Pobierz - Kultura Siedlecka

Transkrypt

Pobierz - Kultura Siedlecka
b
e
z
p
ł
a
t
n
y
m
i
e
s
i
ę
c
z
n
i
k
luty 2011
nakład 5 000 egz.
nr 2 (36) 2011
ISSN 1898-5572
Znamy już zwycięzców konkursu
„Wydarzenie Roku 2010”
patrz str. 2
2
kultura siedlecka
luty2011
na dobry początek
Początek roku, to czas bardzo wytężonej pracy. Podsumowania, rozliczenia oraz rozpoczynanie wielu rzeczy, bo każdy wie, że najlepiej zacząć
wszystko od początku właśnie na początku roku. Kwestię „od jutra...” zostawmy na małe rzeczy. Jako że jesteśmy miesięcznikiem, wiele postanowień mamy zaplanowanych na „od następnego miesiąca”. Więc od następnego miesiąca, czyli marca, na łamach „KS” z pewnością będzie wiele
atrakcyjnych propozycji. A co w lutym?
Agnieszka Janiszewska
W aktualnym numerze, z dumą ogłaszamy kto jest zwycięzcą naszego corocznego konkursu na Wydarzenie Roku – to w ramach podsumowań. A co
jeśli chodzi o początek? Rozpoczynamy debatę o siedleckiej kulturze. To, czy okaże się to trafioną inicjatywą zależy od Waszej reakcji. W styczniu rozpoczęliśmy nowy cykl spotkań dyskusyjnych, poprzedzonych projekcjami filmów o tematyce artystyczno-kulturalnej. Przyznam, że dyskusje podnosiły
temperaturę biura co najmniej o 10°. Więc może i to się uda.
Redaktorka Naczelna: Agnieszka Janiszewska,
tel. 608 657 713,
Redaktorka Prowadząca: Małgorzata Góral,
Adres: Siedlce, ul. Pułaskiego 11,
www.kulturasiedlecka.pl,
e-mail: [email protected],
Kulturę tworzą: Agnieszka Janiszewska, Małgorzata Góral,
Witold Bobryk, Bartosz Szumowski, Wojciech Kokoszka,
Izabela Kuniewicz, Małgorzata Mańkowska (MOK), Barbara
Skrętowicz, Kamila Głowacka, Renata Biernat,
Dział reklamy: Izabela Kuniewicz, tel. 783 678 322,
Skład: Maciej Tołwiński, Panoramix, tel. 692 543 617,
Druk: Iwonex, Siedlce, Ujrzanów 289,
Wydawca: stowarzyszenie tutajteraz,
Dyżury redakcji: każdy wtorek: 11.00 –14.00,
każdy czwartek: 15.00 –17.00
IV SIEDLECKA
AUKCJASZTUKI
Wydarzenie Roku 2010
Konkurs „Kultury Siedleckiej”,
zapoczątkowany w zeszłym roku,
miał kolejną odsłonę. Od 20 stycznia
znane są wyniki. Opublikowane
zostały już na stronie internetowej
miesięcznika. Sam konkurs przebiegał w dwóch etapach. W grudniu
czytelnicy „Kultury” drogą mailową
zgłaszali propozycje, natomiast w
styczniu miało miejsce właściwe głosowanie za pomocą SMS-ów. Jest to
jedyny, jak dotąd, siedlecki konkurs,
w którym decyzję podejmuje ogół
mieszkańców, a nie komisja złożona
ze specjalistów.
Odbędzie się 15 marca. Zgłoszenia od
artystów przyjmujemy do 15 lutego.
Wyniki, tego plebiscytu popularności, przedstawiają się następująco.
Pierwsze miejsce przypadło Tomkowi
Markiewiczowi – redaktorowi „Tygodnika Siedleckiego”, z pasji – dziennikarzowi
muzycznemu. Wydarzeniem docenionym
przez czytelników była promocja książki
Gwiazdozbiór.
Na drugim miejscu uplasowała się redakcyjna koleżanka Tomka Markiewicza – Mariola Zaczyńska, autorka świetnie przyjętej
przez czytelniczki (głównie czytelniczki,
choć książka podoba się również mężczyznom) książki Jak to robią twardzielki... .
Fakt, że na dwóch pierwszych miejscach
Siedleckie Forum Kultury
Info: [email protected]
www.tutajteraz.free.ngo.pl
Jako redakcja magazynu związanego
z tematyką kulturalną, chcemy zaprosić
wszystkich do udziału w debacie o siedleckiej kulturze.
Chcielibyśmy, aby debata dotyczyła lokalnej oferty kulturalnej.
Kultura, ogólnie rzecz ujmując, jest tematem bardzo rozległym. Jako inicjatorzy
debaty, nie chcemy w jakikolwiek sposób
zawężać problematyki, więc poruszane
tematy mogą dotyczyć wszystkich imprez
kulturalne konkursy
Wśród osób, które wyślą e-maila na
adres: [email protected] w dniach
1–6 lutego (w temacie proszę podać nazwę
wydarzenia, brak tej informacji spowoduje
niewzięcie udziału w losowaniu) zostaną
rozlosowane podwójne bezpłatne wejściówki na następującą imprezę:
*dowolny film w NoveKino Siedlce.
reklama
znalazły się imprezy czytelnicze, był dla redakcji „Kultury” niemałym zaskoczeniem.
Miłym oczywiście, bo zaprzecza złowieszczym statystykom czytelnictwa w Polsce.
Jak się okazało, Siedlce książką stoją. Nie bez
znaczenia jest też fakt, że obie książki podbiły nie tyko lokalny rynek czytelniczy. Znane
są w całej Polsce.
Trzecie miejsce zajęła zasłużona na lokalnej scenie kapela Outside, która w 2010 roku
wydała płytę Rozwarstwienie. Grają od 13. lat,
ciągle dorastają nowi fani, a dotychczasowi
są wierni. Zaowocowało to zajęciem trzeciego miejsca w gronie laureatów konkursu.
Jako redakcja, serdecznie gratujemy zwycięzcom, głosującym oraz wszystkim zakwalifikowanym do finału. Rozpoczął się kolejny
rok wytężonej pracy – powodzenia!
Agnieszka Janiszewska
i inicjatyw kulturalnych organizowanych
przez wszystkie siedleckie ośrodki kultury.
Formułę debaty proponujemy rozdzielić
na dwa etapy. Pierwszy etap będzie przebiegał w internecie, gdzie na specjalnie
założonym forum będzie można składać
propozycje. Odnośnik do forum znajduje
się na stronie internetowej www.kulturasiedlecka.pl. Docelowo debata zaplanowana jest jako dyskusja panelowa z udziałem
publiczności. Po zebraniu propozycji
podamy temat i termin debaty.
reklama
Centrum Muzyczne - Agencja Koncertowa
sklep internetowy:
www.bemolmaxima.pl
instrumenty muzyczne
kompleksowa organizacja imprez
koncerty plenerowe, klubowe, firmowe, festyny
imprezy promocyjne
scena, oświetlenie
profesjonalne nagłośnienie Elektro- Voice XLC DVX
08-110 Siedlce, ul. Piłsudskiego 55, tel. 025 632 69 74, kom. 603 969 785, 509 400 666, www.bemolmaxima.com.pl, [email protected]
3
kultura siedlecka
luty2011
*
KONCERTY
Idzie Wiosna! aka positive rhythm
Rockowo i w rytmach reggae
Na finiszu ferii zimowych w Sali Widowiskowej Podlasie wystąpi, dobrze znany
siedlczanom, zespół PodobaMiSię. Na
koncercie, oprócz najbardziej popularnych kawałków zespołu, na pewno nie
zabraknie utworów z najnowszej płyty
multimedialnej A MORZE.
Na dokładkę sobotniego wieczoru
zagra zespół Transsexdisco, który intensywnie działa i koncertuje od czerwca
2007 roku. Muzyka Transów, to przede
wszystkim rock, ale można się doszukać
brzmień popowych z elektronicznym klimatem. Nie brakuje również punkowej
energii. Zespół tworzy czterech muzyków: Damian Lange odpowiedzialny za
gitarę, śpiew, jak również za teksty i kompozycje, Krzysiek Napiórkowski – bas,
Marcin Matyszewski – klawisze oraz
Emil Walinowicz – perkusja. Zespół ma
na koncie wiele wyróżnień na festiwalach
i przeglądach, m. in. jest laureatem Eko
Union Of Rock w Węgorzewie 2009, znalazł się również w ścisłej czołówce konkursu młodych kapel w Jarocinie (2010).
Obecnie rozwija swoje umiejętności i stara się przekazywać swoją muzykę innym.
Albert Klejc członek
zespołu PodobaMiSię.
Powiększające się grono fanów pozwala na dość intensywne koncertowanie
w coraz to dalszych rejonach kraju. Miastem, gdzie TSD tworzy własną historię
jest Olsztyn. 10 lipca 2010 roku ukazała
się debiutancka płyta TSD – Ultrachemia.
Organizatorem koncertu jest Miejski
Ośrodek Kultury w Siedlcach. Szczegółowe
informacje o koncercie na odrębnych afiszach oraz na www.mok.siedlce.pl.
26 lutego, godz. 18.00,
Sala Widowiskowa Podlasie.
fot. arch. zespołu
Duża dawka energii, dużo rocka,
reggae i ska – tego na pewno nie
zabraknie podczas koncertu, który już
26 lutego w „Podlasiu”.
W ramach akcji „Ferie w mieście”
odbędzie się w Węgrowie koncert
reggae, ska i rap.
Wystąpią: Awariat Nato (punk/reggae/
ska, Nowy Sącz), Niagara (reggae,
Cieszanów), A.J.K.S. (rap/alternative,
Sosnowiec).
Więcej informacji:
www.stowarzyszenie-przestrzen.org
26 lutego, godz.: 18.00, Miejska Kręgielnia (ul. Powstańców 1), wstęp: 12 zł.
reklama
ZAPROSZENIE
Wiele świata stron
Już wkrótce muzyka klasyczna
z całego świata zabrzmi w Sali
Widowiskowej Podlasie, a sprawcą
tego wydarzenia będzie Kwartet
Smyczkowy „Aleksandria”.
Z wielu świata stron – taki tytuł będzie nosił kolejny, cykliczny koncert, podczas którego będzie można
usłyszeć muzykę z różnych regionów
świata. Kwartet Smyczkowy „Aleksandria” wystąpi w składzie: I skrzypce
– Danuta Feruś-Żurek, II skrzypce
– Alicja Żurek, altówka – Piotr Grabowicz, wiolonczela – Edyta Koć.
Koncert organizuje Miejski Ośrodek
Kultury w Siedlcach.
13 lutego, godz. 17.00, Sala Widowiskowa Podlasie, wstęp wolny.
Wspólne Bycie Serc
Walentynki tuż tuż. Propozycji
spędzenia tego święta jest wiele. Ci, dla
których ma ono szczególne znaczenie
oraz ci, którzy chcą posłuchać piosenki
poetyckiej w dobrym wykonaniu, powinni w walentynkowy wieczór wybrać
się do Sali Widowiskowej Podlasie.
Dla wszystkich, nie tylko zakochanych,
którzy chcą spędzić ten wieczór przy
dźwiękach nastrojowej muzyki, Miejski
Ośrodek Kultury w Siedlcach przygotował koncert Macieja Turkowskiego
z zespołem. Podczas tego wydarzenia na
pewno nie zabraknie utworów z płyty
Turkowskiego – Tyle pragnień, która 23
listopada 2007 roku ukazała się w sklepach. Siedlecki kompozytor oraz pedagog
muzyczny zamieścił na niej 15 utworów,
które do tej pory wielbiciele jego talentu
reklama
14 lutego, o godz. 19.00,
Sala Widowiskowa Podlasie,
wstęp wolny, ilość
miejsc ograniczona.
mogli usłyszeć na różnego rodzaju przeglądach piosenki poetyckiej oraz ogólnopolskich festiwalach. Większość
z tych utworów została doceniona
przez m.in. takie osobowości jak Andrzej
Poniedzielski,
co stanowi
o dużej
wartości tych
piosenek.
Dodatkową
motywacją uczestnictwa w koncercie 14
lutego niech będzie to, iż
organizator obiecuje dodatkowe
atrakcje podczas koncertu. Szczegóły na odrębnych afiszach i na
stronie MOK.
,
le
arnawa
k
w
e
z
s
a!
niej
Najwa¿ udana imprez
to
o
g
e
t
u
l
2
1
dziwej
praw
aj smak
pozn
iej
...Carsk
Rosji
Rosji
c¹ ju¿
re zech nami
ó
t
k
,
r
h pa
aæ z
Dla tyctego œwiêtow
u
l
2
1
KI
N i!!!
NTYm
E
L
A
W lne up o ink
sp ecja
fot. arch. artysty
Na fot. Maciej Turkowski.
Siedlce
ul. Garwoliñska 53
tel./fax: (025) 643 54 09
604 089 315, 795 491 515
www.panderosa.pl
4
kultura siedlecka
W świecie
baśni
luty2011
Zimowa Akademia Talentów
Ferie zimowe tuż tuż, w związ-
