w formacie pdf (27 stron!) tu do pobrania.
Transkrypt
w formacie pdf (27 stron!) tu do pobrania.
UE Kalendarium Listopad 2012 – Najważniejsze wydarzenia 4 i 5 listopada 4 i 5 listopada 2012 roku ministrowie finansów i przedstawiciele banków centralnych krajów członkowskich G20 potwierdzili znaczenie wspierania wzrostu światowej gospodarki. Wezwali Europejczyków do ustanowienia swojej "kompleksowej" strategii antykryzysowej, a Stany Zjednoczone do "starannego skalibrowania tempa konsolidacji budżetowej, żeby zapewnić, że finanse publiczne będą żywotne w długim okresie, unikając brutalnego kurczenia się budżetu w 2013 roku", ponieważ "światowy wzrost pozostaje skromny, a ryzyka ciągle są duże". Kraje odłożyły realizację "celów z Toronto". W czerwcu 2010 roku szefowie państw i rządów zobowiązali się do zmniejszenia o połowę swojego deficytu budżetowego do 2013 roku i ustabilizowania, a nawet zredukowania swojego zadłużenia publicznego do 2016 roku... 6 listopada Recesja w Hiszpanii powinna potrwać do połowy 2013 roku. W tym i w kolejnym roku spodziewany jest spadek PKB o 1,4% podał instytut studiów BBVA Research, niepokojąc się, że krajowi nie udaje się wystarczająco zredukować jego deficytu publicznego. "Hiszpańska gospodarka kontynuuje proces dopasowania swojej aktywności i zatrudnienia, który w świetle najbardziej prawdopodobnego scenariusza przedłuży się do pierwszej połowy 2013 roku przy spadku PKB o 1,4% zarówno w tym roku jak i w przyszłym". 7 listopada Czeski parlament zaaprobował plan podwyższenia podatków. Odrzucony we wrześniu przez parlament plan, dotyczący narzędzi podatkowych, przewiduje zwłaszcza podniesienie w 2013 roku o jeden punkt procentowy dwóch stawek VAT (do 15 i 21%) oraz podwyższenie stawek podatkowych od wysokich dochodów. Według premiera przyjęcie tego planu umożliwi budżet na 2013 rok z deficytem publicznym poniżej 3% PKB. Komisja Europejska wskazała, że tej jesieni warunki gospodarcze dla Unii Europejskiej "pozostają delikatne". W 2012 PKB całej Unii skurczy się o 0,3 punktu, a strefy euro o 0,4 punktu. Komisja ma jednak nadzieję na powrót wzrostu od 2013, odpowiednio 0,4% dla UE i 0,1% dla eurolandu. Ta tendencja powinna się umocnić w 2014. Niemiecka kanclerz Angela Merkel opisała przed europosłami swoją wizję odnowionej Europy. Jej zdaniem Unia Europejska musi znaleźć odwagę, by się zreformować i bardziej zintegrować. Kanclerz wzywa europejskich przywódców do porozumienia się podczas kolejnego, grudniowego europejskiego szczytu odnośnie konkretnych i ambitnych środków na rzecz silniejszej integracji budżetowej i gospodarczej strefy euro. Proponuje zharmonizowane regulacje dla rynków finansowych i mechanizmy polityczne zapewniające demokratyczną legitymację podejmowanych decyzji. Merkel zwróciła się o danie unijnym instytucjom prawa do interweniowania w budżety państw, kiedy te naruszają reguły ustalone w tym zakresie przez Brukselę. 8 listopada Podczas Rady Prezesów Mario Draghi, prezes Europejskiego Banku Centralnego, ogłosił, że stopy procentowe pozostaną niezmienione. Jego zdaniem ożywienie w strefie euro "będzie wolne, stopniowe, ale trwałe" dzięki dobrym fundamentom jej gospodarki. Fundamenty te są "bardziej zrównoważone" niż te Stanów Zjednoczonych, Zjednoczonego Królestwa i Japonii. Prezes wyraził ufność w program zakupu zadłużenia na rynkach wtórnych, który już pozwolił na uspokojenie rynków, ale przypomniał, że "reformy strukturalne [państw] są kluczowe dla stymulowania potencjału wzrostu krajów strefy euro i dla wsparcia zatrudnienia". Zapowiedział wypuszczenie w 2013 roku nowych banknotów. Serię tę nazwano "Europa", od imienia postaci z mitologii greckiej, która użyczyła swego imienia kontynentowi. Zostanie ona wprowadzona w maju... Europejski Bank Inwestycyjny, Europejski Bank Odbudowy i Rozwoju, a także Bank Światowy zapowiedziały uruchomienie nowego planu działania. Jego celem będzie wsparcie ożywienia gospodarczego oraz wzrostu w Europie Środkowej i Wschodniej. Ten plan działania (ponad 30 mld euro w okresie 2013-2014) to "bezpośrednia odpowiedź na ciągły wpływ problemów strefy euro na wschodzące gospodarki Europy". Ma on "podsycić wzrost w regionie, wspierając inicjatywy sektora prywatnego i publicznego, zawłaszcza w infrastrukturze, inwestycjach przedsiębiorstw i sektorze finansowym"... Grecki narodowy urząd statystyczny Elstat opublikował swoje zrewidowane dane za sierpień br. dotyczące populacji aktywnej zawodowo w Grecji. Według tych danych stopa bezrobocia wyniosła 25,4%, wobec 18,4% w sierpniu 2011 i 24,8% w lipcu br. Liczba osób pozostających bez zatrudnienia wzrosła o 38,4% w stosunku do sierpnia ubiegłego roku i o 1,9% w stosunku do lipca 2012... Antonio Tajani, unijny komisarz ds. przemysłu i przedsiębiorczości, ujawnił plan działania "CARS 2020", mający zreorganizować i zmodernizować europejską branżę motoryzacyjną z zamiarem podniesienia konkurencyjności tego sektora. Plan ten stawia na usprawnienie badań i innowacji, by produkować samochody oszczędniejsze w paliwo, bezpieczniejsze i o dużej wartości dodanej. Program wesprze Europejski Bank Inwestycyjny, żeby rozwinąć infrastrukturę, aby zachęcić do przechodzenia na elektryczność czy wodór. Komisja chce sprzyjać dostępowi europejskich producentów do światowych rynków poprzez racjonalizację międzynarodowych standardów technicznych. Sektor motoryzacyjny reprezentuje 12 mln miejsc pracy w UE, 4% europejskiego PKB i nadwyżkę handlową 90 mln euro... 9 listopada Bank Francji opublikował swoje szacunki. Przewiduje zwłaszcza spadek PKB w 4. kwartale o 0,1% PKB. Szacunki te potwierdziło opracowanie Narodowego Instytutu Statystyki i Studiów Gospodarczych (INSEE), który szacuje, że w 3 i 4. kwartale PKB będzie nadal tkwić w miejscu, co zwiększyłoby do 5 liczbę kwartałów o zerowym wzroście. Recesja zapowiada trudny i pozbawiony dynamiki początek 2013 roku... Porażką zakończyły się negocjacje między państwami i Parlamentem Europejskim w sprawie unijnego budżetu na 2013 rok. Kolejne posiedzenie przewidziane jest na 13 listopada. Będzie to próba wyjścia z impasu przed Radą Europejską 22 i 23 listopada, która ma przeanalizować wieloletnie perspektywy budżetowe na lata 2014-2020. Rada ministrów "nie była w stanie negocjować, a więc negocjacje zostały zawieszone" - ogłosił szef delegacji Parlamentu Europejskiego Alain Lamassoure (EPP, Francja). "Osiągnięcie ostatecznego porozumienia nie było możliwe, a więc oceniliśmy jako bardziej uprawnione zawieszenie posiedzenia" potwierdził cypryjski minister do spraw europejskich Andreas Mavroyiannis... 12 listopada Spotkanie przedstawicieli parlamentów narodowych z Richardem Corbettem, członkiem gabinetu Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuy'a Podczas spotkania omawiane były kwestie związane z przygotowaniami do dwóch kolejnych spotkań Rady Europejskiej: • 22-23 listopada br., która będzie poświęcona negocjacjom Wieloletnich Ram Finansowych na lata 2014-2020 • i 13-14 grudnia br., która ma się zająć postępami we wdrażaniu pogłębionej unii gospodarczo-walutowej (UGW). Richard Corbett wyjaśnił, że agendy obu Rad mogą zostać uzupełnione o dodatkowe kwestie, w szczególności dotyczące kwestii polityki zagranicznej. Odnosząc się do negocjacji w sprawie WRF, R. Corbett stwierdził, że ich dotychczasowy przebieg pokazał, iż jest to bardzo trudne dossier, jednocześnie wymagające jednomyślności państw członkowskich oraz absolutnej większości w PE. Po przeprowadzonych rozmowach bilateralnych z szerpami z poszczególnych państw członkowskich wyłonił się szeroki wachlarz opinii i pomimo negocjacji nadal większość państw członkowskich pozostaje przy swoich pierwotnych założeniach. Intencją przewodniczącego H. Van Rompuy'a jest osiągnięcie porozumienia podczas listopadowej Rady Europejskiej, co byłoby zdecydowanie łatwiejsze niż przekładanie tych negocjacji na szczyt grudniowy. R. Corbett wyjaśnił, że różnica między minimalną a maksymalną kwotą negocjacyjną, o którą toczy się obecny spór wynosi 0,005% PKB. Pokazuje to, że spór tak naprawdę ma charakter polityczny, a nie ekonomiczny. Rozwiązanie zatem muszą znaleźć szefowie 27 państw członkowskich, co będzie trudne do osiągnięcia. Grudniowa Rada Europejska powróci do dyskusji na temat pogłębionej UGW. Dyskusja dotyczyć będzie tego, w jaki sposób zrealizować wnioski przedstawione w raporcie okresowym przedstawionym przez Przewodniczącego H. Van Rompuy'a podczas październikowej Rady Europejskiej. Treść raportu końcowego będzie oparta o raport okresowy oraz wnioski z dyskusji podczas październikowego szczytu, natomiast jego kształt może być trochę zmieniony. Spodziewane są również postępy dotyczące ustanowienia unii bankowej w następstwie dyskusji podczas październikowej Rady Europejskiej i przyjęcia odpowiednich aktów prawnych. Podczas grudniowego szczytu konieczna będzie jeszcze przedyskutowanie dwóch kwestii: • Umowy między UE a państwami członkowskimi, dotyczące reform gospodarczych, np. postępowania z wytycznymi dla krajowych budżetów. Bez angażowania przekazywania praw suwerenności, wytyczne dla krajowych budżetów byłyby przedmiotem umów, które po podpisaniu przez strony byłyby prawnie wiążące. • Zdolność podatkowa strefy euro - w tym kontekście przedstawiono wiele pomysłów, od formy, jaką mogłaby przyjąć, po fundusze rezerwowe państw strefy euro lub też rodzaj dodatkowych funduszy strukturalnych. Pojawiły się więc pytania, czy np. będzie istniała możliwość zdobywania dodatkowych środków. Ten pomysł jest jednak na bardzo wczesnym etapie dyskusji i jest przedmiotem wielu zastrzeżeń ze