w formacie pdf (27 stron!) tu do pobrania.

Transkrypt

w formacie pdf (27 stron!) tu do pobrania.
UE Kalendarium
Listopad 2012 – Najważniejsze wydarzenia
4 i 5 listopada
4 i 5 listopada 2012 roku ministrowie finansów i przedstawiciele banków centralnych krajów
członkowskich G20 potwierdzili znaczenie wspierania wzrostu światowej gospodarki.
Wezwali Europejczyków do ustanowienia swojej "kompleksowej" strategii antykryzysowej, a
Stany Zjednoczone do "starannego skalibrowania tempa konsolidacji budżetowej, żeby
zapewnić, że finanse publiczne będą żywotne w długim okresie, unikając brutalnego
kurczenia się budżetu w 2013 roku", ponieważ "światowy wzrost pozostaje skromny, a
ryzyka ciągle są duże". Kraje odłożyły realizację "celów z Toronto". W czerwcu 2010 roku
szefowie państw i rządów zobowiązali się do zmniejszenia o połowę swojego deficytu
budżetowego do 2013 roku i ustabilizowania, a nawet zredukowania swojego zadłużenia
publicznego do 2016 roku...
6 listopada
Recesja w Hiszpanii powinna potrwać do połowy 2013 roku. W tym i w kolejnym roku
spodziewany jest spadek PKB o 1,4% podał instytut studiów BBVA Research, niepokojąc się,
że krajowi nie udaje się wystarczająco zredukować jego deficytu publicznego. "Hiszpańska
gospodarka kontynuuje proces dopasowania swojej aktywności i zatrudnienia, który w świetle
najbardziej prawdopodobnego scenariusza przedłuży się do pierwszej połowy 2013 roku przy
spadku PKB o 1,4% zarówno w tym roku jak i w przyszłym".
7 listopada
Czeski parlament zaaprobował plan podwyższenia podatków. Odrzucony we wrześniu przez
parlament plan, dotyczący narzędzi podatkowych, przewiduje zwłaszcza podniesienie w 2013
roku o jeden punkt procentowy dwóch stawek VAT (do 15 i 21%) oraz podwyższenie stawek
podatkowych od wysokich dochodów. Według premiera przyjęcie tego planu umożliwi
budżet na 2013 rok z deficytem publicznym poniżej 3% PKB.
Komisja Europejska wskazała, że tej jesieni warunki gospodarcze dla Unii Europejskiej
"pozostają delikatne". W 2012 PKB całej Unii skurczy się o 0,3 punktu, a strefy euro o 0,4
punktu. Komisja ma jednak nadzieję na powrót wzrostu od 2013, odpowiednio 0,4% dla UE i
0,1% dla eurolandu. Ta tendencja powinna się umocnić w 2014.
Niemiecka kanclerz Angela Merkel opisała przed europosłami swoją wizję odnowionej
Europy. Jej zdaniem Unia Europejska musi znaleźć odwagę, by się zreformować i bardziej
zintegrować. Kanclerz wzywa europejskich przywódców do porozumienia się podczas
kolejnego, grudniowego europejskiego szczytu odnośnie konkretnych i ambitnych środków
na rzecz silniejszej integracji budżetowej i gospodarczej strefy euro. Proponuje
zharmonizowane regulacje dla rynków finansowych i mechanizmy polityczne zapewniające
demokratyczną legitymację podejmowanych decyzji. Merkel zwróciła się o danie unijnym
instytucjom prawa do interweniowania w budżety państw, kiedy te naruszają reguły ustalone
w tym zakresie przez Brukselę.
8 listopada
Podczas Rady Prezesów Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego, ogłosił, że
stopy procentowe pozostaną niezmienione. Jego zdaniem ożywienie w strefie euro "będzie
wolne, stopniowe, ale trwałe" dzięki dobrym fundamentom jej gospodarki. Fundamenty te są
"bardziej zrównoważone" niż te Stanów Zjednoczonych, Zjednoczonego Królestwa i Japonii.
Prezes wyraził ufność w program zakupu zadłużenia na rynkach wtórnych, który już pozwolił
na uspokojenie rynków, ale przypomniał, że "reformy strukturalne [państw] są kluczowe dla
stymulowania potencjału wzrostu krajów strefy euro i dla wsparcia zatrudnienia".
Zapowiedział wypuszczenie w 2013 roku nowych banknotów. Serię tę nazwano "Europa", od
imienia postaci z mitologii greckiej, która użyczyła swego imienia kontynentowi. Zostanie
ona wprowadzona w maju...
Europejski Bank Inwestycyjny, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, a także Bank
Światowy zapowiedziały uruchomienie nowego planu działania. Jego celem będzie wsparcie
ożywienia gospodarczego oraz wzrostu w Europie Środkowej i Wschodniej. Ten plan
działania (ponad 30 mld euro w okresie 2013-2014) to "bezpośrednia odpowiedź na ciągły
wpływ problemów strefy euro na wschodzące gospodarki Europy". Ma on "podsycić wzrost
w regionie, wspierając inicjatywy sektora prywatnego i publicznego, zawłaszcza w
infrastrukturze, inwestycjach przedsiębiorstw i sektorze finansowym"...
Grecki narodowy urząd statystyczny Elstat opublikował swoje zrewidowane dane za sierpień
br. dotyczące populacji aktywnej zawodowo w Grecji. Według tych danych stopa bezrobocia
wyniosła 25,4%, wobec 18,4% w sierpniu 2011 i 24,8% w lipcu br. Liczba osób
pozostających bez zatrudnienia wzrosła o 38,4% w stosunku do sierpnia ubiegłego roku i o
1,9% w stosunku do lipca 2012...
Antonio Tajani, unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości, ujawnił plan działania
"CARS 2020", mający zreorganizować i zmodernizować europejską branżę motoryzacyjną z
zamiarem podniesienia konkurencyjności tego sektora. Plan ten stawia na usprawnienie badań
i innowacji, by produkować samochody oszczędniejsze w paliwo, bezpieczniejsze i o dużej
wartości dodanej. Program wesprze Europejski Bank Inwestycyjny, żeby rozwinąć
infrastrukturę, aby zachęcić do przechodzenia na elektryczność czy wodór. Komisja chce
sprzyjać dostępowi europejskich producentów do światowych rynków poprzez racjonalizację
międzynarodowych standardów technicznych. Sektor motoryzacyjny reprezentuje 12 mln
miejsc pracy w UE, 4% europejskiego PKB i nadwyżkę handlową 90 mln euro...
9 listopada
Bank Francji opublikował swoje szacunki. Przewiduje zwłaszcza spadek PKB w 4. kwartale o
0,1% PKB. Szacunki te potwierdziło opracowanie Narodowego Instytutu Statystyki i Studiów
Gospodarczych (INSEE), który szacuje, że w 3 i 4. kwartale PKB będzie nadal tkwić w
miejscu, co zwiększyłoby do 5 liczbę kwartałów o zerowym wzroście. Recesja zapowiada
trudny i pozbawiony dynamiki początek 2013 roku...
Porażką zakończyły się negocjacje między państwami i Parlamentem Europejskim w sprawie
unijnego budżetu na 2013 rok. Kolejne posiedzenie przewidziane jest na 13 listopada. Będzie
to próba wyjścia z impasu przed Radą Europejską 22 i 23 listopada, która ma przeanalizować
wieloletnie perspektywy budżetowe na lata 2014-2020. Rada ministrów "nie była w stanie
negocjować, a więc negocjacje zostały zawieszone" - ogłosił szef delegacji Parlamentu
Europejskiego Alain Lamassoure (EPP, Francja). "Osiągnięcie ostatecznego porozumienia nie
było możliwe, a więc oceniliśmy jako bardziej uprawnione zawieszenie posiedzenia" potwierdził cypryjski minister do spraw europejskich Andreas Mavroyiannis...
12 listopada
Spotkanie przedstawicieli parlamentów narodowych z Richardem Corbettem, członkiem
gabinetu Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuy'a
Podczas spotkania omawiane były kwestie związane z przygotowaniami do dwóch kolejnych
spotkań Rady Europejskiej:
•
22-23 listopada br., która będzie poświęcona negocjacjom Wieloletnich Ram
Finansowych na lata 2014-2020
•
i 13-14 grudnia br., która ma się zająć postępami we wdrażaniu pogłębionej unii
gospodarczo-walutowej (UGW).
Richard Corbett wyjaśnił, że agendy obu Rad mogą zostać uzupełnione o dodatkowe kwestie,
w szczególności dotyczące kwestii polityki zagranicznej.
Odnosząc się do negocjacji w sprawie WRF, R. Corbett stwierdził, że ich dotychczasowy
przebieg pokazał, iż jest to bardzo trudne dossier, jednocześnie wymagające jednomyślności
państw członkowskich oraz absolutnej większości w PE. Po przeprowadzonych rozmowach
bilateralnych z szerpami z poszczególnych państw członkowskich wyłonił się szeroki
wachlarz opinii i pomimo negocjacji nadal większość państw członkowskich pozostaje przy
swoich pierwotnych założeniach. Intencją przewodniczącego H. Van Rompuy'a jest
osiągnięcie porozumienia podczas listopadowej Rady Europejskiej, co byłoby zdecydowanie
łatwiejsze niż przekładanie tych negocjacji na szczyt grudniowy.
R. Corbett wyjaśnił, że różnica między minimalną a maksymalną kwotą negocjacyjną, o którą
toczy się obecny spór wynosi 0,005% PKB. Pokazuje to, że spór tak naprawdę ma
charakter polityczny, a nie ekonomiczny. Rozwiązanie zatem muszą znaleźć szefowie 27
państw członkowskich, co będzie trudne do osiągnięcia.
Grudniowa Rada Europejska powróci do dyskusji na temat pogłębionej UGW. Dyskusja
dotyczyć będzie tego, w jaki sposób zrealizować wnioski przedstawione w raporcie
okresowym przedstawionym przez Przewodniczącego H. Van Rompuy'a podczas
październikowej Rady Europejskiej. Treść raportu końcowego będzie oparta o raport
okresowy oraz wnioski z dyskusji podczas październikowego szczytu, natomiast jego kształt
może być trochę zmieniony. Spodziewane są również postępy dotyczące ustanowienia unii
bankowej w następstwie dyskusji podczas październikowej Rady Europejskiej i przyjęcia
odpowiednich aktów prawnych.
Podczas grudniowego szczytu konieczna będzie jeszcze przedyskutowanie dwóch kwestii:
•
Umowy między UE a państwami członkowskimi, dotyczące reform gospodarczych,
np. postępowania z wytycznymi dla krajowych budżetów. Bez angażowania
przekazywania praw suwerenności, wytyczne dla krajowych budżetów byłyby
przedmiotem umów, które po podpisaniu przez strony byłyby prawnie wiążące.
•
Zdolność podatkowa strefy euro - w tym kontekście przedstawiono wiele pomysłów,
od formy, jaką mogłaby przyjąć, po fundusze rezerwowe państw strefy euro lub też
rodzaj dodatkowych funduszy strukturalnych. Pojawiły się więc pytania, czy np.
będzie istniała możliwość zdobywania dodatkowych środków. Ten pomysł jest jednak
na bardzo wczesnym etapie dyskusji i jest przedmiotem wielu zastrzeżeń ze strony
państw członkowskich. W chwili obecnej jednak, priorytetową kwestią jest
zamkniecie negocjacji w sprawie WRF na lata 2014-2020.
