y na
— P rzypuszczam , że opinja polska doceni war przygotow ania do zaw odów w p rost u iew sp ólm ier
tość zw ycięstw a por. żw irk i i inż. W igury, oraz nie m niej, an iżeli N iem cy i W łosi. R ezu ltat zaś
p olsk iego sam olotu R. W. D. — w im prezie m ię­ — znany już. na szczęście.
dzynarodow ej tej m iary, jaką, był „C hallenge
N a zw ycięstw o złożył się w y siłe k
zbiorow y
1932'.. Trzeba przecież zdać sobie spraw ę, iż — w ielu ludzi, w y siłek zbiorow y nauki, d ośw iad ­
m im o w szystk o — p rzystęp ow aliśm y do zaw o­ czeń, przygotow ania, nerw ów i m ięśn i. Zdaniem
dów, jako konkurent, z którym n ie liczono się m ojem w szyscy, którzy powołani byli z naszej
poważnie. W zorow y zesp ól n iem ieck i, doświad- stron y do tego egzam inu, zdali go jak najlepiej.
PR A C O W N IE SZK O LN E;
G E O G R A F IC Z N E
FIZ Y C Z N E
P oradnika M inisterstw a W.R
Dostawa Szkolna „ P E S T A L O Z Z r
2105
O ferty i k a talo g i na ż ąd an ie.
W Męskiem Gimnazjum Humanistycznem
Towarzystwa Wychowawczo-Oświatowego
-^ „ P R Z Y S Z Ł O Ś Ć
L o k al kom fortow y, u rządzenie no w o czesn e
o p ie k a le k a rsk a , rytm ika, języki obce.
w Warszawie, przy ul. Śniadeckich Nr. 17.
OPŁATA PR ZY STĘPNA
N a ż ą d a n i e k o m p l e t y . I lo ś ć d z i e c i w k ia sie o g ra n ic z o n a .
(
2019
lO .P .pole c a
W arszawa, Świętokrzyska 1 3
u l. P I Ę K N A N r. 10, r ó g A l. U j a z d o w . k i e j
w ejśc ie o d A l. U ja z d o w sk iej
P^ z-y jm uje z a p i s y , d p w s z y s t k i c h k l a s
( k l a s a V = I gi m n., k l. V I = II g im n.).
c o d z i e n n i e w g o d z i n a c h U — 14 i 16— 19.
x
BERLIN 30.8 — W całej prasie niemieckiej
zwycięstwo Żwirki odbiło się silnem echem, wy
wolując liczne kom entarze n a tem at spraw ności
1 pewności lotu.
„B erliner Zeitung am Mit-tag" p isze:-P rzyznać
należy, że Żwirko odniósł zasłużone zwycięstwo,
W ciągu calcj tra sy 7500 km- nad E uropą oka­
zał się on dziarskim i spraw nym lotnikiem , któ ry
począw szy od chwili startu całą sw ą uw agę sk u
pil na celu ostatecznym , pam iętając o tern, by
nic nie utracić z punktów , uzyskanych w pró­
bach technicznych. Z aparatu sw ego w ydobyw al
tylko tyle, ile było konieczne i ile tylko m ógł w y
trzym ać aparat.
W yczynu jego nie wolno ani
kwestjonow ać, ani interpretować. W alczył on
ja k gentlem an sportowiec i przebył cale zaw ody
nienagannie, to też gratulujem y m u szczerze i
chętnie.
„Deutsche Allgemei-ne Z eitung" 6twierćteaf
W olni jesteśm y od m ałostkow ych w zględów sza
winizmu i gratulujem y polskiem u lotnikow i Żwir,
ce jego zw ycięstw a oraz tow arzyszącem u m a
konstruktorow i' .
Również „Boersen K urrier" przyznaje, że Ż w ir'
ko zasłużył na zwycięstwo, stw ierdzając, że od
czas zaw odów stale w ykazyw ał umiar, czyniąc
w ten sposób zadość warunkom zaw odów . N ie
szybkość bowiem, oświadcza dziennik, lecz pe­
wność, budząca zaufanie, była w ym ogiem zaw o­
dów. To właśnie zaufanie zdobył sobie aparat,
zbudow any przez studenta w arszaw skiego. Żad­
na inna m aszyna nic potrafiła ta k tw ardo lądo-'
wać, ja k polska, nic nprażając się na uszkodzenie
podw ozia.
Jutro por. Żwirko w Warszawie
C H E M IC Z N E
B IO L O G IC Z N E
M a p y . o b r a z y d o h i s t o r j i i w s z e l k i e p o m o c e s z k o l n e w g.
Prasa niemiecka
0 zwycięstwie por. Żwirki
Ci
pr a wa mi
Telefon 8.28-48.
E g z a m in y w s tę p n e o d b ę d ą się d n ia 29, 30, 31 sie rp n ia r. b. o godz.
, 9 rano. G im n a z ju m p o s ia d a k la s y p rz y g o to w a w c z e . PfZy Gimnazjum Jest
in tern at. D o G im n a z ju m i in te r n a tu p r z y jm u je Się tylko chrześcijan.
2098
P ar. Żwirko o raz cały zespół polski, t. j.'
kpt. B ajan, G edgow d i pilot K arpiński od
la tują z B erlin — T em p elh o f o godz. 10
ni. 30 do P o zn an ia, gdzie pow itani będą
przez A eroklub P oznański.
O godz. 15 lotnicy polscy w y sta rtu ją z
P ozn an ia — Ław icy do W arszaw y , gdzie
przybędą około godz. 17.W P o zn an iu do łączy się d o zwycięskiej
eskadry polskiej płatow iec kom unikacyjny
P. L. L. „L o t“ P. W . S. 20, pilotow any
przez Płomczyńskiego, który przyw iezie do
W a rsza w y płk. Filipow icza, m jr. Kw ieciń­
skiego, m jr. W o jty g ę i innych członków
ekipy polskiej, która znajdow ała się w Ber­
linie.
‘
: O godz. 17 ni. 30 por. Żwiirko wygłosi
pow itanie p rzed m ikrofonem „Polskiego
R a d ja“ T. Kr
P O L S K A
Mandżurii
B. c e s a r z ch iński Pu-Yi o roli J a p o n i i n a Dalekim W sc h o d zie
PARYŻ 30.8 — W spółpracow nik dzień
nika „Le Journal" p. Jaques Marsillac przy
jęty był przez prezydenta Republiki Man­
dżurskiej b. cesarza Chin, Pu-Yi.
N a zapytanie co do -sytuacji, panującej
w Mandżurji, prezydent wyraził zdanie, iż
pragnąłby, ażeby E uropa wiedziała, że w
p rzeciw ieństw ie do w łaściw ych Cliiu, Man
d żu rja otw iera szeroko sw e bram y dla ca
d zo ń e m c ó w , któ rzy będą m ieli tani te sa­
m e prawa, co tubylcy: praw o posiadania
ziem i oraz sw obodnego prow adzenia han­
dlu. N apływ cudzoziem ców nictylko je st
dozw olony, lecz naw vt pożądany.
N a oświadczenie korespondent^, iż w e­
d ług krążących pogłosek, lepsze stanow i­
ska zajęli już Japończycy i że jedynie dzię
iki armji japońskiej, Pu-Yi mógł objąć wta
dzę w Mandżurji, oraz że niezależne pań­
stw o mandżurskie otrzymuje, wszystkie dy
rektywy z Tokio, prezydent odpowiedział,
iż .interesy Japonji w M andżuiji datują się
od przeszło 30 lat. D ążenia Japonji są
identyczne Z dążeniam i ludności m andżur­
skiej, gdy chodzi o zaprowadzenie p o ­
rządku i stłumienie bandytyzmu. _
Jedynie Japończycy byli w stanie udzie­
lić pomocy wówczas, gdy M andżurja w e­
szła w stadjum reorganizacji. Pomoc ja ­
pońska jest przejściowa.
_
Prezydent zaznacza dalej, że Francja,
która rzuciła wielkie wspaniałomyślne idee
HERRIOT I SAMUEL
SAINT HEL1ER 30.8. — Po dw udnio­
w ym pobycie w St. Helier, premjer Herriot
’ i min. Herbert Samuel oczekiwani są w
Guernesey, dokąd udadzą się we środę.
Herriot zaprzecza kategorycznie pogłos­
kom; jakoby miał zamiar przeprow adzać
rozmowy polityczne, oraz finansowe.
Samolot płk. Kossowskiego
g o tó w do s t a r t u
NOWY JORK 30.8. — W edług infor­
m acji otrzym anych prz-ez ko resp o n d e n ta
iPAT‘ą w Nowym Jorku, który skomuniko
w a ł się'telefonicznie z Bellefonte w stanie
(Pennsylvania, samolot płk. Kossowskiego
został już napraw iony i go tów jest do star
ttu.
Mechanik Kotoński będzie zmuszony je
tlnak pozostać około 10 dni w szpitalu.
JAKO RĘKAWICĘ RZUCONA HITLEROWI
O C E N IA JA O S T A T N IA M O W Ę P A P E N A
Zaskoczona o pin ia n ie m i e c k a zachow uje r e z e r w *
BERLIN 30.8. — Z decydow an y ton w y
i .•
i
o aii D n n o n o i 7 an n u n 'o H 7
w o dów
kanclerza von
P ap ena i zapowiedź
radykalnych zarządzeń gospodarczych, któ
re w najbliższych dniach zadekretowane
zostaną przez p rez y d en ta Hindenburga ze
lektryzowały opinję niemiecką, stając się
przedmiotem dyskusji i komentarzy.
Prasa, zaskoczona tak radykalnemi zapo
wiedziami, zw łaszcza zaś wyraźneni rzucę
niem przez kanclerza Papena rękawicy Hi
tlerowi, zachow uje narazie pewną rezerwę
w V
ocenie
planów rządu
VVIIIV przyszłych
|#a
r
‘
.
W edług
doniesień
dzienników,
me
W
aHTi IiC
T H
o n i e s i e i l dZ
lC nn ik Ó W ’, koła
I
m iecko-narodow e oczekują w w yniku m o­
w y Papena w ielkiego sukcesn m oralnego
dla rządu. Wielkie w rażenie w y w o ła ć mia
ła zwłaszcza zde cy d o w a n a .postawa P ape
na, w o b e c rozpanoszenia się interesów par
tyjnych. N arodow i socjaliści n ato m ia st pod
kreślają, że w ystąpienie Papena rozerwało
ostatnie nici, jakie łączyły d otychczas stron
nictw o Hitlera z rządem.
O stanowisku partji n a rod ow o-socja listy
cznej zadecyduje u chw a ła p o w z ię ta na
wczorajszej konferencji parla m en tarzy -,
K R A W I E C
stów narodow o-so cjalistycznych z Hitle­
WOJSKOWY! CYWILNY
rem
na czele.
W arszaw a, Nowy-Świat Nr. 38, m .$, fro n t I p iętro . Telefon Nr. 506-62. Konto czekow e P .K .0 .8892
Centrum śledzi z n ajw yż sz ą tro sk ą plany
Przyjmuje wszelkie obstalunki z w łasnych i pow ierzonych materjałów.
2194
rządu, o baw ia ją c się, że dotychczasow e o -----------’
CENY z n a c z n i e z n iż o n e — ■■■ S ■ 5 9
strzeżenia pod adresem kanclerza Papena,
i w ybitnych m ężów stanu w gabinecie £ 0 -'
zostały bez skutku.
Koła socjal-demokracji oczekują progrS
mu rządow ego, ostrzegają przed zam acha
mi na u staw odaw stw o taryfowe, które —1
K o n f e r e n c ja P a p e n a z Hitlerem n ie w y j a ś n i ł a sy tu ao jl
zdaniem kół socjal-dem okracji — jest w stę
BERLIN 30.8. — Biuro Conti komuni­ kreślił, że w tej sprawie prezydent Hinden pem do zamachu na zw iązki zaw odow e.
kuję: N ą W ilhelm strasse ośw iadczono póż burg ma pogląd ustalony.
Biuro Conti pozatem donosi: Z kół par­
nyiri wieczorem, że spotkanie kanclerza Pa
lamentarnych
informują, że dziś Reichstag
pen a z Hitlerem nie doprowadziło do oczekiw anego wyjaśnienia syfiuacji politycz p o ukonstytuowaniu się i ewenL przepro­
wadzeniu wyborów prezydjum odroczy się
P rem jer P rystor, który w y jec h ał w p i ą ­
mej.
,.
. ...
tek w ieczorem , po posiedzeniu R a d y Mini*
Jest to dowodem, że narodowi socjaliś­ na 8 do 14 dni.
Odroczenie to ma na celu umożliwienie s trów do swej o s a d y Borki p od Wilnem*
ci zupełnie nie myślą tolerować rządu von
Papena. T o stanowisko stronnictw a naro- ukończenia rokowań m iędzy centrum i na pow rócił w czoraj i ob jął u rzę do w a n ie.
dowó-śocjalłstycznego zostało zresztą p o ­ rodowemi socjalistam i.
— «x»—
W czoraj po południu w hotelu Kaisertw ierdzone w przemówieniu wygłoszonem
przez Hitlera -na zebraniu obu frakcyj par hoff odbyło się zaprzysiężenie frakcji n a ­
lamentarnych narodow o-socjalistycznych. rodowych socjalistów Reichstagu i sejmu
przez
Hitlera.
Otwarcie
W o bec odm ow y Hitlera, w kolach par pruskiego
lamentarnych wśród których spotkanie Hi Reichstagu zapow iada się b ardzo burzli­
W porcie gdyńskim w ybuchł stra jk robotników
tlera z kanclerzem Papenem było przedinio wie. Narodowi socjaliści zam ierzają zja­
tern ożywionych komentarzy przeważa wić się na posiedzenie w mundurach. W o ­ portow ych, zorganizow any przez Zw. T ran sp o r­
przekonanie, że dojdzie do rozwiązania bec pogróżek narodowych socjalistów w towców. D w ukrotne konferencje z przywódcam i
Reichstagu. Panuje tylko niepew ność, co związku z objęciem przewodnictwa z tytu­ ruchu strajkow ego nie doprow adziły do żadnych
do terminu, w którym rozwiązanie parla­ łu starszeństw a przez komunistkę Klarę rezultatów . Zw. T ransportow ców nie chce uznać
Zetkin, oczekiwać m ożna poważnych iricy zniżki plac o 11 proc., przeprow adzonej w czerw
mentu miałoby nastąpić.
Spotkanie Hitlera z kanclerzem P a p e ­ dent ów.
cu r. b.
Policja od rana znajdow ać się będzie w
nem, min. Schleicherem odbyło się jak sły
Obecnie w porcie stanęły roboty przeładunków
chać na gruncie neutralnym, a mianowicie pogotowiu alarmqwern. Wzmocnione od­ we wszystkich działach, prócz przeładunku wę­
w jednym z reprezentacyjnych hoteli, nie działy policji konnej i pieszej skonsygnown gla, gdz:e pracuje się noripalm e- S trajkuje n aone zostały w pobliżu gmdchu Reichstagu i gól około 70 proc- Do żadnych ekscesów nie do
zaś w kancelarji Rzeszy.
Jak donosi „D eutsche Ztg.“ , Hitler w sejmu pruskiego. Pozatem posterunki poli­ szło, jednak w porcie i w n reście defilują po­
rozmowie z Papenem oświadczył, że bez­ cyjne w śródmieściu, zwłaszcza w okolicy szczególne grupy robotników , przew ażnie bezro­
warunkowo nie zrezygnuje z żądania teki gmachów rządowych, otrzym ają posiłki.
botnych, którzy w yczekują na zaangażow anie na
kanclerza. W odpowiedzi na to Papen pod
miejsce strajkujących. K rążą pogłoski na mie­
- •««««<<»»»»»
ście, że pewien wpływ na przebieg strajk u w
w świat, powinna zrozumieć stosunek Ja­
ponji do Mandżurji, udzieliła ona pomocy
Czechosłowacji, Rumuuji i tylu innym kra
jom. Czy oznacza to — zapytuje prezydent
F • . . że kraje te pozostają w zależności
od Francji, lub s ą jej podległe".
Pomimo, że prezydent prowadził rozmo
wę ze wzburzeniem i w tonie gwałtownym,
lecz była to rozmowa pełna kurtuazji, go­
dności i stanowczości,
j - '
.G O L D B E R G
PRZED OTWARCIEM REICHSTAGU
Powrót p. premjera Prystora
Strajk robotników portowych
w Gdyni
Reorganizacja floty w łoskiej
11
1211 II
Mussolini do o f i c e r ó w
RZYM, 30.8. — Flota w o jen n a wioska
Uległa reorganizacji: skład jej obejmie dwie
eskad ry złożone z 2 dywizyj morskich ka­
żd a. Poszczególne dyw izje składają się z
3 wielkich krążowników i flotylli kontrtorpedow ców . Pozatem rezerwę morską sta ­
now ią wielkie okręty wojenne typów przed
w ojennych oraz statki daw nej floty austrja
ckiej i niemieckiej przyznane W łochom na
p o dsta w ie traktatów lub zasekw estrow ane
w portach czy na w odach włoskich po wy­
buchu wojny. Okręty linjowe muszą o d p o ­
w ia d a ć w myśl reorganizacji, zasadniczym
w skaźnikom now oczesnych potrzeb walki
na morzu i obrony brzegów. ( P A T ).
•Przed historycznym pałacem dei Consoli
w Gubbio premjer Mussolini wygłosił prze
mówienie do 2.000 oficerów, którzy wzięli
łudział w m anew rach w obecności 3 mini­
stró w w ojny, marynarki i lotnictwa. O ile
Wiadomo tekst przemówienia nie zostanie
p o d an y do prasy.
ZBROJNA'
NANKIN 30.8. — Minister spraw zagra
nicznych w odpowiedzi na przemówienie
Uszidy oświadczył, że w Mandżurji nie za
panuje spokój i porządek dopóki nie usuną
się stamtąd wszys'ikie w ojska japońskie.
O maw iając spraw ę uznania nowego pań
stw a mandżurskiego przez. Japonję mini­
ster stwierdził, że p o p raw a w stosunkach
miedzy Chinami i Japonją zależy całkowi­
cie od tej ostatniej. Chiny nie ustąpią nig
dy ani piędzi sw ego terytorjum i żadnego
ze uwoich praw, a sile zbrojnej będą się opierać wszelkiem i środkami.
Chiny nie zgodzą się nigdy na taką linję
polityczną, któraby w prow adzała w grę
sztuczne państwo mandżurskie jako czyn­
nik istotny.
Zdaniem ministra w Mandżurji nie ist­
niał nigdy w ew nętrzny ruch separatystycz
ny, a tylko odbicie zagranicznych w ystą­
pień iinperjalistycznych,
(PAT).
JAK SIĘ ODBYŁ
(lir
mul! wmm
porcie gdyńskim ma rów nież organizacja tran ­
sportow ców z G dańska.
»
— ««»»—•
Proces 0. W. P. w Gdyni
Wczoraj rozpoczął się przed izbą karną sądu^
okręgowego w Gdyni proces przeciw ko re d a k to ­
rowi „Pielgrzyma" C iesielskiem u, komendanto­
wi okręgu O. W. P. na północne Pomorze oraz
towarzyszom — członkom O. W. P. o spowodo­
wanie znanych zajść w dniu 10 lipca podczas
zlotu Sokołów w Gdyni.
Rozprawie przewodniczy wiceprezes sądu, sę­
dzia Haidrich, oskarża podprokurator W edegis.,
Na lawie oskarżonych zasiada 13-u członków O,
W. P., których bronią wspólnie adwokaci Sty*
putkowskl z Warszawy, dr. O ssowski z Torunia,
dr. Suchecki ze Starogardu 1 W egner z Gdyni.
Wczoraj w pierwszym dniu rozpraw odczytano,
akt oskarżenia, który zarzuca członkom O. W. P .,
przestępstwa z paragr. 115 część 1, 2 1 3, p ar,’
185 1 195 k. k.
Jako pierwszy zeznawał kierownik wydziału
bezpieczeństwa komisarjatu rządu Szacherski.
ńwiadek Szacherski Jak również aspirant Llptn'
1 kierownik wydziału śledczego komisarjatu po­
licji Kuzlel w zeznaniach sw ych stw ierdzają, że
oddział O. W. P., liczący około 300 osób, byl Już
przed zlotem zorganizowany w celu nadania lo-’
towl charakteru politycznego 1 że zajście w yw o­
łane zostało przez okrzyki red. C iesielskiego,
który wraz z Flperem 1 Sobczakiem nie usłuchnł|
nawoływań naczelnika Szachersklego 1 aspiranta
Lipina do rozejścia się 1 na okrzyk „brać siłą ’,
oddział ów ruszył ku wejściu. W skutek tego na-]
poru runął slup bramy, co spowodowało śm ier­
telne poranienie niejakiego Kusznika.
Po stronie Japończyków jest jeden zabity 1 je
PARYŻ 20.8. — O wczorajszym ataku chińskim na japońskie pozycje w Mukdenie — nade den ciężko ranny, po stronie chińskiej ma być okolo 20 zabitych. Strzelanina trwała około godzi
szty dziś daisze informacje.
Pod osłoną ciemności nocnej, cztery oddziały ny. Przeprowadzenie kontrataku przez Japończy­
wojsk chińskich, przebrane po cywilnemu, w licz ków było bardzo trudne ze względu na to, że na
bie okoto 100 ludzi, wtargnęły na teren militarny pastników przebranych po cywilnemu niepodob­
Japonji i podtożyly ogień pod jeden z hangarów na było odróżnić od innych mieszkańców miasta.
Wieczorem, przed chińskim atakiem, wazyacy
głównego lotniska, następnie zaś usiłowały zdo­
cudzoziemcy zostali uprzedzeni aby wśród nocy
być
stację
radjoteleraficzną
i
równocześnie
otwo
- - - Z Ponce (Porto-Rico) donoszą:
Autobus
n ie opuszczali swoich mieszkań.
.(PAT)
wiozący delegację n a konferencję p a rtji liberal­ rźyly ogień na posterunki japońsko-mandżurskie.
nej, w padł do przepaści. O siem naście osób po­
niosło śm ierć na m iejscu, trzydzieści osiem je s t
ciężko rannych.
r— R ząd francuski zarządził w całym szeregu
Quito z d o b y te —P o w s t a ń c y w o d w r o c i e
departam entów ćwiczenia dla ludności cywilnej,
QUM AQU1L (Ekwador) 30.8 — Według k»
L O N D Y N 30.8 — W ojska federalne, które po
• w obronie przeciw lotniczej i przeciwgazowej.
munikalu rządowego wojska federalne rozbiły
zostały
wierne
rządowi,
oblegają
Quito.
W
ak­
W M arsylji odbędą się one d. 13, 14, 15 i 16-go
cji bierze udział 5 bataljonów piechoty, artyle- oddziały powstańcze, które uciekają w kierunku
w rześnia.
Główny oskarżony C iesielski przyznaje, że brał
północnym. Powstańcy opuścili Quito
Giełda b erliń sk a zareagow ała n a mowę Pa- rja i sam oloty. W ojska federalne opanowały już
udział w zbiegowisku, twierdzi jednak, i e nio
pena niebyw ałą h au ssą na w szystkich rynkach. m iasto M agdalena, położone w przybliżeniu o 4
podburzał tłumu do nacierania na bramę. Zezna
NOWY TYGODNIK MONARCHISTYCZ- nia oskarżonego różnią się w w ielu punktach od
mile na południe od Quito.
K ursy papierów podskoczyły o 5 — 7 proc.
NY W BERLINIE
Pom iędzy pow stańcam i a wojskam i rządowemu
— Po tygodniow ym pobycie w Lizbonie, który
zeznań w śledztwie,
BERLIN, 30.8. — W niedzielę ukazał się w
w ypełniły uroczystości i przyjęcia, O. R. P. rozegrały się zajadle walki. Bonifaz, który ogło­
W ciągu całego dnia w czorajszego zeznawali
Berlinie
pierwszy
numer
nowego
monarchistyczsił się prezydentem E quadoru i rozwiązał kon­
„ Isk ra “ odpłynął do C asablanca.
świadkowie oskarżenia, którzy w noszą w iele ma*
nego
lygodnika
„Dio
M
onarchio",
który
Jest
or
— D yrekcja kasy n a sopockiego wym ówiła z gres, jest popierany przez garnizon Quito. Mo­
ganern „socjalno • wojiarckUtycznej partji nie terjalu obciążającego podsądnych.
dniem 1-ym października posady 25-ciu funkcjo- reno, poprzedni prezydent, znalazł schronienie .w
Proces potrwa prawdogodobaie .4 dni, ^
mlecklej",
poselstwie ’argentyńskiem , s
'narjuszom , przew ażnie krupjeroin. ,
W s k r ó c ie
WALKI POWSTAŃCÓW W EQUAD0RZE
P OL S K A
’3
ZBROJNA'
Pamięci i p. Tadeusza Hołdwki
Przemówienie p. min. J ę d r z e le w lć z a na u ro c z y sto śc i
pośw iecenia n a gro bka
U rok p o staci, p ra w d a sło w a, sp o jrzen ia i uśm ie
W dn iu 2 9 -ym b'. ni. w p ie r w s z ą ro czni­
chu zo sta ła tylko w pam ięci p rzy jació l-k o leg ó w
Z in icja ty w y r z ą d u polskiego u t w o r z o ­ cę tr a g ic z n e g o zgonu w i c e p r e z e s a klubu i w sp ó łp raco w n ik ó w . Ci go n ap ew n o nie za p o ­
n y z o stał w sierp n iu 1930 roku blok p ań stw p a r l a m e n t a r n e g o B. B. W . R. ś. p. T a d e u ­ m ną, bo T a d e u sz H olów ko nic należał do ludzi,
rolniczych E uro p y , śro d k o w ej i po łu dn io - sz a Hołówki', o d b y ła się n a c m en tarzu ew an ■których się zapom ina. Z b y t silną, z b y t b u jn ą był
indy w idualnością, ab y n iep am ięć m ogła g o w ziąć
i w o-wschodm iej. D o bloku tego w e sz ła P o l­ g elicko - re fo rm o w a n y m w W a r s z a w i e u- w sw e w ładanie.
sk a , R u m u n ja, Ju g o s ła w ja , W ę g ry , Buł- r o c z y s to ś ć p o ś w ie c e n i a Je g o n a g r o b k a .
