Adam Lipiński – musimy powrócić do polityki przemysłowej państwa!

Transkrypt

Adam Lipiński – musimy powrócić do polityki przemysłowej państwa!
Adam Lipiński – musimy powrócić do polityki
przemysłowej państwa!
Napisano dnia: 2015-10-15 14:10:38
Współzałożyciel i wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, nr 1 na liście wyborczej okręgu
legnicko-jeleniogórskim tej partii, w rozmowie z dziennikiem www.powiatzgorzelecki.info.
Zapraszamy do zapoznania się z wywiadem.
Redakcja - Pańskiego życiorysu mógłby pozazdrościć niejeden polityk piastujący obecnie najwyższe
funkcje państwowe. W okresie PRL-u działał Pan we wrocławskich strukturach opozycyjnych, m.in. w
Studenckim Komitecie Solidarności we Wrocławiu, był Pan rzecznikiem legnickiego Komitetu
Samoobrony Społecznej, szefem poligrafii Regionalnego Komitetu Strajkowego we Wrocławiu,
współtworzył organizację Ruch Społeczny Solidarność i jako aktywny opozycjonista, zmuszony był
Pan ukrywać się przez ówczesnymi służbami bezpieczeństwa.
Jak w kilku zdaniach określiłby Pan tamten okres swojego życia?
Adam Lipiński – Przede wszystkim, kiedy porównuję to co się działo później z tym, co się działo
wówczas, w tym trudnym okresie, to mimowolnie przychodzi mi na myśl, że jednak wtedy było
prościej. Były określone wartości, świat był czarno-biały – walczyliśmy z reżimem komunistycznym,
mieliśmy poczucie pewnego poświęcenia i głębokie przekonanie, że to my mieliśmy rację. To były
istotnie dosyć heroiczne lata. Ja prawie 9 lat działałem w podziemiu a ponieważ był za mną
wystosowany list gończy, zmuszony byłem ukrywać się przez kilka lat. Jako aktywnego opozycjonistę,
ówczesna Służba Bezpieczeństwa poszukiwała mnie dosyć intensywnie.
Były chwile przyjemne, były przykre, ale generalnie był to czas jasnych wyborów moralnych. Dzisiaj
uległo to w dużym stopniu zagmatwaniu i w moim odczuciu, za dużo jest szarości w polityce. Ja tego
nie lubię.
Red. - Niemal wszystkie sondaże wskazują na zdecydowaną wygraną Prawa i Sprawiedliwości w
zbliżających się wyborach parlamentarnych.
Jakie czynniki, Pańskim zdaniem, spowodowały utratę społecznego zaufania do Platformy
Obywatelskiej i stale rosnące poparcie dla Prawa i Sprawiedliwości?
Adam Lipiński – Na pewno jednym z czynników jest zmęczenie Platformą, rządzącą już od 8 lat.
Błędy, które popełniała, w tym niektóre bardzo spektakularne, zamiatanie pod dywan tego złego, co
PO robiła - to wszystko zaczęło najzwyczajniej ludzi irytować. Zresztą takich czynników, które
spowodowały, że ludzie odwracają się od Platformy, jest z pewnością znacznie więcej. To nie jest tak,
że ludzie nie odwróciliby się od Platformy już 4 lata temu. To, że udało im się rządzić przez tak długi
okres, to efekt ich sztucznego podtrzymywania przez meanstremowe media. A jeśli chodzi o Prawo i
Sprawiedliwość, to z uwagi na aktualny podział sceny politycznej, jest to obecnie jedyna, realna
alternatywa, jeżeli chodzi o możliwość przejęcia władzy.
Setki konferencji, setki inicjatyw uchwałodawczych, nasze kampanie, które są obecnie bardziej
efektywne, dobry program dla Polski, nowe, wiarygodne twarze i fakt, że nie popełniamy już
pewnych błędów, to wszystko skumulowało się na rosnące poparcie dla naszego ugrupowania. Ale
głównie wynika to z faktu, że jesteśmy postrzegani jako ci, którzy mogą zastąpić Platformę
Obywatelską, mają siłę polityczną, mają odpowiednie zaplecze i infrastrukturę kadrową.
Red. - Dwoje największych pracodawców w powiecie zgorzeleckim a mianowicie elektrownia i
kopalnia Turów, przeżywają poważne problemy. Z jednej strony decyzja PGE dotycząca tzw.
centralizacji, czyli przeniesienie ośrodka decyzyjnego do Bełchatowa w sposób poważny ograniczyły
możliwość samodzielnego podejmowania przez nasze przedsiębiorstwa decyzji, mogących sprzyjać
