Pobierz plik PDF z wydaniem
Transkrypt
Pobierz plik PDF z wydaniem
www.truck-business.pl Styczeń - Marzec 2016, nr 1/2016 (49) Cena 25,00 zł (w tym 5% VAT) Truck&Business Polska drukowany jest na papierze ekologicznym, pochodzącym w 100% z recyclingu ŚLEDZENIE TOTALNE www.multimodal.com.pl TRANSPORT DROGOWY TRANSPORT LOTNICZY TRANSPORT MORSKI PARTNERZY: TRANSPORT KOLEJOWY MULTIMODAL EUROPE 6 KWIETNIA 2016 Novotel Warszawa Airport 4 edycja konferencji • PRZEDSTAWICIELE TRANSPORTU I SPEDYCJI MORSKIEJ, DROGOWEJ, LOTNICZEJ I KOLEJOWEJ Z CAŁEJ EUROPY W JEDNYM MIEJSCU • NAJNOWSZE TRENDY I ZMIANY W TRANSPORCIE MULTIMODALNYM • SESJA NETWORKINGOWA – PONAD GODZINNA SESJA SŁUŻĄCA NAWIĄZYWANIU NOWYCH RELACJI BIZNESOWYCH GOŚĆ SPECJALNY Nick Gazzard z koncepcją MODULAR LOGISTIC PATRONI MEDIALNI: ORGANIZATORZY: Truck&Business Polska Deszcz zacina niesłychanie, wiatr aż świszczy zza okna. Na budziku godzina 6:30, a przede mną elementy codziennego życia związane z odwożeniem dziecka do szkoły, przebijaniem się Wydawca ning swój, po drodze wysłuchanie kolejnych pesymistycznych Eurologistics s.c. Adam Błuś ul. Kubackiego 29 A 62-002 Suchy Las k/Poznania wiadomości z kraju i świata. Jest źle. W redakcji otwieram plik Redakcja przez zakorkowane miasto. Potem praca, trening dziecka, tre- pdf z najnowszym wydaniem Truck&Business Polska mającym lada chwila zostać wysłanym do druku. I... Nawet nie sądziłem jak ta z pozoru dla mnie rutynowa czynność może zmienić postrzeganie rzeczywistości. W czasopiśmie przeczytać, że firmy leasingowe są zadowolone z wyników i widzą ciekawe perspektywy rynkowe. Podobnie dystrybutorzy ciągników, tutaj polecam wywiad z Ewą Jezierską, osobą sprawiającą w bezpośrednim kontakcie wrażenie menedżera lubiącego swoją pracę i czerpiącego przyjemność z życia. Polskim firmom transportowym niestraszna płaca minimalna w innych krajach lub też konkurencja – wiele z nich z problemami radzi sobie całkiem nieźle i nadal jesteśmy potęgą na Starym Kontynencie. Jakoś w wielu mediach mało o tym się mówi, wszyscy czekają na sukces polskich piłkarzy. Życzę im wszystkiego najlepszego, ale na razie oni są tylko nadziejami. Podczas herbacianej przerwy (nie, nie kupiła nas angielska firma) przypomniał mi się fragment pewnego filmu, w którym człowiek mający przed sobą długą odsiadkę w więzieniu lub nawet karę śmierci (mniejsza o to czy słusznie), sprawia wrażenie niezbyt przejętego wszystkim i szukającego tylko tych dobrych wątków. W swojej „mądrości” doszedłem do wniosku zapewne znanego już wielu innym osobom, choć patrząc na smętne miny na ulicy – nie wszystkim. Trzeba się nastawić, że spotkają nas zarówno miłe jak i niemiłe zdarzenia. Pozytywne nastawienie pozwoli nam łatwiej przyjmować porażki a zarazem szybciej osiągać sukcesy. Deszcz, śnieg, słońce – każdy z tych elementów możemy postrzegać zarówno przez różowe jak i czarno-białe okulary. Nasza egzystencja jest taka krótka... Dobra, zapędzam się za mocno w filozoficzne klimaty. W każdym razie w wiosennym klimacie życzę ciekawej lektury i permanentnego uśmiechu na ustach, niezależnie od pogody (ducha i tej na dworze). Tomasz Czarnecki ul. Kubackiego 29 A 62-002 Suchy Las k/Poznania Tel. (61) 892 63 60 Fax (61) 892 63 70 www.truck-business.pl Redaktor naczelny Adam Błuś Zastępcy redaktora naczelnego Tomasz Czarnecki [email protected] Tel. (61) 892 63 79 Witold Zygmunt [email protected] Tel. (61) 892 63 66 Redakcja Alicja Kostecka Artur Piotrowski Współpracownicy Andrzej Szczodrak Anna Zakrzewska Dobiesław Wieliński Edyta Stępniewska Kancelaria Bernard Piechota Kancelaria Ożóg Tomczykowski Marek Różycki Olszewski, Tokarski i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza OZPTD Piotr Myszor Radosław Pluciński (Kancelaria Prawna RP&W) Marketing i promocja Dyrektor Monika Szafrańska-Błuś Tel. (61) 892 63 61 monika.szafrań[email protected] Product Manager Martyna Pielucha [email protected] Tel. 61 892 63 71 Zespół Adrianna Adamska Agnieszka Szafrańska Marcin Sypniewski Administracja i prenumerata zastępca redaktora naczelnego Sylwia Kwietniewska Tel. (61) 892 63 75 [email protected] Prenumerata w Internecie www.truck-business.pl Skład Studio Eurologistics Druk Poli Druk Poznań Mrowino, ul. Towarowa 4 62-090 Rokietnica 4 Za treść nadesłanych reklam i ogłoszeń redakcja nie odpowiada. Zastrzegamy sobie prawo redagowania nadesłanych materiałów. Truck&Business Polska Nie boimy się pracy na wschodzie Z Michałem Łagód, prezesem Trans-Rach Sp. z o.o., rozmawiamy o wyzwaniach z jakimi styka się firma transportowa, specjalizująca się w pracy na kierunkach wschodnich. s. 22 Informacje Wydarzenia 14 MiLoG a prawo UE 15 Zima z przetargami Zarządzanie transportem 16 18 20 22 Skandynawska pasja transportu Rok rekordów Transportem po Europie: Nie boimy się pracy na Wschodzie IT 25 LINK optymalizuje wydajność floty rozwiązaniami telematycznymi Trimble Finanse Zastaw towaru dłużnika Ustawowe prawo zastawu na towarach stanowi zabezpieczenie należności pieniężnych przy usługach transportu drogowego i składowania. Skorzystanie z niego, z punktu widzenia odzyskania długu, może być korzystne, lecz nie powinno stanowić głównego orężu przedsiębiorstwa, próbującego dostać zapłatę za wykonaną pracę. s. 42 26 Umiarkowany optymizm 31 Nowe opłaty drogowe w Belgii 32 Praca jest coraz łatwiejsza Prawo 34 35 38 40 42 44 47 Pracownik zza wschodniej granicy Dziesięć pytań o odpoczynek na promie Korekta przychodów i kosztów po nowemu Zastrzeżenia przewoźnika do listu CMR Zastaw towaru dłużnika Śledzenie totalne już w 2019 roku Czas pracy kierowców Paliwa Śledzenie totalne już w 2019 roku s. 44 2. marca 2016 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 165/2014 z dnia 4 lutego 2014 roku, które między innymi wprowadza w użytkowanie inteligentne tachografy. 48 Olejowe czary-Mary 50 Stacje dla ciężkiego klienta Kierowanie transportem 52 Ciężka dola spedytora 54 Jesteśmy silniejsi i mierzymy wysoko 57 Efektywna komunikacja OZPTD 60 Rosyjski kryzys 62 Zawodowa reaktywacja Technika 64 Aerodynamika i telematyka 66 Wielton otworzył Centrum Badawczo-Rozwojowe Historia 68 Pojedynek o wycieraczkę Odwiedź nas na: /TruckBusiness Felieton 70 Czas chaosu Z OSTATNIEJ CHWILI Od 1. lipca 2015 polscy przewoźnicy muszą wypłacać kierowcom realizującym kabotaż i transport kombinowany na terenie Norwegii płacę minimalną wynoszącą 158,32 korony norweskiej (NOK) za godzinę (czyli około 76 złotych). Jak poinformowało OCRK, doszło już od pierwszych kontroli na drogach pod kątem spełniania tego wymogu. POLECAMY Konferencja Multimodal Europe Multimodal Europe 2016 to międzynarodowa konferencja poświęcona wyzwaniom stojącym przed transportem multimodalnym. Tematyka zainteresuje menedżerów łańcucha dostaw w firmach produkcyjnych, dystrybucyjnych, handlowych, operatorów logistycznych zainteresowanych transportem kolejowym, morskim, lotniczym oraz menedżerów firm transportu drogowego zainteresowanych rozwojem świadczonych usług. Więcej wiadomości z branży na log24.pl Jeśli nie zaznaczono inaczej, fotografie zamieszczone w czasopiśmie pochodzą ze stocków Fotolia, Shutterstock, Panthermedia. Serdecznie zapraszamy! 5 Truck&Business Polska Informacje ASTRATA PODPISAŁA UMOWĘ Z DREYER+TIMM Astrata Europe rozszerza swoje portfolio rozwiązań do monitorowania naczep i chłodni nawiązując współpracę partnerską z firmą Dreyer+Timm GmbH. Dreyer+Timm GmbH jest jednym z wiodących w Europie dostawców rozwiązań do monitorowania naczep oraz chłodni. Dzięki integracji danych z urządzenia Scombox (jednostka telematyczna dla naczep) w raportach portalu FleetVisor od Astraty, klienci obu firm mają dostęp do kompleksowego rozwiązania do pełnej kontroli przewożonych ładunków. Rozwiązanie umożliwia monitorowanie zarówno ładunków standardowych, jak i tych, które wymagają przewożenia w kontrolowanej temperaturze. Nowe rozwiązanie do monitorowania naczep oferowane za pośrednictwem firmy Dreyer+Timm zostało przystosowane do pracy w wymagających warunkach branży transportowo-logistycznej. Firma oferuje solidne urządzenia mobilne, sprawdzone w trudnych warunkach środowiskowych, które w czasie rzeczywistym dostarczają firmom transportowo-logistycznym rzetelne dane niezbędne dla monitorowania stanu przewożonych ładunków. Nowa usługa monitorowania naczep i chłodni, funkcjonująca w oparciu o urządzenia firmy Dreyer+Timm, pozwala firmom transportowym przejąć całkowitą kontrolę nad zasobami floty bezpośrednio z biura. Dodatkową zaletą z wdrożenia tego rozwiązania jest możliwość precyzyjnego monitorowania w czasie rzeczywistym danych dotyczących temperatury chłodni. Dzięki temu firmy transporto- we zyskują narzędzie pozwalające im unikać ewentualnych sporów z klientami w przypadku zniszczenia bądź uszkodzenia ładunku w wyniku działania niewłaściwej temperatury. OD 2017 ROKU ZEZWOLENIA NA PRZEWOZY NA BIAŁORUŚ BEZ OPŁAT Podczas posiedzenia polsko-białoruskiej Komisji Mieszanej ds. międzynarodowych przewozów drogowych zapadły istotne decyzje dla naszych przewoźników. funkcjonujących na danym połączeniu. Zwiększono ponadto konPodczas posiedzenia Komisji uzgodniono, że wymiana zezwoleń tyngent zezwoleń na nieregularne przewozy drogowe osób z 700 na przewozy drogowe rzeczy między Polską a Białorusią będzie do 900 zezwoleń dla każdej ze stron. Wszystkie zezwolenia nie dokonywana na zasadzie parytetu, bez pobierania opłat. Na 2017 będą podlegały opłacie. rok ustalono wstępny kontyngent zezwoleń dla każdej ze stron Delegacji polskiej przewodniczył wiceminister infrastruktury na poziomie 188 tys. zezwoleń, nie podlegających opłacie, w tym i budownictwa Jerzy Szmit, delegacji białoruskiej przewodniczył 160 tys. zezwoleń dwustronnych/tranzytowych, 20 tys. zezwoleń zastępca ministra transportu i komunikacji Republiki Białorusi tranzytowych i 8 tys. zezwoleń na przewozy do/z krajów trzecich. Aleksandr Szyszko. W rozmowach brali również udział przedstaW zakresie regularnych międzynarodowych przewozów drogowiciele polskich i białoruskich organizacji zrzeszających międzywych osób uzgodniono zniesienie dotychczasowych barier adminarodowych przewoźników drogowych. nistracyjnych. Odstąpiono od limitowania ilości linii regularnych, SPOTKANIE W SZKOLE PKS Gdańsk-Oliwa SA czynnie uczestniczy w projektach związanych z edukacją uczniów i studentów, szczególnie dotyczącą tematów transportu i logistyki. Współpraca ze szkołami i uczelniami wyższymi jest wpisana w strategię rozwoju przewoźnika. Zaangażowanie firmy w akcję Dni Otwartych Zespołu Szkół Samochodowych im. 1 Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerpatte w Gdańsku, organizowanej w ramach współpracy z Pomorskim Stowarzyszeniem Przewoźników Drogowych, idealnie wpasowuje się w tą strategię. W sobotę, 12 marca, Zespół Szkół Samochodowych odwiedziło około 150 osób zainteresowanych rozpoczęciem kształcenia w kierunku związanym z transportem. Uczestnicy Dni Otwartych mieli niepowtarzalną okazję zasiąść za kierownicą samochodu ciężarowego oraz porozmawiać o zawodzie i specyfice wykonywanej pracy z doświadczonym kierowcą PKS Gdańsk-Oliwa SA. Obecnie w gdańskim Zespole Szkół Samochodowych uczy się 527 uczniów, w tym 10 dziewcząt. Wsparcie projektów skierowanych do uczniów i studentów nie jest jedynym powodem uczestnictwa jednego z największych przedsiębiorstw branży TSL województwa pomorskiego w tym wydarzeniu. - Obecny, wysoki niedobór wykwalifikowanej kadry w zawodzie kierowcy, wymaga specjalnego zaangażowania – podkreśla Rafał Olszewski, Prezes PKS Gdańsk-Oliwa SA. – Chcemy pokazać 6 uczniom i ich rodzicom jak ogromny rynek pracy stoi otworem przed potencjalnymi kierowcami. Warto o tym mówić. – dodaje. Obecna sytuacja na rynku pracy wynika z faktu, że szkolnictwo kierowców zostało zaniedbane. Szacuje się, iż przestało ono istnieć w Polce wraz z rokiem 1986. Od tego czasu edukacja kierowców była realizowana jedynie w ramach kursów prowadzonych przez ośrodki szkolenia kierowców. Truck&Business Polska Informacje FINAŁ PROCESU SPRZEDAŻY ORLEN TRANSPORT PKN Orlen i spółka TP, podmiot zależny firmy Trans Polonia sfinalizowały transakcję sprzedaży spółki Orlen Transport, zgodnie z warunkami umowy zawartej w listopadzie 2015 roku. W wyniku zamknięcia transakcji spółka należąca do Trans Polonia stała się właścicielem 100% akcji Orlen Transport, a wartość sprzedaży aktywów wyniosła 84,5 mln zł. Ostateczna cena skorygowana zostanie o różnice wynikające z aktualnego poziomu długu netto oraz kapitału obrotowego Orlen Transport, których szacunkowa wartość wyniesie około 4 mln zł. Sprzedaż aktywów transportowych, które pozostają poza obszarem działalności podstawowej jest zgodna ze strategią PKN Orlen i ma na celu wzrost wartości koncernu w perspektywie długoterminowej. Z kolei dla Grupy Trans Polonia zakup Orlen Transport oznacza możliwość dalszego rozwoju specjalistycznych usług w zakresie transportu i logistyki na terenie całej Europy. SCANIA I ERICSSON ŁĄCZĄ SIŁY Podczas Mobile World Congress w Barcelonie, Ericsson i Scania ogłosiły nawiązanie współpracy. Jej celem jest przyspieszenie rozwoju komunikacji pomiędzy pojazdami użytkowymi, a infrastrukturą drogową. - Od dawna była mowa o komunikacji pojazd-pojazd oraz pojazd-infrastruktura. Teraz prace nabrały rozpędu - mówi Håkan Schildt, Director of Strategy and Business Development w Scania Connected Services and Solutions. - Obecnie perspektywy zapewnienia skutecznej łączności za pośrednictwem sieci mobilnej są znacznie lepsze. Postęp w standaryzacji sieci LTE i 5G stworzył podstawy do wykorzystania sieci mobilnej w celu nawiązywania łączności pomiędzy pojazdami przy jednoczesnym ograniczeniu ryzyka zakłóceń i opóźnień. Scania jest pionierem w rozwoju zintegrowanych konwojów, w których zestawy z naczepą poruszają się jeden za drugim w niewielkich odstępach, co przyczynia się do obniżenia oporu powietrza i zużycia paliwa. Obecne przepisy zalecają utrzymywanie bezpiecznej odległości między poruszającymi się pojazdami i pozwalają wykorzystywać powszechnie dostępne systemy, takie jak „inteligentny” tempomat wyposażony w radar. Dalsze zmniejszenie odległości, które przyczynia się do obniżenia zużycia paliwa, wymaga rozwinięcia łączności między pojazdami oraz odpowiednich urządzeń kontrolnych. Wspólne badania firm Ericsson i Scania dowiodły, że takie systemu komunikacji mogą funkcjonować w ramach sieci 4G oraz nadchodzącej 5G. TIMOCOM PODSUMOWUJE ROK Firma TimoCom ponownie umocniła swoją pozycję na rynku jako największa platforma transportowa w Europie. Już ponad 110.000 użytkowników każdego dnia ogłasza w niej do pół miliona ofert frachtów i wolnych powierzchni ładunkowych. W minionym roku na platformie opublikowanych zostało łącznie 68,1 milionów ofert. Do wzrostu wartości przedsiębiorstwa przyczyniły się także otrzymane nagrody: zarówno tytuł „Najlepszej Marki 2015” w kategorii giełda transportowa jak i odznaczenie „connect-Award“ przyznane przez znaczącego dostawcę systemu telematycznego, firmę TomTom. Również wprowadzenie Messengera TimoCom i ponad 700.000 wysłanych za jego pomocą wiadomości może być uznane za sukces. 25% spośród ankietowanych klientów TimoCom zauważyło znaczącą oszczędność czasu. Stało sie to już w pierwszych dwóch tygodniach funkcjonowania powiązanego z ofertami Messengera TimoCom. - Jedna czwarta naszych klientów przyznała, że dzięki komunikatorowi może szybciej zawierać zlecenia transportowe. To bardzo dobry wynik jak na fazę wdrożeniową - podsumowuje Chief Representative TimoCom, Marcel Frings. Po podsumowaniu 2015, przyszła kolej na prognozy na rok 2016. Po tym jak przetarliśmy drogę dla komunikatora, zamierzamy wprowadzić profesjonalny system do zarządzania dokumentami. Dodatkowo właśnie wzmacniamy nasze aktywności na terenie Wielkiej 8 Brytanii i Turcji. Krótko mówiąc, rozwijamy się dla naszych klientów – zdradza Marcel Frings. Swoją kolejną innowację dostawca oprogramowania IT planuje zaprezentować na tegorocznych Targach Pojazdów Użytkowych IAA Nutzfahrzeuge w Hanowerze. Informacje Truck&Business Polska EKSPRESOWY WYNAJEM NACZEP W ICTS Od stycznia 2010 roku w Sochaczewie działa polski oddział Grupy ICTS. Firma zajmuje się wynajmem naczep do ciągników siodłowych, ich serwisem oraz konserwacją. Grupa ICTS pragnie być międzynarodowym liderem w zakresie wynajmu i konserwacji naczep. W tym celu inwestuje w świadczenie usług najwyższej jakości i najnowocześniejsze narzędzia pracy. ICTS Sp. z o.o. oferuje klientom różne formy najmu naczep. Można na przykład nająć od ICTS naczepę na dłuższy i krótszy okres, istnieje też możliwość jednoczesnego wykupienia usługi konserwacji oraz ubezpieczenia. W 2010 roku na polskie drogi wyjechały pierwsze naczepy wynajmowane przez ICTS Sp. z o.o., w tej chwili spółka posiada już około 100 naczep które jeżdżą u jej klientów. Warto dodać, że w całej Grupie ICTS liczba naczep dochodzi do 1200 sztuk. Do grona klientów ICTS dołączyła niedawno firma Univeg Logistics z Żabiej Woli, której dostarczono 5 nowych bi-tempów marki Kögel oraz firma Ma.Gi Logistics z Radomia, dla której Kögel wyprodukował 8 nowych naczep typu mulda. Usługa najmu naczep stanowi coraz bardziej popularne rozwiązanie, praktykowane przez firmy transportowe, jak również spedycyjne i logistyczne. Naczepy wynająć można praktycznie od ręki, na chwilę obecną w ofercie znajdują się gotowe do przekazania klientom naczepy typu firanka standard, chłodnie, podwozia kontenerowe czy też megi lub naczepy typu huckepack. Każda z oferowanych naczep jest sprawna, serwisowana w warsztatach ICTS i z pewnością nie sprawi żadnych problemów na drodze. Należy podkreślić, że z myślą o specyficznych potrzebach przewoźników, ICTS wprowadziło możliwość wynajmu naczep nowych, wyprodukowanych pod konkretne zamówienie. Sama procedura najmu również jest mało skomplikowana. W zależności od długości kontraktu, ceny zaczynają się już od 450 euro na miesiąc. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do kontaktu pod adresem: [email protected] lub telefonicznie: 693 00 66 01. Tylko pozazdrościć! W jaki sposób przewoźnik Marcin tak łatwo znajduje odpowiednie dla siebie oferty frachtów? Z pewnością dzięki TC Truck & Cargo®! Sprawdź i Ty wiodącą w Europie giełdę transportową w Twojej codziennej pracy. Do 4 tygodni bezpłatnego testu! Teraz także dostęp mobilny! Truck&Business Polska Informacje REGIONALNY FINAŁ THE DRIVERS’ FUEL CHALLENGE W POLSCE Z myślą o ekonomice paliwowej i promowaniu ekonomicznego stylu jazdy wśród kierowców samochodów ciężarowych, w bieżącym roku powraca, po rocznej przerwie, organizowany przez Volvo Trucks konkurs The Drivers’ Fuel Challenge. Konkurs, w którym zawodowi kierowcy samochodów ciężarowych rywalizują ze sobą w jeździe ekonomicznej, został od samego początku swojego istnienia bardzo entuzjastycznie przyjęty na rynku polskim, gdzie w latach 2011 – 2014 miał swoje doroczne edycje i zawsze cieszył się dużym zainteresowaniem, zarówno ze strony kierowców, jak i reprezentowanych przez nich firm transportowych. Organizatorzy konkursu czekają na zawodowych kierowców, posiadających prawo jazdy kategorii C+E i chcących dowieść swoich doskonałych umiejętności w jeździe ekonomicznej za kierownicą pojazdu ciężarowego. Podobnie jak w latach ubiegłych, konkurs jest otwarty dla wszystkich kierowców samochodów ciężarowych, bez względu na ich wiek oraz niezależnie od marki pojazdu, jakim jeżdżą na co dzień. Polski finał odbędzie się 9 czerwca br. w Poznaniu. 3 najlepszych kierowców z finału krajowego weźmie udział w dalszych zmaganiach i walce o Volvo V40 w regionalnym finale dla 6 krajów Baltic Sea Market, zorganizowanym dzień póź- niej – 10 czerwca, również w Poznaniu. Globalny finał The Drivers’ Fuel Challenge 2016, zaplanowany na 8-9 września br. w Goeteborgu (Szwecja). Do udziału w nim i tym samym do dalszej walki o zaszczytny tytuł Mistrza Świata w Jeździe Ekonomicznej zaproszeni zostaną zdobywcy trzech pierwszych miejsc w finale rynku Baltic Sea Market. PIERWSZY SAMSUNG SAFETY TRUCK NA DROGACH Samsung Electronics zaprezentował pierwszy prototyp Samsung Safety Truck – pojazdu ciężarowego wyposażonego w technologię służącą zapobieganiu wypadkom drogowym przy wyprzedzaniu. Samsung Safety Truck to technologia wykorzystująca dwie kamery wbudowane w przednią części pojazdu oraz platformę oprogramowania opracowaną specjalnie na potrzeby branży transportowej przez firmę Ingematica. Technologia umożliwia rejestrację i transmisję obrazu sprzed ciężarówki w taki sposób, aby kierowcy pojazdów jadących za nią mogli lepiej ocenić szanse na bezpieczne wyprzedzanie i podejmować decyzje o manewrze oparte na większej ilości informacji. Obraz jest udostępniany na wysokiej jakości wyświetlaczu złożonym z czterech ścian wideo Samsung OH46D. Pyło i wodoszczelne monitory wielkoformatowe OHD spełniają wymagania klasy IP56 i wyświetlają wyraźny obraz niezależnie od warunków panujących na drodze, czy od pogody. Od samego początku prace nad projektem prowadzono wyłącznie w Argentynie, ze względu na dużą ilość dróg jednopasmowych i wysoką liczbę wypadków związanych z wyprzedaniem na nich. Samsung Safety Truck będzie poruszał się po drogach przez rok. GOODYEAR DOSTARCZY OPONY DLA WYŚCIGÓW CIĘŻARÓWEK Goodyear zawarł porozumienie z Federation Internationale de l’Automobile (FIA) na wyłączne dostawy opon dla Europejskich Mistrzostw Świata FIA w Wyścigach Pojazdów Ciężarowych. W ramach kontraktu Goodyear stanie się partnerem nowo utworzonej spółki ETRA Promotion GmbH (ETRA), która będzie pełnić rolę promotora wyścigów. Oznacza to, że przez najbliższe 3 sezony wszystkie pojazdy w serii będą ścigać się na oponach Goodyear Truck Racing, które zostały opracowane specjalnie na potrzeby tych zawodów. W imieniu organizatora Europejskich Mistrzostw Świata FIA w Wyścigach Pojazdów Ciężarowych za dostawę i obsługę techniczną ogumienia podczas zawodów odpowiadać będzie Truck Race Organisation (TRO). - Cieszymy się, że możemy wyprodukować i dostarczyć opony oraz zapewnić wsparcie techniczne w czasie Europejskich Mistrzostw Świata FIA w Wyścigach Pojazdów Ciężarowych. 10 Ogumienie wyścigowe dla ciężarówek dostarczamy od 2004 roku i w tym czasie opracowaliśmy zoptymalizowane produkty, zdolne sprostać ekstremalnym warunkom na torach wyścigowych - powiedział Davide Califano, dyrektor marketingu i promocji opon ciężarowych Goodyear w regionie EMEA. - Dodatkowo zawody stanowią okazję do przetestowania nowych technologii, które z czasem trafią do standardowych opon ciężarowych, a tym samym do naszych klientów – dodaje przedstawiciel firmy. W sezonie 2016 Goodyear dostarczy specjalnie zaprojektowane ciężarowe opony wyścigowe Goodyear Truck Racing w rozmiarze 315/70R22.5. Informacje Truck&Business Polska MARATHON PODSUMOWUJE I NAGRADZA Marathon International podsumował rok 2015 podczas świątecznego spotkania ze swoimi pracownikami oraz zaproszonymi gośćmi. Dla kierownictwa była to okazja do podziękowania za cały rok współpracy, zaś załoga mogła w miłej atmosferze tradycyjnie podzielić się opłatkiem. Spotkanie było okazją do zaprezentowania działalności firmy Marathon w zakresie CSR. Przewoźnik mocno angażuje się w rozwój swojego wizerunku i wspiera inicjatywy sportowe oraz społeczne. Bardzo miłym akcentem jest pomoc udzielana Klubowi Sportowemu Koziołek Poznań. Jedna z najprężniej działających w stolicy Wielkopolski szkółek piłkarskich rozwija zdolności i umiejętności pracy zespołowej trenujących tam dzieci. Duże wrażenie zrobiła prezentacja kobiecego zespołu akrobacji spadochronowej NO MERCY. Niezwykła ekipa ma na koncie duże sukcesy - w 2015 w barwach Marathonu zdobyła brązowy medal na Mistrzostwach Europy, zaś w Mistrzostwach Świata uplasowała się na szóstym miejscu. Świąteczne spotkanie stanowiło zarazem finał konkursu Kierowca Roku, prowadzonego przez Marathon dla bezpośrednio zatrudnianych kierowców. Przewoźnik zachęca szoferów do udziału w konkursie, fundując atrakcyjne nagrody dla najlepszych. W ramach spotkania wigilijnego pracownicy przeszli szkolenie z zakresu czasu pracy kierowców oraz zmieniających się przepisów. Była to jedyna taka okazja w roku, gdyż Marathon zatrudnia kierowców z całej Polski. Nie zabrakło też kilku słów na temat planów firmy. Najważniejszym przedsięwzięciem pozostaje budowa Centrum Logistycznego w Kostrzynie. Realizacja tego projektu pozwoli Marathonowi silnie rozwinąć się w roli operatora logistycznego, w centrum prowadzone mają też być projekty badawcze związane z logistyką. W tym roku we flocie firmy powinny pojawić się również nowe pojazdy. Truck&Business Polska Informacje RENAULT T WE FLOCIE LINKA 100 nowych Renault Trucks T pojawiło się we flocie firmy transportowo-logistycznej LINK. Do końca sierpnia 2016 roku ich liczba wzrośnie do 140. Model T 460 jest w kolorze czarnym z charakterystycznym żółto-szarym brandingiem. Za pośrednictwem VFS Usługi Finanso- we, Renault Trucks dostarcza gotowe rozwiązanie transportowe spełniające takie kryteria jak ekonomika paliwowa, komfort pracy kierowców, obsługa serwisowa, koszty eksploatacji, finansowanie, ubezpieczenie. LINK wybrał pojazdy z silnikiem DTI11 460 KM. Wszyscy użytkownicy przed odbiorem pojazdu biorą udział w profesjonalnym, całodniowym szkoleniu z zasad ekonomicznej jazdy w Szkole Ekonomicznej Jazdy Renault Trucks. Wśród elementów wyposażenia pojawił się fotel pneumatyczny kierowcy z szerokim zakresem regulacji (regulowane podparcie boczne w dolnej części fotela i oparciu, regulacja odcinka lędźwiowego, regulacja długości dolnej części siedziska, plus funkcja podgrzewania). Fotel pasażera jest również z pneumatycznym zawieszeniem. Dodatkowe modyfikacje to górna „łamana” leżanka Ultimate z zabezpieczeniem, skórzana kierownica i radio z dodatkowymi funkcjami. DRUGA WYGRANA W OLIMPIADZIE W Kopalni Soli Wieliczka odbyła się uroczysta gala wręczenia nagród finalistom III Olimpiady Technicznej DAF. Najlepszym Mechanikiem DAF 2016 roku został po raz drugi z rzędu Paweł Parzer z Firmy Wanicki, autoryzowanego dealera DAF w Mogilanach. Paweł po raz kolejny wykazał się największą wiedzą z zakresu elektryki, sterowania silnikiem, pneumatyki i układu hamulcowego, układu jezdnego i napędowego, mechaniki oraz narzędzi specjalnych i systemów DAF oraz wiedzy ogólnej o marce DAF. W nagrodę otrzymał komputer Apple MacBook Pro. Pozostałymi finalistami Olimpiady zostali Tomasz Fibig, ESA Trucks Polska o/Komorniki (2. miejsce), Wojciech Karolik, DBK o/ Białystok (3. miejsce) i Daniel Wybieracki, ESA Trucks Polska o/Iłowa (4. miejsce). III Olimpiada Techniczna DAF składała się z trzech etapów rozgrywanych w 2015 roku. Podobnie jak w poprzednich latach w zmaganiach mogli wziąć udział mechani- cy pracujący w autoryzowanych serwisach DAF, którzy wpisani są do wewnętrznego systemu zarządzania szkoleniami TMS i osiągnęli co najmniej pierwszy z czterech poziomów wyszkolenia Basic. Do zawodów rozegranych w ciągu 2015 roku przystąpiła rekordowa liczba mechaników, aż 144, z wszystkich oddziałów dealerskich DAF. W samym finale spotkało się 4 najlepszych. Olimpiada cieszyła się ogromnym zainteresowaniem wśród mechaników. Zdobycie tytułu Najlepszego Mechanika Roku 2016 przyniosło duży prestiż zarówno zwycięzcy, jak i serwisowi DAF, w którym pracuje. DAF przykłada wielka wagę do jakościowego rozwoju sieci dealerskiej i usług serwisowych, których celem jest ciągłe podnoszenie umiejętności pracowników i jakości oferty firmy. ŚLĄSKI ODCINEK AUTOSTRADY A1 W REALIZACJI Podpisano umowę na budowę ponad 16-kilometrowego odcinka H autostrady A1. Tym samym cały fragment A1, o łącznej długości 56,9 km, między Częstochową i Pyrzowicami jest już w realizacji. Kierowcy będą mogli z niego skorzystać w I połowie 2019 roku. Inwestycję o wartości 574,4 mln zł zrealizuje w formule „Buduj” konsorcjum firm Strabag Infrastruktura i Strabag. Zgodnie z umową wykonawca ma 30 miesięcy na oddanie inwestycji do użytkowania (nie wlicza się okresów zimowych od 15 grudnia do 15 marca przypadających na prace w terenie). Odcinek pomiędzy Rząsawą a Pyrzowicami poprawi skomunikowanie północnej i środkowej Polski z miastami aglomeracji śląskiej oraz z południową granicą państwa, ale przede wszystkim odciąży Częstochowę od ruchu tranzytowego. Autostrada A1 stanowi część europejskiej trasy E75, będącej jednym z najważniejszych szlaków komunikacyjnych Europy w osi z północy na południe, biegnącej z Norwegii poprzez Finlandię, Polskę, Czechy, Słowację, Węgry, Serbię, Macedonię i Grecję. 