niż rekuperator
Transkrypt
niż rekuperator
instalacje i wyposażenie fot. PRO-VENT fot. Andrzej Szandomirski Instalacja wentylacji mechanicznej nawiewno-wywiewnej w domu jednorodzinnym zwykle opiera się na rekuperatorze – urządzeniu umożliwiającym odzyskiwanie ciepła z powietrza wywiewanego i ogrzewanie nim świeżego Jeśli powietrze zasysane przez rekuperator wcześniej przepłynie na niewielkiej głębokości pod ziemią, zimą się ogrzeje, a latem ochłodzi Więcej Wentylacja z odzyskiem ciepła jest coraz bardziej popularna. Taki system można jeszcze udoskonalić, by nie tylko odzyskiwał energię, lecz także dostarczał ją do domu. niż rekuperator Gruntowe wymienniki ciepła Tekst Piotr Laskowski Co wpływa na sprawność Zalety zastosowania wentylacji z odWspółpraca Andrzej T. Papliński zyskiem ciepła są oczywiste – ciągła wymiana niezbędnej ilości powietrza ednym ze skutecznych w pomieszczeniach przy jednoczesnym sposobów na znaczne ograniczeniu wydatków na ogrzewanie. – mniej więcej 20-procenOszczędności są na pewno najważniejtowe – zmniejszenie szym powodem, dla którego wiele osób wydatków na ogrzewanie domu jest decyduje się wydać niemałą kwotę na odzyskiwanie ciepła z powietrza wenty- taką instalację. Skala oszczędności zależy od sprawności odzysku ciepła, lacyjnego. W domach z wentylacją mechaniczną stosuje się do tego niena którą wpływa kilka czynników. wielkie centrale wentylacyjne – rekupe- Decydując się na montaż systemu, wiemy ratory. Nierzadko są one połączone jedynie, jaką sprawność deklaruje producent rekuperatora. Nie liczmy jednak na w jeden system z gruntowym wymiennikiem ciepła. Daje to możliwość nie to, że w ciągu całego sezonu grzewczego tylko oszczędzania, ale także pozyskiwa- uda się zatrzymać w domu 80-90% ciepła nia darmowej energii do ogrzewania traconego w wyniku działania wentylacji. Sprawność odzysku ciepła w wymienniku i chłodzenia pomieszczeń. J 150 murator 2 2012 rekuperatora w dużym stopniu zależy bowiem od różnicy temperatury i wilgotności powietrza nawiewanego i wywiewanego, a te parametry wciąż się zmieniają. Trzeba jeszcze brać pod uwagę wpływ innych elementów systemu. Dużo zależy od staranności zaizolowania sieci przewodów wentylacyjnych, zwłaszcza tych poprowadzonych w nieogrzewanej przestrzeni. Bardzo duży wpływ na sprawność ma także zamarzanie pary wodnej wykraplającej się z powietrza. Jeśli temperatura na zewnątrz jest ujemna, świeże powietrze zasysane do rekuperatora schładza część wymiennika do ujemnej temperatury. Na skutek zetknięcia się powietrza usuwanego z pomieszczeń (zawierającego dużo wilgoci) z zimną powierzchnią wymiennika wykrapla się para wodna. instalacje i wyposażenie Rurowy – 4 m pod ziemią Uniknąć zamarzania W większości niewielkich central wentylacyjnych przeznaczonych do domów jednorodzinnych system antyzamarzaniowy działa w ten sposób, że w warunkach stwarzających ryzyko zamarznięcia wymiennika wyłącza się wentylator nawiewający świeże powietrze, ewentualnie zmniejsza się jego wydajność. fot. z prywatnego archiwum Powstałe skropliny zamarzają, blokując przepływ powietrza przez wąskie szczeliny wymiennika. Im wyższa jest jego sprawność, tym częściej się to zdarza. W efekcie przepływ powietrza jest utrudniony i może dojść do uszkodzenia silnika wentylatora, który w takich warunkach jest nadmiernie obciążony. Aby