ku z tym Miejska Biblioteka
Publiczna w Siedlcach zaprasza
dzieci do udziału w zajęciach.
Ferie za pasem. Nie czas na błogie
lenistwo. Dla bardziej aktywnych i amW programie przybliżanie wybranych baśni
bitnych uczniów i uczennic, instruktorzy
z różnych stron świata:
Centrum Kultury i Sztuki przygotowali
*polskich (np.Szklana Góra, Siostra
bogatą ofertę.
siedmiu kruków, O dwunastu miesiącach
– J. Porazińskiej; Złota kaczka, Syrena –
ŻYJĘ I ZASYPIAM KOLOROWO
A. Opptmana),
14, 16, 18, 21, 23, 25 lutego, godz. 10.00–
*francuskich (np. Czerwony Kapturek,
13.00, zajęcia warsztatowe prowadzi IreWróżki, Śpiąca królewna – Charlesa
Perraulta),
*skandynawskich (np. Dziewczynka z zapałkami, Królowa Śniegu, Calineczka –
J. Ch. Andersena),
*niemieckich (np. Kopciuszek, Dwunastu
braci, Wilk i Koźlęta – Braci Grimm),
*arabskich (np. Ali-Baba i czterdzienasz
stu rozbójników, Przygody Sindbada
patronat Jeżeli udało ci się uwiecznić
Żeglarza, Cudowna lampa Alladyna)
!!!
*chińskich (np. Dzwon Sjao-Lin,
aparatem fotograficznym ciekaŻółty bocian, Wyspa Słońca, Błękitny
we miejsce, zdarzenie, przedmiot
szakal).
lub osobę i jesteś uczniem szkoły
Baśnie będą przybliżane poprzez głośne
ponadgimnazjalnej, to teraz masz
czytanie, różne formy pracy z tekstem,
możliwość zaprezentowania swoich
słuchanie audiobooków z artystycznym wyprac szerszemu kręgowi odbiorców
konaniem baśni, prezentacje multimedialne,
oraz szansę na nagrodę.
małe formy teatralne, elementy pantomimy,
układanie baśniowych puzzli i historyjek
Ruszył właśnie Konkurs Fotograficznyobrazkowych, quizy, konkursy literackie,
„Fotopołowy” dla młodzieży ze szkół
zabawy interaktywne przy muzyce, zabawy
ponadgimnazjalnych, amatorsko zajmuz rekwizytami, zajęcia plastyczne, w tym:
jącej się fotografią. Jest on okazją do
ilustrowanie baśni, rysowanie postaci,
prezentacji posiadanych prac dla tych,
malowanie na szkle.
dla których fotografia jest pasją, ale też
może być inspiracją dla tych, którzy do
tej pory po aparat sięgali tylko przy okaZajęcia odbędą się:
zji rodzinnych uroczystości. Pracę kon15 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
kursową stanowią zarówno zdjęcia kolonr 4 (ul. Młynarska 19) – „W świecie baśni
rowe jak i czarno-białe. Każdy Uczestnik
skandynawskich”;
może wysłać jedno zgłoszenie zawierają16 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
ce do trzech zdjęć. Prace należy nadsyłać
nr 5 (ul. Okrzei 22) – „W świecie baśni
do 10 lutego do siedziby Organizatora
francuskich”;
Konkursu (Biuro Promocji Uniwersytetu
17 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
Przyrodniczo-Humanistycznego w Siedlnr 2 (ul Kaszubska 1) – „W świecie baśni
cach, 08–110 Siedlce, ul. Konarskiego 2,
arabskich”;
p. 11) lub dostarczyć osobiście.
18 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
Do Konkursu zakwalifikują się osoby,
nr 3 (ul Graniczna 9) – „W świecie baśni
których prace zostaną opublikowane
chińskich”;
na portalu internetowym www.konkurs.
21 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
nr 3 (ul. Graniczna 9) – „W świecie baśni
polskich”;
22 lutego, godz. 10.30 – Oddział Zbiorów Specjalnych MBP (ul. Rynkowa 24)
– „W świecie baśni niemieckich”;
23 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
12 stycznia w Sali Widowiskowej
nr 5 (ul Okrzei 22) – „W świecie baśni
Podlasie odbył się V Przedszkolny
francuskich”;
Festiwal Kolęd i Pastorałek „Szła
24 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
Kolęda”.
nr 4 (ul. Młynarska 19) – „W świecie baśni
skandynawskich”;
Organizatorami festiwalu był Miejski Ośrodek
25 lutego, godz. 10.30 – Filia MBP
Kultury w Siedlcach przy współpracy Miejnr 2 (ul Kaszubska 1) – „W świecie baśni
skiego Przedszkola Nr 15 w Siedlcach. Patroarabskich”.
nat nad festiwalem objął Prezydent Miasta
Siedlce – Wojciech Kudelski, który był również
fundatorem upominków, którymi obdarował
reklama
neusz Parzyszek (Spółdzielczy Klub Kultury
„Trójka”, ul. Kurpiowska 3)
ZANIM PODNIESIE SIĘ KURTYNA
14–16 lutego, godz. 10.00–13.00, warsztaty dla młodzieży gimnazjalnej i licealnej
prowadzi Halina Tunkiewicz (Klub Rafa, ul.
Rynkowa 24)
Liryczne Dialogi z Haliną Poświatowską
14–18 lutego, godz. 16.00–18.00, zajęcia prowadzi Krzysztof Tomaszewski SGL
„Witraż” (Klub „Mansarda”, ul. Jana Kiepury 2
domofon 22)
Nasze serca biją w rytmie poloneza
21–23 lutego,
godz. 9.00–
11.00, zajęcia
warsztatowe z tańca i nie tylko… prowadzi
Bożena Wojciuk (Klub Rafa, ul. Rynkowa 24)
W rytmie HIP-HOPU
21–25 lutego, godz. 12.30–14.00, Warsztaty artystyczne Caro Dance prowadzą:
Marcin Mroziński, Adam Beta, Przemysław
Gizak (Klub Rafa, ul. Rynkowa 24)
BREAK DANCE I TY
21–25 lutego, godz. 14.00–16.00, warsztaty artystyczne Caro Dance prowadzi Łukasz Czapski (Klub Rafa, ul. Rynkowa 24)
Zajęcia w ramach Zimowej Akademii
Talentów są bezpłatne i ogólnodostępne.
Foto połowy
Szła Kolęda
uph.edu.pl.
Z nadesłanych
prac organizator
wyłoni 30. półfinalistów,
których zdjęcia będą brały udział
w głosowaniu internautów. Głosowanie
internautów potrwa od 15 do 22 lutego
br. na stronie internetowej Konkursu. Na
podstawie głosów internautów, finalistów wyłoni jury, w składzie: Zbigniew
Młynarski – Kurator Uniwersyteckiej Galerii Fotografii, Michał Rząca – fotograf,
Ewa Nasiłowska – przedstawiciel Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego,
Edward Księżopolski – Iwonex oraz Maciej Tołwiński – przedstawiciel patrona
medialnego. Wyniki Konkursu zostaną
ogłoszone 4 marca.
Organizator zaplanował dla zwycięzców Konkursu atrakcyjne nagrody, które
powinny przekonać nie do końca zdecydowanych. Do zdobycia w Konkursie są
m.in.: tablet (I miejsce), skaner ręczny (II
miejsce), długopis cyfrowy (III miejsce)
ufundowane przez Drukarnię Iwonex.
Pięć wyróżnionych osób otrzyma bony
upominkowe o wartości 50 zł (netto), do
wykorzystania w sklepie www.mydlandia.
pl. Został również przewidziany upominek
dla zwycięscy głosowania internetowego.
wszystkie dzieci biorące udział w konkursie.
Do udziału w festiwalu zgłosiło się ponad
100 przedszkolaków z 20 przedszkoli, zarówno tych niepublicznych jak i miejskich. Jury
konkursowe, w składzie: Adriana PogodaKołodziejak, Iwona Kobylińska i Maciej
Turkowski po wysłuchaniu wspaniałych
kolęd oraz pastorałek, postanowiło nagrodzić: Przedszkole Niepubliczne „PINOKIO”
(I miejsce) – Patrycja Jastrzębska, Sylwia Dębska; Miejskie Przedszkole Nr 15 (II miejsce) –
Magdalena Mokrzecka; Miejskie Przedszkole
Nr 23 (II miejsce) – Karolina Facon; Miejskie
Przedszkole Nr 4 (III miejsce) – Anna Szysz-
Uroczyste wręczenie nagród
uczestnikom Konkursu nastąpi 10
marca br., wtedy też nastąpi otwarcie wystawy 30. zdjęć wyłonionych
w pierwszym etapie konkursu. Do
listy korzyści, płynących z wzięcia
udziału w Konkursie, należy niewątpliwie zaliczyć możliwość zaprezentowania zdjęć zarówno na stronie internetowej www.uph.edu.pl, jak i w ramach
pokonkursowego wernisażu oraz na
łamach prasy współpracującej przy
organizacji konkursu. Bardziej zachęcać już chyba nie trzeba, więc bierzcie
aparaty w dłoń i ruszajcie na łowy!
Organizatorem Konkursu „Fotopołowy” jest Uniwersytet PrzyrodniczoHumanistyczny w Siedlcach. Patronat
nad Konkursem sprawuje Prezydent
Miasta Siedlce oraz JM Rektor Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznego. Więcej szczegółów na temat konkursu na stronie: konkurs.uph.edu.pl
kowska; Miejskie Przedszkole Nr 13 (III miejsce)
– Aleksander Błaszczak, Wojtek Gorczyński.
Zaś wyróżnienia otrzymali: Przedszkole Niepubliczne „MAŁY EUROPEJCZYK” – Natalia
Goleniak, Dawid Sołowiński; Przedszkole Muzyczne „NUTKA” – Aleksandra Kasperuk, Jaś
Kawa, Marcel Syrowiec, Filip Radomski.
Wręczenie nagród oraz Koncert Laureatów
nastąpi podczas Koncertu Finałowego III Festiwalu Kolęd i Pastorałek „Kolędowe Serce Mazowsza” 2 lutego, o godz. 17.30 w Centrum
Kultury i Sztuki w Siedlcach.
reklama
luty2011
kultura siedlecka
5
6
kultura siedlecka
*
Carmen jakiej nie znamy
c
e
n
a
t
Młoda dziewczyna, pracująca w żydowskiej tancbudzie, za pomocą
pieśni w rytmie tanga opowiada różne
historie z życia wzięte. Życie to niestety
usiane jest różnymi problemami. Wojna, getto oraz nieszczęśliwa miłość.
Na scenie w roli głównej Milena Madziar –
aktorka od wielu lat związana z teatrem ES.
Mowa tu oczywiście o spektaklu W tancbudzie tango, którego premiera odbyła się
we wrześniu 2009 r. Minęło wystarczająco dużo czasu, aby można było dokonać
pewnych podsumowań. Z perspektywy
czasu widać, że był to niewątpliwy sukces. Jednak nie sukces był tu najważniejszy. Jak mówi Milena Madziar: „– Podczas
pracy nad przygotowaniem recitalu, nie
myślałam o sukcesie. Stawiałam na własny
rozwój. Praca nad tym spektaklem dała mi
możliwość nauczenia się czegoś nowego.
Szczególnie doceniam współpracę z reżyserem Andrzejem Głowackim, który
posługiwał innymi metodami, niż ludzie
z którymi do tej pory współpracowałam”.
Całość powstała dzięki ogromnemu wysiłkowi całego zespołu, towarzyszącego
wokalistce Teatru ES, reżysera Andrzeja
Głowackiego oraz Waldemara Koperkiewicza – kierownika muzycznego.
Tancbudowy repertuar – zebrany i przetłumaczony z języka jidysz przez Andrzeja
Głowackiego, to 13 utworów. Dominuje
klimat tanga. Zmysłowość, smutek i czerń.
Część utworów, to smutne pieśni wykonywane przez mieszkających w gettach
muzyków. Tragiczna historia Żydów odbija się w każdej nucie. Jednak spektakl ten,
to przede wszystkim pieśni o miłości. „Bo
miłość wszędzie jest taka sama. Nie zna
podziałów rasowych, narodowych czy religijnych. Przesłanie skupia się na ludzkich
uczuciach, jest mało polityczne” – mówi
e
a
t
r
a
l
n
a
Tango i miłość
Milena Madziar
3 lutego, godz. 19.00, Sala Teatralna CKiS, bilety: 30, 25, 20 zł.
Milena Madziar. Mimo to – w jej ocenie
– spektakl przyczynia się do edukacji dla
tolerancji, ponieważ przybliżając kulturę
żydowską, która w tych czasach nie jest
aż tak dobrze znana, pozwala ją lepiej
