pismo socjalistyczne

Transkrypt

pismo socjalistyczne
Dalej!
pismo socjalistyczne
Nr 39
ISSN 0867-6496
listopad
2004
Nie! – dla okupacji Iraku
ojna USA, Wielkiej Brytanii
i Polski z Irakiem pokazuje
skal´ zak∏amania systemu kapitalistycznego – hipokryzj´ rzàdzàcych
i bur˝uazji. Wojna zosta∏a rozpocz´ta rzekomo z powodu tego, ˝e
tyran Saddam Husajn mia∏ posiadaç broƒ masowego ra˝enia. Okaza∏o si´ to k∏amstwem. Broni tej
nie znaleziono. Wojna mia∏a mieç
na celu obalenie zbrodniczej dyktatury. Saddam zosta∏ obalony
i powo∏ano „niezale˝ny” rzàd iracki. Jaka jest jednak jego niezale˝noÊç, skoro nadal w Iraku przebywajà si∏y okupacyjne? Si∏y te w oficjalnej propagandzie nie sà okupacyjnymi ale pe∏nià tylko „misj´ stabilizacyjnà”. Jak wyglàda ta misja,
uÊwiadomi∏y
mi´dzynarodowej
opinii
publicznej
wstrzàsajàce
zdj´cia pokazujàce tortury Irakijczyków w wi´zieniu Abu Ghraib.
J´zyk rzàdzàcych jest wi´c j´zykiem
k∏amstwa. Wojna od poczàtku mia∏a
na celu poddanie kontroli USA irakijskich z∏ó˝ ropy i mia∏a byç wielkim
biznesem dla amerykaƒskich przemys∏owców. A wraz ze swoim amerykaƒskim panem na wojn´ poszed∏ jego uni˝ony wasal Olek KwaÊniewski.
Za darmo. Wszak krew polskich ˝o∏daków w Iraku nie jest nawet warta
dla Busha zniesienia upokarzajàcych
procedur wizowych dla polskich obywateli wybierajàcych si´ do USA.
Wojna pokazuje nie tylko k∏amliwoÊç propagandy systemu, ale te˝
jego absolutnà niedemokratycznoÊç.
Przez ca∏y czas trwania wojny wi´kszoÊç Polaków by∏a jej przeciwna.
Ale zupe∏nie to ignorujàc, KwaÊniewski, Miller i Belka wys∏ali tam
polskich ˝o∏nierzy. KwaÊniewski
i spó∏ka nie przejmowali si´ nawet literà prawa – wszak polskie prawo
zabrania napastniczej wojny a wojna nie mia∏a akceptacji ONZ. (Artykule 117 Kodeksu Karnego mówi,
˝e „kto wszczyna lub prowadzi woj-
W
n´ napastniczà, podlega karze pozbawienia wolnoÊci (...) od lat 12,
karze 25 lat pozbawienia wolnoÊci
albo karze do˝ywotniego pozbawienia wolnoÊci”). Ale przecie˝ w kapitalizmie tzw. prawo jest do przestrzegania przez pracowników, nie
zaÊ kapitalistów i ich polityków.
Wojna to biznes lub racja stanu dla
amerykaƒskich i polskich kapitalistów oraz polityków. Ale dla Irakij-
czyków i alianckich ˝o∏nierzy wys∏anych by ich uciskaç to Êmierç i zniszczenie. Takie sà realia systemu kapitalistycznego.
Ale system nie zawsze musi panowaç nad cz∏owiekiem. Ludzie mogà
poprzez swoje dzia∏anie zmieniç system, powiedzieç „nie” i kapitalizmowi
i wojnie. Zach´camy Ci´ do takiego
dzia∏ania!
Redakcja Dalej!
Partia pracownicza w USA?
tany Zjednoczone sà jednym
z nielicznych krajów Zachodu,
gdzie nie dosz∏o do powstania
masowej partii pracowniczej. Prób
powo∏ania takiej partii by∏o wiele,
ale ˝adna z nich nie okaza∏a si´
trwa∏a.
S
W latach 90. XX wieku nadzieje lewicy antykapitalistycznej na powstanie takiej partii zwiàzane by∏y przede
wszystkim z dwiema inicjatywami.
Pierwszà podjà∏ Tony Mazzochi (zm.