12 Truck&Business Polska Wydarzenia MILOG A PRAWO UE Związek pracodawców Transport i Logistyka Polska, Katedra Prawa Międzynarodowego i Prawa UE Akademii Leona Koźmińskiego oraz Instytut Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk postanowiły wspólnie pochylić się nad problemem, jaki dla polskich przewoźników stanowi MiLoG. Tej tematyce poświęcono konferencję „Polskie firmy transportowe a niemiecka płaca minimalna w świetle prawa UE”. O tym jak negatywnie MiLoG i związana z nim niepewność wpłynęły na sytuację naszych przewoźników nie musimy przekonywać naszych czytelników. Podczas konferencji można się jednak było przekonać, co o tej sytuacji sądzą autorytety prawne, jakie są możliwe osiągnięcia porozumienia, a także jakie kroki podejmuje w tej sprawie Unia Europejska. ?? Głos autorytetów Pośród zaproszonych prelegentów byli przedstawiciele Stałego Przedstawicielstwa RP w Brukseli, odpowiedzialni za kwestie transportu oraz kwestie socjalne, jak i przedstawiciele nauki w osobach prof. Jana Barcza, prof. Przemysława Saganka, prof. Artura Nowak-Fara oraz prof. Andrzeja Wróbla. Liczni uczestnicy konferencji reprezentowali środowisko naukowe oraz najważniejsze instytucje i organizacje zainteresowane sprawą MiLoG. Gośćmi konferencji byli m.in. przedstawiciele Ministerstwa Infrastruktury i Budownictwa, Ministerstwa Spraw Zagranicznych, Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, Konfederacji Lewiatan, Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych, Inicjatywy Mobilności Pracy i wielu innych. Praktyczne implikacje ustawy MiLoG w sposób realny ograniczają swobodę przepływu usług i towarów. Pierwsza część konferencji była poświęcona ocenie obecnej sytuacji transportu międzynarodowego (wystąpienie przewodniczącego TLP Macieja Wrońskiego) oraz historii polityki transportowej i socjalnej UE jak i podsumowaniu dotychczasowych prac UE w tym zakresie (Justyna Bartnicka – I Sekretarz Stałego Przedstawicielstwa RP w Brukseli, Koordynator ds. Polityki Transportowej oraz Magdalena Klimczak-Nowacka – Radca, Referat ds. Polityki Społecznej, Zatrudnienia i Równości Szans, Stałe Przedstawicielstwo RP w Brukseli). ?? Dyrektywa nie może działać automatycznie Panel drugi, poświęcony problemowi niemieckiej płacy minimalnej w zakresie prawa wspólnotowego, koncentrował się na kwestiach wpływu MiLoG na przepływ towarów i usług, kwestie ustalenia prawa właściwego dla umowy o pracę zawieranej z pracownikiem mobilnym i zakres stosowania MiLoG do pracowników sektora transportu. W toku dyskusji zwrócono uwagę na istotne bariery administracyjne związane z wprowadzonymi przepisami niemieckimi (oraz francuskimi) jak i brak odniesienia w rozważaniach o równej płacy za równą pracę w tym samym miejscu do kosztów życia pracownika, w jego centrum życiowym. W tym zakresie powołane zostało orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej akcentujące potrzebę uwzględniani również tego elementu w analizie sytuacji prawnej danego pracownika. Dyskutanci 14 wskazali, iż praktyczne implikacje ustawy MiLoG w sposób realny ograniczają swobodę przepływu usług i towarów. W odniesieniu zaś do traktowania pracowników w transporcie międzynarodowym jako delegowanych do danego państwa członkowskiego, zauważono, iż nie można stosować dyrektywy o delegowaniu w sposób automatyczny, tym bardziej, iż natura pracy pracowników mobilnych nie odpowiada definicji pracownika delegowanego z dyrektywy. ?? Rekomendacje dla prawodawców W wyniku dyskusji sformułowano krótko- i długoterminowe rekomendacje (alternatywy), które mogą zostać wykorzystane do ochrony interesów sektora transportu. Są one następujące: - zawieszenie stosowania regulacji dotyczących płac minimalnych w państwach członkowskich w odniesieniu do pracowników mobilnych w transporcie do momentu wypracowania rozwiązań na poziomie UE lub zakończenia rozmów KE-RFN; - stosowanie wyłączeń sektorowych w dyrektywie o delegowaniu pracowników w tym wprowadzenie obligatoryjnego ich stosowania przez państwa członkowskie; - w odniesieniu do przewozów kabotażowych, jako elementu operacji transportu międzynarodowego, wprowadzenie wyłączenia 7 dniowego; - ewentualne zdefiniowanie pojęcia płacy minimalnej w dyrektywie o delegowaniu jak i określenie jej składników w sposób wiążący, eliminujący obecny stan niepewności prawnej; - rozważenie skargi bezpośredniej przeciw RFN wobec braku rozstrzygnięcia kwestii MiLoG na poziomie KE-RFN. Witold Zygmunt Projekt dyrektywy o delegowaniu Komisarz ds. Zatrudnienia Marianne Thyssen już po relacjonowanym w artykule wydarzeniu przedstawiła założenia projektu legislacyjnego rewizji dyrektywy o delegowaniu pracowników. Zamiast długo oczekiwanych konsultacji społecznych nad Pakietem Mobilności Pracy i rozważenia czy i w jakim zakresie w ogóle zmiana dyrektywy o delegowaniu pracowników jest zasadna partnerzy społeczni zostali zaskoczeni już gotowym rozwiązaniem legislacyjnym. Według projektu Komisji Europejskiej pracownik delegowany ma otrzymać wszystkie obowiązkowe elementy wynagrodzenia państwa przyjmującego. Kwestia płacy minimalnej w ramach nowego projektu nie występuje. Oznacza to wprowadzenie w projekcie zasady równej płacy za równą prace w tym samym miejscu, bez wyłączenia sektora transportu. Co więcej, delegowanie – także w zakresie sektora transportu - ma być ograniczone do 24 miesięcy. Komisja Europejska, jako autor projektu, nie jest niestety w stanie udzielić jakichkolwiek wyjaśnień jak sobie wyobraża wykonanie tej propozycji w odniesieniu do transportu i poszanowanie swobody świadczenia usług w kontekście transportu międzynarodowego. Wydarzenia Truck&Business Polska ZIMA Z PRZETARGAMI Jak wygrywać przetargi transportowe? Przed takim dylematem staje każdy przewoźnik, który dąży do umocnienia swojej pozycji na rynku i rozwoju biznesu. Przyczyna jest prosta - liczący się załadowcy, a więc najatrakcyjniejsi klienci, przy wyborze dostawców korzystają zazwyczaj z procedury przetargowej. P oznanie jej tajników pozwoli zatem na właściwe przygotowanie ofert i spełnienia warunków stawianych przez nadawcę. Aby umożliwić przewoźnikom dostęp tak specyficznej wiedzy, Wydawnictwo Eurologistics i czasopismo Truck&Business Polska uruchomiły cykl warsztatów, mających na celu jak najdokładniejsze przedstawienie składowych procedur przetargowych i czynników, które decydują o wyborze konkretnej oferty. Pierwsza edycja odbyła się 28 stycznia we Wrocławiu, 17 marca z kolei zorganizowany został kolejny warsztat w Warszawie. Głównym ekspertem podczas warsztatów był Jacek Machocki. Kilkadziesiąt lat doświadczenia zdobytego na stanowiskach kierowniczych w największych firmach transportowych w Polsce pozwoliło mu zgromadzić olbrzymią wiedzę, którą mógł się podzielić z uczestnikami warsztatów. Jak wyglądał ramowy program spotkań? Jacek Machocki na początku spotkania prezentował sposób organizacji przetargu ze strony załadowcy. Następnie prowadzący porównał te etapy do działań, prowadzonych przez przewoźnika, biorącego udział w przetargu. Sporo miejsca poświęcone zostało kwestii analizy listu zapraszającego a następnie konstruowaniu oferty. Po jej przygotowaniu przychodzi czas na negocjacje. Prowadzący zaprezentował powszechnie spotykane praktyki negocjacyjne oraz ujawnił jak wygląda sposób oceny i ustawiania rankingu złożonych ofert. Bardzo ważną częścią warsztatów był moduł poświęcony klauzulom zawartym w ofertach i kontraktach. Końcowym punktem programu było wskazanie jak należy realizować wygrany przetarg. Podczas wrocławskiej edycji warsztatów uczestnicy mogli się także spotkać z Jarosławem Łoskiem. Kierownik Dystrybucji w grupie KNAUF przedstawił zasady, którymi przy doborze przewoźników kieruje się jeden z największych dostawców materiałów budowlanych. Uczestnicy mogli przekonać się, jak wygląda system przetargowy stosowany przez koncern. WZ Truck&Business Polska Zarządzanie transportem SKANDYNAWSKA PASJA TRANSPORTU Z Pawłem Piotrowskim, właścicielem firmy PP-Trucks wyspecjalizowanej w przewozie ładunków do Skandynawii, rozmawia Paweł Szyszka. północnoeuropejskim. Po pewnym czasie zaczęły więc występować przestoje, jeśli chodzi o ładunki powrotne ze Skandynawii, gdyż to o nie jest właśnie najtrudniej. ❚❚ Jak udało się panu poradzić ze wspomnianym problemem? - Moim pomysłem na zwiększoną konkurencję okazało się rozpoczęcie świadczenia usług przewożenia ładunków na trasie Austria-Skandynawia. Pomogła mi w tym nowoczesna flota pojazdów, którą dysponuję, gdyż wymogi techniczne względem pojazdów ciężkich poruszających się po terenie alpejskiego kraju są wysokie. Nie każdy zatem może sobie pozwolić na świadczenie usług na terenie tego państwa. ?? Niskie spalanie ❚❚ Czy wprowadzenie ustawy o płacy minimalnej w Niem- ❚❚ Co zadecydowało o założeniu firmy transportowej sku- piającej się na transporcie lądowym do Skandynawii? Istnieje przecież wiele innych kierunków powszechnie uważanych za bardziej atrakcyjne. - Pomysł na firmę transportową zrodził się z mojej odwiecznej miłości do ciężarówek, co postanowiłem połączyć z zainteresowaniem państwami skandynawskimi. Nie bez znaczenia było również moje przywiązanie do transportu morskiego, którego element również pojawia się podczas podróży do Skandynawii, gdzie czeka przeprawa promowa przez Morze Bałtyckie. Transport stanowi więc spełnienie marzeń i połączenie wszystkich moich pasji. Ostatecznie firma została założona w listopadzie 2013 roku, a pierwszy ładunek - dostawę mebli IKEA z Polski do Szwecji - udało się zrealizować w marcu następnego roku. ?? Szybka reakcja ❚❚ Z jakimi najistotniejszymi kłopotami musiał się pan zmierzyć na początku swojej działalności? - Pierwszy „zimny prysznic” przyszedł dość szybko. Skandynawia traktowana jest przez wielu polskich przewoźników jako destynacja rezerwowa względem kierunków zachodnich i wschodnich. Z tego też powodu negatywne fluktuacje na najpopularniejszych rynkach mogą powodować znaczne zwiększenie konkurencji dla firm wyspecjalizowanych w transporcie na północ Europy. W ostatnim roku sporą dozę niepewności zasiało wprowadzenie ustawy o płacy minimalnej w Niemczech, konflikt na wschodzie Ukrainy i embargo nałożone na Rosję. Przewoźnicy zaczęli więc wykorzystywać rynki „zapasowe”, kierując się także ku krajom 16 czech (MiLoG) miało wpływ na działalność? Czy państwa skandynawskie również aktywnie kreują bariery administracyjne dla firm transportowych z zagranicy? - Ustawa MiLoG nie dotyka mnie bezpośrednio, gdyż Niemcy są jedynie krajem tranzytowym podczas transportu między Austrią i Skandynawią. Trudno jednak nie odnieść wrażenia, że wszelakie regulacje o charakterze protekcjonistycznym mają w założeniu ograniczyć konkurencyjność firm transportowych z Europy Środkowej, a przede wszystkim z Polski. Ten dość niepokojący trend znajduje także odzwierciedlenie w działaniach podejmowanych przez rządy państw skandynawskich. Przykładem decyzji znacznie zwiększającej koszty operacyjne małych przewoźników może być wprowadzony od ubiegłego sezonu w Norwegii wymóg stosowania opon zimowych na wszystkich osiach pojazdu, także tych podnoszonych oraz konieczności posiadania łańcuchów w komplecie. Wpływa to oczywiście pozytywnie na poziom bezpieczeństwa, szczególnie w przypadku podmiotów przewożących towary do północnych regionów Norwegii. Większość polskich przedsiębiorstw transportowych dociera jednak na południe tego kraju, gdzie problem trudnych warunków drogowych jest znacznie mniejszy. Jeśli więc niewielka firma nie posiada ciągłości zleceń dla rynku norweskiego, to automatycznie z niego wypada, gdyż koszty przystosowania pojazdu mogą okazać się zbyt wysokie. ❚❚ Jak dużą flotą dysponujecie? - Na chwilę obecną moja firma użytkuje cztery ciągniki siodłowe. Wszystkie zostały wyprodukowane przez firmę Renault, zresztą moją ulubioną markę. Trzy z nich to modele Magnum zakupione jako pojazdy używane z floty poleasingowej. Czwarty stanowi najnowszy nabytek, model z gamy T nabyty przy wykorzystaniu leasingu operacyjnego. W praktyce decydowało nie tylko serce, ale także rozum. Oferta Renault jest bowiem atrakcyjna, jeśli chodzi o stosunek ceny do jakości zarówno ciągników nowych, jak i używanych. Najnowsze pojazdy z gamy T wyróżniają się przede wszystkim niskim wskaźnikiem kosztów operacyjnych, na które składa się w dużej mierze zużycie paliwa. Na dystansie przejecha- Zarządzanie transportem nych do tej pory 70 000 kilometrów, model T spalił średnio 26 litrów na każde przejechane 100 kilometrów. Biorąc pod uwagę ciężkie ładunki powrotne i trudny teren w Austrii, można uznać to za bardzo dobry wynik, który w porównaniu do ciągników siodłowych Renault poprzedniej generacji jest lepszy o około 4 l/100 km. ?? Sposób na nadużycia ❚❚ Czy w odniesieniu do naczep również posiada pan ulubio- ną markę? - W kwestii naczep zaufałem niemieckiej firmie Kassbohrer, której oferta była po prostu najlepsza pod względem ekonomicznym. Szukałem przede wszystkim produktu uniwersalnego z myślą o ładunkach drobnicowych i całopojazdowych. Szczególnie ważne było dla mnie, aby naczepa posiadała haki pozwalające na zamocowanie pojazdu podczas przepraw promowych. Armator może bowiem odmówić zabrania na pokład pojazdu nie posiadającego odpowiedniego wyposażenia pozwalającego na bezpieczny transport. ❚❚ Jednym z największych problemów, który spędza sen z powiek właścicieli małych firm transportowych jest deficyt na rynku pracy kierowców. Jakie wymagania postawił pan przed swoimi pracownikami? - Znalezienie odpowiednich kierowców na początku działalności firmy to zawsze duży problem, szczególnie, jeśli powierza im się znaczną część majątku, którą stanowią ruchomości. Z tego powodu od początku współpracuję jedynie z osobami posiadającymi doświadczenie w transporcie międzynarodowym. Ważne również, aby kierowca na poziomie co najmniej komunikatywnym znał język angielski, co pomaga w radzeniu sobie podczas sytuacji awaryjnych, a tych przecież w trasie nie brakuje. Znajomość języka przez kierowcę często przyspiesza także proces załadunku i wyładunku oraz wpływa na wizerunek i postrzeganie firmy przez kooperantów. ❚❚ Nadużycia to kolejny kłopot, z którymi wielu decydentów nie może poradzić sobie w swoich firmach transportowych. W jaki sposób minimalizuje pan ryzyko oszustw? - Najbardziej pomocnym narzędziem służącym kontroli pracowników jest dla mnie monitoring GPS, dzięki któremu jestem w stanie na bieżąco obserwować zmiany położenia pojazdu, a także inne parametry. Jednak pełen nadzór jest w praktyce niemożliwy. Jeśli daną osobę cechuję nieuczciwość, to i tak znajdzie sposób na oszukanie swojego pracodawcy. Właścicielom nowych firm polecam przebyć osobiście najczęstsze trasy przejazdów i sprawdzić Truck&Business Polska jak kierowca radzi sobie w praktyce. Takie doświadczenie może wnieść wiele dobrego, poprawić wzajemne zrozumienie i pozytywnie wpłynąć na funkcjonowanie przedsiębiorstwa w przyszłości. Po dwóch latach działalności mogę pochwalić się stałym i zaufanym zespołem kierowców, na których zawsze mogę liczyć. Wiedzą oni, że jeśli ładunki sprawnie i na czas docierają do klientów, to odzwierciedlenie tego stanu znajdą w atrakcyjnych zarobkach. ?? Inwestycja w kierowców ❚❚ Wzrost efektywności pracowników to skuteczne reme- dium na rosnącą konkurencję na rynku. Inwestuje pan w szkolenia dla swoich kierowców? - W kwestii rozwoju wiedzy i umiejętności, wszyscy moi kierowcy przeszli kurs doskonalenia technik jazdy przeprowadzony przez Renault Trucks. Bazowo przy zakupie nowego pojazdu Renault, przeszkolenie użytkownika ciągnika jest wliczone w cenę, jednak zdecydowałem się także zainwestować w kurs dla pozostałych pracowników, gdyż uważam to za efektywne narzędzie. Wiele osób nie wie, jakie możliwości tkwią w najnowszych modelach ciężarówek. Przykładem jest chociażby nowoczesny system Eco-roll zastosowany w Renault gamy T, pozwalający w efektywny sposób wykorzystać siłę rozpędu pojazdu i oszczędzić pewną ilość paliwa. Biorąc pod uwagę jazdę po zróżnicowanym terenie - na jaki napotykamy w Austrii, czy państwach Skandynawii - ma to niebagatelne znaczenie w ograniczaniu kosztów eksploatacyjnych. Chcąc dodatkowo zmobilizować pracowników do oszczędnej jazdy wprowadziłem także system premiowy nagradzający kierowców za niskie wyniki spalania. ❚❚ Jak ocenia pan perspektywy rozwoju rynku skandynawskiego w najbliższych latach? - Państwa skandynawskie charakteryzuje wysoka stabilność gospodarcza, dzięki czemu ryzyko gwałtownych zawirowań na rynku transportu ciężkiego jest dość niskie. Myślę, że wymiana handlowa między Skandynawią, a innymi państwami będzie się w najbliższych latach wciąż dynamicznie rozwijać, podobnie jak w ubiegłych okresach. Dzięki temu z dużą dozą optymizmu można spoglądać w przyszłość. Względnie stabilny rynek to klucz, gdyż transport dalekobieżny jest branżą o bardzo wysokich kosztach i niskich marżach. Rosnące bariery wejścia na rynek skandynawski sprzyjają firmom wyspecjalizowanym w transporcie ładunków na północ, w czym również upatruję szansę na zwiększenie obrotów. 17 Truck&Business Polska Zarządzanie transportem ROK REKORDÓW Kondycja i nastroje w polskim transporcie znajdują swoje ścisłe odbicie w wynikach sprzedaży pojazdów ciężarowych. Choć przez cały rok przewoźnicy narzekali na liczne problemy, z jakimi styka się branża, nie może być aż tak źle, skoro mamy za sobą rekordowy rok dla producentów ciężarówek. J ak donosi Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, badający rynek na podstawie danych z Centralnej Ewidencji Pojazdów, w 2015r. zarejestrowano 24 176 pojazdów użytkowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 3,5t. Tym samym został pobity dotychczasowy rekord sprzedaży z 2007 roku. Wydano wówczas 24 144 pojazdów. Jeżeli chodzi o same samochody ciężarowe, sprzedano ich 22 437 sztuk. Wzrost sprzedaży licząc rok do roku był imponujący – całą sprzedaż z 2014 zrealizowano już w październiku, zaś na koniec roku do odbiorców trafiło aż o 26,6% więcej. Wyjątkowo udany dla sprzedających był grudzień, który zwieńczył doskonały rok. - Miniony rok okazał się też rokiem obfitującym w inne rekordy - dodaje. - Przykład? Sprzedaż kontraktów serwisowych DAF Multisupport osiągnęła najwyższą w naszej historii liczbę 1 751 sztuk oraz przyniosła rekordowy udział w wysokości 44,9%., zwiększając tym samym portfolio aktywnych kontraktów do 2 970. Kolejny rekord padł w sprzedaży części. Przyniosła ona 38,7 mln euro, z czego aż 8,3 mln przypada na sprzedaż części naszej marki TRP. ?? Czynniki sukcesu Co zadecydowało o tak dobrych wynikach sprzedaży? - Kluczem były sukcesy polskich przewoźników na rynku unijnym – przekonuje Zbigniew Kołodziejek, Marketing Manager DAF Trucks Polska Sp. z o.o. - W 2015 roku nasi transportowcy zajęli drugie miejsce w międzynarodowych przewozach drogowych w Unii Europejskiej. Rynek transportowy dynamicznie rośnie także z powodu poprawiającej się koniunktury w Europie i wzrostowi polskiego eksportu. Dlatego też 75% całego, polskiego rynku pojazdów ciężarowych stanowią samochody służące do transportu międzynarodowego, a ten segment wykazał się tak dynamicznym wzrostem. MAN po trzech latach znowu jest najpopularniejszą marką w Polsce. ?? MAN wrócił na czoło DAF notuje najlepsze wyniki w sektorze najcięższych pojazdów. 18 2015 rok zmienił kolejność w tabeli najpopularniejszych producentów. W klasyfikacji marek na pierwszym miejscu ubiegły rok zakończył MAN, po rejestracji 4 184 pojazdów i wzroście w skali roku o 31,9%. Na drugiej drugim miejscu uplasował się DAF, który dostarczył klientom 3 903 szt. czyli więcej o 36% niż w 2014r. Mercedes-Benz, który w 2014 roku otwierał ranking marek, sprzedał co prawda o 11,2% więcej pojazdów niż rok temu, ale zanotował duże słabsze wzrosty niż rywale, w efekcie spadając na trzecie miejsce (3 688 wydanych pojazdów). Z kolei Scania mogła pochwalić się największą dynamiką sprzedaży (+45,2%), ale z wynikiem 3 538 samochodów pozostała czwartą siłą na rynku. Za nią uplasowały się Volvo, Iveco i Renault. - Ten doskonały wynik cieszy nas szczególnie z dwóch względów. Po pierwsze, po trzyletniej przerwie powróciliśmy na pierwsze miejsce sprzedaży pojazdów ciężarowych w Polsce. Po drugie, umocniliśmy naszą pozycję w ramach koncernu, stając się trzecim rynkiem na świecie. To właśnie w Polsce, po Niemczech i Francji, MAN sprzedaje najwięcej swoich pojazdów - podkreślił Piotr Stański, prezes zarządu MAN Truck & Bus Polska. Zarządzanie transportem Truck&Business Polska Pozycja Marka Ogółem sztuk Udział % Ogółem sztuk Udział % 1 MAN 4184 18,65% 3173 17,91% 31,9% 2 DAF 3903 17,40% 2870 16,20% 36,0% 3 Mercedes-Benz 3688 16,44% 3316 18,72% 11,2% Kolejnym papierkiem lakmusowym sytuacji w branży jest poziom sprzedaży naczep i przyczep. Co prawda w tym przypadku nie odnotowaliśmy już rekordowego wyniku, lecz nie ma powodów do narzekań. Całoroczna sprzedaż, według danych PZPM, wzrosła o 17 %, zaś w przypadku najcięższych przyczep i naczep wzrost wyniósł ponad 30%. Krone pozostało liderem rynku, ale Schmitz Cargobull sprzedał tylko o 26 sztuk mniej. Wielton zbliża się jednak do czołowej dwójki i zanotował silny przyrost sprzedaży. 4 Scania 3538 15,77% 2436 13,75% 45,2% ?? Znakomite perspektywy 5 Volvo 3303 14,72% 2648 14,95% 24,7% 6 Iveco 2425 10,81% 2127 12,01% 14,0% 7 Renault 1245 5,55% 1018 5,75% 22,3% 8 Pozostałe 151 0,67% 129 0,73% 17,1% 22437 100% 17717 100% 26,6% Pierwsze rejestracje nowych samochodów ciężarowych o DMC>3,5T 2015 OGÓŁEM 2014 Zmiana % r/r * Źródło: analizy PZPM na podstawie CEP (MSW) ?? Najcięższy segment dla DAF-a W segmencie najcięższych pojazdów, o d.m.c. powyżej 16 ton, napędzanym głównie przez transport międzynarodowy, układ sił jest nieco inny. Najwięcej pojazdów wydał DAF, sprzedając 3 820 sztuk, czyli o 37,2 % więcej niż w 2015. MAN uplasował się w tym segmencie na drugiej pozycji (3 695 sztuk), ale był prymusem jeśli chodzi o wzrosty (+ 49,1 %). Scania spadła na trzecią pozycję, sprzedając 3538 sztuk. Volvo awansowało na czwarte miejsce w segmencie (3294 sztuki), zaś na piąte miejsce spadł Mercedes-Benz (3 244 sztuki). - Udział firmy DAF w polskim rynku pojazdów ciężarowych o masie całkowitej powyżej 16 ton wzrósł w ubiegłym roku do 18,9 % – cieszy się Zbigniew Kołodziejek. - Wzrost udziału odnotowaliśmy we wszystkich głównych segmentach, a nasze pojazdy spełniające normę spalania Euro 6, udowodniły swoją przewagę nad konkurencją, zarówno pod względem jakości jak i kosztów związanych z zakupem i eksploatacją pojazdu. Zaowocowało to dynamiczniejszym procesem wymiany taboru u przewoźników międzynarodowych, napędzając zarazem wzrost polskiego rynku. Pierwsze miesiące roku wskazują, iż rekord sprzedaży w minionego roku może się długo nie utrzymać. Nowe ciężarówki sprzedają się jak świeże bułeczki (w lutym 2016 sprzedano ich blisko o połowę więcej niż w lutym 2015), zaś zamówienia płyną zarówno z dużych, jak i małych firm transportowych. Kondycja polskiego transportu pozostaje znakomita, przewoźnicy inwestują też w odświeżenie taboru i z coraz mniejszymi obawami sięgają po pojazdy spełniające normę Euro 6. - Prognozujemy, że rynek pojazdów ciężarowych powyżej 16t d.m.c wzrośnie o 15% w roku 2016 – przewiduje Zbigniew Kołodziejek. - Składa się na to poprawa koniunktury w UE i krajowej. Bezrobocie spada nieprzerwanie od 32 miesięcy, a indeks PMI wzrósł do 51,6% w lutym br. Rośnie produkcja przemysłowa i chęć zatrudnienia przez przedsiębiorstwa. Pierwsze dwa miesiące 2016 potwierdzają te prognozy. Witold Zygmunt Rynek transportowy dynamicznie rośnie także z powodu poprawiającej się koniunktury w Europie i wzrostowi polskiego eksportu. ?? Co w innych sektorach? Na koniec rzućmy okiem na inne fragmenty rynku. Sprzedaż używanych pojazdów użytkowych nadal wyraźnie przewyższa wyniki z rynku nowych pojazdów, ale dynamika była tu znacznie niższa, niż w przypadku nowych pojazdów i dysproporcja ta maleje. Od początku 2015r. zarejestrowano 27 793 używanych ciężarówek, czyli o 6,6 % więcej niż w 2014. Scania zanotowała największe tempo wzrostu sprzedaży. 19 Truck&Business Polska Kierowanie transportem TRANSPORTEM PO EUROPIE: AUSTRIA I SZWAJCARIA Zestawienie przepisów transportowych Austrii i Szwajcarii pozwala ocenić wpływ ustawodawstwa unijnego na kraje pozostające poza Wspólnotą. Różnice w regulacjach dotyczących mas i wymiarów pojazdów między członkiem Unii Europejskiej a państwem słynącym z neutralności okazują się minimalne. Austria U proszczony zestaw informacji o przepisach można znaleźć w oficjalnym przewodniku dla podróżujących po Austrii (http://www.austria.info/us/basic-facts/getting-there-around/austria-by-car/driving-regulations-in-austria). ?? Trzy klasy N Podstawowymi źródłami austriackich zasad poruszania się po drogach oraz wymogów technicznych wobec pojazdów są dwa osobne, równorzędne akty prawne: kodeks drogowy (Straßenverkehrsordnung- StVO) i ustawa o pojazdach (Bundesgesetz vom 23. Juni 1967 über das Kraftwesen zwana też Kraftfahrgesetz lub KFG). W drugim z tych dokumentów wprowadzono podział maszyn na klasy. Klasa „M” łączy pojazdy osobowe, a „N”towarowe. Samochody do przewozu towarów mające d.m.c. poniżej 3,5 tony mieszczą się w klasie N1 podzielonej na trzy grupy (grupa I - masa referencyjna poniżej 1305 kilogramów, grupa II - masa referencyjna pomiędzy 1305 a 1760 kilogramów, grupa III - masa referencyjna ponad 1760 kilogramów, przy czym masa referencyjna jest sumą masy własnej i liczby 25 kilogramów). N2 to klasa pojazdów o d.m.c. między 3,5 tony a 12 ton. Te ważące powyżej 12 ton tworzą klasę N3. Przepisy dotyczące mas i rozmiarów znajdują się w §4 Kraftfahrgesetz. Maksymalną wysokość pojazdów ustalono w niej na 4 metry a maksymalną szerokość na 2,55 metra. Drugie z tych ograniczeń podniesione jest do 2,60 metra, gdy trwałe lub możliwe do zdemontowania części zabudowy przystosowane są do przewozu towarów w temperaturze kontrolowanej, a grubość ścian bocznych wraz z izolacją wynosi co najmniej 45 milimetrów. ?? Ograniczenia prędkości W zespołach pojazdów złożonych z samochodu o d.m.c. powyżej 3,5 tony i przyczepy o d.m.c. powyżej 3,5 tony dystans między ostatnią osią samochodu i pierwszą osią przyczepy musi wynosić co najmniej 3 metry. Odległość między sworzniem siodłowym a dowolnym punktem krawędzi przedniej mierzona w poziomie nie może przekraczać 2,04 metra. Regulacje dotyczące prędkości zawarte są w §20 StVO oraz w §58 Kraftfahrgesetz – Durchführungsverordnung, czyli rozporządzenia wykonawczego do ustawy o pojazdach. Podstawowe przepisy wpisano w Straßenverkehrsordnung. W miastach prędkość ograniczona jest do 50 km/h. Na autostradach limit wynosi 130 km/h, a na pozostałych drogach - 100 km/h. Szczegółowe przepisy znalazły się w Kraftfahrgesetz – Durchführungsverordnung. Jeżeli d.m.c. jest większa niż 3,5 tony, to maksymalna prędkość poza obszarem zabudowanym wynosi 70 km/h a na autostradach i drogach szybkiego ruchu 80 km/h. Wyjątkami są pojazdy o d.m.c. nieprzekraczającym 5,5 tony, jeżeli należą do jednej z następujących grup: ❙❙ autobusy, ❙❙ karetki, ❙❙ pojazdy strażackie, ❙❙ pojazdy ratunkowe, ❙❙ pojazdy należące do publicznego Urzędu Bezpieczeństwa. Analogiczne ograniczenia - do 70 km/h poza obszarem zabudowanym i 80 km/h na autostradach i drogach szybkiego ruchu obowiązują przy przewozie zwierząt gospodarskich. ?? Ograniczenia tonażu Limit długości pojazdów silnikowych i przyczep to 12 metrów. Wyjątkami są autobusy, naczepy i pojazdy przegubowe. Te ostatnie mogą mierzyć do 18 metrów. Osobną kategorię stanowią przegubowe autobusy, dla których ustalono maksymalną długość 18,75 metra. Autobusy dwuosiowe nie mogą przekroczyć 13,5 metra a te mające więcej niż dwie osie - 15 metrów. Podstawowe ograniczenie d.m.c. dla pojazdów towarowych z przyczepą to 40 ton. Jeżeli elementem zestawu jest naczepa przygotowana do załadunku dźwigiem, limit ten rośnie do 41 ton. Osobne warunki określono dla transportu kombinowanego i przewozu drewna lub mleka do przetwórni (przy założeniu, że przetwórnia oddalona jest od miejsca początkowego transportu o maksimum 100 kilometrów). Zespół składający się z pojazdu mającego dwie lub więcej osi i co najmniej dwuosiowej przyczepy, albo taki, w którym przyczepa ma koła bliźniacze lub koła odpowiadające im parametrami, musi spełniać ograniczenia masy i długości wynoszące odpowiednio 44 ton i 18,75 metra. Podobne limity dotyczą cystern ciśnieniowo-próżniowych. 20 Pojazdy mające d.m.c. powyżej 12 ton tworzą w Austrii klasę N3. ?? Zimowe ogumienie W rozporządzeniu opisano też wymogi dotyczące ogumienia. Pojazdy mogące osiągać prędkość ponad 25 km/h powinny być wyposażone w opony pneumatyczne lub równoważne pod względem elastyczności. Minimalna wysokość bieżnika dla pojazdów o d.m.c. poniżej 3,5 tony wynosi 1,6 milimetra, a dla cięższych - 2 milimetry. Kierowanie transportem We wspomnianym już przewodniku dla turystów umieszczono informację, że od 1 listopada do 15 kwietnia, jeśli występują warunki zimowe, nakazane jest używanie czterech opon typu M+S lub łańcuchów na co najmniej jednej osi. Kraftfahrgesetz – Durchführungsverordnung precyzuje: łańcuchów można używać tylko w warunkach, w których są konieczne i należy je zamontować tak, by nie uszkadzać nawierzchni. Obowiązek stosowania kompletu opon zimowych dotyczy klas M1 i N1. W przypadku klas N2, N3, M2 i M3 wymóg stosowania ogumienia w najzimniejszą porę roku ograniczono do osi napędowej. Co ciekawe, okres jazdy na oponach zimowych dla autobusów i autokarów (klasa M2 i M3) jest o miesiąc krótszy niż dla innych pojazdów - obejmuje dni od 1 listopada do 15 marca. Obowiązkowym wyposażeniem samochodów poruszających się po Austrii są kamizelka odblaskowa, zestaw pierwszej pomocy i trójkąt ostrzegawczy. Szwajcaria Podobnie jak instytucje transportowe w krajach skandynawskich, szwajcarskie Biuro Dróg Federalnych (FEDRO) publikuje informator o przepisach obowiązujących kierowców (odnośnik w tabeli). Po szczegółowe dane przewodnik ten odsyła do rozporządzenia o ruchu drogowym (Verkehrsregelnverordnung, VRV) dostępnego w językach niemieckim, francuskim i włoskim na stronie admin.ch. Rozporządzenie to jest aktem wykonawczym do ustawy o ruchu drogowym (Strassenverkehrsgesetz, SVG). Oprócz FEDRO wyciąg ze szwajcarskich przepisów przygotowała Międzynarodowa Unia Transportu Drogowego (http://www. conftrasporto.it/allegati_upload_file/568b9a7ea1f51_svizzera. pdf). Dane do tej publikacji zostały dostarczone przez Szwajcarskie Stowarzyszenie Transportu Drogowego - ASTAG. ?? Przepisów nie można „obejść” Lektura opracowań i samych szwajcarskich aktów prawnych przypomina o tym, że regulacje unijne kształtują też ustawodawstwo państw sąsiednich. Limit długości dla pojazdów samochodowych, z wyjątkiem autobusów ustalono na 12 metrów. Maksymalna długość pojazdów przegubowych wynosi 16,5 metra, pociągi drogowe mogą osiągnąć maksymalnie 18,75 metra. Autobusy dwuosiowe powinny mierzyć do 13,5 metra, mające więcej osi – 15 metrów, a przegubowe - 18,75 metra. Długości tych ostatnich nie można przekroczyć nawet poprzez instalację demontowalnych elementów, takich jak bagażniki dachowe. Podobna zasada obowiązuje przy pomiarze wysokości. Pojazd wraz z ładunkiem nie może mierzyć ponad 4 metry. Limit szerokości Kraj Austria Szwajcaria Urzędy/Agencje zajmujące się transportem i bezpieczeństwem ruchu drogowego Kuratorium für Verkehrssicherheit (http://www.kfv.at/ ) Bundesanstalt für Verkehr (BAV) (http://versa.bmvit.gv.at/ ) Federal Office of Transport (FOT) http:// www.bav.admin.ch/index.html?lang=en Bundesamt für Verkehr BAV (http://www.bav.admin.ch/ ) Truck&Business Polska to 2,55 metra, a dla pojazdów z izolacją termiczną o grubości minimum 45 milimetrów przy każdej ścianie – 2,60 metra. Umieszczona w rozporządzeniu o ruchu drogowym lista ograniczeń dopuszczalnych mas całkowitych zaczyna się od dwóch najwyższych wartości - 40 ton dla pojazdów samochodowych mających więcej niż cztery osie, pociągów drogowych i ciągników siodłowych oraz 44 tony dla zespołów używanych w transporcie intermodalnym bez obowiązkowej opieki kierowcy (unaccompanied transport, czyli tzw. transport nietowarzyszący). Do 32 ton mogą ważyć pojazdy czteroosiowe. ?? Zezwolenie od kantonu Kantony mogą wydawać zezwolenia na transport ponadgabarytowy na terenie całej Szwajcarii dla zestawów o długości do 30 metrów, szerokości do 3 metrów i wysokości do 4 metrów, których d.m.c. nie przekracza 44 ton a nacisk osi 12 ton. Limit 44 ton podniesiony jest do 50 ton, jeżeli tranzyt poza danym kantonem przebiega wyłącznie po autostradach. Zezwolenia dotyczą tylko dróg zakwalifikowanych do najwyższych kategorii w załączniku do rozporządzenia o drogach przelotowych (Durchgangsstrassenverordnung). Kwestia użycia opon letnich i zimowych nie została w szwajcarskim prawie uregulowana. Limit prędkości dla pojazdów o d.m.c. przekraczającej 3,5 tony (z wyjątkiem autobusów) wynosi 80 km/h na wszystkich drogach poza obszarem zabudowanym. Obowiązuje także tam, gdzie ustawiono znaki podwyższające dopuszczalną prędkość. Ograniczenie w obszarze zabudowanym to 50 km/h. Od kierowców wyjeżdżających z bocznych dróg (np. takich, które nie łączą miejscowości lub dzielnic bezpośrednio albo prowadzących przez tereny rolne lub leśne) oczekuje się jego przestrzegania, nawet jeżeli nie minęli informującego o nim znaku. Kwestia użycia opon zimowych nie została w szwajcarskim prawie uregulowana. Przepisy zobowiązują do poruszania się w taki sposób, by kierowca zachował kontrolę nad pojazdem. Instytucje zarządzające drogami Autobahnen-und SchnellstraßenFinanzierungs-Aktiengesellschaft (zarząd sieci dróg ekspresowych i autostrad) http://www.asfinag.at/ Andrzej Szczodrak Informacje/Poradniki na temat przepisów http://www.jusline.at/Strassenverkehrsordnung_%28StVO%29.html http://www.austria.info/us/basic-facts/getting-there-around/ austria-by-car/driving-regulations-in-austria https://www.ch.ch/en/how-behave-road-traffic/ Federal Roads Office (FEDRO) http://www.astra.admin.ch/org/index. html?lang=en https://www.ch.ch/en/winter-tyres/ http://www.astra.admin.ch/index.html?lang=en&download=NHzLpZeg7t,lnp6I0NTU042l2Z6ln1ad1IZn4Z2qZpnO2Yuq2Z6gpJCDdH12hGym162ep Ybg2c_JjKbNoKSn6A-- 21 Truck&Business Polska Zarządzanie transportem NIE BOIMY SIĘ PRACY NA WSCHODZIE Z Michałem Łagód, prezesem Trans-Rach Sp. z o.o., rozmawiamy o wyzwaniach z jakimi styka się firma transportowa, specjalizująca się w pracy na kierunkach wschodnich. ❚❚ Trans-Rach, jak wiele firm transportowych, zaczynał od jednej ciężarówki. Proszę opowiedzieć o początkach przedsiębiorstwa. Michał Łagód: Jak w wielu firmach rodzinnych wszystko zaczęło się od połączenia pasji do motoryzacji i sposobu na życie. W 1988 roku mój tato kupił pierwszy ciągnik siodłowy stając się zarazem