Terroryzm contra terror
Transkrypt
Terroryzm contra terror
Ks. PAWEŁ TARASIEWICZ Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawla ll Terroryzm contra terror Zjawisko terroryzmu jest przedmiotem wielu wnikliwych badań naukowych, w tym równiez filozoficznychl. Uznaje się je zajedno z głównych zagroże(l bezpieczeństwa życia społecznego, wobec którego nie wypracowano dotąd skutecznych metod przeciwdziaŁaniaz. P rzy czyna praktycznej bezradności jest zazłły czaj pochodną niemocy teoretycznej. Dlatego tez celem niniejszego artykułu jest próba włączenia się do filozoficznej debaty nad wyjaśnieniem terroryzmu, w tym wypadku - poprzez ana|uę jego związku ze zjawiskiem terroru. Podjęte rozważania koncentrują się na relacji zachodzącej między terroryzmem i terrorem otaz na jej uwarunkowaniach w kontekście cywilizacji charakterys ty czny ch dla kontynentu europej skie go3. ' Z.b-'p. A. Bernard (1978); K. Sławik (red.) (1993);S. Pikulski (2000); C. Gearty (2001)lB. Hoffman (2001); J. Angelo Corlett (2003). 2 J. w. Wójcik (2OO7),s.29. Por. W. Piwowarski (1993), s. L80: ,,Terroryzm jest zwalczany zarówno w skali krajowej, jak i międzynarodowej. Najlepsze efekty daje tu międzynarodowa współpraca, opierająca się na zasadzie bądŹ natychmiastowego karania, bądź ekstradycji zgodnie z Europejską Konwencją Zw alczaniaT erroryzmu 227 I 1977 r. Zw alczanie terroryzmu jest jednak trudne niezależnie od podejmowanych środków zaradczych w poszczególnych krajach i w świecie''. 3 Zob. P. Skrzydlewski (2001), s. 344: ,,[...] na terenie geograficznie pojętej Europy istnieją i ciągle ze sobą rywalŻują takie cywilizacje, jak: łacińska, bi- zantyńska, żydowska i moskiewsko-kozacka, dlatego nie można mówić o jednej wizji, jednym rozumieniu polityki europejskiej, a tym bardziej o jej faktycznym funkcjonowaniu". 22o l lś.Pawel Thrasiewicz I Terror motywem terroryzmu W popularnym sensie terroryzm wydaje się posiadać potrójną charakterystykę. Po pierwsze, oznaczaon Stosowanie praktyk zastraszania dla celów politycznych, młłaszcza w wydaniu zorganizowanych ugrupowań ekstremistycznych, które - dla wymuszenia ustępstw ze strony społeczeństwa lub władz _ posuwają się do takich czynów, jak uprowadzenia, zamachy czy zabójstwaa. Po wtóre, przyjmuje się, że cele terroryzmu nie mieszczą się w zadnym uporządkowa_ nym Systemie politycznym, że ze swojej natury sprowadzają się one do zniszczenia zastanego porządku polityczneg o, szerzenia idei anar- chistycznych i realizacji utopijnych modeli ustrojowych. Wreszcie zauważa się, że terroryzm przekracza zakres Ąlcia wewnątrzpaństwowego i corazwyraźniej przenika w światrelacji międzynarodowych5. Powyższe rozumienie terroryzmu nie uwzględnia jednak motywów, dla których w ogóle sięga się po terrorystyczne metody walki, a przy okazji bezkrytycznie dowartościowuje aktualny porządek polityczny. Jaka jest zatem istota terroryzmu? Nazwa terroryz-u pochodzi z czasów Rewolucji Francuskiej' Po raz pierwszy użyto jej na oznaczenie aktów przemocy i zastraszenia Stosowanych przez jakobinów wobec swoich opozycjonistów. Pierwotnie więc oznaczała ona sposób Sprawowania władzy w państwie, polegający na przymusowym podporządkowaniu wszystkich obywateli dane go kraj u ideologii narzucon ej im przez rządzący ch. D opiero w XX w. nastąpiła zmiana znaczenia terroryzmu. Zaczęto nim bowiem oznaczaĆ akty przemocy i zastraszenia stosowane nie przez sprawujących legalną władzę, lecz przez podlegających tej władzy. odtąd terroryzm stał się metodą oddziaływania na rządy celem wy_ muszenia zmian w ich polityceT . Tymczasem jego pierwotne znaczenie zostało zastąpione terminem terror. Współcześniewięc różnica Ix*'ińska-Szmaj (red.) (2001), s. 810. (1993), s. 179-180. 