W trakcie dyskusji poruszano następujące kwestie:
Legitymacja demokratyczna dla nowych instrumentów finansowych i rola parlamentów
narodowych - R. Corbett stwierdził, że struktura kontroli i legitymacji demokratycznej
będzie zależała od podjętych decyzji. Propozycje dotyczące unii bankowej zostały
przedstawione w procedurze współdecyzji i jako takie będą podlegały zwykłym procedurom,
według których poszczególne rządy odpowiadają przed swoimi parlamentami narodowymi.
Należy się spodziewać również bardziej szczegółowych pytań, takich jak tego, kto będzie
nadzorował nowy system nadzoru bankowego. W tym kontekście jako fora, które mogłyby
zapewnić demokratyczną legitymacje sugerowane są COSAC lub nowa konferencja, która ma
zostać powołana do życia zgodnie z art. 13 Traktatu o Stabilności, Koordynacji i Zarządzaniu
w Unii Europejskiej. Jednakże międzyparlamentarny poziom kontroli może nie być
odpowiednim do podejmowania pewnych decyzji, jak np. mianowanie na stanowiska,
zwalnianie, czy budżet.
Zdaniem R. Corbetta, bardziej prawdopodobne jest jednak podjęcie decyzji w sprawie umów,
a dyskusja w tej sprawie mogłaby być przeprowadzona zarówno przez PE, jak i przez
parlamenty narodowe.
Dyskusje dotyczące zdolności podatkowej natomiast są jeszcze na bardzo wczesnym etapie,
jednakże obejmują one pytania jaka formę miałaby ona przyjąć, np. wydzielonej części
budżetu pochodzącej ze składek państw strefy euro i podlegającej zwykłej procedurze
budżetowej, oddzielnego budżetu państw strefy euro czy budżetu opartego wyłącznie na
umowie międzyrządowej. W przypadku ostatniej opcji, nie ma miejsca na demokratyczną
kontrolę przez PE, ale wymagałaby ona zaangażowania parlamentów narodowych. Na tym
etapie jednakże nie da się ocenić, jakie jest prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia.
Sekcja 4 raportu okresowego przedstawionego przez Przewodniczącego H. Van Rompuya na
październikowej Radzie Europejskiej - Pytany o wpływ konsultacji z PE na Sekcję 4 raportu
okresowego przedstawionego przez Przewodniczącego H. Van Rompuy'a na październikowej
Radzie Europejskiej, oraz ewentualne plany konsultacji z parlamentami narodowymi przed
publikacją raportu końcowego, R. Corbett wyjaśnił, że spotkania Przewodniczącego H. Van
Rompuy'a z państwami członkowskimi odbywają się przy założeniu, że rządy działają w
zgodzie ze swoimi parlamentami narodowymi. Konsultacje z parlamentami narodowymi nie
są bowiem elementem formalnych konsultacji prowadzonych przez Przewodniczącego Rady
Europejskiej, gdyż nie może on prowadzić dwóch zestawów konsultacji. Natomiast
Przewodniczący H. Van Rompuy jest zawsze chętny do spotkań z przedstawicielami
parlamentów narodowych podczas ich wizyt w Brukseli, jak również do przeprowadzania
wideo-konferencji (co np. miało już miejsce w przypadku parlamentu DK).
W odniesieniu do braku równowagi pomiędzy PE a parlamentami narodowymi w sekcji
4 raportu, R. Corbett stwierdził, że będzie to można ocenić dopiero, kiedy zostanie
osiągnięte ostateczne porozumienie co do kształtu raportu. Trudno jest też w chwili obecnej
przewidzieć stopień szczegółowości sekcji 4 raportu końcowego. Zdaniem R. Corbetta na
obecnym etapie będą to raczej decyzje co do tego, co będzie należało uzgodnić. Pozostawi to
miejsce na dyskusję i porozumienie w przyszłości. Konkluzje nie mają bowiem charakteru
legislacyjnego i pozostawiają miejsce na dalsze decyzje.
Odpowiadając do pytania, czy w trakcie konsultacji raportu na temat unii gospodarczowalutowej z szerpami, podnosili oni kwestię demokratycznej odpowiedzialności, R. Corbett
wyjaśnił, że szerpowie wielu państw członkowskich odnosili się do sekcji 4 raportu, ale na
zasadach bardzo ogólnych. Jak do tej pory nie było żadnych konkretnych rozmów na temat
art. 13 paktu fiskalnego. Ta sprawa jest w rękach PE i parlamentów narodowych, a
podejmowanie decyzji w tym zakresie nie leży w zakresie kompetencji szefów państw i
rządów.
Nadzór budżetowy - kto byłby odpowiedzialny za ocenianie, czy umowy są przestrzegane,
czy nie? Miałaby to być Rada, czy ETS? - R. Corbett powiedział, że umowy miałyby być
prawnie wiążące i dlatego niezbędne byłoby wprowadzenie jakiś procedur postępowania z
nimi, tak jak w przypadku procedury nadmiernego deficytu.
Stan prac nad wdrażaniem unii bankowej, w świetle bardzo ambitnego harmonogramu
przyjętego podczas czerwcowej Rady Europejskiej - Zdaniem R. Corbetta, porozumienie w
sprawie unii bankowej zawarte na poziomie Rady Europejskiej może pomoc w zebraniu
wszystkich działań razem i osiągnięciu postępu. Spodziewamy się szybkich postępów w
pracach nad nadzorem bankowym. Pierwsza faza dotycząca propozycji systemu gwarancji
depozytów bankowych będzie oparta na prawodawstwie istniejącym przed jej pełnym
rozwojem.
Odpowiadając na pytanie o opinię Rady w sprawie ewentualnego przekształcenia
rekomendacji dla krajowych budżetów w umowy, R. Corbett wyjaśnił, że nie wszystkie
państwa członkowskie podzielają pogląd, iż to Komisja powinna mieć ostatnie słowo w
sprawie budżetów krajowych. Natomiast, jeśli decyzja zostanie pozostawiona Radzie, to
będzie to decyzja międzyrządowa. W tym przypadku nie byłoby to odbierane jako dyktat
Brukseli, co państwa członkowskie mają robić, a raczej jako presja wywierana przez inne
państwa członkowskie.
13 listopada
W nocy Przewodniczący Herman Van Rompuy rozesłał do stolic nowy projekt schematu
negocjacyjnego WRF na lata 2014-2020, w którym zaproponował cięcia wydatków o ponad
75 mld euro. Cięcia dotyczą wszystkich działów budżetu w tym polityki spójności i WPR.
Limit dostępu do funduszy spójności dla danego kraju został ustalony na wysokości 2,4 proc.
PKB. Przywrócony został limit wzrostu alokacji dla krajów o niskiej absorpcji funduszy
strukturalnych.
Przewodniczący PE, Martin Schulz poinformował, że przedstawiciele Parlamentu nie
wezmą udziału w dalszych negocjacjach dotyczących budżetu na 2013 r. Według szefa
delegacji PE Alaina Lamassoure'a (S&D, FR), brak zgody państw członkowskich w sprawie
budżetu korygującego budżet na 2012 r., powoduje że PE nie jest w stanie przystąpić do
rozmów dotyczących kolejnego roku budżetowego. Fiasko rozmów oznacza, że KE musi
przedstawić nowy projekt budżetu na rok 2013, tak by negocjacje mogły rozpocząć się od
początku w celu zawarcia porozumienia przed końcem bieżącego roku.
W Parlamencie Europejskim z inicjatywy Premierów Polski Donalda Tuska i Portugalii
Pedro Passos Coelho odbyło się spotkanie grupy przyjaciół polityki spójności. W
spotkaniu udział wzięli szefowie rządów 16 państw należących do grupy przyjaciół spójności
(Bułgaria, Cypr, Czechy, Estonia, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Litwa, Łotwa, Malta, Polska,
Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry, a także Chorwacja, która do UE przystąpi
w przyszłym roku), Przewodniczący PE, Martin Schulz, KE José Manuel Barroso oraz
przedstawiciele organizacji biznesowych i związków zawodowych.
Uczestnicy spotkania wyrazili głębokie przekonanie, że polityka spójności jest jedną z
najważniejszych polityk unijnych i służy Europie, a nie tylko poszczególnym krajom.
Uważają oni, że działanie na rzecz budżetu z silną polityką spójności jest działaniem na rzecz
Europy. Ich zdaniem, budżet bez przesadnych cięć to szansa na przezwyciężenie kryzysu, zaś
szybkie przyjęcie nowych ram finansowych stanowić będzie potwierdzenie dobrego
wizerunku Europy i sygnał dla świata, że Europa jest sprawnie zarządzana i potrafi sobie
radzić z kłopotami.
Martin Schulz podkreślił bezprecedensowy charakter spotkania, w którym w PE spotkali się
przedstawiciele 16 państw, w tym 14 premierów. Wyjaśnił, iż stanowisko państw przyjaciół
spójności jest bardzo podobne do stanowiska PE, a przysłuchując się stanowisku KE, można
powiedzieć, że obie instytucje zgadzają się praktycznie całkowicie co do podejścia
strategicznego w kwestii negocjacji WRF.
Dodał, że PE wspiera państwa członkowskie, tworzące grupę przyjaciół spójności. PE stoi
bowiem na stanowisku, że polityka spójności jest niezbędna do tworzenia wzrostu, a za jego
pomocą do tworzenia nowych miejsc pracy w UE. W tym kontekście przypomniał, przyjętą
znaczącą większością głosów, pochodzących ze wszystkich grup politycznych, Rezolucję
dotycząca WRF.
Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 23 października 2012 r. w celu pozytywnego
zakończenia procedury zatwierdzania wieloletnich ram finansowych na lata 2014–2020 jest
dostępna na stronie http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=//EP//TEXT+TA+P7-TA-2012-0360+0+DOC+XML+V0//PL&language=PL
Przewodniczący PE podkreślił również, iż zarówno pracodawcy, jak i związki zawodowe
maja podobne stanowisko w kwestii podejścia do WRF.
Zdaniem Przewodniczącego PE, cięcia w budżecie mogą ładnie brzmieć, ale są
bezproduktywne, gdyż należy doprowadzić do ożywienia gospodarczego i tworzenia nowych
miejsc pracy.
Odnosząc się do samych negocjacji WRF, M. Schulz stwierdził, że sytuacja wyjściowa w
Radzie jest bardzo złożona, gdyż jedno państwo prezentuje stanowisko: "takie są kwoty i ja
stanowiska nie zmienię". Przewodniczący PE, stwierdził, że tego nie można nazwać
negocjacjami, a rodzajem ultimatum. Pozostałe państwa podzielone są na dwie grupy:
przyjaciół spójności i przyjaciół lepszego wydawania pieniędzy. W tym kontekście,
Przewodniczący M. Schulz, stwierdził, że jego zdaniem, powinna powstać jeszcze jedna
frakcja: przyjaciół najlepszych argumentów, czyli tych państw, które rozumieją, że zdanie, "iż
skoro wszędzie trzeba oszczędzać, to i w Brukseli także" nie ma sensu. 92-94 % wszystkich
wydatków z budżetu UE to wkład w inwestycje w Europie. A Europa potrzebuje wzrostu,
który jest jedyną drogą do zwiększenia zatrudnienia. Wzrost i zatrudnienie są natomiast
warunkiem wstępnym do zwiększenia podatków w państwach członkowskich. Te z kolei
przyczyniają się do zwiększenia finansów publicznych tych krajów. Dlatego zdaniem M.