2002), który powo∏a∏ w 1991 roku
Labor Party Advocates, czyli organizacj´ o nazwie: Zwolennicy Partii
Pracy. Mazzochi by∏ dzia∏aczem
zwiàzku zawodowego OCAW (od
nazwy: Oil Chemical and Atomic
Workers), skupiajàcego pracowników bran˝y paliwowej, chemicznej
i energetycznej. W 1996 roku 1400
delegatów powo∏a∏o Labor Party.
Eric Chester (dzia∏acz Partii Socjalistycznej USA), autor pracy pt. „True
Mission: Socialists and the Labor
Party in the USA” (Pluto 2004) twierdzi, ˝e Labor Party by∏a „bezefektywnym bluffem cz´Êci kierownictwa
zwiàzkowego”, majàcym wywrzeç
presj´ na Parti´ Demokratycznà,
z którà od dziesi´cioleci dogadujà
2
Partia pracownicza w USA?
si´ zwiàzkowi biurokraci. Nie wchodzàc w dyskusj´ z takim poglàdem
nale˝y stwierdziç, ˝e choç Labor
Party si´ nie rozwin´∏a i nie wystawi∏a swoich kandydatów w wyborach, to jednak przez dziesi´ç lat
promowa∏a ide´ niezale˝nej reprezentacji ludzi pracy.
Kolejnà nadziejà na powstanie reprezentacji amerykaƒskiego Êwiata
pracy by∏a kampania prezydencka
Ralpha Nadera w 2000 roku. Ten
okreÊlajàcy si´ jako „progresywny
populista” polityk w wyborach prezydenckich w 2000 roku zdoby∏ 2,7 miliona g∏osów (blisko 3 procent). Nader wyst´powa∏ jako kandydat Green Party, ale cieszy∏ si´ szerokim
poparciem wielu organizacji lewicy
antykapitalistycznej. Nader – polityk
wyrós∏ jako obroƒca praw konsumentów, walczàcy z nadu˝yciami
wielkich korporacji, domagajàcy si´
rozszerzenia praw socjalnych (m.in.
wprowadzenia powszechnego ubezpieczenia zdrowotnego).
Mimo ascetycznego wizerunku swojej osoby, jaki stara si´ Nader kreowaç: zwyk∏ego cz∏owieka mieszkajàcego w ma∏ym mieszkaniu w Waszyngtonie i podró˝ujàcego metrem,
w latach 1967 – 2000 zarobi∏ on, jako wyk∏adowca i autor ksià˝ek, 13
milionów dolarów i od∏o˝y∏ 4 miliony
na koncie. Kierowane przez niego
organizacje mia∏y opini´ hierarchicznych, a w 1984 roku Nader „zas∏ynà∏” na lewicy gdy zwolni∏ redaktora
swojej gazety „Multinational Monitor”, który usi∏owa∏ wraz z innymi
pracownikami za∏o˝yç zwiàzek zawodowy. W czasie kampanii 2000
roku Nader trzyma∏ si´ na dystans
od Green Party i kilku wspierajàcych
go zwiàzków zawodowych, starajàc
si´ promowaç przede wszystkim samego siebie. (WÊród zwiàzków zawodowych wspierajàcych Nadera
by∏ m.in. zwiàzek PACE powsta∏y
z fuzji wspomnianego zwiàzku
OCAW ze zwiàzkiem pracowników
bran˝y papierniczej).
Z Fryderykiem Engelsem w tle
Jakie motywy sprawiajà, ˝e socjaliÊci w USA decydujà si´ na poparcie
polityka nie socjalistycznego, ale jedynie oferujàcego im mo˝liwoÊç prezentowania swoich poglàdów w czasie jego kampanii prezydenckiej?
Dyskusja na temat zasadnoÊci takiego post´powania w realiach pó∏nocnoamerykaƒskich mia∏a ju˝ miej-
sce blisko 120 lat temu. Wówczas to
rozwin´∏a si´ kariera polityczna
Henry’ego Georga, polityka proponujàcego wprowadzenie jednego
podatku: ziemskiego, jako podstawowego êród∏a dochodów publicznych. W wyborach na mera Nowego
Jorku w listopadzie 1886 roku zdoby∏ on 31 procent g∏osów, przegrywajàc z demokratami, którzy dokonali licznych nadu˝yç wyborczych.
George’a popiera∏y zwiàzki zawodowe i Socialist Labor Party, partia
sk∏adajàca si´ g∏ównie z niemieckich imigrantów. Na bazie kampanii
Georga powsta∏a United Labor Party. Jednak ju˝ w sierpniu 1887 roku
socjaliÊci zostali z niej usuni´ci.