6 Neologizm pochodzący języka z łacińskiego, od czasownik a terreo, terrere s W. Piwowarski - straszyć, przestraszać, ploszyć, pędzić, odstraszać' oraz od rzeczownlka terror przestrach, trwoga. --'. 7 J. P. Jenkins (2009). Terroryzm contra t"rro, | I między terroryzmem a terrorem polega na tym, że ten drugi jest uwazany za instrument działania, do jakiego ucieka się rząd, aby ltrzymać się przy władzy. Natomiast ,,wszelkie inne działania - jak stwierdza Jerzy W. Wójcik - dokonywane nie przez aparat państwowy, a przez osoby prywatne lub grupy tych osób, mające na celu wywarcie wpływu na inne jednostki, rządbądźopinię publiczną, będące formą buntu tych jednostek lub grup przeciwko ustalonemu porządkowi społecznemu bądź prawu' za którym stoi państwo ze swoim aparatem przemocy, nazywamy terroryzmem (w odniesieniu do całości)albo też aktem terroryStycznym (w odniesieniu do jednostkowych przypadków tego zjawiska).Zatem terror to gwałt iprzemoc silnych (organów państwa) wobec słabszych (obywateli), a terroryzm_ to gwałt i przemoc słabszych wobec silniejszych''8. Terroryzm wydaje się więc być uwarunkowany podziałem społeczeństwa na silniejszych i słabszych pod względem dostępu do legalnych środków przymusu właściwychfunkcjonowaniu państwa. Jest on środkiem stosowanym przez słabszych (po|ityczną opozycję), którzy nie mają szans na odniesienie zwycięstwa na drodze otwartej konfrontacji militarnej z silniej s zy ml (polityczn ą władzą). Niektórzy odróżniają go też od walki partyzanckiej, nazywając tę ostatnią broniq słabych,podczas gdy tenoryzm - broniq najsłabszychg. D|aczego jednak tmł. słabsi,czy teżnajsłabsi,w ogóle sięgają po terroryStyczne metody walki? Bezpośrednią przyczyną, dla której słabsi korzystają z tefioryzmu, nie jest ani skutecznośćwłaściwychmu metod walki, ani mozliwośćuniknięcia bezpośredniego - z góry skazanego na niepowodzenie _ konfliktu z silniejszymi' lecz doświadczenie terroru. Innymi słowy, terroryzm jest niejako reakcją na legalny sposób sprawowania władzy, który w szeregach obywateli generuje poczucie strachu i ponżenia. Tertor, z kolei, wydaje się być skutkiem rea|izacji dążeń żywionych przez silniejszych do supremacji nad słabszymi, do supremacji, która - pomimo że spotyka się z niechęcią i sprzeciwem części obywateli _ apriorycznie zakłada, ź lansowane przezwładzę idee są 'e J. w. Wójcik (2007), s.32. J. P. Jenkins (2009). 221 222 lś.Pawel Tarasiewicz uniwersalne w tym znaczeniu,Ze są nie tylko dla wszystkich dostępne i korzystne, ale i przez wszystkich chcianelo. Terror jawi się zatemjako zjawisko społeczne, a jako takie jest uwarunkowane cywilżacyjnie. Wydaje się, ze odpowiada on metodom funkcjonowania tych cyrvilizacji, które nie |iczą się z prawem każdego człowieka do wolnego kierowania swoim Ąciem, przez co kwestionują różnorodnośćprzejawów życia społecznego. Czy sposób Sprawowania władzy, odwołujący się do wzorców cywilizacji kształtujących życie społeczne na Starym Kontynencie, sankcjonuje stosowanie terroru? Terror a cywilizacja turańska Jedną z najstarszych metod ustroju życia społecznego, penetrujących struktury państw europejskich, jest cywilżacja turańska. Jej istotną cechą jest tzw. monizm prawny, czyli dominada-prawa prywatnego nad publicznym w życiu zbiorowym. Prawo to jednak nie musi być moralne i rozumne, nie musi liczyć się zrea|nie istniejącymi relacjami społecznymi' co więcej - może nawet rościćpretensje do podporządkowania sobie dziedziny moralnościi 1. Każda cywilŁacja buduje właściwysobie ustrój społeczny. CywiIlzacja turańska najpełniej wyraża się w ustroju rodowym. Charakteryzuje się on tym, że przeciętny człowiek posiada w społeczeństwie status nie tyle osoby, co osobnikal2. Ustrój rodowy wywodzi się z czasów, kiedy naturalną przepustką i legitymacją do władzy było starszeństwo. Ani syn, ani wnuk, ani prawnuk _ dopóki żyli przy ojcu, jako przedstawicielu najstarszego pokolenia - nie mogli suwerennie korzystać z wolności działania czy posiadania. Pełną kontrolę nad ich życiem sprawował pradziad, po jego śmierci - dziad, potem - ojciec itd. Tym samym' droga awansu społecznego łączyłasię z koniecznością oczekiwania na śmierćaktu10 Por. C. Flint, G. W. Falah (2004), s. 1379-1380. 