zrozumieć. „– Coś, co było totalnie nieznajome staje się bliskie, po prostu ludzkie.
Od strony merytorycznej, spektakl bazuje
na wyszukaniu podobieństw, a nie różnic
między Polakami i Żydami. To było dobre
posunięcie, co widziałam w kontakcie
z widownią. W twarzach słuchaczy odbijały się te same emocje, które również mi
towarzyszyły”.
Spektakl W tancbudzie tango grany był
wielokrotnie w Siedlcach. Zawsze przy
pełnej sali. Został też doceniony przez publiczność w innych polskich miastach. Milena Madziar i siedlecki Teatr ES wystąpili
podczas VII Festiwalu Kultury Żydowskiej
– Warszawa Singera, w Teatrze Żydowskim w Warszawie, w Gdańsku, Ostrołęce
i wielu innych miejscach. Z pewnością, to
dopiero początek siedleckiej „Tancbudy”.
O Siedlcach, Milenie Madziar i Teatrze ES
będzie głośno.
Zapytana o kolejne plany artystyczne,
Milena Madziar wskazała kolejne, jak powiedziała, wyzwanie – przybliżenie polskiej kultury ludowej młodemu pokoleniu.
„– Jest to piękna kultura, pełna ekspresji
i koloru. Marzy mi się spektakl połączony
z efektami świetlnymi i zabawą obrazem,
który zainteresuje młodzież. Bo kultura
ludowa, to nie tylko tchnące myszką aranżacje, ale cała gama inspiracji”.
Agnieszka Janiszewska
reklama
Repertuar Luty 2010
3 lutego, godz. 12.00
W tancbudzie tango, spektakl
Teatru ES, reż. Andrzej Głowacki, kier.
muz.: Waldemar Koperkiewicz
10 lutego, godz.: 9.30, 12.00,
18.00
Carmen, spektakl Teatru Tańca
Caro Dance, reż.: Iwona Orzełowska
11 lutego, godz.: 9.30, 12.00
Carmen, spektakl Teatru Tańca
Caro Dance, reż.: Iwona Orzełowska
4 lutego, godz.: 10.30, 12.00
Orfeusz i Eurydyka, musical dziecięcy w wykonaniu artystów Służewskiego Domu Kultury
14 lutego, godz. 20.00
Miłość to niebo na ziemi, koncert walentynkowy w wykonaniu
Artystów Teatru Wielkiego Opery
Narodowej. Największe przeboje
operetek i musicali
28 lutego, 1 marca, godz.: 17.00,
20.00
Drugi rozdział PREMIERA, reż.:
Wojciech Adamczyk, występują: Tamara Arciuch, Bartek Kasprzykowski,
Anna Dereszowska, Piotr Grabowski
8 lutego, godz.: 17.00, 20.00
Gąska, reżyseria: Grzegorz Chrapkiewicz, występują: Katarzyna Figura,
Anna Gronostaj, Maria Dejmek/Anna
Kózka, Cezary Morawski, Tomasz Dedek
4 marca, godz. 19.00
Przezroczystość wznowienie
Spektakl muzyczny wg tekstów
ks. J. Twardowskiego
Kobiety o kobietach,
ale nie tylko dla kobiet…
Tym razem, na siedleckiej scenie
można było obejrzeć spektakl Wszystko
o kobietach w reżyserii Tomasza Obary.
Odważny mężczyzna podjął się trudnej,
niemożliwej wręcz, sztuki odkrycia głębi
kobiecej natury. Sinusoidy nastrojów
oraz zmienność kobiecego charakteru
przedstawiły trzy aktorki: Daria Widawska, Dorota Deląg i Magdalena Nieć. Trzy
artystki w kilka sekund przeistaczały się
z jednej bohaterki w drugą, wcielając się
w rolę piętnastu bardzo różnych kobiet.
Odkrywanie kobiecej natury jest stopniowe
i następuje w trakcie szybko następujących
po sobie kilkunastu scen, z których złożona jest sztuka. W trakcie spektaklu oczom
widzów ukazują się dwie siostry nierozmawiające ze sobą od lat, bo jedna poderwała narzeczonego drugiej, spotykają się na
urodzinach matki. Trzy pracujące w jednej
firmie sekretarki skrycie rywalizują o, nagle
zwolnione, stanowisko asystentki. Między
dwie przyjaciółki wchodzi trzecia. Trzy staruszki w domu opieki kłócą się o mężczyznę
(i o wszystko), w końcu występują wspólnie
w programie artystycznym. Kolejnym wcieleniem są dziewczynki bawiące się w przedszkolu i pokazujące świat kobiety z perspektywy dziecka.
Reżyser przedstawia panoramę kobiecych typów, przechodzi przez każdy obszar
i etap ich życia. Spektakl obala stereotypy
kobiet, a czasami je podtrzymuje... Wszystko
to w trafny, subtelny, a gdy trzeba dosadny
sposób. Sztuka przepełniona jest celnymi
obserwacjami obyczajowymi i psychologicznymi, uwidaczniającymi się w dobrze napisanych dialogach. Ciekawość widza podsycają
puenty poszczególnych scen. Tyle, że widz
musi sobie sam poskładać poszczególne
wątki i powiązania między nimi, bo sztuka
nie posiada spójnej fabuły. Trochę to przypomina konstrukcję telenoweli, gdzie w każdej
scenie przyglądamy się innej grupie bohaterów, lecz na wiele wyższym poziomie.
Pięć różnych historii składa się na studium kobiecej natury. Mozaika charakterów
prezentuje, nie zawsze niewinne, oblicza
i sekrety damskiego życia. Kobieta jawi się
tutaj jako złośnica, zazdrośnica, marzycielka
czy idealistka. Złożony charakter płci pięknej
wyraża niezwykła struktura spektaklu. Mimo
dość ubogiej, lecz w pełni wystarczającej, minimalistycznej scenerii, co chwilę przenosimy
się w czasie i przestrzeni, co moment dzieje
się coś innego. Ta zmienność nawiązuje do
dobrze znanego frazesu, iż kobieta zmienną
jest… Spektakl tętni humorem, poruszając
jednocześnie tematy ważne, takie jak przyjaźń, lojalność, zaufanie, pragnienie miłości.
Groteskowość przedstawienia, gdzie tragizm
przekazuje treści komiczne i odwrotnie, nadaje mu niezwykle specyficznego charakteru, który bawi i jednocześnie skłania do głębszej refleksji nad naturą kobiety. The Lamas
Fot.: Piotr Tołwiński.
Teatr Tańca Caro Dance po raz kolejny
odegra – cieszący się uznaniem widzów –
spektakl Carmen. Przedstawienie, to oparta
na wątkach opery Georges’a Bizeta, uwspółcześniona opowieść miłości młodego Jana do
Carmen.
Akcja spektaklu, za sprawą reżyserki Iwony
Orzełowskiej, przeniesiona została z początku
XIX wieku do czasów współczesnych. Nie rozgrywa się już wśród pracowników fabryki cygar, jak miało to miejsce w pierwowzorze, lecz
w wielkim mieście, pośród lokalnej młodzieży.
Tematem dramatu jest historia miłości młodego Jana do pięknej cyganki Carmen. Miłość
jest wielka, gorąca, ale zakazana, gdyż Jan ze
swoją narzeczoną Zoją spodziewają się dziecka.
Przedstawiona historia jest trudna i przepełniona dramatyzmem. Nie brakuje w niej jednak
pikanterii z nutką tajemniczości. To połączenie
sprawia, iż dzieje uczucia Jana i Carmen, mające
charakter ponadczasowy, doskonale imitują realia
współczesnych ludzi, których uczucia nierzadko
są bardzo zawiłe. Opowieść jest więc nadal aktualna. Ogromnym atutem spektaklu jest fakt, iż
połączono w nim wartości teatru tańca i baletu
z technikami tańca modern i hip hop. Ten swego
rodzaju „kolaż taneczny” pozwala na nawiązanie
dialogu ze współczesnością i jest ukłonem Caro
Dance w stronę młodych, którzy może podobnie
jak Carmen i Jan przeżywają rozterki, tyle że inaczej, bo dzisiaj.
Najbliższe spektakle: 10 lutego, godz. 9.30,
12.00, 18.00; 11 lutego, godz. 9.30, 12.00, Sala
Teatralna CKiS (ul. Bpa I. Świrskiego 31), bilety:
30, 25, 20 zł.
The Lamas
s
luty2011
LUD
*
 Z Tomkiem Markiewiczem – zwycięzcą
konkursu Wydarzenie Roku 2010, rozmawia
Bartek Szumowski.
B.S.: Czytelnicy „Kultury Siedleckiej”
uznali promocję Twojej książki Gwiazdozbiór Tomka Markiewicza za najważniejsze
wydarzenie ubiegłego roku. Jak myślisz,
dlaczego?
T.M.: Wydaje mi się, że ten plebiscyt jest
miarą sympatii naszych bliższych i dalszych
znajomych. Ludzi, z którymi na co dzień się
nie spotykamy, bo nie mamy na to czasu, ale
oni o nas nie zapomnieli. Przypominam, że
wśród nominowanych był koncert „Najpiękniejsze Siedleckie” i, biorąc pod uwagę jego
rozmach oraz obsadę, to on powinien zostać
„Wydarzeniem Roku”. Ale może jest tak, że
duże widowiska wygasają w naszej pamięci wraz ostatnim akordem i powrotem do
domu, a bardziej pamięta się o konkretnych
osobach. Bo w ludziach jest potęga. To oczywiście tylko hipoteza. Pamiętam moment,
gdy informacja o nominacjach wypłynęła do
internetu. Zaczęły do mnie docierać sygnały
niczym z Powstania Warszawskiego: „Tomku!
Zbuczyn głosuje”, „Mordy głosują”, „siedlczanie w Warszawie”,„studentki z Siedlec”,„Twoja
szkoła” i tak dalej, i tak dalej. A ja nie bardzo
w to wszystko wierzyłem... Bo niby czemu
ludzie mieliby zawracać sobie mną głowę?
Każdy z nich ma swoje sprawy, codzienne
troski i problemy. No i teraz mi głupio. Wczoraj usłyszałem od znajomej: „Słusznie, że ci
głupio, bo ludzie bardziej wierzyli w ciebie
niż ty w ludzi”. Przepraszam więc za brak
wiary i dziękuję – za trzymanie kciuków oraz
esemesową bezinteresowność. Oczywiście
gratuluję mojej redakcyjnej koleżance – Marioli Zaczyńskiej – zajęcia drugiego miejsca.
B.S.: Czym jest książka, którą promowałeś 21 kwietnia 2010 r.?
T.M.: Gwiazdozbiór, to swego rodzaju
patchwork, kalejdoskop 15. lat. Nie byłoby
go bez np. obecności na największych festiwalach muzycznych w Polsce – od Opola,
przez Sopot i Jarocin, po „Castle Party”, gdzie
przez wiele lat bywałem jurorem. To ważne,
ponieważ po Gwiazdozbiorze zacząłem być
postrzegany wyłącznie jako pan piszący
o gwiazdach. Już nikt nie pamięta, jak biegałem po scenie w czarnej koszuli i śpiewałem
na rockową mroczną nutę. Że organizowałem koncerty grupom „Closterkeller” i „Farben Lehre”. Tak! Ja do dzisiaj słucham „Dead
Can Dance” i „Bel Canto”. Moje prywatne
sympatie wiążą się z niszową muzyką. Od
razu więc mówię, że w Gwiazdozbiorze też są
7
kultura siedlecka
luty2011
Z
IE
KULTURY
Przepraszam i dziękuję
być dumny. Bo było ciężko, cholernie ciężko, ale nie żałuję. Pamiętam, jak z walizką
pełną książek przesiadałem się do 2. pociągów, 3. tramwajów i autobusu, by z Olsztyna zdążyć na spotkanie w Gdańsku. Huczał
wiatr i padał śnieg jak diabli. Najtrudniejsze były dłuższe, 3-dniowe trasy, np. Koszalin, Słupsk czy Ustka. Wyczerpujące emocjonalnie. W Katowicach uciekł mi ostatni
pociąg, siedziałem na peronie i waliłem
pięścią w szyny. Spóźniłem się na wieczór
autorski w Kielcach. Ale ja tego pragnąłem,
autentycznie. Na spotkaniu w Olsztynie
fartem miałem reportera RMF FM, Gwiazdozbiór poszedł w eter. W Gdańsku w auli
Uniwersytetu czekało prawie 500 osób –
studenci i Uniwersytet III Wieku. Kiedy tam
wchodziłem, miałem nogi z waty, trema,
ale tylko przez pierwsze 10 minut. Poradziłem sobie, ludzie kupili 55 książek, ulga...
Tomasz Markiewicz
artyści niszowi oraz tacy, którzy mają bardziej
ambitne spojrzenie na sztukę, jak nieżyjący
już Grzegorz Ciechowski, Marek Grechuta
