Wolski Józef - Historia powszechna

Transkrypt

Wolski Józef - Historia powszechna
Józef Wolski
Historia powszechna staroŜytność
Wstęp
Historia staroŜytna - pojęcie - zakres terytorialny i chronologiczny Odkąd Gdańszczanin F. Klüver
(Cluverius) wprowadził w Xvii w. do nauki termin historia antiqua jako odrębną część dziejów,
obejmowano nią historię najdawniejszych państw, od najstarszego, za jakie wtedy uwaŜano Egipt,
aŜ do upadku cesarstwa zachodniorzymskiego w 476 r. Ta ostatnia data była jednak najzupełniej
umowna. W jej miejsce wysuwano inne, np. panowanie cesarza Justyniana (połowa Vi w.), który
podjął ostatnią próbę odzyskania zachodnich połaci państwa, czy nawet najazd Arabów (początki
Vii w.); przesuwano ją równieŜ do przełomu Iii i Iv w. n.e., kiedy działalność reformatorska
Dioklecjana i Konstantyna W. zapoczątkowała nową fazę w dziejach cesarstwa. Przy ustaleniu tej
periodyzacji posłuŜono się faktami z zakresu historii politycznej, tym teŜ tłumaczy się dowolność
wyboru daty końcowej staroŜytności. JednakŜe w ostatnich dziesiątkach lat przy wyznaczaniu
końca staroŜytności zaczęto się posługiwać nowymi kryteriami, które wiąŜą się z lepszym
poznaniem dziejów antycznych dzięki stałemu odkrywaniu, na skutek badań wykopaliskowych,
nowych źródeł, zarówno pisanych, jak i materialnych. PołoŜenie nacisku na historię społeczeństw,
a nie państw, włączyło w obręb historii staroŜytnej najstarsze, jeszcze przedpaństwowe stadia
dziejów ludzkości, dawniej zaliczane do prahistorii głównie dlatego, Ŝe ich rekonstrukcja opierała
się na zabytkach kultury materialnej. Powstanie bowiem państw zwykle łączyło się z
wynalezieniem pisma, pojawieniem się dokumentów. W związku z tym nowym ujęciem uległ
przesunięciu początek dziejów staroŜytnych, aczkolwiek z róŜnych względów, o czym będzie
mowa poniŜej, nauka nie mogła w tej kwestii wypowiedzieć się definitywnie. PołoŜenie nacisku na
przeobraŜenia społeczne wyznaczyło równieŜ kres dziejów staroŜytnych na schyłek Iv w. n.e.,
kiedy to w obrębie społeczeństwa antycznego pojawiły się formy zwiastujące nadejście feudalizmu.
Zasadę, jaką kierowano się przy ustaleniu granic chronologicznych, zastosowano równieŜ przy
wyznaczaniu zasięgu terytorialnego staroŜytności. Wychodząc bowiem z podanych powyŜej
załoŜeń wydawało się rzeczą słuszną, by wbrew tradycyjnemu ujęciu, zamykającemu dzieje
staroŜytne w ramach M. Śródziemnego i Bliskiego Wschodu, głównie Egiptu i Azji Przedniej do
Indusu, rozszerzyć je na tereny Środkowego i Dalekiego Wschodu, a nawet na Afrykę i Amerykę.
Niedostateczny jednak stan badań, zwłaszcza archeologicznych, na wymienionych obszarach oraz
słabsze związki z europejskimi centrami kulturalnymi przemawiają za zacieśnieniem ram
terytorialnych staroŜytności do tradycyjnych terenów, tj. Bliskiego Wschodu, Grecji i Rzymu;
historia Indii i Chin, choćby ze względu na nieprzerwaną ciągłość do naszych czasów, wymaga
krótkiego omówienia. Wstęp do czwartego wydania Wydanie obecne, czwarte z kolei (poprzednie:
1965, 1971, 1979Ď) jest poszerzone i uzupełnione w stosunku do wydania drugiego, wydanie
trzecie bowiem było prawie niezmienionym przedrukiem wydania drugiego. W ostatnim
dziesięcioleciu dokonany został powaŜny postęp badawczy w wielu dziedzinach, postulujący
wprowadzenie nowych względnie wprowadzenie uzupełnionych sformułowań do tekstu. Wydało
się jednak rzeczą słuszną utrzymanie zasadniczego podejścia do procesu historycznego
preferującego uchwytne etniczne zespoły społeczeństw staroŜytnych, zwłaszcza na Bliskim
Wschodzie, a nie konstrukcji społecznych. Nauka nie dysponuje w tej sferze zagadnień dostateczną
podstawą źródłową, budzące się wątpliwości w związku z trudnościami interpretacyjnymi źródeł
nakazują duŜą ostroŜność przy rekonstrukcji tak złoŜonego procesu historycznego. ToteŜ
uwzględniając nowe osiągnięcia nauki starano się utrzymać tok wykładu w dotychczasowych
ramach zakreślonych w poprzednich wydaniach. W pewnych partiach autor uwzględnił w
większym stopniu, aniŜeli to było moŜliwe w poprzednich wydaniach, własne wyniki badawcze,
uznane przez krytykę i wprowadzone do nauki światowej. PowaŜnie rozbudowana została
bibliografia, obok najcelniejszych pozycji literatury obcojęzycznej szczególną uwagę poświęcono
ksiąŜkowym publikacjom polskich autorów, jak równieŜ tłumaczeniom na język polski dzieł
historyków zagranicznych. Natomiast cytowano tylko nieliczne, szczególnie waŜne pozycje z
czasopism. Materiał ilustracyjny i tabele nie uległy zmianie, a tylko mapy, zarówno tekstowe jak
załącznikowe, zostały przeredagowane zgodnie z nowymi załoŜeniami wprowadzonymi przez
Wydawnictwo Naukowe PWN, uzgodnionymi z autorem. StaroŜytny Wschód Chronologia
orientalna Brak jednolitego systemu chronologicznego, jednej powszechnej przyjętej ery, i
fragmentaryczność zachowanych źródeł chronologicznych utrudniły opracowanie jednolitego
systemu chronologii orientalnej. Szczególnie duŜą trudność stanowił brak zgodności pomiędzy
historią Egiptu a Azji Przedniej, brak wyraźnych synchronizmów, które by pozwoliły powiązać
dzieje tych obszarów w jedną całość. Na ogół panowała w nauce zgoda co do moŜliwości ustalenia
chronologii orientalnej, oczywiście w grubszych zarysach, do połowy Ii tys. p.n.e. Przyjmowano
mianowicie dość powszechnie, Ŝe tzw. egipskie Nowe Państwo, tj. Xviii dynastia, powstało ok.
1580 r. RóŜne powiązania chronologiczne Egiptu z krajami Azji Przedniej, Babilonią, Asyrią,
Mitanni, Hetytami, państewkami Syrii, pozwoliły ustalić chronologię Azji Przedniej mniej więcej
do 1500 r. p.n.e. RozbieŜności powstały dopiero przy próbie ustalenia starszej chronologii, od
połowy Ii tys. wstecz. Większe trudności panowały w dziedzinie chronologii egipskiej. RóŜnice w
ocenie trwania poszczególnych dynastii zachodzące z jednej strony pomiędzy Papirusem
Turyńskim pochodzącym z Xiii w., niestety uszkodzonym, zawierającym wykaz władców od
początków państwa egipskiego aŜ do chwili spisania papirusu, a danymi historyka Manetona, Iii w.
p.n.e., dały początek dwóm systemom, tzw. chronologii wydłuŜonej i skróconej. Twórcą
pierwszego systemu był angielski badacz Flinders Petrie, który wykorzystał dane chronologiczne
Manetona i wyznaczył dla początku państwa egipskiego datę ok. 5500 r. p.n.e. Autorem drugiego
był niemiecki historyk E. Meyer, który opierając się na Papirusie Turyńskim przyjmował dla
powstania państwa egipskiego datę ok. 3200. Istniała nadto chronologia pośrednia. Opierając się
mianowicie na tzw. kamieniu z Palermo z okresu V dynastii L. Borchardt przyjmował rok 4240
jako datę powstania państwa egipskiego. W chronologii Azji Przedniej istniała równieŜ tendencja
do przesuwania pierwszych państw sumeryjskich na początek Iv tys., ale róŜnice nie były tu tak
powaŜne, jak w chronologii egipskiej. Szczególnie jednak trudności w tej dziedzinie wiązały się z
wyznaczeniem daty panowania króla Babilonu Hammurapiego. Chronologia bowiem państwa
starobabilońskiego stanowiła w źródłach przednioazjatyckich do pewnego stopnia kamień węgielny
nie tylko wcześniejszej chronologii babilońskiej, ale i krajów sąsiednich, zwłaszcza Asyrii i nawet
Hetytów. W związku z występującymi w tej kwestii rozbieŜnościami zaczęło się budzić
przekonanie, Ŝe tylko nowe źródła przynieść mogą definitywne ustalenie chronologii orientalnej.
Dodatkowe światło na zagadnienie chronologii rzuciły zabytki archeologiczne, które wprawdzie
nie wpłynęły na sprecyzowanie daty, ale pozwalały ustalić, jakie wydarzenie było wcześniejsze, a
jakie późniejsze. W świetle synchronizmów archeologicznych system chronologii wydłuŜonej,
zresztą traktowanej z duŜym sceptycyzmem, okazał się nierealny. Chronologia skrócona
wytrzymała lepiej próbę krytyki, choć i tu zaznaczyły się tendencje rewizjonistyczne. Wskazano
mianowicie na „astronomiczne” czasem daty panowania poszczególnych władców, zwłaszcza
egipskich, na moŜliwość ich równoczesnego panowania. W wyniku tych prób system chronologii
skróconej opracowany przez E. Meyera uległ dalszej redukcji; dla powstania państwa egipskiego
ustalono datę ok. 2850. System ten, opracowany przez A. Scharffa, zyskał oparcie w chronologii
Azji Przedniej, materiał archeologiczny bowiem dał podstawę do wykrycia związków kulturalnych
między obu obszarami. Na ugruntowanie takiego ujęcia wywarło decydujący wpływ odkrycie
nowych źródeł: listy królów asyryjskich z Chorsabadu, podającej lata panowania poszczególnych
władców, zresztą zawierającej pewne luki, oraz tekstów z Mari, stwierdzających współczesność
Hammurapiego i króla asyryjskiego Szamszi-Adada I. Dzięki tym znaleziskom moŜna było z
duŜym prawdopodobieństwem ustalić datę panowania Hammurapiego na lata 1728-1686, co z kolei
umoŜliwiło równieŜ ustalenie chronologii hetyckiej oraz starszej babilońskiej, nadto pierwszych
państw sumeryjskich. Zdaje się nie ulegać dziś wątpliwości, Ŝe granicę górną dla chronologii
orientalnej stanowią lata ok. 3000 p.n.e. Wtedy w Mezopotamiii zaczęły się tworzyć pierwsze
państwa sumeryjskie, w tym teŜ czasie powstało państwo egipskie. Zaznaczające się ostatnio
tendencje do pewnego przesunięcia daty panowania Hammurapiego wstecz nie naruszyły tego
zasadniczego schematu chronologii orientalnej. Znalazły one nadto potwierdzenie ze strony fizyki
jądrowej. Wyzyskując mianowicie opracowane przez fizyków metody rozkładu węgla
promieniotwórczego C 14, jak równieŜ inne, ostatnio opracowane metody, poddano badaniu
zabytki organiczne z obszaru kultur orientalnych, uzyskując rezultaty bardzo zbliŜone do
ustalonych na podstawie źródeł pisanych i zabytków archeologicznych. Zdaje się więc, Ŝe w
dziedzinie chronologii orientalnej nauka, choć nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa, doszła do
dość dobrze uzasadnionych wyników. + Rozdział pierwszy.Ń StaroŜytny wschód w okresieŃ
archaicznym (ok. 3000-1600Ď).Ń Formowanie się najstarszychŃ państw. Azja Przednia.
StaroŜytny Wschód w świetleŃ ostatnich wykopalisk Późne pojawienie się zabytków pisma na
Wschodzie, które w Mezopotamii i Egipcie datować moŜna najwcześniej na Iii tys. p.n.e. wzmogło
zainteresowanie wynikami badań archeologicznych, by przy ich pomocy zrekonstruować
przedpiśmienny okres dziejów Bliskiego Wschodu. Objęły one swym zasięgiem cały Bliski
Wschód, zarówno Mezopotamię i Egipt, kraje, na których początkowo skoncentrowały się wysiłki
archeologów, jak i Syrię i Palestynę, a dalej Azję Mniejszą i Iran. Dzięki tym pracom
wykopaliskowym moŜna w przybliŜeniu ustalić etapy postępującego osadnictwa w postaci
zwartych osiedli, dla których wytworzenia się niezbędnym warunkiem było powstanie rolnictwa
ok. Vii tys. p.n.e. Dalszym czynnikiem sprzyjającym rozwojowi społeczeństw stało się oswojenie
zwierząt domowych. Tak uzyskana podstawa gospodarcza stworzyła warunki do wytworzenia się
rzemiosła, a tym samym do powstania społecznego podziału pracy, choć na pewno jeszcze przez
tysiąclecia nie moŜna mówić o zupełnym wydzieleniu się rzemiosła od innych podstawowych
gałęzi produkcji, tj. rolnictwa i hodowli. NajwaŜniejszym produktem rzemiosła, świadectwem
stałego rozwoju ówczesnych społeczeństw rolniczych, było wynalezienie i rozpowszechnienie
ceramiki coraz bardziej doskonalszych typów, co pozwala wysnuć wniosek na temat postępującej
specjalizacji. Zjawisko to występujące na całym obszarze Bliskiego Wschodu świadczy o
wspólnych cechach jego rozwoju kulturalnego, który najlepiej jest poświadczony w materiale
archeologicznym na terenie Mezopotamii. Mezopotamia:Ń warunki naturalne Szczególną rolę
Mezopotamii (Międzyrzecza) wiąŜe się z przynoszącymi Ŝyzny muł wylewami rzek Eufratu i
Tygrysu w ich dolnym biegu. Jak się zdaje, ten czynnik przyczynił się powaŜnie do powstania na
tym obszarze państw-miast o charakterze rolniczym. Elementem dalszym, którego wpływ odbił się
ujemnie na historii Mezopotamii, była otwartość jej granic, brak zabezpieczenia zarówno od pustyń
Arabii i Syrii, jak gór Iranu i Armenii czy wzdłuŜ rzek od strony Azji Mniejszej.
Niebezpieczeństwo zewnętrzne odegrać musiało waŜną rolę w kształtowaniu się Ŝycia kraju, który
rozpadał się na trzy regiony: w dolnym biegu Eufratu i Tygrysu znajdował się Sumero-Akad (w
tradycji greckiej zwany Babilonią), nad górnym Tygrysem Asyria oraz w łuku środkowego Eufratu
Mitanni. Warunki naturalne tych trzech regionów nie były jednakowe, korzystniejsze na południu,
gorsze na północy, w Asyrii. Za to północ miała łatwiejszy dostęp do bogactw surowcowych,
kamienia budulcowego, którego brak południe zastąpiło wyzyskaniem gliny i produkcją cegły.
Otwarte połoŜenie Mezopotamii wpłynęło ujemnie na trwałość wytworzonych tu organizmów
państwowych, często niszczonych przez napływ nowych elementów etnicznych. Pozwoliło ono
jednak na głębokie i dalekie przenikanie kultury Międzyrzecza, osiągnięć jego zmieniających się w
ciągu tysiącleci mieszkańców na obszar całego Wschodu, ułatwiło teŜ państwom na tym terenie
budowanie wielkich imperiów. W dziedzinie kultury szczególna rola przypaść miała południowej
części Mezopotamii, Babilonii. Badania archeologiczneŃ w Mezopotamii Rekonstrukcję historii
ludów i państw Mezopotamii opierano w nauce do Xix w. na informacjach zawartych w dziełach
historyków greckich (Herodot, Ktezjasz, Diodor), w mniejszym stopniu na łacińskich, nadto, dla I
tys. p.n.e., na danych Starego Testamentu. Jedyny autor rodzimy, Berossos, Ŝyjący w Iii w. p.n.e.,
piszący po grecku, traktowany był z nieufnością. Zachowane bowiem fragmenty jego dzieła
zawierały dane, które uwaŜano za mało prawdopodobne. Przełom w podejściu i zrozumieniu
historii i kultur tego regionu, w ogóle Bliskiego Wschodu, wiązał się z podjęciem badań
wykopaliskowych (od 1842 r.), najpierw na terenie dawnej Asyrii, a więc północnej Mezopotamii,
nad górnym biegiem Tygrysu i jego dopływami. Dzięki badaniom P. E. Botty, A. H. Layarda, G.