Karier´ politycznà George’a obserwowa∏ Fryderyk Engels. Traktowa∏
on United Labor Party jako ruch,
który, choç daleki od wykrystalizowanej polityki socjalistycznej, to jednak aktywizuje klas´ robotniczà.
Pod koniec 1886 roku Engels pisa∏,
˝e „milion lub dwa miliony g∏osów
w przysz∏ym listopadzie oddane na
bona fide parti´ ludzi pracy sà warte
w chwili obecnej nieskoƒczenie wi´cej, ni˝ sto tysi´cy g∏osów na doktrynalnie perfekcyjnà platform´”. Engels krytykowa∏ przy tym postaw´
Socialist Labor Party, traktujàcej socjalizm bardziej jako deklaracj´ wiary ni˝ teori´ majàcà wprawiç w ruch
klas´ robotniczà. Engels by∏ zdania,
˝e socjaliÊci amerykaƒscy powinni
pracowaç w szerokiej partii klasy robotniczej jako oddzielny nurt. Uwa˝a∏, ˝e potencja∏ uruchomiony przez
United Labor Party powinien byç
przedmiotem interwencji socjalistów,
mimo ograniczonych horyzontów
politycznych Henry’ego George’a,
który sam nie odrzuca∏ kapitalizmu,
a jego zas∏uga le˝a∏a tylko w uruchomieniu ruchu pracowniczego.
Jednak epizod socjalistów w United
Labor Party zakoƒczy∏ si´ ich usuni´ciem z partii, zaÊ United Labor
Party szybko straci∏a swój impet.
W 1888 r. Henry George porzuci∏
United Labor Party i popar∏ reelekcj´
prezydenta z partii demokratycznej.
United Labor Party po nieudanym
udziale w wyborach prezydenckich
1888 r. rozwiàza∏a si´.
Czy Kerry by∏by lepszy
od Busha?
W czasie kampanii prezydenckiej
2004 roku du˝a cz´Êç ruchu alterglobalistycznego przyj´∏a filozofi´
ABB, czyli „Anybody But Bush” –
„ktokolwiek, byle nie Bush” prowadzàcà do g∏osowania na Kerry’ego
jako na „mniejsze z∏o”. Postaw´ takà prezentowali m. in. Noam Chomsky, Kanadyjka Naomi Klein, Howard Zinn czy Michael Moore.
Czy Kerry by∏ alternatywà wobec Busha? Niestety mizeria „alternatywy”
demokratów wobec republikanów
w kampanii widoczna by∏a dla ka˝dego socjalisty. Szczególne podobieƒstwo widaç by∏o w odniesieniu do polityki zagranicznej proponowanej
przez obu kandydatów. Kerry popiera∏ interwencje w Kosowie i Afganistanie. Nie by∏ przeciwny interwencji
w Iraku ani okupacji tego kraju. Krytykowa∏ jedynie niektóre aspekty polityki Busha w Iraku, domagajàc si´ np.
wi´kszego udzia∏u kontyngentów wojskowych z innych ni˝ USA krajów.
Wiosnà Kerry domaga∏ si´ wys∏ania
dodatkowych oddzia∏ów do Iraku.
Przyzna∏ si´ do tego, ˝e nawet gdyby
wiedzia∏, i˝ w Iraku nie ma broni chemicznej, to mimo wszystko zaatakowa∏by ten kraj. Gdy Bush og∏osi∏ potrzeb´ ograniczenia liczby baz i amerykaƒskich ˝o∏nierzy poza USA (jest
ich przynajmniej 725 i kosztujà 118
miliardów dolarów rocznie) to Kerry
stwierdzi∏, ˝e... uderzy∏oby to w bezpieczeƒstwo Ameryki.
Nieznaczne i w wi´kszoÊci pozorne
ró˝nice prezentowa∏ Kerry w sprawach socjalnych. Przyk∏adowo Kerry
podniós∏by p∏ac´ minimalnà z 5, 15
dolara do 7 dolarów w 2007 roku,
wi´c zaledwie o 0,65 dolara wi´cej
ni˝ republikanie. Jednak federalne
minimum p∏acy jest tak niskie, ˝e kilkanaÊcie stanów wprowadzi∏o w∏asne wy˝sze, a kilka (np. Alaska,
Connecticut, Washington) ju˝ ma
wy˝sze minimum ni˝ planowane
przez Kerryego na 2007 rok.