strony państw członkowskich. W chwili obecnej jednak, priorytetową kwestią jest zamkniecie negocjacji w sprawie WRF na lata 2014-2020. W trakcie dyskusji poruszano następujące kwestie: Legitymacja demokratyczna dla nowych instrumentów finansowych i rola parlamentów narodowych - R. Corbett stwierdził, że struktura kontroli i legitymacji demokratycznej będzie zależała od podjętych decyzji. Propozycje dotyczące unii bankowej zostały przedstawione w procedurze współdecyzji i jako takie będą podlegały zwykłym procedurom, według których poszczególne rządy odpowiadają przed swoimi parlamentami narodowymi. Należy się spodziewać również bardziej szczegółowych pytań, takich jak tego, kto będzie nadzorował nowy system nadzoru bankowego. W tym kontekście jako fora, które mogłyby zapewnić demokratyczną legitymacje sugerowane są COSAC lub nowa konferencja, która ma zostać powołana do życia zgodnie z art. 13 Traktatu o Stabilności, Koordynacji i Zarządzaniu w Unii Europejskiej. Jednakże międzyparlamentarny poziom kontroli może nie być odpowiednim do podejmowania pewnych decyzji, jak np. mianowanie na stanowiska, zwalnianie, czy budżet. Zdaniem R. Corbetta, bardziej prawdopodobne jest jednak podjęcie decyzji w sprawie umów, a dyskusja w tej sprawie mogłaby być przeprowadzona zarówno przez PE, jak i przez parlamenty narodowe. Dyskusje dotyczące zdolności podatkowej natomiast są jeszcze na bardzo wczesnym etapie, jednakże obejmują one pytania jaka formę miałaby ona przyjąć, np. wydzielonej części budżetu pochodzącej ze składek państw strefy euro i podlegającej zwykłej procedurze budżetowej, oddzielnego budżetu państw strefy euro czy budżetu opartego wyłącznie na umowie międzyrządowej. W przypadku ostatniej opcji, nie ma miejsca na demokratyczną kontrolę przez PE, ale wymagałaby ona zaangażowania parlamentów narodowych. Na tym etapie jednakże nie da się ocenić, jakie jest prawdopodobieństwo osiągnięcia porozumienia. Sekcja 4 raportu okresowego przedstawionego przez Przewodniczącego H. Van Rompuya na październikowej Radzie Europejskiej - Pytany o wpływ konsultacji z PE na Sekcję 4 raportu okresowego przedstawionego przez Przewodniczącego H. Van Rompuy'a na październikowej Radzie Europejskiej, oraz ewentualne plany konsultacji z parlamentami narodowymi przed publikacją raportu końcowego, R. Corbett wyjaśnił, że spotkania Przewodniczącego H. Van Rompuy'a z państwami członkowskimi odbywają się przy założeniu, że rządy działają w zgodzie ze swoimi parlamentami narodowymi. Konsultacje z parlamentami narodowymi nie są bowiem elementem formalnych konsultacji prowadzonych przez Przewodniczącego Rady Europejskiej, gdyż nie może on prowadzić dwóch zestawów konsultacji. Natomiast Przewodniczący H. Van Rompuy jest zawsze chętny do spotkań z przedstawicielami parlamentów narodowych podczas ich wizyt w Brukseli, jak również do przeprowadzania wideo-konferencji (co np. miało już miejsce w przypadku parlamentu DK). W odniesieniu do braku równowagi pomiędzy PE a parlamentami narodowymi w sekcji 4 raportu, R. Corbett stwierdził, że będzie to można ocenić dopiero, kiedy zostanie osiągnięte ostateczne porozumienie co do kształtu raportu. Trudno jest też w chwili obecnej przewidzieć stopień szczegółowości sekcji 4 raportu końcowego. Zdaniem R. Corbetta na obecnym etapie będą to raczej decyzje co do tego, co będzie należało uzgodnić. Pozostawi to miejsce na dyskusję i porozumienie w przyszłości. Konkluzje nie mają bowiem charakteru legislacyjnego i pozostawiają miejsce na dalsze decyzje. Odpowiadając do pytania, czy w trakcie konsultacji raportu na temat unii gospodarczowalutowej z szerpami, podnosili oni kwestię demokratycznej odpowiedzialności, R. Corbett wyjaśnił, że szerpowie wielu państw członkowskich odnosili się do sekcji 4 raportu, ale na zasadach bardzo ogólnych. Jak do tej pory nie było żadnych konkretnych rozmów na temat art. 13 paktu fiskalnego. Ta sprawa jest w rękach PE i parlamentów narodowych, a podejmowanie decyzji w tym zakresie nie leży w zakresie kompetencji szefów państw i rządów. Nadzór budżetowy - kto byłby odpowiedzialny za ocenianie, czy umowy są przestrzegane, czy nie? Miałaby to być Rada, czy ETS? - R. Corbett powiedział, że umowy miałyby być prawnie wiążące i dlatego niezbędne byłoby wprowadzenie jakiś procedur postępowania z nimi, tak jak w przypadku procedury nadmiernego deficytu. Stan prac nad wdrażaniem unii bankowej, w świetle bardzo ambitnego harmonogramu przyjętego podczas czerwcowej Rady Europejskiej - Zdaniem R. Corbetta, porozumienie w sprawie unii bankowej zawarte na poziomie Rady Europejskiej może pomoc w zebraniu wszystkich działań razem i osiągnięciu postępu. Spodziewamy się szybkich postępów w pracach nad nadzorem bankowym. Pierwsza faza dotycząca propozycji systemu gwarancji depozytów bankowych będzie oparta na prawodawstwie istniejącym przed jej pełnym rozwojem. Odpowiadając na pytanie o opinię Rady w sprawie ewentualnego przekształcenia rekomendacji dla krajowych budżetów w umowy, R. Corbett wyjaśnił, że nie wszystkie państwa członkowskie podzielają pogląd, iż to Komisja powinna mieć ostatnie słowo w sprawie budżetów krajowych. Natomiast, jeśli decyzja zostanie pozostawiona Radzie, to będzie to decyzja międzyrządowa. W tym przypadku nie byłoby to odbierane jako dyktat Brukseli, co państwa członkowskie mają robić, a raczej jako presja wywierana przez inne państwa członkowskie. 13 listopada W nocy Przewodniczący Herman Van Rompuy rozesłał do stolic nowy projekt schematu negocjacyjnego WRF na lata 2014-2020, w którym zaproponował cięcia wydatków o ponad 75 mld euro. Cięcia dotyczą wszystkich działów budżetu w tym polityki spójności i WPR. Limit dostępu do funduszy spójności dla danego kraju został ustalony na wysokości 2,4 proc. PKB. Przywrócony został limit wzrostu alokacji dla krajów o niskiej absorpcji funduszy strukturalnych. Przewodniczący PE, Martin Schulz poinformował, że przedstawiciele Parlamentu nie wezmą udziału w dalszych negocjacjach dotyczących budżetu na 2013 r. Według szefa delegacji PE Alaina Lamassoure'a (S&D, FR), brak zgody państw członkowskich w sprawie budżetu korygującego budżet na 2012 r., powoduje że PE nie jest w stanie przystąpić do rozmów dotyczących kolejnego roku budżetowego. Fiasko rozmów oznacza, że KE musi przedstawić nowy projekt budżetu na rok 2013, tak by negocjacje mogły rozpocząć się od początku w celu zawarcia porozumienia przed końcem bieżącego roku. W Parlamencie Europejskim z inicjatywy Premierów Polski Donalda Tuska i Portugalii Pedro Passos Coelho odbyło się spotkanie grupy przyjaciół polityki spójności. W spotkaniu udział wzięli szefowie rządów 16 państw należących do grupy przyjaciół spójności (Bułgaria, Cypr, Czechy, Estonia, Grecja, Hiszpania, Irlandia, Litwa, Łotwa, Malta, Polska, Portugalia, Rumunia, Słowacja, Słowenia i Węgry, a także Chorwacja, która do UE przystąpi w przyszłym roku), Przewodniczący PE, Martin Schulz, KE José Manuel Barroso oraz przedstawiciele organizacji biznesowych i związków zawodowych. Uczestnicy spotkania wyrazili głębokie przekonanie, że polityka spójności jest jedną z najważniejszych polityk unijnych i służy Europie, a nie tylko poszczególnym krajom. Uważają oni, że działanie na rzecz budżetu z silną polityką spójności jest działaniem na rzecz Europy. Ich zdaniem, budżet bez przesadnych cięć to szansa na przezwyciężenie kryzysu, zaś szybkie przyjęcie nowych ram finansowych stanowić będzie potwierdzenie dobrego wizerunku Europy i sygnał dla świata, że Europa jest sprawnie zarządzana i potrafi sobie radzić z kłopotami. Martin Schulz podkreślił bezprecedensowy charakter spotkania, w którym w PE spotkali się przedstawiciele 16 państw, w tym 14 premierów. Wyjaśnił, iż stanowisko państw przyjaciół spójności jest bardzo podobne do stanowiska PE, a przysłuchując się stanowisku KE, można powiedzieć, że obie instytucje zgadzają się praktycznie całkowicie co do podejścia strategicznego w kwestii negocjacji WRF. Dodał, że PE wspiera państwa członkowskie, tworzące grupę przyjaciół spójności. PE stoi bowiem na stanowisku, że polityka spójności jest niezbędna do tworzenia wzrostu, a za jego pomocą do tworzenia nowych miejsc pracy w UE. W tym kontekście przypomniał, przyjętą znaczącą większością głosów, pochodzących ze wszystkich grup politycznych, Rezolucję dotycząca WRF. Rezolucja Parlamentu Europejskiego z dnia 23 października 2012 r. w celu pozytywnego zakończenia procedury zatwierdzania wieloletnich ram finansowych na lata 2014–2020 jest dostępna na stronie http://www.europarl.europa.eu/sides/getDoc.do?pubRef=//EP//TEXT+TA+P7-TA-2012-0360+0+DOC+XML+V0//PL&language=PL Przewodniczący PE podkreślił również, iż zarówno pracodawcy, jak i związki zawodowe maja podobne stanowisko w kwestii podejścia do WRF. Zdaniem Przewodniczącego PE, cięcia w budżecie mogą ładnie brzmieć, ale są bezproduktywne, gdyż należy doprowadzić do ożywienia gospodarczego i tworzenia nowych miejsc pracy. Odnosząc się do samych negocjacji WRF, M. Schulz stwierdził, że sytuacja wyjściowa w Radzie jest bardzo złożona, gdyż jedno państwo prezentuje stanowisko: "takie są kwoty i ja stanowiska nie zmienię". Przewodniczący PE, stwierdził, że tego nie można nazwać negocjacjami, a rodzajem ultimatum. Pozostałe państwa podzielone są na dwie grupy: przyjaciół spójności i przyjaciół lepszego wydawania pieniędzy. W tym kontekście, Przewodniczący M. Schulz, stwierdził, że jego zdaniem, powinna powstać jeszcze jedna frakcja: przyjaciół najlepszych argumentów, czyli tych państw, które rozumieją, że zdanie, "iż skoro wszędzie trzeba oszczędzać, to i w Brukseli także" nie ma sensu. 