jego kierowcą jeżdżąc przede wszystkim na trasach krajowych. Pierwszy na placu stanął STAR. Z czasem krok po kroku rodzice - już wtedy wspólnie – powiększali swój tabor. Stworzyli firmę nie mając do dyspozycji tylu rozwiązań telematycznych co dzisiaj. Mimo to udało im się samodzielnie prowadzić biuro, naprawiać usterki w samochodach, budować sieć kontaktów z kontrahentami oraz wygospodarować czas dla najbliższych. Podziwiam ich za to. W 2001 roku uzyskaliśmy licencję na transport międzynarodowy. To właśnie tych czasów sięgają początki naszej współpracy z kontrahentami ze Wschodu. ❚❚ W których latach dało się zauważyć wzrost tempa rozwo- ju firmy? Jak zmieniał się profil usług na przestrzeni lat? W 2008 roku dokupiliśmy 20 zestawów przestrzennych. Dzięki ciężkiej pracy, pasji i nieustannej wierze w swój potencjał udało nam się przetrwać kryzys, który dotknął branżę transportową. W 2011 roku do firmy dołączyła moja siostra, kilka lat później ja, mąż siostry i moja żona. Każdy z nas bazując na swoim wykształceniu i doświadczeniu wniósł 22 nową energię, pomysły do rodzinnego biznesu. Ważny dla nas okazał się również przełom 2014/2015 roku, kiedy to otworzyliśmy nowy oddział w Toruniu. Poszerzyliśmy nasz zespół o doświadczonych managerów i specjalistów z kraju, jak i zza granicy. Do naszego zespołu dołączyła również młoda, pełna zapału kadra, z którą dzielimy się naszą wiedzą. Bazując na doświadczeniu rodziców, potrafiliśmy umiejętnie przewidzieć nowe, nadchodzące tendencje. Zdywersyfikowaliśmy obszar naszego działania, otwierając się z sukcesem na Zachód. Wszystkie te doświadczenia bardzo pozytywnie wpłynęły na nasz rozwój. W miarę upływu czasu rozbudowaliśmy zasięg naszej działalności o doradztwo spedycyjne, rozliczanie czasu pracy kierowców, budowanie baz podwykonawców. ❚❚ Ile pojazdów posiadają Państwo obecnie? W jakiej są specyfikacji? Aktualnie posiadamy blisko 80 pojazdów, wśród których są zestawy przestrzenne o kubaturze 120m3 oraz ciągniki siodłowe z naczepami typu Standard. Wszystkie pojazdy przystosowane są do dalekich tras, nasze ciągniki spełniają normę Euro 5 i Euro 6. Każdego dnia przemierzamy nimi trasy od Francji po Daleki Wschód. Po każdej trasie samochód jest przeglądany przez naszych doświadczonych mechaników. Cały czas modernizujemy naszą flotę. Do końca pierwszego kwartału bieżącego roku na nasz plac trafią kolejne ciągniki i naczepy o zróżnicowanym typie zabudowy, w tym firanki. Zarządzanie transportem Truck&Business Polska Trans-Rach z dumą przypomina, że jest firmą rodzinną. ❚❚ Po jakie rozwiązania sięgają Państwo w celu optymalizacji działań transportowych? Posiłkujemy się systemami telematycznymi, jednak staramy się podchodzić do nich rozsądnie. Duży nacisk kładziemy na szkolenia i procedury wewnętrzne, które paradoksalnie w szerszym zasięgu ułatwiają nam codzienne funkcjonowanie. Dobrze wykwalifikowany i zgrany zespół to połowa sukcesu. Staramy się również wyeliminować nieładowne kilometry na naszych trasach optymalizując również w ten sposób łańcuch dostawy dostosowywany indywidualnie w oparciu o potrzeby naszych klientów. ❚❚ Współpracują Państwo z podwykonawcami. W jaki sposób Trans-Rach dba o to, aby zewnętrzni przewoźnicy spełniali standardy jakościowe? Cały czas rozszerzamy bazy naszych podwykonawców na poszczególne kierunki podpisując z nimi docelowo umowy o stałej współpracy. Nie korzystamy z usług przypadkowych przewoźników znalezionych w pośpiechu na giełdzie transportowej. Zapraszamy do współpracy doświadczonych przewoźników, wdrażając do codziennej działalności wcześniej wypracowane przez nas procedury wewnętrzne. Zdarza się, że w przypadku specjalnych grup towarów w mnogich zamówieniach, wysyłamy również naszych kierowców, którzy dzielą się swoim doświadczeniem z nowymi partnerami. Szkolą oni kierowców z innych firm jak należy wypełniać dokumenty, jakie są wymagania stawiane przez klientów. Każdy z naszych spedytorów jest przeszkolony pod kątem konkretnych grup klientów w trosce o ich indywidualne potrzeby. W przypadku sprzedaży konkretnych frachtów, nasi spedytorzy dbają o zabezpieczenie prawidłowej jakości usług świadczonych przez podwykonawców pozostając z nimi w stałym kontakcie i udzielając im szczegółowych instrukcji. Nie korzystamy z usług przypadkowych przewoźników znalezionych w pośpiechu na giełdzie transportowej. ❚❚ Czy łatwo jest pozyskiwać do współpracy przewoźników, proponując im wyjazdy na kierunki wschodnie? To zadanie nie należy do najłatwiejszych, ale czym byłaby praca bez codziennych wyzwań. A tak każdy dzień zaskakuje nas czymś innym, co sprawia, że branża transportowa jest tak fascynująca. ❚❚ Kierowcy firmy zdobywają medale i wyróżnienia IRU, co świadczy o ich wysokich kwalifikacjach. Czy firma dba o rozwój pracowników, wysyłając ich na szkolenia? Tak, to prawda. Możemy poszczycić się kilkoma wyróżnieniami wśród naszych kierowców. Zostali nagrodzeni za wieloletnią, rzetelną pracę i ponad milion bezkolizyjnie przejechanych kilometrów. Tylko nieliczni są w stanie spełnić takie wymagania. Dla nas to olbrzymi zaszczyt, że wśród nich są nasi kierowcy. To nagroda również dla nas i motywacja do dalszej współpracy, szkoleń i rozmów. Wiele z nich organizujemy wewnętrznie, jak na przykład z zakresu rozliczania i kontroli czasu pracy, czy też wszelkich zmian w prawie transportowym zarówno w Polsce, jak i za granicą. Część szkoleń, jak te z ecodrivingu, odbywa się poza firmą. ❚❚ Trans-Rach specjalizuje się w obsłudze kierunków wschodnich. Jakie wskazali by Państwo najbardziej charakterystyczne cechy prowadzenia operacji w tym rejonie? Praca z partnerami wschodnimi jest bardzo specyficzna. To nie tylko tysiące kilometrów do pokonania. To też bardzo dokładnie określone reguły współpracy, obiegu dokumentów, procedur. Posiadamy bardzo duże doświadczenie w obrocie dokumentów celnych i w sferze prawa międzynarodowego, co wyróżnia nas spośród innych firm. Nie boimy się tego, a codzienne śledzenie i zgłębianie zmian w prawie rosyjskim stało się dla nas całkowicie naturalne. Długie kolejki na granicach, szczegółowe kontrole na urzędach celnych za granicą nie są dla zagwozdką. Wiemy jak funkcjonować w sferze transportu na kierunkach wschodnich. Jesteśmy rozpoznawalni i doceniani za swoją pracę. Do pozytywów współpracy z Rosjanami można zaliczyć ich otwarte usposobienie. Paradoksalnie jest między nami wiele podobieństw. W końcu to Słowianie, tak jak i my Polacy. Do pozytywów współpracy z Rosjanami można zaliczyć ich otwarte usposobienie. Paradoksalnie jest między nami wiele podobieństw. ❚❚ Na początku tego roku musiał Państwa dotknąć spór z Rosją o zezwolenia. Jak z perspektywy przewoźnika wyglądały te niepewne, pierwsze tygodnie roku? Trzeba otwarcie przyznać, że to ciężka sytuacja. To nie tylko zamknięcie dostępu do rynków azjatyckich, lecz także niemoc w wywiązaniu z kontraktów, czy też duże ilości wolnych samochodów szturmujących kierunki zachodnie. Obniżone stawki, wzmożona konkurencyjność, nowy system poboru opłat drogowych Platon w Rosji i problemy z nim związane, które napotkać można było już przy samej rejestracji firmy. To tylko niektóre z dylematów. Nam udało się stawić czoła tym problemom. Znacznie wcześniej podjęliśmy stosowne 23 Truck&Business Polska Zarządzanie transportem kroki mające na celu zdywersyfikowanie obszaru naszej działalności i zabezpieczenie się na niektóre ewentualności i prognozowane załamania rynku. ❚❚ Problem z Rosją pojawia się regularnie, ale czy w tym roku sytuacja była wyjątkowo poważna? Tak, ponieważ w tym roku nie był to jedynie chwilowy zastój związany z początkiem roku. Zmiany tak naprawdę zaczęły się już w lutym 2015 r., kiedy to w Rosji wydana została ustawa federalna o kontroli przewozów międzynarodowych oraz dodatkowe rozporządzenia do tejże ustawy. Zmieniły one dotychczasowe ustalenia obowiązując w sferze transportu międzynarodowego. Duże zamieszanie powstało także z końcem grudnia ubiegłego roku po wejściu w życie nowych przepisów wykonawczych. Nadały one nowy sens pojęciu przewozu na rzecz kraju trzeciego, a strona rosyjska rozciągnęła je również na towary produkowane w Polsce przez firmy zagraniczne. Problem ten jest jednak jeszcze bardziej złożony. Brak porozumienia pomiędzy krajami powoduje, że zabroniony jest również tranzyt na ich terenie. Dodatkowo strona rosyjska domagała się, aby wykonywanie transportów odbywało się w oparciu o pozwolenia na kraje trzecie, których wydawanie jest bardzo mocno ograniczone. Podczas negocjacji w pierwszej kolejności, konieczne jest określenie zasad, na jakich mają być wykonywane przewozy w ramach transportu drogowego. Strony polska i rosyjska spotykały się już kilkukrotnie. Pierwsze tygodnie lutego okazały się całkowicie martwe dla współpracy polsko-rosyjskiej. Polskie ciężarówki miały prawo wjechać na terytorium FR do północy 31.01.2016 r. W drugiej połowie lutego 2016 po negocjacjach oba kraje wymieniły się pulą 20 000 zezwoleń. Polska otrzymała 10 000 zezwoleń dwustronnych i tranzytowych oraz taką samą ich liczbę na trasach Rosja - kraje trzecie. Pozwolenia z tej puli tracą ważność w połowie kwietnia. Strona rosyjska została zobowiązana do dokonania zmian w rozporządzeniach do ustawy nr 362 do 15 kwietnia 2016 roku. Już teraz przewoźnikom brak pozwoleń. Co będzie dalej? Nie do końca wiadomo. My jednak wyrażamy głęboką nadzieję na pozytywne zakończenie tej sprawy dla obu stron. Wszystkie pojazdy w firmie spełniają normę Euro 5 i Euro 6. 24 ❚❚ Ponieważ rozpoczęli Państwo ekspansję na kierunki za- chodnie, Trans-Rach styka się również z ograniczeniami, z którymi Polscy przewoźnicy muszą sobie radzić w tym rejonie. Które problemy są trudniejsze do pokonania – wschodnie czy zachodnie? Problemy Europy Wschodniej i Zachodniej wymagają innego podejścia. Jedne i drugie nie są łatwe, natomiast przy odpowiednim postępowaniu są one oczywiście do rozwiązania. Mamy ogromne doświadczenie na Wschodzie jeżeli chodzi i przewóz, dokumentację i z tym nie mamy większego kłopotu. Natomiast na zachodzie uczymy się postępowania, problemy są bardziej sformalizowane, ale zarazem więcej jest dostępnych informacji. Po odpowiedniej analizie poradzenie sobie ze wszystkim też nie stanowi większego problemu. ❚❚ Zapowiadają Państwo inwestycje w rozwój przewozów drobnicowych oraz powierzchnie magazynowe. Czy ten kierunek działania jest nieodzowny dla poprawy konkurencyjności firmy transportowej? Nie jest nieodzowny. Pozwala jednak w szerszym stopniu wyjść naprzeciw oczekiwaniom naszych klientów i rynku. Optymalizacja łańcucha dostaw, rezygnacja z typowych powierzchni magazynowych na rzecz magazynów buforowych, outsourcing usług, dostawy just in time oraz elastyczność w reagowaniu na potrzeby klienta, w tym przesyłki LTL. - Wszystkie te aspekty zdecydowanie podnoszą konkurencyjność oferty operatora logistycznego takiego jak Trans-Rach. ❚❚ Chwalicie się Państwo, że nie ma takiego miejsca, do któ- rego nie dojeżdżacie. Jakie było najodleglejsze miejsce, do którego Trans-Rach organizował transport? Kilka lat temu jeździliśmy do Kraju Krasnojarskiego wchodzącego w skład Syberyjskiego Okręgu Federalnego Rosji. Byliśmy między innymi w Irkucku i Krasnojarsku. To są naprawdę dalekie trasy. Nasi kierowcy borykali się z nagłym i intensywnym wahaniem klimatu, czy też zmianą czasu. Jako że dotychczas zatrudniamy tylko polskich kierowców, wszyscy posługują się językiem rosyjskim. Teraz jeździmy do Kazachstanu. Co dalej? Czas pokaże. Czekamy cały czas na nowe wyzwania. Rozmawiał Witold Zygmunt IT Truck&Business Polska LINK OPTYMALIZUJE WYDAJNOŚĆ FLOTY ROZWIĄZANIAMI TELEMATYCZNYMI TRIMBLE LINK od 26 lat dostarcza najwyższej jakości usługi w zakresie transportu i spedycji. Wśród kluczowych klientów firmy znajdują się przede wszystkim międzynarodowe koncerny. Bazy ulokowane w Gliwicach, Łodzi, Wrocławiu i Poznaniu oraz w Belgii stanowią strategiczne punkty zarówno w transporcie międzynarodowym, jak i krajowym. W spółpraca LINK i Trimble Transport & Logistic rozpoczęła się w 2009 roku i jest kontynuowana do chwili obecnej. - Trudno obecnie wyobrazić sobie prowadzenie przedsiębiorstwa bez narzędzi informatycznych wspomagających zarządzanie – mówi Paweł Moder, dyrektor i członek zarządu LINK Sp. z o.o. - Rosnące wymagania rynku i konkurencja wymagają korzystania z rozwiązań, które pozwalają na efektywne planowanie, raportowanie oraz kontrolowanie pracy floty. Zaawansowana integracja systemu zarządzania transportem (TMS) z nowoczesnym systemem telematycznym Trimble T&L pozwala na osiągnięcie efektu synergii, który zmienia sposób zarządzania firmą i wpływa na wysoką jakość oferowanych usług. ?? Nowoczesna flota i oprogramowanie drogą do optymalizacji Firma LINK stawia na nowoczesną flotę i zaawansowane oprogramowanie IT. Średni wiek każdego z pojazdów to zaledwie 18 miesięcy. Pojazdy wymieniane są maksymalnie po 3 latach. Dzięki tej praktyce klienci LINK uzyskują istotną gwarancję niezawodności, która eliminuje nieoczekiwane przestoje, a także zwiększa bezpieczeństwo i jakość przewozu ładunków. Dodatkowo połączenie innowacyjności systemu IT firmy LINK i wdrożone procedury obsługi, mogą udoskonalić proces realizacji każdego zlecenia. - Dzięki takiej strategii systematycznie podnosimy efektywność i optymalizujemy procesy operacyjne – podsumował Paweł Moder. ?? Otwarta architektura systemu - większa wydajność Sięgając do początków współpracy z Trimble, podczas etapu wyboru systemu telematycznego decydujące były możliwości dostosowywania go do specyfiki działań operacyjnych. Bardzo istotna była również otwartość na zmiany konfiguracyjne, to jeden z czynników, który zadecydował o kontynuacji współpracy – rozwiązanie CarCube z modułową i skalowalną architekturą. Elastyczność rozwiązania pozwala na rozwinięcie procesu biznesowego LINK wraz ze zmieniającymi się wymaganiami czasowymi. - Dzięki takim parametrom system telematyczny może rozwijać się wraz z potrzebami firmy i rynku. Co ważne, może być także płynnie zintegrowany z nowymi aplikacjami stosowanymi w przedsiębiorstwie. CarCube wyraźnie wygrywa z konkurencją dzięki innowacyjnym funkcjom, otwartości systemu i serwisowi posprzedażowemu – powiedział Dariusz Szelerski, kierownik sekcji IT w LINK sp. z o.o. Zaawansowane oprogramowanie pozwala firmie LINK na efektywne planowanie i monitorowanie poprzez zastosowanie wielu funkcjonalności m.in. skanowania dokumentów bezpośrednio z kabiny ciężarówki, aplikacji dyspozytorskiej FleetCockpit, czy RDT, które umożliwia pobieranie danych karty kierowcy czy tachografu wprost z kabiny ciągnika. Rozwiązanie CarCube gwarantuje pełną, zaawansowaną integrację z back office’em z możliwością generowania różnorodnych raportów, ułatwiających kontroling i zarządzanie, jak również błyskawiczną reakcję w przypadku wystąpienia nieprawidłowości. ?? Identyfikacja naczep z ciągnikiem Obecnie wszystkie spośród ok. 300 ciągników są wyposażone w komputery pokładowe CarCube i sukcesywnie są one montowane w nowych pojazdach. Dzięki systemowi identyfikacji naczep kierowcy i personel back office dokładnie wiedzą, które przyczepy powinny być połączone z danym ciągnikiem. Jeśli numer naczepy został podany w zleceniu, CarCube zweryfikuje, czy podpięta została właściwa naczepa a ewentualna pomyłka może zostać skorygowana, zanim pojazd opuści bazę. - Rozwiązania Trimble pozwalają na efektywniejsze planowanie i zarządzanie całym parkiem transportowym naszej firmy, czyli około 300 ciągnikami siodłowymi i ok. 500 naczepami typu MEGA – powiedział Dariusz Szelerski. ?? Obsługa posprzedażowa - Pakiet Premium Firma LINK, świadcząc dla swoich klientów usługi na bardzo wysokim poziomie, musi bazować na sprawdzonych partnerach, którzy są w stanie także zapewnić serwis najwyższej jakości. - Takim partnerem jest Trimble Transport & Logistic. Jakość świadczonych usług gwarancyjnych jest na bardzo wysokim poziomie. Cenimy również partnerską współpracę oraz szybką reakcję na nasze rosnące potrzeby ze strony Trimble - powiedział Dariusz Szelerski, kierownik sekcji IT LINK. - Zapewniamy firmie LINK dedykowany jej Pakiet Premium, polegający na świadczeniu 24-godzinnego mobilnego serwisu oraz usług montażowych w każdym miejscu w Polsce – dodaje Krzysztof Pusłowski z Trimble Transport & Logistics. Funkcjonalność CarCube oraz serwis posprzedażowy oznacza wybór niezawodności, wysokiej jakości, innowacyjności i mocnego wsparcia merytoryczno-serwisowego, a to z kolei wpływa na rozwój i konkurencyjność firmy LINK. Lila Strojny LINK Sp. z o.o. - informacje Liczba zatrudnionych 600 Flota ponad 300 ciągników siodłowych i ok. 500 naczep typu MEGA Działalność transport całopojazdowy FTL i LTL na terenie Europy • transport krajowy FTL • logistyka kontraktowa • dostawy just-in-time Specjalizacje geograficzne Wielka Brytania, Belgia, Holandia, Francja, Niemcy, Czechy, Polska Rozwiązanie • komputer pokładowy • CarCube • FleetWorks • FleetCockpit Strona WWW www.linktransport.eu 25 Truck&Business Polska Finanse UMIARKOWANY OPTYMIZM Mijający rok był niezwykle ważny z punktu widzenia kondycji finansowej branży transportowej, gdyż przyniósł wprowadzenie w życie ustawy o płacy minimalnej MiLoG w Niemczech. Jak wpłynęła ona na rynek leasingu? Czego mogą spodziewać się firmy transportowe w najbliższych latach? R ok 2015 był szóstym z kolei rokiem, w którym branża leasingu odnotowała wzrost, a także okresem rekordowym biorąc pod uwagę całą 20-letnią historię tej zewnętrznej formy finansowania w Polsce. Jak podaje Związku Polskiego Leasingu, firmy leasingowe sfinansowały w minionym roku zakup aktywów na rekordową kwotę blisko 50 mld zł, co stanowi progres w wysokości 16,3 procent w porównaniu do 2014 roku. Jednym z kluczowych elementów struktury finansowania leasingiem okazał się udział transportu ciężkiego, który wyniósł 29 procent i stanowił trzecią siłę po sektorze pojazdów lekkich oraz maszyn. Biorąc pod uwagę zmianę rok do rok, branża transportu ciężkiego urosła o 18 procent, osiągając dynamikę wzrostu przewyższającą trend ogólnorynkowy. ?? Największa dynamika rozwoju Analizując wyniki branży leasingowej w segmencie transportu ciężkiego należy zwrócić uwagę na całkowitą wartość sfinansowanych ciągników siodłowych, która wyniosła prawie 6,7 mld zł, a więc o 30 procent więcej aniżeli w roku 2014. Zatem wspomniana grupa pojazdów osiągnęła 50 procent udział w strukturze przedmiotowej rynku transportu ciężkiego. Na bardzo dobry wynik składa się także wzrost cen pojazdów, wynikający chociażby z konieczności spełnienia przez silniki restrykcyjnych norm emisji spalin. Drugą siłą transportu ciężkiego w 2015 był segment naczep i przyczep, który zamknął okres z aktywami sfinansowanymi na Leasing to popularny sposób finansowania zakupów w transporcie drogowym. 26 kwotę 2,7 mld zł, poprawiając w ten sposób wynik sprzed roku o 18,3 procent. Mniejszą dynamiką wzrostu (9,2 procent) mogą pochwalić się natomiast pojazdy ciężarowe o d.m.c. powyżej 3,5t. Wartość zawartych z branżą leasingową umów na ich finansowanie przekroczyła sumę 2 mld zł. ?? MiLoG (nie) taki straszny? Według GUS Niemcy stanowią najczęstszy kierunek przewozów międzynarodowych w Polsce. Dlatego restrykcyjne wymogi administracyjno-płacowe i biurokratyczne wynikające z ustawy MiLoG popsuły nastroje wielu firm transportowych, szczególnie, że niemieckie prawo przewidziało kary sięgające pół miliona euro za łamanie jej założeń. Czy jednak wprowadzenie płacy minimalnej przerodziło się w realne zagrożenie dla polskich przewoźników realizujących zlecenia na terenie naszych zachodnich sąsiadów? - W krótkim okresie czasu, wpływ MiLoG-a w Niemczech, czy ustawy Macrona we Francji będą miały negatywny wpływ na rynek - obniżenie realnej marży firm transportowych. Patrząc jednak na wyniki finansowe na przestrzeni 2015 roku, a więc pierwszego pełnego okresu obowiązywania ustawy MiLoG, jakość płatności przewoźników uległa poprawie, jeśli chodzi o regulację zobowiązań wynikających z umów leasingowych. Stanowi to pochodną tempa rozwoju rynku ciągników siodłowych oraz naczep, który rósł szybciej w porównaniu do całego rynku leasingu. Trend ten udało się zachować mimo wpływu wszystkich negatywnych czynników związanych z obciążeniami finansowymi i administracyjno-prawnymi, wynikającymi z wprowadzonych działań protekcjonistycznych tłumaczy Wojciech Rybak, prezes Millennium Leasing. ?? Zmiany w strukturze należności Skupiając się na wątku zmian w stanie umów oraz należności na przestrzeni ostatnich dwóch lat można zauważyć tendencje prorozwojowe. Związek Leasingu Polskiego w swoim raporcie podsumowującym ustalił, że liczba umów zawartych z przedsiębiorcami branży transportowej w 2015 roku wzrosła w porównaniu do roku wcześniejszego o 16 procent. O 20 procent zwiększyła się natomiast liczba firm przewozowych korzystających z usług branży leasingowej. Co jednak najważniejsze, analiza bilansów firm leasingowych wskazała na zmniejszenie udziału należności przeterminowanych w należnościach ogółem. Wartość wskaźnika spadła z 1,47 procent w roku 2014 do 1,09 procent w roku minionym, co oznacza poprawę o 1/4. Rysunek 1. Źródło: opracowanie własne na podstawie raportu ZPL, „Wyniki branży leasingowej za rok 2015” Finanse Warto także zauważyć, że trend ten utrzymywał się zarówno dla należności krótko-, jak i długoterminowych. Polskie firmy transportowe, poprawiając terminowość spłat rat leasingowych, dały wyraz swoim zdolnościom do efektywnego gospodarowania i rozwoju, pomimo oddziaływania nowych, niekorzystnych czynników zewnętrznych. - Polscy przewoźnicy przez wiele lat funkcjonowania pokazali tak wysokie zdolności przystosowawcze, że z pewnością utrzymają pozycję konkurencyjną na rynku. Wskazując na przewagi polskiego rynku należy zwrócić się w kierunku kosztów pracy, których udział w łącznych kosztach firmy transportowej jest diametralnie mniejszy w porównaniu do przewoźników z Niemiec. Wychodząc nawet z założenia hipotetycznej równości tych wartości, niemieccy przewoźnicy nie byliby w stanie przejąć całej pracy, którą świadczą nasze przedsiębiorstwa. W dłuższej perspektywie patrząc na zdolności do przetrwania firm z kraju nad Wisłą, nie widać na horyzoncie poważnych zagrożeń dla branży - uspokaja Wojciech Rybak, prezes zarządu Millennium Leasing. ?? Technologia ratunkiem? Wspomniane diametralne różnice w udziale kosztów płac między przewoźnikami z Polski, a innych krajów wspólnoty ukazuje raport firmy Deloitte, pt. „Dokąd zmierza rynek europejski?”. Przytacza on dane Komisji Europejskiej, z których wynika, że w przypadku polskich firm transportowych, udział płac w kosztach ogółem oscyluje w granicach 20 procent. Dla Niemiec odsetek ten jest ponad dwukrotnie wyższy i wynosi 48 procent. Rekordzistami pod tym względem są jednak przewoźnicy z Danii, którzy ponad 56 procent poniesionych kosztów przeznaczają na wydatki związane z utrzymaniem pracowników. W jaki sposób więc rynek będzie próbował się dostosować w przyszłości do rosnących kosztów pracy? - Administracyjny wzrost kosztów pracownika spowoduje z pewnością większy nacisk na rozwiązania ograniczające ich rolę. W przypadku kierowców będzie to oznaczać dynamizację badań nad pojazdami autonomicznymi. Przeregulowanie każdego rynku wpływa bowiem na pojawienie się działań dostosowawczych, a w tym przypadku postęp technologiczny wydaje się najbardziej efektywnym kierunkiem rozwoju - sonduje Wojciech Rybak, prezes zarządu Millennium Leasing. ?? Rola usług dodatkowych Zmieniający się rynek, a wraz z nim, oczekiwania firm transportowych zostają odzwierciedlone w ofercie przedsiębiorstw leasingowych. Wiele trendów w branży znajduje również swoje źródło w podatnym na nowości flotowe segmencie aut osobowych i dostawczych. - Patrząc z perspektywy firmy leasingowej, niezmienne pozostaje pełnienie przez nas roli dostarczyciela aktywów produkcyjnych, co oznacza nabycie i oddanie sprzętu w użytkowanie leasingobiorcom. Rośnie natomiast rola wszystkich usług dodatkowych, które oferujemy naszym klientom razem z możliwością użytkowania sprzętu. Są to przede wszystkim ubezpieczenia, serwis, czy likwidacja szkód na obszarze Polski. Kwestią czasu wydaje się także zapewnienie dostępności usług serwisowych świadczonych poza granicami naszego kraju - wymienia Wojciech Rybak z Millennium Leasing. Truck&Business Polska Uniknąć ograniczeń Agata Derlatka, menedżer rynku pojazdów ciężarowych w EFL - Większość operatorów finansowych stara się globalnie obsłużyć klienta. Zatem umowa leasingowa jest już powoli jedynie bazą do pozostałych usług. Coraz więcej firm zaczyna pytać i korzystać z usług wynajmu. Jednak ta usługa jest obarczona dużym ryzykiem przeszacowania wartości końcowej, stąd większość podmiotów leasingowych do tego produktu podchodzi w bardzo ostrożny sposób. Koszt finansowania jest zawsze pierwszym tematem poruszanym podczas negocjacji. Jednak jak wskazują nasze badania prowadzone wśród klientów, którzy zawarli z nami umowę, o ich wyborze zdecydowało także ceny obsługi posprzedażowej, koszty ubezpieczeń, czas w jakim umowa może zostać rozwiązana w momencie braku spłaty rat, możliwość wykupu sprzętu przez dostawcę po okresie leasingu. Analitycy przewidują, że rok 2016 będzie kolejnym okresem dynamicznego rozwoju rynku leasingu pojazdów ciężarowych. EFL planuje dynamikę na poziomie 13 procent, co powinno zostać osiągnięte, naturalnie przy braku niespodzianych ograniczeń np. z państw UE lub kierunków wschodnich. Ubiegłoroczne zamieszanie wokół niemieckiej ustawy o płacy minimalnej czy rosyjskiego embarga na polskie produkty pokazały, że branża transportowa potrafi radzić sobie z problemami. Dlatego również obecny spór z Rosją dotyczący limitów zezwoleń, raczej nie powinien zachwiać podstawami polskiej branży transportowej. Choć nie można wykluczyć pewnych skutków tej sytuacji, bo Polska (wg. danych Eurostatu) jest liderem w całej UE pod względem wielkości przewozów na trasach powyżej 2000 kilometrów, czyli właśnie do Rosji lub tranzytem przez nią do państw azjatyckich. Optymistyczny realizm Łukasz Kozioł, menedżer produktu w Banku BPH - Rok 2016 powinien być umiarkowanie dobry dla firm transportowych – dane historyczne rzeczywiście stanowią dobrą bazę i punkt wyjścia do dalszych wzrostów, zbliżonych do ubiegłorocznych. Na rynek trzeba jednak patrzeć obiektywnie, dostrzegając nie tylko pozytywy, ale też potencjalne zagrożenia czy ryzyka. Do tych pierwszych zaliczyć można z pewnością wyraźną tendencję wzrostową w roku 2015 zamówień firm specjalizujących się w transporcie ciężkim, leasingu pojazdów ciężarowych i naczep. Taka dynamika może świadczyć o dobrej kondycji rynku i pozytywnym nastawieniu przedsiębiorstw. Dobre nastroje widać wśród przedsiębiorstw działających nie tylko w Polsce, ale też zdobywających zlecenia na rynkach unijnych. Wsparcie inwestycji kredytami z gwarancjami BGK oraz nowa perspektywa budżetowa środków UE to kolejne pozytywne bodźce, które mają szansę wpłynąć na wzrost leasingu pojazdów transportu ciężkiego. Warto też zauważyć, że branża dobrze poradziła sobie z ograniczeniami wynikającymi z ustawy o płacy minimalnej wprowadzonej w Niemczech czy z tzw. ustawą Macrona we Francji. Do ryzyk zaliczyć natomiast należy wyraźnie schładzanie gospodarki chińskiej, spadek zamówień na rynku niemieckim, a także bardziej restrykcyjną politykę fiskalną, która może dotknąć firmy transportowe. Nie bez znaczenia jest też wciąż niezamknięta kwestia pozwoleń transportowych Federacji Rosyjskiej. Dobrych danych rynkowych i pozytywów jest więcej, dlatego w naszej ocenie wzrost na poziomie 17 proc. jest założeniem realistycznym. 27 Truck&Business Polska Wydarzenia Szansa dla wynajmu Małgorzata Terlecka-Urbanik, dyrektor Departamentu Transportu i Maszyn Budowlanych Idea Leasing. - W 2015 roku przedsiębiorcy z sektora TSL potwierdzili po raz kolejny, że branża jest niezwykle elastyczna i odporna na zmienność czynników zewnętrznych mających wpływ na prowadzenie biznesu. Transportowcy doskonale potrafią odnaleźć się w realiach europejskich rynków i reagować na zachodzące na nich zmiany. Miniony rok był dla przewoźników owocny, co sprzyjało inwestycjom i korzystnie wpłynęło także na większe zainteresowanie ofertą całej branży leasingowej. Optymizm transportowców potwierdzają też dane dotyczące rejestracji samochodów ciężarowych, gdzie odnotowano przyrost o ponad jedną czwartą r/r, trudno jednak przewidywać, że ta tendencja zostanie utrzymana przez cały rok. Główną formą finansowania taboru pozostaje leasing, ale z roku na rok w branży TSL rośnie zainteresowanie także alternatywnymi produktami. Wśród przedsiębiorców planujących rozbudowę floty rośnie świadomość dostępnych rozwiązań, a oferta rynkowa staje się coraz bardziej rozbudowana i dopasowana do ich potrzeb. Coraz więcej firm leasingowych poszerza wachlarz oferty o alternatywne do leasingu formy inwestycji – nie tylko pożyczkę, ale też najem i wynajem długoterminowy, które jeszcze kilka lat temu były rzadkością. Zainteresowanie pozyskaniem nowego taboru byłoby jeszcze większe, gdyby nie wprowadzenie w Niemczech ustawy MiLoG czy problemy w Europie Wschodniej. Ostrożny optymizm wynikał głównie z rosnącego eksportu do strefy euro oraz stabilnego wzrostu gospodarczego w Polsce i rosnącego popytu krajowego. Przełożyło się to na zwiększone inwestycje - głównie jednak w odnawianie taboru, a nie jego powiększanie. Z jednej strony konieczność zachowania ciągłości przewozów, z drugiej natomiast niepewność sytuacji w Europie, wynikająca z informacji o możliwym ograniczeniu strefy Schengen i zwiększeniu kontroli granicznej z uwagi na napływ imigrantów, powodują ostrożność inwestycyjną. Dlatego coraz większym zainteresowaniem cieszy się wynajmem długoterminowy, pozwalający na pozyskiwanie taboru na krótszy okres. Choć w Polsce ta forma finansowania nie jest jeszcze tak powszechna, jak w krajach zachodnich, to coraz więcej przedsiębiorców dostrzega, że własność nie zawsze idzie w parze z optymalizacją kosztów. Odsetek osób reprezentujących ten pogląd przeważnie rośnie wraz z wielkością firmy. Branża cały czas ma duży potencjał do dalszego rozwoju w 2016 roku, ale kluczowym czynnikiem wydaje się być sytuacja w Eurolandzie - jeśli kurs euro znów zacząłby szybować w górę, miałoby to bezpośredni, negatywny wpływ na rynek TSL. Z drugiej strony, do dalszego optymizmu zachęcają wyniki z kraju i wzrost PKB szacowany na najbliższe lata na poziomie niemal czterech procent. pracy. Leasing staje się więc usługą finansową służącą użytkowaniu, a nie zakupowi. Warto także zwrócić uwagę na niezmienność średniej wartości udziału klienta, który utrzymuje się na poziomie około 10 procent. Funkcja wkładu własnego traktowana jest jako próg wejścia, a więc czynnik ograniczający ryzyko finansującego - tłumaczy Wojciech Rybak z Millennium Leasing. Warto także zauważyć, że między rynkiem pojazdów ciężkich i lekkich dochodzi do wzajemnej adaptacji dotychczas wdrożonych nowości i technologii. Wprowadzenie nowych rozwiązań i kanałów dystrybucji aktywów wydaje się więc kwestią czasu. - Przy flotach pojazdów o d.m.c. do 3,5 t, obserwujemy pojawianie się tzw. flot poleasingowych, czyli pojazdów, które wracają na rynek wtórny i są zagospodarowywane przez firmy z branży CFM. Jest więc kwestią czasu, aż trend ten znajdzie także odzwierciedlenie w segmencie pojazdów ciężkich - przewiduje Wojciech Rybak, prezes zarządu Millennium Leasing. ?? Przyszłość w barwach leasingu Zarówno branża finansowa, jak i rynek transportu drogowego są mocno skorelowane z otoczeniem makroekonomicznym. Prognozy dla Polski na rok 2016 mają optymistyczny wydźwięk, głównie za sprawą utrzymania dynamiki najważniejszego miernika kondycji gospodarki, a więc PKB, którego wzrost szacuje się na 3,6 procent. W tempie przewyższającym rynek będą rosnąć również inwestycje, produkcja przemysłowa oraz eksport i inwestycje prywatne. Cała branża leasingu według szacunków ma natomiast rozwinąć się o 14 procent. Rolę rynkowego motoru napędowego wciąż pełnić będzie segment finansowania pojazdów (15,9 procent), a największą dynamikę przyrostu spośród poszczególnych grup mają osiągnąć pojazdy związane z transportem ciężkim (16,9 procent). Dobre nastroje w branży przewozu ładunków będą utrzymywać się przede wszystkim za sprawą wzrostu eksportu oraz konsumpcji krajowej. - Reprezentujemy około 90 procent rynku biorąc pod uwagę wartość zawieranych kontraktów leasingowych. W przypadku kryterium ilości - odsetek jest mniejszy, co wynika chociażby z faktu istnienia wielu firm mających w ewidencji wpis o działalności leasingowej, a prowadzących ją często tylko na potrzeby grup kapitałowych. Część podmiotów nie może także należeć do związku z uwagi na przyjęty ład korporacyjny, który uniemożliwia udostępnianie raportów z prowadzonej działalności. Mając na uwadze stworzenie zdrowej i dynamicznie rozszerzającej się społeczności biznesowej leasingu, dyskutujemy o tym, aby do stowarzyszenia mogły dołączyć także inne podmioty współpracujące z firmami na rynku finansowym - powiedział Andrzej Sugajski, dyrektor ZPL. Paweł Szyszka ?? Przenoszenie ryzyka Nowości produktowe wprowadzane przez firmy leasingowe mają więc charakter uzupełniający, co związane jest z procesem finansowania i charakterem umowy o leasing. Pewne pole w uelastycznieniu oferty pojawia się jednak w zakresie kwot wykupu. - Drugą zmianą, którą obserwujemy jest przenoszenie ryzyka zmian wartości przedmiotu leasingu w czasie na finansującego poprzez wzrost wartości wykupu. Firmy transportowe przestają traktować pojazd jako część składnika majątku, ale jako narzędzie 28 Rysunek 2 źródło: opracowanie własne „Wyniki branży leasingowej za rok 2015” na podstawie raportu ZPL, Docieraj do swoich klientów za pomocą treści Wykorzystaj siłę content marketingu Dotarcie do firm produkcyjnych, handlowych i logistycznych jest łatwe i niedrogie Zarejestruj swoją firmę na www.log24.pl Zamów inteligentną wizytówkę firmy www.log24.pl Truck&Business Polska Zarządzanie transportem Kompleksowe rozwiązania zdominują rynek Marcin Tomaszewski, szef sprzedaży Truck & Bus w MAN Financial Services - Początek roku w segmencie samochodów ciężarowych był dużo lepszy niż wskazywały wcześniejsze prognozy. 