Najwi´ksze ró˝nice mi´dzy obu kandydatami odnosi∏y si´ do kwestii
obyczajowych. Ale i tu nie sà one
zasadnicze. Zarówno Bush jak
i Kerry sà przeciwni ma∏˝eƒstwom
homoseksualnym. Nieco lepiej wyglàda sprawa stosunku do prawa
kobiet do decydowania o macierzyƒstwie: Bush jest przeciwny aborcji,
natomiast Kerry (katolik opowiadajàcy si´ za wolnoÊcià wyboru) jest
przeciwny federalnej (ogólnopaƒstowej) interwencji w tej sprawie – tzn.
chce pozostawiç t´ kwesti´ lokalnemu ustawodawstwu stanowemu.
Generalnie wniosek jest taki, ˝e nawet jeÊli wygra∏by Kerry, to amerykaƒskie supermocarstwo w niczym
istotnym by si´ nie zmieni∏o.
3
Amerykaƒska lewica
i kampania 2004 roku
Kampania prezydencka Ralpha Nadera w 2004 roku nie wzbudzi∏a ju˝
takiego poparcia na amerykaƒskiej
lewicy, jak jego start w 2000 roku.
Wbrew
zapowiedziom
Nadera,
w czasie kampanii 2000 roku nie
podjà∏ on prób zbudowania masowej
partii. Nader nie by∏ tym razem popierany przez Green Party. WÊród
najwi´kszych popierajàcych go partii
znalaz∏a si´ natomiast prawicowa
Reform Party, przeciwna wojnie
i Patriotic Act, ustawie, która pod
pretekstem walki z terroryzmem
ogranicza
prawa
obywatelskie.
W czasie kampanii 2004 roku socjaliÊci postawili mu zarzuty umiarkowanej krytyki Partii Demokratycznej
oraz umiarkowanej opozycji wobec
wojny USA przeciw Irakowi. Tym
niemniej, niektóre organizacje lewicy antykapitalistycznej podtrzyma∏y
swoje krytyczne poparcie dla Nade-
ra (np. International Socialist Organisation czy Solidarity).
Niestety filozofia ABB (Anybody But
Bush) przyj´ta przez du˝à cz´Êç ruchu alterglobalistycznego sprawi∏a,
˝e na kandydatur´ Ralpha Nadera
(i kandydata na wiceprezydenta Petera Camejo, niegdyÊ znanego dzia∏acza trockistowskiego) w wyborach
prezydenckich 2004 roku pad∏o 395
tys. g∏osów (0,3 procenta). Tym samym Nader zdoby∏ tylko skromnà
cz´Êç g∏osów z 2000 roku.
Cz´Êç socjalistów ró˝nej maÊci g∏osowa∏o na innych kandydatów ni˝
Nader. G∏ównie chodzi∏o tu o rozbudowywanie konkretnych niewielkich
organizacji lewicowych, nie zaÊ
o prób´ naruszenia dwupartyjnego
systemu, czym kierowa∏a si´ wi´kszoÊç wyborców Nadera. WÊród organizacji, które wystawi∏y swoich
kandydatów w wyborach nale˝y wymieniç: Peace and Freedom Party
(kandydat Leonard Peltier zdoby∏ 21
616 g∏osów), Socialist Workers Party (kandydat Roger Calero uzyska∏
11 947 g∏osów), Socialist Party
(Walt Brown: 10 285 g∏osów), Workers World Party (John Parker,
1189), Sociality Equality Party (Bill
Van Auken, 2088). W sumie na tych
socjalistycznych kandydatów pad∏o
47 155 g∏osów. Leonard Peltier jest
dzia∏aczem pó∏nocnoamerykaƒskich
Indian, odsiadujàcym od 1976 r.
wieloletni wyrok wi´zienia za zabójstwo dwu agentów FBI. (Przy czym
prawdopodobnie jest niewinny).
Kwestia, czy powy˝sza nad wyraz
skromna liczba g∏osów dla amerykaƒskiej lewicy – oddanych na Nadera i innych kandydatów – stanowi jakiÊ potencja∏ na przysz∏oÊç dla sprawy partii pracowniczej jest wypadkowà indywidualnego optymizmu.
opr. A. Grabski
Wykorzystano tekst Paula Hamptona, z pisma AWL „Solidarity”, 23
September 2004
Przeciwko masakrom w Sudanie
lipca a potem 18 wrzeÊnia
Rada Bezpieczeƒstwa ONZ
przyj´∏a rezolucje, w których domaga si´ aby rzàd sudaƒski rozbroi∏ milicje odpowiedzialne za
brutalne czystki etniczne w rejonie Darfur na zachodzie Sudanu.