Schulza należy przerwać to "diabelskie koło" powtarzania nietrafionych argumentów. Schulz
wyraził nadzieję, że płatnicy netto, którzy przyjęli "stanowisko nacechowane bardzo
ideologicznie" odejdą od niego. Jego zdaniem, cała dyskusja, jest nacechowana ideologicznie,
a mało w niej rozwiązań pragmatycznych. M. Schulz porównał roczny budżet UE, który
wynosi ok. 138 mld. euro i stanowi ok. 1/3 budżetu rocznego Niemiec (który wynosi 450 mld
euro). Jego zdaniem, więc obcięcie budżetu Unii o 2-3 mld nie podreperuje budżetu żadnego
państwa członkowskiego. Dlatego wzywał do zaprzestania myślenia ideologicznego i
zaczęcia myśleć pragmatycznie.
Przewodniczący PE zwrócił także uwagę, że choć premierzy Polski i Portugali podkreślali, iż
państwa przyjaciół spójności są gotowe do kompromisu, to nie warto do niego dążyć za
wszelką cenę. Jeśli kompromis zostanie zawarty tylko dlatego, że jakieś państwo ugnie się
pod presją, a cele Strategii Europa2020 i Horyzont 2020 nie będą poparte środkami
finansowymi, to PE jest gotów taki kompromis odrzucić.
Premier Donald Tusk podkreślił symboliczny i polityczny wymiar spotkania odbywającego
się w siedzibie Parlamentu, bowiem "przyjaciele spójności to nie są tylko państwa, które ze
względu na własny interes szukają pozytywnego scenariusza dla dyskusji o budżecie
europejskim". Obecność partnerów społecznych i Przewodniczących PE i KE "pokazuje
wyraźnie, że działanie na rzecz budżetu z mocną polityką spójności jest działaniem na rzecz
Europy". Celem dyskusji jest poszukiwanie syntezy i synergii pomiędzy interesami
narodowymi i grup społecznych a ogólnym europejskim interesem na rzecz wzrostu i
równowagi. Polski Premier wyraził przekonanie, że "ta wymiana opinii w obrębie państw
przyjaciół polityki spójności, instytucji europejskich i partnerów społecznych pokazuje
wyraźnie, iż polityka spójności, szybko uchwalony budżet europejski bez przesadnych cięć
stanowi gwarancję dla całej Europy, gwarancję wyjścia z kryzysu i utrzymania tego
proeuropejskiego trendu, który towarzyszy spotkaniom państw przyjaciół spójności od
samego początku".
Wyrażając głębokie przywiązanie przyjaciół spójności do idei mądrego wydawania pieniędzy,
Premier Tusk podkreślił, że "better spending" nie może oznaczać nie wydawania pieniędzy.
Za absolutnie niezbędne Tusk uznał zrównoważone podejście do ewentualnych cięć w
budżecie, które powinny mieć strukturę zrównoważoną wobec różnych polityk europejskich.
W tym kontekście dodał, że wszyscy uczestnicy spotkania podkreślali, iż to polityka
spójności w największym stopniu sprzyja wzrostowi i większemu zatrudnieniu w UE. Jest
zatem najlepszą polityką europejską na czas kryzysu, szczególnie kiedy będzie opatrzona
zasadą "lepszego wydawania".
Premier Tusk powiedział także, że podczas spotkania partnerzy społeczni zwracali uwagę na
tempo uchwalania budżetu. "Uczestnicy spotkania są przekonani, że szybkie przyjęcie WRF
będzie kolejnym znakiem, iż Europa daje sobie radę z kryzysem, że jest sprawnie zarządzaną
organizacją. Ewentualna blokada pracy nad budżetem musiałaby być uznana za zagrożenie
dla reputacji Europy, a reputacja Europy w obecnych czasach, jest rzeczą bezcenną".
Donald Tusk wyraził nadzieję, że najbliższa Rada Europejska zakończy się sukcesem, tak aby
do końca roku udało się dojść do porozumienia w sprawie WRF i wezwał wszystkie państwa
członkowskie, aby dołożyły wszelkich starań w tej kwestii.
Odpowiadając na pytanie czy spotkanie 16 państw członkowskich to swoisty pokaz siły i czy
uda się przekonać pozostałe państwa członkowskie, Premier D. Tusk powiedział, że
"spotkanie jest demonstracją solidarności z ideą europejska i z propozycjami instytucji
europejskich, w tym przede wszystkim - demonstracją dobrej woli jeśli chodzi o szukanie
kompromisu i porozumienia w obrębie wszystkich 27 państw członkowskich". Premier
wyjaśnił, że uczestnicy spotkania są zainteresowani szybkim i możliwie bezkonfliktowym
uchwaleniem WRF, a nie dzieleniem państw europejskich, ani - w żadnym wypadku - nie
blokowaniem prac nad budżetem. Dlatego punktem wyjścia do dyskusji jest propozycja KE, a
przyjaciele spójności nie formułują żadnego własnego kształtu WRF. W swojej deklaracji
końcowej, podkreślają jedynie, że: "w zgodzie z atmosferą jaka panuje w PE i tym co
przedstawiła KE, demonstrują przywiązanie do propozycji przedstawionych przez KE, bo te
wyrażają ducha europejskiego". Premier Donald Tusk wyraził przekonanie, że konsekwencja
w takim postępowaniu będzie cechowała wszystkich uczestników spotkania także w czasie
kolejnych spotkań. Jednocześnie dodał, że w czasie spotkania, jego uczestnicy podkreślali
także gotowość do szukania mądrego kompromisu. Istotą UE jest bowiem nieustanne
poszukiwanie kompromisu, ale kompromisu, który służy wspólnocie. W tym kontekście,
polski Premier wyraził przekonanie, że polityka spójności i mocny budżet dla wspólnoty to
narzędzia, które służą całej UE.
Portugalski Premier Pedro Passos Coelho wyraził zadowolenie że spotkanie odbyło się w
Parlamencie, "jako że jest on bardzo zaangażowany w debatę nad WRF". Podkreślał również
poparcie ze strony partnerów społecznych dla stanowiska państw przyjaciół polityki
spójności, "co także wzbogaciło dotychczasową dyskusję".
Jego zdaniem, UE stoi przed koniecznością rozwiązania do końca roku dwóch bardzo
trudnych kwestii. Są to:
•
Podział rynku finansowego, stanowiący wielkie wyzwanie dla całego rynku
wewnętrznego i ustanowienie unii bankowej;
•
WRF - W tym kontekście portugalski Premier przypomniał, że fundusz spójności,
który pozwala na zaplanowanie długoletniej strategii, bez wątpienie jest jednym z
najlepszych instrumentów na rzecz większej spójności gospodarczej UE i na rzecz
urzeczywistnienia celów Strategii Europa2020. Dodał, że wszyscy zdają sobie sprawę,
iż w tej sprawie konieczne jest osiągnięcie konsensusu przed końcem roku. Jego
zdaniem, jednak wydaje się to niesłychanie trudne z dwóch powodów. Po pierwsze
dlatego, że UE zaczyna się dzielić. Ale również z tego względu, że cała dyskusja
została zamieniona w dyskusję na temat cięć, bez poparcia analizą jakościową różnych
propozycji prezentowanych w tej debacie. P. P. Coelho stwierdził, że trzeba w sposób
realistyczny ocenić końcową propozycję budżetu i zastanowić się skąd miałyby
napłynąć te pieniądze. Podkreślał, że bez wątpienia polityka spójności jest czymś,
czego osłabiać nie wolno, mimo trudnej sytuacji, która panuje we wszystkich
państwach członkowskich. Dodał, że uczestnicy spotkania są zgodni co do tego, że
należy skoncentrować większość środków na tych gospodarkach, które najbardziej
odbiegają od średniej europejskiej i takie wyzwanie próbują realizować przyjaciele
spójności.
Coelho dodał, że odkąd KE przedstawiła propozycje budżetu, państwa należące do grupy
spójności wyraziły na nią zgodę, mimo iż ona i tak zmniejszała ilość środków na politykę
spójności. Pokazuje to, że państwa te nie rozmawiają tylko o pieniądzach. Jednakże zgoda ta
doprowadziło do kolejnego obniżenia propozycji.
Portugalski Premier podkreślił, że uczestnicy spotkania nie chcą podziału na 2 bloki państw w
UE i zależy im na osiągnięciu porozumienia. W tym kontekście, wyraził nadzieję, że uda się
stworzyć coś na kształt sojuszu w Europie.
Przewodniczący KE, José Manuel Barroso również podkreślał wagę spotkania, podczas
którego tak wiele rządów wyrażało swoje poparcie i zaangażowanie na rzecz ambitnego, ale
realistycznego budżetu dla Europy i budżetu spójności. Jego zdaniem bardzo ważne było
także wysłuchanie głosu partnerów społecznych, szczególnie, że organizacje biznesowe i
związki zawodowe rzadko się ze sobą zgadzają, a w tej kwestii istnieje porozumienie. Obie
organizacje opowiadają się za wzrostem i uważają, że najważniejszym instrumentem do
takiego powrotu jest budżet. Skoro państwa członkowskie mówią tak dużo o wzroście, to
powinny podjąć decyzję w sprawie perspektyw finansowych. W ramach perspektyw
finansowych bardzo ważna jest polityka spójności. Nie leży tylko w interesie najsłabiej
rozwiniętych regionów w Europie, ale całego wzrostu jako takiego w całej Europie. Kiedy
inwestuje się w infrastrukturę, czy badania i rozwój, inwestycje te przekładają się
bezpośrednio na to co dzieje się w krajach płatników netto. Nie może to więc być polityka dla
niektórych państw członkowskich, a tak jak zapisano w Traktacie z Lizbony: "spójność
społeczna, gospodarcza i terytorialna jest podstawową zasadą i celem Unii Europejskiej jako
całości". Przewodniczący KE powiedział, że po raz trzeci uczestniczył w szczycie przyjaciół
spójności, gdyż również do nich należy, tak jak i cała Komisja. Dodał, że KE przedstawiła
dobrą propozycję na rzecz polityki spójności i nie powinna być ona zagrożona nieuczciwymi
argumentami. J.M. Barroso, dodał, że jest także przyjacielem lepszego wydawania pieniędzy,
gdyż każde euro powinno być wykorzystywane skutecznie i rygorystycznie. W tym
kontekście zachęcał przyjaciół spójności, aby wykazali się zaangażowaniem na rzecz
zmodernizowanej polityki spójności w celu zwiększenia konkurencyjności i zbieżności w
całej Europie. Przewodniczący Barroso wyraził życzenia, aby grupy przyjaciół spójności i
przyjaciół lepszego wydawania zjednoczyły się w jedną koalicję przyjaciół wzrostu.
Wyrażając nadzieję, że te argumenty zostaną wysłuchane na szczycie europejskim,
zaapelował do szefów państw i rządów, aby osiągnęli konsensus do końca roku.
