COHEN A SPRAWA POLSKA

Transkrypt

COHEN A SPRAWA POLSKA
COHEN A SPRAWA POLSKA
COHEN A SPRAWA POLSKA
Legendarny artysta rozpoczął właśnie – w wieku 73 lat – kolejne światowe tournee.
Poleciałem na kilka wczesnych koncertów do Kanady...
Do Kanady zagnały mnie złe przeczucia. Już zbyt długo czekamy na potwierdzenie, czy
Cohen w ogóle zagra w Polsce. Wydawało się to sprawą oczywistą, znany jest życzliwy
stosunek artysty do naszego kraju i do polskiej publiczności. Doskonale wie, że ma tu fanów.
Kiedy – niezapowiedziany – pojawiłem się przed nim w Hamilton na przedmieściach Toronto, to
on pierwszy zapytał mnie, kiedy zobaczymy się w Polsce. Mogłem jedynie robić dobrą minę,
choć negocjacje trwają nadal. Trudne negocjacje.
O tej trasie mówi się, że Cohen po prostu musiał się na nią zdecydować. Artysta jest całkowicie
zrujnowany finansowo, po głośnej i szeroko dyskutowanej aferze, w której oszczędności całego
życia pozbawił go osobisty doradca finansowy. Stara przyjaciółka ciesząca się bezgranicznym
zaufaniem Cohena. Mieszkający skromnie w Los Angeles twórca stracił miliony, pozostało mu
150.000 dolarów, co nie jest znacząc sumą nie tylko w Kalifornii. O nieco wymuszonym
charakterze trasy świadczy też brak nowej płyty – artyści promują najczęściej premierowe
nagrania. Ostatnie występy Cohena odbywały się w latach 1988 i 1993. I nic potem nie
wskazywało, że wróci na scenę.
Teraz zaś nic nie wskazuje na to, że Cohen występuje bo musi. Przeciwnie. Te kilka koncertów,
które widziałem w Kanadzie, przekonują, że może to być jego najlepsze tournee w życiu. Jak
nazwać misterium, na którym owacje na stojąco następują po każdym utworze? Artysta gra z
9-osobową grupą i jest to zespół mistrzów. W chórku, stanowiącym wizytówkę brzmienia
Cohena, występują tym razem aż trzy wokalistki: Sharon Robinson (kompozytorka muzyki do
wielu nowych piosenek poety) oraz duet The Webb Sisters z Wielkiej Brytanii. Nie zabrakło też
wirtuoza grającego na licznych instrumentach etnicznych (jak bandurria czy oud, lutnia
arabska), często kluczowych dla aranżacji piosenek. Tym razem jest nim Javier Mas z
hiszpańskiej Saragossy.
Świadomie wybrałem wczesne występy, niejako „rozgrzewkę” przed sprawdzianem w Toronto
1/4
COHEN A SPRAWA POLSKA
(wypadł rewelacyjnie) i czerwcowymi koncertami w Europie. Początek trasy to dogrywanie
repertuaru, całkowity brak rutyny, pełna nieprzewidywalność. No i te jego legendarne
zapowiedzi, dopiero „testujące” słuchaczy, spontaniczne. Poetyckie, jednocześnie pełne
humoru. „Ostatnim razem stałem na scenie 15 lat temu. Miałem zaledwie 60 lat – młody
marzyciel z głową pełną szalonych pomysłów...” Teraz jako doświadczony mężczyzna
nawiązywał z publicznością kontakt o niespotykanej wręcz serdeczności. Żartował ze swojej
słynnej depresji i depresyjności swoich tekstów. W zapowiedzi do piosenki „Ain't No Cure For
Love” (Nie ma lekarstwa na miłość) Cohen powiedział, że „studiował wszystkie religie i
wszystkie filozofie, ale pogoda ducha i wesołość wdzierały się w jego życie mimo wszystko”. Z
wdziękiem przerysowywał równie legendarne uzależnienia. Bo co robił przez te wszystkie lata w
odosobnieniu?
Brał „prozac, paxil, welbutrin, ritalin” – ten ostatni zgrabnie zrymowany z zaczepnym: And how
have you been
? (A jak wy się czujecie?). A kiedy „rycząca czterdziestka” z publiczności rzuca donośnie
„Viagrę!”, Leonard uśmiecha się tylko. To nie było fair. Każda reakcja byłaby poniżej jego klasy
– tak potwierdzenie, jak i zaprzeczenie.
