SMS (gazetka online), nr 2, [email protected] Drodzy Uczniowie
Transkrypt
SMS (gazetka online), nr 2, [email protected] Drodzy Uczniowie
SMS (gazetka online), nr 2, [email protected] Drodzy Uczniowie! To już drugi numer naszej gazetki „SMS”. W tym numerze będziecie mieli okazję zobaczyć stały dział fotograficzny oraz opowiadania uczniów. Specjalnie dla naszych czytelników wywiadu udzieliła pani Magdalena Stępień. Nauczycielka ta również wstawi szóstki z biologii osobom, które zmierzą się z trudnym zadaniem i jak najszybciej przyniosą do niej rozwiązanie. Będziecie mogli dowiedzieć się, jak uczniowie naszej szkoły spędzili święto Halloween. W dziale „aktualności” znajdzie się sprawozdanie z otrzęsin klas I oraz z wycieczki klasy I c do kina. Będziecie mogli zaskoczyć rodzinę piekąc lub gotując znakomite posiłki, których przepisy znajdziecie także w tym numerze. A więc tradycyjnie zapraszamy do przybrania postawy leniwca i… do czytania!!! Życzymy miłej lektury! I pamiętajcie – czekamy na Wasze maile! Redakcja gazetki „SMS” AKTUALNOŚCI 14 października, w Dzień Edukacji Narodowej, w Gimnazjum nr 1 im. Książąt Oleśnickich w Oleśnicy odbyły się otrzęsiny klas pierwszych. Na placu apelowym zabrakło jednak tradycyjnych i przymilnych kociąt-mlekopijców. Za to pojawiły się krwiopijcze wampiry, a koło nich - duchy, kostuchy i czarownice... Pierwszoklasiści wywiązali się z zadania należycie - większość naszych uczniów przebrała się zgodnie z hasłem otrzęsin „Straszny dzień". Również niektórzy wychowawcy klas zaimponowali swoim podopiecznym ekstrawaganckim makijażem. Organizatorem imprezy była klasa III c wraz ze swoim wychowawcą Jakubem Makowskim. Wszystkich uczniów, rodziców i nauczycieli przywitali prowadzący apel przewodniczący samorządu Jan Pac, Natalia Barglińska i Przemysław Rudowicz. Na początku na plac został wprowadzony przez chorążego Michała Makowskiego, Klaudię Kłak i Kornelię Marcinek sztandar Gimnazjum nr 1 im. Książąt Oleśnickich w Oleśnicy, a utalentowane uczennice - Justyna Jakubowska, Agnieszka Piskuła, Angelika Mróz, Daria Adamczyk, Natalia Szklarek - dały krótki koncert wokalny. Następnie Szymon Sachanek, uczeń z sukcesami recytatorskimi na koncie, urzekł serią zabawnych wierszowanych życzeń kolegów, grono pedagogiczne i wicedyrektor Krystynę Krawczyk. Dyr. Maria Kaczmarek tego dnia była we Wrocławiu, gdzie odbierała nagrodę Ministra Edukacji Narodowej. Przemysław Rudowicz, Justyna Jakubowska i Natalia Barglińska przeprowadzili dla swych młodszych znajomych wiele zabaw. Zaczęli od przysięgi, podczas której pierwszoklasiści obiecali, że nie będą niszczyć mienia szkoły, nie będą się obrażać i że będą słuchać kolegów z klas trzecich. Wychowawcy najmłodszych uczniów Marlena Banaszak, Ilona Krotla, Piotr Stadniczenko i Rafał Zahorski - obiecali, że nie będą przychodzić na lekcje, nie będą zabierać na ewentualne zajęcia dziennika lekcyjnego i że będą świętować dzień wagarowicza; obiecali też nie stawiać dwój i jedynek, „chodzić po klasie w kartkówki czasie", „budzić ucznia swego ze snu zasłużonego". Nie taki zatem dzień straszny! Kochane wampiry musiały zmierzyć swoje siły w kilku konkurencjach, na przykład na picie „pysznego płynu" czy jedzenie bez użycia rąk. Chłopcy musieli przejść test sprawdzający, spełnianie norm gimnazjalnego wampira pomalować sobie paznokcie u rąk i „założyć rajstopki na zgrabniutkie stopki", a w rzeczywistości - na spodnie oraz buty. W dodatku był też test z zakresu wiedzy ogólnej i wiedzy o szkole oraz konkurs na wykrzyknięcie najlepszego hasła promującego swoją klasę. Każda grupa okazała się mistrzem w różnych dziedzinach i konkurencjach. Pod koniec apelu przedstawiciele klas przystąpili do uroczystego i wzruszającego ślubowania, a wszyscy otrzymali od wicedyrektor Krystyny Krawczyk dyplomy pierwszoklasisty. Tekst i foto: Marzena Tyl Redaktorki Naczelne: Julia Gawlik, Emilia Wiśniewska. Dziennikarze: Mateusz Bieniek, Agata Binkowska, Natalia Boczarska, Magdalena Cugowska, Natalia Gawronkiewicz, Marta Gierlach, Damian Gonera, Kamila Krzywicka, Zuzanna Mielcarek, Aleksandra Mizera, Justyna Musiał, Maria Mróz, Milena Olczykowska, Kacper Pelczarski, Karolina Spychała, Paula Stępień, Krzysztof Szymanek, Aleksandra Szymańska, Sandra Zawiślak, Barbara Zajczewska, Magdalena Ziubrzycka. Skład i łamanie: Michał Marciniak. Opiekun tekstów: p. Marzena Tyl. Opiekun techniczny: p. Ilona Krotla. AKTUALNOŚCI Grali „The Social Network” Dnia 26.10.2010 r. klasa I „c” udała się do kina Cinema City we Wrocławiu na film pod tytułem „The Social Network ”. O godzinie 9 cała klasa wraz z opiekuna mi panią Iloną Krotlą oraz panią Marzeną Tyl stawiła się przy kasie biletowej. Po sprawdzeniu obecności szczęśliwi wyruszyliśmy na peron, a po 10 minutach czekania na stację przyjechał nasz pociąg. Wsiedliśmy do niego i ruszyliśmy w drogę. Około godziny 10:15 byliśmy we Wrocławiu. Nim zasiedliśmy w kinowych fotelach, mieliśmy 45 minut na drobne zakupy, zwłaszcza na zaopatrzenie się w przekąski, bez których seans nie jest seansem w pełnym tego słowa znaczeniu. Film wyreżyserowany przez Davida Finchera trwał dwie godziny. W tym czasie przenieśliśmy się zupełnie w świat wirtualny. “The Social Network” opowiada o powstaniu portalu Facebook. Pewnego wieczoru, po zerwaniu z dziewczyną, Mark (Jesse Eisenberg) włamuje się do Źródło obrazka bi.gazeta.pl uniwersyteckiej sieci komputerowej i tworzy stronę internetową Facemash – bazę koleżanek z Harvardu! Idea jest korzystna dla sławy młodego programisty, lecz jest także przyczyną wielu problemów, w tym zawieszenia w prawach studenta. Mark bowiem tworzy nielegalną „porównywarkę” dziewczyn. To swego rodzaju prototyp tak popularnego dziś Facebooka, który rodził się nie bez problemów... bynajmniej nie programistycznych, lecz raczej tych związanych z prawem i moralnością. Resztę dowiecie się, jak sami obejrzycie film. Gdy pojawiły się światła na sali kinowej, ciężko nam było wrócić do rzeczywistości. Ale tylko przez chwilę – dziewczyny szybko zwiedziły wszystkie butiki w CK Korona, a chłopcy nastawili się na ciepły posiłek. Uważam, że film był bardzo ciekawy, polecam go wszystkim – nie tylko tym, którzy lubią informatykę. Cała