Również Philippe de Buck podkreślał, że reprezentowanej przez niego organizacji zależy,
aby na najbliższej Radzie Europejskiej doszło do porozumienia w kwestii WRF. Jest to
bowiem kwestia zaufania, nie tylko do instytucji, ale i do przyszłości gospodarki europejskiej.
Ponadto, bardzo istotne jest stworzenie przewidywalności sytuacji dla gospodarki, a w
szczególności dla przedsiębiorstw.
Odnosząc się do samych WRF, podkreślił, że środki na rzecz wzrostu i konkurencyjności
muszą być za wszelką cenę zachowane. W tym kontekście jako kluczowe wymienił programy
Łącząc Europę, Europa2020, oraz - przede wszystkim - program COSME, które zdaniem
przedsiębiorców stanowią klucze do rozwoju UE.
Philippe de Buck przedstawił również stanowisko przedsiębiorców w następujących
kwestiach:
•
polityka spójności powinna zostać zmodernizowana, ulepszona, należy poprawić jej
jakość oraz stworzyć warunki dla zaangażowania partnerów społecznych;
•
w ramach funduszy regionalnych wspierane powinny być nie tylko MŚP, ale i duże
przedsiębiorstwa, gdyż wszystkie razem stanowią jedną sieć;
•
w kontekście Europejskiego Funduszu Społecznego, przedsiębiorcy zwracają uwagę
na wagę podwójnego uczenia się - praca i praktyki.
Bernadette Segol zwracała uwagę, że spójność społeczna, która stanowi kwestię
fundamentalną dla związków zawodowych, w ostatnich czasach ulega w wielu państwach
członkowskich istotnej redukcji. Podkreślała, że Unii potrzeba tego, co przekłada się na
trwały wzrost: inwestycji, inwestycji w miejsca pracy i spójności społecznej, a związki
zawodowe wspierają wszystkie wnioski idące w kierunku zwiększania środków na spójność i
spójność społeczną, w tym w szczególności jeśli chodzi o Europejski Fundusz Społeczny.
Zdaniem EKZZ pieniądze z tego Funduszu powinny być przeznaczone na tworzenie nowych
miejsc pracy, w szczególności dla osób młodych, na edukację, szkolenia i rozwój.
13 listopada
Ministrowie finansów 27 państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęli nowelę nr 5
unijnego budżetu na 2012 rok, odblokowując pomoc finansową 670 mln euro na Fundusz
Solidarności. Z kwoty tej skorzystają Włochy. Równolegle ministrowie zebrali się, żeby
osiągnąć porozumienie w koncyliacjach z Parlamentem Europejskim w sprawie budżetu na
2013. Ten ostatni nie chciał dyskusji bez wstępnej akceptacji przez Radę noweli nr 6 do
budżetu na 2012, mającej pokryć zobowiązania do płatności w ramach różnych programów
do wysokości 9 mld euro. Ministrowie chcieli omówić za jednym zamachem kwestię budżetu
na 2012 i 2013.
Portugalska gospodarka powinna się skurczyć w przyszłym roku o 1,6%, wynika z prognoz
opublikowanych przez Bank Portugalii, który wykazuje większy pesymizm niż rząd i trojka
UE-EBC-MFW odnośnie recesyjnego wpływu ich środków oszczędnościowych. "W 2012 i
2013 roku powinniśmy zaobserwować spadek aktywności gospodarczej odpowiednio o 3 i
1,6%" - wskazał portugalski rząd centralny w swoim jesiennym biuletynie gospodarczym.
Tymczasem rząd i płatnicy spodziewają się 3-procentowej recesji w tym roku i 1-procentowej
w przyszłym.
14 listopada
KE wydała oświadczenie w związku z przedstawionym przez Przewodniczącego Rady
Europejskiej H. Van Rompuya nowym schematem negocjacyjnym WRF. Zdaniem
Komisji nowa propozycja zachowuje równowagę i porządek priorytetów z jej propozycji, ale
przewiduje istotne cięcia ogólnych kwot. Tymczasem Unia potrzebuje budżetu, który
zapewniłby równowagę pomiędzy inwestycjami a polityka na rzecz wzrostu i zatrudnienia.
Dlatego Komisja nadal uważa, że jej projekt zapewniał właściwa równowagę, a
zaproponowane kwoty były niezbędne ze względu na szeroki zakres polityk unijnych. W
związku z tym Komisja wzywa wszystkie państwa członkowskie do działania w prawdziwie
europejskim duchu, aby osiągnąć prawdziwie europejski budżet, który będzie reprezentował
interesy wszystkich.
Pełna treść oświadczenia Komisji Europejskiej jest dostępna na stronie:
http://europa.eu/rapid/press-release_MEMO-12-863_en.htm
Niemiecki Bundesbank opublikował swój raport na temat stabilności finansowej w 2012 roku
(Finanzstabilitätsbericht 2012). Według raportu 5 lat po rozpoczęciu kryzysu gospodarczego
ryzyko dla sektora bankowego w Niemczech jeszcze się utrzymuje i nie obniżyło się w
stosunku do ubiegłego roku. Hiszpania i Włochy winne są jeszcze niemieckim bankom 59
mld euro. Jeśli kryzys w strefie euro pogorszyłby się, niemiecki system bankowy odczułby
poważne tego konsekwencje. Bundesbank zaleca niemieckim bankom zaplanowanie większej
ilości fuzji...
Brytyjska gospodarka może się ponownie skurczyć w 4. kwartale, ocenił prezes Banku Anglii
(BoE) Mervyn King, podczas prezentacji kwartalnego raportu tej instytucji na temat
gospodarki, ciągle będącej pod presją kryzysu strefy euro. Pomimo wyjścia brytyjskiej
gospodarki z recesji w 3. kwartale, dzięki olimpiadzie, "natychmiastowe perspektywy
gospodarcze pozostają ciężkie". Brytyjski bank centralny obniżył też ponadto swoje prognozy
na 2013 rok. Przewiduje teraz wzrost około 1%, trwający przez większą część roku...
15 listopada
Spotkanie przedstawicieli parlamentów narodowych z Januszem Lewandowskim,
Komisarzem odpowiedzialnym za programowanie finansowe i budżet (15.11. 2012 r.)
Komisarz J. Lewandowski podkreślił, że spotkanie odbywa się w najlepszym możliwym
momencie, ze względu na toczące się równolegle dwie procedury negocjacyjne:
•
przyjmowanie budżetu rocznego na 2013 r., co powinno być rutyną, a może
zakończyć się fiaskiem. Co więcej, negocjacje te są połączone z przyjmowaniem
budżetu korygującego na 2012 r., ze względu na niewystarczające fundusze w obliczu
już podjętych zobowiązań;
•
Wieloletnie Ramy Finansowe na lata 2014-2020, które stanowią główny punkt
porządku dziennego nadzwyczajnej Rady Europejskiej 22-23 listopada 2012 r.
W kontekście negocjacji budżetowych na rok 2013, Komisarz J. Lewandowski z
zadowoleniem odniósł się do porozumienia, które udało się osiągnąć w Komisji
Koncyliacyjnej w sprawie uruchomienia Funduszu Solidarności dla Włoch w wysokości 670
mln euro, zgodnie z propozycją przedstawioną przez KE w projekcie budżetu korygującego nr
5 na rok 2012.
Unijny Komisarz odnotował, że Komisji Koncyliacyjnej nie udało się dojść do porozumienia
w kwestii projektu budżetu korygującego nr 6 na rok 2012 (Projekt budżetu korygującego nr
6 jest dostępny na stronie:
http://register.consilium.europa.eu/pdf/pl/12/st15/st15272.pl12.pdf ) , który ma na celu
zwiększenie tegorocznego budżetu o 9 mld euro w celu zniwelowania różnicy między kwotą
uzgodniona w ubiegłym roku, a faktyczna realizacją. Niedobór tych 9 mld euro jest
konsekwencją kilkuletniego niedoszacowania budżetu na poziomie UE oraz rachunków do
zapłaty, które napłynęły do KE przed październikiem 2012 r., a które zgodnie z
rozporządzeniem finansowym, muszą zostać zapłacone do końca 2012 r. Na przykład
program Erasmus, którego braki budżetowe wynoszą 180 mln euro. Jednakże najbardziej
nieoszacowane są dziedziny: badania i rozwój, spójność, rozwój obszarów wiejskich,
Europejski Fundusz Socjalny, w szczególności w zakresie zwrotu środków za projekty już
zrealizowane. Dotyka to najbardziej takich krajów jak: IT, ES, GR i PT.
Komisarz J. Lewandowski wyjaśnił, że jeśli do końca roku nie uda się dojść do porozumienia
w sprawie budżetu na 2013 r., to budżet będzie oparty na prowizorium budżetowym (zgodnie
z art. 315 TFUE), co oznacza, że kwoty z 2012 r. zostaną podzielone na 12 równych części
dla każdego rozdziału budżetu i te dwunaste części będą dostępne w okresach miesięcznych.
Zdaniem Komisarza odpowiedzialnego za budżet, byłby to scenariusz "dramatu
budżetowego", gdyż oznaczałby ograniczenia dla wszystkich działów oraz brak pola
manewru w przypadku nieprzewidzianych zdarzeń, które wymagają mobilizacji funduszy.
Komisarz J. Lewandowski poinformował, że KE zaczęła już pracować nad nowym projektem
budżetu na 2013 r. i przedstawi go w najbliższym czasie, po przejściu przez wewnętrzne
procedury w KE.
Przechodząc do negocjacji WRF na lata 2014-2020, Komisarz J. Lewandowski powiedział, że
propozycja przedstawiona przez KE w czerwcu 2011 r. sugerowała, aby maksymalny poziom
płatności dla tego okresu stanowiły liczby z budżetu na 2013 r., corocznie indeksowane o
poziom inflacji. Propozycja ta stanowiła podstawę do negocjacji, ale choć większość państw
członkowskich zgodziła się z tym podejściem, to część państw - płatników netto zaproponowała szereg cięć. Stąd przedstawiony wczoraj przez Przewodniczącego Rady
Europejskiej Hermana Van Rompuya projekt kompromisowy, który zakłada cięcia w
wysokości 75 mld euro, podzielone w następujący sposób: 29,5 mld euro z polityki spójności,
25 mld euro z WPR i 20 mld euro z innych obszarów.
J. Lewandowski zauważył, że przedstawiony projekt zawiera ogólną propozycję budżetu na
lata 2014-2070 w wysokości 973 mld euro, co stanowi obniżkę o 20 mld euro w stosunku do
aktualnie obowiązujących ram finansowych na lata 2007-2013. Propozycja KE przewidywała
utrzymanie tego samego poziomu, co w obecnym budżecie - 993 mld euro. Obecna
propozycja ma oznaczać realizację "więcej Europy" za mniej pieniędzy, co może być trudne
do osiągnięcia. Brak porozumienia w kwestii WRF będzie złym sygnałem zarówno dla
obywateli, jak i dla rynków finansowych, a ostatnie wydarzenia, takie jak stanowisko
brytyjskiej Izby Gmin nie napawają optymizmem.