Ale człow ieka niem a, ale dzieło życia zo stało
Z o b y d w u c h stro n to n ą c e j w k w ia ta c h
g a r j a , Fin land ja , Ł o tw a i E sto n ja , a więc
b rutalnie p rzerw an e, działan ie je g o w y ją tk o w e j !n
m
o
g
iły
u
s
t
a
w
i
ły
się
p
o
c
zty
s
z
t
a
n
d
a
r
o
w
e
1/4 część E u ro p y , re p r e z e n tu ją c a z gó rą
dyw idualności zag asło . C zyż n a p ra w d ę zo stały po
100 milj. m ieszk ańc ów . Celem teg o bloku o r g a n i z a c y j b. w o j s k o w y c h i sto w a rz y sz e ń nim tylko nici tę sk n o ty g ro m ad k i n ajb liższy ch ,
ro ln iczeg o by ła nietylko o b r o n a w spólnych sp o łe c z n y c h . P o lew ej stro n ie g r o b u zajęli b ezrad n ie czep iając e się zm arły ch ry só w k o c h a
in te re só w rolniczych w o b e c u p rzem y sło w ić
n y c h p a ń s t w E u r o p y śro d kow ej i za c h o d ­
niej, ale i akcja, z m ie rz a ją c a do zw a lc z e ­
n i a kryzysu g o sp o d a r c z e g o prz e z u p o r z ą d ­
k o w a n ie i u zd ro w ien ie w ytw ó rc zości i ob r o t u rolniczego.
B lo k rolniczy po w ołał d o życia stały ko
m i te t s tu d jó w , zło ż o n y z d ele g a tó w p ań stw ,
w c h o d z ą c y c h w je g o skład. K om itet ten
m a za za d a n ie u z g a d n ia ć co pew ien c zas
w sp ó ln e stan o w isk o tych p a ń s t w n a terenie
m ię d z y n a ro d o w y m .
N a konferencji lozańskiej, k tó r a z a ła tw i­
ła s p r a w ę o d s z k o d o w a ń niemieckich, u z n a ­
n o p o tr z e b ę u p o rz ą d k o w a n ia i u z d ro w ie ­
n i a o g ó ln o -św ia to w y c h sto su n k ó w gospodar­
c z y c h . W tym celu p r z e w id z ia n e zo stało
zw o ła n ie dw ó c h konferencyj m ię d z y n a ro d o ­
w y c h , a m ian ow icie jed nej d la u r e g u lo w a ­
n i a s p r a w europ ejskich, a d rugiej d la ułoiżenła sto su n k ó w euro pejsk o -am ery k ań sk icb .
P ie r w s z a k o n fe r e n c ja z e b r a ć się m a dn ia
5 w rz e śn ia w m iastecz ku włoskiem Stresa,
ijako s p ec jaln y k om itet dla o d b u d o w y g o ­
sp o d a r c z e j i finan sow ej E u ro p y środkow ej
i w scho dn iej .
U tw o rz e n ie tego kom itetu było poważ'
n y m sukcesem n a sz y c h d e le g a tó w n a kon
ferencji lozańskiej, k tó rz y stali n a tern s t a ­
no w isku , że nie m o że być m o w y o u p o rz ą d
ko w an iu i uz d ro w ien iu eu ro p ejsk ic h s t o ­ m ie js c e : m a r z a łe k S ejm u, d r. K azim ierz nej tw a rz y i zg asłeg o d źw ięk u je g o c h a ra k te ry ­
z n e g o głosu.
s u n k ó w g o sp o d a r c z y c h bez uw zg lęd nien ia Ś w italsk i, m a r s z a łe k S e n a tu p. W ł a d y s ł a w styCc zyż
n a p ra w d ę w szy stk o , co by ło nim, zm ie­
ż y w o tn y ch in teresó w p a ń s t w rolniczych Eu R aczk iew icz, p r z e d s ta w ic ie le r z ą d u z p r e - niło się jed y n ie w e w spom nienie, co ra z bard ziej
ro p y śro d k o w ej i p o łu d nio w o-w sc hod nie j m jere in P ry s to r e m , o ra z p re z y d ju m klubu sz are , co raz m niej u ch w y tn e, ażeb y z czasem
o ra z bez ud zielenia tym p a ń s tw o m w y d a t­ B. B. W . R. z p re z e s e m S ła w k ie m na czele. ro zw iać się w e m gle o d d alen ia?
C zyż rzeczy w iście sm u tek rzeczy , b ezn ad z ie j­
N a w p r o s t m o giły , tuż za n a jb liż s z ą ro d z i­ ność
nej pomocy.
n a sz e g o k ró tk o trw a łe g o ży cia się g a aż tak
W o b e c bliskiego te rm inu z e b r a n i a się ną Z m a r ł e g o u s ta w ili się c z ło n k o w ie klubu daleko?
T w ierd zę , że ta k nie je st. T w ie rd z ę , że p ra c a
w s p o m n i a n e g o komitetu w S tre sa z w ołany p a r l a m e n t a r n e g o B. B. W . R., d a le j „S trzel
zo sta ł d o W a r s z a w y stały kom itet stud jó w c y “ , o ra z liczne rzesze p r z y ja c ió ł i z n a jo ­ człow ieka, je g o e n e rg ja , m yśl, w ola, zap ał, w y ­
trw ało ść, czy sto ść i b ezin tereso w n o ść s ą trw ały m
bloku rolniczego dla u sta le n ia w sp ó ln eg o m y c h Z m a r ł e g o .
i nieprzem ijającym dorobkiem , k tó ry ro zp ro szen iu
f r o n tu n a k onferencji w S tresa. W ubiegłą
P i e r w s z y p rz e m ó w ił ks. s u p e r in te n d e n t i zatra c ie nie ulega, ale działa i p ra c u je w d a l­
s o b o tę zakończyły się czte ro d n io w e o b r a d y Skierski, p o d n o s z ą c zalety ś. p. T a d e u s z a sz y m ciągu, choć o so b o w o ść, k tó ra b y ła jeg o
te g o kom itetu powzięciem całe g o szereg u H ołów ki, ja k o b o jo w n ik a o w o ln o ś ć i p o ­ tw ó rcą, zn ajd u je się po tam tej stro n ie b y tu . G dy
człow iek odchodzi, zo sta je zag ad n ien ie jeg o ży ­
u ch w ał, które o b e jm u ją z a g a d n i e n ia żaró w tęgę P olsk i.
cia. R ozw iązane, w y ty c z a d ro g i p rzy szło ści. Nie
Po m o d litw ie n a s tą p iło p o ś w ię c e n ie n a ­ ro zw iązan e zm usza innych d o d alszej p ra c y , za
no h a n d lo w e, j a k i finansow e.
W dzied zinie polityki h and low ej u z n a n o g ro b k a , p o c zem m in is te r w y z n a ń religij­ g a rn ia w k rąg z a c z a ro w a n y , w y zn ac zo n y w olą
z a konieczne zniesienie o g ra n ic z e ń w m ię­ n ych i o św ie c e n ia p u b lic z n e g o , Ja n u s z Ję- i p ra c ą zm arłeg o , d o m a g a się o d p o w ied zi, żąd a
decyzji.
d z y n a ro d o w e j w y m ian ie tow aro w ej. Aż do d rz e j e w i c z w y g ło s ił n a s t ę p u ją c e p r z e m ó ­
T ak rzecz m a się i z T ad eu sze m H olów ką. Był
c z a s u w p ro w a d z e n i a w życie tej zasad y , w ien ie:
on jed n y m z tych, k tó rzy całem sw em życiem ,
z a w a rte j z re s z tą w n ieraty fik o w an ej kon­
„R ok już m inął od trag iczn ej śm ierci T ad eu sza rzuconem na front w alki o P o lsk ę staw iali hi­
w encji g en ew skiej z 1927 r. p ow inny p a ń ­ H ołów ki. P rz esze d ł człow iek — p rzestał o b ecn o ­ sto ry c z n e zag ad n ien ie, częścio w o d o p iero przez
pokolenie ro zw iązan e. Je st P o lsk a n ie p o d l:
s t w a rolnicze u z y s k a ć od p a ń s t w w ierzy- śc ią sw o ją podnosić m yśli, budzić uczucia, roz nasze
niecać zapał, sw ojem k ry ształo w em obliczem m o g a i p o tężn a, p o w sta ła do życia znojem i krw ią
cielskich d o d a tk o w e k o n ty n g e n ty e k s p o r to ­ ralnem w z b o g a c a ć i w y w y ż sz a ć poziom społeczne żołnierzy polskich, w śró d k tó rej zn a jd u je się i
k rew T a d e u sz a , ofiarnie na polu w alki p rzelan a.
g o sum ienia.
we.
J a k w ia d o m o , kry zys g o s p o d a r c z y d o ­
tk n ą ł n a jb a r d z ie j k raje rolnicze, a w szc z e ­
W dziedzinie z a g a d n i e ń finan sow y ch ko rze się m ię d z y n a ro d o w a kon feren cja w
gólności k ra j e rolnicze E u ro p y śro dk ow ej
nritet
s tu d jó w u zn ał za w s k a z a n e u t w o r z e ­ S tresa, a w niedalekim z a p e w n e c zasie doj
i p o łu d n io w o -w s ch o d n ie j, k tó re m a j ą b a r ­
nie
w
każdem p a ń stw ie rolniczem E u ro p y dzie do sk u tk u m i ę d z y n a ro d o w a k o n fe r e n ­
d z o uciążliw e zadłu żenie w o b ec przem yslo
śro
dk
ow
ej i p ołu dn io w o-w scho dn iej o sobne cja lo nd yń ska w zw iązku z u chw ałam i, z a w y ch p a ń s t w E u ro p y z achodniej. T e p a ń ­
go
fu
n
d
u
s zu d la u pły nn ien ia.ro lniczy ch kre padlem i n a konferencji lozańskiej. W id z i­
s t w a rolnicze b ą d ź to w strz y m a ły sp łatę
dy
tów
w
ekslow
ych, k tó .e w o b ec o s t re g o kry my więc, że E u ro p a w ch od zi w n o w ą erę
s w y c h zo b o w iąz ań , b ą d ź też z wielkim tru
m ięd zy n a ro d o w y c h konferencyj,
którym
dem m o g ą je uis zczać. Jeżeli więc z a c h o d ­ zy su straciły c h a r a k t e r z o b o w ią z a ń krótko
p rz y ś w ie c a jed en cel: p o p r a w a położenia
te
rm
inow
ych.
P
o
n
a
d
to
kom
itet
s
tu
d
jó
w
w
y
­
n ia E u r o p a nie b ęd zie k u p o w a ła p r o d u k ­
tó w rolnych i h o d o w la n y ch od k ra jó w rol­ po w iedział się za stw o rzen iem m ięd zy n aro g o s p o d a r c z e g o św iata .
P o lsk a z a w sz e słu żyła i służyć będzie
niczych E u ro p y śro dk ow ej i p o łu d n io w o - dow ej instytucji k ró tk o term in o w eg o k re d y ­
w sc h o d n ie j, to od bije się to n a d e r ujem nie tu rolniczego, za stw orzen iem m i ę d z y n a ro ­ idei m ię d z y n a ro d o w e j w s p ó łp r a c y g o s p o d a r
n a ich zdolności płatniczej i sp o w o d u je w d o w e g o to w a rz y s tw a dla hip o tec zn eg o k re ­ czcj. ś w ia d c z y o tern c ho cia żby w ybitnie
n a s t ę p s tw ie ich niew y płacalno ść. W in tere ­ d ytu rolniczego o ra z za zniesieniem o g i a - c zy n na rola p rz y tw orzeniu bloku ro ln icze­
sie więc p a ń s t w p rzem y słow y ch E u ro p y z a ­ niczeń dew izow ych, które ta m u ją m ię d z y ­ go E u ro p y ś ro d k o w ej i p o łu d n io w o - w s c h o ­
dniej.
cho dn iej leży z a o p a t ry w a n i e się w środki n a r o d o w ą w y m ia n ę to w aro w ą.
T a k p rz e d s ta w ia się w yn ik p ra c komite
N ie u leg a w ątpliw ościl, że o s tatn ie uży w n o śc io w e nie w A meryce, czy innych
k ra j a c h z a m o rsk ic h , a w k ra ja c h rolniczych. tu s tu d jó w bloku rolniczego. D w u letn ie ist chw ały kom itetu s tu d jó w bloku rolniczego
E u r o p y śro d k o w ej i p o łu d n i o w o - w s c h o d ­ nienie tego bloku stw ierd ziło w ielką je g o u łatw ią znakom icie o b r a d y kom itetu m ię­
niej. Z d ru g ie j s t r o n y r e k o n s tru k c ja g o s p o ­ ż y w o tn o ść i stale w z ra s ta ją c e zna czen ie n a d z y n a r o d o w e g o , któ ry m? się z e b ra ć za
kilka dni w S tr e s a d la s p r a w o d b u d o w y go
d a r c z a ty ch k r a j ó w p ozw oli im n a zw ięk­ terenie m ięd zy n aro d o w y m .
W ie le o z n a k w sk a z u je na to, że z n a jd u je sp o d a rc z c j i fina nsow ej E u ro p y ś ro d k o w ej
szenie p rz y w o z u a rty k u łó w przem y sło w ych
m y się o b ecn ie n a dnie kryzysu św ia to w e ­ i w schodniej. Od tego kom itetu oczekuje
z k ra jó w zachodniej E u ro py .
D ziś nikt c h y b a się ju ż n ie łudzi, że A- go. P o dłu g o trw ałe j de pre sji, j a k a o g a r ­ blok rolniczy n ietylko p rz y z n a n i a w y d a tn e j
m e r y k a p o śp ie sz y z p o m o cą E u rop ie w wal nęła i trz y m a ła p rzez d łu ż s z y c z a s cały po m ocy fin a n so w e j, ale i. zap ew n ien ie t a ­
ce z kryzysem g o sp o d a r c z y m . E u r o p a sa - świat, zac z y n a się p o w szech nie o d c z u w a ć kich w a ru n k ó w g o s p o d a r c z y c h dla ich roz
jn a musi so bie p o m ó c i s a m a zn aleźć środ p e w n e g o rod za ju od prężen ie. O b ja w ia się w oju, któreby umożliw iły im sp łacen ie n o ­
ki z a r a d c z e n a p rz e ż y w a n e tru dn ości g o ­ to przed ew szy stk lem w c o raz silniejszem wych i sta ry c h zo b o w ią z a ń z a g ran icz n y ch .
s p o d a r c z e . D ob itn ym w y ra z e m u z n a n ia z a ­ d ą ż e n iu d o o p a n o w a n ia c h a o su , jaki z a p a ­ U c h w a ły komitetu w S tr e s a m o g ą się s tać
s a d y tej sa m o p o m o c y było w ła śn ie s t w o ­ no w ał w m ię d z y n a ro d o w y c h s to su n k a c h go niew ątp liw ie w a ż n y m czynikiem d la u p o ­
s p o d arczy ch . W tern d ąże n iu u z n a je się co ­ rz ą d k o w a n ia i u z d ro w ie n ia sto s u n k ó w g o ­
rzenie bloku rolniczego.
D a ls z e u c h w a ły kom itetu s tu d jó w tego raz b ard z iej p o trz e b ę w zno w ien ia w sp ó łp r a sp o d a r c z y c h w E u ro p ie. P o ls k a ze sw e j stro
blo ku ty c zą się u ła tw ie n ia p a ń stw o m ro l­ cy m ię d z y n a ro d o w e j d la w y d źw ig n ię cia się ny zro b iła w sz y stk o , by prz ez rzeczo w e
n icz y m zby tu n a g łó w n e p ro d u k t y ro lne i w spólneini siłami z p r z e ż y w a n e g o k ry zy ­ uc h w ały k om itetu s tu d jó w bloku rolnicze­
h o d o w la n e (p r z e z s tw o rz e n ie sy stem u pre su. O wielkich k orzyściach tej m ię d z y n a ro go p r z y g o t o w a ć i u łatw ić k onferencji w
zadań
fe re n c ji) o r a z p o le p s z e n ia ceń na te p ro d u k dow ej w s p ó łp r a c y ś w iad czy z a ró w n o k o n ­ S tr e sa w y k o n a n ie p rz e w id z ia n y c h
ty n a m ię d z y n a ro d o w y c h ry n k a c h s p r z e ­ fe re n c ja lo za ńsk a, ja k i n a w e t k o n feren ­ w z a k re s ie o d b u d o w y g o sp o d a r c z e j E u r o ­
D r. B. P ik u sa .
c ja o tta w s k a . W n a jb liżs zy ch d n ia c h z b ie ­ p y .
daży.
■—T-----
Ale jej b u d o w a w e w n ę trz n a d o p iero je s t zap o cz ą
tk o w a n a . D w ie w ielkie s p ra w y w y s u w a ją się tu
na plan p ie rw sz y : z a g a d n ie n ie sp raw ied liw o ści
sp o łeczn ej i d ru g ie : z g o d n e g o w sp ó łż y cia i w sp ó ł
p ra c y n aro d o w o ści, P o lsk ę z a m ieszk u jący ch . T e
mi d w o m a zag ad n ien iam i żył H o lów ko, d la ich
ro z w ią z a n ia p ra c o w a ł, w alczy ł, d a ją c im w sz y st-,
k ie n iep o sp o lite s k a rb y sw ej m łodości i n ig d y
m u się nie sp rzen iew ie rzy ł. D ru g ie z aw ład n ę ło
je g o d u sz ą w latach m ęskich — żył niem d o koń
ca, w alczą c p o d sz ta n d a re m b r a te rs tw a lu d ó w
za ró w n o z jało w y m , b ezo jczy ż n ia n y m k osm opoli
ty zm em , ja k i z zo o lo g iczn y m n acjo n alizm em , bę
d ący m o h y d n ą k a ry k a tu rą sz c z y tn e g o p o ję c ia O j
czv zn y .
N a fro n cie te j w alki pad ł śm iercią ry c e rsk ą .
Bo ry cerzem b y ł w całej stru k tu rz e sw e j d u sz y ,
ry cerzem w iern y m d o o sta tn ie j kropli k rw i h o n o
row i sw e g o s z ta n d a ru , o fiarn y m b e z p rz y k ła d n ie ,
W o d zo w i sw em u o d d a n y n a ś m ie rć i ży cie. T e
cech y żo łn iersk ie zn ał w so b ie i chlu b ił się nie­
mi. W iedział, że idzie w p ierw szy m sz e re g u n a j­
lep szy ch żo łn ierzy M a rsz a lk a P iłsu d sk ie g o , że b y ł
człow iekiem , k tó re m u W ó d z m o ż e za u fa ć b e z ­
w zg lęd n ie z cały m sp o k o je m , że dzieło zatn ierzo
ne b ędzie w y p ełn io n e d o k o ń ca.
O d p o w ied zialn o ść p rz y jm o w a ł z c a łą d o b rą w o
lą, z całą ra d o śc ią czło w iek a, k tó ry sie b ie całego,
p o trafił u zn ać za n arz ę d z ie w słu ż b ie w ielk ieg o
celu.
C a ła h isto rja je s t dziełem ta k ic h w łaśn ie fudzł.l
W sz y stk o , c o w n a s z e j p rzesz ło ści b yło w ielkie f
św ię te , w szy stk o , co sta ło się d z ie jo w ą tra d y c ją ,
k tó ra p rz e z k siążkę, sło w o , sz tu k ę , w y ch o w an ie :
k sz ta łto w a ła n a sz e d u sz e, k tó rej z a w d z ię c z a m y ,
ciąg ło ść w ielkich idei, w ielkich w y siłk ó w , a k tó i
ra s ta w ia n a sz n a ró d n a jed n em
z czo ło w y ch )
m iejsc cy w ilizo w an y ch lud ó w ś w ia ta — w s z y s t
ko to p o w s ta ło dzięki p ra c y , o fiarn o ści, p o św ię c ę ,
niu d u ch o w em u i fizycznem u, aż d o o fia ry k rw i'
w łącznie, ludzi te g o p o k ro ju , co T a d e u s z H o ló w
ko. I d lateg o n a z w isk o Je g o n ie u leg n ie zap o m n ie
n iu . I d la te g o z ag ad n ien ia, k tó re on s ta w ia ł i p rój
b o w ał ro zw iązać, s ą a k tu a ln e i n a d a l. I d la te g o '
d u ch Je g o b ęd zie trw a ł w d ziejach n aro d u , a
w p ły w je g o d zieła nie p u e m in ie .
D ziś, g d y w sm u tk u i żało b ie — w ro czn icę
Je g o b o lesnej u tra ty p o św ię c a m y ten n a g ro b e k ,
w zniesiony za g ro sz e , obficie z całej P o lsk i n ap ły i
w ające , w e d łu g b e zin tereso w n ie z ro b io n e g o p ro ­
je k tu a rc h ite k ta Z d zisław a M ęczeń sk ie g o , d ziś'
p ra g n ę w im ieniu k o m itetu u czcz en ia Je g o parnię)
ci, złożyć tę w iązan k ę k w ia tó w n a Je g o m ogile,
a w y w o łan ej p rz e d o czy d u sz n a s z y c h Je g o p o ‘
sta c i p o w ied zieć ty c h słó w p a rę .
Nie w iem y g d zie je s te ś, n ie w iem y jak iem u n o '
w em u dziełu d u ch T w ó j słu ży , cz y i jak ie p ra c e
po ta m te j stro n ie p o d e jm u je . Ale p a m ię ta m y C ię,'
ż y w e g o czło w iek a i d ro g ie g o p rz y ja c ie la , w sp o m i'
n am y Cię c z ę s to — i z ap ew n ia m y Cię, że dzieło
p ra c y T w o je j ży je i żyć b ęd zie n iety lk o w n a sz e j
pam ięci, ale i w co d zien n em n a ra sta n iu ty c h w a r
to śc i, k u k tó ry m d ąży łeś, a k tó re p o T o b ie p ra
cą n a s z ą ch cem y realizo w ać.
N a z a k o ń c z e n ie u r o c z y s to ś c i ks. s u p e r ­
in te n d e n t Skierski o d m ó w ił m od litw ę.
ZBLISKA I ZDALEKA
AU STRIA CK IE STRONNICTW O NARODOWO
SOCJALISTY CZN E.
j
Przyw ódca a u stria ck ic h narodow ych socjali­
stów Frauenfeld dąży do w yłam ania się z pod
władzy H itle ra i do utw orzenia sam odzielnego
stro n n ictw a narodow osocjallstycznego. F ra u e n ­
feld je s t rozgoryczony m ianow aniem posła Habichta inspektorem ruchu narodow osocjalistycznego w A ustrji.
:
Poseł H abicht otrzym ał od H itle ra polecenia
nadzorow ania a u stria ck ic h narodow ych socjali­
stów.
S P R A W Y P O L S K O -G D A R S K IE .
„G erm ania" w korespondencji z Gdańska po­
daje, że rzeczoznaw cy L igi N arodów kończy
sw oje p race 1 praw dopodobnie spraw ozdanie ich
będzie gotowe przed 10 w rześnia b. r.
I
P ra c e rzeczoznaw ców dotyczą zdolności prze*,
ładunkow ej portu gdańskiego, k tó rą Gdański
oblicza n a 15 m lljonów tonn, a P o lsk a poniżej!
S m ilionów tonn, oraz orzeczenia b. k o m isarza'
Ligi Narodów H akinga, zobow iązującego Polskę,
do pełnego w ykorzystania portu.
O PAKT
F R A N C U S K O - S O W IE C K I .
'
Z powodu wiadomości o możliwości zaw arcia
paktu fraucusko-sow ieckiego. „ F ra n k fu rte r Ztg.*^
pisze, że nie potrzeba dowodzić, Jak w ażnym '
byłby tak i p a k t d la polityki zagranicznej obip
tych krajów . Sow iety zostałyby odciążone, ca'
duże znaczenie posiada także d la N iem iec,
szczególnie z tego względu, że P olska z n alaz ła
się już w tern położeniu, przez podpisanie paktu,
z liosją.
B E R L IN .
I
„L 'E re N ouvelle" tw ierdzi, że w stosunku do,
H itle ra rząd Papena znalazł się w k rytycznej
sytuacji, k tó rą on sam i rządy poprzednie przy­
gotowały. Jedynie ciągle u stę p stw a czynione
H itlerow i um ożliwiły mu dojście do stanow iska,
jak ie obecnie zajm uje -w społeczeństw ie ulem leckiem .
O statnie rządy niem ieckie czyniły to nie przez
słabość, lecz z całą prem edytacją, poniew aż
chciały wprow adzić w sferę polityki mlędzynwrodowej nowy elem ent o ch ara k te rze conajm nioj'
pożałow ania godnym.
l)o tej sam ej kateg o rji polityki zaliczyć można
p e rtra k ta c je H itle ra z BriininBiem.
. ( M l .)
P O L S K A
4
Z B R O J N A
Pogląd niemiecki na kawalerią
Głos tw órcy R e ic h s w e h ry -C h a r a k te r y s ty c z n e c e c h y iacdy
I'a w a le rja a broń m otorow a
W z w ią z k u z ró żn icam i zd ań , jakie p o w o jnie
ś w i a t o w e j w y p o w i a d a n e są często n a t e m a t m o ­
żl iw o ści u ży cia k aw alerji
w przyszłej w o jn ie,
.w yd aje się w s k a z a n e m z a z n a jo m i ć się z p o g lą ­
d a m i w tej dziedzinie t w ó r c y R e ic h sw eh r y , ge­
n e r a ł a v o n S eeckta.
Z a z n a c z y ć należy, że p u n k t w i d z e n i a teg o g e ­
n e r a ł a , w y p o w i e d z i a n y w j e d n y m z ar t. w „Milit a r W o c h e n b l a t t " , w wielu t w i e r d z e n i a c h nie ró­
żn i się od z d a n i a n a j w y ż s z y c h a u t o r y t e t ó w k a ­
walerji fran c u skiej i m o ż e za te m służyć z a o d ­
p o w ie d ź w s z y stk im ty m sc ep ty k o m , k t ó r z y s t a ­
r a j ą się d ow ieść b e z u ż y t e c z n o ś c i k a w a le r ji w
p r z y s z ł y c h w o jn a c h . Z d an ie b o w iem d o ś w ia d c z o
•nych w sztuce w o jen n ej oficerów , któ rzy p o d c z a s
•wojny św ia t o w e j kier ow ali d ziałan iam i n a fron»cie m a ł o s p r z y j a j ą c y m użyciu j a z d y , u trw alić n a s
p o w i n n o w p r z e k o n a n iu ; że zm ierzch k a w a l e r j i
j e s z c z e nie j e s t bliski.
go r o z rz u c e n i a d y w iz y j n a całym froncie, były
on e z g r u p o w a n e n a p r a w e m sk rzy d le, g d zie mia
łyby z u p e łn ą siwobołdę 'działania.
i Z chwiilą r o z p o c z ę c i a w o j n y p o z y c y j n e j u ży­
Z ŻYCIA NASZYCH GARNIZONÓW
Jedynie ten, który przypuszcza, te przyszła
cie kawalerji stało się niemożliwe. Została ona
też przeformowana na piechotę. Było to natu- wojna będzie dokladnem odbiciem ostatniej, mo­
ralnem następstwem kryzysu stanów liczebnych. że dojść do takiego wniosku. Natom iast każdy,
N a w schodzie, gdzie warunki frontu i terenu zdający sob ie spraw ę, że wojna pozycyjna jest
były bardziej sprzyjające — kalwalerja jednak antytezą prawdziwej wojny, że prowadzi ona do
wyczerpania, a nie zniszczenia przeciwnika —
pracowała .nie f’?z pożytku.
celu, staw ian ego sobie przez każdego wodza,
W yrobienie sobte zdania o bezużyteczności, a
godnego tego miana — ten, który szuk a zw y­
■nawet szkodliwości kawalerji na podstawie d o ­
cięstw a w wojnie ruchowej, nie wyrzeknie s ę
świadczeń wojennycli zachodniego frontu, gene­
nigdy broni, której główną cechą jest ruchli­
rał Seeckt uważa za zasadniczy błąd, stw ierdza­
w ość i zdolność m anewrowania.
jący całkowitą pow ierzchow ność sądu.