92-94 % wszystkich wydatków z budżetu UE to wkład w inwestycje w Europie. A Europa potrzebuje wzrostu, który jest jedyną drogą do zwiększenia zatrudnienia. Wzrost i zatrudnienie są natomiast warunkiem wstępnym do zwiększenia podatków w państwach członkowskich. Te z kolei przyczyniają się do zwiększenia finansów publicznych tych krajów. Dlatego zdaniem M. Schulza należy przerwać to "diabelskie koło" powtarzania nietrafionych argumentów. Schulz wyraził nadzieję, że płatnicy netto, którzy przyjęli "stanowisko nacechowane bardzo ideologicznie" odejdą od niego. Jego zdaniem, cała dyskusja, jest nacechowana ideologicznie, a mało w niej rozwiązań pragmatycznych. M. Schulz porównał roczny budżet UE, który wynosi ok. 138 mld. euro i stanowi ok. 1/3 budżetu rocznego Niemiec (który wynosi 450 mld euro). Jego zdaniem, więc obcięcie budżetu Unii o 2-3 mld nie podreperuje budżetu żadnego państwa członkowskiego. Dlatego wzywał do zaprzestania myślenia ideologicznego i zaczęcia myśleć pragmatycznie. Przewodniczący PE zwrócił także uwagę, że choć premierzy Polski i Portugali podkreślali, iż państwa przyjaciół spójności są gotowe do kompromisu, to nie warto do niego dążyć za wszelką cenę. Jeśli kompromis zostanie zawarty tylko dlatego, że jakieś państwo ugnie się pod presją, a cele Strategii Europa2020 i Horyzont 2020 nie będą poparte środkami finansowymi, to PE jest gotów taki kompromis odrzucić. Premier Donald Tusk podkreślił symboliczny i polityczny wymiar spotkania odbywającego się w siedzibie Parlamentu, bowiem "przyjaciele spójności to nie są tylko państwa, które ze względu na własny interes szukają pozytywnego scenariusza dla dyskusji o budżecie europejskim". Obecność partnerów społecznych i Przewodniczących PE i KE "pokazuje wyraźnie, że działanie na rzecz budżetu z mocną polityką spójności jest działaniem na rzecz Europy". Celem dyskusji jest poszukiwanie syntezy i synergii pomiędzy interesami narodowymi i grup społecznych a ogólnym europejskim interesem na rzecz wzrostu i równowagi. Polski Premier wyraził przekonanie, że "ta wymiana opinii w obrębie państw przyjaciół polityki spójności, instytucji europejskich i partnerów społecznych pokazuje wyraźnie, iż polityka spójności, szybko uchwalony budżet europejski bez przesadnych cięć stanowi gwarancję dla całej Europy, gwarancję wyjścia z kryzysu i utrzymania tego proeuropejskiego trendu, który towarzyszy spotkaniom państw przyjaciół spójności od samego początku". Wyrażając głębokie przywiązanie przyjaciół spójności do idei mądrego wydawania pieniędzy, Premier Tusk podkreślił, że "better spending" nie może oznaczać nie wydawania pieniędzy. Za absolutnie niezbędne Tusk uznał zrównoważone podejście do ewentualnych cięć w budżecie, które powinny mieć strukturę zrównoważoną wobec różnych polityk europejskich. W tym kontekście dodał, że wszyscy uczestnicy spotkania podkreślali, iż to polityka spójności w największym stopniu sprzyja wzrostowi i większemu zatrudnieniu w UE. Jest zatem najlepszą polityką europejską na czas kryzysu, szczególnie kiedy będzie opatrzona zasadą "lepszego wydawania". Premier Tusk powiedział także, że podczas spotkania partnerzy społeczni zwracali uwagę na tempo uchwalania budżetu. "Uczestnicy spotkania są przekonani, że szybkie przyjęcie WRF będzie kolejnym znakiem, iż Europa daje sobie radę z kryzysem, że jest sprawnie zarządzaną organizacją. Ewentualna blokada pracy nad budżetem musiałaby być uznana za zagrożenie dla reputacji Europy, a reputacja Europy w obecnych czasach, jest rzeczą bezcenną". Donald Tusk wyraził nadzieję, że najbliższa Rada Europejska zakończy się sukcesem, tak aby do końca roku udało się dojść do porozumienia w sprawie WRF i wezwał wszystkie państwa członkowskie, aby dołożyły wszelkich starań w tej kwestii. Odpowiadając na pytanie czy spotkanie 16 państw członkowskich to swoisty pokaz siły i czy uda się przekonać pozostałe państwa członkowskie, Premier D. Tusk powiedział, że "spotkanie jest demonstracją solidarności z ideą europejska i z propozycjami instytucji europejskich, w tym przede wszystkim - demonstracją dobrej woli jeśli chodzi o szukanie kompromisu i porozumienia w obrębie wszystkich 27 państw członkowskich". Premier wyjaśnił, że uczestnicy spotkania są zainteresowani szybkim i możliwie bezkonfliktowym uchwaleniem WRF, a nie dzieleniem państw europejskich, ani - w żadnym wypadku - nie blokowaniem prac nad budżetem. Dlatego punktem wyjścia do dyskusji jest propozycja KE, a przyjaciele spójności nie formułują żadnego własnego kształtu WRF. W swojej deklaracji końcowej, podkreślają jedynie, że: "w zgodzie z atmosferą jaka panuje w PE i tym co przedstawiła KE, demonstrują przywiązanie do propozycji przedstawionych przez KE, bo te wyrażają ducha europejskiego". Premier Donald Tusk wyraził przekonanie, że konsekwencja w takim postępowaniu będzie cechowała wszystkich uczestników spotkania także w czasie kolejnych spotkań. Jednocześnie dodał, że w czasie spotkania, jego uczestnicy podkreślali także gotowość do szukania mądrego kompromisu. Istotą UE jest bowiem nieustanne poszukiwanie kompromisu, ale kompromisu, który służy wspólnocie. W tym kontekście, polski Premier wyraził przekonanie, że polityka spójności i mocny budżet dla wspólnoty to narzędzia, które służą całej UE. Portugalski Premier Pedro Passos Coelho wyraził zadowolenie że spotkanie odbyło się w Parlamencie, "jako że jest on bardzo zaangażowany w debatę nad WRF". Podkreślał również poparcie ze strony partnerów społecznych dla stanowiska państw przyjaciół polityki spójności, "co także wzbogaciło dotychczasową dyskusję". Jego zdaniem, UE stoi przed koniecznością rozwiązania do końca roku dwóch bardzo trudnych kwestii. Są to: • Podział rynku finansowego, stanowiący wielkie wyzwanie dla całego rynku wewnętrznego i ustanowienie unii bankowej; • WRF - W tym kontekście portugalski Premier przypomniał, że fundusz spójności, który pozwala na zaplanowanie długoletniej strategii, bez wątpienie jest jednym z najlepszych instrumentów na rzecz większej spójności gospodarczej UE i na rzecz urzeczywistnienia celów Strategii Europa2020. Dodał, że wszyscy zdają sobie sprawę, iż w tej sprawie konieczne jest osiągnięcie konsensusu przed końcem roku. Jego zdaniem, jednak wydaje się to niesłychanie trudne z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że UE zaczyna się dzielić. Ale również z tego względu, że cała dyskusja została zamieniona w dyskusję na temat cięć, bez poparcia analizą jakościową różnych propozycji prezentowanych w tej debacie. P. P. Coelho stwierdził, że trzeba w sposób realistyczny ocenić końcową propozycję budżetu i zastanowić się skąd miałyby napłynąć te pieniądze. Podkreślał, że bez wątpienia polityka spójności jest czymś, czego osłabiać nie wolno, mimo trudnej sytuacji, która panuje we wszystkich państwach członkowskich. Dodał, że uczestnicy spotkania są zgodni co do tego, że należy skoncentrować większość środków na tych gospodarkach, które najbardziej odbiegają od średniej europejskiej i takie wyzwanie próbują realizować przyjaciele spójności. Coelho dodał, że odkąd KE przedstawiła propozycje budżetu, państwa należące do grupy spójności wyraziły na nią zgodę, mimo iż ona i tak zmniejszała ilość środków na politykę spójności. Pokazuje to, że państwa te nie rozmawiają tylko o pieniądzach. Jednakże zgoda ta doprowadziło do kolejnego obniżenia propozycji. Portugalski Premier podkreślił, że uczestnicy spotkania nie chcą podziału na 2 bloki państw w UE i zależy im na osiągnięciu porozumienia. W tym kontekście, wyraził nadzieję, że uda się stworzyć coś na kształt sojuszu w Europie. Przewodniczący KE, José Manuel Barroso również podkreślał wagę spotkania, podczas którego tak wiele rządów wyrażało swoje poparcie i zaangażowanie na rzecz ambitnego, ale realistycznego budżetu dla Europy i budżetu spójności. Jego zdaniem bardzo ważne było także wysłuchanie głosu partnerów społecznych, szczególnie, że organizacje biznesowe i związki zawodowe rzadko się ze sobą zgadzają, a w tej kwestii istnieje porozumienie. Obie organizacje opowiadają się za wzrostem i uważają, że najważniejszym instrumentem do takiego powrotu jest budżet. Skoro państwa członkowskie mówią tak dużo o wzroście, to powinny podjąć decyzję w sprawie perspektyw finansowych. W ramach perspektyw finansowych bardzo ważna jest polityka spójności. Nie leży tylko w interesie najsłabiej rozwiniętych regionów w Europie, ale całego wzrostu jako takiego w całej Europie. Kiedy inwestuje się w infrastrukturę, czy badania i rozwój, inwestycje te przekładają się bezpośrednio na to co dzieje się w krajach płatników netto. Nie może to więc być polityka dla niektórych państw członkowskich, a tak jak zapisano w Traktacie z Lizbony: "spójność społeczna, gospodarcza i terytorialna jest podstawową zasadą i celem Unii Europejskiej jako całości". Przewodniczący KE powiedział, że po raz trzeci uczestniczył w szczycie przyjaciół spójności, gdyż również do nich należy, tak jak i cała Komisja. Dodał, że KE przedstawiła dobrą propozycję na rzecz polityki spójności i nie powinna być ona zagrożona nieuczciwymi argumentami. J.M. Barroso, dodał, że jest także przyjacielem lepszego wydawania pieniędzy, gdyż każde euro powinno być wykorzystywane skutecznie i rygorystycznie. W tym kontekście zachęcał przyjaciół spójności, aby wykazali się zaangażowaniem na rzecz zmodernizowanej polityki spójności w celu zwiększenia konkurencyjności i zbieżności w całej Europie. Przewodniczący Barroso wyraził życzenia, aby grupy przyjaciół spójności i przyjaciół lepszego wydawania zjednoczyły