wycieczka zresztą była także bardzo udana! Mateusz Bieniek UWAGA PALENIE ZABIJA! Sięgając po papierosa, nie zdajemy sobie sprawy, jak szybko możemy wpaść w nałóg. Niewinne branie papierosa, "puszczanie dymka" dla szpanu, mody czy towarzystwa, często kończy się tym, że człowiek staje się ofiarą nikotyny. Nałogowy palacz bez papierosa nie może żyć, funkcjonować. Staje się bardzo nerwowy i niecierpliwy. Pali, ponieważ czuje głód nikotynowy. Zanim sięgniemy po papierosa, zastanówmy się, w jaki sposób palenie szkodzi i jakie skutki za sobą niesie. Niezaprzeczalnym faktem jest to, że palenie powoduje bardzo poważne choroby. Są to nowotwory płuc i krtani. Nikotyna i substancje smoliste zatruwają cały organizm, powodują niedotlenienie serca, miażdżycę naczyń i prowadzą do zawału serca. Nałogowe palenie osłabia czynności narządów zmysłów - wzroku, słuchu, smaku, węchu i czucia. Rakotwórcze smoły tytoniowe, których w dymie znajduje się 13 postaci związków, zagrażają całemu organizmowi, a najbardziej płucom i górnym drogom oddechowym. Palenie tytoniu jest obok nadciśnienia tętniczego najważniejszym czynnikiem ryzyka udaru mózgu. Znacznie zmniejsza wytrzymałość mięśni, zwłaszcza podczas długotrwałych wysiłków, oraz zaburza koordynację ruchową. Naukowcy dowiedli, że każdy papieros skraca życie palaczowi o kilka minut. Wynika to z tego, że każdy nałogowy palacz z własnej głupoty i na własne życzenie skraca swoje życie o parę lat. Z drugiej strony osoba paląca szkodzi także innym. Bierne palenie jest bardzo szkodliwe, gdyż dym nikotynowy jest silną trucizną i zawiera wiele szkodliwych substancji chemicznych. W przypadku kobiet w ciąży palenie wpływa negatywnie na rozwój dziecka. Dzieci palaczek rodzą się mniejsze, niedotlenione, częściej chorują i gorzej się rozwijają. Paląca kobieta jest trzykrotnie bardziej narażona na poronienie dziecka oraz dziesięciokrotnie na bezpłodność. Niewątpliwie każdy palacz na co dzień nosi znamiona swego nałogu. Poszarzała cera, żółte zęby i palce, ubranie nieświeże, przesiąknięte wonią papierosów. Nawet przy zachowaniu najbardziej rygorystycznych zasad higieny, zapachu papierosów po prostu nie da się pozbyć. Wygląd ten jest zaprzeczeniem człowieka zdrowego, wysportowanego, eleganckiego. Oprac. Maria Mróz ULUBIONY ARTYSTA Jeżeli chcesz, aby Twój ulubiony artysta został opisany w następnym numerze gazetki, napisz do mnie! [email protected] Michael Jackson Michael Joseph Jackson był piosenkarzem, kompozytorem, choreografem i producentem muzycznym. Nazywany jest wciąż "królem popu". Ma na swoim koncie największą liczbę sprzedanych płyt - ponad 210 milionów egzemplarzy! Michael urodził się w miejscowości Gary, w stanie Indiana. Jest on siódmym z dziewięciorga dzieci Katherine i Joego Jacksonów. Wszystko zaczęło się w roku 1963, kiedy Joe Jackson, suwnicowy w stalowni w Gary, zauważył niezwykły talent muzyczny u niektórych z dziewięciorga swoich dzieci i postawił na tę kartę. Stwierdził, iż jego dzieci powinny dzielić się tymi talentami z innymi, więc założył zespół Jackson 5. W skład grupy weszli: Jermaine (zastąpiony później przez Randiego), Marlon,Jackie, Tito oraz najsłynniejszy i najmłodszy (miał zaledwie 11 lat, kiedy pojawił się pierwszy singel "I Want You Back") z nich Michael. Po sukcesie zespołu Michael postawił na karierę solową, która bardzo szybko się rozwijała. Jackson napisał wiele hitów, np. Bille Jean, Thriller, Smooth criminal itp. Niestety w czerwcu 2009 r. Michael Jackson umarł. Prawdopodobnie przyczyną śmierci było przedawkowanie leku przeciwbólowego. Zachęcam Was do zapoznania się z najlepszymi piosenkami Jacksona. Tego typu gwiazdy nie błyszczą przez jeden sezon – tak naprawdę nigdy nie umierają! Oprac. Magdalena Cugowska IDEALNE PRACE DOMOWE! Charakterystyka mojej przyjaciółki Ola Mizera jest moją najlepszą przyjaciółką. Na każdym przedmiocie siedzimy razem w ławce. Znamy się od trzeciej klasy szkoły podstawowej, od czasu mojej przeprowadzki do Oleśnicy. Moja przyjaciółka nie wyróżnia się w tłumie rówieśników wzrostem, jest ode mnie wyższa tylko o kilka centymetrów. Ma szczupłą, zgrabną sylwetkę. Ma jasną cerę, delikatne rysy twarzy oraz dodające jej uroku piegi. Taką buźkę otaczają proste, długie, blond włosy. Pod nimi kryją się zielone, dość duże oczy. Ola oprócz ładnego wyglądu zewnętrznego posiada też bogate wnętrze. Jest cierpliwą, przyjacielską, skromną i inteligentną osobą o dużych ambicjach. Mogę na niej zawsze polegać. Czasem zdarzają się jej napady złego humoru, ale na szczęście przytrafia się to jej rzadko. Nie można się z nią nudzić, ponieważ Ola jest ciekawą osobą. Ma brata, który wiecznie się z nią spiera, ale to typ[owe zjawisko dla każdego rodzeństwa. Niedawno dostała od taty upragniony prezent - kotka brytyjskiego Simbę, który stał się ważnym i honorowym członkiem jej rodziny. Ola kocha zwierzęta (no, może z małymi wyjątkami!). Kiedyś chciała nawet zostać weterynarzem. Teraz jej plany nieco się zmieniły. Oprócz tego, że chcemy razem otworzyć punkt agroturystyczny, moja przyjaciółka chce posiadać wykształcenie językowe. Już teraz zna świetnie angielski i zapisała się nawet na francuski. Co do zainteresowań mojej przyjaciółki, należy je skrupulatnie wymienić. Przede wszystkim lubi ona konie i jazdę konną. Razem jeździmy już trzy lata, ja się udoskonalam, a Ola dzielnie mnie dogania. Kocha modę, uwielbia się nią bawić, przerabiać oraz łączyć zupełnie niepasujące do siebie ubrania. Ubóstwia lata 80. Jej autorytetem, kimś, kogo chce naśladować, jest córka Madonny - Lourdes Maria Ciccone Leon. Ola ma już nawet kilka takich samych ciuchów jak ona i dzięki zdrobniałej formie jej imienia, przyjaciółka zyskała nową ksywkę - Lola. Olka ma dwa ulubione zespoły - "My Chemical Romance" i "Gorillaz", ale słucha też reggae. Jej ulubionym filmem jest "Dirty Dancing", lubi dramaty i komedie. Kocha kolor czarny, bo – jak sama mówi – "do wszystkiego pasuje!". Jak prawie każda nastolatka, Ola uwielbia spodnie rurki, trampki, ale także oxfordy i martensy."Lola" potrafi całymi godzinami siedzieć na stronach internetowych o modzie, przeglądając nowe kreacje. Aleksandra jest dla mnie najlepszą przyjaciółką i zawsze sprawdza się w tej roli. Tak jak wszyscy, ma drobne wady, ale uważam ją za osobę dobrze wpływającą na otoczenie, z którą nie można się nudzić. Jest moją najlepszą przyjaciółką, ponieważ jest zawsze szczerą i prawdziwą osobą! Natalia Gawronkiewicz, Ic PAMIĘTNIK GIMNAZJALISTKI Hej! Powracam do was, z wiadomościami z mojego życia towarzyskiego i rodzinnego. Zakończyły się już ferie, dużo się wydarzyło przez ten czas. Wszystko wam opiszę, tak jak ostatnim razem. 