12 P. Tarasiewicz (2003a), s. 310-311. rr P. Skrzydlewski (2001), s. 3.M. Terroryzm contra t"rro, | I alnego starosty lub też opuszczenia go w celu założenianowej wspólnoty rodowej. Istotnym motywem ewentualnychmarzeń o kierowaniu własnym rodem mógł być z pewnością fakt,żekażdytwórca rodu był jego właścicielem,a jako właścicielmiał nad nim władzę nieograniczoną. Należy zauważyć, ze ustrój rodowy nie jest zjawiskiem prehistorycznym. Więlokrotnie bowiem dawał znać o sobie w różnych okresach ludzkich dziejów, co zostało utrwalone nie tylko w starozytnym dictum quod principi placuit, legis habet vigorem,lecz także w licz_ nych rozprawach historycznych na temat tyranii, absolutyzmu czy despotyzmu. Specyfika ustroju rodowego polega na bezsxłzg|ędnym przestrzeganiu dwustopniowej hierarchii społecznej. Wyższy jej stopień naleĘ do lidera danej zbiorowości,stopień nuszy - do pozostaĘch człon- ków wspólnoty. Różnica między nimi polega na tym, iż aktualny przywódca grupy cieszy się nieograniczoną wolnością, natomiast wszyscy pozostali są poddani jego absolutnej władzy . Życie w takiej wspólnocie naznaczone jest ustawicznym i powszechnym serwiliz_ mem wobec jej naczelnika. Każdy poddany posiada status biernego uczestnika życiazbiorowego' który tym tylko różni się od niewolnika, iż dobrowolnie zgadza się być sługą swego pana (niewolnikiem na ży czenie). Żadenwięc człowiek, poza przyw ódcą, nie moze korzystać z należnej mu z natury transcendencji wobec społeczeństwa. Żaden poddany nie doświadcza własnej podmiotowości prawnej, ponieważ ta jest wyłącznym udziałem lidera grupy; lekceważy własną Suwerennośćbytową, jako że uznaje niepodzielną suwerenność przywódcy; nie widzi własnej godności religijnej, gdyż wszelką godnośćreligijną dostrzega w osobie ,,boskiego'' władcy. Akceptacja kanonów życia rodowego w kontekście państwa, dysponującego mechanizmami terroru, wyraża się w postawie' która realŁuje interesy przywódcy, będącego uosobieniem interesów grupy trzymającej władzę. Adekwatną rlazwą takiej postawy wydaje się być szowinizm, z uwagi na analogię do nazwiska żołnięrza arm7i napoleońskiej, Nicolasa Chauvina, i jego postawy wobec cesarza Francuzów. Chauvin bowiem przeszedŁ do historii jako fanatycznie lojalny sługa majestatu swojego dowódcy, a jednocześnie wróg 223 224 l lś.Pawel Tarasiewicz I wszystkich, którzy takiej sfużby nie podejmowali. Źródłowo zatem szowinizm, mając na sobie znamię kultury rodowej, jest formą idolatrli, czyli bahvochwalczego kultu jednostki, uprawianego przez htdzi dyspozycyjnych i ślepooddanych swojemu przywódcyi3. Powyższe refleksje prowadzą do wniosku, że zbiorowości zorganizowane na zasadach cywilizacji turańskiej nie wykluczają Stosowania terroru, przez co mogą prowokować zachowania terrorystyczne. Zbiorowości te bowiem nie mogą rozwijać się inaczej, jak tylko przez podbój i zniewolenie innych. W takich zbiorowościach struktura władzy, jak i cała jejpolityka, są podporządkowane przygotowaniom do dziaŁańwojennych lub ich prowadzeniula. w arsenale metod właściwych cywilżacji turańskiej znajduje się miejsce na terror w wydaniu specjalnym. o repertuarze bowiem i stopniu natęzenia ewentualnych aktów terroru będzie decydował zarówno despotyzm sprawującego władzę,jak również szowinizm jego fanatycznych zwolenników. Ak_ ty zastraszenia będą formą ochrony statusu suwerennego władcy i r ealizacji jego postanowień. Możliwośćstosowania