się w jedną koalicję przyjaciół wzrostu. Wyrażając nadzieję, że te argumenty zostaną wysłuchane na szczycie europejskim, zaapelował do szefów państw i rządów, aby osiągnęli konsensus do końca roku. Również Philippe de Buck podkreślał, że reprezentowanej przez niego organizacji zależy, aby na najbliższej Radzie Europejskiej doszło do porozumienia w kwestii WRF. Jest to bowiem kwestia zaufania, nie tylko do instytucji, ale i do przyszłości gospodarki europejskiej. Ponadto, bardzo istotne jest stworzenie przewidywalności sytuacji dla gospodarki, a w szczególności dla przedsiębiorstw. Odnosząc się do samych WRF, podkreślił, że środki na rzecz wzrostu i konkurencyjności muszą być za wszelką cenę zachowane. W tym kontekście jako kluczowe wymienił programy Łącząc Europę, Europa2020, oraz - przede wszystkim - program COSME, które zdaniem przedsiębiorców stanowią klucze do rozwoju UE. Philippe de Buck przedstawił również stanowisko przedsiębiorców w następujących kwestiach: • polityka spójności powinna zostać zmodernizowana, ulepszona, należy poprawić jej jakość oraz stworzyć warunki dla zaangażowania partnerów społecznych; • w ramach funduszy regionalnych wspierane powinny być nie tylko MŚP, ale i duże przedsiębiorstwa, gdyż wszystkie razem stanowią jedną sieć; • w kontekście Europejskiego Funduszu Społecznego, przedsiębiorcy zwracają uwagę na wagę podwójnego uczenia się - praca i praktyki. Bernadette Segol zwracała uwagę, że spójność społeczna, która stanowi kwestię fundamentalną dla związków zawodowych, w ostatnich czasach ulega w wielu państwach członkowskich istotnej redukcji. Podkreślała, że Unii potrzeba tego, co przekłada się na trwały wzrost: inwestycji, inwestycji w miejsca pracy i spójności społecznej, a związki zawodowe wspierają wszystkie wnioski idące w kierunku zwiększania środków na spójność i spójność społeczną, w tym w szczególności jeśli chodzi o Europejski Fundusz Społeczny. Zdaniem EKZZ pieniądze z tego Funduszu powinny być przeznaczone na tworzenie nowych miejsc pracy, w szczególności dla osób młodych, na edukację, szkolenia i rozwój. 13 listopada Ministrowie finansów 27 państw członkowskich Unii Europejskiej przyjęli nowelę nr 5 unijnego budżetu na 2012 rok, odblokowując pomoc finansową 670 mln euro na Fundusz Solidarności. Z kwoty tej skorzystają Włochy. Równolegle ministrowie zebrali się, żeby osiągnąć porozumienie w koncyliacjach z Parlamentem Europejskim w sprawie budżetu na 2013. Ten ostatni nie chciał dyskusji bez wstępnej akceptacji przez Radę noweli nr 6 do budżetu na 2012, mającej pokryć zobowiązania do płatności w ramach różnych programów do wysokości 9 mld euro. Ministrowie chcieli omówić za jednym zamachem kwestię budżetu na 2012 i 2013. Portugalska gospodarka powinna się skurczyć w przyszłym roku o 1,6%, wynika z prognoz opublikowanych przez Bank Portugalii, który wykazuje większy pesymizm niż rząd i trojka UE-EBC-MFW odnośnie recesyjnego wpływu ich środków oszczędnościowych. "W 2012 i 2013 roku powinniśmy zaobserwować spadek aktywności gospodarczej odpowiednio o 3 i 1,6%" - wskazał portugalski rząd centralny w swoim jesiennym biuletynie gospodarczym. Tymczasem rząd i płatnicy spodziewają się 3-procentowej recesji w tym roku i 1-procentowej w przyszłym. 14 listopada KE wydała oświadczenie w związku z przedstawionym przez Przewodniczącego Rady Europejskiej H. Van Rompuya nowym schematem negocjacyjnym WRF. Zdaniem Komisji nowa propozycja zachowuje równowagę i porządek priorytetów z jej propozycji, ale przewiduje istotne cięcia ogólnych kwot. Tymczasem Unia potrzebuje budżetu, który zapewniłby równowagę pomiędzy inwestycjami a polityka na rzecz wzrostu i zatrudnienia. Dlatego Komisja nadal uważa, że jej projekt zapewniał właściwa równowagę, a zaproponowane kwoty były niezbędne ze względu na szeroki zakres polityk unijnych. W związku z tym Komisja wzywa wszystkie państwa członkowskie do działania w prawdziwie europejskim duchu, aby osiągnąć prawdziwie europejski budżet, który będzie reprezentował interesy wszystkich. Pełna treść oświadczenia Komisji Europejskiej jest dostępna na stronie: http://europa.eu/rapid/press-release_MEMO-12-863_en.htm Niemiecki Bundesbank opublikował swój raport na temat stabilności finansowej w 2012 roku (Finanzstabilitätsbericht 2012). Według raportu 5 lat po rozpoczęciu kryzysu gospodarczego ryzyko dla sektora bankowego w Niemczech jeszcze się utrzymuje i nie obniżyło się w stosunku do ubiegłego roku. Hiszpania i Włochy winne są jeszcze niemieckim bankom 59 mld euro. Jeśli kryzys w strefie euro pogorszyłby się, niemiecki system bankowy odczułby poważne tego konsekwencje. Bundesbank zaleca niemieckim bankom zaplanowanie większej ilości fuzji... Brytyjska gospodarka może się ponownie skurczyć w 4. kwartale, ocenił prezes Banku Anglii (BoE) Mervyn King, podczas prezentacji kwartalnego raportu tej instytucji na temat gospodarki, ciągle będącej pod presją kryzysu strefy euro. Pomimo wyjścia brytyjskiej gospodarki z recesji w 3. kwartale, dzięki olimpiadzie, "natychmiastowe perspektywy gospodarcze pozostają ciężkie". Brytyjski bank centralny obniżył też ponadto swoje prognozy na 2013 rok. Przewiduje teraz wzrost około 1%, trwający przez większą część roku... 15 listopada Spotkanie przedstawicieli parlamentów narodowych z Januszem Lewandowskim, Komisarzem odpowiedzialnym za programowanie finansowe i budżet (15.11. 2012 r.) Komisarz J. Lewandowski podkreślił, że spotkanie odbywa się w najlepszym możliwym momencie, ze względu na toczące się równolegle dwie procedury negocjacyjne: • przyjmowanie budżetu rocznego na 2013 r., co powinno być rutyną, a może zakończyć się fiaskiem. Co więcej, negocjacje te są połączone z przyjmowaniem budżetu korygującego na 2012 r., ze względu na niewystarczające fundusze w obliczu już podjętych zobowiązań; • Wieloletnie Ramy Finansowe na lata 2014-2020, które stanowią główny punkt porządku dziennego nadzwyczajnej Rady Europejskiej 22-23 listopada 2012 r. W kontekście negocjacji budżetowych na rok 2013, Komisarz J. Lewandowski z zadowoleniem odniósł się do porozumienia, które udało się osiągnąć w Komisji Koncyliacyjnej w sprawie uruchomienia Funduszu Solidarności dla Włoch w wysokości 670 mln euro, zgodnie z propozycją przedstawioną przez KE w projekcie budżetu korygującego nr 5 na rok 2012. Unijny Komisarz odnotował, że Komisji Koncyliacyjnej nie udało się dojść do porozumienia w kwestii projektu budżetu korygującego nr 6 na rok 2012 (Projekt budżetu korygującego nr 6 jest dostępny na stronie: http://register.consilium.europa.eu/pdf/pl/12/st15/st15272.pl12.pdf ) , który ma na celu zwiększenie tegorocznego budżetu o 9 mld euro w celu zniwelowania różnicy między kwotą uzgodniona w ubiegłym roku, a faktyczna realizacją. Niedobór tych 9 mld euro jest konsekwencją kilkuletniego niedoszacowania budżetu na poziomie UE oraz rachunków do zapłaty, które napłynęły do KE przed październikiem 2012 r., a które zgodnie z rozporządzeniem finansowym, muszą zostać zapłacone do końca 2012 r. Na przykład program Erasmus, którego braki budżetowe wynoszą 180 mln euro. Jednakże najbardziej nieoszacowane są dziedziny: badania i rozwój, spójność, rozwój obszarów wiejskich, Europejski Fundusz Socjalny, w szczególności w zakresie zwrotu środków za projekty już zrealizowane. Dotyka to najbardziej takich krajów jak: IT, ES, GR i PT. Komisarz J. Lewandowski wyjaśnił, że jeśli do końca roku nie uda się dojść do porozumienia w sprawie budżetu na 2013 r., to budżet będzie oparty na prowizorium budżetowym (zgodnie z art. 315 TFUE), co oznacza, że kwoty z 2012 r. zostaną podzielone na 12 równych części dla każdego rozdziału budżetu i te dwunaste części będą dostępne w okresach miesięcznych. Zdaniem Komisarza odpowiedzialnego za budżet, byłby to scenariusz "dramatu budżetowego", gdyż oznaczałby ograniczenia dla wszystkich działów oraz brak pola manewru w przypadku nieprzewidzianych zdarzeń, które wymagają mobilizacji funduszy. Komisarz J. Lewandowski poinformował, że KE zaczęła już pracować nad nowym projektem budżetu na 2013 r. i przedstawi go w najbliższym czasie, po przejściu przez wewnętrzne procedury w KE. Przechodząc do negocjacji WRF na lata 2014-2020, Komisarz J. Lewandowski powiedział, że propozycja przedstawiona przez KE w czerwcu 2011 r. sugerowała, aby maksymalny poziom płatności dla tego okresu stanowiły liczby z budżetu na 2013 r., corocznie indeksowane o poziom inflacji. Propozycja ta stanowiła podstawę do negocjacji, ale choć większość państw członkowskich zgodziła się z tym podejściem, to część państw - płatników netto zaproponowała szereg cięć. Stąd przedstawiony wczoraj przez Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana Van Rompuya projekt kompromisowy, który zakłada cięcia w wysokości 75 mld euro, podzielone w następujący sposób: 29,5 mld euro z polityki spójności, 25 mld euro z WPR i 20 mld euro z innych obszarów. J. Lewandowski zauważył, że przedstawiony projekt zawiera ogólną propozycję budżetu na lata 2014-2070 w wysokości 973 mld euro, co stanowi obniżkę o 20 mld euro w stosunku do aktualnie obowiązujących ram finansowych na lata 2007-2013. Propozycja KE przewidywała utrzymanie tego samego poziomu, co w obecnym budżecie - 993 mld euro. Obecna propozycja ma oznaczać realizację "więcej Europy" za mniej pieniędzy, co może być trudne do osiągnięcia. Brak porozumienia w kwestii WRF będzie złym sygnałem zarówno dla obywateli, jak i dla rynków finansowych, a ostatnie wydarzenia, takie jak stanowisko brytyjskiej Izby Gmin nie napawają optymizmem. W trakcie dyskusji poruszano następujące kwestie: • Jak wygląda procedura uchwalania budżetu na 2013 r. po fiasku negocjacji w Komisji Koncyliacyjnej? Odpowiadając, Komisarz Lewandowski odwoływał się do doświadczeń z uchwalaniem budżetu na 2010 r., choć - jak przyznał - tym razem będzie to trudniejsze, ze względu na konieczność uchwalenia budżetu korygującego na 2012 r. Komisja dniach przygotuje projekt budżetu w najbliższych dniach. Powinien on zostać poddany pod negocjacje przed końcem miesiąca. Należy bowiem wziąć pod uwagę kalendarz prac PE, który musi uchwalić budżet na sesji plenarnej w grudniu (10-13.12.2012). Dodał, że są już pewne pozytywne sygnały oraz przypomniał, że budżet jest uchwalany kwalifikowaną większością głosów. • Jakie są procedury przyjmowania budżetu korygującego na 2012 r. i na jakim etapie znajdują się obecnie negocjacje w tej sprawie? Komisarz J. Lewandowski wyjaśnił, że główny problem stanowi fakt, iż PE nie jest gotowy do prowadzenia negocjacji o budżecie na 2013 r. zanim nie zostanie uchwalony budżet korygujący na 2012 r. Projekt budżetu korygującego nr 6 jest obecnie na stole negocjacyjnym i to do Rady należy zatwierdzenie swojego stanowiska. Następnie PE będzie mógł się na nie zgodzić lub nie. • Dlaczego KE zareagowała mniej ostro na propozycję WRF przedstawioną przez Przewodniczącego H. Van Rompuy'a, niż na wcześniej przedstawiany projekt prezydencji cypryjskiej? Komisarz J. Lewandowski podkreślał, że Komisja uważa, iż przedstawiła dobry projekt WRF i zawsze będzie go bronić. Dlatego im mniej cięć w propozycjach kompromisowych, tym bardziej są one do zaakceptowania dla KE. Ponadto, projekt Przewodniczącego H. Van Rompuy'a prezentuje bardziej zbalansowane cięcia pomiędzy różnymi politykami, dotykając trochę głębiej rolnictwa. Prezydencja cypryjska w swojej wcześniejszej propozycji była, według J. Lewandowskiego, zbyt szybka w rozdawaniu prezentów, które powinny być zachowane na ostatnią chwilę negocjacji. • Dlaczego nie było istotnych zmian w pozycji, dotyczącej administracji, w zakresie cięć? Komisarz J. Lewandowski przypomniał, że w rozdziale dotyczącym administracji zostały przewidziane cięcia w wysokości 500 mln euro. Dodał, że pozycja ta stanowi jedynie 5,8% całego budżetu i większe cięcia są trudne, ponieważ rośnie poziom wydatków na emerytury ze względu na wchodzące w wiek emerytalny tak zwane "pokolenie Maastricht" urzędników UE. Zdaniem unijnego Komisarza jednym z możliwych środków oszczędności byłaby konsolidacja agencji, co pozwoliłby na uniknięcie niepotrzebnego dublowania działań. • Jak skuteczne będą argumenty grupy przyjaciół spójności? Jak jest postrzegane stanowisko UK w świetle poszukiwań kompromisu? Jak głębokie będą ostateczne cięcia w budżecie i kto na nich straci najwięcej? Zdaniem Komisarza J. Lewandowskiego nie jest dobrze, iż dwie grupy państw: przyjaciół spójności i przyjaciół lepszego wydawania, nawzajem się konfrontują. Ponadto, uważa on, iż warunkowość ex ante jest kluczem do zwiększenia konkurencyjności, mimo iż nie jest to popularne wśród niektórych przyjaciół spójności. Jego zdaniem, najważniejsze jest znalezienie minimalnego wspólnego mianownika, na który każdy może się zgodzić. Niemcy odgrywają rolę mediatora, gdyż chcą osiągnąć porozumienie. Trzej najtrudniejsi partnerzy: UK, NL i SE, zwani płatnikami netto, są zjednoczeni w promowaniu cięć w projekcie WRF. Odnosząc się do stanowiska UK, Unijny Komisarz zauważył, że należy pamiętać, iż WRF dotyczą limitów wydatków, a wniosek, tak jak obecnie został przedstawiony jest poniżej poziomu tego z roku 2011. W tym kontekście, J. Lewandowski dodał, że budżet UE stanowi około 1% jej PKB. Statystycznie biorąc, w okresie 2000-2011, budżet UE wzrósł o 41,9% (pomimo rozszerzenia UE), podczas gdy budżety krajowe wzrosły o 60%. Z drugiej strony, w 2012 roku, tylko 5 spośród 27 państw członkowskich dokonało cięć w swoich budżetach krajowych, i dotyczy to tylko krajów objętych programami pomocy finansowej, lub mających podobne trudności. • Szwecja zaproponowała cięcia w wysokości 150 mld euro, gdyż uważa, że obecny budżet nie jest wystarczająco nowoczesny. Jaka jest w tej kwestii opinia KE? Zdaniem Komisarza J. Lewandowskiego, Szwecja jest bardzo konsekwentna w obronie modernizacji budżetu. Z drugiej strony, należy pamiętać, że jest to jeden z tych krajów, który stosunkowo mało skorzystał na rozszerzeniu, w przeciwieństwie np. do Austrii. W tym kontekście, J. Lewandowski zauważył, że należy pamiętać, iż integracja z UE to nie tylko przepływy finansowe, ale i korzyści z rynku wewnętrznego, jak np. mobilność kapitału. • Oprócz obaw dotyczących poziomu budżetu i tego, jak środki budżetowe powinny być wydawane, istnieją również obawy dotyczące odpowiedzialności. Jak można poprawić odpowiedzialność w ramach nowego porozumienia międzyinstytucjonalnego dotyczącego nowych WRF? Komisarz J. Lewandowski wyjaśnił, że w kwestii nadzoru Komisja ma czysta kartę. Poziom nadużyć, według Trybunału Obrachunkowego, wynosi 0,2%. Na poziomie krajowym, niektóre problemy nadal istnieją, co wynika z różnych sposobów kwalifikacji administracji publicznej w państwach członkowskich. Wywodzi się to z różnic geograficznych w realizacji jakości wydatkowania. Dlatego, metoda powinna zostać uproszczona. Hiszpański rząd ogłosił 2-letnie moratorium na eksmisje najsłabszych zadłużonych właścicieli. To instrument przyjęty w obliczu namnożenia się trudnych sytuacji życiowych związanych z kryzysem gospodarczym. Z "powodów humanitarnych" eksmisje zostaną wstrzymane na 2 lata "w przypadku najsłabszych grup", zwłaszcza wielodzietnych rodzin i osób niesamodzielnych. Łotewski parlament przyjął ustawę budżetową na 2013 rok. Premier Valdis Dombrovskis powiedział, że priorytetami w 2013 roku będzie wzrost gospodarczy, poprawa sytuacji demograficznej i podwyższenie pensji dla zatrudnionych w sektorze publicznym. A celem jest przyjęcie euro 1 stycznia 2014 roku. Łotwa potrzebuje w tej sprawie zgody Europejskiego Banku Centralnego i Komisji. Decyzja ta spodziewana jest w 1. półroczu 2013 roku W 1. półroczu 2012 roku zwiększyła się imigracja do Niemiec, ogłosił niemiecki urząd statystyczny (Destatis). Powód - napływ osób pochodzących z krajów europejskich dotkniętych kryzysem. Największa liczba imigrantów pochodzi z krajów Europy Środkowej (w pierwszym rzędzie z Polski z 89 000 przyjezdnych w 1. półroczu). Liczba przyjeżdżających z Grecji skoczyła o 78% (+6 900 osób w stosunku do tego samego okresu w ubiegłym roku). Imigracja z Hiszpanii zwiększyła się o 53% (+3 900), podobnie jak z Portugalii (+2 000). Według danych, opublikowanych przez Eurostat, w stosunku do wcześniejszego miesiąca roczna inflacja obniżyła się w październiku br. o 0,1%, do 2,5% w strefie euro i 2,6% w Unii Europejskiej. W skali roku inflacja niższa od 1,5% wystąpiła w Szwecji i w Grecji, ale była wyższa od 4% na Węgrzech, w Estonii i w Polsce 15 listopada Eurostat wskazał, że PKB strefy euro obniżył się w 3. kwartale 2012 roku o 0,1% w stosunku do poprzedniego kwartału, a w Unii Europejskiej zwiększył o 0,1%... 16 listopada Austriacki Nationalrat przegłosował budżet na 2013. Poparli go deputowani socjaldemokratyczni (SPÖ) i konserwatywni (ÖVP). W budżecie tym założono deficyt publiczny w wysokości 3,2% produktu krajowego brutto (PKB) i ogólne proporcje zadłużenia do PKB w 2013 na poziomie 75,4%. Niemniej, począwszy od 2014 roku dług powinien się zmniejszać, zgodnie z planem oszczędności opiewającym na 28 mld euro. Rząd liczy na dochody podatkowe na poziomie 68,7 mld euro i wydatki w wysokości 75 mld euro... Według danych, opublikowanych przez Eurostat, strefa euro odnotowała we wrześniu 2012 roku nadwyżkę handlową w wymianie towarowej z resztą świata w wysokości 9,8 mld euro. Dla całej Unii bilans handlowy wynosi za wrzesień -12,6 mld euro, wobec -10,9 mld euro rok wcześniej OECD i Komisja Europejska opublikowały wspólny raport na temat wydatków zdrowotnych w Europie, zatytułowany "Panorama zdrowia: Europa 2012". Raport pokazuje, że wydatki na zdrowie spadły po raz pierwszy od 1975 roku - z powodu oszczędności poczynionych przez państwa członkowskie dla zredukowania ich deficytu publicznego. Podczas gdy od 2000 do 2009 roku wzrosły średnio o 4,6%, w 2010 wydatki te odnotowały spadek o 0,6%. Szczególnie dotknięte przez redukcje zostały programy prewencyjne i zdrowia publicznego. Raport ostrzega przed długoterminowymi skutkami tych obniżek wydatków dla zdrowia populacji. 