Talent wygrywa ze Śląskiem
Transkrypt
Talent wygrywa ze Śląskiem
PODNOSZENIE CIĘŻARÓW, SPORTY WALKI Sukcesy młodych ciężarowców z Wrocławia Dolnoślązacy na arenach Polski Talent wygrywa ze Śląskiem Boks Ciężarowcy z Talentu ćwiczą pod okiem trenera Leszka Rabórskiego i Zbigniewa Krzyśkowa Złoci pięściarze W Elblągu odbyły się mistrzostwa Polski juniorów w boksie. Aż dwa złote medale wywalczyli na nich przedstawiciele klubów naszego regionu. W kat. 51 kg bezkonkurencyjny był zawodnik Gwardii Wrocław Kamil Łaszczyk. Natomiast drugie złoto wywalczył w wadze superciężkiej (+91 kg) Piotr Basiów z Dzierżoniowskiego Klubu Bokserskiego. Ponadto 3. miejsce w klasyfikacji drużynowej mistrzostw przypadło wrocławskiej Gwardii. Taki sam wynik w klasyfikacji okręgowej osiągnął Dolny Śląsk. Fot. K. Ziółkowski Podnoszenie ciężarów Leszek Rabórski, po Helenie Macherze z sekcji łuczniczej, to kolejny trener, który związał swoje losy z Uczniowskim Klubem Sportowym Talent Wrocław. Pod jego okiem trenują młodzi sztangiści, którzy odnoszą coraz większe sukcesy. Trener Rabórski z podnoszeniem ciężarów związany jest od 16. roku życia (czyli już ponad 40 lat), kiedy został zawodnikiem Śląska Wrocław. Po ukończeniu studiów wylądował w Burzy, do której wyemigrowała grupa ciężarowców WKS. – To był początek naszych sukcesów – wspomina Leszek Rabórski. – Byliśmy wtedy jednym z najlepszych ciężarowych klubów w Polsce. W tym okresie Burza trzykrotnie triumfowała w Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, a wszystkie medale trudno byłoby zliczyć. – Przykro jest wracać do tematu Burzy, która wszystkim byłym zawodnikom i trenerom śni się po nocach (czasami trenerzy podświadomie przedstawiają się jako... Burza – red.) – wspomina trener Rabórski. – Burza była po prostu marką na pomostach, wystarczy wspomnieć kilka nazwisk, np. Jędrę – olimpijczyka z Sydney czy braci Chleboszów, którzy przed odejściem do Śląska trenowali właśnie w Burzy. To była prawdziwa kopalnia talentów. Nie było silnych na sztangistów w wieku juniorskim. Nie trzymaliśmy jednak młodych zawodników kurczowo – szli tam, gdzie mieli lepiej, gdzie dostawali pieniądze i mogli sobie zapewnić jakieś warunki bytowe. Obecnie sport stał się, jak ogólnie wiadomo, jeszcze bardziej skomercjalizowany, dla idei właściwie nikt już w sporcie nic nie robi. No, chyba że się na początku życiowej drogi młodzież sportem „zarazi”. Jak się „zaraża” młodych ludzi sportowym bakcylem w sekcji podnoszenia ciężarów Talentu Wrocław? W wielu sekcjach narzekają na brak młodzieży... – Robimy m.in. pokazy w szkołach i w ogóle staramy się wychodzić z podnoszeniem ciężarów na zewnątrz. To są efekty naszej pracy – mojej i Zbigniewa Krzyśkowa, instruktora w Śląsku, potem związanego z Burzą. Niestety, w tym ostatnim klubie sportem przestano się interesować, mimo że to stąd wywodziła się znakomita lekkoatletka – Grażyna Rabsztyn, Najważniejsze osiągnięcia w 2007 roku Elwira Cichowska Paulina Cichowska Magda Sobieraj Emilia Cichowska Rafał Sławecki Joanna Krumin Justyna Dzienis Laura Łozova Marlena Zawadzka Paulina Cichowska Paulina Krzyśków Natalia Stachura Joanna Krumin Grażyna Staniec Zespół Talent I Elwira Cichowska Emilia Cichowska Łukasz Zieliński Anna Rek Aleksandra Krasniewska Tomasz Dzienis Adam Rek Dariusz Myśliwiec 18 złoty medal srebrny medal brązowy medal brązowy medal IV V V V V V VI VI VII VII VII VIII IX IX X XI XI XI XII Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży Mistrzostwa Polski juniorów Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży Akademickie mistrzostwa Polski kobiet Mistrzostwa Polski juniorów Mistrzostwa Polski do lat 17 Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży Mistrzostwa Polski