Smitha, odkryto nie tylko pogrzebane w nawarstwionych przez tysiąclecia pagórkach, tzw. tell,
ruiny miast, świątyń, pałaców i innych zabytków kultury materialnej, ale równieŜ wielką liczbę
tabliczek zawierających róŜnego rodzaju dokumenty spisane w piśmie klinowym. Szczególne
znaczenie w tej pierwszej fazie prac wykopaliskowych miało odkrycie w staroŜytnej stolicy Asyrii
Niniwie bogatej biblioteki króla Assurbanipala (Vii w. p.n.e). Zawarte w niej słowniki, produkt
uczoności ówczesnych badaczy, rejestrujących znaczenie poszczególnych słów w róŜnych
językach, często juŜ nie uŜywanych w Asyrii tego czasu, ułatwiły w znacznej mierze odczytanie
wielojęzycznych tekstów znalezionych nie tylko na terenie Mezopotamii. W wyniku powyŜszych
odkryć powstała nowa gałąź wiedzy - asyrologia - której nazwa utrzymała się w nauce, mimo Ŝe
późniejsze nieco badania wyznaczyły Babilonii (Dolna Mezopotamia), a więc krainie noszącej w
tradycji miejscowej nazwę Sumero-Akadu, a nie Asyrii, przodujące miejsce w kulturze
Mezopotamii. Od końca bowiem Xix w. prowadzone na tym terenie prace wykopaliskowe (E. de
Sarzec w Tello, staroŜytnym Girsu, błędnie dawniej identyfikowanym z Lagasz), kontynuowane
później z wielkim powodzeniem w innych ośrodkach (R. Koldewey w Uruk, L. Woolley w Ur)
pozwoliły stwierdzić, Ŝe na tym właśnie obszarze doszło najwcześniej do wytworzenia się
najbardziej na Wschodzie rozwiniętej kultury. Pismo i jego odczytanie W czasie prac
wykopaliskowych w Mezopotamii znaleziono wielką liczbę zabytków, przede wszystkim tabliczek
glinianych, pokrytych pismem, które ze względu na kształt przypominający kliny nazwano pismem
klinowym. Uczeni zajmujący się odczytaniem tekstów klinowych stanęli przed zagadką, brak
bowiem było jakiegoś tekstu pomocniczego, który stanowiłby punkt zaczepienia i ułatwił
przeniknięcie struktury pisma klinowego. Wprawdzie juŜ w 1802 r. H. Grotefend odczytał powaŜną
część znaków klinowych perskich, ale jego odkrycie nie dotarło do wiadomości badaczy
zajmujących się tym problemem. Momentem zwrotnym, który przyspieszył odczytanie pisma
klinowego, było odnalezienie w Behistun, na drodze z Babilonu do Ekbatany w Medii,
wielojęzycznego napisu króla perskiego Dariusza I (522-485Ď). Dzięki Ŝmudnym pracom
porównawczym udało się około 1850 r. odczytać tekst perski, później akadyjski, w końcu elamicki
tego napisu. W toku dalszych prac wykopaliskowych w Babilonii odnaleziono bardziej archaiczne
teksty klinowe napisane w nieznanym języku, a nawet teksty z końca Iv tys. w piśmie
obrazkowym, z którego później rozwinęło się pismo klinowe. Rezultatem tych badań było odkrycie
nie znanego dotąd ludu Sumerów, w których języku spisane były najstarsze teksty.
Prawdopodobnie pierwotne pismo obrazkowe uproszczono - często w widoczny sposób - w pismo
klinowe na skutek zastosowania jako materiału pisarskiego glinianych tabliczek, które następnie
wypalano. Analiza struktury pisma doprowadziła do stwierdzenia, Ŝe Sumerowie pierwsi
zastosowali zasadę fonetycznego utrwalania mowy ludzkiej w formie sylab, zgłosek, wpływając,
być moŜe, na wytworzenie się elementów fonetycznych w późniejszym nieco piśmie egipskim.
Obok znaków sylabicznych, zgłoskowych, posiadali Sumerowie znaki pojęciowe, ideogramy,
wyraŜające całe słowa. Okolicznością utrudniającą odczytanie pisma klinowego, z którą zetknęli
się juŜ uprzednio asyrologowie przy odczytywaniu pisma akadyjskiego, rozwiniętego z
sumeryjskiego, było występowanie w nim zasady homonimii, polegającej na wieloznaczeniowości
tych samych znaków. Liczba znaków, jakie stwierdzono u róŜnych ludów posługujących się
pismem klinowym, była róŜna. Podczas gdy pismo Sumerów miało ok. 500 znaków, Semitów na
terenie Mezopotamii ok. 300, u Persów przybrało ono charakter bardzo uproszczonego pisma
fonetycznego, składającego się tylko z ok. 40 znaków. W kaŜdym razie było to pismo trudne i w
najstarszej swej formie dostępne tylko dla garstki pisarzy-specjalistów. Najstarsze kulturyŃ
Mezopotamii W świetle ostatnich badań wykopaliskowych problem powstania najstarszych kultur
nad Eufratem i Tygrysem wzbogacony został o nowe ustalenia. Proces zasiedlenia dolin tych rzek,
zresztą nie na całej długości, a tylko w pewnych punktach, z których najwaŜniejszy mieścił się nad
dolnym biegiem Eufratu, nadto nad środkowym Tygrysem, stwierdzony został juŜ w Vi tys. p.n.e.
Prawdopodobnie z Ŝyznych dolin gurskich zachodniego Iranu zaczęły grupy ludności schodzić w
aluwialną dolinę rzek i w ciągu długiego czasu potrafiły tu sobie stworzyć warunki niełatwej
zresztą egzystencji. Wobec bowiem małej ilości opadów z jednej strony, a sezonowych wylewów
obu rzek niosących ogromne ilości mułu, przybierających niekiedy katastrofalne rozmiary z
drugiej, narzuciła się ludności konieczność znalezienia właściwych form uŜytkowania ziemi.
Podczas gdy nad bezdeszczowym Tygrysem trzeba było stworzyć system irygacyjny, którego
znajomość wykształciła się najprawdopodobniej w Iranie czy Azji Środkowej, nad dolnym
Eufratem trzeba było uciec się do budowania nietrwałych zresztą tam, wałów i grobli. Wymagały
one, podobnie jak kanały irygacyjne, od ludności stałego czuwania nad ich funkcjonowaniem. Ten
czynnik wywarł powaŜny wpływ na kształtowanie się społeczeństw i w jego następstwie do
wytworzenia się zrębów organizacji państwowych. Najstarsze kultury Elamu Znacznemu
poszerzeniu uległa w ostatnich dziesięcioleciach nasza znajomość kraju, występującego w tekstach
klinowych z terenu Mezopotamii pod nazwą Elamu, leŜącego na wschód od Dolnej Mezopotamii i
zajmującego Ŝyzne doliny rzeczne południowo-zachodniego Iranu. Tutaj juŜ w Iv tys. p.n.e, jak
zdaje się wynikać z obserwacji materiału pochodzącego z wielu ośrodków, głównie z Suzy, która
miała przez tysiąclecia odegrać rolę waŜnego centrum kraju, oraz z Czoga Zambil, doszło do
ukształtowania się bogatej kultury promieniującej, jak wynika z badań ostatnich lat, daleko na
wschód od Iranu. W rezultacie przemian, jakie tu się dokonały, doszło w Elamie wcześniej niŜ w
Mezopotamii do wytworzenia się pierwszych organizmów państwowych, skupionych głównie
około centrum w Suzie, odgrywającego nie tylko rolę administracyjną, ale i kultową. Proces ten
uległ na przełomie Iv i Iii tys. p.n.e. załamaniu, jak to wynika z badań archeologicznych, tak Ŝe
punkt cięŜkości rozwoju społeczeństw tego regionu przeniósł się do Mezopotamii, w której w ciągu
Iii tys. p.n.e. wykształciły się pierwsze państwa. Mezopotamia przed Sumerami Intensywnie
prowadzone badania wykopaliskowe na terenie Mezopotamii pozwoliły odtworzyć etapy rozwoju
społeczeństw zamieszkujących Dolną Mezopotamię. Etapy te wyznaczone są od Vi tys. p.n.e.
rozwojem kultury a nazwane od głównych miejsc występowania najbardziej charakterystycznych
znalezisk kulturami Ubajd (dawniej zwaną El Obejd), Uruk i DŜemdet Nasr. Cechą istotną tych
kultur było stopniowe wytworzenie się osad typu miejskiego znanych w Iii tys., jak Ur, Uruk,
Nippur i połoŜonych bardziej na wschód Girsu i Lagasz. Prawdopodobnie nie było od Vi tys. na
tym terenie powaŜniejszych migracji, stąd rosła liczba ludności, dla której rozwijające się
rolnictwo, przynoszące dwa zbiory w ciągu roku, dostarczało środków utrzymania. Na tym etapie,
ale jaką drogą, tego wobec braku źródeł nie da się ustalić, poczęła się wytwarzać władza
państwowa, której zadaniem było czuwanie nad systemem irygacyjnym, osuszanie bagien,
pokrywających jeszcze znaczną część obszaru, organizacja siły zbrojnej, zabezpieczenie ośrodka
miejskiego przez budowę murów. Aczkolwiek w szczegółach procesu tego nie da się odtworzyć w
pełni, to jeden element wysuwa się w powstających miastach wyraźnie na plan pierwszy w świetle
materiału archeologicznego. Było nim powstanie świątyń, w ogóle ośrodków kultowych, z czym
łączyło się znaczenie kapłanów. Aczkolwiek narastanie tego zjawiska da się stopniowo
obserwować w fazach wymienionych kultur, to jednak nabrał on powaŜniejszych rozmiarów w Iii
tys., w wyniku pojawienia się na tym terenie ludu, który zgodnie z powszechną opinią zawaŜył w
sposób decydujący na wykształceniu się państwowości i kultury Mezopotamii, sięgając swymi
wpływami daleko poza jej granice. Byli to Sumerowie. Aczkolwiek nauka, nie dysponując dawniej
dostateczną liczbą źródeł, przyjmowała na tym terenie obecność Semitów, czego zresztą w pewnej
mierze nie moŜna i dziś wykluczyć, to jednak pojawienie się w Mezopotamii ok. 3000 r. Sumerów
wycisnęło na przeszło tysiąc lat istotne piętno na stosunkach etnicznych tego kraju. Nie byli oni
jednak najdawniejszą dającą się etnicznie określić ludnością Dolnej Mezopotamii, nazwy bowiem
miejscowe zdają się wskazywać na łączność pierwotnej ludności z sąsiednim Iranem. Struktura
więc etniczna Mezopotamii w pierwszym okresie jej historii, podobnie zresztą jak w dalszym
przebiegu, była skomplikowana. Sumerowie i ich pochodzenie Odkrycie w tekstach z Tello
(staroŜytnym Girsu, dawniej błędnie identyfikowanym z Lagasz) nieznanego języka, a następnie
dalsze odkrycia w miastach Nippur, Uruk, Sippar i zwłaszcza Ur, zapoczątkowało nową erę w
badaniach nad historią Mezopotamii i w ogóle Wschodu. Jak to wynika z bogatych prac
wykopaliskowych podjętych w Lagasz i Ur, autorami tych tekstów byli Sumerowie, nazwa
urobiona od terminu Sumer, którym Semici określali południową Mezopotamię. Stworzyli oni
wysoką kulturę; jej oddziaływaniu uległ cały staroŜytny Wschód. Niezwykle trudne było
odczytanie pisma i zapoznanie się z językiem Sumerów. Mimo ponawianych prób nie udało się
jeszcze powiązać go z Ŝadnym ze znanych dotychczas języków; naleŜy on do tzw. języków
aglutynujących, w których zmiana czasu czy przypadku dokonuje się za pomocą luźno do tematu
doczepionych cząstek. Doniosłość roli Sumerów na Wschodzie zwróciła uwagę badaczy na
zagadnienie ich pochodzenia. PoniewaŜ język sumeryjski nie był w tej kwestii pomocny,
próbowano na podstawie pozostawionej przez nich tradycji wyjaśnić ich pochodzenie. Pewne mity
zdają się wskazywać na to, Ŝe etapem wędrówki Sumerów mogła być Zatoka Perska, wyspa
Tilmun, dziś Bahrajn. Ostatnio większe nadzieje wiąŜe się z badaniami prowadzonymi nad tzw.
kulturę Indusu. Wysuwane dawniej przypuszczenia, zresztą przyjmowane z duŜą rezerwą, na temat
łączności Sumerów z twórcami kultury Indusu o tyle zyskały dziś na wartości, Ŝe jej powstanie
przesuwa się obecnie na Iv, a nawet V tys., co pozwala lepiej powiązać powstanie obu kultur.
Wprawdzie pismo obrazkowe z terenu kultury Indusu nie zostało jeszcze odcyfrowane, ale
czynione są próby wyprowadzenia Sumerów, na podstawie analizy językowej, z grup pamirskotybetańskich. Są to jednak na razie hipotezy, których weryfikacja nie będzie zapewne zbyt prędko
moŜliwa, podobnie jak i inne, szukające dla Sumerów pierwotnych siedzib w Wietnamie. Dziś
moŜna tyle tylko stwierdzić, Ŝe Sumerowie nie naleŜą do Ŝadnej z grup etnicznych
reprezentowanych na terenie Wschodu, jak Semici, Chamici czy Indoeuropejczycy. Społeczeństwo
sumerów W świetle najstarszych zabytków materialnych i pisanych naleŜy traktować Sumerów
jako niezbyt liczną grupę ludnościową, która dzięki wysokiej kulturze, w toku być moŜe pokojowej
infiltracji, zawładnęła Dolną Mezopotamią, wchłonęła częściowo dawną ludność współŜyjąc z
ludnością semicką napływającą z Syrii, gdzie juŜ równieŜ w Iii tys. p.n.e. wytworzyła wysoką
kulturę. Odtworzenie postępującego procesu przemian społecznych, wiąŜących się z zasiedleniem
Mezopotamii i koniecznością utrzymania i konserwacji systemu irygacyjnego, nie jest dziś jeszcze
moŜliwe. Cechą istotną tego procesu był stopniowy rozkład ustroju rodowego, wytworzenie się
gminy wiejskiej, w której juŜ w Iii tys. doszło do powstania własności prywatnej, będącej w
posiadaniu zarówno drobnych rolników, jak i wielkich posiadaczy ziemskich. Prawdopodobnie
wcześniej juŜ na plan pierwszy w tworzących się ośrodkach miejskich, zyskujących przewagę nad
gminami wiejskimi, wysunęła się świątynia, która stała się nie tylko centrum kultowym, ale
równieŜ politycznym i gospodarczym miasta, a najwyŜszy kapłan zapewnił sobie władzę
zwierzchnią. Choć procesu tego nie da się w szczegółach zrekonstruować i nie ma pewności, czy
występował on na całym obszarze Sumeru, to jednak faktem o wielkim znaczeniu historycznym
pozostaje ta tzw. rewolucja urbanistyczna, która podobnie jak poprzednia rewolucja agrarna,
dokonała się na Bliskim Wschodzie, wyznaczając mu prymat w tych waŜnych składnikach
postępującego procesu historycznego. Świątynia miasta sumeryjskiego nie słuŜyła wyłącznie
kultowi. W niej skupiały się liczne agendy miasta, biura, magazyny, warsztaty, jak równieŜ zaleŜna
ludność, której byt był z nią najściślej związany. Z niej rzemieślnik otrzymywał surowiec, do niej
oddawał gotowy produkt, podobnie jak rolnik płody rolnicze, tutaj składał towary kupiec, który w
słuŜbie świątyni odbywał dalekie podróŜe. Zjawiska te tłumaczą wzrost znaczenia króla-kapłana,
wyodrębnienie się jego i jego rodu ze wspulnoty, do której stopniowego upadku przyczyniła się teŜ
wielka własność prywatna. Społeczeństwo Sumerów w swej wczesnej fazie charakteryzuje się więc
istnieniem duŜego zróŜnicowania społecznego, jak bowiem wynika z dokumentów kupna i
sprzedaŜy istnieli bogaci właściciele ziemscy i drobni rolnicy. Gospodarka Sumerów Dzięki duŜej
liczbie dokumentów moŜna odtworzyć dość dokładnie stosunki gospodarcze Sumerów. Podstawą
gospodarki było rolnictwo i hodowla bydła, z czym wiązał się rozwój systemu irygacyjnego.
Otwarcie jakiegoś szczególnie poŜytecznego kanału było waŜnym wydarzeniem w Ŝyciu gminy czy
państwa, w dokumentach teŜ często znajdują się o tym wzmianki. CięŜar budowy i oczyszczania
kanałów spadał na chłopa, ulegały one bowiem ciągłemu zamulaniu gliną. Źródła nie przekazały
informacji dotyczących wysokości zbiorów, ale musiały być one znaczne, skoro dawały utrzymanie
licznej ludności miejskiej Ŝyjącej z nadwyŜek produkcji rolnej. InŜynieryjne umiejętności Sumerów
ujawniły się szczególnie w budownictwie. Trudno powiedzieć, czy ich pomysłem było formowanie
cegły z gliny, ale w kaŜdym razie rozwinęli produkcję cegły do ogromnych rozmiarów.
Początkowo do budowy uŜywano cegieł świeŜych, później zaczęto je suszyć na słońcu lub
wypalać. Znaczną pomysłowość okazali Sumerowie w dziedzinie rzemiosła, między innymi ok.
3000 r. wynaleźli koło garncarskie, jak równieŜ koło do wozu, uzyskując zwrotny, zaprzęŜony w
parę wołów środek transportu. Wiele przemawia za przypuszczeniem, Ŝe ich wynalazkiem był aliaŜ
miedzi i cyny, metali uzyskanych z pobliskiego Iranu, znany pod nazwą brązu. Świadectwem
wysokiej kultury materialnej Sumerów było wynalezienie kolorowego szkła, a szczególny podziw
budzi i dziś jeszcze ich sztuka złotnicza, o czym świadczą wyroby ze złota, miecze, puchary,
ozdoby znalezione w grobowcach z Ur przez L. Woolleya. Sumerowie prowadzili rozgałęziony
handel, sięgając do doliny Indusu, gdzie znaleziono przedmioty pochodzenia sumeryjskiego
datowane na połowę Iii tys. Nie moŜna jeszcze dziś stwierdzić, czy kierował się on tam drogą
lądową przez Iran, czy teŜ, co jest bardziej prawdopodobne, drogą morską. Na zachód dotarły
wpływy sumeryjskie do granic Azji Mniejszej; występują one równieŜ na obszarze Egiptu,
zwłaszcza w okresie poprzedzającym zjednoczenie kraju oraz za czasów pierwszych dynastii.