1-7 lutego 2008 r. Pierwsze dni ferii spędziłam z Mają, poznałam jej znajomych, na których wszyscy patrzą z pogardą. Wcześniej robiłam tak samo, ale gdy poznałam Maję, moje spostrzeżenia na temat takich osób zmieniły się. Fakt, iż palą czy piją nie czyni ich od razu straconymi. Szczerze mówiąc, sama zaczynam się zastanawiać, czy nie zrobić sobie kolczyka w języku. Wiem, że nauczyciele i rodzice nie będą mieli pozytywnego zdania w tej sprawie, ale przecież raz się żyje, każdy może popełnić czasem jakieś wykroczenie. Poza tym poznałam chłopaka. Jest to brat Mai, ma na imię Bartek, jest bardzo przystojny, dziewczyny patrzą na niego z pożądaniem. Ma 17 lat, co czyni go starszym ode mnie o 3 lata. Póki co rozmawiamy ze sobą, ale czuję, że z czasem może się to przerodzić w coś poważnego. Widzę jak na mnie patrzy, a Maja mówi, że ciągle o mnie myśli i zawsze chcę abym przychodziła z nią do domu, jak i na organizowane u nich imprezy. Nigdy nie odmawiam! Na takich domówkach jest świetnie. 4 lutego Maja miała urodziny, było super, cały czas byłam blisko Bartka. Na parkiecie i w każdym innym miejscu byłam tylko z nim. Jak wiecie, przełamałam już swój wstręt do papierosów, a więc zdarza mi się od czasu do czasu zapalić. Tego dnia spaliłam wyjątkowo dużo fajek. Do domu miałam wrócić o 21.30, wróciłam godzinę później, ale Bartek tak bardzo mnie namawiał, że nie mogłam mu odmówić. Mama wyczuła u mnie zapach papierosów, była zawiedziona, ale wytłumaczyłam jej, że rodzice Mai palą i w związku z tym tak bardzo czuć ode mnie dym. Uwierzyła. Jednak za moje godzinne spóźnienie zabroniła mi spać jutro u Karoliny. Strasznie mi szkoda przegapić tak wielką imprezę. Przecież ma tam być Sebastian, oraz wielu innych znajomych. Mam jeszcze tylko 3 dni na spotkania ze znajomymi, ponieważ 8 lutego wyjeżdżamy w góry. Bardzo tego nie chcę, no ale cóż… Pisząc to zauważam, że moje uczucia stają się bardzo rozchwiane. Wybierać między Mają a Karoliną, Sebastianem a Bartkiem, rodziną a znajomymi – jest bardzo trudno. Muszę się zastanowić nad swoimi decyzjami. Dla mnie Karolina przesunęła spotkanie ze znajomymi na dwa dni później, aż zły humor przejdzie mojej mamie. Następnego dnia spotkałam się z Sebastianem, byliśmy na romantycznym spacerze. Naprawdę o takich chwilach marzy każda dziewczyna. Najpierw dał mi piękną białą różę – taką jaką lubię najbardziej. Mówił czułe słówka, prawił komplementy. Gdy odprowadził mnie do domu, zapytał czy zgodzę się z nim być. Ta chwila była magiczna, wyjątkowa… Słodko skradłam mu buziaka i szepnęłam do ucha jedno słowo: „Tak”. W związku z tym, że zbliżał się mój wyjazd w góry, a mi właśnie zaczynało się układać w życiu towarzyskim, bardzo prosiłam rodziców, abym mogła zostać na ten tydzień u babci. Po długich rozmowach i wielu prośbach rodzice zgodzili się. Jednak ustalili ze mną kilka zasad. Do domu musze wracać o 20, mówić babci gdzie jestem i przekazywać jej wszelkie informacje związane z moimi wyjściami i godzinami powrotu. 7-14 lutego 2008 r. Rodzice wyjechali, teraz dopiero zaczyna się życie. Ostatnimi czasy wychodzę z założenia, że zasady są po to, aby je łamać. Codziennie się spóźniam. Na szczęście moja babcia jest najlepszą kobietą na świecie, więc nigdy nie mówi o tym rodzicom ani słowa. W tym tygodniu ciągle imprezujemy. Najlepsze było ostatnie party w śniegu z Karoliną, Sebą, Maćkiem, Izą, Kasią i Tomkiem. Wróciłam cała przemoczona, ale nic nie zastąpi tamtej zabawy. 13 lutego odbyła się mała integracja u Mai i Bartka, wypiłam 2 piwa i chyba za bardzo zaszalałam. Nie pamiętam tego w stu procentach, ale dziewczyny mówią że podobno Bartek mnie całował, a ja wróciłam do domu z dwugodzinnym spóźnieniem. Czuje się nielojalna wobec Sebastiana. To dopiero pierwszy tydzień naszego związku, zaufał mi i puścił mnie samą na tę imprezę, a ja go w zasadzie oszukałam, obiecując, że nic nie wypiję i nie zapalę, a o „zdradzie” już w ogóle nie było mowy. Dziś 14 luty, wyczekiwane walentynki, które ja wolałabym ominąć. Boje się spojrzeć dzisiaj w oczy Sebastianowi, a co gorsza powiedzieć Bartkowi, że nic z tego nie będzie oraz, że wczorajszy dzień był pomyłką. Tego dnia Sebastian zaprosił mnie do siebie do domu. Był sam, gdy weszłam, był bardzo miły nastrój. Grała cicha muzyka, w jego pokoju były zapalone świeczki, a na środku pokoju stał pluszowy miś wielkości całego dywanu, a na jego kokardzie napisane było: „Dla Ani”. Nie wiedziałam, jak się zachować, rozpłakałam się i powiedziałam tylko marne 5 słów: „Nie możemy być ze sobą”. Po czym wybiegłam z jego domu. Zadzwoniłam do Bartka, spotkałam się z nim, powiedziałam mu o wszystkim. O moim związku z Sebastianem, pomyłce wczorajszego wieczoru i o tym, że z naszego flirtu nic nie wyniknie. Na co on roześmiał się i nazwał mnie naiwną nastolatką. Zaprzeczył wersji dziewczyn, uznał, że nie doszło między nami do niczego i właśnie dlatego tego nie pamiętam. Podobno moje koleżanki mnie oszukują i nic z ich opowiadań nie jest prawdą. Powiedział też, że mogę wracać do swojego Sebastiana, a on zniknie z mojego życia osobistego, bo nie ma zamiaru o nic walczyć. Była już wtedy godzina 19.50. Nie wiedziałam, co robić… Za 10 minut moi rodzice mieli po mnie przyjechać do babci. Mogłam zaryzykować i pobiec do Sebastiana oraz wszystko mu wytłumaczyć lub iść do domu aby uniknąć szlabanu. Miałam jedną, bardzo poważną decyzje przed sobą. Którą wybrałam? Opowiem wam o tym w następnym opowiadaniu. A teraz idę rozmyślać nad zadaniami do szkoły, bo przecież wraz z końcem ferii wracamy do obowiązków. Lena ZADANIE NA SZÓSTKĘ! Jeśli chcecie otrzymać szóstkę z biologii, to czym prędzej bierzcie się do roboty. Najlepsze i najszybciej wykonane prace zostaną nagrodzone przez panią Magdalenę Stępień! Klasa I : 1. Zaplanuj, przeprowadź i udokumentuj doświadczenie badające zjawisko fototropizmu u roślin. 