Domaga si´ tego od islamskiego
wojskowego rzàdu, który uzbroi∏
i wspomaga∏ te milicje.
Darfur zamieszkuje 6 z blisko 40 milionów obywateli Sudanu, a jego obszar stanowi blisko jednà czwartà
cz´Êç terytorium kraju. Historyczne
korzenie konfliktu w Darfurze tkwià
jeszcze w sudaƒskiej przesz∏oÊci kolonialnej, kiedy Brytyjczycy wspierali
ró˝ne grupy etniczne w walkach jakie
toczy∏y one mi´dzy sobà, jednak
obecna faza konfliktu to wynik dzia∏aƒ wojskowego rzàdu islamistów.
LudnoÊç w Darfurze jest bardzo podzielona etnicznie, j´zykowo i kulturowo. Konflikt odbywa si´ g∏ównie
mi´dzy Arabami, a Afrykaƒczykami.
Poczàtkowo by∏ to konflikt mi´dzy
hodowcami wielb∏àdów i rolnikami.
Pó∏nocny Darfur zamieszkany jest
g∏ównie przez arabskich hodowców
wielb∏àdów. W Êrodkowych i po∏udniowych rejonach arabscy pasterze
˝yjà wÊród nie-arabskich rolników
i obie grupy wielokrotnie si´ Êciera∏y, szczególnie kiedy opady deszczu
by∏y niewielkie. Konflikty sta∏y si´
bardziej powa˝ne kiedy wzros∏a
30
iloÊç ludnoÊci i kiedy zintensyfikowa∏a si´ walka o wod´ i przestrzeƒ do
˝ycia. Na dodatek du˝a cz´Êç tego
terenu sta∏a si´ pustynià po katastrofalnej suszy, epidemii i g∏odzie
w latach 1984-1985. Ale te wczeÊniejsze konflikty okaza∏y si´ niczym
w porównaniu z popieranymi przez
rzàd czystkami etnicznymi.
Obecny rzàd Sudanu zdoby∏ w∏adz´
w wyniku zamachu stanu w 1989 roku. Re˝im ten tworzony jest przez si∏y
wojskowe i islamistów. Na jego czele
stoi Umar Hassan Ahmad al Bashir
oraz Narodowy Front Islamski/Kongres Narodowy. Rzàd zakaza∏ istnienia opozycji. W po∏owie lat 90. rzàd
pog∏´bi∏ konflikt w Darfurze oddajàc
w∏adz´ nad dystrybucjà ziemi lokalnym arabskim wata˝kom. W 2001 roku rzàd zaczà∏ zach´caç do dzia∏ania
w Darfurze arabskie milicje.
Cz´Êç z cz∏onków tych milicji by∏a
wczeÊniej zaanga˝owana w 20-letni
konflikt mi´dzy muzu∏maƒskim rzàdem centralnym i po∏udniem kraju,
zamieszkanym w wi´kszoÊci przez
chrzeÊcijan i animistów. W tym wieloletnim konflikcie zgin´∏o 2 mln
osób. Porozumienie mi´dzy Po∏udniem a Chartumem, (tzw. Machakos Protocol) zosta∏o zawarte
w 2002 roku pod presjà Waszyngtonu, zainteresowanego z∏o˝ami ropy
naftowej na Po∏udniu. Porozumienie
przewiduje, ˝e po szeÊciu latach
mia∏oby dojÊç na Po∏udniu do plebiscytu na temat ewentualnej niepodleg∏oÊci tego obszaru, znajdujàcego
si´ w mi´dzy czasie pod rzàdami
„autonomicznej administracji”. JeÊli
by porozumienie to zosta∏o kiedykolwiek zrealizowane dosz∏oby do powstania paƒstwa, które de facto by∏oby instrumentem USA w tym rejonie Êwiata. Porozumienie mia∏o niestety fatalne skutki dla mieszkaƒców
Darfuru gdy˝ sprawi∏o, ˝e arabski
rzàd centralny móg∏ zwi´kszyç swoje represje wobec muzu∏manów nie-arabskoj´zycznych, sympatyzujàcych z rebeliantami z Po∏udnia. Spo∏ecznoÊci Darfuru: ludy Fur, Masaalit
i Zaghawa, wszystkie nie mówiàce
po arabsku, znalaz∏y si´ na celowniku arabskoj´zycznej milicji.