Państwo Sumerów Rysem charakterystycznym stosunków politycznych u Sumerów było rozbicie
polityczne, brak scentralizowanego, obejmującego cały zasiedlony przez nich obszar państwa. Jak
daleko moŜna sięgnąć w głąb ich historii podzieleni byli na miasta-państwa, w których rządzili
kapłani z tytułem en lub ensi (dawniej ten termin czytano patesi). Sami nosiciele najwyŜszej
władzy uŜywali terminu lugal - król. W ich rękach skupiała się cała władza administracyjna,
wojskowa, sądownicza. Był to więc ustrój teokratyczny. Stopniowo, w nie dających się wyjaśnić
okolicznościach, wyodrębniła się władza naczelnika wojskowego, czego widomym dowodem było
pojawienie się w miastach sumeryjskich odrębnego od okręgu świątynnego pałacu. Silniejsze
ośrodki miejskie podbijały słabsze, a łupy przypadały naczelnikowi i wojownikom, tworzącym
arystokrację, podporę władzy naczelnika. Źródła rodzime potwierdziły niesłusznie dawniej
kwestionowane informacje Berossosa, Ŝe osiągnąwszy władzę w mieście rodzinnym owi
naczelnicy poczęli dąŜyć do zapewnienia sobie przewagi nad całym krajem Sumerów, zakładając
krótkotrwałe zresztą dynastie. Szczytem potęgi politycznej Sumerów był okres panowania 1
dynastii z Ur ok. 2500 r. Z tego okresu pochodzą słynne z bogactw grobowce królów-kapłanów
odnalezione przez L. Woolleya. Świetność ta jednak była krótkotrwała. Powtarzające się bowiem
walki między miastami sumeryjskimi, których władcy dąŜyli do zapewnienia sobie hegemonii w
Sumerze, osłabiły pozycję polityczną Sumerów na rzecz Semitów, których nazywamy od ich
głównego ośrodka Akad - Akadami. Z ich dojściem do znaczenia rozpoczął się proces postępującej
semityzacji Sumerów, który z początkiem Ii tys. p.n.e. był juŜ faktem. Dlatego teŜ zniknęła pamięć
o ich istnieniu i osiągnięciach, i dopiero nauka na przełomie Xix i Xx w. przywołała ich do Ŝycia.
Wierzenia religijne Sumerów śycie Sumerów rozwijało się pod przemoŜnym wpływem religii,
wiary w siły natury, czczonej pod postacią demonów. W toku tysiącletniej historii przeszli
Sumerowie znaczną ewolucję religijną. Początkowo kaŜde miasto czciło swoje bóstwo miejskie,
później doszli do wytworzenia całego panteonu bóstw, którym budowano ogromne świątynie znane
juŜ w Iv tys. Przy nich wznoszono wielostopniowe wieŜe o niejasnym przeznaczeniu, tzw.
zigguraty; one teŜ słuŜą za wzór opowieści o „WieŜy babilońskiej”, znanej ze Starego Testamentu.
Budowa świątyń była głównym wydarzeniem Ŝycia społeczności sumeryjskiej. Szczególnie czcili
Sumerowie bóstwa płodności, boską parę, znaną pod róŜnymi nazwami, najczęściej jako bogini
Inanna i jej męski partner Dumuzi. Po jesiennym zejściu do świata podziemnego mieli oni
powracać na wiosnę, a święto to czcili Sumerowie uroczystościami zwanymi świętymi
zaślubinami, symbolizującymi odrodzenie się natury. Prawdopodobnie masowe groby z Ur są
ilustracją wierzeń Sumerów, jednak nie moŜna z całą stanowczością stwierdzić, Ŝe Sumerowie
dobrowolnie szli na śmierć, raczej mamy tu do czynienia z mordem. MoŜna jednak przypuszczać,
Ŝe ta forma kultu nie była powszechna. Literatura sumeryjska Potrzeby Ŝycia codziennego,
gospodarki wymagały wykształcenia pisarzy w specjalnych szkołach. Ogromna liczba dokumentów
treści gospodarczej świadczy o wczesnym rozpowszechnieniu się sztuki pisarskiej u Sumerów.
Szczególną wagę mają jednak epopeje treści mitologicznej, mówiące o stworzeniu świata, bogów,
poruszające po raz pierwszy w dziejach ludzkości problemy Ŝycia i śmierci w poemacie o półbogupółczłowieku Gilgameszu, w którym zachowała się najwcześniejsza wersja o potopie, przejęta, jak
się zdaje, później przez pisarzy biblijnych. Niewątpliwie z podłoŜa sumeryjskiego wyrósł poemat
Enuma elisz pochodzący dopiero z Xviii w. p.n.e. Z praktycznych potrzeb regulowania Ŝycia,
bardzo juŜ w czasach sumeryjskich rozwiniętego, zrodziły się kodeksy prawne, najwcześniejsze,
jak dotąd, znane przykłady tego gatunku w dziejach. Po Urukaginie, pierwszym reformatorze
społecznym w dziejach, połowa Iii tys., jako prawodawcy znani są Urnammu, Xxii w., Lipitisztar,
Xix w. Bardzo bogata spuścizna Sumerów, ustawicznie pomnaŜana zresztą przez nowe znaleziska,
wywarła ogromny wpływ na późniejszą literaturę Wschodu. Pierwsze państwoŃ semickich
Akadów Aczkolwiek nie jest dotąd w pełni wyjaśniona kwestia obecności plemion semickich w
Mezopotamii, to jednak panuje obecnie dość uzasadnione przekonanie, Ŝe stanowiły one część jej
ludności w dobie rozkwitu państw sumeryjskich. Coraz mniej bowiem danych przemawia za
dawniej przyjmowaną hipotezą o nagłym najściu Semitów, jakby w postaci jakiejś fali na teren
Mezopotamii. Dzięki bowiem ostatnim badaniom wykopaliskowym podjętym na pograniczu Syrii i
Mezopotamii, głównie w Ebla (Tell Mardich) i wcześniejszym w Mari (Tell Hariri nad środkowym
Eufratem), uzasadniony jednak wydaje się wniosek o migracji Semitów do Mezopotamii juŜ u
schyłku Iv i z początkiem Iii tys. p.n.e. z siedzib połoŜonych prawdopodobnie na obszarach między
Syrią a Mezopotamią. Przeniknęli oni posuwając się wzdłuŜ Eufratu w głąb kraju Sumerów, którzy
po cięŜkich walkach, o czym świadczą zachowane zabytki, zdołali uzyskać nad nimi przewagę,
choć ich w pełni nie zlikwidowali. Zresztą napływ nowych plemion zasilał starszą osiedloną tu
ludność semicką. Utrzymujący się do niedawna pogląd o prymitywizmie Semitów w porównaniu z
wyŜej od nich stojącymi Sumerami zdaje się nie odpowiadać prawdzie. Wykopaliska bowiem w
Mari i Ebla (od 1964 r.) odsłoniły wielkie załoŜenia pałacowe oraz archiwa z ogromną liczbą
tabliczek w piśmie klinowym, spisanych częściowo w języku sumeryjskim, częściowo semickim, a
te czynniki pozwalają na odmienne ujęcie stosunku Semitów i Sumerów. Ci ostatni, być moŜe
wyczerpani nieustannymi walkami i w następstwie rozbicia politycznego, nie mogli przeciwstawić
się Semitom, którzy pod wodzą Sargona (Szarrukina) z Akadu, ok. 2316-2280 r. p.n.e., dysponując
nowym uzbrojeniem - łukiem, narzucili swą supremację Sumerom tworząc pierwsze wielkie
semickie państwo w Mezopotami. Sargon sięgnął,jeśli moŜna ufać późnym tekstom, do Syrii, Azji
Mniejszej, Elamu, nawet na Cypr. Nie było to jednak jeszcze scentralizowane państwo, w
większości wypadków Sargon pozostawił pokonanym ich władców. Politykę zdobywczą Sargona
kontynuował Naramsin, któremu dopiero po cięŜkich walkach udało się zdobyć i zniszczyć Ebla.
W świetle dokumentów znalezionych w Ebla odmiennie rysuje się rola Semitów ok. połowy Iii tys.
p.n.e. Wynika z nich, Ŝe władcy Ebla na pewien czas rozciągnęli swą władzę na miasto Akad, które
(jego dynastia) uchodziło dotąd za jedynego, liczącego się reprezentanta Semitów w tym czasie.
Tryumf Naramsina przypieczętował przewodnią rolę Akadów, jego tytuł - pan świata, czterech
stron świata - stał się odtąd na tysiąclecia wyrazem zdobywczych aspiracji władców
przednioazjatyckich, przekreślając dawny partykularyzm sumeryjski. Panowanie Akadów, których
język przetrwał ich rządy i stał się językiem międzynarodowym na Bliskim Wschodzie aŜ niemal
do schyłku I tys. p.n.e., nie trwało długo. Padli oni ofiarą najazdu górskiego plemienia Gutium
(Kuti), zamieszkującego zachodnie krawędzie gór Iranu, ale cios zadany przez nich Akadom
pozwolił Sumerom ok. r. 2100 raz jeszcze na krótkotrwały renesans, poniewaŜ ich wysoka kultura
zapewniła im przewagę nad góralami. Okres sumero-akadyjski,Ń 2100-1900 Renesans Sumerów
był niewątpliwie konsekwencją ich przewagi kulturalnej, jednak dwuwiekowy okres panowania
Semitów nie pozostał bez wpływu, element bowiem semicki wszędzie, np. w języku, w religii,
pozostawił tak silne ślady, Ŝe okres ten nosi w źródłach nazwę okresu sumero-akadyjskiego, sam
zaś kraj określany jest nazwą oddającą tę dwoistość, tj. Sumero-Akad. Na plan pierwszy wysunęło
się znów miasto Ur (Iii dynastia), szczególnie jednak dobrze znana jest historia miasta Lagasz,
którego ensi Gudea, dzięki swym licznym posągom i pozostawionym napisom, stał się jedną z
najlepiej znanych postaci z kręgu sumeryjskiego. Procesem, który daje się wyczytać ze źródeł, jest
teraz stałe słabnięcie Ŝywiołu sumeryjskiego. Na terenach peryferyjnych powstały nowe ośrodki
polityczne, zrodziły się nowe siły, które zaczęły przenikać na teren Sumero-Akadu i niszczyć go.
NaleŜą do nich Elamici, lud nie znanego bliŜej pochodzenia. Poczęło się równieŜ formować
państwo asyryjskie około miasta Assur; do wielkiego znaczenia doszło takŜe państwo semickie z
siedzibą w Mari, którego wielki pałac, zawierający ogromne archiwum tekstów klinowych (ok. 20
tys. tabliczek), niedawno został odkopany. Z tekstów klinowych znalezionych w Ebli wynika, Ŝe
juŜ w drugiej połowie Iii tys. p.n.e. Mari odgrywało waŜną rolę w rozgrywkach między
ówczesnymi potęgami, mianowicie Eblą w Syrii i Akadem w południowej Mezopotamii. Rozkład
państwa Sumerów,Ń początki Asyrii W świetle nowych źródeł pisanych, głównie z Mari, z
wykopalisk w Azji Mniejszej i na podstawie nowej chronologii, moŜna odtworzyć etapy
postępującego rozkładu Sumerów i tworzenia się nowych stosunków politycznych w Mezopotamii.
Obok Elamu, który podbił część Sumero-Akadu, do duŜego znaczenia doszło państwo asyryjskie.
Miasto Assur, zasiedlone pierwotnie przez ludność pochodzenia huryckiego, opanowane zostało
później przez semickich Akadów, wreszcie przez nowych semickich przybyszów, Amorytów. O
osiągnięciach państwa asyryjskiego w okresie tzw. Starego Państwa świadczą dokumenty odkryte
w czasie badań wykopaliskowych w środkowej Azji Mniejszej, tzw. tabliczki kapadockie. Z
tekstów tych wynika, Ŝe w Xix-Xvii w. istniały w Azji Mniejszej kolonie kupców asyryjskich,
którzy wyroby rzemiosła asyryjskiego zamieniali na miejscowe surowce. Asyria musiała być
bardzo silnym państwem, skoro zapewniła parowiekowe istnienie tych kolonii w tak odległych
stronach. Do wielkiej potęgi doszła Asyria za rządów Szamszi-Adada I (ok. 1748-1716Ď), który
podbił nawet miasto Mari. Najazd semickich AmorytówŃ i powstanie państwaŃ
starobabilońskiego Słabnącym Sumerom, na których ziemiach toczyły się ustawiczne walki,
ostateczny cios zadali nowi przybysze semiccy, Amoryci, którzy od początku Ii tys. poczęli się
pojawiać na obszarze Mezopotamii. Początkowo politycznie bez większego znaczenia, skupili się
około miasta Babilonu, dotąd nie odgrywającego powaŜniejszej roli w historii Sumero-Akadu.
Dzięki nowym źródłom moŜna stwierdzić, Ŝe walka o panowanie na terenie Sumero-Akadu długo
się waŜyła; uczestniczyli w niej zarówno Amoryci, jak i Elamici, Asyryjczycy, Mari i Babilon.
Ostatecznie zwycięzcą z tych zapasów wyszedł Hammurapi, władca Babilonu. JednakŜe wbrew
dawniejszym poglądom, skorygowanym przez nowe źródła, kilkadziesiąt lat swego panowania
(1728-1686Ď) poświęcić musiał Hammurapi na walkę z Elamitami, z Asyrią, którą podbił, oraz z
państwem Mari; dziś jeszcze moŜna oglądać zniszczenia, jakich dokonały w tym mieście wojska
Hammurapiego. Ostatecznie cała prawie Mezopotamia została włączona w obręb jego monarchii, a
stolica państwa, Babilon, stała się głównym centrum kulturalnym i gospodarczym Wschodu.
Zagłada Sumerów Rezultatem podboju Sumero-Akadu przez semickich Amorytów było ostateczne
wchłonięcie Sumerów przez Semitów. Trwający od wieków proces został w ten sposób
zakończony, a stało się to w tak odległym czasie, Ŝe Ŝadne wiadomości nie utrwaliły tego
historycznie waŜnego faktu i trzeba było dopiero badań wykopaliskowych, by odkryć na nowo
Sumerów i ich kulturę. W dobie Hammurapiego byli juŜ oni osłabieni i zniknęli nie stawiając
powaŜniejszego oporu. Język ich, uŜywany jedynie w obrzędach religijnych, komentowany był
następnie i spisywany w słownikach, które objaśniały i tłumaczyły terminy sumeryjskie na języki
semickie; tej teŜ okoliczności zawdzięcza nauka odcyfrowanie tekstów sumeryjskich. Całą
kulturalną spuściznę Sumerów przejęli i rozwinęli nowi przybysze, Amoryci, których jednak
uwaŜać naleŜy za mniej twórczych od ich semickich poprzedników, Akadów. Państwo i
społeczeństwoŃ babilońskie w dobieŃ Hammurapiego Liczne dokumenty klinowe pochodzące z
okresu rządów Hammurapiego, jego korespondencja z urzędnikami, teksty gospodarcze, a
zwłaszcza odkryty w czasie badań wykopaliskowych w Suzie (Elam) w 1902 r. kodeks
umoŜliwiają skreślenie obrazu państwa i społeczeństwa babilońskiego w tym czasie. Zapewniwszy
ostateczne zwycięstwo Semitom w Sumero-Akadzie stworzył równocześnie Hammurapi
scentralizowane państwo, likwidując dawne, trwające przeszło tysiąc lat rozbicie kraju. Wyrazem
zmiany sytuacji politycznej było wysunięcie się na plan pierwszy nowej stolicy, Babilonu, którego
semicki bóg Marduk miał wyprzeć odtąd bogów sumeryjskich i stać się widocznym symbolem
zwycięstwa Semitów. Elementem przyspieszającym zjednoczenie kraju miało być skodyfikowanie
istniejącego dotąd w róŜnych miastach sumeryjskich prawa zwyczajowego. Zdaje się jednak, Ŝe
rola tego kodeksu, zwłaszcza po śmierci Hammurapiego, nie była zbyt wielka. W świetle
paragrafów kodeksu Hammurapiego i nieco wcześniejszego (Xix w.) kodeksu Bilalamy z
Esznunny (północna Babilonia) moŜna sobie wyrobić przybliŜony pogląd o przeobraŜeniach, jakim
uległo z początkiem Ii tys. społeczeństwo babilońskie. Było ono rozbite na klasy wolnych,
pośrednich (muszkenu) i niewolników, choć w szczegółach, zwłaszcza w odniesieniu do tzw.
pośrednich, sytuacja nie jest jasna. Nie ulega wątpliwości znaczny rozwój niewolnictwa.