do tego nie doszło, wszystkie rekuperatory są wyposażone w system antyzamarzaniowy. Sposoby na darmową energię fot. Rafał Pązik fot. REHAU Stosunkowo niedrogi jest gruntowy wymiennik żwirowy. Powietrze doprowadzone do niego rurą drenarską przepływa przez specjalnie przygotowaną grubą warstwę płukanego żwiru do drugiej rury, którą jest zasysane do rekuperatora. Złoże żwirowe przykrywa się styropianem i zasypuje ziemią Gruntowy wymiennik rurowy jest popularnym rozwiązaniem. Powietrze ogrzewa się lub chłodzi, przepływając rurami łącznej długości około 40 m zakopanymi poniżej strefy przemarzania Nowatorskim rozwiązaniem są płyty z kanalikami umożliwiającymi przepływ powietrza układane na kilkucentymetrowej podsypce żwirowo-piaskowej. Podobnie jak w GWC żwirowym zakrywa się je styropianem i zasypuje ziemią Marcin i Katarzyna Lusowie z Sulejówka Z fot. PRO-VENT decydowaliśmy się na przeponowy wymiennik rurowy ze zwykłych rur kanalizacyjnych z PCW o średnicy 20 cm i kolanek o kącie 30°. Ma on kształt zbliżony do koła, co gwarantuje względnie małe opory przepływu powietrza. Jego całkowita długość wynosi 40 m. Na wysokości czerpni główna rura wymiennika kończy się trójnikiem – górny króciec prowadzi do czerpni zabezpieczonej daszkiem przed opadami i liśćmi, a dolny do odstojnika kondensatu o wysokości 1 m. Wymiennik nie ma żadnych filtrów. Powietrze jest oczyszczane dopiero w centrali wentylacyjnej. Konserwacja polega na okresowym zalewaniu wymiennika roztworem wody ze środkiem bakterio- i grzybobójczym. Wyniki przerosły nasze oczekiwania. Powietrze nawiewane do rekuperatora niezależnie od warunków zewnętrznych ma względnie stałą temperaturę około +6°C. Przy temperaturze na zewnątrz –15°C daje to ponad 20°C zysku! Różnica oczywiście maleje wraz ze wzrostem temperatury na zewnątrz. Przy około +6°C czerpnia GWC powinna być zastąpiona ścienną. Gruntowy wymiennik ciepła spełnia jeszcze jedną ważną funkcję – jest systemem przeciwoblodzeniowym wymiennika ciepła w centrali wentylacyjnej. Bez GWC bylibyśmy zmuszeni do zainstalowania grzałki elektrycznej przed wlotem do rekuperatora. Wady? Wszystko wskazuje na to, że nasza rura w ziemi nie jest szczelna. Mniej więcej co miesiąc, dwa trzeba wypompowywać wodę z odstojnika. Przypuszczam, że przeciek jest związany z głębokością osadzenia wymiennika. Na 4 m występują już cieki wodne. Na działkach o innych warunkach glebowych i przy płytszym wkopaniu rury problemu być nie powinno. Ważna obserwacja. Zimą, podczas ciągłego używania, sprawność wymiennika powietrza sukcesywnie spada. Wymiennik się wyziębia. Przez rok temperatura GWC zmniejszyła się mniej więcej o 2°C. To dowód na to, że wymaga on regeneracji, która w naszym przypadku następuje wiosną i jesienią (korzystamy wtedy z czerpni ściennej). murator 2 2012 151 instalacje i wyposażenie 2012 Wymiennik montuje się na kanale doprowadzającym świeże powietrze do rekuperatora fot. Andrzej T. Papliński murator 2 Wymiana ciepła między glikolem i powietrzem odbywa się w niewielkim metalowym wymienniku ciepła fot. Paweł Przytuła 152 fot. Paweł Przytuła fot. Wiktor Greg Mimo zastosowania wymiennika gruntowego potrzebna jest też czerpnia ścienna, którą powietrze jest zasysane do rekuperatora wiosną i jesienią – z pominięciem wymiennika, który przy umiarkowanej temperaturze na zewnątrz (6-20°C) nie-potrzebnie schładzałby powietrze Mniej popularny, choć skuteczny i niedrogi, jest gruntowy wymiennik glikolowy. Ciepło z gruntu nie jest w nim przekazywane bezpośrednio do powietrza, tylko ogrzewa (latem chłodzi) glikol przepływający zakopaną w ziemi rurą tworzącą zamkniętą pętlę fot. Paweł Przytuła ieco rzadziej stosowanym rozwiązaniem są grutowe wymienniki ciepła z czynnikiem pośredniczącym. W takich wymiennikach powietrze nie przepływa przez warstwy gruntu, lecz jest zasysane przez czerpnię zamontowaną w ścianie lub na dachu budynku – jak w systemie bez GWC. W gruncie jest zakopana rura wypełniona niezamarzającą cieczą krążącą w obiegu zamkniętym, w którym znajduje się też metalowy wymiennik ciepła (nagrzewnica). Ogrzana przez grunt ciecz (na przykład roztwór glikolu) płynie do nagrzewnicy, w której ogrzewa się powietrze, a temperatura cieczy się obniża. Z nagrzewnicy ponownie trafia do rury w gruncie. Przepływ jest wymuszany przez niewielką pompę obiegową – taką jak w instalacjach chłodniczych (glikolowych). Latem, podobnie jak w instalacjach bez czynnika pośredniczącego, powietrze przepływające przez wymiennik się ochładza. Za wadę takiego rozwiązania można uznać nieco mniejszą niż w opisanych wcześniej GWC sprawność wymiany ciepła. Wynika ona z zastosowania cieczy pośredniczącej – straty występują podczas przekazywania ciepła z gruntu do cieczy, a potem jeszcze z cieczy do powietrza. Niewątpliwą zaletą jest za to brak ryzyka zanieczyszczenia powietrza substancjami mogącymi znaleźć się w przewodzie zakopanym w ziemi lub w złożu żwirowym (choć jego zwolennicy twierdzą, że powietrze jest w nim oczyszczane). Nie ma zatem potrzeby ich czyszczenia, które jest nieco kłopotliwe. Ponadto koszt wykonania wymiennika glikolowego jest niewielki. fot. Paweł Przytuła N Na glikol W wymienniku rurowym mogą pojawiać się skropliny, dlatego rurę trzeba ułożyć ze spadkiem w kierunku studzienki pod czerpnią, przez którą wodę da się wypompować. Jeśli w domu jest wystarczająco zagłębiona piwnica, spadek może być w przeciwną stronę, a pompa jest wtedy niepotrzebna Przepływ glikolu wymusza niewielka pompa obiegowa Dzięki temu powietrze wywiewane nie jest chłodzone (lub jest, ale w mniejszym stopniu), więc temperatura wymiennika wzrasta. W rezultacie lód na jego powierzchni się topi i po pewnym czasie wentylator rozpoczyna pracę z normalną prędkością. Gdy wentylator nawiewny nie pracuje, ciepło nie jest odzyskiwane, jednak to nie znaczy, że do pomieszczeń nie napływa świeże powietrze. Ponieważ wywiew cały czas działa, w pomieszczeniach powstaje podciśnienie i przez wszelkie nieszczelności powietrze jest zasysane z zewnątrz – oczywiście zimne. Taki system uruchamia się stosunkowo często, więc wpływ jego działania na ilość traconego ciepła jest duży. Czy da się to zmienić? instalacje i wyposażenie Budowa gruntowych wymienników ciepła czerpnia humus grunt rodzimy rura średnicy 200 mm do rekuperatora 1Rurowy czerpnia humus rura rozprowadzająca powietrze w złożu folia złoże żwirowe 1/2 REKLAMA 106x285 mm izolacja ze styropianu do rekuperatora grunt rodzimy 2 Żwirowy czerpnia humus rura drenarska (ewentualnie) folia izolacja ze styropianu płyty GWC do rekuperatora 3 Płytowy grunt rodzimy REKLAMA podsypka żwirowo-piaskowa 5 cm murator 2 2012 153 instalacje i wyposażenie Komfort