W 2002 roku afrykaƒskie plemiona
Darfuru stworzy∏y Front Wyzwolenia
Darfuru (w marcu 2003 roku przemianowany na Sudaƒskà Armi´ Wyzwoleƒczà). W lutym 2003 roku
w górach Jebel Marra w Êrodkowo-wschodniej cz´Êci Darfuru mia∏o
miejsce powstanie kierowane przez
Sudaƒskà Armi´ Wyzwoleƒczà, która otworzy∏a obecnà, najbardziej
krwawà faz´ konfliktu. Po krótkim
zawieszeniu broni w grudniu 2003
roku rzàd ponownie zintensyfikowa∏
ofensyw´ przeciwko uzbrojonej opozycji w Darfurze (Sudaƒska Armia
Wyzwoleƒcza i druga organizacja
4
o bardziej religijnym charakterze:
Ruch na Rzecz SprawiedliwoÊci
i RównoÊci). Rzàd rozpoczà∏ bombardowanie tego terenu i da∏ wolnà
r´k´ arabskiej milicji zwanej d˝and˝awidami (arab. jeêdêcami) by napada∏a wioski zabijajàc, ∏upiàc,
gwa∏càc, niszczàc domy i plony.
Skutki tych ponad 20 miesi´cznych
dzia∏aƒ
przeciwko
nie-arabskim
mieszkaƒcom Darfuru sà tragiczne.
Wi´cej ni˝ milion ludzi opuÊci∏o swoje domy, oko∏o 50 tysi´cy zgin´∏o,
a 300 tysi´cy cierpi g∏ód. Przy ca∏ej
„humanitarnej” retoryce i „zatroskaniu” sytuacjà w Darfurze, USA skàpià jego mieszkaƒcom konkretnej
pomocy, gdy˝ konflikt destabilizuje
niewygodny dla USA re˝im w Chartumie. Zaniepokojone skalà zbrodnii
i olbrzymiej katastrofy humanitarnej
kraje Unii Afrykaƒskiej zobowiàza∏y
si´ do wys∏ania do Sudanu ˝o∏nierzy
„si∏ pokojowych”. Rzàd sudaƒski pod
wp∏ywem presji zachodnich rzàdów
zgodzi∏ si´ na przyj´cie 3,5 tysiàca
takich ˝o∏nierzy, którzy mieliby chroniç obozy z uchodêcami przed napadami milicji d˝and˝awidów. USA
obieca∏y 27 milionów dolarów na cel
dzia∏aƒ si∏ Unii Afrykaƒskiej.
Rzàd w Chartumie obawia si´, ˝e
skala zbrodnii dokonywanych w Darfurze mog∏aby doprowadziç do zachodniej interwencji. Wszak islamski
re˝im mo˝e byç przedstawiany jako
potencjalne zagro˝enie terrorystyczne, szczególnie w sytuacji obecnej
„wojny z terroryzmem”. Jednak choç
w wyborach 2004 roku Bush uzyska∏
kredyt zaufania od amerykaƒskiego
spo∏eczeƒstwa dla swojej wojowniczej polityki i nie wiadomo jeszcze jakie formy mo˝e ona przyjàç, to oczywiÊcie Bushowi bardzo trudno by∏oby
anga˝owaç si´ w Sudanie nie roz-
Dalej!
nizacji. Staramy si´ w ramach naszych mo˝liwoÊci braç udzia∏ we
wszystkich akcjach w obronie praw
pracowniczych, praw bezrobotnych,
przeciwko wojnie, w obronie praw
kobiet i mniejszoÊci seksualnych.
JeÊli takie idea∏y sà Ci bliskie, zapraszamy Ci´ w nasze szeregi!
„Dalej!” jest pluralistycznym pismem
socjalistycznym wydawanym przez
Nurt Lewicy Rewolucyjnej. Kim jesteÊmy? JesteÊmy kilkudziesi´cioosobowà organizacjà dzia∏ajàcà na
terenie ca∏ej Polski. NLR istnieje
nieprzerwanie od 1988 r. Pod poj´ciem rewolucji rozumiemy masowy,
demokratyczny i pokojowy ruch ludzi
pracy dà˝àcy do ustanowienia rzàdu
pracowniczego. Staramy si´ dzia∏aç
na rzecz jednoÊci polskiej lewicy antykapitalistycznej. Utrzymujemy kontakty z zagranicznymi organizacjami
lewicowymi – zw∏aszcza Czwartà
Mi´dzynarodówkà i Alliance for Workers Liberty. W naszych szeregach
dzia∏ajà kobiety i m´˝czyêni, starsi
i m∏odsi. Wszyscy majà równy
wp∏yw na kszta∏towanie si´ politycznego oblicza i rozwój organizacji.
K∏adziemy nacisk na nieskr´powanà, swobodnà dyskusj´, niehierarchicznoÊç i demokratyczne podejmowanie wszystkich decyzji w orgaNurt Lewicy Rewolucyjnej
• JesteÊmy przeciwko kapitalizmowi jako
niedemokratycznemu ustrojowi, polegajàcemu de facto na rzàdach garstki
bogaczy kosztem mas pracowniczych,
rodzàcemu wyzysk, n´dz´ i niesprawiedliwoÊç.
• Opowiadamy si´ za socjalizmem jako
ustrojem opartym na samorzàdzie pracowniczym, gwarantujàcym wzrost
konsumpcji ludzi pracy w warunkach
równoÊci i szerokiej demokracji.
• Uwa˝amy, ˝e walka z kapitalizmem
musi mieç charakter mi´dzynarodowy.
• Realizacja projektu socjalistycznego jest
mo˝liwa jedynie poprzez oddolny, masowy i demokratyczny ruch pracowniczy,
kierowany przez antykapitalistycznà par-
wiàzawszy problemów w Iraku
i w Afganistanie.
Najprawdopodobniej wi´c polityka USA wobec
re˝imu w Chartumie b´dzie polega∏a
na popieraniu zbrojnej opozycji wobec niego z celem jego obalenia oraz
popieraniu rosnàcej obecnoÊci si∏
ONZ w Sudanie, równie˝ z celem
póêniejszego wspierania marionetkowego „rzàdu przejÊciowego”.
Jedno jest pewne: ludzie w Darfurze
potrzebujà ogromnego zwi´kszenia
mi´dzynarodowej pomocy. Musi
mieç to miejsce ju˝ teraz, gdy˝ ka˝dego miesiàca w obozach dla
uchodêców z g∏odu umiera 10 tys.
osób. Cokolwiek nie zrobià Êwiatowe pot´gi, mi´dzynarodowa lewica
powinna do∏o˝yç staraƒ, by jej g∏os
w sprawie zbrodni islamistów w Sudanie i pomocy dla jego mieszkaƒców by∏ s∏yszalny.
opr. Szymon Martys, M.R.
Urszula Lugowska, August Grabski, Trockizm,
doktryna i ruch polityczny, Warszawa 2003,
do nabycia w redakcji Dalej po 18 zlotych.
ti´ pracy i dà˝àcy do przej´cia w∏adzy
politycznej i ekonomicznej w celu socjalistycznej transformacji spo∏eczeƒstwa.
• Nawiàzujemy do tej tradycji w ruchu
marksistowskim, która krytykowa∏a biurokratyczne dyktatury w Europie
Wschodniej jako radykalnie sprzeczne
z interesami ludzi pracy.
• Opowiadamy si´ przeciwko wszelkim
formom dyskryminacji ze wzgl´du na
p∏eç, ras´, narodowoÊç czy orientacj´
seksualnà.
• JesteÊmy zwolennikami pe∏nego rozdzia∏u koÊcio∏a i paƒstwa.
• NLR jest organizacjà demokratycznà
i pluralistycznà, dà˝àcà do budowy
masowej partii lewicy antykapitalistycznej w Polsce.
• Cz∏onkiem NLR mo˝e byç ka˝dy, kto
akceptuje powy˝szà deklaracje i uznaje dyscyplin´ organizacyjnà NLR.
Dalej!
PO Box 76
03-912 Warszawa 33
Internet:
Strona pisma „Dalej!”
www.republika.pl/socjalizm
Strona Nurtu Lewicy Rewolucyjnej
www.republika.pl/socjalisci
Napisz do nas:
[email protected]
Wstàp do Nurtu Lewicy Rewolucyjnej!

Podobne dokumenty