2. Zaplanuj oraz przeprowadź i udokumentuj doświadczenie ilustrujące transport wody w łodydze. Klasa II : 1. Zaplanuj i przeprowadź doświadczenie ilustrujące wpływ światła i dwutlenku węgla na intensywność fotosyntezy; udokumentuj przebieg eksperymentu np. za pomocą wykresów. 2. Zaplanuj, przeprowadź i udokumentuj doświadczenie badające wymianę gazową i wydzielanie ciepła w czasie oddychania, np. nasion fasoli. Klasa III : 1. Samodzielnie przeprowadź i omów doświadczenie ilustrujące proces pocenia się. 2. Zaplanuj, wykonaj i udokumentuj doświadczenia związane z badaniem wrażeń smakowych, węchowych i dotykowych człowieka. 3. Omów osiągnięcia medycyny w zakresie transplantacji organów oraz prawa każdego człowieka do dysponowania nimi. PRZEPISY źródło obrazka: florentynka.pl W tym numerze podam wam przepis na przepyszne i łatwe do zrobienia ciasto bakaliowe. CIASTO BAKALIOWE źródło obrazka: gotujmy.pl Zaszokuj swoich bliskich, ugotuj pomidorowopaprykową zupę! Zostań kucharzem w swoim domu! ZUPA POMIDOROWO-PAPRYKOWA Składniki: - 1 szklanka mąki pszennej - 1 łyżeczka proszku do pieczenia - 1 szklanka posiekanych bakalii (suszone śliwki, skórka pomarańczy, orzechy, rodzynki itp.) - 1 szklanka mocnej herbaty - jajko - 15 dag cukru - cukier puder Składniki: - 50 dag papryki - 3 pomidory - cebula - 2 ząbki czosnku - 6 szklanek wywaru z kurczaka - 3 łyżki masła - szczypiorek - szczypta chili - tymianek, pieprz, sól Sposób wykonania: Bakalie wsyp do garnuszka, zalej gorącą herbatą i zostaw na noc. Mąkę zmieszaj z proszkiem do pieczenia. Do miski wbij jajko, cukier i utrzyj na puszystą masę. Dodaj do niej porcjami wymieszaną mąkę, wlej bakalie z herbatą i dokładnie wymieszaj. Formę nasmaruj masłem, przełóż ciasto i piecz w nagrzanym piekarniku (180*) przez 50 minut. Ostudzone posyp cukrem pudrem. Drobno pokrojoną cebule i zmiażdżony czosnek podsmażyć na maśle, wsypać mąkę, zrobić zasmażkę i połączyć z wywarem. Oczyścić paprykę z gniazd nasiennych i pokroić. Pomidory podzielić na cząstki i włożyć do wywaru. Gotować około 25 minut. Pod koniec dodać przyprawy. Gotową zupę zmiksować lub przetrzeć. Podawać posypaną szczypiorkiem. Smacznego życzy wasza koleżanka Ola Szymańska Natalia Boczarska W tym numerze podam Wam przepis na pyszną sałatkę z grosem. Myślę, że chętnie ją zrobicie i będzie Wam smakować. Sałatka z gyrosem Składniki: 1. jedna podwójna pierś z kurczaka 2. przyprawa do gyrosa 3. dwie łyżki oleju 4. majonez 5. ketchup 6. 4-5 ogórków konserwowych 7. 1 puszka kukurydzy 8. 2 średnie cebule 9. 1 czerwona papryka 10. dwie łyżki vegety 11. 1 kapusta pekińska (wykorzystuje się tyko miękką cześć kapusty) Przygotowanie: Mięso umyć, pokroić w kostkę i posypać przyprawą do grosa. Na rozgrzaną patelnię z olejem wrzucić przyprawione mięso i smażyć ciągle mieszając, przez ok. 15 min. Przestudzić. Odsączone z tłuszczu i przestudzone mięso włożyć do szklanej miski i posmarować ketchupem. Pokroić cebulę i wyłożyć na mięso. Na cebulę wyłożyć pokrojone w kostkę ogórki i to posmarować warstwą majonezu. Odsączyć kukurydzę i wyłożyć na posmarowane ogórki. Pokroić paprykę w kostkę i wyłożyć na kukurydzę. Posmarować majonezem. Posiekać drobno miękką część kapusty. Wyłożyć i posypać vegetą. Sałatkę można udekorować czymś czerwonym (np. papryką). NIE MIESZAĆ! Smacznego! Justyna Musiał KĄCIK POPRAWNEJ POLSZCZYZNY Paula Stępień KĄKCIK RECENZJI "Wzgórza mają oczy" Chciałabym w kilku zdaniach opisać wam pewien nietypowy film. Dlaczego nietypowy? Bo nie jest to amerykański musical z przystojnymi aktorami młodego pokolenia, tylko horror. Według mnie ten film jest bardziej o krwi i wyprutych flakach niż o strachu, chociaż przez cały czas jego trwania strasznie się bałam. Seans robi ogromne wrażenie szczególnie wtedy, gdy ma się możliwość obejrzeć go w jakości 3D. "Wzgórza mają oczy" jest to horror wyprodukowany w roku 2006 przez Alexandre Aja, w Polsce swoją premierę miał 14 lipca, cztery miesiące i cztery dni po premierze światowej. Film nie najszczególniej nadaje się do oglądania przez widza poniżej 16 roku życia. Jest najlepszy dla oka widza lubiącego dreszczyk emocji, zastrzyk adrenaliny i niesamowite zwroty akcji... To film o amerykańskiej rodzinie, która wybrała się w nietypową wycieczkę po kraju przyczepą kempingową. Z powodu niewyjaśnionej awarii samochodu docierają w dziwne i tajemnicze miejsce. W bardzo krótkim czasie spokój rodziny zakłócają niewyjaśnione przygody... Bezpieczna przyczepa kempingowa już wcale nie jest tak bezpieczna jak na początku. Wręcz stała się zagrożeniem dla jej "mieszkańców". Po kolei członkowie rodziny giną w tragiczny sposób poczynając od ich ukochanego psa, który wybiega w kanion i nie wraca... Pod koniec filmu intryga nie została do końca rozwiązana, a przyczepa została spalona służąc za pułapkę na jednego z potwornie zdeformowanych kanibali... Polecam film bardzo dobrze zinterpretowany doczekał się nawet kontynuacji, a sam był odświeżoną wersją filmu z 1978 roku. „Spotkamy się kiedyś w moim raju” Christel i Isabell Zachert „Spotkamy się kiedyś w moim raju” jest książką, która opowiada o życiu nastolatki chorej na raka. Została ona napisana w 1992 r. – dziesięć lat po śmierci dziewczyny – przez jej matkę. Ale współautorką jest też sama Isabell... Można w powieści znaleźć fragmenty pamiętnika i listy pisane przez główną bohaterkę. Christel umieściła w książce nie tylko pamiątki po córce, ale także swoje przemyślenia i odczucia. Isabell była zwykłą nastolatką. Uczyła się, kłóciła z braćmi, a nawet przeżywała zawody miłosne. Po powrocie jej rodziców z Rzymu zaczęła odczuwać ciągłe zmęczenie i różnego rodzaju bóle. Zaniepokojona matka wezwała lekarza. Pierwszą diagnozą była przewlekła infekcja grypowa, lekarka przepisała jej antybiotyk i zaleciła prześwietlenie płuc. Po paru dniach rodzice spostrzegli, że na żebrach Isabell pojawił się guz. Dziewczyna w zastraszającym tempie traciła energię, nawet mówienie przychodziło jej z trudem. Podjęto decyzję o wyjeździe do szpitala. Po godzinie pobytu w klinice rodzice poznali okrutną prawdę – był to złośliwy rak. Reszta