szowinistycznego terroru będzie wynikiem nie tylko tendencyjnego oddzielania polityki od moralności, Ieczprzede wszystkim konsekwencją braku szacunku dla prawdy o człowieku jako bycie osobowym. Terror a cywilizacja żydowska Kolejną metodą organizacji życia zbiorowego w Europie jest cy_ wilizacja żydowska. Jakie jest jej stanowisko wobec terroru? "14 T"t-d2008), s. 100-102. P. Skrzydlewski (2001), s. 344. Zob. F. Koneczny (2004), s. ''Cywilizacja 25-26: turańska posiada obozową metodę ustroju życia zbiorowego. Lu- dy tej cywilizacji gniją' gdy nie wojują. Są to społeczności'zamieniające się czasem w armie, \ecz nigdy w społeczeństwa. CywilżaĄa ta zaśsięgnęła do wschodniej Słowiańszczyzny i w zupełnej zgodzie z bżantyńskim chrześcijaństwem wytworzyłatam dwie kultury turańsko-słowiańskie: moskiewską i kozacką. Mimo wpĘrvów innych cywilizacji nie przeprowadzono teżńgdzie tak ściśle zasady gromadności, jak w Rosji. Doszło się tam do zapatrywania, że nawet poczucie mistyczne winno być zbiorowe, a nie indywidualne''. Terroryzm contra 225 t"..". I Fundatorem cywilizacji żydowskiej był starożytny Lzrael. Znamienną cechą tej cywilizacji jest jej sakralność,która wyrażasię głównie w idei wybraństwa. Przykład starożytnego Iztaela pokazuje, że idea wybraństvłazależy w swej istocie od decyzji Samego Boga, a nie od deklaracji danej populacji. Bóg działa bowiem na sposób osobowy, podejmując decyzje i objawiając swoje postanowienia. Wybór społeczeństwa nie wyklucza mozliwości jego odrzucenia. Stąd bycie wybranym to zgodność zBozym zamysłem, to wypehrienie Bożych postanowień. Koncepcja zbiorowości wybranej zawiera więc caĘ repertuar determinacji charakteryzujących Wybierającego (Boga), wybieranego (naród), jak również złłiązkizachodzące między nimi15. Idea wybraństwa nie ominęła jednak innych narodów, co ptzy- czyniło się do rozkrzewienia cywilżacji zydowskiej poza lzraelem. Zwyrodniała forma koncepcji narodu wybranego legła u podstaw wyidealizowanego pojęcia narodu, który stając się bóstwem, niejednokrotnie uzurpował dla siebie miejsce prawdziwego Boga. Takzdeformowana koncepcja narodu jako świętego stała się naczelnązasadą życia politycznęgo. Wyrazem tego była chociźby rywa|Łacja o prymat w świeciemiędzynarodowym. Na przykład' Rosja już w XVII w. lznała swojego władcę, swoje wyznanie, swój lud i swoje ziemie za święte,a siebie za naród wybrany, nowego Izraela. Natomiast na drugim krańcu Europy O. Cromwell utrzymywał o Anglikach, że posiadają oni pieczęć Boga na sobie' a purytanie mówili o nich wprost, że są the Lord's people (,,ludem Pana''). Na temat Anglii J. Milton twierdził, że jest wybrana przezBoga. a purytanie dowodzili, że to onajest ucieleśnieniem królestwa Bożego naziemi, a nie katolicka Francja czy Hiszpania. Powszechnie twierdzono, że Anglia jest powołana do niesienia wo'lności wszystkim ludom, co realżowano rozszerzającjej kolonie, które jakoby miały być nagrodą zautworzenie prawdziwego kościoła.Pod tezą o supremacji Anglii w świecie podpisywali się również Izraeltcizaangażowani w jej życie polityczne, którzy wierzyli w kontynuację misji dziejowej lzraela poprzez państwo angielskie. W XIX w. Anglo_Izraelskie Stowarzyszenie Tożsa1s Zobl Koneczny (2004),s.23;P.Tarasiewicz (2003a), s. 307-309. 