Poradnik współpracy międzynarodowej

Transkrypt

Poradnik współpracy międzynarodowej
PORADNIK WSPÓŁPRACY
MIĘDZYNARODOWEJ
Kielce 2013
Szanowni Państwo,
Z wielką przyjemnością oddajemy w Państwa ręce publikację pt. „Poradnik
współpracy międzynarodowej”, w której znajdziecie Państwo informacje dotyczące
m.in. porad w zakresie poszukiwania partnera zagranicznego, standardów
i przykładów dobrych praktyk oraz korzyści i zagrożeń wynikających z działań
o charakterze międzynarodowym.
Współpraca międzynarodowa stanowi obecnie znaczący element rozwoju
polskich województw. Wraz z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej nabrała ona
nowego znaczenia – kooperacja między różnymi partnerami regionalnymi przybrała
głównie postać pozyskiwania i wymiany informacji.
Z punktu widzenia takiego regionu jak województwo świętokrzyskie,
prowadzenie działań w zakresie współpracy międzynarodowej jest niezwykle ważne,
gdyż wpływa na jakość usług z zakresu turystyki i rekreacji, zapewnia pomoc
w rozbudowie infrastruktury technicznej, prowadzi do kulturalnego i edukacyjnego
rozwoju regionu, jest również świetnym narzędziem promocji. Wszystkie te funkcje
sprawiają, że przyczynia się ona także do wzrostu efektywności kapitału ludzkiego
i gospodarczego oraz ma ogromny wpływ na podniesienie rangi politycznej i prestiżu
naszej „małej ojczyzny” zarówno na arenie ogólnokrajowej, jak i europejskiej.
„Poradnik współpracy międzynarodowej” składa się z trzech części – każda
z nich poświecona jest innej grupie partnerów regionalnych, tj. jednostkom samorządu
terytorialnego, przedsiębiorstwom oraz organizacjom pozarządowym. Mamy nadzieję,
że Poradnik będzie dla Państwa nie tylko źródłem ciekawych informacji, ale
i inspiracji do podejmowania działań o charakterze międzynarodowym oraz swoistym
drogowskazem jak taką współpracę efektywnie prowadzić.
Serdecznie zapraszamy do lektury!
Zespół Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Kielcach
– SPIS TREŚCI –
Świerczyński Piotr – JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO ..................... 5
1. Wybrane formy współpracy międzynarodowej jednostek samorządu terytorialnego
w województwie świętokrzyskim ......................................................................................... 7
2. Standardy (dobre praktyki) dotyczące współpracy międzynarodowej jednostek
samorządu terytorialnego ..................................................................................................... 8
3. Procedury we współpracy międzynarodowej jednostek samorządu terytorialnego .............. 9
4. Instytucje, portale, platformy wspomagające współpracę międzynarodową
w województwie świętokrzyskim ....................................................................................... 11
5. Dokumenty strategiczne w zakresie polityki zagranicznej i współpracy zagranicznej ....... 13
6. Pozostałe dokumenty prawne regulujące współpracę zagraniczną jednostek samorządu
terytorialnego ...................................................................................................................... 14
7. Literatura przedmiotu ......................................................................................................... 15
8. Wywiady przeprowadzone z przedstawicielami wybranych świętokrzyskich
samorządów lokalnych prowadzących aktywną współpracę międzynarodową ................. 16
• Wywiad z Panem Mieczysławem Pastuszko – Dyrektorem Wydziału Projektów
Strukturalnych i Strategii Miasta w Urzędzie Miasta Kielce ............................................. 17
• Wywiad z Panem Tomaszem Biernackim – Dyrektorem Biura Burmistrza w Urzędzie
Miasta i Gminy Chmielnik ................................................................................................. 26
• Wywiad z Panem Marianem Burasem – Wójtem Gminy Morawica ................................. 32
• Wywiad z Panem Janem Mazanką – Naczelnikiem Wydziału Promocji i Współpracy
Zagranicznej w Starostwie Powiatowym w Staszowie ...................................................... 39
9. Wnioski końcowe ................................................................................................................ 43
Rogula Piotr – PRZEDSIĘBIORSTWA ............................................................................ 44
1. Korzyści wynikające ze współpracy międzynarodowej dla wybranych grup podmiotów
w regionie ............................................................................................................................ 45
2. Cele i formy współpracy międzynarodowej przedsiębiorstw oraz innych podmiotów
otoczenia biznesu ................................................................................................................. 46
3. Najważniejsze zjawiska wpływające na współpracę międzynarodową przedsiębiorstw
oraz innych podmiotów otoczenia biznesu .......................................................................... 47
4. Główne problemy ograniczające współpracę międzynarodową podmiotów
gospodarczych z obszaru województwa świętokrzyskiego ................................................. 48
5. Współpraca międzynarodowa przedsiębiorców – etapy oraz podstawowe zasady
i standardy w działaniu ........................................................................................................ 49
6. Prowadzenie biznesu odpowiedzialnego społecznie jako atrybut we współpracy
międzynarodowej................................................................................................................. 60
7. Literatura przedmiotu .......................................................................................................... 61
8. Wywiady przeprowadzone z wybranymi świętokrzyskimi przedsiębiorcami
prowadzącymi aktywną współpracę międzynarodową ....................................................... 62
• Wywiad z Panią Zofią Wahlberg – Wiceprezesem Zarządu Spółki Olimax NT Sp. z o.o. 63
• Wywiad z Panem Dariuszem Wiadernym – współwłaścicielem przedsiębiorstwa
Konstrack Dariusz Wiaderny Grzegorz Chojnacki S.C. ..................................................... 69
• Wywiad z Panem Leszkiem Walczykiem – Wiceprezesem Zarządu Spółki Odlewnie
Polskie S.A. ........................................................................................................................ 77
9. Wnioski końcowe ................................................................................................................ 84
Zemla Mateusz – ORGANIZACJE POZARZĄDOWE .................................................... 85
1. Wybrane cele oraz formy współpracy międzynarodowej pomiędzy organizacjami
pozarządowymi ................................................................................................................... 86
2. Sposoby pozyskiwania partnerów do współpracy międzynarodowej ................................. 86
3. Inicjacja oraz wstępna faza partnerstwa międzynarodowego ............................................. 87
4. Budowanie trwałych struktur partnerstwa międzynarodowego .......................................... 88
5. Literatura przedmiotu .......................................................................................................... 89
6. Wywiady przeprowadzone z wybranymi pracownikami i współpracownikami
organizacji pozarządowych prowadzących aktywną współpracę międzynarodową .......... 90
• Wywiad z Panem Piotrem Popielem – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Spektrum
Możliwości ......................................................................................................................... 91
• Wywiad z Panem Piotrem Gawłem – Prezesem Zarządu Fundacji Cherry Home .......... 100
• Wywiad z Panią Karoliną Łodej – Wiceprezydentem ds. Wymiany Wychodzącej
w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Studentów Nauk Ekonomicznych i Handlowych
AIESEC Komitet Lokalny Kielce .................................................................................... 105
• Wywiad z Panem Michałem Gawłem – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Pro
Civitas ............................................................................................................................... 108
7. Wnioski końcowe ............................................................................................................. 111
PODSUMOWANIE ............................................................................................................ 112
JEDNOSTKI
SAMORZĄDU
TERYTORIALNEGO
Piotr Świerczyński
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Współpraca międzynarodowa jednostek samorządu terytorialnego (jst), jak każda inna
działalność organów administracji publicznej, oparta jest głównie na zasadzie legalizmu,
zgodnie z którą organy administracji publicznej zobowiązane są działać na podstawie
przepisów prawa. W związku z powyższym, współpraca zagraniczna jst zdeterminowana jest
regulacjami zawartymi w przepisach prawa powszechnie obowiązującego (Konstytucja
Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r., Europejska Karta Samorządu
Terytorialnego sporządzona w Strasburgu z dnia 15 października 1985 r., Europejska
Konwencja Ramowa o Współpracy Transgranicznej Między Wspólnotami i Władzami
Terytorialnymi sporządzona w Madrycie dnia 21 maja 1980 r., Rozporządzenie (WE)
nr 1082/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 lipca 2006 r. w sprawie
europejskiego ugrupowania współpracy terytorialnej, ustawa z dnia 15 września 2000 roku
o zasadach przystępowania jednostek samorządu terytorialnego do międzynarodowych
zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych czy też ustawy samorządowe) jak
i regulacjami prawa wewnętrznie obowiązującego (Priorytety Polskiej Polityki Zagranicznej).
Treść niniejszej części Poradnika będzie zatem traktowała głównie o postanowieniach
przepisów wyżej wskazanych dokumentów prawnych. Jednakowoż i w tej materii, jaką jest
współpraca międzynarodowa jst wypracowane zostały pewne zwyczaje, standardy, dobre
praktyki, nieokreślone w przepisach, a o których nie sposób nie wspomnieć, zwłaszcza w
aspekcie praktycznego omawiania przedmiotowej problematyki. Tego rodzaju informacje
zawarte zostały przede wszystkim w wywiadach przeprowadzonych przez autora
z przedstawicielami wybranych jednostek samorządu terytorialnego.
Niniejsza część Poradnika została podzielona na 9 punktów. Omówione zostaną w nich
odpowiednio wybrane formy współpracy międzynarodowej jednostek samorządu
terytorialnego w województwie świętokrzyskim, wypracowane w tej dziedzinie standardy
(dobre praktyki) i procedury. Następnie omówione zostaną instytucje, portale i platformy
informacyjne odnoszące się bezpośrednio do współpracy międzynarodowej jst oraz dotyczące
polityki i współpracy zagranicznej dokumenty strategiczne. Wyliczone też zostaną
dokumenty prawne regulujące współpracę zagraniczną jst oraz traktująca o niniejszej
problematyce literatura przedmiotu. Najbardziej obszerna część Poradnika obejmować będzie
wywiady przeprowadzone przez autora z przedstawicielami wybranych świętokrzyskich
samorządów lokalnych prowadzących aktywną współpracę międzynarodową, zawierające
całe bogactwo informacji praktycznych związanych z omawianą problematyką. W ostatnim
punkcie zebrane zostaną wnioski końcowe, jakie autorowi udało się wyprowadzić
z informacji zawartych we wszystkich wcześniej omówionych punktach niniejszej części
Poradnika.
W części Poradnika dotyczącej współpracy międzynarodowej jednostek samorządu
terytorialnego uwzględniony został stan prawny na dzień 16 grudnia 2013 roku.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
6
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
1. Wybrane formy współpracy międzynarodowej jednostek samorządu terytorialnego
(jst) w województwie świętokrzyskim
a) Formalne – oparte na formalnej umowie, tj. powodującej konkretne konsekwencje
(obowiązki i prawa) na przyszłość po każdej ze stron:

związki bliźniacze – związki między samorządami terytorialnymi z różnych państw,
w których w sposób aktywny biorą udział ich mieszkańcy:

Wybrane przykłady miast (gmin) partnerskich w województwie świętokrzyskim:
-
Kielce – Ramla (Izrael);
-
Kielce – Gotha (Niemcy);
-
Kielce – Yuyao (Chiny);
-
Morawica – Hillsboro (USA);
-
Morawica – Priverno (Włochy);
-
Chmielnik – Blace (Serbia).

Wybrane przykłady
świętokrzyskim:
na
szczeblu
powiatów
-
powiat kielecki – rejon chmielnicki (Ukraina);
-
powiat kielecki – Vogtland (Niemcy);
-
powiat staszowski – powiat Czimiszilija (Mołdawia);
-
powiat staszowski – obwód winnicki (Ukraina);
-
powiat opatowski – gmina Guerande (Francja);
-
powiat starachowicki – rejon barski (Ukraina).


związków
w
województwie
Wybrane przykłady związków województwa świętokrzyskiego:
-
województwo świętokrzyskie – województwo Komárom-Esztergom (Węgry);
-
województwo świętokrzyskie – miasto Velika Gorica (Chorwacja);
-
województwo świętokrzyskie – region Centralna Finlandia (Finlandia).
Międzynarodowe zrzeszenia społeczności lokalnych i regionalnych – organizacje,
związki i stowarzyszenia powoływane przez społeczności lokalne z co najmniej
dwóch państw, zgodnie z ich prawem wewnętrznym:

Europejskie – o terytorialnym zasięgu działania w obrębie Europy – przykłady:
-
Europejska Sieć Społeczna (European Social Network ESN);
-
Zgromadzenie Regionów Europy (Assembly of European Regions AER);
-
Eurocities;
-
Europejskie Stowarzyszenie Rozwoju Obszarów Wiejskich i Odnowy Wsi
(European Association for Rural Development and Village Renewal ARGE);
-
Telecities;
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
7
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

Stowarzyszenie „Ukraina-Polska-Niemcy”.
Światowe – o światowym zasięgu działania – przykłady:
-
Międzynarodowe Stowarzyszenie Miast Orędowników Pokoju (International
Association of Peace Messengers Cities IAPMC);
-
Międzynarodowa Rada na Rzecz Lokalnych Inicjatyw Środowiskowych
(International Council for Local Environmental Initiatives ICLEI);
-
Organizacja Miast Dziedzictwa Światowego (Organization of World Heritage
Cities OWHC).
b) Nieformalne – nierodzące konkretnych konsekwencji prawnych czy też
organizacyjnych – w każdej chwili, podmiot może odstąpić od dalszej współpracy bez
ujemnych następstw; zazwyczaj poprzedzają nawiązanie współpracy na podstawie
umów partnerskich:

Porozumienia – pisemne, wstępne deklaracje dotyczące chęci wspólnego działania,
pochodzące od obu zainteresowanych współpracą stron, np.: Kielce-Sandviken
(Szwecja) i Kielce-Bacặu (Rumunia);

Listy intencyjne – pisemne, wstępne deklaracje dotyczące zamierzeń, intencji
wspólnego działania, pochodzące od jednej ze stron – tej, która zamierza przystąpić
do związku, czy też zrzeszenia;

Kontakty publicznoprawne (pomiędzy przedstawicielami władz samorządowych) lub
publiczno-prywatne
(między
przedstawicielami
władz
samorządowych
a przedsiębiorcami lub organizacjami pozarządowymi);

Wymiany (młodzieży studenckiej i szkolnej, kulturalne, doświadczeń, informacji,
itp.);

Projekty (finansowane z funduszy europejskich, z budżetu państwa, z budżetów
jednostek samorządu terytorialnego lub przez organizacje pozarządowe albo
przedsiębiorców);

Inicjatywy zarówno odgórne (pomysłodawcą i realizatorem są przedstawiciele władz),
jak i oddolne (pomysłodawcami są obywatele – ogół mieszkańców, którzy realizują
inicjatywę sami lub przy współudziale sektora publicznego).
2. Standardy (dobre praktyki) dotyczące współpracy międzynarodowej jednostek
samorządu terytorialnego (jst):
a) Stworzenie możliwości nawiązania kontaktu połączone z uczestnictwem obywateli –
ważne jest, by współpraca międzynarodowa samorządów była osiągnięciem oddolnym,
a nie narzuconym odgórnie przez samorządowe władze;
b) Wybór partnera (można wystąpić o pomoc do organizacji o zasięgu ogólnokrajowym
lub regionalnym, np. do Związku Miast Polskich, do Związku Powiatów Polskich,
Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego) według następujących
kryteriów:

Podobna wielkość, liczba mieszkańców oraz struktura wspólnot samorządowych,

Podobne branże wiodącej działalności gospodarczej i kulturalnej – istniejące na
terenie wspólnot podobne organizacje pozarządowe i podmioty gospodarcze,
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
8
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

względnie bliska odległość pomiędzy jst, ewentualnie argumenty za tym, że daleka
odległość sprzyjać będzie rozwojowi współpracy;
c) Organizowanie wyjazdów szkoleniowych i studialnych;
d) Tworzenie w urzędach obsługujących jednostki samorządu terytorialnego specjalnych
komórek zajmujących się stricte instytucjonalizacją współpracy międzynarodowej (np.
Komitety Współpracy Bliźniaczej, Wydziały Współpracy Międzynarodowej,
Jednoosobowe Stanowiska ds. Promocji i Współpracy Zagranicznej, itp.);
e) Wizyty wstępne i następujące po nich rewizyty (strona przyjmująca pokrywa koszty
pobytu gości);
f) Zaakceptowanie jednostki partnerskiej i inauguracja współpracy:

Powitanie gości;

Defilada ze sztandarami i muzyką;

Podniesienie sztandarów i odegranie hymnów narodowych i europejskiego;

Krótkie przemówienia czołowych przedstawicieli władz samorządowych;

Złożenie przyrzeczeń i uroczyste podpisanie dokumentów (umów o współpracy).1
3. Procedury we współpracy międzynarodowej jednostek samorządu terytorialnego
(jst):
a) Procedura nawiązania współpracy międzynarodowej między jednostkami
samorządu terytorialnego (jst) na szczeblu regionalnym (wojewódzkim):

Stworzenie projektu „Priorytetów współpracy zagranicznej województwa” zgodnego
pod względem prawnym i politycznym z „Priorytetami Polskiej Polityki
Zagranicznej” oraz przesłanie go do Ministra Spraw Zagranicznych RP (MSZ RP);

Wydanie przez MSZ RP decyzji o pozwoleniu na uchwalenie „Priorytetów
współpracy zagranicznej województwa”;

Uchwalenie przez Sejmik Województwa bezwzględną większością głosów
„Priorytetów współpracy zagranicznej województwa” po uzyskaniu uprzedniej zgody
(w formie decyzji) ze strony MSZ RP. Priorytety te określają:

1

Główne cele współpracy zagranicznej;

Priorytety geograficzne przyszłej współpracy;

Zamierzenia co do przystępowania do międzynarodowych zrzeszeń regionalnych.
Stworzenie projektu inicjatywy zagranicznej województwa, w tym w szczególności
projektu umowy o współpracy międzynarodowej oraz przesłanie go do MSZ RP celem
uzyskania zgody wraz ze statutem zrzeszenia, do którego województwo zamierza
wstąpić, lub innym dokumentem ustalającym zasady działania tego zrzeszenia, listą
jego członków, urzędowymi tłumaczeniami tych dokumentów na język polski oraz
„Priorytetami współpracy zagranicznej województwa”;
A. Brzozowska, Związki bliźniacze. Współpraca międzynarodowa samorządów lokalnych, Poznań 2006 r.,
s. 89-92.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
9
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

Udzielenie zgody w formie decyzji przez MSZ RP na inicjatywę zagraniczną
województwa;

Podjęcie przez Sejmik Województwa bezwzględną większością głosów uchwały
o podjęciu inicjatywy zagranicznej województwa;

Podpisanie stosownej umowy, porozumienia, listu intencyjnego, czy też układu;

Przesłanie uchwały i umowy o współpracy regionalnej przez marszałka województwa
do ministra spraw zagranicznych oraz do ministra właściwego ds. administracji
publicznej;
b) Procedura nawiązania współpracy między jednostkami samorządu terytorialnego
(jst) na szczeblu lokalnym (powiatowym i gminnym-miejskim) w ramach
międzynarodowych zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych:

Organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego podejmuje
o przystąpieniu do zrzeszenia bezwzględną większością głosów;

Jednostka samorządu terytorialnego występuje do MSZ RP o zgodę. Uchwała wchodzi
w życie dopiero po uzyskaniu zgody MSZ RP;

Jednostka samorządu terytorialnego przekazuje uchwałę, a także statut zrzeszenia,
do którego zamierza wstąpić, lub inny dokument ustalający zasady działania tego
zrzeszenia, listę jego członków oraz urzędowe tłumaczenie tych dokumentów na język
polski do MSZ RP za pośrednictwem wojewody, dołączającego swoją opinię;

MSZ RP wyraża zgodę na przystąpienie do zrzeszenia lub odmawia takiej zgody
w drodze decyzji administracyjnej;

Następnie organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego niezwłocznie
przedkłada właściwemu terytorialnie wojewodzie, ministrowi właściwemu
ds. administracji publicznej, ministrowi właściwemu ds. rozwoju regionalnego oraz do
MSZ RP informację o przystąpieniu do zrzeszenia wraz z dokumentem świadczącym
o członkostwie jednostki w zrzeszeniu, z tłumaczeniem na język polski sporządzonym
przez tłumacza przysięgłego.
uchwałę
c) Procedura nawiązania współpracy między jednostkami samorządu terytorialnego
(jst) w ramach umów partnerskich:

Wybór partnera i nawiązanie z nim kontaktu np. poprzez wystosowanie listu
intencyjnego;

Wizyty wstępne (reprezentantów gmin);

Zainicjowanie wspólnego działania, np. realizacja wspólnego projektu, wymiana
młodzieży, wymiana kulturalna (organizacja koncertów muzyki ludowej, stoiska
z żywnością regionalną);

Podpisanie nieformalnego
zaprzyjaźnionych”;

Realizacja dalszej współpracy, kontynuowanie kontaktów między uczelniami,
szkołami, szpitalami, placówkami straży pożarnej, klubami sportowymi, zespołami
muzycznymi a także, a może przede wszystkim między przedsiębiorcami;
„porozumienia
o
nawiązaniu
stosunków
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
miast
10
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

Podpisanie oficjalnej „umowy o współpracy partnerskiej” po kilku latach sprawdzonej
współpracy.
d) Procedura nawiązania współpracy między jednostkami samorządu terytorialnego
(jst) w ramach europejskiego ugrupowania współpracy terytorialnej (EUWT):

Przyszli członkowie (państwa członkowskie UE, władze regionalne, władze lokalne
lub podmioty prawa publicznego) podejmują decyzję o utworzeniu EUWT;

Każdy z przyszłych członków powiadamia swoje państwo członkowskie o zamiarze
uczestnictwa w EUWT, oraz przesyła temu państwu kopię proponowanej konwencji
(określa ona nazwę EUWT, siedzibę, zasięg terytorialny, szczególny cel i zadania,
listę członków, prawo właściwe do celów interpretacji, itd.) i statutu (określa
on sposoby działania organów EUWT, procedury decyzyjne, języki robocze, itd.);

Jeżeli państwo członkowskie nie uzna, że uczestnictwo danego członka w EUWT nie
jest niezgodne z prawem albo nie jest nieuzasadnione ze względu na interes publiczny
lub porządek publiczny tego państwa, udziela ono zgody w terminie trzymiesięcznym
od daty otrzymania wniosku;

Statut EUWT podlega rejestracji lub publikacji w państwie członkowskim, w którym
znajduje się siedziba ugrupowania. W dniu rejestracji lub publikacji EUWT uzyskuje
osobowość prawną;

Członkowie informują zainteresowane państwa członkowskie oraz Komitet Regionów
UE o konwencji oraz o rejestracji lub publikacji statutu.
4. Instytucje, portale, platformy
w województwie świętokrzyskim:
wspomagające
współpracę
międzynarodową
a) Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej (RODM) w Kielcach – powstał
1 kwietnia 2013 r. w wyniku konkursu ogłoszonego przez Ministerstwo Spraw
Zagranicznych RP na realizację zadania publicznego „Regionalny Ośrodek Debaty
Międzynarodowej – 2013”. Organizacją prowadzącą RODM jest Świętokrzyskie
Centrum Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej w Kielcach. W ramach sieci
Regionalnych Ośrodków Debaty Międzynarodowej obecnie działa 15 placówek
w największych miastach Polski. Celem RODM w Kielcach jest przybliżenie
obywatelom polskiej polityki zagranicznej oraz zintensyfikowanie kanałów współpracy
pomiędzy MSZ RP a samorządem, przedsiębiorstwami, uczelniami wyższymi
i organizacjami pozarządowymi. Cel ten realizowany jest poprzez takie działania jak
m.in.: inicjowanie i animowanie inicjatyw o charakterze międzynarodowym w regionie,
gromadzenie materiałów informacyjnych o podmiotach realizujących działania
o charakterze międzynarodowym, upowszechnianie wiadomości na temat polskiej
polityki zagranicznej oraz członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Udział
we wszystkich inicjatywach RODM w Kielcach jest bezpłatny.
Więcej informacji znajduje się na portalu internetowym:
www.rodm-kielce.pl
b) „Świętokrzyska Platforma Współpracy Zagranicznej” – projekt zrealizowany
w ramach działania publicznego „Wsparcie obywatelskie i samorządowe wymiaru
polskiej polityki zagranicznej 2013” współfinansowanego ze środków Ministerstwa
Spraw Zagranicznych RP. Projekt, jego założenia oraz osiągnięte rezultaty są spójne
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
11
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
z Priorytetami Polskiej Polityki Zagranicznej oraz z Priorytetami Współpracy
Zagranicznej Województwa Świętokrzyskiego. W chwili obecnej Platforma informuje
o działalności międzynarodowej samorządu województwa świętokrzyskiego, ale
również o działalności różnego rodzaju jednostek z terenu całego regionu. Wśród tych
podmiotów należy wymienić 4 powiaty, 4 miasta, 33 gminy, 7 jednostek otoczenia
biznesu, 4 szkoły wyższe, 7 instytucji kultury i 5 organizacji pozarządowych. Poza tym,
w działania w ramach Platformy włączyli się partnerzy zagraniczni województwa
świętokrzyskiego: obwód winnicki (Ukraina), region Centralna Finlandia (Finlandia),
miasto Velika Gorica (Chorwacja), Uniwersytet Ludowy (Folkuniversitetet) z Uppsali
(Szwecja), województwo Komárom-Esztergom (Węgry), miasto Tata (Węgry), Związek
Polaków na Białorusi, Barskie Rejonowe Oświatowe Stowarzyszenie Polaków
(Ukraina) oraz Winnicki Miejski Kulturalno-Oświatowy Związek Polaków (Ukraina).
Więcej informacji znajduje się na portalu internetowym:
www.spwz.e-swietokrzyskie.pl
Na platformie można odnaleźć m.in. informacje dotyczące pozyskiwania funduszy na
współpracę zagraniczną, partnerów zagranicznych chcących zaangażować się
w realizację projektów międzynarodowych lub wydarzeń o charakterze
międzynarodowym w regionie.
c) Wrota Świętokrzyskie – portal internetowy zrealizowany w ramach projektu
„e-świętokrzyskie”, będący platformą informacyjną i promocyjną województwa
świętokrzyskiego. Poza przetłumaczonymi na język angielski informacjami z różnych
dziedzin, m.in. ochrony zdrowia, kultury, sportu, turystyki, rozwoju gospodarczego,
edukacji, rynku pracy, w portalu można znaleźć informacje dotyczące Świętokrzyskiego
Centrum Obsługi Inwestora, które działa na rzecz gospodarczej promocji województwa
świętokrzyskiego przy Urzędzie Marszałkowskim w Kielcach. Promocja ta obejmuje
przede wszystkim bieżącą obsługę inwestorów zagranicznych, zwłaszcza tych
zainteresowanych nawiązaniem współpracy z polskimi przedsiębiorcami w zakresie
prowadzenia inwestycji na terytorium województwa. Wiodącym celem współpracy jest
zwiększenie napływu bezpośrednich inwestycji zagranicznych do województwa
świętokrzyskiego.
Więcej informacji znajduje się na portalu internetowym:
www.wrota-swietokrzyskie.pl
d) Dom Polski Wschodniej (East Poland House) – wspólne przedstawicielstwo regionów
Polski Wschodniej powstałe na mocy porozumienia zawartego w dniu 2 grudnia
2009 r. w Brukseli pomiędzy województwami: lubelskim, podkarpackim, podlaskim,
świętokrzyskim i warmińsko-mazurskim. Głównymi zadaniami Domu Polski
Wschodniej są m.in. informowanie podmiotów w regionach o możliwościach
aplikowania o środki w ramach Programów Wspólnotowych, reprezentowanie interesów
regionów przed instytucjami europejskimi, a także lobbowanie na rzecz projektów
złożonych w Brukseli przez władze samorządowe i instytucje z obszaru Polski
Wschodniej. Realizacja koncepcji wspólnego przedstawicielstwa regionalnego
w Brukseli – Domu Polski Wschodniej została ujęta również w §14 Priorytetów
Współpracy Zagranicznej Województwa Świętokrzyskiego.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
12
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Więcej informacji znajduje się na portalu internetowym:
www.eastpoland.eu
5.
Dokumenty strategiczne w zakresie polityki zagranicznej i współpracy zagranicznej
a) Priorytety Polskiej Polityki Zagranicznej na lata 2012-2016
Priorytety Polskiej Polityki Zagranicznej na lata 2012-2016 (PPPZ) to dokument
rządowy przygotowany przez Ministra Spraw Zagranicznych RP Radosława
Sikorskiego i następnie przyjęty przez Radę Ministrów w marcu 2012 roku. Jest to akt
prawny wewnętrznie obowiązujący, tzn. nie jest powszechnie obowiązujący –
obowiązuje jedynie organy administracji publicznej (głównie rządowej, ale
w niektórych wypadkach również samorządowej), nie obowiązuje zaś przedsiębiorców,
osób fizycznych, organizacji pozarządowych. Podstawą prawną do ich sporządzenia są
postanowienia przepisów ustawy z dnia 4 września 1997 r. o działach administracji
rządowej.
Celem opracowania PPPZ jest zapewnienie koordynacji i spójności działań organów
administracji rządowej w odniesieniu do polityki zagranicznej państwa. Stanowią one
także podstawę do opracowywania innych dokumentów, takich jak: Założenia Polskiej
Polityki Zagranicznej przez MSZ RP, plany współpracy zagranicznej przez inne
ministerstwa i urzędy (np. Priorytety współpracy zagranicznej województwa przez
sejmiki województw), uchwały organów stanowiących jst o przystąpieniu do
międzynarodowych zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych. Celem utworzenia
PPPZ jest również uzyskanie poparcia społeczeństwa (osób fizycznych,
przedsiębiorców, organizacji pozarządowych, itd.) dla działań podejmowanych przez
polski rząd w zakresie polityki zagranicznej – poparcie społeczeństwa jest bowiem
niezbędne dla skutecznej realizacji polityki zagranicznej.
Przedmiotowy dokument wyróżnia siedem głównych priorytetów działalności polskiego
rządu w zakresie polityki zagranicznej:
(1) Silna Polska w silnej unii politycznej;
(2) Polska jako wiarygodny sojusznik w stabilnym ładzie euroatlantyckim;
(3) Polska otwarta na różne wymiary współpracy regionalnej;
(4) Strategia polskiej współpracy rozwojowej, promocji demokracji i praw człowieka;
(5) Promocja Polski za granicą;
(6) Nowa jakość w relacjach z Polonią i Polakami za granica;
(7) Skuteczna służba zagraniczna.
Więcej informacji znajduje się na portalach internetowych:
http://www.msz.gov.pl/pl/polityka_zagraniczna/priorytety_polityki_zagr_2012_2016/
oraz
http://www.msz.gov.pl/resource/aa1c4aec-a52f-45a7-96e5-06658e73bb4e:JCR
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
13
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
b) Priorytety Współpracy Zagranicznej Województwa Świętokrzyskiego
Zgodnie z przepisem art. 75 ustawy o samorządzie województwa, sejmik województwa
jest zobligowany do uchwalenia Priorytetów współpracy zagranicznej województwa.
Priorytety współpracy zagranicznej województwa nie stanowią aktu prawa miejscowego
(nie jest źródłem praw i obowiązków mieszkańców województwa) – jest jednak
podstawowym
dokumentem
programowym,
umożliwiającym
samorządowi
województwa prowadzenie współpracy międzynarodowej. Determinuje on główne cele
współpracy zagranicznej województwa, priorytety geograficzne przyszłej współpracy
oraz zamierzenia co do przystępowania do międzynarodowych zrzeszeń regionalnych.
Uchwała o przyjęciu Priorytetów współpracy zagranicznej województwa zapada po
uzyskaniu uprzedniej zgody ministra spraw zagranicznych, bezwzględną większością
głosów ustawowego składu sejmiku województwa. Co istotne, Priorytety współpracy
zagranicznej województwa muszą być zgodne z Priorytetami Polskiej Polityki
Zagranicznej, o których była mowa powyżej, a także z międzynarodowymi
zobowiązaniami Polski, polskim prawem wewnętrznym oraz muszą obejmować zadania
mieszczące się w kompetencjach województwa (art. 76 ust. 1 w/w ustawy).
Aktualnie obowiązujące Priorytety Współpracy Zagranicznej Województwa
Świętokrzyskiego stanowią załącznik do Uchwały nr XLI/731/10 Sejmiku
Województwa Świętokrzyskiego z dnia 27 września 2010 roku.
Zgodnie z postanowieniem § 1 ust. 2 Priorytetów „Zasadniczym celem współpracy
zagranicznej województwa świętokrzyskiego winno być umożliwienie jego
mieszkańcom, instytucjom i organizacjom rozwoju nowych umiejętności oraz
możliwości, służących wzmacnianiu szans gospodarczych i kulturalnych w świecie,
opartym na wiedzy i zarządzaniu informacją (…)”.
Więcej informacji znajduje się na portalach internetowych:
www.spwz.e-swietokrzyskie.pl
oraz
www.spwz.e-swietokrzyskie.pl/pl/108-Samorzad_Wojewodztwa.html
6.
a)
Pozostałe dokumenty prawne regulujące współpracę zagraniczną jednostek
samorządu terytorialnego (jst):
Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. (Dz. U. z 1997 r. Nr 78,
poz. 483 ze zm.);
b) Europejska Karta Samorządu Lokalnego sporządzona w Strasburgu z dnia
15 października 1985 r. (Dz. U. z 1994 r. Nr 124, poz. 607);
c)
Europejska Konwencja Ramowa o Współpracy Transgranicznej Między Wspólnotami
i Władzami Terytorialnymi sporządzona w Madrycie dnia 21 maja 1980 r. (Dz.
U. z 1993 r. Nr 61, poz. 287);
d) Rozporządzenie (WE) nr 1082/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 5 lipca
2006 r. w sprawie europejskiego ugrupowania współpracy terytorialnej
(Dz. U.UE.L.2006.210.19);
e)
Ustawa z dnia 15 września 2000 r. o zasadach przystępowania jednostek samorządu
terytorialnego do międzynarodowych zrzeszeń społeczności lokalnych i regionalnych
(Dz. U. z 2000 r. Nr 91, poz. 1009 ze zm.);
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
14
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
f)
Ustawa z dnia 8 marca 1990 r. o samorządzie gminnym (Dz. U. z 1996 r. Nr 13, poz.
74 ze zm.);
g) Ustawa z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. z 2013 r., poz.
595 ze zm.);
h) Ustawa z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie województwa (Dz. U. z 2013 r. poz.
596 ze zm.).
7.
Literatura przedmiotu:

Brzozowska A., Związki Bliźniacze. Współpraca międzynarodowa samorządów
lokalnych, Poznań 2006;

Czapiewska G., Współpraca partnerska miast jako instrument rozwoju samorządności
lokalnej (na przykładzie miasta Słupsk), [w:] Studia i Materiały, Miscellanea
Oeconomicae, Rok 15, Nr 1/2011, s. 41-52;

Furmankiewicz M., Polskie samorządy gminne w organizacjach międzynarodowych,
[w:] G. Rdzanek, E. Stadtmüller (red.), Człowiek, region, państwo w procesach
globalizacji, regionalizacji oraz integracji, Wrocław 2004, s. 297-312;

Juskowiak K., Samorząd terytorialny w procesie integracji europejskiej Polskie
doświadczenia i wnioski na przyszłość, Katowice 2008;

Kołodziejski M., Szmigiel K., Międzynarodowa współpraca transgraniczna
i międzyregionalna w kontekście polityki regionalnej państwa na lata 2007-2013,
Centrum Rozwoju Lokalnego, Warszawa 2004;

Lasocka D., Samorządy w Unii Europejskiej, Urząd Komitetu Integracji Europejskiej,
Warszawa 2005;

Polska regionalna i lokalna w świetle badań EUROREG – u, Gorzelak G. (red.),
Centrum Europejskich Studiów Regionalnych i Lokalnych UW, Warszawa 2007;

Szewczyk J., Zagraniczne związki partnerskie polskich samorządów miast, powiatów
i województw, [w:] Prace geograficzne, z. 117, s. 259-273;