książki mówi o tym, z jakimi trudnościami musiała zmagać się Isabell i jej bliscy. Pokazuje, jak kruche jest ludzkie życie i jak ważna jest wiara we własne siły. Nasza bohaterka do ostatniej chwili... wierzyła. Tak – WIARA jest dobrym określeniem jej uczuć. Isabell wierzyła w to, że przeżyje, ale i w to, że spotka się ze swoimi bliskimi w niebie. Uważam, że książka warta jest przeczytania, ponieważ ukazuje ludzkie cierpienie i jednocześnie eksponuje wartości, jakimi są miłość, przyjaźń i wiara. Natalia Barglińska Anna Mróz OLEŚNICA Oleśnica w czasach Podiebradów W poprzednim numerze omówiliśmy I dynastię Księstwa Oleśnickiego – Piastów. Kolejną dynastią byli Podiebradowie, czeska dynastia panująca w latach 1495-1647. Czesi zadbali o Oleśnicę. Rozbudowali kościół zamkowy (dzisiejsza Bazylika), zamek został przebudowany na styl renesansowy, wybudowano drewniany rurociąg, dobudowano drugi pierścień murów obronnych. Założono również gimnazjum. Najpopularniejszym władcą z rodu Podiebradów był książę Jan, mąż Krystyny z Szydłowieckich. Książęca para jest pochowana w krypcie Wirtembergów, która jest dobudowana do Bazyliki Mniejszej. W następnym numerze omówimy dynastię Wirtembergów i Welfów. Kacper Pelczarski źródło obrazka: www.olesnica.org MOTORYZACJA Sposób użycia nitro Pewnie wielu z was grało w gry z serii NFS*. A więc też duża liczba ludzi zna słowo nitro czy inaczej N2O albo tlenek azotu. W tym artykule krótko wytłumaczę wam, na czym polegało jego użycie. Jak wiadomo, zwiększało ono prędkość samochodu, a co za tym idzie, podnosiło moc i wydajność silnika. Z naukowego punktu widzenia, żeby zwiększyć moc silnika spalinowego**, trzeba w jak najkrótszym czasie spalić jak największą ilość paliwa. Aby zwiększyć spalanie paliwa, trzeba zwiększyć ilość tlenu dostającego się do silnika. W tym właśnie pomaga nam powyżej wspomniane nitro: gdy samo powietrze zawiera 21% tlenu, tlenek azotu zawiera go aż 33%, co zwiększa spalanie paliwa, a co za tym idzie także wydajność silnika. Dziękuję za przeczytanie mojego artykułu. Mam nadzieję, że się podobał! *NFS - Need For Speed - seria gier wyścigowych wydawanych przez EA Sports. ** Silnik Spalinowy -działanie silnika spalinowego. Polega po części na spalaniu mieszanki benzyny z tlenem. Krzysztof Szymanek źródło obrazka:www.tunning.trele-morele.org NASZA POEZJA „Nic nie wart” „Idiotka” 1. Były zaręczyny, był wielki bal. Wszystko to, co w tobie widziałam, Zaprosiłeś nie jako swoją madame. W sukni białej jak anioł przyszłam. Dla mnie było fascynujące. To, co pokochałam dalej inspiruje mnie. Dla ciebie wszystko stało się jasne. Ty przywitałeś się i poszedłeś. Już potem nie znalazłam Cię. Ref.: Idiotka zakochała się. Dla mnie życie odnalazło cel. Ref.: Nie ma miłości bez zaufania. Złudzenie, że ty też kochasz mnie. Nie ma nadziei bez wiary w siebie, Próbowałam sobie wmówić, że to prawda jest, Nie ma, nie ma nic, nie ma, nie ma nas. Ale od tego odwiodłeś mnie. Już niczego nie ma świat nie jest nic wart. Na zawsze z tym pogodziłam się, 2. Odszedłeś zapomnieć pragnę, lecz nie da się. Że ja kocham, a ty nie... Zdjęcia spalone, czego jeszcze chcieć? Wszystko to, co w tobie widziałam Pragnę zamknąć pewien rozdział za sobą Zmieniło się. - drzwi zacięły się. To, co pokochałam Nie ma już nic idź ode mnie precz. Ref.: Nie ma miłości bez zaufania. Znienawidziłam z dnia na dzień, Tylko dlatego, że dla ciebie Byłam idiotką, która zakochała się. Wtedy życie przestało dla mnie mieć sens. Nie ma nadziei bez wiary w siebie, Nie ma, nie ma nic, nie ma, nie ma nas. Już niczego nie ma wali się nasz świat. Ref.: Złudzenie, że ty też kochasz mnie Próbowałam sobie wmówić, że to prawda jest, Nie ma miłości bez zaufania. Ale od tego odwiodłeś mnie. Nie ma nadziei bez wiary w siebie, Na zawsze z tym pogodziłam się, Nie ma, nie ma nic, nie ma, nie ma nas. Że ja kocham, a ty nie... Już niczego nie ma świat nie jest nic wart. Nic wart… Amicitia KALENDARIUM Co słychać w listopadzie… Pierwszy listopada - czas zadumy. Nie wypada wymigiwać się od spotkań w rodzinnym gronie. Ubierz się ciepło i odwiedź groby przodków. Piątego obchodzimy dzień postaci z bajek. W każdym z nas jest trochę dziecka, niezależnie od tego, ile mamy lat. W dzieciństwie dzięki bajkom poznawaliśmy świat, uczyliśmy się odróżniać dobro od zła, kształtowaliśmy siebie poprzez identyfikację z jakimś bohaterem. Największym twórcą był Disney, który stworzył wielu ulubieńców w świecie animacji. Polskie święto państwowe obchodzone co roku przypada na jedenastego listopada. Służy upamiętnieniu rocznicy odzyskania przez Naród Polski niepodległego bytu państwowego w 1918 roku po 123 latach od rozbiorów dokonanych przez Austrię, Prusy i Rosję. 16 listopada obchodzony jest Dzień Tolerancji - szacunku, akceptacji i uznania bogactwa różnorodności kultur na świecie. Powinien stać się okazją do refleksji nad postawami wobec "innych". Ile razy marzyłeś, by wokół ciebie ludzie chodzili bardziej uśmiechnięci? Jak często pragnąłeś najmniejszych przejawów życzliwości. Dwudziestego pierwszego obchodzimy dzień ludzi życzliwych. Zakaz kupowania! Szerokim łukiem omijamy butiki oraz centra handlowe i zgodnie bierzemy udział w Międzynarodowym Dniu Bez Zakupów. Uwaga! Wszystkie panny na wydaniu proszone na stanowiska! Niezbędne akcesoria: buty, wosk, zapałki i jabłka. Przy odrobinie szczęścia trzydziestego w nocy dowiesz się, jak na imię będzie miał Twój mąż. Bądź gotowa! Zuzanna Mielcarek Źródło obrazków nkgphoto.republika.pl tapeciarnia.pl mechanikdebica.edu.pl SAVOIR VIVRE Nie mlaskaj i nie wycieraj buzi w rękaw… Podstawowe zasady zachowania się przy stole Rady dla gospodarzy: - Wszystkich gości witamy serdecznie. - Grająca podczas uroczystości muzyka nie może być głośna, by nie zagłuszać rozmów. - Gospodarz może usiąść tylko wtedy, gdy wszyscy goście zajmą już swoje miejsca. - Nie włączaj telewizora przy obiedzie. - Potrawy podaje się zawsze z lewej strony siedzącego gościa, tylko napoje i zupy z prawej. Opróżnione talerze zabieramy z prawej strony, czyste podajemy z lewej. Jedna z najważniejszych zasad! Gospodarz/gospodyni, nie powinna spędzać całej uroczystości w kuchni!! ! Dla gości: - Serwetkę z materiału