o każdej porze roku fot. z prywatnego archiwum Rafał Pązik z Zawady pod Zieloną Górą Z murator 2 2012 Ciepło za darmo Jest kilka sposobów na rozwiązanie tego problemu. Popularnym i mającym wiele zalet jest zastosowanie gruntowego wymiennika ciepła (GWC), w którym świeże powietrze jest wstępnie ogrzewane, zanim trafi do rekuperatora. Najważniejsze, że służy do tego darmowe, naturalne ciepło czerpane z gruntu, który na głębokości poniżej 1 m ma przez cały rok dodatnią temperaturę. Przepływające tamtędy mroźne powietrze może się więc ogrzać. Jeśli czas kontaktu powietrza z gruntem będzie dostatecznie długi, ogrzeje się ono do temperatury na tyle wysokiej, by wymiennik rekuperatora nie zamarzł. • powietrze, przepływając przez żwir, jest oczyszczane z alergenów, bakterii i grzybów – tak twierdzą zwolennicy wymienników żwirowych; •w rurach może się zbierać brud (zwłaszcza jeśli na wlocie powietrza nie umieści się filtra), więc powinno się je raz na jakiś czas czyścić – ale dotyczy to całego systemu wentylacji mechanicznej, więc czyszczenia nie uniknie się nawet, mając żwirowy GWC; • objętość wykopu potrzebnego do wykonania wymiennika żwirowego jest mniejsza niż w przypadku wymienników rurowego czy płytowego, więc do ich zaizolowania cieplnego (by móc je zrobić na mniejszej głębokości) potrzeba dużo więcej materiału niż do ocieplenia złoża żwirowego. Powietrze, przepływając przez GWC, ogrzewa się, gdy temperatura na zewnątrz jest niższa niż w gruncie. Ponieważ zimą taka sytuacja nie należy do rzadkości, korzyści energetyczne z zastosowania takiego rozwiązania są znaczne. Ma ono jeszcze jedną ważną zaletę – latem powietrze w kontakcie z gruntem się ochładza. Nawiewane do domu obniża w nim temperaturę, wyraźnie poprawiając mikroklimat w upalne dni. Takie chłodzenie nie wymaga żadnych dodatkowych wydatków. GWC jest przy tym systemem prostym, pozbawionym elementów mechanicznych i elektronicznych – właściwie nie ma się co w nim popsuć. Wymiennik pana Rafała składa się z dwóch części. W niewielkim złożu żwirowym powietrze jest wstępnie ogrzewane lub chłodzone, zanim trafi do GWC fot. Rafał Pązik 154 ażdy rodzaj wymiennika ma swoich zwolenników i przeciwników, bo każdy ma zalety i wady: • opór przepływu powietrza przez wymiennik rurowy (a także płytowy) jest mniejszy niż przez żwirowy, który wymaga zwykle zastosowania dodatkowego wentylatora nawiewnego wspomagającego pracę rekuperatora – system wentylacji pobiera przez to więcej energii elektrycznej; • wymiennik żwirowy umożliwia nawilżanie powietrza przez zraszanie żwiru wodą, a dzięki temu złoże stosunkowo szybko się regeneruje (zimą jego temperatura szybko wzrasta, latem się obniża); dzięki temu uzyskuje się więcej energii – darmowej, gdy woda jest z własnej studni; fot. Rafał Pązik akończył się drugi sezon grzewczy i mogę potwierdzić z satysfakcją, że udało mi się wybudować dom o parametrach budynku pasywnego. Gruntowy wymiennik ciepła jest jego ważnym elementem. Zdecydowałem się na wymiennik żwirowy posadowiony pod podłogą domu. Ma mniej więcej 20 m3 objętości (wymiary: 5,3 x 6,9 x 0,55 m). Jest w nim około 35 t żwiru o uziarnieniu 16-32 mm. Podłoga nad wymiennikiem jest ocieplona 36 cm styropianu. Wymiennik główny pod budynkiem poprzedza drugi, mniejszy – na zewnątrz domu (około 1,5 x 2,0 x 0,5 m), którego podstawowym