19 listopada PE przeprowadził debatę z udziałem Przewodniczącego KE oraz ministra do spraw europejskich Cypru Andreasa Mavroyiannisa, na temat przygotowań do Rady Europejskiej w dniach 22-23.2011r. dotyczącej WRF na lata 2014-2020. Reprezentujący Radę cypryjski wiceminister do spraw europejskich A. Mavroyiannis, przedstawił działania prezydencji cypryjskiej w zakresie negocjacji WRF. Wyraził żal, że nie udało się zachować w pułapów przedstawionych we wniosku KE, jednocześnie przekonując, że w nowym budżecie Unia musi zejść poniżej tej kwoty, ze względu na kryzys, który wymusza oszczędności w całej Europie. W jego opinii, najnowszy wniosek przedłożony przez Przewodniczącego Rady Europejskiej Hermana van Rompuya "zawiera wszystkie elementy niezbędne do osiągnięcia porozumienia". Propozycja przewiduje bowiem cięcia w stosunku do pierwotnego projektu Komisji Europejskiej (1033 miliardy euro na 7 kolejnych lat) o 80 miliardów euro. Zaapelował do PE, aby nie używał veta w sprawie rozporządzenia dotyczącego WRF. Przewodniczący KE oraz większość grup politycznych (EPP, S&D, ALDE, Greens, GUE/NGL) opowiedziało się za ambitnym budżetem wieloletnim oraz skrytykowało zaproponowane przez prezydencję cypryjską, a później także przez przewodniczącego H. Van Rompuy'a cięcia w projekcie WRF oraz obronę partykularnych interesów państw członkowskich w negocjacjach. Przewodniczący KE José Manuela Barroso podtrzymał poparcie dla pierwotnej propozycji przedstawionej przez Komisję, utrzymania pułapów dla polityki spójności zgodnie z propozycją KE, korzyści płynących z finansowania poszczególnych polityk europejskich, w szczególności z polityki spójności. Jego zdaniem negocjacje budżetowe stanowią test na wiarygodność UE. W tym kontekście skrytykował dążenie niektórych państw członkowskich do cięć w budżecie, zwracając uwagę, że "mała różnica w budżecie UE stanowi ogromną różnicę dla ludzi korzystających z programów europejskich. Z każdym "ciętym" miliardem z programu Horyzont2020 aż 4000 małych i średnich przedsiębiorstw traci dofinansowanie". Przewodniczący KE apelował o synergię między polityką spójności, a jakością wydatków oraz celami strategii Europa2020. Zwracał uwagę, że celem WRF jest trwały wzrost i rozwój UE, tworzący miejsca pracy oraz stanowiący podstawowy instrument na rzecz inwestycji, szczególnie tam, gdzie państwa członkowskie nie są w stanie ich udźwignąć na szczeblu krajowym. W tym kontekście przypomniał, że 94% środków z budżetu UE jest inwestowanych na rzecz unijnych obywateli. Nawiązując do polityki spójności, Przewodniczący J.M. Barroso podkreślał, że jest to polityka "dla wszystkich" - nie tylko dla beneficjentów, ale również dla płatników netto, gdyż ponad 50% funduszy strukturalnych do nich wraca w postaci np. zapłaty za usługi, towary, etc. Zdaniem J.M. Barroso, WPR wymaga reformy, która dostosuje ją do aktualnych potrzeb. Przewodniczący KE zwracał uwagę, że uwspólnotowienie wydatków przynosi wartość dodaną, tworzy przestrzeń europejską, która jest czymś więcej niż prostą sumą polityk krajowych. Przyczynia się bowiem do tworzenia tzw. piątej swobody - swobody przepływu nauki, poprzez tworzenie europejskiej przestrzeni naukowo-badawczej, czy poprzez program Erasmus plus. Ponadto, Przewodniczący KE, wyraził brak zgody na cięcia w obszarze badań i rozwoju, kultury, pomocy na rzecz biednych, funduszu na rzecz dostosowań do globalizacji, pomocy dla państw trzecich w tym wsparcia dla Milenijnych Celów Rozwoju, pomocy dla ludności dotkniętej konfliktami regionalnymi, a także na cięcia w obszarze administracji, co uznał za umniejszanie roli instytucji UE. J.M. Barroso wyraził natomiast poparcie dla systemu środków własnych UE. Szef grupy Europejskiej Partii Ludowej, Joseph Daul (EPP, FR) wyraził poparcie dla stanowiska Przewodniczącego KE oraz grupy Przyjaciół Spójności wyrażonego na spotkaniu 13.11.2012 r. Podkreślał, że wieloletni budżet UE musi przyczynić się do wzrostu inwestycji, a w tym celu musi być na tyle elastyczny, aby Unia mogła ukierunkowywać wydatki na aktualne potrzeby. Musi być także oparty o środki własne. Ostrzegł, że z budżetem poniżej 1 % europejskiego DNB nie da się kontynuować obecnej polityki i przypomniał, że 517 posłów zagłosowało za mocnym budżetem UE. J. Daul wielokrotnie powtarzał, że UE potrzebuje pewnego i godnego zaufania budżetu aby zrealizować istniejące plany i obietnice. Dodał również, że "inwestowanie w przyszłość to jedyny sposób wyjścia z kryzysu". Podkreślał również, że nie wolno dopuścić do cięć w obszarze infrastruktury transportowej. O egoistycznym nastawieniu części państw członkowskich mówił szef grupy Socjalistów i Demokratów Hannes Swoboda (S&D, AT), który zwracał także uwagę, że budżet nie jest tylko grą liczb. Apelował o wspólną Europę zadań i wydatków oraz o dotrzymywanie złożonych przez UE obietnic w ramach solidarności sąsiedzkiej. Skrytykował skłonność Rady do cięć w budżecie przy jednoczesnym zbyt słabym zwalczaniu unikania podatków. Szef Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy Guy Verhofstadt (ALDE, BE) porównał budżet UE do budżetów narodowych. Jego zdaniem "cała ta dyskusja jest godna pożałowania. Mówimy o 1% europejskiego DNB, a więc o budżecie mniejszym niż belgijski i austriacki. Budżety Niemiec i Francji są od 8 do 10 razy większe niż unijny. Potrzebujemy mocnego unijnego budżetu, ponieważ tylko poprzez kumulację środków na poziomie unijnym możemy przezwyciężyć problemy na poziomie krajowym". Skrytykował podejście państw członkowskich, według którego cięcia w budżecie UE są traktowane jako ratunek dla budżetów narodowych, choć w rzeczywistości, to budżet UE pozwoli na scalenie środków. G. Verhofstadt zaapelował, aby PE nie zawahał się użyć veta w sprawie rozporządzenia dotyczącego WRF w razie potrzeby. Helga Trüpel (Zieloni/ALE, DE) apelowała o ambitny budżet, w którym będzie miejsce na finansowanie edukacji, programu Erasmus, wspieranie konkurencyjności wewnątrz UE oraz konkurencyjności UE na świecie. jej zdaniem, kanclerz A. Merkel była daleka od prawdy mówiąc dwa tygodnie temu, że 27 państw członkowskich postanowiło zainwestować 3% PNB w badania i rozwój: "Pani Merkel stoi na czele zawodników netto, chcących ciąć badania i rozwój o 12% chowając się za obecną prezydencją". Szef Europejskich Konserwatystów i Reformatorów Martin Callanan (ECR, UK) krytykował tych, "ktόrzy wierzą, że więcej Europy może rozwiązać każdy problem". Odrzucił pomysł rozpatrywania budżetu UE w kategoriach budżetu inwestycyjnego i wspierającego wzrost, podkreślając, że 40% jest przeznaczone na dotacje dla gospodarstw rolnych a 6% na koszty pośrednie. Przypomniał wyrok Europejskiego Trybunału Obrachunkowego, stwierdzający, że 5% wydatków jest wydane nieprawidłowo, skrytykował zwiększenie kosztów funkcjonowania agencji europejskich, koszty użytkowania budynku EBC we Frankfurcie oraz nieracjonalność odbywania sesji planarnych PE w Strasburgu. Jego zdaniem alternatywą dla zamrożenie budżetu UE jest pożyczenie dodatkowych środków przez państwa członkowskie, które poprzez to musiałyby zrezygnować z finansowania części wydatków krajowych, co jest niedopuszczalne. Podkreślił, że wobec tego, iż największym sukcesem UE jest rozszerzenie UE o nowe państwa członkowskie, to należy je wspierać, również w finansowaniu inwestycji na rzecz wyrównywania różnic w rozwoju infrastruktury – w tym kontekście zaapelował o utrzymanie wydatków na politykę spójności, nawet jeśli dojdzie do cięć w WRF. Zaapelował o mniejszy budżet, ale lepszą jakość wydatków, wyraził nadzieję na osiągniecie porozumienia w sprawie WRF w tym tygodniu. Nigel Farage (EFD, UK) po raz kolejny skrytykował ideę wspólnego budżetu UE finansowanego z kieszeni podatników. Jego zdaniem to niezwykłe, iż "UE mówi o zabraniu kolejnego tryliona euro z kieszeni podatników, pomimo że rachunki nie zostały zatwierdzone przez audytorów przez 18 lat z rzędu". Jego zdaniem, "gdyby to była spółka, jej dyrektorzy a w tym wypadku Komisja byliby w więzieniu". PE przeprowadził debatę oraz przyjął sprawozdanie autorstwa Marianne Thyssen (EPP, BE) zatytułowanym „W kierunku rzeczywistej unii gospodarczo-walutowej”, które zawiera stanowisko i zalecenia PE do prac nad pogłębioną unią walutową i gospodarczą oraz raportem czterech w tej sprawie. W debacie posłowie zgodnie opowiedzieli się za tym, aby zacieśnianiu UGW towarzyszyło zwiększenie legitymacji demokratycznej, działanie w ramach istniejących traktatów oraz obecnej architektury instytucjonalnej, jak również ustanowienie paktu społecznego dla Europy. W Rezolucji podkreślono zwłaszcza potrzebę zapewnienia legitymacji demokratycznej oraz zwiększonej odpowiedzialności wszystkich osób uczestniczących w procesie dalszego zacieśniania integracji gospodarczej i walutowej. Deputowani uznali, że mimo, iż integracja postępować będzie na poziomie wspólnotowym, należy zwiększyć zaangażowanie organów krajowych, a zwłaszcza parlamentów narodowych. Parlament uważa także, że należy wzmocnić rolę komisarza europejskiego do spraw gospodarczych i walutowych, czemu powinny towarzyszyć silne mechanizmy odpowiedzialności zarówno wobec PE, jak i Rady. Zwiększona odpowiedzialność publiczna i obowiązek ściślejszej współpracy z Parlamentem Europejskim powinny dotyczyć wszystkich uczestników procesu koordynacji polityki gospodarczej UE. Parlament Europejski powinien organizować wysłuchania i wyrażać zgodę na powołanie osoby stojącej na czele europejskiego mechanizmu stabilności oraz szefa rady nadzorczej jednolitego mechanizmu nadzoru. Osoby te powinny składać regularne sprawozdania Parlamentowi. Przed podjęciem obowiązków, wysłuchaniu przed Parlamentem Europejskim powinni podlegać również przedstawiciele KE w trojce (KE, MFW, EBC). Również na nich powinien ciążyć obowiązek składania regularnych sprawozdań. PE uważa, że należy zwiększyć udział parlamentów narodowych, tak by problematyka europejska była bardziej widoczna w debatach krajowych. Parlamenty narodowe powinny uczestniczyć w procesie przygotowywania przez rządy planów fiskalnych i planów reform przed ich przedłożeniem na forum Unii. Rezolucja podkreśla, że rzeczywista unia gospodarcza i walutowa będzie wymagała zasadniczych zmian funkcjonowania UE, dlatego wzywa, aby przejść ku prawdziwie federalnej Europie. Jednak obowiązujące obecnie ramy instytucjonalne i prawne Unii również pozwalają na dalszą integrację gospodarczą, dlatego Komisja powinna przedstawić listę obecnych inicjatyw ustawodawczych, których nie można opóźnić przez długoterminowe zmiany instytucjonalne. Nowe inicjatywy legislacyjne w obecnych ramach prawnych pozwoliłyby na przykład na zwiększenie koordynacji w dziedzinie opodatkowania, ustanowienie paktu społecznego w celu wsparcia