40-procentowy wzrost sprzedaży tych pojazdów w lutym 2016 roku w porównaniu do lutego ubiegłego roku, wskazuje na dynamiczny rozwój branży transportowej. Zaowocuje to na pewno wzmożoną aktywnością firm leasingowych, ponieważ zdecydowana większość kontraktów jest finansowana właśnie leasingiem. Przewoźnicy będą się jednak musieli liczyć z podwyżkami, ze względu na ostatnie zmiany w przepisach (w tym nowy podatek bankowy), które przełożą się na koszty finansowania i ubezpieczeń. W ostatnich latach zmiany widoczne są nie tylko na rynku, ale przede wszystkim w świadomości klientów. W procesie decyzyjnym coraz mniejszą rolę odgrywa sama cena samochodu, natomiast zyskuje całkowity koszt posiadania i eksploatacji floty oraz zapewnienie firmie stałej mobilności. Musimy więc dostarczyć klientom gotowy do jazdy, ubezpieczony pojazd, z kontraktem serwisowym i pełną gwarancją. Moim zdaniem, w najbliższym czasie to właśnie kompleksowe rozwiązania – łączące sprzedaż, finansowanie i obsługę pojazdów – zdominują oferty leasingodawców. Dobry okres dla firm leasingowych nie wynika tylko z rozwoju oferty i koniunktury rynkowej, ale i ze zmian u samych przewoźników. Coraz częściej w firmach transportowych „kierownicę” przejmuje młode pokolenie, które zakup rozpatruje w kategoriach TCO. Traktuje więc samochód jak narzędzie, a nie inwestycję. Sposób myślenia o flocie transportowej, oparty przede wszystkim na używaniu a nie posiadaniu pojazdów, stwarza dobre warunki dla aktywności firm leasingowych. MiLoG nie osłabia polskich firm transportowych, ponieważ są na to przygotowane. Co więcej, dla wielu z nich jest to dobre i wyczekiwane rozwiązanie, bo rynkową rywalizację wygrywają bardziej efektywni i nowocześniejsi przedsiębiorcy. Mówiąc o czynnikach, które w ostatnim czasie miały realny wpływ na polski rynek transportowy, nie można pominąć osłabienia złotego wobec euro czy spadków kosztów paliwa. Przedsiębiorcy bardziej optymistycznie patrzą więc na biznes i notują wzrost poziomu rentowności. Przy rosnącej podaży usług transportowych mniej pozytywnym zjawiskiem jest jednak spadająca cena i ilość frachtów. Polskie firmy transportowe potrafią rozwiązywać problemy. 30 Kosztowny tydzień przestoju Piotr Warmuła, dyrektor sprzedaży ds. rynków strategicznych Raiffeisen Leasing - Oferta finansowania pojazdów ciężarowych ulega przeobrażeniom już od dłuższego czasu. Jesteśmy w okresie przejściowym pomiędzy postrzeganiem leasingu jako alternatywy do kredytu a traktowaniem go jako jednego z wariantów najmu. Nasi klienci coraz częściej wybierają harmonogramy z niską wpłatą własną, krótkim okresem finansowania (minimum 36 miesięcy dla ciągnika siodłowego) i wysokim wykupem – najczęściej gwarantowanym przez producentów. W ten sposób znacznie minimalizują ryzyko związane z finansowaniem pojazdów, obniżając miesięczne obciążenia leasingiem. Kierunek ten zapewne zostanie utrzymany i udział najmu lub leasingu z wysokimi wartościami końcowymi będzie rósł. Dodatkowo wzrośnie udział kompleksowej usługi dostarczanej przez leasingodawców, obejmującej swoim zakresem nie tylko finansowanie i ubezpieczenia, ale także podatek drogowy, przedłużoną gwarancję czy pakiet serwisowy na cały okres trwania umowy leasingu. Wysoki kurs euro, niskie koszty paliwa oraz niskie stopy procentowe sprawiają, że firmy chętnie inwestują w odnowienie i rozwój swojej floty. Ma to również odzwierciedlenie w wynikach sprzedaży firm leasingowych. Dodatkowo na plus działa niski koszt ryzyka w segmencie pojazdów ciężarowych, będący pochodną dobrej sytuacji ekonomicznej w Polsce i w Niemczech, które są naszym głównym partnerem handlowym. Z drugiej strony kraje odczuwające konkurencję polskich firm transportowych, starają się za wszelką cenę chronić swoje własne rynki. Wprowadzone w Niemczech i we Francji ustawy z założenia nie miały dotyczyć firm transportowych - ograniczenia na tę branżę zostały nałożone nieco później. Mają one jednak, podobnie jak sytuacja na linii Polska-Rosja, istotny wpływ na inwestycje przedsiębiorców w kolejne pojazdy. O ile sytuacja za zachodnią granicą jest raczej zagrożeniem, do którego firmy już się przyzwyczaiły i potrafią z nim żyć, o tyle zawirowania na wschodniej granicy już bezpośrednio odbiły się na sytuacji finansowej firm wykonujących przewozy w tym kierunku. Według naszych wyliczeń, tydzień przestoju jednego pojazdu oznacza konkretne straty, które firma będzie musiała „odpracowywać” nawet przez kolejne 3-4 miesiące. Finanse Truck&Business Polska NOWE OPŁATY DROGOWE W BELGII 1. kwietnia ruszają w Belgii nowe opłaty drogowe w systemie Viapass/Satellic. Od października 2015 roku DKV, jako jeden z pierwszych operatorów kart, prowadzi rejestrację do nowego systemu. ?? Urządzenie pokładowe Satellic Opłaty będą naliczane przy użyciu urządzenia pokładowego Satellic, które będzie można zamówić po dokonaniu rejestracji online lub nabyć w punkcie serwisowym w Belgii. Depozyt (zwrotny) za wypożyczenie urządzenia Satellic wyniesie 135 euro. Koszt dostarczenia poniesie firma Satellic NV/SA. Urządzenie należy zamontować na przedniej szybie pojazdu. Zasilane będzie przez gniazdo zapalniczki lub poprzez bezpośrednie podłączenie do instalacji elektrycznej pojazdu. Sprawność urządzenia potwierdzi zapalenie się zielonej diody. Równolegle ze startem systemu ruszą także kontrole kierowców, podróżujących przez Belgię. Odbywać się one będą poprzez trzy metody: zamontowane na stałe kamery drogowe, skanery mobilne oraz pojazdy patrolowe. Kara grzywny wymierzana w przypadku stwierdzenia złamania przepisów belgijskiego systemu poboru opłat od samochodów ciężarowych wyniesie 1 000 euro. P rzejęcie formalności rejestracyjnych przez DKV to ogromne ułatwienie i oszczędność czasu dla przewoźnika. Dlaczego? W przypadku innych pośredników rozliczeń opłat belgijskich, w tym operatorów kart paliwowych, przewoźnicy samodzielnie muszą dopilnować poprawności wypełnienia formularzy Satellic i ich akceptacji u operatora. Zwykle jest to długi proces, w którym wiele danych jest kilkakrotnie korygowanych i weryfikowanych. W przypadku klientów DKV wystarczy podpisanie upoważnienia i następny krok to uruchomienie rozliczania opłat. Wykwalifikowani pracownicy DKV czuwają nad poprawnością dostarczanych od przewoźnika danych i dokumentów. ?? Łatwiej w systemie post-paid Opłaty będzie można rozliczać zarówno w trybie pre-paid, jak i post-paid. W obu przypadkach płatności będzie można dokonać kartą paliwowo-serwisową DKV Card. We Flandrii i w regionie Brukseli opłaty drogowe nie podlegają podatkowi VAT. Inaczej jest w Walonii, gdzie drogi są zarządzane przez organizację Sofico – tam do cen doliczony zostanie podatek VAT. Oprac. WZ ?? Wysokość opłat Przypomnijmy, że za wdrożenie nowego systemu myta odpowiedzialny jest operator Viapass. Podlega mu konsorcjum Satellic, które zajmuje się instalacją i obsługą systemu oraz dostarczaniem urządzeń. Nowe opłaty obejmą sieć dróg podlegających dziś Eurowiniecie, czyli autostrady i drogi krajowe we Flandrii, Walonii i w regionie Brukseli. System Viapass/Satellic zastąpi obowiązującą dotąd w Belgii winietę czasową. Opłaty będą dotyczyć pojazdów o d.m.c. powyżej 3,5 tony – zarówno belgijskich, jak i zagranicznych. Ich wysokość zależeć będzie od masy pojazdu, klasy EURO oraz kategorii dróg. Stawki w euro, publikowane są w obecnie na stronie viapass.be. Wysokość nowych opłat w Belgii (euro/1 km) Pojazdy pow. 3,5 t. Flandria, Walonia, autostrady regionu Brukseli Region Brukseli - pozostałe drogi krajowe 3,5 – 12 ton 12 – 32 ton 32 ton 3,5 – 12 ton 12 – 32 ton 32 ton Euro 0 0,146 0,196 0,2 0,1888 0,263 0,292 Euro 1 0,146 0,196 0,2 0,1888 0,263 0,292 Euro 2 Euro 3 Euro 4 Euro 5 Euro 6 0,146 0,126 0,095 0,074 0,074 0,196 0,176 0,145 0,124 0,124 0,2 0,18 0,149 0,128 0,128 0,1888 0,163 0,132 0,109 0,099 0,263 0,238 0,207 0,184 0,174 0,292 0,267 0,236 0,213 0,203 31 Truck&Business Polska Finanse PRACA JEST CORAZ ŁATWIEJSZA Z Tomaszem Rodakiem, dyrektorem sprzedaży na Region Centralny w Bibby Financial Services rozmawia Tomasz Czarnecki ❚❚ Proszę o krótkie podsumowaniem 2015 roku w aspekcie państwa działań i osiągnięć związanych ze współpracą z firmami transportowymi. - 2015 rok stanowił dla rynku transportowego czas transformacji. Cały sektor przebudowywał się po kryzysie wschodnim i zamknięciu rynków rosyjskiego i ukraińskiego. Szczególnie przewoźnicy ze wschodniej części Polski stracili swoich klientów. Branża od razu szybko się zintegrowała, podejmowano różne interwencje, ale i tak każda firma transportowa musiała dbać o siebie. Widać było wyraźnie, że po tym pierwszym okresie zaskoczenia przedsiębiorstwa zaczęły szukać nowych klientów i przerzuciły swoje siły do Europy Zachodniej. Co bardzo pozytywnie zaskakuje, szybko odnalazły swoje miejsce, zaczęły pozyskiwać zlecenia i zwiększać obroty. Z prowadzonych przez nas cyklicznie badań koniunktury w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw - Bibby MSP Index - wynika, że branża transportowa jest jedną z dwóch branż, w której optymizm w ostatnim kwartale 2015 roku był największy. Podmioty z tego sektora nadal są największą grupą wśród naszych klientów. ?? Dyscyplina rośnie ❚❚ Zamierzacie wprowadzić w najbliższym czasie jakieś nowe usługi, udogodnienia, akcje promocyjne dla firm transportowych? - Rynek transportowy jest bardzo wymagający. O decyzji klienta decydują często jakość i terminowość świadczenia usługi. Chodzi o to, żeby towar zawsze dotarł w odpowiednie miejsce na czas, lecz z drugiej strony właściciel firmy transportowej ma do zagospodarowania wiele obszarów ryzyka, jakim są np. ludzie, sprzęt, pogoda, przepisy, kontrole, czy prawo w innych krajach. Stale dążymy do tego, aby finansowanie faktoringowe było jak najmniej kłopotliwe. Znakomicie sprawdza się nasze rozwiązanie bezdokumentowego zgłaszania i finansowania faktur. Znamy specyfikę branży transportowej i wiemy, że dokumenty potwierdzające fracht muszą nadejść niekiedy z kilku krajów. Dlatego naszym klientom wypłacamy finansowanie na podstawie wystawionej faktury od razu, a następnie czekamy na uzupełnienie dokumentacji. ❚❚ Według obserwacji Bibby Financial Services ilość nieza- płaconych w terminie faktur rośnie, jest na tym samym poziomie, maleje? - Wbrew pozorom ostatni rok pokazuje niewielki, ale jednak wzrost dyscypliny płatniczej odbiorców transportowych 32 w naszym portfelu. Z jednej strony jest to efekt bardziej selektywnego i ostrożnego doboru klientów przez firmy transportowe, a z drugiej strony efekt lepszej dyscypliny płatniczej odbiorców, którzy regulują swoje płatności do międzynarodowej instytucji finansowej, czyli nas. ?? Doświadczenie pomaga ❚❚ Jakiego rzędu są to najczęściej kwoty – małe faktury po kilkaset złotych, czy miliony? Może pan zdradzić z jakimi największymi i najmniejszymi kwotami mieliście do czynienia w tym temacie?! - Mogę podać dwie skrajności: mamy finansowane faktury nawet na 100-200 zł - to w przypadku klientów transportu drobnicowego, bo jesteśmy faktorem, który nie ustala minimalnej kwoty faktury na umowie z klientem. Jednocześnie Finanse finansujemy pojedyncze dokumenty na 300 000– 400 000 zł, ale w tym wypadku dotyczą one klientów będących podwykonawcami dużych koncernów czy integratorów logistycznych. ❚❚ Z roku na rok są coraz większe kłopoty z odzyskaniem pieniędzy dla klienta, czy wasza praca staje się coraz łatwiejsza? - Generalnie kłopoty są coraz mniejsze i praca łatwiejsza, bo znamy branżę, mamy odbiorców, którzy płacą kilku naszym klientom. Działając w branży transportowej od 10 lat, wiemy też, kogo unikać i jakie sytuacje omijać z daleka. A do tego coraz większą popularność w branży zyskuje faktoring pełny, gdzie klient nie musi martwić się odzyskiwaniem należności, bo faktor bierze ryzyko na siebie. ?? Wsparcie w windykacji ❚❚ Proszę o zdradzenie trochę know-how – na ile wasza praca to standardowe działanie administracyjne, typu mail, telefon, list, a na ile są skutecznie metody związane z używaniem technik psychologicznych, tudzież innymi niestandardowymi działaniami? - Z mojego doświadczenia wynika, że telefon telefonowi nie jest równy. Po naszej stronie pracują specjaliści, którzy siłą rzeczy są bardziej przekonywujący. Szczególnie klienci transportowi doceniają to, że bardzo dbamy o spływ ich należności. I żadna niezapłacona faktura nie pozostaje bez interwencji. Nawet w trudnych sytuacjach nie zostawiamy klienta, który może wybrać, czy chce sam poprowadzić sprawę, czy kwestie windykacyjne zleca faktorowi. 83 procent nabywców naszych usług korzysta z wsparcia Bibby Financial Services w trudnych sytuacjach, również tych wymagających windykacji. Firmy faktoringowe nie zostawiają klienta w trudnych sytuacjach. Truck&Business Polska Potwierdzenie wierzytelności Tomasz Domagalski, kierujący Wydziałem Sprzedaży w Departamencie Faktoringu i Finansowania Handlu, Bank Millennium. - Efekty naszej współpracy faktoringowej z sektorem transportowym były w minionym roku na nieco niższym poziomie niż w roku 2014. Obroty zrealizowane z przedsiębiorcami tego sektora wyniosły ponad 560 mln złotych i stanowiły około 4 procent całości obrotów faktoringowych banku. Plan na 2016 rok zakłada promocję faktoringu pełnego z ubezpieczeniem. Produkt ten, poza usługą administracji i monitoringu wierzytelności, zapewnia też bieżące finansowanie oraz ochronę przed brakiem płatności ze strony kontrahenta. Będziemy również kontynuować współpracę z dwoma wiodącymi, europejskimi ubezpieczycielami należności, co umożliwi zwiększenie liczby pozytywnie rozpatrzonych aplikacji o limit. Z naszego doświadczenia wynika, że produkt ten idealnie sprawdza się w branży transportowej - pomaga utrzymać płynność finansową na odpowiednim poziomie i w znacznym stopniu wyręcza przedsiębiorcę przy ściąganiu należności. Usługa administracji jest przez klientów szczególnie ceniona. I to szczególnie biorąc pod uwagę fakt, że obsługujemy dużą ilość relatywnie niewielkich faktur - w naszym przypadku większość mieści się w przedziale od 1000 zł do 5000 zł. Pomimo coraz większego doświadczenia w pracy z sektorem transportowym, biznes faktoringowy jest nadal tak samo trudny. Klucz do sukcesu stanowi coraz lepsze rozumienie klienta i prowadzonego przez niego biznesu. Ma to zwłaszcza znaczenie w przypadku faktoringu pełnego, w którym gwarantujemy ochronę przed brakiem płatności ze strony kontrahenta. Najważniejszy element procesu stanowi więc odpowiednie przygotowanie transakcji oraz ustalenie listy wymaganych dokumentów, które ułatwiają potem ewentualną windykację. Gdy dojdzie do konieczności odzyskania należności, podstawą będzie standardowe działanie. O ile metody psychologiczne sprawdzają się dobrze w przypadku windykacji klientów indywidualnych, o tyle w segmencie B2B ważniejsza jest odpowiednia dokumentacja i staranność na etapie przygotowywania transakcji. Bardzo pomocne bywa potwierdzanie wierzytelności z kontrahentem przed ich wykupieniem, dzięki czemu możliwe jest uniknięcie sytuacji spornych. 33 Truck&Business Polska Prawo PRACOWNIK ZZA WSCHODNIEJ GRANICY Coraz większy problem z kierowcami polskimi skłania wielu przedsiębiorców do poszukiwań innych kandydatów w krajach poza Unią Europejską. Naturalnym kierunkiem, z którego płyną kandydaci na kierowców jest wschód i dawne republiki ZSRR. Poniższe opracowanie przedstawia stanowisko Straży Granicznej odnośnie interpretacji uprawnień obcokrajowców do wykonywania pracy w Polsce. Marek Różycki m/d/r/k Trusted adviser group P odobna kultura i znajomość języka są czynnikami, które powodują, że uznajemy obcokrajowców zza wschodniej granicy prawie za równe w prawach i obowiązkach pracownikom rodzimym. Sprawdza się to do momentu, gdy kierowca zmieni pracodawcę. Kolejna firma może mieć problem, bo chcąc zatrudnić taką osobę może być zmuszona nawet do kilkomiesięcznego oczekiwania na załatwienie procedur formalnych. ?? Uprzywilejowani cudzoziemcy Istnieją dwie podstawy prawne regulujące dopuszczanie cudzoziemców do pracy w Polsce. Są to ustawa z 20 kwietnia 2004 roku o promocji zatrudniania i instytucjach rynku pracy oraz ustawa z dnia 12 grudnia 2013 roku o cudzoziemcach. Przyjmuje się, że zasady wykonywania pracy przez cudzoziemców w naszym kraju określa pierwszy z wymienionych aktów prawnych. W art. 87 ustawodawca wymienia kategorie cudzoziemców mogących podjąć zatrudnienie w kraju nad Wisłą, klasyfikując ich w zależności od tego, jaki tytuł pobytowy posiadają. Uprzywilejowaną grupą w dostępie do polskiego rynku pracy na czas nie dłuższy niż sześć miesięcy stanowią obywatele Armenii, Białorusi, Gruzji, Mołdawii, Rosji i Ukrainy. Zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy i polityki społecznej z 21 kwietnia 2015 roku otrzymali oni prawo do wykonywania pracy w oparciu o uproszczoną procedurę. ?? Pisemna umowa Zgodnie z § 1 ust. 20 wymienieni cudzoziemcy mogą pracować przez maksymalnie pół roku, w ciągu kolejnych 12 miesięcy, niezależnie od liczby podmiotów powierzających im wykonywanie obowiązków zawodowych. Musi być jednak spełniony warunek: przed podjęciem przez cudzoziemca czynności związanych na przykład z prowadzeniem ciągnika siodłowego, powiatowy urząd pracy (właściwego ze wzgl. na miejsce pobytu stałego lub siedzibę podmiotu powierzającego wykonywanie pracy) zarejestrował pisemne oświadczenie tego podmiotu o zamiarze powierzenia wykonywania pracy osobie legitymującej się niepolskim paszportem. Musi być w nim określona nazwa zawodu, miejsce czynności zawodowych, data rozpoczęcia i okres wykonywania pracy, rodzaj umowy stanowiącej podstawę zatrudnienia oraz wysokość wynagrodzenia brutto. I do tego informacje o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych w oparciu o lokalny rynek pracy. Firma powinna także potwierdzić zapoznanie się z przepisami związanymi z pobytem i pracą cudzoziemców. Wykonywanie działań służbowych musi następować na podstawie pisemnej umowy na warunkach określonych w oświadczeniu. ?? Ważne zaświadczenie Cudzoziemiec może pracować w oparciu o stosowne oświadczenie lub oświadczenia, przez 6 miesięcy w okresie roku, niezależnie od ilości pracodawców korzystających z jego usług - okresy zatrudnienia się sumują. W przypadku zezwoleń na 34 pracę. kwestię tę reguluje art. 88f ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Zezwolenie na pracę jest wydawane dla konkretnej osoby i zawiera nazwę pracodawcy, stanowisko/rodzaj pracy, najniższe możliwe wynagrodzenie, wymiar czasu przeznaczony na czynności służbowe oraz okres ważności zezwolenia. Zmiana siedziby, nazwy lub formy prawnej przedsiębiorstwa nie wymagają wydania nowego zezwolenia na pracę. Ta sama zasada obowiązuje w przypadku zezwoleń na pobyt i pracę wydanych na podstawie ustawy o cudzoziemcach. Obcokrajowiec może pracować wyłącznie na rzecz firmy, która deklarowała jego zatrudnienie. Przedsiębiorstwo musi uzyskać zaświadczenie starosty właściwego ze względu na główne miejsce pracy cudzoziemca, o braku możliwości zaspokojenia potrzeb kadrowych w oparciu o rejestry bezrobotnych i poszukujących zatrudnienia lub o negatywnym wyniku rekrutacji. ?? Ograniczenie do 6 miesięcy Zmiana pracodawcy bez konieczności zmiany lub wydania nowego zezwolenia na pobyt czasowy i pracę możliwa jest w przypadku przejęcie firmy/jej części przez innego pracodawcę lub jeżeli cudzoziemiec zamierza pracować u innego przedsiębiorcy. Nie ma zatem możliwości zmiany pracodawcy bez uzyskania odpowiedniego zezwolenia na pracę lub zezwolenia na pracę i pobyt. Podstawą do określonej długości pobytu cudzoziemca w Polsce są posiadane przez niego dokumenty np. wiza, karta pobytu. Do tego, by pracować, musi mieć dodatkowo odpowiednie zezwolenie. Ograniczenie wynikać może z powodu nieaktualnego tytułu pobytowego/zezwolenia na pracę. Obcokrajowiec może więc w okresie ważności dokumentów pracować nieprzerwanie (nie ma barier miesięcznych, dziennych), gdy zezwolenie jest terminowo ważne. Dotyczy to jednak tylko pozwoleń przyznanych na mocy przepisów ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. W przypadku współpracy na podstawie oświadczenia o zamiarze powierzenia wykonywania pracy, niezależnie od posiadanego tytułu pobytowego, okres zatrudnienia ograniczony jest do 6 miesięcy. Prawo Truck&Business Polska DZIESIĘĆ PYTAŃ O ODPOCZYNEK NA PROMIE Firmy transportowe na co dzień borykają się z trudną tematyką jaką jest odbieranie odpoczynków na promie. Trenerzy naszej firmy, którzy odpowiedzialni są za szkolenia kierowców przekazują, że podczas tych szkoleń najwięcej pytań pada właśnie odnośnie kwestii związanych z odpoczynkami odbieranymi na promie. W dalszej części artykułu postaram się przedstawić odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania. ❚❚ Jakie są warunki do odebrania odpoczynku w przypadku gdy kierowca towarzyszy pojazdowi transportowanemu promem lub pociągiem? Na pierwsze pytanie odpowiada przede wszystkim artykuł 9 pkt. 1 Rozporządzenia 561/2006/WE, który stawia następujące warunki: ❙❙ odpoczynek może zostać przerwany, pod warunkiem, że jest to odpoczynek dzienny regularny, ❙❙ przerwanie może nastąpić nie więcej niż dwukrotnie (najczęściej jedną operacją wjazdu oraz jedną operacją zjazdu), ❙❙ przerwania łącznie nie mogą trwać dłużej niż 1 godzinę, ❙❙ kierowca podczas tego odpoczynku musi mieć do dyspozycji koję lub kuszetkę. ❚❚ Co w przypadku gdy kierowca nie ma dostępu do koi lub kuszetki? Gdy podczas przebywania na promie, bądź w pociągu kierowca nie ma zapewnionego dostępu do koi, bądź kuszetki to zgodnie z Dyrektywą 2002/15/WE art. 3 lit. b) taki czas należy traktować jako okresu gotowości i zaznaczyć na tachografie pod symbolem . ❚❚ Co to jest odpoczynek dzienny regularny? Analizując te warunki warto przedstawić jakie odpoczynki możemy nazwać odpoczynkami regularnymi (zgodnie z art. 4 Rozp. 561/2006/WE). Zgodnie z definicją regularny dzienny okres odpoczynku to: ❙❙ odpoczynek trwający co najmniej 11 godzin, lub ❙❙ odpoczynek odebrany w dwóch częściach, z czego pierwsza musi trwać co najmniej 3 godziny, a druga co najmniej 9 godzin. Na rys. 1 prezentujemy prawidłowy przykład odebrania odpoczynku regularnego na promie w pojedynczej obsadzie: W przypadku odbierania odpoczynków na promie należy pamiętać, że tak samo jak w przypadku innych odpoczynków dziennych całość odpoczynku, czyli suma: ❙❙ czasu odpoczynku przed wjazdem, ❙❙ czasu odpoczynku na promie/pociągu, ❙❙ czasu odpoczynku po zjeździe, ma zmieścić się w okresie 24 godzin od momentu rozpoczęcia pracy, po poprzednim prawidłowym odpoczynku. Wynika z tego, że planując trasę w przypadku wykorzystywania odpoczynku 11-godzinnego w pojedynczej obsadzie, czas od rozpoczęcia pracy do dotarcia do portu nie powinien przekraczać 12 godzin, uwzględniając 1 godzinę na wjazd i zjazd. ❚❚ W przypadku odbierania odpoczynków regularnych w dwóch częściach na promie – którą część można przerwać – 3 czy 9-godzinną? Odpowiedzi udziela europejska wytyczna nr 6, która mówi, że liczba przerwań (maksymalnie dwóch) dotyczy całego regularnego dziennego okresu odpoczynku wykorzystywanego w dwóch częściach, a nie jego poszczególnych części. Oznacza to, że przerwać operacją wjazdu, a następnie zjazdu możemy pierwszą (min. 3 godz.) lub drugą część odpoczynku (min. 9 godz.), ale nie obie jednocześnie. Przykład prawidłowo odebranego odpoczynku na promie w pojedynczej obsadzie prezentujemy na rys. 2. 35 Truck&Business Polska Felieton Rys. 1. Prawidłowy przykład odebrania odpoczynku regularnego na promie w pojedynczej obsadzie: Rys. 2. Przykład prawidłowo odebranego odpoczynku na promie w pojedynczej obsadzie. Odpoczynek odbierany w dwóch częściach 3 godz. + 9 godz., na promie przerwana została druga część: ❚❚ Co z odpoczynkiem na promie oraz załogą? Przepisy pozostają tutaj nieugięte. Odpoczynek dzienny 9-cio godzinny w załodze nie został w nich zdefiniowany jako odpoczynek regularny. Z tego powodu nawet w załodze powinno się odbierać odpoczynek regularny, czyli co najmniej 11 godz. Alternatywnie odpoczynek regularny odebrany w dwóch częściach, z czego pierwsza trwa co najmniej 3 godz., a kolejna co najmniej 9 godz. Potwierdza to również wspomniana już wcześniej wytyczna nr 6, która pozwala tylko na odpoczynek 11 godz. lub 3 godz. + 9 godz. na promie. Przykład prawidłowego odpoczynku na promie w załodze można zobaczyć na rys. 3. Warto zauważyć, że planując trasę kierowców w załodze bezpieczny czas na dotarcie do portu to 18 godzin (w przypadku planowanego odpoczynku 11 godz. na promie). Kierowcy w podwójnej obsadzie odpoczynek odbierają nie w ciągu 24, a w okresie 30 godzin od rozpoczęcia pracy po uprzednim prawidłowym odpoczynku. Dodatkowo bezpiecznie jest zostawić 1 godzinę czasu na wjazd i zjazd. ❚❚ Czy możliwe jest wykorzystanie skróconego odpoczynku dziennego na promie? Jest to wyjątkowa sytuacja i możliwa tylko w momencie, gdy prom płynie więcej niż 9-godzin, a przynajmniej 9 godzin z czasu spędzonego na promie mieści się w ciągu 24-godzin od rozpoczęcia pracy (patrz rys. 4). 36 ❚❚ Co z odpoczynkami tygodniowymi na promie? W Internecie pojawiły się informacje o tym, że sąd w Polsce potraktował taką sytuację jako prawidłową, pod warunkiem, że przerwa nie mieści się w trakcie 24-godzin od rozpoczęcia pracy po uprzednim odpoczynku. Jednak zgodnie z wytyczną Komisji Europejskiej nr 6 przerwanie tygodniowego okresu odpoczynku na promie jest niedozwolone: „Odstępstwa od art. 8 na podstawie art. 9 ust. 1 nie stosuje się do tygodniowego okresu odpoczynku, czy to skróconego, czy to regularnego.” W celu uniknięcia ewentualnych problemów bezpiecznie jest się zastosować do europejskiej wytycznej i nie przerywać odpoczynków tygodniowych wjazdem lub zjazdem z promu. ❚❚ W którym momencie kierowca powinien użyć funkcji PROM/POCIĄG w tachografie? Kierowca za pomocą funkcji PROM/POCIĄG w tachografie cyfrowym powinien oznaczyć odpoczynek, podczas którego pojazd już znajduje się na promie (zgodnie z ikoną na wszystkich poprzednich przykładach). ❚❚ Co z krajem rozpoczęcia i zakończenia? Zgodnie z art. 34 Rozporządzenia 165/2014/UE (a wcześniej art. 15 Rozporządzenia 3821/85/EWG): Prawo Truck&Business Polska Rys. 3. Przykład prawidłowego odpoczynku na promie w załodze: Rys. 4. Czy możliwe jest wykorzystanie skróconego odpoczynku dziennego na promie? „7. Kierowca wprowadza w tachografie cyfrowym symbole państw, w których rozpoczyna i kończy dzienny okres pracy.” Najlepszym rozwiązaniem jest wprowadzanie krajów rozpoczęcia i zakończenia zgodnie z powyższymi przykładami – czyli po dotarciu do portu kierowca wprowadza kraj zakończenia. Kraj rozpoczęcia wprowadza dopiero po zakończonym pełnym odpoczynku dziennym, czyli dopiero przy wyruszaniu w trasę z portu docelowego. ❚❚ Jak powinna wyglądać operacja wjazdu/zjazdu z promu? Aby uniknąć niepotrzebnych problemów kierowca powinien prawidłowo obsługiwać selektor podczas operacji wjazdu lub zjazdu z promu. Wjazd/zjazd powinien zostać zarejestrowany jako jedna operacja, krótkie postoje podczas podjazdów powinny zostać oznaczone jako „inna praca”. Przykład nieprawidłowego operowania selektorem podczas operacji wjazdu/zjazdu widnieje na rys. 5. Podczas tej operacji kierowca oznaczył krótkie postoje jako . Takie oznaczenie może spowodować potraktowanie takich czynności jako 3 osobne przerwania odpoczynku. Przykład prawidłowego operowania selektorem podczas operacji wjazdu/zjazdu prezentujemy na rys. 6. Kierowca krótkie postoje w trakcie wjazdu/zjazdu oznaczył jako : Podobnych zagadnień związanych z czasem pracy jest więcej i warto na bieżąco przekazywać kierowcom wiedzę z czasu pracy oraz obsługi tachografów. Nasi trenerzy prowadzą szkolenia w całej Polsce zapraszamy do zapoznania się z naszą ofertą na stronie www.szkoleniadlatransportu.pl. Mateusz Włoch - Specjalista ds. Wdrożeń i Szkoleń, Inelo Rys. 5. Przykład nieprawidłowego operowania selektorem podczas operacji wjazdu/ zjazdu Rys. 6. Przykład prawidłowego operowania selektorem podczas operacji wjazdu/ zjazdu. 