zadaniem jest wstępne ogrzanie powietrza, gdy temperatura jest bardzo niska. Nie chciałem wprowadzać bardzo zimnego powietrza od razu pod budynek. System działa bez wentylatorów wspomagających, powietrze jest zasysane przez rekuperator przez czerpnię terenową lub ścienną. Maksymalna wydajność wentylacji, wykorzystywana latem, to prawie dwie wymiany powietrza na godzinę. Gruntowy wymiennik ciepła działa bardzo skuteczne. Zimą, w okresie mrozów, temperatura powietrza wlatującego do rekuperatora nie była nigdy niższa niż +2°C i to nawet wtedy, gdy na zewnątrz było –20°C. W mniej mroźne zimowe dni GWC ogrzewa powietrze do temperatury około +6°C. Na początku lata temperatura powietrza chłodzącego nawiewanego do domu wynosiła mniej więcej +15°C, a w ciągu słonecznego dnia, przy temperaturze na zewnątrz powyżej +25°C, osiągała maksymalnie +20°C. Mimo braku rolet przy prawie dwóch wymianach nawiewanego powietrza na godzinę w domu odczuwa się wtedy schłodzenie wnętrza i komfort. Nie mam żadnych zastrzeżeń co do jakości powietrza. Filtr na nawiewie w rekuperatorze jest właściwie czysty (odkurzenia wymagał jedynie filtr na wywiewie). W przeciwieństwie do powietrza zasysanego przez czerpnię ścienną to przechodzące przez GWC jest pozbawione jakiegokolwiek zapachu. Wymiennik kosztował mnie około 2 tys. zł, z czego najwięcej żwir – 45 zł za 1 m3. K Rurowy czy żwirowy Główny wymiennik gruntowy to 35 t żwiru wsypanego między ławy fundamentowe. Od podłogi został odizolowany styropianem grubości 36 cm instalacje i wyposażenie Rodzaje GWC 1/2 REKLAMA 106x285 mm REKLAMA Gruntowe wymienniki ciepła dzielą się na przeponowe (powietrze przepływa przewodem zakopanym pod ziemią, nie mając bezpośredniego kontaktu z gruntem) oraz bezprzeponowe (powietrze przepływa bezpośrednio przez odpowiednio przygotowane warstwy gruntu). Wymiennik przeponowy to najczęściej po prostu rura o dużej średnicy zakopana w ziemi. Zaczyna się od tak zwanej czerpni, czyli pionowego odcinka z wlotem umieszczonym co najmniej 0,5 m nad ziemią (by nie zasypał go śnieg), zabezpieczonym daszkiem. Czerpnia jest połączona z odcinkiem poziomym (a dokładniej ułożonym ze spadkiem około 2%, by nie gromadziła się w nim woda). Dobry efekt ogrzewania powietrza zimą i chłodzenia latem osiąga się, umieszczając go 1,2-1,5 m pod powierzchnią terenu, czyli nieco poniżej strefy przemarzania gruntu. Dla domu jednorodzinnego, do którego wentylacji potrzeba 150-250 m3/h powietrza, wykonuje się go z rury o średnicy 180-200 mm. Pojedyncza powinna mieć długość 30-50 m, można też ułożyć równolegle dwie rury, a nawet więcej (w układzie Tiechelmanna), wówczas mogą być krótsze, a ich średnica mniejsza (dobiera się ją tak, by prędkość przepływu powietrza w rurach wynosiła około 2 m/s). Do budowy wymiennika często używa się cienkościennych rur kanalizacyjnych z PCW – wystarczająco wytrzymałych na obciążenie, szczelnych i całkowicie odpornych na korozję. Na pewno lepsze (ale droższe) są specjalne rury do budowy wymienników gruntowych – polipropylenowe i polietylenowe, sztywne albo elastyczne, z wewnętrzną warstwą antybakteryjną (z cząsteczkami srebra). Wymiennik bezprzeponowy to wykop o bokach długości 3-4 m i głębokości około 80 cm wypełniony oczyszczonym (płukanym, bez piasku) żwirem o granulacji 20-50 mm. Do takiego złoża żwirowego