1. polecieć do Azji. Część 2: przygody w Kuala Lumpur
Transkrypt
1. polecieć do Azji. Część 2: przygody w Kuala Lumpur
3 rzeczy które musisz zrobić po 50-ce: 1. polecieć do Azji. Część 2: przygody w Kuala Lumpur Etap II Kuala Lumpur dzień 2014/01/19 Jak zapewne uważni czytelnicy pamiętają, poprzedni odcinek zakończył się na tym, że w nocnym odzieniu uzbrojony w telefon/aparat fotograficzny w ręku wybiegłem na ulicę, gdyż zaczęły dochodzić stamtąd jakieś hałasy, świeciły światła, grała muzyka, przechadzała się policja etc. A oto, co ujrzałem. Ta świecąca się wieża była na kółkach i ludzie ją skądś przypchali i właśnie jej zawartość kilku ludzi (widać ich po lewej stronie wieży, zapewne jacyś kapłani) przenosi do świątyni (to ten budynek na lewo od nich). Po jakimś czasie wszystko się uspokoiło, ludzie rozeszli, światła pogasły i można było powrócić do łóżek. Planując podróż umówiliśmy się, że każde z nas opracuje (w rozumieniu – co warto zobaczyć) jedno z etapowych miast na trasie naszej podróży. Mi przypadł Singapur. Czas pokazał, że z zadania wywiązałem się tylko ja. Tak więc Kuala Lumpur eksplorowaliśmy „na spontanie” Na szczęście jeszcze przed wylotem zdołałem doczytać w Internecie o ciekawym miejscu zwanym Batu Caves położonym około 15 km od naszego hostelu. Na dodatek na trasie tej funkcjonowało całkiem wygodne połączenie ichnią kolejką podmiejską. Udaliśmy się tam. Po przybyciu w okolice Batu Caves wyjaśniło się, skąd ci ludzie ową świecącą wieżę pchali. Właśnie stąd. Okazało się, że w ostatnich 3 dniach miało tu miejsce ważne hinduskie wydarzenie religijne zwane Thaipusam, na zakończenie którego zwyczajowo, gremialnie i na piechotę, popychając przed sobą ową świecącą wieżę udawano się w kierunku świątyni położonej w Kuala Lumpur (niefortunnie nieopodal naszego hostelu) i którą pielgrzymka osiągnęła po północy zakłócając nasz wypoczynek. A jak wyglądają owe Batu Caves? Figura hinduskiego bożka Panu Muruga ma 42,7 m wysokości, do grot prowadzą 272 schody. Kompleks Batu Caves składa się z trzech głównych jaskiń, jaskinia świątyni, (Temple Cave), ciemnej jaskini (Dark Cave), jaskinia sztuki (Art Galery Cave) i z kilku mniejszych pomieszczeń. Po powrocie z Batu Caves do Kuala Lumpur wybraliśmy się na piesze zwiedzanie miasta. Wszystko, co słyszeliście jakichś miastach w Europie, które nie zasypiają w nocy, to nic w porównaniu z tym, co się dzieje w Azji. Ze względu na temperatury życie toczy się tu po zmroku. Zaskoczyła mnie także nowoczesna architektura Kuala Lumpur, przy której wiele miast w Europie może się schować. Może było Malezyjczykom o tyle prościej, że wystarczyło bez żalu rozpirzyć jakieś bambusowe chatynki sprzed 50 czy 100 lat i zacząć budować nowoczesne miasto (zdjęcia chatynek na tle szklanych domów wykonałem w Jakarcie – przyjdzie na nie pora. Celem naszej marszruty były powszechnie znane Petronas Towers, niestety trzeba było jeszcze wrócić do hostelu, a Kuala Lumpur to nie jest małe miasto. Czytelnik zapyta pewnie, jak nie znając miasta ani języka nie pogubiliśmy się. Otóż przed wyjazdem ściągnąłem na telefon bardzo precyzyjne mapy offline miast na trasie naszej podróży współpracujące z GPS, było tego kilkanaście giga. Podróżowanie w obecnych czasach jest proste. Ale czy to dobrze? W Kuala Lumpur i na całej naszej trasie czuliśmy się bezpiecznie. Kuala Lumpur dzień 2014/01/20 Na ten dzień moje Panie znalazły sobie w necie atrakcję w postaci mycia i karmienia osieroconych