Stoimy przed wyborami do Sejmu, które są istotą

Transkrypt

Stoimy przed wyborami do Sejmu, które są istotą
Fragment wywiadu z miesięcznika SLD „społeczeństwo, polityka, kultura” pt.
„Rozmowa z Barbarą Tabin: przed wyborami”. Nr 6-7, czerwiec-lipiec 2005r.
Stoimy przed wyborami do Sejmu, które są istotą budowania społeczeństwa obywatelskiego i
zadajemy sobie pytanie: na kogo mamy oddać glos. komu zaufać?
Gołym okiem widzimy na polskiej scenie politycznej z jednej strony polityków, którzy są
rządni władzy i osobistych korzyści, kierują się własnymi potrzebami i ambicjami, nie
interesuje ich altruizm i potrzeba służby innym ludziom, nie mają pomysłu na własne życie,
więc idą do polityki, co może być wynikiem braku dojrzałych osobowości w elitach
politycznych.. Z drugiej strony zauważamy polityków, którzy zapewniają, że chcą czynić
dobro dla swoich wyborców. Mieć wpływ na politykę, która odpowiada oczekiwaniom
wyborców, wchodzą do polityki z określonym dorobkiem zawodowym.
Wszyscy Politycy powinni być elitą, a nie są.
Mierni politycy powodują, że ich partie źle kończą i ten proces obserwujemy od szeregu lat
zarówno z prawej, jak i z lewej strony sceny politycznej.
W Polsce po 1989 roku nie zdarzyło się jeszcze tak, żeby jakaś partia wygrała dwa razy z
rzędu. Głosujemy zawsze przeciwko obecnym rządzącym, bo po czterech latach na świeżo
mamy przekonanie, że nie spełnili swoich obietnic przedwyborczych, i że oni się do niczego
nie nadają. Należy podkreślić, że po każdej stronie sceny politycznej mamy grono poważnych
polityków, postacie dużego formatu. Może oni są w głębokiej defensywie, ale to ludzie,
którzy myślą, co będzie w Polsce za kilka lat, którzy w swoim zawodzie i pracy
samorządowej zdołali już coś osiągnąć, ciesząc się szacunkiem, bo są autentycznymi
działaczami. W swoich samorządach próbują wpływać na nowe rozwiązania spraw istotnych
dla społeczności lokalnej. Istnieje w nich świadomość, że bezdomni i biedni, ci pozbawieni
możliwości podjęcia pracy, nie są gorsi od tych, którzy żyją w dobrobycie, a są jedynie
pozbawieni sprytu życiowego. Ta cecha przecież nie stanowi o wartości człowieka.
Obowiązkiem Państwa wobec obywateli jest wprowadzać zmiany systemowe, których nie
zastąpią miłosierdzie, filantropia, bale dobroczynne czy tzw. „becikowe". Opiekuńczość nie
jest wadą, ale zaletą. Istotą polityki jest praca dla innych ludzi. Stąd do parlamentu potrzeba
odpowiednio ukształtowanych, rozumnych i światłych przedstawicieli społeczeństwa, których
interesuje przede wszystkim dobro wspólne i pożytek wszystkich obywateli. O tym mówił
przecież nasz papież, o tym mówił Jacek Kuroń. Politycy zaś chętnie powołują się na naukę
papieża, jednak korzystając z niej wybiórczo, często ją fałszują. Mamy jeszcze przed oczami
wizytę papieża Jana Pawła II w Sejmie. Starzejącym się już głosem papież mówił o dobru
wspólnym, a posłowie na te słowa na stojąco udzielili mu owacji. Chciałoby się powiedzieć jedna wielka hipokryzja. Dlatego kandydaci lewicy do sejmu powinni prezentować w swoich
programach nie liberalizm ekonomiczny - jak to ma miejsce obecnie - a nowe rozwiązania
socjalne idące w kierunku przynajmniej częściowego wyrównania sytuacji materialnej
naszego społeczeństwa.
Naruszone jest, bowiem poczucie sprawiedliwości, gdy jedni nagle stają się bogaci, a drudzy
są bez pracy, bezdomni, głodujący. Zatem wyborcy powinni starać się wyjść poza informacje
dostarczane przez polityków i dogłębnie poznać kandydata, na którego chcą oddać głos.
Podpowiadam, że głos prezydenta kraju, potężnego oligarchy czy przysłowiowego
Kowalskiego - znaczy, przynajmniej w dniu głosowania, tyle samo. Każdy z nich i z Was w
takim samym stopniu rozstrzygnie o naszej przyszłości. Zaś podstawą sukcesu kraju, regionu,
miasta i dzielnicy musi być aktywny obywatel, bez niego, bowiem nic w Polsce nie da się
zrobić.
Przypomnijmy przyszłym posłom jak starożytni Grecy przysięgali kształtować w sobie
poczucie obowiązku publicznego: „Przekażemy to Państwo nie mniejszym, lecz większym,
lepszym i piękniejszym niż to, które przekazano nam”. Oby tak było i oby istota demokracji
zatoczyła koło.
Niniejszy dokument pobrano z www.tabin.pl

Podobne dokumenty