działań na rzecz zatrudnienia i świadczeń socjalnych, czy budżetu europejskiego finansowanego z zasobów własnych. Europejski mechanizm stabilności oraz pakt euro plus, strategia Europa 2020 i pakt na rzecz wzrostu gospodarczego i zatrudnienia powinny zostać włączone w ramy prawne Unii Europejskiej, w miejsce obecnych uzgodnień międzyrządowych. Pełen tekst przyjętej Rezolucji Parlamentu Europejskiego z dnia 20 listopada 2012 r. zawierającej zalecenia dla Komisji dotyczące sprawozdania przewodniczących Rady Europejskiej, Komisji Europejskiej, Europejskiego Banku Centralnego i Eurogrupy pt. „W kierunku faktycznej unii gospodarczej i walutowej” jest dostępny na stronie www. 22 i 23 listopada RADA EUROPEJSKA Odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej poświęcone Wieloletnim Ramom Finansowym na lata 2014-2020. Rada zakończyła się decyzją szefów państw i rządów o przełożeniu negocjacji nad WRF do czasu zwołania kolejnej Rady poświęconej tej problematyce. Przewodniczący Rady, Herman van Rompuy ocenił, że pomimo różnic między poszczególnymi państwami członkowskimi, istnieje pole do kompromisu, co dobrze rokuje przyszłym negocjacjom. H. Van Rompuy podkreślił też skomplikowany charakter negocjacji budżetowych oraz fakt, że negocjacje dotyczące obecnych wieloletnich ram finansowych także wymagały w 2005 r. dwóch rund rozmów na szczeblu przywódców. Premier Donald Tusk powiedział podczas spotkania z mediami, że zgodnie z ustaleniami, ewentualne nowe cięcia w budżecie, zaproponowane przez Radę na początku 2013 r. nie będą dotyczyły kluczowych dla Polski dziedzin - polityki spójności i WPR. Jednocześnie wskazał, że wszystkie państwa zdają sobie sprawę ze szkodliwości ewentualnego weta wobec budżetu Unii Europejskiej. Rada upoważniła Przewodniczącego H. Van Rompuya do dalszego prowadzenia konsultacji, tak by można było wypracować konsensus między wszystkimi unijnymi przywódcami. W oświadczeniu na zakończenie szczytu, Rada stwierdza, iż „stopień możliwej zbieżności stanowisk jest wystarczający, by możliwe było osiągnięcie porozumienia na początku przyszłego roku”. W nocy z czwartku na piątek, Przewodniczący Rady Europejskiej H. Van Rompuy przedstawił szefom państw i rządów projekt kompromisu w sprawie WRF. Nowy projekt przewiduje wydatki UE na poziomie prawie 973 mld euro w ciągu siedmiu lat, a cięcia pozostają na tym samym poziomie, co w poprzedniej propozycji H. Van Rompuya, tylko są inaczej rozłożone. Największe są w konkurencyjności (o 13 mld euro, w tym w funduszu infrastrukturalnym Łącząc Europę o 5 mld euro), zaś w rolnictwie następuje wzrost o 8 mld euro. Poza rolnictwem wydatki w nowej propozycji rosną w polityce spójności, o 11 mld euro, i która teraz w sumie wynosi ok. 320 mld euro. Ponadto w nowej propozycji o 1,6 mld euro maleją wydatki na działania w zakresie bezpieczeństwa i obywatelstwa. Maleje też linia budżetowa pt. "Globalna Europa" na działania w polityce zagranicznej - o 5 mld euro. Nowy element w propozycji kompromisowej stanowi dodatkowy hamulec, w postaci ograniczenia, iż żaden kraj nie może dostać więcej funduszy spójności w nowej siedmiolatce niż 110%. tego, co przypadało nań w latach 2007-13. Propozycja Van Rompuya nie zakłada żadnych nowych zmian w części dotyczącej finansowania budżetu. Przewodniczący Parlamentu Europejskiego Martin Schulz Nadzwyczajny szczyt w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020 - obowiązuje słowo mówione Szanowni Państwo! Czekają Państwa dzisiaj bardzo trudne negocjacje. Linie podziałów sięgają głęboko. Pozwolę sobie zatem o czymś Państwu przypomnieć: dzisiaj ustawiają Państwo zwrotnicę, ustalając kierunek przyszłego rozwoju Unii Europejskiej. Europa przeżywa ciężkie chwile: niektóre państwa coraz bardziej pogrążają się w recesji, bezrobocie i ubóstwo wzrosły do rekordowych poziomów. Wiele z państw członkowskich znalazło się pod ogromną presją dokonywania oszczędności. Rozumiem, że w takiej sytuacji na pierwszy rzut oka wydaje się, iż żądanie zwiększenia budżetu UE jest nieodpowiedzialne i nielogiczne. Ale jest wręcz przeciwnie: możliwe, że zmniejszenie budżetu UE stanowi popularny postulat, ale jest w najwyższym stopniu nieodpowiedzialne. Budżet UE nie jest bowiem częścią problemu, lecz elementem rozwiązania prowadzącego do tego, by Europa nareszcie wyszła z kryzysu. W swojej rezolucji przyjętej w październiku zdecydowaną większością 517 głosów poselskich Parlament Europejski ponownie zajął wyraźne stanowisko w sprawie wieloletnich ram finansowych na lata 2014-2020. Występuję dzisiaj w tym miejscu, aby w imieniu moich koleżanek i kolegów przekazać Państwu stanowisko Parlamentu Europejskiego. Jako przedstawiciele obywateli wyraźnie opowiadamy się przeciwko zamrożeniu czy wręcz zmniejszeniu budżetu UE. Wiemy bowiem, że budżet UE stanowi najpotężniejszy środek pobudzający wzrost w Europie. Właśnie teraz w dobie kryzysu Europie potrzebny jest budżet UE, aby dokonać inwestycji na rzecz wzrostu. Aby stworzyć miejsca pracy. Aby wspomóc państwa członkowskie w podejmowaniu bieżących reform strukturalnych, w szczególności, by rozwiązać problemy utraty konkurencyjności, rosnącego bezrobocia i ubóstwa. Solidny budżet UE jest niezbędny do uzupełnienia wysiłków podejmowanych na szczeblu krajowym. Bowiem budżet UE sporządzony w sposób uzupełniający budżety krajowe – tzn. budżet, w którym środki UE są przeznaczane na te obszary, gdzie państwa członkowskie dokonują cięć – tworzy dla obywateli konkretną wartość dodaną. Podzielam opinię, że żadnych problemów strukturalnych nie rozwiąże się jedynie za pomocą pieniędzy. Musimy jednak również stawić czoła skutkom prowadzonej od dwóch lat polityki oszczędności: Europa pogrąża się w recesji. Obecnie 25,8 milionów osób w Europie pozostaje bez pracy. Musimy uznać, że jednostronna polityka oszczędności nie sprawdza się. Europa potrzebuje wreszcie wzrostu. Tym bardziej, że wzrost stanowi też najlepszy sposób na zmniejszenie zadłużenia. Szanowni Państwo! U źródeł sprzeciwu wobec realistycznego budżetu UE leżą często trzy nieporozumienia. Pierwsze nieporozumienie – budżet UE to nie są pieniądze dla Brukseli, budżet UE to są pieniądze dla obywateli Europy. 94% naszego budżetu wraca bezpośrednio do państw członkowskich UE lub jest inwestowane w realizację priorytetów naszej polityki zagranicznej. Środki UE, poddane cięciom, na przykład w obszarze polityki regionalnej, rozwoju obszarów wiejskich, polityki transportu, polityki infrastrukturalnej lub w programie Erasmus, byłyby definitywnie wykreślone. Obcięte środki finansowe UE w żaden sposób nie zostałyby zastąpione środkami krajowymi. W tym miejscy trzeba otwarcie stwierdzić: oznaczałoby to ograniczenie świadczeń! Podczas ostatniego spotkania tak zwanych zwolenników polityki spójności premier Robert Fico poglądowo wyjaśnił, w jakim stopniu takie ograniczenie świadczeń może przynieść efekty odwrotne do zamierzonych. Słowacja otrzymuje z Funduszu Spójności środki na projekty w dziedzinie infrastruktury transportu. Dzięki temu budowane są drogi i dostarczane pociągi – przez firmy z innych państw członkowskich UE. To wyraźnie pokazuje, że pozorne rozbieżności interesów między płatnikami netto i beneficjentami netto nie istnieją. W budżecie UE nie chodzi po prostu o grę o sumie zerowej, w której jedna strona wygrywa to, co druga traci. Raczej tworzą się efekty synergii, z których korzystają również płatnicy netto. Pani Kanclerz, wiadomo Pani o znaczeniu rozbudowy sieci szerokopasmowej w Pani landzie, Meklemburgii-Pomorzu Przednim, która była możliwa dzięki środkom UE. Pozorna rozbieżność między rozwojem obszarów wiejskich a instrumentem „Łącząc Europę” znika zatem przy bliższym przyjrzeniu się. Premier Andrus Ansip zwrócił moją uwagę na fakt, że dziesięć lat po przystąpieniu Estonii do EU infrastruktura Estonii jest nadal lepiej rozbudowana w kierunku Rosji niż sieć połączeń Estonii z innymi państwami członkowskimi EU. Nie chcę tego oceniać pod względem politycznym, ale wyrazem rozsądku gospodarczego byłoby ulepszenie infrastruktury transportu na obszarze rynku wewnętrznego – z korzyścią dla wszystkich. Drugie nieporozumienie – budżet UE nie jest zbyt wysoki. Przeciwnie – odpowiada on jedynie 2% łącznych wydatków publicznych w UE. To oznacza, że suma budżetów krajowych jest 50 razy wyższa niż budżet UE. Tym niemniej budżet UE wywołuje potężny efekt dźwigni – każde euro zainwestowane przez UE przyciąga średnio dwa do czterech euro w kolejnych inwestycjach. Trzecie nieporozumienie – wzrost budżetu UE nie był nadmierny. W latach 2000-2010 budżety krajowe wzrosły o 62%, podczas gdy budżet UE jedynie o 37%. Nawet po roku 2008, a więc już od początku kryzysu, ogólne wydatki publiczne państw członkowskich wzrosły w sumie średnio o ponad 2%. Budżet UE w żadnym razie nie rozrósł się; w porównaniu z budżetami krajowymi w ostatnich 15 latach wręcz zmniejszył się. Nawet debatę na temat zasobów własnych przedstawia się czasami w taki sposób, jakby Parlamentowi chodziło przede wszystkim o to, by poza faktyczną kompetencją podatkową nieograniczenie zwiększyć budżet. Tak nie jest. Chcemy nareszcie urzeczywistnić zapisany już w traktatach rzymskich z 1957 r. system zasobów własnych, a tym samym zakończyć drażliwą polemikę między płatnikami netto i beneficjentami netto. W imieniu Parlamentu Europejskiego wskazywałem już w tym miejscu, że dla nas postępy w tworzeniu rzeczywistego systemu zasobów własnych są nieodzowne, abyśmy mogli zatwierdzić wieloletnie ramy finansowe. To, czego niektórzy obecnie wymagają od UE, to kwadratura koła – wypełnianie coraz