W trakcie dyskusji poruszano następujące kwestie:
•
Jak wygląda procedura uchwalania budżetu na 2013 r. po fiasku negocjacji w
Komisji Koncyliacyjnej? Odpowiadając, Komisarz Lewandowski odwoływał się do
doświadczeń z uchwalaniem budżetu na 2010 r., choć - jak przyznał - tym razem
będzie to trudniejsze, ze względu na konieczność uchwalenia budżetu korygującego na
2012 r. Komisja dniach przygotuje projekt budżetu w najbliższych dniach. Powinien
on zostać poddany pod negocjacje przed końcem miesiąca. Należy bowiem wziąć pod
uwagę kalendarz prac PE, który musi uchwalić budżet na sesji plenarnej w grudniu
(10-13.12.2012). Dodał, że są już pewne pozytywne sygnały oraz przypomniał, że
budżet jest uchwalany kwalifikowaną większością głosów.
•
Jakie są procedury przyjmowania budżetu korygującego na 2012 r. i na jakim
etapie znajdują się obecnie negocjacje w tej sprawie? Komisarz J. Lewandowski
wyjaśnił, że główny problem stanowi fakt, iż PE nie jest gotowy do prowadzenia
negocjacji o budżecie na 2013 r. zanim nie zostanie uchwalony budżet korygujący na
2012 r. Projekt budżetu korygującego nr 6 jest obecnie na stole negocjacyjnym i to do
Rady należy zatwierdzenie swojego stanowiska. Następnie PE będzie mógł się na nie
zgodzić lub nie.
•
Dlaczego KE zareagowała mniej ostro na propozycję WRF przedstawioną przez
Przewodniczącego H. Van Rompuy'a, niż na wcześniej przedstawiany projekt
prezydencji cypryjskiej? Komisarz J. Lewandowski podkreślał, że Komisja uważa,
iż przedstawiła dobry projekt WRF i zawsze będzie go bronić. Dlatego im mniej cięć
w propozycjach kompromisowych, tym bardziej są one do zaakceptowania dla KE.
Ponadto, projekt Przewodniczącego H. Van Rompuy'a prezentuje bardziej
zbalansowane cięcia pomiędzy różnymi politykami, dotykając trochę głębiej
rolnictwa. Prezydencja cypryjska w swojej wcześniejszej propozycji była, według J.
Lewandowskiego, zbyt szybka w rozdawaniu prezentów, które powinny być
zachowane na ostatnią chwilę negocjacji.
•
Dlaczego nie było istotnych zmian w pozycji, dotyczącej administracji, w zakresie
cięć? Komisarz J. Lewandowski przypomniał, że w rozdziale dotyczącym
administracji zostały przewidziane cięcia w wysokości 500 mln euro. Dodał, że
pozycja ta stanowi jedynie 5,8% całego budżetu i większe cięcia są trudne, ponieważ
rośnie poziom wydatków na emerytury ze względu na wchodzące w wiek emerytalny
tak zwane "pokolenie Maastricht" urzędników UE. Zdaniem unijnego Komisarza
jednym z możliwych środków oszczędności byłaby konsolidacja agencji, co
pozwoliłby na uniknięcie niepotrzebnego dublowania działań.
•
Jak skuteczne będą argumenty grupy przyjaciół spójności? Jak jest postrzegane
stanowisko UK w świetle poszukiwań kompromisu? Jak głębokie będą ostateczne
cięcia w budżecie i kto na nich straci najwięcej? Zdaniem Komisarza J.
Lewandowskiego nie jest dobrze, iż dwie grupy państw: przyjaciół spójności i
przyjaciół lepszego wydawania, nawzajem się konfrontują. Ponadto, uważa on, iż
warunkowość ex ante jest kluczem do zwiększenia konkurencyjności, mimo iż nie jest
to popularne wśród niektórych przyjaciół spójności. Jego zdaniem, najważniejsze jest
znalezienie minimalnego wspólnego mianownika, na który każdy może się zgodzić.
Niemcy odgrywają rolę mediatora, gdyż chcą osiągnąć porozumienie. Trzej
najtrudniejsi partnerzy: UK, NL i SE, zwani płatnikami netto, są zjednoczeni w
promowaniu cięć w projekcie WRF. Odnosząc się do stanowiska UK, Unijny
Komisarz zauważył, że należy pamiętać, iż WRF dotyczą limitów wydatków, a
wniosek, tak jak obecnie został przedstawiony jest poniżej poziomu tego z roku 2011.
W tym kontekście, J. Lewandowski dodał, że budżet UE stanowi około 1% jej PKB.
Statystycznie biorąc, w okresie 2000-2011, budżet UE wzrósł o 41,9% (pomimo
rozszerzenia UE), podczas gdy budżety krajowe wzrosły o 60%. Z drugiej strony, w
2012 roku, tylko 5 spośród 27 państw członkowskich dokonało cięć w swoich
budżetach krajowych, i dotyczy to tylko krajów objętych programami pomocy
finansowej, lub mających podobne trudności.
•
Szwecja zaproponowała cięcia w wysokości 150 mld euro, gdyż uważa, że obecny
budżet nie jest wystarczająco nowoczesny. Jaka jest w tej kwestii opinia KE?
Zdaniem Komisarza J. Lewandowskiego, Szwecja jest bardzo konsekwentna w
obronie modernizacji budżetu. Z drugiej strony, należy pamiętać, że jest to jeden z
tych krajów, który stosunkowo mało skorzystał na rozszerzeniu, w przeciwieństwie
np. do Austrii. W tym kontekście, J. Lewandowski zauważył, że należy pamiętać, iż
integracja z UE to nie tylko przepływy finansowe, ale i korzyści z rynku
wewnętrznego, jak np. mobilność kapitału.
•
Oprócz obaw dotyczących poziomu budżetu i tego, jak środki budżetowe
powinny być wydawane, istnieją również obawy dotyczące odpowiedzialności.
Jak można poprawić odpowiedzialność w ramach nowego porozumienia
międzyinstytucjonalnego dotyczącego nowych WRF? Komisarz J. Lewandowski
wyjaśnił, że w kwestii nadzoru Komisja ma czysta kartę. Poziom nadużyć, według
Trybunału Obrachunkowego, wynosi 0,2%. Na poziomie krajowym, niektóre
problemy nadal istnieją, co wynika z różnych sposobów kwalifikacji administracji
publicznej w państwach członkowskich. Wywodzi się to z różnic geograficznych w
realizacji jakości wydatkowania. Dlatego, metoda powinna zostać uproszczona.
Hiszpański rząd ogłosił 2-letnie moratorium na eksmisje najsłabszych zadłużonych
właścicieli. To instrument przyjęty w obliczu namnożenia się trudnych sytuacji życiowych
związanych z kryzysem gospodarczym. Z "powodów humanitarnych" eksmisje zostaną
wstrzymane na 2 lata "w przypadku najsłabszych grup", zwłaszcza wielodzietnych rodzin i
osób niesamodzielnych.
Łotewski parlament przyjął ustawę budżetową na 2013 rok. Premier Valdis Dombrovskis
powiedział, że priorytetami w 2013 roku będzie wzrost gospodarczy, poprawa sytuacji
demograficznej i podwyższenie pensji dla zatrudnionych w sektorze publicznym. A celem jest
przyjęcie euro 1 stycznia 2014 roku. Łotwa potrzebuje w tej sprawie zgody Europejskiego
Banku Centralnego i Komisji. Decyzja ta spodziewana jest w 1. półroczu 2013 roku
W 1. półroczu 2012 roku zwiększyła się imigracja do Niemiec, ogłosił niemiecki urząd
statystyczny (Destatis). Powód - napływ osób pochodzących z krajów europejskich
dotkniętych kryzysem. Największa liczba imigrantów pochodzi z krajów Europy Środkowej
(w pierwszym rzędzie z Polski z 89 000 przyjezdnych w 1. półroczu). Liczba
przyjeżdżających z Grecji skoczyła o 78% (+6 900 osób w stosunku do tego samego okresu w
ubiegłym roku). Imigracja z Hiszpanii zwiększyła się o 53% (+3 900), podobnie jak z
Portugalii (+2 000).
Według danych, opublikowanych przez Eurostat, w stosunku do wcześniejszego miesiąca
roczna inflacja obniżyła się w październiku br. o 0,1%, do 2,5% w strefie euro i 2,6% w Unii
Europejskiej. W skali roku inflacja niższa od 1,5% wystąpiła w Szwecji i w Grecji, ale była
wyższa od 4% na Węgrzech, w Estonii i w Polsce
15 listopada Eurostat wskazał, że PKB strefy euro obniżył się w 3. kwartale 2012 roku o 0,1%
w stosunku do poprzedniego kwartału, a w Unii Europejskiej zwiększył o 0,1%...
16 listopada
Austriacki Nationalrat przegłosował budżet na 2013. Poparli go deputowani
socjaldemokratyczni (SPÖ) i konserwatywni (ÖVP). W budżecie tym założono deficyt
publiczny w wysokości 3,2% produktu krajowego brutto (PKB) i ogólne proporcje zadłużenia
do PKB w 2013 na poziomie 75,4%. Niemniej, począwszy od 2014 roku dług powinien się
zmniejszać, zgodnie z planem oszczędności opiewającym na 28 mld euro. Rząd liczy na
dochody podatkowe na poziomie 68,7 mld euro i wydatki w wysokości 75 mld euro...
Według danych, opublikowanych przez Eurostat, strefa euro odnotowała we wrześniu 2012
roku nadwyżkę handlową w wymianie towarowej z resztą świata w wysokości 9,8 mld euro.
Dla całej Unii bilans handlowy wynosi za wrzesień -12,6 mld euro, wobec -10,9 mld euro rok
wcześniej OECD i Komisja Europejska opublikowały wspólny raport na temat wydatków
zdrowotnych w Europie, zatytułowany "Panorama zdrowia: Europa 2012". Raport pokazuje,
że wydatki na zdrowie spadły po raz pierwszy od 1975 roku - z powodu oszczędności
poczynionych przez państwa członkowskie dla zredukowania ich deficytu publicznego.
Podczas gdy od 2000 do 2009 roku wzrosły średnio o 4,6%, w 2010 wydatki te odnotowały
spadek o 0,6%. Szczególnie dotknięte przez redukcje zostały programy prewencyjne i
zdrowia publicznego. Raport ostrzega przed długoterminowymi skutkami tych obniżek
wydatków dla zdrowia populacji.
19 listopada
PE przeprowadził debatę z udziałem Przewodniczącego KE oraz ministra do spraw
europejskich Cypru Andreasa Mavroyiannisa, na temat przygotowań do Rady
Europejskiej w dniach 22-23.2011r. dotyczącej WRF na lata 2014-2020. Reprezentujący
Radę cypryjski wiceminister do spraw europejskich A. Mavroyiannis, przedstawił działania
prezydencji cypryjskiej w zakresie negocjacji WRF. Wyraził żal, że nie udało się zachować w
pułapów przedstawionych we wniosku KE, jednocześnie przekonując, że w nowym budżecie
Unia musi zejść poniżej tej kwoty, ze względu na kryzys, który wymusza oszczędności w
całej Europie. W jego opinii, najnowszy wniosek przedłożony przez Przewodniczącego Rady
Europejskiej Hermana van Rompuya "zawiera wszystkie elementy niezbędne do osiągnięcia
porozumienia". Propozycja przewiduje bowiem cięcia w stosunku do pierwotnego projektu
Komisji Europejskiej (1033 miliardy euro na 7 kolejnych lat) o 80 miliardów euro.
Zaapelował do PE, aby nie używał veta w sprawie rozporządzenia dotyczącego WRF.