W obecnych czasach obok kawalerji stanęło
lotnictwo, bynajm'niej jednak m iejsca jej nie z a r
jęło. Rozpoznanie powietrzne spełnia bowiem
zadania, których podjąć « ę rozpoznanie nazie­
mne iłie może. O bydwie te bronie w zajem nie się
uzupełniają, przyczem w e współdziałaniu z lot­
Z w arte szeregi pułku i dyw izjonu p rzed efilow a­ nikiem kawalerja czerpie inowe siły.
Święto pułkowe 26 pułku ułanów Wlkp.
W dniu 20 b. m. 26 pułk ułanów obchodził
sw e św ięto pułkow e, a nim 12-tą roczn icę boha­
tersk ich w alk pułku pod Brodnicą na Pom orzu.
ś w ię to pułkow e było w tym roku obchodzone
nader u roczyście, poniew aż obchodził je pułk na
kon cen tracji, n a ziem iach , które w roku 1920
k rw aw o w yrw ał w rogow i w bardzo trudnych
w arunkach, a w ięc w stron ach zw iązan ych z
h istorją pułku.
Od sam ego rana w całej m. S zczorse, w k tó­
rej pułk kw ateruje, panow ał n astrój św ią tecz­
ny. K ażdy starał się, by w szystk o jakn ajlep iej
wypadło.
O godz. 10.30 zbiórka pułku, odbiór sztandaru
i odm arsz n a dzied zin iec h istoryczn ego zamku
lir. H reb tow iczów , gd zie została odprawiona
m sza św ię ta połowa.
P o n a b ożeń stw ie n astąp iła d efilad a pułku i
9 dyw izjonu artylerji konnej, który w tym dniu
obchodził rów nież sw e św ię to dyw izjonow e. D e­
filad ę w za stęp stw ie n ieob ecn ego dow ódcy bry­
gady przyjął dowódca 27 p. uł. płk. dypl. Maiły.
G e n e r a l von S e e c k t s t a w i a so b ie p y t a n i e : s k ą d
po ch o dzi n iep rzy ch y ln e s t a n o w i s k o w s to s u n k u
■do k aw aler ji? I o d p o w i a d a na to: j e s t to .niechęć,
■zresztą zro zu m iała, teg o p iech u ra, k tó r y kr o c z ą c
’iw ku rzu , stale m i j a n y z o s ta je p r z e z k a w a l e r z y tetę, k ł u s u j ą c e g o p o z o r n i e bez zm ę c z e n ia i tr o sk .
M o ż liw em j e s t p o zatem , że au reola, o t a c z a j ą c a
o d d a w n y c h c z a s ó w k o nia i jeźd źca , j e s t p o n i e ­
k ą d p r z y c z y n ą r o z d r a ż n i e n i a dla ty ch , k tó r z y d o ­
p a t r z e ć się c h c ą w s z w a d r o n a c h p o z o s t a ł o ś c i z
lepoki rycerskiej.
'i N ie s ą t o j e d n a k a r g u m e n t y , m o g ą c e trafić do
D nia 20 b. m. w południe 55 poznański pułk
p r z e k o n a n i a f ach o w ca, p r a g n ą c e g o w y r o b ić so- p iech oty w kroczył do W olsztyn a n a ćw iczenia
letn ie.
ibie o s p r a w i e z d an je u z a s a d n i o n e i r o z s ą d n e .
M iasto przybrało od św iętn y charakter. Domy,
Na czem w ięc o p ierają się ci w o jsk o w i, k tórzy
udekorow ano flagam i p ań stw ow em l i bram y po­
imają w ątp liw o ś ci co do użycia k a w a l e r j i ? C zę­
w italn e św iad czyły, jak uroczystym dla m iasta
ś c i o w o p o g l ą d y ich z w ią z a n e są ze źle p o jętem pozbaw ionego garnizonu j e s t dzień, w którym
i„esprit de ;c o r p s “ L w y n i k a j ą c e m s t ą d p e w n e m żołnierz n asz do n iego zaw ita.
Pułk zebrany na rynku p ow itały w ład ze adm i­
u c z u c i e m zazd ro ści, najczęściej j edn ak , formułuje
n istracyjn e, rada m iejsk a i WBzystkie organiza­
(zarzut g enerał Seeck t, s ą o n e w y n i k i e m n i e z n a ­
cje sp ołeczn e m iasta.
jomości, s p e c y fic z n y c h w ła ś c iw o śc i broni , z w y ­
S tarosta pow iatow y w sw em
przem ów ieniu
podkreślił siln em i słow am i w im ien iu pow iatu
k l e nieum iejętnie u ż y w a n e j aia w o jn ach .
. Z a s t a n a w i a j ą c się n a d ch arakteryisty czn em i ce zn aczen ie ob ecn ości w ojsk a w pograniczu i w
pogranicznym p ow iecie i dal w yraz radosnej
ichami j a z d y g e n e r a l von See.ckt d o ch o d zi do n a ­
serd eczn ości, z jaką ziem ia w o lszty ń sk a w ita
stę p u ją cy ch w n io sk ó w :
sw ych żołnierzy. P rzem ów ien ie zak oń czył okrzy­
Z olbrzymiim r o z w o j e m po tęg i ognia, ep o k a kiem na cześć R zeczyp osp olitej i p. P rezydenta.
P o p ow itaniu przez burm istrza, jako gospoda:z u ż y c i a licznycli k o r p u s ó w k a w a l e r j i w m as ie
b e z p o w r o t n i e minęła. O c z y w iś c ie nie ż y je m y w
jc z a s a c h , gdy j e d n a s z a r ż a kaw alerji d e c y d o w a ć
m o że o .o sta te ć z n e m z w y c i ę s t w i e w bitwie. D o ­
W od ległości 5 kim. od st. kol. P ohu lan k a w
w o d ó w t e g o nie p o tr.zeba sz u k a ć w p r z y k ł a d a c h pow. św ięciań sk im , woj. w ileń sk ie, leży uzdro­
Iz wielkiej w o j n y , g d y ż p r a w d a t a n a s u w a s ;ę w isk o podoficerów zaw odow ych garnizonu W il­
no.
'.o d d a w n a k a ż d e m u z d r o w o m y ślą c e m u u m y sio O kolica p rześliczna. J e s t to jed n o jed yne w
,wli. J e d n a k nie w s z y s c y z d a j ą sobie s p r a w ę z falc P o lsce uzdrow isko p odoficerów zaw odow ych.
W arto się n iem zain teresow ać.
t>u, że n i em ieck a p r z e d w o j e n n a k a w a l e r j a nieizupelnie b y t a sz k o lo n ą i, ż e z jej p r z y d a t n o ś c i | Bram a w jazdow a, nad n ią duża tablica „Uzdro­
w isk o P odoficerów Z aw odow ych garn. W ilno,
ii w y c z y n ó w n a wojnie, n i e m o ż n a w y s n u w a ć k a - '
im. gen . inż. Uitw inow icza". Już z bram y w ido­
t teg o ry czn y ch w n i o s k ó w , p r z e c iw z a s a d n i c z y m czn y budynek głów ny, dw uskrzydłow y. Składa
(wartościom tej broni. N i e w l a ś c i w e m ró w n ież jest się. on z k ilk u d ziesięciu p om ieszczeń, przezna­
iwnioskowamie n a jej n ieko rzy ść, j e d y n i e n a pod czonych dla podoficerów żonatych i kaw alerów .
K ilk ad ziesiąt kroków w lesie , n ib y pałacyk z
istaw ie s t w i e r d z a j ą c y c h b r a k ó w o r g a n i z a c y j n y c h
bajki, stoi drugi budynek m ieszk aln y „Newł u b w y p o s a ż e n i o w y c h kaw alerji p o w o je n n e j.
York", obok budynku głów n ego znajduje się
Z n a c z n i e m ocnicjsz em i b ę d ą a r g u m e n t y , kt óre kuchnia i jadalnia. W szęd zie bije w oczy nad­
j w y c i ą g n ą ć m ożem y z d o ś w ia d c z e ń w o je n n y c h , zw yczajn y porządek i czystość.
Przyjrzyjm y się, jak w ygląd a życie tych ludzi,
i P e w n e m jest, że n a p o c z ą t k u w o j n y ś w i a t o ­ k tórzy po całorocznej in ten syw n ej pracy, przy­
w e j , pr z e d u s ta b iliz o w a n ie m się fro n tó w , d y w izje jech a li tutaj, by w ypocząć, i doprow adzić do
aiiearJiieckiej kajwalerji nie o si ą g n ę ł y rezu ltató w , rów now agi nadszarpnięto pracą nerw y.
N ow icze
j e s t to m iejsco w o ść typow o leśna,
ijakie m o ż n a było od ni.ch oczekiw a ć. S p r a w a j e ­
cicha. T a głęb ok a cisza po ruchu i gw arze życia
d n a k z p e w n o ś c i ą p r z e d s t a w i a ł a b y się zgo ła inaw ileń sk ieg o , aż daje się z początku w e znaki,
;czej, g d y b y , z a m i a s t b e z c e lo w e g o r ó w n o m i e r n e ­ jed nak w ob ec id ealn ych w arunków , już po kilku
ły dziarsko, w yk azu jąc sw ą zd oln ość bojową
p ieszo.
P o ukończonej d efilad zie, n a stą p iło nadanie
odznaki pułkow ej, sznurów strzeleck ich , oraz
w ręczen ie buńczuka zw ycięsk iem u szw adronow i
w zaw odach m ięd zyszw ad ron ow ych , k tóry w tym
roku zdobył Bzwadron 3-cl. N a stęp n ie pułk za­
siadł do ob ficie zastaw ion y ch sto łó w , celem
sp ożycia w spóln ego obiadu.
P odczas obiadu p rzem aw iał dow ódca pułku
ppłk. dypl. M achalskl, k tóry w krótkich słow ach
w spom n iał, jak to 12 lat tem u m łody 2J5 pułk
jazd y och otn iczej n atarł na w roga pod Szczorsam i i jak go kopytam i koń sk lem l rozn iósł. Nu
zak oń czen ie dow ódca pułku w zn ió sł to a st na
zdrow ie p. P rezyd en ta Ign acego M ościck iego 1
I M arszalka P olsk i Józefa P iłsu d sk iego.
W śród n iem ilk n ących to a stó w i w iw a tó w roz­
p oczęły się tań ce, które p rzecią g n ęły się do póź­
n ego w ieczora.
Popiel, w achm .
Powitanie wojska w Wolsztynie
rza m iasta, p ubliczność w zn io sła okrzyk na cześć
d zieln ego 55 pozn ań sk iego pułku p iech oty.
W odpow iedzi p rzem ów ił płk. dypl. R ow eck i,
d-ca pułku, d ziękując m iastu i całem u p o w ia to ­
wi za serd eczn e p rzyjęcie. M owę sw ą zakończył
płk. R ow ecki okrzykiem n a cze ść p. P rezyd en ta
i I M arszalka P olsk i Józefa P iłsu d sk ieg o . W śród
okrzyków lu d ności o rk iestra
pułku od egrała
hym n p ań stw ow y.
P o oficjaln em p rzyjęciu odbyła się d efilada
pułku przed dow ódcą pułku, sta ro stą , w ładzam i
m iasta i zebranem i organ izacjam i sp ołeczn em i.
D efilad a pułku m im o od b ytego w tym dniu
u ciążliw ego 60-clo k ilom etrow ego m arszu, w yp a­
dła znakom icie.
E ntuzjazm ob yw ateli m. W o lszty n a j e s t je sz ­
cze jednym dow odem w zajem nie m iłeg o sto su n ­
ku i zrozum ienia obow iązków sp o łec zeń stw a c y ­
w iln ego w zględ em w ojska.
NOWICZE
O
PPO R. ŻOCHOW SKI ST A N ISŁA W
Z POLA W CZAS GORĄCY
S k ra j dużego m iasta w p orze popoł udniowej.
Niskie domki, wtulo-ne w krzew y i dr z e w a sadó w,
op ylone sz a ro kurzem szosy, w yb ieg ające j
w
n-ierówną sz ach ow nicę
łan ó w
na
grzbietach
w zgó rz. Długie, p o ła m a n e opłotki o t aczają sze­
ro ką, ro zjeżdżo n ą ulicę, n a kt órej p r z y w a r ł o w
o dpoczynku wojsko. Kupią się jedni p r zy d r u ­
gich, dru żyny przy dru żynach, obsługi k a r a b in ó w
m aszynowych obok w ózków i koni, s te rczą tycz­
ki łączności, w idnieją czerw on e krzyże n a bia­
łych o p as kach sa nita rjuszy, tw orząc, w słabym
cieni-u lipcowego dnia, plam y duże, leniwie ru­
chom e, w cieple ociężale. Baon o dpoczyw a,
a
j ednocześnie chy trze się czai, sku p ia i p r zy d o­
m ach, d r z e w a c h trzym a, bo w górze, wysoko,
k r ą ż ą sam olo ty, o p atrzo n e n a s k rzy d łach w s tę­
gami.
Opodal, p r zy figurze, p am iętającej d a w n e b o ­
je, a kry jącej sz czątki u łanó w księcia P o n ia to w ­
skiego, p o leg łych w potyczce 1809 roku, do w ó d ­
ca b a o n u daje r o z k a z y : — Nieprzyjaoiel o d er ­
w a w s z y się w nocy znikł, Z a d a n ie bao-nu — n a ­
w iązać styczno ść z nieprzyjacielem . Prz ypusz cza!
n y k ier u n ek o d w r o t u ni- L. K o m p a n ja 8-m a, jak o
s t r a ż p r z e d n i a , .U g rup o w an ie .baonu, — P ró s z y
p an ów ! czas... Z a 10 m inu t ruszam y .
P a t r z ę n a w zg ó rza. Po-wołi w y s u w a się b a l a Ijon. P rz o d em , daleko m igocą w ś ró d zbóż przy
szosie b a g n e t y sz pera czy. Rowa mi ciąg nie dł u­
g a sz y ja tego ol brzym ie go ciała, p otem d w ó j k a ­
mi idzie p luto n, p r z e r w a i z n ó w p lu to n y o ddzia­
łu głów nego. W id a ć j a k n a dłoni. Ruszam.
W o k ó ł s p o k o j n a p r a c a letnieg o dnia. N a po.lach brzęczy kosa , o str z o n a osełką. Ż niw ia rz za­
t rzy m a się, z pod r o n d a kapelus za o g a r n ie woj­
sko w ch m u rze p y łu ; zn ó w zegnie p r a c o w ity
grzbiet, k o s ą o k r ą g s r e b r n y zaznaczy, w lanie
ży ta d r o g ę r o zsze rzy i iść będzie dalej sp okojny,
ufny, bo choć p a d n ą p o chwili strzały, choć będą
„ t r u p y " i „ r a n n i " — to ćwiczenie tylko.
Cisza. Idziemy w ciąż m iarow o. T e m p o spore.
M ijają kilom etry . U p r zy k rz o n e n a s k r a j u mia­
s t a sa m olo ty g dzieś się zapodziały. Od p lutonu
z w iad o w c ó w pies zych, idących po osi i o d cy­
klistów, w y sy ła n ych na p o ln e d rogi, nic niemu.
M ijają n a s auto b u s y , na k tó r y c h św ie żo umiesz
czony żółty napis, p o w ięk szy łby z a p e w n e k o n ­
s t e rn a c j ę Niemców, któ rzy p o d r ó ż u ją c po Polsce,
z ap yty w ali koleg ę, d laczeg o u n a s w szy stkie sta
cje n a z y w a j ą się j e d n a k o w o ; — Immer Zucker
dniach kuracjusz czu je się zaklim atyzow auym .
K toś m ógłby p om yśleć, że Jest to ja k ie ś od­
ludzie — p u stk ow ie
N iepraw da. K on tak t ze
św iatem utrzym any je st w ca łej pełni. Czynna
j e s t bibljoteka i czy teln ia z co d zien n em l dzien ­
nikam i, telefon , radjo.
Jak ież jesz c z e p lusy p osiad ają N o w icze? W
od ległości k ilk u set kroków znajduje się wspau ialc jezioro M ożolata, pod bokiem rzeka żejm iana, a n a niej plaża. Dla am atorów w ędki —
rybki do wyboru. W ioślarze znajdą do sw ej dy­
sp ozycji łódki i kajaki.
K oszty utrzym ania i pobytu w N ow lczach są
nadzw yczaj n isk ie, bo 75 zł. m iesięczn ie (dzieci
p łacą połow ę) i m im o lak n isk ich cen N ow icze
nie są zap ełn ion e kuracjuszam i. W tym w ypad­
ku n ależałob y n aw iązać k on tak t ze Zw iązkiem
podof. zawód, sąsied n ich garnizonów , a m oże
n aw et ze zw iązk iem podof. rezerw y w W ilnie.
N a zak oń czen ie trzeba dodać, że N o w icze po­
w sta ły jed yn ie dzięki w yb itn em u poparciu do­
w ódcy O. K. Nr. III p. gen . inż. L ltw in ow icza,
k tóry ojcow sk ą sw ą op iek ą o ta cza w dalszym
ciągu tę p ożyteczn ą placów kę.
B. K rem skl.
M otoryzacja jest, zda'niem generała von Seeck­
ta, jednem z czołow ych zagadnień ewolucji woj­
skowej. N iestety, spraw a ta nabrała, w niektó­
rych środow iskach i wśród profanów przesąd­
nego charakteru. Prorocy ci widzą całe armjeprzerobione na opancerzone m aszyny i kawa-;
łerję zastąpioną przez bojow ników na sam ocho­
dach. Wbrdw jednak tym przypuszczeniom , po­
dobnego rodzaju transform acja nie m oże mieć
m iejsca nietylko w dobie obecnej, lecz również
w najbliższej przyszłości. Mutsimy bezsprzecznie
iść za postępem czasu .i śledzić bacznie za roz­
wojem sprzętu m otoryzowanego, jednak należy
z całym naciskiem przestrzec entuzjastów przed
zaniedbywaniem tego, co posiadam y mocno w
’ręce, co dato dowody sw ej użyteczności i w ska-1
zyw ać im konieczność liczenia się w najbliższej
■przyszłości jedynie z możliwościami zupełnie realnemi.
W dobie obecnej i na pewien jeszcze dłuższy
czas, drogi, mosty, góry, w reszcie m ożliw ości
konstrukcyjne stoją pow ażnie na przeszkodzie'
masowemu użyciu sprzętu zm otoryzow anego.
Samochód ma obecnie dw a zadania zasadni­
c ze do spełnienia.
Jednem jest stw orzenie i udoskonalenie nowej
broni: sprzętu pancernego do walki; drugiem — '
zapew nienie transportów łudzi, dział i zaopa-.
trzenia.
W ozy bojow e rozwinęły się w broń autono­
m iczną obok piechoty, artylerji i kawalerji, je­
dnak mowy być nie może o zastąpieniu niemi
którejkolwiek z tych broni. Co do zm otoryzo­
wanych środków transportowych, stanowią one
dla kawalerji przy odpawiedniem użyciu w uni­
kaniu przesady, poważne Wzmocnienie jej po­
tęgi.
Stąd w niosek, że należy w ykorzystyw ać
wszelkie udoskonalenia techniczne dla rozwija­
nia tego co posiadam y, trzeba jednak unikać za-,
stępow ania czynników żywym sprzętem mart­
wym. Otóż żywym tym czynnikiem właśnie jest
kawalerja, która, szkoląc się na zasadach naj­
bardziej now oczesnych i dążąc do uzyskania
najbardziej udoskonalonych środków i sprzętu,
musi jednak zaw sze zachować sw oje w łaściw o­
ści charakterystyczne.
J. B.
od zł,
110.—
B U T Y
w oj s k o we
p o le c a
2026
Jakób Marek
W a rsu w a , B ielańska 22
R okzałoienlaiees
D o g o d n e warunki spłaty
krzepy, „Zucker krzepy"? co to jest?
Opowiadam to właśnie dow ódcy baonu, gdy
od szpicy, daleko słychać kilka strzałów, potem
trzeszczeć zaczyna ręczny karabin maszynowy.
Wojsko jednak posuwa się naprzód bez zatrzy­
mywali. Strzały milkną. Na szosie ukazuje się
„pedałujący" cyklista z meldunkiem. — Drobny
patrol!
— Drobny, bo nieduży, ale już zacznie się —
zauważa sentencjonalnie dowódca baonu. —
Rzeczywiście, nie każąc na siebie długo czekać,
nieprzyjaciel czyni nam wstręty z prawej, gdzie
poszedł „Budzienny" pułku, jak nazywamy do­
wódcę cyklistów.
Idziemy dalej, trochę troszcząc się o por. Ch.,
jak sobie da radę z rowerami, bo w prawo wi­
dać piaski — posuwać się trudno, a wiać szyb­
ko, gdyby ciężki casus przyszedł, niepodobna.
Z lewej •mamy sposobność przekonać się, jak
ślepy przypadek chadza wlasnemi, a ciekawe,Tii
drogami zarówno czasu wojny, jak i ćwiczeń.
Oto krwi chciwy, a z pełną niewiarą obraca­
jący w ręku mapę, ppor. rez., mający samodziel­
ne zadanie „buszowania" na flance nieprzyja­
ciela, natyka się na pluton przeciwnika, który
licząc przebiegle na to, iż blisko swych pieleszy
będziemy się czuć bezpiecznie, mini niecne za­
miary przebicia nam boku kolumny. — Te dwa
pociski nienawiści „odmiennokoiorowych" spot­
kały się jak burze ślepych naboi, poczcm „czer­
woni" dali tył, n e mogąc się ostać furji nasze­
go dow ódcy, który; mapę w Idnązeni um ieściw szy,
sapnął w wielkiem i tłustem ciele i rzucił się w
pogoń.
Tymczasem byliśmy już na wzgórzach przed
miejscowością N-, która leży w dolinie rzeczk'.
Przed N. szosa szybko opada, jest nieznośn e
prosta, bezdrzewna i daje nieprzyjacielowi ze
wzgórz, położonych z drugiej strony rzeczki, zna
komitą obserwację na naszą kolumnę. Nie może­
my bowiem zejść na pola, przylegające do szo­
sy, a niemi dalej przedostać s ę ku zabudowanym
folwarku i nędznej wioszczyny, gdyż wokoło fa­
luje pszenica, złota w słońcu i zupełnie dojrzała,
a na złość nam przez właścicieli — napewno pa­
cyfistów! — nie zżęła.
Co robić?
Koir/panja czołowa naciera rloslownie po sz o ­
sie, choć wszyscy dowódcy wydają ładne, taktycz
nic pomyślane, rozkazy, obliczone na możliwo­
ści wojenne, a zakończo-ne: — A teraz szosą :
nie robić szkody, bo kryminał!
Szczęśliwe karabiny maszynowe, niezależne
tak bardzo od zasiewów, powlazily dyskretnie
między buraki i kartofle, przykucnęły za parka­
nem czworaków, wysunęły lufy z poza stosów
klinkieru, przygotowanego do poprawiania szo­
sy... i plują.
Skierowana do manewru kompanja 0-ta, ra
szyła walecznie z miejsca i już ją zatrzymały ..
zboża. Słowem katastrofa, bo nieprzyjacielowi
sama nat-ura pomaga!
Tę, nad wszelki wyraz trudną, sytuację bojo­
wą rozstrzygają jednak siły .wyższe. Biała czap-
P O L S K A Z B R O J N A
Kiedy egzekucja
może ulec zawieszeniu
Eskadra polska opuściła Sztokholm
Wi?so kie odznaczenie szwedzkie dla polskich oficerów
S Z T O K H O L M 3 0 .8 — Eskadra polska
o d p ły n ęła w czo raj w drogę pow rotną, e sk o rto w a n a p rzez szw edzki kontrtorpedow iec,
i por. T adeusz P odjazd-M orgensfcrn, kmdr.
W śród zebranych obecny był m inister
por. B olesław Sokołow ski — komandorję spraw zagranicznych baron Ramel, adm i­
orderu M iecza, km dr.-por. E. Pław ski — ralicja szw ed zk a, liczne grono oficerów ma
kom andorję orderu W azy.
K apitanow ie: rynarki szw ed zk iej i polskiej, p rzedstaw i­
ciele kolonji polskiej i sfer tow arzyskich
szw ed zk ich . W ieczór p rzeciągnął się pó­
źno w noc w śród m iłego nastroju, pełnego
obustronnej serd eczn ości. WieUciem p o w o ­
dzeniem c iesz y ły się w śród gości szw ed z
kich w ystępy m uzyczne m arynarzy pol­
skich.
Klub oficerów marynarki szw ed zk iej w y
dał dla oficerów polskich obiad w H assclbacken, skąd roztacza się w sp an iały w idok
na Sztokholm . Przy w ejściu gości polskich
orkiestra od egrała pieśni legjon ow e. W
czasie obiadu przem aw iał admirał Riben i
kmdr. U nrug. A tm osfera w cza sie obiadu
była niezw ykle serdeczna.
Jednocześnie Zw. Podoficerów Marynar
ki Szw edzkiej w ydał obiad dla p o d ofice­
rów polskich, z a ś m arynarze załogi pol­
skiej w liczbie 4 0 0 sp ędzili popołudnie w
kinach, w yw ołując w szęd zie sw em pojaw ię
niein się serdeczne objaw y sym patji ze stro
Na ilustracji naszej widzimy polską łódź podwodną „Żbik" w porde stolicy Swecjl
ny m ieszkańców Sztokholm u.
W c zasie pobytu e sk a d ry p o lsk iej w
S ztokholm ie n a stę p u ją c y oficero w ie m a ry ­
n a rk i polskiej o trzy m ali w ysokie o d z n a c zę
n ia sz w e d z k ie : km dr. Jó zef U n ru g — ko­
m a n d o rję z g w ia z d ą o rd e ru M iecza, k m d r.-
Z OBCYCH
I
A. M ohuczy, E. Szystkow ski i Stoklasa —
krzyże oficerskie orderu M iecza.
Jednym z efektow nych m om entów poby­
tu eskadry polskiej w Szw ecji był bal w po
selstw ie polskiem .