37 Truck&Business Polska Prawo KOREKTA PRZYCHODÓW I KOSZTÓW PO NOWEMU Od 1. stycznia 2016 roku obowiązuje szereg zmian w podatkach dochodowych. W odróżnieniu od zmian z lat wcześniejszych, te obecnie wprowadzone są dla podatników w większości korzystne. Co nie znaczy, że nie budzą wątpliwości... Mirosława Zugaj Z doradca podatkowy, menedżer zespołu CIT w Kancelarii Ożóg Tomczykowski całą pewnością pozytywnie należy ocenić zmiany w zakresie tzw. korekty przychodów i kosztów. Zamianą w tym zakresie, jaka niewątpliwe ucieszyła większość podatników było uchylenie art. 15b Ustawy CIT oraz art. 24d Ustawy PIT. Przepisy te nakazywały dokonywanie korekty kosztów uzyskania przychodów w sytuacji nieuregulowania zobowiązania w terminie 30 dni od upływu terminu płatności (w przypadku, gdy ustalony termin płatności nie przekracza 60 dni) lub 90 dni od daty zaliczenia wydatku do kosztów uzyskania przychodów (w przypadku dłuższych terminów płatności). Idea jaka przyświecała wprowadzaniu tych przepisów była słuszna – chciano zlikwidować zatory płatnicze, w tym zmobilizować duże sieci handlowe do szybszej zapłaty dostawcom. ?? Głos ludu wysłuchany Niestety. Mimo dobrych chęci przepisy nie spełniły celu. Podatnicy niepłacący w terminie, nadal tego nie czynili. Natomiast ci, którzy ustalili z kontrahentem okres płatności dłuższy niż 90 dni, na przykład 100 dni, musieli 91 dnia korygować swoje koszty uzyskania przychodu, choć nie pozostawali w zwłoce z zapłatą. W firmach produkcyjnych szczegółowe wyliczenie wydatków, niestanowiących uzyskania kosztów, było to w takich sytuacjach niezwykle utrudnione. Rozwiązania mające na celu pomóc w pracy, spowodowały wzrost biurokracji i utrudniły rozliczenia podatkowe. Na szczęście ustawodawca wsłuchał się w przysłowiowy „głos ludu” i od 1. stycznia 2016 roku przepisy te nie obowiązują. Jednak zgodnie z przepisami przejściowymi, ci podatnicy, którzy przed końcem 2015 roku dokonali zmniejszenia kosztów uzyskania przychodów stosują art. 15b Ustawy CIT (lub art. 24d Ustawy PIT), w brzmieniu obowiązującym przed dniem Ważną zmianą dla firm jest wprowadzenie nowych przepisów dotyczących korygowania zarówno przychodów jak i kosztów ich uzyskania. 38 1. stycznia 2016 roku, w zakresie możliwości zwiększenia kosztów uzyskania przychodów. Przykładowo, jeśli podatnik w listopadzie 2015 roku, z powodu braku terminowej płatności, pomniejszył swoje koszty uzyskania przychodu, a następnie w lutym 2016 roku uregulował zobowiązanie, to ma prawo rozpoznać koszt uzyskania przychodu w lutym 2016 roku – oczywiście w wysokości poniesionej zapłaty. ?? Jeden moment Kolejną ważną zmianą dla firm jest wprowadzenie nowych przepisów dotyczących korygowania zarówno przychodów jak i kosztów ich uzyskania. Do końca 2015 roku brakowało w ustawach o podatkach dochodowych rozwiązań w tym zakresie. Organy podatkowe oraz sądy jednolicie prezentowały poglądy, zgodnie z którymi wobec braku odpowiednich regulacji, każda przychodu czy kosztu jego uzyskania wynikająca z wystawionej lub otrzymanej faktury korygującej, powinna być ujęta (wywoływać skutek) w okresie rozliczeniowym, którego dotyczyła faktura pierwotna. Stanowisko takie argumentowano tym, że przepisy o podatku CIT oraz podatku PIT przewidują jeden określony moment, w którym dany przychód powstaje i jeden określony moment, gdy koszt jest ponoszony. Późniejsze zmiany tych wartości pozostają bez wpływu na ten moment. Takie podejście skutkowało tym, że otrzymany rabat dotyczący ubiegłorocznych transakcji, powodował zmniejszenie ubiegłorocznych kosztów uzyskania przychodu, co często wiązało się z koniecznością dopłaty podatku z odsetkami. Podobne skutki wywierało także zawarcie ugody sądowej, w wyniku której zmniejszeniu ulegała cena za dany towar czy usługę. ?? Nie powstają nadpłaty Począwszy od 1. stycznia 2016 roku w Ustawie CIT wprowadzono przepisy art. 12 ust. 3j – 3m oraz 15 ust. 4i – 4l (odpowiednio także art. 14 ust. 1m-1o i 22 ust. 7c-7e Ustawy PIT). Zgodnie z nowymi rozwiązaniami, jeżeli korekta przychodu nie jest spowodowana błędem rachunkowym lub inną oczywistą omyłką, korekty dokonuje się poprzez zmniejszenie lub zwiększenie przychodów osiągniętych w okresie rozliczeniowym, w którym została wystawiona faktura korygująca. A w przypadku braku faktury - inny dokument potwierdzający przyczyny korekty. Identyczna zasada dotyczy kosztów uzyskania przychodu, lecz korekta następuje w okresie otrzymania faktury lub innego dokumentu. Takie rozwiązania powodują, że wszelkie korekty, które nie wynikają z błędu czy oczywistej pomyłki, są ujmowane w bieżących okresach rozliczeniowych. Innymi słowy – podatnicy Prawo Truck&Business Polska nie cofają się do rozliczeń minionych okresów. Obecnie zmiana wysokości przychodu lub kosztu uzyskania przychodu nie wymusza już, co do zasady, ani korygowania zeznań za ubiegłe lata podatkowe, ani konieczności dopłaty odsetek od zaległości. Jednocześnie jednak nie powstają ewentualne nadpłaty. Takie rozwiązanie jest dla podatników korzystne nie tylko z ekonomicznego punktu widzenia (brak wspomnianych odsetek od zaległości), ale także z punktu widzenia czasu pracy związanego z korektą. w braku obowiązku wystawienia faktury. Ale tym „innym dokumentem” może być każdy inny dokument, np. dokument magazynowy (WZ, PZ) czy nota obciążeniowa. ?? Pierwsze wątpliwości ?? Zadecydują organy podatkowe Wprowadzone zasady budzą pewne wątpliwości. Pierwsze pojawiły się przy analizie przepisów przejściowych i tego czy nowe rozwiązania dotyczą tylko kosztów poniesionych przed 31. grudnia 2015 roku. W tym zakresie zarówno Ministerstwo Finansów jak i Ministerstwo Gospodarki (jako inicjator zmian) oficjalnie wypowiedziało się, że przepisy regulujące ujmowanie korekty przychodów i kosztów na bieżąco dotyczą kosztów poniesionych po wejściu w życie ustawy zmieniającej. Zatem wszystkie faktury korygujące jakie podatnik otrzyma lub wystawi po 1. stycznia 2016 roku są ujmowane w rozliczeniach podatkowych tego okresu, w którym fakturę korygującą otrzymano lub wystawiono (czyli na bieżąco). Natomiast faktury korygujące otrzymane lub wystawione przed 1. stycznia 2016 roku powinny być ujmowane w okresach rozliczeniowych, bezpośrednio związanych z fakturą pierwotną (czyli wstecz). Część doradców podatkowych wyraża także wątpliwości co do tego, że nowe przepisy posługują się określeniem „faktura lub inny dokument”, bez wskazywania o jaki dokument chodzi. Nie chodzi tutaj wyłącznie o rachunek, sporządzany Wszelkie korekty, które nie wynikają z błędu czy oczywistej pomyłki, są ujmowane w bieżących okresach rozliczeniowych. Trudno się z taką argumentacją zgodzić. Oznaczałoby to bowiem w praktyce, że podatek dochodowy jest ustalany w oparciu o różnego rodzaju dowolne dokumenty, których termin sporządzenia nie został określony przepisami. Jednak za taką wykładnią przemawia literalne brzmienie przepisów. A przecież wykładnia literalna stanowi wykładnią podstawową. Z drugiej jednak strony powinna ona być stosowana jednie wtedy, gdy nie budzi wątpliwości. W analizowanej sprawie natomiast wolą ustawodawcy było, mimo wszystko, bieżące ujmowanie korekt przychodów i kosztów wynikających z faktur korygujących. Jako „inne dokumenty” należy, w mojej ocenie, traktować jedynie rachunki lub inne dokumenty rozliczeniowe, z których wprost wynika należna kwota zapłaty. W przeciwnym razie podatnik zwracający kontrahentowi wadliwy towar i otrzymujący od niego, jako potwierdzenie przyjęcia tego towaru, dokument PZ, powinien automatycznie zmniejszyć swoje koszty uzyskania przychodu. Wydaje się, że nie taka była wola ustawodawcy. Jednakże w tym przypadku decydujące znaczenie może mieć praktyka organów podatkowych i orzecznictwo sądowe. Pozytywnie należy ocenić zmiany przepisów w zakresie tzw. korekty przychodów i kosztów. 39 Truck&Business Polska Prawo ZASTRZEŻENIA PRZEWOŹNIKA DO LISTU CMR W transporcie międzynarodowym często dochodzi do uszkodzenia przesyłki. Jednak nie zawsze jest to wina przewoźnika. Zdarza się, że nadawca użył nieprawidłowego opakowania lub wydał towar zawierający uszkodzenia. Jeżeli odbiorca zgłosi reklamację i wskaże określone defekty, istnieje domniemanie winy przewoźnika. Firmy transportowe mają możliwość obrony swoich interesów. Radosław Pluciński radca prawny www.radcyprawni.net P rzedsiębiorstwa mogą zresztą „zadbać o siebie” również w innych sytuacjach. Nierzadko przesyłka jest niezgodna z otrzymanym zleceniem oraz listem przewozowym, przykładowo jest więcej opakowań lub mają większą wagę. Taka sytuacja może generować dodatkowe koszty przewoźnika, ponieważ, aby wykonać zlecenie, będzie musiał podstawić dodatkowy pojazd lub złożyć towar do magazynu. ?? Uzasadnione wątpliwości Wszelkie zażalenia i zastrzeżenia można wpisywać do listu przewozowego. List przewozowy jest dokumentem prywatnym, który stanowi zazwyczaj główny dowód zawarcia umowy przewozu między nadawcą i przewoźnikiem oraz jej treści. Przewoźnik odpowiada za utratę lub uszkodzenie przesyłki na zasadzie ryzyka od chwili przyjęcia do wydania towaru odbiorcy. Na mocy art. 8 ust. 1 konwencji CMR1 przewoźnik w chwili odbioru przesyłki ma obowiązek sprawdzić: 1. Dokładność danych listu przewozowego dotyczących ilości sztuk, jak również ich cech i numerów. 2. Widoczny stan towaru i jego opakowania – to znaczy ewentualnych braków opakowania oraz cech fizycznych towaru oraz uszkodzeń takich jak wyciek, pogięcie, wysypywanie się. ?? Zeznania i fotografie Zgodnie z art. 8 ust. 2 konwencji CMR przewoźnik ma prawo wpisać stosowne zastrzeżenia do listu przewozowego co do widocznego stanu towaru i jego opakowania oraz braku możliwości sprawdzenia dokładności danych w liście przewozowym. 1Konwencja o umowie międzynarodowego przewozu drogowego towarów (CMR) i Protokół podpisania, sporządzone w Genewie 19 maja 1956 r. z dnia 19 maja 1956 r. (Dz.U. 1962 Nr 49, poz. 238). 40 Prawo Jednak zastrzeżenia powinny być uzasadnione, czyli musi istnieć faktyczna podstawa do ich wpisania, a nie tylko „widzimisię” kierowcy. Dlatego już w chwili odbioru uszkodzonej przesyłki należy gromadzić dowody na jej uszkodzenie np. przez zrobienie zdjęć załadowanej przesyłki. Na szczęście w dobie rozwoju nowych technologii, fotografie przyzwoitej jakości wykonamy nawet smartfonem. Warto o wszystkim powiadomić zleceniodawcę oraz odbiorcę przesyłki i nadawcę - w formie pisemnej, drogą faksową lub mailową. Istotne będą również zeznania kierowcy, dlatego powinien spisać własną notatkę. Należy pamiętać, iż na mocy art. 8 ust. 3 konwencji CMR przewoźnik ma obowiązek sprawdzenia masy towaru w chwili odbioru, tylko, gdy zażądał tego nadawca w liście przewozowym. ?? Domniemanie wzruszalne Art. 9 ust. 2 konwencji CMR wprowadza domniemanie wzruszalne (przyjęcie założenia, że dana informacja jest zgodna z prawem, choć można ją obalić dowodem przeciwnym) - w sytuacji, gdy przewoźnik nie wpisze uzasadnionych zastrzeżeń do listu przewozowego towar i jego opakowanie były w dobrym stanie w chwili przyjęcia przez przewoźnika a liczba sztuk, jak również ich cechy i numery, odpowiadały oświadczeniom w liście przewozowym. Zatem przewoźnik, który nie wpisał zastrzeżeń może odpowiadać za niezgodność dostarczonego towaru lub jego ilości z listem przewozowym oraz za jego ubytki i uszkodzenia na mocy art. 17 ust. 1 konwencji CMR, ponieważ kiedy przyjął przesyłkę była w stanie dobrym. Domniemanie jest bardzo niekorzystne, ponieważ nie pozwala na przerzucenie odpowiedzialności za uszkodzenie lub niezgodność przesyłki z umową na nadawcę przesyłki lub wydającego przesyłkę. Ponadto w przypadku, gdy kierowca odebrał większą ilość towaru niż zawartą w liście przewozowym oraz wskazaną w zleceniu, brak zastrzeżeń może uniemożliwić uzyskanie dodatkowego wynagrodzenia od zleceniodawcy. ?? Jak zastrzegać, to szybko Wpisane zastrzeżenia wiążą nadawcę tylko, jeżeli wyraźnie je przyjął w liście przewozowym (co wynika z treści art. 8 ust. 2 konwencji CMR). Warto pamiętać, że zastrzeżenia przewoźnika powinny zostać wpisane w chwili (w dniu) załadowania przesyłki na dwóch egzemplarzach listu CMR, które posiada kierowca oraz zawierać datę i podpis. W najczęściej spotykanym liście CMR zastrzeżenia są wpisywane w rubryce nr 18 Zastrzeżenia i uwagi przewoźnika (Carrier's reservations and observations). Późniejsze wpisywanie zastrzeżeń np. po wydaniu przesyłki grozi określonymi konsekwencjami, np. może zostać uznane za przestępstwo przerabiania dokumentów z art. 270 § 1 kodeksu karnego. Strona przeciwna może zażądać przeprowadzenia dowodu z opinii biegłego grafologa na określenie daty ich wpisania. Jeżeli sąd stwierdzi, że zastrzeżenia zostały wpisane znacznie później, może pominąć ten dowód w rozstrzyganiu sprawy. Truck&Business Polska swojego egzemplarza listu przewozowego lub pokwitowania wpisanych zastrzeżeń. Warto wiedzieć, że takie zachowanie jest niezgodne prawem. Dlatego uczulmy kierowcę, by w razie opisywanego case’a umieścił stosowną wzmiankę o odmowie na posiadanej kopii listu CMR. Po wpisaniu zastrzeżeń do listu CMR, kierowca powinien zrobić zdjęcia załadowanej przesyłki oraz listu CMR. Po wpisaniu zastrzeżeń do listu CMR, kierowca powinien zrobić zdjęcia załadowanej przesyłki oraz listu CMR. Następny krokiem ze strony przewoźnika jest przesłanie do zleceniodawcy i nadawcy zdjęć i informacji o zastrzeżeniach w formie pisemnej. Wiadomość dostarczona za pomocą poczty elektronicznej lub faksu będzie stanowić dowód na skuteczne zgłoszenie zastrzeżeń oraz jego właściwą datę. Warto w takim przypadku dodatkowo zażądać instrukcji, ponieważ może zdarzyć się, że nadawca zrezygnuje z przewozu. ?? Gromadzenie dowodów Należy pamiętać, że w razie procesu sądowego o odszkodowanie za uszkodzenie przesyłki lub zapłatę przewoźnego, każda ze stron ma obowiązek przedstawić dowody na swoje twierdzenia co wynika wprost z treści art. 6 Kodeksu cywilnego. Same zeznania kierowcy mogą nie wystarczyć, więc warto użytkownikom pojazdów wprowadzić określone procedury działania i nakazać postępowanie według nich. Ponadto na mocy art. 207 § 6 k.p.c. sąd może pominąć spóźnione twierdzenia i dowody. Ciekawe przykłady Przykłady najczęściej spotykanych zastrzeżeń przewoźnika do listu przewozowego: ❙❙ Przesyłka jest szczelnie zapakowana w karton/folię i nie można sprawdzić co jest w środku. ❙❙ Kierowca nie był obecny przy załadowaniu przesyłki na pojazd, ponieważ towar został załadowany na chłodni. ❙❙ Przy wydaniu przesyłki okazało się, że zawiera „x” palet to jest o „y” więcej niż wskazano w liście przewozowym. ❙❙ Przy wydaniu przesyłki okazało się, że jej masa wynosi „x”, zatem o „y” więcej niż wskazano w liście przewozowym. ❙❙ Opakowanie przesyłki jest uszkodzone przez naruszenie kartonu/folii. ❙❙ Z „x” sztuk opakowań przesyłki wycieka/wysypuje się towar. ❙❙ Przesyłka nie została prawidłowo umocowana poprzez brak zastosowania pasów/palet. ?? Działania przewoźnika W praktyce występują sytuacje, gdy nadawca lub pracownik magazynu, z którego wydano przesyłkę, odmawia udostępnienia 41 Truck&Business Polska Prawo ZASTAW TOWARU DŁUŻNIKA Ustawowe prawo zastawu na towarach stanowi zabezpieczenie należności pieniężnych przy usługach transportu drogowego i składowania. Skorzystanie z niego, z punktu widzenia odzyskania długu, może być korzystne, lecz nie powinno stanowić głównego orężu przedsiębiorstwa, próbującego dostać zapłatę za wykonaną pracę. Z godnie z nazwą, źródłem ustawowego prawa zastawu jest sama ustawa.1 Powoduje to, że powstanie tego prawa nie zostało uwarunkowane dokonaniem innych czynności prawnych, jak może to mieć miejsce przy innych zabezpieczeniach (np. przy zastawie umownym). Zatem omawiamy kwestie związane z ustawowym prawem zastawu, występującym przy umowie przewozu, umowie spedycji, a także umowie składu. ?? Zagadnienia ?? Zakres ustawowego prawa zastawu ?? Zakres czasowy Praktyczne skorzystanie z ustawowego prawa zastawu może polegać na zatrzymaniu składowanych towarów przez uprawnionego spedytora, przewoźnika lub przedsiębiorcę, do czasu zapłaty przez dłużnika jego należności. Warunkiem skorzystania z tego prawa jest powstanie wierzytelności pieniężnej wynikającej z konkretnej umowy (przewoźnik) lub także – jak w przypadku spedytora lub przedsiębiorcy składowego, z innych zawartych umów. Mogą to być roszczenia o przewoźne, o prowizję spedytora, o składowe, czy o zwrot innych wydatków i kosztów podczas realizacji zlecenia (np. opłat celnych). Zastaw powstający na mocy ustawy nie może zabezpieczać wierzytelności przyszłych lub warunkowych, odmiennie niż przy zastawie umownym. Praktyczne skorzystanie z ustawowego prawa zastawu może polegać na zatrzymaniu składowanego towaru przez spedytora, przewoźnika lub przedsiębiorcę, do czasu zapłaty należności przez dłużnika. 42 Możliwość skorzystania z ustawowego prawa zastawu często powoduje wątpliwości, które można sprowadzić do trzech zagadnień: 1) Jaki jest zakres czasowy korzystania z tego prawa? 2) Czy w celu skorzystania z tego prawa konieczne jest zawiadomienie dłużnika? 3) Czy zastaw może obejmować towary o wartości większej niż wierzytelność, którą zabezpiecza? Ustawowe prawo zastawu obciąża przesyłkę oddaną do transportu lub rzeczy oddane na skład, dopóki znajdują się one u przewoźnika, spedytora lub przedsiębiorcy składowego. Albo też są u osoby, która ją dzierży w jego imieniu, lub też dopóki przewoźnik, spedytor lub przedsiębiorca składowy może rozporządzać przesyłką za pomocą dokumentów. Zatem przewoźnik, spedytor lub przedsiębiorca składowy może skorzystać z tego prawa od momentu, gdy przesyłka została mu wydana albo rzeczy oddano na skład. Przy czym nie powinno to nastąpić wcześniej niż w momencie powstania ustawowego prawa zastawu (o czym napiszemy w dalszej części artykułu). Ustawowe prawo zastawu przysługuje natomiast nie później niż do momentu, w którym uprawniony utraci władność rozporządzania przesyłką lub rzeczami. ?? Zawiadomienie dłużnika Ustawowe prawo zastawu powstaje z mocy prawa (ex lege) i nie wymaga zawarcia przez strony odrębnej umowy w celu jego ustanowienia. Powstaje z momentem, w którym po stronie uprawnionego powstaje roszczenie o zapłatę przysługujących mu należności. 1W omawianych tutaj przypadkach, art. 790, 802 i 859 Kodeksu cywilnego (dalej jako „KC”) oraz art. 57 ustawy z dnia 15 listopada 1984 r. Prawo przewozowe (t.j. Dz. U. z 2015 r. poz. 915 Prawo Truck&Business Polska Walcząc o odzyskanie należnych pieniędzy można się posłużyć pewnym fortelem... Ustawowe prawo zastawu powstaje z mocy prawa i nie wymaga zawarcia przez strony odrębnej umowy w celu jego ustanowienia. Brakuje wymogu, by warunkiem skorzystania z ustawowego prawa zastawu było wcześniejsze zawiadomienie w tym zakresie. Wydaje się to zasadne, albowiem gdyby istniał taki obowiązek, nie można wykluczyć, że zleceniodawca mógłby nie odebrać zawiadomienia, co mogłoby to znacznie utrudnić lub w ogóle uniemożliwić skorzystanie z ustawowego prawa zastawu. Nie ma przy tym przeszkód, aby takie zawiadomienie przesłać do zleceniodawcy przed skorzystaniem z tego prawa, np. w celu wyznaczenia dodatkowego terminu do zapłaty zaległości. Istotny jest jednak obowiązek poinformowania zleceniodawcy (czy odbiorcy), że przesyłka lub rzeczy oddane na skład zostają zatrzymane na skutek skorzystania z ustawowego prawa zastawu. Obowiązek informacyjny można wprost wywodzić z przepisów prawa cywilnego regulujących daną umowę i powinien być on wykonany niezwłocznie po skorzystaniu z tego prawa. Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 13 grudnia 2012 roku.2 Wymienione orzeczenie zostało wydane w sytuacji zatrzymania przez spedytora w porcie kilku kontenerów, podczas gdy dla zabezpieczenia roszczeń wystarczyłoby zatrzymanie tylko jednego. Podobna sytuacja może wystąpić zwłaszcza przy umowie składu. Oczywiście w przypadku, kiedy przesyłki nie da się podzielić z uwagi na sposób jej przewozu, czy bez uniknięcia dodatkowych kosztów, trudno rozważać podzielenie danej rzeczy w celu skorzystania z prawa zastawu jedynie w stosunku do części przesyłki. Inną kwestią jest z kolei ewentualna rażąca różnica w wysokości zabezpieczanej wierzytelności oraz wartości przesyłki lub rzeczy oddanych na skład. W takim przypadku skorzystanie z ustawowego prawa zastawu może być zakwalifikowane jako nadużycie prawa.3 ?? Wartość zastawu a wartość wierzytelności ?? Podsumowanie Postanowiliśmy omówić także sytuację związaną z tzw. nadzabezpieczeniem, czyli nadmiernym lub zbędnym zabezpieczeniem. Mogłoby ono wystąpić, gdy wartość zatrzymanej przesyłki lub rzeczy oddanych na skład przekracza wysokość zabezpieczonej wierzytelności. Przepisy Kodeksu cywilnego dotyczące ustawowego prawa zastawu nie zawierają nakazu, zgodnie z którym zabezpieczana wierzytelność miałaby mieć wysokość odpowiednią do wartości przesyłki lub rzeczy oddanych na skład - jej wysokość zwykle będzie raczej niższa od tej wartości. Gdyby przyjąć założenie, że wartość zatrzymanej przesyłki lub rzeczy powinna być równa wysokości zabezpieczanych roszczeń, w praktyce skorzystanie z ustawowego prawa zastawu mogłoby okazać się niemożliwe. Przed skorzystaniem z ustawowego prawa zastawu warto jednak rozważyć, czy dla zabezpieczenia roszczeń nie będzie wystarczające tylko zatrzymanie części towarów, na co zwrócił uwagę Z uwagi na przedstawioną specyfikę instytucji ustawowego prawa zastawu, skorzystanie z tego rozwiązania niejednokrotnie wpływa negatywnie na dalszą współpracę stron. Tego rodzaju działanie zwykle jest wybierane jako ostateczność w przypadku nieotrzymania należności, które prawo to zabezpiecza. Ponadto zawsze należy rozważyć, czy skorzystanie z ustawowego prawa zastawu nie będzie skutkowało zbyt daleko idącymi konsekwencjami w stosunku do szkody poniesionej przez spedytora, przewoźnika lub przedsiębiorcy składowego na skutek braku zapłaty jego należności. Bartosz Poręba radca prawny z Kancelarii Chałas i Wspólnicy 2Sygn. Akt I ACa 729/12. 3(art. 5 KC) 43 Truck&Business Polska Prawo ŚLEDZENIE TOTALNE JUŻ W 2019 ROKU 2. marca 2016 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 165/2014 z dnia 4 lutego 2014 roku, które między innymi wprowadza w użytkowanie inteligentne tachografy. Jakub Ordon ekspert Ogólnopolskiego Centrum Rozliczania Kierowców R ozporządzenie (UE) 165/2014 zastępuje Rozporządzenie Rady (EWG) nr 3821/85 w sprawie urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym i zmienia Rozporządzenie (WE) nr 561/2006 Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego. ?? Odświeżenie przepisów Zmiana Rozporządzenia nr 561/2006 nastąpiła rok temu (2 marca 2015 roku), głównie w zakresie sposobu użytkowania kart kierowców i wykresówek w czasie oddalenia się kierowcy od pojazdu oraz zakończenia użytkowania formularzy potwierdzających ich czynności w tym czasie. W artykule 34 wyczytamy, że jeśli w wyniku oddalenia się od pojazdu kierowca nie jest w stanie używać tachografu, to okresy „inna praca”, „gotowość”, „przerwa lub odpoczynek”, wprowadza ręcznie na wykresówce lub stosując wpis manualny na kartę kierowcy. Funkcjonariusze nie wymagają bowiem okazywania do kontroli formularzy potwierdzających czynności poza pojazdem. Wyjątek stanowi sytuacja wskazana w Ustawie o czasie pracy kierowców (art. 31). Przedsiębiorca wykonujący przewóz drogowy musi wystawić zatrudnionemu kierowcy zaświadczenie, w przypadku, gdy przebywał on na zwolnieniu lekarskim od pracy z powodu choroby lub na urlopie wypoczynkowym. Zaświadczenie wystawione jest na przeznaczonym do druku formularzu1. Pracodawca wręcza je kierowcy przed rozpoczęciem transportu, a użytkownik pojazdu musi je podpisać. Wycofanie z obiegu Rozporządzenia Rady (EWG) nr 3821/85 nie oznacza zupełnej reorganizacji systemu dopuszczenia, instalacji i użytkowania urządzeń rejestrujących stosowanych w transporcie drogowym. Stanowi jedynie kolejne odświeżenie przepisów, ale tym razem przez zastosowanie wspólnego, jednolitego Rozporządzenia2. Celem, jaki przyświecał twórcom Rozporządzenia 165/2014, była konieczność dostosowania systemu z lat osiemdziesiątych do obecnych realiów. Dlatego też Rozporządzenie wskazuje Nowe przepisy mają na celu usprawnienie dotychczasowych działań. 1o którym mowa w decyzji Komisji nr 2007/230/WE z dnia 12 kwietnia 2007 r. w sprawie formularza dotyczącego przepisów socjalnych odnoszących się do działalności w transporcie drogowym (Dz.Urz. UE L 99 z 14.04.2007, str. 14, z późn. zm.) 2Ponadto, ze względów praktycznych uznano, że odesłania do Rozporządzenia (EWG) nr 3821/85 istniejące w przepisach (np. AETR lub 561) należy uznać za odesłania do niniejszego Rozporządzenia 165/2014, [Artykuł 47 – Uchylenie, odesłania do uchylonego Rozporządzenia uznaje się za odesłania do niniejszego Rozporządzenia]. 3Pojazdy zarejestrowane po raz pierwszy 36 miesięcy po wejściu w życie przepisów, o którym mowa w art. 11 – Szczegółowe przepisy dotyczące inteligentnych tachografów. Ta data niestety jest niedoprecyzowana, ponieważ przepisy szczegółowe są w fazie realizacji, a ostateczny termin ich opracowania jest nieznany. Teoretycznie przepisy te będą obowiązywały po marcu 2019 roku. 44 Prawo tendencję zmian, a Komisja miała za zadanie uwzględnić konieczność wprowadzenia w stosowaniu innowacyjnych rozwiązań, które w sposób najbardziej aktualny zapewnią możliwość stosowania przepisów. Głównie skupiono się na polepszeniu funkcjonowania poniżej wskazanych zagadnień. ?? 1. Wielki brat patrzy, czyli tachograf z GPS-em Tachografy zostaną połączone z globalnym systemem nawigacji satelitarnej w celu automatyzacji rejestracji położenia pojazdów, głównie do celów służb kontrolnych, co z kolei ulegnie wzbogaceniu o możliwość zdalnego łączenia i pobierania danych z tachografów. Dzięki przepisom wynikającym z Rozporządzenia 561/2006 funkcjonariusze mają spore prawa. Nie od dziś wiadomo, że najlepsze zabezpieczenia tachografów przed ingerencją są tylko „kwestią czasu” i rozsądku użytkowników tych urządzeń. Dlatego też uzbrojenie pojazdów z tachografy zintegrowane z systemem „automatycznego śledzenia” stanowić będzie poważne oręże jednostek kontrolnych w walce z manipulacjami i naruszeniami norm Rozporządzenia 561/2006. [Artykuł 8. Inteligentny tachograf. Prawdopodobnie pojazdy rejestrowane później niż w marcu 2019 roku3, będą wyposażone w tachograf wyposażony w system nawigacji satelitarnej celem określenia położenia.] ?? 2. Precyzja w określaniu dnia pracy Określanie ram czasu pracy kierowcy, za pośrednictwem inteligentnego tachografu będzie możliwe poprzez zapisanie momentu (punktu) rozpoczęcia i zakończenia „dziennego okresu pracy” (jako spełnienie założeń sprawy C-394/92 Trybunału Sprawiedliwości). Dzienna aktywność kierowcy nie powinna wykraczać poza określone ramy czasowe, przykładowo aktywność dobową użytkownika pojazdu ograniczmy do 13 godzin, a pozostałą część doby spędzi on w ramach odpoczynku dobowego. Moment rozpoczęcia i zakończenia dziennego okresu pracy, czyli przykładowych 13 godzin, określić powinien sam tachograf, poprzez zapisywanie położenia pojazdu w pewnych punktach. To zaś w sposób jednoznaczny określi dzienny czas pracy kierowcy i wykluczy obecnie stosowaną formę „miękkiej manipulacji” poprzez nie dokonywanie wpisów manualnych np. dojazdów do pojazdu czy wykonywania innej pracy przed rozpoczęciem jazdy. [Artykuł 8. Inteligentny tachograf. Pojazdy rejestrowane później niż 2 marca 2019 roku będą wyposażone w tachograf wyposażony w system nawigacji satelitarnej, celem określenia punktu początkowego i końcowego dziennego okresu pracy oraz skumulowanego czasu prowadzenia pojazdu co 3 godziny.] ?? 3. Tachograf w smartfonie Modyfikacja tachografów pod kątem znormalizowanego interfejsu w celu zagwarantowania ich interoperacyjności4 z aplikacjami ITS5 otwiera szeroki wachlarz możliwości. Na przykład producenci urządzeń wspierających pracę kierowcy będą mogli dozbrajać tachografy w odpowiednie urządzenia (lub aplikacje) Truck&Business Polska obrazujące pracę kierowcy, wymiar przerw odpoczynków, generowanie przejrzystych i zrozumiałych komunikatów, a ustawienia wybrane na urządzeniu dodatkowym pozwolą na zintegrowanie z ustawieniami tachografu. Rozporządzenie 165/2014 rozwiewa również wątpliwości, jeśli chodzi o koszty związane z transmisją danych, albowiem mowa jest o bezpłatnym udostępnianiu i korzystaniu z praw autorskich patentów związanych z przesyłam danych do lub z tachografu. [Artykuł 10. Interfejs do inteligentnych systemów transportowych. Prawdopodobnie pojazdy rejestrowane później niż w marcu 2019 roku będą mogły mieć instalowane tachografy o znormalizowanych interfejsach6. Pozwalają one na wykorzystanie przez urządzenie zewnętrzne danych rejestrowanych lub generowanych przez tachograf w trybie operacyjnym.] ?? 4. System wczesnego ostrzegania System wczesnego ostrzegania, choć brzmi jak slogan z lat trzydziestych ubiegłego wieku, jako jeden ze składników służących do oceny kondycji finansowej7, w Rozporządzeniu 165/2014 również znajduje swoje miejsce. W celu ułatwienia kontroli ukierunkowanych na wykrycie nadużyć lub manipulacji, tachografy mają umożliwiać komunikację z funkcjonariuszami bez konieczności zatrzymywania tych pojazdów do kontroli. To może zrewolucjonizować sposób działania jednostek kontrolnych. Inspektorzy, policjanci i inne służby uprawnione do kontroli (wyłącznie w celu kontroli naruszeń Rozporządzenia (WE) nr 561/2006) otrzymają odpowiednie urządzenia do wczesnego zdalnego wykrywania, czyli potocznie rzecz ujmując „do prześwietlania” danych w tachografie w poszukiwaniu zdarzeń. Sprawdzane będą m.in. próba naruszenia zabezpieczenia, usterka czujnika, konflikt ruchu pojazdu, prowadzenie pojazdu bez ważnej karty, włożenie karty podczas prowadzenia pojazdu czy prędkość zarejestrowana przez tachograf. Widoczna groźba licznych „zdalnie wygenerowanych” kar niejednemu zapewne spędziłaby sen z powiek, dlatego też Rozporządzenie wprowadza zasadę niekaralności za automatycznie pobierane dane trafiające do służb kontrolnych. System ma za zadanie dać możliwość wyboru do kontroli drogowej pojazdu, w którym zostaną stwierdzone na odległość nieprawidłowości, a dopiero w wyniku kontroli faktycznej naruszenia wykryte w pobranych danych będą stanowiły podstawę do ukarania (nałożenia mandatu na kierowcę lub kary finansowej na przedsiębiorstwo transportowe). Na podobnej zasadzie działają w Polsce odczyty danych z wag preselekcyjnych. Zarządca drogi udostępnia za pośrednictwem łączy internetowych jednostkom Inspekcji Transportu Drogowego informacje na temat wyglądu pojazdów, numerów rejestracyjnych oraz masy pojazdów i nacisków na osie w trybie rzeczywistym. Służba ta dysponuje 80 wagami preselekcyjnymi, wbudowanymi w jezdnię. Kiedy urządzenie zarejestruje przejazd przeciążonego pojazdu, zostaje on sfotografowany, a informacja trafia do inspektorów, których zadaniem jest zatrzymanie odpowiedniego pojazdu (wstępnie uznanego za nienormatywny) i skierowania go do szczegółowej kontroli wraz z dokładnym 4interoperacyjność – zdolność systemów oraz będących ich podstawą procesów gospodarczych do wymiany danych, informacji i wiedzy. 5inteligentne systemy transportowe (ITS) – systemy wykorzystujące technologie informacyjne i komunikacyjne w obszarze transportu drogowego, obejmujące in- frastrukturę, pojazdy i jego użytkowników, a także w obszarach zarządzania ruchem i zarządzania mobilnością, oraz do interfejsów z innymi rodzajami transportu. 6Interfejs – oznacza połączenie między systemami, które zapewnia mechanizm, za którego pośrednictwem systemy te mogą się łączyć i wchodzić w interakcje. 7po raz pierwszy użyty jako odpowiedź na liczne bankructwa przedsiębiorstw w okresie wielkiego kryzysu gospodarczego (lata 1929-1933). 45 Truck&Business Polska Prawo Inteligentny tachograf pozwoli precyzyjnie określić początek i koniec pracy kierowcy. ważeniem, w którego wyniku zazwyczaj nakładana jest kara. System wskazany w Rozporządzeniu 165/2014 ma być wykorzystywany w bardzo zbliżony sposób. [Artykuł 9. Wczesne zdalne wykrywanie możliwych przypadków manipulowania lub niewłaściwego użycia. Prawdopodobnie po marcu 2034 roku (dla tachografów z systemem nawigacji satelitarnej) państwa członkowskie wyposażą funkcjonariuszy w urządzenia do wczesnego zdalnego wykrywania naruszeń związanych z Rozporządzeniem 561/2006. Wyniki zdalnej komunikacji nie stoją na przeszkodzie do przeprowadzania przez organy kontrolne losowych kontroli drogowych.] ?? 