doprowadza się pionową rurę – czerpnię, taką jak w wymienniku przeponowym. Dalej ułożoną poziomo rurą drenarską powietrze z czerpni jest rozprowadzane na całą szerokość wymiennika. Po przeciwnej stronie złoża znajduje się druga rura, którą powietrze jest zasysane do instalacji wentylacyjnej wewnątrz budynku. Średnica i materiał rur mogą być takie jak w wymienniku rurowym. Powietrze ogrzewa się lub chłodzi, przepływając przez warstwę żwiru. Ma z nim bezpośredni kontakt. Żeby temperatura złoża była zawsze dodatnia, powinno być przykryte od góry grubą warstwą gruntu. W praktyce zwykle żwir zakopuje się płytko i przykrywa warstwą izolacji cieplnej, uzyskując efekt podobny jak przy dużym zagłębieniu wymiennika. Dzięki temu można uniknąć problemów z wykonaniem i kłopotów z wodą gruntową (spód złoża powinien być powyżej jej poziomu). Jeśli jest taka potrzeba, wymiennik można wykonać ponad terenem, a izolacja sprawi, że temperatura wewnątrz złoża będzie odpowiadała tej, jaką ma grunt na głębokości nawet 5 m. murator 2 2012 155 instalacje i wyposażenie Glikolowy – na mokrej działce fot. Andrzej T. Papliński Paweł Przytuła z Leżajska B udowałem dom energooszczędny i zdecydowałem się na zastosowanie nietypowego gruntowego wymiennika glikolowego.90-metrowej długości elastyczna rura wodociągowa z PCW o średnicy 2,5 cm została zakopana na głębokości 1,5-2,2 m. W kotłowni jest wymiennik lamelowy typu ciecz-powietrze. Powietrze pobierane przez czerpnię ścienną jest w tym wymienniku ogrzewane lub schładzane (następuje wymiana ciepła między glikolem a powietrzem), a dalej trafia do rekuperatora. Glikol krąży w wymienniku dzięki pompie zasilanej silnikiem o mocy 40 W. Instalacja kosztowała mnie 1900 zł (robocizna własna). Dlaczego zdecydowałem się na wymiennik z glikolem? Ponieważ takie rozwiązanie jest idealne na mokrą działkę. Na mojej jest ił z piaskiem oraz gliną, woda stoi już na głębokości 20 cm. Uznałem, że jest za mokro na inne rozwiązania. Drugim plusem jest zapewniona jakość powietrza. Ogrzewam lub schładzam powietrze pobierane przez czerpnię umieszczoną w ścianie domu. Nie ma obaw, że jakość powietrza pogorszy się na skutek przechodzenia przez podziemną instalację. Pompa tłocząca glikol przez rury wymiennika włącza się, gdy temperatura powietrza spada poniżej +1°C lub gdy jest wyższa niż +25°C. W praktyce wymiennik pracuje przez całą zimę, 3 tys. godzin w roku. Przy temperaturze –10°C powietrze, które trafia do rekuperatora, jest ogrzane do temperatury +6°C. Przy temperaturze zewnętrznej –20°C powietrze za wymiennikiem (przed rekuperatorem) ma +3°C. Latem też jest korzyść – odczuwa się schłodzenie powietrza nawiewanego z wentylacji. Gruntowy wymiennik schładza je nieraz nawet do +16°C. Koszt energii elektrycznej do napędu pompy obiegowej to około 60 zł rocznie. W Regeneracja ymiennik gruntowy nie powinien działać bez przerwy. Wytyczne budowy wymienników żwirowych informują, że do ich poprawnego działania co kilkanaście godzin pracy konieczne są kilkugodzinne przerwy. Wtedy temperatura wychłodzonego przez powietrze (latem ogrzanego) złoża może znowu osiągnąć temperaturę taką, jaką ma otaczający je grunt. W przeciwnym razie ilość energii dostarczanej przez wymiennik zmaleje. W wymiennikach rurowych po dłuższym działaniu również obserwuje się obniżanie temperatury otaczającego