W O JSK
Rycerskie zabawy
w wojsku cirtgielskiem
Rząd Jego Królewskiej Mości 'nie przyczynia
się podobno, do utrzym ania w spaniałych boisk
li organizacyj sportow ych sw oich żołnierzy w
•tak szerokiej mierze jakby oni tego chceli. Ale
•wyoh, cieszących się w Anglji dużą popularno­
ścią. Najbardziej znane są Aldershot Tattoo, oraz Tidworth Tattoo. Znając już Afdcrshot, wy­
brałem się w tym roku do Tidworth, mając za
przewodnika maijora R. W. Sykes z R. E.
Zmrc/k zapadał na arenie z zielonego trawnika,
w głębi której wznosił się zamek i wioska zbu­
dowane tym czasowo jak tlo, gdy odezwały się
bębny, i w otwartej bramie zamku ukazat się
czworobok wielkiej orkiestry. Żolnierzo w czer­
wonych mundurach maszerują prosto ku nam,
i dźwięki setek bębnów i piszczałek zbliżają się
w kapryśnej, swobodnej melodji. Nagle reflekto-
P rasa szw ed zk a p ośw ięca w izycie mary­
narki polskiej w iele m iejsca, zam ieszczając
liczne ilustracje, p rzedstaw iające okręty poi
skie i szereg pełnych uznania artykułów o
rozwoju naszej marynarki w ojennej.
W ogłoszonych ostatnio przepisach o postę­
powaniu egzckucyjnem władz skarbowych, znaj­
duje się między innemi rozdział, poświęcony w y­
padkom, w których egzekucja skierowana przeciwki mieniu dłużnika może ulec zawieszeniu,
częściowem u ograniczeniu, zaniechaniu bądź umorzeniu.
Wedle tych przepisów, urząd skarbowy może
zawiesić egzekucję, jeżeli dłużnik wniesie poda­
nie o odroczenie płatności lub rozłożenie należno­
ści na raty. W tym wypadku, jeżeli urząd skar­
bowy uzna m otywy prośby za słuszne, powia­
damia o tern zainteresowanego wierzyciela,
przedstawiając mu podanie diużnika ze swoim
wnioskiem przychylnym.
Zawieszenie egzekucji może pozatem zarzą­
dzić urząd skarbowy, jeżeli dłużnik wniesie za-1
żalenie na czynności organu egzekucyjnego. Za­
wieszenie takie może urząd skarbow y, w miarę
potrzeby, uzależnić od dania zabezpieczenia na­
leżności przez samego dłużnika, bądź przez po­
stronną osobę poręczającą.
Egzekucja ulega bezwzględnemu zaniechaniu,)
jeżeli dłużnik w ykaże, że egzekucja ta, aczkol­
wiek formalnie nakazana, nie ma istotnej racji/
ponieważ dłużnik uzyskał w m iędzyczasie odro­
czenie płatności, w zględnie rozłożenie na raty.
Urząd skarbowy uprawniony jest do częścio­
w ego ograniczenia, a nawet całkow itego wstrzy­
mania egzekucji w ty ch wypadkach, w k tórych
okazuje się, że bezw zględne ściągnięcie należno-'
ści, aczkolwiek jest możliwe, to jednak zrujno­
wałoby dłużnika.
•
Z podobnych względów niecelowuści egzeku­
cja podlega umorzeniu, jeżeli stanie się oczyw iste,
że z egzekucji, wskutek niskich cen otiarowa-j
zjawia się artylerja traktorowa oraz czołgi, pie­
nych za zajęte mienie, nie sposób będzie uzyskać
chota u staw a moździerze Stokes'a, przywiezio­
sumy wyższej od kosztów , jakie musi pociągnąć
ne przez lekkie czołgi, które kręcą się p o całym
za sobą przeprowadzenie egzekucji.
'terenie jak pieski. Wróg reaguje przez napad
Z przyczyn formalnych dłużnik może się do­
łekkich czołgów, który jest odparty ogniem spe­
cjalnych armatek przeciw czolgowych. Pole po­ magać umorzenia egzekucji, jeżeli zarządzenie
krywa ,się zlekka dymem, a jednocześnie zaczy­ egzekucyjne pod jakimkolwiek względem jest
na się atak przy pomocy miotactzy bomb, śred­ niezgodne z tytułem wykonawczym t. j. z naka­
nich i ciężkich czołgów, które strzelają z sw ych zem płatniczym, wezwaniem i t. p. dokumentom,
•dział w pełnym biegu, kołysząc się trochę po należnościowym, ktorego niezałatwienie przez,
'każdym strzale. Piechota posuw a się .pod ich dłużnika daoł powód do wszczęcia kroków <.gze-.
•osłoną naprzód razem z motorowemi wózkami kucyjnych.
Pozatem omawiane przepisy wymieniają cały
c. k-mów, z góry sam oloty rzucają bomby i
dstrzeliwują wroga z karabinów m aszynowych. szereg wypadków, w których egzekucja ulega
zawieszeniu czy umorzeniu z powodów, które
Naturalnie widowisko to bardzo słabo przy­
w sposób oczyw isty podrywają rację dalszego,
pom ina prawdziwe pole bitwy, lecz pozwala ono
jej prowadzenia. A więc: zrzeczenie się preteo-'
Jpornać broń mechaniczną w akcji, w sposób
sji przez wierzyciela, śmierć dłużnika (zaw iesze­
!dość realistyczny.
nie do czasu ustalenia prawnych zastępców'
Dla odmiany po groźnej scenie wojennej wi- zmarłego) niezdolność dłużnika do działań praw­
nych (do czasu ustalenia przez sąd kuratora dla:
dłużnika dało powód do wszczęcia kroków egze-,
o charakterze nieprzewidzianym przez obowiązu­
jące w tej mierze przepisy i t. p.
N. M.
— «X »—
Polacy na Łotwie
POPISY NA MOTOCYKLU
pieniądze zdobyć można. Są — w kieszeniach
angielskiej publiczności. Jak je z nich w ydostać
— oto problem , na .który odpow iedzią było zor­
ganizow anie t. z w. „ T a tto o ", pokazów w ojsko-
ka rozjemcy, który przed chwilą przejeżdżał obok nas, klnąc zawzięcie na upat, chwieje się w
takt kłusa końskiego już po „czerw onej" stronie
i persw aduje wrogom, żeśmy ich obeszli.
Honor uratow any — naprzód! W aleczna 8-ma
rzuca się po szosie, ścigając w roga, za nią, du­
dniąc wózkami po klinkierze, pędzi kom panja Ka
rabinów maszynowych.
żle jest, gdy kogo męstwo poryw a, a nie roz­
kaz. Persw aduję więc dowódcy karabinów, że
tor kolejowy wygląda nieco inaczej, niż szosa
i że tam wini'en kierować się w myśl otrzyma­
nych zarządzeń. — Z bolesną twarzą człowieka,
któremu odbierają zwycięstwo, nakazuje wej­
ście n a tor.
W idząc, że 9-ta podąża za maszynami, a 7-ma
dawno już wyryw a po szynach z szybkością kurjera, spokojnie jadę na czoło baonu.
Nieprzyjaciel widocznie przerażony nad zwy­
kłą m iarę, uoiekl daleko i daje nam spokojnie
posuw ać się.
Nigdzie nie słychać strzałów. Jednostajnie tyl
ko dzwonią menażki swemi druciianemi uszka­
mi i postukują maski, zataczając mały luk od
ram ienia żołnierza do łopatki. Kompanja idzie.
Kurz, wznoszący się wszędzie, otacza nas nie­
znośną chmurą. Słońce piecze, często wysuwa­
jąc swą rozgrzaną, czerwoną twarz rolnika z
poza obłoków. Po twarzach spływa pot. Żołnier­
skie plecy w drelichach nabierają w okolicy ple­
caka czarnei barwv.
[(D. c. n.);
KONKURS HIPPICZNY „NA WESOŁO'!
■ry rzucają białą plamę światła na prawo, gdzie
z lasu w ychodzi druga, równie wielka orkiestra,
która niebawem ustawia się obok pierwszej,
i Myślimy, że to już w szystko, i czekamy na
'muzykę, ale oto zjawiają ,się niespodzianie jeszjcze dwa kolorowe oddziały, na czele każdego
z raicli kapelmistrz wywija swoją błyszczącą
batutą i podrzuca ją w pciwietrze, a kolo jedne'go iz nich biegnie śnieżno biała koza, wedle sta­
łej tradycji walijskiego pułku.
Stoi teraz przed nami blisfko tysiąc Fudzi, w
św ietle 600 mtljonów św iec olbrzymich reflekto­
rów, które towarzyszą maszerującym oddziałom.
T efaz dopiero zaczyna się muzyka potężna i
szeroka.
Po tym wspaniałym popisie orkiestr, następu­
ją pokazy motocyklowe, konne i artyleryjskie
w największym porządku przesuwające się je'den po drugim. Ani jedna minuta nie je.st stra­
cona, i tu leży jednia z głównych wartości tej
lekcji sprawności wojskowej.
Jednym z ciekaw szych „mtmerólw" jest woj­
na now oczesna na matą skalę. Najpierw sam o­
chody pancerne i samoloty badają teren i inforimują sztab przez radjo, ostrzeliwując nieprzy­
jaciela z karabinów m aszynow ych. Następnie
klzimy odtw orzenie żartu myśliwskiego z przed
[stu lat — steeple chase o północy. Dalej Mą
'sztuczne ognie, niezmiernie precyzyjna musztra
Ibataljonu piechoty, następnie jeden z głównych
jptrnktóiw programu — odtw orzenie bitwy z In'djanami z czasów powstania czerwonoskórych
jz 1763 roku. W szystkie stroje dokładnie naślaJdttją mundury tej epoki, i cala Wtwa jest pow tó­
rzona w każdym szczególe. Niektóre z pułków
jbior.yych udział w Tattjpo odznaczyły się w
;tem starciu z przed dwustu lat, a każdy z nich
strzeże sw ej historji i tradycji jako największej
/św iętości.
I Królewtski pułk szkockich dragonów szarych,
'został pierwszy raz [zwerbowany w 1678 roku
S brał udział iwc wszystkich niemal wojnach,
prowadzonych przez Wielką Brytanję. Niektóre
'oddziały są nieco młodsze, jak naprzykład kró­
lew ski korpus Czołgów, stw orzony w .1916 roku.
' Tattoo kończy się wspanialem „finale", w któ'rem biorą udział w szystkie wojska, jakie nalctżaly do pokazu, orkiestry grają hymn narodo­
w y i 30.000-na publiczność podchwytuje jslowa
(poważnej pleśni „Boże zbaw króla". W ieloty­
sięczn e zgromadzenie stoji^.-, śpiewa te słowa.
JeMa.
W edług pow szechnego spisu z 1930 r., Ł otw ę
zam ieszkiw ało 59.371 Polaków , którzy stanow ili
3,12 proc. ogólnej liczby ludności tego k ra ju ,
W stosunku do 1925 r. liczba Polaków zwięk-,'
szyła się o 8.231 osób. W porów naniu z innem i'
m niejszościam i narodow ościow em i Łotw y, a miai
nowicie z R osjanam i, żydam i i N iem cam i. P o ­
lacy zajm ują czw arte m iejsce.
Ludność polska zam ieszkuje przew ażnie po­
w iat Iłluksztański i Letgal.lę. Do p aźd z ie rn ik a 1
1931 r. ludność polska skupiała Sie naokoło;
„Związku Polaków na Ł otw ie". Gdy zaś zw iązek
ten został przez w ładze łotew skie zaw ieszony
w działalności, w dniu 1 października 1931 r.,
a później zupełnie rozw iązany, a to n a m ocy
wyroku sądowego z dnia 9 stycznia b. r., Pola­
cy utw orzyli nową organizację — „Polskie Zjed­
noczenie N arodow e", która posiada Już przeszło
20 flllj, rozrzuconych po całym kraju. Pozatem
na teren ie w iejskim pracuje „Polskie Tow. Rol­
nicze n a Łotw ie".
M niejszość polska n a Ł otw ie posiada jed en
jedyny organ prasy „Nasz Glos", w ydaw any pod
re d ak c ją p. Tom aszew icza, oraz 40 szkół, do
których uczęszcza przeszło 5.000 dzieci. Opróc*
tego w szkołach łotew skich 1 Innych narodow o­
ści uczy się jeszcze około 2.000 dzieci polskich.
L iczba nauczycieli w szkołach polskich w ynosi
około 250.
Bądź nowoczesnym i podróżuj samolotem!
Informacje i bilety: tel. 547-60, 808-50
i biura podróży
'
P O L S K A
6
s * --------
W IEŚC I G O SPO D A R C ZE
IZ
W y w i a d z p. min. r o l n i c t w a S. L u d k i e w i c z e m
/ W związku z zakończeniem obrad Staie
’g o Komitetu Studjów Ekonomicznych
iPaństw Rolniczych Europy Środkowej i
W schodniej zgłosił się przedstawiciel P.
|A. T. do p. ministra rolnictwa i reform ro!
•mych S. Ludkiewicza z prośbą o udzielenie
iw yw iadu na tem at oceny rezultatów prac
(konferencji. P. minister udzielił uprzejmie
odpowiedzi na następujące pytania:
Jak p. minister ocenia rezultaty prac kon
ferencji?
— Zasadniczo, oceniam wyniki ostatniej
konferencji Stałego Komitetu Studjów Eko
■nomicznych pozytywnie. W ciągu cztero­
dniow ych obrad dokonano dużej pracy, któ
rej rezultatem jest obszerny „acte final“ ,
zawierający obok konkretnych rezolucyj
•'również obszerne uzasadnienie. Uzasadnię
'nie to charakteryzuje w sposób syntetycz
,ny obecny stan gospodarczy państw rolni­
c z y c h Europy środkowej i wschodniej i ma
item samem duże znaczenie jako materjał
przygotow aw czy do przyszłych międzyna
rodowych konferencyj gospodarczych, a
zwłaszcza do najbliższej
konferencji w
Stresie, której celem je st popraw a stosuników gospodarczych w Europie środkowej
’i wschodniej.
i Muszę już zaznaczyć z zadowoleniem, że
zarówno porządek dzienny zaprojektow a­
n y przez Polskę, jak też i punkt widzenia
(delegacji polskiej na metody rozwiązania
(trudności
gospodarczych europejskich
ipaństw rolniczych, został zasadnicza przy­
j ę t y przez konferencję. W tych w arunkach
iinaterjały oraz referaty opracowane przez
delegację polską przyczyniły się znakomi­
cie do osiągnięcia w czasie krótkich stosun
kow o obrad ta k pozytywnych rezultatów.
— Jakie znaczenie posiada konferencja
(W związku z sesją specjalnego komitetu
gospodarczego w Stresie w dn. 5 września
ib. r.?
— Jak wiadomo, konferencja w arsz a w ­
ska przygotow ała materjały, dotyczące sta
nowiska państw Bloku zarówno w związku
z konferencją w Stresie, jak też w związku
z św iatow ą konferencją gospodarcza w
Londynie. P osiada ona ogromne znaczenie
z tego powodu, żc była ona niejako naradą
pacjentów, którzy sami postawili djagnozę
i znając najlepiej sw oją sytuację gospodar
czą, zaprojektowali środki zaradcze, bez uwzględnienia których, ich zdaniem, nic mo­
że być mowy o podniesieniu się gospodarczem państw rolniczych Europy środkowej i
wschodniej, a tein samem o skutecznej wal
ce, w skali międzynarodowej, z europej­
skim ‘k ryzysem gospodarczym . W solidar­
ności więc stanow iska, jak też w głębokiem uzasadnieniu powziętych rezolucyj, lc
ży znaczenie konferencji, nad wynikami
•której żadna konferencja międzynarodowa
nie będzie mogła przejść do porządku
dziennego.
— Czy konferencja warszaw ska może
przynieść doraźne rezultaty w zakresie po
lepszenia sytuacji rolnictwa w Polsce?
— Konferencja dotyczy prac dłużej dy­
stansowych, niemniej jednak niezmiernie
ważnych dla stworzenia p o dsta w do stałej
opłacalności w Polsce. Pozatem stw arza
•ona p odstaw y do op anow ania kryzysu w
skali międzynarodowej, co jest w zupełno
ści zgodne z opinją Polski co do przyczyn
kryzysu oraz metod walki z nim.
Oczywiście w obccnem stadjum począt
kowem walki z kryzysem w skali między­
narodow ej nie może być mowy o zaniecha
niu metod oraz wytycznych walki z kryzy
sem w granicach poszczególnych o bsza­
rów gospodarczych. Z tego pow odu polska
polityka gospodarcza w oczekiwaniu na rc
zultaty akcji międzynarodowej opierać się
musi nadal na tych samych przesłankach,
które dotychczas gw arantow ały państw u
Zmiany w obiegu pieniężnym — W ycofanie ■naszemu utrzymanie aktywności naszego
bilansu handlowego, stałości naszej waluty
srebrnych je d n o z ło tó w e k
oraz zmierzały do podniesienia cen produk
W K r 74 Dz. U. R- P. z dn. wczorajszego otów rolniczych.
25-złotowe dukaty
głoszone zostało rozporządzenie Prezydenta Rzpli
je j w spraw ie zmiany ustroju pieniężnego.
Zgodnie ze znowelizowaniem poprzedniej usta­
wy art. 2 tejże ustawy otrzym uje brzmienie na­
stępujące: „ W y b jan e będą m onety: 1) złote:
p o 100 zl., 50 zł. i po 25 zł.; 2) sreb rn e: po 10
zt., 5 zł. i 2 zł.; 3) niklowe: po ’1 zl. oraz po
,50 gr, i 10 g r.; 4) branżow e; po 5 gr., 2 gr. i
'il gr. Monety złote po 25 zl. otrzym ują nazwę
(dukata. Zmiana tego artykułu polega na dodaniu
w p. 2 r rt- 2-go praw a wybijania przez państw o
m onet 1'J-zntowycii.
D alej rozporządzenie potw ierdza, iż monety
srebrne wyfvjtitw będą ze stop •. zaw ierającego
na 1000 rręśei cró ln ej w agi 7.W części srebra,
przyczem w aga monet po 10 zl. wynosić będzie
22 gramy, średnica zaś wynosić będzie 34 mm.;
w ag a m onet po 5 zl. wynosić będzie 11 gramów,
średnica zaś 23 mm.; w aga monet po 2 zl. wy­
nosić będzie 4,4 gram a, średnica zaś 22 mm.
Rozporządzenie pozatem ustanaw ia, iż o ile
z ap łata w myśl obowiązujących przepisów nic
jest przewidziana w inny siposób, monety wy­
puszczone na podstawie rozporządzenia z dn. 20
'b. m, są środkami platniczemi, mającemi moc upiarzam a zobowiązań przez zapłatę: monety zlo
te bez ograniczenia kwoty, monety po 10 zt. do
kwoty 1.000 zl.,, monety po 5 zl. do kw oty 500
zt., monety po 2 zl. do (kwoty 100 zl., monety
niklowe po 1 zł. do kw oty 50 zl., pozostałe mo­
nety niklowe i branżow e łącznie do kwoty 10
•zł. przy każdej wypłacie. Kasy państw ow e przyj
•nn.ją monety wszystkich rodzajów w każdej ilo­
ści przy wszystkich wpłatach, z w yjątkiem tych,
które w myśl obowiązujących przepisów winny
być u;szczane w monetach złotych. Rozporządzę
me wchodzi w życie z dniem ogłoszenia. Równo­
cześnie traci moc obowiązującą rozporządzenie
Prezydenta Rzplitej z dn. 30.10.30 r. w spraw ie
stopu monet srebrnych po 5 zl. i po 2 zt.
*
Ukazało się również rozporządzenie m inistra
skarbu o wycofaniu z obiegu srebrnych monet
jednoztotow ych.
Srebrne monety jednozlotowe tracą moc praw ­
nego środka płatniczego z dniem 31 grudnia r.
b. Poczynając od dnia 2 stycznia 1933 r. do dn.
31 grudnia 1934 r. srebrne jednozlotówki będą
w ym ieniane oraz przyjm ow ane przy uiszczaniu
należności w kasach urzędów skarbow ych oraz
w oddziałach Banku Polskiego.
Rozporządzenie to weszło w życie z dniem ogl osz cni a, t. i, dn. 29 b, m.
v
Z B R O J N A
Jakie opłaty zasila fundusz pomocy
bezrobotnym
W Dzienniku Ustaw Nr 74 z dn. 29 b. m. u
kazało się rozporządzenie Prezydenta Rzeczypo­
spolitej z mocą ustawy o pomocy bezrobotnym.
Jak glos: art. 1 tego rozporządzenia, celem
łagodzenia skutków braku pracy i niesienia po­
mocy bezrobotnym, nie posiadającym środków
utrzymania i nic pobierającym zasiłków na wy­
padek braku pracy, oracz rodzinom tych bezro­
botnych — 'tworzy się Fundusz Pomocy Bezro­
botnym.
Do zadań Funduszu Pomocy Bezrobotnym na
leży prowadzenie pomocy doraźnej dla bezrobot­
nych, gromadzenie i podział funduszów i przed­
miotów w naturze, podejmowanie inicjatywy w
kierunku uzgadniania pomocy doraźnej dła bez­
robotnych, prowadzonej przez organizacje pań­
stwowe, samorządowe i społeczne, wreszcie pro­
wadzenie akcji, zmierzającej do zwiększenia zatrudmenia bezrobotnych.
Organami funduszu są: komitet naczelny, dy­
rekcja oraz komitety lokalne. W skład komitetu
naczelnego, składającego się z 15 członków,
wchodzi po jednym przedstawicielu prezesa Ra­
dy Ministrów, ministrów spraw wewnętrznych,
skarbu, przemysłu i handlu, komunikacji i opieki
społecznej, dwóch przedstawicieli samorządu tcrytorjalncgo, powołanych przez prezesa Rady Mi
nistrów na wniosek ministra spraw wewnętrz­
nych, trzech przedstawicieli czynnika obywatel­
skiego, powołanych przez prezesa Rady Mini­
strów na wniosek ministra przemysłu i handlu,
trzech zaś przedstawicieli czynnika obywatelska
go, powołanych na wniosek ministra opieki spo­
łecznej, wreszcie jednego przedstawiciela czynni­
ka obywatelskiego, powołanego na wniosek mi­
nistra rolnictwa i reform rolnych.
Zarząd Funduszu Pomocy Bezrobotnym sprawiujc dyrekcja, składająca się z trzech członków,
powołanych przez prezesa Rady Ministrów r.a
wniosek komitetu naczelnego. Komitety lokalne
powoływane są w miarę potrzeby przez komitet
naczelny.
Sumy, któremi rozporządza Fundusz Pomocy
Bezrobotnym, powstają z opłat od kwitów komor
nianych, od biletów wstępu, od stawek w e wza­
jemnych zakładach (totalizatorze), od cukru, od
piwa, od schowków (safesów ), od żarówek elek
trycznych, od spożycia gazu, wreszcie od prze­
bywania w godzinach nocnych w zakładach ga­
stronomicznych i salach bilardowych.
Łódź produkuje tańsze artykuły
Łódzki p rzem ysł w łók ien n iczy czyn i słabe
przygotow ania do sezonu zim ow ego, a to przcd ew szystk iem z obaw y, iż konsum eja n ie u le­
gn ie pow ięk szeniu . Gdyby zam ów ien ia okazały
się w ięk sze i p rzekraczały przygotow ania, po­
czyn ion e jeszcze w o k resie letn im , uruchom ie­
nie fabryk m ogłoby u lec p ow ięk szen iu , zachodzi
jednak obaw a, że zapasy, w yprodukow ane przez
przem ysł w ok resie letn im , ok ażą się w ystar­
czającem u co m ogłoby pociągnąć za sobą słab ­
sz e u ruchom ienie fabryk w ok resie zim ow ym ,
a tem sam em p ow ięk szen ie bezrobocia.
W przygotow aniach do sezonu jesien n o-zim o­
w ego dom inuje produkcja artykułów tań szych ,
które — zdaniem przem ysłow ców i kupców —
znajdą w ięk szy zbyt. T yczy s ię to sp ecjaln ie
przem ysłu b aw ełn ian ego i w ełnianego.
Jak dotychczas, sytu acja w przem ysłu w łó­
kienniczym j e s t dobra, w lep sz y ch jednakow oż
w arunkach znajduje się p rzem ysł drobny i środui, niż w ielk i, k tóre w ykazują w ięk sze urucho­
m ienie, niż ten ostatn i. J e s t - t o jednak tylko
zjaw isk o p rzejściow e i istn ieje nadzieja, że sy ­
tuacja ta zm ieni się napew no na jesien i.
W ażną j e s t też ob ecn ie spraw a eksportu, k tó­
ry zn aczn ie się. obniżył, rrob lcm ten nabrał ostatn io szczególn ego zn aczen ia i je st przedm io­
tem sp ecjaln ych badań na teren ie rządu.
C zynione są staran ia w kierunku w zm ożenia
wyw ozu przez u d zielan ie eksporterom ze str o ­
ny k artelu przęd zaln iczego b on ifik at z tytułu
różnic m iędzy cenam i przędzy na rynkach za­
gran iczn ych , a w yższem i cenam i na rynku kra­
jow ym .
A n alizu jąc obecną sytu ację w łók ien n ictw a
zw rócić n ależy uwagę, na jed en czynnik dodatni,
jakim j e s t n iew ątp liw ie pew ne pow strzym anie
spadku kon su m eji
artyk ułów w łók ien n iczych .
Spadek ten , u jaw n iający się. w o k resie kryzysu,
doprow adził do zm n iejszen ia
zapotrzebow ania
na artyk uły w łók ien n icze przynajm niej w grani­
cach 40 proc. O becnie w ięc d alsze ograniczanie
w ydatków przez k on su m en ta n ie będzie się. już
najpraw dopodobniej odbijać na artykułach w łó­
k ien n iczych , ja k to m iało m iejsce w p ierw szych
ok resach kryzysu. Drugim czyn n ik iem dodatnim
je s t n io w ą tliw le lia u ssa n a rynku su row ca ba­
w ełn ian ego, która już doprow adziła do w zm ocn ie­
nia cen przędzy i gotow ych tow arów , a jed nocze­
śn ie zap oczątk ow ała ok res w zm ożonyc tranzakcyj, w yw ołan y obaw ą nabyw ców
przed dalszą
zw yżk ą cen. T rzecim w reszcie m om entem po­
m yślnym są m inim aln e zap asy tow arow e, które
pozw olą na rozszerzen ie produkcji.
