Z czym na ptaki?

Transkrypt

Z czym na ptaki?
Z czym na ptaki?
W terenie - sprzęt i ubiór
Jeżeli zdecydujemy się na podglądanie ptaków, to powinniśmy na początek zaopatrzyć się
oczywiście w lornetkę i przewodnik do oznaczania krajowych gatunków. Zaawansowany
obserwator wyposażony dodatkowo w notes w twardej oprawie i ołówek, notuje dokładną datę,
miejsce i godzinę wyjścia w teren, środowisko obserwacji, zaobserwowane gatunki, płeć, wiek,
zachowanie i liczbę ptaków, oznaczenia z obroży łabędzich i z obrączek innych ptaków, a
nawet warunki pogodowe czy kierunek przelotu. Pamiętajmy, że skrupulatnie prowadzone
notatki mają wartość naukową! Wybieramy miejsca łatwe do penetracji, ale obfitujące w ptaki,
np. zadrzewione drogi polne czy brzegi zbiorników wodnych.
Najlepszy, uniwersalny typ lornetki dla ornitologa, to lornetka o parametrach 10x50, gdzie "10"
to powiększenie okularu, a "50" to średnica obiektywu. Im większe powiększenie (przybliżenie),
i im mniejsza średnica obiektywu, tym mniejsze pole widzenia, jasność obrazu i większe
drgania. Dobra lornetka ma centralnie nastawianą ostrość, niezależną regulację okularów,
umożliwiającą prowadzenie obserwacji osobom z wadą nadwzroczności i krótkowzroczności,
przeciwdeszczową osłonkę na okulary. Najtańszy typ kosztuje ok. 200 zł, te lepsze to już
wydatek rzędu 500-600. Typowa "arystokracja" to lornetki dachowo-pryzmatyczne, o
skomplikowanej budowie, oferujące, przy niewielkich wymiarach i ciężarze, znakomitą jakość
obrazu- kosztują od ok. 500 do ponad dwóch tysięcy złotych. Lunety ornitologiczne są
niezastąpione nad wodami i wszędzie tam, gdzie potrzebne jest prowadzenie obserwacji z
dużej odległości. Kosztują w zależności od modelu od. ok. 500 do nawet kilku tysięcy złotych.
Obserwator ptaków, stara się wtopić w teren. Jaskrawe kolory naszego ubioru mogą w
pewnych okolicznościach płoszyć i niepokoić ptaki.
"Rasowi", brytyjscy "ptasiarze", przyjście na ornitologiczną wycieczkę w jaskrawym, kolorowym
ubraniu, uważają za straszne faux-pas! Bardzo ważne jest wierzchnie okrycie, chroniące od
wiatru i deszczu. Unikajmy tradycyjnych płaszczy przeciwdeszczowych, sztormiaków,
wykonanych z nieprzepuszczającego powietrza polietylenu czy PCV, bowiem prędzej czy
później, grozi nam "kąpiel we własnym pocie"! Ideałem są kurtki uszyte z tzw. GORE-TEX-u tkaniny zarówno wodoszczelnej, wiatroszczelnej jak i paro-przepuszczalnej (oddychającej). Są
niestety dość drogie. Zapalony "ptakolub" powinien ich szukać w sklepach z odzieżą wojskową.
Nie dość, że są w maskujące wzory i wykonane z najlepszego jakościowo materiału, to mogą
być tańsze od tych oferowanych w sklepach sportowych. I jeszcze jedna kwestia. Nigdy, w
dalszą wędrówkę nie wybierajmy się w nowych, "nie rozchodzonych" butach!
opracował Jacek Tyblewski
1/1

Podobne dokumenty