czy Jacek Kaczmarski. Ale również Tomasz
Stańko i Michał Urbaniak. O Robercie Gawlińskim, Violetcie Villas czy Irenie Santor też
zapomnieć nie mogę. Ale typowych celebrytów tam nie znajdziecie – chyba że się bardzo uprzecie. Nie interesują mnie rozmówcy,
którzy stawiają wyłącznie na blask fleszy
i salonowy blichtr, ale nic nie tworzą. Z całym
szacunkiem dla pani Joli Rutowicz, ale ona
nawet nie gra w żadnym kiepskim serialu,
więc o czym my mamy rozmawiać?
B.S.: Gdy mówimy o promocji towarzyszącej wydaniu Twojej książki, nie możemy zapomnieć o tym, że prowadziłeś ją
nie tylko w Siedlcach. Ciężko było?
T.M.: Chciałem mieć trasę z prawdziwego
zdarzenia. I miałem taką trasę: 30 miejscowości w całej Polsce – od Pomorza, przez
Mazury aż po Śląsk. Sam to wszystko zorganizowałem. I z tej jednej rzeczy mam prawo
B.S.: Czy dziś inaczej wymyśliłbyś
siedlecką promocję Gwiazdozbioru?
T.M.: Tak, bo czułem się wypompowany po tej całej trasie. Siedlce były zaraz po Gliwicach i Katowicach, a ja nie
miałem już siły. Dosłownie. Nie boję się
przyznać do błędów, a tam wkradł się
mały patos. Poza tym, to było tuż po katastrofie smoleńskiej – wielkie napięcie
i ciągłe zmiany decyzji w sprawie żałoby.
Kilku aspektów bym jednak nie zmienił.
Wielką frajdę sprawili mi swoją obecnością Anna Szałapak („Piwnica pod Baranami”) i Artur Orzech oraz nasi wspaniali siedleccy artyści. Nie zmieniłbym
też organizatorów. Dziękuję Jadwidze
Madziar, Eugeniuszowi Kasjanowiczowi
i całej Miejskiej Bibliotece Publicznej,
Jackowi Garbaczewskiemu – ówczesnemu dyrektorowi NoveKino Siedlce oraz
Mariuszowi Woszczyńskiemu i Arturowi
Mydlakowi z Miejskim Ośrodkiem Kultury. Za sympatię i zrozumienie. A za
całokształt? Mirek Greluk, który jest ze
mną od początku i zawsze będzie, pomaga mi w najbardziej drobiazgowych
sprawach, jest moim menadżerem. Wojtek Górecki i „Masters Promotions” – bez
nich nie byłoby tej książki. Serdeczne
dzięki wszystkim sponsorom i patronom
medialnym. Brak mi słów, żeby wyrazić
swoją wdzięczność.
B.S.: Nad czym obecnie pracuje Tomek Markiewicz?
T.M.: Książka i trasa po Polsce otworzyły
mi nowe furtki i możliwości. Przygotowuję
2. nowe książki, jedną w ramach stypendium Prezydenta Miasta Siedlce. Pierwsza, Siedlce oczyma gwiazd, pokaże nasze
miasto przez pryzmat wybitnych postaci
kultury i sztuki, które zna cały kraj. Opowiedzą o swoich zawodowych i prywatnych
kontaktach z Siedlcami, o ulubionych miejscach i przyjaciołach. Czy komuś przyszłoby
do głowy, że Robert Gawliński spędzał tu
Sylwestra? Albo że na tutejszych scenach
zdobywali swoje pierwsze nagrody bracia
Golcowie i Grzegorz Halama? A co łączy
z Siedlcami Katarzynę Figurę i Zbigniewa
Wodeckiego? Z tej książki czytelnicy dowiedzą się też, dlaczego Siedlce są tak prężnym
ośrodkiem w dziedzinie tańca, jazzu i poezji
śpiewanej. Druga książka nosi roboczy tytuł
Polak w wielkim świecie. Jej bohaterami są
ludzie, którzy swoim przykładem dowodzą,
że polscy artyści i sportowcy mogą osiągnąć
sukces na międzynarodową skalę.
B.S.: Myślisz już nad koncertem takim
jak ten, który towarzyszył premierze
Gwiazdozbioru?
T.M.: Tak. I – ze względu na liczne kontakty, jakie udało mi się nawiązać w ostatnim
czasie – już nie mogę się doczekać. Myślę
o Marii Szabłowskiej czy Wojciechu Fibaku.
Pan Wojciech to legenda, nie od dziś mówi
się o jego kontaktach towarzyskich z gwiazdami światowego show-biznesu – Carlą
Bruni, Erickiem Claptonem czy Robertem
De Niro. Złapałem też fajny kontakt z Peterem z „Vadera”. Ten polski metalowy zespół
koncertuje po całym świecie – od Brazylii
po Japonię. Peter co i rusz wysyła mi z iphone’a informacje z trasy po Stanach. To bardzo sympatyczne. I wiesz, kogo jeszcze bym
zaprosił? Panią Jolę Czaderską-Hayek z Hollywood. Niesamowita, energiczna babka,
na jej bankiety przychodzi cała śmietanka
światowego filmu. Dosłownie spadłem
z krzesła, gdy 31 grudnia znalazłem w swojej skrzynce życzenia: „Panie Tomek... Happy
New Year”. I czy to może być dla mnie zły
rok, jeśli pierwsze noworoczne życzenia dostaję z Hollywood?
DO ŚWIATA
ROZRYWKI
ul. Młynarska 5, Siedlce, tel/fax 02 633 99 99
e-mail: [email protected], www.chodrom.pl
ww
www.k
ww w.karen
ar .p
w
ww .k en l
w. aren .pl
ka .p
re l
n.
pl
ww
w.
w w ka
w. ren.
ww ka pl
w. ren
k
.
reklama
Największy wybór notebooków w Polsce
8
kultura siedlecka
Zakładamy KLUB TWARDZIELEK
celebrytów. Teraz powstają całe gazety, które się tym zajmują, czasopisma,
portale plotkarskie i mają się dobrze
– ludzie to czytają. Tomek zrobił coś
naprawdę fajnego, bo nie wpisał się
w plotkarstwo, tylko na wysokim
poziomie przedstawił swoich
rozmówców.
Jeśli chodzi o moją książkę,
to trudno mi o tym mówić.
Ja też jestem zaskoczona,
że tak wysoko się uplasowała. Sama promocja była
wydarzeniem kulturalnym.
Ja piszę komedie. Mam
wewnętrzne przesłanie, marzenie, aby ludzie się bawili
przy moich książkach. I taki
był też pomysł na ten wieTwardzielka
czór. Poprosiliśmy KrzyszMariola Zaczyńska
tofa Kryszczuka, który
przez lata był lokalnym naZ Mariolą Zaczyńską, dziennikarką
dwornym komikiem. Teraz jest bardzo poważ„Tygodnika Siedleckiego”, autorką
nym wójtem, ale fajnie wszedł w rolę i wspólnie
książki Jak to robią twardzielki…, która
zrobiliśmy coś z jajem.
w konkursie Wydarzenie Roku 2010
Może dla ludzi było też ważne to, że jesteśmy
uplasowała się na drugim miejscu, rozstąd. Coś siedleckiego wyszło poza Siedlce,
mawia Agnieszka Janiszewska.
może to też daje im poczucie rzeczy wyższych,
czują się docenieni.
A.J.: Jest Pani jedną z laureatek konkursu
A.J.: Nie było tej książki w Wydarzeniach,
„Kultury Siedleckiej”. Oprócz Pani, zakwabo została wydana w 2009 roku, ale duży
lifikowało się 10 innych wydarzeń. Jak Pani
sukces odniosła tez inna siedlczanka – Joocenia cały konkurs.
anna Jodełka ze swoim kryminałem PoliM.Z.: Przede wszystkim, jest to bardzo fajna chromia.
inicjatywa. Mnie takich wydarzeń brakuje, M.Z.: Fajnie, że na tym rynku czytelniczym siechciałabym, aby moja gazeta też coś takiego dlczanie też mają coś do powiedzenia. Osobiście
prowadziła. Bardzo dobrze, że taki konkurs pro- nie znam pani Joanny, ale bardzo się ucieszyłam,
wadzi właśnie miesięcznik „Kultura”, w której
że dostała prestiżową nagrodę Wielkiego Kalibru,
wszystkie nominowane wydarzenia były wczedziewczyna jest jak torpeda.
śniej opisane.
A.J.: Jak widać w Siedlcach książka została
Czy coś daje? Tak, bo on zwraca uwagę na te doceniona. A w Polsce? Czy odbiła się szerwydarzenia. Jest to moment, aby się zastanowić. szym echem?
Jest to czas na podsumowanie i refleksję.
M.Z.: W wydawnictwie SOL, w tej chwili jest
A.J.: Wydanie Pani książki czytelnicy
to najczęściej recenzowana książka. Można to
„Kultury Siedleckiej” uznali za Wydarzenie
sprawdzić na stronie wydawnictwa, gdzie są
Roku 2010. W tym plebiscycie uzyskała 2.
linki do recenzji. Są to bardzo dobre recenzje.
miejsce, tuż za Tomkiem Markiewiczem
Na rynku wydawniczym zdarzają się kłopoty
i jego książką Gwiazdozbiór. Dla mnie było
z dystrybucją, ale w przypadku Twardzielek akuzaskoczeniem, że na pierwszych miejscach
rat napawają optymizmem (paradoks). Dostaznalazły się imprezy czytelnicze. A jakie jest
wałam maile, że nie można mojej książki kupić
Pani zdanie?
w EMPiK-u. Okazało się, że po prostu się sprzeM.Z.: Fakt, że wygrały dwie książki, mnie też dała, ale bardzo długo trwało zanim uzupełniono
zaskoczył. Absolutnie nie wierzyłam, że książka magazyny, a ja się denerwowałam.
wejdzie do pierwszej trójki. Zacznę od Tomka.
Fajne jest też to, że czytelniczki wymyśliły
Jego trud w powstanie książki był bardzo duży. Klub Twardzielek. Mamy nawet legitymacje,
Sam ją przygotowywał do wydania, znalazł które poszły w całą Polskę.
wydawnictwo oraz sam zajmował się promocją A. J.: Jaki jest teraz aktualny numer legityi sprzedażą. Była to katorżnicza i mrówcza praca. macji?
I jemu naprawdę należy się uznanie.
M.Z.: Bardzo tego żałuję, ale nie numerujemy.
Tomka książka wpisuje się bardzo dobrze Zrobiła się fajna ogólna zabawa. Dużo kobiet się
w nurt zainteresowania życiem ludzi – gwiazd, włączyło. W Siedlcach na legitymacje można
reklama
luty2011
mieć zniżkę na np. na Gale Kick-Boxingu i w restauracji Bollywood-Hollywood.
A.J.: Debiutem była powieść Gonić króliczka.
Czy naprawdę? Nie pisała Pani do szuflady?
M.Z.: To była pierwsza dokończona. Chciałam
pisać od dziecka. Na początku były to opowiadania, krótsze rzeczy. Na prawdziwą powieść
przyszedł czas po czterdziestce. Samotna mama
(rozwiodłam się, gdy dziecko miało cztery lata)
właściwie nie ma szans, aby wcześniej napisać
książkę. Dopiero jak Karol dorósł, miałam czas
na napisanie książki.
A.J.: Co zwraca uwagę w Pani powieściach,
to bardzo charakterne postacie. W jaki
sposób konstruuje Pani postacie, mają pierwowzory?
M.Z.: Jest to konstrukcja literacka. Do tej pory
uważam, że męski bohater Gonić króliczka jest
dosyć papierowy. Bardzo podoba się paniom,
może właśnie dzięki temu, że jest taki idealny.
Panom podoba się zdecydowanie mniej. To jest
chyba największa frajda w pracy pisarskiej, gdy
te postacie zaczynają żyć swoim życiem i z czasem same mnie zaskakują. Konstruuję postacie
takie jakie lubię. Mam problemy z czarnymi
charakterami. Nie potrafię stworzyć naprawdę
czarnego charakteru, bo z natury wyciszam złe
emocje. A czarne charaktery przecież tworzy się
na emocjach..
A.J.: Rzeczywiście czarne charaktery okazały się nie takie czarne. Może nie ma ludzi
totalnie złych?
M.Z.: Ale fajnie jest stworzyć taką czarną postać.
Traktuję to jak wyzwanie.
A.J.: Czy w planach jest następna książka?
Czy będzie jakaś zmiana gatunku czy kolejna komedia?
M.Z.: Komedia. Chciałabym napisać ją trochę
inaczej. Moje książki są bardzo filmowe – akcja
toczy się szybko. Nie każdy czytelnik tak lubi.
Planuję wprowadzić trochę oddechu. Ale nie
wykluczam, że na końcu wszystko pozmieniam
(śmiech).
A.J.: Obie książki określane są mianem literatury kobiecej. Czy według Pani można dokonać takiego podziału na literaturę dla kobiet