Przewodniczący KE oraz większość grup politycznych (EPP, S&D, ALDE, Greens,
GUE/NGL) opowiedziało się za ambitnym budżetem wieloletnim oraz skrytykowało
zaproponowane przez prezydencję cypryjską, a później także przez przewodniczącego
H. Van Rompuy'a cięcia w projekcie WRF oraz obronę partykularnych interesów
państw członkowskich w negocjacjach.
Przewodniczący KE José Manuela Barroso podtrzymał poparcie dla pierwotnej propozycji
przedstawionej przez Komisję, utrzymania pułapów dla polityki spójności zgodnie z
propozycją KE, korzyści płynących z finansowania poszczególnych polityk europejskich, w
szczególności z polityki spójności. Jego zdaniem negocjacje budżetowe stanowią test na
wiarygodność UE. W tym kontekście skrytykował dążenie niektórych państw członkowskich
do cięć w budżecie, zwracając uwagę, że "mała różnica w budżecie UE stanowi ogromną
różnicę dla ludzi korzystających z programów europejskich. Z każdym "ciętym" miliardem z
programu Horyzont2020 aż 4000 małych i średnich przedsiębiorstw traci dofinansowanie".
Przewodniczący KE apelował o synergię między polityką spójności, a jakością wydatków
oraz celami strategii Europa2020. Zwracał uwagę, że celem WRF jest trwały wzrost i rozwój
UE, tworzący miejsca pracy oraz stanowiący podstawowy instrument na rzecz inwestycji,
szczególnie tam, gdzie państwa członkowskie nie są w stanie ich udźwignąć na szczeblu
krajowym. W tym kontekście przypomniał, że 94% środków z budżetu UE jest
inwestowanych na rzecz unijnych obywateli. Nawiązując do polityki spójności,
Przewodniczący J.M. Barroso podkreślał, że jest to polityka "dla wszystkich" - nie tylko dla
beneficjentów, ale również dla płatników netto, gdyż ponad 50% funduszy strukturalnych do
nich wraca w postaci np. zapłaty za usługi, towary, etc.
Zdaniem J.M. Barroso, WPR wymaga reformy, która dostosuje ją do aktualnych
potrzeb.
Przewodniczący KE zwracał uwagę, że uwspólnotowienie wydatków przynosi wartość
dodaną, tworzy przestrzeń europejską, która jest czymś więcej niż prostą sumą polityk
krajowych. Przyczynia się bowiem do tworzenia tzw. piątej swobody - swobody przepływu
nauki, poprzez tworzenie europejskiej przestrzeni naukowo-badawczej, czy poprzez program
Erasmus plus.
Ponadto, Przewodniczący KE, wyraził brak zgody na cięcia w obszarze badań i rozwoju,
kultury, pomocy na rzecz biednych, funduszu na rzecz dostosowań do globalizacji, pomocy
dla państw trzecich w tym wsparcia dla Milenijnych Celów Rozwoju, pomocy dla ludności
dotkniętej konfliktami regionalnymi, a także na cięcia w obszarze administracji, co uznał za
umniejszanie roli instytucji UE. J.M. Barroso wyraził natomiast poparcie dla systemu
środków własnych UE.
Szef grupy Europejskiej Partii Ludowej, Joseph Daul (EPP, FR) wyraził poparcie dla
stanowiska Przewodniczącego KE oraz grupy Przyjaciół Spójności wyrażonego na spotkaniu
13.11.2012 r. Podkreślał, że wieloletni budżet UE musi przyczynić się do wzrostu inwestycji,
a w tym celu musi być na tyle elastyczny, aby Unia mogła ukierunkowywać wydatki na
aktualne potrzeby. Musi być także oparty o środki własne. Ostrzegł, że z budżetem poniżej 1
% europejskiego DNB nie da się kontynuować obecnej polityki i przypomniał, że 517 posłów
zagłosowało za mocnym budżetem UE. J. Daul wielokrotnie powtarzał, że UE potrzebuje
pewnego i godnego zaufania budżetu aby zrealizować istniejące plany i obietnice. Dodał
również, że "inwestowanie w przyszłość to jedyny sposób wyjścia z kryzysu". Podkreślał
również, że nie wolno dopuścić do cięć w obszarze infrastruktury transportowej.
O egoistycznym nastawieniu części państw członkowskich mówił szef grupy Socjalistów i
Demokratów Hannes Swoboda (S&D, AT), który zwracał także uwagę, że budżet nie jest
tylko grą liczb. Apelował o wspólną Europę zadań i wydatków oraz o dotrzymywanie
złożonych przez UE obietnic w ramach solidarności sąsiedzkiej. Skrytykował skłonność Rady
do cięć w budżecie przy jednoczesnym zbyt słabym zwalczaniu unikania podatków.
Szef Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy Guy Verhofstadt (ALDE, BE)
porównał budżet UE do budżetów narodowych. Jego zdaniem "cała ta dyskusja jest godna
pożałowania. Mówimy o 1% europejskiego DNB, a więc o budżecie mniejszym niż belgijski i
austriacki. Budżety Niemiec i Francji są od 8 do 10 razy większe niż unijny. Potrzebujemy
mocnego unijnego budżetu, ponieważ tylko poprzez kumulację środków na poziomie unijnym
możemy przezwyciężyć problemy na poziomie krajowym". Skrytykował podejście państw
członkowskich, według którego cięcia w budżecie UE są traktowane jako ratunek dla
budżetów narodowych, choć w rzeczywistości, to budżet UE pozwoli na scalenie środków. G.
Verhofstadt zaapelował, aby PE nie zawahał się użyć veta w sprawie rozporządzenia
dotyczącego WRF w razie potrzeby.
Helga Trüpel (Zieloni/ALE, DE) apelowała o ambitny budżet, w którym będzie miejsce na
finansowanie edukacji, programu Erasmus, wspieranie konkurencyjności wewnątrz UE oraz
konkurencyjności UE na świecie. jej zdaniem, kanclerz A. Merkel była daleka od prawdy
mówiąc dwa tygodnie temu, że 27 państw członkowskich postanowiło zainwestować 3%
PNB w badania i rozwój: "Pani Merkel stoi na czele zawodników netto, chcących ciąć
badania i rozwój o 12% chowając się za obecną prezydencją".
Szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Martin Callanan (ECR, UK)
krytykował tych, "ktόrzy wierzą, że więcej Europy może rozwiązać każdy problem". Odrzucił
pomysł rozpatrywania budżetu UE w kategoriach budżetu inwestycyjnego i wspierającego
wzrost, podkreślając, że 40% jest przeznaczone na dotacje dla gospodarstw rolnych a 6% na
koszty pośrednie. Przypomniał wyrok Europejskiego Trybunału Obrachunkowego,
stwierdzający, że 5% wydatków jest wydane nieprawidłowo, skrytykował zwiększenie
kosztów funkcjonowania agencji europejskich, koszty użytkowania budynku EBC we
Frankfurcie oraz nieracjonalność odbywania sesji planarnych PE w Strasburgu. Jego zdaniem
alternatywą dla zamrożenie budżetu UE jest pożyczenie dodatkowych środków przez państwa
członkowskie, które poprzez to musiałyby zrezygnować z finansowania części wydatków
krajowych, co jest niedopuszczalne. Podkreślił, że wobec tego, iż największym sukcesem UE
jest rozszerzenie UE o nowe państwa członkowskie, to należy je wspierać, również w
finansowaniu inwestycji na rzecz wyrównywania różnic w rozwoju infrastruktury – w tym
kontekście zaapelował o utrzymanie wydatków na politykę spójności, nawet jeśli dojdzie do
cięć w WRF. Zaapelował o mniejszy budżet, ale lepszą jakość wydatków, wyraził nadzieję na
osiągniecie porozumienia w sprawie WRF w tym tygodniu.
Nigel Farage (EFD, UK) po raz kolejny skrytykował ideę wspólnego budżetu UE
finansowanego z kieszeni podatników. Jego zdaniem to niezwykłe, iż "UE mówi o zabraniu
kolejnego tryliona euro z kieszeni podatników, pomimo że rachunki nie zostały zatwierdzone
przez audytorów przez 18 lat z rzędu". Jego zdaniem, "gdyby to była spółka, jej dyrektorzy a
w tym wypadku Komisja byliby w więzieniu".
PE przeprowadził debatę oraz przyjął sprawozdanie autorstwa Marianne Thyssen (EPP,
BE) zatytułowanym „W kierunku rzeczywistej unii gospodarczo-walutowej”, które zawiera
stanowisko i zalecenia PE do prac nad pogłębioną unią walutową i gospodarczą oraz raportem
czterech w tej sprawie. W debacie posłowie zgodnie opowiedzieli się za tym, aby zacieśnianiu
UGW towarzyszyło zwiększenie legitymacji demokratycznej, działanie w ramach istniejących
traktatów oraz obecnej architektury instytucjonalnej, jak również ustanowienie paktu
społecznego dla Europy.
W Rezolucji podkreślono zwłaszcza potrzebę zapewnienia legitymacji demokratycznej oraz
zwiększonej odpowiedzialności wszystkich osób uczestniczących w procesie dalszego
zacieśniania integracji gospodarczej i walutowej. Deputowani uznali, że mimo, iż integracja
postępować będzie na poziomie wspólnotowym, należy zwiększyć zaangażowanie
organów krajowych, a zwłaszcza parlamentów narodowych.
Parlament uważa także, że należy wzmocnić rolę komisarza europejskiego do spraw
gospodarczych i walutowych, czemu powinny towarzyszyć silne mechanizmy
odpowiedzialności zarówno wobec PE, jak i Rady. Zwiększona odpowiedzialność publiczna i
obowiązek ściślejszej współpracy z Parlamentem Europejskim powinny dotyczyć wszystkich
uczestników procesu koordynacji polityki gospodarczej UE.
Parlament Europejski powinien organizować wysłuchania i wyrażać zgodę na powołanie
osoby stojącej na czele europejskiego mechanizmu stabilności oraz szefa rady nadzorczej
jednolitego mechanizmu nadzoru. Osoby te powinny składać regularne sprawozdania
Parlamentowi.
Przed podjęciem obowiązków, wysłuchaniu przed Parlamentem Europejskim powinni
podlegać również przedstawiciele KE w trojce (KE, MFW, EBC). Również na nich powinien
ciążyć obowiązek składania regularnych sprawozdań.
PE uważa, że należy zwiększyć udział parlamentów narodowych, tak by problematyka
europejska była bardziej widoczna w debatach krajowych. Parlamenty narodowe powinny
uczestniczyć w procesie przygotowywania przez rządy planów fiskalnych i planów reform
przed ich przedłożeniem na forum Unii.
Rezolucja podkreśla, że rzeczywista unia gospodarcza i walutowa będzie wymagała
zasadniczych zmian funkcjonowania UE, dlatego wzywa, aby przejść ku prawdziwie
federalnej Europie. Jednak obowiązujące obecnie ramy instytucjonalne i prawne Unii również
pozwalają na dalszą integrację gospodarczą, dlatego Komisja powinna przedstawić listę
obecnych inicjatyw ustawodawczych, których nie można opóźnić przez długoterminowe
zmiany instytucjonalne. Nowe inicjatywy legislacyjne w obecnych ramach prawnych
pozwoliłyby na przykład na zwiększenie koordynacji w dziedzinie opodatkowania,
ustanowienie paktu społecznego w celu wsparcia działań na rzecz zatrudnienia i świadczeń
socjalnych, czy budżetu europejskiego finansowanego z zasobów własnych.