226 lś.Pawel Thrasiewicz mościoficjalnie uznało Anglię za trzynaste' zaginione pokolenie narodu wybranego Stareg o Przymierzal6. Cywilizacja zydowska najpełniej wyraża się w ustroju plemiennym. Specyfika ustroju plemiennego wyraża się w jego etnocentryz_ mie. Plemienna organizacja życia z konieczności geneĄe postawę oikolatrii - uwielbienia i zazdrości o wszystko, co własne, jak i ksenofobii _ antagonŁmu wobec wszystkiego, co nalezy do innych społeczności.Często przejawami tych postaw są działania polegające na tropieniu i destrukcji wszelkich z-łłiązków egzogenicznych. Skutkiem takich praktyk jest nie tylko pogłębienie plemiennego solidaryzmu tozsamości społecznej' lecz także wywołanie niechęci do tego, co pozaplemienne oraz utrwalenie wżji światadychotomicznie podzielonego na swoich i obcych. Znamienną cechą ustroju plemiennego jest prymat interesu da_ nej wspólnoty zarówno wobec dobra jednostek, jak i innych wspólnot. Społecznośćzorganizowana na wzór plemienia jest przekonana o swojej szczególnej misji wobec innych zbiorowości, misji, która predysponuje tę społecznośćdo sprawowania władzy nad innymi, sankcjonuje jej imperialistyczny charakter i usprawiedliwia stosowanie przez nią podwójnej etyki. Wcielanie w życie zasad cywilaacji żydowskiej może prowadzić do etnolatrli, czyli bezkrytycznego kultu własnej wspólnoty. Taka postawa obejmuje szęreg cech, do których za|icza się: przyznanie wartości absolutnej własnemu ugrupowaniu; całkowite podporządkowanie jednostki kolektyrvowi; uznanie interesu grupy zanajwyższe kryterium moralności; deformowanie prawdy historycznej w celu wyeksponowania walorów własnej wspólnoty; sankcjonowanie aktów agresji wobec innych społeczności; autoryzowanie imperializmu ekonomicznego własnej grupy; zniszczenie lub zinstrumentalżowanie religii. U podstaw takiego etnocentryzmu znajduje się pogląd, ze poszczególne wspólnoty ludzkie nie są sobie równe, |ecz istnieje wśród nich szczególna hierarchia, w której własna grupa już znajduje się na jej szczyciebądźteż posiada wszelkie predyspozycje i obowiązek, aby tam się znalęźĆ.Poglądowi temu towarzyszy przekonanie, ze r6 P. Tarasiewicz (2003b), s.175-117. Terroryzm contra 227 t"..o. I między społecznościamitoczy się nieustanna walka, że stosunki między nimi opierają się nie na słuszności,|ecz na przemocy'7. Z powyższych analiz jasno wynika, że cywilizacja żydowska podobnie jak turańska - nie wyklucza stosowania terroru dla realżacji właściwychsobie celów na drodze legalnych dztaŁa(t. Wybór i reaLizacja konkretnych form terroru będzie za|eżeć zarówno od despotyzmłl władzy reprezentującej daną wspólnotę jako całość,jak i od intensywności oddziaływania idei etnocentrycznych na życie jej członków. Legalna przemoc i zastraszenia będą sposobem ochrony suwerenności zapodmiotowanej w społeczeństwie. Dopuszczalność terroru etnocentrycznego będzie więc logiczną konsekwencją supremacji interesu wspólnoty nad dobrem osoby ludzkiej, co w sposób oczywisty pociąga za sobą redukcję statusu każdego człowieka do poziomu elementu ponadosobowej całościls. Terror a cywilizacja bizantyńska Inną' obecną na terenie Europy, metodą organizacji życia zbiorowego jest cywilizacja bizantyńska. Jej stosunek do terroru w państwie odbiega od wzorców cywilizacji turańskiej i żydowskiej. Na czym polegata różnica? Znamienną cechą cywilizacji buantyńskiej jest wyłącznośćprawa publicznego w dziedzinie zycia społecznego. Prawodawstwo bizantyńskie oderwane jest jednak od moralności, przez co legalna władza w państwie czuje się zwolniona z przestrzegania zasad etycznych. Tym samym amoralne państwo staje się promotorem i wyrazicielem idei etatyzmu i totalitaryzmule. "18 f""* t2008), s. IO2-I04. Terrże (2OO3a), s. 307-309. Por. P. Skrzydlewski (2001), s. 344: cywi'W lżacji sakralnej ludzie wchodzący w skład społeczności traktowani są na ogół jak środki, narzędzia". 