Z historii Naszej Ziemi

Transkrypt

Z historii Naszej Ziemi
Z historii Naszej Ziemi
Dodatek do Wieści Powiatu Wodzisławskiego
NR 15
Dawni właściciele Wodzisławia i Niedzicy,
a tragedia inkaskiej księżniczki Uminy
„Historia nigdy się nie kończy,
a będąc muzą rodzaju żeńskiego,
jest ona nieprzewidywalna”
Właściciele Wolnego Mniejszego Państwa Stano−
wego Wodzisław na przestrzeni dziejów, zmieniali
się często. Przez 350 lat istnienia państewka było
aż 23 właścicieli. Zdarzało się, że władali miastem
zaledwie kilka lat. Inaczej było w przypadku węgier−
skiego rodu Plaweckich, którzy władali Wodzisła−
wiem przez blisko 70 lat. Byli też właścicielami in−
nych dóbr ziemskich, w tym od początku XVI wieku
zamku w Niedzicy.
Jerzy Plawecki (wł. Jerzy von Plawetzki – Horvath
Paloca) późniejszy właściciel Wodzisławia dał się po−
znać jako dobry gospodarz, który rozbudował zamek
w Niedzicy, a także przebudował kilka innych rodo−
wych zamków.
Przedstawiciele rodu Paloca posiadali niezwykle
barwne i osobliwe życiorysy, byli też skoligaceni z moż−
nymi tamtych czasów, a nawet z królewską rodziną
peruwiańskich Inków.
Kiedy Jerzy Plawecki, w 1602 roku przybył do Wo−
dzisławia miał już 60 lat i za sobą dwa małżeństwa.
Dwa lata później Plawecki żeni się ponownie. Panna
młoda „ach co to był za ślub” – Katarzyna Bruntalska
miała wówczas 15 lat – a spokrewniona była z jego
drugą żoną. Z tego małżeństwa rodzi się czterech sy−
nów, którzy później zarządzali wodzisławskim pań−
stwem. Mieszkańców miasta Plawecki otaczał opieką,
dla wodzisławskiego szpitala założył fundację.
Osiadłej tu szlachcie obiecał, że bez względu na ja−
kiekolwiek podziały państwa, sąd krajowy będzie się
odbywał w mieście dwa razy w ciągu roku. Prowadził
też niekończące się spory o prawa warzenia piwa. Kie−
dy cesarz Maciej Habsburg obciążył jego dobra wy−
ższym podatkiem, podjął próbę oderwania państwa wo−
dzisławskiego od księstwa opawskiego.
W wodzisławskim muzeum znajduje się starannie
wykaligrafowany manuskrypt z 1616 roku. To kopia
testamentu Plaweckiego, który po trudach życia po−
stanowił, na rok przed śmiercią spisać swoją ostatnią
wolę. Dokument z tak odległym rodowodem jest po−
Stary Zamek w Wodzisławiu (próba rekonstrukcji wg. Olgi Serwotki)
twierdzeniem trwałości słowa pisane−
go, co trafnie zostało wyrażone w sta−
ropolskiej sentencji: ”próżna ufność w
marmurze, próżna i w żelezie, trwać
będzie do końca świata, to co na pa−
pier wlezie”.
Warto też przytoczyć preambułę tego
testamentu: ”na tym świecie nie ma nic
pewniejszego niż śmierć, nie chcąc by
po śmierci mojej o państwo moje wo−
dzisławskie, w Górnym Śląsku leżące
jakieś spory i różnice między małżonką
moją i dziećmi mymi powstać miały,
aby między nimi miłość, pokój i zgoda
chrześcijańska zachowana była”.
Był zapewne właściciel wodzisław−
skiego państewka przekonany, że nawet
śmierć jest lżejsza, jeśli ma się załatwio−
ne wszystkie ziemskie sprawy. Zmarł
Jerzy Plawecki w Wodzisławiu i tu zo−
stał prawdopodobnie pochowany w
krypcie dawnego kościoła parafialnego. Zamek w Niedzicy
Zgodnie z testamentem, dobra wodzisławskie prze− szech, zaś Umina z synem Antonim ukryli się na zam−
jęła żona Katarzyna, a później synowie. Ich rządy przy− ku w Niedzicy. Jednak po roku i tu dotarli szpiedzy
padają na okres okrutnej wojny trzydziestoletniej. Ma− hiszpańskiej inkwizycji i zamordowali Uminę. To jed−