i tę uniwersalną, w domyśle prawdziwą?
M.Z.: Zważywszy, że to kobiety czytają, nie ma
w tym nic złego jak się mówi, że jest to literatura
dla kobiet. Ja się absolutnie nie buntuję. Jedyny
mankament takiego zaszufladkowania to taki, że
ja nie dostanę recenzji w poważnych tygodnikach
typu „Polityka” czy „Newsweek”, nawet jeśli redaktorzy będą to czytać i się śmiać przy tym.
Nie myślę w tych kategoriach, czy to gorzej
czy lepiej. Piszę dla kobiet, bo kobiety są inteligentne, wesołe, odważne, mają bogate życie
i chcą czytać. Ja jestem wychowana na literaturze Joanny Chmielewskiej. Pamiętam, ile mi te
książki dawały. Lubiłam ten czas spędzony przy
jej książkach. Bardzo bym chciała, aby ktoś po-
lubił czas z moimi książkami.
A.J.: Czy prywatnie Mariola Zaczyńska
jest twardzielką?
M.Z.: Jestem! Czy słyszy Pani zawód w moim
głosie? To fatalnie jest być twardzielką – jestem
za silna. Doszłam do tego etapu, że wiem, że
lepiej jest mi być samej niż w nieudanym
związku. Pudłowałam parę razy. Uważam się
za w miarę normalną osobę, mimo iż mam 18
psów. Dobrze, że nie jestem panną po 40., bo
już by mnie sklasyfikowano jako dziwaczkę.
A że mam rodzinę, dziecko… to jestem tylko
ekscentryczką. Moje psy mają u mnie raj. To są
chore, stare zwierzęta, których nikt nie chciał.
A.J.: Wykształcenie ma Pani filmowe. Czy
możemy liczyć na kolejny krok? Film z akcją w Siedlcach?
M.Z.: Skończyłam podyplomowe studium scenariopisarstwa na łódzkiej Filmówce. Moje magisterskie wykształcenie, to „głupi kaowiec”,
jakby powiedzieli bohaterowie filmu Rejs.
Świadomie zrezygnowałam ze scenopisarstwa,
mimo że podobno mam predyspozycje. Lubię wieś i nie odnalazłabym się w Warszawie,
a musiałabym tam być, chcąc pracować w tym
zawodzie. Poza tym wolę pisać książki.
A.J.: Kilka rad dla początkujących pisarzy...
M.Z.: Rynek wydawniczy jest trudny dla takich
szarych żuczków jak my. Ja to przeszłam, nie
mając żadnego wsparcia i znajomości. Ten rynek
rządzi się swoimi prawami. Bardzo dużo fajnych
rzeczy przepada. A poza tym… teraz wszyscy
piszą! Aktorzy, dziennikarze, celebryci… To
straszne! Co za konkurencja!
A.J.: Jakie nazwiska debiutantów zwróciły
Pani uwagę?
M.Z.: Bardzo lubię polskich pisarzy. Poznałam
nawet osobiście kilka pisarek, które debiutowały mniej więcej w tym samym czasie, co ja.
Uwielbiam je czytać i uwielbiam z nimi rozmawiać. To Lucyna Olejniczak – babeczka, która
debiutowała po pięćdziesiątce, Ania Strzelecka, Ania Fryczkowska, Antonina Kozłowska,
Magda Witkiewicz, Ania Rybkowska, Zofia
Staniszewska, Agnieszka Podolecka, Karolina
Sykulska, Agnieszka Lingas-Łoniewska. Dużo
rozmawiamy przez internet, a niektóre nawet
gościłam u siebie na ranczu. Największą bolączką pisarza jest to, że nie ma z kim pogadać
o tym co czuje. Dlatego trzymamy się razem,
wspieramy się i od czasu do czasu spotykamy.
No i staram się sprowadzać te świetne pisarki
do Siedlec, aby nasi czytelnicy mogli je osobiście poznać. Gościliśmy już Lucynę Olejniczak i Agnieszkę Podolecką. Mam nadzieję,
że i inne pisarki przyjmą zaproszenia. Chętnie
przyjedzie też, doskonale znana, Manula Kalicka, która pisze pogodne książki, a prywatnie
jest cudownie zwariowaną osobą. Może Siedlce staną się miejscem, gdzie pisarki będą się
spotykać? Chciałabym.
9
kultura siedlecka
luty2011
Muzyka musi być emocjonalna...
Zespół Outside w pełnym składzie.
Trzecie miejsce w konkursie na Wydarzenie
Roku 2010 zdobył zespół Outside za debiutancką
płytę „Rozwarstwianie”, wydaną w 2010 roku.
Outside, to stypendyści prezydenta miasta Siedlce. Obecnie grają w sześcioosobowym składzie:
wokal – Leszek Kowalik i Artur Staręga, bas –
Przemysław Pałdyna, perkusja – Grzegorz Wieczorek, instrumenty klawiszowe – Rafał Maćkowski. Leszek Kowalik zdecydował się opowiedzieć Izie Kuniewicz jaką muzykę tworzą.
I.K.: Jesteście charakterystycznym zespołem na siedleckiej scenie, jak również stypendystami prezydenta miasta Siedlce. Jak
do tego doszło?
L.K.: Czy jesteśmy charakterystyczni, to nie mi
osądzać. Ludzie tak mogą uważać. Nie mniej
dziękuję, że takie opinie krążą o naszym zespole.
No cóż, stypendium jak stypendium. Wiadomo,
że można było się o nie starać. Nagrywaliśmy
płytę, a były nam potrzebne jakieś dodatkowe
pieniądze. Złożyliśmy wniosek i udało się.
I.K.: Jak godzicie pracę zawodową z prowa-
dzeniem zespołu?
L.K.: Oczywiście trzeba się trochę spinać. Wiadomo, każdy pracuje oprócz grania w zespole.
Musimy to pogodzić. Próby jak się odbywają,
to wieczorem w prywatnej sali. Bo na przykład
w ośrodkach kultury jest to niemożliwe, ponieważ są one czynne do godziny 18. A my spotykamy się dopiero o godzinie 20.00, a nawet
22. czasami. Staramy się to pogodzić. Nie jest
łatwo, ale jakoś dajemy radę.
I.K.: Z którym utworem jesteś najbardziej
zżyty? Który pochłonął najwięcej czasu?
L.K.: Ze wszystkimi jestem zżyty. Można powiedzieć, że to nasze dzieci. Jeden lubię bardziej, drugi mniej. Ale takiego jednego power
playa, to nie mam.
I.K.: Czy podczas występów na żywo, za
każdym razem chcecie przekazać publiczności te same emocje, które towarzyszyły Wam
podczas komponowania czy nagrywania?
L.K.: Oczywiście, koncerty po to są. Kiedy wychodzi się na scenę, jest power. Widzi się ludzi
przed sceną, którzy krzyczą i ta energia do nas
*
Dżerzi i Dżanus
W swej najnowszej książce Good ni-
ght, Dżerzi, Janusz Głowacki zmierzył
się z legendą Jerzego Kosińskiego.
Dżerziego, który nie posłuchał rad ojca, by
„się skurczył, a nie rósł, przypadł do ziemi,
a nie drapał się za wszelką cenę na sam
szczyt, podpierając się prawdą i nieprawdą”.
Legendą, która się na ten szczyt wdrapała, by
ostatecznie widowiskowo z niego runąć.
Jeśli jednak ktokolwiek spodziewał się, iż
będzie to kolejna pozycja na bogatym rynku
biografii, rozczaruje się niepomiernie. Odkładając książkę zostajemy skonsternowani, co
jest snem, co wspomnieniem, co faktem. Bo
„im dalej od prawdy, tym bliżej do Dżerziego”. Z drugiej strony – jako swoisty kontrapunkt – mamy drugiego bohatera: Dżanusa,
czyli samego autora. Postać przedstawiona
z tą wspaniałą autoironią, którą znamy z wcześniejszych dokonań Głowackiego. Dżanus, to
cierpiący na chroniczny brak pieniędzy, wciąż
czekający na swój sukces na Zachodzie, pisarz, którego nie szanuje nawet własny agent.
I to właśnie on otrzymuje zlecenie napisania
scenariusza o Kosińskim...
Good night, Dżerzi to klasa sama w sobie.
Ale sprawił Głowacki jeszcze jedno – że
sięgnąłem po Malowanego ptaka raz jeszcze, by sprawdzić, czy zrobi na mnie takie
samo wrażenie jak kilkanaście lat temu...
-k-
LITERATURA
ło...
to już by
Kobiety jakoś sobie radzą
Książkę poleca: Księgarnia Współczesna
Siedlce, ul. Katedralna 5, tel.: (025) 63 285 14
Good
night,
Dżerzi
powraca, ładuje nas. Ładujemy, dajemy czadu
na koncercie, bo to jest najprzyjemniejsza rzecz
w graniu w zespole. Zespół przecież istnieje po
to, żeby grać koncerty. W studio wiadomo, że
te emocje trzeba usunąć na dalszy plan. Dobrze
wszystko nagrać i niejednokrotnie powtarza się
tę samą partię. Natomiast na koncertach staramy się dać ponieść emocjom.
I.K.: Na płycie znalazło się 10 kompozycji,
jak przebiegały pracę nad nimi. Czy efekt,
który uzyskaliście, całkowicie Was zadowala, a może macie jeszcze w zanadrzu kolejne
utwory, które drogą eliminacji nie weszły
na płytę.
L.K.: Przez 10 lat naszej działalności nazbierało
się dużo utworów, lecz nie wszystkie mogliśmy
umieścić na płycie. Niestety musieliśmy przysiąść i się zastanowić, które ewentualnie chcemy nagrać. I to jest praktycznie taki album z 10.
lat naszego istnienia, przekrojowo z różnych
etapów. Na płycie znajdują się utwory z naszych początków, jak i parę świeżych, zrobionych przed wejściem do studia.
I.K.: Przeglądając strony internetowe, można znaleźć sporo pozytywnych komentarzy
pod Waszym adresem. Zajęliście trzecie
miejsce w konkursie na najlepsze wydarzenie roku, wielu uznaje was za najlepszego
debiutanta roku. To na pewno cieszy. Jaki
jest wasz stosunek do tego typu komplementów?
L.K.: Każdy komplement, wiadomo, jest miły.
Tutaj chciałbym podziękować wszystkim, którzy na nas głosowali. Czujemy się zaszczyceni,
że ktoś docenił trud, jaki włożyliśmy w nagranie
naszej płyty. Jesteśmy niezmiernie zadowoleni.
Nawet nie spodziewaliśmy się, że ktoś będzie na
nas głosował, tym bardziej dziękujemy wszystkim. Motywuje nas to do dalszej, wzmożonej
pracy. Już przygotowujemy nową płytę, mamy
nawet kilka utworów, które się na niej znajdą.
I.K.: Gdybyś w kilku słowach mógł określić
Waszą muzykę.
L.K.:Najprościej mówiąc, jest to rock and roll,
aczkolwiek można się tam doszukać różnych
elementów, tj. heavy metalu, trochę hard rocka
oraz cięższych brzmień. Ja naszą muzykę określam ogółem jako hell rock – piekielny rock. Nie
jest to do końca czysty heavy metal, na zwykły
rock jest to trochę za ciężkie. Ja nazywam to
piekielnym rock and rollem i już.
I.K.: Jak myślisz, co takiego niesamowitego
jest w Waszych utworach, oprócz pozytywnych wibracji?
L.K.: Ciężkie pytanie. Ciężko mi osądzać samemu. Myślę, że wszystko jest super. W naszych
kawałkach, staramy się oczywiście oddawać jak
najwięcej emocji. Muzyka musi być emocjonalna, nie może być jakoś dziwnie przeładowana
efektami. Nasza muzyka jest tak naprawdę bardzo prosta, nie stawiamy na ekwilibrystyczne
wyczyny muzyczne, chociaż instrumentaliści są
ok i naprawdę dużo potrafią. Stawiamy na proste środki, gdzie ma być czad i uderzenie. Jak to
ja mówię: pięścią między oczy walnięcie, emocje i jeszcze raz emocje. Muzyka musi to mieć.
I.K.: Na sam koniec w kilku słowach, jakie
macie plany na przyszłość?
L.K.: Oczywiście, tak jak wspomniałem wcześniej, jesteśmy już na etapie komponowania następnej płyty. Mamy zrobionych, w tej chwili,
około 6. utworów, w przygotowaniu są jeszcze
następne. Oprócz tego gramy jeszcze koncerty.
Kobiety, polityka i klerykalizacja
życia w Polsce, to główne tematy
gorącej rozmowy, która odbyła się
