WODA ŻYWA - Katarzyna Żytomirska
Transkrypt
WODA ŻYWA - Katarzyna Żytomirska
Wersja oryginalna Oskar Kolberg, Woda ożywiająca [w:] Dzieła Wszystkie t. 21, Radomskie, Kraków 1964, s.175-177 Niniejsza baśń występuje w literaturze w wielu wariantach. W tomie „Radomskie” Kolberga urywa się w momencie, w którym w niektórych wersjach się kończy. Na tym urwanym miejscu postanowiłam poprzestać, dokonać pewnych zmian i potraktować je jako zakończenie historii. WODA ŻYWA Na podstawie baśni tradycyjnej opracowała Katarzyna Żytomirska ZAGADKA (O.K.) Zimny jak lód, twardy jak stal, a serce mu bije: wal, wal! Dzwon Ten instrument pojawi się w naszej bajce! DZWONKOWY Jedno dziecko zostaje „dzwonkowym” - będzie nosiło dzwonek. Pozostałe dzieci siedzą na krzesłach; dla dzwonkowego krzesła brakuje. Na piosence (najlepiej o dzwonkach, może być też przy dźwiękach muzyki) dzwonkowy zbiera dzieci w korowód. Kiedy wyprowadzi dzieci daleko od krzeseł, a piosenka skończy się - dzwoni dzwonkiem. Na ten dźwięk każdy stara się zająć miejsce. Ten, dla którego nie starczy, odchodzi z gry zabierając jedno krzesełko. BAŚŃ Córka króla zachorowała ciężko, umrze, jeśli nie otrzyma pomocy. Król wysyłał już dwóch synów po wodę ożywiającą. Teraz pora na ostatniego. Czy wyruszymy, aby pomóc mu przynieść wodę ożywiającą? ... KRÓL: Bądźcie bardzo ostrożni, dwóch starszych braci jeszcze z tej podróży nie wróciło. Pamiętajcie, by nie ufać wszystkim napotkanym po drodze. Nawet jeśli częstują was cukierkami!! Nie przyjmujcie ich i nie idźcie z nimi, nawet gdyby was prosili. Nie dam wam swego błogosławieństwa na podróż, dopóki nie upewnię się, że wiecie jak odmówić nieznajomemu. RZEŹBA Dzieci dobierają się w pary. Jedna osoba jest rzeźbiarzem, a druga tworzywem. Rzeźbiarz tworzy dzieło pod tytułem: Najmłodszy brat odmawiający przyjęcia cukierków od obcego. Potem następuje zamiana w parach. 1 OPOWIEŚĆ Spryt i umiejętność odmawiania bardzo się przydały najmłodszemu bratu. Droga z zamku zaprowadziła go prosto do karczmy. - Czyli moi bracia też tu byli! Może nawet tu zostali? Trzeba mieć się na baczności! Kiedy dziwna karczmarka, która wcale nie wzbudziła zaufania chłopca, zaproponowała, że podaruje mu cukierki - co zrobił? ... Kiedy klasnę, niech każdy pokaże swój gest odmowy. Tym sposobem obronił się przed karczmarką, która sama wpadła we własne sidła. Zjadła wszystkie złe cukierki, zrobiło jej się słabo, położyła się na łóżku, które przygotowała dla chłopca, a wtedy wpadła do ciemnej piwnicy. Chłopiec zszedł do piwnicy i odnalazł w niej swoich braci leżących bez przytomności. - Dla nich też muszę przynieść wodę ożywiającą! Nie ma na co czekać. Idziemy! BUDKI I KONIKI Podział dzieci - które chcą być zaczarowaną kręcącą się budką, a które będą jeździły na konikach i zatrzymywały budki. BUDKA dzieci kręcące się w kole. Niedaleko od karczmy spotyka budkę, którą wiatr obracał na wszystkie strony. Znam zaklęcie, które zatrzyma budkę, ale musimy je wypowiedzieć wszyscy razem trzy razy. Budko, budko, obróć się przodem do mnie, a chutko! (szybciutko) x3 Budka zatrzymała się, a kiedy do niej wszedł, ujrzał staruszkę jakąś nadziemską. Paznokcie jej do ziemi wrosły, musiała mieć sto lat, albo nawet więcej. (Jeśli zajęcia prowadzą dwie osoby, wtedy jedna może wcielić się w staruszkę, odpowiednio się ucharakteryzować i wejść do koła-budki). - Ej, ty taki i owaki, po co przybywasz, spokój przerywasz?! - Czy daleko do wody ożywiającej? - Ja ci nie pomogę. Sześć mil stąd mieszka moja starsza siostra. Ona ci wskaże, którą obrać drogę. Jedziemy konno. Budka znów zaczyna się kręcić. Gdy zabrzmi dzwonek – podjeżdżamy do budki. Budko, budko, obróć się przodem do mnie, a chutko! x3 Budka zatrzymuje się. Zastał w niej staruszkę, co miała 200 lat, a jej paznokcie na łokieć długości wrosły w ziemię. - Ej, ty taki i owaki, po co przybywasz, spokój przerywasz?! - Czy daleko do wody ożywiającej? - Ja ci nie pomogę. Sześć mil stąd mieszka moja starsza siostra. Ona ci wskaże, którą obrać drogę. 