Niewolników dostarczały wojny, znana była np. niewola za długi, często teŜ praktykowano
sprzedaŜ dzieci. Upośledzenie tej klasy społecznej wynika ze znacznie gorszego traktowania jej
przez ustawodawstwo. W kodeksie Bilalamy mowa jest nawet o środkach, jakie naleŜy zastosować
w wypadku ucieczki niewolników. Gospodarcze znaczenie niewolników nie było jednak wielkie.
Największą ich liczbę zatrudniał król dla róŜnorakich posług w pałacu, stąd teŜ uŜywa się dla tego
typu niewolnictwa, występującego w historii Wschodu, nazwę pałacowego. Polityka gospodarczaŃ
Hammurapiego Powstanie scentralizowanego państwa, stworzenie jednolitego obszaru
gospodarczego oŜywiło gospodarkę babilońską, o czym świadczą dokumenty klinowe o treści
gospodarczej. Obok wielkiej własności ziemskiej, nie przystosowanej do ówczesnego poziomu
środków produkcyjnych, a więc mało rentownej, istniała własność królewska, tzw. pałacowa. Z
niej drobne parcele, tzw. pola Ŝywienia, przeznaczone były dla róŜnych kategorii pracowników
administracji, słuŜby pałacowej, część zaś ziemi królewskiej wypuszczano w dzierŜawę chłopom
obowiązanym do płacenia daniny. By zwiększyć obronność państwa stosował teŜ Hammurapi
kolonizację wojskową, nadzielając bezrolnych ziemią z obowiązkiem słuŜby wojskowej.
Przywiązywał on ogromną wagę do budowy i utrzymywania w nienagannym stanie kanałów. Prace
te ciąŜyły przede wszystkim na chłopach, dla których dalszym obciąŜeniem była słuŜba wojskowa,
częsta wobec nieprzerwanych wojen, jakie toczył Hammurapi. Upadek dynastii Hammurapiego
UwaŜna analiza źródeł pochodzących z okresu rządów Hammurapiego pozwala wykryć pewne
oznaki słabości państwa, które nie reprezentowało takiej siły, jak dawna monarchia akadyjska. Być
moŜe przyczyn osłabienia roli politycznej Babilonii na prawie tysiąclecie szukać naleŜy w
pogarszającej się ekonomicznej sytuacji chłopów, wywołanej w duŜej mierze postępującym
zasoleniem wody rzecznej, którą - ze względu na brak deszczów w tej części Mezopotamii wyłącznie posługiwali się do nawadniania pól. Nie jest teŜ wykluczone, Ŝe jedną z przyczyn
wzrostu znaczenia Asyrii, która teraz usamodzielniła się, by od drugiej połowy Ii tysiąclecia
wysunąć się na plan pierwszy w Mezopotamii, upatrywać naleŜy w stosunkowej obfitości
deszczów, uniezaleŜniających gospodarkę rolną Asyryjczyków od wody rzecznej. Obok Asyrii
usamodzielniła się równieŜ południowa Babilonia, tzw. kraj nadmorski, tworząc państwo pod
własną dynastią, władcy babilońscy zaś musieli toczyć cięŜkie boje z napierającymi z gór Iranu
plemionami, zawsze chciwymi łupu w bogatych miastach Mezopotamii. Osłabionemu państwu
decydujący cios zadała wielka wyprawa, którą podjął król państwa Hetytów w Azji Mniejszej,
Mursilis. Miasto Babilon zostało zdobyte i złupione, wkrótce zaś po wycofaniu się wojsk hetyckich
Babilon wpadł w ręce górskiego plemienia Kasytów, mieszkających w Iranie, którzy utrzymali się
w jego posiadaniu przez kilka wieków (ok. 1539-1160Ď). Wydarzenia te, podobnie jak
wcześniejszy najazd Hyksosów na Egipt, pozostawały ze sobą, jak się zdaje, w związku i były
zapowiedzią nowego etapu w dziejach zarówno Azji Przedniej, jak i Egiptu. + Rozdział drugi.Ń
Egipt Warunki naturalne Nazwą Egipt, wywodzącą się ze staroegipskiego kemi (czarna ziemia, muł
nilowy) obejmowano obszar ok. 1 mln km¬ó;¦Ď, zamknięty na zachodzie wielkimi oazami, na
wschodzie M. Czerwonym, na południu I Kataraktą, na północy wreszcie rozlewiskiem Delty Nilu
sięgającym M. Śródziemnego. Drobny jednak tylko procent tego obszaru, bo ok. 30 tys. km¬ó;¦Ď,
zajęty był pod uprawę, prawie wyłącznie w dolinie Nilu, której szerokość miejscami, np. koło
Asjut, zawęŜa się do samego koryta rzecznego, miejscami zaś przybiera znaczniejsze rozmiary,
dochodząc od kilkuset metrów do kilku, a wyjątkowo, jak pod Edfu, do kilkunastu kilometrów
szerokości, by dopiero w Delcie przybrać powaŜniejsze rozmiary. Nil więc, główna arteria
komunikacyjna, dzięki wylewom wyznaczał charakter kraju, dzieląc go na Egipt Dolny, tj. Deltę, i
Górny, tj. wąską dolinę biegnącą od I Katarakty aŜ do nasady Delty. Obok tych dwóch
podstawowych części mniejszą rolę odgrywały zachodnie oazy, waŜne jednak ze względu na
kwitnącą w nich, podobnie jak w Delcie, hodowlę bydła. Natomiast pas gór w Pustyni Arabskiej
dostarczał Egiptowi przede wszystkim złota i miedzi, podstawowych surowców, którym Egipt
zawdzięczał głównie przez tysiąclecia swą dominującą pozycję polityczną, gospodarczą i
kulturalną. Z doliny Nilu biegły na wschód drogi karawanowe łączące Egipt z półwyspem Synaj,
waŜnym ze względu na eksploatowane tam pokłady miedzi, a dalej z Palestyną, drogą zaś morską z
Fenicją, eksporterem drzewa cedrowego z Libanu, szczególnie waŜnego dla pozbawionego w ogóle
drzewa Egiptu. Z środkowej części Egiptu, z Koptos, biegła waŜna droga łącząca go z M.
Czerwonym, a dalej z Arabią i być moŜe z Zatoką Perską. Brak było w Egipcie rudy Ŝelaznej, co
niewątpliwie przyczyniło się do osłabienia jego pozycji na Wschodzie od ok. 1000 r. p.n.e.,
obfitował natomiast w surowce kamienne, wapień, piaskowiec, granit, alabaster, które znalazły
szerokie zastosowanie w budownictwie. Pismo i jego odczytanie Znajomość historii Egiptu
opierała się początkowo na późnych i legendarnych informacjach pisarzy greckich (Herodot V w.
p.n.e., Diodor I w. p.n.e.) oraz na fragmentarycznie zachowanym dziele kapłana egipskiego
Manetona z Iii w. p.n.e., piszącego po grecku, od którego przejęto schematyczny, ale wygodny
podział historii Egiptu na 30 bądź, zgodnie z późniejszą wersją, 31 dynastii. Wyprawa Napoleona
do Egiptu oznaczała punkt zwrotny w badaniach nad historią nie tylko Egiptu, ale i Wschodu. Po
raz pierwszy zetknęli się uczeni europejscy na wielką skalę z zabytkami materialnymi i pisanymi
Egiptu, budząc nie wygasłe po dziś dzień zainteresowanie historią tego kraju. Badania nad
przeszłością Egiptu hamowała nieznajomość budowy pisma egipskiego, nie znano teŜ języka, w
którym były spisane teksty. W źródłach greckich zachował się schematyczny podział pisma
egipskiego na trzy gatunki: hieroglify (pismo święte) o charakterze obrazkowym, uŜywane do
celów monumentalnych, a powstałe ok. 3000 p.n.e., pismo hieratyczne (kapłańskie) z tego samego
czasu, będące uproszczeniem hieroglifów, uŜywane głównie na papirusach, oraz pismo demotyczne
(ludowe) z I tys. p.n.e., będące uproszczeniem pisma hieratycznego. W Ii w. n.e. chrześcijanie
egipscy, Koptowie, stworzyli jeszcze jeden gatunek dodając do alfabetu greckiego kilka specjalnie
stworzonych znaków, aŜeby oddać nimi dźwięki, dla których nie było odpowiednika w alfabecie
greckim. Wraz z postępem chrystianizacji Egiptu zanikła umiejętność pisania i czytania starych
tekstów- ostatni napis hieroglificzny pochodzi z Iv w. n.e. - tak Ŝe juŜ w staroŜytności miano mylne
wyobraŜenie o strukturze pisma egipskiego. Pierwsze próby podjęte w Xvii w. przez jezuitę
Atanazego Kirchera, podobnie jak i dalsze, dawały fantastyczny obraz struktury pisma, przypisując
poszczególnym znakom niezwykle zawiłe, symboliczne znaczenie. Momentem przełomowym dla
rozwiązania zagadki pisma egipskiego było znalezienie w czasie ekspedycji napoleońskiej w
miejscowości Rosetta pod Aleksandrią kamienia, na którym znajdował się dwujęzyczny napis,
egipski i grecki; ten pierwszy w wersji hieroglificznej i demotycznej. Wyryty on został przez
kapłanów egipskich na cześć króla Ptolemeusza V Epifanesa w 196 r. p.n.e. (dziś w British
Museum). Posługując się tym oraz innymi współcześnie opublikowanymi napisami podjął F.
Champollion, obznajmiony gruntownie z językiem koptyjskim, próbę odczytania pisma egipskiego.
Wykorzystując pewne obserwacje poprzedników doszedł Champollion (w sławnym liście
skierowanym do sekretarza Akademii Francuskiej Daciera) do wniosku, Ŝe pismo egipskie jest
systemem złoŜonym ze znaków ideograficznych, wyraŜających całe słowa, pojęcia, oraz znaków
fonetycznych, jedno lub więcej głoskowych, wyłącznie, jak zresztą w innych pismach orientalnych,
spółgłoskowych, oraz tzw. determinatywów, określających bliŜej rodzaj danego wyrazu. Natomiast
wymawiając słowa pisane Egipcjanin wtrącał między spółgłoski samogłoski, które w piśmie
koptyjskim, opartym na alfabecie greckim, stały się równorzędnymi elementami graficznymi.
Dzięki odkryciu Champolliona zrodziła się nowa gałąź wiedzy orientalnej, egiptologia, która
pozwoliła oprzeć historię Egiptu na źrudłach rodzimych. Do jej rozwoju przyczyniło się wielu
wybitnych egiptologów z A. Mariettem i G. Maspero na czele. Kalendarz egipski Podobnie jak
pismo, równieŜ i kalendarz powstał ok. 3000 r. Dawne przypuszczenia, głównie niemieckiego
badacza E. Meyera, przesuwające jego wprowadzenie na koniec V tys., nie znajdują juŜ dziś
uznania. Był to kalendarz chłopski, rolniczy, który zawdzięczał swe powstanie obserwacjom
wylewów Nilu, powtarzających się przeciętnie co 365 dni. PoniewaŜ wylew Nilu na wysokości
Memfis, ściślej Heliopolis, zbiegał się ze słonecznym wschodem gwiazdy Sothis (po grecku
Syriasz), dniem tym oznaczano początek roku, który dzielono na trzy pory: wylewu, siewu i
zbiorów, rozbijając go następnie na dwanaście trzydziestodniowych miesięcy, uzupełnionych
pięcioma dniami dodatkowymi, zwanymi z grecka epagomenami. Ten rok urzędowy krótszy jest
jednak o prawie sześć godzin od roku astronomicznego, tak Ŝe po czterech latach początek roku
przesunął się o jeden dzień wstecz, by dopiero po 1460 latach (4 razy 365Ď) początek roku
egipskiego i wschód Sothisa przypadał na ten sam dzień. Kalendarz egipski wywarł powaŜny
wpływ na rachubę czasu. W państwie rzymskim zaprowadzony został przez Cezara w 46 r. p.n.e.
(tzw. kalendarz juliański), a poprawiony przez papieŜa Grzegorza Xiii w 1582 r. (tzw. kalendarz
gregoriański), stosowany jest dziś powszechnie na całym świecie. Natomiast tzw. okres sothisowy,
tj. 1460 lat, odegrał powaŜną rolę przy ustaleniu chronologii egipskiej. Zachowały się bowiem
dokumenty zawierające datację według okresu sothisowego z egipskiego Średniego i Nowego
Państwa, za pomocą których moŜna było stwierdzić, Ŝe historia Egiptu zamyka się w granicach
trzech okresów sothisowych. Ludność i najstarszeŃ kultury egipskie Badania wykopaliskowe
prowadzone ze szczególnym powodzeniem w Górnym Egipcie, a w ostatnich czasach i w Dolnym,
w Delcie, pozwoliły odtworzyć etapy najdawniejszego zasiedlenia Egiptu. Ślady pobytu człowieka
w Egipcie sięgają starszej epoki kamiennej, dające się jednak wyodrębnić kultury występują
dopiero u schyłku młodszej epoki kamiennej, neolitu, i dalej w okresie mieszanym, kamiennomiedzianym, trwającym od ok. 3000 p.n.e. do 2000 p.n.e. JuŜ wtedy, sądząc z pozostawionych
przez ludność egipską zabytków, zaczęła się zarysowywać róŜnica pomiędzy Deltą a doliną Nilu,
między Dolnym a Górnym Egiptem, a to przeciwieństwo wycisnęło piętno na całości późniejszego
rozwoju kraju. Analiza dolnoegipskiej kultury odkrytej w Merimde, w Maadi w zachodniej Delcie,
porównanie jej z nieco wprawdzie późniejszymi kulturami górnoegipskimi Tasa, dalej Badari,
Negade I i Ii i El-Gerzea, tę ostatnią obejmującą juŜ całość Egiptu, bezpośrednio przed powstaniem
jednolitego państwa egipskiego, pozwala wyodrębnić społeczeństwo górno- i dolnoegipskie.
Mieszkańcy Delty byli raczej rolnikami i hodowcami, uprawiającymi jęczmień i proso, jarzyny, len
i konopie, uŜywającymi do pracy kopaczki, pług bowiem jest poświadczony dopiero z początkiem
Iii tys. W tym czasie zapewne wytworzyły się zaczątki wspólnot gminnych, wspólnej gospodarki,
na co wskazuje odkrycie silosów zboŜowych o duŜych rozmiarach. Prawdopodobnie pewne
elementy rolniczej kultury egipskiej, początki kalendarza, opartego na obserwacjach rolniczych,
kult sił natury, tak silny w religii egipskiej, zrodziły się na tym obszarze. Cechą szczególnie
odróŜniającą tę kulturę od górnoegipskiej był obrządek grzebalny. Podczas gdy na północy
panował zwyczaj grzebania zmarłych w domu, to na południu obok rozległych ośrodków
mieszkalnych istniały osobne cmentarzyska. Obfitość broni, sceny łowieckie przedstawione na
ceramice i w plastyce wskazują na to, Ŝe na południu obok dobrze rozwiniętego rolnictwa duŜe
znaczenie miało łowiectwo; cechy nomadyzmu pierwotnego zachowały się tutaj w postaci Ŝywszej
aniŜeli w Delcie. Szczególnie interesująca była w tym kręgu kulturowym obfitość materiałów
importowanych, pereł, muszli, półszlachetnego kamienia lapis lazuli. Na ich sprowadzenie drogą
handlu wymiennego mogli sobie pozwolić bogatsi członkowie wspólnot gminnych, które
najwidoczniej w tym czasie poczęły juŜ ulegać rozkładowi. Niewątpliwie handel korzystający z
dróg karawanowych łączących Nil z M. Czerwonym, uczęszczanych w tym czasie, jak na to
wskazują napisy skalne, przyczynił się w pewnej mierze do szybszego niŜ na północy
zróŜnicowania społecznego, do większego zaakcentowania roli naczelnika, sytuacji zresztą
zrozumiałej w społeczeństwie, które dłuŜej zachowało elementy nomadyzmu. Prawdopodobnie na
ten okres przypada wytworzenie się w Egipcie większych jednostek terytorialnych, zwanych z
grecka nomos. W dobie późniejszej było ich 42, ale niewątpliwie pierwotna liczba była mniejsza i
wzrastała, jak na to wskazują nazwy, przez podział większych początkowo jednostek. Aczkolwiek
jedność Egiptu w ciągu jego długiej historii kilkakrotnie ulegała rozbiciu, to jednak tendencja do
centralizacji, do integracji, wywołanej warunkami naturalnymi, przede wszystkim. Nilem,
odgrywającym jak gdyby rolę osi, przewaŜała i powodowała ponowne scalanie kraju. W tym
kontekście naleŜy podkreślić szczególną rolę, jaką odgrywał w Egipcie system irygacyjny rozbudowana sieć basenów, grobli i kanałów. Od sprawnego funkcjonowania tego systemu zaleŜał
byt ludności, opady bowiem deszczu, w czasach poświadczonych źródłowo, były niezwykle
rzadkie. Dzięki przemyślnemu systemowi rowów uniknęli Egipcjanie zasolenia gleby, część
bowiem zbędnej wody odprowadzali z powrotem do rzeki. Nie moŜna nie doceniać znaczenia tego
systemu dla całokształtu stosunków, jakie z biegiem tysiącleci wytworzyły się w Egipcie.
Rozwijające się bowiem rolnictwo, głównie dzięki postępowi technicznemu w uprawie roli,
pozwoliło na wyodrębnienie się rzemiosła, a w dalszej konsekwencji na powstanie zróŜnicowania
społecznego. W wyniku tych procesów powstał system drobnych państewek, owych nomos, a ich
istnienie było wstępnym etapem prowadzącym do wytworzenia się państwowości egipskiej.