liczniejszych zadań za pomocą coraz mniejszych środków. Ambicje i rzeczywistość już od dłuższego czasu nie idą ze sobą w parze. W ubiegłych latach na mocy decyzji Rady Europejskiej powierzyli Państwo Unii szereg dodatkowych zadań. Jednak niektórzy z Państwa odmawiają nam jednocześnie niezbędnej puli środków finansowych. Ambitna Unia potrzebuje ambitnego budżetu. Wysokiej jakości i sprawnie funkcjonująca administracja potrzebuje odpowiednich środków finansowych. Zgłaszanych obecnie propozycji drastycznego obcięcia nakładów na administrację nie można już uznać za dostosowanie – mają one charakter niszczycielski. Czy rzeczywiście dyskusja ma przyjąć taki kierunek? Jeżeli zechcą Państwo zamrozić czy wręcz zmniejszyć budżet UE, w konsekwencji będzie to oznaczać porzucenie strategii „Europa 2020”. Nie każdy „kompromis” musi oznaczać zadowalający rezultat. Dlatego też Parlament Europejski nie wyrazi zgody na każde porozumienie. Im bardziej Państwa kompromisowy wniosek będzie odbiegać od wniosku Komisji, tym bardziej prawdopodobne będzie jego odrzucenie przez Parlament Europejski. Strategia „Europa 2020” nie jest wszak tylko swego rodzaju programem rządowym UE, główny cel tej strategii – pobudzanie wzrostu i zatrudnienia – musi być dzisiaj naszym najwyższym priorytetem. W tym celu potrzebujemy inwestycji w kształcenie, wsparcia dla społeczeństwa opartego na wiedzy, inwestycji w badania, w małe i średnie przedsiębiorstwa oraz w nowe technologie. Małe i średnie przedsiębiorstwa są najważniejszą siłą napędzającą wzrost gospodarczy, konkurencyjność, innowacyjność i zatrudnienie. A to właśnie MŚP straciłyby najwięcej, gdyby doszło do drastycznych cięć w budżecie UE. Organizacja przedsiębiorców Business Europe apeluje zatem stanowczo: Europa potrzebuje budżetu, który odzwierciedla wyzwania przyszłości, budżetu, który inwestuje we wzrost gospodarczy. Właśnie polityka spójności stanowi strategiczne narzędzie inwestycji na rzecz trwałego wzrostu i konkurencyjności, narzędzie pozwalające wyeliminować na dobre różnice makroekonomiczne i wspierać spójność. Premier Pedro Passos Coelho, którego kraj jest wzorowym uczniem w trojce, wyjaśnił, że jego kraj w pierwszej kolejności odczułby skutki okrojonej polityki spójności, ponieważ bez funduszy na spójność zmalałyby szanse na wzrost gospodarczy. Na czerwcowym szczycie Rady przyjęli Państwo pakt na rzecz wzrostu gospodarczego, w którym przyznano, że fundusze UE zapewniają efekt dźwigni. Niestety, jeśli chodzi o jego wdrażanie, niewiele dotychczas zrobiono. Teraz muszą Państwo sprawić, by za tymi słowami poszły czyny, oraz zapewnić niezbędne środki na realizację paktu na rzecz wzrostu gospodarczego. Szanowni Państwo! Na poprzednich szczytach zwracałem uwagę, że w Europie dorasta „stracone pokolenie”. W państwach takich jak Hiszpania i Grecja już teraz ponad połowa młodych ludzi nie ma pracy. W całej Europie młodzi ludzie tkwią w zgubnej spirali niepłatnych praktyk zawodowych i umów na czas określony. Zwalczenie bezrobocia osób młodych jest naszym najważniejszym obowiązkiem. W obecnych negocjacjach w sprawie budżetu chodzi również o to, czy będziemy jeszcze dysponować wystarczającymi środkami na program Erasmus i na gwarancję pracy dla osób młodych. Szanowni Państwo! Nie tylko 517 posłów do Parlamentu Europejskiego domaga się od Państwa odpowiedzialnego budżetu UE. W ostatnich tygodniach otrzymałem niezliczone listy od obywateli. Nie dalej jak w zeszłym tygodniu przekazano mi petycję zainicjowaną przez 44 laureatów Nagrody Nobla i 6 laureatów Medalu Fieldsa, którą podpisało już ponad 130 tysięcy młodych naukowców. Przestrzegają oni usilnie przed cięciami w dziedzinie badań i rozwoju, ponieważ, dokonując ich, narażamy się na utratę całego pokolenia młodych i utalentowanych badaczy. I to w czasie, kiedy Europa bardziej niż kiedykolwiek wcześniej potrzebuje innowacji, by móc dotrzymać kroku innym w globalnej rywalizacji! Polityka UE w dziedzinie badań naukowych jest prawdziwie udanym projektem, w ramach którego udało się nawet odwrócić tendencję odpływu utalentowanych badaczy z Europy. Przed kilkoma tygodniami, podczas jednej z oficjalnych wizyt, było mi dane zapoznać się z pewnym projektem badawczym, który odgrywa wiodącą rolę w badaniach nad technologią związaną z markerami w dziedzinie wczesnego wykrywania i leczenia raka. Przy pomocy funduszy regionalnych i w wyniku współpracy instytucji publicznych i prywatnych w siedzibie Słowackiej Akademii Nauk w Bratysławie stworzono światowej klasy centrum doskonałości. Również Europejska Konfederacja Związków Zawodowych popiera zwiększenie budżetu UE w interesie pracowników, ponieważ jest dla niej oczywiste, że budżet UE jest narzędziem niezbędnym do ożywienia gospodarki. Organizacje zajmujące się ochroną środowiska nalegają na to, by w budżecie UE uwzględnić zrównoważony charakter i cele klimatyczne. To też kosztuje. Tak samo, jak europejska współpraca na rzecz rozwoju. Wokalista zespołu U2 Bono podczas swojej ostatniej wizyty w Parlamencie Europejskim zwrócił się do mnie w imieniu organizacji pozarządowej ONE o to, abym nadal walczył o europejską współpracę na rzecz rozwoju, i zachęcał mnie, Panie Premierze (słowa skierowane do premiera Camerona), abym odniósł się do tej kwestii w rozmowie z Panem, ponieważ również Pan, jak usłyszałem od Bono, opowiedział się za europejską współpracą na rzecz rozwoju. Ponad 110 tysięcy Europejczyków podpisało już petycję organizacji ONE, w której wezwano do utrzymania wydatków na współpracę na rzecz rozwoju w następnych WRF. Europejska współpraca na rzecz rozwoju kosztuje każdego obywatela miesięcznie zaledwie 1,87 euro, a ratuje życie milionów ludzi. Tak wynika z listu, który otrzymałem od konfederacji Concord, reprezentującej ponad 1800 europejskich organizacji pozarządowych, która obawia się, że przez nieproporcjonalne okrojenie budżetu UE Unia uchyli się od spoczywającej na niej międzynarodowej odpowiedzialności za najuboższych. Obawa, że cięcia miałyby odbyć się kosztem osób znajdujących się w trudnej sytuacji, jest również tematem dyskusji o przedłużeniu istnienia Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji. Fundusz pomaga pracownikom, którzy stracili pracę w wyniku przeniesienia produkcji, powrócić na rynek pracy dzięki szkoleniom zawodowym. Fundusz ten jest instrumentem umożliwiającym działanie w sytuacji kryzysowej. Jest on potrzebny obywatelom bardziej niż kiedykolwiek wcześniej! Ponad sto europejskich osobistości świata sztuki i kultury, gospodarki i filozofii zwróciło się do Państwa w liście otwartym o zapewnienie wystarczających funduszy na program „Erasmus dla wszystkich”. Wszystkie te przykłady świadczą o trosce obywateli o osiągnięcia służące ludziom, środowisku i gospodarce, które były możliwe dzięki finansowaniu z budżetu UE. Parlament Europejski, tak samo jak Państwo, opowiada się za usprawnieniem polityki wydatkowania środków finansowych, za poprawą zarządzania budżetem zgodnie z zasadami efektywności, skuteczności i gospodarności, również po to, by zapewnić jak największą synergię między programami pomocowymi UE i inwestycjami krajowymi. Również nam zależy na lepszym wydatkowaniu środków tak, aby każde euro przynosiło jak największą wartość dodaną! Poza tym jesteśmy zdania, że w chwili obecnej sensowne jest utrzymanie siedmioletniego charakteru WRF, ponieważ okres ten pokrywa się z czasem realizacji strategii „Europa 2020” i gwarantuje nam niezbędną stabilność finansową. Domagamy się jednak też ustanowienia mechanizmów, które zagwarantują możliwie dużą elastyczność, i to zarówno pomiędzy poszczególnymi kategoriami, jak i z jednego roku na następny. Tylko w ten sposób można dostosować budżet do zmieniających się warunków politycznych i gospodarczych. Żaden z Państwa rządów nie mógłby pracować, nie mogąc przesuwać nadwyżek środków w sposób elastyczny z jednej pozycji budżetowej do drugiej, a dokładnie to chcą nam Państwo uniemożliwić. Na zakończenie pozwolę sobie jeszcze na uwagę dotyczącą kandydata do zarządu EBC Yves'a Merscha, którego Państwo dzisiaj prawdopodobnie powołają. Parlament Europejski uznał chęć podjęcia tak ważnej decyzji kadrowej w drodze procedury pisemnej i w czasie przedłużonego weekendu za poważny błąd. Oczekujemy, że w przyszłości będą Państwo przestrzegać zasady równowagi płci przy przyznawaniu kluczowych stanowisk. Szanowni Państwo! W tej sali zgromadzili się zwolennicy polityki spójności i zwolennicy usprawnienia polityki wydatkowania środków finansowych. Oba stanowiska przedstawia się często jako niemożliwe do pogodzenia. Tak jednak nie jest. Stanowisko Parlamentu Europejskiego godzi oba podejścia: oczekujemy, że wynegocjują dziś Państwo rozsądny kompromis. Jeżeli się to Państwu nie uda, Parlament Europejski nie zatwierdzi WRP, ponieważ niektóre państwa członkowskie chcą zasadniczo zmienić charakter UE, wykorzystując do tego celu negocjacje w sprawie WRF. Parlament Europejski mówi temu stanowcze „nie”. Idea Europy polega na tym, że w celu uporania się ze wspólnymi wyzwaniami państwa i narody tworzą wspólne instytucje. Wszyscy w tej sali podzielamy tę ideę. Jeżeli jednak pozbawią Państwo te instytucje środków na jej realizację, zaszkodzą Państwo Europie. Dziękuję za uwagę. Przygotował i zestawił: Janusz Piechociński Wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Infrastruktury Członek Sejmowej Komisji Innowacyjności i Nowych Technologii Źródła: Materiały Instytucji Europejskich (Eurostat), Materiały Polskiego Przedstawicielstwa przy Parlamencie Europejskim, Newslettery Eurostatu, PE, KE, Instytutów Politycznych.