Koncerty w Kanadzie były przeżyciem magicznym. Kontakt z artystą? Nie ma w tym równych.
Jest poetą i gentelmanem. Zespół? Mistrzowie. Swobodne skupienie, pełne oddanie, ale też
szeroki margines swobody – nieustanne zmiany brzmienia muzyki, liczne partie solowe. A
piosenki! Jedyne w swoim rodzaju. Wykonywany zestaw dał poczucie niewiarygodnej wagi
autorskiego materiału Leonarda Cohena. Właściwie – poza „Suzanne” (Zuzanna) i „Bird On The
Wire” (Ptak na drucie) – nie wykonywał zupełnie utworów dawnych. Tych, które grywał na żywo
lata temu. Jego repertuar obejmuje teraz głównie piosenki z ostatnich dwóch dekad (z albumu
I’M YOUR nie zagrał tylko dwóch numerów). Rozpoczynał piosenką „Dance Me To The End Of
Love” (Tańcz mnie po miłości kres) z albumu VARIOUS POSITIONS z 1984 roku.
To właśnie z tym albumem i z tą piosenką wiąże się szał, jaki towarzyszył pierwszym występom
Cohena w Polsce w roku 1985. To były pierwsze lata po stanie wojennym i pierwszy ważny
artysta, który odwiedzał nasz kraj po długiej izolacji. Wszystko wtedy było „polityczne” i koncerty
Cohena od razu nabrały „politycznego” wymiaru. On sam zupełnie nie wiedział, o co chodzi. Był
zdezorientowany. Tak to później wspominał:
„Nie miałem pojęcia, że zajmuję jakieś miejsce w polskiej kulturze i początkowo zaniepokoiły
mnie oczekujące tłumy i oznaki zainteresowania. I zupełnie nie byłem przygotowany na
ciśnienie, pod jakim się znalazłem. Krajowy rzecznik Solidarności zwrócił się do mnie o
zaproszenie Lecha Wałęsy na koncert w Warszawie. Miał on wtedy zakaz opuszczania
2/4
COHEN A SPRAWA POLSKA
Gdańska, poproszono mnie więc o postawienie rządu w kłopotliwej sytuacji. Nie miałem jednak
okazji do przetestowania odwagi. Kilku z moich muzyków wzięło mnie na bok i powiedziało:
Leonard, nie wiemy na czym właściwie polega twoja pokręcona misja, ale my pracujemy za
tygodniówkę, więc nie mów nic, co by nam utrudniło opuszczenie tego kraju. Gramy i spadamy,
okay?”
Tak też zrobili – zagrali i wyjechali. Ale zagrali w czterech miastach, zaś w stołecznej Sali
Kongresowej artysta wymówił magiczne słowo „Solidarność” (oczekiwane nawet bardziej, niż
jego piosenki). I tak oto – nadal nie wiedząc, co czyni – awansował na „barda Solidarności”. Dla
tych wszystkich, którzy postrzegają to jako awans, pozostał legendą, mitem, ikoną. Zwykły
człowiek interesuje ich mniej, jeżeli w ogóle. Nawet tak niezwykle zwykły, jak artysta Leonard
Cohen, kiedy nie bywa legendą czy mitem.
Kiedy Cohen przyjechał do Polski w marcu przed rokiem był już nie tylko „zwykły” – był zaledwie
towarzyszem i gościem. Występowała Anjani, jego życiowa partnerka i artystyczna
protegowana. To była trasa promocyjna jej płyty z tekstami Cohena, a Leonard trzymał się z
dala od mediów. I nie występował ze swoją muzą. A wyjątki zrobił jedynie w Polsce. Na
występie w „Trójce” wykonał z Anjani dwa duety. Zapowiedział jej recital cytując wiersz Miłosza.
Kiedy zaś spotkałem się z obojgiem artystów w warszawskim hotelu i zapytałem o jego
planowane koncerty w 2008 roku, osobiście dał mi słowo, że nie ominie Polski. Obruszył się
nawet. Polska? Oczywiście!
Gdzie więc jest? Tournee o jednoznacznej nazwie „Farewell To Touring Tour” (czyli: trasa
koncertowa na pożegnanie z trasami koncertowymi) trwa w najlepsze. Artysta przylatuje
wkrótce do Europy, a harmonogram jego występów do 3 sierpnia niestety nie obejmuje Polski.
