Książka GRZECH, NAWRÓCENIE I ŚWIĘTOŚĆ

Transkrypt

Książka GRZECH, NAWRÓCENIE I ŚWIĘTOŚĆ
WSTĘP
Z pomocą Boga
każdy grzesznik może nawrócić się
i stać się kimś podobnym do Jezusa.
5
WSTĘP
Żyjemy w czasach, w których „ideałem” staje się
powtarzanie grzechu pierworodnego. Dominująca,
laicka kultura zachwala i promuje te same postawy,
które pierwszych ludzi doprowadziły do grzechu
i cierpienia. Coraz więcej jest obecnie tych, którzy
uważają siebie za „nowoczesnych” i „postępowych”,
a w rzeczywistości powtarzają najbardziej archaiczne, prymitywne błędy, jakie na początku historii
popełnili już Adam i Ewa. Współcześni Adamowie
i współczesne Ewy w jeszcze większym stopniu niż
pierwsi rodzice mieszają dobro ze złem, a cnotę
z grzechem. I w jeszcze większym stopniu zadają
cierpienie samym sobie i bliźnim.
Niniejsza książka przeznaczona jest dla realistów,
czyli dla tych, którzy rozumieją, że każde zło oddala człowieka nie tylko od Boga, lecz także od szczęścia doczesnego i wiecznego. To publikacja dla
tych, którzy mają odwagę uznać własne grzechy
i chcą się nawracać po to, by kochać jak Jezus i by
stawać się świętymi.
6
CZĘŚĆ I: GRZECH
1. NIKT NIE CHCE
BYĆ GRZESZNIKIEM
Zło to każde zachowanie,
które oddala nas od szczęścia.
Grzech to błędny sposób szukania szczęścia.
7
CZĘŚĆ I: GRZECH
W jednej sprawie wszyscy ludzie – nawet ateiści
– zgadzają się z Bogiem: każdy z nas chce być
szczęśliwy i Bóg tego pragnie. Trzecie przykazanie
Dekalogu zachęca nas do świętowania, a czwarte
mówi: „Czcij ojca swego i matkę swoją”, abyś długo
żył i aby ci się dobrze powodziło! Jezus jeszcze mocniejszymi słowami zapewnia nas o tym, że pragnie
naszego szczęścia: „Przyszedłem do was po to, aby
moja radość w was była i aby wasza radość była pełna” (por. J 15, 11). Gdy chodzi o pragnienie szczęścia,
to wszyscy stajemy po tej samej stronie co Bóg. Dlaczego w takim razie nie wszyscy ludzie są szczęśliwi,
a nikt z nas nie jest w pełni szczęśliwy? Dzieje się tak
dlatego, że wielu z nas wierzy raczej sobie czy innym
ludziom niż Bogu, gdy chodzi o szukanie dróg, które
prowadzą do szczęścia. Bóg proponuje nam wyłącznie te drogi, które naprawdę prowadzą do szczęścia.
On jest realistą. Bóg świetnie zna nas samych i świat,
w którym żyjemy. Bóg rozumie naszą sytuację i wie,
że na tej ziemi nie jest możliwe osiągnięcie szczęścia
w sposób, jakiego byśmy najbardziej pragnęli, czyli
łatwo, szybko i bez wysiłku.
Wielu ludzi łudzi się, że jest możliwe szczęście
osiągnięte natychmiast, bez wysiłku i trudu, bez pracy
8
NIKT NIE CHCE BYĆ GRZESZNIKIEM
nad sobą i dyscypliny, bez zasad moralnych i przyjaźni z Bogiem, bez nawrócenia i wielkiej, ofiarnej miłości. Największą przeszkodą dla człowieka w osiągnięciu szczęścia jest sam człowiek, a zwłaszcza jego
słabość, naiwność, niechęć do wyciągania wniosków
z własnych błędów i z błędów innych ludzi. Po grzechu pierworodnym człowiek jest zagrożony przez
innych ludzi i przez samego siebie. Symbolem tych
zagrożeń są dwie postaci biblijne: Józef, najmłodszy
syn Jakuba ze Starego Testamentu, oraz syn marnotrawny z przypowieści Jezusa. Józef miał wielkie,