juniorów Mistrzostwa Polski juniorów Mistrzostwa Polski kobiet Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży Mistrzostwa Polski juniorów Mistrzostwa Polski kobiet Mistrzostwa Polski juniorów Puchar Polski kobiet Mistrzostwa Polski kobiet Mistrzostwa Polski kobiet Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży Mistrzostwa Polski do lat 17 Mistrzostwa Polski do lat 17 Mistrzostwa Polski juniorów Mistrzostwa Polski juniorów Ogólnopolska Olimpiada Młodzieży a na przykład tenis stołowy stał na najwyższym poziomie. Sport stał się w pewnym momencie w Burzy tylko przykrywką, żeby można było czerpać jakieś osobiste korzyści. Co z tego, że sportowcy klubu osiągali coraz lepsze wyniki – im lepsze były osiągnięcia, tym większy problem dla zarządu klubu – mówi Rabórski. Czasy się zmieniły, trenerzy zmienili barwy, tylko wyniki osiągane przez młodzież pod okiem takich trenerów jak Helena Machera i Leszek Rabórski są wciąż znakomite. Dzieje się tak, choć wielu kojarzy podnoszenie ciężarów z ludźmi niskimi i grubymi, a ciężary w wydaniu pań z... Agatą Wróbel. Prawda jest taka, że większość kobiet trenujących podnoszenie ciężarów, na skutek spalania tkanki tłuszczowej, poprawiła sobie sylwetki. Mitem jest twierdzenie, że jak się trenuje podnoszenie ciężarów, to się nie rośnie. – Swoje zrobiły opinie lekarskie. Są lekarze, którzy pytają się wprost młodych ludzi: po co ty to trenujesz? Daj sobie spokój, bo nie będziesz rósł czy rosła – denerwuje się trener Rabórski. – Robią w ten sposób krecią robotę, sprawiając wrażenie, jakby nie wiedzieli, że większym zagrożeniem dla zdrowia jest ślęczenie całymi dniami przed komputerem. Podnoszenie ciężarów, co gwarantuję swoim kilkudziesięcioletnim doświadczeniem, jest dyscypliną mało urazową. Kto nie wierzy, niech przyjdzie na treningi i zobaczy, jak wyglądają trzy siostry Cichowskie – Elwira – mistrzyni Polski w swojej kategorii wiekowej, Paulina – srebrna medalistka mistrzostw Polski juniorów i Emilia – trzecia na akademickich mistrzostwach kraju. Poza nimi znakomite wyniki osiągają m.in. Magda Sobieraj – trzecia na Ogólnopolskiej Olimpiadzie Młodzieży, Marlena Zawadzka – wielokrotna medalistka czy Rafał Sławecki – ciągle bez medalu, wiecznie czwarty, ale zapewne tylko do czasu. Trener Rabórski nie miał kłopotów z odpowiedzią na pytanie, czy bardziej czuje się szkoleniowcem czy wychowawcą młodzieży. Oczywiście, klub pomaga młodym ludziom rozwijać ich talenty, ale nie mniej ważne jest uświadomienie, że nie sport jest w życiu najważniejszy. Każdy ciężarowiec Talentu zdaje sobie sprawę, że własną przyszłość trzeba budować na innych uzdolnieniach. – Lubimy rywalizować ze Śląskiem, bo to owocuje punktami dla okręgu – konkluduje Leszek Rabórski. – Cieszy mnie, że wygrywamy z nimi już od trzech lat. Trochę ich to złości, ale to zdrowa złość sportowa, pobudzająca do wspomnianej rywalizacji, oczywiście wśród dzieci i młodzieży, bo nas, jako UKS, nie stać na seniorów. W tych dniach młodzi ciężarowcy Talentu odbierali dyplomy i medale jako najlepszy klub w podnoszeniu ciężarów na Dolnym Śląsku. Zdobyli tyle punktów, że dało to im dziewiąte miejsce w kraju. Trudno się w tej sytuacji dziwić, że Leszkowi Rabórskiemu i ludziom z jego sekcji chodzi po głowach pomysł związany z budową hali. Przykład dali łucznicy Heleny Machery, którzy dopięli celu i od jesieni trenować będą na największym na Dolnym Śląsku torze łuczniczym. Kto wie, może i sen o hali ciężarowców Talentu się zrealizuje. Miejsce w kompleksie Zespołu Szkół nr 3 przy ul. Szkockiej z pewnością się znajdzie... WOJCIECH WALCZAK Bardzo udanie rozpoczęły zmagania o drużynowe mistrzostwo Polski w podnoszeniu ciężarów zawodniczki Talentu Wrocław. Zawody pierwszej