Przekonałem się, że podejmowano negocjacje z impresariatem artysty (on sam jest z nich
zupełnie wyłączony), ale żadna jak dotąd nie skończyła się zawarciem umowy. Czy jest tylko
drogi? Czy też może przestał być „legendą”?
3/4
COHEN A SPRAWA POLSKA
O
Maliszewska:
odbierałam
odmawiał,
jakoś
Gdańskiej,
negocjacjach
duże
koncertuje
niedawnych
ryzyko
w
ostatniej
potem
iPolsce,
ale
w
jest
finansowe.
ipomysł”.
„Próby
jego
to
próbach
w
chwili
nie
przez
dobrej
imieniu
wzbudziło
sprowadzenia
zzwiązane
sprowadzenia
straciłam
następne
Teraz
tego
formie.”
Fryderyka
rezygnował.
zmieniła
entuzjazmu
już
4
lata
Leonarda
wiarę
za
Cohena
się
co
album
w
Był
sytuacja
w
roku
lokalnych
jakiej
to
Cohena
taki
do
TEN
przedsięwzięcie,
wybierał
Polski,
formie
pomysł,
artysty
NEW
organizatorów.
do
się
mówi
są
Polski
SONGS.
iaby
miło
w
nasze
trasę
szefowa
Cohen
sięgają
tym
jest
impresariaty.
Najpierw
po
słyszeć,
bardziej,
Po
zagrał
świecie
firmy
momentu
tych
jednak
w
wszystkich
MJM,
że
ze
isię
Stoczni
po
Albo
Cohen
niosło
kiedy
Małgorzata
Europie,
artysta
gdzie
ze
jednak
to
sobą
są.
impresariat,
Zdumiewa
życie
gorsza,
jego
piosenką
lokalny
platynowy
przypadkowym
płyt
wydaje
problem
wytwórnia
w
„Dance
izwłaszcza
także
USA).
radiowy
Snap
płyty
darem
–logistyczny
obojętność
Me
Niezapomniany
decyzją
Event,
zawsze
w
sukces
Columbii
To
losu.
The
o
Columbii
traktowała
potencjale
albumu
Tymczasem
End
(SONY/BMG),
Of
album
TEN
w
Love”
Cohena
wytwórni
wystarczającym
ogóle
SONY/BMG
VARIOUS
NEW
–2007
nie
nota
ale
po
SONGS
ukazał
jego
macoszemu
bene
POSITIONS,
od
lojalność
się
prekursorką
był
artysty.
pewnego
organizowania
w
dla
(powodem
polskiej
nie
Leonard
zkości.
czasu
była
jakże
Disco
Zjednoczonych!
filii
odwzajemniana.
Cohen
popularną
dużych
ma
była
tego
Polo,
już
słaba
koncernu
przez
choć
u
koncertów.
nas
w
sprzedaż
to
Polsce
Złoty,
własny
nasz
Co
Dyrektorem
Leonarda
cieszy
artystów
Event,
organizację
trasie
decyzję
finansowe.
artysty.
się
będący
ma
Cohena.
popularnością:
Chociaż
wiele
koncertu
zarządzającym
Ale
częścią
czynników
też
stąd
Ato
nie
w
raczej
jego
SONY/BMG,
Polsce,
tylko.”
jego
„Leonard
jesienne
Snap
do
–ma
przyjazd
głównie
jego
niestety
Event
Cohen
plany
przedłużającej
a
do
także
oferty
jak
jest
naszego
nie
to
dotąd
Ewelina
inni
są
jeden
konkurencyjne
jeszcze
polscy
kraj
kraju
się
Krysiak
najważniejszych
nasz
nieobecności
promotorzy,
byłby
do
końca
nie
z–iStanach
zto
innych
znajduje
pewnością
ją
znane.
pytam
podjęli
w
krajów,
wielopokoleniowych
kraju,
się
Wpływ
oLeonarda
wydarzeniem.
starania
stosunek
w
czyli
europejskiej
którym
na
czynniki
o
ostateczną
firmy
nadal
Snap
do
A
jeden
sobie
rzeczywiście
na
wieczór
zachowaniu
zniechęci
tam
jednak
trzech
występy
wszystkim
anonimowość
impresariat,
(artysta
wygląda
polskich
Cohena
realnych
są
się
to
występuje
na
który
to
targi.
fanów
–
jest
opłaca).
to,
cen
na
się
Organizatorzy
w
że
(ciekawe,
tym
biletów,
Europie
zokazji,
nie
tam,
9-osobowym
etapie
Lecz
poddaje.