Powstanie scentralizowanegoŃ państwa egipskiegoŃ (I-Ii dynastia,Ń 2850-2650Ď? p.n.e.) Według
tradycji egipskiej, przekazanej przez Manetona, zjednoczenie Egiptu było dziełem Menesa,
załoŜyciela I dynastii pochodzącej z Tinis w środkowym Egipcie, zwanej teŜ dlatego dynastią
tynicką. W świetle zabytków staroegipskich, na których wtedy pojawiać się poczęły pierwsze
teksty, głównie paletek ze szminką, a dalej dzięki odkryciu grobowców najstarszych władców
egipskich, zjednoczenie Egiptu nie było aktem jednorazowym, ale procesem trwającym dłuŜszy
okres. Do dziś dnia nie udało się zidentyfikować Menesa, którego nazwisko przekazane jest
dopiero w źródłach Nowego Państwa, tj. po 1580 r. p.n.e., z jakimś władcą Egiptu poświadczonym
w źródłach rodzimych. MoŜna więc sądzić, Ŝe Menes jest jakby symbolem, pod którym kryje się
wiele wydarzeń historycznych. W tradycji egipskiej występują władcy, którzy mieli przed
Menesem rządzić częścią lub całością Egiptu; wspólnota kultury materialnej Egiptu w okresie
Negade Ii zdaje się potwierdzać tę jedność polityczną. W źródłach egipskich trwałe zjednoczenie
Egiptu przedstawione jest jako podbój Egiptu Dolnego, Delty, przez władców Egiptu Górnego. Na
zabytkach noszących nazwiska Skorpiona, Narmera, Aha widać sceny bitewne, w których zawsze
zwycięŜają władcy południa mordując mieszkańców Delty. Zjednoczenie więc Egiptu dokonało się
w formie długotrwałego podboju Delty przez naczelników Egiptu Górnego. W ten sposób
społeczeństwo mniej cywilizowane narzuciło panowanie osiadłemu i bardziej rozwiniętemu
społeczeństwu Delty. Widomym wyrazem tej zmiany było przyjęcie przez panującego dwóch
koron, Dolnego i Górnego Egiptu, znalazła teŜ ona wyraz w tytulaturze królewskiej, składającej się
z tytułu króla Dolnego i Górnego Egiptu, poświadczonej od czasów I dynastii. Szczegóły tego
doniosłego wydarzenia historycznego nie są i prawdopodobnie nigdy nie będą znane, równieŜ nie
rozstrzygnięta pozostanie kwestia roli i udziału plemion semickich w formowaniu się państwa
egipskiego, na co zdają się wskazywać pewne dane. Szczupłość źródeł, niepewność interpretacji
pierwszych tekstów pisanych uniemoŜliwiają dojście do pewniejszych rezultatów. Historia
zjednoczonego państwa egipskiego rozpada się na trzy zasadnicze okresy: Starego, Średniego i
Nowego Państwa, oddzielone okresami przejściowymi, charakteryzującymi się załamaniem
państwowości egipskiej. Państwo i społeczeństwoŃ w dobie Starego Państwa Stworzone przez
władców I dynastii państwo miało początkowo charakter patriarchalny i nie przypominało
późniejszego organizmu państwowego. Dzieje zresztą Starego Państwa, obejmujące według
ostatniej oceny chronologicznej ok. 600 lat (2850-2250Ď), są niedostatecznie znane. Był to
niewątpliwie okres wielkich przemian wywołanych ustabilizowaniem się Ŝycia państwowego. W
najstarszej historii Wschodu szczególną wagę przypisać naleŜy przemianom, jakim uległa władza
panującego, wytworzeniu się despotyzmu, a więc formy rządów, która przetrwała staroŜytność.
Początkowo jednak król, w najstarszych źródłach nazywany ojcem, zarządzał państwem jakby
swoją ojcowizną przy pomocy członków rodziny. Stopniowo dopiero, w miarę wzrostu funkcji
państwowych, urzędy zaczęto obsadzać ludźmi nie naleŜącymi do rodziny królewskiej, którzy za
swe usługi otrzymywali ziemię w uŜytkowanie. W ten sposób zaczęły się tworzyć wielkie majątki
ziemskie i własność prywatna. Wprawdzie bowiem w teorii ziemia pozostawała własnością
panującego, ale funkcje, do których przywiązana była własność ziemska, często były dziedziczone
w tej samej rodzinie, zwłaszcza urząd zarządcy jednostki terytorialnej - nomos. W wypadku zaś
długotrwałego osłabienia władzy królewskiej, co nastąpiło z końcem Starego Państwa, ten nowy
stan rzeczy nie budził juŜ wątpliwości. Drugim wielkim posiadaczem ziemskim były świątynie. W
dokumentach okresu Starego Państwa występuje wyraźnie ich uprzywilejowanie w formie
zwalniania od robót publicznych czy przydzielania im niewolników. Liczba tych ostatnich nie była
zapewne wielka, sporadyczne wyprawy wojenne nie mogły przyczynić się do wzrostu
niewolnictwa. Zresztą podstawową siłą roboczą był chłop, którego przy ówczesnej strukturze
społeczeństwa trudno określić mianem wolnego. Wobec wszechpotęgi panującego nie było w ogóle
wolnych w naszym rozumieniu. Chłop poddany był kontroli władzy państwowej, pilnie
rejestrującej jego stan posiadania, i pociągany do prac przy budowie i utrzymaniu kanałów, nadto
obowiązany był do składania danin na rzecz panującego. Wbrew wyobraŜeniom,
rozpowszechnionym zwłaszcza wśród Greków, normalna, codzienna praca chłopa egipskiego była
cięŜka. W upalnym dniu musiał on czerpać nieskończoną ilość wiader wody, według dzisiejszych
obliczeń ok. 4 tys. na hektar, by uchronić ziemię przed wysuszeniem. Prymitywne bowiem Ŝurawie
ułatwiające jego pracę wynalezione zostały dopiero w połowie Ii tys. ObciąŜeniem dla chłopa były
podróŜe panującego, którego musiał utrzymywać wraz z całym dworem. Oczywiście potrzeby
panującego i jego dworu, jak wynika z zachowanych tekstów, nie były jeszcze wielkie, budowa zaś
kanałów leŜała w interesie chłopa. Państwo egipskie w tym stadium rozwoju, podobnie jak
współczesne mu państwa sumeryjskie, zapewniało jednostce bezpieczeństwo Ŝycia. Zagadnienie
rozwoju rzemiosła z braku danych źródłowych pozostaje na razie osłonięte tajemnicą. Szczególną
zagadkę stanowi po dziś dzień precyzyjna obróbka kamienia przy niedoskonałości ówczesnych
miedzianych, a więc miękkich narzędzi. Król i jego władza Centralną osobistością w państwowości
egipskiej był panujący, który juŜ we wczesnym okresie Starego Państwa z władcy patriarchalnego
przekształcił się w despotę. Analizując tok historii Egiptu, obserwując stały wzrost tendencji
despotycznych, musi się dojść do wniosku, Ŝe w Egipcie, podobnie zresztą jak i w innych
państwach Wschodu, despotyzm wywierał przemoŜny wpływ na społeczeństwo, które nie mogło
się wskutek tego - inaczej niŜ w Grecji czy w Rzymie - nigdy całkowicie uwolnić z narzuconych
przez niego więzów. Przyczyn tego stanu rzeczy szukać naleŜy nie tylko w warunkach
materialnych Egiptu, wymagających podporządkowania się grup społecznych despocie i
popierającym go warstwom społecznym w celu zapewnienia zbiorowym wysiłkiem sprawnego
funkcjonowania nawodnienia. Przyczyn biernej postawy społeczeństwa w stosunku do
wszechpotęgi władcy szukać naleŜy przede wszystkim w szczególnej atmosferze religijnej, jaka
panowała w społeczeństwie egipskim, a której źródeł trudno dociec. Z przekazanych w tradycji
egipskiej informacji wynika, Ŝe panujący był nie tylko naczelnikiem wojennym, ale przede
wszystkim, jak wierzono, obdarzony był właściwościami magicznymi. RóŜne przeŜytki, jak święto
Sed, będące odnowieniem władzy panującego, wysoka pozycja królowych, rola gwiazdy SothisaSyriusza, zdają się łączyć osobę i funkcje panującego z rozpowszechnionym w kręgu afrykańskim
kultem sił natury, których uosobieniem był władca. W oczach ludności panujący był łącznikiem
między światem bogów, tajemniczych sił natury, a społeczeństwem, którego byt zaleŜał od niego.
Święto Sed nie było, jak się zdaje, pierwotnie tylko ceremonią, ale kończyło się ono-być moŜe-
śmiercią władcy, który w przekonaniu poddanych nie był juŜ zdolny do pełnienia swej funkcji. Fakt
masowych mordów stwierdzony został ostatnio dzięki odkryciu grobowców królowych
pochodzących właśnie z okresu I-Ii dynastii. Nieznane są w szczegółach etapy stopniowego
przeobraŜania władzy królewskiej, wyzwalania się jej spod wpływów magii, jej zeświecczenia i
ugruntowania despotyzmu. Być moŜe wyrazem tych przemian była utrata przez panującego
charakteru boga. W okresie V-Vi dynastii był on juŜ tylko synem boga Ra. W szczegółach procesu
tego nie da się odtworzyć ze względu na brak źródeł. Budowniczowie piramidŃ (Iii-Vi dynastia,Ń
2650-2250 p.n.e) Rządy dynastii Iii i zwłaszcza Iv oznaczają szczytowy okres w rozwoju Starego
Państwa. Aczkolwiek w źródłach pojawiają się wzmianki o zaburzeniach wewnętrznych i
uzurpacjach, to jednak w zasadzie władza panującego stale wzrasta, znajdując dobitny wyraz w
budowie ogromnych zespołów grobowych. Szczupłość i fragmentaryczność tradycji nie pozwala
przedstawić wyraźnie ewolucji, jaka prowadziła od prostych grobów królewskich - mastab (ławek
po arabsku) do piramid. Boskość panującego, w którą niezachwianie wierzyli Egipcjanie, poparta
przymusem, mogła być tym czynnikiem, który potrafił zmobilizować zasoby całego państwa i
wprzęgnąć jego ludność do pracy, niezrozumiałej dla dzisiejszego człowieka. Budowa grobowców,
oddawania czci zmarłym za pomocą przekazanych na ten cel specjalnych majątków ziemskich, to
przejaw religijności nie tylko panującego, ale i jego najbliŜszych urzędników; być moŜe właśnie w
tym celu uzyskali oni od panującego prawo dysponowania ziemią na swój uŜytek. Z tego podłoŜa
wyrosła koncepcja budowy olbrzymiego grobowca, wyrazu wiecznej trwałości władców egipskich.
Pierwszym budowniczym piramidy był DŜozer, władca Iii dynastii. Jego architekt Imhotep,
czczony później jako bóg, zaplanował sześciostopniową piramidę w Sakkarze, koło Memfis, dokąd
DŜozer przeniósł stolicę państwa z Tinis. Dalszy etap, przejście do wykształconej piramidy,
związany jest z osobą załoŜyciela dynastii Iv, Snefru, po którym zachowały się dwie piramidy koło
Daszur, niedaleko Memfis. Do najwyŜszej doskonałości doszła budowa piramid za jego następców:
Chufu, Chafra i Menkaura (po grecku Cheops, Chefren i Mykerinos); o władcach tych zresztą poza
nazwiskami nic nie wiadomo. Same piramidy, z których najwyŜsza, piramida Chufu, sięgała w
pierwotnym stanie 150 m wysokości (dziś jeszcze ponad 130 m), stanowiły tylko jeden z
elementów zespołu grobowego. Jak dziś wiadomo, zespół Chefrena składał się z prostokątnej
kaplicy o wymiarach 60 na 50 m przeznaczonej do składania ofiar zmarłemu, połoŜonej w
sąsiedztwie Sfinksa i połączonej krytym korytarzem o długości 500 m ze świątynią, o wymiarach
110 na 50 m, pełną posągów Władcy. Ostatnim elementem tego zespołu była piramida, w której
środku, ale poniŜej poziomu ziemi, znajdowała się komora grobowa. Zespoły te wzniesione zostały
w Giza, na północ od Daszur i Sakkary. Zagadnienie budowy piramid rozpatrywane było w nauce z
wielorakiego punktu widzenia. Z trudem i do dziś zresztą tylko częściowo wyjaśnione zostały
problemy techniczne wiąŜące się z obróbką kamienia, zwłaszcza przy prymitywizmie narzędzi
miedzianych, kwestia transportu, prawdopodobnie w czasie wylewów Nilu, i dźwigania potęŜnych,
wielotonowych bloków, być moŜe przesuwanych za pomocą ramp budowanych od brzegów Nilu
aŜ do stóp piramidy, nadsypywanych w miarę jej podnoszenia. Aczkolwiek nie moŜna przykładać
dzisiejszej miary do społecznej strony budowy piramid, wznoszonych przez chłopów, biegłych
kamieniarzy, w czasie wylewów Nilu, kiedy praca na roli musiała być przerwana, to jednak
trwający długi okres, ponad wiek. bezprodukcyjny wysiłek musiał wywrzeć wpływ na całokształt
Ŝycia państwa egipskiego. Nie są znane szczegóły przemian, jakie zaszły juŜ w czasie panowania Iv
dynastii, na podkreślenie zasługuje jednak przyjęcie przez Chefrena tytułu syna boga Ra. Władca
jakby przestał być bogiem, stał się tylko synem boga, którego kult teraz bardzo się rozwinął.