rozwojowi regionu. Z drugiej strony niepokoją zapowiedzi restrukturyzacji i optymalizacji
przedsiębiorstw, skutkujące koniecznością redukcji zatrudnienia.
Czy Pańskim zdaniem wyniki finansowe tych dwóch spółek Skarbu Państwa powinny stanowić jedyny
i najważniejszy wyznacznik kierunku ich działań?
Adam Lipiński – Przenoszenie central spółek poza Dolny Śląsk obejmuje nie tylko te
przedsiębiorstwa. Był również pomysł, żeby przenieść centrum KGHM do Warszawy. Wśród
polityków Platformy Obywatelskiej są takie właśnie tendencje, aby wszystko centralizować. Wartość
kopalni i elektrowni Turów ma wiele aspektów. Dotyczy to zarówno kwestii społecznych, w tym
zatrudnienia, jak i bezpieczeństwa energetycznego. My musimy chronić duże, polskie firmy i w
programie Prawa i Sprawiedliwości jest projekt reindustrializacji, czyli powrotu do polityki
przemysłowej a to oznacza m.in. strategiczną ochronę spółek Skarbu Państwa. Pod tym względem,
po przejęciu przez nas władzy, sytuacja spółek zdecydowanie się poprawi, co z pewnością wpłynie
pozytywnie na interes lokalnych społeczności.
Red. - W najbliższych wyborach parlamentarnych będzie Pan ponownie ubiegał się o mandat posła w
Sejmie RP, startując jako „jedynka” z listy PiS okręgu jeleniogórsko-legnickiego. Jeśli się Panu uda, a
głęboko wierzymy, że tak się stanie, która to już będzie Pańska kadencja jako parlamentarzysty i
jakie działania uznaje Pan za priorytetowe dla siebie przez najbliższe 4 lata sprawowania funkcji
poselskiej?
Adam Lipiński – Byłaby to już moja 5 kadencja, można więc chyba powiedzieć, że jestem
doświadczonym parlamentarzystą. Moim osobistym celem i ambicją jest to, żeby wprowadzać
nowych ludzi do parlamentu. Na naszych listach znajdują się osoby dosyć młode i trzeba się powoli
przygotowywać na „zmianę warty”. Zdaję sobie sprawę, że moje pokolenie, pokolenie ludzi, którzy w
politykę angażowali się jeszcze w latach 70-tych – a ja prowadzę działalność polityczną od 1978 roku
– powoli zaczyna odchodzić ze sceny politycznej. Musimy więc wychować na swoje miejsce młodych,
dynamicznych i mądrych ludzi.
Jestem przewodniczącym sejmowej Komisji Łączności z Polakami za Granicą i koncentruję się na
kierunku wschodnim. Ale oczywiście moja aktywność poselska dotyczy również mojej aktywności w
okręgu legnicko-jeleniogórskim.
Będę z całą pewnością bronił pozycji KGHM-u. To co zrobiła Platforma Obywatelska, czyli kolejne
prywatyzacje, nałożenie podatku miedziowego czy też doprowadzenie do tak skandalicznej sytuacji
jak sprzedaż złóż rudy z Dolnego Śląska obcemu kapitałowi, wymaga nie tylko ostrych protestów ale
również dynamicznych działań polityków. Chciałbym, żeby KGHM powrócił na listę przedsiębiorstw
strategicznych dla państwa i żeby nie było już więcej poruszanych kwestii dalszej prywatyzacji tego
kombinatu. Należałoby nawet, moim zdaniem, próbować odkupić część akcji z tego względu, że grozi
nam obce, wrogie przejęcie. Jeżeli np. kapitał chiński – a dochodzi teraz do spadku cen miedzi –
byłby tym zainteresowany, to możemy w ogóle stracić kombinat. Niestety nieprzemyślane, błędne
decyzje polityków Platformy Obywatelskiej spowodowały, że takie realne zagrożenie zaczęło się
pojawiać.
A jeśli chodzi o elektrownię i kopalnię Turów – mam nadzieję, że decyzje skutkujące odejściem od
centralizacji będą przez nasz rząd podjęte w stosunkowo szybkim czasie i już samo to działanie, o
czym wspomniałem wcześniej, z pewnością wpłynie pozytywnie na rozwój powiatu zgorzeleckiego.
Generalnie chodzi nam o odtworzenie polityki przemysłowej, czyli przywrócenie realnego wpływu
państwa na kondycje spółek należących do Skarbu Państwa. I będziemy zdecydowanie w tym
kierunku zmierzali.
Dziękujemy za rozmowę i życzymy sukcesu w wyborach parlamentarnych 2015 roku...
Adam Lipiński na zgorzeleckim oś. Zachód

Podobne dokumenty