5. Tylko uczciwe warsztaty Duża część Rozporządzenia poświęcona została na zwiększenie nadzoru nad bezpieczeństwem (w sytuacjach wprowadzania, instalacji lub dopuszczania do użytkowania tachografów), a także szczególny wgląd w system wydawania świadectw bezpieczeństwa. Powinny być one dystrybuowane wyłącznie przez jednostkę certyfikującą, uznawaną przez Komitet Zarządzający w ramach „Umowy o wzajemnym uznawaniu świadectw z oceny bezpieczeństwa informatycznego”. System nadzoru ma w efekcie eliminować warsztaty, w których może nastąpić próba niezgodnego z przepisami instalowania tachografów, czujników ruchu lub innych urządzeń niespełniających wymagań przepisów na dzień instalacji, przeglądu, kalibracji. [Rozdział III – Homologacja Typu, IV Instalacja i Przeglądy. Warsztaty przeprowadzające przeglądy sporządzają protokół przeglądu w przypadkach, gdy konieczne było usunięcie nieprawidłowego działania tachografu, bez względu na okoliczności, na przykład, gdy nastąpiło to w efekcie przeglądu okresowego. Protokoły przeglądu są przechowywane co najmniej przez 2 lata do kontroli lub przesłania do jednostki nadzorującej funkcjonowanie warsztatów.] ?? 6. Koniec karciarzy Uszczelnienie systemu wydawanych kart kierowców. Nie jest tajemnicą, że pomimo prawnego zakazu, kierowca może w danym czasie dysponować dwoma lub większą ilością kart aktywnych. Choć nie powinno dochodzić do tego zjawiska, to instytucje odpowiedzialne za wydawanie kart kierowcom muszą wydawać karty na wniosek kierowcy np. w ramach wydania nowego egzemplarza w miejsce zgubionego. To może prowadzić do istnienia prostych, lecz trudnych do wykrycia manipulacji, np. jeden kierowca pracuje w dwóch odrębnych firmach i w każdym z tych przedsiębiorstw używa innej karty. Jednej „rzekomo zgubionej” i drugiej „wydanej w miejsce zgubionej”. Jego dwaj pracodawcy nie wiedząc o tym fakcie uważają, że pracownik w czasie odpoczynków nie pracuje jako kierowca. Ten zaś prowadzi pojazd w ramach odpoczynku u drugiego przedsiębiorcy. Ta patologiczna sytuacja niestety ma miejsce, a stwierdzana jest 46 zazwyczaj w tragicznych okolicznościach utraty zdrowia lub życia uczestników ruchu drogowego. Rozporządzenie 165/2014 znajduje rozwiązanie tej sytuacji poprzez wprowadzenie wspólnego centralnego rejestru kart kierowców i ich kontroli – „krajowy rejestr elektroniczny” z możliwością ich połączenia z innymi rejestrami. [Artykuł 31. Elektroniczna wymiana informacji dotyczących kart kierowcy. Wykluczenie możliwości posiadania kilku kart ważnych jednocześnie, poprzez stworzenie wspólnego systemu wymiany informacji. Funkcjonariusze mają wgląd do aktualnego rejestru.] ?? 7. Karty dla wszystkich W związku z możliwościami, jakie stoją w najbliższych latach przed przedsiębiorcami transportowymi związanymi z pozyskiwaniem kierowców zawodowych z poza krajów członkowskich, rozporządzenie wprowadza ułatwienie w wydawaniu kart dla kierowców z poza państw członkowskich (lub krajów niestosujących umowy AETR). [Artykuł 26. Wydawanie kart kierowcy. Miejsce normalnego zamieszkania oznacza miejsce, w którym dana osoba zwykle przebywa (co najmniej 185 dni w każdym roku).] ?? 8. Służby kontrolne do szkoły Inspekcja Transportu Drogowego oraz wszyscy inni funkcjonariusze mają obowiązek pogłębiać swoją wiedzę, by w sposób jednoznaczny wykonywać działania kontrolne. Praktyka wskazuje, że występują różnice w poziomie wiedzy w zakresie wykrywania manipulacji, zarówno na szczeblu jednostek kontrolnych danego państwa, jak i w strukturach państw członkowskich. To też ma zostać rozstrzygnięte poprzez przyjęcie wspólnej metodologii szkoleń wstępnych i okresowych kontrolerów. Założeniem Rozporządzenia jest wypracowanie wspólnych zasad kontroli i egzekwowania, by te przebiegały w sposób sprawny i zharmonizowany. Jednym z ciekawszych założeń Rozporządzenia 165/2015 jest konieczność dostosowania się wszystkich jednostek kontrolnych do wytycznych Komisji, co ukróci swobodę interpretacyjną w czasie kontroli, występującą w poszczególnych państwach, a nawet pomiędzy instytucjami kontrolnymi danego kraju. [Artykuł 39. Szkolenie funkcjonariuszy służb kontrolnych. Komisja w drodze aktów wykonawczych przyjmuje środki dotyczące treści szkoleń wstępnych i ustawicznych dla funkcjonariuszy służb kontrolnych, w tym szkoleń z zakresu technik kontroli ukierunkowanych, wykrywania urządzeń manipulacyjnych i oszustw.] ?? 9. Jak ma wyglądać inteligentny tachograf? Na pytanie, kto stworzy ten system i jak ma on wyglądać, w praktyce należy szukać odpowiedzi w wynikach prac „Forum do spraw tachografów”. Powołane Rozporządzeniem, otwarte zgromadzenie ekspertów wywodzących się z firm produkujących tachografy, pojazdy, instytucji i firm z branży transportowej, ma za zadanie na corocznych spotkaniach dać podwaliny do opracowania zbioru uzgodnień technicznych dotyczących nowych tachografów. Członkowie pochodzą z państw członkowskich i strefy, w której funkcjonuje umowa AETR. [Artykuł – 43, Forum do spraw tachografów.] Prawo Truck&Business Polska CZAS PRACY KIEROWCÓW Z Mateuszem Włochem, specjalistą ds. wdrożeń i szkoleń rozmawia Tomasz Czarnecki. ❚❚ Zasady zatrudnienia mają jakieś odzwierciedlenie w pra- wie związanym z czasem odpoczynku kierowców? Dla kierowców wykonujących przewozy drogowe zgodnie z Rozporządzeniem 561/2006/WE lub umową AETR rodzaj oraz forma zatrudnienia nie ma znaczenia w zakresie wymaganych odpoczynków czy też limitów czasu jazdy. ❚❚ Jak są rozliczane godziny spędzone w oczekiwaniu na granicy? - Z Dyrektywy 2002/15/WE art. 3 lit. a) i b) wynika, że okresy oczekiwana na granicy są okresami gotowości, które kierowca powinien zaznaczyć w tachografie symbolem dyspozycyjności . Aby dokonać prawidłowego rozliczenia, niezbędna jest ewidencja czasu pracy. Uwzględniając zapisy Ustawy o czasie pracy kierowców, a w szczególności art. 9, powinniśmy rozliczyć ten czas w następujący sposób: - wszystkie podjazdy oraz inne prace - czas pracy, - dyspozycyjność w normalnych godzinach pracy - czas pracy, - dyspozycyjność poza normalnymi godzinami pracy - dyżur. Prawidłowe rozliczenie nie jest proste, natomiast w przeciągu kilku sekund oprogramowanie 4Trans jest w stanie stworzyć ewidencje czasu pracy na podstawie danych z karty kierowcy czy wykresówek, uwzględniając tą i wiele innych zasad. My staramy się przekazywać wiedzę dotyczącą rozliczania na szkoleniach organizowanych w całej Polsce. ❚❚ A co z czasem pracy w niedziele i święta? - Przepisy są jasne i precyzyjne. Z Kodeksu pracy wynika, że praca w te dni jest dozwolona w transporcie i w komunikacji. Zgodnie z art. 1519§2. Kp za pracę w niedzielę i święto uważa się pracę wykonywaną między godziną 6.00 w tym dniu a godziną 6.00 w następnym dniu, chyba że u danego pracodawcy została ustalona inna godzina. Pracodawca może w dokumentacji wewnątrzzakładowej (najczęściej regulamin pracy lub obwieszczenie) ustalić inną godzinę rozpoczęcia pracy w niedzielę i święta. Zwykle w firmach transportowych, w których kierowcy często zaczynają pracę w poniedziałek przed godziną 6 rano i równocześnie rzadko pracują w niedzielę, wprowadza się godzinę rozpoczęcia pracy w niedziele i święta od godziny 00:00. Zapis taki upraszcza zasady rozliczania oraz zmniejsza liczbę dodatków do wynagrodzenia za pracę w niedziele i święta. W takim przypadku praca np. od godziny 4 rano w poniedziałek nie będzie powodować żadnych dodatków za czas pracy. Zgodnie z Kodeksem pracy pracownikowi przysługuje cały dzień wolny za przepracowaną niedzielę lub święto, nawet jeśli kierowca ma tylko jedną godzinę pracy: - w zamian za czas pracy w niedziele w okresie 6 dni kalendarzowych poprzedzających lub następujących po takiej niedzieli, a jeżeli nie jest możliwe udzielenie wolnego w tym terminie to do końca okresu rozliczeniowego, - w zamian za pracę w święto w ciągu okresu rozliczeniowego. W obu przypadkach jeżeli pracodawca nie udzieli dnia wolnego pracownikowi należy się 100-procentowy dodatek do wynagrodzenia. Pomimo że praca w niedzielę i święta jest dozwolona w transporcie to kierowca wykonujący pracę w niedziele powinien korzystać co najmniej raz na cztery tygodnie z niedzieli wolnej od pracy. ❚❚ Siedząc na fotelu pasażera kierowca również jest w pracy? - Wykonując przewozy zgodnie z Rozporządzeniem 561/2006/ WE wygląda to właśnie w ten sposób, że kierowca jedzie np. 4,5 godziny, następnie 4,5 godziny spędza na miejscu pasażera a pojazd jest prowadzony przez innego kierowcę. Następnie bez dodatkowej przerwy ten kierowca może podjąć dalsze prowadzenie pojazdu, tak jak na zamieszczonym wykresie. Tachograf czas spędzony na miejscu pasażera podczas prowadzenia pojazdu przez innego kierowcę automatycznie rejestruje pod symbolem dyspozycyjności . Takie zachowanie opisuje wytyczna nr 2 Komisji Europejskiej: w sytuacji, gdy drugi kierowca pozostający do dyspozycji, siedzi obok kierowcy i nie pomaga mu w sposób aktywy w prowadzeniu pojazdu, 45 minutowy „okres gotowości” drugiego kierowcy może być uznany za „przerwę”. Tak więc czas spędzony na miejscu pasażera podczas ruchu pojazdu możemy potraktować jako przerwę np. w czasie jazdy ciągłej. Nie możemy natomiast tego czasu potraktować jako część odpoczynku dziennego. Czas pracy dwóch kierowców ▼ Przykład rozliczenia zgodnie z kodeksową definicją czasu pracy w niedziele i święta ▼ 47 Truck&Business Polska Paliwa OLEJOWE CZARY-MARY Oleje silnikowe od dawna są dedykowane do odpowiedniego wykorzystania. Zupełnie inne cechy muszą mieć produkty dedykowane samochodom ciężarowym i osobowym. Wynika to z różnic w budowie i charakterze pracy jednostek napędowych w tych znacznie różniących się przecież od siebie pojazdach. Teoretycznie posiadacze ciężarówek znakomicie to wiedzą. Z ankiety przeprowadzonej jesienią przez firmę Mobil wynika jednak, że choć większość właścicieli ciągników siodłowych sama serwisuje swoje środki transportu, stosunkowo mało ankietowanych ma świadomość na temat możliwości, jakie dają oleje silnikowe. S ilniki samochodów osobowych z niewielkich pojemności potrafią wyciskać wysokie moce, podczas gdy jednostki napędowe aut ciężarowych podobne moce otrzymują ze znacznie większych silników. Pojazdy pracujące dla transportu drogowego potrzebują wysokiego momentu obrotowego już przy niskich obrotach. Muszą także wykonywać znacznie cięższą pracę, ciągnąc dziesiątki ton. Poza tym ciężarówki wykonują rocznie wielokrotnie większe przebiegi niż auta osobowe, więc potrzebują także znacznie większych okresów międzyprzeglądowych. ?? Wytrzyma nawet 100 000 kilometrów Takie wymagania powodują, że są one wykonane z bardziej wytrzymałych materiałów. Kolejna rzecz to ilość pracującego w układzie środka – w układach smarowania ciężarówek, oleju jest mniej więcej dziesięciokrotnie więcej niż w samochodach osobowych. Inne warunki pracy wymagają więc także innych właściwości olejów, niż w osobówkach. Oleje do aut osobowych i ciężarowych różni więc wszystko – rodzaj użytych baz olejowych, dodatków i receptura, czyli formulacja. Do samochodów ciężarowych stosuje się oleje, które w klasyfikacji jakościowej olejów silnikowych według Stowarzyszenia Europejskich Producentów Samochodów ACEA mają specjalne oznaczenie E. Poszczególne klasy wskazują, do jakich silników przeznaczone są oleje, dzieląc je nie tylko ze względu na ich budowę, ale także rodzaj normy Euro, którą spełniają. Część olejów jest przewidziana na przebiegi sięgające 100 000 kilometrów. ?? Uwaga na zanieczyszczenia Przykładowo norma E4 oznacza oleje przeznaczone na najdłuższe okresy między wymianami i odpowiednie do silników spełniających Euro III, natomiast norma E6 oznacza oleje do silników AGR bez filtra cząsteczek stałych DPF i silników z SCR. Oleje z tą normą do silników z filtrem DPF mają być stosowane w połączeniu z paliwem o niskiej zawartości siarki, w którym zawartość popiołów siarczanowych jest mniejsza niż 1 procent. Oleje E6 są zalecane do wysokoprężnych silników wymagających równocześnie Euro 1, 2, 3, 4 oraz dla wydłużonych okresów pomiędzy wymianami (LongLife). 48 Paliwa Zanieczyszczenia, takie jak osady na tłokach czy szlamy w skrzyni korbowej obniżają osiągi silnika, a przez to zwiększają koszty paliwa. - Osady węglowe na tłokach mogą powodować zacieranie się pierścienia i powstanie warstwy ściernej powodującej nadmierne zużycie. Zużyte elementy tłoka nie przylegają precyzyjnie przez co olej dostaje się do komory spalania. Zwiększa to zużycie oleju i powoduje przedostawanie się spalin do skrzyni korbowej – mówi Keith Selby, menadżer do spraw technologii olejów w Shellu. ?? Emisja w odwrocie W samochodach ciężarowych szczególnie ważne staje się obniżenie zawartości elementów, które mogą powodować powstawanie osadów w silniku, a także w filtrze DPF, wymaganym ze względu na coraz bardziej zaostrzane normy czystości spalin. Oleje typu SAPS (niskopopiołowe) pozwalają na zmniejszenie tempa wypełniania filtra, a także wydłużenie czasu pracy filtra i katalizatora. Stosowane w olejach antyoksydanty, detergenty i środki zapobiegające zużyciu części mogą zawierać siarkę, popiół i fosfor, które tworzą osady lub wydobywają się w spalinach jako szkodliwe elementy, których zawartość w powietrzu unijne normy starają się zmniejszać. Wprowadzona w roku 2009 norma Euro V zmusiła samochody ciężarowe do obniżenia emisji pyłów o 94 procent w porównaniu do roku 1990, a emisję tlenków azotu o 86 procent. Obowiązująca od 2014 roku norma Euro VI jest jeszcze bardziej restrykcyjna. ?? Różnice między produktami Ciężarówki posiadają znacznie więcej oleju niż samochody osobowe, a ich silniki pracują z mniejszymi obrotami, więc i w niższych temperaturach. Oleje dla tych aut są więc mniej wymagające pod względem obciążenia termicznego i sił ścinających film olejowy. Dłuższe okresy międzyprzeglądowe, a także znacznie większe przebiegi i dłuższa eksploatacja ciężarówek wymagają zachowania większej czystości silnika i lepszej ochrony przeciwzużyciowej. Producenci podkreślają, że oleje niskiej jakości nie zawsze są w stanie zapobiegać tarciu elementów, co powoduje powstanie punktowych przegrzań, nadmierne zużycie mechaniczne i wysokie koszty eksploatacji. Jednak zdaniem niezależnych handlowców produkcja olejów jest na tyle wysoko wyspecjalizowaną i zaawansowaną działalnością, że różnice między produktami różnych firm są znacznie mniejsze, niż w przypadku części samochodowych. Truck&Business Polska Zdaniem niezależnych handlowców, produkcja olejów jest wysoko wyspecjalizowaną działalnością i różnice między produktami różnych firm są znacznie mniejsze, niż w przypadku części samochodowych. wysokość spalania. Dla właściciela auta to ważny aspekt, bo według badania ankietowego Mobil Delvac, w którym wzięło udział ponad 100 właścicieli i zarządców firm transportowych, średnie roczne przebiegi ciężarówek to 109 000 kilometrów, a wydatki na paliwo sięgają 34 procent kosztów. Zdaniem badanych obniżenie spalania o 1,5–2,5 procent jest warte zmiany wykorzystywanego aktualnie oleju. Uczestnicy badania pytani o sposoby optymalizacji kosztów, rzadko wymieniali jednak stosowanie olejów silnikowych o obniżonej lepkości – wskazało na to tylko 17 procent respondentów. ?? Marketingowe opowieści Producenci środków transportu zalecają do swoich silników oleje konkretnego producenta, przekonując, że one najlepiej się w nich sprawdzają. Oczywiście to przede wszystkim wynik stałej współpracy firm motoryzacyjnych z producentami olejów. Już na etapie konstruowania silnika jest on zalewany produktami konkretnej marki, więc można powiedzieć, że to oleje dopasowane do tej jednostki. Warto jednak pamiętać, że to przede wszystkim wynik umowy i współpracy między firmami, a więc w znaczniej części marketingowe posunięcie. Inne oleje o takich właściwościach będą się w danych silnikach sprawdzać podobnie. Piotr Myszor Producenci środków transportu zalecają do swoich silników oleje konkretnego producenta ?? 1,5-2,5 procent niższe spalanie Przy doborze odpowiedniego oleju najważniejsze jest stosowanie się do wyznaczonych przez producentów silnika norm. - Jeżeli producent wymyślił sobie jakąś normę, to właściciel samochodu podczas serwisowania musi wykorzystywać olej o takich właściwościach. Inne nie powinny być stosowane – mówią przedstawiciele firm handlujących olejami. Mniejsze różnice technologiczne sprawiają też, że rozpiętość cen jest w olejach mniejsza, niż w przypadku części. Firmy wytwarzające środki smarne podkreślają jednak, że różnice między olejami są dość wyraźne, a wybór lepszego oleju wpływa nie tylko na trwałość i niezawodność silnika, ale także na 49 Truck&Business Polska Paliwa STACJE DLA CIĘŻKIEGO KLIENTA Wraz z rozwojem i modernizacją sieci dróg zmienia się także obraz polskich stacji benzynowych. Koncerny paliwowe dostosowują swoje oferty, a także architekturę i wyposażenie stacji do potrzeb ruchu towarowego. Pojawiają się szybkotankujące dystrybutory, sprzedaż czynnika AdBlue, a także miejsca postojowe. M iejsca parkingowe na całodobowych stacjach benzynowych stają się tym bardziej atrakcyjne, że według statystyk ponad połowa kradzieży towarowych w Europie ma miejsce w czasie całonocnych postojów na niestrzeżonych parkingach. W Polsce mamy już ponad 500 stacji BP, na 374 z nich możemy zakupić AdBlue. ?? Najwięcej stacji ma Orlen Dominujący na naszym rynku pod względem liczby stacji PKN Orlen przeznacza na rozwój sieci stacji paliwowych w latach 2014–2017 kwotę 1,2 mld złotych. - Obecnie w ramach sieci własnej i franczyzowej koncernu, kierowcy aut ciężarowych, na większości stacji mają dostęp do stanowisk do szybkiego tankowania TIR. Jednocześnie część obiektów dysponuje dedykowanymi parkingami dla wykonujących jazdy związane z transportem drogowym, prowadzi sprzedaż AdBlue z dystrybutora, a także udostępnia usługę myjni dla tych aut. Dodatkowo wszyscy klienci mają możliwość skorzystania z ogólnodostępnych toalet, pryszniców, a także ciągle rozwijanej usługi WiFi - poinformowało biuro prasowe Orlenu. PKN Orlen przeznacza na rozwój sieci stacji paliwowych w latach 2014– 2017 kwotę 1,2 mld złotych. Niestety, firma nie zdecydowała się na podanie konkretnych liczb w zakresie dystrybutorów, parkingów czy myjni. Może dlatego, że wyszukiwarka dostępna na stronie internetowej wskazuje zaledwie 12 myjni TIR na terenie kraju. Przypomnijmy, PKN Orlen ma największą w Polsce sieć stacji, liczącą ponad 1700 punktów. Z parkingami dla samochodów ciężarowych było lepiej, bo znaleźliśmy ich 554, natomiast placówek z dystrybutorami TIR 1308 oraz 94 z dystrybutorami AdBlue. Co ciekawe, kiedy jednak wrzuciliśmy w wyszukiwarkę komplet – dystrybutor TIR, AdBlue, parking i myjnię dla TIR pokazał się komunikat „brak wyników”. Oszczędziliśmy więc takie drobne udogodnienia jak zapowiadane WiFi, pokazane na 392 stacjach i prysznic – tu liczba trafień wyniosła 166. 50 ?? BP złamało magiczną liczbę Oferowane przez wszystkich operatorów sieci stacji benzynowych wyszukiwarki umożliwiają znalezienie stacji. Zwykle jednak są skierowane przede wszystkim do kierowców samochodów osobowych – sam obiekt wyszukać łatwo, ale z tym, by miał konkretne usługi i produkty dla samochodów ciężarowych jest już gorzej. Sieć BP w Polsce liczy 502 obiekty, w tym 235 stacji partnerskich, jako drugi koncern przełamało więc magiczną barierę 500 placówek. Przy autostradach i drogach ekspresowych zlokalizowano ich 28. Wyszukiwarka stacji brytyjskiego koncernu nie daje tak szerokich możliwości jak oferowana przez Orlen. Ma jednak opcję wyszukiwania placówek z dystrybutorami szybkiego tankowania: 374. Czynnik AdBlue jest dostępny z dystrybutorów we wszystkich stacjach autostradowych, a także położonych przy głównych szlakach komunikacyjnych. W sumie, według informacji ze strony internetowej - w około 70 punktach. Na innych stacjach można go zatankować do kanistra. Niestety, wyszukiwarka nie pozwala także na znalezienie stacji z parkingami dla TIR, choć przy opisie wielu stacji na trasach przelotowych taka opcja została zaznaczona. ?? Lotosów blisko pół tysiąca Lotos to trzecia największa sieć stacji paliw w Polsce – oferuje tankowanie na prawie 480 obiektach. - Firma jest obecna w miastach i miejscowościach na terenie całego kraju, ale również przy najważniejszych szlakach komunikacyjnych. Lotos zarządza aż 18 stacjami zlokalizowanymi w Miejscach Obsługi Podróżnych, przy autostradach A1, A2, A4, A6 i drogach ekspresowych S3 czy S7 – informuje Krzysztof Kopeć z Biura Komunikacji Grupy Lotos. Deklaruje, że trzy czwarte stacji firmy dysponuje stanowiskami lub dystrybutorami do tankowania TIR-ów. Większość stacji dysponuje także miejscami parkingowymi dla samochodów ciężarowych. Znacznie mniejsza jest dostępność AdBlue. Stacje posiadające w ofercie ten czynnik skupione są wzdłuż głównych korytarzy transportowych, przede wszystkim w rejonie dróg A1, A2 i A4. ?? Rozwój Shella Shell w Europie dysponuje 500 stacjami, przystosowanymi do obsługi pojazdów ciężarowych, wyposażonych w szybkie pompy, bezpieczne parkingi oraz dystrybutory AdBlue. W Polsce na 400 stacji – zarówno własnych, jak i partnerskich – ponad 200 posiada szybkotankujące dystrybutory. Rozwija także obiekty mające niejako stanowić wizytówkę koncernu, ze znakomitym jedzeniem, wyremontowanymi pomieszczeniami sanitarnymi, możliwymi bonusami dla kierowców płacących kartami paliwowymi. Na razie działa kilkanaście takich placówek, ale jak zapowiadają przedstawiciele koncernu, rozwój trwa. Przykładem jest stacja w Poznaniu zlokalizowana blisko węzła autostradowego Poznań-Luboń. Dostosowała swoją ofertę do kierowców TIR-ów, którzy będą mogli skorzystać z oferty środków smarnych i płynów eksploatacyjnych oraz artykułów, takich jak pasy transmisyjne czy linki celne. Na stacji umieszczono również zbiornik AdBlue, ułatwiający tankowanie samochodów ciężarowych. Paliwa ?? Lukoil przejdzie rewolucję? Jeśli ktoś szuka Statoila, ma do wyboru 356 stacji. 128 z nich dysponuje parkingami dla pojazdów świadczących usługi transportu drogowego. Czynnik AdBlue jest dostępny na 26 stacjach z dystrybutorów, a na 170 stacjach w pojemnikach. Szybkie pompy znajdziemy na 93 stacjach. Koncern Lukoil w większości swoich 216 stacji oferuje miejsca parkingowe dla TIR-ów. Czynnik AdBlue dostępny jest na 13 stacjach, prysznic już tylko na czterech. Stacje Lukoil mogą w najbliższej przyszłości przejść ewolucję, a może nawet rewolucję. Firma planuje sprzedać swoją sieć w Polsce, na Łotwie i Litwie austriackiej spółce AMIC Energy Management GmbH. To samo przedsiębiorstwo w ubiegłym roku kupiło 240 stacji benzynowych Lukoila i sześć baz paliwowych na Ukrainie. Ukraińskie stacje zmieniły już nazwę na AMIC Energy. W ciągu roku 2016 firma ma zdecydować czy rebranding będzie miał miejsce także w Polsce. Lukoil planuje sprzedać swoją sieć w Polsce, na Łotwie i Litwie austriackiej spółce AMIC Energy Management GmbH. ?? Moya stawia na floty Sieć stacji partnerskich Moya obejmuje obecnie 111 obiektów. Według informacji firmy, 90 procent z nich jest dostosowane do tankowania samochodów ciężarowych i ma szybkotankujące dystrybutory. Tylko na niewielkiej części obiektów nie są dostępne pojemniki z czynnikiem AdBlue, a kilkanaście oferuje go także z dystrybutorów. Przy większości stacji znajdują się parkingi dla pojazdów o d.m.c. powyżej 3,5 tony. ?? AS Totala Total ma w Polsce 11 stacji, skupionych w północno zachodniej części kraju. Pięć z nich dysponuje parkingami dla TIR-ów. Koncern rozwija w kraju jeszcze jedną markę – AS24, która jest przeznaczona dla samochodów ciężarowych. W Polsce znajdziemy 25 takich stacji. Wyróżniają je szerokie podjazdy, które ułatwiają manewry, dystrybutory o dużej wydajności (10 m3/h) i dystrybutory umożliwiające tankowanie do pełna dwóch zbiorników, zapewniające szybszą obsługę. Część placówek oferuje AdBlue. Truck&Business Polska Stacje oferują także usługę Tak&Drive, pozwalającą kierowcom załadowywać dane z tachografów cyfrowych w 150 stacjach na terenie Europy. Firma zapewnia, że ten system, dostępny wyłącznie w AS24, jest szybszy i tańszy niż tradycyjne sposoby transmisji danych. W Polsce jest na razie oferowany tylko w dwóch stacjach. ?? Idzie ku lepszemu Koncerny paliwowe starają się także rozwijać programy partnerskie dla firm oraz oferty kart paliwowych, które umożliwiają znacznie więcej niż opłatę za paliwo. W wielu wypadkach służą także do uiszczania opłat drogowych, a także kupna części, akcesoriów czy płynów eksploatacyjnych na stacjach benzynowych. Kolejna od niedawna oferowana możliwość to płacenie za usługi warsztatowe. Zapowiada się dalszy rozwój oferty kart i możliwości informatycznych. Przykładowo Moya chce w tym roku uruchomić nowy panel klienta e-commerce. - Już dziś karty Moya Firma działają w trybie online, możliwy jest też podgląd video tankujących kierowców, co wpływa na bezpieczeństwo dokonywanych transakcji – mówi Adam Studziński z firmy Moya. Shell pracuje nad nowoczesnymi rozwiązaniami telematycznymi, które mają pozwolić klientom na zwiększenie efektywności kosztowej prowadzonego biznesu. – Naszą ambicją jest przyspieszyć transfer informacji pomiędzy stacją, klientem a flotą – deklarują przedstawiciele koncernu. Karty paliwowe są już często oferowane także małym firmom i mikroprzedsiębiorstwom. Piotr Myszor 900 stacji w zasięgu Shell Polska i Lotos Paliwa porozumiały się w kwestii warunków wzajemnej akceptacji kart flotowych. Kartami euroShell już teraz można płacić na obiektach obydwu koncernów, zaś Lotos Biznes przeprowadzimy transakcje bezgotówkową na Shellu w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Użytkującym „plastiki” firmom daje to zasięg płacenia na około 900 obiektach. Karta pozwala na zatankowanie paliwa, ale również zakup akcesoriów samochodowych, produktów chemicznych, a także dokonywanie opłat drogowych. Z rozszerzonej sieci punktów mogą korzystać posiadacze kart flotowych euroShell typu Multi (oznaczonych symbolem „M” na awersie karty). Shell zapowiada dalszy rozwój usług dla kierowców aut ciężarowych. 51 Truck&Business Polska Kierowanie transportem CIĘŻKA DOLA SPEDYTORA Pośpiech i rutyna, niezależnie od uprawianej profesji, nigdy nie są dobrym doradcą. Dotyczy to również branży transportowej. Pod presją czasu czy też wymagającego klienta nietrudno o błąd. Na rynku pojawia się coraz więcej nowych firm spedycyjnych, zatem konkurencja jest duża. Spedytorzy nierzadko dwoją się i troją by zdobyć i sprzedać ładunek. Niestety, często popełniają przy tym podstawowe błędy, które mogą nieść poważne konsekwencje. Edyta Stępniewska Logistic Department Coordinator Agro - Skład W dzisiejszych czasach bardzo często słyszymy o ginących ładunkach. Auto przyjeżdża na miejsce załadunku, zabiera towar i znika. Nierzadko jest to spowodowane błędem spedytora. Problemem może być wybór najtańszego przewoźnika. Jeśli na rynku mamy więcej aut niż ładunków, spedytor ma szansę przebierać w przewoźnikach. Co więcej, zdarza się, że firma transportowa sama oferuje niższą stawkę, aby tylko dostać ładunek. ?? Sprawdzić przewoźnika Może to zostać uznane za akt desperacji, ale również doświadczony spedytor powinien wyczuć niebezpieczną pułapkę. Jeśli bowiem za tym wszystkim pójdzie niewystarczająca weryfikacja firmy przewozowej, może okazać się, że ładunek nigdy nie dojedzie do celu. Według statystyk, każdego roku w krajach Unii Europejskiej giną ładunki o wartości 9 miliardów euro. Zdecydowana większość znika tuż po załadunku. Dlatego też tak ważną rolę odgrywa dokładne sprawdzanie przewoźnika. Obecnie niemal każda firma ma możliwość udostępnić link do systemu monitorowania, aby można było śledzić auto. Nie należy pomijać również podstawowych zasad, takich jak weryfikacja referencji czy przesłanie stosownych dokumentów. Niewątpliwym atutem jest też obecność firmy transportowej na co najmniej jednej giełdzie transportowej. Permanentnie popełnianym błędem jest wybór złej trasy. ?? Zła trasa Najlepsze rozwiązanie stanowi posiadanie sprawdzonej grupy przewoźników, z którymi zostanie podpisana umowa. Mimo to, korzystanie z przypadkowych podwykonawców jest niemal nieuniknione. Nawet najbardziej sprawdzonej firmie transportowej może przytrafić się „awaria”. Zadaniem spedytora jest jak najszybciej rozwiązać problem, nie popadając przy tym w poważniejsze kłopoty. Permanentnie popełnianym błędem jest wybór złej trasy. Korzystanie z nieaktualnych map, a także nieuwzględnienie utrudnień związanych z korkami i przebudową danych odcinków, powoduje narażenie się na dodatkowe i zupełnie niepotrzebne koszty. W przypadku kwotowania trasy, zwłaszcza na niedużych odcinkach, możemy na własnej skórze odczuć skutki zaproponowania zbyt niskiej stawki za jeden kilometr. Zwykle dochodzi do sytuacji, gdy kierowca dzwoni z trasy, mówiąc, że na danym odcinku jest remont i został wyznaczony w związku z tym objazd liczący kilkadziesiąt kilometrów. Dla firmy świadczącej usługi może to być niemała strata, związana również z ewentualnymi opóźnieniami. Spedytor przed podpisaniem umowy powinien sprawdzić firmę transportową. 52 Kierowanie transportem Truck&Business Polska ?? Potwierdzić zlecenie Kolejną istotną kwestię stanowi potwierdzanie zlecenia. Zgodnie z prawem, wiążąca jest nawet umowa zawarta słownie. Jednakże w chwili wystąpienia kwestii spornej przekonamy się o wadach tego rozwiązania, bowiem bardzo trudno udowodnić jej zawarcie i szczegółowe ustalenia. Zwłaszcza w transporcie. Dlatego też, oprócz dokładnej weryfikacji przewoźnika, niezwykle ważną rolę odgrywa potwierdzone zlecenie, co zresztą przynosi korzyść obydwu stronom. Od przewoźnika wymaga bowiem dokładnego przeczytania dokumentów, natomiast spedytorowi daje pewność, że podwykonawca w ostatniej chwili nie zmieni zdania, argumentując swoją decyzję brakiem otrzymania zlecenia lub też nie wyrażeniem zgody na dane warunki. Często zdarza się, że brak czasu i pośpiech wymuszają podpisanie zlecenia bez jego dokładnego przeczytania. Wiele zapisów zawartych w dokumentach, po ich bliższej i bardziej uważnej analizie, bywa wręcz kuriozalnych i wzajemnie wykluczających. Niemal w każdej umowie znajdziemy informację o tym, że transport wykonywany jest zgodnie z konwencją CMR lub polskim prawem przewozowym. W tym samym porozumieniu między stronami pojawiają się też podpunkty o bardzo nietypowych karach – na przykład za nieterminowanie przesłanie dokumentów czy za bezpośredni kontakt z klientem. Zawsze lepiej umowę podpisać niż zawierzać porozumieniu ustnemu. Wiele firm spedycyjnych działa na naszym rynku, nie posiadając odpowiednich licencji oraz ubezpieczenia. Są to tak naprawdę nieuczciwe praktyki stosowane nagminnie przez spedytorów. Co zrobić w takiej sytuacji? Można taki zapis wykreślić i dopiero wtedy odesłać potwierdzone zlecenie. W przeciwnym razie, w sytuacji problemowej, trzeba liczyć się z tym, że sprawa trafi do sądu i będziemy mieli związane z tym kłopoty. ?? Lepiej zapobiegać Wiele firm spedycyjnych działa na naszym rynku, nie posiadając odpowiednich licencji oraz ubezpieczenia. Obecnie, by zajmować się pośrednictwem przy przewozie rzeczy, należy wystąpić do Starostwa bądź Urzędu Miasta o wydanie osobnej licencji na tę działalność. Nie brakuje przewoźników wykonujących prace spedycyjne, nie posiadając stosownej licencji na tego rodzaju usługi. Ponadto, każda firma spedycyjna powinna również posiadać OCS, czyli ubezpieczenie Odpowiedzialności Cywilnej Spedytora. Przedmiot takiego ubezpieczenia stanowi na przykład rażące niedbalstwo spedytora. To pojęcie bardzo ogólne, ale nawet najmniejszy błąd w branży spedycyjnej może być określony mianem rażącego zaniedbania. Pomyłka w doborze środka transportu czy niewłaściwe przygotowanie dokumentacji - między innymi za to odpowiedzialny jest spedytor. Powierzając ładunek podwykonawcy, spedytor powinien postępować tak, jakby powierzał komuś swój majątek. Jedna pomyłka może zaważyć na losie całego ładunku, a czasami nawet na losie firmy. Jak mówi stare przysłowie – lepiej zapobiegać niż leczyć. 