Woś B., Rozwój regionów i polityka regionalna Unii Europejskiej oraz w Polsce,
Wrocław 2005.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
15
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
8.
Wywiady przeprowadzone z przedstawicielami wybranych świętokrzyskich
samorządów lokalnych prowadzących aktywną współpracę międzynarodową
Z uwagi na fakt, że nie sposób prowadzić współpracy międzynarodowej jednostek
samorządu terytorialnego jedynie w oparciu o podstawowe informacje teoretyczne,
intencją autora jest przekazanie również informacji praktycznych, zdobytych w ramach
wywiadów przeprowadzonych z przedstawicielami wybranych świętokrzyskich
samorządów lokalnych prowadzących aktywną współpracę międzynarodową. Rozmowy
przeprowadzono z następującymi osobami:
 z Panem Mieczysławem Pastuszko – Dyrektorem Wydziału Projektów Strukturalnych
i Strategii Miasta w Urzędzie Miasta Kielce;
 z Panem Tomaszem Biernackim – Dyrektorem Biura Burmistrza w Urzędzie Miasta
i Gminy Chmielnik;
 z Panem Marianem Burasem – Wójtem Gminy Morawica;
 z Panem Janem Mazanką – Naczelnikiem Wydziału Promocji i Współpracy
Zagranicznej w Starostwie Powiatowym w Staszowie.
W województwie świętokrzyskim jest wiele samorządów lokalnych charakteryzujących
się wysoką aktywnością w zakresie współpracy międzynarodowej. Wybór w/w jednostek
samorządu terytorialnego zdeterminowany został intencją autora, aby informacje
praktyczne dotyczyły jednostek różnych, zarówno pod względem szczebla wynikającego
z podziału terytorialnego kraju (gmina miejska: Kielce, gmina miejsko-wiejska:
Chmielnik, gmina wiejska: Morawica, oraz powiat ziemski staszowski), jak i pod
względem statusu danej jednostki (miasto na prawach powiatu, zarządzane przez
prezydenta, będące zarazem siedzibą władz samorządowych województwa – Kielce,
miasto zarządzane przez burmistrza – Chmielnik, wieś zarządzana przez wójta –
Morawica).
Z uwzględnieniem kryteriów, o których mowa powyżej, pozostałe determinanty wyboru
w/w jednostek samorządu terytorialnego są zupełnie przypadkowe.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
16
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Świerczyńskiego (P.Ś.) – prawnika,
eksperta ds. prawa międzynarodowego z Panem Mieczysławem Pastuszko (M.P.) –
Dyrektorem Wydziału Projektów Strukturalnych i Strategii Miasta w Urzędzie Miasta
Kielce:
Miasto Kielce jest miastem na prawach powiatu, zarządzanym przez prezydenta miasta, będącym zarazem
siedzibą władz samorządu województwa, usytuowanym w centrum województwa. Współpraca międzynarodowa
miasta Kielce realizowana jest w oparciu o umowy partnerskie z następującymi miastami: Winnica (Ukraina),
Gotha (Niemcy), Ramla (Izrael), Orange (Francja) oraz Yuyao (Chiny). Miasto Kielce zawiązało również
nieformalne porozumienia z miastami Sandviken (Szwecja) oraz z Bacặu (Rumunia). Współpraca
międzynarodowa realizowana jest także w ramach licznych projektów oraz wymian, zarówno na tle kulturalnym,
sportowym, jak i gospodarczym.
P.Ś.: Kielce to miasto o największej liczbie partnerów zagranicznych w województwie
świętokrzyskim. Jaki jest dokładnie zakres geograficzny współpracy międzynarodowej miasta
Kielce?
M.P.: Zakres geograficzny współpracy międzynarodowej ma wymiar przede wszystkim
europejski, co jest naturalne, jesteśmy przecież krajem europejskim, członkiem Unii
Europejskiej i kontakty z tymi krajami są dla naszego miasta najbardziej istotne. Nie oznacza
to jednak, że nie mamy też przyjaciół np. w Azji i myślę tutaj o Chinach.
Generalnie, Kielce posiadają podpisane umowy z kilkoma miastami w Europie, tj. głównie
z miastem Winnica na Ukrainie, następnie z miastem Gotha położonym w Niemczech,
z 21 dzielnicą stolicy Węgier – Budapesztem Csepel, miastem Orange we Francji oraz takimi
miastami spoza Europy jak Ramla w Izraelu, czy też Yuyao w Chinach. Również z takimi
miastami jak Sandviken (Szwecja) oraz z Bacặu (Rumunia) mamy podpisane porozumienia,
które są dokumentami o trochę innym charakterze niż umowy o partnerstwie. Stanowią one
swoisty wstęp do dalszej, bardziej sformalizowanej współpracy, którą mamy nadzieję
nawiązać w przyszłości.
P.Ś.: Jaka jest w takim razie historia współpracy miasta Kielce z partnerami zagranicznymi?
Kiedy i w jakich okolicznościach taka współpraca międzynarodowa została nawiązana?
M.P.: W tym roku obchodzimy 55. rocznicę nawiązania współpracy miasta Kielce z miastem
Winnica, stąd nie podejmuję się tutaj opisywania w jakich okolicznościach doszło do
nawiązania tej współpracy, czego możemy się tylko domyślać. To była zupełnie inna epoka,
zupełnie inny system polityczny i gospodarczy państw europejskich – zupełnie inny świat.
Mimo to stosunki kielecko-winnickie przetrwały próbę czasu i nie ukrywam, że Winnica jest
miastem, z którym bardzo ściśle współpracujemy, zaś zakres tej współpracy jest bardzo
rozległy i różnorodny, największy. W zeszłym roku, decyzją władz obu miast: Kielc
i Winnicy umowa partnerska została odnowiona – w 55 rocznicę naszej współpracy doszło
zatem do potwierdzenia przez nowe władze chęci kontynuacji dotychczasowej współpracy
międzynarodowej. Zauważyć przecież trzeba, że na przestrzeni tych 55 lat nastąpiły zmiany
polityczne zarówno po stronie Polski, jak i Ukrainy. Można powiedzieć też, że proces
demokratyzacji po obu stronach granicy ukraińsko-polskiej nadal trwa. Stąd też powstała
potrzeba potwierdzenia dawnej umowy o współpracy.
P.Ś.: Winnica to, można powiedzieć, taka „perełka” dla naszego województwa, bo przecież
i województwo świętokrzyskie i powiat kielecki i miasto Kielce nawiązały współpracę, czy to
z samym miastem Winnica, czy też z obwodem lub rejonem winnickim. Rozumiem,
że Winnica okazała się doskonałym partnerem do współpracy międzynarodowej.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
17
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
M.P.: Oczywiście Winnica jest tym miastem, z którym z racji chociażby na
te kilkudziesięcioletnie kontakty, współpraca jest najbardziej dynamiczna. Uważam jednak,
że równie dobra jest współpraca z miastem Gotha, zaś w dalszej kolejności wymieniłbym
21-szą dzielnicę Budapesztu – Csepel, gdzie ta współpraca, szczególnie w ostatnim roku
bardzo się uaktywniła.
P.Ś.: Co było przyczyną nawiązania współpracy z tymi właśnie partnerami? Jakimi
kryteriami kierowało się miasto Kielce przy wyborze docelowego partnera?
M.P.: Bardzo różnymi. Przykładowo z Gothą, Orange czy też Sandviken nawiązanie
współpracy było związane z wydarzeniami w Polsce i Europie, które miały miejsce po 1989
r., a ściślej mówiąc po zmianie roli i pozycji samorządów terytorialnych w Polsce. Wówczas
to zmieniło się spojrzenie polskich samorządów na realizację polityki zagranicznej. Zniesione
też zostały ograniczenia, w miejsce których pojawiło się prawo samorządów do inicjowania
i nawiązywania współpracy międzynarodowej, do zrzeszania się z innymi społecznościami
lokalnymi z innych krajów. Prowadzone były również przygotowania do przystąpienia Polski
do Unii Europejskiej i to wszystko razem spowodowało, że nasze miasto zaczęło poszukiwać
partnerów z obszaru „starej” Unii Europejskiej. Podłożem nawiązania współpracy
z samorządami z Europy Zachodniej była również chęć posiadania partnera „po drugiej
stronie”. Warto było mieć wówczas sprzymierzeńca wśród krajów członkowskich Unii
Europejskiej.
Natomiast nawiązanie współpracy z miastem Ramla w Izraelu to sprawa związana ściśle
z historią Kielc i z tą polityką, którą realizuje Prezydent Miasta oraz Przewodniczący Rady
Miasta wraz z całą Radą Miasta Kielce. Jestem głęboko przekonany, że samorząd Kielc,
mieszkańcy naszego miasta widzą potrzebę rozmawiania o naszej wspólnej, nie zawsze łatwej
historii. Ważne jest, aby nie zapomniano o pewnych wydarzeniach, faktach historycznych,
o których trzeba mówić, ale trzeba mówić o nich w sposób spokojny, wyważony – taki, który
będzie do zaakceptowania przez jedną i drugą społeczność. Myślę, że takie procesy się dzieją.
Dzisiaj już Kielce w Izraelu a już na pewno w mieście Ramla są zupełnie inaczej postrzegane.
Nie chcemy być przecież miastem, do którego przywozi się młodzież żydowską jedynie po to,
aby jej pokazać, gdzie miał miejsce pogrom żydowski. Chcemy, aby zauważono, że tutaj żyją
ludzie, którzy pamiętają o tych wydarzeniach, którzy również chcą żyć dalej i chcą się
kontaktować i współpracować, także z mieszkańcami Izraela.
Współpraca z Budapesztem natomiast powodowana jest względami stricte gospodarczymi.
Kiedyś wielu Kielczan wyjeżdżało do pracy, do Budapesztu i w ogóle na Węgry. Jedna
z kieleckich firm realizowała również liczne inwestycje na terytorium Węgier, także
w Budapeszcie. W rezultacie nawiązane zostały liczne kontakty i do Kielc zaczęli przyjeżdżać
Węgrzy. Razem z Węgrami wstępowaliśmy w 2004 r. do UE, warto było wymieniać się
doświadczeniami na tej drodze.
Natomiast nasze kontakty z Bacặu to zupełnie nowa współpraca, chociaż troszeczkę starsza
niż współpraca Kielc z Yuyao. Współpraca międzynarodowa z Bacặu jest pokłosiem
kontaktów gospodarczych, inwestycji jakie kieleccy przedsiębiorcy, którzy mieszkają
w Kielcach i tutaj mają siedziby swoich międzynarodowych firm, realizują w Rumunii.
W tym przypadku jak widać, to akcenty ściśle gospodarcze spowodowały, że te nasze relacje
stały się relacjami, które pozwoliły nam na przygotowanie na początek umowy inaugurującej
współpracę międzynarodową, nie będącą jeszcze stricte umową miast partnerskich.
Tak więc śmiało można powiedzieć, że z wszystkimi miastami prowadzimy współpracę na
niwie szeroko rozumianej kultury, sportu, wymiany gospodarczej i przede wszystkim
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
18
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
współpracy samorządów. Dla przykładu dzisiaj, już kilkanaście szkół z Kielc ma podpisane
umowy partnerskie ze szkołami w Winnicy, strażacy ochotnicy z Kielc współpracują
ze strażakami w Gotha, nasze uczelnie wyższe prowadzą wymianę naukową z uczelniami
wyższymi w naszych miastach partnerskich. Dokonuje się również wymiana młodzieży
i wyjazdy, o których władze poszczególnych miast są jedynie informowane, nikt nas już
dzisiaj nie pyta ani o zgodę, ani o akceptację. Te rzeczy dzieją się niejako same i dla mnie jest
to największa wartość. Mieszkańcy Kielc z mieszkańcami innych europejskich miast, mogą
swobodnie rozmawiać, odwiedzać się, współpracować w wielu dziedzinach, bez żadnych
ograniczeń. Mieszkańcy tych miast przyjeżdżają do siebie, razem spędzają wolny czas,
zostawiają swoje pieniądze, robią zakupy, poznają inną kulturę. Z wieloma społecznościami
lokalnymi w naszych miastach partnerskich realizujemy wiele interesujących projektów
międzynarodowych, na realizację których wspólnie pozyskujemy unijne fundusze. I tak na
przykład w ramach jednego z takich projektów młodzi Węgrzy, młodzi Niemcy, młodzi
Ukraińcy i Polacy, potrafią rozmawiać w dojrzały i otwarty sposób o tym co wydarzyło się w
latach 40-tych ubiegłego wieku na Wołyniu, ale również o innych wydarzeniach II Wojny
Światowej, a także o tym co się działo w Polsce i na Węgrzech w 1956 roku. Tego rodzaju
spotkania moim zdaniem są bezcenne!
P.Ś.: Co tak naprawdę nakłoniło przedstawicieli Kielc do nawiązania współpracy z miastem
położonym tak daleko od Polski i Europy, jakim jest Yuyao w Chinach?
M.P.: W Kielcach od wielu lat znane jest stanowisko Prezydenta Miasta, jeżeli chodzi
o współpracę z Chińską Republiką Ludową, które m.in. zaowocowało obecnością miasta
Kielce na wystawie światowej Szanghaj 2010, gdzie mieliśmy, jako jedno z nielicznych miast
polskich, swój dzień. Całe wydarzenie zakończyło się ogromnym sukcesem, jaki odnieśliśmy
na tej wystawie prezentując nasze miasto, możliwości współpracy z firmami chińskimi na
specjalnie zorganizowanych konferencjach w Szanghaju i w Pekinie. W ostatnich latach
Kielce odwiedziło wiele delegacji z Chin, zarówno przedsiębiorców jak i przedstawicieli
wielu miast i prowincji. W kwietniu 2013 r. zawitała do naszego miasta delegacja z Yuyao.
Yuyao, to miasto położone na wschodnim wybrzeżu Chin niedaleko Szanghaju w prowincji
Zheijang. Administracyjnie Yuyao przynależy do Ningbo, od którego zlokalizowane jest
około 40 km na zachód. Jest to dynamicznie rozwijająca się 800 tysięczna aglomeracja.
Wydaje się, że była to najlepsza wizyta przede wszystkim dlatego, że w jej skład wchodzili
przede wszystkim przedstawiciele władz miasta. Chińczycy bardzo mocno zachęcali władze
Kielc do nawiązania współpracy na zasadzie miast partnerskich. Wówczas podpisano list
intencyjny o chęci dalszej współpracy. Pod koniec września 2013 r. z wizytą, która miała
charakter gospodarczy w Yuyao przebywał Prezydent Kielc. Wówczas podpisana została
umowa o współpracy partnerskiej z tym miastem. Chińczycy są bardzo zainteresowani tym co
się dzieje w Europie i w Polsce. Swoją drogą bardzo mnie to cieszy, bo jeszcze kiedyś
(2-3 lata temu) Chińczycy bardziej interesowali się Węgrami i uważali, że to Węgry będą
obszarem gospodarczym stanowiącym bramę dla chińskiego przemysłu, handlu i wymiany
gospodarczej. Jednak dzisiaj myślę, że Chińczycy skłaniają się raczej w stronę Polski. Chiny
mają dzisiaj największą nadwyżkę w handlu zagranicznym na świecie, dysponują ogromnymi
środkami finansowymi, które muszą inwestować. Osobiście uważam, że jeśli dzisiaj ktoś nie
współpracuje z Chinami, to ten ktoś najprawdopodobniej za chwilę będzie na obrzeżach
gospodarki. Sądzę, że współpraca w takich dziedzinach jak targi, funkcjonowanie
i działalność parków technologicznych to te obszary, na których będzie koncentrować się
współpraca naszych miast.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
19
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Która według Pana współpraca przyniosła największe zyski dla kieleckiej
przedsiębiorczości?
M.P.: Trudno o tym mówić w kategoriach zysku, bo zysk to kategoria typowo ekonomiczna.
Lepszym określeniem byłby tutaj termin „korzyści”. Generalnie bardzo różne są oczekiwania
społeczności lokalnej, mieszkańców, organizacji pozarządowych czy też przedsiębiorców.
Spektrum oczekiwań co do tego, na czym tego rodzaju współpraca powinna polegać i jakie
przynosić korzyści powoduje, że odpowiedź na pańskie pytanie wcale nie jest prosta. Nie
mogę teraz Panu powiedzieć, że na skutek przedmiotowej współpracy międzynarodowej
powstało ileś nowych zakładów pracy, co dało ileś nowych miejsc pracy. Nie mogę też
powiedzieć, że zintensyfikowała się nasza wymiana handlowa i widoczny jest wyraźny
wzrost gospodarki naszego miasta. Takimi informacjami nie dysponuję, bo takie informacje
po prostu nie są agregowane na poziomie samorządów lokalnych. Obserwujemy jednak takie
sytuacje, kiedy to np. obywatele Ukrainy, mieszkańcy miasta Winnica, przyjeżdżają i pracują
w polskim przedsiębiorstwie, szpitalu. Znam też przypadki w których to mieszkańcy Kielc
wyjeżdżają do pracy w firmach lub instytucjach funkcjonujących w naszych miastach
partnerskich. Odnotowujemy również i takie relacje, które można obserwować wśród
przedsiębiorców, czyli poważne przedsięwzięcia biznesowe i gospodarcze.
P.Ś.: Moje pytanie dotyczyło bardziej kwestii, czy praktyka miasta Kielce polega m.in. na
tym, że miasto niejako pośredniczy w kontaktach między biznesmenami z naszych ziem
polskich, ziem świętokrzyskich a biznesmenami z zagranicy.
M.P.: To bardzo ciekawy i interesujący temat. Myślę, że warto byłoby na ten temat
rozmawiać z samymi przedsiębiorcami. My, to znaczy pracownicy administracji
samorządowej, mamy często takie wrażenie, że przedsiębiorcy wcale nie potrzebują naszej
pomocy (samorządu miasta Kielce) do tego żeby nawiązywać gospodarcze relacje
z podmiotami gospodarczymi z zagranicy. Zdarza się czasami, że nasi przedsiębiorcy pytają
pracowników naszego Centrum Obsługi Inwestora o relacje, kontakty z władzami naszych
miast partnerskich. Pytają na przykład o to jaki jest klimat gospodarczy w danym kraju
i mieście. Jakie jest nastawienie do polskich inwestycji i inwestorów. „Czy one są przychylne,
czy też nie takim działaniom?”, „Czy one stwarzają jakieś warunki do tego, żeby taka
współpraca była?”, itd. Ten wymiar jest istotny i my się oczywiście przygotowujemy na tego
rodzaju pytania. Często rozmawiamy na te tematy podczas naszych wizyt w miastach
partnerskich.
P.Ś.: Miasto Kielce podjęło współpracę międzynarodową opartą zarówno na podpisanych
umowach partnerskich, jak i bez takich umów. Proszę podać plusy i minusy jednego
i drugiego rozwiązania. Czy faktycznie zawsze jest lepiej dysponować sformalizowaną
umową partnerską, czy może lepiej nie być obciążonym żadnymi zobowiązaniami i mieć
„wolną rękę” w realizacji współpracy międzynarodowej?
M.P.: Ramy prawne dla współpracy gmin i miast z zagranicznymi partnerami zostały
w polskim systemie prawnym dość jasno zapisane i określone. Samorządy muszą postępować
zgodnie z tymi regulacjami. W myśl przepisów prawa polskiego, przede wszystkim
Konstytucji RP i jej art. 172, ustaw samorządowych, a także na podstawie ustawy
z 15 września 2000 r. o zasadach przystępowania jst do międzynarodowych zrzeszeń
społeczności lokalnych i regionalnych i aktów prawa międzynarodowego implementowanych
do naszego systemu prawnego, podstawą współpracy są bilateralne umowy międzynarodowe
podpisywane przez polskie samorządy z zagranicznymi podmiotami. Tak, więc w przypadku
takich relacji jakie Kielce mają na przykład z Winnicą, Gothą czy też z Budapesztem to
uważam, że umowa partnerska jest niezbędna. Natomiast, jeżeli ta współpraca ma trochę inny
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
20
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
charakter i nie obejmuje tak intensywnej wielopłaszczyznowej współpracy, to zwyczajnie nie
ma potrzeby, aby była oparta na tak mocnej podstawie jaką jest umowa o partnerstwie. Wtedy
moim zdaniem wystarczy najprostsze porozumienie lub list intencyjny. Z drugiej zaś strony,
chociażby realia finansowe w jakich przychodzi pracować samorządom to wszystko
weryfikują. Trzeba pamiętać, że kontakty międzynarodowe kosztują. Na tego rodzaju
działalność trzeba wydać znaczną ilość środków publicznych. I chociażby ten aspekt
powoduje konieczność większego sformalizowania współpracy. Sformalizowane jest bowiem
samo wydatkowanie tych środków. Nie może być przecież tak, że zaczniemy wydatkować
środki publiczne bez podstawy formalnej i prawnej czyli dokumentu, który da nam
legitymację do takich działań. Od razu pojawiłyby się pytania: „Po co?”, „Dlaczego?”,
„Komu to jest potrzebne?”, itd. Umowa partnerska staje się zatem w kontekście
wydatkowania środków publicznych, bardzo istotnym elementem współpracy
międzynarodowej. Ponadto można w niej określić kryteria tego rodzaju współpracy, jej
zasady i cele – to jest dokument, który wiąże tak samo jedną jak i drugą stronę.
P.Ś.: Można w takim razie powiedzieć, że umowa niesformalizowana jest swego rodzaju
etapem do tej właściwej umowy partnerskiej?
M.P.: Tak. Tak jest zazwyczaj na początkowym etapie współpracy. Taką właśnie praktykę
stosujemy w Kielcach. Najpierw rozpoczynamy od pewnych niesformalizowanych działań,
wspólnych spotkań i rozmów a nawet realizacji wspólnych projektów. Tak było w przypadku
nawiązania współpracy z Budapesztem-Csepel. Faktem jest, że miasto Kielce realizuje wiele
projektów z wieloma miastami europejskimi, z którymi nie mamy podpisanych żadnych
umów – zarówno umów partnerskich, jak i nieformalnych porozumień. Wówczas jedynym
dokumentem określającym nasze wzajemne relacje jest umowa sporządzana na czas realizacji
tego konkretnego projektu finansowanego z funduszy europejskich. Takich umów Kielce
realizują wiele i z dużą liczbą miast w Europie. Miast z którymi wspólnie uczestniczymy
w realizacji projektów finansowanych z funduszy UrBike czy też INTERREG lub innych jest
wiele i w wielu krajach UE. Miłe jest to, że poprzez nasze zaangażowanie Kielce stały się
takim miastem, które jest – mogę to śmiało powiedzieć – pożądane. Jednym słowem to my
jesteśmy zasypywani propozycjami współpracy płynącymi od miast europejskich. Dobitnie
świadczy to o tym, że nasze uczestnictwo w różnych projektach było na tyle dobre i poważne,
że staliśmy się wiarygodnym partnerem. Nie wyklucza to faktu, że sami również jesteśmy
inicjatorami wielu projektów, na które pozyskujemy pieniądze z zewnątrz i to my zapraszamy
inne miasta do współpracy. Dbamy przy tym o to, aby w pierwszej kolejności były to miasta,
z którymi mamy już podpisane umowy partnerskie.
P.Ś.: Proszę zatem przybliżyć od strony praktycznej taki formalno-prawno-organizacyjny rys
nawiązywania współpracy międzynarodowej z jednostkami samorządu terytorialnego
z zagranicy. Od czego się zaczyna, jak dana jednostka, która nie ma jeszcze żadnego partnera
ma się zabrać do jego pozyskania?
M.P.: Przede wszystkim trzeba sobie uświadomić jakie cele dana jednostka chce zrealizować.
Konstytucja, akty prawa unijnego oraz ustawy samorządowe pozwalają na to, aby jednostki
samorządu terytorialnego mogły samodzielnie realizować współpracę z innymi
społecznościami lokalnymi z zagranicy. Trzeba mieć również świadomość tego, że polityka
realizowana przez samorządy musi być zgodna z polityką państwa. Nie może być bowiem
tak, że dana jednostka chce współpracować ze społecznością lokalną w innym kraju i działać
inaczej niż oficjalna polityka zagraniczna naszego kraju.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
21
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Rozumiem, że mówi Pan teraz o Priorytetach Polskiej Polityki Zagranicznej?
M.P.: Tak. Należy koniecznie czytać dokumenty, które są opracowywane na poziomie
krajowym, szczególnie przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP. Trzeba kierować się
zasadą, że przy prowadzeniu współpracy międzynarodowej przez miasto za nadrzędny należy
uznawać interes narodowy, należy dbać o zgodność z prawem wewnętrznym naszego kraju,
polityką zagraniczną państwa i zobowiązaniami zagranicznymi Polski. Trochę inaczej cała
sprawa wygląda, gdy miasta partnerskie są położone na obszarze Unii Europejskiej i Rady
Europy, a inaczej w przypadku krajów spoza tych obszarów. Chociażby takie regulacje
prawne, jak Europejska Karta Samorządu Terytorialnego sporządzona w Strasburgu
w 1985 r., czy też Europejska Konwencja Ramowa o Współpracy Transgranicznej Między
Wspólnotami i Władzami Terytorialnymi sporządzona w Madrycie w 1980 r. – są takimi
samymi regulacjami i takim samym prawem zarówno dla samorządów na przykład
w Rumunii, jak i dla samorządów w Polsce. Te akty są prawem powszechnie obowiązującym
w naszych krajach, w związku z czym ich postanowienia muszą być realizowane.
P.Ś.: Czy w związku z tym miasto Kielce czuje się w jakiś sposób związane Priorytetami
Współpracy Zagranicznej Województwa Świętokrzyskiego? Pod względem prawnym
bowiem oczywiście nie jest związane.
M.P.: Tak, od strony formalnej rzeczywiście jest tak jak Pan mówi. Naszą współpracę
zagraniczną prowadzimy samodzielnie. Nie oznacza to jednak, że nie czytamy dokumentów
programowych Zarządu Województwa Świętokrzyskiego w tej materii. Wszak jesteśmy
stolicą regionu świętokrzyskiego, jesteśmy zatem jego bardzo istotną częścią.
P.Ś.: Rozumiem. W takim razie, czy miasto Kielce stara się razem z województwem albo
innymi jednostkami samorządu terytorialnego na obszarze województwa osiągnąć swego
rodzaju efekt synergii?
M.P.: Nigdy się nie wzbranialiśmy od współpracy z Urzędem Marszałkowskim również
w obszarze współpracy międzynarodowej. Myślę, że te relacje między samorządem
województwa świętokrzyskiego a miastem Kielce są bardzo dobre. Nikt tutaj nie ma do siebie
żadnych wzajemnych pretensji, wręcz odwrotnie, wspieramy się w różnego rodzaju
inicjatywach. Za dowód takiej synergii doskonale może posłużyć współpraca Kielc i Winnicy
oraz współpraca Zarządu naszego województwa z obwodem winnickim na Ukrainie.
P.Ś.: Czy miasto Kielce przystąpiło, zamierzało, czy też próbowało przystąpić do zrzeszenia
społeczności lokalnych i regionalnych? Jak Pan myśli, skąd bierze się swego rodzaju niechęć
jednostek samorządu terytorialnego do przystępowania do tego rodzaju zrzeszeń?
M.P.: Miasto Kielce należy do różnych tego typu zrzeszeń. Należymy do międzynarodowego
stowarzyszenia z siedzibą w Brukseli, które jest pomysłodawcą, organizatorem i realizatorem
tak dużego przedsięwzięcia jak „Europeada”. Ten festiwal muzyki ludowej, pieśni i tańca
w przyszłym roku organizują Kielce. Do naszego miasta przyjedzie kilka tysięcy uczestników
i widzów z całej Unii Europejskiej i nie tylko. Uczestniczymy też w pracach innej organizacji,
która zrzesza tak zwane Smart City. Jesteśmy również członkiem stowarzyszenia
przedsiębiorców i miast ASPIRE, które organizuje naszą współpracę w dziedzinie
outsourcingu i BPO. Myślę zatem, że niechęci do uczestnictwa w tego typu inicjatywach
i organizacji w naszym mieście nie widać. Kielce chętnie uczestniczą w pracach wielu
międzynarodowych zrzeszeń.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
22
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Chodziło mi bardziej o to, skąd ogólnie bierze się niechęć jednostek samorządu
terytorialnego do przystępowania do tego rodzaju zrzeszeń, gdyż praktyka taka nie jest częsta.
M.P.: Myślę, że chodzić może tutaj o bardzo prozaiczne rzeczy. Zacznijmy od tego, że trzeba
dysponować kadrą urzędniczą biegle posługującą się językami obcymi. Zwrócić należy
również uwagę na konieczność zgromadzenia i zabezpieczenia w naszych budżetach
odpowiednich środków finansowych na ten cel. Istotnym jest również to, jaką ofertę
współpracy oferują międzynarodowe zrzeszenia dla naszych samorządów, czy jest ona dla
naszych społeczności lokalnych na tyle atrakcyjna, aby te podjęły taką współpracę. Jestem
jednak przekonany, że warto podejmować taki wysiłek, chociażby po to, aby korzystać
z dobrych praktyk, dobrych przykładów rozwiązywania czy też załatwiania takich samych lub
podobnych spraw i problemów.
P.Ś.: Czy są może takie regulacje prawne dotyczące współpracy międzynarodowej, które
chciałby Pan, aby były lepiej skonstruowane. Czy są może jakieś luki w prawie powodujące
pewne kłopoty na gruncie współpracy zagranicznej społeczności lokalnych?
M.P.: Należy stwierdzić, że na bazie regulacji prawnych, które w Polsce obowiązują
w zakresie prowadzenia współpracy zagranicznej przez jst, samorządy mogą skutecznie
i efektywnie prowadzić współpracę międzynarodową. Można także powiedzieć, że zawsze
należy dążyć do udoskonalania regulacji prawnych. Z pewnością znaleźlibyśmy
w obowiązujących przepisach pewne niedoskonałości, które utrudniają samorządom
prowadzenie współpracy zagranicznej. Myślę, że warto by popracować nad przepisami, które
w sposób jasny określą zasady i warunki współpracy i współdziałania MSZ RP z jednostkami
samorządu terytorialnego w przedmiocie prowadzenia współpracy zagranicznej.
P.Ś.: Które partnerstwo Pana zdaniem wydaje się bardziej skuteczne: pomiędzy podmiotami
publicznoprawnymi, czy też międzynarodowa współpraca publiczno-prywatna?
M.P.: Kiedy myślę o współpracy zagranicznej w poruszonym przez Pana kontekście
to jestem pewien, że nie ma jednoznacznej odpowiedzi na tak postawione pytanie. O tym,
która z wymienionych form współpracy międzynarodowej jest bardziej efektywna decyduje
wiele elementów i czynników. Efekty uzależnione są także od indywidualnych uwarunkowań
partnerów, warunków ekonomicznych i wielu innych. Wydaje się, że łatwiej oceniać
współpracę pomiędzy podmiotami publicznymi. Musi przecież ona być zaplanowana,
sformalizowana i transparentna, tym samym łatwiejsza do oglądu i dokonywania ocen.
Podlega ona również kontroli na przykład przez radnych, czy też opinię publiczną.
Partnerstwo publiczno-prywatne takim kryteriom poddawać się nie musi. Mówiąc
o skuteczności obu form współpracy, należy stwierdzić, że efekty współpracy są bardziej
przewidywalne w przypadku partnerstwa podmiotów publicznych niż w przypadku
partnerstwa publiczno-prywatnego. Ważnym jest również fakt, iż ryzyko prowadzenia obu
form partnerstwa jest różne.
P.Ś.: Która według Pana grupa społeczna jest największym beneficjentem tego rodzaju
współpracy?
M.P.: Myślę, że przede wszystkim młodzież, zarówno ta zrzeszona w różnych organizacjach
pozarządowych, jak i ta niezorganizowana. Uczniowie gimnazjów, liceów, studenci – to są te
grupy, które prawdopodobnie najwięcej korzystają z naszej współpracy międzynarodowej.
Należy również wymienić w tym miejscu osoby dojrzałe czyli uczestników Uniwersytetu
Trzeciego Wieku. Zaliczyłbym do tego grona również przedsiębiorców. Benefity płynące ze
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
23
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
współpracy międzynarodowej nie są też bez znaczenia dla urzędników i pracowników
samorządów lokalnych, radnych rad gmin.
P.Ś.: Jakie są kolejne cele miasta Kielce w zakresie współpracy międzynarodowej?
M.P.: Naszym celem jest doskonalenie i zacieśnianie naszej współpracy z partnerami
z zagranicy, stąd nasza obecność na spotkaniach, które są organizowane zarówno przez
Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach, jak i przez Urząd Marszałkowski
Województwa Świętokrzyskiego. Myślę, że inicjatywa portalu internetowego –
Świętokrzyskiej Platformy Współpracy Zagranicznej, a także organizowanie debat, dyskusji,
wymiany doświadczeń jest bardzo dobre i bardzo ważne. Działania na poziomie samorządu
województwa wpływają na to, w jakim kierunku my chcemy rozwijać naszą działalność
w zakresie współpracy międzynarodowej samorządów terytorialnych. Bardzo wiele jednak
zależy też od tego, jaki ma na to pomysł samorząd województwa i jak chce osiągać
zamierzone cele a także z jakimi partnerami chce je realizować. Miasto Kielce opowiada się
za szeroką platformą współpracy i urozmaiconymi działaniami. Chodzi o to, aby nasze
wspólne działania były dostrzegane i doceniane zarówno przez władze krajowe, jak również
aby były one widoczne na arenie międzynarodowej. Wszak jesteśmy jednym z regionów Unii
Europejskiej.
P.Ś.: Tak, rozumiem, ale czy na chwilę obecną planowane jest nawiązanie współpracy
z nowym partnerem zagranicznym?
M.P.: Nie, na dzień dzisiejszy nie ma takich planów. Życie jest jednak pełne niespodzianek
i jeśli pojawi się szansa na nawiązanie współpracy z interesującym partnerem zagranicznym,
to nie będziemy się wzbraniać. Nie ukrywamy, że najbardziej jesteśmy zainteresowani
ewentualnym pozyskaniem partnera, który byłby zainteresowany przede wszystkim
współpracą gospodarczą i naukową. Zerkamy w stronę Rosji. Potencjał Targów Kielce, jak
również Kieleckiego Parku Technologicznego oraz naszych kieleckich wyższych uczelni,
to dobre atuty naszego miasta w celu pozyskania takiego partnera.
P.Ś.: Jaki jest wpływ pojawiających się nowych inicjatyw dotyczących promowania
współpracy międzynarodowej, takich jak Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej
w Kielcach, Świętokrzyska Platforma Współpracy Zagranicznej, Wrota Świętokrzyskie, Dom
Polski Wschodniej, itp.?
M.P.: Osobiście obserwuję wszelkie inicjatywy z wielkim zainteresowaniem. Cieszę się,
że w ogóle jakiekolwiek pomysły w tym zakresie się rodzą i powstają, dlatego, że nie zawsze
było tak dobrze jeżeli chodzi o możliwość realizacji Priorytetów Polskiej Polityki
Zagranicznej przez samorządy. W naszej historii był pewien okres, kiedy wręcz istniał zakaz
prowadzenia jakiejkolwiek działalności w tym zakresie. Jeżeli zatem ktoś ma dobry pomysł,
ktoś zgłasza nową inicjatywę, to my bardzo chętnie przystępujemy do tego typu
przedsięwzięć. Jako przykład mogę przypomnieć takie oto fakty. Miasto Velika Gorica
w Chorwacji, która jeszcze wtedy nie była członkiem Unii Europejskiej, zwróciło się do
Urzędu Marszałkowskiego i do Urzędu Miasta Kielce o nawiązanie współpracy, wymianę
doświadczeń w zakresie pozyskiwania funduszy europejskich. Jak się później okazało,
zarówno województwo świętokrzyskie, jak i miasto Kielce taką współpracę nawiązało i ona
jest nadal realizowana choć jej wymiar nie jest znaczący. Bardzo często jest też tak,
że przedstawiciele Urzędu Marszałkowskiego kontaktują się z nami i informują nas, że
zgłosiło się jakieś miasto lub region, które ma konkretny problem i chciałoby zobaczyć jak
u nas takie problemy się rozwiązuje. I nie ma tutaj żadnych przeszkód, toteż bardzo chętnie
w takim zakresie współpracujemy. Myślę, że jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia,
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
24
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
zwłaszcza jeśli chodzi o rolę organizacji pozarządowych we współpracy międzynarodowej
jednostek samorządu terytorialnego. W Kielcach i w naszym województwie funkcjonują
nieliczne organizacje społeczne zajmujące się problematyką współpracy zagranicznej. Tym
nie mniej często korzystamy z ich pomocy i doświadczenia. Takich przykładów jest jednak
stosunkowo mało, w stosunku do potrzeb. Osobiście jestem zwolennikiem poglądu, że
zadania, obowiązki i kompetencje, które można scedować na firmy, stowarzyszenia czy też
fundacje, należy im przekazywać bez większych obaw. Nikt nie ma patentu na najbardziej
skuteczne i efektywne działania.
P.Ś.: Serdecznie dziękuję Panu za podzielenie się swoim doświadczeniem.
M.P.: Ja również dziękuję za rozmowę i mam nadzieję, że te informacje przysłużą się w jakiś
sposób do podnoszenia jakości współpracy zagranicznej jednostek samorządu terytorialnego.
Kielce zawsze chętnie dzielą się dobrymi praktykami z naszymi przyjaciółmi z innych
samorządów lokalnych.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
25
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Świerczyńskiego (P.Ś.) – prawnika,
eksperta ds. prawa międzynarodowego z Panem Tomaszem Biernackim (T.B.) –
Dyrektorem Biura Burmistrza w Urzędzie Miasta i Gminy Chmielnik:
Miasto Chmielnik położone jest w powiecie kieleckim, w województwie świętokrzyskim, nad rzeką Wschodnią, na
pograniczu Niecki Połanieckiej i Pogórza Szydłowskiego, na skrzyżowaniu tras Kielce – Tarnów i Staszów –
Jędrzejów. Współpraca międzynarodowa oparta na umowie partnerskiej obejmuje gminę serbską Blace, a także
liczne projekty i wymiany studialne.
P.Ś.: Jaka jest historia i zasięg geograficzny współpracy miasta Chmielnik z partnerami
zagranicznymi? Kiedy, w jakich okolicznościach i z jakimi partnerami została nawiązana
współpraca międzynarodowa?
T.B.: Generalnie współpraca międzynarodowa naszego samorządu odbywa się na podłożu
kulturalnym i promocyjnym. Swoim zasięgiem w zakresie współpracy zagranicznej
Chmielnik najdalej objął miasta i gminy w Izraelu, więc można powiedzieć, że Chmielnik
dotarł aż do Azji. Do nas przyjeżdżają dawni mieszkańcy przedwojennego Chmielnika,
a od roku 2007 regularnie jeżdżą tam obecni mieszkańcy naszego miasta. Z pierwszą wizytą
udał się tam sam Burmistrz, ale i ja też miałem przyjemność być tam w tym czasie wraz
z mieszkańcami Chmielnika. Mieliśmy tam spotkania z rodzinami: Kalisz i z Majerem
Małym. Kryterium tej współpracy międzynarodowej jest ściśle historyczne. Największa grupa
naszej delegacji (głównie dzieci i młodzież) liczyła 25 osób. W jej skład wchodzili również
pracownicy Urzędu Miasta i Gminy zajmujący się pracami przy tym projekcie a także
członkowie Zespołu Ludowego „Śladkowianki” oraz Zespołu Tanecznego „Kamena”, którzy
w Hajfie i w innych miastach Izraela występowali przed publicznością żydowską, prezentując
tańce inspirowane muzyką żydowską. Na tę chwilę, nie udało nam się jednak nawiązać
kontaktów formalnych z żadną szkołą, czy też miastem. Były co prawda prowadzone
rozmowy z takim, mniej więcej odpowiednikiem pod względem liczby ludności naszego
Chmielnika w Izraelu, tzn. Nazareth Illit. Jednak tych kontaktów nie udało się sformalizować
na zasadzie umowy, czy też porozumienia.
Chmielnik ma jedno partnerstwo sformalizowane i tutaj też troszkę się wyróżniamy,
ponieważ Pan wcześniej wspominał, że Kielce mają współpracę z Chinami, natomiast my
mamy współpracę z Serbią. Wszystko zaczęło się w roku 2005. Fundacja Rozwoju
Demokracji Lokalnej prowadziła program z gminami serbskimi i w tej delegacji były różne
gminy z Serbii, ponieważ m.in. przedstawiciele tych gmin odwiedzali różne gminy
województwa świętokrzyskiego – byli oni zarówno w Kielcach, jak i w Morawicy oraz
w Chmielniku. Jedna z tych gmin, tj. Blace w Serbii wyraziła chęć bliższej współpracy.
Zaczęliśmy się odwiedzać, a podczas oficjalnych rozmów przedstawicieli obu gmin
postanowiono, że podpiszemy porozumienie o współpracy partnerskiej, co nastąpiło we
wrześniu 2009 roku. Dwa lata temu prowadziliśmy wspólny projekt. Gmina Blace złożyła do
Delegatury Komisji Europejskiej w Serbii wniosek w ramach programu „Exchange 3”, który
był projektem ekologicznym. Do jego realizacji potrzebowała partnera polskiego, zaś jako że
my jesteśmy już takim naturalnym partnerem, jako gmina partnerska, wstąpiliśmy do tego
projektu, który nosił nazwę „Kiedy wyleczymy ziemię, wyleczymy siebie – kampania
proekologiczna w Gminie Blace, Republika Serbii”. Ten projekt polegał na szkoleniu
partnerów serbskich i pokazywaniu im jak u nas dba się o ekologię. Serbowie w liczbie
11 osób przyjechali do nas i odbyli szkolenie z zakresu ogólnej dbałości o ekologię oraz
prawodawstwa Unii Europejskiej w tej materii. Naszym zadaniem było również
m.in. przygotowanie podręcznika o tym, jak realizuje się edukację ekologiczną w polskich
szkołach. Dwie nauczycielki ze Szkoły Podstawowej im. Stefana Żeromskiego w Chmielniku
i z Gimnazjum im. generała Kazimierza Tańskiego w Chmielniku przygotowały podręcznik,
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
26
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
który następnie został przetłumaczony na język serbski i tam wydany. Ponadto
przygotowaliśmy partnerom plan kampanii promującej ekologię, który następnie został
zaprezentowany przez naszych ekspertów. Cały projekt trwał dwa lata. W zeszłym roku
promowaliśmy w Serbii zespół klezmerski „Chmielnikers” na festiwalu kulturalnym, zwanym
„Świętem Śliwki”, ponieważ gmina Blace jest ukierunkowana na produkcję śliwki.
Gmina Blace leży stosunkowo blisko, około 70 km od Kosowa, dlatego też raczej należy
unikać tam tematów związanych z NATO, na które oni są tam bardzo uczuleni. Do niedawna
nie lubili też poruszania tematu Chorwacji, ale ostatnio ta kwestia uległa poprawie. Różnice
między naszymi jednostkami dotyczą religii (w Polsce głównie katolicyzm, w Serbii
prawosławie), ale wspólny język zawsze można znaleźć również w tym kontekście. To są
przecież Słowianie, więc operują bardzo podobnym językiem do naszego. Ciekawostką tutaj
jest to, że porozumiewamy się głównie w języku angielskim, ale potrafimy się również
porozumieć wówczas, gdy oni rozmawiają po serbsku, zaś my po polsku.
Mieliśmy również kontakty z Niemcami, dokąd były organizowane delegacje naszej
młodzieży, jak również do Chmielnika przyjeżdżały delegacje niemieckie z miejscowości
Fluorn-Winzeln, koło Stuttgartu. Zespół „Kamena” występował w tej miejscowości,
nawiasem mówiąc bardzo podobnej do naszej, również pod względem ludnościowym. Jednak
pomimo naszych usilnych starań nie udało nam się podpisać porozumienia o współpracy.
Kontakty polegały raczej na kurtuazyjnej wymianie życzeń świątecznych, zaś niedawno był
u nas Burmistrz tego miasta w Chmielniku. Zaprosił nas na wizytę, z którą oczywiście
udaliśmy się. Tam z kolei Burmistrz Fluorn-Winzeln przyznał naszemu Burmistrzowi
statuetkę „Gołąb Pokoju” za krzewienie współpracy polsko-żydowsko-niemieckiej.
Organizowane były również wyjazdy na Białoruś, do szkoły muzycznej w Grodnie, gdzie
swoją siedzibę ma zespół muzyczny „Fantazja”, składający się z bardzo uzdolnionej
młodzieży. Ostatnio przyjechali tutaj do nas głównie na wypoczynek, ale podczas pobytu
również koncertowali. W tym roku nasz Burmistrz był w Grodnie, jednak nie było
możliwości spotkania się z władzami Grodna z przyczyn politycznych. We współpracy
z Fundacją Wspomagania Wsi w tym roku również mogliśmy gościć u nas grupę białoruską,
co znów z jednej strony zaowocowało ich wypoczynkiem, zaś z drugiej koncertami z nimi
w roli głównej.
Podjęliśmy również współpracę z Litwą, w tym przypadku również na zasadzie wymiany
dzieci i młodzieży.
P.Ś.: Rozumiem, że sformalizowana umowa partnerska została podpisana tylko z serbską
gminą Blace?
T.B.: Tak. Na daną chwilę, z innymi zagranicznymi społecznościami lokalnymi, pomimo
naszych starań, niestety nie udało się nawiązać formalnej współpracy.
P.Ś.: W takim razie, czy te kontakty, o których Pan wspomniał wcześniej, czy można
je potraktować jako taki swego rodzaju etap w drodze do osiągnięcia pełniejszej, bardziej
sformalizowanej współpracy na zasadzie umowy partnerskiej, czy też raczej nie ma na to
szans?
T.B.: Tak jak podkreślałem wcześniej, staraliśmy się i były prowadzone rozmowy. Nasz
Burmistrz był bardzo zaangażowany. My nawet zapraszaliśmy przewodniczących tamtejszych
rad samorządowych, natomiast z ich strony nie było ani odzewu ani chęci do podjęcia tego
rodzaju współpracy.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
27
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Rozumiem, że w takim razie wiodącą współpracą międzynarodową Chmielnika jest
współpraca oparta na niesformalizowanych kontaktach. Czy może czasem nie jest tak, że tego
rodzaju współpraca jest po prostu lepsza dla chmielnickiego samorządu terytorialnego? Być
może w ramach takiej współpracy mniejszym gminom współpracuje się lepiej, niż w oparciu
o formalne umowy partnerskie.
T.B.: Odpowiedź tutaj nie będzie jednoznaczna, bo jeśli weźmiemy pod uwagę współpracę
Chmielnika z serbskim Blace, to ta umowa pociąga za sobą pewne konsekwencje. Skoro już
umowa partnerska została podpisana, to motywuje to obie strony do tego, aby podtrzymywać
te kontakty, aby dokument, który został podpisany, nie stał się martwy. To ma swoje plusy,
ale też minusy, bo pociąga za sobą konieczność nieustannego planowania dalszej współpracy
i tym samym przeznaczania na ten cel odpowiednich środków publicznych, ewaluacji
podejmowanych działań, ustalania terminów. Wyjazd do Serbii to spora odległość
i to powoduje pewne znaczne koszty. Tyle, że koszty niezależnie, czy umowa jest
sformalizowana, czy też niesformalizowana, i tak trzeba ponieść. Natomiast te wyjazdy
w ramach niesformalizowanych umów, czy też kontaktów, podczas których delegacje z obu
stron mogą wypoczywać i koncertować, to są jednostkowe sprawy. Dzięki nim wyjeżdżamy,
promujemy się, wracamy i projekt się kończy, co nie rodzi żadnych konsekwencji, no chyba
że konsekwencją miałoby być właśnie podpisanie umowy partnerskiej. Zarówno pierwsza, jak
i druga opcja ma swoje wady i zalety.
P.Ś.: Proszę przybliżyć formalno-prawny rys nawiązania współpracy z zagraniczną jednostką
samorządu terytorialnego, czy też z zagraniczną jednostką budżetową w aspekcie
praktycznym. Co według Pana można byłoby ulepszyć? Jakie są bariery prawne
w nawiązywaniu tego rodzaju współpracy? Czego też gmina oczekiwałaby od państwa
w tworzeniu takiej współpracy?
T.B.: Spoglądając na nasze doświadczenie w nawiązywaniu współpracy z Blace, to nie było
tutaj większych problemów w zakresie regulacji prawnych. Obowiązuje w tym zakresie
ustawa o samorządzie gminnym, która zezwala na tworzenie tego rodzaju partnerstw
zagranicznych. Z naszej strony podjęta została uchwała Rady Miejskiej w Chmielniku. Na jej
mocy Rada dała delegację Burmistrzowi do zawarcia tego rodzaju porozumienia, którego
projekt został wcześniej przygotowany i zatwierdzony, a następnie podpisany. Większe
bariery, jakie dostrzegam to są bariery głównie językowe ale i pogodowe, ponieważ o ile
Polacy mogą do Serbii pojechać niemal zawsze, bo u nich jest ciepło i Panuje ładna pogoda,
o tyle jednak Serbowie, gdyby chcieli przyjechać w grudniu albo w styczniu, to tutaj pogoda
u nas nie sprzyja takim wizytom, bo jest mroźno. Najlepsze są u nas terminy obejmujące takie
miesiące jak maj, czerwiec, lipiec i sierpień. Natomiast ich przyjazd w tych terminach