19 Por. P. Skrzydlewski (2001)' s. 344. Zob. F. Koneczny (20M), s. Ż6: ,,Geneza omnipotencji państwowej tkwi w cezaropapizmię, skoro cesarz włada sumięniami, tym bardziej wszystkim innym. Trzęba było oczywiście przemocy, 228 lś.Pawel Tarasiewicz Cywilizacja bizantyńska najpełniej wyraża się w ustroju ludowym. Nie sprowadza się on oczywiściedo poziomu kultury chłopskiej. Ustrój typu ludowego ma tendencje uniwersalŁujące i może charakteryzować zarówno warstwy chłopskie, jak i społecznościmiejskie. Specyfika tego ustroju tkwi w jego formalżmie, polegającym na dostosowaniu wszystkich członków grupy do kanonu wspólnej kultury. ogólną cęchą tej kultury jest jednolitośćjej postaw, zachowań i przekonań w ramach danej populacji. od każdego ze swoich uczestników wspólnota wymaga dostosowania się do uznanych standardów piętnuje wszelką z nimi niezgodność. Wartośćczłowieka określa więc stopniem jego dostosowania do kanonów wspólnego życia. Polityczne implikacje ustroju ludowego są dwojakie. Z jednej Strony, społecznośćo charakterze ludowym nie jest w stanie oddolnie stworzyć żadnej struktury politycznej. Cechuje go zbyt duża inercja współdziałania, która przekłada się na niską operatywność.Z dtugiej strony' brak własnych uzdolnień w zakresie polityki umożliwia odgórne narzucenie ustroju politycznego ludowej społeczności.Podatnośćustroju ludowego w tym zakręsie jest zaskakująca. Na zbiorowościach tego typu może bowiem zostać osadzony dowolny ustrój polityczny - zarówno totalitarny, jak i demokratyczny. Wynika to z inklinacji członków takich zbiorowości do życia w tzw. państwie prawa. Jednakze w kontekście ludowych standardów, tj. małej racjo_ nalnościi dużego formalizmu' prawo stanowione ma szanse wejść w zakres obyczaju społecznego bez głębszych uzasadnień meryto_ rycznych. Formalne kryteria obyczaju ludowego nie tyle stanowią jakąśprzeszkodę dla prawa stanowionego' co wręczje wspierają wystarczy bowiem, że jest ono adresowane do całej populacji, że wymaga dostosowania i rozlicza zabrak subordynacji2o. Z powyższych uwag wynika, że cywl|uacja bizantyńska nie jest pozbawiona mozliwościstosowania terroru. Dopuszczalny przez nią terror będzie zawsze próbą ochrony suwerenności prawa, jako dobra najwyższego. Istotną cechą ewentualnych form terroru ludowego żeby zmuszać ludnośćdo danej sekty; toteż zBuanĄum pochodzi teza,że godzi się nawracać mieczem''. 20 P. Tarasiewicz (2003a), s.309-310. Terroryzm contra terror | I będzie ich podbudowa prawna, a konkretnie _ ich prawniczy pozytywizm w teorii i legalizm w praktyce. Ostateczną przyczynąposzczególnych przejawów terroru prawa będzie negacja prawdy o transcendencji osoby ludzkiej wobec społeczeństwa, w tym szczególnie _ o podmiotowościczłowieka wobec prawa stanowionego. Terror a cywilizacja lacińska ostatnią z ronłażanychmetod ustroju życia zbiorowego, które wpływają na organizację państw europejskich, jest cywilizacja łacińska. Swoje istnienie zawdzięcza ona kulturotvłórczej i wychowawczej działalnościKościołakatolickiego. Jest ona cywilżacją, która dowartościowuje człowieka, gwarantując mu wolnośćjego społecznych działań i osobistą za nie odpowiedzialność. Jak zauważa Paweł Skrzydlewski, przykładem,,afirmacji ludzkiej wolnościptzez cywilizację łacińską jest fakt, że nikt prócz konkretnego człowieka nie może ponosić odpowiedzialności zateaLŁację i osiągnięcie celu życia człowieka"z1. Do specyfiki cywilŁacji łacińskiej na\eży zaLeżnośćpolityki od moralności. Jej tożsamośćzależywięc od tego, czy jednostki i społeczeństwa czynią dobro i nie podejmują takich działań indywidua|nych, publicznych ani państwowych, które byĘby niemoralne. Na gruncie tej cywilizacji mogą powstawać społeczne struktury analogiczne do organżmów, czyli społecznościzdolne do samodzielnego życia pokierowanego własnym prawem' rozumianym jako porządek dobra i słuszności,prawa publicznego i prywatnego, którego podstawą jest odczytanie porządku moralnego ludzkich spraw2z. Cywilizacja łacińska znajduje swój wyraz w ustroju narodowym. Specyfika tego ustroju sprowadza się do jego personalŁmu, który uznaje człowieka za podmiot i zarazęm cel społecznej aktywności w każdym jej wymiarze. Naród charakteryzuje się prymatem