Piramidy stają się za czasów V i Vi dynastii mniejsze, natomiast powstają liczne świątynie słońca z
graniastymi obeliskami, ostro zakończonymi słupami, jako centralnymi obiektami. Równocześnie
grobowce urzędników, których liczba i znaczenie wzrosły, zostały rozbudowane. co zdaje się
wskazywać na osłabienie władzy monarszej, pozbawionej pełnej swej boskości. Dowodem
przemian szczególnie wyraźnych za czasów Vi dynastii było wytworzenie się zasady
dziedziczności urzędów, zwłaszcza terytorialnych, co spowodowało wyodrębnienie się księstw
dzielnicowych, których naczelnicy budowali sobie bogate grobowce w centrum administracyjnym
dzielnicy. Zachowane dokumenty dowodzą, jak wielkie było w tym czasie obciąŜenie podatkowe
ludności. W tych warunkach Vi dynastia traciła na znaczeniu, zaznaczał się rozkład aparatu
państwowego, a to odbiło się fatalnie na połoŜeniu ludności uboŜszej, której byt związany był ze
sprawnym funkcjonowaniem i zaopatrzeniem fundacji grobowcowych i świątynnych. Podobna
sytuacja panowała w stolicy, w której z jednej strony skupiali się dworacy wszelkiego rodzaju, z
drugiej masa ubogiej ludności Ŝyjącej z pracy przy dworze królewskim. Pierwszy okres
przejściowyŃ (Ok. 2250-2050 p.n.e.) Władza królów - budowniczych piramid, być moŜe równieŜ
na skutek nieudolności późniejszych władców, częstych zmian na tronie, o czym mówią źródła,
uległa osłabieniu. Prawdopodobnie czynnikiem przyspieszającym rozkład polityczny i gospodarczy
było pojawienie się obok dawnych form gospodarczych, sprowadzających się do wyłącznej
inicjatywy państwa, samodzielnej akcji poszczególnych naczelników dzielnicowych, świątyń czy
bardziej samodzielnych jednostek. Wszystkie te czynniki spowodowały zaostrzenie się stosunków
społecznych i doprowadziły do walk o charakterze klasowym. Szczególnie jaskrawo uwydatniło się
to w stolicy, gdzie naturalnie gromadziło się najwięcej zarówno biedoty, jak i bogaczy. W
nieznanych bliŜej okolicznościach doszło tu do rewolucji społecznej, jeśli moŜna w pełni zaufać
przekazanym pod nazwiskiem Ipuwera Napomnieniom, niepewnym zresztą tak co do chronologii,
jak i treści. W dosadnych słowach maluje Ipuwer rozmiary przewrotu, poniŜenie moŜnych,
wywyŜszenie niewolników, rozkład całego społeczeństwa. RozprzęŜenie ogarnęło kraj, a w tych
warunkach do większego znaczenia doszli władcy dzielnicowi. Zajęli oni teraz miejsce
dotychczasowej władzy centralnej i wyrośli na niezaleŜnych ksiąŜąt, rozporządzających siłą
zbrojną. Powoli z chaosu zaczęły się formować normalniejsze stosunki, czego wyrazem było
utworzenie dwóch powaŜniejszych ośrodków państwowych, w Dolnym Egipcie ze stolicą w
Herakleopolis, a w Górnym w Tebach. Być moŜe obawa przed plemionami koczowników
zagraŜającymi Egiptowi ze strony azjatyckiej przyspieszyła uformowanie państwa w Dolnym
Egipcie. JednakŜe rola ponownego zjednoczenia i zreorganizowania państwa egipskiego przypadła
Tebom, które odtąd na przeszło tysiąc lat miały się stać głównym ośrodkiem kraju. Średnie
państwoŃ (Xi-Xii Dynastia,Ń Ok. 2050-1778 p.n.e.) Zjednoczenie Egiptu przez tebańskich
władców dynastii Xi ok. 2050 r. dokonało się wśród walk z ksiąŜętami dzielnicowymi. Nowi
władcy ograniczyli władzę ksiąŜąt przez nowy podział terytorialny, a takŜe przez obsadzanie
stanowisk naczelników nomów nowymi urzędnikami. Królowie tej dynastii, zwłaszcza zaś dynastii
Xii, noszący imiona Amenhotepów i Sezostrisów, w znacznie większym stopniu niŜ władcy
Starego Państwa poświęcili uwagę sprawom zagranicznym. Z Teb, siedziby mało dotąd znanego i
czczonego boga Amona, z większą łatwością niŜ z Memfis mogli śledzić przebieg wypraw
wojennych, których celem była przede wszystkim Nubia. Dynastię tę charakteryzuje nie tylko akcja
zdobywcza. Jej celem była przebudowa państwa od podstaw, by nie dopuścić do ponownego
załamania aparatu państwowego, a jednocześnie, by osłabić zbyt silną pozycję naczelników
nomów. Na tym zwłaszcza polu działalność władców Xii dynastii była najbardziej skuteczna, choć
w szczegółach akcja ich nie jest znana. Przeprowadzono nowy podział nomów, starając się
stworzyć moŜliwie równej wielkości okręgi. Stopniowo udzielni dotąd naczelnicy nomów zeszli do
roli urzędników, tak Ŝe nie mogli zagrozić całości i jedności państwa. Szczególnie interesująco
przedstawiają się społeczne i gospodarcze posunięcia władców tej dynastii. Zaznaczający się juŜ w
okresie przejściowym proces postępującego zróŜnicowania społecznego, wyodrębnienia się
rzemiosła, poczyniły dalsze postępy. Powstały miasta zasiedlone przez nowe warstwy ludzi i one
stały się głównymi centrami kraju. Prawdopodobnie w związku z tymi zmianami podjęła Xii
dynastia wielkie prace, których celem było wykorzystanie oazy Fajum do celów osiedleńczych
przez uregulowanie dopływu wód Nilu. W wyniku reorganizacji państwa stworzony został
zdyscyplinowany aparat urzędniczy, z wezyrem na czele, poświadczonym juŜ od Starego Państwa,
pełniącym funkcję pierwszego ministra. W jego osobie zbiegały się wszystkie nici administracyjne,
sądownicze i gospodarcze kraju. Polityka zagranicznaŃ średniego państwa I na tym polu wykazała
Xii dynastia więcej aktywności aniŜeli jej poprzednicy. Energiczniej eksploatowano złoŜa miedzi
na półwyspie Synaj, o czym świadczą liczne napisy, podejmowano ekspedycje do kraju Punt
(prawdopodobnie Arabia) po kadzidło i wonności. ZagroŜone, podobnie jak za czasów dynastii z
Herakleopolis, granice Egiptu od strony Palestyny wzmocniono fortyfikacjami. Stosunki zresztą z
krajami azjatyckimi były pokojowe, zwłaszcza z miastami fenickimi, w jednym zaś z nich, w
Byblos, przebywał nawet rezydent egipski. Nie tylko zresztą ze źródeł pisanych pada światło na
stosunki Egiptu z Azją. Wśród zabytków materialnych znalezionych w czasie badań
wykopaliskowych występują przedmioty artystyczne pochodzące z Mezopotamii i Krety, co
świadczy o zasięgu handlu egipskiego. Szczególną pozycję w polityce zagranicznej Egiptu
zajmowała Nubia. Chęć zabezpieczenia południowej granicy przed najazdami nomadów, moŜność
zyskownej wymiany handlowej z plemionami mieszkającymi nad górnym Nilem i eksploatowanie
bogatych złóŜ złota, w które obfitowała Nubia, popchnęły władców Xii dynastii do podjęcia planu
podboju tego kraju. W ustawicznych bojach zdołali pierwsi panujący tej dynastii podbić Nubię aŜ
do Iii Katarakty Nilu. Ostatecznego podboju i zorganizowania kraju jako prowincji dokonał
Sezostris Iii, który w późnej legendzie, zachowanej u Herodota, stał się światowym zdobywcą,
sięgającym podbojami do Scytów i po Ganges. Relacja ta, choć zniekształcona, przejęta została ze
źródeł egipskich i świadczy o wysokiej czci, jaką otaczali Egipcjanie postać tego władcy. Średnie
Państwo osiągnąwszy szczytowy okres rozwoju za czasów Xii dynastii, której panowanie
uchodziło w Egipcie za klasyczną epokę dziejów tego kraju, szybko zaczęło się chylić ku
upadkowi. Religia w okresieŃ Starego i Średniego państwa Religia egipska przeszła w tym okresie,
jak moŜna sądzić na podstawie szczupłych i niezbyt jasnych tekstów, powaŜną ewolucję.
Pierwotnie czcili Egipcjanie siły natury, którym oddawali hołd pod postacią zwierząt, np.
krokodyla czy sępa. Za rządów pierwszych dynastii przedmiotem czci stały się bóstwa mające
postać ludzką, choć co jest szczególnie ciekawe u Egipcjan, często zaznaczało się mieszanie
dawnych form z nowymi, tak Ŝe bogowie przedstawiani byli pod postacią ludzką, ale np. z głową
sępa. Czcili równieŜ Egipcjanie bóstwa lokalne. Na plan pierwszy wysunął się Ozyrys, bóg
odradzającej się i zamierającej natury, którego kult miał głównie centrum w Heliopolis, obok niego
Tot, bóg miasta Memfis, Ra, bóg słońca, Set, bóg pustyni. W okresie budowy piramid naczelne
miejsce w panteonie bogów egipskich zajął bóg słońca Ra, za którego syna uchodził panujący.
Charakterystyczny dla mentalności religijnej Egipcjan był sposób przyjmowania tej zmiany w
panteonie egipskim. Nie oznaczała ona wyparcia starego boga, był on czczony w dalszym ciągu
obok nowego, nieraz w tej samej świątyni. W Średnim Państwie, odkąd Teby zostały stolicą, na
plan pierwszy wysunął się Amon. Szczególną wagę przypisywali Egipcjanie Ŝyciu pozagrobowemu
i związanemu z nim sądowi nad zmarłym. Oczywiście prymitywizm Ŝycia egipskiego,
niedostrzeganie jednostki nie dopuszczały jakiejś moralnej oceny czynów zmarłego według
naszych norm. śycie pozagrobowe wyobraŜano sobie podobnie jak Ŝycie ziemskie, dlatego do
grobowców dodawano figurki tych postaci, które zmarłemu, oczywiście naleŜącemu do górnych
warstw społeczeństwa, słuŜyły za Ŝycia. Najbardziej ciekawy był zwyczaj, praktykowany od
czasów V dynastii, umieszczania na ścianach piramid tekstów religijnych, które recytowano w
czasie pogrzebu. Przywilej ten, zarezerwowany pierwotnie tylko dla panującego, rozszerzył się w
okresie przejściowym, w okresie upadku władzy panujących, równieŜ na moŜnowładców, w formie
tzw. tekstów sarkofagowych, tj. napisów umieszczanych na sarkofagach. Korzystali z tego
przywileju tylko najbogatsi, masa bowiem ludności egipskiej zbyt była uboga, by mogła sobie
pozwolić na okazały grób i jego wyposaŜenie. Literatura w okresieŃ Starego i ŚredniegoŃ Państwa
Odtworzenie piśmiennictwa egipskiego okresu Starego Państwa jest trudne, poniewaŜ większość
tekstów zachowała się w późnych odpisach, a to uniemoŜliwia często wydzielenie oryginalnych
części. Przede wszystkim były to utwory o treści religijnej, zawierające najstarsze mity o powstaniu
świata, kosmogonie, czy bogów, teogonie, następnie tzw. teksty piramid. Rozbudowa państwa
wywołała świecką działalność literacką w formie dekretów królewskich, biografii urzędników itp.
Z zapisek prowadzonych niewątpliwie na dworze powstały kroniki, jak np. kronika zachowana na
kamieniu z Palermo z czasów V dynastii. Literatura oddająca uczucia bardziej osobiste wystąpiła
dopiero w okresie przejściowym. Szczególnie rozpowszechnione były Nauki czy Upomnienia
malujące nędzę teraźniejszości i zapowiadające nastanie dobrych czasów. Dowodem powiązania
ówczesnej literatury z rzeczywistością są Skargi chłopa, których treścią była obrona wieśniaka
przed naduŜyciami władzy. W Średnim Państwie literatura egipska osiągnęła najwyŜszy poziom i
uwaŜana była później za klasyczną. Dotyczyło to nie tylko samej literatury, skrzętnie
przepisywanej i naśladowanej, zwłaszcza romansu podróŜniczego Sinuhe, ale i języka. Upadek
Średniego państwaŃ i drugi okres przejściowyŃ (Xiii-Xiv dynastia,Ń 1778-1680 p.n.e) Po
wspaniałym, ale krótkotrwałym rozkwicie nastąpiło za czasów następnych dynastii załamanie się
świetności Egiptu. Pojawili się uzurpatorzy, kraj rozpadł się na dzielnice, o czym zdaje się
świadczyć wielka liczba nazwisk panujących, zachowana w tekstach źródłowych. Struktura jednak
państwa nie uległa zmianie, podobnie jak w pierwszym okresie przejściowym, co świadczyłoby o
trwałości dzieła władców Xii dynastii. Być moŜe słabość Egiptu wiąŜe się z brakiem
wybitniejszych władców, jakich nie brakowało dynastii poprzedniej. W kaŜdym razie Egipt nie był
przygotowany do odparcia najazdu Hyksosów, których pojawienie się zapowiadało nową fazę
historii, zarówno Egiptu, jak i całego Wschodu. + Rozdział trzeci.Ń Najstarsze kulturyŃ i państwa
Indii i Chin Najstarsze kultury Indii Do początku Xx w. rozpoczynano historię Indii od najścia
indoeuropejskich Ariów, którzy w toku swej wędrówki dotarli z nie dających się ściślej wyznaczyć
siedzib ok. połowy Ii tys. do Afganistanu, by w kilka wieków później wtargnąć, przez PendŜab do
Indii. Badania wykopaliskowe, jakie prowadzono od 1921 r., początkowo w dolinie Indusu, później
nad Gangesem i wzdłuŜ północnej granicy Dekanu, doprowadziły do odkrycia kultury sięgającej co
najmniej Iii tys. p.n.e. Od głównych miejscowości, w których znaleziono najliczniejsze i
najokazalsze zabytki: Harappa (PendŜab) i MohendŜo-Daro (dorzecze Indusu) określa się tę kulturę
nazwą Harappa-MohendŜo-Daro. Zawdzięczała ona swe powstanie tym samym czynnikom
geograficznym, to jest sąsiedztwu z wielką rzeką, co wcześniejsze kultury Egiptu i Mezopotamii.
Prace wykopaliskowe przyniosły odkrycie wielkich miast zbudowanych z wypalanej cegły,
wyposaŜonych w wodociągi i kanalizację, o prostych ulicach. Centralnym punktem miasta była
potęŜnie obwarowana cytadela, obok zaś niej świątynia. Przestronne domy bogatych sąsiadowały z
domkami uboŜszej ludności; jedne i drugie zbudowane były z cegły. Głównym zajęciem ludności
było rolnictwo; tutaj, jak się zdaje, po raz pierwszy uprawiano bawełnę. W miastach rządzonych
najprawdopodobniej przez kapłanów rozwinięte były róŜne gałęzie rzemiosła; o oŜywionych
stosunkach handlowych, zwłaszcza z miastami sumeryjskimi, świadczą znaleziska. Zachowały się
liczne zabytki sztuki, posągi bogów, urządzenia kultowe. Analiza zabytków kultury materialnej
uprawnia do wniosku, Ŝe wierzenia późniejszej ludności Indii pozostawały pod wpływem pojęć
wytworzonych przez twórców kultury Indusu. Powstanie kultur IndusuŃ i przyczyny ich upadku
Nie zdołano dotychczas wyjaśnić okoliczności towarzyszących powstaniu najstarszych kultur
Indusu i pochodzenia ich twórców. Znaleziono wprawdzie duŜo pieczęci i innych zabytków
pokrytych pismem o charakterze obrazkowym, jednak mimo wielu prób nie udało się go odczytać.
Badania wykopaliskowe dostarczyły dowodów przemawiających za długotrwałością kultur Indusu,
nasunęły się teŜ pewne analogie ze współczesnym społeczeństwem sumeryjskim. W związku z tym
wysuwano przypuszczenia, według których Sumerowie byliby przybyszami z doliny Indusu.
JednakŜe wiek tych kultur, znacznie młodszych od sumeryjskiej, przemawiał do niedawna przeciw
tej hipotezie. Tymczasem ostatnie badania wykopaliskowe wykryły w warstwach leŜących poniŜej
dotychczasowych powierzchni badawczych wcześniejsze stadia tych kultur, pochodzące z Iv, a
nawet V tys. W tych warunkach nie moŜna wykluczyć hipotezy przyjmującej związki między
Sumerami a twórcami kultur Indusu. Dopóki jednak nie zostanie odczytane pismo obrazkowe,
pozostawione przez ludność znad Indusu, dopóty nie będzie rzeczą moŜliwą wyjście poza
przypuszczenia. RównieŜ niewyjaśniona jest sprawa upadku kultur Indusu. Materiał
archeologiczny wyraźnie wskazuje na osłabienie Ŝywotności mieszkańców. Być moŜe, zachęciło to
plemiona zamieszkujące sąsiednie góry do napadu na bogate miasta; w czasie prac
wykopaliskowych natrafiono na ślady walk. Inne hipotezy łączą upadek kultur Indusu z
przesunięciem koryta rzeki. Ostatnio najwięcej uwagi poświęca się hipotezie, która wiąŜe upadek
tej kultury z migracją Ariów do Indii; opanowali oni Ŝyzne tereny nad rzeką, spychając
dotychczasowych mieszkańców w górzysty Dekan, gdzie, być moŜe, istnieją po dziś dzień pod
nazwą Drawidów. Zdaje się jednak nie ulegać wątpliwości, Ŝe dopiero dalsze badania przyniosą
wyświetlenie tej zagadki. W kaŜdym razie pojawienie się na terenie Indii Ariów wiązało się z
wielkimi przesunięciami etnicznymi, które dotknęły zarówno Indie, jak cały Bliski Wschód ok.
połowy Ii tys. p.n.e. Podbój Indii przez AriówŃ i ich ustrój społeczny Ok. 1500 r. pojawiły się
najpierw na terenie PendŜabu i w dolinie Indusu, później równieŜ nad Gangesem plemiona
indoeuropejskie, które same zwały się Ariami (szlachetnymi). Przybysze górowali nad ludnością
miejscową uzbrojeniem, przewagę dały im wozy bojowe z zaprzęgiem konnym. W toku walk
trwających kilka wieków zdołali Ariowie ujarzmić ludność miejscową, od której zresztą przejęli
wiele elementów ich kultury, i wytworzyli liczne państewka z naczelnikami (radŜami) na czele.
Najstarsze dzieje Ariów, pierwsze wieki ich pobytu w Indiach zawarte są w świętych księgach,
Rig-Wedzie. Księgi te łącznie z poematami epickimi, Muhubhuratą i Ramanają, które spisane
zostały ostatecznie z początkiem I tys. n.e., ale w zasadniczym zrębie istniały juŜ w połowie Ii tys.
p.n.e., pozwalają na odtworzenie stosunków społecznych, jakie wytworzyły się w Indiach w
wyniku podboju przez Ariów. Najbardziej charakterystyczną cechą układu stosunków społecznych
narzuconych przez najeźdźców był system czterech kast, tj. ściśle zamkniętych grup społecznych.
Obok uprzywilejowanych kapłanów i wojowników wymieniają źródła jako trzecią kastę rolników,
których połoŜenie było dość znośne. Najbardziej upośledzoną grupą społeczną, składającą się
głównie z ludności podbitej, byli poddani (siudra). Pozycję niŜszą jeszcze od tej grupy społecznej
zajmowali niewolnicy, rekrutujący się głównie z jeńców wojennych. System kast formował się
wśród walk przez kilka wieków i wycisnął trwałe piętno na całokształcie Ŝycia Indii. Do
utwierdzenia tak wykształconego porządku społecznego przyczyniła się równieŜ religia, głoszona
przez kapłanów-braminów. Nauczali oni mianowicie, Ŝe Ŝycie doczesne nie jest waŜne, bo świat
nie jest czymś realnym, lecz tylko złudą. To oderwanie się od rzeczywistości, od spraw świata,
cechujące mieszkańców Indii, spotęgowane zostało przez naukę Buddy (właściwe nazwisko
Siddahartha Gautama), Vi w. p.n.e. Nędza upośledzonych warstw wywarła na nim wielkie
wraŜenie. Nie uczynił jednak niczego, by panujące stosunki społeczne zmienić. Nauka, którą głosił
on i jego uczniowie, stawiała człowiekowi jako główny cel Ŝycia oderwanie się od ciąŜącej na nim
rzeczywistości, widząc w tym jedyną drogę prowadzącą go do prawdziwej wolności, do
wyzwolenia się od wszelkich więzów. Stosunki polityczneŃ w Indiach Jak wynika ze skąpej
tradycji, Indie podzielone były ok. 500 r. p.n.e. na kilka państw, na czele których stali królowie
prowadzący między sobą ciągłe wojny. Ten stan rzeczy był przyczyną słabości Indii. Część Indii
połoŜona w PendŜabie i w dolinie Indusu dostała się pod panowanie Persów (ok. 500 r. p.n.e.). W
czasie wyprawy na Wschód Aleksander Wielki wkroczył na teren PendŜabu (327-326Ď) i odniósł
zwycięstwo w walce z królem Porosem. Niebezpieczeństwo groŜące Indiom ze strony Macedonii
doprowadziło ok. 312 r. do wytworzenia się wielkiego państwa indyjskiego, którego pierwszy
władca i załoŜyciel dynastii Mauriów, Czandragupta (w greckich źródłach nazwany
Sandrokottosem), rezydował w mieście Palibothra (Pataliputra nad środkowym Gangesem).