gdzie
czyli
fantastyczne.
targi
że
targów
ceny
nie
tournee
do
trwają
Trwają
zespołem),
wiadomo,
300
ujawnianie
biletów
złotych
ipłytowej
szybko
trudne
zarezerwowane
Imożna
cena
w
oWarszawę,
staje
Kanadzie
w
co
negocjacje.
zdali
nazwy
rośnie.
sali
chodzi...
się
sobie
agencji
przekroczenie
„ceną
Granica
oscylują
są
sprawę,
Jest
Szefowie
terminy
zaporową”
nie
w
miliona
wokół
tej
byłoby
że
na
chwili
firmy
tej
zapotrzebowanie
koniec
200
dolarów
przy
granicy
wskazane.
zastrzegli
jeszcze
złotych
września
za
idla
Aale
W
inicjatywa.
zaczęło
stolicy
całego
stołecznego
bardzo
ostatnich
–
kraju
dobry
się
amiastach.
Na
mówić
dniach,
ratusza
i2008]
mógłby
razie
już
(oczywiście
ratuszu.
darmowy
stanowić
zaledwie
Przekonamy
po
rozpoczęciu
Jak
doskonałą
koncert
plotki,
on
dotychczas
także
się.
ale
na
kanadyjskiego
chciał
o
promocję
scenie
sprowadzeniu
brak
pozostać
plenerowej
konkretów,
Warszawy.
tournee
anonimowy)
–trasa
ale
artysty,
przyciągnąłby
Wysoki
koncert
Cohena
pojawiła
powiedział
rangą
do
tysiące
urzędnik
Warszawy
mi,
nowa
Cohena
fanów
że
„to
zsię
w
Jedyny
potencjalnie
porównania
Europie
zjeszcze
ogłoszone).
gdzie
w
których
zasadzie
2009
artystę
wygospodarować
wymaga
większość
obejmie
nie
A
do
ogromnej
podejmowano
nadzieje
zdarzyło
pielgrzymek
bowiem
na
zarezerwowana
pewno
liczby
odkąd
logistyki
wolne
papieskich).
tak
to
ludzi
Stany
miejsce,
Caruso
entuzjastycznie.
daty.
zPytanie,
(wątpliwe,
wyższego
przyszłym
Zjednoczone
jest
Jesienna
śpiewał
w
Ale
od
którym
dawna
to
by
rzędu
rokiem
nasz
w
władze
odnoga
Owacje
Metropolitan
oraz
iz(nawet
wcale
kłopot.
mogą
być
zdecydowały
tournee
na
by
może
nie
jeżeli
okazać
zorganizować
stojąco
Trasa
jest
Opera
obejmuje
nie
ponownie
koncertowa
powiedziane,
się
po
zostały
się
sto
każdym
płonne
na
lat
w
dziesiątki
rodzinną
jeszcze
temu.
stolicy
–artysty
utworze?
kontynuacja
że
koncert
da
występów,
oficjalnie
Kanadę,
po
się
To
Najwyraźniej
roku
czaruje
utworu
przyszłość,
doczekała
„The
publiczność.
bracie
Future”
się
–
głosu
złośliwej
przyszłość
(Przyszłość)
Poezją
nie
nazwy
irodzimej
muzyką.
to
tu
wyrasta
zbrodnia”.
„W
Na
do
poszukiwaniu
ponad
rzeczy.
politykę
wszelkie
Poprzednie
nie
straconej
ma
miejsca
błahe,
oktawy”.
–
Leonarda
apokaliptyczna
Ale
deklaracje:
inieuchronne
bez
Cohena
niej
wymowa
„Widziałem
artysta
zcałe
1993
Europejska
niezagospodarowaną
byłoby
występów
obcowaniem
nierozwiązywalny
zmarnowanie
artysty?
trasa
zskala
„legendą”?
koncertowa
problem
Wspaniałego
takiej
przestrzeń
Bo
„Cohen
Cohena
nadal
artysty,
od
już
anic
mamy
Gdańska,
sprawa
się
A.D.
ale
nie
do
też
polska”.
powtórzy.
wyboru:
przez
człowieka
oplata
albo
To
Polskę,
jest
zLeonarda
koncerty
krwi
pożegnanie.
pozostawiając
po
ibieżące
Kraków
Cohena
Czy
Czy
zadowolimy
Wrocław.
w
wielką,
Polsce,
doczekamy
Zbrodnią
albo
się
[POLITYKA,
4/4

Podobne dokumenty