Boże marzenia i prawdziwe ideały. Nie krzywdził samego siebie, ale został skrzywdzony przez własnych,
zazdrosnych braci. Syn marnotrawny okazał się wrogiem samego siebie. On z własnej inicjatywy odszedł
od ojca i od szczęścia. Jego historia potwierdza, że do
skrzywdzenia samego siebie nie potrzebujemy „pomocy” ani złych ludzi, ani szatana. Wystarczy nam
nasza własna słabość i naiwność. Doświadczenie
potwierdza, że łatwiej jest człowiekowi obronić się
przed naciskiem zła z zewnątrz niż przed własną
słabością. Józef sprzedany przez braci poradził sobie
nawet w Egipcie. Obronił się przed krzywdzicielami,
był nadal zaprzyjaźniony z Bogiem, a później ocalił
życie swoim krzywdzicielom. Tymczasem syn marno9
CZĘŚĆ I: GRZECH
trawny boleśnie skrzywdził samego siebie i ryzykował, że przegra całe życie doczesne.
Grzech pojawia się najczęściej wtedy, gdy człowiek zastawia na samego siebie najgroźniejszą pułapkę, jaką można zastawić na człowieka, czyli zaczyna
wierzyć w to, że istnieje wygodna droga do szczęścia.
Dla przykładu, kto kradnie, ten liczy na łatwe bogactwo. Kto się upija czy sięga po narkotyk, ten chce
sobie szybko poprawić nastrój – bez poprawiania
swego postępowania. Kto pożąda drugiej osoby, ten
liczy na łatwe więzi, bo przecież znacznie łatwiej
współżyć z drugą osobą, niż pokochać ją na zawsze.
Łatwiej coś ukraść, niż na coś ciężko zapracować.
Łatwiej skłamać, niż przyznać się do winy.
O grzechu można mówić w taki sposób, że ten,
z kim rozmawiamy, pragnie się nawrócić i być świętym, albo w taki sposób, że nasz rozmówca będzie
traktował mówienie o grzechu jako niepotrzebne straszenie, przejaw dewocji czy nieuzasadnione ograniczanie jego wolności. Najbardziej naiwne mówienie
o grzechu polega na moralizowaniu, czyli na żądaniu,
by respektować określone nakazy i zakazy moralne,
bez wyjaśnienia ich sensu. Jeśli jakiś rodzic, ksiądz
czy nauczyciel nie potrafi uzasadnić danej normy moralnej, a zwłaszcza nie potrafi wykazać, przed jakim
10
NIKT NIE CHCE BYĆ GRZESZNIKIEM
złem nas ta norma chroni i do jakiego dobra prowadzi, to lepiej, by o niej w ogóle nie wspominał. Podobnie jeśli ktoś ma do powiedzenia o grzechu tylko
tyle, że to naruszenie przykazań, obraza Boga czy
droga do piekła, to nie ma nic pogłębionego do powiedzenia na ten temat. Taki człowiek głosi jedynie
powierzchowne slogany, które zaciemniają, a nie wyjaśniają prawdę o grzechu. Kto moralizuje lub straszy
piekłem, ten nikogo nie ochroni przed grzechem.
Istotę grzechu można zrozumieć dopiero wtedy,
gdy rozumiemy człowieka, czyli gdy wiemy, że każdy
z nas to ktoś kochany przez Boga, który nas rozumie,
chroni i pragnie naszego szczęścia. Grzech nie występuje u zwierząt ani u komputerów. Tylko człowiek
w swojej niedoskonałości ryzykuje, że zamiast drogi
błogosławieństwa i życia zacznie – z początku zwykle
nieświadomie – wybierać drogę przekleństwa i śmierci. W przeciwieństwie do zwierząt czy komputerów
człowiek jest zdolny do myślenia i do podejmowania
decyzji. A tam, gdzie jest świadomość i wolność, tam
mogą pojawić się błędy w myśleniu i działaniu. Najbardziej groźne i bolesne z tych błędów nazywamy
grzechem.
11

Podobne dokumenty