sowe grabieże dokonywane przez walczące armie stały nak nie koniec tej przedziwnej historii, pozostaje do
się przyczyną klęski głodu, a wodzisławski zamek zo− wyjaśnienia, gdzie podziało się złoto przywiezione do
Europy przez bratanka Tupac Amaru. Przypadek spra−
stał przez Szwedów zrujnowany.
Malowniczy zamek w Niedzicy to atrakcyjny cel szkol− wił, że w Kościele św. Krzyża w Krakowie został od−
nych wycieczek. Zamek skrywa wiele tajemnic i jest oto− naleziony dokument adopcyjny małego Antonia który
czony licznymi legendami: o Janosiku, o Brunhildzie, przeżył śmierć matki. Na podstawie tego dokumentu
o rodowym dębie Plaweckich, o skarbie Inków i o du− ustalono również, że jedynym potomkiem królewskie−
go rodu Inków jest zamieszkały w Gliwicach Andrzej
chu ksieżniczki Uminy tutaj zasztyletowanej.
Benesz, w prostej linii potomek Uminy, który zresztą
Dąb Plaweckich miał być żywotny gdy losy rodziny
wiedział o tym lecz zachowywał milczenie. Był An−
będą układały się pomyślnie, a uschnie gdy rodzina
drzej Benesz w latach siedemdziesiątych ubiegłego
wymrze bezpotomnie. Ród okazał się bardzo żywot−
wieku marszałkiem Sejmu PRL. W krakowskich do−
ny, a organizowane przez jednego z członków rodu,
kumentach podano również, że pod progiem bramy
Andrzeja Plaweckiego uczty i hulanki na zamku w
głównej w niedzickim zamku znajduje się zakopane
Niedzicy były znane w całych Węgrzech. W czasie tych
inkaskie pismo węzełkowe – kipu, które wskazuje
„libacji” wypijano beczki wina, a ładne dziewczęta
miejsce ukrycia inkaskiego złota. Istotnie w 1946 roku
ściągano z odległych nawet okolic. Jego brat Ferdy−
Benesz wraz z powołaną komisją odkopał w opisa−
nand szalał głównie za granicą. Tylko lato spędzał w
nym miejscu ołowianą rurę zawierającą kipu z złoty−
Niedzicy organizując liczne bale i polowania, a z na−
mi blaszkami. Podobno nie udało się odczytać pisma,
dejściem zimy, jak podają źródła, „romansował z
a kipu zaginęło. Andrzej Benesz zginął w wypadku
Włoszkami”.
samochodowym w 1976 roku, jedynemu synowi nie
Wesołe życie właścicieli Niedzicy zostało zakłóco− zdążył przekazać rodzinnych tajemnic prawdopodob−
ne przez tragiczną śmierć inkaskiej księżniczki Umi− nie w obawie przed rzekomą klątwą która ciąży nad
ny. Początek całej tej historii dał podbój w XVI wieku tym skarbem.
imperium Inków przez Hiszpanów. Przez wiele dzie−
A księżniczka Umina – podobno spoczywa w srebr−
siątków lat trwała okrutna walka o władzę i złoto In−
nej trumnie pod salą zamkowej baszty. Może gdyby
ków. Ta walka przeniosła się również do Europy, a
znalazła schronienie w wodzisławskim zamku, ta hi−
nawet bliskiej nam Niedzicy. Warto sobie uzmysło−
storia potoczyłaby się inaczej, tu przez mokradła i
wić, że rejs żaglowcem z kraju Inków do Europy trwał
bezdroża trudniej byłoby dotrzeć hiszpańskim za−
ponad trzy miesiące, obecnie samolot z Peru dolatu−
bójcom.
je w ciągu zaledwie 10 godzin.
Tymczasem rodowy stary dąb Plaweckich stracił
Przeciwko Hiszpanom wybuchały kolejne powsta−
żywotność, obumierał i ostatecznie runął w 1950 roku.
nia. Po upadku jednego z nich, jego przywódca Tupac
W jego potężnym pniu urządzono kapliczkę, która
Amaru, wraz z księżniczką Uminą uciekł do Europy.
przypomina
o dawnych właścicielach Niedzicy i Wo−
Jednak hiszpańscy zdobywcy robili wszystko, aby nikt
dzisławia.
z królewskich władców kraju Inków nie przeżył. Hisz−
Kazimierz Cichy
pańscy agenci zamordowali Tupac Amaru we Wło−

Podobne dokumenty