RYNEK PIEN IĘŻN Y
Dewizy: Bukareszt 5.32, Holandja 358.90, Lon­
dyn 30.87, Nowy Jork 8.919, Nowy Jork kabel
8.924, Paryż 34.98, Praga 26.38 i pół, Szwajcar
ja 173.10, Włochy 45.74. Tranzakcjc dokonane a
nic notowane: Belgja po 123.80. W obrotacll mię
dzybankowych dewizy na Berlin 212.15. W obro­
tach prywatnych: marka niemiecka 211.25, funt
angielski i gotówce 30-90, dolar got. 8.90 i pól
do-8.90,75, rubel zloty 4.65,75, rubel srebrny 1.43.
bilon 0.60, dolar zloty 8.92.
Akcje: na rynku akcyjnym panowała tendencja
wybitnie mocna zw.aszcza dla akcyj Banku Pol­
skiego. Większym popytem cieszyły się akcje
metalurgiczne, w ęglow e i chemiczne, jednak z
braku zaofiarowania do większych tranzakcyj nic
dochodziło. Notowano Bank Polski 80 — 82, Wy
soka 45.50, Haberbusch 40. Tranzakcjc dokona­
ne a nie notowane: Puls 42.50, Spiess 22.75, Wę
giel 15.50, Lilpopy 12.50, Modrzejów 2.75, Stara
chowicc 8.50; za akcje Braci Jablkowskich chcia
no płacić 1,25. Pomimo notowania urzędowego
za akcje cementownie Wysoka chciano płacić ca
48Papiery procentowe: W grupie pożyczek za­
równo państwowych, jak i prywatnych panowała
tendencja dość mocna przy obrotach jednak ogra
■liczonych. Notowano: 3 proc. poż. budowl. 36.75
4 proc. poż. dolarowa 49— 48.75, 4 proc. poż. in
west, zwykła 97, serjowa 103.90, 7 proc. poż. sta
bilizacyjna 52.50 — 55.50 — odcinki po 500 dola
rów — 53.25. Listy zastawne i obligacje banków
państwowych bez zmian. 4 i pół proc. ziemskie
38.50 O. D-, 7 proc. ziemskie dolarowe 48.75, 5
proc. Warszawy 47.50, 8 proc. W arszawy 58.50—
5 8 , 7 5 — 59.75 za odcinki po 1000 złotych. 8 proc.
Częstochowy 53.88, 8 proc. Lodzi 57,25, 8 proc.
Piotrkowa 53.75, (i proc. poż. dolarowa 55 —
55.50, 7 proc. stabilizacyjna odcinki po 100 dola
rów 56, 7 proc. ziemskie dolarowe odcinki po 500
dolarów 51, 6 proc. obligacje W arszawy V I I I i
IX emisja 34: za 10 proc. Radomia żądano 56.50,
za 10 proc. Siedlec chciano płacić 52.50, za 5 i
pół proc. obligacje m. W arszawy V I I emisję chcia
no płacić 30, za 6 proc. obligacje W arszawy V I
emisję żądano 36.75.
Opłaty od kwifów komornianych rozporządze­
nie ustala w następującym stosunku: od komor
nego do 99 zł- 99 gr. — 25 gr-; od komornego
od 100 do 150 zJ. — 50 gr.; od 150 do 200 zł.—
75 gr-; wreszcie od komornego ponad 200 zł.—
1 złoty. Opłatom nie podlegają kwity komornianc od mieszkań jedno i dwuizbowych. Opłaty ob­
ciążają właścicieli nieruchomości.
Opłaty od biletów wstępu na wszelkiego rodzą
ju publiczne zabawy, rozrywki, widowiska i za­
wody sportowe wynoszą: 5 gr. od biletu w cenie
od 50 gr. do 99 gr.; 10 gr- od biletu w cenie 1
zl. do I zl. 99 gr.; 20 gr. od 2 zł, 99 gr.; 30
gr. od 3 zl. do 4 zl- 99 gr- i 50 gr. od biletóww cenie 5 zl. i wyżej. Opłatom nic podlegają bi­
lety na amatorskie zawody sportow e, wyścigi
konne, oraz zabawy, rozrywki i widow-iska, urządzanc wyłącznie dla żołnierzy, lub cila młodzie­
ży szkolnej przez zakłady wychowawcze.
Od stawek w totalizatorze opłata na rzecz Fun
duszu Pomocy Bezrobotnym wynosi 1 proc. 0 platy od cukru w-ynoszą 50 gr. od 1 q., opłaty
od piwa 25 gr. od jednego hektolitra, opłaty oJ
safesów 5 zt- miesięcznie od jednego schowka;
oplata od żarówki elektrycznej 20 gr-, opłata od
domowego spożycia gazu 5 proc. od sumy należ­
ności, wreszcie opłaty za przebywanie w godzi­
nach nocnych w zakładach gastronomicznych i
salach bilardowych ustalono w wysokości 50 gr,
od osoby.
Winni nieuiszczania oplaf, przewidzianych w
rozporządzeniu o pomocy bezrobotnym, karani
będą grzywną do 200 z!., o ile według innych
przepisów czyn nie ulega karze surowszej.
Rozporządzenie Prezydenta Rzeczypospolitej o
pomocy bezrobotnym i utworzeniu Funduszu Po­
mocy Bezrobotnym wchodzi w życie z dniem 1
września r. b.
«
W związku z powyższem rozporządzeniem, na
mocy- którego zostaje podwyższona opłata za gaz,
źglosiła się do Prezydjum Rady Ministrów dele­
gacja przedstawicieli Zw. .Miast Polskich i Zw,
Gazowni, wskazując na to, żc projektowane oplaty mogą wpłynąć ujemnie na gospodarkę fi­
nansową miast, które już obecnie znajdują się w
niezwykle ciężkich warunkach, a w szczególno­
ści, że podwyższenie opłaty od gazu wpłynie ujetnnie na gospodarkę gazowni, w rozwoju któ­
rych jest przecież w wysokim stopniu zaintere­
sowane państwo.
Delegacja podkreśliła, że stworzenie funduszu
na rzecz bezrobocia jest konieczne i że do walki
z bezrobociem winno być w ciągnięte cale spole-'
czeństwo, a nictylko mieszkańcy m iast; delega­
cja wskazała również na to, że źródłem „Fundu­
szu Bezrobocia" mógłby stać się dodatek do pro
jektowanego przez komisję do uzdrow ienia g o ­
spodarki komunalnej przy prezesie Rady M instrów t, zw. powszechnego obyw atelskiego po­
datku komunalnego, przeznaczonego na czele opicki społecznej.
W odpowiedzi członkom delegacji ośw iadcz)-:
no, że sprawa rozporządzenia P rezydenta Rzz-j
czypospolitej jest przesadzona i że rozporzadze-|
nic to, przewidujące stosunkowo małe staw ki o-;
piat, wydawane jest w tem przekonaniu, że n ej
uszczupli dochodów miast, a w szczególności nie;
wpłynie ujemnie na gospodarkę gazow ni przezi
obniżenie konsumeji gazu- Gdyby j.d n a k , po pe­
wnym próbnym okresie (trzym iesięcznym ), n a
podstawie danych liczbowych okazało się, że po-'
wyższe przewidywania były mylne, cala spraw i
może być poddana rewizji, przyczem może być
również wzięta p od 'uw agę koncepcja specjalne­
go podatku, projektowanego przez kom isję uzdrowienia gospodarki komunalnej:
WIELKI BANK AMERYKAŃSKI POD
NADZOREM
Generalny prokurator New-Yorku polecił znane
mu bankowi hipotecznemu S. W. Straus et Co
poddać się pod nadzór sądowy. Firma Straus egzystujc już od blisko 50 lat i w tym czasie sprze
dala na rynku bony hipoteczne za przeszło 1 mljard dolarów.
2038,ton w tem żyta 315 ton.
Za 100 kg. parytet wagon Warszawa w han­
dlu hurtowym, ładunkach wagonowych notowano:
żyto 16.50— 16.75, pszenica jedn. 28.50—29.50,
pszen. zbier. 28—28.50, owies jed. 16.50— 17.50,
zbicr. 15.50— 16.50, jęczmień brow. 17.50— 18.50,
jęczmień na kaszę 16.50 — • 17, groch pi l­
ny jadalny 27 — 30, groch „Victoria" 27 — A ,
rzepak zimowy 37 — 38, siemię lniane basis 90
proc. 31 — 33, mąka pszenna luks. 48 — 53, mą­
ka pszenna 4/0 43 — 48, żytnia pytlowa 31—o3,
sitkowa 24 — 26, razowa 23 — 25, otręby pszen
ne szale 12 — 12.50, otręby średnie 12 — 12.50.
otręby żytnie 8.50 — 9, kuchy lniane 19 — -0,
GIEŁDA Z B O Ż O W A
Na wczorajszem zebraniu giełdy zbożowo-towa kuchy rzepakowe 16 — 16.50, kuchy słoneczniku
w e 16.50 — 17.
P O L S K A
WIADOMOŚCI BIEŻĄCE
KALENDARZYK
3 0. W t o r e k : R ó ż y z L im y .
31. ś r o d a : R ajm unda.
1. C z w a r t e k : I d z i e g o o p .
STAN POO O D V
P . I. M- k o m u n i k u j e :
W c z o r a j p o p o ł u d n i u u t r z y m y w a ł o się w Po l
s e e z ac h m u rze n ie duże, a m iejscam i n a zachodzie
ikraju p a d a ł d e s z c z . J e d y n i e w d z ie ln ic a c h w s c h o ­
dnich, a z w ła s z c z a w południow ych, u trz y m y w a
ta się j e s z c z e p o g o d a c ie pła , o z a c h m u r z e n i u nie
w i e lk ie m .
R O Z K Ł A D C IŚ N IE N IA
G ł ę b o k a d e p r e s j a z a l e g a R o s j ę ś r o d k o w ą i pół
n o c n ą , s i ą g a j ą c s w y m w p ł y w e m P o ls k i i Biało
rusi. N o w a d e p re sja n a d c ią g a z nad Atlantyku,
o g a r n i a j ą c A n g l j ę i F r a n c j ę . O b s z a r w y ż o w y ze
śro d k iem nad N o rw e g ją ogarnia Skandynaw ję,
D a n j ę i F in l a n d ję , d r u g i w y ż z a l e g a U k r a i n ę , m.
C z a r n e i A z ję M n ie j s z ą .
7
Z B R OJ N A
—
S T R A Ż W IĘ Z IE N N A
ZAPROSZENIE POLSKI
tw o rz y jednolity k o rp u a
na światowy zlot h a r c e r s k i
W D zien n ik u U s ta w n r. 74 z d n. 29.8 u k a z a ło
się ro z p o rz ą d z e n ie P a n a P re z y d e n ta R zeczypo­
sp o lite j z dn. 23 b. m . o s tr a ż y w ięzien n ej.
R o z p o rząd z en ie pow yższe, b io rą c pod uw agę
dobro słu żb y i sp e c ja ln e obow iązki, ja k ie p a ń ­
stw o n a k ła d a n a f u n k c jo n a iju s z a w ięzien n eg o ,
tu d zież odpow iedzialność, ja k a p rzed sp o łe czeń ­
stw e m n a n im leży, w y o d rę b n ia ty c h funkcjon a rju sz ó w w o d d zieln ą o rg a n iz a c ję , o p a r tą n a
sz czeg ó ln ej u sta w ie , k tó r a z je d n e j s tro n y śc i­
śle o k re ś la obow iązki fu n k c jo n a rju s z ó w w ięzien ­
nych, a z d ru g ie j s tro n y zap ew n ia ty m funkcjon a rju sz o m p ra w a w sp ó łm iern e z ic h o b o w iązk a­
m i i o d p o w ied zialn o ścią w p o sta c i z a b ez p ie cze­
n ia, zw iększonego o d sz k o d o w an ia za u tr a tę z d ro ­
w ia 1 życia, o raz s k ró c e n ia la t słu ż b y niezbęd-
n y c h do w y słu g i e m e ry ta ln e j.
W części p ie rw sz e j ro z p o rz ą d z e n ie re g u lu je o r­
g a n iz a c ję s tr a ż y w ię z ie n n e j i je j u stró j.
S tra ż w ię z ie n n a p o w o łan a j e s t d o w y k o n y w a­
n ia k a r p o zb aw ien ia w o ln o śc i 1 ty m czaso w eg o
a re sz to w a n ia w z a k re s ie sp raw ied liw o ści. J e s t
k o rp u se m Je d n o lity m , u m u n d u ro w a n y m 1 u z b ro ­
jonym . P o d le g a m in istro w i sp raw ied liw o ści. N a
czole s tr a ż y w ię z ie n n e j sto i g łó w n y in s p e k to r
s tr a ż y w ię z ie n n e j.
D alsze części ro z p o rz ą d z e n ia t r a k t u ją o u z u ­
p ełn ie n iu 1 w y szk o len iu s tr a ż y , o s to s u n k u s łu ­
żbow ym , p ra w a c h i o b o w iązk ac h o raz o odpo­
w ied zialn o ści p o rząd k o w ej i d y sc y p lin a rn e j fu n k ­
c jo n a rju sz ó w s tr a ż y w ięzien n ej.
(<«««<<»»»»»
4
Z w iązek H a r c e r s tw a P o lsk le g if o trz y m a ł z a ­
p ro sz e n ie do w z ię c ia u d z ia łu w w ie lk im ś w ia to ­
w ym c z w a rty m zk o lel m ięd zy n aro d o w y m zlo cie
sk a u to w y m ,
k tó r y o d b ęd zie s ię w le c le r o k u
p rzy szłeg o pod B u d a p e sz te m . W c z a s ie z lo tu o d ­
b ęd zie się ró w n ież V II m ię d z y n a ro d o w a k o n fe ­
r e n c ja n a c z e ln ik ó w n a ro d o w y c h o rg a n iz a c y j s k a u
tow ych.
W zlo cie w ezm ą u d z ia ł d e le g a c je w s z y stk ic h
n ie m a l p a ń s tw św ia ta . N a czele k o m ite tu o rg a n l
zacy jn eg o sto i p re z e s w ę g ie rs k ie j
o rg a n iz a c ji
h a r c e r s k ie j, h r. T elek i.
Warszawa — Worochta
Wagon b e z p o ś r e d n i
do 15 w r z e ś n ia
D y re k c ja O k ręg o w a K o lei P a ń stw o w y c h
w
W a rsz a w ie p o d aje do w iad o m o ści, że do d n ia
Prognoza:
15 w rz e śn ia r. b. z o s ta je p rz e d łu ż o n y k u r s w a­
P o m o rz e , W ielkopolska, P olska ś ro d k o w a i w y
ro z p o c zę ła się n o rm a ln a p r a c a
g o n u ki. II b e z p o ś re d n ie j k o m u n ik a c ji W a r s z a ­
i y n a M ałopolska: rankiem c hm urno,
m ie j s c a m i
Z g odnie z w ezw an iem m ięd zy zw iązk o w ej ko­ I la c h : fin an so w o - p o d atk o w y m , o św ia ty 1 k u l­ w a - W o ro c h ta w poc. N r. 913, o d ch o d ząc y m 1
m g ł a . W c i ą g u d n ia r o z p o g o d z e n i a . T e m p e r a t u r a
d n i e m o k o ł o ' 22 s t. S ł a b e w i a t r y p ó ł n o c n o - z a c h o m isji p o ro zu m iew aw czej, w p o n ied ziałek , 29 b. tu ry , s z p ita ln ic tw a i o p iek i sp o łe czn ej. Z m n ie j­ d w o rc a G łów nego w W a rsz a w ie o godz. 19.15 i
m„
w e w s z y stk ic h w y d z ia ła c h a d m in is tra c y j­ sz y ch w ydziałów w y p la ta n a s tą p iła p o z a te m w w k ie r u n k u o d w ro tn y m w poc. N r. 914, p rz y b y ­
dnie.
Ś lą s k , P o d h a l e i T a t r y : c h m u r n o i m g l i s t o z m o n y ch , o b ję ty c h d w udniow ym s tra jk ie m , w zno­ in sp e k c ji h an d lo w ej,
w y d ziale p rzem y sło w y m w a ją c y m n a te n ż e d w o rzec o godz. 9.45,
ś l i w o ś c i ą d r o b n y c h d e s z c z ó w , w c i ą g u d n i a za
urzęd zie ln sp e k c y jn o • b u d o w lan y m i O g ro d z'e
c h m u r z e n i e z w o l n a m a l e j ą c e . T e m p e r a t u r a be z w iono p ra c ę . W o b ec teg o , że d ec y z ja p rz e rw a n ia
s tr a jk u z a p a d ła w n ied zielę, w ezw an ie k o m isji Zoologicznym . K a s y m ie jsk ie w y p ła c a ją w pierw
z n a c z n y c h zm ian. Słabe w ia try m iejscow e.
W i l e ń s k i e , P o le s ie , W o ł y ń , P o d o le , M a ł o p o l s k a do p ra c y n ie m ogło d o trz e ć do w sz y stk ic h s t r a j ­ szym rzęd zie zaleg ło ści za m . lip iec ze w zględów
w s c h o d n i a : P o c h m u r n y m i m g l i s t y m r a n k u miej k u ją c y c h , gdyż w ielu baw iło p oza m ia ste m . W o­ tech n iczn y ch . W p o zo stały ch w y d ziałach w y p la­
s c a m i z d ż d ż ą , w c i ą g u d n i a z a c h m u r z e n i e z m je n
ta n a s tą p i do 1 w rześn ia . Je d n o c z e s n a w y p la ta
M im o n ie je d n o k ro tn y c h n a w o ły w a ń , w d alszy m
me. L e k k ie o c h ł o d z e n i e . S ł a b e w i a t r y p ó ł n o c n e i bec teg o p e w ie n p ro c e n t p raco w n ik ó w n ie s ta ­
w ił się jesz c z e w p o n ied ziu lek do p ra c y . N a s tą ­ w e w s z y stk ic h w y d ziałach n ie m oże być d o k o ­ cią g u u lice s ą z a ś m ie c a n e p rz e z p rzech o d n ió w ,
(północno-zachodnie.
n a n a z ty c h sa m y c h w zględów , gdyż n o rm a ln ie k tó rz y b y n a jm n ie j n ie k o r z y s ta ją z ko szó w u li
pi to n ie c h y b n ie dziś.
Z godnie z tern z a w a rłe m p o ro zu m ien iem , k a ­ trw a o n a p rzesz ło 10 dni. P o u s k u te c z n ie n iu ty ch czn y c h i p o rz u c a ją w szelk ieg o ro d z a ju o d p a d k i
IM 2.& S T A
sy m ie jsk ie ro zp o częły w p o n ied ziałek , 29 b. m , w y p łat, w y d ział fin an so w o - p o d atk o w y p rz y s tą ­ w p ro st n a je z d n ie i c h o d n ik i, a n ie je d n o k ro tn ie
P R Z E D S T A W I C I E L F U N D A C J I R O C K E F E L L E ­ w y p ła tę zaleg ły ch up o sażeń . W d n iu ty m w y p la pi do w y p ła c e n ia n a le ż n o śc i za u ie rw sz ą połow ę ob o k sa m y c h koszów .
cono n a leżn o ści w c z te re c h n a jw ię k s z y c h w ydzia sie rp n ia .
RA W W A R S Z A W IE
Z teg o pow odu k o sz e do śm ie c i s ą w d a ls z y m
Po strajku w magistracie w arszaw skim
Kiedy nauczymy się porządku?
W d n iu w c z o r a j s z y m p r z y b y ł d o W a r s z a w y
c z ł o n e k r a d y n a u k o w e j f u n d a c j i R o c k e f e lle r a w
N o w y m J o r k u , p ro f . dr. L e a t h e r s , k t ó r y p r z y j e ­
c h a ł "do P o ls k i, c e l e m z a p o z n a n i a się z p a ń s t w o ­
w ą o rg a n iz a c ją służby zdrow ia.
\V d n iu 29 b . m . p ro f . L e a t h e r s złoży! w i z y t ę
d y r e k t o r o w i d e p a r t a m e n t u s ł u ż b y z d r o w i a w Alin.
(Opieki S p o ł e c z n e j d r . A d a m s k i e m u .
u k a z u j ą się p o g ł o s k i o r z e k o m y m p r o j e k c i e M in .
c ią g u p rz e w a ż n ie p u ste , a p e rso n e l Z a k ła d u O czy
sz c z a n ia m ia s ta m a n ie z m ie rn ie u tr u d n io n ą p r a ­
cę w- u trz y m a n iu je z d n i w c z y sto śc i.
W s to s u n k u d o n ieclilu jó w n a le ż a ło b y z a s to ­
f a k t , że Min. K o m u n i k a c j i , i d ą c j a k n a j d a l e j w p o so w ać k a ry g rzy w n y , in n e b o w iem ś ro d k i z a ­
m o c y d la ż y c i a g o s p o d a r c z e g o w o k r e s i e k r y z y ­ w odzą.
K o m u n ik a c ji g e n e r a l n e j o b n iż k i t a r y f k o l e j o w y c h
su, s t o s u j e o b n iż k i t a r y f y k o l e j o w e j in d y w i d u a l n i e ,
-<<««««»»»»»-
Taryfa kolejowa nie będzie zniżona
W
o s tatn ich c z a s a c h w pra sie c ora z częściej
K o ła m i a r o d a j n e k a t e g o r y c z n i e p o g ł o s k i t e de
PR Z Y JA Z D G R EC K IEG O U C ZO N E G O
Z r a m i e n i a s e k c j i h i g j e n y Ligi N a r o d ó w p r z y ­
był do W a r s z a w y u c zo n y grecki dr. G e o rg e s P a
p a c o s t a s , p r o f e s o r S z k o ły H i g j e n y w A t e n a c h ,
któ ry bad a p a ń stw o w ą i sam o rzą d o w ą
s łu ż b ę
z d ro w ia w Polsce.
m entują.
M inisterstw o
K o m u n ik a c ji n i e
ma
za­
m i a r u , ani nie p r o j e k t u j e p r z e p r o w a d z e n i a r e k o n
struikcji t a r y f y k o l e j o w e j , lub c z ę ś c i o w e j je j o b
niżki.
N atom iast
należy
zanotow ać
przy
te j
o k a z ji
K O N FIS K A T A „RO BO TN IK A *1
K o m i s a r j a t R zą d u , n a m ., s t, W a r s z a w ę z a r z ą ­
dził z a j ę c i e c z a s o p i s m a p o d n a z w ą „ R o bo tnik *'
N r . 2 9 4 z d n ia 3 0 - g o s i e r p n i a r. b; z a a rf yk O ł p.
t. „ B e z z m i a n y " .
U R U C H O M IEN IE N O W Y C H
PIEC Ó W W
Z O W N I M IE J S K IE J
GA­
C złonkow ie p re z y d ju m M ag istra tu dokonali uruch o m ie m a n o w o p rz e b u d o w a n y c h
w gazowni
n a W o li p i e c ó w k o m o r o w y c h . R o b o t y t e w y k o n a
no z w ła snyc h fundusz ów gazow ni, w yłącznie ma
t e r j a l a m i k r a j o w e m i , p r z y p o m o c y w ł a s n y c h sił
technicznych.
Bl ok n o w y c h p i e c ó w k o m o r o w y c h s k ł a d a się z
5 p . e c ó w p o 6 k o m ó r k a ż d y o p o j e m n o ś c i 1.700
k g . w ę g l a , p o d c z a s g d y d a w n e r e t o r t y m ia ły p o
je m n o ś c tylko 470 kg. W p ie c ac h ty c h w p ro w a
d zono s z e re g zm ian k o n s tru k c y jn y c h
w łasnego
pom ysłu.
BRAK PRACY PR ZYC ZYN Ą SA M O BÓ JST W A
N a cm entarzu św. W in c en te g o
n a B ródnie
w c z o r a j w p o ł u d n i u t a r g n ą ł się n a ż ycie, n a p i w ­
s z y się e s e n c ji o c t o w e j , 2 0 -le tn i W a c . a w P a d a ń ­
sk i ( Ż y t o m i e r s k a 17), b. h u t n i k s z l a n y w O ż a r o
w ie , o s t a t n i o o d 5 m ie s ię c y b e z p r a c y . P o g o t o
w ie przew iozło d e sp e ra ta d o szp itala P rzem ienić
nia P ańskiego.
ŚM IE RT EL NA PR ZE JA Ż D ŻK A
K a z im ie r z B o r k o w s k i ( C h e ł m s k a 4 0 ) , t o k a r z w
z a k ł a d a c h l o tn ic z y c h w M o k o t o w i e , n a b y w s z y w
tych dniach motocykl, zaprosił na prz e ja żd ż k ę do
W i l a n o w a k o le g ę i s ą s i a d a
s w e g o 2 8 - le tn ie g o
dOusDANÓW —SZCZAWNICA
J e d n ą z ta k ic h oaz w a k a c y jn e g o w ypoczynku
j e s t Jo rd a n ó w . Z w iązan e s ą z n im w szy stk ie
ro z k o sz e m a ły c h letni-.::, a w ięc sw o b o d a i m o
żu u sć u rz ą d z e n ia się w sp o só b n a jm n ie j k rę p u ­
ją c y , je d n o c z e ś n ie zaś, m a się tu w ie le a tr a k
cy j w ielk ieg o u z d ro w isk a .
P ię k n e
p ołożenie
(o k o ło 500 m e tró w n a d p oziom em m o rz a ) w m a ­
lo w n iczej k o tlin ie n a d g ó rn y m b iegiem , rzek i
bl-.awy, w śró d ro z le g ły c h lasó w szp ilk o w y ch , z a ­
p e w n ia te j m ie jsc o w o śc i w s p a n ia łe p o w ie trz e i
k lim a t p ra w d z iw ie p o d g ó rsk i, łag o d n y , o m ały ch
w a h a n ia c h ciep ło ty . D zięk i ty m w ła ś n ie o k o licz­
n o śc io m , Jo rd a n ó w je s t sz czeg ó ln ie w sk a z a n y m
d ia c h o ry c h n a p łu c a w p o c z ą tk o w y c h s ta d ja c h ,
d la re k o n w a le s c e n tó w , d la osób p rz e p ra c o w a ­
n y c h , d la w ą tły c h d zieci z o b rz ę k ie m g ru c z o ­
łó w c h ło n n y c h i t. d.