Państwo to osiągnęło znaczną potęgę za rządów Asioki (ok. 250 r. p.n.e.), który popierał naukę
Buddy wysyłając misjonarzy do róŜnych krajów Azji, a nawet Europy. Po jego śmierci monarchia
Mauriów podupadła, a część północno-zachodnia Indii opanowana została przez Greków (ok. 200
r. p.n.e.); po likwidacji ich panowania ok. 80 r. p. n.e. część Indii podbili koczownicy
środkowoazjatyccy Kuszanowie. Do nowej potęgi wyniosła Indie dopiero dynastia Guptów (Iv-V
w.n.e.), która uległa podbojowi Hunów (koniec V w. n.e.). Początki państwa chińskiego O
najstarszych dziejach Chin nic pewnego nie wiadomo, a brak liczniejszych badań
wykopaliskowych nie pozwala stwierdzić, czy w przekazanych przez źródła wersjach kryje się
jakieś jądro prawdy historycznej. Ze szczupłego materiału archeologicznego wynika, Ŝe juŜ w V
tys. p.n.e. północ Chin była zasiedlana, jednak upłynęło jeszcze kilka tysięcy lat, zanim ludność
zamieszkująca te obszary wytworzyła państwo. W świetle badań językowych w tej połaci Chin
mieszkali rdzenni Chińczycy, natomiast we wschodniej części kraju osiedliły się ludy
spokrewnione z Tybetańczykami, a od północy wdzierały się na teren Chin plemiona turskomandŜurskie. Kolebką najstarszego państwa chińskiego była dolina Huang-ho (śółtej Rzeki)
płynącej przez Ŝyzne, lessowe obszary. I w tym wypadku, podobnie jak w Egipcie, Mezopotamii
czy Indiach, warunki geograficzne wywarły powaŜny wpływ na powstanie państwowości chińskiej.
Pewniejsze informacje na temat państwa chińskiego rozpoczynają się dopiero w drugiej połowie Ii
tys. i łączą się z pojawieniem dynastii Szang, której historia nieco lepiej jest znana dzięki
wykopaliskom prowadzonym w prowincji Honan. Po dynastii Szang władzę objęła nowa dynastia
Czou, rozpadająca się na wczesną, średnią i późną, od ok. 1050 do ok. 260 r. p.n.e. W tym okresie
państwo chińskie rozszerzyło się znacznie, na północ po MandŜurię, na południe po rzekę Jangcy.
Ostatnie wieki panowania tej dynastii wypełnione były walkami między ksiąŜętami dzielnicowymi,
uznającymi tylko nominalnie zwierzchność władców dynastii Czou (jest to tzw. okres Walczących
Państw, ok. 400-222 p.n.e.). Nową fazę historii Chin rozpoczyna dynastia Cin. Świetność
państwaŃ starochińskiego Nowa dynastia, od której pochodzi nazwa kraju, wywodziła się z
zachodniej części Chin. Jej załoŜyciel Szy Huang Ti uchodzi za najwybitniejszego władcę Chin.
Dziełem tego władcy była likwidacja księstw dzielnicowych, złamanie wpływu arystokracji i
stworzenie scentralizowanej monarchii chińskiej. Na rządy Szy Huang Ti przypada początek
budowy Wielkiego Muru Chińskiego, ciągnącego się na przestrzeni ok. 2 tys. km wzdłuŜ północnej
granicy Chin, rozbudowywanego przez następnych władców. Miał on chronić Chiny przed
najazdami koczowników z głębi kontynentu azjatyckiego, zwłaszcza Hunów. Po krótkotrwałym
panowaniu dynastii Cin do głosu doszła nowa dynastia Han (206 p.n.e. - 220 n.e.). Jej panowanie
oznacza szczyt świetności staroŜytnych Chin, utrwalenie zmian, jakie w strukturze państwa
wprowadzone zostały przez poprzednią dynastię. JednakŜe potrzeby wielkiego państwa wymagały
częściowego nawrotu do poprzednich metod, do nadania członkom rodziny cesarskiej księstw
lennych, by tą drogą utrzymać w jedności kraj. Pod rządami wybitnych władców, z których na
wzmiankę zasługuje zwłaszcza Wu Ti (141-86 p.n.e.), państwo chińskie sięgnęło do dzisiejszego
Wietnamu, opanowało Mongolię, dolinę rzeki Tarym i graniczyło z pasmem gór Hindukusz.
Groźnymi sąsiadami okazali się dla Chin koczownicy, Hunowie, stale mimo Wielkiego Muru
Chińskiego napadający i niszczący północne prowincje. W celu odparcia ich zorganizowano jazdę,
sprowadzając wytrzymałą rasę koni ze stepów nadkaspijskich. Aby pozyskać sojuszników do walki
z koczownikami, Wu Ti wysłał nawet poselstwo na zachód, które dotarło ok.138 r. p.n.e. do
pogranicza Iranu i zetknęło się z Grekami w Baktrii, walczącymi równieŜ z naporem nomadów.
Dowodem wzrastającego znaczenia Chin i ich handlu było nawiązanie, wprawdzie dość
sporadycznych, kontaktów ze światem śródziemnomorskim. Schyłek dynastii daleki był od
świetności jej początków. NiedołęŜni władcy prowadzili wygodny tryb Ŝycia w pałacach lub, jak
uzurpator Wang Mang, dopuszczali się ogromnych okrucieństw, wywołując powstania
uciemięŜonej ludności, np. Czerwonych Brwi, śółtych Turbanów. Stosunki społeczneŃ i
gospodarcze Brak dostatecznej podstawy źródłowej nie pozwala na odtworzenie przemian
społecznych, jakie dokonały się w najstarszym okresie historii Chin. Dane archeologiczne
uzasadniają przypuszczenie, Ŝe juŜ z końcem Ii tys. p.n.e. proces rozwarstwienia społecznego w
Chinach był daleko posunięty. Główną warstwą ludności byli chłopi, obok których występują
rzemieślnicy. Częste wojny sprzyjały powstaniu niewolnictwa, jednak jego rola w gospodarce była
niewielka, tak Ŝe trzeba je zaliczyć do znanego z terenów Bliskiego Wschodu tzw. niewolnictwa
pałacowego. Głównym posiadaczem ziemskim był panujący oraz arystokracja. Chłopi natomiast
byli tylko uŜytkownikami kawałków gruntu przyznanych im na pokrycie potrzeb Ŝyciowych,
musieli oni nadto uprawiać ziemię pana i oddawać mu uzyskane z niej plony. Rzemiosło
dostarczało wyrobów z brązu, którego rola w Chinach, inaczej aniŜeli w świecie
śródziemnomorskim, gdzie juŜ ok,1 000 r. począł być wypierany przez Ŝelazo, trwałl aŜ do schyłku
tysiąclecia. Cenione były wyroby z kości słoniowej, produkowane głównie na potrzeby
arystokracji, znana była równieŜ obróbka kamienia, zwłaszcza półszlachetnego. W tym teŜ czasie
rozwinęła się hodowla jedwabników i produkcja jedwabiu. Ugruntowany za rządów następnych
dynastii despotyzm przyniósł spotęgowanie wyzysku ludności na rzecz panującego. Temu celowi
słuŜyły zwłaszcza monopole państwowe. Wprawdzie wprowadzenie narzędzi Ŝelaznych w I tys.
podniosło produkcję rolniczą,jednak zmonopolizowanie przez władcę sprzedaŜy wielu
podstawowych produktów, jak Ŝelaza i soli, nadto wprowadzenie monopolu skupu produktów
rolnych zwiększyło powaŜnie eksploatację ludności. Przyczyniła się do tego bezwzględność
urzędników, którzy naduŜywali swego stanowiska dąŜąc do wzbogacenia się. Ludność burzyła się
wielokrotnie przeciw temu systemowi, domagała się jego zniesienia, często teŜ zrywała się do
walki. JednakŜe nie potrafiła ona wiele zdziałać. Na okres dynastii Czou, zwłaszcza zaś dynastii
Han przypada rozkwit produkcji rzemieślniczej, która w wielu dziedzinach osiągnęła wysoki
poziom. Dotyczy to szczególnie wyrobów z brązu i Ŝelaza, ceramiki i tkactwa jedwabniczego, w
których Chińczycy okazali się mistrzami. Stosunki religijneŃ i kulturalne Rozwarstwieniu ludności
odpowiadały róŜne kulty. Ludność wiejska czciła bóstwa rolnicze, związane z wegetacją roślinną,
arystokracja pielęgnowała kult przodków, od których otrzymała w spadku majątki i górującą
pozycję społeczną. Dla panującego zastrzeŜony był kult nieba, nosił on teŜ tytuł „Syn Nieba”. Te
wierzenia religijne najstarszych Chińczyków uległy zmianie na skutek działalności filozofów
Konfucjusza (Kung-fu-cy) i Lao-cy, Ŝyjących w Vi w. p.n.e. Zasady, jakimi kierowali się obaj
filozofowie w swej nauce, były róŜne. Konfucjusz, który zresztą nie zamierzał stworzyć jakiegoś
systemu filozoficznego, nastawiony był konserwatywnie. śyjąc w okresie rozbicia wewnętrznego
Chin widział moŜliwość odrodzenia kraju w pielęgnowaniu przez jego mieszkańców cnót. Wśród
nich najwaŜniejszą była cześć oddawana rodzicom, jak równieŜ panującemu. On właśnie powinien
ucieleśniać w sobie najwyŜsze cnoty, jego przykład mieli naśladować poddani, a uzyskana w ten
sposób zgodność dąŜeń dałaby państwu najlepsze rezultaty. W przeciwieństwie do nauki
Konfucjusza, który z szacunkiem odnosił się do spuścizny przeszłości i wysuwał w Ŝyciu
politycznym jako postulat dąŜenie do ideału etycznego, drugi z filozofów, Lao-cy, twórca doktryny
zwanej taoizmem, odnosił się obojętnie do wartości przekazanych z przeszłości. Jego zdaniem sam
człowiek nie moŜe dojść do doskonałości. Jedyną drogą prowadzącą do cnoty jest złączenie się z
„Tao”, najwyŜszym bytem moralnym. Odrzucał więc Lao-cy wpływ państwa na jednostkę. Nauka
Konfucjusza, zasady taoizmu w połączeniu z nauką Buddy i kultem przodków formowały
wierzenia ludu chińskiego niemal do naszych czasów. Działalność obu filozofów stała się
zaczątkiem rozwoju literatury naukowej w Chinach. Przedtem bowiem istniała tylko bogata
literatura ludowa obejmująca pieśni i podania. Z tej wszechstronnej twórczości wiele zabytków
zaginęło juŜ w staroŜytności. Kiedy bowiem cesarz Szy Huang Ti wprowadził monarchię
despotyczną, obawiając się opozycji ze strony zwolenników nauki Konfucjusza i Lao-cy, nakazał w
213 r. p.n.e. spalenie ksiąg zawierających ich doktrynę i nałoŜył równocześnie cięŜkie kary na
literatów. W okresie dynastii Han w 191 r. p.n.e. podjęto wprawdzie wysiłki celem odtworzenia
zaginionej literatury, jednakŜe udało się to tylko częściowo. + Rozdział czwarty.Ń Wschód w
okresie wielkichŃ wędrówek i formowanie sięŃ imperiów (ok. 1600-1100Ď) Wschód w
pierwszychŃ wiekach Ii tys. p.n.e. W wyniku stopniowego procesu przemian powstały ok. 3 tys.
p.n.e. w Mezopotamii, Egipcie, w Indiach i, zdaje się, w Chinach, pierwsze państwa, których byt
związany był z opanowaniem i wykorzystaniem wylewów rzek. Były to bowiem państwa o
przewaŜającej kulturze rolniczej, choć w wyniku powolnego przekształcania się społeczeństw
powstały na Wschodzie miasta, najpierw w Międzyrzeczu, później w Indiach i Egipcie. W
państwach Wschodu po przezwycięŜeniu, nie wszędzie zresztą występującej, teokracji wykształciła
się forma rządów despotycznych. Społeczeństwa Wschodu dokonały w tym okresie wielu
wynalazków; za najwaŜniejsze uznać naleŜy wynalezienie pisma, kalendarza, wykrycie rud
metalowych, wykrycie metody sporządzania brązu. Wysoki poziom osiągnęła kultura umysłowa,
zwłaszcza w Mezopotamii, gdzie znalazła najpełniejszy wyraz w epopejach, których treścią były
rozwaŜania, zaprzątające odtąd uwagę ludzkości, na temat powstawania świata, zagadnień Ŝycia i
śmierci. Mimo tych wielkich osiągnięć byt państw Wschodu, Ŝyjących w izolacji politycznej,
rzadko przerywanej kontaktami handlowymi, podejmowanymi najczęściej w interesie panujących,
był oparty na kruchych podstawach. Ustawicznie walczyć musiały z trudnościami wewnętrznymi,
przejawami konfliktów społecznych, o czym świadczą przepisy prawa, licznie poświadczone dla
tego okresu, zwłaszcza z terenu Mezopotamii. PowaŜniejszej natury było zagroŜenie zewnętrzne,
które ze szczególną siłą ujawniło się w Mezopotamii. Napór ludów o niskiej kulturze (od ok. 1700
r.) niszczył ustawicznie państwa powstałe na nizinie Mezopotamii. Ludy te doprowadziły w ciągu
stuleci do przebudowy Wschodu, zmieniając jego kartę etniczną i polityczną, oraz wytworzyły
nowe ośrodki państwowe i nowe kultury. Pojawienie sięŃ tzw. ludów górskich Wykorzystanie
nowego materiału źródłowego, głównie archiwów z Bogazköy (środkowa część Azji Mniejszej),
Ras Szamra (północna Syria), Mari (środkowy Eufrat), Nuzi (wschodnia Mezopotamia) oraz
analiza elementów językowych niezwykle cennej korespondencji królów egipskich Xviii dynastii,
Amenhotepa Iii i Iv, znanej jako korespondencja z Tell el-Amarna (Xiv w.), a zwłaszcza analiza
ogromnej liczby zabytków kultury materialnej, uzyskanych dzięki pracom wykopaliskowym
ostatnich dziesiątków lat, pozwoliły wyjaśnić niejedną zagadkę, wypełnić niejedną lukę starszych
źródeł. Dzieje Wschodu, zwłaszcza lat 1700-1400, dotąd pozbawione głębszego znaczenia,
wystąpiły teraz z całą wyrazistością, tak Ŝe śmiało moŜna mówić o tym okresie jako szczytowym w
dziejach Wschodu. Przyczyn tego zjawiska szukać naleŜy w pojawieniu się na widowni
historycznej dwóch grup etnicznych, których wykrycie było wielkim osiągnięciem
językoznawstwa. Analiza tekstów rozsianych na terenie Mezopotamii, Syrii, Palestyny, Azji
Mniejszej, Armenii, a nawet Egiptu wykazała, Ŝe ok. 1800-1700 z gór armeńskich przesunęły się
na południe plemiona Hurytów, ogarniając północną Mezopotamię łącznie z Asyrią, część Azji
Mniejszej, Syrii, Palestyny, sięgając nawet do Egiptu (Hyksosi). W świetle na pewno
niekompletnego materiału źródłowego moŜna śledzić stopniowe opanowywanie przez Hurytów
coraz większych połaci Azji Przedniej, na której kulturę wywarli oni trwały wpływ. Zagadnienie
Hurytów, tzw. ludów górskich, jest tym bardziej skomplikowane, Ŝe równocześnie z nimi pojawili
się w Azji Przedniej Indoeuropejczycy. Problem pojawienia sięŃ Indoeuropejczyków na
Wschodzie Pojawienie się Indoeuropejczyków na Wschodzie nie było problemem nowym w nauce.
Na podstawie źródeł sanskryckich przyjmowano, Ŝe na terenie Indii pojawili się indoeuropejscy
Ariowie z końcem Ii tys. p.n.e., ich teŜ pisma uchodziły za najstarszy dokument językowy grupy
indoeuropejskiej. Nieco później pojawiły się na terenie Iranu plemiona Ariów, które znane są w
historii jako Medowie, Persowie, Partowie czy Baktrowie. Nie liczono się jednak z obecnością
ludów indoeuropejskich na terenie Azji Zachodniej. Wprawdzie w korespondencji z Tell elAmarna występowały nazwiska pochodzenia indoeuropejskiego, jednak ten szczupły materiał nie
dawał podstawy do snucia dalej idących wniosków. Odkrycie w latach 1905-1907 w Bogazköy
wielkiego grodu i archiwum, zawierającego dziesiątki tysięcy tabliczek z tekstami klinowymi,
pozwoliło na definitywne zajęcie stanowiska w związku z problemem indoeuropejskim. Uczony
czeski B. Hrozny stwierdził w sposób niezbity (1917Ď), Ŝe teksty te, pisane zresztą w kilku
językach, zawierają komponentę indoeuropejską, i to uchwytną zarówno w słownictwie, jak i we
fleksji. Dalsze badania najzupełniej potwierdziły poglądy Hroznego. Państwa indoeuropejskieŃ na
Wschodzie Z dokumentów zachowanych w Bogazköy wynikało w sposób bezsporny, Ŝe w Ii tys.
istniało w Azji Mniejszej potęŜne państwo Hetytów, którego powstanie związane było z
pojawieniem się na tym terenie Indoeuropejczyków. Teksty hetyckie podbudowały liczne, ale
rozproszone informacje innych źródeł i pozwoliły stwierdzić, Ŝe ok.1500 r. p.n.e. w północnej
części Mezopotamii powstało państwo Mitanni, na północ od niego państwo Hurri. Na łączność
państwa Mitanni z Indoeuropejczykami wskazywał zwłaszcza kult bogów Indry, Waruny i Mitry.