rundy mistrzostw odbyły się w weekend w Sędziszowie (Małopolska). W gronie pięciu drużyn Talent był bezkonkurencyjny. – Cieszę się, że tak udanie zaczęliśmy ten sezon. Spoczywa na nas duża odpowiedzialność. Reprezentujemy nie tylko nasz klub, ale i całe województwo. Żaden inny klub z Dolnego Śląska nie zdecydował się bowiem na start w mistrzostwach – mówił po turnieju zadowolony trener wrocławianek Leszek Rabórski. Najlepiej wśród jego podopiecznych zaprezentowała się Joanna Łochowska, która zgromadziła łącznie 248,6 pkt. To drugi wynik w Polsce w tym roku. Następne zawody w ramach DMP kobiet odbędą się w dniach 7-9 czerwca w Chrubieszowie. Kickboksing W Wołowie odbył się mecz reprezentacji Polski i Niemiec w K1. Po zaciętej walce biało-czerwoni wygrali 4:2. Wydarzeniem wieczoru był pojedynek o tytuł zawodowego mistrza świata kick- bokserskiej federacji WKN w formule low-kick pomiędzy wołowianinem Leszkiem Kołtunem a Włochem Di Gregorio Cosimą. To starcie także wygrał Polak. Sędziowie jednogłośnie orzekli jego zwycięstwo 50 do 45. Zapasy Dwie duże imprezy zapaśnicze odbyły się w Brzegu Dolnym. Pierwszą z nich był II Puchar Polski seniorów w stylu wolnym. Z przedstawicieli Dolnego Śląska najlepiej spisał się Mateusz Gamrot z Bizona Milicz, który w kat. 66 kg wywalczył brązowy medal. Natomiast w weekend na dolnobrzeskich matach odbywały się Międzynarodowe Mistrzostwa Polski Kadetek. Wśród przedstawicielek 27 klubów gościnnie pojawiły się zawodniczki z Czech. O medale rywalizowano w 10 kategoriach. Przedstawicielki naszego regionu wywalczyły aż 9 miejsc na podium. W kat. 38 kg drugie miejsce zajęła Katarzyna Wróbel z Hutnika Pieńsk. W kat. 43 kg triumfowała Paulina Majchrowska z Zagłębia Wałbrzych. Aż dwa medale przypadły Dolnoślązaczkom w kat. 46 kg. Pierwsza była Agnieszka Rakoczy z Zagłębia Wałbrzych, a trzecia Justyna Lubowska z Herosa Czarny Bór. Natomiast brązowy medal w kat. 56 kg zdobyła inna zawodniczka Herosa – Ilona Omilusik. Po dwa medale wywalczyły przedstawicieliki naszego regionu w kategoriach 65 i 70 kg. W tym pierwszym przypadku drugie miejsce zajęła Klaudia Pilipczuk z Hutnika Pieńsk, a tuż za nią zameldowała się Oktawia Karbowniczak z Rokity Brzeg Dolny. Najwyższe miejsce na podium w kat. 70 kg przypadło Adriannie Greger z wałbrzyskiego Zagłębia, a trzecia była Joanna Panek z Rokity Brzeg Dolny. (ŁH) Gala boksu zawodowego w Legnicy – czy to możliwe? Odwiedziny mistrza W dniach 26-27 lutego na zaproszenie Klubu Olimpijczyka, działającego przy Klubie Sportowym Konfeks, przebywał w Legnicy Jerzy Kulej. Dwukrotny złoty medalista olimpijski w boksie spotkał się m.in. z prezesem legnickiego Klubu Olimpijczyka Ryszardem Kępą, założycielem klubu Piotrem Potyczem oraz prezydentem miasta Tadeuszem Krzakowskim. – Spotkanie może zaprocentować w niedalekiej przyszłości zorganizowaniem w Legnicy Wielkiej Gali Boksu Zawodowego, której punktem kulminacyjnym byłaby walka o tytuł mistrza Europy lub świata – zdradził Piotr Potycz. Jerzy Kulej znalazł też czas na spotkanie z młodzieżą, która w V LO przy ul. Senatorskiej zgoto- wała mistrzowi owację na stojąco. – Opowiadał o swoim dzieciństwie, początkach uprawiania sportu, pierwszej walce w reprezentacji Polski, walkach na mistrzostwach Europy i igrzyskach olimpijskich oraz życiu po zakończeniu kariery sportowej. Podkreślił także, że nigdy nie był na deskach – dodał Potycz. Na pamiątkę pobytu w Legnicy założyciel LKO wraz z prezesem Kępą wręczyli Kulejowi 15-kilogramowy puchar z zegarem odmierzającym czas, z zaznaczeniem, żeby upływał mu jak najwolniej. – Nasz gość stwierdził, że ma dziesiątki pucharów, jednak podarowany przez nas jest najbardziej oryginalny – cieszył się Potycz. (GB) 9/2008