Jo rd a n ó w j e s t p ra w d z iw ie ta n ią m iejsco w o ­
śc ią. T a k s y k u r a c y jn e j n ie m a , a ce n y u trz y m a ­
n ia s ą b a rd zo n isk ie . K o m u n ik a c ja z J o r d a n o ­
w em j e s t n ie z w y k le ła tw a , Jeży on bow iem n a
łin ji k o le jo w e j K ra k ó w — Z ak o p an e, przy czem
sa m o le tn is k o o d d a lo n e j e s t o p ó łto ra kim . od
dw 'orca k o lejo w eg o . P o n a d to J o rd a n ó w m a po-
kolegą sw ym Janem Łopackiew iczem
(B racka
1(5) n a w y c i e c z k ę d o P o d k o w y L e ś n e j . W p o ­
b ę d z i e s t o s o w a ł o z niż ki i n d y w i d u a l n e , j a k o j e d e n w r o t n e j d r o d z e o g o d z . 2 0 m . 3 0 w P o d k o w i e
L e ś n e j Z a c h o d n i e j z d a r z y ł się t r a g i c z n y w y p a ­
ze ś ro d k ó w ożyw ienia życia g o s p o d a r c z e g o k r a ­
d e k . G d y n a d j e c h a ł p o c i ą g nr. 4 5 e l e k t r y c z n e j ko'
ju .
lej d o j a z d o w e j
W arszaw a-G rodzisk,
w stronę
W a r s z a w y , D y g a , c h cą c zrobić m iejsce d la n a ­
r z e c z o n e j — nie c z e k a j ą c a ż p o c i ą g z a t r z y m a się,
w s k o c z y ł d o w a g o n u N r. 1. S k o k b y ł f a t a l n y ,
g d y ż n o g i p o ś l i z g n ę ł y się, r ę c e z a ś — n ie w y ­
t r z y m a w s z y c i ę ż a r u , o b s u n ę ł y się. D y g a u p a d ł ,
d o s t a w s z y się p o d p r z y c z e p n y w a g o n N r. 508.
. M o to r o w y Z y g m u n t S o b a ń s k i , n a k r z y k n a r z e c z u
ne j o r a z L o p a c k i e w i c z a , p o c i ą g z a h a m o w a ł . N ie
S t a n i s ł a w a H u e b n e r a ( C h e ł m s k a 4 0 ) , r ó w n i e ż to s t e t y , p r a w a n o g a — z o s t a ł a j u ż o d c i ę t a , l e w a
k arza. N a szosie w ilanow skiej,
w skutek
z byt za ś — zraniona. N ie sz c zę śliw e go p rz e n ie sio n o m e
s z y b k i e j j a z d y — o b e r w ą . o się s io d e ł k o , j a d ą c y z w ł o c z n i e n a p o m o s t w s p o m n i a n e g o
wagonu.
z a ś — s p a d li n a j e z d n i ę . H u e b n e r d o z n a ł p ę k n i ę Z n a j d u j ą c y się w ś r ó d p u b l i c z n o ś c i s t . s i e r ż a n t w
c ia p o d s t a w y c z a s z k i , B o r k o w s k i z a ś — d o z n a ł s t a n i e s p o c z y n k u w o j s k s a n i t a r n y c h ,
Zygm unt
p o w i k ł a n e g o z ł a m a n i a n ó g . W s p o m n i a n y c h p r z e C z o p e k ( M s z c z o n o w s k a 1 5 ), r z u c ił s ię n a r a t u w i e z i o n o d o s z p i t a l a D z . J e z u s , g d z i e H u e b n e r <nek, o t r z y m a w s z y o p a t r u n k i i l e k a r s t w o z e s k r z y ń
w c z o r a j z m a rt. P o z o s t a w i ł o n ż o n ę i d z i e c k o . S t a n ki s a n i t a r n e j , z n a j d u j ą c e j się w p o c i ą g u . N a s t ę ­
B o r k o w s k i e g o r ó w n i e ż b a r d z o ciężk i.
p n ie o fia rę w y p a d k u p r z e w i e z i o n o t y m ż e p o c i ą ­
g i e m d o W a r s z a w y — d o r o g u II. N o w o g r o d z ­
T RA G ICZN Y P O W R Ó T Z W YCIECZKI
kiej i pl. S t a r y n k i e w i c z a . T a m o c z e k i w a l i ju ż z
Dygę
48 -lc tn i B e r n a r d F r a n c i s z e k D y g a ( Ż e l a z n a 18) n o s z a m i s a n i t a r j u s z e s z p i t a l a D z . J e z u s .
r a d c a M in. K o m u n ik a c ji, w y b r a ł się w ub. n ie dz ie p r z e n i e s i o n o n a s a lę o p e r a c y j n ą , g d z i e p o d o k o n a
lę z n a r z e c z o n ą J ó z e f ą Z a j a s ó w n ą ( Z ł o t a 4 0 ) i d i u o p e r a c j i — ż y c i e z a k o ń c z y ł .
Dole i niedole wielkiego miasta
cli podgórskich uzdrowisk
O K ry n ic y — p e rle n a s z y c h z d ro jo w isk —
ju ż p isa liśm y . P o św ię c iliśm y tro c h ę u w ag i Za­
k o p a n e m u i B uslrow i.
Z k o lei w y p a d a z a ją ć się m n ie jsz e m i z d ro jo ­
w isk a m i, k tó r e p ię k n e m sw ego g ó rsk ie g o poło­
że n ia , o raz sw o je m i w a ru n k a m i zd ro w o tn em i
ś c ią g a ją ro k ro c z n ie m a s y letn ik ó w .
zaró w n o na rynku w e w n ętrzn y m , jak i w ekspor
cie. M i n i s t e r s t w o K o m u n i k a c j i w d a l s z y m c i ą g u
WYSOWA
łąc z e n ie a u to b u so w e z K rak o w em .
J o rd a n ó w czy n n y j e s t n ie ty lk o w lecie, lecz
wr cią g u całeg o ro k u . S zczególnie w ięc w sk a z a ­
n y m j e s t tu ta j p o b y t d la k s z ta łc ą c e j się m ło ­
dzieży, k tó r a w m iejsco w em k o e d u k a c y jn e j- .-<»•
m in a rju m m oże k sz ta łc ić się p rzez cały
•>,
n ie tr a c ą c g d ziein d ziej cz a su n a leczenie. ...ik ła d te n je s t n o w o cze śn ie u rząd zo n y , a u . . m a ­
ki p o b y tu w n im s ą n a d e r p rz y stę p n e .
Z Jo rd a n o w a ip o żn a u rz ą d z a ć p ięk n o wycioczki w ok o liczn e lasy 1 g óry, o raz do są sie d n ic h
u zd ro w isk . S zczególnem pow odzeniem c ie s z ą się
w y p raw y n a B a b ią G órę, p rzy czem w ięk szo ść
w ycieczkow iczów t a k się u rz ą d z a , a b y zn aleźć
się n a szczycie je s z c z e w c z a s ie b rz a s k u d n ia ,
w schód sło ń c a bow iem n a B a b ie j G órze d a je
w idok n iezró w n an y .
S zczaw n ica, u ro c z e zd ro jo w isk o p ie n iń sk ie ,
je s t m iejsco w o ścią, n a d a ją c ą się zaró w n o do le ­
cz e n ia p o w ażn y c h chorób, ja k i d la odpoczynku.
P ró c z zn ak o m iteg o p o d g ó rsk ieg o k lim a tu , k tó ­
ry m a w y so k ie w a rto śc i lecznicze, p rz y c z y n ia ją
się też do sła w y S zczaw nicy b o g a te ź ró d ła alkaliczuo-stouyeh szczaw . S ą ono w y jątk o w o s k u ­
teczn o w lec z e n iu c h o ró b d ró g oddechow ych,
k a ta ró w no sa , g a r d ła i o sk rz e li, sz czy tó w płuc
i o p łu c n e j, c h o ró b o rg an ó w tra w ie n ia , p rz e m ia ­
n y m a te r ji i t. d. I ta k n p . źródło „ Jó z e fin a ",
siln a sz czaw a nlk aliczn o -slo u o -w ap ien n a, sły n ie
n ie ty lk o u n a s w k ra ju , a le n a w e t z a g ra n ic ą ,
ja k o n ie z w y k le sk u te c z n y ś ro d e k leczn iczy w
c h o ro b a c h d ró g oddechow y ch . W o d a te g o ź ró ­
d ła je s t n ie w ą tp liw ie siln ie js z ą od p o k rew n y ch
je j sk ła d e m ch em ic z n y c h w ó d :
„ s e lte rs k ie j" ,
„ e m s k ie j" 1 „gleich en b ersk lej* .
N a js iln ie js z ą w odą sz czaw n ick ą J e s t „M ag d a­
le n a " . S to s u je się Ją w c h o ro b a c h n a rz ą d ó w
tra w ie n ia . D la c ie rp ie ń p rz e m ia n y m a te r ji s k u ­
te c z n a je s t sz o zaw a alk allczn o -slo n a, p o ch o d zą­
c a ze ź ró d ła „ W a n d a ". P o n a d to m a S zczaw n ica
je s z c z e In n e źró d ła, ja k : „S zy m o n ", „ S te fa n " ,
„ W a le rja " i „ J a n " .
S zczaw n ic a n ie p r z e s ta je ś c ią g a ć liczn y ch k u
ra c ju sz y . Ł a g o d n y k lim a t, sk u tk ie m o sło n ięc ia
m iejsco w o ści przez g óry, p o w ie trz e b ez w ie trz n e ,
cz y ste, w o ln e od k u rzó w i d y m u , p rz e sy c o n e
ozonem , ro z le g le la s y św ie rk o w e s p ra w ia ją , że
p rz e m iłe to z d ro jo w isk o p o d g ó rsk ie j e s t id ealn ą
m ie jsc o w o śc ią k u r a c y jn ą i w y p o czy n k o w ą. Z a­
k ła d zdrojow y S zczaw n ic a, o d d alo n y j e s t od s ta
c jl k o lejo w ej w N ow ym T a rg u o 41 k im ., zaś
od s ta c ji w S ta ry m S ączu o 42 kim . Z o bu stacyj d o godny d o jazd a u to b u s a m i.
W p ięk n y m
sty lo w y m d w o rcu g o śc in n y m z n a jd u je się do
u ż y tk u g o śc i c z y te ln ia zn k lad o w a, o ra z d u ża s a ­
la, w k tó r e j o d b y w a ją się k o n c e rty , p r z e d s ta ­
w ie n ia te a tr a ln e i zab aw y ta n e c z n e . Codzienni-?
podczas p ic ia w ód u m ila c z a s k u ra c ju sz o m k o n ­
c e r t o rk ie s try . L ic zn e zb io ro w e w y cieczk i do
P ie n in , C z o rszty u n , N ied zicy , C z erw o n eg o K la ­
sz to ru , n a K o ro n ę, n a S o k o lice I t. d., o ra z p rze
Ja żd żk a łó d k a po D u n ajcu le ż w n ie m a ły m sto p ­
n iu p rz y c z y n ia ją się do w zięto ścl teg o p o lsk ieg o
zd ro jo w isk a w k r a ju 1 z n g ra n lc ą (szcz eg ó ln ie
w C z ech o sło w ac ji i n a W ę g rz e c h ).
Z d ro jo w isk ie m p rzy szło ści j e s t W y so w a w pow leci g o rlic k im , m ie sz c z ą c a się w s z e ro k ie j d o ­
lin ie rz e k i R opy. P o ło ż o n a n a p o łu d n io w y ch
sto k a c h K a rp a t, 525 m e tró w n ad p o zio m em m o ­
rza, W y so w a o to czo n a j e s t g ó ram i, p o k ry te m l
la s a m i sz p ilk o w em i i liśc la s te m l, p o sia d a n ie ­
zw ykło ła g o d n y k lim a t, d z ię k i k tó re m i o trz y ­
m a ła n a z w ę „p o lsk ie g o M e ra n u " . J u ż p rz e d w o j­
n ą c ie s z jla się W y so w a w ie lk ie m u z n a n ie m sz e ­
ro k ic h rz e sz le tn ik ó w i k u ra c ju sz y . U zdrów (ssk o to , zn iszczo n e z u p e łn ie p o d czas w o jn y ś w ia ­
to w e j, p rzesz ło w- 1922 r. n a w ła s n o ść sp ó łk i
a k c y jn e j, k tó r a u ję ła r a c jo n a ln ie ź ró d ła, w y b u ­
d o w a ła d o m zd ro jo w y , d o m y m ie sz k a ln e , ła z ie n ­
ki I p ija ln ie w ód.
~ W sta ry m , 7-m orgow ym p a rk u , tr y s k a 6 ź ró ­
d eł, k tó r e n a le ż ą pod w zg lęd em sw eg o sk ła d u
ch em ic z n e g o d o trz e c h ró ż n y c h g ru p w ód min.*rn ln y ch . Z d ró j „S ło n y " I „O lg a" s ą sz cz a w a m i
slo n o -alk n liczn em l, z a w le ra ją c e m l jo d 1 b ro n i.
Z d ro je „ R u d o lf", „ W a n d a " i „ K a ro l" są sz c z a ­
w am i a lk a llc z n e m i. Z d ró j „ Jó z e f", z w a n y „p o l­
sk im G ie sh u e b le re m " , Je st sz c z a w ą a lk a lic z n ą ,
ze śla d a m i żelaza . D zięki p o łą c z e n iu w ó d o ró ż ­
n o ro d n y ch s k ła d a c h c h e m ic z n y c h , W y so w a łą ­
czy w so b ie w łaściw o ści k u r a c y jn e K ry n ic y i
S zczaw n ic y . L eczy ć tu m o ż n a c h o ro b y n a r z ą ­
dów O ddechow ych, p rzew o d u p o k a rm o w e g o , c h o ­
ro b y k o b iece, n a r z ą d u m o czo w eg o , p rz e m ia n y
m a te r ji, n ie d o k rw isto ś c i 1 t. p
Z n a jd u ją c e się w p a r k u z d ro jo w y m : b a s e n d n
k ą p ie li w w o d zie sło d k ie j, b o isk o do g ie r i za ­
baw , o r k ie s tr a i r a d jo u p rz y je m n ia ją pobyt k u ­
rac ju sz o m . B ra k tu m o że je s z c z e ro z ry w e k w
s ty lu w ie lk ic h u z d ro w isk , b r a k m oże n a le ż y te j
k o m u n ik a c ji, a le p o w ia d a m , że j e s t to d o p iero
z d ro jo w isk o p rz y sz ło śc i. A p rzecież w iem y , że
t K ry n ic y o d ra z ti n ie zb u d o w an o , ch o ciaż dziś
słu s z n ie c h lu b ić się n ią m ożem y.
A d. B.
P OES K A
8
~
Z BR OJ N A
ŻYCIE SPORTOWE
Po międz. mistrzostwach tennisowych Polski
Dziś w Krakowie mistrzostwa krajo w e
Dziś już rozpoczynaj,i się w Krakowie krajo­
we tenisowe mistrzostwa Polski. Zawody są wy
jątkowo licznie obesłane, bo bierze w nich udział około 40 panów i 24 pań. W grze podwój­
nej panów zapisano 20 par, w grze podwójnej
pań — 12 par, a w grze mieszanej 21.
Niewątpliwie najciekawszem dla sportowców i
emocjonującem spotkaniem będzie spotkanie Tio
czyńskiego — Hebdy. Czy Tloczyński wydrze odebrany sobie Jaur, czy też Hebda pozwok na
zabranie mu tytułu mistrza Polski?
Niewątpliwie też Kraków będzie przeżywa! emocję z tego powodu.
Wspominając o tern, trudno nie wrócić choćby
pokrótce do mistrzostw międzynarodowych. Je­
śli chodzi o udział zagranicy, to byl on slaby.
Winę ponoszą naturalnie władze tenisowe, bo­
wiem mistrzostwa Polski nie zgłoszono do ka­
lendarzyka międzynarodowego i zaproszenia, ja ­
kie otrzym ywały(li) gwiazdy i gwiazdory teni­
sa, musiały być traktowane odmownie. Nie bę­
dziemy wchodzili w szczegóły, co, kto i kiedy,
ale przypomnieć należy całą hecę z Kehrlingiem,
który rzekomo nie mógł być we Lwowie na me­
czu Polska — Węgry. A za odmowę wyjazdu
Jędrzejowskiej do Berlina Niemcy odpłacili pięk­
nem za nadobne. Odmówili przyjazdu do W ar­
szawy na międz. mistrzostwa Polski. To są błę
dy taktyczne, jeśli „nie taktowne" i sprawiły, że
międz. mistrzostwa Polski nie mogły stać się
specjalną atrakcją.
Jeden Menzel (12-a rakieta świata) ożywiał ze
spót turniejowy, ale i ten, jak się okazało, nie
był w formie, skarżąc się, że jest przemęczony,
że cierpi na przesyt tenisowy. Moment ożywie­
nia w ostatnim dniu wniósł również mecz Tłoczyński — Hebda, dzięki niespodziewanemu wy­
nikowi. Dotychczasowy mistrz Polski niespodzie­
wanie uległ, jak wiadomo, w 5-ciu setach.
Walorom Hebdy poświęciliśmy już wczoraj kil
ka słów. Trzeba przyznać, że spotkanie to na­
leżało do jednego z najciekawszych w sezonie,
a wynik stanowi pierwszorzędną sensację. Heb­
da zapowiadał się naogół, jako pierwszorzędna
rakieta, czego dal dowód w słynnem spotkaniu
„nadprogramowem" z Gentien i Davidem. W ia­
rę w siebie trochę zachwiał po przegranej z
Gabrovitsem.
Ale mecz Hebdy z Menzlem zrehabilitował
go zupełnie. Kiepska forma Menzla, jak chcą
niektórzy, chromczna już, podobno ułatwiła zwy­
cięstwo Polakowi. Hebda męczył Czecha długą
piłką, to umiejętnie skracaną, niemilośnie pla­
sowaną, wyrzucając przeciwnika ciągle z placu.
1 gdyby nie przejściowe depresje, jakim jeszcze
ulega Hebda, meoz ten należałby do pierwszo­
rzędnych, bowiem mimo fatalnej kondycji fizycz­
nej Menzel pokazał wcale jeszcze dobrą klasę.
Wynik, jak wiadomo, usprawiedliwiał całość spot
kania (6:4 3:6 10:6 6:4 dla Hebdy).
Poza Maksem Stolarowem dobrze zaprezento­
wali się jeszcze: Warmiński, który zdobył seta
Na Atlantyku
na Tloczyńskim ' Popławski, który dzielnie sta­
w iał opór Hebdzie. Zrehabilitował się również
j. Stal arów, który z Granguillotem w grze pod­
wójnej pobili łatwo nie rozumiejących się Tloczyńskiego i M. Stolarowa. Grandgulllot, slaby
jako singlista, wykazał tutaj pierwszorzędne
walory w doublu. Wspomnieć też wypada o po­
rażce gości zagranicznych w singlach pań. A
więc Cramer przegrała do Galay, Francuzka
zkołei odniosła porażkę z Volkmerówną, Czeszka E rtl zkolei przegrała do Jędrzejowskiej.
Krajowe mistrzostwa tenisowe w Krakowie mo
że nie wniosą nic specjalnego. ’ Jednak spot­
kanie Tloczyński — Hebda, n ejako mecz rewan­
żowy, będzie należał do najciekawszych, (g j).
NA FRONCIE WALK LIGOWYCH
toczą sle zacięte boje o pierw szeństw o
W a lk i o wejście do L ig i trw a ją dopiero dwa
tygodnie, trud n o w ięc ju ż obecnie przewidzieć,
kto zdobędzie zaszczytny ty tu ł m is trz a P olski
klasy A i zaanwasuje do extra kla sy p iłk a rs k ie j.
Pierwsze w y n ik i pozw alają je d n a k na pewną
ocenę sytu a cji.
W pierw szej grupie prow adzi ch w ilo w o Le g ja
poznańska, któ ra na dw ie g ry zdobyła 3 p u n k ty
i stosunek bram ek 5:1. F aw orytem te j g ru p y je s t
je d n a k d ru g i zkolei Ł . T. S. G. D rużyna ta roze­
g ra ła dotychczas ty lk o jedno spotkanie, zdoby­
wając dwa p u n k ty i św ie tn y stosunek bram ek
7:2. Trzecie m iejsce zajm uje bydgoska Polonja,
któ ra na dw ie g ry w yw alczyła 1 p u n k t i stosu­
nek bram ek 3:8.
M is trz W arszaw y, Gwiazda,
narazie znajduje się na ostatniem m iejscu —
W trze cie j grupie sytu a cja je s t o ty le n ie ja ­
sna, że najlepsza i fa w o ry tk a w te j g ru p ie Polo­
nja przem yska jeszcze nie grała. C h w ilow o pro­
wadzi U n ja lubelska — 2 g ry , 3 p kt., st. br. 3:2.
M is trz W o łyn ia . Ilasm onea z Hównego, na 2 g ry
wnioskiem .
Delegat W arszaw y zaproponował zdobył jeden p k t. i stosunek bram ek 2:3.
kom prom is w postaci jednego procentu od do­
W czw a rte j g rupie pewnym zwycięscą Jest
chodów okręgów, ale zarówno przewodniczący m is trz W iln a 1 p. p. Legjonów . N a 2 g ry d ru ży­
zebrania p. Baranow ski, ja k i głów ny re fe re n t na ta zdobyła 4 pkt. i ś w ie tn y stosunek bram ek
wiceprezes S eidlitz, postaw ili kw e stję zaufania. 10:2, 2) m is trz Polesia — 4 dyon samochodów
W niosek, m im o to, upadł. Przed głosowaniem, pancernych — 1 gra, 0 pkt., st. br. 2:6, 3) 76 p.
kie d y się okazało, że delegat Poznania je s t prze­ p. z U rodna — 1 gra, 0 pkt., st. br. 0:4.
ciw ko P. Z. B., doszło do bardzo o s tre j scysji
W n ajbliższą niedzielę odbędą się dalsze roz­
pomiędzy p. Baranow skim a przedstawicielem g ry w k i. W alczą w Poznaniu L e g ja z P o lo n ją byd
poznańskim. Doprowadziło to ty lk o do zaognie­ goską, w W arszaw ie Gwiazda z Ł . T. S. G., w
nia sytu a cji.
Częstochowie W a rta z I. F. C., w P rzem yślu
N atych m ia st po głosowaniu przewodniczący p. Polonja m iejscow a z U n ją lubelską, w reszcie w
Baranow ski 1 wiceprezes S e id litz opuścili salę Grodnie 76 p. p. z 4 dyonem samochodów' pancer
obrad, u n iem ożliw iając w ten sposób delegatom nych.
okręgów dalsze obrady. B yło bowiem rzeczą nie­
m ożliw ą znaleźć na poczekaniu refe re n ta zmian
statutow ych. Zebranie więc nie zostało dokoń- zone.
Prawdopodobnie zwołane zostanie w n a jb liż ­
W K ra k o w ie odbyła się w niedzielę konferen­
szym czasie nowe nadzwyczajne w alne zebranie
c ja m iędzy p rze d staw icielam i L ig i, pik. Izdeł>
dla za łatw ienia k o n flik tu , względnie do w yboru
skim 1 płk. Goebiem a p rze d sta w icie la m i K ra k .
nowego zarządu.
OZPN, p. Mondem, K ałużą i S ta tte re m , na k tó ­
re j doszło do porozum ienia w- spraw ie re fo rm y
p iłk a rs tw a , przyczem K ra k . OZPN. zgodził się
na walnem zgrom dzeniu popierać w niosek o p rzy
wrócenie § 32 Btatutu, tra k tu ją c e g o o autonoGrossberg (G w ) wygrywa przez dyskwalifikację m ji L ig i, na tom ia st L ig a zdecydowała się na po­
Wasiewicza, Karpiński (C ) w ygryw a valkove- pieranie w n io sku K ra k o w a o w prow adzenie za­
rem z powodu niestawienia się Bluma, Młynek kazu zw olnień na dwa lata.
(gw ) wygrywa valkoverem z powodu nie sta­
Prawdopodobnie i inne o k rę g i zgodzą się na
wienia się Mańka. Sędzia w ringu p. Zorzycki.
ta kie za łatw ienie spraw y. N adzwyczajne w alne
W drugim meczu o drużynowe mistrz. War­ zebranie PZPN zostanie zwołane w 1933 r. Z a j­
szawy Polonia II pokonała CWS II 12:4.
m ie się ono im . in n e m i w yło n ie n ie m specjalnej
k o m is ji, k tó ra w ciągu 2 la t opracuje dokładny
p ro je k t dotyczący problem u zaw odostw a 1 re ­
fo rm y rozg ryw e k o m istrzostw o.
NOWY KONFLIKT W PIĘSCIARSTWIE
W niedzielę, odbyło się w Poznaniu nadzwy­
czajne walne zebranie Polskiego Z w iązku Bok­
serskiego, któ re nie w yw ołało większego zainte­
resowania ze względu na to, że obrady b y ły po­
święcone zmianom statutow ym 1 uchwaleniu no ­
wego regulam inu sportowego. Tymczasem zebra
nie zupełnie niespodziewanie zakończyło się bar­
dzo burzliw ą dyskusją
i ustąpieniem zarządu
P. Z. B.
Przewodniczy! obradom prezes Polskiego Zwią
zku Bokserskiego p. Baranow ski. G łównym re fe ­
rentem w niosków statutow ych b ył wiceprezes
związku p. Seidlitz. Po uchw aleniu regulam inu
sportowego przystąpiono do zm ian statutow ych.
Przy glosowaniu nad sprawą dwuprocentowych
opłat od dochodu okręgów na rzecz P. Z. B.,
k tó ra swego czasu w yw ołała groźny k o n flik t po­
między związkiem warszaw skim
a związkiem
centralnym w Poznaniu, okazało się, że P. Z. B.
je s t w m niejszości. Z czterech obecnych okrę­
gów przeciw ko w nioskow i głosowały Warszawa,
Łódź i Poznań. Jedynie Śląsk opowiedział się za
Konferencja piłkarska
w Krakowie
C. W. S. bije Gwiazdą w drużynowym meczu
bokserskim
W meczu bokserskim o drużynowe mistrzo­
stwo Warszawy drużyna CWS pokonała Gwiazdę
w stos. 12:4. W yniki poszczególne: Wieczorek
(C) bije Zateła wskutek nadwagi, Śmiech (C)
wygryw a w 3-ej rundzie przez k-o z Lewkowi­
czem, Goss (C) wygryw a na pkt. z Lewitcm,
Orlicz (C) w ygryw a na pkt. z Grzywaczem,
Bartosiak (C) nokautuje w 3-ej rundzie Jelenia,
Przed meczem bokserskim z Itaiją
W Poznaniu w dniu 18 września rozegrany
będz:e mecz bokserski Polska - Italja. W związku
z tem odbędą się w dniu 4.9 zawody eliminacyj­
ne o następującym programie: waga musza:
Misiorny - Górecki, waga kogucia:'Polus - Ka­
zimierski, waga piórkowa Rudzki - Cyran, w.
lekka Białas - Sipiński, waga półśrednia ArskiGarncarek, waga średnia Karpiński - Majchrzycki oraz Zieliński - Chmielewski, waga półciężka
W Belgradzie rozpoczynają się 1 września
Wystrach - Mizerski, waga ciężka Konarzewski- czterodniow e w ie lk ie re g a ty w io śla rskie o m i­
Stibbe.
strzostw o E uropy p rz y udziale osad 11 narodo­
MISTRZOWIE POL SKI W TENISIE
od 3 6 godsln
PUŁASKI, 30.8. — Specjalna korespon­
dentka PAT. depeszuje z pokład1'! „P u ła ­
skiego":
wości. W regatach ty c h bio rą także ud zia ł osa­
dy polskie, k tó re rozpoczęły ju ż ta m tre n in g i.
Polska s ta rtu je w 5-ciu biegach, a m ia no w icie
w jedynkach, dw ó jka ch podw ójnych, d w ó jka ch
ze s te rn ikie m , czw órkach i ósemkach.
W paru wierszach...
W czoraj ukazało się rozporządzenie Pana Pre­
zydenta K. P. o pomocy dla Funduszu na bezro­
botnych. Rozporządzenie wprow adza szereg no­
w ych opłat, a m. in. od b ile tó w w stępu na w sze l-1
kiego rodzaju ro z ry w k i i w id o w iska sportowe.
Ja k się dow iadujem y, opłatom ty m nie podle­
gają b ile ty wstępu na a m a to rskie zawody spor­
towe oraz urządzane przez m łodzież szkolną.
NOCNY RAID MOTOCYKLOWY
W ŁODZI
Depesza została przesłana do Polski
drogą radjową przez okręt „H a lifa x ".
W Lodzi rozegrany został p ierw szy nocny ra id
m otocyklow y, zorganizowany przez L. K . M. Z w y
cię żyli w poszczególnych ka te g o ria ch :
do 350
ccm. P e rk o w s k i: ponad 350 Popielus;
do 600
ccrn. z przyczepką Lachm an, ponad 600 ccm. B a r­
tosz.
Najbliższe wyścigi na Dynasach
W najbliższą środę, dnia 31 sierpnia r. b. o
godz. 8 wieczorem , odbędzie się na Dynasach
c zw a rty ta n i wieczór k o la rski z udziałem m istrza
P o ls k i M ajew skiego, m istrza sztajerów O ksiutycza, m is trz a P o lski E. M ichalaka, m istrzó w W a r
szawy: Popończyka, W łodarskiego, N icińskiego,
oraz Targońskiego, W isznicldego, K a la ty 1 in ­
sowców oraz w yścig i pań.
Nasi wioślarze w Belgradzie
ZAWODY SPORTOWE ZWOLNIONE OD
OPŁAT NA RZECZ BEZROBOTNYCH
„O d 36 godzin znajdujem y się na A tla n tyku .
Morze je s t zupełnie spokojne, chociaż panuje
nieustanna m gła. W szyscy są zupełnie zdrowi
i czują się dobrze.
J u tro nasi lekkoatleci rozpoczną na okręcie
tre n in g i, celem należytego przygotowania się na
b lis k ie mecze międzypaństwowe Polska - W ęgry
i Polska - Czechosłowacja. Zawodnicy przesyła­
ją w szystkim w k ra ju serdeczne pozdrowienia".
(— ) Muszałówna.
nych.
W program ie -wyścigi am erykańskie za prowa
dzeniem m otorów ,
w k tó ry c h startow ać będą
O ksiutycz, Popończyk, W iszn icki. W a lka zapo\v ia d a się n iezw ykle ostro, ze względu na dosko­
n a łe czasy, ja k ie rob ią za m otoram i na tre n in ­
g ach Popończyk i W is z n ic k i (19 — 18 sek. 1 ok rą ż e n ie ). H andicapy d la k ró tk o i długodystan­
jedna gra, 0 punktów , stosunek bram ek 0:4.
W d ru g ie j g rupie w a lka rozstrzyg n ie się po­
m iędzy Podgórzem a I. F. C. W iększe szanso
ma Podgórze, k tó re w ygrało raz z I. F. C., a re ­
w anżowy mecz gra na sw oim terenie. N ie ulega
je d n a k w ą tp liw o ści, że drużyna śląska n ie ustę­
puje b yn a jm n ie j swemu p rz e c iw n ik o w i 1 w razie,
gdyby mecz rew anżow y zakończył się zw ycię­
stwem ślązaków , o pierwszem m iejscu zadecy­
duje trze ci mecz na gruncie n e u tra ln ym . C h w i­
lowo stan ta b e li w te j g rupie przedstaw ia się
następująca: 1) Podgórze — 2 g ry — 4 p k t.,
stosunek bram ek 5:1, 2) I. F. C. — 1 gra, 0 p kt.,'
stosunek bram ek 1:3, 3) W a rta z Z aw iercia —1 gra, 0 p kt., st. br. 0:2.
MIĘDZYNARODOWE ZAWODY LEKKO­
ATLETYCZNE W WARSZAWIE I ŁODZI
W dniach 17 i 18 w rześnia W a rszaw ia nka o r­
ganizuje w ie lk ie m iędzynarodowe zawody le k k o ­
atletyczne z udziałem Kusocińskiego oraz biega­
czy liń s k ic h Lehtine n a , Iso H o llo i V irta n e na .
Pierwszego dnia zawody odbędą się w W arszaw le ; co do drugiego dnia, W a rszaw ia nka pro­
wadzi p e rtra k ta c je z L . K . S. w spraw ie zorga­
nizow ania zawodów w Lodzi.
NA BOISKACH PIŁKARSKICH WIEDNIA
Zakończane w niedzielę międzynarodowe mistrzostwa Polski w tenisie przyniosły walne zwycię­
stwo rakiet polskich. Szereg doskonałych zawodników zagranicznych uległ graczom polskim. Do
wodzi to znacznego podniesienia się klasy polskiego tenisu. — Ilustracja nasza przedstawia nowych
mistrzów Polski. Stoją od lewej: Tloczyński i Jędrzejowska (mistrzowie w grze mieszanej i mi
strzyni w grze podwójnej pań), Hebda (mistrz w grze pojedyńczej) i Volkmcrowna (wraz z
Jędrzejowską mistrzyni w grze podwójnej pań)
W W ie d n iu rozpoczęły się zawody i m is trz o
stw o A u s trji. Pierw sze mecze p rz y n io s ły nastę­
pujące w y n ik i: A d m ira pokonała N icholson 4:1
(3 :1 ), V ienna w y g ra ła z V ackerem 3:1 (1 :1 ),
wreszcie BAG od n ió sł zw ycięstw o nad FAC 3:2
( 1 : 1).
POLSKA
T e a tr i M u z y k a
N arodow y — Dziś i codziennie komedja drama
tyczna Croisset'a „T ajem nica zamku Ł eftsbury"
z M arją Gorczyńską w ro li głównej.
Nowy — Próby sztuki Devala p. t. „M adem oi­
selle".
Premjera w pierw szych dniach września.
Letni — Sensacyjna komedja Fodora p .t.:
„R u le ta " (M onte C arlo) z Karoliną Lubieńską i
Junoszą-Stępowskim.
Polski — Pełna wdzięku komedja muzyczna
„Jim i Jill“ z Modzelewską i Bodo.
Nowości — Daje do środy włącznie melodyjną
Operetkę sezonu „Szaleństwa Colette".
Banda — Przedstawienia zawieszone.
M orskie Oko — W ielka rew ja p. t. „H ip , hip,
Lu rra ".
N o w y Ananas — Pełna humoru rew ja p. t. „Ra
tlerek — H itlerek".
Lotos — Praga (Zygmuntowska 10). — W ie l­
ka rew ja humoru, piosenki i tańca „Raz — a do
b rze". Początek o godz. 19 i 21 m. 30.
Z „DO M U ŻOŁNIERZA"
Wtorek:
O godz. 18-ej i 20-ej — kino dźwiękowe p. t.:
„ L o tn ik " . W stęp dla szeregowych 5 gr.
środa:
O godz. 18-ej i 20-ej — kino dźwiękowe p. t.:
„ L o tn ik " . W stęp dla szeregowych 5 groszy.
ZAKO ŃCZENIE SEZONU W „NOW OŚCIACH"
T e a tr „N o w o ś c i" m ający na repertuarze najpo
pularniejszą obecnie w Paryżu i Berlinie operetkę
R. Stolz'a „Szaleństwa Colette" w najbliższych
dniach zapowiada zamknięcie sezonu letniego tą
prześliczną operetką.
Na całość tego praw dziw ie artystycznego w i­
dow iska składają się prześliczne kostjum y i deko
racje, świetna reżyserja M . Tatrzańskiego, nie­
zrów nany balet J. W ojcieszko z I. Jedyńską i K.
Trzcianką na czele, oraz znakomici w ykonaw cy
w osobach: M . Gabrielli, Xeni Grey, Z. Regro, W .
Rychtera, J. Klimaszewskiego, K. Staszyńskiego i
innych. O rkiestra i chóry pod dyr. J. Hirschfelda
dopełniają całości. B ilety ulgowe ważne.
Początek o godz. 20-ej koniec o 23-ej.
PROGRAM RADJOFONICZNY
NA 30-GO SIERPNIA PO POL.
15.00— 15.10 Kom unikat gospod. 15.10— 15.30
Chór W arsa i piosenki Astona (p ły ty ). 15.30 —
15.35 Chwilka lotnicza. 15.35 — 15.40 Kom unikat
P a iistw . Urz. W y c li. Piz. i Państw. Z w . Sporto­
wego. 15.40 — 16:35' M u z y k i lekka w w yk. ork.
Barnabasa Ge'czy i D obrindta (p ły ty ). 16.35 —
10.40 Kom uiłikati Centr. Biura Hydr. dla żeglugi
i rybaków . 16.40 — 17.00 O dczyt p. t. „Sport, w
Rosji Sow ieckiej" w yg i. p. Józef W lodarkiew icz.
17.00 — 18.00 Popularny koncert symfoniczny.
W y k o n a w c y : O rkiestra Kilharm onji warsz., pod
dyr, Zbigniew a Dymrnka i Stefanja Feltens (fo rt.)
1.8.00 — 18.20 „M orze na środku A tla n tyku " wy
głosi prof. W . Roszkowski. 18.20 — 19.10 M uzyka
lekka i taneczna z kaw iarni hotelu „Europejskie
go". Orkiestra pod kier. Wiesława Wilkosza. 19.10
S AM O U C ZEK
„ W IE D Z A i MAGJA”
Colosseum — „Cudotwórca".
Mala sala — „L u d z ie 'a re n y ".
Filharmonja — „K o b ie ty bez przeszłości".
Hollywood — Nieczynne. ■
Kometa — „N a Zachodzie nie było tak źle" i
„Dam a z pieskiem ".
Alajestic — „Kobieta-kameleon".
Mars (Ż o lib o rz) — „C za r tanga".
Miejski — „W e soły porucznik".
Palace — „L ilja n k a chce się rozwieść".
Pan — „M a ro k k o " i „T ajem nica sekretarki".
Stylowy — Premjera p. t. „F lip , Flap w Legji
Cudzoziemskiej",
światowid — „B łę kitn a rapsodja".
Uciecha — „Anna Karenina".
Znicz — „Pieśń narodów " i rewja.
N a jta n ie j i n a jle p ie j mo
żna
nabyć m odne fi­
ra n k i,
kapy
i
sztory
w ła s n e g o w y r o b u
oraz
ro le ty z a u to m a t, a m e ­
rykanek. p rzyb o ra m i w
f i r m i e L. Fromberg. P r z e
j a z d 9, t e l . 1 1 - 3 8 - 9 6 . N a
s k ła d z ie
w ie lk i w y b ó r
n a rz u t, 6e rw e t, d y w a n i­
k ó w . m a te rja łó w m c b lo
w o - d e k o r a c y j n . i t. p .
P. P. O f i c e r o m i u r z ę d ­
n ik o m p a ń s tw o w y m ud z i c la m y k r e d y t u . 2029
U /ń 7 |C |
lY U h lil
d z ie c in n e
FUTRA
NA 31-GO SIERPNIA
11.58 — 12.05 Sygnał czasu. 12.05 — 12.10 Od
czytanie programu na dzień bieżący. 12.10 —
12.20 Codzienny przegląd prasy polskiej. 12.40—
12.45 Urzędowy kom unikat meteorologiczny. 12.45
— 13.25 Ptyty gramofonowe. 13.35 — 14.10 P łyty
gramofonowe. 15.00 — 15.10 Kom unikat gospo­
darczy. 15.10 — 15,35 A rje i pieśni w w yk. Sza
lapina (p ły ty ). 15.35 — 15.40 Chwilka nrorska i
kolonjalna. 15.40 — 15.52 Feljeton dla młodzieży
p. t. „S'zkola w polu" w yg ł. red. M. Chudek.
15.53 — 16.05 Obrazek dla najmłodszych dzitci
p. t. „L o t w stratosferę" Benedykta Hertza. 16.05
— 16.35 M uzyka lekka w w yk. orkiestry Edith
Lorand (p ły ty ). 16.35 — 16.40 Kom unikat hy­
drograficzny. 16.40 — 17.00 Skrzynka pocztowa
w yg i. dr. M arjan Stępowski. 17.00 — 18.00 M u­
zyka baletowa w w yk. orkiestry P. R. pod dyr.
J. Ozimińskiego. 18.00 — 18.20 Odczyt. 18.20 —
18.45 „ W pałacyku Łazienkow skim " (Z cyklu
wędrówek m ikrofonu). 18.45 — 19.10 M uzyka ta
neczna z Ciechocinka. Orkiestra pod kier. Kara­
sińskiego i Kataszka. 19.10 — 19.30 Rozmaitości.
19.30 — 19.35 Komunikat T ow . Zach. do Hodo
w li Koni w Polsce. 19.35 — 19.45 Prasowy dzień
mik radjow y. 1945 — 19.55 Skrzynka pocztowa
rolnicza — koresp. bież. om ówi inż. W ito ld Ko
lodziejski. 19.55 — 20.00 Odczytanie programu
na dzień następny. 20.00 — 20.35 Piosenki w wy
konaniu T ria Rapackich. Słowa i muzyka Ada­
ma Rapackiego. 20.35 — 20.50 Kwadrans literac
ki — humoreska Karola Dickensa p. t. „P ie rw ­
sza hulanka" — fragm ent z powieści „D a w id Co
perfield". 20.50 — 21-50 Recital skrzypcow y Ire­
ny Dubiskiej. Przy fort. L. Urstein. 21.50 — 21.55
Dodatek do prasowego dziennika radjowego.
21.55 — 22.00 Kom unikat Gl. W ojsk. St. Meteorol. dla komun, lotniczej. 22.00 — 22.25 M uzyka
taneczna z „O azy". Orkiestra pod kier. Roszkow
skiego i Paszkieta. 22.25 — 22.40 Odczyt w ję ­
zyku niemieckim p. t. „K u ltu ra duchowa Polski
współczesnej" w ygł. dr. Aleksander G uttry. 22.40
— 22.50 W iadomości sportowe. 22.50 L i i 28;30
Dalszy ciąg m uzyki tanecznej z „O a zy".
OKAZJA FUTRAI I
.
la ft'A'fif A m e t a l o le k i . l l L l \ r t
we. m a­
te ra c e , t a p c z a n y , k o z e t ­
ki, le ż a k i, fo te le i m e ­
ble
s k ła d a n e
poleca
W y tw ó rn ia
KUPUJĄC NALEŻY ZWRACAĆ UWAGĘ
NA Ł A D N Y K R Ó J I S O L I D N E W Y ­
KONANIE, NAJNO W SZE MODELE
„EXCELSIOR"
201I Leszno 23,
poleca
tel. 11.75.23.
PP. W o js k o w y m w a ru n ­
k i n a j d o g o d n i e j s z e . 20 4 4
E. NAJLUBELSKI i S-ka
Chmielna
16.
w e lo c y p e d y ,
sam o ja zdy
i w ó z k i d la
T e l . 2 6 5 -9 3 .
£ 2
Dr. med. H. LEWIN
NIECAŁA 12 parter
Od
9-
1
chorób
wenerycznych I nie­
mocy płciow ej.
A N A L IZ Y .
r.
w.
i
od 3 — 9
N ie d z ie la
2080
9 — 2.
U b i o r y g im n a styczn e
dla s w y c h d z ie c i w naj
le p s z y m g a t u n k u p o naj
n iż s z y c h ce n a c h n a b y ć
m o ż n a w W ytwórni Spor­
KURSY
DOKTORA MUSZKATBLATA
Choroby skórne, weneryczne, moczoptdowe, niemoc
= = płciow a, analizy (gabinet ś w ia tło leczniczy) =
P rz y jm u je o d I — 2 i o d 5 — 7 pp.
1993
Ni—
czy —
ol—
—
ka
porymanlów x ,
zdrowi —
ml
na nic
Innego, rzekomo rów ­
nie aobrego nam ówlf
„O LLA “
to marka wypróbowa­
na w ciągu dziesiąt­
1 9/ 1
ków tat.
N i e d a j c i e ai ę
PLUSKWY
W a rs z a w a . P la c T rz e c h
K rz y ż y I I . N a u k a czte­
ry m ie s ią c e . Ś w ia d e c tw o
d a je p r a w o o t w a r c i a
w ła s n e g o g a b in e tu . Z a ­
p is y
tiw a ją .
P o c z ą te k
z a ję ć 20 w r z e ś n i a . Ż ą ­
dać
b e z p ła tn y c h
pro­
sp e któw .
In s tru k to rk a
Celina Sandler.
2006
OL LA
E RWA
u tra w y k w i n t n e o s ta t.
ni k tó j.
M o d e le od
300 z ło t y c h w
znanej
f i r m i e Julja Ujejska, W a r ­
s z a w a . N o w y - Ś w i a t 29.
1814
F
„Lampartin”
S e n a to r s k a
10 ( s k l e p )
te l.
733-35.
P rz y jm u je
w s z e lk ie
o b s ta lu n k i
i
p rzeróbki
w e d łu g n a j­
n o w szych m o d e li po ce­
nach p ra w d z iw ie k o n ­
k u re n c y jn y c h .
U w aga:
P .P. W o j. lc o w y m , p e c ja ln ie d o g o d n e
wa­
ru n k i.
2000
Paryż-W arszaiii* l
N a jn o w s z e m od e *
•w I I le , p i e r w s z o r z ę d n e ,
w y k o n a n ie po
cenach
b e z k o n k u re n c y jn y c h p o
l e c a n a s z Hurtow y Skład
r y c k i e n a r o k 1933 o d
z ł . 130 z g w a r a n t o w a ­
n y c h fu te r.
P. P . W o j ­
s k o w y m w a ru n k i n a jd o
g o d n ie js z e .
2Ó2 4
*
Futra na spłaty
w
ró żn ych
g atunkach
S T R w J M o k o t o w s k a 65
m.
30 . p r a c o w n i a
na
m ie js c u .
P rz y jm u je m y
w s z e lk ie r o b o t y w za­
kres k u ś n ie rs tw a w c h o ­
d z ą c y C e n y n is k ie . 2033
Futra za bezcen
Hie bądźciu lekkomyślni!
TĘPI GAZAHI,
fro te ro w a n ie , w ió rk ą w a jy ę v c y k lin o w a n ie
posa dzek:, m y c ie o k ie n ,
d r z w i i o p a t r y w a n ie us k u tc c z n ia
EXPRESS - I
Kamieński t e l. 7 3 4 - 4 0 .
/-tuT A 83 m . 2 3
65 0
FUTRA
P I I T F D " C0NPA6NIE
tow ej C. GRABOWSKI, Szpi r U I C i f FRANĘAISE
talna 7, te l. 2 4 6 - 4 7 . 2 1 9 9 DE FOURRURES" Warsza­
wa, Trębacka 5, te l. 791-54
U w aga. M o d e le p *
Dr. Nehring KOSMETYCZNE
Marszałkowska 97-a, m. 4, tel. 997-88
N a jta ń s z e ź r ó d ło , w ie lle
w y b ó rl Z w ra c a m y uwa»
gę na nasze n is k ie c e n y
L i s y o d zł. 5 0 — M a r y ­
n a r k i o d 135 .— P a l t a o d
225.— .P r z y jm u je m y r ó w ­
n ie ż w s z e lk ie p r z e r ó b k u
C e n y n is k ie . — K ierów *,
n ic tw o p o d
Z arząde m
z n a n e g o fa c h o w c a z 40l e t n i ą p r a k t y k ą . — JÓZCt
Flejszer, N o w y - Ś w i a t 18.
F i r m a e g z y s t u j e o d 1901
roku.
2084
N ie k u p u jc ie w y r o b ó w
w ą tp liw y c h .
P a m ię ta j­
cie ,
że
pre ze rw a tyw y
„PRIMEROS" m a j ą j u ż us ta lo n ą
o p in ję ja k o z
n a jle p s z y c h
n a jle p s z e ,
2053 |
n a b yć m ożna ty lk o w
le tn ic h m ie s ią c a c h . G u ­
s to w n e p rz e ró b k i z n a j­
sta rszych fu te r. N a s k ła ^
d zie w i e lk i w y b ó r w s z e i.
k i c h f u t e r o d 1 9 0 Z|«
P r o s i m y s ię p r z e k o n a ć !
NA> 1-GO WRZEŚNIA
U. PROŃIN, Senatorska 6
11.58 — 12.05*Sygnal czasu. 12.05 — 12.10 Od
2I08
róg Miodowej.
czytanie programu na dzień bieżący. 12.10 —
12.20 Codzienny przegląd prasy polskiej. 12.40—
99
12.45 Urzędowy komunikat meteorologiczny. 12.45
— 13.25 Muzyka z p ły t gramofonowych. 13.35—
14.10 U, c. muzyki z p łyt gramofonowych. 15.00
— 15.10 Komunikat gospouarczy. 15.1U — 15.30
P łyty gramofonowe. 15,30 — 15.35 Kom unikat L.
przy ul. MARSZAŁKOWSKIEJ 137 I DŁUGIEJ 17
O. P. P. 15.35 — 16.35 M uzyka lekka w w yk. ork.
Jacka Payne i Ted Levisa (p ły ty ). 16.35 —
N A B IE Ż Ą C Y S E Z O N Z N I Ż Y Ł A C E N Y o 3 O " / 0
16.40 Kom unikat hydrograficzny. 16.40 — 17.00
N a jw ię k s z y w y b ó r fu te r:
2086
KARAKUŁOWYCH
FOKOWYCH
W śród książek — przegląd najnowszych w ydaw
Ł.ARK OWYCH
PI ŻMOWCOWYCH
n ictw omówi prof. Henryk Mościcki. 17.00— 18.00
2REBAKOWYCH
Iw iele Innyoh.
Koncert solistów. W ykonaw cy: Eugenja Hotinanowa (mezsopr.), Ryszard W erner (forte p .) i Lu
dw ik Urstein (akom p.). 18.00 — 18.20 O dczyt p.
t. „Czem była Sahara dawniej, a czem jest obe­
cnie" w ygł. dr. Józef Fudakowski (Transm . z
K rakow a). 18.20 — 19.10 M uzyka lekka i tanecz
na z kawiarni Gastronomja. Orkiestra pod k er.
M. Lewaka i M. Romczki. 19.10 — 19.3U Rozmai
tości. 19.30 — 19.35 Kom unikat T ow . Zach. do
Hodowli Koni w Polsce. 19.35 — 19.45 Prasowy
dziennik radjow y. 19.45 — 19.55 Kom unikat roi
im ie n ia
niczy M inisterstwa Rolnictwa i Reform Rolnych.
19.55 — 20.00 Odczytanie programu na dz en na
KOMISJI EDUKACJI NARODOWEJ
siępny. 20.00 — 21.20 M uzyka lekka w w yk. er
w W a r s z a w i e , ul- S e n a t o r s k a 11p r ó g M io d o w e j, te l. 636-32.
kiestry Filh. warsz. pod dyr. Stanisława Nawrota.
Z a p is y w d n i p o w s z e d n ie
od
godz. 9 do
13 w p o ł u d n i e .
2200
21.20 — 21.50 Transm, z W ilna słuchowiska p. t.
„H u m o r M akuszyńskiego" (dw a słuchowiska Ma
kuszyńskiego p, t. „Pragnę ini.ości" i „Obrażona
n iew inność"). 21.50 — 21.55 Dodatek do prasowe
go dziennika radjowego. 21.55 — 22.00 kem uni
kat Gl. W ojsk. St. Meteor, dla komun,kac;- lotni
czej. 22.00 — 22.40 M uzyka taneczna z kawiarni
Kierownictwo W ojskow ego Zakładu Pi­ nicznego w Rem bertowie N r 24 typ A w a hotelu Europejskiego. Orkiestra pod kier. W . W l
rotechnicznego
w
Rembertowie ogłasza djum w wysokości 3 proc. o fero w an ych 1
kosza. 22.40 — 22.50 W iadomości sportowe. 22.50
— 23.30 Dalszy ciąg m uzyki tanecznej z hotelu p rzetarg nieograniczony na 'wykonanie o- sum, a to: na w ykonanie ogrodzenia tere­
Europejskiego,
grodzenia terenu Zakładu. O ferty w raz z nu W . Z. Pir. w gotówce iub papierach w ar
FIRMA
;a m c z a łk a
r ^ i . K . - . a Z A WSZYSTKIE NASZE FUTRA GWARANTUJEMY
O R AZ K A B A Ł Ę C H A LD E JS K Ą
„O K U L T U S "
w jrsyl* za cl. 5-
— 19.30 Rozmaitości. 19.30 — 19.35 Komunikat
T o w . Zachęty do Hodowli Koni w Polsce, 19.35—
19.45 Prasowy dziennik radjow y. 19.45 — 19.55
Bieżące wiadomości rolnicze — w yg i. p. Józef
Płatek. 19-55 — 20.00 Odczytanie programu na
dzień następny. 20.00 — 21.45 Koncert populara
W yko n a w cy: orkiestra Filharm onji warsz. pod
dyr. Józefa Ozimińskiego i M ieczysław Fliederbaum (skrz.). 21.45 — 22.00 Feljeton literacki p.
t. „D o le i niedole pisarza polskiego" p. Edwarda
Kozikowskiego — sekretarza Zw. Zawód. Litera­
tó w Polskich w W arszawie. 22.00 — 22.05 Do­
datek do prasowego dziennika radjowego. 22.05
— 22.10 Kom unikat Gl. W ojsk. Stacji Meteor, dl.a
kom unikacji lotniczej. 22.10 — 23.15 Transmisja
z teatru „M orskie O ko" w Warszawie l-szej czę
ści rew ji p. t. „H ip , hip, h u rra !" 23.15 — 23.35
W iadomości sportowe.
Z BROJNA
(zalicz, wyklęci.)
EOWAKD MODZELEWSKI
W ARSZAW A. CHMIELNA 18.
GIMNAZJUM HUMANISTYCZNE MĘSKIE
i LICEUM HANDLOWE MĘSKI E
Wycieczka niemiecka
w s o s iic y
P rzez c a ły d z ie ń w c z o ra js z y
b a w iła w
W a r­
szaw ie w d rodze p o w ro tn e j z R o s ji s o w ie c k ie j
w y c ie c z k a p ro fe s o ró w
i
s tu d e n tó w m o n a c h ij­
s k ic h w lic z b ie o k o ło 100 osób. N a czele wycieczk i s ta l p ro fe s o r u n iw e rs y te tu w M o n a c liju m , dr.