zazwyczaj uniemożliwiają zbiory śliwek. Największą barierą są finanse, ponieważ koszty
wyjazdów przedstawicieli samorządów są pokrywane głównie z budżetu gminy. Nie mówię
tutaj o projekcie ekologicznym „Exchange 3”, ponieważ ten był finansowany w całości przez
Serbów w ramach europejskiego projektu.
P.Ś.: Czy próbowaliście Państwo nadać współpracy z gminą Blace walor gospodarczy, pod
względem rozwoju przedsiębiorczości? Czy może zapraszaliście inwestorów? A może
pojechali tam inwestorzy z Polski, z Chmielnika?
T.B.: Z nami nie pojechał tam żaden przedsiębiorca, jedynie urzędnicy zajmujący się ochroną
środowiska w przypadku realizacji projektu ekologicznego. Natomiast podczas wizyty
Serbów u nas, wśród ich delegacji byli również przedstawiciele tamtejszej dobrze
prosperującej mleczarni. Odbyło się na terenie naszej gminy spotkanie z prezesem
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
28
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
chmielnickiej mleczarni, bowiem na terenie serbskiego Blace funkcjonuje mleczarnia na
bardzo wysokim poziomie technologicznym.
P.Ś.: Które partnerstwo zdaniem Pana wydaje się bardziej skuteczne: pomiędzy podmiotami
publicznoprawnymi czy też międzynarodowa współpraca publiczno-prywatna?
T.B.: Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie. Nigdy nie doprowadzaliśmy do kontaktu
pomiędzy naszą gminą a jakimś zagranicznym przedsiębiorcą. Zawsze odbywało się to na
poziomie relacji gmina-gmina.
P.Ś.: Proszę w skrócie opowiedzieć o wymiernych, konkretnych zyskach, jakie płyną
ze współpracy. Która grupa społeczna jest największym beneficjentem?
T.B.: Największym beneficjentem naszych kontaktów jest niewątpliwie młodzież szkolna.
Odnosząc się również do wymiernych korzyści, przypomina mi się jeden projekt,
w ramach którego gmina zainicjowała kontakty naszego koła emerytów i rencistów
z emerytami i rencistami włoskimi, co doprowadziło do wymiany: emeryci włoscy
przyjechali do Chmielnika, zaś emeryci z Chmielnika pojechali do Włoch. Korzyści z tego
płynące to m.in. wymiana doświadczeń, możliwość wzajemnego poznania się, swoich
wzajemnych różnic i podobieństw kulturowych, tego w jaki sposób emeryci żyją tam, a w jaki
sposób żyją tutaj. Takie korzyści są zauważalne również w ramach projektów, których
głównym beneficjentem jest młodzież szkolna. Kiedy dochodzi do wymiany
międzynarodowej uczniów naszych gimnazjów i uczniów szkół serbskiego Blace, dochodzi
bez wątpienia do wzajemnego poznania różnych kultur. Natomiast ludzie, którzy nie mieli
okazji wcześniej odwiedzić miast izraelskich i mieli o nich pojęcie stereotypowe, myślę, że
z pewnością zobaczyli inne państwo niż się spodziewali. Otworzyli się tym samym nie tylko
na panującą tam kulturę żydowską, ale również na kulturę arabską. Zobaczyli zupełnie inne
państwo, a to całkowicie zmienia myślenie o panujących stereotypach. Z kolei młodzież,
która uczestniczyła w wyjeździe do Izraela, po powrocie do Polski przedstawia swoim
rodzicom tamtejszą kulturę, co poszerza krąg beneficjentów. Uważam, że to są wymierne
korzyści naszych doświadczeń w zagranicznej wymianie kulturalnej.
P.Ś.: Powrócę jednak do tematu gospodarki. Czy współpraca międzynarodowa miasta
Chmielnik przekłada się w jakikolwiek sposób na rozwój przedsiębiorczości?
T.B.: Odpowiadając w aspekcie wymiany międzynarodowej to raczej nie. Pomimo,
że rodzina Kalisz z Izraela prowadzi pewne przedsiębiorstwa, to jednak nie chcieli oni
utworzyć na obszarze Chmielnika żadnej firmy, czy też rozpocząć jakiejś działalności.
Przypominam sobie, że jakiś czas temu dwóch Izraelczyków planowało otworzyć
w Chmielniku produkcję żywności koszernej, co miało polegać na wynajmowaniu pól
rolnych pod uprawy warzyw, które następnie wykorzystywałoby się do produkcji koszernej
żywności. Przyjechali tutaj i sprawdzili jakość gleby, jednak nic z tego dalej nie wyszło.
Takim wyjściem w stronę inwestorów zagranicznych jest oferta dotycząca gruntów
inwestycyjnych, która jest publikowana na naszej stronie internetowej i udostępniana również
w języku angielskim. Niestety nie przynosi to oczekiwanego odzewu. Czymś, co mogłoby
nam pomóc jest ewentualne powstanie Portu Lotniczego Kielce i lotniska również na terenach
Grabowca w naszej gminie. Jak wiadomo budowa lotniska to jest jeszcze bardzo odległa
sprawa. Jednak sama informacja dotycząca jego ewentualnego powstania także nie
przyciągnęła inwestorów zagranicznych.
P.Ś.: Czy może jest zatem tak, że to położenie geograficzne Chmielnika wpływa na trudność
w nawiązywaniu współpracy międzynarodowej?
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
29
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
T.B.: Myślę, że położenie Chmielnika jest akurat bardzo dobre, ponieważ wynika z niego
łatwość połączenia komunikacyjnego z dużymi ośrodkami miejskimi oraz lotniskami, jak
np. z Krakowem, Łodzią, czy też Warszawą. Do każdego z tych miast z Chmielnika można
dojechać w przeciągu około dwóch godzin. Każda strategia rozpoczyna się od stwierdzenia,
że Chmielnik ma bardzo dobre położenie, na szlaku głównych tras: Tarnów-Kielce oraz
Warszawa-Kraków. Trudno mi jest powiedzieć skąd biorą się te trudności. Nie wiem
dlaczego tak jest.
P.Ś.: Czy miasto Chmielnik zamierzało, tudzież próbowało przystąpić do zrzeszenia
społeczności lokalnych i regionalnych? Skąd Pana zdaniem może brać się niechęć
samorządów do przystępowania do tego rodzaju zrzeszeń?
T.B.: Jak dotąd nie były podejmowane tego rodzaju próby i uważam, że w najbliższej
przyszłości raczej nie zamierzamy tego robić. Myślę, że awersja może wynikać z tego, że
przy uczestnictwie w takich zrzeszeniach należy płacić stosunkowo wysokie składki
członkowskie. Po drugie do wzięcia udziału w takich zrzeszeniach potrzebni są odpowiedni
ludzie, żeby taką bieżącą działalność w urzędach prowadzić. Nie wiem jaka jest pomoc takich
organizacji w utrzymaniu stanowisk pracy, ale przypuszczam, że żadna. Mówi się o tym,
że w administracji publicznej wciąż zwiększa się liczba zatrudnianych urzędników, a gdyby
spojrzeć na ilość aktualnie nakładanych obowiązków to tych ludzi jest za mało. Zaś zadań
przybywa, dlatego zaciąganie kolejnych obowiązków niesie za sobą dodatkowe koszty
w postaci składki członkowskiej. Ponadto trzeba dysponować odpowiednio przygotowaną
kadrą, znającą języki, a także z pewną infrastrukturą umożliwiającą wykonywanie tego
rodzaju zadań.
P.Ś.: Jakie są kolejne cele współpracy międzynarodowej Chmielnika?
T.B.: Głównym celem jest utrzymanie dalszej współpracy z gminą Blace. Chcemy, aby
w przyszłym roku doszło do spotkania jej nowego Burmistrza z naszym Burmistrzem
na terenie Chmielnika i aby nakreślili kolejne etapy współpracy. Serbowie bowiem chcą, aby
kontynuowana była wymiana młodzieży. Z ostatnich rozmów jakie prowadziłem
z Burmistrzem, to istnieje po naszej stronie chęć nawiązania współpracy międzynarodowej
z gminą znajdującą się bliżej naszego kraju, czyli np. z obszaru Republiki Czeskiej albo
Słowacji, ponieważ jedną z głównych barier ograniczających współpracę Chmielnika z gminą
Blace jest bariera odległości. Oczywiście dysponujemy dzisiaj środkami komunikacji
elektronicznej umożliwiającymi porozumiewanie się na odległość, jednak takie kontakty
nigdy nie zastąpią normalnych rozmów i możliwości bezpośredniego kontaktu.
P.Ś.: Jaki jest wpływ pojawiających się nowych inicjatyw dotyczących promowania
współpracy międzynarodowej, takich jak Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej
w Kielcach, Świętokrzyska Platforma Współpracy Zagranicznej, Wrota Świętokrzyskie, Dom
Polski Wschodniej, itp.?
T.B.: Zarówno Świętokrzyska Platforma Współpracy Zagranicznej, jak i Regionalny Ośrodek
Debaty Międzynarodowej w Kielcach są nowymi inicjatywami. Jedyną pomocą jaką gmina
Chmielnik otrzymała w zakresie wsparcia naszej współpracy zagranicznej od instytucji była
pomoc świadczona przez Centrum Edukacyjno-Kulturalno-Oświatowe „Centrum Poloniusz –
Pegaz” w Belgradzie. Pomoc ta była świadczona w zakresie tłumaczeń tekstów, czy też
w nawiązywaniu kontaktów z serbską gminą. Poza tym nikt jak dotąd nas nie wspierał. Być
może dlatego, że my również nie aplikowaliśmy o tego rodzaju pomoc.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
30
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Czego by zatem miasto Chmielnik oczekiwało od powyższych instytucji? Jakiej formy
pomocy?
T.B.: Oczekiwania wbrew pozorom nie sprowadzają się tutaj do bezpośredniej pomocy
finansowej, natomiast bardziej do tego, aby istniała pewna jedna platforma, na której można
byłoby znaleźć donatorów, mieć możliwość wyszukania informacji na temat pozyskiwania
środków na tego rodzaju przedsięwzięcia, czy też informacji odnośnie wynajdywania ofert
wymiany międzynarodowej, tudzież ośrodków z zagranicy gotowych do współpracy. Chodzi
nie o to, aby „dawać nam od razu rybę, ale o to aby wyposażyć gminę w wędkę, aby mogła tę
rybę złowić”. Uważam jednak, że gminy i tak sobie dobrze radziły zanim tego rodzaju
instytucje powstały.
P.Ś.: W ramach Priorytetów Polskiej Polityki Zagranicznej zawarte jest również
postanowienie dotyczące naszkicowania i regularnego aktualizowania przez każdą polską
placówkę dyplomatyczną gospodarczej „mapy” państwa przyjmującego. Czy próbował Pan
korzystać z tej inicjatywy i czy upatruje Pan w niej potencjalną pomoc dla przedsiębiorców?
T.B.: Słyszałem o tej inicjatywie na jednym ze spotkań organizowanych przez Regionalny
Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach. Przyznam się jednak, że nie weryfikowałem
tej możliwości, zaś ewentualna pomoc dla naszej gminy mogłaby polegać
np. na upowszechnieniu tego rodzaju informacji, tak aby dotarły one do naszych
przedsiębiorców i skierowaniu ich do odpowiednich instytucji.
P.Ś.: Dziękuję Panu bardzo za udzielenie wywiadu.
T.B.: Również dziękuję.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
31
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Świerczyńskiego (P.Ś.) – prawnika,
eksperta ds. prawa międzynarodowego z Panem Marianem Burasem – Wójtem Gminy
Morawica
Gmina Morawica – gmina położona w centrum województwa świętokrzyskiego, nieopodal Kielc. Swoim
obszarem obejmuje północną część Niecki Nidziańskiej. Współpraca międzynarodowa obejmuje miasta i gminy
partnerskie: Bałaniwka (Ukraina), Hillsboro i Camas (USA), Herbolzheim (Niemcy), Priverno (Włochy) oraz
dzielnicę Bratysławy – Rača, a także liczne projekty.
P.Ś.: Jaka jest historia i zasięg geograficzny współpracy gminy Morawica z partnerami
zagranicznymi? Kiedy to wszystko się zaczęło, w jakich okolicznościach, z jakimi
partnerami?
M.B.: Pierwszą formalną umowę o współpracy partnerskiej podpisaliśmy w październiku
2003 r. z gminą Bałaniwka na Ukrainie, w rejonie winnickim. Wszystko zaczęło się od
spotkania w Urzędzie Marszałkowskim, gdzie przyjechał przedstawiciel władz ukraińskich,
były wicegubernator obwodu winnickiego Sergiej Tatusjak. Zwrócił się on z prośbą
o wskazanie gminy, która ewentualnie mogłaby współpracować z gminą ukraińską. Padła
wówczas propozycja gminy Morawica. Efektem tego było spotkanie z delegacją z gminy
Bałaniwka i formalne podpisanie umowy. Współpraca ta jest bogata w przeróżne wydarzenia
i projekty.
P.Ś.: Od razu podpisana została umowa partnerska, czy też wcześniej doszło
do nieformalnego porozumienia?
M.B.: Czas zaciera w pamięci pewne szczegóły, ale najprawdopodobniej od razu została
podpisana umowa partnerska, a w tej chwili obchodzimy już 10-lecie tej współpracy.
Jeśli chodzi o szczegóły współpracy to polegała ona na wymianie młodzieży, wymianie
pracowników samorządowych i przedsiębiorców. Realizowaliśmy też projekty, w ramach
których np. pomagaliśmy utworzyć tam straż pożarną i wyposażyliśmy ją w sprzęt
pożarniczy. Główne źródło finansowania tych działań to Narodowe Centrum Kultury oraz
Program Polska Pomoc – finansowany przez Ministerstwo Spraw Zagranicznych RP.
Niekiedy były to naprawdę duże projekty o wartości około 100 000 złotych. Dzisiaj, gdy
z Ukrainy przyjeżdżają do nas mieszkańcy z terenu całego obwodu winnickiego, a zwłaszcza
gminy Bałaniwka, to podają naszą gminę jako przykład wzorowej współpracy.
Ponadto podpisaliśmy umowę o współpracę z dwiema gminami amerykańskimi: miasto
Camas w stanie Washington i miasto Hillsboro w stanie Oregon. Historia tej współpracy sięga
roku 1998, kiedy to w Polsce był realizowany Program Partnerstwa dla Samorządu
Terytorialnego (LGPP). To była swego rodzaju pomoc Stanów Zjednoczonych dla polskich
samorządów, realizowana przez organizację USAID. Z polskiej strony wzięło w nim udział
około 40 gmin w tym m. in. nasza, a opiekunem ze strony amerykańskiej został wyznaczony
dla nas Pan Lloyd Halverson – zarządca miasta Camas. Program skończył się
w 2000 r., natomiast pozostały kontakty z Panem Lloyd’em Halverson’em. Zjednoczyliśmy
wówczas siły i podpisaliśmy porozumienie wspólne między gminą Morawica, gminą
Zabierzów koło Krakowa i gminą Krapkowice w woj. opolskim, w związku z czym wspólnie
staliśmy się partnerami dla Camas oraz dla Hillsboro. Umowa o współpracę została podpisana
w 2004 r. i pomimo odległości jest to współpraca bardzo intensywna. Każdego roku odbywają
się wymiany tematyczne poświęcone różnym aspektom życia publicznego, czy
gospodarczego. Były również organizowane konferencje dla przedsiębiorców. Amerykańscy
przedsiębiorcy przyjeżdżali do nas i np. referowali swoje oczekiwania wobec inwestycji
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
32
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
w Polsce. To były bardzo praktyczne wskazówki, bowiem brali w tym udział nie tylko
naukowcy, ale też szefowie wielkich firm. Z niektórymi z nich zaprzyjaźniliśmy się
i utrzymujemy kontakty do tej pory. Wymiernym wyrazem tej współpracy jest organizowany
co roku letni obóz języka angielskiego – English Language Summer Camp, polegający na
tym, że amerykańscy nauczyciele przyjeżdżają tu jako wolontariusze i uczą naszą młodzież
języka angielskiego. Mamy też tzw. teachers workshops – warsztaty polskich nauczycieli
języka angielskiego i nauczycieli amerykańskich – trzydniowe spotkania, gdzie
są dyskutowane metody nauczania w szkole amerykańskiej i w szkole polskiej. Również
w ramach tej współpracy w niektórych gminach gościli eksperci amerykańscy, którzy
doradzali polskim samorządom m. in. w Strawczynie i Masłowie. We współpracy z gminami
amerykańskimi wspierała nas również Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, która także
współdziała z partnerami ze Stanów Zjednoczonych. W tamtym czasie byliśmy jednak
prekursorami współpracy z USA. Z satysfakcją odnotowuję, że nasza kooperacja bardzo się
zintensyfikowała i jest realizowana w aktywny sposób do dziś.
Kolejna gmina, z którą nawiązaliśmy współpracę, to gmina Herbolzheim z Niemiec – kraj
związkowy
Badenia-Wirtembergia.
Jak
dotychczas
wymienialiśmy
delegacje
samorządowców, młodzieży czy np. strażaków ochotników. Przyjechała do nas także miejska
orkiestra dęta z Herbolzheim a z naszej gminy wysłaliśmy do partnerów na występy
młodzieżowy zespół taneczny, który prezentował się tam w trakcie festynu dla mieszkańców.
Jest to współpraca głównie na niwie kulturalnej. Współdziałamy z Herbolzheim
od 2003 r. a umowę o współpracy podpisywaliśmy w roku 2007. Zaczęło się to dosyć
ciekawie, na konferencji, którą organizowała Wyższa Szkoła Administracji Publicznej
w Kielcach. Tematem było „Czy wójt gminy, burmistrz, prezydent powinni być wybierani
w wyborach bezpośrednich czy przez radę gminy?”. Jednym z ekspertów był Burmistrz
Miasta Herbolzheim – Ernst Schilling, zaś stronę polską reprezentowałem ja, jako Wójt
Gminy Morawica. Po zakończeniu konferencji członkowie delegacji niemieckiej – dwóch
profesorów i Burmistrz Schilling – mieli chwilę czasu, więc zaprosiłem ich do naszej gminy
na kolację. Pokazałem kilka interesujących miejsc w Morawicy i choć nie wyglądała ona
jeszcze tak jak wygląda dziś, to jednak nasze dokonania wzbudziły ich szacunek. Trzeba przy
tym dodać, że Herbolzheim to gmina bogata i dobrze zagospodarowana, ale w pewnych
obszarach życia publicznego, za które odpowiada gmina już ich wyprzedziliśmy.
W czerwcu 2011 r. podpisaliśmy kolejną umowę z miastem Priverno, we Włoszech,
położonym ok. 100 km od Rzymu. To jest wiekowe miasteczko liczące mniej więcej 9.000
mieszkańców. Jak do tej pory współpraca opiera się o wymiany na niwie kulturalnej,
gospodarczej oraz wizyty władz samorządowych. Główny inicjator tej współpracy, Burmistrz
Priverno – Umberto Macci zakończył już pracę w samorządzie, ponieważ we Włoszech
istnieje ograniczenie liczby kadencji do dwóch. Jego następcą został polityk przeciwnej opcji,
potrzeba zatem czasu na nawiązanie odpowiednich relacji. Na razie więc trudno powiedzieć
jak będzie wyglądała ta współpraca w przyszłości. Dodam natomiast, że byliśmy tam
kilkakrotnie, jeszcze przed podpisaniem umowy partnerskiej i oczywiście później.
Organizowaliśmy w Priverno stoiska wystawowe promujące naszą gminę i produkty tutaj
wytwarzane. Taka tam jest formuła tych dużych imprez kulturalnych m.in. prezentowaliśmy
wędliny, nalewki, miód, itd.
W tym roku z kolei podpisaliśmy umowę z dzielnicą Rača miasta Bratysława na Słowacji.
Bratysława bowiem, tak jak Warszawa, dzieli się na samorządne dzielnice. Współpraca jest
dosyć intensywna a sprzyja jej fakt, że mamy do siebie blisko. Dojazd do Bratysławy nie jest
problemem. Miedzy innymi nasza regionalna kapela ludowa uczestniczyła w dużej
uroczystości w ich mieście. Także nasze szkoły napisały już wspólny projekt i realizują
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
33
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
go w ramach programu „Comenius”. Cała współpraca wygląda obiecująco, szczególnie
w aspekcie wymiany dzieci i młodzieży.
P.Ś.: Reasumując, jakie jest główne kryterium, czy też główny cel współpracy z tymi
sześcioma partnerami?
M.B.: Nie ma jednego kryterium – nasze gminy partnerskie bardzo różnią się od siebie.
Są to przecież różne kraje, w każdym obowiązuje inny system prawny, inne sposoby
zarządzania, inne zwyczaje. Trzeba się tego wszystkiego nauczyć. Od Włochów można
nauczyć się organizacji imprez, festynów, uroczystości. Moim zdaniem są oni absolutnie
bezkonkurencyjni pod względem aktywowania lokalnej społeczności lub np. przedsiębiorców
do pomocy organizacyjnej. Wiele rozwiązań można podpatrzeć także u Amerykanów. Mnie
podoba się dążenie do zmniejszania biurokracji w tamtejszych gminach. Za przykład podam
sesję Rady Miasta w Camas, w której uczestniczyłem. Rada jest 7-osobowa
a przewodniczącym rady jest Burmistrz. Sesja trwała tylko godzinę. Zaczęła się jak na nasze
warunki nietypowo bo o 19.00 a skończyła około 20.00. Prowadzona była bardzo sprawnie,
podawano numer uchwały i przeprowadzano głosowanie i tak jedna uchwała za drugą.
Uważają bowiem, że każdy powinien się przygotować przed przyjściem na sesję –
Amerykanie bardzo szanują czas, nie znoszą gadulstwa. Można się od nich nauczyć również
planowania strategicznego. Zawsze wyznaczają sobie jakiś cel, do którego zmierzają
i konsekwentnie realizują go etap po etapie.
W USA jest też dobry system oświaty. Media zazwyczaj przekazują nam nieprawdziwy obraz
amerykańskiej szkoły – strzelaniny, rozwiązłość moralna, brak dyscypliny. Ja mam jednak
zupełnie inne obserwacje z amerykańskich szkół, w których byłem. Dodam też, że od czasu
do czasu jeden z polskich uczestników letniego obozu języka angielskiego ma możliwość
wyjazdu do USA, gdzie cały rok uczy się w amerykańskiej szkole. Dotychczas byli
to uczniowie z Zabierzowa i z Krapkowic. Ci młodzi ludzie mówią, że tamten system oświaty
jest nieporównywalny z naszym. Amerykańscy uczniowie mają wypełniony czas w szkole każdy z nich musi należeć do jakiejś grupy zainteresowań, do zespołu sportowego, albo
np. do szkolnej orkiestry. To są naprawdę dobre szkoły, gdzie obowiązuje pewna dyscyplina.
Każdego dnia uczniowie i nauczyciele zbierają się w szkole na sali gimnastycznej. Często
dyrektor ma do przekazania jakieś informacje społeczności szkolnej, a jeśli ktoś ma danego
dnia urodziny, to cała sala śpiewa dla niego „Happy birthday to you”. Podam jeszcze jeden
przykład – byłem na meczu szkolnych drużyn footballu amerykańskiego. To był zwykły dzień
i zwykły mecz a na trybunach siedziało około 500 widzów. Przy wejściu na stadion rodzice
rozłożyli stoiska, na których sprzedawano różne pamiątki, gadżety związane z drużyną, itp.,
a pieniądze przeznaczano na cel społeczny. To zaangażowanie rodziców bardzo mi się
podobało.
Z kolei w Niemczech byłem na zakończeniu roku szkolnego. Tu trzeba dodać, że kończy się
on w różnych częściach kraju w różnych terminach. Ja byłem akurat w lipcu. Wręczanie
świadectw odbywa się po południu, więc obecnych jest bardzo wielu rodziców. Siedzą oni
przy stolikach jak w kawiarni a dzieci występują na scenie. To doświadczenie starałem się
przenieść do naszej gminy i tak w Bilczy czy też w Morawicy zakończenie roku szkolnego
odbywa się popołudniami, aby rodzice mogli przyjść i razem ze swoimi dziećmi cieszyć się
z zakończenia roku szkolnego, z promocji do następnej klasy.
Ze Słowacją zbyt krótko jeszcze współpracujemy abym zdążył przenieść na polski grunt
jakieś istotne spostrzeżenia. Na pewno warto jednak wspomnieć o sposobie organizacji
największego święta w tym regionie, które nosi nazwę „Winobranie”. To nie tylko
największy festyn w dzielnicy Rača, ale również wydarzenie o znaczeniu państwowym.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
34
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Dodam tylko, że na ostatnim święcie winobrania w Račy obecny był Prezydent Słowacji,
a także przedstawiciele innych państw. Akurat tak się zdarzyło, że na scenie stali z jednej
strony Prezydent Słowacji, z drugiej strony Ambasador Włoch, a w środku Wójt Gminy
Morawica.
P.Ś.: A Winnica? Winnica to taka perełka współpracy międzynarodowej w województwie
świętokrzyskim? Zarówno miasto Kielce, jak i powiat kielecki, czy też powiat staszowski, czy
to na niwie gospodarczej, czy to kulturalnej starają się współpracować. W jakim głównie
obszarze udaje się współpracować gminie Morawica z gminą Bałaniwka na Ukrainie,
położonej również w rejonie winnickim?
M.B.: Gminie Morawica udaje się współpracować głównie na płaszczyźnie kulturalnej.
P.Ś.: Skąd wziął się pomysł nawiązania współpracy z miastami tak odległymi, jak te w USA?
M.B.: To był w dużej mierze przypadek. Inicjatorem tej współpracy była strona amerykańska.
Żona wspomnianego przeze mnie Pana Lloyda Halversona – byłego zarządcy Miasta Camas –
jest Austriaczką. Mimo, że od wielu lat mieszka w USA to wciąż ma obywatelstwo
austriackie i wraz z mężem bardzo lubią do Europy przyjeżdżać. Odległość zatem wcale nie
wpływa negatywnie na naszą współpracę. Oczywiście łatwiej współpracować z gminami
położonymi bliżej, ale koszt biletów lotniczych do USA nie jest już dziś bardzo wysoki
a nawet wizy, mam wrażenie, powoli przestają być problemem. Współpracy natomiast
sprzyja fakt, że między wielu mieszkańcami gminy Morawica a Amerykanami z partnerskich
miast zawiązana też została taka zwyczajna nić sympatii.
P.Ś.: Które partnerstwo zdaniem Pana wydaje się bardziej skuteczne? Czy pomiędzy
podmiotami publicznoprawnymi czy też międzynarodowa współpraca publiczno – prywatna?
M.B.: Nie ukrywam, że w zakresie współpracy międzynarodowej gminy Morawica, w dużej
mierze zależało nam na przyciągnięciu inwestorów do regionu świętokrzyskiego, co nie jest
sprawą łatwą. Szansy trzeba upatrywać również w takich działaniach. O wielu sprawach
decyduje czysty przypadek. Kiedy do Morawicy przyjeżdża przedsiębiorca z zagranicy,
to wówczas staramy się pokazać naszą gminę jako aktywną we współpracy międzynarodowej.
To zawsze robi dobre wrażenie. A zatem kontakty zagraniczne są bardzo potrzebne i mogą
przynieść konkretne efekty gospodarcze. Tu każdy samorząd powinien wykorzystywać
wszystkie szanse. Dlatego reklama naszej gminy skierowana jest głównie do przedsiębiorców
i skupiona na przedstawieniu możliwości inwestowania.
P.Ś.: Czy współpraca międzynarodowa wpłynęła na rozwój przedsiębiorczości w gminie
Morawica?
M.B.: Dzięki tej współpracy poznaliśmy rzeczywistość innych krajów – czy to amerykańskie,
czy też europejskie realia. Wiemy też czego oczekują inwestorzy zagraniczni. Wspomnę tutaj
nasze wizyty w Chinach, w Korei Południowej i w Japonii. Tam mentalność ludzi biznesu jest
zupełnie inna – większość współpracy gospodarczej polega na wzajemnym zaufaniu a mniej
na kwestiach formalnych. Tam słowo liczy się znacznie bardziej, niż spisana umowa. Trzeba
pamiętać, że człowiek uczy się całe życie. Wiemy teraz więcej jak spełniać oczekiwania
inwestorów, właśnie dzięki temu, że poznaliśmy różne systemy gospodarcze i społeczne –
uwarunkowania za granicą. W tym wszystkim konieczna jest znajomość języka obcego,
w biznesie głównie języka angielskiego. W naszym urzędzie gminy przynajmniej jedna osoba
mówi perfekcyjnie po angielsku, natomiast cztery inne mówią po angielsku dobrze, w tym
również ja, co skutkuje z naszej strony możliwością bezpośredniego kontaktu.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
35
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Rozumiem, że istnieje potencjalna możliwość, żeby przyszedł tutaj do państwa
(do Urzędu Gminy) typowy przedsiębiorca i żeby państwo podzielili się z nim wiedzą na
temat panujących za granicą realiów, którą państwo zdobyli na etapie współpracy
międzynarodowej?
M.B.: Tak się dzieje, bo wielu już tutaj było inwestorów, którzy o to pytali. To są często
firmy zagraniczne, ale reprezentują je polscy przedstawiciele. Mamy tutaj szwedzkie firmy
Nordiska Ekofiber, Midroc Alucrom, również Skanska zainwestowała u nas – to firma
z kapitałem międzynarodowym. Ostatnio w Morawicy powstała siedziba spółki Hydrosolar,
reprezentująca głównie kapitał niemiecki. W gronie inwestorów są też firmy z kapitałem
polskim Genderka, Promatic czy Hercu Pneumatic. Nawet w obecnym kryzysie przychodzą
do nas nowi inwestorzy.
Dysponując wiedzą nabytą również za granicą, potrafiliśmy tę gminę w taki sposób urządzić,
zagospodarować, zaprezentować i przygotować, że ci inwestorzy, choć nieliczni
w województwie świętokrzyskim, zjawiają się u nas. Wiem, że przybywa w naszej gminie
miejsc pracy i na pewno na to ma swój wpływ współpraca zagraniczna. Sposób patrzenia na
pewne sprawy, bez tej współpracy, byłby siłą rzeczy ograniczony a nasza wiedza byłaby nie
wystarczająca. Nauczyłem się jeszcze jednej rzeczy – jadąc za granicę czy to do naszych
partnerów czy też do innych gmin, burmistrz zazwyczaj prowadzi nas do strefy typowo
industrialnej, do strefy biznesowej. Jego dumą jest to, że w jego mieście zainwestowała ta czy
inna firma, że powstały miejsca pracy. Od tego często zaczyna się prezentację gminy.
Obserwowałem, że w krajach Europy Zachodniej, USA a nawet w krajach azjatyckich dla
ludzi najważniejsza jest praca, a cała reszta jest istotna dopiero po zaspokojeniu tej pierwszej
potrzeby. W Polsce zazwyczaj delegacja z zagranicy jest wieziona do skansenu albo do
innych miejsc związanych z naszą historią czy dawną kulturą. Być może ludzie, którzy się
bezpośrednio kulturą zajmują poczują się urażeni, ale takie są moje obserwacje. W tych
częściach świata, które wymieniłem, starania samorządów idą dokładnie w tym kierunku,
żeby konkretnego inwestora przyciągnąć, żeby zagwarantować ludziom pracę,
itd. Ubolewam, że u nas w kraju nie jest to powszechne. Niestety województwo
świętokrzyskie nie ma i nie będzie miało żadnej autostrady, brak tutaj lotniska, tymczasem
najwięksi inwestorzy patrzą na mapę i wybierają docelowe miejsce swoich inwestycji według
kryteriów geostrategicznych.
P.Ś.: Która grupa społeczna jest największym beneficjentem współpracy międzynarodowej?
M.B.: Jeśli mam oceniać dziś, to wydaje mi się, że dzieci i młodzież, a także ludzie związani
z kulturą.
P.Ś.: Czy gmina Morawica przystąpiła, zamierzała, tudzież próbowała przystąpić
do jakiegokolwiek międzynarodowego zrzeszenia społeczności lokalnych i regionalnych? Na
czym polega współpraca w ramach takiego zrzeszenia? Skąd zdaniem Pana bierze się awersja
samorządów terytorialnych do przystępowania do tego rodzaju zrzeszeń?
M.B.: Odpowiem na to pytanie tak – tworzymy wraz z sąsiadami Związek Gmin Powiatu
Kieleckiego w Zlewni Górnej Nidy, do którego obecnie należy siedem gmin. Mamy też wiele
gmin partnerskich w Polsce. Istnieje też Związek Gmin Gór Świętokrzyskich. Jest również
Związek Gmin Wiejskich jako korporacja ogólnopolska, której gmina Morawica jest
członkiem, zaś ja jestem przedstawicielem regionalnym na województwo świętokrzyskie.
Jeżeli dana organizacja powstaje, nawiązanie z nią współpracy zależy od tego, jaką
ta organizacja ma ofertę i czy jest ona interesująca. Nie może być bowiem tak, żeby
współpraca była nawiązywana dla samej współpracy. Wydaje mi się, że w pytaniu jest
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
36
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
zawarta pewna sugestia, z którą ja się nie zgadzam, że gminy nie chcą współpracować.
Uważam bowiem, że gminy chcą współpracować na każdym polu, w każdym obszarze, ale
tylko wtedy, gdy ma to głębszy sens.
P.Ś.: Spotkałem się z takimi przypadkami, kiedy gmina należała już do danego zrzeszenia,
jednak później z niego występowała z uwagi na składki członkowskie, których wysokość była
zbyt obciążająca, szczególnie dla mniejszych i słabszych gmin.
M.B.: To chyba nie do końca tak wygląda, być może składka członkowska nie była jedynym
powodem rezygnacji. W przypadku Związku Gmin Wiejskich składka roczna, dla takiej
gminy jak nasza, wynosi około 4.000 zł. Wydaje mi się, że nie jest to dużo, a jestem
przekonany, że ta korporacja, która reprezentuje gminy wiejskie w Komisji Wspólnej Rządu
i Samorządu Terytorialnego, zasługuje na takie wsparcie. Widzę sens działania w tej
organizacji i usilnie namawiam kolegów, aby zapisali tam swoje gminy. Mimo to najmniejsza
liczba gmin należących do związku pochodzi właśnie z województwa świętokrzyskiego. Na
pierwszy plan wybija się tutaj zatem świadomość włodarzy gmin, którzy uwikłani w różne
problemy, nie potrafią dostrzec takiego szerszego aspektu. Widzą oszczędności w wysokości
nieuiszczonej składki, natomiast tracą miliony złotych np. na nieefektywnej oświacie. Sądzę,
że gdyby pojechali na chociaż jedno posiedzenie związku, dowiedzieliby się jak można coś
lepiej urządzić, zorganizować i tym samym oszczędzić znacznie większe pieniądze.
Przyswajanie wiedzy musi coś kosztować.
P.Ś.: Jakie są kolejne cele współpracy międzynarodowej gminy Morawica?
M.B.: Konkretnymi celami są: wymiana kulturalna, wymiana dzieci i młodzieży i oczywiście
wymiana gospodarcza. To są trzy główne cele.
P.Ś.: Tak, rozumiem, ale czy na chwilę obecną planowane jest nawiązanie współpracy
z nowym partnerem zagranicznym?
M.B.: Na razie nie. Czasem polskie gminy zwracają się do nas z ofertą współpracy. Ale my
nie chcemy dysponować nadmierną ilością partnerów. Trzeba pamiętać, że gmina to nie tylko
współpraca międzynarodowa, ale to przede wszystkim codzienna praca w lokalnej
społeczności. Utrzymanie obecnych partnerów zagranicznych i aktywna z nimi współpraca
już będzie dużym sukcesem. Współdziałamy z gminami z USA, Włoch, Niemiec, Ukrainy,
Słowacji – na dziś to wystarczy.
P.Ś.: Jaki jest wpływ pojawiających się nowych inicjatyw dotyczących promowania
współpracy międzynarodowej, takich jak Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej
w Kielcach, Świętokrzyska Platforma Współpracy Zagranicznej, Wrota Świętokrzyskie, Dom
Polski Wschodniej, itp.?
M.B.: Każda nowa forma daje szansę na osiągnięcie wymiernych efektów. Szansa jednak nie
oznacza, że te efekty będą pewne. Spróbować zatem z pewnością trzeba, nie zrażać się
niepowodzeniami na samym początku, chyba że po dłuższym czasie dana działalność nie
będzie przynosić efektów. Uważam jednak, że wszelkie takie inicjatywy są potrzebne – każdy
musi się dzisiaj otwierać na świat. Polska już dzisiaj zmieniła się na korzyść i warto
ją pokazywać za granicą, bo jest pięknym krajem. Uważam, że Polacy i polskie gminy nie
muszą mieć żadnych kompleksów w stosunku do innych krajów. Owszem, istnieją pewne
zapóźnienia, takie jak stan naszych dróg, albo wysokość wynagrodzeń, ale zanim dogonimy
inne bogatsze kraje, musimy wszyscy przebrnąć przez ten okres przejściowy. Z kolei biorąc
pod uwagę jakość budownictwa, poziom oświaty naprawdę nie mamy się czego wstydzić.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
37
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Serdecznie dziękuję Panu za wywiad.
M.B.: Proszę bardzo i również dziękuję.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
38
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Świerczyńskiego (P.Ś.) – prawnika,
eksperta ds. prawa międzynarodowego z Panem Janem Mazanką (J.M.) – Naczelnikiem
Wydziału Promocji i Współpracy Zagranicznej w Starostwie Powiatowym w Staszowie:
Powiat staszowski leży w południowo-wschodniej części województwa świętokrzyskiego. Współpraca
międzynarodowa powiatu obejmuje miasto Winnicę, obwód winnicki na Ukrainie (umowa partnerska z 2003 r.),
powiat Czimiszilija w Mołdawii – (protokół z rozpoczęcia współpracy z 2012 r.) oraz Winnicki Obwodowy
Oddział Stowarzyszenia ,,Ukraina-Polska-Niemcy”, z którym współpraca powiatu staszowskiego trwa
nieprzerwanie od 2007 roku. Współpraca międzynarodowa przejawia się także w realizowanych projektach
międzynarodowych, jak np. „Świętokrzyski triathlon – w 150. rocznicę wybuchu powstania styczniowego” –
projekt historyczno-sportowy, czy też ,,Trzeci Polsko-Ukraińsko-Mołdawski Plener Malarski” w Staszowie.
P.Ś.: Jaka jest historia i zasięg geograficzny współpracy powiatu staszowskiego z partnerami
zagranicznymi? Kiedy, w jakich okolicznościach i z jakimi partnerami została nawiązana
współpraca międzynarodowa?
J.M.: Powiat staszowski – Zarząd i Rada Powiatu – współpracuje z miastem Winnica, a także
z władzami obwodu winnickiego, poprzednio z gubernatorem Oleksandrem Dombrowskim,
obecnie z przewodniczącym Rady Obwodowej Sergejem Tatusjakiem. Współpracę
nawiązano w 2002 r. z inicjatywy dyrektora Polskiej Szkoły Niedzielnej w Winnicy Jana
Glinczewskiego. Z upływem lat współpraca nabrała tempa i rozszerzyła się na kilka powiatów
w obwodzie winnickim, także w wyniku pojawienia się funduszy na dofinansowanie różnych
inicjatyw, m.in.: w Ministerstwie Spraw Zagranicznych i w Narodowym Centrum Kultury.
Oprócz tego, w 2011 r. podjęto współpracę z powiatem Czimiszilija w Mołdawii, na prośbę
ambasadora tego kraju – Pana Iurie Bodruga. Podobnie, współpracy z Ukrainą patronuje
obecny ambasador Ukrainy Pan Markijan Malskyj, jak również czynił to poprzedni
ambasador, Pan Oleksander Motsyk, obecnie ambasador Ukrainy w USA.
Ponadto szkoły ponadgimnazjalne, dla których powiat staszowski jest organem prowadzącym,
od lat aktywnie współpracują z różnymi szkołami w krajach Europy Zachodniej, realizując
projekty edukacyjne finansowane z programów Socrates, Socrates Comenius i innych.
P.Ś: Co było przyczyną nawiązania współpracy z tymi właśnie partnerami? Jakimi kryteriami
kierował się powiat przy wyborze docelowego partnera.
J.M.: Potrzeba bycia dobrym i nowoczesnym powiatem, zdobywanie doświadczeń, uczenie
się od innych, poznawanie obcych kultur. Kryteriów nie było, chodziło głównie o szczerość
i uczciwość we współpracy. W miarę realizacji zadań ,,samo z siebie” to wszystko
,,pęczniało” i tak jest obecnie.
P.Ś.: Proszę przybliżyć formalno-prawny rys nawiązania współpracy z zagraniczną jednostką
samorządu terytorialnego i jego aspekty praktyczne. Jakie są oficjalne formy nawiązania
współpracy?
J.M.: Rada Powiatu w Staszowie podjęła uchwałę o współpracy z partnerami ukraińskimi.
Następnie podpisano umowę o współpracy, pierwszą w dniu 23 stycznia 2003 r., później
ją przedłużano w latach 2006 i 2008, żeby w końcu, w maju 2013 r. podpisać umowę
z miastem Winnica o współpracy bezterminowej.
P.Ś.: Czy powiat staszowski podjął niesformalizowaną współpracę międzynarodową
z partnerami zagranicznymi? Jeśli tak, to z jakimi? Czy jest to etap w drodze do nawiązania
bardziej dynamicznych i zażyłych relacji opartych na sformalizowanej umowie partnerskiej?
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
39
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
J.M.: Formy współpracy były różne w zależności od partnera, (szkoły, przedsiębiorstwa,
stowarzyszenia, itd.). Co do zasady, podpisywano umowy, choć nie zawsze. Obecnie nie
planuje się intensyfikacji współpracy, oprócz dołączenia do partnerstwa staszowskowinnickiego jednego z powiatów w Gruzji, z którym nawiązaliśmy współpracę w roku
ubiegłym. W listopadzie br. złożyliśmy projekt ,,polsko-ukraińsko-gruziński” do programu
Polska Pomoc Rozwojowa MSZ RP. Jeśli nasza inicjatywa znajdzie uznanie, to będziemy
działać dalej. Ponadto ta współpraca zagraniczna, która jest obecnie, wyczerpuje możliwości
finansowe i czas pracy pracowników Wydziału. Ewentualne rozszerzenie współpracy o inne
działania, spowodowałoby pogorszenie jakości tych kontaktów, które są, jak również
poziomu realizacji innych obowiązków, spoza obszaru współpracy zagranicznej.
P.Ś.: Jakie według Pana są plusy i minusy formalnej i nieformalnej współpracy
międzynarodowej?
J.M.: Nie widzę różnicy między tymi formami współpracy w kontekście ich wad i zalet,
chociaż posiadanie formalnych umów partnerskich, jest często wymagane przy staraniach
o dofinansowanie realizacji projektów z różnych funduszy, więc takie umowy należy
posiadać, lub je podpisywać w miarę potrzeb.
P.Ś.: Z którym podmiotem współpraca układa się najlepiej i dlaczego? Która ze stron odnosi
większe korzyści z nawiązanej współpracy? Powiat staszowski, czy też jego partner?
J.M.: Zdecydowanie najlepiej układa się nasza współpraca z miastem Winnica i prezydentem
Vołodymyrem Grojsmanem, czy z przewodniczącym Rady Obwodu Winnickiego Sergiejem
Tatusjakiem. Ta współpraca może być stawiana za wzór dla innych. Podobnie jest też, jeśli
chodzi o współpracę ze stowarzyszeniem ,,Ukraina-Polska-Niemcy”. Korzyści są jednakowe
i wymierne dla każdej ze stron, chociaż z natury rzeczy często są różne, szczególnie w sferze
intelektualnej i emocjonalnej. To często daje się odczuć, w końcu tworzymy nowe relacje
między Polakami i Ukraińcami, których karty historii przez wieki, ale również i nie tak
dawno jeszcze, niestety były pisane krwią.
P.Ś.: Które partnerstwo zdaniem Pana wydaje się bardziej skuteczne: pomiędzy podmiotami
publicznoprawnymi czy też międzynarodowa współpraca publiczno-prywatna?
J.M.: Wszystkie formy partnerstwa mają jednakowy sens i znaczenie jeśli tylko
są prowadzone przez poważnych ludzi, zaangażowanych i konsekwentnie realizujących cele,
bez względu na pojawiające się problemy.
P.Ś.: Proszę w skrócie opowiedzieć o wymiernych, konkretnych korzyściach, jakie płyną
ze współpracy międzynarodowej. Która grupa społeczna jest największym beneficjentem?
J.M.: Beneficjentami są m.in. uczniowie i nauczyciele szkół w krajach objętych współpracą
międzynarodową. Mam tu na myśli także projekty realizowane przez szkoły
ponadgimnazjalne ze szkołami w krajach zachodnich. Ale jeśli chodzi tylko o współpracę
z Ukrainą, za co ja osobiście odpowiadam, to począwszy od 2012 r. w wymianie wzięło
udział po 1000 uczniów z każdego kraju i po 100 pedagogów, razem 2 200 osób. Następną
grupą beneficjentów są samorządowcy, szczególnie z Ukrainy. Na przestrzeni ostatnich 10 lat
wizytę w powiecie staszowskim złożyło około 300 ukraińskich przedstawicieli władz
terenowych różnych szczebli. Mieli oni możliwość zapoznać się ze sposobami rozwiązywania
różnych problemów samorządowych u nas. W gronie beneficjentów są także przedsiębiorcy
z obydwu krajów, a także mieszkańcy powiatu, którzy np. wielokrotnie mogli bezpłatnie
obejrzeć koncerty artystów ukraińskich.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
40
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.Ś.: Czy współpraca międzynarodowa powiatu staszowskiego przekłada się w realny sposób
na korzyści dla podmiotów gospodarczych oraz na rozwój przedsiębiorczości po obu stronach
granicy?
J.M.: Współpraca niewątpliwie sprzyja tworzeniu kontaktów gospodarczych, chociażby
po zrealizowaniu projektu w 2012 r. pt. ,,Winniczyzna na Ukrainie regionem aktywnych
kobiet” w ramach programu Polskiej Pomocy Rozwojowej MSZ RP. W obwodzie winnickim
powstało wtedy siedem firm. Są to niewielkie spółki handlowo-usługowe. Zostało także
utworzone, z siedzibą przy głównej ul. Sobornej w Winnicy, Biuro Wspierania
Przedsiębiorczości, które obecnie koordynuje nawiązywanie współpracy pomiędzy
przedsiębiorcami z Polski i Ukrainy. Niemniej jednak, o inne wymierne efekty, również
finansowe, wynikające ze współpracy międzynarodowej, proszę zapytać samych
przedsiębiorców, ponieważ nie czuję się upoważniony do informowania o tych sprawach.
Wiem również, że przedsiębiorcy napotykają także spore problemy na swojej drodze
wynikające m.in. z niespójnych przepisów podatkowych, różnie interpretowanych,
i to zarówno po stronie polskiej, jak i ukraińskiej.
Ponadto muszę tu jeszcze nadmienić o korzyściach, wynikających z wydawania na terenie
powiatu staszowskiego, czy też obwodu Winnickiego, tych pieniędzy, które dotychczas
pozyskaliśmy z funduszy zewnętrznych, głównie z: Ministerstwa Spraw Zagranicznych,
Narodowego Centrum Kultury w Warszawie czy z Polsko-Amerykańskiej Fundacji Wolności.
Te środki wydajemy, w firmach przewozu osób, drukarniach, hurtowniach żywności,
w gospodarstwach agroturystycznych, w hotelach, w muzeach, na parkingach, itd. Na
przestrzeni ostatnich 12 lat, nie licząc pieniędzy budżetu staszowskiego, nazbierało się tego
grubo ponad 600 tys. złotych. Dla prowincjonalnego biznesu, szczególnie w branży
turystyczno-hotelarskiej, ma to duże znaczenie.
P.Ś.: Czy powiat staszowski przystąpił, zamierzał, tudzież próbował przystąpić
do jakiegokolwiek zrzeszenia społeczności lokalnych i regionalnych? Jeśli tak, to do jakiego?
Na czym polega współpraca w ramach takiego zrzeszenia? Skąd zdaniem Pana bierze się
awersja samorządów terytorialnych do przystępowania do tego rodzaju zrzeszeń?
J.M.: Powiat staszowski podpisał porozumienie o współpracy z Winnickim Obwodowym
Oddziałem Stowarzyszenia Ukraina-Polska-Niemcy, w ramach którego corocznie
realizowane są wspólne projekty. W maju 2012 r., jako jedyny obcokrajowiec, zostałem
członkiem Rady Stowarzyszenia, co obliguje do uczestniczenia w zjazdach i realizacji
szeregu corocznych inicjatyw. Co do przystąpienia do innych zrzeszeń lokalnych
i regionalnych, to byłoby to trudne z powodu braku możliwości realizacji dodatkowych
zadań, braku czasu i pieniędzy. Poza tym rzeczą bardzo ważną jest to, że współpraca
zagraniczna samorządu terytorialnego – miasta, gminy, powiatu – jest tylko małym
fragmentem jego ustawowych obowiązków, jakie dana jednostka ma do spełnienia, (edukacja,
opieka zdrowotna, bezpieczeństwo, klęski żywiołowe, opieka społeczna, walka
z bezrobociem, itd.). Nie spodziewajmy się więc, że każdy samorząd będzie prowadził
szeroką współpracę zagraniczną. Ponadto często w naszym kraju, działania takie są
krytykowane na różny sposób przez opozycję, tego także obawiają się sprawujący władzę
w miastach, gminach, czy powiatach.
P.Ś.: Jakie są kolejne cele współpracy międzynarodowej powiatu staszowskiego?
J.M.: Utrzymanie kontaktów międzynarodowych na takim poziomie, jak dotychczas. Póki co,
nie planujemy rozszerzenia współpracy, chociaż z pewnością i w nadchodzącym
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
41
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
2014 r., będziemy nadal działać bardzo aktywnie, również na polu współpracy
międzynarodowej.
P.Ś.: Dziękuję Panu bardzo za wywiad.
J.M.: Dziękuję również.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
42
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
9.
Wnioski końcowe