w środę 19 stycznia w siedleckim
Muzeum.
Cała dyskusja sprowokowana została
przez, niedawno wydaną, książkę Magma
Agnieszki Graff. W dyskusji uczestniczyły dr Małgorzata Danielak-Chomać
(UP-H), Beata Głozak (SPIN) oraz oczywiście Agnieszka Graff. Spotkanie zostało
zorganizowane przez Klub Krytyki Politycznej w Siedlcach, stowarzyszenie tutajteraz oraz Muzeum Regionalne.
Dyskusja zaczęła się od tematu prze-
wodniego książki, czyli tytułowej magmy.
Sytuacja w Polsce zaślepia i często unieszkodliwia obywateli, którzy muszą zmagać
się z problemami nieobecnymi w innych
europejskich państwach. Brak edukacji
seksualnej, problemy związane z obecnością religii w szkołach i co się z tym wiąże
nieobecnością etyki. Sama etyka jako taka
czasami jest dostępna w edukacji, lecz czy
stanowi alternatywę jeśli prowadzona jest
przez nauczycieli ściśle związanych z Kościołem Katolickim? Czy osoba o poglądach ateistycznych lub wyznająca inną, niż
katolicka, religię czuje się na tych lekcjach
komfortowo?
Innym omawianym problemem były
kwestie związane ze zdrowiem reproduk-
cyjnym. Mowa o in vitro – obecnie szeroko dyskutowanej w kręgach politycznych
formie leczenia bezpłodności. Z planowaniem rodziny ściśle związany jest też
temat dostępności opieki w żłobkach
i przedszkolach. Sytuacja w Polsce (również w Siedlcach) jest pod tym względem
tragiczna. Co gorsze, włodarze często nie
dostrzegają problemu lub nawet wiedząc
o zbyt małej ilości miejsc nie podejmują
kroków naprawczych.
Dużo tematów, ogólnie mało optymizmu, jednak – jak stwierdziła Agnieszka
Graff – „kobiety jakoś sobie radzą”, niestety nieoficjalnymi sposobami.
Agnieszka Janiszewska
reklama
Bez twarzy
oddychała niespokojnymi szeptami wiatru
patrzyła porcelanowymi oczami
smuciła się błahymi myślami
grała na linii życia
tańczyła zapomnieniem
marzyła o chwili
kochała duchy
ubierała się w łachmany
a w pokoju miała czarne ściany
zalana potopem melancholii
niechcenia szła dalej
kto tak potrafi
Krzykliwa
ż
Juarta
otw
Zapraszamy od 11.00 do 23.00, ul. Świrskiego 31, CKiS w Siedlcach
10
kultura siedlecka
*
Oczami kobiet powraca
Na specjalne życzenie widzów, 2 lutego
o godz. 19.00 NoveKino Siedlce rozpoczyna
III edycję cyklu filmowego Oczami Kobiet.
Podobnie jak w poprzednich edycjach, cykl
przygotuje i poprowadzi Agnieszka Pasztor. Przez dziewięć środowych wieczorów
widzowie będą poznawać wybitne kino
kobiece. Tym razem cykl skoncentruje się
jedynie wokół dokonań kobiet reżyserek,
F
których zasługi dla historii kina wielokrotnie nagradzano na festiwalach filmowych.
To również doskonała okazja, aby pokazać
osiągnięcia polskich reżyserek.
Oczami Kobiet – to trochę inny świat, mniej
krzykliwy, bardziej prawdziwy, bo bliski codzienności, dotykający tematów: miłości,
pełni życia i prawdy. Oczami Kobiet – to spotkania z interesującymi ludźmi, nagrody dla
widzów, zaproszenia do ciekawych miejsc,
degustacje i oczekiwanie na kolejną środę…
ILM
III edycja cyklu rozpocznie się 2 lutego,
a więc w miesiącu, w którym częściej myślimy i mówimy o miłości. Dlatego, Oczami
Kobiet rozpocznie film będący – również
zdaniem samej reżyserki – najlepszym
z możliwych, niebanalnym upominkiem
dla widzów z okazji Dnia św. Walentego.
Ale to nie jedyna uczta, jaka czeka na gości kina. W środowe wieczory, (każdy film o
godz. 19.00 , cena biletu: 14 zł.) NoveKino
pokaże następujące filmy:
Sofia Coppola Między słowami – 2 lutego. Młoda mężatka Charlotte (Scarlett
Johansson) jedzie z mężem, fotografikiem show-businessu (Giovanni Ribisi), na zdjęcia
do Japonii, jednak nudzi się tam, a jej kontakt z mężem nie jest najlepszy. Tam poznaje
Boba (Bill Murray) – starzejącego się gwiazdora filmowego, który przyjechał do Japonii
na sesję reklamującą whisky Santori. Stopniowo między nimi nawiązuje się specyficzna
nić porozumienia i uczucie.
nasz
patronat
!!!
Kathryn Bigelow The hurt locker – 9 lutego. Po inwazji na Irak, w 2004 roku, sierżant William James (Jeremy Renner) zostaje dowódcą pododdziału zbierania niewybuchów Armii USA. Dołącza do kaprala J.T. Sanborna (Anthony Mackie) i specjalisty Owena
Eldridge’a (Brian Geraghty). Podczas kolejnej misji Williamowi nie udaje się rozbroić bomby z zapalnikiem przypiętej do irackiego cywila. Po tym wydarzeniu wraca do rodziny.
Agnes Varda Plaże Agnès – 16 lutego. Filmowa autobiografia weteranki Nowej
Fali – Agnès Vardy. W tym filmowym pamiętniku reżyserka zaklina przeszłość, pokazuje zdjęcia rodzinne, fragmenty filmów, inscenizuje kluczowe w jej życiu wydarzenia,
a wszystko opatruje autoironicznym komentarzem. Patrzy wstecz na swoje życie i zdaje
się mówić: bo najważniejsze jest to, że „żyję i pamiętam”.
Kinga Dębska Hel – 23 lutego. Piotr (Paweł Królikowski) jest psychiatrą. Siedzi na
nocnym dyżurze, gdy na jego oddział przywożą chłopaka. To Kamil (Lesław Żurek), syn
którego nie widział całe lata. Chłopak znika ze szpitala, jednak Piotr postanawia nawiązać
z nim kontakt. Zaprasza go do siebie i poznaje ze swoją narzeczoną (Anna Geislerová). Po
wizycie Kamila kobieta uświadamia sobie, że Piotr jest dla niej zagadką i naprawdę nic
o nim nie wie. A Piotr rzeczywiście skrywa mroczną tajemnicę…
NoveKino premiery
Rezerwacje telefoniczne: (025) 640 77 66
Szczegółowe informacje i repertuar: www.novekino.pl
Jak pozbyć się cellulitu – 4 lutego
To pełna niespodzianek komedia o kobiecej przyjaźni wystawionej na próbę. Przyjaciółki – Ewa
i Maja – poznają w ekskluzywnym SPA masażystkę Kornelię, która wciąga je w wir szalonych przygód. Dziewczyny połączy głęboka przyjaźń, której fundamentem jest prosta prawda życiowa: natrętny facet bywa gorszy od cellulitu i jeszcze trudniej się go pozbyć.
Skyline – 4 lutego
Nad Los Angeles pojawiają się dziwne, zimno niebieskie światła. Po wschodzie słońca nasilają się,
wyciągając ludzi na zewnątrz budynków, którzy lecą do nich przyciągani nieznaną siłą. Z godziny
na godzinę populacja miasta zaczyna znikać we wnętrzach latających obiektów, które penetrują
miasto w poszukiwaniu ukrywających się ludzi.
Sanctum (3D) – 11 lutego
Film opowiada historię podwodnej ekspedycji 15 nurków, którzy postanawiają eksplorować system podwodnych jaskiń u wybrzeży Australii. We wnętrzu jednej z nich zaskakuje ich ogromny
sztorm, który sprawia, że wyjście z niej zostaje zawalone, a nurkowie uwięzieni.
Miś Yogi (3D) – 18 lutego
Film opowiada o mieszkających w Parku Yellowstone niedźwiedziach – Yogim i jego przyjacielu
Boo Boo. Pewnego dnia do parku przybywa reporterka, która staje się obiektem zainteresowań
strażnika Smitha.
Zbaw mnie ode złego (3D) – 18 lutego
W sennym miasteczku Riverton, jak głosi legenda, seryjny morderca przysiągł, że powróci, aby zamordować siedmioro dzieci urodzonych tej nocy, której zginął. Teraz, 15 lat później, ludzie znowu
zaczynają znikać. Tylko jeden z młodych ludzi zna odpowiedź.
Czarny czwartek – Janek Wiśniewski padł – 25 lutego
W przejmującym obrazie Antoni Krauze przypomina jedną z najmroczniejszych kart z historii PRL
-u. Czarny Czwartek to widowiskowa rekonstrukcja dramatycznych wydarzeń w Gdyni, zakończonych brutalną pacyfikacją manifestantów przez oddziały wojska i milicji w grudniu 1970 roku.
Wojna żeńsko-męska – 25 lutego
Historia bezrobotnej dziennikarki, która walczy z nadwagą i brakami na koncie skuteczniej niż Bridget Jones i choć o mężczyznach wie znacznie więcej niż wszystkie Lejdis razem wzięte, znalezienie
tego właściwego będzie wymagało od niej nie lada wysiłku. Szczególnie, że jej dorosła córka nie
tylko bezlitośnie ocenia jej poczynania, ale sama liczy na radę matki w miłosnych perypetiach.
Prawda czy stereotyp? Obraz życia
kulturalnego na polskiej wsi, przedstawiony
w proponowanym filmie, nie napawa dumą.
Czy w miastach wygląda to lepiej? Trudno
powiedzieć.
Dokument, nakręcony w okolicy Warszawy, przybliża nam w jaki sposób wolny
czas spędza młodzież. Jakie mają problemy, aspiracje i możliwości. Po premierze
posypały się skrajne komentarze. Jedni
Kultura tu podobno jest...
Czekając na sobotę,
reż. Irena i Jerzy
Morawscy, Polska
2010, czas trwania:
110 min.
potakiwali i z dezaprobatą kiwali głowami
nad kondycją młodego pokolenia. Inni natomiast stwierdzili, że film nakręcony jest
pod publiczkę i jest bardzo tendencyjny. Ja-
luty2011
kie naprawdę jest to młode pokolenie i kto
ponosi za to odpowiedzialność? Projekcja
w siedzibie stowarzyszenia tutajteraz jest
zaproszeniem do dyskusji. Podobnie można by przeanalizować życie siedleckich
studentów, absolwentów i każdej innej
grupy.
A.J.
24 lutego, godz. 19.00, biuro stowarzyszenia tutajteraz (ul. Pułaskiego 11, Ip., wejście w bramie).
F i l m okiem Kultury...
Wenecka opera
mydlana
Kadr z filmu The Tourist.
The Tourist, to remake francuskiego
thrillera Anthony Zimmer z 2005 roku.
Obsada filmu kusi, a tajemnicze zwiastuny zachęcają do odwiedzenia kina.
Film opowiada o amerykańskim turyście
(Johnny Depp), który znajduje się w niebezpieczeństwie z powodu spisku uknutego
przez agentkę Interpolu (Angelina Jolie).
Kobieta wykorzystuje go jako przynętę, by
wywabić z kryjówki nieuchwytnego przestępcę, z którym kiedyś miała romans…
Od razu trzeba zaznaczyć, że film ten
nie należy do światowej sławy kina sensacyjnego. Deficyt napięcia, nieśpieszna
narracja, mdłe dialogi, wyreżyserowane
spojrzenia, przewidywalne i często
wprowadzające w zakłopotanie ,,zwroty
akcji” nie wciskają w fotel. Zdaje się, że
Turysta powstał wyłącznie dla aktorów
grających w nim główne role – Angeliny
Jolie i Johnny’ego Deppa. Są piękni,
seksowni, bogaci i jeszcze ani razu nie
spotkali się przed kamerą. Niemiecki
reżyser proponuje nam ekranowe randezvous Jolie i Deppa. Widz skazany jest na
delektowanie się wdziękami, kostiumami
i makijażem… Fabuła – choćby nie wiem
jak przewrotna i naładowana suspensem –
pełniła służebną rolę wobec ekranowych
bogów, którzy uwodzili publikę spojrzeniem i tembrem głosu. Reżyser Florian Henckel von Donnersmarck traktuje fabułę pretekstowo.
Historię lekko niezdarnego Amerykanina,