2 Jedziemy konno. Budka znów zaczyna się kręcić. Gdy zabrzmi dzwonek – podjeżdżamy do budki. Budko, budko, obróć się przodem do mnie, a chutko! x3 Budka zatrzymuje się. Mieszkała w niej staruszka trzystuletnia. - Ej, ty taki i owaki, po co przybywasz, spokój przerywasz?! - Czy daleko do wody ożywiającej? - Za dziesięć mil jest pałac, przy pałacu ogród, w ogrodzie kapliczka otoczona dzwoneczkami, a w kapliczce, w studni, woda żywa dudni. W pałacu śpi zaklęta królewna, a przy jej nóżkach, rzecz to całkiem pewna, leży klucz do kapliczki. Ale musisz uśpić czujność stróżującej karliczki! Trzeba zabrać klucz nie budząc ani karlicy, ani królewny, i tak, by żaden dzwonek nie dzwonił, inaczej straże się zbudzą - pościg was dogoni! Chłopiec podziękował staruszce, a kiedy odjeżdżał, dała mu ona pismo, przykazując, by położył je koło królewny. ZABAWA DZWONECZKOWA Jak dzwoneczki grają – wszyscy się ruszają. Jak dzwonić przestają – wszyscy zamierają i nawet paluszkiem małym nie dygają. RAZ, DWA, TRZY, KARLICZKA PATRZY! Zabawa tak jak Raz, dwa, trzy, Baba Jaga patrzy, tylko za karliczką leży klucz. Dzieci muszą go zdobyć. Trudniejsza wersja - kiedy go zdobędą, zabawa się nie kończy. Muszą jeszcze wrócić na linię startu, a Karliczka nie może zgadnąć, kto w danym momencie trzyma klucz (za każdym razem, gdy się odwraca, może wskazać jedną osobę). DZWONECZKOWA LINA Jeśli macie czas, można zrobić jeszcze zabawę w przechodzenie pod liną, na której zawieszone są dzwoneczki. Każdy przechodzi tak, aby nie dotknąć dzwoneczka i nie zadzwonić. OPOWIEŚĆ Udało się chłopcu nie potrącić żadnego dzwoneczka! Wszedł do pokoju królewny, zostawił pismo i cichutko, nie budząc karliczki, zabrał klucz. Otworzył kapliczkę, nabrał wody ożywiającej i już miał wracać, kiedy jego koń zawadził kopytem o jeden malutki dzwoneczek... Po chwili głuchej ciszy wszystkie dzwony i dzwonki w królestwie zaczęły grać!! Straże się zbudziły i królewna na ich czele ruszyła w pogoń za chłopcem. Ten bardzo szybko na koniu swym uciekał i dogonić go nie mogli, ale kto wie, jak by się to skończyło, gdyby potrwało dłużej... Na szczęście karliczka, która została w pałacu, znalazła pismo i zagwizdała w srebrną piszczałkę. Na to hasło królewna i wojsko zawrócili, a chłopiec mógł odetchnąć bezpiecznie. Jak myślicie, co mogło być napisane w piśmie? Co zrobił królewicz? 3 Pojechał do karczmy i pokropił wodą braci. Potem razem wrócili i uleczyli swoją siostrę. KRÓL BYŁ TAK USZCZĘŚLIWIONY, ŻE BIŁ W DZWONKI ORAZ DZWONY!! WSZYSCY BARDZO SIĘ CIESZYLI, DŁUGO I SPOKOJNIE ŻYLI. ORKIESTRA DZWONECZKOWA WARIANT 1 Rozdajemy dzieciom dzwoneczki. Dzieci śpiewają wesołą piosenkę, a w przerwach pomiędzy zwrotkami grają na dzwonkach. Może być to piosenka znana lub ułożona przez dzieci na cześć radosnego zakończenia bajki. WARIANT 2 Można ustanowić dyrygenta, który pokazuje, które dzwonki grają i jak głośno. WARIANT 3 Dzwonkowa iskierka. Dzieci siedzą w kole. Wyznaczamy dziecko, które zaczyna grać, a po nim po kolei grają dzieci siedzące po jego lewej stronie, aż dźwięk zatoczy koło. KRÓLESTWO PLASTYKI Jeśli mamy czas – malowanie, rysowanie, wyklejanie, lepienie lub wycinanie. Dowolna metoda, ważne by dzieci namalowały coś z baśniowego świata. Moja propozycje: Namalować, co było w liście staruszki do karliczki. ZAKOŃCZENIE Dzieci, mamy zaczarowany klucz, możemy nim zamknąć zaczarowaną krainę. Kto chciałby zamknąć? Raz, dwa, trzy, dziś odźwiernym będziesz Ty! Wyliczone dziecko zamyka baśniowa krainę. 4