53 Truck&Business Polska Zarządzanie transportem JESTEŚMY SILNIEJSI I MIERZYMY WYSOKO Z Ewą Jezierską, dyrektorem ds. sprzedaży Renault Trucks Polska rozmawia Tomasz Czarnecki ?? Teraźniejszość za trzy miesiące ❚❚ Mam zrozumieć, że trzymając się zasady Pepa Guardioli, ❚❚ Rząd robi sprawozdania po pierwszych 100 dniach swojej działalności. Pani nie dajemy tyle czasu na podsumowanie początku pracy – proszę opowiedzieć o swoich dotychczasowych 55 dniach na nowym stanowisku. - Moja nowa praca jest przede wszystkim bardzo kompleksowa. Sprzedaż, serwisy, bycie bliżej branży transportowej i jej problemów na co dzień – to moja codzienność (śmiech). Klientów znam, bo wcześniej pracowałam w Volvo Financial Services. Duże wyzwanie stanowi dla mnie sama technika budowy pojazdu. Nie wystarczy wiedza tylko o tym, że mamy ciągnik i podwozie oraz określone produkty w gamie. Nigdy nie będę udawać specjalisty ds. techniki, bo od tego są inżynierowie, ale co najmniej podstawy trzeba znać. Co bardzo mnie cieszy, trafiłam w Renault Trucks na wspaniały zespół, zmotywowany do kreatywnych działań, mający bardzo duże serce do marki. Mam więc duże wsparcie i w samym obszarze produktowym, jak i około sprzedażowym. ❚❚ Nowe stanowisko to dla pani awans? - Nie pracuję dla stanowiska. Dla mnie bodziec stanowi zmiana, szansa poznania czegoś nowego, zrealizowania wyznaczonego celu. Nie lubię rutynowych, powtarzalnych działań, napędza mnie aktywność i praca z ludźmi i dla ludzi. 54 którego książkę pani czyta, kolejna zmiana pracy nastąpi za trzy lata? - Nie, tutaj akurat nie zamierzam iść w jego ślady. Zresztą to mnie w nim zastanawia - wychował się w duchu FC Barcelona, a jednak postanowił zmienić pracodawcę i to już dwukrotnie. Ja jestem w tych sprawach bardziej maratończykiem, zresztą w Grupie Volvo pracuję już wiele lat. Chciałabym w Renault Trucks zostać dłużej i wspólnie z moim zespołem wyprowadzić nową gamę produktów marki na pozycję, na którą zasługują. Pojazdy są nowoczesne, ergonomiczne i trwałe. Marka startując z nową gamą połączyła francuską tradycję i elegancję ze szwedzką precyzją i jakością. To zdecydowanie bardzo dobry i trafiony mix. ❚❚ Coś panią zaskoczyło przez te pierwsze tygodnie? - Pewnym zaskoczeniem jest dla mnie tempo pracy – większe niż się spodziewałam. No i fakt, że muszę myśleć z co najmniej dwu, trzy miesięcznym wyprzedzeniem, bo taki jest cykl od złożenia zamówienia na produkt do jego przekazania klientowi. Zatem już teraz muszę proaktywnie i zabezpieczać „miejsca na produkcji” na czerwiec oraz lipiec. Planując wspólnie z moimi kolegami kampanie sprzedażowe dziś, wiem, że przełożą się na wyniki kolejnego kwartału. ❚❚ Doświadczenia w branży finansowej i ubezpieczeniowej zapewne nie przeszkadza w pracy. - Taka wiedza bardzo pomaga w obcowaniu z klientami, pozwala przedstawić i lepiej zobrazować wiele różnych rozwiązań. Dużo trudniej sprzedać ubezpieczenie i finansowanie produktów, których nie widać, łatwiej jeśli dotyczą czegoś, co można nawet dotknąć, czyli na przykład ciągnika siodłowego. ?? Skutki „płacy minimalnej” ❚❚ Pytanie z cyklu „proszę powiedzieć w trzech zdaniach...” – o największych zaletach Renault Trucks względem konkurencji. - Trudno zawrzeć wszystko co się chce powiedzieć w trzech zdaniach. Renault Trucks to nowoczesna, szeroka gama bardzo solidnych produktów – produktów ekonomicznych, wartych inwestowanych w nie nakładów. „Renault Trucks Deliver”, pod tym hasłem wszyscy w firmie się podpisujemy. Renault Trucks to ludzie. Ludzie zawsze gotowi tworzyć trwałe relacje z partnerami na dobre i złe czasy. Staramy się, by nasza współpraca była oparta na sukcesie tych, którzy nam zaufali, na profesjonaliźmie w relacjach, na udokumentowanych historiach. ❚❚ Na ile sytuacja związana z płacą minimalną w różnych częściach Europy oraz Rosją może wpłynąć na sprzedaż ciągników Renault Trucks? - Jedynie początek 2015 roku wskazywał, że mogą być jakieś negatywne tego efekty, gdy część nabywców wstrzymywało zamówienia. Dziś polskie firmy transportowe są profesjonalne, podchodzą świadomie do zakupów i biznesu, analizują trendy. Zarządzanie transportem Truck&Business Polska Dyrektor sprzedaży musi myśleć kilkumiesięcznym miesięcznym wyprzedzeniem, bo taki jest cykl od zamówienia na produkt do przekazania klientowi. To dlatego jesteśmy potęgą transportową Europy, dlatego mamy najnowocześniejszą flotę transportową. Kwestia płac minimalnych dotyczył bardziej sposobu kalkulacji samych płac i ich części składowych. Obecnie kierowcy polskich przewoźników często nie zarabiają mniej niż zagraniczni koledzy, mają po prostu inaczej kalkulowane składowe wynagrodzenia. Pierwsze kontrole wykazały, że nasi klienci dobrze sobie z tymi przepisami poradzili. Dziś problem nie jest już tak gorący jak rok temu. giej pojawiają się kolejne udoskonalenia techniczne pojazdów. Pracujemy nad wagą pojazdów i dalszymi usprawnieniami ekonomiki paliwowej. Testujemy silniki napędzane paliwem alternatywnym, usprawniamy pojazdy przeznaczone do lokalnej dystrybucji, bo wierzymy, że to ona w dalekiej przyszłości wyprze drogowy transport dalekobieżny. Ale to jest przyszłość... ?? Pracujemy nad wagą ❚❚ Widzi pani jakiekolwiek perspektywy przed rozwojem nerski”. Ale czy pani, jako dyrektor sprzedaży Renault Trucks, zamierza wykazać coraz lepsze wyniki od wewnętrznego, ale jednak konkurenta? - Zarówno ja jak i mój odpowiednik w strukturach Volvo jesteśmy osobami ambitnymi. Gdy pracowałam w Volvo Financial Services mieliśmy okazję do bliskiej współpracy, teraz jesteśmy na podobnych sobie stanowiskach w obrębie grupy. Mamy dobre relacje, ale sytuacja, w jakiej się znaleźliśmy napędza nas do ciężkiej pracy i do osiągania jak najlepszych wyników. Volvo to marka premium, marka wizerunkowa, która w Europie Środkowo-Wschodniej zawsze dominowała nad marką Renault. Rynek polski jest rynkiem dużym i obiecującym. Na celowniku mamy klientów konkurencji, lecz niekoniecznie musimy walczyć o klientów Volvo. Mi chodzi o coś więcej - trwałą budowę pozycji marki, kontrolowany wzrost, któremu towarzyszy świadomy wybór klientów, przekonanie nabywców do naszych produktów i usług i wiara w przełożenie wyboru na sukcesy ich własnych firm. Jestem przekonana, że będzie to widoczne już w roku 2016. ❚❚ Czyli w kolejnym roku będziecie mieli lepszy wzrost sprzedaży niż Volvo? - Jeśli mówimy o wzrostach ilości sztuk rok do roku, to już mamy większą dynamikę wzrostu: to mówią cyfry. Ale tak jak wspomniałam, nie to stanowi mojego celu samego w sobie. Niech Volvo osiąga jak najlepszą sprzedaż. Jesteśmy w jednej Grupie. Volvo to nasz silniejszy brat i mocna pozycja Volvo Trucks na- ciężarowych usług typu CFM? - Pełny wynajmem długoterminowy jest bardzo trudny do zrealizowania, bo 90 procent biznesu polskich przewoźników ma związek z transportem międzynarodowym. Część pojazdów nawet nie zjeżdża do Polski. Problem stanowią na przykład serwisy. Czasowe przeglądy zazwyczaj wykonywane są u tzw. „home dealera”, zlokalizowanego zwykle w naszym kraju. Mamy produkt podobny do CFM. To wynajem na okres od 24 do 48 miesięcy i w każdej racie są zawarte ubezpieczenie, finansowanie, kontrakt serwisowy, przeglądy czasowe wykonywane w naszym kraju. Podzlecamy jedynie naprawy doraźne. Ale jeśli klienci jeżdżą tylko w Niemczech, Francji czy Wielkiej Brytanii - nie korzystają z tej usługi. Dodatkowy problem przy usłudze CFM stanowi zabezpieczenie finansowe związane z tankowaniem, bo kierowcy ciężarówek przecież nie tankują tak jak w przypadku aut osobowych kilkudziesięciu litrów płacąc 150 czy 300 złotych. W naszym przypadku zadziałałby inny CFM - wynajem pojazdu razem z kierowcą, co pewnie w niedługim czasie może okazać się już standardem. ❚❚ Importerzy aut osobowych znają nowości produktowe z wyprzedzeniem co najmniej pięcioletnim. Może pani nam coś zdradzić w aspekcie ciągników? - Niedawno odświeżyliśmy gamę, więc raczej nie należy się w najbliższym czasie spodziewać zupełnych nowości, choć z dru- ?? Budowa pozycji marki ❚❚ Renault tworzy z Volvo, nazwijmy to „związek part- 55 Truck&Business Polska Zarządzanie transportem Ewa Jezierska zamierza na trwałe zbudować pozycji marki i przekonać do słusznego wyboru produktów i usług Renault Trucks. pędza również postrzeganie marki Renault Trucks. Pojazdy Renault Trucks też się bronią, co widać już dziś, wspólnie w ramach grupy osiągniemy sukces. I o to nam chodzi. Duży może więcej, a dziś w ramach firmy z dwumarkową kulturą organizacyjną mamy naprawdę dużo więcej synergii niż antagonizmów. Wspieramy się, szukamy rozwiązań. To bardzo budujące i daje wiele siły do codziennej walki o wyniki. ?? Wyszukujemy i szkolimy kierowców ❚❚ Wasi handlowcy mają pytania od klientów typu: ”jeste- ście na ostatnim miejscu w rankingach, to pewnie i wasze ciągniki są niewiele warte”?! - Myślę, że te rozmowy wyglądają inaczej. Przeszliśmy pewną drogę i była ona wyboista. Restrukturyzacja i zmiany w firmie zawsze rodzą pewne zawirowania. Tak było i w naszym przypadku. Nowa gama pojazdów, nowi ludzie, nowe procesy i nowe produkty około sprzedażowe, integracja sieci serwisowej. To stanowiło ogromną zmianę, która nie mogła przejść bez wpływu na wyniki sprzedażowe. Ale nie można wszystkiego postrzegać przez liczbę sprzedanych sztuk. Transformacja nas odrodziła i wzmocniła. Dziś jesteśmy już dużo silniejsi i mierzymy wysoko. ❚❚ Jak zatem chcecie odbudować stratę? - Przede wszystkim zamierzamy w 2016 roku zaistnieć znowu w segmentach podwoziowych. W segmencie pojazdów powyżej 16 ton liczymy na co najmniej ośmioprocentowe udziały, a nie zapominajmy, że dynamika rynku jest dziś szalona. To oznacza duże wolumeny. Zaistniejemy na większą skalę segmencie silników 13-litrowych: wracamy do miłośników pojazdów Magnum, ale też będziemy kontynuować naszą strategię promowania lekkich ciągników 11-litrowych, tak bardzo docenionych w roku 2015. ❚❚ A czy firmy mogą liczyć na jakieś wsparcie w poszukiwaniu kierowców? - Tak, w ramach programu działającego pod patronatem grupy Volvo wyszukujemy i szkolimy kierowców. Organizujemy też konkursy dla użytkowników ciągników związane z ekonomiczną jazdą. Jesteśmy świadomi, że dziś problemy z kierowcami, ich dostępnością i szkoleniami ma wiele firm transportowych. Chcemy pracować aktywnie nad zmianą wizerunku tego zawodu. Prowadzić kampanie promujące profesję prowadzącego pojazd ciężarowy oraz pokazywać, jak wiele pasji można przy okazji realizować. Zamierzamy zachęcać młodych, ambitnych ludzi, żeby wybierali ten zawód i zmienili wspólnie z nami i naszymi klientami postrzeganie pracy „trakera”. Wierzę, że nam się to uda. Ankieta personalna Prawo jazdy na ciężarówki... - Nie posiadam. Auto osobowe marki Volvo czy Renault? - Jeszcze jeżdżę Volvo, ale czekam na nowe auto służbowe - Renault Espace. Największe wyzwanie zawodowe... - Pierwsze stanowisko w ramach grupy Volvo - Insurance Manager. Byłam odpowiedzialna za produkty ubezpieczeniowe w 10 krajach, mających mimo wszystko nieco odmienną specyfikę i uwarunkowania prawne. Najważniejsze narzędzie pracy... - Telefon. Motto życiowe... - Lepiej żałować czegoś, co się zrobiło, niż czegoś, czego się nie zrobiło. Najbardziej lubię w swojej pracy... - Dynamikę i fakt, że praca nadal sprawia mi radość z powodu wyzwań, jakie przede mną stawia. Najbardziej nie lubię w swojej pracy... - Rozłąki z rodziną. Ulubiony przedmiot w domu... - Stół. 56 Hobby... - To bardzo trudne pytanie. Myślę, że mogłabym tutaj opowiedzieć o podróżach kulinarnych. Mój mąż jest kucharzem i często sobie jeździmy kosztując typowej kuchni regionalnej. Ale gdyby pan mnie spytał o magiczne miejsce, to bym odpowiedziała: samochód. Wtedy jesteśmy całą rodziną i przebywamy tylko ze sobą. Social media to dla mnie... - Wciąż się ich uczę, ale to bez wątpienia przyszłość wszystkiego. Słucham... - Najbardziej dyplomatyczną odpowiedzią byłoby, że męża (śmiech). Ale oprócz tego TVN24. Czytam... - Raporty (śmiech). Ale tak już bardziej na poważnie, ostatnio bardzo mi się spodobała książka „Pep Guardiola - sztuka zwyciężania”. Sport często wiąże się z psychologią i biznesem, dlatego bardzo chętnie sięgam po tego typu publikacje. Oglądam... - Programy informacyjne. Kierowanie transportem Truck&Business Polska EFEKTYWNA KOMUNIKACJA Jednym z kluczowych wyzwań dla większości – zarówno nowych jak i doświadczonych menedżerów – jest delegowanie zadań i egzekwowanie ich wykonania od swoich podwładnych. Niby dość prosta czynność, jednak potrafi przysporzyć kłopotów szczególnie, w sytuacjach pilnych lub podbramkowych. ?? 5 poziomów delegowania Tomasz Chyrchel Partner Zarządzający, Generator Pomysłów W ielu menedżerów bardzo chętnie delegowałoby zadania swoim podwładnym, gdyby mieli pewność, że zostaną one dobrze lub przynajmniej poprawnie wykonane. Niestety, w wielu przypadkach tak nie jest. Z drugiej strony mamy perspektywę pracowników, którzy otrzymując zadanie do realizacji skarżą się na wyznaczanie nierealnych terminów realizacji, brak szczegółowych informacji lub wsparcia ze strony przełożonego. A to pozwoliłoby na sprawne i poprawne wykonanie odpowiednich czynności. Jak to zwykle bywa w kontaktach i konfliktach międzyludzkich, prawda leży pośrodku – choć to menedżer jako osoba posiadająca większą wiedzę ogólną na temat konkretnego celu, posiada większy wachlarz możliwości i zachowań, by zadbać o jego poprawną realizację. Właściwe delegowanie zadań pozwala menedżerowi usprawnić jego pracę i pracę zespołu. Z punktu widzenia teorii jak i praktyki zarządzania, najbardziej efektywnym podejściem w temacie delegowania zadań jest dopasowanie się do podwładnych. Menedżer w większości przypadków ma większą świadomość kompetencji komunikacyjnych, czynników motywacyjnych oraz posiada część lub większość wiedzy niezbędnej do realizacji danego celu. I to do niego należy zaakceptowanie styl komunikacji i rozwoju pracownika. Dlatego też swój sposób wyznaczania oraz egzekwowania zadań powinien dopasować do poszczególnych osób będących niżej w hierarchii firmy niż on. Zanim jednak rozpatrzymy różne style delegowania zadań (dopasowania się), warto przemyśleć, co właściwie chcemy „zlecić” pracownikom? Standardowo możemy mówić o pięciu poziomach delegowania zadań wraz ze wzrostem odpowiedzialności. Opisujemy je z punktu widzenia menedżera: 1. ❙❙ zbadaj problem, ❙❙ przedstaw mi wszystkie fakty, ❙❙ ja podejmę decyzję co należy zrobić. 2. ❙❙ zbadaj problem, ❙❙ przedstaw mi możliwe działania - podając argumenty za i przeciw, ❙❙ wskaż do mojej akceptacji jedno z nich. 3. ❙❙ zbadaj problem, ❙❙ powiadom mnie, co chcesz zrobić, ❙❙ zaczekaj z działaniem na moją zgodę. 4. ❙❙ zbadaj problem, ❙❙ powiadom mnie, co chcesz zrobić ❙❙ działaj, chyba że ci zabronię 5. ❙❙ działaj i powiadom mnie, co zrobiłeś. 57 Truck&Business Polska Kierowanie transportem ?? Ewolucja menedżera Przejście od pierwszego do piątego poziomu sprawia, że menedżer zaczyna od delegowania wykonania zadania a kończy na delegowaniu odpowiedzialności za jego efekt. By mieć efektywny zespół, trzeba świadomie podejmować decyzję o „popychaniu” pracownika na coraz wyższe poziomy - w kierunku brania odpowiedzialności za realizowane zadanie. Konsekwentna „ewolucja” menedżera w poziomach delegowania zadań niejako wymusza u podwładnego coraz większe zaangażowanie. Takie podejście nie zadziała jednak niczym magiczna różdżka – pracownik, który nie wykonuje swoich zadań, w danym momencie nie stanie się nagle bardziej zaangażowany, jeśli podejmiemy decyzję rozliczania go z efektów realizacji działania. Kolejnym krokiem powinno być zastanowienie się, w jaki sposób delegować konkretne zadanie konkretnej osobie, by mieć jak największe szanse na uzyskanie oczekiwanego efektu. Tutaj z pomocą przyjdzie nam model Przywództwa Sytuacyjnego - w prosty i trafny sposób opisujący cztery stadia rozwoju pracownika w firmie. Wiedząc, w której ćwiartce jest konkretna osoba, możemy efektywniej dopasować się do niej, by osiągnąć założone efekty w rozmowie delegującej. SYTUACYJNE PRZYWÓDZTWO ZESPOŁOWE MAŁO INSTRUKCJI DUŻO WSPARCIA AN IE ER WS PI S3 S2 OW EG O W AN IE RU INST NISKIE S1 AN L DE MAŁO INSTRUKCJI MAŁO WSPARCIA EFEKTYWNOŚĆ INTEGRACJA ➤ WYSOKIE NIEZADOWOLENIE WPROWADZENIE ERZ 2 ERZ 1 WYSOKI ➤ WYD AJN OŚĆ MO IE DUŻO INSTRUKCJI MAŁO WSPARCIA ZACHOWANIA INSTRUUJĄCE ➤ WYSOKI NIE WA TO UL S4 DUŻO INSTRUKCJI DUŻO WSPARCIA KO NS ZACHOWANIA WSPIERAJĄCE ➤ WYSOKIE STYLE PRZYWÓDZTWA RA NISKI ERZ 4 ERZ 3 LE NISKI ETAPY ROZWOJU ZESPOŁU By zilustrować sposób prowadzenia rozmowy – delegowania zadania – w oparciu o model Przywództwa Sytuacyjnego, przedstawię poniżej dwa przykłady – toku myślenia menedżera przygotowującego się do rozmowy z pracownikiem. 58 ?? Przykład pierwszy Delegowanie zadania nowemu pracownikowi, posiadającemu jeszcze ograniczoną wiedzę i doświadczenie, lecz wysoki poziom motywacji. Krok 1. Zadanie, które zamierzam delegować jest proste do wykonania, jednak zostanie powierzone nowemu pracownikowi, będącemu jeszcze w procesie wdrożenia w funkcjonowanie firmy. To oznacza, że według ilustracji kwalifikujemy go do ćwiartki S1. Wymagane zachowanie menedżera: instruowanie. Krok 2. Biorąc pod uwagę fakt, że przede wszystkim potrzebuję poinstruować pracownika skupię się na delegowaniu zadania a nie odpowiedzialności. Potrzebuję pracownikowi przekazać: ❙❙ co ma zrobić, ❙❙ w jaki sposób, ❙❙ gdzie znajdzie niezbędne informacje, ❙❙ kto może mu pomóc, ❙❙ do kiedy ma zrealizować zadanie. Krok 3. Prowadząc rozmowę przekazuję pracownikowi wszystkie niezbędne informacje oraz weryfikuję, czy dobrze mnie zrozumiał i ma jakieś pytania. Na koniec proszę o deklarację pracownika – czy podejmuje się realizacji wyznaczonego zadania. ?? Przykład drugi Delegowania zadania doświadczonemu pracownikowi, posiadającemu wiedzę i doświadczenie, ale przejawiającemu średni poziom zaangażowania. Krok 1. Zadanie, które chcę delegować jest ważne – bezpośrednio wpływa na relację z klientem. Wykonywać je będzie doświadczony pracownik posiadający średni poziom motywacji. Umiejscawiamy go w ćwiartce S2. Wymagane zachowanie menedżera: konsultowanie. Krok 2. Biorąc pod uwagę fakt, że pracownik posiada wiedzę i doświadczenie w obszarze realizacji zadania, jako menedżer chcę przede wszystkim pobudzać jego motywację. Decyduję się zatem na delegowanie zadania z poziomu trzeciego: „podejmij decyzję, powiadom mnie i czekaj na moją zgodę”. Prowadząc rozmowę potrzebuję (zgodnie z modelem Przywództwa Sytuacyjnego) używać zarówno zachowań instruujących (np.: podaję co jest do zrobienia i do kiedy) jak i zachowań wspierających (np.: proszę pracownika, by samodzielnie lub przy moim wsparciu opracował sposób realizacji zadania). Krok 3. Prowadząc rozmowę przekazuję pracownikowi podstawowe informacje o zadaniu: ❙❙ co ma zrobić, ❙❙ do kiedy ma zrealizować zadanie. Ponieważ moim celem jest zaangażowanie pracownika w wykonanie zadania i wzięcie części odpowiedzialności w trakcie rozmowy proszę o wygenerowanie pomysłów na to: ❙❙ w jaki sposób może zrealizować delegowane zadanie, ❙❙ gdzie może znaleźć niezbędne informacje, ❙❙ kto może mu pomóc w przypadku pojawienia się problemów. Kiedy czujemy się współtwórcami pewnego rozwiązania – np.: sposobu realizacji zadania – mamy większą ochotę do brania odpowiedzialności za jego efekt. W końcu to nasz pomysł doprowadził do takiej a nie innej decyzji. Kierowanie transportem ?? Zachowania instruujące i wspierające Na powyższych przykładach widać, że by skutecznie delegować zadania i rozwijać pracownika (w kierunku brania odpowiedzialności) menedżer powinien świadomie zwracać uwagę na to, na jakim etapie rozwoju jest jego podwładny (jaką ma wiedzę i umiejętności, jaki ma poziom motywacji, itp.). I dopiero na tej podstawie dopasowywać sposób delegowania zadania. Sposób, który uwzględnia odpowiednie połączenie dwóch rodzajów zachowań menedżerskich: ❙❙ instruujących, w których to menedżer jest źródłem informacji, pomysłów i podejmuje decyzje, ❙❙ wspierających, w których to pracownik jest źródłem informacji, pomysłów oraz współdecydentem w wyborze rozwiązania. Zadanie delegowane zgodnie z możliwościami i preferencjami pracownika (możemy je określić patrząc na jego umiejscowienie na macierzy modelu Przywództwa Sytuacyjnego) zdecydowanie zwiększa szansę sprawnej realizacji powierzonych działań. Mając świadomość na jakim etapie znajduje się podwładny (S1, S2, S3 czy S4) posiadamy wiedzę: - jak intensywnie potrzebujemy monitorować postępy w realizacji zadania (w ćwiartce S1 najwięcej), - jak szczegółowo powinniśmy delegować zadanie (w ćwiartce S1 najwięcej informacji), - czy możemy spodziewać się problemów z jego realizacją (w ćwiartce S1 najczęściej). ?? Proces myślowy Przy delegowaniu zadania warto zatem przejść po kolei przez następujące kroki, obrazujące proces myślowy menedżera: 1. Jakie zadanie chcę delegować? Jak duża jest waga jego realizacji? 2. W której ćwiartce modelu Przywództwa Sytuacyjnego znajduje się pracownik, któremu chcę to zadanie delegować? 3. Ile i jak szczegółowe informacje potrzebuję przekazać pracownikowi, biorąc pod uwagę fakt, że znajduje się w konkretnej ćwiartce modelu? Truck&Business Polska 4. Jak bardzo chcę zaangażować pracownika w realizację tego zadania? Czyli w jakim zakresie to podwładny będzie źródłem pomysłów lub decydentem w konkretnym zadaniu. ?? Jak lepiej planować czas Gdy będąc menedżerem świadomie wychodzimy naprzeciw możliwościom pracownika (w oparciu o jego poziom rozwoju w danym zespole czy organizacji) mamy szansę w ujęciu długofalowym wpłynąć na polepszenie jakości własnej pracy jako przełożonego. Model Przywództwa Sytuacyjnego pokazuje, w jaki sposób dopasować się do poziomu rozwoju podwładnego, by przeprowadzić go przez wszystkie stadia rozwoju w organizacji do ćwiartki S4. A w niej będzie już w pełni samodzielnym specjalistą, wymagającym minimalnego zaangażowania ze strony menedżera. Model Przywództwa sytuacyjnego wskazuje też w jaki sposób powinniśmy delegować i monitorować wykonanie zadania, by zapewnić sobie gwarancję realizacji. Pracownik w ćwiartce S1 wymaga od nas zdecydowanie większego zaangażowania zarówno na etapie delegowania jak i monitorowania (potrzebujemy mu przekazać więcej, szczegółowych informacji) niż pracownik w ćwiartce S3, który samodzielnie może wypracować sposób działania i realizacji zadania. To pozwala menedżerowi lepiej planować czas oraz zmniejszyć poziom stresu i natłoku własnych zadań, gdyż jest w stanie przewidzieć ile czasu będzie potrzebował dla każdego pracownika. ?? Miara siły na zamiary Finalnie delegowanie zadań w oparciu o model Przywództwa sytuacyjnego pomaga też podjąć decyzję, czy konkretny pracownik jest gotowy na podjęcie wyzwania w postaci wzięcia części (lub całości) odpowiedzialności za realizowane zadanie (odnośnie poziomów delegowania). Reagując niezgodnie z potrzebami podwładnego – np.: pracownikowi w ćwiartce S1 delegując odpowiedzialność – będziemy wywoływali frustrację i szybki spadek motywacji. W niektórych sytuacjach menedżer powinien dopasować swoje działania do podwładnych. 59 Truck&Business Polska OZPTD ROSYJSKI KRYZYS Polskie firmy transportowe przez pewien czas nie mogły wykonywać przewozów na terenie Rosji. Mimo poprawy sytuacji – nastąpiło czasowe porozumienie - wciąż trwają negocjacje, by ta niezbyt dobra dla naszych przewoźników sytuacja uległa zmianie na stałe. Stronie polskiej bardzo zależy na porozumieniu, które nie odbije się negatywnie na przedsiębiorstwach z kraju nad Wisłą. W trakcie pisania niniejszego artykułu wciąż trwały rozmowy. Przez długi czas rozmowy w ramach polsko-rosyjskiej komisji mieszanej do spraw międzynarodowych przewozów drogowych nie znajdowały pozytywnego finału. Ministrowie oraz eksperci obu stron podejmują działania w celu ustalenia nowych zasad wykonywania transportu drogowego pomiędzy Polską a Rosją. Ustalone w 2012 roku w Soczi zasady wykonywania przewozów w ocenie strony rosyjskiej przestały obowiązywać z upływem trzyletniego okresu, na jaki zostały zawarte, zgodnie z podpisanym wtedy protokółem. Doszło nawet do sytuacji, że 3. lutego 2016 roku rozmowy zostały przerwane, a strony nie osiągnęły porozumienia co do zasad wykonywania przewozów drogowych do Federacji Rosyjskiej oraz tranzytu przez jej terytorium. Rosjanie w 2015 roku ogłosili komplet przepisów wewnętrznych, którymi chcą właściwie narzucić innym państwom swoje reguły wykonywania przewozów drogowych. ?? Umowa z 1996 roku Sprawą wtórną w negocjacjach jest kwestia uzgodnienia kontyngentu zezwoleń na przewozy w 2016 roku. Jednak z powodu braku uzgodnień w tym zakresie od 31 stycznia 2016 roku polskie firmy transportowe nie mają możliwości wykonywania przewozów do Federacji Rosyjskiej. Wzajemne relacje w zakresie transportu drogowego pomiędzy Polską a Rosją reguluje umowa między rządem naszego kraju a rządem Federacji Rosyjskiej, o międzynarodowych przewozach drogowych, z dnia 30 sierpnia 1996 roku oraz protokoły o jej stosowaniu. Rosjanie w 2015 roku ogłosili komplet przepisów wewnętrznych, którymi jednostronnie chcą uregulować, a właściwie narzucić innym państwom swoje reguły wykonywania przewozów drogowych. Strona polska nie może wyrazić zgody na takie jednostronne podejście i oczekiwanie władz rosyjskich, że podporządkujemy się prawu rosyjskiemu. ?? Kluczowe aspekty Podczas prowadzonych negocjacji jedna kwestia stanowi naszym zdaniem kluczową rolę. Chodzi o to, by strony potwierdziły, że zasady wykonywania przewozów między Polską i Federacją Rosyjską, w tranzycie przez ich terytoria oraz do/z krajów trzecich, są regulowane wyłącznie postanowieniami wspomnianej 60 Polska strona oczekuje porozumienia, ale na określonych warunkach. OZPTD umowy z sierpnia 1996 roku oraz protokołem o wprowadzeniu zmian i uzupełnień do umowy. Sprawa zasadnicza dotyczy uzgodnienia, że Komisja Mieszana, działająca na podstawie art. 18 umowy dwustronnej, w celu wykonania postanowień niniejszej umowy jest upoważniona do uszczegóławiania zasad i reguł wykonywania przewozów oraz stosowania dokumentów związanych z wykonywaniem przewozów. Te prawne aspekty rozmów mają wielkie, wręcz kluczowe znaczenie dla podejmowania dalszych ustaleń w prowadzonym dialogu. ?? Rodzaje przewozów W sprawie zasad wykonywania przewozów w naszych wzajemnych relacjach z Federacją Rosyjską, bardzo ważne jest potwierdzenie generalnej zasady, że miejsce załadunku i rozładunku pojazdu rozstrzyga o rodzaju wykonywanego przewozu. Na tej podstawie zgodnie ze wspomnianą umową mielibyśmy do czynienia z następującymi rodzajami przewozów: ❙❙ przewóz dwustronny - to przewóz, gdy załadunek ma miejsce na terytorium państwa rejestracji przewoźnika, a wyładunek – na terytorium drugiej strony, lub na odwrót, kiedy załadunek ma miejsce na terytorium drugiej strony, a wyładunek – na terytorium kraju rejestracji przewoźnika; ❙❙ przewóz tranzytowy - to przewóz, gdy mamy do czynienia z przejazdem tranzytem przez terytorium drugiej strony bez załadunku czy rozładunku, niezależnie od tego, gdzie został załadowany towar i gdzie zaplanowano rozładunek; ❙❙ przewóz towaru do/z krajów trzecich – to przewóz z załadunkiem na terytorium państwa drugiej strony i rozładunkiem na terytorium państwa trzeciego a także z załadunkiem na terytorium państwa trzeciego i rozładunkiem na terytorium państwa drugiej strony. Truck&Business Polska ?? Upór Rosjan Polscy eksperci doskonale zdają sobie sprawę, a przedstawiciele strony rosyjskiej nawet tego nie ukrywają, że powodem przedłużających się negocjacji jest całkowite wyparcie metodami administracyjnymi polskich przewoźników z wykonywania przewozów w relacji Rosja - kraje trzecie. Podpisana pomiędzy naszymi państwami umowa gwarantuje wykonywanie takich przewozów, a nawet osiągnięcie równowagi w tym zakresie. Sytuacja jest bardzo trudna dla przewoźników, a brak możliwości wykonywania przewozów jest z dnia na dzień coraz bardziej uciążliwy. Należy jednak pamiętać, że poddając się przepisom prawa Federacji Rosyjskiej nie mamy żadnej pewności czy w ogóle za kilka miesięcy będziemy funkcjonować na tym rynku. Stąd takie a nie inne stanowisko ze strony polskich negocjatorów. ?? Czasowe porozumienie 19. lutego media podały, że osiągnięto tymczasowe porozumienie obowiązujące do 15. kwietnia. Polscy i rosyjscy przewoźnicy otrzymali po 20 000 zezwoleń. Jak podaje polsatnews.pl, 10 000 stanowią zezwolenia na przewozy towarów w połączeniach dwustronnych i tranzytowych, a 10 000 - na przewozy do i z krajów trzecich. Wiceminister infrastruktury i budownictwa Jerzy Szmit wyraził nadzieję, że w ciągu kilku tygodni zostanie podpisany kolejny protokół, który zostanie utrzymany w mocy do końca 2016 roku lub nawet dłużej. Z drugiej strony po obu stronach nie ma euforii, bowiem doszło do poważnych ustępstw. Andrzej Bogdanowicz, dyrektor generalny OZPTD Stałe przywrócenie współpracy z Rosją jest bardzo ważne dla polskich firm transportowych. Bardzo ważne jest potwierdzenie generalnej zasady, że miejsce załadunku i rozładunku pojazdu rozstrzyga o rodzaju wykonywanego przewozu. ?? Szansa na porozumienie Podjęcie tych ustaleń oraz określenie jaki rodzaj zezwolenia uprawnia do wykonywania opisanych powyżej rodzajów przewozów, stworzy jednoznaczną podstawę do organizowania i wykonywania przewozów do Rosji. Jednoznaczne ustalenia pozwolą uniknąć problemów w czasie przekraczania granicy i swobodnej oceny i interpretacji rodzaju przewozu przez rosyjskie służby kontrolne. Możemy prowadzić rozmowy dalej, nawet jeżeli miałyby się przedłużać, ważne żeby ostatecznie rozwiązać te niezwykle istotne problemy dla transportu drogowego. Muszą to być jednak rozmowy z poszanowaniem prawa i zachowaniem równych partnerskich relacji. Tylko w takich warunkach istnieje realna szansa na zawarcie porozumienia w sprawie wykonywania przewozów drogowych przez przewoźników naszych państw. 61 Truck&Business Polska OZPTD ZAWODOWA REAKTYWACJA Nauka zawodu kierowca mechanik jest wznawiana w szkolnictwie zawodowym po kilkunastoletniej przerwie. Obecnie transport drogowy w Polsce to niezwykle ważna dziedzina usług w gospodarce kraju oraz polska specjalność na unijnym rynku. W latach 2005-2015 potencjał przewozowy przewoźników drogowych z kraju nad Wisłą został zwiększony prawie dziesięciokrotnie i obecnie w transporcie międzynarodowym regularne przewozy ładunków wykonuje około 187 000 „polskich” samochodów ciężarowych. To największa flota w Europie, a nasze firmy zdominowały większość rynków transportowych w Unii Europejskiej. ?? Pomyłka czy celowe działanie? Przedsiębiorcy transportu drogowego od kilku lat czynią starania we wszystkich organach administracji centralnej oraz samorządowej w celu uruchomienia szkolnictwa zawodowego w zawodzie kierowca. W efekcie, w 2015 roku minister edukacji narodowej wpisał na listę zawodów szkolnictwa zawodowego zawód kierowca mechanik. Niestety, został on umieszczony w podgrupie profesji dotyczących samochodów osobowych i dostawczych. Można zadać sobie pytanie: pomyłka w pracy czy celowe działanie? Nie będę oceniać działania poprzedniego rządu w tej sprawie. Organizacjom zrzeszającym przewoźników drogowych zależy, aby w tych warunkach prawnych reaktywować szkolenie w zawodzie kierowca samochodu ciężarowego. Przy tak rozwiniętej gałęzi usług szczególne znaczenie ma stały dopływ nowych kadr kierowców gruntownie wyszkolonych i przygotowanych do wykonywania zawodu. Dla przedsiębiorcy transportowego zatrudniany kierowca musi spełniać określone wymagania, a przecież pamiętajmy, że na rynku bardzo brakuje osób z uprawnieniami do prowadzenia ciągników siodłowych. ?? Wymagania dla kierowcy Zgodnie z ustawą o transporcie drogowym kierowca taki powinien: 1. Posiadać odpowiednie uprawnienie do kierowania pojazdem samochodowym. 