Aby nawiązać współpracę międzynarodową należy przede wszystkim być otwartym na
nowe inicjatywy, wyzbyć się zbędnych kompleksów i wykorzystać w tym celu każdą
szansę i każdą okazję, jaka się nadarzy – należy być stale gotowym do jej nawiązania,
zwłaszcza na niwie gospodarczej;

Warto angażować we współpracę międzynarodową jednostek samorządu terytorialnego
nie tylko pracowników samorządowych, młodzież i dzieci, ale również podmioty
gospodarcze, organizacje pozarządowe, instytucje kultury, placówki użyteczności
publicznej (szpitale, ochotnicze i państwowe straże pożarne, domy kultury, muzea, itp.);

Zawsze bardziej ceniona jest współpraca międzynarodowa, jeśli inicjatywa jej
nawiązania pochodzi nie od władz samorządowych (wówczas może być odebrana jako
współpraca narzucona), ale od obywateli (ogółu mieszkańców);

Należy poszukiwać partnerów zagranicznych nie tylko w Europie, ale też na innych
kontynentach. Okazuje się, że odległości dzisiaj nie odgrywają tak wielkiej roli jak
kiedyś, zaś współpraca z jednostkami z obszarów światowych potęg gospodarczych,
takich jak USA albo Chiny, może przynieść tak samo wymierne korzyści jak
współpraca z partnerami z krajów UE;

Należy pamiętać, że współpraca międzynarodowa jednostek samorządu terytorialnego
wpływa na jej rozwój gospodarczy, na zwiększenie ilości miejsc pracy poprzez
zatrudnianie mieszkańców w przedsiębiorstwach inwestorów zagranicznych, a także
stworzenie mieszkańcom szansy na karierę zawodową lub naukową w państwach miast
partnerskich;

Każda współpraca międzynarodowa wpływa na poszerzanie horyzontów wśród
mieszkańców danej jednostki samorządu terytorialnego oraz likwiduje panujące
stereotypy;

Warto korzystać z narzędzi współpracy międzynarodowej, jakie daje nam zarówno
prawodawstwo unijne (Europejskie Ugrupowania Wspólnot Terytorialnych), jak
i prawodawstwo polskie (zrzeszenia społeczności lokalnych i regionalnych, umowy
o współpracy partnerskiej) oraz ustalone w tej dziedzinie zwyczaje (porozumienia, listy
intencyjne, wymiany, projekty, itp.);

Należy zadbać, aby w kadrze pracowników samorządowych obsługujących daną
jednostkę samorządu terytorialnego znaleźli się również ludzie dobrze wykształceni
w zakresie zarówno współpracy międzynarodowej jst, jak i dysponujący umiejętnością
biegłego posługiwania się językami obcymi, przede wszystkim językiem angielskim;

Nawiązaną współpracę należy stale podtrzymywać, zwłaszcza po zmianie władz
samorządowych tak po jednej, jak i po drugiej stronie granicy – w przeciwnym
wypadku współpraca międzynarodowa może wygasnąć, zaś umowa partnerska na
skutek niestosowania jej postanowień może przestać obowiązywać;

Należy tak prowadzić współpracę międzynarodową, aby być nie tylko biorcą pomocy,
doświadczeń i inwencji z zagranicy, ale również ich donatorem – wówczas szacunek
partnera wzrasta, zaś współpraca staje się bardziej intensywna.
JEDNOSTKI SAMORZĄDU TERYTORIALNEGO
43
JEDNOSTKI
PRZEDSIĘBIORSTWA
Piotr Rogula
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Współpraca międzynarodowa jest bardzo wymagającą, ale również bardzo efektywną
platformą do osiągania celów biznesowych. Niniejsze opracowanie ma na celu podkreślenie
istnienia reguł, dobrych praktyk i narzędzi istotnych z punktu widzenia przedsiębiorcy
zamierzającego rozwijać swoje przedsięwzięcie w oparciu o ponadnarodową współpracę.
Zasygnalizowanie pewnych problemów i potrzeb, jak również oddanie pewnego ducha
biznesu powinno pomóc władzom samorządowym w lepszym zrozumieniu punktu widzenia
przedsiębiorców. Tylko poprzez współdziałanie przedsiębiorców, samorządów i innych
podmiotów otoczenia biznesu może zapewnić sukces gospodarczy województwa
świętokrzyskiego. O taki sukces w dzisiejszym globalnym świecie jest bardzo trudno bez
otwarcia się na inne rynki.
1. Korzyści wynikające ze współpracy międzynarodowej dla wybranych grup
podmiotów w regionie:
a) Korzyści dla przedsiębiorstw:

Dostęp do wiedzy, którą można wykorzystać w nowych produktach i usługach;

Dostęp do nowych rynków zbytu;

Dostęp do kluczowych elementów infrastruktury, np. zakładów pilotażowych, żywych
laboratoriów (living labs), itp.;

Dostęp do nowych międzynarodowych partnerów, z którymi można podjąć
współpracę;

Podniesienie rangi przedsiębiorstwa.
b) Korzyści dla sektora publicznego oraz decydentów:

Wysokie wyniki rankingowe;

Większy zwrot z inwestycji dokonanych w ramach programów unijnych;

Optymalizacja działalności struktur administracyjnych.
c) Korzyści dla innych podmiotów:
 Dostęp do wiedzy;

Dostęp do nowych rynków zbytu,

Dostęp do szerszej bazy klientów;

Dostęp do nowych międzynarodowych partnerów z którymi można podjąć
współpracę;

Prestiż danego podmiotu;

Wzmocnienie pozycji członków organizacji na rynku pracy;

Zwiększenie szans na pozyskanie inwestora komercyjnego lub sponsora.
d) Korzyści dla regionu:
 Większa konkurencyjność
przedsiębiorstw;

oraz
zwiększony
eksport
wśród
kluczowych
Lepszy dostęp do potencjalnych inwestorów zagranicznych;
PRZEDSIĘBIORSTWA
45
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

Większy poziom finansowania zewnętrznego wykorzystywanego przez region.
2. Cele i formy współpracy międzynarodowej przedsiębiorstw oraz innych podmiotów
otoczenia biznesu:
Współpraca międzynarodowa przedsiębiorców jest determinowana przez inne czynniki lub
inaczej rozłożone akcenty, niż ma to miejsce w przypadku instytucji państwowych lub
podmiotów trzeciego sektora. Na wstępie należy zaznaczyć, że każda z form współpracy
pomiędzy przedsiębiorcami może zostać ogólnie zakwalifikowana do dwóch
podstawowych typów współpracy:

Kooperacja – występuje wtedy, gdy przedsiębiorstwa pracują razem, aby zrealizować
pewien wspólny cel. W takich związkach, żadne z przedsiębiorstw nie może
skutecznie konkurować bez stałego wsparcia.

Kolaboracja – kolaboracja między przedsiębiorstwami odnosi się do relacji między
partnerami biznesowymi, w których każdy podmiot uczy się od partnerów i dzięki
temu skuteczniej realizuje własne cele. Kolaborujące ze sobą przedsiębiorstwa
pozostają autonomiczne, zaś relacje między nimi mogą być w każdej chwili zerwane,
a zerwanie ich nie ma wpływu na realizację celów przez poszczególne podmioty.
a) Cele współpracy międzynarodowej:

Zyski finansowe (wszystkie kolejne pozycje są bliższą lub dalszą pochodną
tej pozycji);
 Współpraca naukowo-techniczna;
 Poszukiwanie dobrych praktyk;
 Szkolenia i wizyty studyjne;
 Udział w targach, wystawach międzynarodowych i misjach handlowych;
 Import technologii i know-how.2
b) Formy prawne bądź organizacyjne współpracy międzynarodowej, tzw. „aliansów
strategicznych” przedsiębiorstw:
2

Wspólne przedsięwzięcia (joint ventures);

Systemy JIT (just in time);

Alianse zakupowe;

Partnerstwo dostawca-odbiorca;

Alianse w zakresie B&R;

Koalicje marketingowe;

Alianse typu co-marketing;

Produkcja wspólna/licencjonowana;

Międzynarodowe alianse strategiczne;
J. Mazur, Współpraca przedsiębiorstw w teorii i praktyce polskiej, Zeszyty Naukowe SGH, Warszawa 2011,
s. 290.
PRZEDSIĘBIORSTWA
46
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ

Alianse dystrybucyjne;

Wymiana technologii i cross-licensing;

Wspólne poszukiwanie i pozyskiwanie surowców;

Wspólne opracowanie produktu;

Marketing wzajemny;

Wzajemne usługi posprzedażowe;

Franchising;

Alianse zarządzania klientami;

Alianse logistyczne;

Integracja łańcucha zaopatrzenia;

Alianse służące uczeniu się;

Alianse marek (co-branding).
Alianse należy dodatkowo klasyfikować w cztery grupy przy użyciu dwóch kryteriów, tj.
ponoszenie lub nieponoszenie nakładów inwestycyjnych przez partnera w przedsięwzięciu.
Są to: import/export towarów, tranzyt pośredni i bezpośredni, inwestycje bezpośrednie
oraz zlecenia jednorazowe.3
3. Najważniejsze zjawiska wpływające na współpracę międzynarodową przedsiębiorstw
oraz innych podmiotów otoczenia biznesu:
Dla lepszego zrozumienia szansy leżącej we współpracy międzynarodowej jako środka do
osiągnięcia sukcesu biznesowego, należy zwrócić uwagę na zewnętrzne czynniki
determinujące szerokie otwarcie polskich przedsiębiorców na międzynarodową
współpracę. Wiele z tych czynników nadal należy ulepszać. Do najistotniejszych zjawisk
wpływających na współpracę międzynarodową przedsiębiorstw należą:
a) Członkostwo Polski w strukturach Unii Europejskiej – zniesienie granic celnych,
eurocertyfikaty i idące za tym znaczne uproszczenie, przyspieszanie, zmniejszenie
kosztów i ryzyka (także walutowego) transakcji wewnątrzwspólnotowych;
b) Rozwój technologii komunikacyjnych – w szczególności sieci Internet oraz telefonii
komórkowej w zakresie zmniejszenia kosztów działalności;
c) Wzrost zaufania dla Polskich firm na rynkach światowych – stabilizacja sytuacji
politycznej i finansowej kraju, profesjonalizacja polskich przedsiębiorców oraz
skuteczniejsze egzekwowanie prawa na obszarze Polski;
d) Transport – zwiększona ilość tanich połączeń lotniczych, regionalne porty lotnicze,
dostępność usług General Aviation, infrastruktura drogowa i kolejowa;
e) Dostępność środków na realizację projektów międzynarodowych – jako czynnik
sprzyjający nawiązywaniu kontaktów z zagranicą;
3
Na podstawie: F.T. Xie, W.J. Johnson, Strategic alliances: incorporating the impact of e-business
technological innovations, „Journal of Business& Industrial Marketing”, s. 215.
PRZEDSIĘBIORSTWA
47
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
f)
Edukacja – zwiększenie nacisku na naukę języków obcych, innowacyjnych metod
zarządzania, czy wymiana międzynarodowa studentów i pracowników naukowych;
g) Sprzyjające warunki prawno-ekonomiczne.4
4. Główne problemy ograniczające współpracę międzynarodową
gospodarczych z obszaru województwa świętokrzyskiego:
podmiotów
Obok korzystnych zmian w Polsce, można napotkać również szereg trudności i barier,
których pokonanie jest warunkiem sine qua non zarówno indywidualnego sukcesu
przedsiębiorstwa, jak i całej regionalnej oraz krajowej gospodarki na arenie
międzynarodowej.
Wśród
głównych
problemów
ograniczających
współpracę
międzynarodową podmiotów gospodarczych znajdują się:
a) Bariery finansowe:
 Bardzo niski udział polskich przedsiębiorców w rynku ogólnokrajowym;
 Brak innowacyjnych gałęzi przemysłu;
 Niewielki rynek lokalny;
 Trudności z uzyskaniem finansowania niezwiązanego z funduszami europejskimi;
 Brak dopasowanych programów finansowania internacjonalizacji (zwłaszcza dla
sektora MŚP a w szczególności dla działań mających na celu długoterminowe
budowanie zaufania oraz „planowanie biznesowe”).
b) Bariery organizacyjne:
 Niski poziom zdolności (w szczególności wśród przedsiębiorstw należących
do sektora MŚP) do strategicznej współpracy z partnerami międzynarodowymi;
 Wysokie koszty wsparcia prawnego w zakresie prawa prywatnego międzynarodowego
oraz prawa krajowego partnerów zagranicznych;
 Niewystarczające wykorzystywanie form współpracy międzynarodowej jednostek
samorządu terytorialnego, częstokroć nie skonsultowane z przedsiębiorcami wybory
regionów partnerskich;
 Brak
ustrukturyzowanych
informacji
na
temat
z internacjonalizacją oraz współpracą międzynarodową;
potrzeb
związanych
 Brak ustrukturyzowanych, względnie tanich możliwości spotykania się
z potencjalnymi międzynarodowymi partnerami oraz nawiązywania z nimi kontaktów;
 Brak funkcjonalnej wirtualnej oraz rzeczywistej infrastruktury ułatwiającej wspólne
działania;
 Niedostateczna koordynacja działań mających na celu wspieranie aktywności
międzynarodowej podmiotów z regionu województwa świętokrzyskiego;
 Znikome zaangażowanie ze strony administracji publicznej w obsługę partnerów
zagranicznych;
4
Stowarzyszenie Doradców Gospodarczych, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego, Determinanty rozwoju
współpracy międzynarodowej beneficjentów funduszy strukturalnych na poziomie Narodowej Strategii
Spójności.
PRZEDSIĘBIORSTWA
48
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
 Bierna postawa podmiotów, zwłaszcza przedsiębiorców;
 Odwrócenie łańcucha inicjatyw międzynarodowych (pomysły, projekty, rozwiązania
płyną ze strony sektora publicznego a nie prywatnego);
 Marginalna rola organizacji pozarządowych w moderowaniu koniecznych działań.
c) Bariery społeczne:
 Problemy demograficzne i migracyjne – ograniczony dostęp do odpowiednio
wykształconych pracowników (wadliwy system kształcenia wyższego i brak
nowoczesnego systemu kształcenia zawodowego);
 Niewystarczający poziom „kultury sukcesu”;
 Brak wzorców.
d) Bariery zewnętrzne:
 Nieznajomość języków obcych;
 Odmienne kultury;
 Różnice prawne (np.: dokumentacja księgowa, procedury administracyjne, itd.);
 Stereotypy;
 Bariery technologiczne;
 Bariery celne oraz merkantylizm;
 Zbyt duża odległość;
 Brak regulacji międzynarodowych.5
5. Współpraca międzynarodowa przedsiębiorców – etapy oraz podstawowe zasady
i standardy w działaniu:
Każdy projekt, każda inicjatywa biznesowa mają swój cykl życia i podzielone są na etapy.
Zasady dotyczące współpracy przedsiębiorców nie są sformalizowane – nie istnieje żaden
kompletny i jednolity system prawa, regulujący kwestię biznesowej współpracy
międzynarodowej. Realizacja każdej umowy będzie znajdować się w określonym miejscu
i czasie, czyli będzie podlegała pod system wskazanego kraju oraz normy prawa prywatnego
międzynarodowego. Nie mniej jednak, nawet te zasady i zwyczaje, które noszą miano
„niepisanych” można we właściwy sposób opisać i usystematyzować. Ponieważ brakuje
odpowiedniej literatury traktującej o zasadach panujących w międzynarodowej współpracy
biznesowej, niniejszą analizę należy uważać jako opracowanie praktyczne, wynikające
z zebrania doświadczeń świętokrzyskich przedsiębiorców.
a) Etap przygotowawczy:
Bardzo często przedsiębiorstwa nie są w stanie przejść na wyższy poziom ze względu na
bariery systemowe i organizacyjne. Wypracowany kapitał w przedsiębiorstwie średniej
wielkości najczęściej służy do stworzenia kolejnego organizmu, który najprawdopodobniej
zatrzyma się na podobnym poziomie. Niewątpliwą szansą dalszego rozwoju jest
5
Wnioski z debaty zorganizowanej przez Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach w ramach
Targów Współpracy Międzynarodowej Regionu Świętokrzyskiego (Kielce, 09.09.2013 r.).
PRZEDSIĘBIORSTWA
49
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
współpraca międzynarodowa. Jednakże niewiele polskich przedsiębiorstw z sektora MŚP
korzysta z szansy szybkiego nawiązywania biznesowych kontaktów za granicą.
Tymczasem to właśnie odwaga w inwestowaniu i podejmowanie międzynarodowej
współpracy przynosi w Unii Europejskiej największe korzyści. Należy sobie zdawać
sprawę z jednej podstawowej prawdy – inwestowanie to nie tylko przyjemność, ale i stres.
Pomnażaniu środków zawsze towarzyszą obawy, czy dana inwestycja przyniesie zysk albo
czy się zwróci. Ten lęk jest zrozumiały. Z drugiej jednak strony trzeba pamiętać, że jeśli
chce się odnieść sukces w biznesie, trzeba ryzykować podejmując jednocześnie
rywalizację lub współpracę z kolejnymi podmiotami.
Osiągnięcie przewagi rynkowej, czy choćby stabilności na ponadnarodowym rynku jest
niezwykle pracochłonne na każdym odcinku współpracy/konkurencji międzynarodowej.
Jednak zdaje się, że najważniejsze jest odpowiednie przygotowanie przed pierwszym
krokiem poza bezpieczny lokalny rynek. Dlatego też:
 Należy pamiętać, że im bardziej skomplikowane plany, tym dłuższe
przygotowania – należy śpieszyć się powoli. Długofalowy plan rozwoju wymaga
czasu, środków i ludzi – również z kraju, w którym planujemy postawić swój
przyczółek.
 Należy bardzo dobrze rozpoznać lokalną, regionalną oraz globalną sytuację
danej branży – za brak odpowiedniego rozpoznania sytuacji przynajmniej na
poziomie regionalnym niejedno przedsiębiorstwo zapłaciło wysoką cenę.
We współczesnym świecie wszędzie jest blisko. Należy przede wszystkim zapoznać
się z cenami, technologiami, koniunkturą, dostępnością surowców czy popytem
i podażą. Tyle, że w skali globalnej, jest to niezwykle skomplikowane.
 Należy poznać regulacje prawne krajów, z którymi zamierzamy współpracować –
co kraj, to inne prawo. Nawet w obrębie Unii Europejskiej można natrafić na
zróżnicowane regulacje w poszczególnych krajach członkowskich. Dlatego też, im
bardziej dokładny wywiad przed podjęciem jakiejkolwiek współpracy, tym lepiej.
 Należy korzystać z profesjonalnej pomocy – informacje mogą być udostępniane nie
tylko przez branżowe izby gospodarcze oraz towarzystwa animujące współpracę
między danymi krajami, ale i profesjonalne instytucje finansowe. Niektóre firmy
factoringowe oferują swoim klientom asystowanie w procesie nawiązywania
współpracy międzynarodowej, w tym w przechodzeniu uciążliwych instytucjonalnych
formalności.
 Należy poznać potrzeby rynku, na którym zaczyna się aktywność gospodarczą –
nieodzowny tu jest dobry biznesplan z wyznaczonymi konkretnymi celami
do osiągnięcia w pierwszym roku działalności.
 Należy zważać na bariery językowe – nie zawsze można zakładać, że język angielski
wystarczy, by dobrze komunikować się z kontrahentem. Nawet jeśli w danym
przedsiębiorstwie znajomość tego języka jest bez zarzutu, nigdy nie wiadomo jak jest
po drugiej stronie. Należy zawczasu pomyśleć o zatrudnieniu specjalisty, który będzie
w stanie komunikować się z zagranicznym rynkiem w jego macierzystym języku.
 Należy zwracać uwagę na różnice kulturowe – podręczniki do marketingu są pełne
przykładów
efektownych
porażek
spowodowanych
zwykłym,
ludzkim
niezrozumieniem.
PRZEDSIĘBIORSTWA
50
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Jak wynika z powyższego, etap przygotowawczy to tak naprawdę planowanie całego
przedsięwzięcia. Proces ten powinien uwzględniać następujące po sobie etapy:
 Określenie celów internacjonalizacji działań – podstawową kwestią, na którą trzeba
zwrócić uwagę przed przystąpieniem do planowania współpracy międzynarodowej,
jest określenie celów strategicznych takich działań. Bez określenia celu, jaki chce się
osiągnąć, trudno zbudować plan działania do niego zmierzający. Nie ma tutaj żadnych
szablonów, gdyż każde przedsiębiorstwo, branża, rynek i potrzeby są inne. Jednak
w każdym przypadku należy określić kierunek, do którego chce się dążyć.
 Ocena gotowości – kolejnym etapem jest ocena własnej gotowości do tego typu
współpracy. Oznacza to sprawdzenie własnych możliwości finansowych
i logistycznych pod kątem ewentualnego przedsięwzięcia. Na tym etapie należy się
starać uwzględnić wszelkie koszty, jakie mogą być konieczne dla zrealizowania tejże
inwestycji. Oczywiście ma to tylko wyłącznie charakter szacunkowy, jednak powinno
pozwolić to na bliższe dopracowanie planowanego projektu.
 Analiza możliwości – oszacowanie ewentualnych kosztów przedsięwzięcia to nie
wszystko. Równie istotne jest oszacowanie ewentualnych zysków, a także możliwości
dalszego rozwoju. W ciągle zmieniającej się gospodarce, przy zmniejszającej się
stabilności przepisów prawnych, jest to zadanie bardzo trudne. Dane historyczne
wcale nie muszą przekładać się na przyszły sukces, choć mogą one pokazywać pewne
zjawiska, które mogą być motorami zysku.
 Przygotowanie planu działania – jest to zadanie nieszablonowe, więc nie może być
tutaj mowy o jakimś wzorze, gdyż każda sytuacja i projekt są inne. W przypadku
braku doświadczenia międzynarodowego, wskazane jest sięgnięcie po pomoc
z zewnątrz. Pozwoli to na zoptymalizowanie projektu i obniżenie kosztów jego
przygotowania, a później wdrożenia.
 Budowa wizerunku – stworzenie unikalnego zbioru cech wyróżniającego dane
przedsięwzięcie od konkurencji, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jest zadaniem
niezwykle trudnym. Dlatego też, warto powierzyć je zewnętrznej firmie, która
profesjonalnie zajmie się tym zagadnieniem i to najlepiej takiej, która ma duże,
międzynarodowe doświadczenie i jest w stanie działać w ramach specyfiki danego
projektu.
 Poszukiwanie partnera – najważniejszym etapem jest poszukiwanie potencjalnego
partnera do współpracy. Choć może wydawać się to trudne, jest to obecnie łatwiejsze
niż się wydaje. Istnieje szereg wyspecjalizowanych instytucji, jak Krajowa Izba
Gospodarcza, które mogą pomóc w znalezieniu odpowiedniego partnera
zagranicznego. Warto też skorzystać z pomocy Staropolskiej Izby PrzemysłowoHandlowej w Kielcach, organizującej misje gospodarcze; Polskiej Agencji Informacji
i Inwestycji Zagranicznych, świadczącej pomoc merytoryczną polskim firmom
zainteresowanym inwestowaniem za granicą w formie bezpośrednich inwestycji lub
fuzji i przejęć; a także Centrów Obsługi Inwestora i Eksportera, realizujących pomoc
informacyjną o zagranicznych rynkach. Należy również pamiętać o korzyściach
płynących z uczestnictwa w organizacjach przedsiębiorców i współpracy z instytutami
badawczymi.
PRZEDSIĘBIORSTWA
51
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
b) Etap kontraktacyjny:
Zwieńczeniem tego etapu jest finalizacja rozmów pomiędzy zainteresowanymi
partnerami, najczęściej potwierdzona stosowną umową. Jakość pracy włożona na etapie
przygotowawczym będzie miała kluczowe znaczenie w trakcie negocjacji biznesowych
i technicznych. Wszystkie informacje, którymi dysponuje dane przedsiębiorstwo, sposób
doboru partnera czy też przygotowanie samego projektu ma bezpośrednie znaczenie dla
treści umowy jaką zawrze ono z innym podmiotem. Na tym etapie trzeba pamiętać
o kluczowych działaniach podejmowanych przed kontraktacją właściwą, niezbędnych dla
końcowego sukcesu. Są to:
 Określenie zakresu współpracy międzynarodowej – wcześniej czy później, musi
ona zostać sformalizowana, a zasadniczym krokiem w tym kierunku jest określenie
zakresu tej współpracy. Przede wszystkim, w drodze negocjacji z zagranicznym
kontrahentem, należy jasno zakreślić ramy współpracy, aby możliwe było
dopracowanie jej szczegółów. W przeciwnym wypadku istnieje realne zagrożenie,
iż przyszła współpraca nie dojdzie do skutku, a już na pewno nie zostanie
sformalizowana. Warunkami koniecznymi do sformalizowania współpracy są wola
i wizja współpracy podmiotów nawiązujących ją, jak również ramy prawne. Choć
wola umawiających się jest fundamentem, to jednak bez wspólnego wypracowania
wizji współpracy nie ma możliwości określenia jej ram. Dlatego też, tak istotna jest
ciągła komunikacja pomiędzy umawiającymi się stronami.
Określenie ram współpracy jest istotne również z prawnego punktu widzenia, gdyż nie
każde rozwiązanie, którego chcieliby umawiający się jest możliwe w ramach
istniejącego międzynarodowego porządku prawnego, jak również ustawodawstwa
w krajach macierzystych. Ponadto określenie zakresu współpracy pozwala
na przygotowanie możliwie najbardziej optymalnych zasad współpracy. Może ono
także znacznie przyczynić się do obniżenia kosztów obsługi prawnej kontraktu, co ma
niebagatelne znaczenie nie tylko na etapie wstępnym, ale również w trakcie dalszej
współpracy.
Doprecyzowanie zakresu współpracy może być traktowane również jako okres
badania zagranicznego kontrahenta – jego intencji, wizji, możliwości, itd. Na tym
etapie możliwe jest również skorygowanie wizji tej współpracy.
 Rozpoznanie partnera – choć nawiązanie współpracy najczęściej zaczyna się
nieformalnie i takie pozostaje przez jakiś czas, to wraz z zacieśnianiem współpracy
zmienia się postrzeganie kontrahenta. Konieczne staje się poznanie drugiej strony nie
tylko na gruncie towarzyskim, lecz również, a może przede wszystkim, na gruncie
bardziej formalnym, biznesowym. Do tego celu można użyć informacji pochodzących
z wywiadowni gospodarczych, które sprawdzają potencjalnego kontrahenta pod kątem
choćby wypłacalności. Sięgnięcie po pomoc takich instytucji wiąże się jednak
z kosztami, które rosną wraz ze skalą przedsięwzięcia, jak i skalą działań
wywiadowców gospodarczych.
Innym sposobem jest zasięgnięcie opinii izby handlowej, w której potencjalny partner
działa, lub na terenie której prowadzi przedsiębiorstwo. Choć informacje zdobyte
w ten sposób mogą nie być aż tak szczegółowe, jak te zdobyte poprzez wywiadownie
gospodarcze, to jednak izba handlowa może być źródłem informacji mniej
formalnych, które często mogą być bardziej przydatne, aniżeli te zdobyte oficjalną,
bardziej formalną drogą. Izba handlowa może być również bardzo przydatna
ze względu na możliwość nawiązania nowych kontaktów, które mogą zostać
PRZEDSIĘBIORSTWA
52
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
uwzględnione w realizowanym projekcie, jak również mogą zostać wykorzystane
w przyszłości. Lokalne izby handlowe stanowią także dobre źródło informacji
o lokalnym prawie, praktykach biznesowych, funkcjonowaniu lokalnych urzędów, jak
i zwyczajach panujących na danym obszarze. Posiadanie takich informacji może
stanowić o przewadze konkurencyjnej lub negocjacyjnej podczas rozmów z partnerem
współpracy.
Nie można zapominać też o możliwości sprawdzenia potencjalnego partnera
w oficjalnie dostępnych rejestrach przedsiębiorców. Oferują one zwykle dość
ograniczony zasób informacji – znajdują się tam wszak tylko informacje wymagane
przez urząd, aczkolwiek mogą one pozwolić na lepsze poznanie potencjalnego
partnera w interesach.
Wziąwszy pod uwagę coraz większą rolę Internetu i mediów społecznościowych, jak
Facebook czy Twitter, jest mało prawdopodobne, iż znajdziemy tam dane o sprzedaży
u naszego potencjalnego partnera, ale pozwoli to na lepsze zrozumienie człowieka
siedzącego po drugiej stronie stołu negocjacyjnego. Nie można również zapominać
o bardziej sformalizowanych portalach jak Linkedin, które coraz częściej zwłaszcza
w Stanach Zjednoczonych, stają się narzędziem rekrutacji pracowników. W związku
z tym nasuwa się pytanie – czemu nie sprawdzać w ten sposób kontrahentów?
Co prawda dane udostępniane w serwisie pochodzą od samych użytkowników,
to jednak nastawienie tego portalu na tworzenie sieci kontaktów i wzajemne
uwiarygodnianie tych informacji, sprawiają, iż Linkedin może być poważnym źródłem
informacji.
Bezpieczniejsze i szybsze technologie, w szczególności transport lotniczy sprawiają,
iż całkiem realną opcją jest osobista wizyta na terenie działania potencjalnego partnera
i poznanie go osobiście. Może to również oznaczać próbę dotarcia do lokalnej
społeczności i poznania naszego partnera oczami zwykłych ludzi, wśród których
działa i często również mieszka. Jednakże może to być trudne ze względu na barierę
językową. Choć wynajęcie tłumacza niekoniecznie musi być kosztowne, to jednak
istnieje duże prawdopodobieństwo, iż członkowie lokalnej społeczności będą odnosić
się z pewną dozą nieufności lub nawet wrogości do obcych ludzi. Dlatego należy
uznać tę opcję za rezerwową.
 Wspólne planowanie przedsięwzięcia – przed podpisaniem właściwego kontraktu,
należy rozwiązać takie kwestie jak poufność podejmowanych działań. W czasach, gdy
to informacja stanowi najbardziej wartościowe dobro, jej ochrona staje się istotną
kwestią dla instytucji, jak i przedsiębiorstw. Zachowanie poufności może mieć
charakter osobnej umowy lub osobnego paragrafu w innej umowie. W tym drugim
wypadku nie ma znaczenia rodzaj podpisanej umowy. Klauzule o zachowaniu
poufności stanowią coraz powszechniejszą praktykę w Polsce. Podpisanie
odpowiednich umów o zachowaniu poufności chroni nie tylko dalszą współpracę, ale
też samo przedsiębiorstwo na wypadek nie podpisania kontraktu. W tym pierwszym
przypadku mówi się nie tylko o tym, co wspólnie jest tworzone i ma być tworzone
w przyszłości, lecz również o tym, co wspólnicy wnoszą do przedsięwzięcia.
Prawidłowo skonstruowana umowa tego typu powinna jasno określać zakres
obowiązywania, aby z jednej strony nie blokować uczestnikom przedsięwzięcia
możliwości działania przy innych projektach, zaś z drugiej chronić wspólników i ich
wspólny projekt. Umowa tego typu powinna również określać jak ma zostać
zachowana poufność w wypadku nie podpisania kontraktu.
PRZEDSIĘBIORSTWA
53
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Kolejną kwestią równie ważną jak zachowanie poufności jest ustalenie wysokości
poszczególnych udziałów w kosztach ponoszonych na rzecz zrealizowania projektu.
Przede wszystkim służy to określeniu budżetu przedsięwzięcia. Ścisła współpraca na
tym polu pozwala przede wszystkim na zracjonalizowanie budżetu projektu, a co za
tym idzie ograniczenie lub nawet wykluczenie niepotrzebnych kosztów. Wspólne
działanie w tym obszarze to również możliwość ciągłej ewaluacji przedsięwzięcia –
jego celów, jak i środki służących ich osiągnięciu. Kwestia kosztów wspólnych jest
również istotna ze względu na rozliczenia, jakie muszą nastąpić w wypadku
niepowodzenia procesu kontraktacyjnego. Brak tego typu postanowień może
skutecznie zablokować uczestników negocjacji przed podjęciem udziału w kolejnych
projektach inwestycyjnych. Dodatkowo może być źródłem niepotrzebnie wysokich
kosztów prawnych, które miałyby nie tylko wymiar finansowy (opłaty z tytułu obsługi
prawnej, ale również ewentualne odszkodowania), lecz również wydłużałyby cały
proces o nieprzewidywalnie długi czas, a ten jak wszyscy wiedzą jest bardzo cenny,
zwłaszcza w prowadzeniu przedsiębiorstwa.
Kiedy uporamy się z większą częścią rozbieżności, przechodzimy do kontraktacji
właściwej. Podpisanie kontraktu należy uznać za zwieńczenie, nierzadko długiego
i żmudnego procesu negocjacyjnego. Jednak zanim do niego dojdzie, należy przelać na
papier wszelkie postanowienia ustalone w trakcie negocjacji między zainteresowanymi
stronami.
Najważniejsze na tym etapie jest określenie, co będzie punktem odniesienia dla
proponowanego dokumentu.
Dla europejskich przedsiębiorców najlepszym rozwiązaniem będzie oparcie się o zasady
Europejskiego Prawa Umów (Principles of European Contract Law – PECL), które choć
niewiążące prawnie to są wynikiem prac najlepszych europejskich prawników. Zostały one
stworzone przez grupę niezależnych nauczycieli z czołowych europejskich ośrodków
akademickich. Podstawą Europejskiego Prawa Umów są nie tylko szczegółowe
postanowienia już istniejących międzynarodowych konwencji, ale i rozwiązania innych
systemów prawnych. Zgodnie z przewidywaniami instytucji unijnych zasady
Europejskiego Prawa Umów będą miały zastosowanie, jeżeli:
 Przedsiębiorcy zawierający kontrakt włączą je do umowy lub poddadzą umowę
regułom określonym w tych zasadach;
 Albo poddali umowę ogólnym regułom istniejącego porządku prawnego;
 Albo nie dokonali wyboru, co do prawa regulującego wiążący ich kontrakt;
 Albo wybrali prawo krajowe, które jednak jest niewystarczające do rozwiązania
sporów wynikłych na tle wykonywania podpisanego kontraktu.
Zasady Europejskiego Prawa Umów potwierdzają zasadę swobody zawierania umów, lecz
jednocześnie przedsiębiorcy zawierający umowę w oparciu o te zasady muszą zachować
przy tym dobrą wiarę oraz zasadę uczciwości postępowania. Postanowień dotyczących
dobrej wiary i uczciwego postępowania nie można jednak w umowie wyłączyć, ani
w jakikolwiek sposób ograniczyć.
PRZEDSIĘBIORSTWA
54
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Aby ułatwić interpretację kontraktu łączącego przedsiębiorców wprowadzono zasadę
istotnych okoliczności. Zgodnie z nią, interpretując kontrakt, należy uwzględnić:
 Okoliczności, w jakich doszło do zawarcia umowy, łącznie z negocjacjami;
 Naturę i cel umowy;
 Zachowanie stron, również po zawarciu umowy;
 Praktykę działania uczestników kontraktu;
 Specyfikę branżową interpretacji przepisów kontraktowych;
 Zwyczaje panujące w danej branży, jak i te w krajach macierzystych;
 Wspomnianą już wcześniej zasadę dobrej wiary i uczciwego postępowania.
Umowy, zgodnie z zasadami Europejskiego Prawa Umów, które nie podlegały
indywidualnym negocjacjom, należy interpretować na niekorzyść osoby je formułującej,
według zasady wykładni przeciwko stronie redagującej tekst kontraktu. Jednocześnie
preferuje się wynegocjowane postanowienia, co oznacza, że stosuje się je przed
postanowieniami nieuzgodnionymi. W przypadku problemów językowych, które
w kontaktach międzynarodowych nie są rzadkością, jeżeli umowa jest w dwóch lub więcej
językach, i nie określono, który jest wiążący, należy preferować język, w którym umowa
była pierwotnie sporządzona.
Dość kłopotliwa może okazać się jednak sytuacja, gdy umawiający się nie określą jasno
według zasad jakiego prawa będą współpracować. W takim przypadku zastosowanie
będzie miała zasada, według której prawem właściwym jest prawo państwa, w którym
strona wykonująca charakterystyczne świadczenie ma miejsce zwykłego pobytu. Wynika
to z uregulowań Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008
w sprawie prawa właściwego dla zobowiązań umownych (tzw. Rozporządzenie „Rzym I”).
W świetle przepisów tego rozporządzenia świadczeniem charakterystycznym jest
świadczenie, które jest charakterystyczne dla danego typu umowy. Przykładowo
w umowie sprzedaży towarów świadczeniem charakterystycznym będzie świadczenie
sprzedawcy. Oznacza to, że umowa ta podlegać będzie prawu państwa, w którym
sprzedawca ma miejsce zwykłego pobytu. W przypadku osób fizycznych działających
w ramach prowadzonej przez siebie działalności gospodarczej będzie to miejsce, gdzie
prowadzą tę działalność.
Nieco odmiennie uregulowane są umowy, których przedmiotem jest prawo rzeczowe na
nieruchomości lub prawo korzystania z nieruchomości. Podlegać one będą prawu państwa,
w którym nieruchomość jest położona.
Należy także pamiętać o szczególnych rozwiązaniach przewidzianych przez wymienione
rozporządzenie dla wybranych rodzajów umów. Przykładowo, w umowach przewozu,
umowach zawierane z konsumentami, umowach ubezpieczenia, umowach o pracę, czy
umowy cesji wierzytelności. będą obowiązywały pewne szczególne ograniczenia
wynikające wprost z rozporządzenia „Rzym I”. Dla przykładu można wskazać, że
w odniesieniu do umów cesji, ograniczenia polegać będą na tym, że prawo, któremu
podlega przenoszona wierzytelność rozstrzygać będzie o jej zbywalności, stosunku
pomiędzy nabywcą wierzytelności a dłużnikiem, przesłankach skuteczności przelewu lub
subrogacji wobec dłużnika oraz o zwalniającym skutku świadczenia przez dłużnika.
PRZEDSIĘBIORSTWA
55
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Należy również pamiętać o tym, iż poszczególne rodzaje umów mogą mieć swoje własne,
specyficzne ograniczenia, które będą w mocy, bez względu na zapisy ustalone przez strony
umowy.
Zgodnie z art. 12 Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (WE) nr 593/2008,
prawo wybrane przez strony lub prawo właściwe, wskazane zgodnie z zasadami zawartymi
w tym rozporządzeniu, odpowiadać będzie w zakresie:
 Wykładni umowy;
 Wykonywania wynikających z niej zobowiązań;
 W granicach uprawnień przyznanych sądowi przez prawo procesowe, całkowitego lub
częściowego niewykonania tych zobowiązań, łącznie z określeniem wysokości
szkody, w zakresie w jakim rozstrzygają o tym przepisy prawa;
 Różnych sposobów wygaśnięcia zobowiązań oraz przedawnienia i utraty praw
wynikających z upływu terminu;
 Skutków nieważności umowy.
W związku z powyższym widoczne jest, jak ważne jest dokładnie przemyślenie wszelkich
kwestii związanych zarówno z negocjowaniem, jak i ewentualnym podpisaniem kontraktu.
c) Etap realizacji:
Na tym etapie strony umowy realizują postanowienia wypracowane na etapie kontraktacji.
Należy stwierdzić, iż jest to etap będący faktycznie współpracą międzynarodową
przedsiębiorstw. Jak to zwykle bywa, etap realizacji często różni się od założeń
określonych w planie działania czy samej umowie. Trzeba pamiętać o kilku podstawowych
elementach, tak aby realizacja zakładanych celów współpracy międzynarodowej była
maksymalnie efektywna i możliwie długotrwała. Do fundamentalnych podstaw sukcesu
biznesowego niewątpliwie należą:
 Jakość produkcji i zarządzania – jest to kwestia, która powinna być rozwiązana już
na etapie negocjacji kontraktu, aby wdrożenie w tym obszarze nastąpiło jak
najszybciej, przy jak najmniejszym koszcie. Nie jest tajemnicą, iż jest to kwestia
kluczowa dla powodzenia przedsięwzięcia. Aby współpraca się udała, w miarę
możliwości, partnerzy powinni starać się uwzględnić najlepsze rozwiązania od siebie
nawzajem. Nie tylko ma to służyć pokazaniu, iż są w istocie partnerami, ale również
wzajemnemu docenieniu, jak i wypracowaniu nowych lepszych rozwiązań w ramach
wspólnej współpracy.
 Etyka – jest to zagadnienie dość problematyczne, gdyż nie istnieje jeden wspólny
system wartości służących ocenie otaczającego świata. Dlatego na potrzeby
współpracy międzynarodowej należy określić, formalnie lub nie, standardy etyczne, na
których się będzie ona opierać. Trzeba przy tym uwzględnić specyfikę miejsca
działania, zwyczaje i prawo tam panujące, jak również standardy etyczne partnerów
współpracy.
 Rozwiązywanie konfliktów – występowanie konfliktów w kontaktach
międzyludzkich jest nieuniknione. Wynika z natury człowieka, który mimo tego, iż
jest istotą społeczną, ale jednocześnie nadal ma własne, indywidualne potrzeby.
Niestety przekłada się to również na relacje biznesowe. Poprzez sposoby prowadzenia
sporów możemy odpowiednio sklasyfikować naszego partnera biznesowego. Należy
PRZEDSIĘBIORSTWA
56
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
jednak pamiętać, że te same kryteria odnoszą się również do nas samych. Poniższa
gradacja metod rozwiązywania sporów jest typowa dla każdego rodzaju współpracy,
także współpracy międzynarodowej:
 Walka – występuje w sytuacji, gdy druga strona jest traktowana jako przeciwnik.
Można ją wygrać albo przegrać. Jest to często stosowana strategia, aby obronić
swoją samoocenę. Wybierają ją najczęściej osoby dążące do celu bez względu na
koszty i konsekwencje. Niestety, ta strategia nie zawsze kończy konkretną
współpracę.
 Unikanie – mimo świadomości istnienia konfliktu odsuwa się go od siebie, albo
całkowicie mu się zaprzecza. Strategia ta jest niebezpieczna, gdyż uniemożliwia
realne rozwiązanie zaistniałego konfliktu. Może mieć ono jednak swe
„ekonomiczne” uzasadnienie, gdy sprawa jest błaha i nie jest warta poświęcenia jej
czasu, ani uwagi. Ludzie mają tendencje to częstego odsuwania od siebie
problemów, mimo, iż w większości przypadków pogarsza to tylko sytuację. W ten
sposób jeżeli nie jest się dostatecznie silnym podmiotem, można narazić się na
agresywną postawę innych uczestników rynków, widzących w takim działaniu swoją
szansę.
 Uleganie – rozwiązaniem może być również poświęcenie własnych potrzeb, aby
zrealizować potrzeby drugiej strony. Z takim postępowaniem ma się najczęściej do
czynienia, gdy relacje biznesowe z drugą stroną są bardzo ważne i chce się je
podtrzymać. Poświęcanie swoich celów może jednak, w dłuższej perspektywie
czasowej, niekorzystnie odbić się na kondycji własnego przedsiębiorstwa – poziom
niezadowolenia wynikający z braku możliwości realizowania swoich celów może
osiągnąć poziom krytyczny i doprowadzić do sytuacji, w której będzie musiał
nastąpić otwarty konflikt i zakończenie współpracy z danym podmiotem.
 Kompromis – dążenie do kompromisu ma w swym założeniu, w jak największym,
możliwym stopniu, zaspokoić cele obu stron, biorąc pod uwagę, iż ma się do
czynienia ze sprzecznymi interesami, nie wszystkie mogą zostać zrealizowane lub
nie mogą zostać zrealizowane w całości. Podobnie jak uleganie, kompromis służy
utrzymaniu dobrych relacji z drugą stroną, ale może być również reakcją na brak
czasu potrzebnego do rozwiązania danej spornej kwestii.
 Współpraca – najbardziej wymagającą strategię rozwiązywania sporów jest
współpraca z partnerem biznesowym. Sprawdza się ona, gdy po obu stronach jest
dostatecznie dużo czasu, zaangażowania i determinacji, aby osiągnąć
satysfakcjonujące rezultaty dla obu stron. Realizacja takiej strategii jest
sprawdzianem dla osób zajmujących się biznesem, ponieważ wymaga
komunikatywności i asertywnej postawy. Należy uwzględnić wszelkie potrzeby
i postulaty stron. Może być bardzo przydatna, gdy do sporu dochodzi w grupie
przedsiębiorstw realizujących wspólny projekt.
Do rozwiązywania konfliktów nie można podchodzić mechanicznie. Musi to być
proces w pełni świadomy i kontrolowany przez uczestników. Zastosowanie każdej
z wymienionych wyżej strategii pociąga za sobą określone skutki, więc warto zrobić
rachunek zysków i strat, zanim podejmie się decyzję o zastosowaniu takiego, a nie
innego narzędzia rozwiązywania konfliktów.
PRZEDSIĘBIORSTWA
57
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Najbardziej konstruktywną strategią wydaje się współpraca. Jednak sięgnięcie po nią
wymaga określenia podstawowych warunków, aby mogła być ona skuteczna:
 Należy pogodzić się z faktem, że każda strona dąży do maksymalizacji zysków
i spojrzeć na to jako na możliwość wypracowania nowych, lepszych rozwiązań
biznesowych;
 Należy unikać zbędnych emocji i sporów, ograniczając się do racjonalnych
argumentów, które swoją wartością, a nie głośnością, mają przekonać drugą stronę.
Etykieta w biznesie międzynarodowym jest równie istotna jak w działalności
dyplomatycznej;
 W swoich planach należy uwzględniać interesy drugiej strony, aby wspólnie dojść
do jak najbardziej satysfakcjonujących zasad współpracy;
 Należy pamiętać o tym, aby przed podjęciem ostatecznych ustaleń, upewnić się,
że wszystkie strony je akceptują.
Warto spojrzeć na konflikt, jako proces, narzędzie, mające pomóc w rozwiązaniu
danego problemu. Jeżeli dochodzi do konfliktu, oznacza to, iż sytuacja wymaga
zmian, gdyż dotychczasowy model przestał działać.
Na etapie współpracy międzynarodowej, może dojść do sytuacji, w której będzie
konieczne egzekwowanie postanowień umownych lub obrona własnych interesów.
Dochodzenie swych praw zwłaszcza przed obcymi sądami może być bardzo
czasochłonne, a także kosztochłonne. W takiej sytuacji alternatywą może być:
- Arbitraż – jest znacznie tańszy i szybszy aniżeli sąd gospodarczy. Postępowanie
jest niejawne. Arbitrzy są z reguły specjalistami o większej wiedzy aniżeli
sędziowie. Wybierani są przez strony postępowania. Aby mogło dojść do
arbitrażu, strony powinny wcześniej zawrzeć umowę o arbitrażu lub
odpowiednią klauzulę w umowie łączącej strony.
Arbitrażem handlowym zajmują się: Międzynarodowy Sąd Arbitrażowy
(International Court of Arbitration – ICA) w Paryżu, Amerykańskie
Stowarzyszenie Arbitrażowe (American Arbitration Association – AAA),
Londyński Sąd Arbitrażu Międzynarodowego w Londynie (London Court of
International Arbitration – LCIA), Centrum Arbitrażowe Federacji Austriackiej
Izby Gospodarczej w Wiedniu (Vienna International Arbitral Centre – VIAC),
Instytut Arbitrażowy Sztokholmskiej Izby Handlowej w Sztokholmie
(Arbitration Institute of Stockholm Chamber of Commerce – AISCC),
Niemiecki Instytut Sądownictwa Polubownego (German Institution
of Arbitration – GIA)
- Mediacja – jest to metoda rozwiązywania sporów, w której osoba trzecia
pomaga stronom we wzajemnej komunikacji, określeniu interesów i kwestii do
dyskusji oraz dojściu do wspólnie akceptowalnego konsensusu. Proces ten ma
charakter dobrowolny, poufny i nieformalny. Jej celem nie jest ustalenie, kto ma
rację, ale wypracowanie rozwiązania zadowalającego obie strony sporu i na
jakie w związku z tym mogą one zgodzić się dobrowolnie.
PRZEDSIĘBIORSTWA
58
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
 Bezpieczeństwo i Higiena Pracy (BHP) – kwestia bezpieczeństwa miejsca pracy, jak
całej obudowy socjalnej jest szczególnie ważna w Europie Zachodniej. Związane jest
to z modelem społecznym, jakie tamtejsze społeczeństwa wypracowały na przestrzeni
ostatnich pięćdziesięciu lat. Z tamtejszą kulturą i etyką pracy związane jest, z reguły,
duży pakiet regulacji, których przestrzeganie jest dość skrupulatnie egzekwowane.
Należy przy tym pamiętać o wciąż silnej pozycji związków zawodowych i wpływie,
jaki wywierają i mogą wywrzeć na instytucjach państwowych, ale i samych
przedsiębiorstwach.
Inaczej wygląda ta kwestia w krajach Europy Wschodniej, Azji, Afryce, czy też
Ameryce Południowej, gdzie nie przywiązuje się silnej wagi do ochrony praw
pracowników. Z jednej strony pozwala to znacząco obniżyć koszty działania
przedsiębiorstwa na takich obszarach, jak i uelastycznić proces produkcyjny, z drugiej
stoi w absolutnej sprzeczności z zasadami prowadzenia odpowiedzialnego biznesu.
 Ochrona poufnych informacji biznesowych – ochrona informacji to jeden
z kluczowych obszarów działania przedsiębiorstwa, choć do tej pory, w dużej mierze,
zaniedbywany. Postępująca informatyzacja pozwala nie tylko łatwiej przechowywać
rosnącą ilość danych, ale również ułatwia zdobywanie informacji, w tym poufnych.
Dlatego zapewnienie bezpieczeństwa systemom informatycznym przedsiębiorstwa jest
kluczowe, zwłaszcza, gdy przechowuje się w ten sposób wiele istotnych informacji,
które mogą zdecydować o „być albo nie być” partnerów.
Warto wspomnieć, iż mimo zastosowania najnowszych rozwiązań technicznych
w dziedzinie ochrony informacji poufnych, najsłabszym ogniwem pozostaje człowiek.
W tym przypadku, zresztą, jak i w przypadku rozwiązań technicznych, można mówić
tylko i wyłącznie o ochronie informacji poprzez zmniejszanie ryzyka ich ujawnienia.
W wymiarze personalnym będzie to oznaczać ograniczenie dostępu do tego typu
informacji do małego kręgu osób, dla których jest on absolutnie niezbędny – pozwoli
to lepiej kontrolować dostęp do informacji poufnych, a także ich użycie.
 Współpraca z innymi podmiotami i instytucjami rządowymi – istotne jest
wypracowanie odpowiednich narzędzi i mechanizmów pozwalających na jak
najlepszą współpracę z innymi przedsiębiorstwami, jak i instytucjami rządowymi oraz
samorządowymi. Najważniejsze w tym przypadku jest zrozumienie mechanizmów
funkcjonowania społeczności na danym obszarze. Dotyczy to nie tylko zwyczajów
funkcjonujących w życiu codziennym, ale choćby kultury świąt danej społeczności,
zasad współżycia z innymi. Różnice kulturowe mogą być czasem bardzo głęboko
ukryte i choć niewidoczne na pierwszy rzut oka, mogą skutecznie zablokować
możliwość działania, a przez to doprowadzić do strat.
Warto też pamiętać o tym, że prowadzenie przedsiębiorstwa nie może oznaczać
wprowadzania rewolucji kulturowej na danym obszarze. Mimo najszczerszych chęci,
najlepiej unikać jakichkolwiek konfliktów występujących na tym gruncie i starać się
zachować daleko posuniętą neutralność.
 Ewaluacja współpracy – wciąż niedocenianym w Polsce narzędziem kontrolnym jest
ewaluacja. Jest to nadal słowo, którego znaczenie pozostaje, dla większości Polaków,
dość enigmatyczne. Ewaluacja ma na celu skontrolowanie, ale przede wszystkim
ocenę zjawiska, ludzi, czy też instytucji. To systematyczne badanie wartości albo cech
danego zjawiska lub obiektu z punktu widzenia przyjętych kryteriów, w celu jego
usprawnienia, rozwoju lub lepszego zrozumienia. Aby ewaluacja była jak najbardziej
skuteczna, wskazane jest umieszczenie odpowiedniej klauzuli ewaluacyjnej w umowie
PRZEDSIĘBIORSTWA
59
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
o współpracy. Pozwoli to już na etapie negocjacji umowy o współpracy określić jej
zakres i funkcje, a później skutecznie ją egzekwować, co powinno przyczynić się do
poprawienia samej współpracy, jak i jej efektów.
 Utrzymanie współpracy – istotnymi dla skuteczności i opłacalności przedsięwzięcia
są jego ciągłość i stabilność. Jest to pochodna ciągłej współpracy między partnerami
gospodarczymi, a ta wymaga jej stałego podtrzymywania. W dzisiejszych czasach nie
jest to już tak problematyczne, jak kiedyś, nawet jeżeli partnerów dzielą bardzo duże
odległości. Internet, czy też telefon są jednymi z podstawowych narzędzi służących
podtrzymaniu współpracy. Jednak nie obejdzie się bez okresowych wizyt osobistych,
zwłaszcza, gdy kultura prowadzenia interesów, co najmniej jednego z partnerów,
wymaga częstego osobistego kontaktu z kontrahentami. Koszty utrzymania
współpracy mogą być wspólne, choć bardziej logiczne jest, gdy każdy z partnerów,
w miarę możliwości czasowych i finansowych, ponosi koszty ze swojej strony.
6. Prowadzenie biznesu odpowiedzialnego społecznie jako atrybut we współpracy
międzynarodowej:
Zasadniczo o kwestii społecznej odpowiedzialności mówi się w przypadku sektorów,
w których osiąganie zysków stoi, niejako, w sprzeczności z celami społecznymi lub
kwestiami szeroko pojętej sprawiedliwości. Najlepszym przykładem jest tutaj przemysł
tytoniowy, którego wyroby choć są legalne, nie zmienia to faktu, iż uzależniają i są szkodliwe
dla zdrowia. Podobnie wygląda sprawa przemysłu naftowego, którego działalność
wydobywcza, ale również kwestie związane z użyciem paliw kopalnych, wzbudzają
kontrowersje, ale są również źródłem realnych problemów.
W związku z chęcią zapobiegnięcia potencjalnym konfliktom związanym z działalnością
takich przedsiębiorstw, jak wspomniane wyżej, wykształcono mechanizmy mające na celu nie
tylko polepszanie wizerunku przedsiębiorstwa w społeczeństwie, ale również
minimalizowanie szkód wywoływanych jego działalnością. Działania w obszarze
odpowiedzialnego biznesu mogą polegać na zaangażowaniu w funkcjonowanie społeczności,
w której działa dane przedsiębiorstwo – może ono oznaczać wsparcie działalności sportowej
czy artystycznej na danym obszarze, co może w istotny sposób polepszyć wizerunek danego
przedsiębiorstwa. Działania w tym obszarze mogą również polegać na zmianie sposobu
prowadzenia działalności, jak choćby zmianę technologii wydobycia, która pozwala na
ograniczenie szkodliwego oddziaływania na środowisko naturalne. Wprowadzenie konsultacji
społecznych i zacieśnienie współpracy ze społecznością, w ramach której będzie się działać,
może być równie ważnym narzędziem wizerunkowym, co praktycznym – może ułatwić
działalność poprzez zmniejszenie napięć na linii przedsiębiorstwo-społeczeństwo, ale też
może być źródłem nowych pomysłów, mogących usprawnić przedsiębiorstwo.
W rozważaniach nad tego typu narzędziami równie ważny jest koszt ich stosowania. Ich
charakter, co do zasady, sprawia, iż stosunek kosztów do spodziewanych zysków jest bardzo
korzystny. Może on w dużym stopniu zastąpić tradycyjnie pojmowane budowanie wizerunku
poprzez reklamy w mediach, gdyż to same media nagłośnią działania danego
przedsiębiorstwa dla danej społeczności, co nie tylko poprawi wizerunek, ale również
umożliwi ekspozycję przedsiębiorstwa w mediach za mniejsze pieniądze aniżeli przy
tradycyjnej reklamie.
Równie ważne w kontekście prowadzenia odpowiedzialnego biznesu, zwłaszcza za granicą,
jest uwzględnienie specyfiki kulturowej obszaru, na którym się działa. Pozwala
to na uniknięcie lub zmniejszenie ryzyka konfliktu z lokalną społecznością. Przekłada się to
na niższe koszty działalności i zwiększa bezpieczeństwo inwestycji. Ponadto zrozumienie
PRZEDSIĘBIORSTWA
60
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
specyfiki obszaru działań pozwala na lepsze dostosowanie produktów i usług do potrzeb
konsumentów. Ponadto działanie w ramach innego obszaru kulturowego może wzbogacić
praktykę działania firmy-matki, które niekoniecznie muszą być wdrożone, ale mogą
przyczynić się do zmiany spojrzenia na dotychczasowe funkcjonowanie przedsiębiorstwa,
a ostatecznie do zmian.
Działania z zakresu odpowiedzialnego biznesu mogą mieć nie tylko efekt prestiżowy, ale
również zwiększyć zaufanie inwestorów, jak i organów władzy do danego przedsiębiorstwa.
Dotyczy to różnych aspektów działania przedsiębiorstwa. Wspomniane już wcześniej kwestie
oddziaływania na środowisko naturalne stają się coraz ważniejsze. Rośnie liczba standardów,
niekoniecznie wymaganych prawem, których przestrzeganie może nie tylko zmniejszyć
negatywny wpływ na środowisko, ale też poprawić wizerunek przedsiębiorstwa – zarówno
w oczach społeczeństwa, jak i inwestorów.
Wspomniane wcześniej kwestie sprawiedliwościowe mogą być także, przynajmniej
częściowo, rozwiązane poprzez wypracowanie odpowiednich standardów. Poprawianie
zarówno warunków pracy, jak i płacy u podwykonawców można i trzeba zaliczyć do działań
z zakresu odpowiedzialnego biznesu. Podobnie wygląda to w przypadku przedsiębiorstw
prowadzących handel z nisko rozwiniętymi gospodarkami. W tej sytuacji możliwość
wyższego zarobku dla rolników uprawiających kakaowce może nie tylko pomóc lokalnej
społeczności, ale również zmienić wizerunek przedsiębiorstwa w oczach konsumentów,
którzy są coraz bardziej świadomi możliwości wpływania na procesy gospodarcze na świecie.
Choć wydawać się to może kosztowne, to wcale takie nie musi być. Działanie to musi mieć
również swoje podstawy ekonomiczne – jeżeli jest to możliwe i w zamian za nieprzerywaną
protestami lub katastrofami produkcję oraz lepszy wizerunek na rynkach zbytu, można się
zdecydować na taki krok. Koszty mogą być minimalne, ale ostateczne zyski mogą uzasadnić
zmianę sposobu działania na bardziej „odpowiedzialny”.
7. Literatura przedmiotu:

Mazur J., Współpraca przedsiębiorstw w teorii i praktyce polskiej, Zeszyty Naukowe
SGH, Warszawa 2011, s. 290;

Xie F. T., Johnson W. J., Strategic alliances: incorporating the impact of e-business
technological innovations, „Journal of Business& Industrial Marketing”, s. 215;

Stowarzyszenie Doradców Gospodarczych, Ministerstwo Rozwoju Regionalnego,
Determinanty rozwoju współpracy międzynarodowej beneficjentów funduszy
strukturalnych na poziomie Narodowej Strategii Spójności.
PRZEDSIĘBIORSTWA
61
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
8. Wywiady przeprowadzone z wybranymi świętokrzyskimi
prowadzącymi aktywną współpracę międzynarodową:
przedsiębiorcami
Ze względu na wspomniany już fakt, iż z zasady współpraca międzynarodowa
przedsiębiorców nie jest sztywno uregulowana a praktyczna wiedza jest każdorazowo
wypracowywana przez konkretny podmiot, mający swój odrębny model biznesowy, cele
i różnorodne atrybuty, główną intencją autora jest przekazanie informacji praktycznych.
W tym celu zostały przeprowadzone niniejsze wywiady, które przeprowadzono
z następującymi osobami:
 z Panią Zofią Wahlberg – Prezesem Zarządu spółki Olimax NT sp. z o.o. z siedzibą
w Bilczy;
 z Panem Dariuszem Wiadernym – Współwłaścicielem Przedsiębiorstwa HandlowoUsługowego Konstrack S.C. z siedzibą w Końskich;
 z Panem Leszkiem Walczykiem – Wiceprezesem Zarządu Spółki Odlewnie Polskie
S.A. z siedzibą w Starachowicach.
Przedsiębiorstwa zostały dobrane na zasadzie różnorodności form prawnych działalności,
wielkości przedsiębiorstwa i modelu biznesowego. Dobrano reprezentantów małych, średnich
i dużych przedsiębiorstw, będących zarówno usługodawcami, jak i producentami.
Przedsiębiorstwa różnią się także stopniem zaangażowania w projekty badawcze i rozwojowe.
Z uwzględnieniem kryteriów, o których mowa powyżej, pozostałe determinanty wyboru
przedsiębiorstw są zupełnie losowo wybrane.
PRZEDSIĘBIORSTWA
62
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony Piotra Rogulę (P.R.), autora – prawnika, rzecznika Związku
Przedsiębiorców i Pracodawców w woj. świętokrzyskim z Panią Zofią Wahlberg (Z.W) –
Wiceprezesem Zarządu Spółki Olimax NT Sp. z o.o.
Olimax NT Sp. z o.o. – przedsiębiorstwo z Bilczy k. Kielc, producent bardzo nowoczesnej agrochemii. Spółka
bierze udział w wielu pracach badawczych i inicjatywach gospodarczych o międzynarodowym charakterze.
Swoje produkty eksportuje do najbogatszych krajów Europy. W swojej niszy ultranowoczesnych nawozów
dolistnych konkuruje jakością z największymi koncernami świata.
P.R.: Spółka Olimax NT jest podmiotem bardzo niepozornym. W czym tkwi tajemnica
wejścia na bardzo wymagające rynki przez tak małe przedsiębiorstwo?
Z.W.: Wynika to po części z naszego życiorysu. Pierwsze kroki w biznesie stawiałyśmy
w właśnie w Szwecji. Nawiązane wówczas kontakty, doświadczenie i zrozumienie bardzo
rozwiniętej skandynawskiej kultury biznesowej pozwoliło nam wrócić na szwedzki rynek już
jako polska firma. Co więcej, niepodważalna jakość naszych produktów i fakt, że działamy
jednak w pewnej niszy. Poza tym, dlaczego uważa Pan naszą firmę za niepozorną?
P.R.: Zazwyczaj na rynki zagraniczne otwierają się podmioty co najmniej średniej wielkości,
zaś wszystkie kryteria wskazują, że Olimax NT jest małym przedsiębiorstwem.
Z.W.: W dzisiejszych czasach nie potrzeba fabryk i setek pracowników. Najważniejsza jest
wiedza, pomysł i informacje. Dodałabym jeszcze odpowiednią sieć kontaktów. Mając
technologię, know-how, markę i klientów, można sprzedawać nie mając fabryki. Zawsze
można znaleźć kogoś, kto dla nas wyprodukuje dokładnie to, czego oczekujemy. Oczywiście
my mamy swoje własne moce produkcyjne. Popyt jest sezonowy, więc w pewnych okresach
zajmujemy się głównie produkcją, w innych badaniami i rozwojem, a w międzyczasie
nawiązujemy kontakty i rozwijamy współpracę z innymi podmiotami. Zatrudniamy wtedy,
kiedy jest to konieczne, jeśli o to chodzi.
P.R.: W jakich okolicznościach i z jakimi partnerami współpraca międzynarodowa została
nawiązana?
Z.W.: Nie chcę wymieniać partnerów z nazwy. Można ich podzielić na trzy grupy. Są to
jednostki badawcze, pośrednicy handlowi i partnerzy biznesowi. Nawiązanie współpracy
biznesowej, czy to jest rynek lokalny czy globalny, zawsze ma ostatecznie dwa cele: rozwój
i zysk. Przy czym, czasami wcale nie trzeba zarabiać, wystarczy rozwój samego
przedsiębiorstwa. Takim przykładem są nowe technologie. Ja patrzę też na swój biznes jak na
hobby. Od zawsze interesowałam się naukami ścisłymi. Jestem fizykiem. Po prostu lubię
uczestniczyć w rozmaitych projektach. Aby nawiązać z kimkolwiek współpracę, trzeba być
obecnym w jak największej ilości inicjatyw. Każdy przedsiębiorca wie, że biznes to przede
wszystkim rozmowy. Jeżeli ktoś jest małym, niepozornym podmiotem gospodarczym,
nawiąże współpracę jeżeli zyska zaufanie. A zaufaniem obdarzamy w pierwszej kolejności
konkretnych ludzi. Wiele inicjatyw komercyjnych miało swoje początki w pracach
badawczych lub zwykłym hobby.
P.R.: Czy są jakieś kryteria doboru partnerów we współpracy międzynarodowej?
Z.W.: Zanim odpowiem, zaznaczę, że współpraca międzynarodowa niewiele różni się od tej
lokalnej. Po prostu uczestnicy mają wyższy poziom rozwoju, lepszą pozycję rynkową albo tak
jak my, dobre pomysły. Odnosząc to do sportu, to jest po prostu wyższa klasa rozrywkowa,
a przecież zasady powinny być bardzo podobne. Zazwyczaj poszukujemy partnera mającego
interesujące nas cechy w konkretnym przypadku. Tym razem można to odnieść wprost do
PRZEDSIĘBIORSTWA
63
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
życia. Jeżeli jest pomysł, w którym musi uczestniczyć ktoś z odpowiednią technologią,
to wyznacznikiem będą właśnie względy technologiczne. Innym razem, może to być
logistyka, kapitał, wiedza, zaplecze badawcze. Partner musi być jednak wiarygodny i dobrze
zorganizowany. Oczywiście szukamy według kryteriów geograficznych. Dobrze
współpracować z podmiotami obecnymi na interesujących nas rynkach.
P.R.: Jakie korzyści, poza ścisłym rozwojem i zyskami można osiągnąć z uczestnictwa
we współpracy międzynarodowej?
Z.W.: Dywersyfikacja rynków i działań biznesowych. Na pewno przedsiębiorstwa otwarte
na współpracę międzynarodową wydają się bardziej wiarygodne.
P.R.: Od czego należy rozpocząć starania o nawiązanie i realizowanie współpracy
międzynarodowej? Jakie są Pani doświadczenia?
Z.W.: To są takie trzy kroki. Najpierw trzeba mieć naprawdę dobry pomysł a najlepiej
gotowy plan na biznes. Jak już dokładnie wiemy co chcemy robić, dobrze jest poszukać
partnerów do współpracy na własną rękę. Podstawowym narzędziem jest Internet, ale
najważniejsze są kontakty. Należy pytać wśród znajomych podmiotów, z kim warto
współpracować. Kto reprezentuje odpowiedni poziom. Możemy zgłosić się do pośredników
handlowych, bo oni najlepiej znają rynek. My przede wszystkim rozmawiamy ze znajomymi
naukowcami. Dzisiejszy biznes jest oparty na wiedzy i ci ludzie są po prostu zatrudniani przez
wiele podmiotów. Świetnie się orientują w sprawach rynkowych. Instytuty naukowobadawcze same nas sieciują z innymi przedsiębiorcami. W ich interesie leży szybka
komercjalizacja badań. Takie instytucje są naprawdę doskonałymi animatorami. Jeżeli nasz
biznes jest oparty na wiedzy, koniecznie rozpocznijmy współpracę z placówkami
badawczymi. Trzeci krok to właściwa prezentacja pomysłu. To już jest marketing
i negocjacje. Warto mieć bardzo dobrze przeanalizowany rynek i sytuację potencjalnego
partnera. Musimy się dobrze przygotować, warto też zatrudnić prawnika specjalizującego się
w negocjacjach. Jeżeli coś po prostu chcemy sprzedać, trzeba zainwestować w próbki
i rozesłać je do pośredników handlowych. Oczywiście ważna jest cała otoczka, reklama,
dobra strona internetowa. Przede wszystkim jednak, jeżeli prezentujemy wysoką jakość
to pośrednik handlowy sam zainwestuje w nasz marketing. O naszej jakości może się również
dowiedzieć od instytucji badawczej, z naukowego czy branżowego czasopisma albo
od innego uczestnika rynku. W segmencie premium w pierwszej kolejności decyduje właśnie
ta jakość. Na dobrą reklamę słabego produktu można się nabrać tylko jeden raz. W naszej
branży rozmawiamy też bezpośrednio z ostatecznymi klientami, ponieważ czasami są to
gospodarstwa rolne o kondycji silnego przedsiębiorstwa. Z naszego doświadczenia wynika,
że najlepsze efekty dają nieformalne spotkania i uczestnictwo w bardzo różnorodnych
inicjatywach.
P.R.: Jakie etapy budowania współpracy międzynarodowej może Pani wyróżnić na podstawie
Spółki Olimax NT?
Z.W.: Każda współpraca to oddzielny przypadek. Zazwyczaj zaczyna się od niewiążących
rozmów, analiz i dyskusji. Po prostu trzeba się lepiej poznać. Umawiamy się na realizację
pomysłu w takiej eksperymentalnej skali. Można powiedzieć, że jest to taki etap próbny.
Dzielimy się na wstępie zadaniami. Później sprawdzamy co poszło dobrze, co źle. Jeżeli
mamy nadal zapał, to zaczynamy prawdziwe negocjacje. Trochę inaczej jest z dużymi
podmiotami. Oni mają swoją procedurę, a my mamy niewiele do powiedzenia. Zazwyczaj jest
to odpowiedź na pytanie, czy współpracujemy na zaproponowanych warunkach. Warto
jednak negocjować z każdym. Myślę, że ogólnie jakieś etapy budowania takiej współpracy
PRZEDSIĘBIORSTWA
64
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
teoretycznie można wyróżnić. Jednak w naszym przypadku albo konkretne elementy się
zazębiają i działamy dalej, albo nie. Każdy przypadek jest indywidualny. W tej mikroskali
trzeba być bardzo elastycznym i gotowym na wszystko.
P.R.: A jak wyglądają same negocjacje dotyczące umowy?
Z.W.: Są o wiele mniej skomplikowane niż ma to miejsce pomiędzy polskimi
przedsiębiorcami. Kultura zachodnia jest jednak bardziej liberalna, sposób bycia bardziej
swobodny. To przekłada się również na sprawy biznesowe. Wielu Polaków może być
zaskoczonych, że ludzie wierzą na słowo, że się da bez tych wszystkich papierów. To jest
całkiem inna optyka. W innych kręgach kulturowych jest trochę inaczej, czasami rozmawia
się z urzędnikiem i wtedy ta rozmowa, np. z wójtem, burmistrzem, prezydentem, wygląda
trochę jak z agentem handlowym. Bardzo ważna jest znajomość kultury danego kraju. Nasze
rozmowy z Dubaju różnią się całkowicie od tych w Sztokholmie. Trochę inaczej się do tego
trzeba przygotowywać. Z naszego punktu widzenia w krajach bardziej egzotycznych jest
całkiem inna kultura negocjacji. W większości przypadków są to jednak bardzo życzliwe
i profesjonalne rozmowy. Jak już mówiłam, technicznie same umowy są o wiele prostsze. To
wszystko opiera się zarówno na zwyczajach, jak i na takiej postawie, że najważniejsze jest
słowo. Szczegół zazwyczaj tkwi w dokumentacji technicznej. Może nasza branża jest po
prostu łatwiejsza. Znam właścicieli firm budowlanych obecnych w Afryce, którzy mają
ogromne problemy z egzekwowaniem umów. To są też kwestie systemowe, pewna kultura
prawna. Przed tym nie zabezpieczy nawet najlepsza umowa. Podobna sytuację obserwujemy
w Europie Wschodniej. Choć są to rynki ryzykowne, warto tam być, ponieważ możemy
uzyskać ogromną stopę zwrotu. Wracając do samych umów, mamy zazwyczaj do czynienia
z taką prawdziwą „złotą swobodą umów”.
P.R.: Ale przecież nie jest tak, że nie ma zasad czy regulacji prawnych. Zazwyczaj realizacja
umowy jest związana z jakimś miejscem i czasem, a to już determinuje konieczność zawarcia
klauzuli prorogacyjnej, klauzuli wyboru prawa konkretnego kraju.
Z.W.: To jest tak naprawdę sprawa drugorzędna jeśli wszystko odbywa się pomiędzy
partnerami z Unii Europejskiej. Nasze prawo wcale nie odbiega od tego w innych krajach,
czasem wydaje się nawet lepsze. Inną sprawą jest polski system podatkowy, który jest dość
skomplikowany. Jak już mówiłam, tak naprawdę wystarczyłoby słowo zamiast umowy. Jeżeli
ktoś naprawdę chce oszukać to nawet najlepsza umowa nam nie pomoże. Samo wygranie
procesu to nic. Egzekucja należności nawet w Szwecji jest trudna.
P.R.: Jakich barier można się spodziewać po otwarciu na zagraniczne rynki? I jak sobie
z nimi radzić?
Z.W.: Bariery przede wszystkim widać w samym prowadzeniu działalności gospodarczej
w Polsce. Powoli to się poprawia, ale zmiany są zdecydowanie zbyt wolne. Możliwe, że po
prostu my nauczyliśmy się z tym żyć. Barier dla współpracy jako takiej nie ma, natomiast
problemem jest polskie prawo podatkowe, ustawa o VAT. Nie wiadomo jak rozwiązywać
sprawę cła, VAT-u przy eksporcie czy imporcie. Co izba skarbowa to inna interpretacja. My
korzystamy z wielu zewnętrznych usług. To podmiotom z zewnątrz pozostawiamy
rozwiązanie takich kwestii. Zatem należy uzbroić się w pomoc profesjonalistów. Trzeba
również się orientować w prawie obowiązującym u partnera. Każdy rynek jest dla kogoś
rynkiem lokalnym, na którym panują zasady właściwe dla danego państwa. W Skandynawii
bardzo ważne są wszelkiego rodzaju normy. Bardzo trzeba dbać o sprawy związane z BHP,
bezpieczeństwem produktów i ich transportu. Wszystko musi być dobrze udokumentowane.
Biurokracja może jest mniejsza niż w Polsce, ale za to o wiele bardziej restrykcyjna.
PRZEDSIĘBIORSTWA
65
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
To są bariery w myśleniu. Trzeba również dobrze znać języki obce. Nie można sobie
pozwolić na kiepską komunikację. Kiedyś barierą był brak zaufania do Polskich firm. Teraz
to się w dużym stopniu zmieniło. Polska prowadzi skuteczną kampanię wizerunkową. Jest to
związane po części z jakością polskiej dyplomacji. To zasługa też samych Polaków, którzy
są coraz lepiej przygotowani i skuteczni.
P.R.: Czy Spółka Olimax NT korzysta przy współpracy gospodarczej z pomocy polskich
organów państwowych?
Z.W.: Bezpośrednio nie. Pomoc polskiej dyplomacji jest ważna w budowie wiarygodności
Polski jako państwa, rynku i gospodarki. Bezpośrednio działania na pewno potrzebne są
w dużych sprawach, dużych inwestycjach, gdzie gospodarka łączy się ze strategicznymi
decyzjami politycznymi. W mikroskali jest to niepotrzebne. W kilku krajach mogłam
skorzystać z pomocy polskich konsulatów. Udzielili mi kilku potrzebnych informacji. Tego
typu działania są bardzo ważne. Na podstawie zasłyszanych opinii mogę ocenić polskie misje
gospodarcze jako ponadprzeciętne.
P.R.: A co z działaniami świętokrzyskich samorządów? Można wskazać jakieś działania,
które powinny być wdrożone albo poprawione? Czy można z czegoś zrezygnować?
Z.W.: Korzystamy na tej współpracy, ale raczej jako zwyczajny przedsiębiorca. Wiele
działań Urzędu Marszałkowskiego oceniam bardzo dobrze. Ogólnie współpraca układa się
właściwie. Nawiązaliśmy wiele ciekawych kontaktów w Polsce właśnie dzięki staraniom
lokalnych władz. Staramy się skorzystać z pomocy w ramach środków unijnych, ale mając
porównanie z tym co jest w Szwecji to dochodzimy do wniosku, że Polacy bardzo utrudnili
sobie życie w stosunku do tego co jest wymagane przez Unię Europejską. Biurokracja
i formalizm jest na niepojętym poziomie. Zamiast wspomagać najlepsze pomysły, wspomaga
się same dokumenty. Wyjazdy z przedsiębiorcami do partnerskich regionów mają szansę
powodzenia tylko wtedy, kiedy są przygotowane profesjonalnie. Jak będzie wiadomo do kogo
i po co konkretnie jedziemy, to same chętnie weźmiemy w nich udział. Musimy się też skupić
na tym co mamy promować. Jesteśmy regionem z przemysłem leśnym i rolnictwem.
Ekologiczne uprawy, zdrowa żywność to jest nasz atut. Powinniśmy promować region pod
kątem jego głównych atrybutów. Przetwórstwo spożywcze mogłoby być takim kołem
zamachowym gospodarki regionu. W tym celu potrzebna jest strategia, ale do jej stworzenia
potrzebni są przedsiębiorcy. My widzimy rolę jednostek samorządowych we wspieraniu
przedsiębiorczości, pomocy rozwojowej. Popieraniu ważnych dla regionu interesów
gospodarczych na szczeblu centralnym. Myślę, że samorządowcy i przedsiębiorcy walcząc
o lokalny rynek wspólnie mogą wiele zdziałać. To jest jednak rozmowa o całym polskim
systemie wspierania przedsiębiorczości. Intensywnie powinny być wspierane własne
programy wymiany studenckiej i kulturalnej. Warto dawać stypendia najlepszym młodym
mieszkańcom regionu, aby uczyli się za granicą, nawet na poziomie liceum. Kiedyś będą
dobrymi ambasadorami województwa świętokrzyskiego, a może część z nich tu wróci.
Wysyłanie zdolnych ludzi pozwoli im się bardziej rozwinąć. Samorządy mogą wspierać
skutecznie pewne gałęzie gospodarki, ale najważniejszą rolą jest tworzenie dobrego otoczenia
biznesu w regionie. Potrzebne są dobre kadry i ułatwienia na starcie dla zdolnych młodych
przedsiębiorców. Mam wrażenie, że za dużo pieniędzy jest wydawanych na byle jakie
pomysły na biznes, na nikomu niepotrzebne szkolenia. Chciałabym, aby zaczęto promować
najlepszych, pomagać im. Nie może być tak, że zdolnych zostawiamy samych sobie bo i tak
dadzą sobie radę. Najlepsi będą kiedyś tworzyć miejsca pracy, piastować najważniejsze
stanowiska państwowe lub samorządowe, po prostu dawać pracę. To się przełoży na sytuację
PRZEDSIĘBIORSTWA
66
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
innych mieszkańców. Jak mawiał Ronald Reagan „najlepszym programem socjalnym jest
praca”.
P.R.: Jakie są zagrożenia i problemy płynące ze współpracy międzynarodowej? W jaki
sposób rozwiązywali Państwo pojawiające się problemy?
Z.W.: Działanie na ponadnarodowym rynku, nawet jeżeli jest to nisza, jest bardzo drogie.
Można przeinwestować, można stracić płynność. Trzeba wszystko dobrze policzyć, założyć
ten ostrożny scenariusz. Jeżeli jeszcze nas nie stać na otwarcie się na inne rynki to pracujmy
nad tym, aby to zmienić. Zawsze trzeba pamiętać o ryzyku i właściwie je wyceniać. Badania,
eksperymenty czy podobne inicjatywy same w sobie niosą spore ryzyko niepowodzenia. Cały
czas mówimy o współpracy w kontekście krajów rozwiniętych. Pamiętajmy o tym, że świat
nie kończy się na czterdziestu najbogatszych państwach, na stabilnych demokracjach.
Zagrożeniem zawsze są systemy, gdzie władza państwowa chce mieć zbyt duży wpływ na
gospodarkę, gdzie jest korupcja i biurokracja, które zresztą zawsze idą w parze. My natomiast
żyjemy w kraju, w którym chciałaby zamieszkać i pracować znaczna większość populacji
ziemi. Musimy zdawać sobie sprawę, że w wielu krajach najlepszy biznes może się nie
powieść przez działania władzy. Trzeba być ostrożnym. Trzeba zapobiegać a nie naprawiać.
Pamiętajmy też, żeby bez względu na miejsce naszej działalności prowadzić biznes
odpowiedzialny społecznie. To są naprawdę ważne sprawy a do tego takie zasady pozwalają
ustrzec nas od wielu nieprzyjemności. Nigdzie nie jesteśmy anonimowi. Nie można dać się
skusić na wykorzystanie słabości innego systemu. Firma, która istnieje tylko dla zysku,
w dzisiejszych czasach nie jest uznawana za wiarygodnego i godnego zaufania producenta,
usługodawcę czy po prostu partnera biznesowego. Działalność każdego przedsiębiorstwa
wiąże się z szeregiem czynników, na które ma ona znaczący wpływ i za które odpowiada,
a więc jej sukces w dużej mierze zależy właśnie od otoczenia biznesu, społeczeństwa czy
środowiska. Odpowiedzialny biznes to szansa na właściwą budowę wizerunku.
P.R.: Co mały przedsiębiorca może zrobić, aby w miarę szybko i skutecznie otworzyć się
na rynki? Budowa odpowiedniego kapitału może przecież zając lata.
Z.W.: Odpowiedź wydaje mi się oczywista. Przedsiębiorcy muszą się jednoczyć, tworzyć
klastry. To jest bardzo popularne w wielu krajach. W Danii, jest to już pewien standard
w modelu biznesowym. W grupie siła. Jak zorganizować taki klaster to już oczywiście inna
sprawa. Dobrze jest również zacząć od współpracy z większym podmiotem, który już jest
obecny na zagranicznych rynkach. Pozwoli to wiele się nauczyć, osiągnąć odpowiedni
poziom organizacyjny i jakościowy. Dobrze jest też zadać sobie pytanie na wstępie czy
ta współpraca jest nam do czegokolwiek potrzebna, a jeśli tak to do czego. Może się okazać,
że to co nas interesuje, jest osiągalne w wyniku działania na rynku lokalnym. Potrzeba
wejścia we współpracę międzynarodową powinna wynikać z potrzeby dalszego rozwoju albo
charakteru planowanej działalności.
P.R.: Na koniec proszę wymienić trzy filary, na których należy się oprzeć, aby współpraca
międzynarodowa była skuteczna.
Z.W.: Podstawa to kompetencje. Wiedza i umiejętności to fundament dla przedsiębiorstw
z tego regionu świata. Musimy też dobrze znać języki obce. Po drugie, musimy mieć produkt
bardzo dobry jakościowo. Po trzecie musimy nauczyć się właściwej kultury biznesowej.
Wszystko zaczyna się od zaufania.
PRZEDSIĘBIORSTWA
67
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.R.: W takim razie jeszcze dopytam, czym jest kultura biznesowa?
Z.W.: Kultura biznesowa to taka pewnego rodzaju etykieta. Jest to temat podstawowy
w kontaktach biznesowych. Możemy powiedzieć, że to gwarancja uczciwości i szacunku.
To pewnego rodzaju postępowanie oparte na wzajemności w kontaktach. To jest też narzędzie
spokojnego rozwiązywania konfliktów. Nie wyobrażam sobie biznesu na pewnym poziomie
bez zachowania podstawowych zasad z obu stron. W szerszym ujęciu jest to również
prowadzenie biznesu odpowiedzialnego społecznie.
P.R.: Dziękuję Pani za udzielenie wywiadu.
Z.W.: Proszę bardzo i również dziękuję.
PRZEDSIĘBIORSTWA
68
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Rogulę (P.R.) – prawnika, rzecznika
Związku Przedsiębiorców i Pracodawców w woj. świętokrzyskim z Panem Dariuszem
Wiadernym (D.W.) – współwłaścicielem przedsiębiorstwa Konstrack Dariusz Wiaderny
Grzegorz Chojnacki S.C.
Konstrack S.C. – przedsiębiorstwo z Końskich (woj. świętokrzyskie) założone w 1996 r. i zatrudniające
21 pracowników. Zajmuje się w głównej mierze produkcją przemysłowych instalacji odpylających
i wentylacyjnych. Współpraca międzynarodowa przedsiębiorstwa obejmuje kraje całej Europy, w szczególności
Wielką Brytanię, Niemcy, Ukrainę oraz państwa skandynawskie.
P.R.: Jak wyglądało wejście na zagraniczny rynek w przypadku Pana przedsiębiorstwa?
D.W.: Przypadek Konstrack-u jest generalnie bardzo specyficzny. Funkcjonujemy w branży,
w której działa niewiele przedsiębiorców. Mamy również ograniczoną ilość potencjalnych
klientów. Tam na wejściu potrzeba ogromnych pieniędzy lub ogromnego szczęścia. My
musimy mieć jakość. Musimy mieć przede wszystkim dobrą kadrę, dobry produkt i włożyć
w sprawę bardzo wiele pracy przy szukaniu partnerów biznesowych. Szukaliśmy
ich bezpośrednio w firmach, zgłaszaliśmy się również do firm pośredniczących.
P.R.: Czy takie usługi są drogie?
D.W.: Szczerze mówiąc nie wiem. To nie jest do końca tak, że to my płaciliśmy. Zazwyczaj
po zgłoszeniu naszej oferty do pośredników, oni oferowali nasze produkty przedsiębiorcom
z Anglii czy Niemiec i koszty ponosiła druga strona. Towarem była informacja o nas.
P.R.: Czy to jest najskuteczniejszy kanał poszukiwania szans rynkowych?
D.W.: Oczywiście, że nie. Najlepsze jest bezpośrednie szukanie po stronach internetowych
branżowych, firmowych, itd. Ogólnie w dzisiejszych czasach Internet jest niesamowitym
narzędziem. Oczywiście to wszystko to jest jedno. Drugie to zatrudnianie pracowników,
którzy mieli kiedyś kontakty w ramach innych firm. Oni często pomagają w nawiązaniu
nowych relacji. Dobrze jest zatrudniać pracowników z kraju pochodzenia interesującego nas
rynku, a najlepiej szukać pracowników polskiego pochodzenia. W ogóle ludzie polskiego
pochodzenia, którzy wiele lat temu wyjechali lub mają polskie korzenie są świetną grupą
pierwszego kontaktu. Ci ludzie to doskonali pośrednicy. To działa również w drugą stronę,
tzn. Polacy, którzy wyjechali szukają dla swoich nowych pracodawców różnych
podwykonawców w Polsce. Dlatego dobrze mieć dobra opinię u pracowników, bo nigdy nie
wiadomo kiedy wyjadą.
P.R.: Jaki charakter ma typowa współpraca?
D.W.: Zazwyczaj jest to outsourcing, poza relacjami wykonawca-klient oraz bardziej
zorganizowanymi stałymi zleceniami jak nasze dla cementowni. Zagraniczne większe firmy
często szukają wykonawców pod konkretne zamówienie. Niemcy czy Anglicy mają coraz
mniej firm wytwórczych. Oni posiadają biura projektowe, biorą zlecenie na wykonanie np.
całego zakładu produkcyjnego pod klucz i zlecają innym wykonanie konkretnych elementów
czy zadań. Koordynują, mają wiedzę, markę i kapitał. Bogatsze kraje chętnie wyzbywają się
produkcji, ponieważ jest wiele barier, utrudnień czy ryzyka związanego z zatrudnianiem
pracowników. Poza tym, zarabia się na wiedzy, idei i organizacji. Oni odchodzą od tego
modelu znanego u nas, gdzie duże firmy budowlane mają prawie wszystko i one wygrywają
przetargi, projektują, wykonują, itd. Obserwując naszych dużych partnerów widać różnicę.
Oni działają na całym świecie, mają kapitał, technologie, bardzo specjalistyczne kadry,
ciekawe projekty i ogromne doświadczenie. Szukają na całym świecie rozrzuconych
PRZEDSIĘBIORSTWA
69
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
przedsiębiorstw, które są sprawdzone. Mają ich kilkanaście, kilkadziesiąt i znając ich
możliwości technologiczne oraz terminy, pytają o cenę. Oczywiście najważniejsza jest jakość,
a następnie terminowość, logistyka i cena.
P.R.: Jak wygląda promocja? Jak pomagacie szczęściu, żeby zostać znalezionym?
D.W.: Standard jest jeden dla wszystkich. Strony internetowe, e-maile z ofertami, reklama
pracująca na stronę internetową (pozycjonowanie). Taki sieciowy marketing. Musi być dobry,
niekoniecznie nawet ładny. Sieć musi nas widzieć. Chociaż u nas jest to temat drugorzędny.
Liczą się międzyludzkie rozmowy, poczta pantoflowa i dobra jakość. Później ktoś kogoś pyta
– „Kto to zrobił? Podajcie namiary!”. Działanie na wąskim rynku, nawet jeśli jest on
umiędzynarodowiony wygląda tak samo jako działanie na rynku lokalnym. W pierwszym
rzędzie jest kilkadziesiąt firm, tj. firmy ogrodnicze, elektrociepłownie, cementownie, itd.
Później są kolejne ale to jest rynek ograniczony. Najważniejsze to robić sensowną robotę,
zainwestować w porządną ekipę. Może nie wszyscy się znają ale bardzo łatwo roznoszą się
wieści o tym, czy ktoś jest dobry, czy można mu zaufać. Jeżeli pojedzie Pan do kogoś
i wykona dobrze zlecenie to nie ma lepszej promocji. Po prostu trzeba być lepszym od innych
albo równie dobrym. Wtedy decyduje cena. Trzeba się pokazywać od strony jakościowej.
Prawdziwa trwała współpraca jest oparta na rzetelności.
P.R.: Z czym u Państwa tak było?
D.W.: Dobrym przykładem jak ogólnie działa rynek są uprawy szklarniowe. Mamy w Polsce
dwa prawdziwe zagłębia, okolice Kalisza i ścianę południowo-wschodnią. Tych ludzi jest
może 300-400 w Polsce. Bardzo często spokrewnionych. Wszyscy się znają ale oni
współpracują też z innymi przedsiębiorcami z innych krajów. Wymieniają się wiedzą,
konkurują i współpracują. Myślę, że podstawą wejścia na rynki zagraniczne jako partner, jest
silna pozycja lokalna. Niekoniecznie jednak trzeba mieć od razu duży udział w rynku
krajowym. Trzeba być silnym jakościowo i organizacyjnie. Ważna jest też elastyczność
i pomysłowość. No i kontakty.
P.R.: Jak przebiega nawiązanie współpracy?
D.W.: Przedsiębiorca, który bierze cały projekt, najpierw tworzy plan, dzieli go sobie na
etapy, tak jak to zwykle wygląda w każdej skali. Dalej wyszukują wykonawców pod
konkretne zadania. Zazwyczaj jest to rozpytywanie wśród partnerów, innych firm
pośredniczących. Nasi pracownicy tez szukają przez Internet. Dzwoni do nas telefon, zaczyna
się korespondencja e-mailowa, wysyłamy nasze próbki, zdjęcia wykonanych projektów,
referencje. I dalej najważniejsza sprawa to spotkanie. Przyjeżdżają, oglądają, rozmawiamy.
Sprawdzają w ten sposób możliwości technologiczne firmy. Za pierwszym razem nigdy nie
dostaje się dużego zlecenia. Później pojawiają się coraz większe, wzrasta też zaufanie więc
dochodzi do tego wymiana wiedzy i doświadczeń, zwiększa się też udział w projektach.
Trafiamy na listę dużych firm i współpracujemy jeżeli pasują terminy i jest jakieś logistyczne
uzasadnienie dla wyboru konkretnego wykonawcy. Cena też jest oczywiście ważna. Ciężko
mówić tu o konkurencji pomiędzy podwykonawcami. Najczęściej decyduje logistyka
i terminy. Każdy ma co robić.
P.R.: A bardziej bilateralna współpraca?
D.W.: Trochę prościej jest z projektem, który współtworzy się wspólnie. Tylko, wtedy taka
kooperacja zaczyna się od poleceń, znajomości, wspólnego udziału w większych projektach.
PRZEDSIĘBIORSTWA
70
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wtedy współpracujemy mocniej, po prostu razem realizujemy jakiś biznes, mamy równowagę
stron. Jak wspólnicy.
P.R.: W takim razie, w pewnym momencie doszłoby do „zamrożenia” konkurencji na rynku.
Byłoby niezwykle trudno o jakiekolwiek zmiany. Zostałaby ustalona stała hierarchia
podmiotów.
D.W.: Gdyby zawsze wszystko szło dobrze to pewnie tak. Czasami ma się szczęście, bo ktoś
nie ma wolnych mocy przerobowych, innym razem awaria sprzętu albo braki technologiczne.
Ale to akurat problem polskich firm. Cały czas gonimy zachód. Do przetasowania dochodzi,
gdy któryś z podmiotów należycie nie zrealizuje umowy. Bardzo ważna jest terminowość.
Czasami jakieś wady da się później naprawić, ale opóźnienia kładą całą logistykę, cały układ.
Mamy efekt domina. My robiliśmy urządzenia do Egiptu, do Kanady ponieważ nikt nie miał
akurat możliwości zagwarantowania realizacji na czas. Wtedy kwestie logistyki schodzą na
drugi plan. Taka współpraca to zupełnie co innego niż produkcja przedmiotów adresowanych
do konsumentów. Tam raczej nie ma aż takiej presji czasu. Ważniejsza jest natomiast cena.
W niszach nie jest najważniejsza marka tylko konkretna jakość, rzetelność i czas.
P.R.: Skąd się biorą kontakty biznesowe, jak to wygląda pod kątem targów, spotkań
biznesowych?
D.W.: Targi to dobra sprawa, tylko niekoniecznie dla naszej firmy. Tam wystawiają się
końcowi producenci. My uczestniczymy we wcześniejszych etapach. Oczywiście, czasem
dobrze jest się udać na targi, aby porozmawiać i wymienić się wizytówkami z wystawcami.
Czasem można coś podpatrzeć. To nie jest tak, że nasz potencjalny klient w takich miejscach
czegoś szuka. Anglicy, Niemcy, Szwedzi oni cały czas coś udoskonalają, chcą czegoś
lepszego i szukają sami podwykonawców, producentów, a na targach raczej szukają klientów.
Są też miejsca, gdzie oni zamieszczają informacje o tym czego potrzebują. Tak jak już jednak
mówiłem, kontakty biorą się przez pracowników, klientów, pośredników, czasem nawet przez
przypadek. Spotkania biznesowe odbywają się przy okazji konkretnego projektu, wtedy się
poznajemy bo musimy współpracować. To procentuje dalej. Dobrze być fair, ponieważ
konkurenci mogą być innym razem partnerem, ponieważ jest do dobre dla projektu. Poza tym,
spotykamy się na etapie kontroli. W ogóle na zachodzie robią to sensowniej, na każdym
etapie jest kontrola, jest obieg informacji. Pierwszy odbiór raz odbywa się u nas a raz u nich.
Jeżeli wszystko idzie dobrze, to jest właściwa atmosfera do dalszej współpracy.
P.R.: Jak Pan postrzega uczestnictwo w różnego rodzaju organizacjach branżowych?
Czy ktoś pomaga Panu w prowadzeniu współpracy międzynarodowej?
D.W.: My w żadnej organizacji na razie nie uczestniczymy. Obserwuję to co się dzieje na
zachodzie. Tam bardziej służy to wspieraniu przedsiębiorczości, daje możliwość wywalczenia
zdroworozsądkowych przepisów. Organizacje na zachodzie dobrze reprezentują
przedsiębiorców, wspierają niektóre branże, czy lobbują za pewnymi ułatwieniami. Pomagają
też przy eksporcie ale to jest współpraca trochę inna. Tam chodzi o wzajemne wzmacnianie.
Niestety w Polsce jeszcze tego nie ma. Polacy dopiero uczą się używać pewnych narzędzi.
Ponadto zagraniczne kontakty są realizowane bardziej bezpośrednio. Jednak patrząc na to
bardziej ogólnie, wydaje się, że takie organizacje mogłyby bardzo skutecznie występować
jako organizator np.: targów bądź pomagać mniejszym podmiotom w zakresie skutecznego
pozyskiwania informacji, gdyby informacją o partnerach z innych krajów zarządzały lub
gdyby wyszukiwały portale w Internecie, tudzież same taki portal tworzyły.
PRZEDSIĘBIORSTWA
71
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.R.: Wspominał Pan o doniosłej roli pracowników. Jak przygotowuje się kadry
do działalności za granicą?
D.W.: Przede wszystkim to trzeba dobrze wybierać. To muszą być solidni, bardzo
odpowiedzialni ludzie. Muszą mieć też doświadczenie. Ponadto należy zwracać uwagę na
badania lekarskie i szkolenia BHP. Poza samymi szkoleniami, ci ludzie muszą się stosować
do tego, czego się nauczyli. Na przykład w krajach skandynawskich wszystko jest bardzo
dokładnie sprawdzane, wszystkie uprawnienia, szkolenia jak i przestrzeganie procedur. Do
każdej specjalistycznej czynności muszą być odpowiednie szkolenia, często zwieńczone
egzaminami. Trzeba zwracać uwagę na porządny sprzęt, każde urządzenie bezpieczeństwa ma
swoją ważność. Chociaż wydaje nam się, że coś wygląda dobrze, nie jest uszkodzone, to np.
pasy zabezpieczające tracą swoje właściwości. To jest pewna optyka, którą trzeba mieć.
W Polsce mamy jeszcze wiele do nadrobienia w mentalności, podejściu do bezpieczeństwa.
Każdy kraj to inne zasady. W Skandynawii są nawet szkolenia z noszenia tych pasów
bezpieczeństwa. Zanim wyślemy pracownika za granicę, musimy zainwestować w niego
bardzo dużo pieniędzy. To musi być człowiek pewny, w który warto inwestować.
P.R.: Jak Pan postrzega rynek pracy i dostępność odpowiedniej kadry?
D.W.: W Końskich jest dobrze. Istnieje tu silny przemysł, nie ma problemu z dobrymi
pracownikami. To są kadry wykształcone we wcześniejszych czasach, czasami w latach ‘70.
Moich pracowników zawdzięczam przemysłowi metalowemu, który istniał tu od dawna.
P.R.: Jak to wygląda pod kątem nowego pokolenia?
D.W.: Na plus jedynie znajomość języków. Zdarza się Znaleźć sensownych ludzi
z ogłoszenia lub biura pracy, później jest selekcja. Właściwie tylko kilka procent naprawdę
można wysłać bez większych obaw za granicę. Moim zdaniem, starsi pracownicy są lepsi,
pewniejsi. To są też względy kulturowe. Pracuje u nas teraz młody chłopak. Studiuje
mechatronikę na Politechnice Świętokrzyskiej i muszę przyznać, że jest bardzo wartościowy.
Warto w niego inwestować na przyszłość. Nie wiem czy to tylko jego predyspozycje, ale
porządny kierunek na pewno mu pomaga. To są jednak wyjątki. Zaangażowanie w pracę
między pokoleniami to jakaś przepaść.
P.R.: W jaki sposób jest sformalizowana współpraca z zagranicznymi podmiotami?
D.W.: Właściwie to ona nie jest sformalizowana. Najważniejsze jest słowo i wiarygodność,
opinia. Tu nie ma tej masy papierów, itd. Złamanie takiej umowy ma o wiele gorsze skutki
niż jakieś spory wynikające z umowy, bo traci się na wizerunku. Ciężko to naprawić.
Dokumentacja jest, ale ogranicza się to do e-maili, faktur, dokumentacji technicznej.
Sformalizowanych procedur nie ma. To może być obce dla Polaków, często ludzie u nas tego
nie rozumieją, że da się tak normalnie funkcjonować. Tak jak nas nie rozumieją za granicą
z tymi naszymi pieczątkami, zaświadczeniami. Bez tej dokumentacji jest nam przyjemniej,
łatwiej i tak naprawdę pewniej. Nie ma strachu przed kruczkami prawnymi. Podejmuje się
ryzyko, ale ono wcale nie jest mniejsze niż pomiędzy Polakami z całą tą stertą papierów.
Bardzo często zdarza się, że problemy z powodu braku dokumentacji mamy z polskimi
urzędami. To jest niesamowite, jak różnimy się w myśleniu. Bez wytycznych, przepisów,
okólników. Uczestnicząc w rynkach zagranicznych trzeba być bardzo dobrze
zorganizowanym i przygotowanym na wyzwania wewnętrzne. Poza tym, każdy rozumie,
że trzeba zarobić. O pieniądzach ogólnie mniej się rozmawia. Nigdy nie czuliśmy presji
obniżenia ceny. Takim podpisem pod umową jest zapłata zaliczki. Wtedy ruszamy do
realizacji zamówienia. Jak wszystko jest odebrane, mamy prawo do wystawienia faktury VAT
PRZEDSIĘBIORSTWA
72
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
za całość. Warto wszystko dobrze ustalić. Terminy, transport, montaż, kto za co płaci, itd.
Każda sprawa jest inna. Przede wszystkim trzeba myśleć zdroworozsądkowo. Możemy spisać
umowę przy bardziej skomplikowanych zamówieniach, to jest dobre wyjście, żeby sprawdzić
czy się dobrze rozumiemy. Dla nas będzie to jednak o wiele donioślejsze, niż dla nich.
Wiadomo, dokument zlecenia musi być, żeby było wiadomo co robimy ale często przychodzi
w takiej sformalizowanej formie dużo później. Trzeba mieć więcej ufności. Kiedyś mieliśmy
przypadek, że z winy Norwegów przesunęli termin montażu, gdzie były ustalone samoloty,
transport, i inne sprawy. Wszystkie związane z tym zmiany wzięli na siebie. Wysłali
przeproszenie na piśmie. Taka kultura międzyludzka, etyka, zasady nieformalne to jest
w większości przypadków zupełnie inny poziom niż u nas. Myślę, że na tym opiera się
współpraca międzynarodowa, gdzie nie ma tak formalnego prawa i liczą się inne zasady.
Oczywiście zdarzają się sytuacje kiedy strony się po prostu nie zrozumieją albo zdarzą się
sytuacje losowe. Wtedy trzeba rozmawiać. Rozwiązywanie takich problemów to też inny
poziom. Jest wiele zrozumienia, można nawet powiedzieć, że życzliwości. Ale to może się
zdarzyć raz, góra dwa razy.
P.R.: Naprawdę partnerzy zagraniczni są tak zorganizowani, słowni?
W.D.: Wszędzie ludzie są podobni. Po prostu jak ktoś chce działać na większą skalę musi się
tego nauczyć. Poza tym, ważna jest sama organizacja. Trzeba mieć bufor, nie może być tak,
że termin zakończenia jednego projektu to praktycznie termin uruchomienia kolejnego.
Zawsze trzeba mieć na uwadze losowe problemy i poślizgi w realizacji zamówień. Pomaga
też ta wspomniana kultura. Zamawiający i dostawca pomagają sobie w sytuacjach
kryzysowych. Wszystko jest dogadane. Relacje międzyludzkie są dużo prostsze niż w Polsce.
My jesteśmy chaotyczni. Ale też kreatywni. Niestety też jest wiele nieuczciwości. Lepiej
zarobić mniej jednorazowo, ale za to dużo więcej w dłuższej perspektywie czasu.
P.R.: Ciężko w to uwierzyć. Czy zawsze jest tak „sielankowo”?
D.W.: Ten wielki kryzys w latach 2008/09 wprowadził wiele chaosu. Były sytuacje kiedy
często ktoś się czepiał praktycznie wszystkiego, żeby odsunąć płatność, obniżyć koszty. Po
prostu wszyscy zaczęli przeciągać płatności. Brak było kapitału na rynku. Wszyscy jednak
wiedzieli kto jest temu tak naprawdę winny. Nikt jednak nikomu nie groził procesem, karami,
umowami. Nigdy na zachodzie nie trafiliśmy do sądu z jakimś klientem. Zawsze wszystko
było robione polubownie. Poza tym, wszystko opiera się na mniej lub bardziej sensownych
wyliczeniach, nie wymysłach. Nie ma czegoś takiego jak ultimatum, na zasadzie 100 tys. i do
widzenia, bo zrywamy współpracę. Humory, nastroje, wybuchy, to się nie zdarza.
P.R.: Świat idealny. Ale przecież nie wszędzie tak jest.
D.W.: Na przykładzie Skandynawii możemy mówić mniej więcej jak być powinno.
Zaznaczam jednak, że oni też mają trochę absurdów z wymogami. Później jest Zachód.
Polska zmierza do tego poziomu dosyć szybko. Ale są też inne kraje, gdzie jest o wiele
gorzej. Dla tych przedsiębiorców, my możemy służyć za przykład.
P.R.: Jak to wygląda np. na Ukrainie, na innych rynkach wschodnich?
D.W.: Na Ukrainie pracowaliśmy bardzo dużo, ale de facto dla Niemców. To były
cementownie. Co prawda one mają tam swoją osobowość prawną, ale były to niemieckie
firmy, niemiecki kapitał. My obserwowaliśmy ich zmagania, na szczęście z „tylnego
siedzenia”. Poza tym, Polakom jest łatwiej odnaleźć się w tamtym świecie. Bardzo dobrym
pomysłem jest jednak załatwianie spraw według standardów zachodnich. Inaczej się nie
PRZEDSIĘBIORSTWA
73
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
połapiemy. Przedsiębiorcy wszędzie są dosyć podobni. Na trudnych rynkach zasada
zamówione-zrobione-zapłacone działa i jest bezpieczna. Na Wschodzie trzeba mieć
świadomość znacznego ryzyka. Jest o wiele więcej zmiennych na Ukrainie niż np. w Polsce
czy w Niemczech.
P.R.: Jak się można przed tym zabezpieczyć?
D.W.: Nie można. Ryzyko należy wkalkulować w biznes. Sądy ukraińskie przy najlepszych
chęciach samych Ukraińców mają jeszcze wiele do nadrobienia. Nawet wygranie w sądzie nic
nie daje. Trzeba również zdawać sobie sprawę z genezy wielu majątków, z tego, że jest wiele
rzeczy tylko na pokaz, panuje przepych. Nas to śmieszy teraz a sami przez
to przechodziliśmy. Żeby wiedzieć jak tam działać, trzeba sobie przypomnieć nasze lata ‘90.
My, Polacy mieliśmy więcej szczęścia. Z Ukrainy mamy raczej złe doświadczenia mimo to,
że ludzie są naprawdę fantastyczni. Z jednej strony ryzyko tam jest większe, ale z drugiej
strony szanse na spektakularny sukces są tam o wiele większe. Moja rada brzmi: najpierw
dostajemy, dopiero potem płacimy.
P.R.: Wracając na nasze podwórko, jak we współpracy międzynarodowej pomaga nasze
Państwo? Jak to wygląda?
D.W.: Ja nie miałem takiego przypadku, nikt nigdy nie zwracał się do mnie z jakąkolwiek
propozycją pomocy, nie słyszałem też o jakiś skutecznych operacjach. Może ma to znaczenie
odnośnie większych firm. Przy dużych kontraktach udział państwa jest konieczny, natomiast
w mniejszej skali musimy sobie radzić sami. To oczywiście nic złego. Już nam bardzo
pomogło wejście do Unii Europejskiej. Pomaga budowa wizerunku Polski jako kraju
nowoczesnego, stabilnego i praworządnego. Państwo może pomóc przedsiębiorcom po prostu
poprawiając prawo, gospodarkę. Każdy, kto prowadzi biznes wie, że najlepszą pomocą jest
nieprzeszkadzanie przez organy państwowe.
P.R.: A promocja regionu prowadzona przez samorządy?
D.W.: W naszym przypadku nie ma to żadnego znaczenia. Promocja regionu jest ważna dla
przemysłu spożywczego i turystyki. Poza promocją ważna jest infrastruktura. Wtedy mamy
inwestycje zagraniczne, a jak one się pojawiają to tworzą się nowe powiązania, kontakty.
Promocja regionu jest ważna ale oddziałuje pośrednio. Trzeba mądrze korzystać z narzędzi
promocyjnych. Były propozycje uczestniczenia w katalogach, ofertach i innych inicjatywach
tego typu. Nie skorzystaliśmy, ponieważ sami w ten sposób nie szukamy szans, produktów,
partnerów biznesowych. Dzisiaj promocja to Internet, telefon i ludzie. Nie wyobrażam sobie
jak ładnie wydrukowany katalog z zaworami, które kupuję może mieć dla nas sens. Nie
wybieramy kontrahenta tylko dlatego, że ma ładnie wydrukowany folder przez region
z Włoch. Jak już mówiłem, to ma sens dla innych branż. Promujmy w ten sposób produkty
regionalne, turystykę, strefy przemysłowe, czy uczelnie i laboratoria. Chciałbym również
wyrazić tu moją opinię na temat powiązań regionów z różnych krajów. Dobrze byłoby, żeby
ta współpraca miała jakiś głębszy cel. Jeżeli wybieramy na partnera jakiś region z Ukrainy
czy Niemiec, to zastanówmy się nad jego strukturą gospodarczą i nad korzyściami z tego
wynikającymi. Szukajmy regionów komplementarnych. Mamy przemysł leśny, szukajmy
regionów z przedsiębiorstwami, które ten surowiec wykorzystają. Mamy rolnictwo,
pomyślmy o regionach, które chętnie to kupią. Jeżeli organizuje ktoś wyjazd na Ukrainę,
to w regiony gdzie istnieje przemysł, tj. na wschód od Kijowa.
PRZEDSIĘBIORSTWA
74
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.R.: Bardzo krytycznie ocenił Pan wyjazdy.
D.W.: Dobrze byłoby aby takie wyjazdy były przemyślane. Żeby był na nie konkretny
pomysł. Jeżeli jedziemy na taki wyjazd to musimy wiedzieć po co i z kim mamy się spotkać,
co załatwić, mieć plan na stworzenie sieci kontaktów. Dla organizatora nic się nie zmienia,
ma tylko więcej pracy bo musi mieć szerszą perspektywę. Często dobra atmosfera, zabawa
czy wspólne zainteresowania są początkiem współpracy biznesowej. W ramach wyjazdów
mogą być zawiązywane porozumienia, natomiast taki sukces nie wynika z tego, że się wzięło
udział w spotkaniu z politykami czy innymi przedsiębiorcami. Bardzo często takie wizyty
łączą zbyt wiele różnorodnych spraw, co nie daje wymiernych korzyści.
P.R.: Nie odnośmy tego pytania wyłącznie do Pana przedsiębiorstwa. Jak Pan ocenia
te działania ogólnie, przez pryzmat doświadczeń znanych Panu przedsiębiorców?
D.W.: Tak samo oceniam. Nie chcę wrzucać wszystkiego do jednego worka. Wiadomo, że te
negatywne zjawiska mocno zapadają w pamięć. Jeżeli chcemy jechać w ramach jakieś
wymiany, misji gospodarczej to z konkretnym produktem do konkretnej grupy odbiorców.
Musi być wykonana wcześniej praca, potencjalni partnerzy muszą być „namierzeni”. Dzisiaj
żyjemy w zglobalizowanym świecie, wszędzie jest blisko, jest Internet. Ponadto dzisiejsze
możliwości transportowe są fenomenalne. Proszę na to spojrzeć jak zwykły konsument. Pana
nie interesuje zbytnio, czy zamówiona paczka przyjedzie ze Szczecina czy z Przemyśla. To
nie ma najmniejszego żadnego znaczenia. Region gospodarczo czy nawet kraj już niewiele
znaczą. Dlatego też, dla przedsiębiorców Internet to przyzwoite, ale nie najlepsze narzędzie.
Co innego jeżeli chodzi o wymianę młodzieży, edukację, badania. Młodzi ludzie muszą
podróżować, poznawać świat i siebie nawzajem. Później z tego mogą być kontakty przydatne
przedsiębiorstwom.
P.R.: Czy pan wie, że ambasady mają obowiązek sporządzania raportów gospodarczych
na potrzeby przedsiębiorców? Czy coś takiego byłoby Panu przydatne ?
D.W.: To jest doskonałe narzędzie! Raporty i informacje muszą być jednak wysokiej jakości,
muszą być przygotowane przez fachowców. W taką wiedzę warto inwestować. Inaczej nie są
przydatne.
P.R.: Ten poradnik nie jest skierowany tylko do przedsiębiorców. Proszę mi powiedzieć,
jakie ma Pan oczekiwania wobec działań wspierających przedsiębiorczość i powiązania
międzynarodowe, żeby to miało znaczenie?
D.W.: Poważne pytanie. Myślę, że najważniejsze jest po prostu tworzenie dobrych warunków
do biznesu w Polce. Lepsze prawo, mniej biurokracji, niższe podatki i przede wszystkim
niższe koszty pracy. W przedsiębiorstwie na lepszym zarządzaniu można zaoszczędzić
ogromne pieniądze. Jeżeli chodzi o to, czego ja potrzebuję to dobrze wykształconej kadry.
Dużo pieniędzy powinno iść na badania we współpracy z bardziej rozwiniętymi krajami.
Współpraca międzynarodowa zaczyna się od młodzieży -edukacji i kultury. To co jest robione
do tej pory, może ma sens, ale musi być robione z głową. Jeżeli zabiera się producenta
cystern, kogoś kto szyje ubrania ochronne, producenta filtrów do regionu, gdzie są rafinerie,
to może zakończyć się sukcesem. Takie mobilne targi. Ale na tę współpracę musi być pomysł
a nie osiągniecie rezultatu w postaci wyjazdu w jakimś projekcie.
P.R.: Jak Pan sobie radzi z barierami, które są przecież często napotykane?
D.W.: Najbardziej przeszkadzają bariery wewnętrzne. Z nimi trzeba sobie radzić
w codziennej pracy. Najgorsze są w Polsce podatki i to niekoniecznie ze względu na ich
PRZEDSIĘBIORSTWA
75
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
wysokość. Uciążliwe są ciągłe nowelizacje ustaw, jak np. o podatku VAT. Zresztą
interpretacje podatkowe często się różnią, więc nawet same urzędy sobie już z tym nie radzą.
Potrzebni są dobrzy pracownicy, dobry doradca podatkowy i prawnik.
P.R.: W takim razie juz ostatnie pytanie. Proszę podać trzy najważniejsze elementy o których
należy pamiętać przed wejściem we współpracę międzynarodową.
D.W.: Pierwsza sprawa to stabilność i poukładanie firmy bo nie ma miejsca na pomyłki. Nie
ma znaczenia, czy organizm jest mały czy duży. Musimy być odporni na wahania, mieć
kapitał rezerwowy. Druga rzecz to słowność i solidność. Tu słowo znaczy bardzo wiele i za
słowo się kupuje. Nieraz nawet jak firma ma kłopoty z płynnością to można zrobić coś bez
zaliczki, pomóc sobie nawzajem. Trzeci filar to kadra. Polskie przedsiębiorstwa często
nadrabiają technologiczne braki dzięki dotacjom, ale pracownicy to prawdziwy kapitał firmy.
Opłaca się inwestować w ludzi.
P.R.: Bardzo dziękuję Panu za rozmowę.
D.W.: Również dziękuję.
PRZEDSIĘBIORSTWA
76
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Piotra Rogulę – prawnika, rzecznika Związku
Przedsiębiorców i Pracodawców w woj. świętokrzyskim z Panem Leszkiem Walczykiem
– Wiceprezesem Zarządu Spółki Odlewnie Polskie S.A.
Przedmiotem działalności Spółki jest produkcja odlewów z pełnej gamy tworzyw odlewniczych w obiektach
fabrycznych zlokalizowanych w Starachowicach, działalność usługowa w Polsce i na terenie krajów UE oraz
handlowa w branży materiałów i tworzyw odlewniczych. Odlewnie Polskie S.A. są doskonałym przykładem
restrukturyzacji wymuszonej ogólnoświatowym kryzysem gospodarczym. Jest to jeden z najciekawszych
podmiotów gospodarczych w regionie świętokrzyskim.
P.R.: Polska gospodarka jest częścią jednej z największych gospodarek świata, czyli
gospodarki Unii Europejskiej. Jak Pan ocenia tę dziejową szansę dla polskich
przedsiębiorstw?
L.W.: Należy się zastanowić, na ile tę szansę jesteśmy w stanie wykorzystać. Unia
Europejska powoli traci na konkurencyjności wobec innych dynamicznie rozwijających się
gospodarek światowych. Należy zatem postawić na inteligentne specjalizacje oraz badania
i rozwój. W nowoczesnych dziedzinach bowiem konkurencyjność gospodarki unijnej, a tym
samym i polskiej, może nadal wzrastać. Musimy zatem wiedzieć w co inwestować,
co budować i jak kształcić kadry. To jest zadanie również dla przedsiębiorców.
P.R.: Poza innowacyjnością i nowoczesnymi gałęziami UE mocno wspiera inicjatywy
klastrowe. To wszystko nazywamy potocznie gospodarką 2.0 UE.
L.W.: Inicjatywy klastrowe są bardzo korzystne dla podmiotów w nich uczestniczących.
Są bowiem, jak pokazują liczne przykłady, świetną platformą rozwoju. Jeśli chodzi
o działalność klastrową to mamy z tym do czynienia na co dzień. Odlewnie Polskie S.A. były
jednym z założycieli w roku 2006 Wschodniego Klastra Odlewniczego KOM-CAST
z siedzibą w Rzeszowie. Była to inicjatywa oddolna związana z chęcią rozwoju współpracy
między firmami z branży odlewniczej mieszczącymi się w Regionie Polski Wschodniej. Dla
lepszego rozpoznania możliwości współpracy Klaster rozpoczął działalność od organizacji
konferencji naukowych i spotkań nieformalnych. Dwa lata temu z Programu Operacyjnego
Rozwój Polski Wschodniej udało się pozyskać środki w wysokości 3 milionów złotych, przy
wkładzie własnym wynoszącym 10%, na rozwój tej inicjatywy. Dzięki temu powstała
platforma wymiany informacji oraz zrealizowano klika projektów badawczo-rozwojowych,
których wyniki zostały wdrożone w praktyce gospodarczej, co pozwoliło poprawić
konkurencyjność firm w nim funkcjonujących. Odlewnie Polskie S.A. zaangażowały się
również w utworzenie Świętokrzyskiego Klastra Producentów Branży Metalowej
i Odlewniczej METAL-CAST. Projekt ten jednak nie uzyskał wsparcia z Państwowej Agencji
Rozwoju Przedsiębiorczości i wymaga dalszych działań w nowej perspektywie finansowej.
P.R.: Odlewnie Polskie S.A. są obecne na rynkach unijnych. Spółka posiada również
Oddział w niemieckim Düsseldorfie.
L.W.: Na rynkach krajów unijnych Spółka sprzedaje komponenty odlewnicze
wyprodukowane w Polsce, a działalność Oddziału w Düsseldorfie związana jest z realizacją
umów o dzieło w branży odlewniczej na terenie Niemiec.
P.R.: Proszę szerzej opowiedzieć jak wygląda aktywność międzynarodowa Spółki.
L.W.: Odlewnie Polskie S.A. są firmą wykonującą odlewy na zlecenie klientów z wielu
branż. Aby w ogóle mówić o jakimś silnym wejściu na rynki zagraniczne, to trzeba posiadać
odpowiedni potencjał intelektualny i wytwórczy na najwyższym światowym poziomie.
PRZEDSIĘBIORSTWA
77
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Budowanie rynku odbiorców jest procesem, który musi opierać się na zrównoważonym
rozwoju zasobów majątkowych i kadry. Dzisiaj ponad 80% naszej produkcji dostarczane jest
do odbiorców zagranicznych w ramach dostaw krajowych (koncernów i fabryk zachodnich
mających lokalizację w Polsce), wewnątrzwspólnotowych i eksportu poza Unię. Głównymi
unijnymi klientami Spółki są producenci wyrobów finalnych z Niemiec, Wielkiej Brytanii,
Czech, Hiszpanii, Szwecji, Francji, Austrii, Włoch i Słowacji. Sprzedajemy również
w Europie poza UE, do takich krajów jak Szwajcaria. Natomiast poza Europę eksportujemy
m.in. do USA i Korei Południowej. Około 85% sprzedaży ogółem jest rozliczane w walutach
obcych.
P.R.: W jakim stopniu współpraca międzynarodowa Spółki odbywa się w Polsce?
L.W.: Możemy to ocenić w dwóch aspektach: odbiorców i dostawców. Przyjmijmy, że
o stopniu umiędzynarodowienia działalności świadczy poziom wpływów i wydatków
w walutach. Wspomniałem wcześniej, że naszymi odbiorcami są oddziały i samodzielne
zakłady koncernów zachodnich mających siedzibę w Polsce. Ich udział w sprzedaży ogółem
wynosi około 35%. Natomiast jeżeli chodzi o umiędzynarodowienie dostawców, to część
podstawowych surowców (oprócz złomu) kupujemy od firm zagranicznych mających
siedziby w Polsce. Ich udział w dostawach ogółem wynosi około 20%.
P.R.: Jaki wpływ na współpracę międzynarodową ma charakter działalności Spółki?
L.W.: Przyjęty model biznesowy wynikający z realizowanej strategii Spółki zakłada
dywersyfikację branż, odbiorców i rynków geograficznych. Nie jesteśmy uzależnieni
w sposób istotny ani od jednej firmy, ani od jednej branży, ani geograficznie od jednego
kraju, co w istotny sposób zmniejsza ryzyko działalności związane z dekoniunkturą
gospodarczą. Zdajemy sobie sprawę, że aby utrzymać się na rynku, potrzebna jest produkcja
z zastosowaniem nowoczesnych technologii. Dlatego realizujemy program inwestycyjny,
zapewniający wykonanie zamówień zgodnie z oczekiwaniami zarówno polskich, jak
i światowych odbiorców rynku komponentów odlewniczych. Przeprowadzone inwestycje
w oparciu o najlepsze dostępne techniki stawiają nas w grupie najnowocześniejszych odlewni
europejskich średniej wielkości. Jesteśmy w stanie produkować w granicach 20 tysięcy ton
odlewów rocznie dla bardzo wymagających odbiorców. Produkujemy komponent, czyli
gotową cześć maszyny lub urządzenia. Musimy walczyć o to, żeby być kwalifikowanymi
dostawcami renomowanych producentów wyrobów finalnych. Ponadto, aby rozwijać rynki
zagraniczne nasz produkt musi być przetworzony w jak najwyższym stopniu. W dzisiejszych
czasach klient musi być obsłużony kompleksowo. Gdy przychodzi do nas i ma pewną gamę
detali, których produkcję chciałby, abyśmy dla niego zrealizowali, to nie możemy
powiedzieć, że z pięciu dwa wpisują się w naszą technologię, a na pozostałe niech szuka
innego dostawcy. Ostatecznie oznacza to, że nie jesteśmy tylko producentem, ale również
podmiotem szukającym innych odlewni w Polsce, którym zleca wykonanie danego elementu.
P.R.: Czy współpraca z innymi polskimi przedsiębiorcami ma duże znaczenie
w kontekście współpracy międzynarodowej?
L.W.: Jest niezbędna, bowiem sami nie jesteśmy w stanie kompleksowo obsłużyć naszych
klientów. Obecnie współpracujemy z licznymi firmami podwykonawczymi, głównie
z zakresu obróbki mechanicznej odlewów.
P.R.: Jak wygląda nawiązywanie współpracy z podmiotami zagranicznymi?
PRZEDSIĘBIORSTWA
78
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
L.W.: Rozumiem, że chodzi o pozyskiwanie klientów z zagranicy? Oczywiście jest Internet
i inne narzędzia promocji. Standardowo, uczestniczymy w targach oraz rozwijamy promocję
w Internecie w wielu językach. Przyglądamy się też firmom, które mogą być potencjalnymi
klientami. Są przeróżne metody, tu nie można powiedzieć, że jest jakiś jeden sposób
docierania do klienta, który jest najlepszy. Podstawą, rzecz jasna, jest jakość
i pozytywna opinia klientów, o co staramy się dbać najbardziej. Na podkreślenie zasługuje
fakt, że wśród naszych klientów jest wielu, którym polecono naszą firmę.
P.R.: Czy ma Pan jakieś preferencje dotyczące partnerów zagranicznych?
L.W.: Zawsze wychodziłem z założenia, że trzeba szukać współpracy z przedsiębiorstwami
silnych gospodarek. W strukturze naszego eksportu 35% stanowią dostawy do naszych
partnerów z Niemiec. Tamtejsze firmy są nastawione na eksport poza UE i one bardzo szybko
radzą sobie w sytuacjach dekoniunktury bądź kryzysu. Współpraca z takimi firmami daje
gwarancję utrzymania swojej pozycji w okresach trudnych. Takim przykładem mogą być lata
2008-2009, kiedy mieliśmy również inne problemy. W wyniku dekoniunktury rynek
zmniejszył się nam o 45%! Musieliśmy dostosować funkcjonowanie firmy, a przecież każda
firma ma określony poziom kosztów stałych, do których trzeba dostosować wszystko tak, aby
przetrwać trudny okres. Prowadzenie dzisiaj odpowiedzialnego biznesu jest niezmiernie
trudne, bo wiele elementów trzeba spiąć, żeby na końcu w czasach dobrych osiągnąć bardzo
dobre efekty, w czasach słabszych osiągnąć trochę słabsze, a w kryzysie przetrwać. Tak
trzeba budować strategię. Dlatego tak ważni są stabilni partnerzy.
P.R.: Na czym powinno być oparte w głównej mierze otwarcie na zagraniczne rynki?
L.W.: Nie da się budować otwarcia na rynki zagraniczne bez innowacji. To jest ten element
który widzimy, dlatego w ostatnich latach nasze nakłady na badania i rozwój wynosiły
średnio 3,5% przychodów ze sprzedaży. Wskaźnik ten planujemy zwiększyć do 5%
w kolejnych latach. Liczymy też mocno na wsparcie unijne, bo musimy oferować coraz
lepsze produkty. Musimy ciągle wdrażać do produkcji nowe tworzywa odlewnicze, w tym
tworzywa nowych generacji. Musimy być gotowi do konstruowania razem z klientem jego
produktów. Trzeba być silną firmą, żeby podołać wyzwaniom inteligentnego
i zrównoważonego rozwoju.
P.R.: Teraz zapytam o konsolidację w ramach izb przemysłowo-handlowych, cechów, itp.
Jakie to ma przełożenie na współpracę międzynarodową?
L.W.: Konsolidować się warto, bo każda branża, która jest rozproszona i nie ma
odpowiedniej reprezentacji nie jest dobrym partnerem dla otoczenia zewnętrznego, w tym
przede wszystkim dla władzy. W Niemczech przynależność do izby jest obowiązkowa, od
tego trzeba zacząć. U nas tego nie ma, jest dość duże rozproszenie działań, ale coraz więcej
przedsiębiorców widzi sens takiej współpracy. Dlatego upominanie się w pojedynkę o jakąś
sprawę jest zawsze traktowane jako głos przedsiębiorcy, który o coś zabiega przez pryzmat
swojego interesu i mało kogo to interesuje. Na pewno mądre zrzeszanie się, zresztą jak każde
mądre i przemyślane działanie, ma sens. Zawsze jest potrzebna silna reprezentacja branży.
To wpływa na kondycję podmiotu, co jak ustaliliśmy, jest nieocenione.
P.R.: A organizacje typu „Lewiatan”, Związek Przedsiębiorców i Pracodawców,
Konfederacja Pracodawców Rzeczpospolitej, reprezentujące przedsiębiorców?
L.W.: Nie chcę tutaj oceniać każdej z nich. Każde uczestnictwo w takich inicjatywach coś
przynosi. Przede wszystkim w takich organizacjach znajdują się ludzie, którzy albo prowadzą
PRZEDSIĘBIORSTWA
79
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
działalność gospodarczą, albo kiedyś byli z nią bardzo mocno związani. To są zupełnie inne
treści niż w organizacjach, które tak naprawdę mówią, że są organizacjami jednoczenia
biznesu, a siedzą w nich ludzie, którzy nigdy nie zarobili ani jednej złotówki
i, co najważniejsze, też nie stracili tej złotówki. Każde działanie jednoczące przedsiębiorców
ma sens. Zarówno ze względu na sieć kontaktów, jak i reprezentację naszej grupy zawodowej.
P.R.: Wracając do rodzajów współpracy międzynarodowej, jakie inne formy ta współpraca
przybiera z podmiotami zagranicznymi?
L.W.: Są dwa obszary. Poza produkcyjnymi omówionymi wyżej, są umowy realizowane
w ramach formuły oddelegowania pracowników do odlewni niemieckich. To jest działanie,
które prowadziliśmy intensywnie do 2008 roku. Potem mieliśmy przerwę i wróciliśmy
do niego w 2011 roku. Podpisujemy umowy o dzieło, na podstawie których wykonujemy
określone zakresy prac w odlewniach niemieckich, czyli u naszej konkurencji. Współpraca
w oparciu o oddelegowanie pracowników własnych to też jest działalność, która nas przybliża
do współpracy z firmami z zewnątrz. Jadą tam pracownicy, którzy mają wykonać swoją
pracę, natomiast my podpatrujemy pewne rozwiązania w tych firmach, to jak one są
zorganizowane, itd. Są to oczywiście obopólne korzyści, bywają też u nas przedstawiciele
tych firm. To „podpatrywanie” działa na zasadzie otwartości. Rynek jest duży, największe
korzyści płyną ze współpracy. To nie tak, jak sobie zazwyczaj ludzie wyobrażają
konkurencję. Nie ma takich sytuacji, że z jakichś względów partnerowi czegoś nie
pokazujemy. Oczywiście każdy ma know-how którego się nie pokazuje, ale jest to zrozumiałe.
Jeżeli chodzi o instalacje przemysłowe, pewne rozwiązania technologiczne, to nie ma się
czego bać.
P.R.: Proszę opisać, w
z partnerami zagranicznymi.
dużym
uproszczeniu,
proces
nawiązywania
współpracy
L.W.: Nie różni się on od modeli współpracy z partnerami krajowymi. Opiszę to
na przykładzie nawiązywania współpracy z jednym z poważnych koncernów, producenta
wyrobu finalnego. Po etapie marketingowym doszliśmy do momentu, w którym zostało
do nas skierowane zapytanie. Partner był zainteresowany i określił dokładnie przedmiot
zamówienia. Następnie przedstawiamy naszą ofertę, która powstaje w trakcie różnego rodzaju
dyskusji na temat cen, warunków dostaw, głównie jakościowych – to jest element
„dogadywania się”. Jeżeli dojdzie do przyjęcia oferty przez klienta, to rozpoczyna się proces
uruchomienia. Trzeba wypracować odpowiednią technologię odlewniczą, trzeba
wyprodukować oprzyrządowanie odlewnicze, czyli modele, itd. Musimy doprowadzić
do wyprodukowania wzorca. To oprzyrządowanie, a później wzorzec, są własnością
zamawiającego. To właściwie jest przedmiotem pierwszej umowy. Jest to oceniane, następnie
przeprowadza się partię pilotażową. Dalej jest już ustalany proces uruchomienia produkcji
seryjnej. Klient jak przejdzie przez pierwszy etap to nie jest klientem, który powie: „dobrze,
to wiecie, fajnie było, zrobiliście mi oprzyrządowanie odlewnicze, a ja pozabieram to do innej
odlewni”. Cały proces jest „szyty na miarę” pod nasze możliwości. Gdzie indziej nic nie
będzie pasować. My pracujemy w systemie zleceniowym, mamy potwierdzone zamówienia
tylko na 3-4 miesiące do przodu. Patrzymy jednak na portfel zamówień. To są klienci,
z którymi już wiele lat współpracujemy. Działamy na zasadzie forecastu, gdzie partnerzy
prognozują, jaki mogą mieć rynek. W takim układzie ważne jest, aby to była wieloletnia
współpraca, ale oczywiście potrzebne są nowe uruchomienia. Trzeba to wyważyć, ponieważ
ktoś może nie być z nas zadowolony, może się przenieść do Chin czy Korei Południowej.
PRZEDSIĘBIORSTWA
80
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.R.: Aby doszło do rozmów musimy być wiarygodni i stabilni. Dalej, gdy już dojdzie
do kontraktacji, jaki argument obok jakości i oczywiście ceny ma decydujący charakter?
L.W.: Jest nim logistyka dostaw. Świat się trochę zmienił po kryzysie 2008-2009. Obecnie
w zasadzie mamy do czynienia z tym, że każdy ucieka od jakichś nadmiernych zapasów,
od stałych kosztów, które mogłyby go potem bardzo „ciągnąć w dół”. Dlatego poważne firmy
funkcjonują w systemie just in time, tzn. trzeba zamówioną wielkość produkcji
dostarczyć w określonym czasie bezpośrednio na linie montażowe. Żeby to robić musimy być
elastyczni, dobrze zarządzać czasem i mocami produkcyjnymi oraz dotrzymywać terminów.
P.R.: Czy umowy z partnerami zagranicznymi różnią się od tych zawieranych między
krajowymi podmiotami?
L.W.: Umowa bardzo często jest prostsza, mniej sformalizowana, bardziej zrozumiała.
Załącznikiem do nich są ogólne warunki dostaw. To nie jest tak, że można dyskutować
z dużym koncernem o jego warunkach dostaw. Albo się je akceptuje, albo nie. Sama umowa
jest doprecyzowaniem albo sformułowaniem, tego co powstało w wyniku negocjacji, nikt
nikogo nie próbuje oszukać.
P.R.: Jak najefektywniej korzystać ze wsparcia oferowanego przez nasze państwo dla
przedsiębiorców wybierających się na podbój zagranicznych rynków?
L.W.: Ja osobiście jakby nie odczułem działania państwa w tym zakresie. Chociaż
z drugiej strony obecnie poszukujemy innych obszarów aktywności geograficznej i tu mogę
powiedzieć o dobrej współpracy z Ministerstwem Gospodarki, Ministerstwem Spraw
Zagranicznych i Polską Ambasadą w Kazachstanie. Przyglądamy się rynkowi kazachskiemu
i możliwością dostaw naszej produkcji na ten rynek i możliwością prowadzenia tam biznesu.
P.R.: Czyli korzystacie z raportów gospodarczych polskich ambasad?
L.W.: Tak korzystamy, oraz z raportów Ministerstwa Gospodarki. Uważam że mogą one
być pomocne w nawiązywaniu współpracy. Jednakże nie przeceniam ich znaczenia, bowiem
to po stronie przedsiębiorców leży inicjatywa.
P.R.: Czy państwo często pomaga w nawiązywaniu kontaktów?
L.W.: Czasem są organizowane przez konsulaty spotkania z przedsiębiorcami z różnych
branż. Uważam, ze misje gospodarcze mają sens. Każda płaszczyzna i każda inicjatywa, która
może skojarzyć jakieś interesy jest ważna. Polska się rozwija, wiele się uczymy.
P.R.: A jak wygląda współpraca pomiędzy przedsiębiorcami a władzą samorządową?
L.W.: Wydaje mi się, że taka współpraca nie jest w dalszym ciągu owocna. Na przykład sam
przedsiębiorca jedzie za granicę, żeby załatwić konkretną sprawę i rozwiązać konkretny
problem, a wyjazdy organizowane przez samorządy mają charakter „ogólnego poznania”. Nie
mogę powiedzieć, że działalność międzynarodowa samorządów to pieniądze wyrzucone
w błoto. To jest ważne dla edukacji, dla kultury, ponieważ wyjazdy kształcą. Dobrze, żeby jak
najwięcej ludzi poznało lepiej zorganizowane systemy. Więcej dobrego o działaniu
samorządu można powiedzieć w kontekście wspierania lokalnej przedsiębiorczości.
P.R.: Wróćmy do technologii. Mówił Pan, że trzeba na tym opierać rozwój, bo w ten sposób
możemy konkurować na rynkach zagranicznych. Jak wygląda współpraca
z ośrodkami naukowymi w regionie?
PRZEDSIĘBIORSTWA
81
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
L.W.: Od dłuższego czasu współpracujemy z Akademią Górniczo-Hutniczą w Krakowie,
ponieważ mają tam odpowiednie zaplecze kadrowe i technologiczne w zakresie odlewnictwa.
Współpracujemy w ramach Ośrodka Badawczo-Rozwojowego Komponentów Odlewniczych,
który utworzyliśmy dzięki wsparciu unijnemu z PO Rozwój Polski Wschodniej. Do tej pory
wydaliśmy na infrastrukturę tego ośrodka ponad 17 milionów złotych. Od niedawna
współpracujemy z Politechniką Świętokrzyską, która dokonała dużych inwestycji związanych
z laboratoriami i dysponuje zapleczem naukowo-badawczym spełniającym nasze wymagania.
Należy również wspomnieć, że współpraca z uczelniami daje nam także szanse na
umiędzynarodowienie prowadzonych prac badawczo-rozwojowych, które jednakże mogą być
spowolnione chociażby ze względu na zagrożenia w rozwoju regionu.
P.R.: Jakie to są zagrożenia?
L.W.: Martwię się, że pieniądze z nowej perspektywy unijnej mogą być nieoptymalnie
rozdysponowane. Dla Odlewni Polskich SA ważne jest, aby specjalizacja metalowoodlewnicza była „inteligentną specjalizacją” w województwie świętokrzyskim. Nasz region
jest na szarym końcu wszystkich rankingów wskazujących na atrakcyjność: inwestycyjną,
rynku pracy i jakości życia. Niepokojące jest patrzeć na dane demograficzne i odpływ młodej
zdolnej kadry. Rozwój musi być zrównoważony, obejmujący gospodarkę , społeczeństwo
i ekologię. Władze lokalne muszą o tym pamiętać. Bez tego oddziaływanie międzynarodowe
będzie znikome. Ponadto mówimy o znaczeniu badań i rozwoju, a do tego potrzeba silnych
podmiotów dysponujących odpowiednimi zasobami materialnymi, finansowymi i ludzkimi.
Może się okazać, że w nowej perspektywie unijnej pozyskanie funduszy będzie trudniejsze
niż w poprzedniej. Jeżeli chcemy mieć innowacyjne, międzynarodowe przedsiębiorstwa
z polskim kapitałem, działające w naszym regionie, to musimy ku temu stwarzać
odpowiednie warunki.
P.R.: Często mówimy o kadrach, zasobach ludzkich...
L.W.: Jest to podstawa przedsiębiorstwa, najważniejszy kapitał strategiczny rozwoju.
P.R.: W takim razie jak przygotować kadry do współpracy międzynarodowej, którą się
rozpoczyna?
L.W.: Głównym założeniem naszej polityki kadrowej jest rozwój pracowników. Zapewnia
on dobór pracowników do zadań. Należy zatem w pracownika zainwestować nie tylko czas,
aby nabył doświadczenie, ale często też pieniądze, aby go dokształcić. Nowo przyjęci
pracownicy weryfikowani są według określonego (do stanowiska) poziomu wiedzy
i umiejętności. Reszty nauczą się w dalszej pracy. Finansujemy szereg form rozwoju – studia
podyplomowe, doktoranckie, kursy, szkolenia oraz naukę języków.
P.R.: Podsumowując, proszę powiedzieć jakie są trzy najważniejsze rzeczy, na które trzeba
zwracać uwagę przed otwarciem się na rynki zagraniczne.
L.W.: Trudno jednoznacznie odpowiedzieć. Zacząłbym od zapewnienia odpowiednio
wysokiego poziomu kompetencji branżowych. Przedsiębiorstwo musi być po prostu silne
w swojej branży. Kompetencje wiążą się z ludźmi i zasobami, należy to ze sobą powiązać,
zintegrować, często przy użyciu dobrego systemu informatycznego. Dalej mamy ogromne
znaczenie strategii. Nasze budowanie rynku musi iść w pewnym schemacie z góry określonej
strategii. O naszym sukcesie we współpracy międzynarodowej nie może decydować
przypadek. Trzecim elementem jest ocena ryzyka, zarządzanie ryzykiem. Wyjście na rynki
zagraniczne wiąże się ze zwiększonym ryzykiem prowadzenia działalności gospodarczej. Jest
PRZEDSIĘBIORSTWA
82
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
to bardzo ważny aspekt, o którym do tej pory nie mówiłem. Tak naprawdę prowadzenie
dzisiaj biznesu to zarządzanie zmianami, zarządzanie ryzykiem. Identyfikacja ryzyka,
eliminacja lub ograniczenie skutków negatywnych jego oddziaływania albo wprost eliminacja
skutków negatywnych, jeżeli nastąpiły dają w sumie odpowiedź na pytanie o wielkość
prognozowanego przychodu i osiągniętego zysku czyli o rentowność zainteresowanych
kapitałów.
P.R.: Dziękuję bardzo za rozmowę.
L.W.: Ja również dziękuję z rozmowę z Panem.
PRZEDSIĘBIORSTWA
83
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
9. Wnioski końcowe:
Wychodząc od diagnozy problemów organizacyjnych, na jakie trafiają podmioty mające
zamiar w bliższej lub dalszej perspektywie wejście we współpracę międzynarodową należy
zauważyć, że bariery finansowe, częstokroć wskazywane przez zainteresowane podmioty,
stanowią zarówno pochodną, jak i przyczynę innych wymienionych w niniejszym Poradniku
problemów i nie są one w pełni zależne od uczestników rynku. Nieraz można było się
przekonać, że ogromne pieniądze zainwestowane w wadliwy bądź nieprzygotowany pomysł,
nie przyniosą zakładanych rezultatów. Bariery społeczne, mające bardzo podobny charakter
„przyczyny-skutku”, nie są z kolei niezależne od możliwych do podjęcia działań. Jednakże
efektów podejmowanych działań należy oczekiwać w bardzo długim okresie czasu,
wykraczającym często poza pokolenie. Tymczasem, bariery organizacyjne są zazwyczaj
powiązane jedynie z brakiem pomysłu lub ich zbyt dużą ilością, pozostawioną bez spójnego
planu. Pokonywanie tego rodzaju barier wymaga najmniejszych nakładów finansowych.
Często wystarczy zaledwie zmiana perspektywy myślenia, wprowadzenia właściwych
standardów zarządzania albo odwagi w działaniu.
PRZEDSIĘBIORSTWA
84
ORGANIZACJE
POZARZĄDOWE
Mateusz Zemla
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
W tej części Poradnika zostaną opisane dobre praktyki związane z poszczególnymi
etapami budowy partnerstwa pomiędzy organizacjami pozarządowymi z różnych krajów oraz
realizacji projektów międzynarodowych. Składa się ona z dwóch modułów – teoretycznego
i opisowego. W części teoretycznej szczególny nacisk został położony na budowanie struktur
umożliwiających sprawną realizację założonych celów związanych z kolejnymi etapami
powstawania partnerstwa międzynarodowego. Poradnik ma również na celu wskazanie
rozwiązań, które pomogą uniknąć problemów pojawiających się podczas realizacji projektów
międzynarodowych oraz budowania fundamentów trwałej współpracy pomiędzy partnerami,
służącymi rozwojowi organizacji. W części opisowej znajdują się natomiast wywiady
z praktykami, związanymi z województwem świętokrzyskim i posiadającymi doświadczenie
w tym zakresie.
1. Wybrane cele oraz formy współpracy międzynarodowej pomiędzy organizacjami
pozarządowymi:
a) Cele:
 Realizacja projektów międzynarodowych;
 Wymiana doświadczeń pomiędzy partnerami;
 Zawiązanie bezpośrednich relacji pomiędzy członkami organizacji;
 Wspólna praca na rzecz określonych grup beneficjentów;
 Wypracowanie dobrych praktyk współpracy międzynarodowej przez organizacje
tworzące partnerstwo.
b) Formy:
Podejmowane przez organizacje pozarządowe formy współpracy różnią się stopniem
sformalizowania. Do najważniejszych zaliczyć można:
 Współpracę zawiązaną ad hoc;
 Partnerstwo zawiązane do realizacji projektu w oparciu o czasową umowę;
 Partnerstwo utworzone w celu nawiązania trwałej współpracy.
Partnerstwo międzynarodowe powinno być budowane jako trwała struktura zdolna
do długofalowej współpracy, nawet jeżeli początkowo planuje się tylko jeden konkretny
projekt z określoną organizacją z zagranicy.
2. Sposoby pozyskiwania partnerów do współpracy międzynarodowej:
Istnieje wiele różnych technik pozyskania partnerów do współpracy. Poradniki związane
z funkcjonowaniem organizacji pozarządowych (NGO) proponują często przeszukiwanie
międzynarodowych baz NGO, wysyłanie do nich mailowych zaproszeń. Praktycy polecają
jednak nawiązywanie osobistych kontaktów poprzez konferencje, spotkania, szkolenia. Dzięki
takiemu podejściu szybko można zweryfikować profil działalności potencjalnego partnera,
jego chęć uczestnictwa w projektach. Pozwala to określić czy konkretne osoby są dobrane na
poziomie interpersonalnym. Po wstępnych deklaracjach przedstawiciel organizacji, pragnącej
nawiązać współpracę ponadnarodową, powinien osobiście udać się do wybranego kraju,
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
86
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
sprawdzić sposób funkcjonowania przyszłego partnera i zebrać jak największą ilość
informacji, niedostępnych przez Internet.
Poniżej został przedstawiony podstawowy zestaw zagadnień, który będzie pomocny w ocenie
na ile określona organizacja pozarządowa będzie posiadać potencjał do realizacji wspólnych
zamierzeń oraz czy wykaże się uczciwością i odpowiedzialnością w wykonaniu swojej części
projektu. W fazie doboru partnera należy uzyskać informacje związane z:
 Ilością projektów lokalnych i międzynarodowych, które określona organizacja
przeprowadziła od momentu rozpoczęcia działalności;
 Tym, jakimi zasobami ludzkimi dysponuje określona organizacja (jaką liczbę stanowią
osoby zatrudnione w organizacji i jaką liczbą wolontariuszy ona dysponuje);
 Kosztami administracji, sposobem finansowania i przychodami fundraiserów (wysoki
udział kosztów administracji i fundraisingu w wydatkach organizacji może wskazywać
na jej niewydolność w wywiązywaniu się z celów statutowych);
 Tym, czy projekty przeprowadzone przez potencjalnego partnera przyniosły trwałe
rezultaty; czy udało się osiągnąć cele służące zmianie w sytuacji życiowej, kompetencji,
świadomości beneficjentów ostatecznych (ewentualnie czy możliwe jest określenie
rezultatów twardych i miękkich).6
3. Inicjacja oraz wstępna faza partnerstwa międzynarodowego:
Po zapoznaniu się z partnerem (partnerami), ocenie jego potencjału oraz rzetelności, należy
powołać odpowiednie zespoły z jasno określonymi zadaniami i zakresem odpowiedzialności
ich członków, a także stworzyć model zarządzania projektem. Pierwszym krokiem
w budowaniu współpracy może stać się sformułowanie umowy partnerskiej. Poniżej
wskazane zostaną najistotniejsze elementy, jakie powinna ona zawierać.7 W czasie prac nad
umową międzynarodową dwóch lub kilku organizacji międzynarodowych należy uwzględnić:
 Wspólnie ustalone cele;
 Zakres działalności, planowane akcje, udział w określonych konkursach;
 Określenie strategii działania, rezultatów długofalowych
wynikających ze wspólnej działalności partnerów;
i
krótkofalowych
 Ustalenie sposobu i częstotliwości komunikacji oraz określenie w jakim języku będzie
się ona odbywać;
 Rolę, zakres odpowiedzialności oraz wkład każdego stowarzyszenia i poszczególnych
jego członków;
 Określenie sposobu podejmowania decyzji w poszczególnych kwestiach (w tym metody
rozwiązywania kwestii spornych);
 Utworzenie wyspecjalizowanych grup zadaniowych;
 Określenie potencjału
i finansowych);
6
7
oraz
zasobów
poszczególnych
organizacji
(ludzkich
Analiza teoretyczna i metody badania danych dotyczących działalności NGO zostały szeroko opisane
w artykule: P. Nunnenkamp, H. Öhler, T. Schwörer, US based NGOs in International Development
Cooperation: Survival of the Fittest?, [w:] Kiel Working Paper No. 1716, Hamburg 2011.
Są one częściowo inspirowane na fragmentami publikacji: J. Woźniczka, R. Barański, Partnerstwo
Ponadnarodowe [w:] Wiedza i Praktyka, Warszawa 2009, P11/01-P/11/16.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
87
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
 Sposób pozyskiwania funduszy;
 Mechanizmy kontroli poszczególnych działań;
 Określenie grup beneficjentów oraz sposobów wsparcia, którymi organizacje
są w stanie ich objąć w ramach poszczególnych projektów lub bieżącej działalności;
 Mechanizmy pozwalające na uelastycznienie poszczególnych ustaleń pomiędzy
partnerami w przypadku pojawienia się nieprzewidzianych sytuacji.
Zaproponowane powyżej zagadnienia nie wyczerpują wszystkich elementów, jakie umowa
partnerska powinna zawierać. Każda organizacja posiada swoją specyfikę i musi samodzielnie
określić obszary, które dodatkowo mogą stać się jej częścią. Umowa partnerska jest
czynnikiem istotnym, gdyż bez określenia zasobów, podziału zadań, zakresu
odpowiedzialności, harmonogramu działań, itd., innymi słowy, bez formalizacji procedur
i podziału zadań, funkcjonowanie w ramach partnerstwa byłoby niezwykle utrudnione.
Należy jednak pamiętać, że dokument ten nie zdoła przygotować partnerów na wszelkie
nieprzewidziane sytuacje, ani wyeliminować problemów, które pojawią się w bieżącej
działalności oraz realizacji projektów. Stąd też umowa nie powinna być bardzo szczegółowa.
Dokument ten powinien zostać skonstruowany w taki sposób, aby mógł służyć jako
drogowskaz, raczej niż stać się zestawem sztywnych – a więc ograniczających – wytycznych.
Nie należy zapominać, że równie istotnym czynnikiem jak umowa partnerska jest osobisty
kontakt z członkami organizacji, z którymi pragniemy nawiązać współpracę i subiektywna
ocena możliwości osiągnięcia z nimi wyznaczonych celów. Zdarzają się jednak sytuacje,
w których pomimo dobrej woli wszystkich zaangażowanych stron realizacja zadań napotyka
na trudne, czasami niemożliwe do pokonania przeszkody. Dlatego istotne jest zbudowanie
trwałych struktur z jasno określoną hierarchią decyzyjną i podziałem zadań. Kolejna część
Poradnika ma na celu zaproponowanie teoretycznego modelu tego zagadnienia.
4. Budowanie trwałych struktur partnerstwa międzynarodowego:
a) Budowanie
partnerstwa
międzynarodowego
pomiędzy
pozarządowymi w oparciu o doświadczenia przedsiębiorców:
organizacjami
Po wstępnych ustaleniach i podpisaniu umowy istotne jest powolne budowanie struktury
umożliwiającej trwałą współpracę pomiędzy partnerami, co w dłuższej perspektywie
powinno zaowocować realizacją coraz bardziej skomplikowanych projektów,
powiększaniem zasobów oraz skali działania. Przy budowaniu partnerstwa pomiędzy
organizacjami pozarządowymi, szczególnie gdy prowadzą one działalność na terenie
różnych krajów, bardzo istotnym może być wykorzystanie doświadczenia, jakie mają
w tym względzie przedsiębiorcy, przede wszystkim przy tworzeniu klastrów.8
8
Przytoczone pojęcie jest trudne do jednoznacznego zdefiniowania. M. Gorynia i B. Jankowska w pracy:
Klastry a międzynarodowa konkurencyjność i internacjonalizacja przedsiębiorstwa przedstawiają siedem
definicji najpełniej oddających właściwości tej struktury (wskazując przy tym ewolucję rozumienia tego
terminu). Według autorów klaster to:
- gęste sieci przedsiębiorstw i organizacji, których łańcuchy wartości są powiązane i powiązania te nie zawsze
wynikają z zawieranych transakcji [van Dijk, Sverisson2003]
- geograficzne skupisko wyspecjalizowanych firm (głównie małych i średnich) działających w pokrewnych
sektorach, powiązane z siecią publicznych i prywatnych instytucji wspierających ich aktywność. Pomiędzy
przedsiębiorstwami występują powiązania rynkowe i pozarynkowe wynikające z wymiany dóbr i informacji.
Zachowania poszczególnych firm są determinowane przez poczucie więzi i wspólnoty z innymi firmami
z pokrewnych sektorów, działających w tej organizacji; M. Gorynia, B. Jankowska, Klastry
a międzynarodowa konkurencyjność i internacjonalizacja przedsiębiorstwa, Warszawa 2008, s. 34-37.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
88
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Organizacje pozarządowe często jednoczą się, aby realizować określone zadania, działać
na rzecz grup beneficjentów. Z przedsiębiorstwami sytuacja jest bardziej skomplikowana.
Głównym celem ich funkcjonowania jest zazwyczaj kumulacja zysków, więc budowa
partnerstwa, z którego korzyści są długofalowe i początkowo nie przekładają się na
konkretny przychód, jest niezwykle trudna. Stąd teoria tworzenia trwałych związków
pomiędzy przedsiębiorcami (szczególnie w przypadku klastrów) jest niezwykle
rozbudowana i według oceny wielu ekspertów może być ona w niektórych aspektach
zastosowana do kreowania partnerstwa międzynarodowego pomiędzy organizacjami
pozarządowymi9 (rozwiązania tego typu wydają się skuteczniejsze, ponieważ prywatne
firmy rzadko jednoczą się w celu realizacji projektów dotowanych z zewnątrz czy starają
się wspólnie działać na rzecz poprawy jakości życia określonej grupy beneficjentów).
Podkreślić należy, że niniejszy podpunkt nie jest w całości oparty o strategię rozwoju
klastrów lecz stały się one jedynie inspiracją. Niewiele można znaleźć elementów
wspólnych pomiędzy związkami przedsiębiorców a inicjatywami związanymi
z tworzeniem powiązań pomiędzy organizacjami pozarządowymi. Celem niniejszego
opracowania jest jedynie implementacja rozwiązań wypracowanych przez praktyków
inicjatyw klastrowych do budowania trwałego partnerstwa w trzecim sektorze.
Nadmienić należy, że próby tego typu są podejmowane przez organizacje pozarządowe.
Godnym polecenia przykładem jest klaster „Forum Wiedzy” skupiający podmioty
związane z branżą doradczą, edukacją, innowacjami, konsultingiem i szkoleniami. Celem
jego działania jest „kooperacja i łączenie potencjałów podmiotów z sektora biznesowego
i pozarządowego oraz sfery nauki w obszarze szeroko rozumianej propagacji wiedzy
a także współpraca z administracją publiczną w tym zakresie”.10
 Animatorzy i ich rola w budowaniu partnerstwa ponadnarodowego:
Pierwszą istotną inicjatywą w budowaniu partnerstwa międzynarodowego pomiędzy
organizacjami pozarządowymi powinno być utworzenie stanowiska „Animatora”,
w każdej ze współpracujących organizacji, czyli „oficera łącznikowego”, którego
zadaniem będzie dbanie o zacieśnianie więzi formalnych i nieformalnych pomiędzy
członkami współpracujących podmiotów. Obowiązki osoby zatrudnionej na tym
stanowisku powiązane są z umiejętnościami interpersonalnymi:
 Znać języki, którymi posługują się członkowie współpracujących organizacji;
 Inicjować, motywować i inspirować do wspólnych działań;
 Umieć ocenić przydatność konkretnych ludzi w określonych działaniach i przekonać
ich do pełnego (w ramach możliwości) zaangażowania;
 Posiadać zdolność rozwiązywania problemów (przeprowadzania dyskusji na tematy
drażliwe; rozwiązywania konfliktów i znajdowania konstruktywnych rozwiązań
kwestii spornych);
 Gromadzić wszelkie informacje i wnioski z przeprowadzanych w partnerstwie
inicjatyw i umieć wykorzystać je w dalszych działaniach;
 Proponować nowe, niekonwencjonalne rozwiązania w zakresie współpracy
z wolontariuszami oraz na rzecz określonych grup beneficjentów;
9
Sposób kreowania powiązań pomiędzy określonymi podmiotami najpełniej opisali w swojej pracy Luk Palmen
i Marcin Baron w pracy Przewodnik dla animatorów inicjatyw klastrowych w Polsce, L. Palmen, M. Baron,
Przewodnik dla animatorów inicjatyw klastrowych w Polsce, Warszawa 2008. Niektóre z zaproponowanych
przez autorów rozwiązań zostały po uprzedniej modyfikacji zaadoptowane na potrzeby tego podpunktu.
10
Więcej informacji na stronie: http://www.k-forum.pl/
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
89
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
 Dbać o rozwój relacji pomiędzy pracownikami i działaczami partnerskich
organizacji;
 Kreatywnie reagować na zmieniające się uwarunkowania, inicjować zmiany
dotychczasowych ustaleń ale również dbać o ich przestrzeganie jeżeli sytuacja tego
wymaga.
 „Grupa Liderów” i strategia rozwoju partnerstwa międzynarodowego:
Animator pełniący funkcje komunikacyjno-doradcze powinien być w stałym kontakcie
z wyłonioną w ramach partnerstwa „Grupą Liderów” posiadającą uprawniania
do podejmowania decyzji. Do jej zadań powinno należeć:
 Tworzenie długofalowych planów działań w ramach partnerstwa;
 Monitoring poszczególnych działań;
 Wybór projektów i angażowanie zasobów organizacji do udziału w poszczególnych
konkursach;
 Zatrudnianie kompetentnych pracowników do wyznaczonych przez grantodawcę
stanowisk w zarządzaniu projektami;
 Przyjmowanie i weryfikacja sprawozdań finansowych;
 Ocena rezultatów realizacji założonych celów.
„Grupa Liderów” we współpracy z „Animatorami” powinna również dbać o wspólne
inicjatywy poza czasem trwania poszczególnych projektów. Utrzymanie spoistości
partnerstwa wymaga ciągłego określania przedmiotu współpracy i umieszczania
związanych z nim planów w harmonogramie.
„Grupa Liderów” będzie szczytem hierarchii w opisanych poniżej strukturach
partnerskich.
b) Struktury zarządzania w ramach partnerstwa jako podstawa jego rozwoju oraz
zarządzania konkretnymi projektami:
Nie zaleca się tworzenia rozbudowanej administracji podczas procesu budowania
partnerstwa, niemniej stworzenie określonych struktur potrzebne jest do odpowiedniego
rozdzielnia kompetencji, zwłaszcza na etapie aplikowania, przeprowadzania i rozliczania
projektów finansowanych ze środków zewnętrznych.
Omówiona powyżej „Grupa Liderów” powinna kontrolować wszelkie działania zarówno
w bieżącej działalności partnerstwa, jak i w czasie realizacji projektów. W natłoku pracy,
szczególnie gdy pojawia się duża ilość inicjatyw „Liderzy” mogą nie być w stanie
wywiązać się z tego zadania. Stąd proponuje się utworzenie „Grupy Monitorującej”,
pełniącej funkcję doradczą. Do jej kompetencji należeć będzie zbieranie danych, a także
analiza i raporty z poszczególnych działań. W jej składzie powinni znaleźć się
członkowie obydwu organizacji w równej liczbie, a także po jednym przedstawicielu
z „Grupy Liderów” z każdej stowarzyszonej organizacji pozarządowej.
W partnerstwie oprócz wyżej zaproponowanych stałych struktur należy zawiązywać
tymczasowe grupy tematyczne. Mogą one składać się zarówno z członków organizacji,
jak i ekspertów niezwiązanych z jej działalnością. Powinni być to ludzie posiadający
kompetencje do pełnienia określonych funkcji podczas realizacji zadań w projektach
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
90
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
wdrażanych przez partnerów. Grupy tematyczne mogą być niezwykle pomocne
w tworzeniu wniosków aplikacyjnych.
Zaproponowaną strukturę obrazuje poniższy schemat:
Organizacja 1
Organizacja 2
Grupa Liderów
Grupa Monitorująca
Animator
Grupy
Tematyczne
Animator
Grupy
Tematyczne
c) Analiza potrzeb beneficjentów:
Każda organizacja pozarządowa istnieje, aby pomagać konkretnym grupom ludzi. Zdanie
to może wydawać się oczywiste, jednakże praktyka wykazuje, że w wielu przypadkach
ten najistotniejszy cel znika z pola widzenia. Ciągła analiza i weryfikacja wyobrażeń na
temat potrzeb beneficjentów jest potrzebna szczególnie w przypadku projektów
ponadnarodowych. Organizacje partnerskie powinny stale współpracować w tej mierze,
korzystając również z wszelkiej dostępnej wiedzy na temat specyfiki rejonu objętego
wsparciem. Wspólny wysiłek podjęty przez ponadnarodowe zespoły tematyczne (co nie
jest trudne dzięki rozwojowi współczesnych form komunikacji) powołane
do przeprowadzenia analiz z pewnością przyczyni się do zacieśniania więzów pomiędzy
członkami organizacji (co również korzystnie wpłynie na jakość partnerstwa).
Do właściwej analizy potrzeb beneficjentów istotne jest poznanie specyfiki regionalnej,
w której funkcjonują. Twierdzenie to można zilustrować przykładem związanym
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
91
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
z budową sierocińców w Afryce. Na tym kontynencie, dziećmi które straciły rodziców,
tradycyjnie opiekowała się dalsza rodzina. W Europie natomiast budowało się sierocińce.
Kiedy przenosi się ten wzór na obszar Afryki należy zastanowić się jednak, czy tego typu
szlachetna inicjatywa jest najlepsza z punktu widzenia beneficjentów i zapewni
wychowankom najwłaściwszy rozwój społeczny. Czy placówki zdołają zatrudnić
dostateczną ilości wykwalifikowanych opiekunów, którzy potrafiliby zapewnić dzieciom
odpowiednie wsparcie. Organizacje pozarządowe zajmujące się problemem sierot
powinny rozważyć, czy środki wydane na budowę sierocińca nie mogłyby zapewnić
wsparcia finansowego członków bliższej i dalszej rodziny (lub innych ludzi)
beneficjentów, którzy dzięki temu wsparciu byliby w stanie się nimi zająć.
Właściwe wykorzystanie potencjału organizacji musi być poparte głęboką analizę
znajomości miejscowych obyczajów. Każda organizacja powinna też zwracać mocno
uwagę czy realizując swoją wizję szuka najbardziej optymalnych rozwiązań.11
Błędy popełniane przez ludzi zajmujących się polityką rozwojową lub projektami
międzynarodowymi mogą być jednak bardzo różne i trudno byłoby wszystkie wymienić.
Żeby ich uniknąć, przedstawiciele organizacji pozarządowych powinni pracować nad
znalezieniem odpowiedzi na podstawowe pytania dotyczące beneficjentów i środowiska,
w którym oni żyją:
 Czy projekt trafia w istotne potrzeby beneficjentów?
 Jakiego rodzaju wsparcia oczekują beneficjenci?
 Jaki wkład do projektu (jeżeli jakikolwiek) mogą wnieść beneficjenci (np. praca na
zasadzie wolontariatu)?
 Gdzie pojawił się pomysł przeprowadzenia projektu? Czy pochodzi on od
beneficjentów, posiada szerokie poparcie i będzie cieszył się zainteresowaniem?
 Czy w projekcie uwzględnione zostaną grupy marginalizowane (istotna jest tutaj
przede wszystkim perspektywa płci)?
 Czy w środowisku społecznym, w którym funkcjonują beneficjenci istnieją bariery
natury religijnej lub obyczajowej, które należy uwzględnić podczas realizacji
projektu?
 Co się wydarzy, gdy organizacje/organizacje zaprzestaną wsparcia? Czy beneficjenci
będą w stanie samodzielnie kontynuować pozytywne zmiany, które nastąpiły w nich
samych lub społecznościach, w których funkcjonują?
 Czy na terenie objętym wsparciem znajdują się przedstawiciele organizacji, którzy
mogą dopomóc beneficjentom w kontynuowaniu rozwoju?
Reasumując, istotnym czynnikiem, który pomoże uniknąć organizacjom pozarządowym
błędów w organizowaniu wsparcia dla określonych grup beneficjentów jest zaproszenie ich
do współpracy. Równie ważne jest poznanie kultury i obyczajów środowiska, w którym
funkcjonują (np. religii kultywowanej przez rodzinę beneficjenta lub beneficjentki).12
11
12
Głeboka analiza tego tematu znajduje się w pracy: How to Build a Good Small NGO Section E: Building on
good principles and practice, www. networklearning.org, s. 9.
Pytania te zostały częściowo zaczerpnięte z pracy: L. Thomas, Capacity building for local NGOs:
A guidance manual for good practice, London 2005, s.157.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
92
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
5. Literatura przedmiotu:

Bojar E. [red.], Klastry jako narzedzia lokalnego i regionalnego rozwoju
gospodarczego, Lublin 2006;

Gorynia M., Jankowska B., Klastry a międzynarodowa
i internacjonalizacja przedsiębiorstwa, Warszawa 2008;

How to Build a Good Small NGO Section E: Building on good principles and practice,
www.networklearning.org;

International Cooperation and NGOs,
http://www.mofa.go.jp/policy/oda/category/ngo/partnership/english.pdf;

Nunnenkamp P., Öhler H., Schwörer T., US based NGOs in International Development
Cooperation: Survival of the Fittest?, [w:] Kiel Working Paper No. 1716, Hamburg
2011;

Thomas L., Capacity building for local NGOs: A guidance manual for good practice,
London 2005;

Palmen L., Baron M., Przewodnik dla animatorów inicjatyw klastrowych w Polsce,
Warszawa 2008;

Princen T., Finger M., Environmental NGOs in World Politics: Linking the Local and
the Global, London 1994;

Taylor R., Creating a Better World: Interpreting Global Civil Society, West Hartford
2004;

Thomas L., Capacity building for local NGOs: A guidance manual for good practice,
London 2005;

Woźniczka J., Barański R., Partnerstwo Ponadnarodowe [w:] Wiedza i Praktyka,
Warszawa 2009, P11/01-P/11/16;