Europejski mechanizm stabilności oraz pakt euro plus, strategia Europa 2020 i pakt na rzecz
wzrostu gospodarczego i zatrudnienia powinny zostać włączone w ramy prawne Unii
Europejskiej, w miejsce obecnych uzgodnień międzyrządowych.
Pełen tekst przyjętej Rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 20 listopada 2012 r.
zawierającej zalecenia dla Komisji dotyczące sprawozdania przewodniczących Rady
Europejskiej, Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Eurogrupy pt. „W
kierunku faktycznej unii gospodarczej i walutowej” jest dostępny na stronie www.
22 i 23 listopada
RADA EUROPEJSKA
Odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej poświęcone Wieloletnim Ramom
Finansowym na lata 2014-2020. Rada zakończyła się decyzją szefów państw i rządów o
przełożeniu negocjacji nad WRF do czasu zwołania kolejnej Rady poświęconej tej
problematyce. Przewodniczący Rady, Herman van Rompuy ocenił, że pomimo różnic między
poszczególnymi państwami członkowskimi, istnieje pole do kompromisu, co dobrze rokuje
przyszłym negocjacjom. H. Van Rompuy podkreślił też skomplikowany charakter negocjacji
budżetowych oraz fakt, że negocjacje dotyczące obecnych wieloletnich ram finansowych
także wymagały w 2005 r. dwóch rund rozmów na szczeblu przywódców.
Premier Donald Tusk powiedział podczas spotkania z mediami, że zgodnie z ustaleniami,
ewentualne nowe cięcia w budżecie, zaproponowane przez Radę na początku 2013 r. nie będą
dotyczyły kluczowych dla Polski dziedzin - polityki spójności i WPR. Jednocześnie wskazał,
że wszystkie państwa zdają sobie sprawę ze szkodliwości ewentualnego weta wobec budżetu
Unii Europejskiej.
Rada upoważniła Przewodniczącego H. Van Rompuya do dalszego prowadzenia konsultacji,
tak by można było wypracować konsensus między wszystkimi unijnymi przywódcami. W
oświadczeniu na zakończenie szczytu, Rada stwierdza, iż „stopień możliwej zbieżności
stanowisk jest wystarczający, by możliwe było osiągnięcie porozumienia na początku
przyszłego roku”.
W nocy z czwartku na piątek, Przewodniczący Rady Europejskiej H. Van Rompuy
przedstawił szefom państw i rządów projekt kompromisu w sprawie WRF. Nowy projekt
przewiduje wydatki UE na poziomie prawie 973 mld euro w ciągu siedmiu lat, a cięcia
pozostają na tym samym poziomie, co w poprzedniej propozycji H. Van Rompuya, tylko są
inaczej rozłożone. Największe są w konkurencyjności (o 13 mld euro, w tym w funduszu
infrastrukturalnym Łącząc Europę o 5 mld euro), zaś w rolnictwie następuje wzrost o 8 mld
euro. Poza rolnictwem wydatki w nowej propozycji rosną w polityce spójności, o 11 mld
euro, i która teraz w sumie wynosi ok. 320 mld euro. Ponadto w nowej propozycji o 1,6 mld
euro maleją wydatki na działania w zakresie bezpieczeństwa i obywatelstwa. Maleje też linia
budżetowa pt. "Globalna Europa" na działania w polityce zagranicznej - o 5 mld euro.
Nowy element w propozycji kompromisowej stanowi dodatkowy hamulec, w postaci
ograniczenia, iż żaden kraj nie może dostać więcej funduszy spójności w nowej siedmiolatce
niż 110%. tego, co przypadało nań w latach 2007-13.
Propozycja Van Rompuya nie zakłada żadnych nowych zmian w części dotyczącej
finansowania budżetu.
Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz
Nadzwyczajny szczyt w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020
- obowiązuje słowo mówione Szanowni Państwo!
Czekają Państwa dzisiaj bardzo trudne negocjacje. Linie podziałów sięgają głęboko. Pozwolę
sobie zatem o czymś Państwu przypomnieć: dzisiaj ustawiają Państwo zwrotnicę, ustalając
kierunek przyszłego rozwoju Unii Europejskiej.
Europa przeżywa ciężkie chwile: niektóre państwa coraz bardziej pogrążają się w recesji,
bezrobocie i ubóstwo wzrosły do rekordowych poziomów. Wiele z państw członkowskich
znalazło się pod ogromną presją dokonywania oszczędności. Rozumiem, że w takiej sytuacji
na pierwszy rzut oka wydaje się, iż żądanie zwiększenia budżetu UE jest nieodpowiedzialne
i nielogiczne. Ale jest wręcz przeciwnie: możliwe, że zmniejszenie budżetu UE stanowi
popularny postulat, ale jest w najwyższym stopniu nieodpowiedzialne. Budżet UE nie jest
bowiem częścią problemu, lecz elementem rozwiązania prowadzącego do tego, by Europa
nareszcie wyszła z kryzysu.
W swojej rezolucji przyjętej w październiku zdecydowaną większością 517 głosów poselskich
Parlament Europejski ponownie zajął wyraźne stanowisko w sprawie wieloletnich ram
finansowych na lata 2014-2020. Występuję dzisiaj w tym miejscu, aby w imieniu moich
koleżanek i kolegów przekazać Państwu stanowisko Parlamentu Europejskiego.
Jako przedstawiciele obywateli wyraźnie opowiadamy się przeciwko zamrożeniu czy wręcz
zmniejszeniu budżetu UE. Wiemy bowiem, że budżet UE stanowi najpotężniejszy środek
pobudzający wzrost w Europie. Właśnie teraz w dobie kryzysu Europie potrzebny jest budżet
UE, aby dokonać inwestycji na rzecz wzrostu. Aby stworzyć miejsca pracy. Aby wspomóc
państwa członkowskie w podejmowaniu bieżących reform strukturalnych, w szczególności, by
rozwiązać problemy utraty konkurencyjności, rosnącego bezrobocia i ubóstwa. Solidny
budżet UE jest niezbędny do uzupełnienia wysiłków podejmowanych na szczeblu krajowym.
Bowiem budżet UE sporządzony w sposób uzupełniający budżety krajowe – tzn. budżet,
w którym środki UE są przeznaczane na te obszary, gdzie państwa członkowskie dokonują
cięć – tworzy dla obywateli konkretną wartość dodaną.
Podzielam opinię, że żadnych problemów strukturalnych nie rozwiąże się jedynie za pomocą
pieniędzy. Musimy jednak również stawić czoła skutkom prowadzonej od dwóch lat polityki
oszczędności: Europa pogrąża się w recesji. Obecnie 25,8 milionów osób w Europie
pozostaje bez pracy. Musimy uznać, że jednostronna polityka oszczędności nie sprawdza się.
Europa potrzebuje wreszcie wzrostu. Tym bardziej, że wzrost stanowi też najlepszy sposób na
zmniejszenie zadłużenia.
Szanowni Państwo!
U źródeł sprzeciwu wobec realistycznego budżetu UE leżą często trzy nieporozumienia.
Pierwsze nieporozumienie – budżet UE to nie są pieniądze dla Brukseli, budżet UE to są
pieniądze dla obywateli Europy. 94% naszego budżetu wraca bezpośrednio do państw
członkowskich UE lub jest inwestowane w realizację priorytetów naszej polityki zagranicznej.
Środki UE, poddane cięciom, na przykład w obszarze polityki regionalnej, rozwoju obszarów
wiejskich, polityki transportu, polityki infrastrukturalnej lub w programie Erasmus, byłyby
definitywnie wykreślone. Obcięte środki finansowe UE w żaden sposób nie zostałyby
zastąpione środkami krajowymi. W tym miejscy trzeba otwarcie stwierdzić: oznaczałoby to
ograniczenie świadczeń!
Podczas ostatniego spotkania tak zwanych zwolenników polityki spójności premier Robert
Fico poglądowo wyjaśnił, w jakim stopniu takie ograniczenie świadczeń może przynieść
efekty odwrotne do zamierzonych. Słowacja otrzymuje z Funduszu Spójności środki na
projekty w dziedzinie infrastruktury transportu. Dzięki temu budowane są drogi i dostarczane
pociągi – przez firmy z innych państw członkowskich UE. To wyraźnie pokazuje, że pozorne
rozbieżności interesów między płatnikami netto i beneficjentami netto nie istnieją. W budżecie
UE nie chodzi po prostu o grę o sumie zerowej, w której jedna strona wygrywa to, co druga
traci. Raczej tworzą się efekty synergii, z których korzystają również płatnicy netto. Pani
Kanclerz, wiadomo Pani o znaczeniu rozbudowy sieci szerokopasmowej w Pani landzie,
Meklemburgii-Pomorzu Przednim, która była możliwa dzięki środkom UE. Pozorna
rozbieżność między rozwojem obszarów wiejskich a instrumentem „Łącząc Europę” znika
zatem przy bliższym przyjrzeniu się. Premier Andrus Ansip zwrócił moją uwagę na fakt, że
dziesięć lat po przystąpieniu Estonii do EU infrastruktura Estonii jest nadal lepiej
rozbudowana w kierunku Rosji niż sieć połączeń Estonii z innymi państwami członkowskimi
EU. Nie chcę tego oceniać pod względem politycznym, ale wyrazem rozsądku gospodarczego
byłoby ulepszenie infrastruktury transportu na obszarze rynku wewnętrznego – z korzyścią
dla wszystkich.
Drugie nieporozumienie – budżet UE nie jest zbyt wysoki. Przeciwnie – odpowiada on jedynie
2% łącznych wydatków publicznych w UE. To oznacza, że suma budżetów krajowych jest 50
razy wyższa niż budżet UE. Tym niemniej budżet UE wywołuje potężny efekt dźwigni – każde
euro zainwestowane przez UE przyciąga średnio dwa do czterech euro w kolejnych
inwestycjach.
Trzecie nieporozumienie – wzrost budżetu UE nie był nadmierny. W latach 2000-2010
budżety krajowe wzrosły o 62%, podczas gdy budżet UE jedynie o 37%. Nawet po roku 2008,
a więc już od początku kryzysu, ogólne wydatki publiczne państw członkowskich wzrosły
w sumie średnio o ponad 2%. Budżet UE w żadnym razie nie rozrósł się; w porównaniu
z budżetami krajowymi w ostatnich 15 latach wręcz zmniejszył się.
Nawet debatę na temat zasobów własnych przedstawia się czasami w taki sposób, jakby
Parlamentowi chodziło przede wszystkim o to, by poza faktyczną kompetencją podatkową
nieograniczenie zwiększyć budżet. Tak nie jest. Chcemy nareszcie urzeczywistnić zapisany już
w traktatach rzymskich z 1957 r. system zasobów własnych, a tym samym zakończyć drażliwą
polemikę między płatnikami netto i beneficjentami netto. W imieniu Parlamentu
Europejskiego wskazywałem już w tym miejscu, że dla nas postępy w tworzeniu rzeczywistego
systemu zasobów własnych są nieodzowne, abyśmy mogli zatwierdzić wieloletnie ramy
finansowe.