2.Uzyskać odpowiednią kwalifikację wstępną. 3.Mieć odpowiedni stan zdrowia co musi być jednoznacznie potwierdzone zaświadczeniem lekarskim i psychologicznym. Wymagania określone w punktach 1 i 2 trzeba spełnić w wyniku realizacji zadania edukacyjnego i realizacji programu szkolenia w zawodzie kierowca mechanik. Natomiast warunek określony w punkcie 3 – predyspozycje zdrowotne i psychologiczne, należy weryfikować w momencie naboru uczniów do szkoły zawodowej. Kandydaci do tego zawodu oprócz standardowego badania z za- 62 kresu medycyny pracy powinni podlegać badaniu i ocenie stanu zdrowia przez uprawnionego lekarza oraz uprawnionego psychologa. Przedstawienie pozytywnych zaświadczeń o braku przeciwwskazań zdrowotnych i psychologicznych do wykonywania pracy na stanowisku kierowcy, to naszym zdaniem warunek konieczny, pozwalający rozpocząć naukę w zawodzie kierowca mechanik. ?? Obsługa narzędzia pracy Podstawa programowa przygotowana przez ekspertów w Krajowym Ośrodku Wspierania Edukacji Zawodowej i Ustawicznej określa cele kształcenia oraz kompleksowo definiuje obszary działania związane z wykonywaniem zawodu kierowca mechanik. Zawód ten jest bardzo trudny i odpowiedzialny, a pracującym w nim osobom często powierza się mienie milionowej wartości. Dlatego na każdym etapie kształcenia uczeń powinien być motywowany i zachęcany do wzbogacania i pogłębiania przyswajanych treści. Pozwoli to w przyszłości absolwentom na właściwe i odpowiedzialne wykonywanie powierzonych obowiązków oraz kształtowanie dobrych relacji z pracodawcą. Absolwent szkoły zawodowej po zakończeniu edukacji w zawodzie kierowca mechanik powinien posiadać umiejętność bezpiecznego i ekonomicznego prowadzenia pojazdów mechanicznych. Podstawa programowa przewiduje naukę wykonywania czynności związanych z oceną i obsługą środka transportu. To stały zakres obowiązków, wynikających z wykonywania przewozów drogowych. Użytkownik samochodu ciężarowego powinien szczegółowo znać budowę i zasady jego obsługi, jako swojego narzędzia pracy. ?? Organizator przewozu W sytuacjach awaryjnych kierowca taki będzie posiadał umiejętność zdiagnozowania przyczyn niesprawności środka transportu i podjęcia samodzielnie działań naprawczych lub wezwania odpowiedniego do usterki serwisu. Wykonując przewozy międzynaro- OZPTD dowe w znacznej odległości od macierzystej bazy pojazdów, właśnie kluczową sprawą w edukacji jest przygotowanie ich do trafnej oceny przyczyn niesprawności samochodu ciężarowego i szybkiego przywrócenia go do bezpiecznego wykonywania przewozów. Zresztą w tym zawodzie praca nie kończy się lub nie ogranicza do kierowania pojazdem - to tylko jeden aspekt pracy, niebędący celem samym w sobie. Zadaniem kierowcy jest wykonanie przewozu, dlatego w podstawie programowej zawarto zagadnienia związane z realizacją transportu. Kierowca to także przewoźnik i organizator przewozu. Powinien posiadać umiejętność wykonywania i nadzorowania czynności załadunkowo-rozładunkowych, mocowania ładunków oraz prowadzenia dokumentacji wymaganej przy przewozie towarów. ?? Znajomość prawa Poziom skomplikowania pojazdu jako nowoczesnego środka transportu w znacznym zakresie ogranicza możliwość ingerencji w parametry pracy i utrzymanie w sprawności jego zespołów i podzespołów. Jednak umiejętność prawidłowej obsługi oraz wykonania podstawowych napraw jest bardzo ważna w procesie użytkowania i wykonywania transportu drogowego. Osoba z takimi umiejętnościami, odpowiednim przygotowaniem zawodowym na pewno będzie miała dużą wartość dla pracodawców, co ma szansę wpłynąć na jej zarobki. Wykonywanie zawodu kierowcy mechanika związane jest ze stosowaniem i przestrzeganiem szeregu norm prawnych zawartych w przepisach dotyczących ruchu drogowego. A także całego spektrum przepisów regulujących zasady przewozu ładunków i wykonywania transportu drogowego. Znajomość przez kierowcę niezbędnych norm prawa nie tylko pozwoli na właściwe wykonywanie tego zawodu, ale przede wszystkim pozwoli uniknąć problemów i ewentualnych sankcji, zarówno dla firmy jak i użytkownika pojazdu ciężarowego. ?? 1000 godzin szkolenia Eksperci od spraw szkolnictwa zawodowego oraz reprezentanci środowiska przedsiębiorców transportu drogowego opracowując wytyczne programowe, wskazali na potrzebę prowadzenia zajęć praktycznych w pracowniach oraz warsztatach szkolnych. Ich wyposażenie powinno umożliwiać wprowadzenie uczniów w zagadnienia techniki samochodowej oraz dawać możliwość zapoznania się z urządzeniami i systemami planowania, realizacji i wsparcia Firmom transportowym zależy, by kształcenie kierowcówmechaników rozpoczęło się jak najszybciej, bo na rynku jest problem z wykwalifikowanymi pracownikami. Truck&Business Polska operacji transportowych. Zajęcia realizowane na stanowiskach do kontroli i naprawy pojazdów z wykorzystaniem urządzeń diagnostycznych pozwolą przygotować absolwenta do realizacji zadań także w zawodzie mechanik. Stworzenie właściwych warunków stanowi pierwszy i podstawowy krok w kontakcie z techniką samochodową. Rzeczywiste czynności obsługowo-naprawcze wykonywane na warsztatach ugruntują zdobytą wiedzę teoretyczną. Tworzony zawód profilowany jest w dwóch specjalnościach - kierowca i mechanik pojazdów samochodowych. Ilość godzin szkolenia jaka jest niezbędna do zrealizowania wszystkich treści musi zapewnić przygotowanie absolwenta do wykonywania trudnego i odpowiedzialnego zawodu. Absolwent musi być przygotowany do zdania trzech egzaminów państwowych na prawo jazdy (kat: B, C, C+E) oraz testu kwalifikacyjnego potwierdzającego odbycie kwalifikacji wstępnej. Szkolenie w zawodzie kierowca mechanik zawiera bardzo szeroki zakres zagadnień oraz precyzyjnie określone i bardzo szerokie cele kształcenia, dlatego należy na ten cel przeznaczyć co najmniej 1000 godzin szkolenia jako niezbędne minimum. ?? Technik transportu drogowego Kierowca mechanik to nowoczesny zawód wykonywany z wykorzystaniem najnowszych środków technicznych i technologii. W transporcie wykorzystuje się wiele z bieżących zdobyczy techniki komputerowej, począwszy od systemów nawigacji i systemów monitorowania floty po skomplikowane działania operacyjne do planowania i rozliczania całych operacji logistycznych. Systemy transportowe, w szczególności wykorzystujące transport drogowy, zapewniają ciągłość pracy większości przedsiębiorstw produkcyjnych oraz praktycznie 100 procent zaopatrzenia w produkty do konsumpcji. Zawód kierowca mechanik powinien być podbudową do uzyskania zawodu technika transportu drogowego. Podstawa programowa w tym zawodzie zawiera odpowiednie kwalifikacje, które uzupełnione przez ucznia w technikum umożliwią uzyskanie tytułu technika transportu drogowego. Zawód kierowca mechanik powinien umożliwiając stały rozwój absolwentom szkoły zawodowej. ?? Początek już w 2016 roku? Opracowana przez ekspertów podstawa programowa może stanowić bazę do opracowania programu nauczania dla zawodu kierowca mechanik i powinna w takim kształcie zostać zatwierdzona przez Ministerstwo Edukacji Narodowej. Aktualnie trwają w ministerstwie prace legislacyjne nad tym, by przybrały one ostateczny, gotowy do wprowadzenia w życie stan. Środowisko transportowe czeka na jak najszybsze uruchomienie szkolenia w zawodzie kierowca mechanik. Najlepiej już w roku szkolnym 2016/2017. Ogólnopolski Związek Pracodawców Transportu Drogowego czyni starania żeby szkoły zawodowe faktycznie przygotowywały kandydatów do pracy w zawodzie kierowca mechanik. Andrzej Bogdanowicz, dyrektor generalny OZPTD 63 Truck&Business Polska Technika AERODYNAMIKA I TELEMATYKA Tytułowe kwestie dominowały podczas spotkania, na którym mieliśmy okazję gościć w Łodzi. Transics WABCO Info Day stanowił okazję do przedstawienia planów firmy po roszadach własnościowych, do których doszło w 2015 roku. W połowie roku ogłoszono, że WABCO przejmuje Transics. Dostawca zaawansowanych rozwiązań dla naczep postanowił zakupić producenta telemetyki, aby wykorzystać możliwości jakie da synergia tych dwóch obszarów. Rozwiązania można stosować razem lub oddzielnie. Należy jednak pamiętać, że system stworzony został z myślą o przewoźnikach realizujących głównie przewozy po autostradach i innych drogach szybkiego ruchu. Powyższe oszczędności notowane są przy prędkościach rzędu 80 km/h. Optiflow można zamówić do nowych, jak i używanych naczep wszystkich wiodących producentów. Co więcej, od 2016 roku na terenie UE nie będzie potrzeba specjalnych zezwoleń, aby używać skrzydeł zwiększających całkowitą długość zestawu. ?? Inteligentna naczepa ?? Możliwości OptiFlow Firmy są dopiero na początku wspólnej drogi, zatem w Łodzi mieliśmy okazję poznać szczegółowo przede wszystkim już istniejące rozwiązania. Najwięcej czasu poświęcono na omówienie rodziny OptiFlow, czyli produkowanych przez WABCO elementów aerodynamicznych, mających za zadanie zminimalizować zawirowania powietrza opływającego naczepę i tym samym zmniejszyć zużycie paliwa. System składa się z dwóch produktów – paneli bocznych OptiFlow Sidewings oraz montowanych na tylną klapę „skrzydeł“ OptiFlow Tail. Boczne panele w pierwszej części posiadają przekrój przypominający połowę kropli wody i pełnią rolę kierownicy przepływu, powodującej przejęcie strumienia powietrza zza ciągnika i zamianę jego energii na siłę pchającą w kierunku jazdy. Panele boczne występują w wersji długiej i krótkiej – to druga kończy się tuż za ostatnią osią naczepy. Zasłonięcie kół przez panele minimalizuje zawirowania aerodynamiczne, a zarazem ogranicza obłok rozpryskiwanej wody przy jeździe w deszczu, co poprawia bezpieczeństwo. ?? Rozwiązanie na autostrady Drugą częścią systemu poprawy aerodynamiki są skrzydła OptiFlow Tail, które można zamontować na tyle naczep z drzwiami. Ich zadaniem jest uspokojenie przepływu powietrza za naczepą. Zestaw skrzydeł – dwa boczne i jedno dzielone górne mocowane jest na drzwiach i waży tylko 60 kg. Projektanci WABCO pamiętali o konieczności pozostawienia swobody pracy przy załadunku i rozładunku. Skrzydła można szybko złożyć, a drzwi naczepy mogą wówczas otwierać się o 260 stopni. Jakie zyski daje system OptiFlow? Z badań WABCO wynika, iż panele boczne mogą zmniejszyć zużycie paliwa nawet o 1,5 l/100 km, a tylne skrzydła dają oszczędności do 1,1 l/100 km. Jednocześnie można pochwalić się zmniejszeniem emisji CO2. 64 Rozwiązania OptiFlow nie były oczywiście jedynym tematem spotkania. Przedstawiono cały szereg produktów i usług, ułatwiających pracę kierowcy i zarządzanie flotami. Wyróżniają się wśród nich moduł SmartBoard, pozwalający nadzorować stan naczepy i koszty eksploatacyjne. Przekazuje on informacje o przebiegu, nacisku na osie czy stanie okładzin hamulcowych, pozwalając jednocześnie na sterowanie zawieszeniem powietrznym. System OptiLoad pomoże z kolei we właściwym rozłożeniu ładunku. Inne ciekawe rozwiązanie, OptiLevel, oferuje możliwości utrzymywania stałego prześwitu podczas załadunku i rozładunku. Warto też zwrócić uwagę na kwestie bezpieczeństwa. Układ RSS (Roll Stability Support) jest w stanie uchronić zestaw przed wywrotką, przyhamowując odpowiednie koła naczepy w ekstremalnej sytuacji. OptiRun wspomaga z kolei kierowcę przy manewrach (np. podczas pokonywania rond), oszczędzając jednocześnie opony. Z kolei immobiliser blokuje hamulce odstawionej naczepy, zmniejszając ryzyko jej kradzieży. Cały zestaw produktów tworzy rozwiązanie, nazwane przez WABCO jako program inteligentnej naczepy. Oferuje on 40 innowacyjnych funkcji, mających na celu poprawę wydajności floty, bezpieczeństwa i komfortu kierowcy. Na tym polu największe znacznie będzie miało rozpoczęcie współpracy z Transics. Zaawansowana telematyka będzie w stanie zbierać i przekazywać wszystkie dane z rozwiązań WABCO i ułatwić optymalizację zarządzania flotą. Po raz pierwszy, urządzenie TX-TRAILERGUARD, pozwala połączyć i pokazać informacje z monitorowanej naczepy wraz z danymi o kierowcy i pojeździe, na jednym ekranie dyspozytora. Witold Zygmunt Truck&Business Polska Technika WIELTON OTWORZYŁ CENTRUM BADAWCZO-ROZWOJOWE Wielton, największy polski producent naczep, oficjalnie otworzył imponujące Centrum Badawczo-Rozwojowe. Dzięki niemu, firma z Wielunia ma możliwość opracowywania oraz badania zaawansowanych i innowacyjnych produktów, a co za tym idzie spełnienia ambitnych planów rozwoju. ?? Podnieść poziom produktów W Centrum Badawczo-Rozwojowym Wieltonu projektowane są innowacyjne środki transportu z segmentu naczep i przyczep. Celem projektu jest podniesienie poziomu technologicznego i bezpieczeństwa produkowanych pojazdów, kompleksowe sprawdzenie nowych rozwiązań konstrukcji produktów na etapie projektowania i prototypowania, a także zwiększanie konkurencyjności oferowanych na rynku naczep i przyczep. Dodatkowo Wielton dąży do tego, aby nowe produkty były neutralne dla środowiska naturalnego. Stanowisko do badania naczep jest największe w Polsce, jest też jednym z zaledwie dwóch tego typu w Europie. Inwestycja w Centrum Badawczo-Rozwojowe obejmowała budowę dwóch nowych budynków oraz modernizację pomieszczeń w już istniejącym obiekcie na terenie zakładu produkcyjnego Wieltonu w Wieluniu. W wyniku prac powstała nowoczesna hala badań symulacyjnych i prototypowni, budynek biurowy, wyspecjalizowane stanowisko do badań zmęczeniowych i wytrzymałościowych pojazdów naczep i przyczep, stanowisko diagnostyki układów hamulcowych oraz stanowisko diagnostyki konstrukcji pojazdów. Inwestycja w CBR została zrealizowana przy współpracy Ministerstwa Gospodarki, obecnie Ministerstwa Rozwoju. Wielton otrzymał wsparcie ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Innowacyjna Gospodarka. Wartość inwestycji wyniosła niemal 22 mln zł, z czego ok. 9,5 mln zł pochodzi ze środków unijnych. ?? Niełatwa decyzja - Decyzja o budowie tego centrum wcale nie była taka łatwa – mówił podczas uroczystego otwarcia centrum prezes Wieltonu, Mariusz Golec. - Było mnóstwo rozmów i dyskusji o tym, po co 66 nam to centrum badawcze. Ale uznaliśmy, że jeżeli Wielton ma być w przyszłości firmą innowacyjną na skalę międzynarodową, ma konstruować i wypuszczać na rynek konkurencyjne produkty oraz mierzyć się z najlepszymi w Europie, to takie centrum badawczo-rozwojowe jest niezbędne. W procesie decyzyjnym dużą rolę odegrał przewodniczący Rady Nadzorczej i główny akcjonariusz Mariusz Szataniak, za co bardzo mu dziękuję. - Innowacja musi być czymś poparta – dodaje prezes Golec. - Inżynier, który siedzi tylko w biurze konstrukcyjnym, ma pewne ograniczenia. Jeżeli nie ma pewności badawczej, możliwości sprawdzenia pewnych rozwiązań, jest trochę zablokowany. Uważam, że dzięki stanowisku badawczemu nasi inżynierowie odblokują się, będą mogli sobie pozwolić na bardziej finezyjne konstrukcje. Dziś konstrukcje są bardzo wytężone, a klient potrzebuje lżejszego, bardziej funkcjonalnego produktu. Trzeba mieć możliwość sprawdzenia, gdzie są bariery i w tym pomoże nam CBR. ?? Historia innowacji Dział konstrukcyjno-technologiczny Wieltonu został otwarty w 1996 roku. Początkowo korzystał z prostych programów do projektowania dwuwymiarowego, lecz już w 1998 wdrożono pierwsze oprogramowanie konstrukcyjne 3D, zaś w 2002 ruszył system do zarządzania dokumentacją techniczną, do którego dostęp miały też inne działy firmy. W 2010 działania badawczo-rozwojowe nabrały rozpędu po otwarciu nowej hali, przeznaczonej tylko na badania prototypów. W 2015 ruszyło biuro zamiejscowe Wieltonu w Gliwicach. Otwarcie CBR to ukoronowanie tych działań, a towarzyszy mu uruchomienie patronackiego kierunku na Politechnice Śląskiej w Gliwicach. Studenci będą mogli wybrać na nim specjalność projektowanie mechatronicznych układów mobilnych. Unikatowa w skali kraju oraz druga w Europie stacja do całopojazdowego badania naczep i przyczep to bez wątpienia oczko w głowie Wieltonu. - Mamy jedno z dwóch największych w Europie stanowisk do badania naczep – opowiada Maciej Kaczor, dyrektor Technika działu Badań i Rozwoju Wielton. - Zostało ono zbudowane wspólnie z firmą MTS. Na dnie piwnicy znajduje się masa sejsmiczna o wadze 500 ton. Podparta jest ona za pomocą 26 poduszek pneumatycznych i w ten sposób izolowana od gruntu, aby drgania nie przenosiły się na budynek. Na masie sejsmicznej znajdują się siłowniki hydrauliczne, które wprowadzają naczepę w drgania. Odtwarzają w ten sposób profil drogi, opracowany podczas badań pojazdu. Siłowniki można przesuwać wzdłuż i w poprzek stanowiska, aby można je było dopasować do różnych rodzajów pojazdów. W przedniej części znajduje się siodło do mocowania naczepy. Górną nawierzchnię tworzy płyta stalowa, która pozwala na konfigurowanie różnych rozstawów siłowników hydraulicznych. Z pomocą stacji badawczej już na etapie projektowania i prototypowania możliwe jest wykluczenie ewentualnych konstrukcyjnych wad ukrytych i wdrażanie do produkcji trwałych i niezawodnych rozwiązań. Z pomocą stacji badawczej już na etapie projektowania i prototypowania możliwe jest wykluczenie ewentualnych konstrukcyjnych wad ukrytych i wdrażanie do produkcji trwałych i niezawodnych rozwiązań. Dwumiesięczny cykl testowy ma odwzorować 3-5 letnią realną eksploatację. Badania mogą być prowadzone przez 24 godziny na dobę i nie wymagają stałego nadzoru obsługi. Specjalistyczne oprogramowanie na bieżąco zbiera dane, a w razie wystąpienia anomalii, stanowisko może się samoczynnie wyłączyć. Oczywiście to nie jedyne urządzenie zamontowane w centrum. Kolejne stanowisko służy do badania konstrukcji – kontynuuje Maciej Kaczor. - Można na nim badać naciski na podłogę, konstrukcję Truck&Business Polska belek głównych i innych części ramy, zderzaków i odbojów bocznym pojazdu. Do badań służą czujniki naprężeń i przemieszczeń. Następne urządzenie służy do pomiaru odkształceń podczas badań. Można porównać odkształcenia występujące podczas badań z tymi, jakie wskazały symulacje i określić rzeczywistą tolerancję. Dysponujemy też czujnikami do pomiarów termicznych, pozwalających wskazać miejsca, w których występują mostki cieplne. - Bez takiej praktycznej innowacji na pewno nie mamy szans na dalszy rozwój – podsumowuje Mariusz Golec. - Wielton przez 20 lat swojej działalności wyprodukował ponad 60 tys. pojazdów. Jeżdżą one po drogach Europy, Azji, Afryki. Mamy dziś w swoim portfelu francuską firmę Freihoff, lidera rynku francuskiego. Mamy trzy włoskie marki, które otwierają nam drogę do tego rynku. Wchodzimy na rynek niemiecki. Jeżeli chcemy budować przedsiębiorstwo, które ma konkurować z najlepszymi, CBR jest niezbędne. ?? Niemieckie wyzwanie W przyszłości CBR może być wynajmowane na potrzeby badań dla innych producentów z branży automotive. Konstrukcja stanowiska wytrzymałościowego pozwala na sprawdzanie na nim także ciężarówek, autobusów czy pojazdów wojskowych. Jednak w najbliższym czasie będzie ono z pewnością zarezerwowane na potrzeby Wieltonu. Firma z Wielunia ma przed sobą duże wyzwanie, jaką jest podbicie największego w Europie rynku niemieckojęzycznego. Podczas ceremonii otwarcia CBR poinformowano o powołaniu spółki zależnej Wielton GmbH. Za jej pomocą polskie przedsiębiorstwo chce rozwijać obecność handlową w Niemczech, Austrii i Szwajcarii, licząc na osiągnięcie wolumenu sprzedaży na poziomie 1500 sztuk rocznie. Uruchomienie CBR będzie argumentem, który ma przekonywać niemieckich nabywców o jakości produktów z Wielunia. Witold Zygmunt 67 Truck&Business Polska Historia POJEDYNEK O WYCIERACZKĘ Jest zima 1902 roku. Paskudny dzień, kiedy wszyscy przechodnie chowają głowy głęboko w podniesionych kołnierzach płaszczy. Do street-car, jak w Nowym Jorku nazywają tramwaje, wsiada trzydziestoparoletnia kobieta. Przybyła tu na wycieczkę z południa Stanów, z Alabamy. P ada gęsty śnieg i Mary ze zdumieniem obserwuje jak oblepia on okna tramwaju. To widok nieznany w jej okolicy. Motorniczy na każdym przystanku wysiada i zgarnia ręką mokrą warstwę białego puchu. Ten obraz pozostanie w jej oczach jeszcze po powrocie do rodzinnego domu. Kobieta z południa, gdzie samochody nie były jeszcze powszechne na przełomie XIX i XX wieku, wydawała się być mało prawdopodobnym kandydatem na wynalezienie wycieraczek szyby. A jednak. Oprócz daty i miejsca jej urodzenia (1866, Alabama), życie Mary Anderson jest w dużej mierze serią znaków zapytania. Wiadomo, że rodzice byli wyznania prezbiteriańskiego i znani byli z tego, że do około 1889 pomagali w budowie apartamentów Fairmont w Birmingham na Highland Avenue. Później Andersonowie pewien okres czasu spędzają we Fresno w Kalifornii, gdzie aż do 1898 prowadzą ranczo bydła i winnicę. Około roku 1900 Anderson wchodzi w posiadanie dużego spadku po ciotce. Wtedy to Mary postanawia wziąć udział w ekscytującej wycieczce do Nowego Jorku podczas ostrej zimy w 1902 roku. ?? „Urządzenie do czyszczenia okien” To właśnie podczas tej podróży jadąc tramwajem w śnieżny dzień Anderson obserwuje zachowanie kierowcy pojazdu, który musi używać wszelkiego rodzaju sztuczek by coś zobaczyć. Takich jak jazda z wychyloną przez okno głową. Co rusz zatrzymuje pojazd w celu oczyszczenia szyb, by zobaczyć, gdzie jechać. Na każdym przystanku wysiada i zgarnia świeży śnieg. 68 - Dlaczego nie zbudowano urządzenia do usuwania śniegu - pyta Mary. - Bo to zajęłoby więcej czasu. Nie opłaca się - pada odpowiedź. - Nonsens. To powinno działać od wewnątrz - twierdzi Mary. Po podróży Anderson powraca do Alabamy i opowiada znajomym o problemie, którego była świadkiem. Opracowuje praktyczne rozwiązanie: projekt pióra przesuwającego się po szybie, które łączy się z rączką we wnętrzu tramwaju pozwalając kierowcy na sterowanie wycieraczką przedniej szyby z wewnątrz pojazdu. Projekt był bardzo prosty. W zeszycie Anderson szkicuje rozwiązanie: wycieraczka na zewnętrznej szybie, połączoną z dźwignią w środku. Przygotowuje kilka projektów ramion. Składają się z drewnianej oprawy i pióra z gumy. Po serii prób i błędów zgłasza projekt do urzędu patentowego. I na jej „urządzenie okienne czyszczące do usuwania śniegu, lodu lub deszczu ze śniegiem dla pojazdów elektrycznych i innych pojazdów”, Anderson otrzymuje w 1903 patent USA nr 743801. ?? W deszczu bez szyby Jednak Anderson nie jest w stanie namówić nikogo na zastosowanie jej pomysłu. Ameryka nie jest tym zainteresowana. Sprzedaje patent jednej z firm kanadyjskich. Jednak wszystkie firmy produkcyjne w Kanadzie nie wykazują zainteresowania jej pomysłem. Odpowiedź brzmiała: Ten wynalazek nie ma praktycznie żadnej wartości. Także kierowcy obawiali się używać urządzenia z powodu ryzyka wypadku przy manipulowaniu dźwignią. Kierowcy obawiali się używać urządzenia z powodu ryzyka wypadku przy manipulowaniu dźwignią. Wynalazek jest opatentowany, ale niewiele osób posiada własne samochody i urządzenie cieszy się małym zainteresowaniem. Wprawdzie reklama głosi „Czysty widok zapobiega wypadkom. Ułatwia jazdę”. Nieustannie obawiano się jednak, że poruszanie piórem będzie rozpraszać uwagę kierowców. W tamtych dniach samochody stały na świeżym powietrzu, a szyby były opcjonalnym akcesorium. Reakcją na pogorszenie widoczności przez krople deszczu na szybie było po prostu jej Historia zdemontowanie. Toteż „urządzenie do mycia okien” Anderson zostało zapomniane. Zniechęcona Mary wstrzymała poszukiwanie zbytu, a po zakontraktowanych 17 latach, jej patent wygasł w roku 1920. W tym czasie produkcja samochodów (i w związku z tym zapotrzebowanie na wycieraczki) wzrosła. Ale Anderson odsunęła się od tematu, pozwalając korporacjom i różnym biznesmenom na dostęp do jej pierwotnej koncepcji. Tymczasem w 1916 inna Amerykanka - Charlotte Bridgewood opracowała model elektrycznej wycieraczki, gdzie zamiast pióra umieszczone były rolki zbierające wodę i śnieg. Urządzenie nie weszło do produkcji. Nigdy też nie otrzymała wynagrodzenia za swój wynalazek. Truck&Business Polska „utrzymanie wizji podczas jazdy w deszczu.” Oishei zastosował coś w rodzaju gumowej ręcznej wycieraczki, która ślizgała się wzdłuż pomiędzy górnymi i dolnymi płytami przednich szyb. Potem założył firmę i zaczął wprowadzać urządzenie do obrotu. Wymagało to pewnej zręczności. Kierowcy musieli obsługiwać je jedną ręką, z przerwą podczas zmiany biegów i obrotem kierownicy z drugiej - ale szybko stało się standardowym wyposażeniem amerykańskich samochodów. Firma Oishei, w końcu nazwana Tri-continental Company wkrótce zdominowała rynek wycieraczek szyb. Chociaż Oishei nie był wynalazcą, był nieugięty w swym dążeniu do zdobycia patentu. Ostatecznie uzyskał go w grudniu 1920 pod nazwą „czyszczarka szyb, którą lubię”. Kiedy William M. Folberth opatentował podciśnieniowy napęd wycieraczek, polegający na wykorzystaniu ssania z kolektora dolotowego silnika, Trico przez trzy lata walczył w sądzie tracąc w 1925 roku około 1 miliona dolarów. Późniejsze wojny patentowe między Trico i konkurencyjną spółką Anco, produkującą wycieraczki szyby, trwały od połowy 1940 do 1971 roku, co czyni je jednymi z najdłuższych procesów sądowych. ?? 2800 patentów Interes ruszył, kiedy w 1922 Cadillac wprowadził wycieraczki jako część standardowego wyposażenia. Z biegiem czasu, wycieraczki były wielokrotnie przeprojektowywane w odpowiedzi na zmieniające się wzory i kształty szyb, jak i pragnienie producentów aut stworzenia nowych kuszących dodatków. Jednak podstawowa koncepcja nie zmieniła się. To co Anderson naszkicowała po pobycie w Nowym Jorku przetrwało. Z biegiem czasu, wycieraczki były wielokrotnie przeprojektowywane w odpowiedzi na zmieniające się wzory i kształty szyb. Autorka patentu 743801 zmarła w Birmingham w 1953, w wieku 87 lat. Czy obserwowała dalej ewolucję wycieraczki - nie wiadomo. New York Times i Time uhonorowały ją tytułem wynalazcy mechanizmu czyszczącego wycieraczki. Dziś trudno wyobrazić sobie samochód bez wycieraczek. Historycy twierdzą, że od lat 20. minionego stulecia do dziś na wycieraczki szyb zgłoszono na świecie 2800 wniosków patentowych. Dobiesław Wieliński ?? Czyszczarka szyb, którą lubię Do naruszenia praw Anderson doszło już w 1916. Niejaki John Oishei, początkujący dramatopisarz, który prowadził teatr wodewilu w Buffalo, podczas jazdy swoim roadsterem National w deszczową noc w 1916 potrącił rowerzystę, a „wstrząsające doświadczenie” (rowerzysta nie odniósł obrażeń) przedstawił jako inwencję do stworzenia urządzenia pozwalającego na 69 Truck&Business Polska Felieton CZAS CHAOSU Z Nowym Rokiem jakby ubyło tematów do felietonu. No bo o czym. J ak jest z egzaminami na prawo jazdy każdy widzi. Zbliża się dzień, kiedy w Polsce nikt nie zda egzaminu i to będzie koniec tych wszystkich WORD-ów. Biurokratyczne meandry spowodowały, że ośrodki szkoleniowe i egzaminatorzy nie wiedzieli co będzie jutro. WORD-y obsadzone z partyjnego nadania nie są w stanie wygenerować samodzielnych inicjatyw. Dyrektorzy czekają wyłącznie na wytyczne z resortu. Atmosfera zaczyna przypominać Rewizora - Gogola. Jedni egzaminowali, inni nie. Podobno winien był Cepik. Nie ma winnego urzędnika, jest Cepik. Coś, co chyba nigdy nie działało prawidłowo. Ubyło fotoradarów. Telewizja nadaje stare odcinki z łowcą fotoradarów - Emilem. Sprzęt trafił do magazynów gminnych. Dalsza droga to albo muzeum techniki albo pomoc szkolna na lekcji wychowania obywatelskiego. Jedne gminy chcą sprzedać kamery inspekcji transportu drogowego, inne podarować. Ale ITD na odpłatne przejęcie kasy nie ma. Darowizna też jest problemem, bo fotoradary są niekompatybilne z bezprzewodową siecią ITD. Strażnik miejski stał się gatunkiem zagrożonym. Nie ma roboty. Zakładanie blokad źle jest odbierane politycznie. Kraków proponuje wyposażenie strażników w alkomaty, urządzenia do kontroli emisji spalin oraz umożliwienie im zatrzymywania kierowców zaśmiecających drogę (np. wyrzucających papierosa przez okno). Nastroje społeczne są jednoznaczne. Likwidacja. Zamiana municypalnych wzorem innych krajów w policję turystyczną jest niemożliwa - to nie ten poziom intelektu. Gminom żal utraconych milionów. Według wyliczeń samorządów, ośmiu strażników kosztuje około pół miliona złotych w skali roku. Niektóre złożyły skargę do Trybunału Konstytucyjnego. No to sobie poczekają. Na razie zamiast kamer na masztach powiewają czarne foliowe worki. Taki mamy krajobraz. Dziury na drogach. A co tu pisać - sorry, ale taki mamy klimat. ITD - 1500 pracowników, w tym 700 inspektorów, którzy pracują w dni powszednie do 16-tej. Co robić? Urząd z 800 pracownikami za biurkiem nie do ruszenia. ITD ma być włączona do policji, ale to kolejne problemy z umocowaniem poszczególnych osób w strukturach. Przywileje, odprawy itp. Inspektorzy ITD chcą iść na emeryturę po 25 latach pracy jak mundurowi. Bramki na autostradach. Zbliża się okres majówkowo-urlopowy. a wraz z nim przybędzie z Zachodu połowa polskiej emigracji. Pokona Sekwanę, Ren, Łabę, Odrę i utknie na A4. Znaki drogowe. Temat wyeksploatowany przez jeden z programów TV. Ekrany ochronne, balustrady i słupki - przerost. 70 Ten ocean niemożności, niezliczonych policyjnych wpadek, nieudanych pościgów, ludzkiej głupoty i wszechnarodowego malkontenctwa wypada jednak zakończyć pozytywnym akcentem. Przed laty pojechałem do Miasta Aniołów. Rezerwacja opiewała na motel położony przy Cahuenga Boulevard (nie zapomnę nigdy). Na miejscu okazało się, że to sześć pasów ruchu. W każdą stronę. Za siatkowym płotem dodatkowo z jednej strony Cahuenga East, z drugiej West. Takie lokalne szlaki. Ten motel był za siatką i nijak nie dało się do niego dojechać. Po czterokrotnym nawrocie skapitulowałem. Pierwszym zjazdem myknąłem w prawo by zatrzymać auto i dokładniej przestudiować plan Los Angeles. Szukając miejsca na postój zauważyłem jadące za mną auto. Zatrzymałem furę, aby przepuścić tamtego. I wtedy... Ów samochód zatrzymał się obok, a widok jaki ujrzałem był nieziemski. Był to czerwony Cadillac de Ville. Oczywiście open air z białą tapicerką. Za kierownicą siedział szofer o fizjonomii Johna Wayne’a. W dżinsach, kraciastej koszuli i westernowym kapeluszu. Obok znajdowała się starsza dama w różowej sukience i srebrnej peruce upstrzonej jakimiś błyskotkami. Oboje razem mieli jakieś 190 lat. Ten za kierownicą spytał czego szukam. Zorientował się, że auto jest z wypożyczalni. Podałem nazwę motelu i wtedy usłyszałem słowa, które zabrzmiały jak wybawienie: follow me. Ruszyliśmy asfaltem szerokości tego Cadillaca pomiędzy licznymi bungalowami stojącymi w cieniu wysokich sosen. Przejechaliśmy wąską kładką na drugą stronę Cahuenga i stanęliśmy na motelowym parkingu. John Wayne spytał: Where are you from? Pamiętając ostrzeżenia, że Poland to dla nich to samo co Holland odparłem: from Europe. Wtedy tamci uśmiechnęli się szeroko. A czerwony Cadillac powoli niczym zjawa zniknął między sosnami. Obserwator 12 maja 2016, Warszawa Hotel Novotel Airport NAJWIĘKSZE SPOTKANIE HANDLOWE W BRANŻY TRANSPORTOWEJ Podczas konferencji m.in. PREZENTACJA ZAPOTRZEBOWANIA na usługi transportowe i logistyczne liderów handlu i produkcji na polskim rynku SESJA HANDLOWA możliwość bezpośredniego kontaktu z menedżerami transportu i logistyki oraz złożenia propozycji współpracy Więcej na stronie: FINAŁ RANKINGU TOP1500 najefektywniej zarządzanych firm transportowycj i logistycznych www.truck&business.pl SALA PRAWNA specjalnie dedykowana sala z wykładami z zakresu zmian w prawie transportowym
Podobne dokumenty
Pobierz plik PDF z wydaniem
Olszewski, Tokarski i Wspólnicy Kancelaria Prawnicza OZPTD Piotr Myszor Radosław Pluciński (Kancelaria Prawna RP&W)
Bardziej szczegółowo