społeczeństwa nad państwem, rodziny nad społeczeństwem, a człowieka 31.4. " " P. Skrzydlewski (2001), s.3a6. Zob. P. Skrzydlewski (2001), s.346-347; P. Tarasiewicz (2003a), s.312- 229 23o l Iś.Pawel Tarasiewicz I nad państwem, społeczeństwem i rodziną. Dochodzi tu zatem do podporządkowania ży cia społecznego osobowemu rozwojowi człowieka, stosownie do jego racjonalnej i wolnej natury. Adekwatnym środkiemdoskonalenia osobowego jest w tym wypadku kultura narodowa, która stanowi próbę odpowiedzi na pytanie o sens istnienia człowieka. W tworzenie kultury narodowej jestzaangażowany każdy przedstawiciel wspólnoty na miarę predyspozycji, wynikających ze stopnia rozwoju jego własnej osobowości. Powszechne współdziałanie przekładasię z kolei na możliwośćrozwoju nie tylko tej czy innej osoby, lecz każdego uczestnika danej kultury. Narodu nie tworzy więc zbiorowośćpozbawiona personalistycznej perspektywy wspóŁ działania, nawet jeślideterminują ją czynniki etniczne czy polityczne. Tylko taka struktura społeczna jest narodem, która podporządkowuje interesy poszczególnych grup czy jednostek aktualizacji osobowych potencjalności człowieka, nawet tego człowieka, który nie należy do danej wspólnoty narodowej23. Łacińska metoda ustroju życia zbiorowego wydaje się być wyjątkową c1rvilizacją w gronie tych, które kształtują społeczne oblicze Europy. Skutecznie bowiem broni się ona przed koniecznościąstosowania terroru dla realizacji właściwychsobie celów. Nawet instytucje legalnych środków przemocy, właściwestrukturom państwa, funkcjonują w niej na zasadzie poszanowania suwerenności każdego człowieka w zakresie jego życia osobowego (poznawczego, moralnego, tvt órczego i religijnego). Niedopuszczalność terroru w cywilizacji łacińskiej jawi się zatem jako konsekwencja jej personalistycznego podejścia do całoksztahu relacji społecznych2a. 23 P. Tarasiewicz (2008), s. 107-109. Por. tenże (2003a), s. 3IŻ-314: F. Koneczny (2ffi4),s.26-27:,,Wyłączność cywilizacji łacińskiej stanowi poczucie narodowe. Było ono w cywilizacji rzymskiej, lecz łacińska długo go nie przyjmowała, uważając je za sprzeczne z uniwersalizmem chrześcijańskim. Narodowość nie jest bynajmniej jakąśsiłą wrodzoną danęmu zywiołowi etnicznemu, lecz wytwarza się historycznie. |,...)Pnez narody dopiero osiąga cywilizacja łacińska swe szczyty i może zmierzać raźniej ku supremacji sił duchowych''. 2a Por. M. A. Krąpiec (2001), s. 195-196: człowieka do społecz',Stosunek nościw duchu personalżmu [...] jest zabezpieczony zasadniczo jedynie w cywilizacji łacińskiej. [...] Żadna bowiem inna cywilizacja _ gromadna - nie akcen- Terroryzm contra 231 t".to. I Podsumowanie Terroryzm posiada ścisĘzwiązek z terrorem. Gdyby nie zjawisko terroru, będącego przejawem dążeń' do mechanicznego sterowania życiem społecznym w imię apriorycznych zasad, to działania terrorystyczne nie miaĘby racji bytu. Niestety, aż trzy spośród czterech cywilizacji konkurujących o prymat w zakresie zycia społeczfie9o w Europie nie wykluczają stosowania terroru. Wszystkie one dopuszczają go w celu ochrony Suwerena' którym dla cywilizacji turańskiej jest naczelnik danej wspólnoĘ, dla żydowskiej _ wspólnota jako całość,a dla bizantyńskiej _ prawo obowiązujące we wspólnocie. Co więcej, dla przedstawicieli poszczególnych cywilizacji, nacechowanych szowininmem, etnocentryzmem czy wt ęcz,,p atrioty cznym'' nastawieniem do kodeksów prawa stanowionego, stosowanie terroru jest czymś zupełnie zrozumiaĘm, a nawet oczekiwanym. Jeślizatem reprezentanci wymienionych cywilżacji są zwolennikami terroru, to jak wytłumaczyć reakcje wobec niego w postaci terroryzmu? odpowiedŹ jest prosta: cywilizacje są niewspółmierne i nie ma między nimi synte*s . Wynika z tego, że terr ot stosowany przez jedną cywilizację pociąga za sobą niezadowolenie innej, która odpowiadając - w obliczu własnej słabościmilitarnej - może uciec się do praktyk terrorystycznych. Terroryzm wydaje się więc być następstwem walki toczonej przez cywllrizacje kolektywistyczne o prymat w danej strukturze państwowej26. Sięganie po terror lub terroryzm jest dla tych cywilŁacji prostą konsekwencją ich antypersonalistycznego nastawienia. Jedytuje godności ludzkiej osoby i jej transcendencji' tak w stosunku do przyrody, jak i do wszystkich ustrojów społecznych''. Ż' Zob. F. Koneczny (20M), s.32-33. 