Franka, uwikłanego w intrygę z udziałem
gangsterów i Interpolu można porównać
do gondoli płynącej leniwie przez kanały
Wenecji, gdzie rozgrywa się większość
filmu. Twórców bardziej interesują
piękne suknie Angeliny Jolie niż meandry
rozgrywki, w której stawką są ponad dwa
miliardy dolarów. Gwiazda wygląda tak,
jakby właśnie opuściła sesję zdjęciową dla
kolorowego magazynu. Jej nienagannej
fryzury nie jest w stanie zniszczyć ani wybuch łodzi ani strzelanina. Jolie wciela się
tu raczej w męski fantazmat, a nie pełnokrwistą postać. Taką kobietę może zdobyć
wyłącznie samiec idealny: przebiegły,
pewny siebie i z fantazją, a zarazem czuły i wzruszający. Także pod tym względem
Turysta nie pasuje do dzisiejszego kina,
w którym przeciętniak o aparycji ogra ma
szansę na spełniony romans z pięknością.
Musicie pamiętać, że idąc do kina na Turystę, idziecie wyłącznie na Deppa i Jolie.
Jeśli uwielbiacie ich oglądać, seans będzie
dwugodzinną przyjemnością, w przeciwnym razie radzę zostać w domu.
The Lamas
reklama
11
kultura siedlecka
luty2011
kultura dzień po dniu
Księżopolski – „Kolekcja monet euro”, Muzeum
Regionalne, wstęp wolny.
14 lutego, godz. 19.00, koncert „Wspólne
bycie serc”, Sala Widowiskowa Podlasie, wstęp
wolny, ilość miejsc ograniczona, czyt. s. 3.
14 lutego, godz. 20.00, Koncert Walentynkowy„Miłość to niebo na ziemi...” w wykonaniu
Artystów Teatru Wielkiego Opery Narodowej,
Sala Teatralna CKiS, czyt. s. 3.
do 15 lutego, czynna wystawa studentów
V roku Uniwersytetu Przyrodniczo-Humanistycznegoz pracowni Mikołaja Bielugi, Muzeum Regionalne, wstęp wg cennika Muzeum.
17 lutego, godz. 18.00, otwarcie wystawy
„Podlaski przełom Bugu”, Sala Podlasie, czyt. s. 12.
17 lutego, godz. 18.00, wernisaż wystawy
„Chalecczyzna 2010” – wystawa poplenerowa,
Muzeum Regionalne, wstęp wolny.
24 lutego, godz. 19.00, projekcja filmu„Czekając na sobotę”, biuro stowarzyszenia tutajteraz
(ul. Pułaskiego 11), wstęp wolny, czyt. s.10.
25 lutego, godz. 18.00, wernisaż wystawy
fotografii Tomasza Brzostka i Tomasza Kapusty
pt.:„Śladami Świdermajera”, Muzeum Regionalne, wstęp wolny.
26 lutego, godz. 18.00, koncert rocka, reggae i ska, Sala Widowiskowa Podlasie, czyt. s. 3.
26 lutego, godz. 18.00, koncert w ramach
akcji „Ferie w mieście”, Węgrów – Miejska Kręgielnia (ul. Powstańców 1), wstęp: 12 zł.
Niezapomniana
Marlena
ło...
to już by
M
arzenie Marleny się urzeczywistniło. Marleny Uziębło – siedleckiego wcielenia legendarnej Marleny
Dietrich. Koncert na profesjonalnej
scenie, sala wypełniona po brzegi oraz
sukces artystyczny.
W sali koncertowej rozbrzmiewały aż trzy
europejskie języki. Utwory zostały wykonane w rodzimym – niemieckim języku
Marleny Dietrich oraz w aranżacjach po
polsku i angielsku. Marlena Uziębło zaśpiewała 11 utworów w tym jeden Good
for nothing w duecie z Urszulą Somlą.
Koncert odbył się 20 stycznia w Centrum
Kultury i Sztuki.
Sam koncert został podany w formie
muzycznej wycieczki po historii życia
niemieckiej piosenkarki. Widzom przybliżono najważniejsze etapy z życia artystki, w tym jej zaangażowanie w działalność antynazistowską. Marlena Dietrich
na swój sposób wspierała przeciwników
Adolfa Hitlera – występowała z koncertami dla alianckich żołnierzy. Za swoją
antyhitlerowską działalność była znienawidzona przez Niemców, jeszcze wiele lat
po wojnie.
Wizerunek Marleny Dietrich nieodłącznie kojarzy się z kobietą ubraną na
sposób męski, ale pełną seksapilu. W tamtych czasach garnitur był strojem wysoce
awangardowym. Nie tylko tym piosenkarka szokowała ówczesną opinię publiczną.
Otwarcie przyznawała się do swojego biseksualizmu. Za mąż wyszła tylko raz – za
Rudolfa Siebera, z którym miała córkę.
Miała romans m.in. z pisarką Mercedes de
Acosta, aktorem Jeanem Gabinem, pisarzem Ernestem Hemingway’em i Igo Symem – wojennym antybohaterem Polski,
jednym z najbardziej znanych polskich
kolaborantów III Rzeszy.
Projekt Marleny Uziębło zatytułowany
„Unforgettable Marlerne Dietrich” został
doceniony przez włodarzy miasta Siedlce
i wsparty stypendium artystycznym Prezydenta Miasta Siedlce. Premiera została
zaszczycona obecnością wiceprezydentów
– Anny Sochackiej i Jarosława Głowackiego. Pani wiceprezydent z właściwym
sobie poczuciem humoru pogratulowała
artystce – „Gdyby moja nauczycielka niemieckiego miała na imię Marlena, a ona
się nazywała Helga...”
Fot.: Piotr Tołwiński.
2 lutego, godz. 17.30, Koncert Finałowy –
III Festiwal Kolęd i Pastorałek „Kolędowe Serce
Mazowsza 2011”, Sala Teatralna CKiS (ul. Bpa I.
Świrskiego 31).
3 lutego, godz. 19.00, „W Tancbudzie Tango”, Sala Teatralna CKiS, czyt. s. 6.
5 lutego, o godz. 11.00, zebranie sprawozdawczo-wyborcze Oddziału Podlaskiego
Polskiego Towarzystwa Numizmatycznego
w Siedlcach, Sala Widowiskowa Podlasie (ul.
Sienkiewicza 63).
do 7 lutego, czynna wystawa tkaniny i malarstwa Barbary Pierzgalskiej, Muzeum Regionalne.
7 – 8 lutego, godz. 8.30, 10.00, 11.30, Lekcje tańca z finalistą You Can Dance (Kuba Sebastian Piotrowicz), Sala Teatralna CKiS.
9 lutego, godz. 9.00, 10.00, 11.00, Spotkania z muzyką – Szalone Lata 20. „Każdy Taniec
Ma Swoją Historię”, Sala Teatralna CKiS.
10 lutego, godz. 9.30, 12.00, 18.00, Spektakl „Carmen” w wykonaniu Teatru Tańca Caro
Dance, Sala Teatralna CKiS, czyt. s. 6.
11 lutego, godz. 9.30, 12.00, Spektakl „Carmen” w wykonaniu Teatru Tańca Caro Dance,
Sala Teatralna CKiS.
13 lutego, godz. 17.00, koncert „Z wielu świata stron”, Sala Widowiskowa Podlasie,
wstęp wolny, czyt. s. 3.
13 lutego, godz. 11.00, Spotkanie Siedleckiego Klubu Kolekcjonerów, Mieczysław
reklama
nasz
patronat
!!!
Marlena Uziębło
podczas koncertu
Niezapomniana Marlena.
W życiu prywatnym Marlena Uziębło
jest nauczycielką niemieckiego, tłumaczką oraz mamą dwójki dzieci. W działalności artystycznej wspiera ją jej mąż –
Grzegorz.
Koncert poprowadziła Magdalena
Filipczuk. Artystce towarzyszył zespół
w składzie: Wiesław Miadziółko – perkusja, Marek Matwiejczyk – bass, Grzegorz Uziębło – pianino oraz Marek Stańczuk – akordeon.
Pierwowzór czwartkowego koncertu, to
ikona kina i jedna z najbardziej znanych na
świecie piosenkarek. Jej szlagiery były, są
i będą wykonywane przez wielu artystów.
Siedleckie wydarzenie artystyczne w wykonaniu Marleny Uziębło i towarzyszących jej muzyków było niezaprzeczalnym
sukcesem. Sama artystka mówi o powrocie, bo już miała przygodę ze sceną. Od
tamtej pory minęło około dziesięć lat. Jak
sama mówi, jej powołaniem jest muzyka
i obiecuje, że Marlena na dłużej zagości na
siedleckiej scenie.
Agnieszka Janiszewska
Piszesz do szuflady?
Chcesz, aby Twoja twórczość
została zaprezentowana
szerszemu kręgowi
odbiorców?
Wydawnictwo: stowarzyszenie tutajteraz,
Siedlce, ul. Pułaskiego 11, tel. 608 657 713
e-mail: [email protected]
12
kultura siedlecka
*
w
y
s
Siedem grzechów
głównych w sztuce
w połączeniu ze specyficznym przedstawianiem postaci przez autorkę, wywarło
na mnie niesamowite wrażenie. Szczególnie spodobał mi się obraz Lubieżność,
w bardzo wyszukany sposób prezentujący
intymną scenę między kochankami. Prace
Katarzyny Domańskiej są przeciwieństwem twórczości jej koleżanki z podwórka. Wykonane są agresywną gamą barw,
postacie przedstawione na obrazach mają
w sobie coś drapieżnego, najlepiej widać
to na obrazie ilustrującym pychę.
Uważam, iż warto odwiedzić „Przestrzeń Sztuki” by zobaczyć prace obu
artystek. Ukazują one bowiem, jak różną
wizję świata mogą mieć osoby, które
znają się od piaskownicy.
Katarzyna Domańska Chciwość
y
Barbara Skrętowicz
Piękne krajobrazy oraz różnorodność kulturowa nadbużańskich terenów stanowią inspirację dla kolejnych artystów, czego efektem jest XV
Międzynarodowa Wystawa Fotografii
„Podlaski Przełom Bugu 2010”, którą
już wkrótce będzie można zobaczyć
w Sali Widowiskowej Podlasie.
Prezentowane na niej prace zostały
wykonane podczas pleneru, który odbył
się we wrześniu ub. roku. Wzięło w nim
udział 33. fotografów z Polski i Ukrainy.
Organizatorzy starali się zaoferować
uczestnikom pleneru całą gamę różnorodnych tematów i form inspiracji
twórczej. Niektórzy interesowali się
głównie krajobrazami i nieskażoną
cywilizacją nadbużańską przyrodą, inni
zafascynowani byli niezwykle ciekawym
krajobrazem kulturowym.
Dolina Bugu charakteryzuje się dużą
różnorodnością biologiczną i kulturową. Bug jest naturalną granicą Polski
z Białorusią i Ukrainą. Płynie na obszarze
zetknięcia się różnych kultur, tradycji narodowych, obrządków religijnych. Najpiękniejsza jest środkowa część doliny
zwana Podlaskim Przełomem Bugu. Od
15. lat, właśnie tam, organizowane są
plenery fotograficzne, w celu utrwalenia
piękna tej krainy. Mimo niesprzyjającej
pogody, cele organizacyjne pleneru
zostały w pełni osiągnięte.
Obok Miejskiego Ośrodka Kultury
w Siedlcach, współorganizatorami plereklama
Monika Ulka Obżarstwo
w
neru byli: Park Krajobrazowy – Podlaski
Przełom Bugu, Starostwo Powiatowe
w Białej Podlaskiej, Miejski Ośrodek
Kultury w Białej Podlaskiej, Fotoklub
Rzeczypospolitej Polskiej – Stowarzyszenie Twórców.
Fot.: Valeriy Bihun.
Autorkami malarstwa, zaprezentowanego
na wystawie, są Katarzyna Domańska
i Monika Ulka. Obie artystki ukończyły
studia na Akademii Podlaskiej. Znały się
od dziecka, studiowały na jednym roku,
a po 4. latach od skończenia studiów
wystawiły wspólnie swe prace.
Malarstwo obu autorek poruszało ten
sam temat, jednak w zupełnie inny sposób. Prace Moniki Ulka były bardzo subtelne, operowała ona przygaszoną gamą
barw. Delikatne odcienie brązu i szarości,
a
Podlaski przełom Bugu
Katarzyna Domańska (po lewej)
Monika Ulka (po prawej).
Subtelność, odcienie brązu i szarości
obok drapieżności – takie połączenie
można oglądać w Galerii „Przestrzeń
Sztuki” od 19 stycznia, czyli od
otwarcia wystawy „Siedem grzechów
głównych”.
t
luty2011
17 lutego, o godzinie 18.00
w Sali Podlasie, odbędzie się otwarcie. Wystawa będzie czynna do
18 marca, od poniedziałku do piątku
w godzinach: 8.00 – 18.00
oraz podczas imprez organizowanych w weekendy.

