Sprostowanie do artykułu pt. “Spór o auto” opublikowanego w

Transkrypt

Sprostowanie do artykułu pt. “Spór o auto” opublikowanego w
Legnica, dnia 29 sierpnia 2003 r.
A-06/93/03
Pan
Grzegorz CHMIELOWSKI
Kierownik Oddziału
“Gazety Wrocławskiej”
w Legnicy
W związku z nieprecyzyjną wypowiedzią mecenasa Piotra Rojka,
będącą komentarzem do artykułu „Spór o auto”, opublikowanego w „Gazecie
Wrocławskiej” z dnia 29 sierpnia 2003r., koniecznym wydaje się wyjaśnienie
kwestii
związanych
z
postępowaniem
z
zabezpieczonymi
samochodami,
będącymi dowodami rzeczowymi w toku prowadzonych postępowań karnych.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami, w toku postępowania
karnego jedynie prokurator lub sąd karny są wyłącznie uprawnieni do
rozstrzygania w zakresie dowodów rzeczowych. Prokurator może wobec tego
orzekać zarówno o zwrocie samochodu osobie uprawnionej albo o przekazaniu
go właściwemu urzędowi lub instytucji, w tym o złożeniu do depozytu
sądowego (art. 230-233 kpk oraz art. 323 kpk) lub oddaniu na przechowanie
osobie godnej zaufania, którą to osoba może być zarówno osoba pokrzywdzona
w wyniku kradzieży samochodu, jak i jego aktualny właściciel, o ile okoliczności
nabycia przez niego samochodu nie budzą wątpliwości.
Wydanie samochodu osobie uprawnionej może nastąpić jedynie w
sytuacjach niewątpliwych, gdy prawo własności nie budzi jakichkolwiek
wątpliwości. W innych sytuacjach samochód składa się do depozytu sądowego,
nie przesądzając o uprawnieniu do niego kogokolwiek. Złożenie samochodu do
depozytu sądowego ma miejsce w każdej sytuacji, kiedy pojawią się
jakiekolwiek wątpliwości w zakresie podjęcia decyzji, komu należy go wydać,
np. z żądaniem wydania występuje zarówno osoba pokrzywdzona w wyniku
kradzieży, jak i jego aktualny posiadacz, a więc osoba, która nabyła go po
dokonaniu kradzieży. Wątpliwości te mogą dotyczyć jednak nie tylko ustaleń w
zakresie prawa własności, ale również sytuacji, kiedy w pojeździe po kradzieży
dokonano wymiany części lub przeróbek, wpływających na zmianę jego
wartości. Niejednokrotnie bowiem w kradzionych samochodach, jeszcze przed
ich sprzedażą, wymieniany jest silnik bądź inne części, co do których
pochodzenia są wątpliwości – mogą one również pochodzić z kradzieży na
szkodę nieustalonych osób. Jeżeli więc wartość tych elementów jest znaczna,
prokurator w żadnym wypadku nie może wydać samochodu właścicielowi. O ile
jednak wartość części użytych do dokonania przeróbek jest niewielka,
prokurator może samochód przekazać osobie godnej zaufania, w tym również
jego aktualnemu posiadaczowi, jeżeli sposób nabycia przez niego skradzionego
samochodu nie rodzi żadnych wątpliwości, a nie może on jednak na etapie
postępowania karnego wykazać w sposób nie budzący wątpliwości swojego
prawa własności. Zaznaczyć należy, iż oddanie samochodu na przechowanie
jest równoznaczne z zakazem jego sprzedaży.
Zarówno w sytuacji oddania samochodu do depozytu sądowego, jak
również oddania na przechowanie osobie godnej zaufania, wszystkie osoby
zainteresowane w ustaleniu swojego prawa własności mogą wystąpić do sądu
cywilnego z powództwem o ustalenie tego prawa bądź o wydanie rzeczy.
Inicjatywa w tym zakresie należy więc do zainteresowanych, którzy powinni
sami zadbać o swoje interesy. Z doświadczenia prokuratury wynika jednak, iż
strony niechętnie korzystają z tych właśnie uprawnień, usiłując decyzję
odnośnie prawa własności uzyskać od prokuratora. Wynika to prawdopodobnie
z faktu, że zarówno osoba, która utraciła samochód w wyniku kradzieży, jak i
jego aktualny właściciel są przekonani o swoich prawach i nie widzą potrzeby
ich ustalania przed sądem w drodze procesu cywilnego.
Prokurator natomiast podejmując rozstrzygnięcie, komu wydać
pochodzący z kradzieży samochód, musi kierować się przepisami prawa
cywilnego, które regulują własność, a także określają możliwość nabycia
samochodu pochodzącego z kradzieży przez zasiedzenie (art. 169 kc). Przepisy
te jednoznacznie stanowią, że można stać się właścicielem samochodu
pochodzącego z kradzieży, jeżeli się go nabyło i posiadało przez okres trzech
lat, zaś kupujący ani w momencie kupna, ani też przez cały okres trzech lat nie
wiedział o tym, że samochód pochodzi z kradzieży (a więc działał w dobrej
wierze).
Samochód natomiast powinien być wydany osobie pokrzywdzonej
w wyniku kradzieży, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia, iż prawo własności
nabyła inna osoba, jak również nie ma wątpliwości związanych z dokonaniem
zmian w samochodzie.
Prokurator Prokuratury Okręgowej
Do góry
mgr Barbara Izbiańska