Magurski Park Narodowy przed Dniem Zakochanych
Transkrypt
Magurski Park Narodowy przed Dniem Zakochanych
Magurski Park Narodowy przed Dniem Zakochanych pysznił się jak panna na wydaniu…. Zimowy wyjazd ekologów ze Stowarzyszenia „EKOSKOP” i wolontariuszy EVS do naszych przyjaciół-przyrodników Magurskiego PN miał coś zalotów do dziewczyny. jest ładna, z z Wiemy że spodziewamy się emocji, ale jaka jest naprawdę przekonamy się dopiero za kilka miesięcy – wczesnym latem kiedy przyjedziemy na storczykowe łąki! Zimą MgPN jest trochę niedostępny. Temperatura -15°C, wszędzie śnieg. Ścieżka edukacyjna, którą prowadzi nas Madzia – szef edukacji ekologicznej MgPN – wiedzie z Krempnej na przełęcz Habowską, a potem na Kamień i ….z powrotem do Krempnej. Dzielna ekipa: Kasia, Marina, Justyna, Sylwia, Ula, Sławek, Samuel, Maciek i Mirek nie boi się 8 kilometrów zimowej trasy. Kilka dni nie padało, a poprzednie noce zmroziły śnieg. Idzie się jak po betonie. Buki w stanie bezlistnym z ostrogami młodych pędów, ciekawe – szczególnie gdy polakierowane zamarzniętą wodą – ale jednak nie takie jak wiosną, gdy przez pierwsze 4 dni ich listki dają się smakować! Za to jodły ogromne, wspaniale, ciemnozielone, okryte puszystymi kołderkami, które przesiewają się przez igły. Tu i ówdzie wielkie rozpadające się kadłuby drzew-starców, zjedzone przez huby, naruszone przez miliony drewnojadów, podziurawione przez dzięcioły. Na śniegu zostały tropy jeleni, saren, lisów i zajęcy. Mimo pobożnych życzeń nigdzie nie widzimy śladów rysia. Jest cicho. Tylko raz na drzewach widzimy kowaliki i gile. Gdy zaczyna prószyć mikry śnieg, a na południu niebo staje się nieprzyzwoicie błękitne, robi się bajkowo. Wracamy znużeni i szczęśliwi. W karmniku przed Muzeum MgPN kotłuje się tłum napuszonych wróbli i wspaniale ubarwionych bogatek. Randka się udała.