O tym, jak Psałterz znalazł się w morzu *** Zgodnie z obietnicą daną
Transkrypt
O tym, jak Psałterz znalazł się w morzu *** Zgodnie z obietnicą daną
O tym, jak Psałterz znalazł się w morzu Przekład wg odpisu w XVI-wiecznym rękopisie ze zbiorów Biblioteki Narodowej im. św. św. Cyryla i Metodego w Sofii, sygn. 433 (tzw. Kodeks Panagjurski), k. 78-78’, za: Apokryfy i legendy starotestamentowe Słowian południowych, wyb. i red. G. Minczew, M. Skowronek, Kraków 2006, s. 145-146. *** Zgodnie z obietnicą daną Panu, Dawid napisał Psałterz. Stworzywszy sto pięćdziesiąt trzy psalmy, zestawił księgę, zapieczętował ją ołowiem i wrzucił do morza, mówiąc: „Jeżeli słowo to jest sprawiedliwe, to niechaj wyjdzie z wody”. I tak leżał Psałterz w morzu siedemdziesiąt lat. Wreszcie Salomonowi ukazał się we śnie anioł Pański, który rzekł: „Tak mówi Pan: wstań i udaj się nad Morze Tyberiadzkie, zarzuć sieć po prawej stronie [łodzi] i złowiwszy sto pięćdziesiąt trzy ryby, rozdaj je światu”. Wstał więc Salomon i wołając wielkim głosem [do Pana] wszedł do morza i zarzucił sieć po prawej stronie, i w ten sposób wyłowił psałterz zawierający te sto pięćdziesiąt trzy psalmy, które wybrał Pan; resztę zaś zatopił1. Salomon poznał wtedy, że jest to dzieło jego ojca Dawida i ogłosił je całemu światu. W dniu zmartwychwstania rzekł Chrystus do apostołów: „Zarzucę w tym miejscu sieć po prawej stronie” i wyciągnęli wtedy sto pięćdziesiąt trzy ryby. I jak Salomon przyjął Psałterz w swoim sercu i oddał go światu, tak i apostołowie jedząc ryby napełnili się świętością i przekazali ją całemu światu. Rybami bowiem były Słowa Boże Nowego Testamentu. Jak zaś Psałterz jest wzmocnieniem dla duszy, tak i te ryby utwierdziły moc Nowego Testamentu, zbawienia chrześcijan i oświecenia świata. przeł. Agata Kawecka 1 Tak – niekonsekwentnie – w tekście.