K u ts e r, h is to r y k lit e r a t u r y
cieczce
111.
i te a tro lo g ;
w
w y­
iu . b r a li u d z ia ł b. g e n e ra ln y k o n s u l
n ie m ie c k i w W a rs z a w ie , p. P le h m e r,
d y re k to r
m u ze u m w D re ź n ie , d r. H e n s le r, k ilk u d z ie n n i­
P R Z E T A R G
kosztorysami, sporządzoneini na jK zcpisanych form ularzach, jako załączniki, należy
złożyć w zalakow anej, firm ow ej kopercie
z napisem, wskazującym jej zawartość.
T a ostatnia w inna być umieszczona w
drugiej kopercie, zapieczętowanej i bez fir
my z napisem: „oferta na wykonanie ogro
W ESOŁE SŁUCHOWISKA RADJOWE
dzenia Zakładu do przetargu na dzień 19
Dnia 1 b. m ..o godz. 21.20 transm ituje „Polskie
września 1932 r.‘‘.
Radjo“ z W ilna dwa słuchowiska jednego z na po
Jeżeli koperta zostanie przesłana pocz­
pularniejszych autorów, Kornela M akuszyńskiego:
tą, to pow yżej wspomnianą koperty należy
„Pragnę m iłości" i, „Obrażona niewinność".
w łożyć do trzeciej koperty, zaopatrzonej w
adres Zakładu.
Term in składania ofert do- Zakładu do
dnia 19 w rześnia 1932 r. o godz. 12.
Adria-Ralace — „Ł z y 20-Ietnicj".
Rozpraw a ofertow a odbędzie się dnia 19
W e czwartek premiera p. t. „E m m a ".
września 1932 r. o godz. 13.
Apollo — „P o g ro m cy przestw orzy".
D o oferty należy dołączyć pokwitowanie
A tla n tic — „T o m m y B o y".
Capitol — „Noce paryskie" i „Rozstrzygająca O kręgow ej Izb y Skarbowej w W arszaw ie,
ul. Żelazna 14, stw ierdzające złożenie na
m oc'.
rachunek W ojskow ego Z akładu Pirotech­
C a sin o — , H a lk a " ,
„L O T PORUCZNIKA Ż W IR K I" — O DCZYT
RADJOWY
G ości p r z y jm o w a ł w W a rs z a w ie A k a d e m ic k i
Dnia 31 b. m. o godz. 18.00 nadany zostanie
Z w ią z e k Z b liż e n ia
M ię d z y n a ro d o w e g o „ L ig a " . w radjo, w związku z braw urow ym , uwieńczo­
U c z e s tn ic y w y c ie c z k i w y r a z ili „ L id z e "
gorące nym zwycięstwem lotem por. ż w irk i — aktualny
odczyt p. t. „ L o t por. Ż w irk i". Prelekcję tę w y
p o d z ię k o w a n ie za z n a k o m itą o rg a n iz a c ję po by­
głosti dr. Feliks Burdecki.
k a rz y , p u b lic y s tó w i t. d.
tu.
W d n iu 29 b .m. ra n o w y c ie c z k a w y je c h a ła z
W a rs z a w y do B e rlin a .
Gmach Y.M.C.A. - na ukończeniu
W p ie rw s z y c h d n ia c h p a ź d z ie rn ik a o d dany ju ż
z o sta n ie częściow o do u ż y tk u w zn o szo n y obec­
n ie w W a rs z a w ie
w s p a n ia ły
g m a c h P o ls k ie j
V M U A . O b e c r'e p ro w a d zo n e są koń cow e ro b o ty
w t e j części
u n achu,
k tó r a z o s ta n ie n a jp ie rw
u ru ch o m io n a . 'Itw a r ty z o sta n ie m ia n o w ic ie d z ia ł
lla d o ro s ły c h , sale w y c h o w a n ia fiz y c z n e g o , sale
ilu b o w e , dz ia A
'" •■ ■ **‘ ■>■— * 1 a
1 t ,t*
Co grają w kinoteatrach?
tościowych, przew idzianych odnośnemi prze
pisami M inisterstw a Skarbu; otrzym any
kw it dołączyć do o ferty (w ew n ą trz za la ­
kowanej ko p erty ).
,
Ogólne i szczegółowe w aru n ki budowy,:
przepisy o ofertach i p lany są do p rzejrzę -,
nia w Biurze llan d lo w em Z akładu w go*'
dżinach 13 do 14-ej w poniedziałki, środy
i p ią tk i; tamże są do nabycia oferty i ślepe
kosztorysy za opłatą 2 (d w ó ch ) złotych,
lnform acyj udziela Biuro Handlow e.
O fe rty , złożone po term inie, licz dow o­
dów złożenia w adjum , oraz wypełnione nie
na przepisowym form ularzu, nie będą uwzgli. niane.
K ierow nictw o Z akładu
zastrzega sobie
praw o uniew ażnienia przetargu, ja k rów ­
nież oceny i swobodnego wyboru oferenta.
P. O . Kierow nika Zakładu
(—) J. Zapohki,
ppułkow nik.
P O L S K A
10
Bankructwa państw
Cechą charakterystyczną obecnego przesilenia
gospodarczego są nietylko bankructw a i upadłoś
ci poszczególnych firm przem ysłowych i liandlo
w ych oraz banków, ale również niewypłacalność
pałych państw . W Europie w grudniu w r. ub.
przedew szystkiem W ęgry w strzym ały spłatę swe
jgo długu państw ow ego, w maju — Bułgarja zaiczęła płacić tylko połowę sw ych zobowiązań, na
stępnie ogłosiła niewypłacalność Grecja, wreszcie
A ustrja całkiem zaniechała wypłat w walucie za
■granicznej. Zadłużenie tych pań stw sięga sumy
■1.250 miljonów dolarów.
Jeszcze gorzej dzieje się w krajach łacińskich
■Ameryki środkow ej i południow ej. Meksyk i G w a
tem ala już dość dawno przestały płacić przypada
jące raty ich pożyczek zagranicznych, za niemi;
przy szły Boliwja, Brazyłja, Chile, Edwador, Peril
i częściowo A rgentyna. W roku bieżącym d o
ikrajów tych przyłączyły się jeszcze cztery inne
f— Salwador, Kołumbja, P aragw aj i U rugw aj. 0 jgólna sum a długu państw ow ego tych krajów w yjnosi dw a m iljardy dolarów , a z zaległem i odset
/kami praw dopodobnie 2.500 miłj. Tym sposobem
(dług tych państw , które dotąd ogłosiły miewypła
palność sięga olbrzymiej sumy 3.7500 miłj. dola|rów.
A. B.
Odnalezione dowody
„sqdu skorupkowego" w Atenach
Z E
CZY NA P LA N EC IE W E N U S IST N IE JE tetu w K arlsruhe, Gumbel, otrzym a! dym isję od
Przez dłuższy ozas toczyła się n a łam ach p ra ­
m inisterstw a ośw iaty w Badenji. Obecnie mini­
ŻYCIE OR G A N ICZ N E
sy włoskiej dyskusja o wartości łaciny, jako ję­
zyka międzynarodowego o ra z kam panja o w pro­
wadzenie łaciny w Italji jako języka r ó w upra­
wnionego z włoskimi.
Obecnie w V areso wystaw iono tragedję łaciń­
ską „Romułus" pióra Jana Cavicchioliego, osnu­
tą na tle założenia Wiecznego miabr# i rywalizacji
pomiędzy Rómuluscm i Remusem. Krytyka i pil
bliczmość przyjęły now ą sztukę r entuzjazmem.
EUR OPE IZ AC JA JEROZOLIM Y
W ładze m iejskie opracow ały nowy projekt prze
budowy m iasta i częściowej jego rozbudowy. W
związku z tern p ra sa dom aga się w zniecenia na
placach kilku pomników, gdyż d o t y c h c z a s __
Jak wiadom o — zgodnie z tradycją muzułmań­
ską, Jerozolim a nie posiada ani jednego pomni­
ka, ani jednego popiersia.
O P R O P A G A N D Ę KSIĄŻKI
Jeden z dzienników paryskich w poszukiwaniu
sposobów zaradzenia spadkowi czytelnictwa i
popytu na książkę, w ysunął projekt, aby w po­
ciągach dalekobieżnych zainstalow ane zostały bi
bljoteczki, wypożyczające za drobną opłatą ksi.ąż
ki na czas podróży,
S T U L E C IE T E A T R U L EN IN G R A D Z KIEGO
W początkach września łeningradzki te a tr dra
m atyczny (daw ny A leksandryjski) obchodzi 100lecie sw ego istnienia. W związku z tern odbędą
się kilkudniowe uroczystości jubileuszowe, przy­
czem repertuar będzie odzwierciadlal historyczny
rozwój teatru wr ciągu 19 i 20-go stulecia.
sterstw o w yjaśnia, iż udzieliło dymisji profeso­
rowi Gumbelowi za to, że na zebraniu studenckicin wyraził się, iż w Niemczech nie powinno
się staw iać pom ników sym bolizujących w ojnę w
p o sta d przewiewnie ubranej dziewczyny, ale ra­
czej kamień, na którym znajdow ałaby «:ę główka
kapusty — sym bol głoduZdaniem m inisterstw a ośw iaty, prof. Gumbel,
w yrażając się w ten sposób, obraził uczucie patrjotyzm u i wkroczył na tory dem agogji, nie li­
cującej ze stanow iskiem , które zajm ował.
Co w tak :m razie powinno spotkać dość licz­
nych profesorów w iary hitlerowskiej, którzy po­
zw alają sobie na dem agogję szowinistyczną przy
każdej okazji?
A M E R Y K A N IE OD N A W IA JĄ M E C Z E T
ŚW . ZOFJI
Am erykański instytut studjów n a d sztuką bi­
zantyńską otrzym ał od rządu tureckiego pozwo­
lenie na p rzep'cw adzenie p ra c restauracyjnych w
meczecie św. Zofji. Do budowy św iątyni (r. 538
za czasów Justyniana) zużyto wiele m aterjalów ,
podw ożących ze św iątyni D jany z Efezu. Gdy'
katedra została zam ieniona na meczet, z g o d n e
z przepisam i kultu zam alow ano i zatynkow ano
w spaniale mozaiki t inne dekoracje w nętrza o
kom pozycjach figuralnych.
Obecnie jest projektow ane wydobycie na św ia
»!o dzienne wszystkich tych arcydzieł sztuki bi­
zantyńskiej. P rogram prac obliczony je s t na okolo 5 lat, gdyż roboty prow adzone będą czę­
ściowa, aby n ;c przeszkadzać w odpraw ianiu na
bożeństw. Pracam i restauracyjnemu kierow ać bę­
dzie dyrek to r instytutu studjów u a d sztuka bibantyńską, p. W hittem ore.
KINO W E W Ł O S Z E C H
całych W łoszech znajduje się około 3000
kin. Dla obsłużenia ich m us:ano sprow adzić w
roku 1931 z zagranicy, przew ażnie z Am eryk1,!
przeszło 300 filmów; produkcja krajow a dostar-,
czyla w tym roku kinom włoskim tylko 15 fil-i
mów. W roku bieżącym produkcja film owa w
ateliers włoskich w yniesie również niewiele, b j
tytko 17 filmów. T rz y koncerny filmowe „Ci-,
nes", „C aesar" i „ T itan u s" koncentrują całą
produkcję filmową w Italji.
W
Pozatem istnieje rządow a agencja filmowa
„Luce", która dostarcza w szystkim kinom prze-i
głądu tygodniow ego. ,
Oto stado długowełnistych owiec należące do kooperatywy hodowlanej w dystrykcie Florida w
Urugwaju. W głębi widać konnych „gauchos" pilnujących stada
S p r a w a L o litty
~
TAK S Ó W K A R Z E B RO NIĄ SIĘ P R Z E D
K R Y ZY SE M
NA PAMPASACH POŁUDNIOWEJ AMERYKI
4 ))
*
„N cues W iener AbendblaM" donosi z Nowego
Jorku, żc astronom ow ie słynnego obscrw atorjum
Mount W ilson, profesorow ie Adams i Dunhum
zbadali planetę W enus zapom ocą olbrzym iego
spektografu, przyczem obserw acje wykazały, /a
w brew dotychczasowym poglądom , na Wer.erze
znajdują się pokłady węgla i inne pierw iastki,
potrzebne dla życia organicznego.
Związek właścicieli taksówek w' Berlinie pró­
buje w prow adzić w życie pro jek t zb;e ran ia do
taksówek nie jednego lecz kilku pasażerów', w
celu zmniejszenia przypadającej za przejazd opłaty, którą pasażerow ie dzielą między siebie.
Inowacja ta, wobec kryzysu i coraz słabszego
W Y NA LA Z EK POLSKIEGO R O B O T N I­ korzystania z taksówek, jako drogiego środka
KA WE FRANCJI
komunikacji, ma przez w prow adzenie zbiorowych
P ra sa francuska om awia szczegóły wynalazku, kursów ożywić kulejący ruch automobilowy.
dokonanego przez m ontera polskiego J. MaryPomysł ten wprow adzony już został w życie
gańskiego, pozw alającego sam olotom na pionowy
w niektórych m iastach Ameryki Południowej.
s ta r t i lądowanie.
J. M arygański, Polak, któ ry przybył do póln. Czy uda się go przeszczepić na gru n t europejski
Francji przed 12 laty, jest również wynalazcą — pokaże praktyka.
H A LIN A R A P A C K A
P r z e z n a s t e n n e k i lk a d ni I r e n a b a w i ł a
się jak n ig d y 'je s z c z e w życiu, z uczu ciem
p e n s j o n a r k i , k t ó r a p ł a t a ś m i a ł e g o fig la. Li
's t o w n i e u m a w i a ł a się z L o l i t t ą n a r e n d e z ­
v o u s . P o s t a n o w i ł y n a w e t n ie t e l e f o n o w a ć
Znany pacyfista niemiecki, profesor uniwersy­
ŁACINA W T E A T R Z E WŁOSKIM
A rcheologowie tw ierdzą, iż są to dowody rzefczowe t. zw, sądu skorupkow ego — praktykow a
nego w starożytnych Atenach nad obywatelami,
wyrządzającym i szkodę republice. Stosow ano do
nich ostracyzm , t. j. wydalano ich na mocy uchw ały większości obywateli z m iasta. Głosowa­
nie za lub przeciw odbywało się przez składanie
skorupek glinianych z wyrytem n a nich nazwi­
skiem oskarżonego lub pustych. Puste oznaczały
głos przychylny, zapisane — wrogi.
W ten sposób w ygnano A rystydesa z Aten
p rz ed pierw szą w ojną perską, gdy rozstrzygał
się los między nim a Tem istoklesem , jako wo­
dzem.
G d y b y t a k w s z y s t k i e ż o n y r o b i ły , p o n i y
łślała, a le o d r z u c i ł a tę m y ś l — p r z e c i e ż n a
Itysiąc, c h y b a j e d e n
je s t taki w y p a d e k ,
g d z ie ż o n a w ie tak w c z e śn ie o sw ej ryw al
!ce. P r z e w a ż n i e d o w i a d u j e się o t e m w t e d y ,
k i e d y , j a k s i ę to m ó w i , „ c a l e m i a s t o " .wie
'już, ż e m ą ż m a 'k o c h a n k ę .
! P r z e j r z a ł a j e s z c z e r a z l is t i p o c z u ł a p r z y
p ł y w isy m p atji d l a „ L o l i t t y " .
,! B i e d a c t w o , k o c h a ł o
się w J e r z y m —
t e z y m o ż n a się t e m u d z i w i ć ?
1 P o pow ro c ie do dom u, Irena zam knęła
'się p r z e d o b i a d e m w p o k o j u i n a p i s a ł a kil
k a n a ś c ie słó w do pan i W a rd z y ń s k ie j, z p o ­
dzię k o w a n ie m za o d p o w ie d ź i p ro śb ę o spo
tkanie.
„ N ajc h ętn iej p rz y jd ę do P a n i"... d o p isa
l a z p o ś p i e c h e m n a z a k o ń c z e n i e lis tu , g d y ż
w tej c h w ili t r z y k r o t n i e z a d z w o n i ł d z w o ­
nek. T o Jerzy p o w racał z próby.
ZA CO D Y M IS JO N O W A N O P R O F .
GU M B EL A
Ś W I A T A
now ego typu silnika, o kupno którego toczą się
obecnie rokow ania z rządem francusku:!.
N a terytorj.um forum publicznego w starożyt­
nych Atenach, t z w. „ag o ra", odnalazła ekspe­
d y c ja archeologów amerykańskich przy rozkopy­
w aniu terenu studnię starogrecką, na której dnie
enaleziono daw ne amory, wazony, oraz — co
najistotniejsze — dwie skorupki gliniane, na któ
rych w yryte były w yrazy „A ristides Lysimachu",
Podróż sam olotem
da ci m oc cu dnych wrażeń!
Informacje i bilety: tel. 5 4 7 -6 0 , 80 8 -5 0
i biura podróży
Z B R O J N A
d o s i e b i e , ą b y ich p i e r w s z e w r a ż e n i e b y ­
ło d e c y d u j ą c e .
I r e n a n ie c h c i a ł a a b s o l u t n i e z d r a d z i ć się
z tem p r z e d Je rzy m , i d la te g o c z e k ała na
d z ie ń , k i e d y b ę d z i e b a r d z i e j z a j ę t y .
P ie rw sz ą sp o so b n o śc ią
było n a g r y w a ­
n ie J e r z e g o d o p ł y t g r a m o f o n o w y c h .
Z a z w y c z a j p r z e p ę d z a ł p r a w i e c a ł y d z ie ń
w a t e l i e r . Z d j ę c i a d o p ł y t, z c a ł y m a p a ­
r a t e m p r ó b , w l o k ł y się g o d z i n a m i .
K ie d y ją zaw ia d o m ił, że n a z a ju trz śpie
w a w a te l i e r , w y s ł a ł a d o p a n i W a r d z y ń ­
sk ie j b ile c ik , ż e p r z y j d z i e p o p o ł u d n i u .
Rano o trzy m ała od p o w ied ź do dom u:
„ C z e k a m i b a r d z o się c ie s z ę . L o l i t t a " .
O koło d w u n a s te j w y p ra w iła z d o m u Je ­
rzeg o , c o k o lw ie k z d e n e r w o w a n e g o z p o ­
w o d u ch ry p k i.
Z w y k l e t a k a c h r y p k a b y ł a d l a I r e n y fak
te m p o d n i e s i o n y m d o z a g a d n i e n i a ż y c i o ­
w e g o . O b e c n ie b y ła tak p o d e k s c y to w a n a
„ s p r a w ą L o l i t t y " , n a w e t n ie z w r ó c i ł a u w a
gi n a u t y s k i w a n i a o „ p r z e k l ę t y m p e c h u " .
P o j e g o w y j ś c i u , n ic m o g ł a się n i c z e m za
j ą ć , o b i a d u n ie t k n ę ł a i w r e s z c i e d o c z e k a ­
ła c z w a r t e j g o d z i n y . Z a c z ę ł a s i ę u b i e r a ć .
Ja k b a r d z o zależ a ło jej, a b y ład n ie w y g l ą ­
da ć, św ia d c z y ł fakt, że d w a r a z y zm ien ia
ła s u k n i ę . T a s a m a s t a r a n n o ś ć c e c h o w a ł a
u c z e s a n ie i m a q u illa g c . W b r e w tem u co
p i s z ą f e lj c t o n i ś c i n i e „ p r z y p u d r o w a ł a n o s ­
k a " i n ie „ p o c i ą g n ę ł a p o m a d k ą p o w a r ­
g a c h " . P o w o li i s ta ra n n ie w z ięła krem i
p u d ro w a ła tw a rz. Irena nie b y ła p ró ż n ą
i ob c y m był jej u s p o s o b ie n iu n a rcy z m ła ­
d n y c h k o b i e t . A le „ w y k a ń c z a j ą c " s w ą tu a
letę , b a r d z o u w a ż n i e w p a t r y w a ł a s i ę w l u ­
stro.
Iren a m iała d w a d z ie ś c ia o sie m lat. J e s t
to w i e k , w k t ó r y m p r z e s t a j e się ż y ć m a ­
rzeniam i o p rzy szło ści, a z a c z y n a in te n sy w
niej i g ł ę b i e j p o j m o w a ć k w e s t j ę t e r a ź n i e j ­
szości. T y lk o k o b ie ty p o c h ło n ię te b a rd z o
j e d n e m u c z u c i e m , m o g ą n ie o d c z u w a ć ty c h
s z a l o n y c h r ó ż n ic , j a k i e p r z y n o s i ze s o b ą
pew ien o k res czasu. R ów nież z resz tą czy­
sto p sy c h o lo g ic z n y c h . W d w u d z ie s ty m ó s ­
m ym roku życia k o b ieta w o b e c p e w n y ch
z a w o d ó w , czy załam ań serco w y ch , p rz ęsła
j e p o c i e s z a ć się m y ś l ą , żc „ t o n a j w a ż n i e j ­
sze — t o n a jp ię k n ie js ze " d o p iero p rz y j­
d z ie ! Z c h w i l ą , k i e d y p r z e s t a j e s i ę ż y ć ocze k iw an ie m
teg o, co m o że
nadejść. Z
c h w i l ą k i e d y w r o d z o n y n a t u r z e lu d z k i e j
e g o is ty c z n y o p ty m iz m p r z e s ta je łud zić o bietnicam i
r a d o ś c i , i p r z e k o n a n i e m , że
w ł a ś n i e ta n a j l e p s z a c z ę ś ć w ż y c i u n a l e ­
ży się jeszc ze . Z c h w ilą tą r z e c z y w is to ś ć
R E D A K C JA I A D M IN IS T R A C JA , L E S Z N O 3
R edakcja c z y n n a o d g o d z . 9 d o 14 i o d 18 d o 20.
R ed a k to r Naczelny p r z y j m u j e o d g o d z . 18 d o 19.
S e k r e ta r z R edakcji p r z y j m u j e o d g o d z . 13 d o 14.
T e l e f o n y : 11.02-48 R e d a k t o r N a c z e l n y . 12.24-24 S e k r e t a r z
R e d a k c j i . 11. 50.22 R e d a k c j a , 12.21-68 W y d a w c a ( d o d . ) Z e c e r n i j .
R e d a k c j a r ę k o p i s ó w n ie z w r a c a . W s z e l k i e r ę k o p i s y p r z e j ­
m o w a n e są n a z a s a d z ie c o p y rig h t by „ P o ls k a Z b ro jn a ".
ADMINISTRACJA c z y n n a o d g o d z . 8 d o 15.
te l. 1 1,29-21.
PRZEDPŁATA! m ie s ię c z n ie w r a z z w sz y s tk ie m i
d o d a tk a m i: w W a r sz a w ie b e z o d n o s z e n ia d o d o m u z t 4.50.
z o d n o s z e n ie m z ł. 4.75. n a p r o w in c ji z ł. 5 .— . za g ra n ic ą z ł. 8.
Z m ia n a a d r e su 50 gr. C e n a n u m eru 20 gr. — z d o d a tk ie m
30 gr.
i teraźn iejszo ść, zac zy n a b yć p rz e ż y w a n a
b ard ziej żarłocznie, b ard ziej e k s p a n s y ­
w nie! W d w u d z ie s ty m
roku ży cia k o c h a
s i ę t y lk o ' m ę ż c z y z n ę , a w d w u d z i e s t y m ,
ó s m y m — m ę ż c z y z n ę i m i ł o ś ć . W trz y d z ie -t .
sty m s z ó s ty m ś w ia d o m o ś ć , że j e s t się k o ­
c h a n ą , p o ż ą d a n ą ...i m ł o d ą !
B o w i e m odi
w c z e s n y c h j e s z c z e la t, o d d w u d z i e s t e g >
s ió d m e g o roku ż y cia k o b ie ty , z a c z y n a iść
za nią o k r u tn e w id m o — w i d m o lęku p rz e d
s t a r o ś c i ą . M o ż e te n z a k r ó t k i o k r e s m ł o ­
dości jest jed n y m z czy n n ik ó w p o d św ia d o
mej n ien a w iśc i do m ęż czyzny.
I r e n a z a s t a n a w i a ł a się n a d t e m w p a t r u ­
j ą c się w lu stro . W s t a ł a i rz u ciła b a d a w c z e
sp o jrz e n ie na całość. B yła w y s o k a i m iała'
z g r a b n ą f i g u r ę , d ł u g i e c i e n k i e n ó ż k i, i de ii-!
k a tn e ręce. C ie m n a s z a ty n k a z sz a ro -z ło te .
mi o c z y m a ( k t ó r e m i m u s i a ł a ś l i c z n i e p a ­
trz e ć ). Jej n i e z b y t re g u la rn e ry s y w całoś,
ci t w o r z y ł y ł a d n ą t w a r z , c h o c i a ż p o s z c z ę
gó ln e cech y , d a le k ie b y ły o d k l a s y c z n e g o 1
id eału p ię k n o ś c i. M iała n p . le c iu tk o z ad a r;
ty n o s, p o m im o , że był d o s y ć d ługi. I m o c'
no w y s ła ją c e , z re s z tą d r o b n e i b iałe zęb y ,'
Nic m a ją c e j e d n a k nic w s p ó ln e g o z „z k o ń ­
sk ą s z c z ę k ą " ty p o w ą u A n g ie le k . P o p r o s tu
specyficzna b u d o w a g ó rn y ch zębów , k tó ra
.n ad a w a ła c h a ra k te ry s ty c z n y g r y m a s n ie d b a
,łego c z y l e k c e w a ż ą c e g o s k r z y w i e n i a , tej
iw d z i ę c z n e j i m iłe j t w a r z y .
( D . c. ! t .?
asse ss
OGŁO SZENIA; Z a w ie r s z m ilim e tr o w y s z e o k o ­
ś c i s z p a lty r e d a k c y jn e j n a
k r o lo g i p ła t n e zgp ry 30 gr..
25 gr., d r o b n e za w y r a z 15
za w y r a z .
K o n to c z e k o w e „P O
1 str. 70 gr., w te k ś c ie 75 ąc., n e ­
r e k la m y 50 gr., z w y c z a jn e ( 6 s z p a lt)
gr. D la p o s z u k u j ą c y c h p r a c y 5 gr.
L S K 1 Z B R O J N E J " w P .K .O :
N r. 2 9 3 7 .
m
R edaktor Naczelny: WŁAEYSŁAW LUDWIK EVERT.
Sekretarz Redakcji 1 red ak to r odpow iedzialny: JERZY KRY6IER.
1
Skład: „Polska Z brojna", Leszno 3.
Druk; „P olsk a Ż jedn.11, Nowolipie 2.
W ydawca: JAN SOTOHSKI.

Podobne dokumenty