Herta Müller
Transkrypt
Herta Müller
Herta Müller Przełożył Leszek Szaruga Biuro Literackie • Wrocław 2013 3 15 znam ten jesion który krawędź dnia oraz torbę podróżną dwa koła ma znam też w kolistym spojrzeniu ten kwadrat podłogi gdy nikt nie patrzy wtedy zmieniamy na złamanie karku skórę 14 17 gdy ktoś pyta wówczas mam na to jakiś pogląd a w domu raz jeszcze śpią we mnie dwie muchy mogę też poczuć nostalgię gówno serca to białe kołatanie jak jaśmin tym razem pojadę tam ja gdyż na tym parowcu wylotu siadłam uprzednio przy późniejszym wiceadmirale oczywiście doszło do rozmowy on spytał mnie czy jestem za pokojem tak odparłam ja w każdym wypadku ale nie dla każdego on mrugnął cicho się zaśmiał nieco bardziej niż z lekka 16 7 na małą plażę oto znów przyszli ci zwykli członkowie wraz z owymi głównymi zarządcami dawców obcości i tymi tak zwanymi ciotkami owych długonosych zakłócaczy snów ten nie znający strachu taksówkarz ten niebywały przymierzacz futer ten biało obuty flecista ten wypoczęty reumatolog ten przedstawiciel zoo i trochę później dwaj żołnierze którzy każdego poniedziałku mieli urlop gdy się ich liczyło podczas jedzenia brakowało tej która zakupione zbyt małe spodnie położyła tu na ławce jej panem był pewien krzykacz werandowy zapewne on utonął 6 9 ten sąsiad zmarł dwa razy w łóżku w styczniu tego samego dnia nawet w tym i w następnym roku ten drugi siadł ze swą szachownicą przed domem zdjął czapkę z fontaziem a czas z wysoka śmiał się tym zmieszany pogoda będzie lepsza ja natomiast nie otrzymałam wiele niemal mniej niż oni ode mnie tak dalece młoda zaciągnęłam tylko zasłonę wybiegłam przez okno na pogrzeb podczas towarzyszącej muzyki musiałam płakać pewnemu kantorowi mój nos kapał na buty aż mu to obrzydło wtedy wydarł jedną z pieśni żałobnych ze swego śpiewnika podał mi ją jako chusteczkę i powiedział kiedy będzie sucha dostanę ją z powrotem czy to jasne 8