zawsze rozwijaj i kładź na kolana. - Nie spóźnij się. - Nigdy podczas jedzenia nie poprawiaj fryzury lub makijażu. - Kiedy nie wiesz, do czego służą podane sztućce, zerknij dyskretnie na zachowanie sąsiada. - Nigdy nikogo nie zmuszaj do picia alkoholu. - Nie mów z pełnymi ustami i dmuchaj na zbyt gorące potrawy. - Nie daj po sobie poznać, jeśli ci coś nie smakuje. - Jedz estetycznie. Aleksandra Mizera HUMOR Szkoła jest jak film i telewizja! - Geografia – Discovery Channel - WF – Szkoła przetrwania - Muzyka – Jaka to melodia? - Wyrywanie do odpowiedzi – Losowanie Lotto - Powrót taty z wywiadówki – Wejście smoka Jasio oświadcza tacie: - Tato! Ja już umiem pisać. - Świetnie, synku! CO napisałeś? - Skąd mam wiedzieć, jak nie umiem czytać?! - Tato, kto to jest alkoholik? – pyta Jasio. - Widzisz te cztery drzewa? Alkoholik widzi osiem. - Ależ tato, tam są tylko dwa drzewa!!! Oprac. Barbara Zajczewska WYWIAD Z PISARKĄ Pytania, które zadałam Heidi Hassenmüller... W poprzednim numerze naszej gazetki zamieściliśmy artykuł o spotkaniu z Heidi Hassenmüller, holenderską pisarkę, która odwiedziła Powiatową i Miejską Bibliotekę Publiczną im. Mikołaja Reja w Oleśnicy. Wraz z naszymi szkolnymi bibliotekarkami – panią Lucyną Sutułą i panią Jadwigą Bernacką – poszliśmy na spotkanie z prozatorką. Udało mi się zadać kilkanaście pytań tej mądrej, wspaniałej i bardzo intrygującej osobie. Chcę z Wami podzielić się tą rozmową. Zapraszam do lektury! Milena Olczykowska 1) Z czego czerpie Pani swoje inspiracje? Inspiracje czerpię z życia. Z sytuacji, które otaczają nasz świat i przydarzają się tuż obok nas, tak jak było to w przypadku książki „Super gwiazda”, do której inspirację nabrałam przypadkowo, oglądając program telewizyjny. Moje książki często są autobiografiami, które biorę z życia zwykłych ludzi, jak np. „Pewnej wrześniowej niedzieli” – ta książka była historią mojej przyjaciółki. 2) Czy tematyka Pani książek jest oparta na Pani życiu osobistym? Tak, jednak ze względu na moje trudne dzieciństwo nie było to możliwe. 5) Czy książka „Dobranoc słonko” zamknęła jakiś rozdział w Pani życiu? Tak. Napisanie jej doradził mi terapeuta, do którego chodziłam, gdy zakończyłam traumę z mojego dzieciństwa. A więc owszem, ta książka zakończyła trudny dział w moim życiu. 6) Czy ma Pani żal do kogoś za to, co działo się w Pani dzieciństwie? Niektóre książki tak, np. „Dobranoc słonko”. Są związane z moim życiem osobistym. Jednak większość dotyczy innych problemów. Myślę, że tak. To były inne czasy, ale wtedy mówiono, że takie historie rodzinnie mogą występować jedynie w aspołecznej rodzinie, a mój ojciec był przecież dentystą. 3) Mniej więcej ile zajmuje napisanie Pani jednej książki? 7) Czy ma Pani jakieś niepublikowane pozycje książkowe? Zależy od tego, czy muszę zbierać do niej informacje dotyczące tematyki danej książki. W przypadku książki „Czarne, czerwone, śmierć” zbieranie informacji trwało ok. 9 miesięcy. Wydawałoby się, że to jest jak z dzieckiem, najpierw przez długi czas książka dojrzewa, a później naradza się dla czytelników. Ale książki, które piszę „z głowy”, zajmują mi ok. 2-3 miesięcy. Tak. Jest już książka o młodych ludziach w kryzysie. Oprócz tego chciałam wydać powieść o kobietach w wieku 18-19 lat, które są w więzieniu. Najpierw były one ofiarami przestępstw, a później zostawały karane. Jednak ta oferta została odrzucona przez wydawców. 4) Czy w młodości chciała Pani pisać? 8) Czy w najbliższym okresie zobaczymy jakąś nową powieść pisaną przez Panią? Tak naprawdę ciągle myślę o nowych książkach. W tej chwili zbieram materiały o niepełnosprawnych dzieciach, aby potem móc o tym napisać. Planuję również napisać książkę pod tytułem: „Straszne piękno”, która będzie się opierała na problemie dopalaczy, oraz „Anioły stąd odeszły”, która głównie będzie mówiła o konsekwencji prześladowania. 8) Czy któraś z Pani książek była inspirowana dziełem innego autora? marzeniem jest to, aby moja praca nie poszła na marne. 12) Czy tytuły Pani książek nadaje Pani sama? Jeżeli są one niemieckie to sama, ale jeżeli chodzi o tłumaczenie, to jest to wola wydawcy. 13) Czy ma Pani swoją ulubioną książkę? Nie. Osobiście lubię czytać książki detektywistyczne, ale nie czuje się na siłach, aby taką napisać. Jest to praktycznie niemożliwe ze względu na to, że mnie ludzie znają już z trudnych tematyk książek, trudno byłoby mi się wbić w rynek powieści detektywistycznych. Poza tym jest już wielu wyśmienitych pisarzy tego typu książek. 9) Czy ma Pani jakąś nagrodę uzyskaną dzięki swoim dziełom? Tak, uzyskałam nagrodę literacką za książkę „Dobranoc słonko”. Poza tym jest ona również traktowana jako lektura szkolna oraz od 20 lat jest uważana za najważniejszą pozycję o molestowaniu. Oprócz tego dostaję wiele listów, w których uwzględniane jest to, że moje książki są nominowane w różnych plebiscytach, ale nie mam większych sukcesów związanych z nimi. Poza tym ja piszę dla ludzi, aby im pomóc, nie po to, aby dostawać nagrody za nie. 10) Czym oprócz pisania książek zajmuje się Pani na co dzień ? Myślę, że niczym, pisanie to moja pasja, która jest moim celem, w którym dobrze się czuje. 11) Czy ma Pani marzenia związane z Pani karierą? Kiedy pisałam książkę „Dobranoc słonko”, miałam nadzieję, że komuś pomogę i że komus uda się uniknąć mojego bólu z dzieciństwa. Moim tymczasowym Moją ulubioną książką zawsze jest ta ostatnia. 14) Czy pisanie to jest Pani sposób na życie? Myślę, że tak. Człowiek musi wiedzieć, co robić ze swoim życiem, ja chcę pisać o tym, o czym ktoś inny nie może. Chociaż przy zbieraniu materiałów do niektórych książek zastanawiam się, co ja tak właściwie tutaj robię. 15) Czy nie boi się Pani krytyki? Nie, każdy ma swoje zdanie, ale ja piszę o tym, co wydaje mi się potrzebne. Bardziej bał się wydawca niż ja, gdy teksty były zbyt agresywne. 16) Czy często występują pogróżki pod Pani adresem? Tak, 20 lat temu, gdy nie było e-maili, dostawałam listy po napisaniu książki „Dobranoc słonko”. Jeden z nich był od mężczyzny, który stwierdził, że nie powinnam tak opisywać molestowania, ponieważ w gruncie rzeczy każda kobieta to lubi i każdej z nas się to podoba. 