To, czego niektórzy obecnie wymagają od UE, to kwadratura koła – wypełnianie coraz
liczniejszych zadań za pomocą coraz mniejszych środków. Ambicje i rzeczywistość już od
dłuższego czasu nie idą ze sobą w parze. W ubiegłych latach na mocy decyzji Rady
Europejskiej powierzyli Państwo Unii szereg dodatkowych zadań. Jednak niektórzy z Państwa
odmawiają nam jednocześnie niezbędnej puli środków finansowych. Ambitna Unia potrzebuje
ambitnego budżetu.
Wysokiej jakości i sprawnie funkcjonująca administracja potrzebuje odpowiednich środków
finansowych. Zgłaszanych obecnie propozycji drastycznego obcięcia nakładów na
administrację nie można już uznać za dostosowanie – mają one charakter niszczycielski. Czy
rzeczywiście dyskusja ma przyjąć taki kierunek?
Jeżeli zechcą Państwo zamrozić czy wręcz zmniejszyć budżet UE, w konsekwencji będzie to
oznaczać porzucenie strategii „Europa 2020”.
Nie każdy „kompromis” musi oznaczać zadowalający rezultat. Dlatego też Parlament
Europejski nie wyrazi zgody na każde porozumienie. Im bardziej Państwa kompromisowy
wniosek będzie odbiegać od wniosku Komisji, tym bardziej prawdopodobne będzie jego
odrzucenie przez Parlament Europejski.
Strategia „Europa 2020” nie jest wszak tylko swego rodzaju programem rządowym UE,
główny cel tej strategii – pobudzanie wzrostu i zatrudnienia – musi być dzisiaj naszym
najwyższym priorytetem. W tym celu potrzebujemy inwestycji w kształcenie, wsparcia dla
społeczeństwa opartego na wiedzy, inwestycji w badania, w małe i średnie przedsiębiorstwa
oraz w nowe technologie.
Małe i średnie przedsiębiorstwa są najważniejszą siłą napędzającą wzrost gospodarczy,
konkurencyjność, innowacyjność i zatrudnienie. A to właśnie MŚP straciłyby najwięcej, gdyby
doszło do drastycznych cięć w budżecie UE. Organizacja przedsiębiorców Business Europe
apeluje zatem stanowczo: Europa potrzebuje budżetu, który odzwierciedla wyzwania
przyszłości, budżetu, który inwestuje we wzrost gospodarczy.
Właśnie polityka spójności stanowi strategiczne narzędzie inwestycji na rzecz trwałego
wzrostu i konkurencyjności, narzędzie pozwalające wyeliminować na dobre różnice
makroekonomiczne i wspierać spójność. Premier Pedro Passos Coelho, którego kraj jest
wzorowym uczniem w trojce, wyjaśnił, że jego kraj w pierwszej kolejności odczułby skutki
okrojonej polityki spójności, ponieważ bez funduszy na spójność zmalałyby szanse na wzrost
gospodarczy.
Na czerwcowym szczycie Rady przyjęli Państwo pakt na rzecz wzrostu gospodarczego,
w którym przyznano, że fundusze UE zapewniają efekt dźwigni. Niestety, jeśli chodzi o jego
wdrażanie, niewiele dotychczas zrobiono. Teraz muszą Państwo sprawić, by za tymi słowami
poszły czyny, oraz zapewnić niezbędne środki na realizację paktu na rzecz wzrostu
gospodarczego.
Szanowni Państwo!
Na poprzednich szczytach zwracałem uwagę, że w Europie dorasta „stracone pokolenie”.
W państwach takich jak Hiszpania i Grecja już teraz ponad połowa młodych ludzi nie ma
pracy. W całej Europie młodzi ludzie tkwią w zgubnej spirali niepłatnych praktyk
zawodowych i umów na czas określony. Zwalczenie bezrobocia osób młodych jest naszym
najważniejszym obowiązkiem. W obecnych negocjacjach w sprawie budżetu chodzi również
o to, czy będziemy jeszcze dysponować wystarczającymi środkami na program Erasmus i na
gwarancję pracy dla osób młodych.
Szanowni Państwo!
Nie tylko 517 posłów do Parlamentu Europejskiego domaga się od Państwa
odpowiedzialnego budżetu UE. W ostatnich tygodniach otrzymałem niezliczone listy od
obywateli.
Nie dalej jak w zeszłym tygodniu przekazano mi petycję zainicjowaną przez 44 laureatów
Nagrody Nobla i 6 laureatów Medalu Fieldsa, którą podpisało już ponad 130 tysięcy młodych
naukowców. Przestrzegają oni usilnie przed cięciami w dziedzinie badań i rozwoju, ponieważ,
dokonując ich, narażamy się na utratę całego pokolenia młodych i utalentowanych badaczy.
I to w czasie, kiedy Europa bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebuje innowacji, by móc
dotrzymać kroku innym w globalnej rywalizacji! Polityka UE w dziedzinie badań naukowych
jest prawdziwie udanym projektem, w ramach którego udało się nawet odwrócić tendencję
odpływu utalentowanych badaczy z Europy.
Przed kilkoma tygodniami, podczas jednej z oficjalnych wizyt, było mi dane zapoznać się
z pewnym projektem badawczym, który odgrywa wiodącą rolę w badaniach nad technologią
związaną z markerami w dziedzinie wczesnego wykrywania i leczenia raka. Przy pomocy
funduszy regionalnych i w wyniku współpracy instytucji publicznych i prywatnych w siedzibie
Słowackiej Akademii Nauk w Bratysławie stworzono światowej klasy centrum doskonałości.
Również Europejska Konfederacja Związków Zawodowych popiera zwiększenie budżetu UE
w interesie pracowników, ponieważ jest dla niej oczywiste, że budżet UE jest narzędziem
niezbędnym do ożywienia gospodarki.
Organizacje zajmujące się ochroną środowiska nalegają na to, by w budżecie UE uwzględnić
zrównoważony charakter i cele klimatyczne. To też kosztuje. Tak samo, jak europejska
współpraca na rzecz rozwoju. Wokalista zespołu U2 Bono podczas swojej ostatniej wizyty
w Parlamencie Europejskim zwrócił się do mnie w imieniu organizacji pozarządowej ONE
o to, abym nadal walczył o europejską współpracę na rzecz rozwoju, i zachęcał mnie, Panie
Premierze (słowa skierowane do premiera Camerona), abym odniósł się do tej kwestii
w rozmowie z Panem, ponieważ również Pan, jak usłyszałem od Bono, opowiedział się za
europejską współpracą na rzecz rozwoju. Ponad 110 tysięcy Europejczyków podpisało już
petycję organizacji ONE, w której wezwano do utrzymania wydatków na współpracę na rzecz
rozwoju w następnych WRF. Europejska współpraca na rzecz rozwoju kosztuje każdego
obywatela miesięcznie zaledwie 1,87 euro, a ratuje życie milionów ludzi. Tak wynika z listu,
który otrzymałem od konfederacji Concord, reprezentującej ponad 1800 europejskich
organizacji pozarządowych, która obawia się, że przez nieproporcjonalne okrojenie budżetu
UE Unia uchyli się od spoczywającej na niej międzynarodowej odpowiedzialności za
najuboższych.
Obawa, że cięcia miałyby odbyć się kosztem osób znajdujących się w trudnej sytuacji, jest
również tematem dyskusji o przedłużeniu istnienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do
Globalizacji. Fundusz pomaga pracownikom, którzy stracili pracę w wyniku przeniesienia
produkcji, powrócić na rynek pracy dzięki szkoleniom zawodowym. Fundusz ten jest
instrumentem umożliwiającym działanie w sytuacji kryzysowej. Jest on potrzebny obywatelom
bardziej niż kiedykolwiek wcześniej!
Ponad sto europejskich osobistości świata sztuki i kultury, gospodarki i filozofii zwróciło się
do Państwa w liście otwartym o zapewnienie wystarczających funduszy na program
„Erasmus dla wszystkich”.
Wszystkie te przykłady świadczą o trosce obywateli o osiągnięcia służące ludziom, środowisku
i gospodarce, które były możliwe dzięki finansowaniu z budżetu UE.
Parlament Europejski, tak samo jak Państwo, opowiada się za usprawnieniem polityki
wydatkowania środków finansowych, za poprawą zarządzania budżetem zgodnie z zasadami
efektywności, skuteczności i gospodarności, również po to, by zapewnić jak największą
synergię między programami pomocowymi UE i inwestycjami krajowymi. Również nam
zależy na lepszym wydatkowaniu środków tak, aby każde euro przynosiło jak największą
wartość dodaną!
Poza tym jesteśmy zdania, że w chwili obecnej sensowne jest utrzymanie siedmioletniego
charakteru WRF, ponieważ okres ten pokrywa się z czasem realizacji strategii „Europa
2020” i gwarantuje nam niezbędną stabilność finansową.
Domagamy się jednak też ustanowienia mechanizmów, które zagwarantują możliwie dużą
elastyczność, i to zarówno pomiędzy poszczególnymi kategoriami, jak i z jednego roku na
następny. Tylko w ten sposób można dostosować budżet do zmieniających się warunków
politycznych i gospodarczych. Żaden z Państwa rządów nie mógłby pracować, nie mogąc
przesuwać nadwyżek środków w sposób elastyczny z jednej pozycji budżetowej do drugiej,
a dokładnie to chcą nam Państwo uniemożliwić.
Na zakończenie pozwolę sobie jeszcze na uwagę dotyczącą kandydata do zarządu EBC Yves'a
Merscha, którego Państwo dzisiaj prawdopodobnie powołają. Parlament Europejski uznał
chęć podjęcia tak ważnej decyzji kadrowej w drodze procedury pisemnej i w czasie
przedłużonego weekendu za poważny błąd. Oczekujemy, że w przyszłości będą Państwo
przestrzegać zasady równowagi płci przy przyznawaniu kluczowych stanowisk.
Szanowni Państwo!
W tej sali zgromadzili się zwolennicy polityki spójności i zwolennicy usprawnienia polityki
wydatkowania środków finansowych. Oba stanowiska przedstawia się często jako niemożliwe
do pogodzenia. Tak jednak nie jest. Stanowisko Parlamentu Europejskiego godzi oba
podejścia: oczekujemy, że wynegocjują dziś Państwo rozsądny kompromis. Jeżeli się to
Państwu nie uda, Parlament Europejski nie zatwierdzi WRP, ponieważ niektóre państwa
członkowskie chcą zasadniczo zmienić charakter UE, wykorzystując do tego celu negocjacje
w sprawie WRF. Parlament Europejski mówi temu stanowcze „nie”.
Idea Europy polega na tym, że w celu uporania się ze wspólnymi wyzwaniami państwa
i narody tworzą wspólne instytucje. Wszyscy w tej sali podzielamy tę ideę. Jeżeli jednak
pozbawią Państwo te instytucje środków na jej realizację, zaszkodzą Państwo Europie.
Dziękuję za uwagę.
Przygotował i zestawił:
Janusz Piechociński
Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury
Członek Sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowych Technologii
Źródła: Materiały Instytucji Europejskich (Eurostat),
Materiały Polskiego Przedstawicielstwa przy Parlamencie
Europejskim,
Newslettery Eurostatu, PE, KE, Instytutów Politycznych.

Podobne dokumenty