Podobne dokumenty

gamewood - Kultura Siedlecka

gamewood - Kultura Siedlecka zajęła Marlena Uziębło za koncert The Blue Angel, tuż za nią na trzecim miejscu (12% głosów) uplasował się zespół Orkiestra Dni Naszych, który w poprzednim roku obchodził 20-lecie swojego istnienia...

Bardziej szczegółowo

Pobierz - Kultura Siedlecka

Pobierz - Kultura Siedlecka Co w marcu ciekawego proponujemy na łamach naszego miesięcznika? Jako redakcja, po raz kolejny zapraszamy Państwa na Siedlecką Aukcję Sztuki. Na niej wiele nowych propozycji, zimowe pejzaże, ale te...

Bardziej szczegółowo

Oblicze rolnictwa

Oblicze rolnictwa atarzyna i Łukasz Więsak dziś są szczęśliwym mał-żeństwem. Kiedy się poznali, oboje byli pragnącymii miłości, młodymi ludźmi. Kiedy okazało się, że mająą wspólne pasje, że wiele ich łączy i mogą si...

Bardziej szczegółowo

Czerwony Kapturek spektakl Teatru Chwila

Czerwony Kapturek spektakl Teatru Chwila Pochodzą z Górnego Śląska i koncertują około 20 razy w roku. Lubią kiedy publiczność zna słowa piosenek. W obecnym składzie grają 1,5 roku i ten czas spożytkowali na dopracowanie repertuaru Metalli...

Bardziej szczegółowo