słoniątek gdzieś pod Kuala Lumpur (jakieś matczyne instynkty :)). Ponieważ nie interesowało mnie to, zatem Panie udały się swoją drogą (na słoniątka), a ja swoją – czyli z buta „zanurzyć” się w KL. Po raz drugi (tym razem za dnia) dotarłem do stóp Petronas Towers (żeby nie było, że ściemniam na dowód „sweet focia”). Petronas Towers mają 452 m wysokości i są jednymi z najwyższych budynków świata. Ta imponująca wysokość gubi się jednak w otoczeniu pobliskich, niewiele niższych budynków. A to inne oblicze Kuala Lumpur (lubię takie klimaty). Bezdomny (w centrum zdjęcia) śpi sobie w pobliżu schodów ruchomych do nadziemnej kolejki. Dobrze, ze tam jest ciepło (byliśmy tam w czasie naszej i ichniej zimy i na okrągło było 30 C). Kuala Lumpur dzień 2014/01/21 Dzień naszego wylotu. Koszt naszych 3 noclegów wyniósł +/- 370 zł za 4 osoby, a więc jakieś 120 zł na łebka = 40 zł/dzień. Panie się pakowały i z obłędem w oczach ostatni raz oblatywały jeszcze najbliższe sklepy, a ja zdążyłem w tym czasie oblecieć kawałek Kuala Lumpur. Takie zdjęcia „na szybko”: Meczet, gdzie aby wejść musiałem założyć jakąś szatę (fakt, miałem krótkie gatki i krótkie rękawy). Nie jestem taki gruby pod odzieniem miałem biodrową saszetkę z najważniejszymi dokumentami i pieniędzmi. Lokalne ławy mięsne, w temperaturze +/- 30C Sanepid się kłania. Taksówką udajemy się na lotnisko (Kuala Lumpur International Airport, Sepang Selangor), skąd Airbusem A320 taniego przewoźnika AirAsia – to te same linie lotnicze i ten sam model samolotu, który uległ katastrofie 28 grudnia 2014 w lokalnym locie pomiędzy Subaraja (w Indonezji) a Singapurem – odlatujemy do Kota Kinabalu na Borneo (to nadal tereny Malezji, trzecia pod względem wielkości wyspa na świecie). Lot trwa 2,5h. Dlaczego lecimy właśnie tam? Wyjaśnienie w następnym odcinku J. Przy okazji przyznać się muszę, że mimo podeszłego wieku moje 2 pierwsze loty samolotem miały miejsce dopiero w lutym 2012. Podczas wyprawy do Azji odbyłem ich kolejne 8. Niedawna historia Malezji jest dość ciekawa (zainteresowanych zachęcam do głębszych poszukiwań w Internecie). Z grubsza: – w 1957 roku Malezja ogłosiła niepodległość od Wielkiej Brytanii; – w pierwszej połowie lat 196x próby zjednoczeniowe z innymi państwami regionu, mniej lub bardziej udane (na przykład nie wyszło im z Brunei); – 1965 z Federacji Malezji stosunkiem głosów 126:0 wydalony został Singapur, który jak się wydaje bardzo dobrze na tym wyszedł; – począwszy do drugiej połowy lat 196x próba stworzenia w Malezji państwa socjalistycznego, partyzantka początkowo wspierana przez Chiny; – w latach 1974 – 1989 stopniowy upadek idei socjalistyczno / komunistycznej w Malezji (między innymi wobec upadku w Europie bloku wschodniego) wstrzymaniem wsparcia ze strony Chin (1974), etc) Lokalna partyzantka komunistyczna i malajscy komuniści zaakceptowali fakt, że nie mają szans utworzenia rządu komunistycznego w 1989r podpisali z rządem porozumienie pokojowe; – według danych statystycznych powierzchnia kraju jest porównywalna z Polską, ludność +/- 30 milionów, kraj rozpościera się pomiędzy południową częścią Półwyspu Malajskiego i północną częścią wyspy Borneo; – najwyższym szczytem Malezji jest Mount Kinabalu położony na Borneo (troszkę na ten temat w następnym odcinku) – więcej zdjęć z naszej wyprawy do Malezji możecie zobaczyć tu: https://mislawka07.wordpress.com/malezjamalaysia-2014 Miałem miejsce przy oknie. c.d.n. Tekst: Tomek Bryk Zdjęcia: Tomek Bryk