je gruntu. Z tego względu zaleca się nawet wykonanie dwóch wymienników mogących działać na zmianę, ale – z uwagi na koszty – raczej się tego nie robi. Mając wymiennik żwirowy, można zrobić instalację zraszającą złoże wodą ze studni, która szybko je ogrzeje zimą albo ochłodzi latem. W takim przypadku w środku złoża powinna być studzienka z rurą drenarską zbierającą wodę z całej jego objętości. Należy ją wykonać tak, by umożliwiała kontrolę poziomu wody i ewentualnie jej wypompowanie, gdy okaże się, że zalała złoże. Zraszanie umożliwia nie tylko zmianę temperatury złoża, ale także nawilżanie powietrza – zimą wręcz niezbędne do uzyskania komfortu w wentylowanych pomieszczeniach. Wymiennik płytowy stanowi pewną modyfikację żwirowego GWC. Na pierwszy rzut oka wygląda podobnie, ale zamiast złoża żwirowego pod powierzchnią gruntu na podsypce żwirowo-piaskowej o grubości 5 cm układa się specjalne płyty ze szczelinami, wewnątrz których przepływa powietrze. Konstrukcja płyt sprawia, że ma ono bezpośredni kontakt z gruntem. Od góry płyty przykrywa izolacja ze styropianu o grubości 12 cm zabezpieczonego folią. Całość jest zasypana gruntem rodzimym. Do wykonania wymiennika jest potrzebny wykop o powierzchni trzy-, czterokrotnie większej niż w przypadku złoża żwirowego. Zaletą takiego rozwiązania jest przede wszystkim większa bezwładność cieplna przekładająca się na stabilność temperatury powietrza po przepłynięciu przez wymiennik. Wynika ona ze zdecydowanie większej niż w przypadku złoża żwirowego powierzchni kontaktu wymiennika z gruntem rodzimym, w którym jest akumulowane ciepło. Właściwie cały strumień powietrza przepływającego przez wymiennik ma z nim kontakt, podczas gdy w złożu żwirowym znaczna część powietrza przepływa wewnątrz złoża, z dala od gruntu. Z tego powodu ilość przekazywanej energii jest zdecydowane mniejsza, jeśli nie zadba się o tak zwaną regenerację złoża. z nich bardzo zadowoleni. Oprócz komfortu zastosowanie GWC ma jednak przynieść przede wszystkim korzyści ekonomiczne. Koszt wybudowania GWC dla domu jednorodzinnego, to 2-12 tys. zł w zależności od użytych materiałów (najdroższe są rury antybakteryjne), wkładu własnej pracy i stopnia skomplikowania. A zatem wcale niemało. Efektywność, jak w przypadku każdego urządzenia korzystającego z energii czerpanej z natury, jest uzależniona od czynników atmosferycznych, czyli w dużej mierze przypadkowa i trudno ją z góry precyzyjnie określić. Pamiętajmy, że poza zmniejszeniem kosztów ogrzewania zyskujemy też poprawę mikroklimatu latem dzięki nawiewaniu do wnętrz chłodnego powietrza. Skuteczność chłodzenia przez GWC można porównać z efektem działania prostego klimatyzatora przenośnego kosztującego blisko 1000 zł i w dodatku pobierającego kilkakrotnie więcej energii elektrycznej niż wentylatory rekuperatora. To również przemawia na korzyść gruntowego wymiennika i trzeba to uwzględnić w kalkulacji opłacalności. Z teoretycznych rozważań wynika, że całkowite oszczędności wynikające z ogrzewania i chłodzenia powietrza przez wymiennik gruntowy mogą wynieść nawet kilkaset złotych rocznie. Im droższym paliwem ogrzewamy dom, tym większy będzie zysk. Czy warto nasi eksperci odpowiedzą na Twoje pytania 156 murator 2 2012 Entuzjastów gruntowych wymienników ciepła nie brakuje, a ich dotychczasowi użytkownicy na ogół są