26 Por. P. Skrzydlewski (2001), s. 345: ,,Cywilizacje preferujące siłowe rozwiry'ania są Zmuszone do niszczenia wszelkich przejawów życia osobowego człowieka w życiu zbiorowym (wolność, twórczość, odpowiedzialność),co powoduje zamieranie w społecznościżyciaduchowego. W tego typu cyrłilizacjach osoby sprawujące władzę będą zav'lsze dązyć do podporządkowania sobie wszystkiego, w tym również re|'igLi, gdyż siła będzie rozstrzygać o wszystkim, skoro jest najważniejsza. Nic prócz sily nie może powstrzymać mechanizmów działania takiej cywilizacji''' 232 | lś.Pawel Tarasiewicz I ną metodą organizacji życia społecznego, dla której obce jest stosowanie zarówno terroru, jakteż aktów terrorystycznych, jest cywilizacja łacińska, ponieważ - jak zauważaMieczysław A. Krąpiec - ,,tylko bowiem ta cywilŁacja w pełni afirmuje godnośćosoby ludzkiej,,27 ' Bibliografia Angelo Corlett J. (2003), Terrorism: A Philosophical Analysis,Dordrecht. Bernard A. (1978), Strategia terroryzmu, Warszawa. Flint C., Falah G. W. (2004), How the United States Justified Its War on Terrorism: Prime Morality and the Construction of a ,,Jwt War", ,,Third World Quarterly", t. 25, nr 8. Gearty C. (2001), Terroryzm, Warszawa. Hoffman B. (2001), Oblicza terroryzmu, Warszawa. Jenkins J. P. (2009), Terrorism, w: Encyclopedia Britannica Online, odczyt: [http://www.britannica.com/EBchecked/topic/588371iterrorism, 09.02.20091. Kamińska-Szmaj I. (red.) (2001), Słownik wyrazów obcych, Wrocław. Koneczny F. (2004)' o ład w historii, Wrocław. Krąpiec M. A. (2001), Suwerenność _ czyja?, Lublin. Pikulski S. (2000)' Prąwne środkizwąIczanią terroryzmu, Olsztyn. Piwowarski w. (1993)' Terroryzm, w'' Słownik katolickiej nauki społecznej, red. tenże, Warszawa. Skrzydlewski P. (2001), Cywilizacja, w; Powszechna Encyklopedia Fito- zofii, t. 2, red. A. Maryniarczyk, Lublin. Sławik K. (red.) (1993), Terroryzm. Aspekty prawnomiędzynarodowe, kry minalisty c zne ip o licy j ne, P oznań. Tarasiewicz P. (2003a)' Nąród a cywilizacje, w: Encyklopedia ,,białych plam", t. XII, Radom. Tarasiewicz P. (2003b)' Spór o naród, Lublin' Tarasiewicz P. (2008)' Nacjonalizm w świetlefilozofii kultury, ',Studia Ełckie'', nr 10. Wójcik J. w' (2007) , Przeciwdziałanie finansowaniu terroryzmu,Kraków. '7 M. A. Krąpiec (2001), s. 195. Terroryzm contra te..o. | I Terrorism vs. Terror Summary The article aims at explaining thę terrorism in the way of analyzing its relations with the phenomenon of terror. Undertaken considerations reveal a close connection between the terrorism and the terror. If there were no terror, which is a manifestation of stńving to rule mechanically the social life in the name of a priori tenets, then any actions of terrorism would have no reason for existence. Unfortunately, there are three among four civilizations, that compete for controlling the social life in Europe, and that do not exclude usage of terror. All of them admit it for protecting a sovereign, which the Turanian civilization sees in the ruler, the Jewish one in the people, and the Byzantine one in the law. The only method of organizing the social life, which rejects both terror and terrorism, is the Latin civilization, that is built on the personalism foundations. 233