Generuj PDF - KRP VII – Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła

Transkrypt

Generuj PDF - KRP VII – Praga Południe, Rembertów, Wawer, Wesoła
KRP VII – PRAGA POŁUDNIE, REMBERTÓW, WAWER, WESOŁA
Źródło: http://pragapd.policja.waw.pl/r7/aktualnosci/14521,Trzy-alarmy-bombowe-dla-ratowania-ojca-AKTUALIZACJA.html
Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 16:39
Strona znajduje się w archiwum.
TRZY ALARMY BOMBOWE DLA RATOWANIA OJCA
(AKTUALIZACJA)
W przeciągu trzech miesięcy trzykrotnie zadzwonił do sądu z informacją o podłożonej bombie.
Trzykrotnie ewakuowano budynki sądów. Twierdził, że w ten sposób chciał ratować ojca, który miał
w tych dniach wyznaczone terminy rozpraw. Na trop 25-letniego Daniela H. wpadli policjanci z
referatu wykroczeń i postępowań administracyjnych naszej komendy. Dzień przed kolejna sprawą
zatrzymali go funkcjonariusze z Targówka, tyle, że jako zupełnie inną osobę. Mężczyzna świadomie
wprowadził ich w błąd, wiedział, że jest poszukiwany i co ma na sumieniu. Nie udało się mu jednak
oszukać stróżów prawa, ani też nie zdążył po raz czwarty wywołać fałszywego alarmu w sądzie.
Teraz odpowie za wpływanie na czynności sądu oraz posłużenie sie danymi i podpisem innej osoby
zarównio na policyjnych protokołach, jak i mandacie karnym, któy przyjął kilka dni wcześniej. W
prokuraturze zastoswano wobec podejrzanego policyjny dozór 4 razy w tygodniu.
Policjanci z referatu wykroczeń i postępowań administracyjnych od kilku miesięcy
pracowali nad sprawą fałszywych alarmów bombowych, które miały miejsce w
budynkach sądów przy ulicy Terespolskiej. Po wielu żmudnych ustaleniach,
sprawdzeniach i analizach funkcjonariusze wpadli na trop prawdopodobnego sprawcy
trzech telefonów. Wszystko wskazywało na to, że syn próbuje ratować ojca i nie chce
dopuścić, by odbyły się jego rozprawy. Telefonował zawsze w dniu kiedy wyznaczona
była wokanda ojca kilkadziesiąt lub kilkanaście minut przed sama sprawą.
Policjanci planowali już nawet zasadzkę w kolejnym terminie rozprawy. Mężczyzna
jednak tym razem już nie zadzwonił, bo zadzwonić po prostu nie mógł. Dzień wcześniej
został zatrzymany. Wpadł w ręce policjantów z Targówka. Funkcjonariusze zatrzymali
go, ale jako zupełnie inną osobę. Jechał samochodem, nie posiadał żadnych
dokumentów, istniało podejrzenie, że może znajdować się pod wpływem środków
odurzających. W trakcie czynności wyszło jednak na jaw, że dane, które podał i
nazwisko, którym podpisał wszystkie protokoły nie należą do niego. Celowo wprowadził
w błąd funkcjonariuszy, ponieważ wiedział, co ma na sumieniu oraz że jest
poszukiwany. Czujni stróże prawa nie dali się wywieźć w pole. Ustalili faktyczne dane
zatrzymanego i wówczas okazało się, że jest to ten sam mężczyzna, który trzykrotnie
wywołał alarm bombowy w sądzie.
Kryminalni z Pragi Południe i dochodzeniowcy przeprowadzili z 25-letnim Danielem H. czynności, które potwierdziły ustalenia
policjantów z prewencji. Mężczyzna przyznał się, że jego telefony do sądu z informacją o tym, że jest bomba wcale nie miały
żartobliwego charakteru. Za każdym razem miały pomóc ojcu, 25-latkowi zależało na odroczeniu spraw, twierdził, że w ten
sposób chciał ratować ojca. Usłyszał już zarzut popełnienia przestępstwa w czynie ciągłym polegającego na wpływaniu na
czynności sądu.
To jednak jeszcze nie koniec. Daniel H. będzie musiał również odpowiedzieć za przestępstwa, których dopuścił się na
Targówku. Tamtejsi policjanci zgromadzili materiał dowodowy świadczący o tym, że zatrzymany podpisał się na protokołach
zatrzymania nazwiskiem osoby, za którą się podawał. To samo zrobił kilka dni wcześniej w momencie, kiedy funkcjonariusze
nałożyli na niego mandat karny.
Dziś w prokuraturze zastosowano wobec podejrzanego policyjny dozór 4 razy w tygodniu.
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij