Nakarm dziecko, ale nie krępuj innych

Transkrypt

Nakarm dziecko, ale nie krępuj innych
18// Magazyn na weekend
Dziennik Bałtycki
Sobota–poniedziałek, 13–15 sierpnia 2016
www.dziennikbaltycki.pl
Nakarm dziecko,
ale nie krępuj innych
Przedstawiamy II część
listy bezpłatnych leków
dla seniorów 75+
Od 1 września
Agata Pustułka
A O karmieniu piersią w miejscach publicznych z - Joanną Kotarską
[email protected]
i Katarzyną Krakowską, autorkami bloga Psychologia przy kawie
rozmawia Jolanta Gromadzka-Anzelewicz
Matka ma prawo
do karmienia
piersią, ale w taki
sposób, by nie
raziło to innych
P
FOT. 123RF
Dlaczego karmienie piersią
w miejscach publicznych wzbudziło ostatnio takie poruszenie?
Joanna Kotarska: Jeżeli człowiek nie wie, jakie zachowanie
jest słuszne, nie ma swojego
zdania, przyjmuje taki pogląd
jak większość grupy. Mamy
wówczas do czynienia z tzw.
społecznym dowodem słuszności. I tak jak w ubiegłych latach było wielu zwolenników
karmienia naturalnego, bo
kampanie pokazywały jego pozytywny wpływ na organizm
dziecka i jego relacje z mamą,
tak ostatnio zaczęto robić burzę
w szklance wody z powodu
przypadków karmienia w miejscach publicznych (m. in. w lokalach gastronomicznych), które rzekomo przeszkadzały innym. I niestety, duża grupa
osób się temu poddała.
Ale przecież od dobrych kilku lat
nie brakuje zwolenników karmienia, a kobiety karmiące odbierane
były bardzo pozytywnie?
Katarzyna Krakowska: Tak.
W ostatnich latach byliśmy
świadkami wielu kampanii
promujących karmienie naturalne. Podkreślano, iż karmienie piersią ma nieoceniony
wpływ dla zdrowia dziecka, ale
i matki, zaspokaja też potrzeby
bliskości, czułości i miłości,
a kobiety karmiące były dawane jako wzór. Ale matki, które
chciały karmić naturalnie, często musiały liczyć się z nie zawsze przychylną reakcją otoczenia, ale i niedogodnościami.
Po pierwsze, zawsze były spore
grupy osób, które z różnych powodów negowały karmiące
matki, powielając nieprawdziwe mity dotyczące karmienia,
m.in. ten, który głosi, iż po roku
pokarm nie jest wartościowy.
A druga sprawa, to pewne niedogodności, np. uciążliwość
wynikająca z karmienia na żądanie. Skoro dziecko może domagać się mleka już po pół godzinie od ostatniego karmienia,
to oznaczałoby, że kobieta
chcąca karmić nie może wychodzić z domu.
b Wybierając się w miejsca publiczne należy ubrać się tak, aby bez problemu nakarmić dziecko, nie
eksponując piersi wszystkim obecnym
A przecież kobiety karmiące piersią, chciały też żyć normalnie - podróżować, spotykać się ze znajomymi.
K.K.: Dokładnie. Dlatego matki
karmiące zaczęły karmić poza
domem. Zabieranie ze sobą butelki nie zawsze jest możliwe,
ponieważ wiele dzieci karmionych piersią po prostu nie chce
pić przez smoczek.
I tu pojawił się problem, bo karmienie w miejscach publicznych
zaczęło budzić kontrowersje.
J.K.: Tak jak w wielu sprawach,
tak i w tej są dwie strony medalu. Każda strona ma swoje racje. Uważam, że w życiu należy
zawsze kierować się zasadą polegającą na nienaruszaniu granic drugiego człowieka. Szanuję siebie, ale szanuję też innych.
I dlatego z jednej strony matki
karmiące piersią mają prawo
do wychodzenia z dziećmi
w miejsca publiczne i do karmienia ich i nikt nie ma prawa
im tego zabronić. Ale z drugiej
strony muszą pamiętać o prawach innych osób, dla których
widok roznegliżowanej kobiety
może być krępujący, a czasem
wręcz niesmaczny. Dla nas może to być niezrozumiałe, natomiast każdy z nas jest inny i należy to uszanować. Czyli należy
znaleźć złoty środek - matka ma
prawo do karmienia, ale w taki
sposób, by nie raziło to innych.
Jakie w takim razie może być wyjście?
J.K.: Wybierając się w miejsca
publiczne należy ubrać się tak,
aby bez problemu nakarmić
dziecko, nie eksponując piersi
wszystkim obecnym. Obecnie
nie tylko garderoba, ale i bielizna
dostępna w sklepach daje nam
takie możliwości. A tradycyjna
pielucha tetrowa czy pasująca
do stroju chusta gwarantuje zasłonięcie tego, co razi innych.a
Psychologiaprzykawie.pl - serwis, który pomaga zrozumieć
zachowania i teorie psychologiczne. Krótka forma ma pozwolić w chwili, którą poświęcamy na wypicie tak zwanej kawy,
zrozumieć siebie i innych, a potem lepiej radzić sobie w życiu.
Zdaniem rzecznika
AWojciechKaczmarczyk,pełnomocnikrządudosprawrównego
traktowania,wydałoświadczenie,
którejestreakcjąnasprawęsądową,
wniesionąprzezkobietę,którąwyproszonozsalirestauracyjnej,gdy
chciałanakarmićdziecko.
-Karmieniepiersiąjestnaturalnymzjawiskiemzwiązanymzrozwojemkażdegoczłowiekaistanowiafirmacjęmacierzyństwa.Niemogęsięzatemzgodzićnaseparowaniekobietkarmiących
piersiązprzestrzenipublicznej-pisze
Kaczmarczyk.-Przepisypolskiegoprawaniezabraniająkarmieniawmiejscu
publicznym(restauracji,centrumhandlowymczywkomunikacjimiejskiej).
Karmiącamatka,którazostaniewyproszona,maprawodochodzeniaodszkodowaniaodwłaścicielaobiektunapodstawieprzepisówustawyzdnia 3grudnia2010r.owdrożeniuniektórychprzepisówUEwzakresierównego
traktowania, gdyż takie zachowanie może być uznane za przejaw
dyskryminacji ze względu na płeć.
olscy seniorzy nie kupują leków z biedy. Najniższa emerytura wynosi
882 zł brutto. Zgodnie z obietnicą wyborczą, rząd chce ulżyć
najstarszym, dając im za darmo niektóre leki na niektóre
schorzenia. Skorzystać może
na tym 2,7 mln Polaków powyżej 75. roku życia, bez względu
na sytuację majątkową i wysokość emerytury. Lekarze i aptekarze chwalą przygotowaną
listę refundacyjną, ale też
wskazują na jej słabe strony. Rozbudowany jest wykaz darmowych leków astmatycznych, chorób płuc i krążenia,
leków przeciwzakrzepowych,
łącznie z lekami najnowszej generacji, drogimi. Szeroko uwzględniono otępienie starcze wylicza Andrzej Bednarz, wiceprezes Śląskiej Izby Aptekarskiej. - Oszczędnie natomiast
potraktowano dobór leków dla
chorych na cukrzycę, a także
antydepresantów, proponując
te z najtańszej grupy. Prawie
w ogóle nie ma leków uspokajających i tonizujących.
Projekt listy leków zawiera
1129 różnych medykamentów,
przypisanych do starości i stosowanych w chorobach przewlekłych, m.in. nadciśnieniu tętniczym, niewydolności serca,
zakrzepicy, miażdżycy, astmie.
W spisie medykamentów,
które od 1 września mają być
darmowe, są wyłącznie leki
na receptę, które - zgodnie
z jednostką chorobową - już teraz można kupić za odpłatnością ryczałtową, głównie 30- lub
też 50-procentową. - W tej sytuacji wyłączono m.in. grupę
chorych z migotaniem przedsionków, którzy mogliby być
leczeni nowymi lekami przeciwkrzepliwymi, obecnymi
na liście, lecz niepodlegającymi refundacji - tłumaczy lekarz
kardiolog Janusz Milejski.
Resort szacuje, że leki
umieszczone w wykazie pozwolą zaoszczędzić pacjentom
ponad 310 mln zł.
- Na liście są rzeczywiście
specyfiki najczęściej używane
przez seniorów, głównie jednak generyki, czyli tańsze zamienniki leku oryginalnego,
ale są też leki „z górnej półki” wyjaśnia lekarz geriatra Aleksandra Orylska. Zwraca uwagę na najnowsze leki przeciwkrzepliwe, refundowane teraz
tylko w niektórych wybranych
jednostkach chorobowych. Są
drogie, ale wywołują mniej po-
wikłań. Miesięczna kuracja
kosztuje około 100 zł. Są w tym
projekcie także najnowsze leki
do stosowania po złamaniach
osteoporotycznych, które z refundacją kosztują 253 zł, a bez
refundacji - 845 zł. Są też najnowsze, bardzo drogie insuliny.
- Moi pacjenci mają głównie
cukrzycę drugiego typu, ale
na liście w ogóle nie ma powszechnie stosowanych insulin,
które są dobre i tańsze. Polecono tylko te najdroższe. Jest tylko jeden doustny lek przeciwcukrzycowy - dodaje Aleksandra Orylska.
UWAGA! Projekt zakłada, że
recepty na darmowe leki będzie mógł wystawić tylko lekarz podstawowej opieki zdrowotnej oraz pielęgniarka podstawowej opieki zdrowotnej.
Ministerstwo Zdrowia uznało,
że właśnie oni najlepiej znają
swoich pacjentów oraz ich sytuację rodzinną i mogą być
gwarancją, że nie dojdzie
do nadużyć.
Minister Radziwiłł już zapowiedział, że jeśli system się
sprawdzi i nie będzie nadużyć
w wystawianiu recept, to
wszyscy lekarze będą mogli
przepisywać seniorom 75+
bezpłatne leki. Co więcej, jeśli
nie będzie zbyt wielu nadużyć,
darmowa lista będzie rozszerzana i być może Polacy 75+
dojdą do takich uprawnień, jakie obecnie mają inwalidzi wojenni, czyli bezpłatnych leków
w ogóle, a nie tylko tych z ministerialnej listy.
Projekt wykazu bezpłatnych leków dla seniorów, znajdujący się na stronie
internetowej Ministerstwa
Zdrowia, nie jest jeszcze dokumentem ostatecznym i może
ulec zmianie. Ostateczna lista
zostanie opublikowana wraz
z projektem obwieszczenia
refundacyjnego na 1 września
2016 roku. Przewidywany termin publikacji - 15 sierpnia. Resort zaznaczył, że po dwóch
miesiącach (liczonych od 1
września) zostanie opublikowana kolejna, skorygowana lista.
- Sądząc tylko na podstawie
środków, jakie zabezpieczono
na realizację tego programu, lista może być raczej okrojona,
a nie poszerzona - podejrzewa
Andrzej Bednarz, wiceprezes
Śląskiej Izby Aptekarskiej.
Najsłabszą stroną tego rządowego programu jest właśnie
niepewność; ile zostanie z tych
ambitnych planów z powodu
biedy budżetowej? Na 2016 rok
w budżecie zarezerwowano
na ten cel 495 mln zł. a
¹

Podobne dokumenty