Załuska M., Boczoń J. [red.], Organizacje pozarządowe w społeczeństwie
obywatelskim, Katowice 1998.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
konkurencyjność
93
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
6. Wywiady przeprowadzone z wybranymi pracownikami i współpracownikami
organizacji pozarządowych prowadzącymi aktywną współpracę międzynarodową:
W projektach międzynarodowych liczy się doświadczenie, umiejętność znajdowania
niekonwencjonalnych rozwiązań różnych problemów, a także wypracowanie własnego
sposobu organizacji pracy. Dlatego też w kolejnej części głos został oddany praktykom.
W organizacjach pozarządowych istotna jest energia i osobowość każdego jej członka,
szczególnie liderów. Z tego powodu do wywiadów zaproszone zostały cztery osoby
reprezentujące różne organizacje, posiadające inne doświadczenia w projektach
międzynarodowych i odmienne spojrzenie na różne kwestie.
Rozmowy przeprowadzono z następującymi osobami:
 z Panem Piotrem Popielem – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Spektrum Możliwości;
 z Panem Piotrem Gawłem – pracownikiem i współpracownikiem wielu organizacji
pozarządowych w Polsce i za granicą (m.in. PAH, Fundacja Together Polska) obecnie
Prezesem Zarządu Fundacji Cherry Home;
 z Panią Karoliną Łodej – Wiceprezydentem ds. Wymiany Wychodzącej
w Międzynarodowym Stowarzyszeniu Studentów Nauk Ekonomicznych i Handlowych
AIESEC Komitet Lokalny Kielce;
 z Panem Michałem Gawłem – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Pro Civitas.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
94
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Mateusza Zemlę (M.Z.) – naukowca, działacza
społecznego, eksperta od pozyskiwania funduszy unijnych z Panem Piotrem Popielem
(P.P.) – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Spektrum Możliwości
Stowarzyszenie Spektrum Możliwości powstałe w 2011 r. działa na rzecz zwiększenia spektrum możliwości
mieszkańców województwa świętokrzyskiego, w tym w szczególności dzieci i młodzieży. Cel ten realizowany jest
poprzez akcje angażujące młodych ludzi w sprawy ich społeczności lokalnych i rozwijające ich umiejętności,
a także wyjazdy edukacyjne i szkolenia. Stowarzyszenie współpracuje z wieloma organizacjami pozarządowymi
w Polsce i za granicą.
M.Z.: Z jakimi partnerami nawiązana została współpraca międzynarodowa przez Pana
organizację?
P.P.: Współpracujemy ze stowarzyszeniami i klubami młodzieżowymi, pracującymi
z młodymi ludźmi, również z innych krajów europejskich, m.in. z Austrii.
M.Z.: Czym konkretnie zajmują się te kluby?
P.P.: Przedmiotem ich działania jest organizacja czasu wolnego dzieci i młodzieży.
M.Z.: Jaki jest tytuł projektu i na czym polega?
P.P.: To tak zwane „Mobilne Centrum Kultury”. Ten projekt polega na organizacji czasu
wolnego dzieci i młodzieży w miejscach, gdzie utrudniony jest dostęp do kultury, a także gier,
zabaw lub innych zorganizowanych form spędzania czasu wolnego. U nas, w Polsce, są to
wsie i małe miasteczka, w których nie ma domów kultury ani domów młodzieżowych, często
też trudno znaleźć plac zabaw. Działają za to wolontariusze skupieni w grupie nazywającej
się NASA, czyli Niezależni Animatorzy Społecznej Aktywności, organizujący dla
tamtejszych dzieciaków czas wolny, jednocześnie sami się ucząc. W Austrii zajęcia odbywały
się w klubie młodzieżowym. W tym kraju trudno znaleźć miejsce, w którym nie byłoby klubu
młodzieżowego. Wszystkie działania były tam organizowane samodzielnie przez młodych
ludzi. W Polsce organizowaliśmy podobne działania, niektóre nawet takie same, czyli np. gry
planszowe, mobilne place zabaw, itd. Później wymienialiśmy poglądy na to, co udało się
zrobić, jak nam to wychodziło i jakie były problemy.
M.Z.: Jaki jest cel tego projektu?
P.P.: Celem tego projektu jest pokazanie, że jesteśmy praktycznie tacy sami. Celowo
wybraliśmy Austrię i specjalnie wybraliśmy Salzburg, ponieważ flaga Salzburga przypomina
flagę Polski. W Austrii znajdujemy wiele podobnych potraw, czasami nawet nazywają się
podobnie. Przeboje młodzieżowe, czy też idole młodzieżowi są dokładnie tacy sami. Celem
projektu było pokazanie, że chociaż mieszkamy w innych państwach i pochodzimy z różnych
krajów (w projekcie austriackim byli Austriacy, Turcy, Serbowie, Bośniacy, a także duża
grupa młodzieży z Afryki), to pomimo odmienności chcemy podejmować takie same
działania. Następnym krokiem, który planujemy, jest znalezienie organizacji z Czech, która
mogłaby dołączyć do tego projektu. Dzięki temu mielibyśmy szansę jeszcze szerzej przyjrzeć
się różnicom i podobieństwom kulturowym.
M.Z.: Czym konkretnie zajmuje się młodzież w trakcie projektu?
P.P.: Malują graffiti, wyjeżdżają na wycieczki, rajdy, organizują wspólne spotkania. Wygląda
to następująco: młodzi ludzie mówią nam, jakie mają potrzeby, co chcieliby robić w wolnym
czasie, a później my im to umożliwiamy. Pomagamy samodzielne rozwijać ich umiejętności,
a później oni dzielą się z nami swoimi doświadczeniami, dzięki czemu możemy wyciągnąć
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
95
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
wnioski na przyszłość. W każdym kraju pojawiają się pewne odmienności, które wynikają
z uwarunkowań środowiskowych. Najistotniejszym elementem współpracy międzynarodowej
jest dzielenie się nabytą wiedzą, doświadczeniem, a także problemami występującymi przy
realizacji konkretnych projektów z grupą z danego kraju.
M.Z.: Na czym polegały te problemy?
P.P.: Istotne były różnice kulturowe czy religijne. W Austrii przy zakupach trzeba brać pod
uwagę potrzeby różnych religii, np. nie kupować mięsa wieprzowego. U nas nie występuje
tego typu problem. Nie ma też problemu, jeśli chodzi o równouprawnienie dziewcząt
i chłopców przy realizacji projektów. W innych krajach zwraca się na to uwagę, szczególnie
jeśli chodzi o muzułmanów.
M.Z.: Jakie problemy wynikają w trakcie organizacji czasu wolnego dla dziewcząt czy
chłopców?
P.P.: Przede wszystkim chodzi o muzułmanki. Jest to główny aspekt, na który zwracamy
uwagę. U nas ten problem nie występuje, ponieważ dominuje jedna religia, w której nie
rozróżnia się w takim stopniu płci. Jeśli chodzi o Austrię, a dokładniej Salzburg, tam 30%
mieszkańców stanowią muzułmanie, a w klubie młodzieżowym, z którym współpracujemy,
jest ich 70%. Wśród dziewczynek występuje tam bardzo duże zróżnicowanie, jeśli chodzi
o ich stopień wolności w wyrażaniu samych siebie. Niektóre mogą się malować, uczestniczyć
we wszystkich zabawach, ale są też dziewczynki chodzące z zakrytymi włosami
i w rękawiczkach. Są dziewczynki, które mogą się normalnie bawić z chłopcami, są też takie,
które mogą się bawić tylko z dziewczynkami. Dostosowanie się do tych wymogów stwarza
klimat projektu.
M.Z.: W jaki sposób? Jaka jest praktyka?
P.P.: Trzeba po prostu się starać. Są zabawy przeznaczone tylko dla dziewczynek. W jednym
klubie młodzieżowym jest specjalny pokój, do którego chłopcy nie mają wstępu,
a dziewczynki mogą czuć się swobodnie. Dlatego też, w trakcie realizacji projektu w tamtym
miejscu, staraliśmy się organizować działania, w które mogły się angażować tylko małe
dzieci i tylko dziewczynki. Ważne jest, aby nasi beneficjenci w ogóle mieli szansę zetknąć się
z czymś, co jest dla nich zupełną nowością.
M.Z.: Co było inicjatywą stowarzyszeń, a co było inicjatywą samej młodzieży?
P.P.: Samo nawiązanie współpracy międzynarodowej było inicjatywą stowarzyszeń,
natomiast realizacja jest już w rękach młodzieży, która do tej pory nigdy nie brała udziału
w takim projekcie. Młodzi ludzie dopiero uczą się samodzielności, ponieważ wcześniej
zajęcia, w których uczestniczyli, były organizowane przez dorosłych. Oni byli tylko
odbiorcami. Sposób realizacji naszych projektów, miejsce, czas, rodzaj gier, zabaw, czy kino,
które poznawali, itd. – to wszystko zależy od inwencji młodzieży.
M.Z.: Jakie korzyści beneficjenci osiągają z uczestnictwa w projektach międzynarodowych?
P.P.: Chodzi o poznanie rówieśników z zagranicy, nawiązanie znajomości, szlifowanie
języka. Dla nas też jest to istotne, ponieważ uczymy się rozwiązań, których nie wdrożyły
jeszcze organizacje pozarządowe w Polsce.
M.Z.: Jakie były założone cele przed rozpoczęciem współpracy międzynarodowej i czy udało
się je w 100% zrealizować?
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
96
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
P.P.: Głównymi celami, jakie zakładaliśmy, było nawiązanie trwałej współpracy i wymiana
doświadczeń. Udaje nam się je realizować i myślę, że do końca projektu uda się to w 100%.
M.Z.: W jaki sposób przeprowadzono analizę realizacji projektu?
P.P.: W każdym kraju organizacja sama zrobiła analizę. Później staraliśmy się zrobić z nich
jeden wspólny projekt, aby uwzględnić aspekt międzynarodowy. Była to więc analiza
wewnętrzna potrzeb organizacji na jej terenie działania.
M.Z.: Czym one się różniły w poszczególnych krajach?
P.P.: Niczym się nie różniły. To jest dosyć specyficzny projekt.
M.Z.: Dlaczego wybieraliście tych konkretnych partnerów?
P.P.: Pierwszym kryterium był profil organizacji, istotne było, żeby był zgodny z naszym
profilem. Drugim – wcześniej nawiązane kontakty osobiste. Dzięki temu byliśmy pewni
naszych partnerów.
M.Z.: W jaki sposób organizacje pozarządowe powinny szukać partnerów?
P.P.: Poprzez szkolenia międzynarodowe dla liderów organizacji pozarządowych,
konferencje, seminaria, itd.
M.Z.: Czyli najlepszym sposobem na rozpoczęcie współpracy międzynarodowej jest
nawiązywanie osobistych kontaktów przy różnych okazjach?
P.P.: Oczywiście.
M.Z.: Kiedy już nawiąże się kontakty, jakie powinny być dalsze kroki?
P.P.: Ustalenie wszelkich możliwych aspektów współpracy. Im więcej rzeczy ustalimy przed
rozpoczęciem pracy, w tym mniejszym stopniu będą nam potem przeszkadzały różnice
kulturowe, prawne czy społeczne. Należy sprawdzić przyszłego partnera nie tylko poprzez
rozmowę, ale również przez sieci europejskich organizacji pozarządowych. Warto zapytać,
czy ktoś z nimi współpracował, sprawdzić, czy partner jest wiarygodny, szczególnie jeżeli
chodzi o transfery pieniężne. Należy dokładnie poznać profil jego działalności. Po dokładnym
sprawdzeniu partnera należy ustalić wszystkie szczegóły projektu i można przejść do spisania
porozumienia.
M.Z.: Czy spisali Państwo umowę partnerską do projektu, który został omówiony?
P.P.: Nie potrzebowaliśmy jej, ponieważ projekt ten nie przewiduje żadnych transferów
pieniężnych między naszymi organizacjami. Z przedstawicielami tego stowarzyszenia znamy
się również prywatnie, a nasz projekt jest bardzo luźny, stąd pisemne porozumienie nie było
potrzebne. Jeżeli jednak w jakimkolwiek momencie pojawiłaby się współpraca, która
wiązałaby się z przekazami pieniężnymi, podpisanie umowy byłoby pierwszą czynnością,
jaką należałoby podjąć.
M.Z.: Czym różni się rola koordynatora w projekcie międzynarodowym od roli, jaką pełni on
w projekcie lokalnym?
P.P.: Projekt międzynarodowy jest trudniejszy, ponieważ nie spotykamy się codziennie
z osobami biorącymi udział w projekcie i z organizatorami. Kontakt jest utrudniony. Poza
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
97
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
tym, jak już mówiłem, występują różne problemy związane z różnicami kulturowymi
i środowiskowymi. Koordynator musi umieć sobie z nimi radzić.
M.Z.: Z jakich środków pozyskano pieniądze na realizację projektu?
P.P.: Tutaj nie były wymagane żadne środki.
M.Z.: Czyli wszyscy trenerzy czy wychowawcy działają na zasadzie wolontariatu?
P.P.: Tak.
M.Z.: Czy udaje się w 100% zrealizować harmonogram prac? Czy w ogóle taki
harmonogram był potrzebny przy realizacji tego projektu?
P.P.: Oczywiście, harmonogram jest potrzebny. Kilkakrotnie musiał być zmieniany w trakcie
projektu, aby dostosować się do warunków pogodowych czy możliwości młodzieży, ale
generalnie udało się go zrealizować.
M.Z.: Czy występowały jakieś bariery prawne w trakcie realizacji projektu?
P.P.: Główną barierą prawną przy współpracy międzynarodowej jest brak jednolitych
dowodów księgowych, tj. rachunków, faktur itd. Polskie dowody księgowe są zupełnie inne
niż rachunki w innych krajach. Podam przykład: jeżeli w ramach projektu kupiłbym
(co zresztą zrobiłem) zabawki w Niemczech, to potem byłyby ogromne problemy
z rozliczeniem ich w Polsce. Nasze urzędy nie są przyzwyczajone do takich sytuacji i często
nie chcą tego rozliczać.
M.Z.: Czy w takim razie nasze przepisy są wystarczająco dostosowane do przepisów Unii
Europejskiej? Czy występują luki prawne, które przeszkadzałyby w rozliczeniach?
P.P.: Do przepisów unijnych jesteśmy dostosowani, natomiast niektóre sprawy nie są w ogóle
uregulowane. Każdy kraj posiada własne regulacje. Nie można też powiedzieć, aby
w funkcjonowaniu przeszkadzały nam luki prawne. Luka prawna występuje, kiedy brakuje
jakiegoś przepisu. U nas występują różnice w systemie podatkowym oraz rozliczeniach
finansowych. Jeżeli więc do mojego projektu chciałbym zakupić coś z Austrii, to później
mógłbym mieć problemy z rozliczeniem tego w Polsce.
M.Z.: W jaki sposób odbywała się promocja projektu?
P.P.: Głównie przez Internet czyli portale społecznościowe, strony internetowe. Pojawiły się
też artykuły prasowe.
M.Z.: W prasie lokalnej czy ogólnopolskiej?
P.P.: W prasie lokalnej.
M.Z.: Innymi słowy, rezultaty były rozpowszechniane głównie na terenie województwa?
P.P.: Tak. To jest projekt lokalny więc każdy go reklamuje w swoim otoczeniu.
M.Z.: Jaka będzie według Pana trwałość rozwiązań proponowanych w projekcie?
P.P.: Myślę, że projekt bardzo się spodobał i będziemy go rozwijali. W kolejnych latach
chcemy wprowadzać coraz więcej organizacji do tego projektu. W przyszłym roku powstanie
strona internetowa z forami, na których kilka organizacji z Europy realizujących wspólnie
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
98
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
projekt będzie dzielić się rozwiązaniami. Nasz projekt się sprawdził i będziemy
go rozszerzali.
M.Z.: Na koniec dwa pytania ogólne. Jakie są korzyści ze współpracy z podmiotami
zagranicznymi dla organizacji pozarządowych? Czy chciałby Pan zachęcić inne organizacje
do współpracy międzynarodowej?
P.P.: Zdecydowanie tak – współpraca międzynarodowa zapewnia dostęp do wiedzy
i doświadczeń organizacji z innych krajów, co wpływa na rozszerzenie horyzontów. Daje też
możliwość otrzymania dofinansowania, co też jest istotne dla organizacji.
M.Z.: Myślę, że w pełni odpowiedział Pan na moje pytania. Bardzo dziękuję za rozmowę.
P.P.: Dziękuję.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
99
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Mateusza Zemlę (M.Z.) – naukowca, działacza
społecznego, eksperta od pozyskiwania funduszy unijnych z Panem Piotrem Gawłem
(P.G.) – pracownikiem i współpracownikiem wielu organizacji pozarządowych w Polsce
i za granicą (m.in. PAH, Fundacją Together Polska) obecnie Prezesem Zarządu
Fundacji Cherry Home
Fundacja Cherry Home z Wiśniowej zajmuje się promocją zrównoważonego rozwoju, ekologii, samorealizacji.
Prowadzi działania na kilku poziomach – na rzecz środowisk lokalnych (wspiera aktywne uczestnictwo
młodzieży, w tym niepełnosprawnej w działaniach lokalnych); na rzecz integracji europejskiej, współpracy
międzynarodowej i dialogu; kształtowania świadomości kulturowej i postawy obywatelskiej.
M.Z.: W jakich organizacjach Pan pracował lub z jakimi współpracował?
P.G.: Przez dwa lata pracowałem na etacie w Polskiej Akcji Humanitarnej (PAH), potem
rozpocząłem współpracę z Fundacją Rozwoju Dobre Życie, Ośrodkiem Działań Ekologicznch
Źródła, Fundacją Together Polska. Teraz jestem założycielem Fundacji Cherry Home.
M.Z.: Z jakich krajów pochodziły organizacje, z którymi Pan współpracował lub
współpracuje?
P.G.: Współpracuję z organizacjami w Hiszpanii, Francji, Serbii, Niemiec, Macedonii, Turcji,
Autonomii Palestyńskiej, Luksemburga…
M.Z.: Współpracuje Pan głównie z organizacjami pozarządowymi z terenu Unii
Europejskiej?
P.G.: Tak, ale nie tylko z nimi. Jak już mówiłem wcześniej, działamy również
z organizacjami z Serbii, Gruzji i innych krajów… Najczęściej współpracuję z krajami
Bałkańskimi, ale także z Autonomią Palestyńską czy Jordanią.
M.Z.: Kiedy pracował Pan w polskich organizacjach, nawiązywał Pan kontakty z partnerami
zagranicznymi. Co było przyczyną wybrania takich, a nie innych organizacji?
P.G.: Przy realizacji każdego projektu przyczyny są inne. Często nawiązujemy kontakty
z przyszłymi partnerami podczas różnych spotkań, szkoleń, gdy wiadomo, że organizacje
zajmują się podobnymi kwestiami, realizują podobne projekty, mają podobne
zainteresowania. Podczas szkolenia w Niemczech poznałem przedstawicielkę organizacji,
z którą później realizowaliśmy projekty w Serbii. Często to wygląda tak, że partnerstwo
nawiązuje się podczas innych działań. Kiedy jesteśmy zainteresowani jakimś tematem, moi
znajomi, którzy wiedzą, jaką dziedziną się zajmuję, podsyłają mi informacje. Partnerów
można też znaleźć przez ogłoszenia różnych organizacji, które szukają partnerstwa do
projektu.
M.Z.: Czyli nie nawiązywane jest stałe partnerstwa z określoną organizacją, lecz są to
partnerstwa, które mają za zadanie realizację konkretnego projektu?
P.G.: Tak, ale często realizujemy projekty w tych samych partnerstwach. Ostatnio
realizowałem jeden projekt z organizacjami z Macedonii, Serbii i Bośni i teraz planuję z nimi
projekt o podobnej tematyce w Polsce; tworzymy taki projekt wspólnie.
M.Z.: Jakiego typu projekty Pan realizuje, kto jest ich odbiorcą?
P.G.: W projektach, którymi się zajmuję, uczestniczy głównie młodzież oraz osoby, które
pracują z młodzieżą; często prowadzimy warsztaty dla trenerów i trenerek.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
100
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
M.Z.: W jaki sposób przed rozpoczęciem projektu przeprowadza Pan analizę potrzeby jego
realizacji?
P.G.: To zależy od rodzaju projektu. W projekcie, który realizowałem w PAH, odbywało się
to na zasadzie wywiadów, obserwacji, analizy dokumentów i rozmów z osobami zajmującymi
się zawodowo edukacją. Przeprowadzaliśmy wywiady z przedstawicielami organizacji, które
pracują z młodzieżą, i wtedy podjęliśmy decyzję, że poza projektami rozwojowymi trzeba
także inwestować w edukację młodzieży. Często sami możemy zaobserwować, z jakimi
problemami boryka się młodzież. Ostatnio zacząłem pracować z dziećmi z mniejszych
miejscowości. Rozmawiamy z osobami, które pracują z młodzieżą, udzielają się w różnego
rodzaju ośrodkach, stowarzyszeniach instytucjach. Następnie szukamy informacji
w publikacjach, czasopismach, jak podobne problemy były rozwiązywane gdzie indziej, jakie
działania podejmowano. Dobre praktyki mogą być ciekawą inspiracją do rozwijania własnego
projektu. Obecnie, chcę zrealizować projekt międzynarodowy, który będzie miał na celu
wzmocnienie potencjału młodzieży z małych miejscowości z różnych krajów, wzbudzić
w nich ciekawość, wzmocnić ich samoocenę i zachęcić do poszukiwania nowych form
rozwoju, edukacji. W związku z tym, poszukuję partnerskich organizacji, które również
pracują w małych ośrodkach, stawiają sobie podobne cele. Chcę byśmy wspólnie
zdiagnozowali z jakimi problemami boryka się młodzież z naszych środowisk, co możemy
wspólnie zrobić by wzmocnić potencjał, jaki drzemie w młodzieży z małych miejscowości.
Ważne jest to, co wspólnie możemy stworzyć. Przy realizacji projektu, diagnozie sytuacji
istotne jest to, co ja mogę wnieść, co moja organizacja może dać, ale też czego ja mogę się
nauczyć od organizacji partnerskich. Co nowego możemy wspólnie stworzyć, w jaki sposób
nasza współpraca będzie owocna? Myślę, że nie możemy zapominać przygotowując różnego
rodzaju wnioski o zbieraniu danych wśród społeczności, w której pracujemy. Oni mają
największą wiedzę, którą mogą się z nami podzielić. Oprócz analizy dokumentów, danych
statystycznych, obserwacji ważne są rozmowy z osobami, które zajmują się podobną
tematyką i mają podobne zainteresowania.
M.Z.: Co się dzieje podczas takich projektów?
P.G.: Głównie są to wymiany młodzieżowe, np. w Serbii młodzi ludzie przez 10 dni mieli
zajęcia teoretyczne na temat zrównoważonego rozwoju, poznawali przyczyny zmian klimatu,
dowiadywali się, jak one mogą wpływać na sytuację na świecie. Uczyli się, jak powinno
wyglądać wykorzystywanie zasobów, do czego prowadzi nadmierna eksploatacja,
konsumpcja. Później w sposób kreatywny, twórczy, z wykorzystaniem różnych metod
artystycznych, przygotowali spektakl, film lub wywiad, aby w ten sposób mogli dalej
przekazywać informacje o zrównoważonym rozwoju swoim rówieśnikom. Celem jest
integracja, poznanie siebie nawzajem, przełamanie stereotypów, otworzenie się na inne
kultury, a przy tym zdobycie wiedzy, a później nauczenie, jak w sposób kreatywny i twórczy
mówić o problemach, które nas dotyczą.
M.Z.: Jakie jeszcze inne typy projektów międzynarodowych Pan realizował?
P.G.: Teraz w Fundacji Together Polska realizujemy projekt dla edukatorów i edukatorek
młodzieżowych. Pracują oni w organizacjach pozarządowych w sześciu krajach. Dotyczą one
facylitacji warsztatów, spotkań online, itd.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
101
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
M.Z.: W jaki sposób odbywa się zarządzanie projektem międzynarodowym? Jaki jest podział
kompetencji między partnerami?
P.G.: To zależy od specyfiki konkretnego projektu. Organizacja, która wnioskuje o grant, jest
odpowiedzialna za jego rozliczenie merytoryczne i finansowe, zaś przedstawiciel tej
organizacji pełni rolę lidera i koordynatora wszystkich działań. Podział zadań następuje
według kompetencji i ustalany jest na samym początku. Bardzo ważne jest stwierdzenie, kto
z jakiej organizacji będzie mógł czymś się zająć. Te zadania są dzielone między partnerów.
M.Z.: Gdyby miał Pan udzielić porady organizacji, która dopiero będzie się starała po raz
pierwszy o nawiązanie współpracy międzynarodowej, to od czego powinna rozpocząć?
P.G.: Wydaje mi się, że od poszukiwania osobistych kontaktów z przedstawicielami różnych
organizacji z innych krajów. Sposobem na to mogą być spotkania, wyjazdy na konferencje,
bo wtedy można poznać najwięcej ludzi. Często organizowane są specjalne seminaria, które
mają na celu pomóc organizacjom znaleźć partnerów z innych krajów. Warto brać aktywny
udział w warsztatach i konferencjach. Trzeba też być otwartym na nowe doświadczenia, nie
bać się, nie wmawiać sobie, że partnerstwo międzynarodowe jest zbyt trudne lub niemożliwe
do zrealizowania. Przełamanie takiej bariery jest bardzo ważne.
Kiedy już nawiążemy partnerstwo, ważne jest spisanie zasad i zgoda wszystkich
przedstawicieli organizacji na określone warunki współpracy. Trzeba też zadeklarować na
początku, po co nawiązujemy współpracę, czy chcemy zrealizować wspólnie jeden projekt,
czy mamy zamiar współpracować dalej i na jakich zasadach. Ważne jest, abyśmy wszystkie
rzeczy spisali sobie i aby każdy miał po prostu kopie dokumentów, w których określone
zostały zasady.
M.Z.: Czy według Pana oceny należy dodatkowo podpisywać umowę partnerską przed
realizacją projektu?
P.G.: Myślę, że nie zawsze trzeba podpisywać umowy partnerskie. Tak jak mówiłem, warto
jasno określić zasady współpracy i spisać dokument, który będzie wiążący dla wszystkich
organizacji. Umowa partnerska bardziej jednak wiąże się z takim aspektem prawnym, gdzie
są jasno określone konsekwencje niewywiązywania się ze swojej części zadań, co przy
realizacji projektu też jest istotne. Nie zawsze podpisujemy takie umowy. Ustalamy
i spisujemy po prostu zasady współpracy, które akceptują wszystkie organizacje. Dzięki temu
wszyscy wiemy, za co jesteśmy odpowiedzialni, jasno określony jest zakres obowiązków
i cele współpracy.
M.Z.: W jaki sposób robił Pan promocję projektu, a potem już po realizacji jak
upowszechniał Pan jego rezultaty?
P.G.: Umieszczamy informacje na stronie internetowej, zapraszamy media, ale największą
rolę w tych projektach odgrywa zaangażowanie młodzieży. Po projekcie, młodzi ludzie sami
przekazują swoim znajomym informacje na ten temat. To oni później dzwonią z pytaniem,
czy nie realizujemy jakichś kolejnych projektów.
M.Z.: Jakie trwałe zmiany u beneficjentów powodują te projekty?
P.G.: Chodzi o zmianę postawy i przełamywanie barier. Podam przykład – dzięki naszemu
projektowi trzy osoby z małego miasteczka pierwszy raz wyjechały za granicę i było to dla
nich punktem przełomowym. Po powrocie mówili, że ten projekt był dla nich bardzo
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
102
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
znaczący i otworzył ich na świat. Później wyjechali na wolontariat europejski, zaczęli
aktywną pracę społeczną.
M.Z.: Czy rola koordynatora w projekcie międzynarodowym różni się od tej, która jest
założona w projekcie krajowym?
P.G.: Tak. Większa skala działania powoduje, że zakres obowiązków jest większy, trzeba
włożyć więcej wysiłku. Ważna jest też świadomość istnienia różnic kulturowych, stylów
pracy. Należy określić sposób komunikacji i jej zasady.
M.Z.: Z jakich środków pozyskał Pan pieniądze na realizację projektów?
P.G.: To są głównie pieniądze z lokalnych fundacji; Akademii Orange; Banku Zachodniego;
projekty programu „Młodzież w Działaniu”.
M.Z.: Czy pojawiły się jakieś problemy w trakcie realizacji projektów?
P.G.: Największy problem wystąpił, kiedy nasz partner zrezygnował i musieliśmy prosić
o zmianę partnera w Turcji, co wpłynęło na opóźnienie realizacji projektu, na zmiany
w budżecie i harmonogramie.
M.Z.: W jaki sposób starają się Pan unikać różnych problemów?
P.G.: Kiedy pojawiają się problemy, musimy na nie reagować. Ważne jest, aby nie zostawiać
niczego na ostatnią chwilę. Na przykład, jeżeli np. mam termin wykonania pewnego zadania
za tydzień, to wysyłam maila z zapytaniem, jak idą prace i czy mogę zobaczyć część
materiałów z informacjami o zaawansowaniu prac. Piszę do moich partnerów po tygodniu,
aby znowu przesłali mi informację, na jakim są etapie. Ważna jest szczerość: jeżeli jej
zabraknie, ktoś może mieć problem i bać się tego powiedzieć, a z tego wynikają opóźnienia.
Bardzo ważna jest komunikacja.
M.Z.: W zasadzie opisał Pan, jak powinno się prowadzić monitoring projektu. Czy jeszcze
można dodać coś w tej sprawie?
P.G.: Ważne jest monitorowanie nastrojów, aby ta praca nie była dla nas obciążeniem.
Sprawdzanie, jak dane osoby czują się w swojej roli. Ewaluowanie naszych działań.
Spotkania partnerów. Potrzebne są rozmowy przy użyciu skype lub innego narzędzia;
konferencje, podczas których można porozmawiać o zaawansowaniu realizacji projektu, jakie
działania nie są zrealizowane, jakie wystąpiły problemy. Ważna jest możliwość komunikacji
i wspólnego rozwiązywania wszelkich trudnych spraw.
M.Z.: Jakie są bariery prawne, które pojawiają się podczas realizacji projektu lub
nawiązywania współpracy międzynarodowej?
P.G.: Ostatni problem prawny, z którym musieliśmy się zmierzyć to był problem z wjazdem
do Serbii. Krótko przed wyjazdem okazało się, że osoby poniżej 18 roku życia muszą mieć
podpisaną u notariusza zgodę na wjazd do Serbii. Na szczęście udało nam się szybko zdobyć
takie zaświadczenia.
M.Z.: Czy chciałby Pan zachęcić inne organizacje do współpracy międzynarodowej?
P.G.: Oczywiście. Przeprowadziłem się z Warszawy do małej miejscowości na Podkarpaciu
i jednym z moich celów jest też wprowadzenie międzynarodowych wymian młodzieżowych
do małych miejscowości. Świetnym sposobem są różnego rodzaju narzędzia
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
103
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
do telekonferencji, łączenie mieszkańców małych miejscowości z innymi mieszkańcami
naszego globu. I myślę, że to ma nieocenioną wartość. Po kilku latach spotykam ludzi, którzy
mówią: „ten projekt był dla mnie początkiem nowego życia”. Według mnie, młody człowiek,
który uczestniczy w takich projektach, ma znajomych w całej Europie, potem wyjeżdża za
granicę na studia, na wolontariat i dzięki temu rozwija w sobie pro aktywną obywatelską
postawę. Te projekty dają młodzieży niesamowity efekt wzmacniający. Myślę, że młodzież
z mniejszych miejscowości naprawdę tego potrzebuje. Polska jest dość monokulturowym
krajem, więc takie działania powodują, że zmienia się ich postawa, są bardziej otwarci,
tolerancyjni i ciekawi świata. Mam nadzieję, że będzie coraz łatwiej zorganizować takie
projekty i coraz więcej organizacji będzie chciało takie projekty wprowadzać.
M.Z.: Bardzo dziękuję za rozmowę.
P.G.: Dziękuję.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
104
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Mateusza Zemlę (M.Z.) – naukowca, działacza
społecznego, eksperta od pozyskiwania funduszy unijnych z Panią Karoliną Łodej
(K.Ł.) – Wiceprezydentem ds. Wymiany Wychodzącej w Międzynarodowym
Stowarzyszeniu Studentów Nauk Ekonomicznych i Handlowych AIESEC Komitet
Lokalny Kielce
AIESEC jest organizacją studencką obecną w ponad 120 państwach. Prowadzi szeroką działalność mającą na
celu umożliwienie młodym ludziom odkrywanie i rozwój ich potencjału. Najważniejszym zadaniem jest jednak
organizacja zagranicznych praktyk dla studentów, dzięki którym mają szansę poznania międzynarodowego
środowiska.
M.Z.: Czym zajmuje się organizacja, w której Pani działa?
K.Ł.: AIESEC jest międzynarodową organizacją studencką, zrzeszającą około 86 tysięcy
ludzi, istniejącą od ponad 60 lat. Głównym kierunkiem naszej działalności jest organizacja
międzynarodowych praktyk studenckich w czterech dziedzinach: Business, Marketing,
Education oraz IT.
M.Z.: Dokąd studenci mogą wyjeżdżać?
K.Ł.: Praktyki odbywają się na całym świecie, najwięcej jest ich w Indiach, Chinach i Turcji,
a także Europie Środkowej i Południowej. Dla studentów informatyki atrakcyjne są przede
wszystkim kraje skandynawskie oraz Europa Zachodnia. AIESEC funkcjonuje w ogromnej
liczbie krajów, dzięki temu może mieć miejsce taka wymiana.
M.Z.: Czy współpracują Pani z innymi organizacjami pozarządowymi?
K.Ł.: Organizujemy projekt dla organizacji pozarządowych. Polega on na tym, że
wolontariusz przyjeżdża do danej organizacji na minimum 6 tygodni, opowiada o swoim
kraju, o jego kulturze, prowadzi różne warsztaty i zajęcia.
M.Z.: Jakiego typu są to zajęcia?
K.Ł.: W zależności od profilu danej organizacji pozarządowej jest to np. organizowanie
warsztatów dla dzieci. Dzięki temu dzieci zapoznają się z nieznanym środowiskiem.
Dowiadują się, że w ogóle takie osoby istnieją, uczą się tolerancji. W zależności od profilu
organizacji, dany wolontariusz wykonuje charakterystyczne dla jej celów działania.
M.Z.: Oprócz warsztatów językowych i zajęć przybliżających kulturę swojego kraju, jakiego
typu działalność jeszcze prowadzi?
K.Ł.: Czynności związane z marketingiem, z zarządzaniem projektami.
M.Z.: Czyli oprócz prowadzenia zajęć z młodzieżą, wolontariusze również pracują w tych
organizacjach?
K.Ł.: Nie można nazwać tego pracą, ponieważ są to wolontariusze i nie zawsze są
wykształceni w danym kierunku. Mają jednak możliwość poznania nowego środowiska,
nauczenia się czegoś nowego, przełamania barier. Myślę, że dla danej placówki również jest
to dużym plusem.
M.Z.: Omówiliśmy działania w ramach projektu. Co dzieje się podczas samej wymiany
studenckiej?
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
105
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
K.Ł.: Nasi beneficjenci mogą uczestniczyć w praktykach lub wolontariatach. Na wolontariat
mogą wyjechać studenci od 1 do 5 roku oraz absolwenci przez 2 lata po zakończeniu studiów.
Wolontariat polega na tym, że jedzie się do danego państwa, gdzie zapewnione jest
zakwaterowanie i jeden ciepły posiłek dziennie. Skupiamy się na tym, co dana osoba może
wnieść. Jadąc do danego kraju czy miasta osoba poznaje ludzi z zagranicy, może szlifować
język angielski, zyskuje przyjaciół z całego świata, przełamuje bariery, stereotypy. Muszę
nawet przyznać, że moja mama początkowo była sceptyczna, gdy powiedziałam, że będę
miała kolegę z Kolumbii. Okazało się jednak, że po paru miesiącach pytała, co u niego, itd.
Nasza organizacja daje możliwość wyjazdu do danego kraju na płatną praktykę, np. do Indii.
Jeżeli spodoba nam się praktyka z danego obszaru, jadąc do danej firmy, po miesiącu pracy
dostajemy normalną wypłatę.
Wydaje mi się, że wielkim plusem wyjazdów z AISEC to fakt, że nie pozostajemy bez opieki.
Jadąc do danego państwa, mamy osobę, która opiekuje się nami podczas pobytu. Pokazuje
nawet, jak kupić bilet w autobusie, bo na początku występuje szok kulturowy i nawet tak
proste czynności sprawiają problem.
M.Z.: Czy beneficjentami są tutaj studenci, czy są też innego rodzaju odbiorcy?
K.Ł.: Na wymianę mogą pojechać tylko studenci, jednak nasze projekty skierowane są do
przedszkoli, szkół podstawowych i liceów, organizujemy warsztaty językowe – młodzi ludzie
bardzo na nich korzystają.
M.Z.: Jakimi kryteriami kierowała się Pani w doborze organizacji pozarządowych, które
zaprosiliście do projektu?
K.Ł.: Projekt realizowany w maju w Kielcach będzie miał swoją drugą realizację. Dopiero
uczymy się, co można zdziałać dzięki temu projektowi i jakie organizacje można wybrać.
Dany praktykant przyjeżdża do nas na wolontariat, musi jednak spełniać wymogi edukacyjne,
musi się tutaj czegoś uczyć, ta praktyka musi być dla niego wartościowa.
M.Z.: Kryterium doboru danych organizacji polegało więc na stwierdzeniu, czy dany
praktykant odpowiednio skorzysta z potencjału placówki?
K.Ł.: Na ile obydwie strony są w stanie skorzystać ze współpracy… Chcemy uniknąć
sytuacji, kiedy praktykant po pobycie np. w Indiach, stwierdzi: „tam się nic nie dzieje,
ta praktyka nie była dla mnie wartościowa”.
M.Z.: Jakie problemy napotyka Pani podczas realizacji projektów?
K.Ł.: Czasami szkoły mają wygórowane oczekiwania w stosunku do praktykantów.
Zdarza się też, że przyjazdowi danego praktykanta na przeszkodzie stają kwestie wizowe. Jest
to wielka starta dla uczniów. Sama byłam uczestnikiem jednego z projektów, w którym
praktykanci przyjechali do naszego liceum. Była to świetna przygoda, ponieważ była tam
dziewczyna z Turcji i chłopak z Tajwanu. Dla mnie była to pierwsza styczność
z obcokrajowcami i stanowiło to przełamanie barier.
Głównym problemem jest wiza. AISEC w danym kraju robi wszystko ze swojej strony.
My też robimy co możemy, ale dalej borykamy się z problemami wizowymi.
M.Z.: W jaki sposób dokonywała Pani promocji projektu i upowszechniania jego rezultatów?
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
106
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
K.Ł.: Poprzez radio, notki prasowe. Dobrym kanałem promocji jest również Facebook.
Praktyka wykazuje jednak, że najbardziej skutecznym kanałem promocji jest po prostu
marketing szeptany. Jeżeli zapewnimy klientowi fachową obsługę, wtedy na pewno powie
o nas komuś innemu.
M.Z.: Tym samym wpłynie to dobrze na wizerunek organizacji.
K.Ł.: Jak już mówiłam – jeżeli z naszej strony obsługujemy osoby lub organizacje tak jak
powinniśmy, wtedy chcą z nami współpracować dłużej i wyrabiają nam opinię.
M.Z.: Realizacja tak dużych projektów wymaga zapewne dobrego przygotowania
logistycznego?
K.Ł.: To prawda, jednak w naszej organizacji mamy wydajną strukturę zarządzania.
Najwyżej stoi prezydent całej AISEC Poland, podlegają mu prezydenci oddziałów lokalnych,
które są w każdym większym mieście wojewódzkim. Poniżej w hierarchii znajdują się
wiceprezydenci oraz koordynatorzy projektów, którzy zajmują się nimi wraz ze swoimi
zespołami. Prezydenci i wiceprezydenci na obszarze międzynarodowym pełnią strategiczną
rolę i koordynują naszą pracę, żebyśmy jak najbardziej efektywnie mogli realizować projekty.
M.Z.: W jaki sposób mierzone są rezultaty projektu?
K.Ł.: Po zakończonym projekcie rozdajemy ankiety ewaluacyjne i sprawdzamy, czy dana
szkoła była zadowolona i czy w przyszłości można coś ewentualnie zmienić.
M.Z.: Jakie korzyści mogą płynąć ze współpracy międzynarodowej?
K.Ł.: Najważniejsza jest nauka rozumienia innych kultur. W różnych krajach można spotkać
się z sytuacjami, które ludziom w Polsce mogą wydawać się zagadkowe np. kiedy ktoś je loda
posypanego pieczarkami albo że mężczyźni i kobiety nie dzielą łazienki… Jest to po prostu
zależne od danej kultury i należy jej się szacunek.
M.Z.: Czy może Pani wskazać jakieś regulacje prawne dotyczące współpracy
międzynarodowej, które powinny być lepiej skonstruowane? Czy są jakieś luki prawne, które
powodują kłopoty?
K.Ł.: Poza problemem z wizami napotykamy na tego typu przeszkody. Nasza organizacja
istnieje kilkadziesiąt lat, więc potrafimy przezwyciężać trudności.
M.Z.: Czyli uregulowania państwa polskiego i innych krajów Unii Europejskiej w żaden
sposób nie przeszkadzają w AIESEC?
K.Ł.: Musiałabym ten problem dokładniej przeanalizować, ale nie sądzę…
M.Z.: Czy chciałaby Pani zachęcić inne organizacje do współpracy międzynarodowej?
K.Ł.: Tak, oczywiście, ponieważ wiele można się nauczyć od organizacji pozarządowych
w innych państwach. Naprawdę można zostać zaskoczonym, jak dobrze organizują niektóre
przedsięwzięcia. Czasami możemy ich doświadczenia wykorzystać w Polsce. Współpraca
międzynarodowa poszerza horyzonty.
M.Z.: Bardzo dziękuję za rozmowę.
K.Ł.: Dziękuję.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
107
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
Wywiad przeprowadzony przez autora Mateusza Zemlę (M.Z.) – naukowca, działacza
społecznego, eksperta od pozyskiwania funduszy unijnych z Panem Michałem Gawłem
(M.G.) – Prezesem Zarządu Stowarzyszenia Pro Civitas
Stowarzyszenie Pro Civitas z Piekoszowia za główny cel obrało upowszechnienie idei społeczeństwa
obywatelskiego, a także działalność na rzecz społeczności lokalnej, co odbywa się dzięki dotacjom z Unii
Europejskiej oraz nawiązanym partnerstwom zarówno polskim, jak i zagranicznym.
M.Z.: W jakich okolicznościach po raz pierwszy nawiązał Pan współpracę międzynarodową?
M.G.: Pierwszy projekt międzynarodowy powstał we współpracy z Grupą Nieformalną
Eurokoncept13 w ramach programu „Młodzież w działaniu”. Projekt nosił nazwę „Youth on
the way to Europe without borders”. Dofinansowanie wynosiło 25 tys. euro.
Współpracowaliśmy z 5 krajami spoza Unii Europejskiej.
M.Z.: Na czym polegał ten projekt?
M.G.: Był to projekt wielostronnej wymiany młodzieżowej pomiędzy Litwą, Gruzją,
Ukrainą, Estonią, Turcją i Polską. Chodziło o to, żeby młodzież się poznawała,
zorganizowano spotkania, warsztaty, podczas których uczestnicy wymieniali
się spostrzeżeniami na temat otaczającego ich świata, itp.
M.Z.: Czy młodzież uczestnicząca w projekcie podejmowała po jego zakończeniu jakieś
wspólne inicjatywy?
M.G.: W trakcie projektu miało miejsce zawiązanie wielu przyjaźni, co owocowało później
wspólnymi, prywatnymi wyjazdami.
M.Z.: Czy cele projektu zostały osiągnięte?
M.G.: Tego typu projekty są cenne, ponieważ otwierają uczestników na inne kultury,
pomagają wyrabiać własne poglądy i łamać stereotypy. Spotyka się osoby, które żyją
w innym społeczeństwie, i ten kontakt powoduje, że człowiek się rozwija. Poznanie czegoś
nowego powoduje otwarcie się na świat, na inne kultury. To jest coś, co w tym momencie
w Polsce jest bardzo potrzebne. Nasz świat się zmniejsza. Trzeba umieć korzystać z tych
międzynarodowych narzędzi, które są do dyspozycji również dla Polaków.
M.Z.: W jaki sposób odbywało się zarządzanie projektem?
M.G.: Mieliśmy podział na elementy merytoryczne i formalne. Można powiedzieć, że moje
stowarzyszenie jako lider projektu zajmowało się tutaj kwestiami księgowymi i finansowymi.
Wtedy jeszcze nasze stowarzyszenie nie miało umowy z biurem rachunkowym, więc
robiliśmy to we własnym zakresie.
M.Z.: Czy mieli z tym Państwo jakieś problemy?
M.G.: Realizacja projektów międzynarodowych zawsze jest bardzo skomplikowana.
Musieliśmy używać kilku różnych walut. Trzeba wziąć też pod uwagę, że trzy kraje były
spoza UE, więc pojawiały się różnice prawne. Było sporo problemów na gruncie prawnym.
13
Członkowie tej organizacji działają obecnie w Stowarzyszeniu Integracja Europa – Wschód.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
108
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
M.Z.: Jakiego typu były to problemy?
M.G.: Największe problemy mieliśmy z przelicznikiem pieniędzy. Transze wypłacane były
w euro, a potem po kursie z danego dnia przeliczano je na złotówki. Potem, żeby zwrócić
niewydatkowaną kwotę, trzeba było znowu przeliczać złotówki na euro, powstawały ujemne
różnice kursowe, co generuje stratę!
Wszystkich, którzy chcą realizować projekty w ramach Programu „Młodzież w działaniu”
należy uczulać, że muszą być przygotowani na straty w miejscach, gdzie na pewno by się tego
nie spodziewali, np. w trakcie przewalutowań otrzymanego dofinansowania. Pieniądze
wpływają w euro, zakładamy kurs bankowy, a potem okazuje się, że do bieżących rozliczeń
trzeba przyjąć kurs NBP z określonego dnia. Mogą się pojawiać ujemne różnice kursowe i
trudności z rozliczeniem końcowym. Przy rozliczaniu projektów, jeżeli odbywa się ono w
złotówkach, nie ma takiego problemu. Kiedy jednak dostaje się pieniądze np. w euro, to może
się okazać, że po zmianie kursu przeliczeniowego nagle brakuje nam kwoty do zrealizowania
zaplanowanego budżetu.
Projekty międzynarodowe są bardzo trudne, szczególnie rozliczane w walutach obcych.
Jestem przekonany, że wiele organizacji, które realizowały tego typu projektu, ma podobne
doświadczenia.. To było skomplikowane, naprawdę wymaga dużego doświadczenia od
organizacji realizującej taki projekt i zaplecza finansowego na pokrycie ewentualnych
ujemnych różnic kursowych.
Obecnie realizuję projekty z budżetem do 800 tys. złotych, a nie mam nawet części tych
problemów, których dostarczał projekt o znacznie mniejszym budżecie. Instytucja wdrażająca
wynajęła poza tym firmę konsultingową, która skontrolowała nasze dokumenty. Wyszliśmy
z niej z wyróżnieniem.
M.Z.: Czy w takim razie odradza Pan realizację projektów z programu „Młodzież
w działaniu”?
M.G.: Absolutnie nie. Ja jedynie ostrzegam, uczulam, że nie są to proste działania. Trzeba
mieć duże doświadczenie i odpowiednią kadrę merytoryczną. Ludzie bez odpowiedniego
doświadczenia powinni zaczynać od nawiązywania współpracy międzynarodowej w ramach
UE, gdzie w wielu krajach jest wspólna waluta, podobne przepisy, itd.
M.Z.: Co mógłby Pan doradzić członkom organizacji, które zaczynają międzynarodowy
projekt i realizują go w krajach spoza UE? W jaki sposób uniknąć problemów?
M.G.: Oprócz czytania ustaw i poznawanie ich interpretacji trzeba być stale w kontakcie
z konsulatem. W naszym projekcie nie było nikogo, kto znałby pięć różnych języków. Trzeba
było więc współpracować z konsulatem, aby rozwiązywać różne kwestie natury formalnoprawnej.
M.Z.: Czy w polskim prawodawstwie są przepisy lub luki prawne, które mogą sprawiać
kłopoty?
M.G.: Polskie przepisy naprawdę nie są straszne. Oczywiście, są wymagające, ale jeżeli się
wszystkiego pilnuje od początku do końca, wtedy nie ma tragedii. W naszym projekcie
przewalutowanie euro stanowiło straszny problem, bo musiałem szukać dodatkowych
środków, aby pokryć ujemne różnice kursowe, które z tego wyniknęły. Ostatecznie
pokryliśmy te różnice z własnych środków.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
109
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
M.Z.: Czy mógłby Pan coś jeszcze powiedzieć o tym programie?
M.G.: Zdarzało się, że trzeba było coś zmienić w harmonogramie i nie było z tym problemu.
Zwiedziliśmy z młodzieżą Kraków, chociaż tego nie planowaliśmy w projekcie. Ten projekt
umożliwił nam pozyskanie doświadczenia i wypracowanie potencjału stowarzyszenia,
co z kolei umożliwiło nam aplikowanie o środki z Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki
(PO KL).
M.Z.: Wróćmy jeszcze do omawianej wcześniej kwestii. Gdyby Pan rozmawiał z kimś, kto
chce rozpocząć współpracę międzynarodową, co jeszcze poradziłby Pan takiej osobie?
M.G.: Jeżeli ktoś chce prowadzić duży projekt międzynarodowy, to w pierwszej kolejności
musi samemu do tego kraju pojechać, sprawdzić partnera, stwierdzić, czy rzeczywiście
dysponuje tym zapleczem, które deklaruje. Trzeba też zebrać o nim jak najwięcej opinii.
Po uruchomieniu projektu, podpisaniu umowy nie będzie już odwrotu. Chcąc sprawdzić, czy
partner będzie wiarygodny, uczciwy i zdoła wykonać swoje zadania, trzeba tam samemu
pojechać, popatrzeć, usłyszeć, dotknąć, zobaczyć. Nie ma innego wyjścia.
M.Z.: W jaki sposób następowała promocja projektu i upowszechnianie jego rezultatów?
P.G.: Głównie za pośrednictwem strony internetowej.
M.Z.: Sądzę, że temat został wyczerpany. Czy chciałby Pan powiedzieć coś
na podsumowanie?
P.G.: Pomimo różnych problemów, naprawdę warto podjąć współpracę międzynarodową.
Kiedy robi się coś dobrego i wartościowego, to zazwyczaj wymaga to ogromnych nakładów
w każdym wymiarze, jednak wdzięczność tych dzieciaków jest bezcenna.
M.Z.: Bardzo dziękuję za rozmowę.
P.G.: Dziękuję.
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
110
PORADNIK WSPÓŁPRACY MIĘDZYNARODOWEJ
7. Wnioski końcowe:
Utworzona w lipcu 2006 r. The Global Humanitarian Platform,14 skupiająca organizacje
humanitarne rekomenduje pięć podstawowych zasad, na których powinno opierać się
partnerstwo pomiędzy nimi. Są nimi:
 Równość;
 Przejrzystość;
 Podejście zorientowane na rezultat;
 Odpowiedzialność;
 Komplementarność.
Chociaż zasady te zostały sformułowane w odniesieniu dla organizacji zajmujących się
pomocą humanitarną, zaś definicje dwóch pojęć – Podejście zorientowane na rezultat oraz
Odpowiedzialność15 odnoszą się do nich bezpośrednio, to jednak pozostałe trzy są w pełni
uniwersalne. Poniżej zostały przytoczone te definicje, które rekomenduje się jako podstawę
do budowania trwałego partnerstwa pomiędzy organizacjami pozarządowymi.16
 Równość
Równość wymaga wzajemnego szacunku pomiędzy członkami partnerstwa
niezależnie od rozmiaru poszczególnych organizacji czy skali posiadanej przez nich
władzy. Uczestnicy partnerstwa muszą wzajem respektować posiadane uprawniania,
obowiązki oraz wzajemną niezależność, jak też wzajemnie uznawać własne
ograniczenia i zobowiązania.
Wzajemny szacunek nie może uniemożliwiać
organizacjom angażowania się w konstruktywną wymianę odmiennych zdań.
 Przejrzystość
Przejrzystość osiąga się na drodze dialogu, podejmowanego na równych zasadach;
przy czym nacisk kładzie się na konsultacje i wymianę informacji już na wczesnym
etapie. Komunikacja i przejrzystość, w tym przejrzystość finansowa, zwiększają
poziom zaufania pomiędzy organizacjami).
 Komplementarność
Różnorodność organizacji trzeciego sektora staje się atutem kiedy poszczególne
podmioty w ramach partnerstwa, skupiają się na mocnych stronach swej działalności,
uzupełniając się wzajemnie w aktywności podejmowanej na zasadzie partnerstwa.
14
15
16
http://www.globalhumanitarianplatform.org/pop.html#pop
Odpowiedzialność rozumiana jako podstawa budowania partnerstwa jest niezwykle istotna. Autorzy
przytaczanych zasad rozumieją ją jednak jako „odpowiedzialność za właściwe szacowanie własnych
zasobów i takie dobieranie zadań, którym są w stanie sprostać”.
Zalecenia te rzadko sprawdzają się w praktyce. Szczegółową analizę w tym względzie przeprowadziła
E. Ferris podczas swojego wystąpienia w Genewie 26 września 2007 r.:
http://www.brookings.edu/research/speeches/2007/09/26ngopartnership-ferris
ORGANIZACJE POZARZĄDOWE
111
– PODSUMOWANIE –
Podsumowując niniejsze opracowanie, należy stwierdzić, iż współpraca
międzynarodowa jest domeną sprawnych, dobrze zorganizowanych podmiotów.
Rozpoczęcie działalności charakteryzującej się tym komponentem jest zazwyczaj
ogromną szansą na rozwój, stanowiąc jednocześnie punkt zwrotny cyklu działalności
danej organizacji i wszystkich zaangażowanych osób. Nie wolno przy tym zapominać,
że niestarannie przygotowana i zaplanowana lub realizowana współpraca
ma częstokroć skutki o wiele poważniejsze niż ma to miejsce w lokalnej skali.
Nie sposób również nie zauważyć pewnej prawidłowości, dotyczącej trzech
podstawowych typów uczestników współpracy międzynarodowej. Działalność
podmiotów wywodzących się z sektora publicznego (samorządowego), komercyjnego
i pozarządowego choć z pozoru podobna, jest w wielu punktach silnie zróżnicowana.
Niektóre z podejmowanych działań są znacznie lepiej realizowane w przypadku
konkretnych typów podmiotów. Sektor publiczny jest najlepszy w kierowaniu polityką
pewnych dziedzin, w określaniu ram prawnych, tworzeniu długofalowych planów
rozwoju, czy zapewnieniu równego dostępu wszystkim zainteresowanym.
Z pewnością jednak organizacje pozarządowe, ze względu na swoją elastyczność,
lepiej poradzą sobie z koniecznością szybkiego reagowania na zmieniające się warunki
i potrzeby uczestników działań, pogodzenia często sprzecznych interesów sektora
publicznego i prywatnego, czy wreszcie realizacją zadań o charakterze społecznym.
Dlatego też, organizacje pozarządowe, które podobnie jak biznes – są prywatne
i powstają z inicjatywy ich założycieli, ale – w odróżnieniu od biznesu a podobnie jak
władze publiczne – działają w interesie publicznym, są najlepszym koordynatorem
trójsektorowej współpracy. Przedsiębiorcy z kolei, osiągają zdecydowanie wyższą
skuteczność w działaniach motywowanych zyskiem, co predestynuje ich do realizacji
zadań
o
charakterze
komercyjnym,
zapewniając
jednocześnie
środki
na funkcjonowanie dwóch pozostałym typom organizacji. Planując działania
wspierające współpracę międzynarodową, należy bezwzględnie pamiętać
o przytoczonych wnioskach.
Wychodząc z powyższego podziału, autorzy w niniejszej publikacji dokonali
podziału treści na trzy działy – samorządową, komercyjną i pozarządową. Każda
z tych części ma inny charakter, budowę i stosowany język. Jest to uwarunkowane
specyfiką danej grupy adresatów, przekazywanymi treściami i zasadami regulującymi
specyfikę współpracy międzynarodowej. W częściach teoretycznych każdego działu,
autorzy przedstawiali porady dotyczące odpowiednich aktywności, budowali też
modele teoretyczne, dzięki którym każdy zainteresowany zyska wiedzę w jaki sposób,
krok po kroku nawiązać, poprowadzić lub ulepszyć sposób prowadzenia współpracy
międzynarodowej. Dużą część Poradnika stanowiły wywiady z ludźmi posiadającymi
szerokie doświadczenie w tym temacie. Czytelnik znajdzie tu wiele istotnych
informacji – zarówno porad, dobrych praktyk, jak i kwestii, w których należy
zachować ostrożność. Niniejsze opracowanie stanowi więc istotne kompendium
wiedzy dla firm, instytucji, organizacji w zakresie współpracy międzynarodowej.
Z przedstawionych treści korzystać mogą zarówno doświadczeni uczestnicy
współpracy międzynarodowej, jak Ci z Państwa, którzy dopiero zaczynający swoją
przygodę na tym polu.
Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach, działający przy
Świętokrzyskim Centrum Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, zaprasza
do zapoznania się z publikacją pt. „Poradnik współpracy międzynarodowej”. Publikacja
została poświęcona tematyce współpracy międzynarodowej ze szczególnym
uwzględnieniem porad dotyczących poszukiwania partnera zagranicznego, korzyści
i zagrożeń wynikających z działań o charakterze międzynarodowym. Zawarte zostały
w nim również standardy stosowane we współpracy międzynarodowej i przykłady
dobrych praktyk z regionu świętokrzyskiego.
Autorzy Poradnika:
Piotr Rogula
Piotr Świerczyński
Mateusz Zemla
Redakcja i korekta stylistyczna tekstu:
Zespół Regionalnego Ośrodka Debaty Międzynarodowej w Kielcach:
Agnieszka Czechowska-Skóra
Monika Szwajcowska
Rafał Zajęcki
Regionalny Ośrodek Debaty Międzynarodowej w Kielcach, ul. Żelazna 22, 25-014 Kielce
Zadanie dofinansowane ze środków Ministerstwa Spraw Zagranicznych
Poglądy wyrażone w publikacji są poglądami autorów i nie muszą odzwierciedlać
oficjalnego stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych

Podobne dokumenty