17) Wywiad z Panią był przeprowadzany w języku holenderskim. W ramach ciekawostki chciałabym zapytać, ile Pani zna języków? Cztery: niemiecki, angielski, hiszpański i holenderski. 18) Dziękuję! WYWIAD Z NAUCZYCIELEM Wywiad z p. Magdaleną Stępień 1. Biologia jest nauką ścisłą i biolodzy stąpają twardo po ziemi. Czy jest coś w Pani z romantyka? się z dzieckiem, niż na nowo wdrążyć do pracy w szkole. Niestety niewiele. Raczej należę do osób twardo stąpających po ziemi, lubiących mieć wszystko pod kontrolą. W życiu bywam realistką i kieruję się zdrowym rozsądkiem. Aczkolwiek lubię od czasu do czasu dostać bukiet kwiatów od ukochanego i lubię oglądać komedie romantyczne - sama nigdy nie marzyłam o księciu z bajki czy rycerzu w lśniącej zbroi. 6. Jakie jest Pani największe marzenie? 2. Czy uważa Pani , że miłość jest wynikiem reakcji biologiczno-chemicznych zachodzących w organizmie, czy jest to kwestia magii? Może to zabrzmi okrutnie, ale uważam, że miłość z magią ma niewiele wspólnego. Miłość jest przede wszystkim grą hormonów. Stan zakochania wywołują substancje chemiczne, które działają na mózg (a nie na serce!) jak narkotyk. Dlatego uważam, iż dużo prawdy jest w starym powiedzeniu, że gdy budzi się miłość, to zasypia rozum. 3. Jest Pani bardzo młodą nauczycielką. Czy ktoś z Pani uczniów poszedł na studia, na taki sam lub podobny kierunek jak Pani? Tak, oczywiście. Chociażby w tym roku odbywała u mnie praktykę moja była uczennica, która obecnie studiuje biologię nauczycielską. 4. Jest Pani postrzegana jako rzetelna i pracowita osoba. Ma Pani dziecko. Jak godzi Pani te dwie wartości? Mam przede wszystkim dwóch dobrych pomocników. Jednym z nim jest moja mama, która opiekuje się Szymkiem (tak ma na imię mój synek), gdy jesteśmy w pracy, a drugim tata Szymka, który chętnie pomaga mi w obowiązkach domowych. Poza tym staram się tak planować dzień, aby mieć czas i dla moich mężczyzn, i na obowiązki. 5. Czy udało się Pani odnaleźć po dłuższej przerwie w pracy w szkole? Ciężko było powrócić do pracy? Wbrew pozorom było łatwiej niż sądziłam, tym bardziej, że przez pierwsze miesiące po powrocie pracowałam mniej godzin niż przed urodzeniem Szymka. Tak na prawdę, to trudniej mi było rozstać Bardzo przyziemne - aby mój synek się zdrowo chował i aby stać nas było na szczęśliwe i godziwe życie. I jeszcze jedno - żeby się w końcu wyspać. 7. Czy w domowym zaciszu woli Pani czytać książki związane z biologią czy może literaturę piękną? Raczej literaturę piękną. W prawdzie teraz nie mam za wiele czasu na czytanie książek, ale gdy go tylko znajduję, to chętnie sięgam po Paula Coelho. Poza tym bardzo lubię czytać powieści sensacyjne, np. dzieła Roberta Ludluma. 8. Jakie są Pani sukcesy? Hm... co do sukcesów zawodowych to myślę, że małym sukcesikiem jest uzyskanie (jak na razie) stopnia nauczyciela mianowanego (prawdziwym sukcesem będzie awans na stopień nauczyciela dyplomowanego). A sukcesem w życiu prywatnym jest własny dom, satysfakcjonująca praca i własna, szczęśliwa rodzina. 9. Jaka była największa gafa na Pani lekcjach powiedziana przez ucznia? Było ich wiele, niektóre tak zabawne, że wywoływały uśmiech na twarzy. Dowiedziałam się np., że człowiek ma mięśnie-uwodziciele i że mamy w czaszce kość polityczną; że jedna z form życia parzydełkowców nazywa się poliplast. 10. Serdecznie dziękujemy wywiadu dla naszej gazetki. za udzielenie Rozmawiała Julia Gawlik WYWIAD Z UCZNIEM Samochody i samoloty z miłości składane... Wywiad z Olgą Cempel W Gimnazjum nr 1 im. Książąt Oleśnickich w Oleśnicy jest wielu wybitnie uzdolnionych uczniów i uczennic. W tym miesiącu zaprezentuję wywiad z Olgą Cempel, mistrzynią w składaniu modeli. Nasza koleżanka jest laureatką wielu konkursów – zdobyła m. in. Puchar Dyrektora Aeroklubu Wrocławskiego, zajęła wysokie miejsca w XI Ogólnopolskim Konkursie Modeli Kartonowych Kruszwica 2009 i I Ogólnopolskim Konkursie Kartonowych Modeli Szopek Bożonarodzeniowych. Talent, pasja, cierpliwość –tego powinniśmy wszyscy Oldze zazdrościć! Magda Ziubrzycka: Witaj. Olga Cempel: Cześć. M.Z. : Udzielisz mi wywiadu do szkolnej gazetki? O.C.: Oczywiście. M.Z.: Zajmujesz się od kilka lat modelarstwem, ale nigdy się tym w szkole nie chwalisz. Jesteśmy ciekawi, czym dokładnie się pasjonujesz. Modelarstwo to raczej męskie hobby. Jak się w tym znajdujesz? O.C.: Nie, to nie tylko męskie hobby, tylko mało rozpowszechnione wśród dziewczyn. M.Z.: Co konkretnie Cię interesuje? Bo modelarstwo – z tego co wiem – ma szeroki zakres, prawda? O.C.: Owszem, modelarstwo to bardzo szerokie pojęcie. Mnie najbardziej interesują modele plastikowe, najczęściej są to modele samochodów i samolotów. M.Z.: Jakie masz osiągnięcia, sukcesy? O.C. : Ostatnio zdobyłam srebrny medal w mistrzostwach Polski. mnie najważniejsze. Zawsze chciałam zdobyć jakieś miejsce w mistrzostwach Polski. M.Z.: Czy nie brakuje Ci cierpliwości w tak dokładnych czynnościach? O.C.: Czasami się zdarza, gdy po raz dziesiąty przymierzam coś, a to dalej nie pasuje. Ale takie sytuacje zdarzają się bardzo rzadko. M.Z.: Składasz coś teraz? O.C.: Teraz składam model samochodu. M.Z.: Ile czasu tygodniowo poświęcasz na modele? O.C.: W tygodniu staram się poświęcić na to od sześciu do dziewięciu godzin. Ponieważ to wymaga precyzji, jeden model składam około ośmiu miesięcy! M.Z.: Osiem miesięcy?! A który model wzbudza u Ciebie dumę? O.C.: Jestem dumna ze wszystkich swoich modeli, ponieważ w każdy z nich włożyłam dużo cierpliwości i miłości. M.Z.: Dzięki za poświęcenie mi czasu. Życzę dalszych sukcesów, nie tylko związanych z Twoim pięknym hobby. M.Z.: Czy ta nagroda jest dla Ciebie najważniejsza, najcenniejsza? O.C.: Tak, to właśnie te mistrzostwa były dla Rozmawiała Magda Ziubrzycka Olga Cempel HOROSKOP Skorpion – 24.10 – 22.11 Tak, skorpionie, to Twój miesiąc! W listopadzie czeka Cię naprawdę dużo pracy, ale nie przejmuj się. W ostatnim tygodniu miesiąca na imprezie ktoś zawróci Ci w głowie. Masz swój cel! Tak trzymaj! Nie daj się zwieś i bądź męski/męska jak nigdy. UWAGA. Przez najbliższy tydzień wchodź do szkoły głównym wejściem, tylko nie zapomnij o schodach. Noś jak najwięcej zielonego, bo pięknie podkreśla on Twój uśmiech : ) Baran – 21.03 – 20.04 Baranie, uważaj na rogi, w tym miesiącu będą ostre. Nie zaniedbuj szkoły. Bierz się do roboty, masz jeszcze trochę czasu do najbliższej wywiadówki. Byk – 21.04 – 20.05 Uważaj z czerwonym! Pod Twoim numerkiem w dzienniku aż się roi od czerwonych luf. Nie poddawaj się tak łatwo, byki nie bez powodu są nazywane „ twardzielami”. Bliźnięta – 21.05 – 20.06 W tym miesiącu czeka Cię trochę miłości. Z moich kart mogę wywróżyć, że zerka na Ciebie nieustannie ktoś z pod znaku Ryb. Nie czekaj na znak tylko zacznij działać sam/sama. Rak – 22.06 – 22.07 Raczku, delikatniej ze swoimi szczypcami. Ciągłe kłótnie są powodem Twoich foszków. Zaparz sobie meliskę i przemyśl kilka spraw. Lew – 23.07 – 23.08 Twoja grzywa to nie jedyny powód do dumy. Bierz się do roboty, bo strasznie się rozleniwiłaś/eś; jesień to także czas zabawy i aktywności. Panna 24.08 – 23.09 Zacznij dbać o swoje zdrowie i cieplej się ubieraj. Długie, jesienne spacery to nie to samo, co przesiadywanie latem na łące. Waga – 24.09 – 23.10 Nadszedł czas zmian, spróbuj poeksperymentować nad fryzurką i ciuszkami. Będzie to świetna zabawa – poprawi Ci to humor, ale także zapełni czas długich, jesiennych wieczorów. Strzelec – 23.11 – 21.12 O strzelcu, strzelcu… Właśnie przed chwilą zerkałam na rozgwieżdżone niebo. Tak, tak, tym razem to Ciebie trafiła strzała Amora. Nie zdradzę Ci nic prócz tego, że to kolega/koleżanka z równej klasy. Koziorożec – 22.12 – 21.01 W Twoim życiu panuje chaos. Poukładaj sobie kilka spraw na spokojnie. Poświęć trochę więcej czasu przyjacielowi / przyjaciółce. Wodnik – 22.01 – 19.02 Zostałaś/eś wyrzucony/a na głęboką wodę bez koła ratunkowego. Sam/a musisz dopłynąć do brzegu. Nie zwlekaj – czym prędzej, tym lepiej. Ryby – 20.02 – 20.03 Rybko, nie bez powodu mówią na Ciebie złota. Przynosisz szczęście swoim bliskim, chociaż tego nie dostrzegasz. Tak trzymaj, Twój uśmiech jest więcej wart, niż każdy zatopiony skarb. Wasze wróżki Karolina Spychała i Marta Gierlach Wywiad ze SKORPIONEM Natalią Stochmal z kl. II d 1. Jak określasz swój charakter? 2. Jakie są skorpiony w miłości? 3. Czy masz swoją szczęśliwą liczbę , kolor , dzień? 4. W jakich naukach jesteś mocniejsza – humanistycznych czy może ścisłych. 5. Twoje zainteresowania... 6. Skorpion jako przyjaciel – czy na zawsze? 1. Trudno jest ocenić siebie. Czasem potrafię wejść komuś na głowę , a innym razem jestem spokojna. Przeważnie jestem energiczną osobą i zarażam ludzi pozytywnym nastawieniem do życia. 2. W miłości jestem stała. Jak już się zakocham, to moje uczucie będzie trwało bardzo długo. 3. Moja ulubiona, szczęśliwa liczba to 19. Kocham kolor niebieski, fioletowy i czarny. Nie mam ulubionego dnia, ale mam porę roku – lato. Wtedy są wakacje, więc każdy dzień jest najszczęśliwszy, bo spędzam go ze znajomymi, a to sprawia mi przyjemność. 4. Lepiej czuję się w dziedzinie humanistyki, a nawet myślałam, by w tym kierunku kształcić się w szkole ponadgimnazjalnej. 5. Lubię czytać książki oraz uwielbiam sport, głównie siatkówkę. 6. Przyjaźń to dla mnie coś naprawdę ważnego, wartościowego. Przyjaciel to taki człowiek, który jest przy Tobie przez całe życie, niezależnie od sytuacji, w jakiej się znajdujemy, staram się ze wszystkich sił być dobrą przyjaciółką i zawsze służyć pomocną dłonią. Rozmawiały Karolina Spychała i Marta Gierlach SONDA SSoonnddaa:: JJaakk ssppęęddzziiłłaaśś//eeśś H Haalllloow weeeenn?? Klaudia z klasy III d : Przebrałam się za królewnę i chodziłam z cukierkami. Następnie uczyłam się do fizyki. Ola z klasy I c : Halloween spędziłam odwiedzając różne domy i zbierając cukierki w towarzystwie koleżanek. Było to bardzo miłe święto, no i oczywiście STRASZNE! Remik z klasy III d : Kradłem cukierki z kolegami innym kolegom. Emilia z klasy I c : W Halloween razem z Madzią oglądałyśmy gliniarz amator i nie wpuszczałyśmy do mojego domu dzieci, które krzyczały: cukierek albo psikus! Anita z klasy III d : Siedziałam w domu, jedząc dużo smacznych aczkolwiek tuczących rzeczy. Obejrzałam cały 2 sezon gotowych na wszystko. Sylwia z klasy III b : Halloween spędziłam w domu. Filip z klasy III d : Halloween spędziłem tak, jak każdy normalny dzień. Wypadła niedziela, więc byłem w kościele na 19.30 ;) Natalia z klasy I c : W tym strasznym dniu byłam we Wrocławiu, by odwiedzić moją rodzinę. Marcin z klasy III b : Grałem w kosza w parku. Klaudia z klasy III d : Oglądałam w domu telewizję i byłam w kościele. Wielu z naszych uczniów miało „halloweenowe” stroje w dniu otrzęsin… (fot. M. Tyl) KĄCIK FOTOGRAFICZNY Cześć. W tym numerze chciałabym Wam przedstawić parę informacji na temat fotografii portretowej. W dawnych czasach ludzie lubili i mieli możliwość uwieczniać się na szklanych płytach, potem na kliszach czy wreszcie na matrycach. Z biegiem czasu zmieniały się metody fotografowania, jak i sprzęt. Według mnie przez zdjęcie powinniście głównie starać się przedstawiać jakąś historię. Nieustannie fotografujemy naszych bliskich, znajomych. zupełnie nieświadomie tworząc portrety. Jednym z najmocniejszych, a jednocześnie najprostszych do zastosowania, chwytów w fotografii portretowej jest kontakt wzrokowy. Nic tak nie skupia uwagi widza na modelu, jak jego spojrzenie. Jeśli fotografowana osoba patrzy w obiektyw, to już połowa sukcesu – łatwo wtedy wybaczyć pewne niedociągnięcia. Portrety studyjne (w studiu) W fotografii studyjnej istnieje większa swoboda. W miejscu odosobnionym pozujący model czuje się pewniej i swobodniej. Zazwyczaj jest tam też możliwość ustawienia odpowiedniego światła. Portrety środowiskowe (w plenerze) W wielu aspektach fotografia plenerowa upodabnia się do fotografii studyjnej. Największą różnicą jest możliwość kontrolowania światła. Rekompensują nam to ciekawe miejsca i otoczenie modela. Pamiętajcie o tym, by przy fotografowaniu była dobra atmosfera, bo to też wpływa na efekt sesji! Sandra Zawiślak Przykładowe zdjęcia mojego autorstwa Pod adres e-mail [email protected] www.gim1olesnica.szkolnastrona.pl
Podobne dokumenty
login: gim1 hasło: bezpieczeństwo
Julia Gawlik, Emilia
Wiśniewska. Dziennikarze: Natalia Barglińska,
Mateusz Bieniek, Agata
Binkowska, Natalia
Boczarska, Magdalena
Cugowska, Natalia
Gawronkiewicz, Marta
Gierlach, Damian Gonera,
Mat...