Namiot Spotkania - pora modlitwy Kiedy umawiasz się z kimś, kogo

Transkrypt

Namiot Spotkania - pora modlitwy Kiedy umawiasz się z kimś, kogo
Namiot Spotkania - pora modlitwy
Kiedy umawiasz się z kimś, kogo kochasz, to nie wybierzesz pory nieodpowiedniej ani dla
ciebie, ani dla ukochanego. Wybiera się zawsze najodpowiedniejszą porę, po to, by
wystarczyło czasu i by spotkanie nie skończyło się zbyt wcześnie albo nie przeciągało się
niepotrzebnie.
Modlitwa to moje spotkanie z Bogiem. Jest to ważne wydarzenie, które nie może być
kiedykolwiek. W życiu jest jednak inaczej. Najczęściej tę ważną chwilę czynimy
przypadkową. Ledwo człowiek obudzi się ze snu, a już próbuje powiedzieć Bogu, że Go
kocha i sili się na modlitwę bez ładu i składu. Nie chcę powiedzieć, że mój dzień ma być
pozbawiony przywitania się z moim Bogiem Trzeba nam się przywitać choćby po to, by
o Nim nie zapomnieć i by dzień rozpocząć w klimacie miłości i łaski, jaką Bóg mi daje.
Jednak silenie się od razu na modlitwę jest budzeniem się do niej, powolnym
uświadomieniem sobie obecności Boga, a nie zaplanowanym spotkaniem z Nim.
Podobnie dzieje się, gdy na modlitwę odkładamy ostatnie minuty naszego dnia, czyli tuż
przed położeniem się do łóżka. W takiej chwili myślimy już tylko o jednym; o tym, by to
spotkanie jak najszybciej się skończyło i by nastał zasłużony odpoczynek. Ostatnie chwile
naszego dnia są najgorszym czasem na modlitwę.
Spotkanie się z Bogiem nie może być przypadkowe. Modlitwa to zbyt ważne spotkanie
w moim dniu, aby było przypadkowe i odbywało się o przypadkowej porze. Bóg zawsze jest
gotów spotkać się z człowiekiem. Dlatego to człowiek musi wybrać sobie czas na to
spotkanie. Musi to być godzina, w której ja nie będę się śpieszył i nic mi nie będzie
przeszkadzało. Czas, który pragnę poświecić dla Boga nie może być krótki. W Ruchu
Światło-Życie zaleca się, by on trwał od 15 do 30 minut. Aby przeżyć ten czas owocnie
muszę również wziąć pod uwagę moje psycho-fizyczne uwarunkowania. Nie każdy z nas
dobrze funkcjonuje o każdej porze dnia. Niektórzy lepiej pracują przed południem, inni
wieczorem, jeszcze inni w nocy. Na moje spotkanie z Panem sam wybieram najbardziej
odpowiedni czas.
Podejść poważnie do pory mojej modlitwy oznacza również, że każdego dnia ją planuję.
Dobrze jest mieć stałą porę spotkania się z Ukochanym. Stałość pomaga w przygotowaniu
się od strony mego wnętrza, od strony mojej psychiki. W planowaniu biorę również pod
uwagę moich współmieszkańców, moich sąsiadów. Drugi człowiek może nam przeszkadzać
w spotkaniu z Bogiem. Odgłosy, które dochodzą do nas od zbyt głośno nastawionych
telewizorów czy radioodbiorników nie pomogą nam na modlitwie. Dobrze jest zaplanować
sobie czas modlitwy, gdyż jest to połowa sukcesu dobrego spotkania z Bogiem.
Zacznij więc planować!
o. Andrzej Lemiesz SI

Podobne dokumenty