Doniosłość tych prac językowych polegała przede wszystkim na wykryciu znacznie starszych, niŜ
dotąd posiadano, tekstów indoeuropejskich. Równocześnie jednak, wbrew dawnemu pojęciu
przypisującemu Chamitom (Egipt) i Semitom (Babilonia i Asyria) dominujący wpływ na
budowanie kultur staroŜytnego Wschodu, udowodniono, Ŝe powaŜną rolę w tym procesie odegrali
Indoeuropejczycy; przede wszystkim jednak Sumerowie, Huryci oraz Chatti, mieszkańcy
środkowej części Azji Mniejszej, między którymi nie było Ŝadnego pokrewieństwa. W tej sytuacji
moŜna przypuszczać, Ŝe zejście Hurytów z gór pozostaje w związku z parciem Indoeuropejczyków,
którzy przywiedli ze sobą konia bojowego, oswojonego w ich poprzednich siedzibach na stepach
nadczarnomorskich i nadkaspijskich. Wprawdzie koń występuje juŜ wcześniej w Mezopotamii i,
choć sporadycznie, w Egipcie, ale wtedy dopiero w związku z ruchami Indoeuropejczyków,
przesuwających się na południe Hurytów i Semitów, występuje koń zaprzęgnięty do wozu
bojowego w masowych związkach taktycznych. Temu nowemu rodzajowi broni zawdzięczali, jak
się zdaje, nowi przybysze zwycięstwo odniesione w starciu ze starymi monarchiami Mezopotamii i
Egiptu. Aczkolwiek wiele wydarzeń pozostaje jeszcze niejasnych i kontrowersyjnych, to jednak z
duŜym prawdopodobieństwem łączyć naleŜy sytuację w Azji Mniejszej, w Mezopotamii i,
zwłaszcza, w Egipcie z ruchami plemion huryckich i semickich, spychanych na południe i na
zachód przez Indoeuropejczyków. + Rozdział piąty.Ń Egipt w okresieŃ Nowego PaństwaŃ (15801100Ď) Najazd Hyksosów, jegoŃ rola w historii Egiptu W tradycji egipskiej zachowały się skąpe
tylko wiadomości o podboju kraju przez Hyksosów. U Manetona poświadczona jest fałszywa
etymologia tej nazwy, którą rozumiano jako królowie pasterzy. W istocie nazwa ta oznacza
władców obcych krajów, z czego moŜna wnioskować, Ŝe centrum ich państwa leŜało poza
granicami Egiptu. Jak wynika z analizy zachowanych tekstów, Hyksosi byli mieszaniną etniczną,
złoŜoną prawdopodobnie z Semitów i Hurytów, których wielkie przesunięcia etniczne w północnozachodniej Azji Przedniej pchnęły w kierunku Egiptu. Przypuszcza się dziś, Ŝe podbój Egiptu przez
Hyksosów nie był aktem jednorazowym. Gromady przybyszów, korzystając z osłabienia władzy
państwowej w Egipcie, osiedlały się w Delcie, by ostatecznie objąć cały kraj swym panowaniem.
Stało się to prawdopodobnie z końcem Xviii w., na co wskazują relacje z późniejszej epoki. Pierwsi
władcy zwani Wielkimi Hyksosami rządzili jako Xv dynastia całym Egiptem (do 1680 r.), sięgając
swymi wpływami do Palestyny. Późniejsi, Mali Hyksosi (Xvi dynastia), panujący do 1580 r., byli,
jak się zdaje, ograniczeni juŜ tylko do Dolnego Egiptu, rezydując w Auaris na wschodnim
pograniczu Delty. W południowym Egipcie, w Tebach, wytworzyło się niewielkie państwo,
podległe początkowo Hyksosom. Stopniowo rosło ono w siłę, by w końcu rozpocząć walkę o
wyzwolenie kraju spod rządów najeźdźców (Xvii dynastia). Przeszło stulecie panowania Hyksosów
było dla Egiptu okresem cięŜkiej próby, ale równocześnie i nauki. Przybysze z Azji przynieśli ze
sobą ulepszoną broń, której zawdzięczali zwycięstwo nad egipską siłą zbrojną, dość jeszcze
prymitywną, składającą się głównie z pospolitego ruszenia chłopów uzbrojonych w pałki i
maczugi. Przyswojenie sobie nowej broni, hełmów i tarcz, sierpowych mieczy brązowych, grotów
metalowych, które zastąpiły dotychczasowe kościane i kamienne, a zwłaszcza rozwinięcie hodowli
koni i wprowadzenie wozów bojowych przygotowało Teby do walki z Hyksosami. Wyzwolenie
EgiptuŃ spod panowania Hyksosów Szczegóły walk wyzwoleńczych nie są dokładnie znane,
tradycja bowiem egipska przemilczała wszystko to, co miało związek z panowaniem
znienawidzonych Hyksosów. Walki toczyły się początkowo ze zmiennym szczęściem. Decydujący
obrót przybrały one za rządów Kamose, który pozostawił zachowane fragmentarycznie
sprawozdanie ze swych walk. Dopiero jednak Ahmose, brat poprzedniego, jak to wynika z biografii
oficera marynarki egipskiej, równieŜ imieniem Ahmose, wyparł Hyksosów z Egiptu, zdobył stolicę
ich Auaris i w pościgu za nimi dotarł do miasta Szaruchen w południowej Palestynie. Po wyparciu
Hyksosów podjął Ahmose próbę restauracji panowania egipskiego w Nubii, utraconej za czasu
Hyksosów, i kraj ten z powrotem wcielił do Egiptu. W późniejszym okresie swego Ŝycia podjął
Ahmose wyprawę do Syrii i rozciągnął zwierzchnictwo Egiptu nad miastem Byblos w Fenicji.
Wyprawa ta wytyczyła przyszły kierunek ekspansji egipskiej. Konsekwencją bowiem najazdu
Hyksosów było wyjście Egiptu z dotychczasowej izolacji politycznej, włączenie się w ramy
wielkiej, ogarniającej cały Wschód polityki międzynarodowej. Konflikty, jakie teraz wybuchły,
doprowadzić miały do długotrwałych wojen i wytworzenia się wielkich imperiów. Tę politykę
ekspansji naleŜy rozumieć jako akt samoobrony, próbę niedopuszczenia do powtórnego zagroŜenia
Egiptu ze strony Azji. Poprowadzić ją mieli zwycięsko władcy Xviii dynastii (ok. 1562-1308Ď),
podbijając Syrię i sięgając aŜ do Mezopotamii. Polityka zagraniczna EgiptuŃ w okresie Xviii
dynastii Dysponując zreorganizowaną armią stałą, składającą się w znacznej mierze z najemników,
oraz zasobami złota pochodzącego z kopalń w Nubii, podbitej aŜ do Iii Katarakty przez władców
Xviii dynastii, mogli jej przedstawiciele podjąć planową akcję podboju Palestyny, Fenicji i Syrii.
JuŜ Amenhotep I ok. 1525 r. dotarł do Eufratu, ale podboje jego nie były trwałe. Pokojowe bowiem
rządy królowej Hatszepsut doprowadziły do utraty zdobyczy i dopiero Tutmose Iii (ok.14911436Ď) stał się twórcą wielkiego państwa egipskiego. Z roczników jego umieszczonych na
ścianach świątyni Amona w Tebach wynika, Ŝe podjął on 17 wypraw wojennych do Syrii i sięgnął
do Eufratu rozbijając koalicję państewek syryjskich skupionych koło władcy miasta Kadesz i
odnosząc powaŜny sukces w walce z państwem Mitanni. Nowo zdobyte terytorium częściowo
zarządzane było przez namiestników egipskich, których główna funkcja polegała na zbieraniu
danin. Załogi egipskie rozmieszczone w kilku punktach czuwały nad uległością kraju, zresztą rządy
sprawowali w dalszym ciągu lokalni władcy, których synowie wychowywali się na dworze
egipskim, aby w przyszłości stanowić wygodne narzędzie dla władców Egiptu. Ustawiczne jednak
mieszanie się obcych potęg w wewnętrzne sprawy Syrii i przenikanie plemion koczowników
semickich z pustyni do Syrii i Palestyny podkopywały związki zdobytego terytorium z Egiptem i
wymagały stałej interwencji wojskowej w celu utrzymania go w zaleŜności od Teb. Stosunki
społeczneŃ i gospodarcze Zarówno panowanie Hyksosów, jak i podboje w Nubii i w Azji
przyczyniły się do przeobraŜeń społeczeństwa egipskiego. Polityka podbojów odbiła się zwłaszcza
na połoŜeniu chłopów, którzy nie tylko ponosić musieli zwiększone cięŜary na rzecz państwa, ale
ponadto słuŜyć w wojsku. Od czasów Xviii dynastii wykształcać się poczyna zwyczaj zaciągania
najemników azjatyckich i nubijskich, zwłaszcza zaś libijskich, stanowiących lepszy materiał
wojskowy aniŜeli Egipcjanie. Władcy egipscy osadzali najemników na wydzielonym terenie, co
przyczyniło się do ich wyodrębnienia ze społeczeństwa egipskiego. Przywódcy najemników,
równieŜ najczęściej obcego pochodzenia, zaczynają odgrywać coraz większą rolę w państwie.
Nowym elementem, jakby nową uprzywilejowaną grupą, stali się wojownicy powoŜący
rydwanami, wchodzący w skład najbliŜszego otoczenia władcy. Wzrosła ogromnie liczba
urzędników związanych z administrowaniem państwa i poborem danin w podbitych terytoriach,
rozwinęło się w związku z potrzebami wojennymi rzemiosło, w tym teŜ czasie do większego
znaczenia doszedł handel, dla którego wielkość państwa stworzyła pomyślne warunki rozwoju.
Zwiększyła się w wyniku wojen liczba i rola niewolników. Teksty egipskie, zwłaszcza kroniki
panujących i biografie oficerów, obfitują we wzmianki o niewolnikach. UŜywano ich do
szczególnie cięŜkich prac związanych z eksploatacją złota w Nubii czy miedzi na półwyspie Synaj,
czy wreszcie w kamieniołomach. Społeczeństwo egipskie w czasie Nowego Państwa w porównaniu
ze stosunkami panującymi w okresie Starego czy nawet Średniego Państwa uległo powaŜnemu
przekształceniu; pogłębiło się zróŜnicowanie zawodowe, a rozwarstwienie społeczne zarysowało
się bardziej ostro. Pozycja panującego,Ń narastanie konfliktuŃ z kapłanami Za czasów Xviii
dynastii zaznaczyła się zmiana w charakterze władzy panującego. Coraz bardziej występował
świecki, bardziej ziemski charakter władcy, którego wola czy osobista zachcianka nadawały nieraz
ton rządom. Niewątpliwie wzrost osobistej odpowiedzialności panującego w toku wojen przyczynił
się do umocnienia jego władzy. Zresztą obok panującego coraz większą samodzielność zdobywają
wyŜsi urzędnicy i wojskowi. Ogrom państwa i związanych z jego utrzymaniem funkcji wymagał
podziału władzy. Nowym elementem Ŝycia Egiptu za rządów Xviii dynastii było narastanie
gospodarczej, a co za tym idzie, politycznej władzy kapłanów, głównie boga Amona tebańskiego.
Jego świątynia w Tebach (dziś Karnak), dzięki nadaniom królewskim, łupom wojennym stała się
potęgą, która w nie spotykany w poprzednich wiekach sposób ciąŜyć zaczęła na Ŝyciu kraju. Do
szczególnego znaczenia doszedł zwłaszcza arcykapłan boga Amona, który zajął drugie miejsce po
panującym. W tej sytuacji w obrębie społeczeństwa egipskiego zaczęły dojrzewać konflikty
polityczne. Obok panującego, którego władza i pozycja w państwie nie była juŜ tak silna, jak w
okresie Starego czy Średniego Państwa, nowym elementem siły stali się kapłani. Walka o władzę,
jaka rozgorzała między tymi czynnikami, miała wypełnić najbliŜszy okres dziejów Egiptu. Egipt i
Azja PrzedniaŃ w okresie Tell el-Amarna Mimo pozorów świetności pozycja Egiptu u schyłku
Xviii dynastii nie była juŜ tak silna, jak w pierwszym okresie jej rządów. Przyczynił się do tego
nacisk wywierany na terenie Syrii przez Hetytów, którzy zagraŜali równieŜ państwu Mitanni,
atakowanemu przez Asyrię. Tę pełną napięcia sytuację, szczególnie zagmatwaną na terenie Fenicji,
Syrii i Palestyny, oddaje wyraziście korespondencja władców przednioazjatyckich, Mitanni,
Hetytów, Babilonii, Asyrii, drobnych władców i namiestników egipskich z władcami Egiptu, z
Amenhotepem Iii i Iv (ok. 1400-1340Ď). Z listów tych wynika, Ŝe pozycja militarna Egiptu uległa
osłabieniu juŜ za rządów Amenhotepa Iii. Przybrała ona katastrofalny charakter za rządów jego
syna Amenhotepa Iv. Tę cięŜką sytuację państwa wywołała reforma religijna i walka z kapłanami
boga Amona. Amenhotep Iv EchnatonŃ - jego reforma religijna Reforma religijna Amenhotepa Iv
przedstawiana była do niedawna w nauce jako akt osobistej woli marzyciela, sprzeciwiającego się
ugruntowanemu juŜ od dawna kultowi boga Amona, przeciwstawiającego idealne piękno boga
Atona i jego religii staremu, spowszedniałemu kultowi Amona. Nowsze badania nieco
zmodyfikowały ten pogląd i rolę króla reformatora. W istocie konflikt między bardzo
zeświecczonym królem a kapłanami sięgał dość odległej przeszłości. ZłoŜyła się nań i nowa
pozycja panującego, wykształcona w toku panowania Xviii dynastii, i dąŜenia potęŜnych kapłanów
do wywierania wpływu na politykę państwa, na kwestię następstwa tronu. Sam Aton,
przedstawiony pod postacią dysku słonecznego, poświadczony jest jako bóg od czasów Starego
Państwa. Jak to wynika z ostatnio odkrytych źródeł, juŜ za rządów Tutmose Iv (ok.1409-1400Ď)
zaczął on się pojawiać jako rywal Amona. Zaostrzenie sytuacji religijnej, zjawisko obce na ogół
Egiptowi, który był tolerancyjny w stosunku do wszystkich bogów, złoŜyć trzeba na karb
zmienionej sytuacji społecznej Egiptu. Do głosu bowiem zaczęli dochodzić ludzie nowi, często
obcego pochodzenia, którzy niechętnie odnosili się do starego, niezrozumiałego dla nich kultu i
szukali bardziej bezpośrednio do nich przemawiającego bóstwa, które by mogło być bogiem
dostępnym poznaniu przez wszystkich, a nie tylko przez Egipcjan. Amenhotep Iv tendencje te
wcielił w Ŝycie w sposób, który pozwala stwierdzić, jak bardzo Egipt Xviii dynastii odbiegł od
dawnych wzorów. Nie od razu wprawdzie, bo dopiero w piątym roku swych rządów zainicjował
Amenhotep Iv politykę zupełnego zerwania z przeszłością. Wyrazem tego stanowiska była zmiana
imienia na Echnaton, opuszczenia starej stolicy Teb i załoŜenie nowej (dziś Tell el-Amarna) w
środkowym Egipcie, głównej siedziby kultu boga Atona. W pojęciu Echnatona miał być Aton
najwyŜszym bogiem państwowym. Równocześnie malało znaczenie starych bogów, bądź jak
Amon prześladowanych, bądź zaniedbywanych przez króla i jego otoczenie. Skutki reform
Echnatona.Ń Upadek Xviii dynastii Nietolerancyjność Echnatona, której przyczyn dokładnie nie
znamy, zaciąŜyła bezpośrednio na kapłanach boga Amona,jak równieŜ innych bóstw, odbiła się
takŜe niekorzystnie na sytuacji gospodarczej kraju, którego cała struktura ekonomiczna została
zachwiana. Późniejsze dokumenty rzucają światło na rozprzęŜenie wewnętrzne, w jakie popadł
ówczesny Egipt. Zaabsorbowany reformą Amenhotep nie zwracał uwagi na pogarszającą się
sytuację zagraniczną państwa egipskiego w Syrii, o czym donosiły listy tamtejszych namiestników
i sojuszników egipskich. Panowanie egipskie uległo na tym obszarze prawie zupełnej likwidacji
pod naciskiem potęŜnego państwa Hetytów. W tych warunkach, w związku z wzrastającym oporem
mas chłopskich przywiązanych do starej religii, poczęła się formować przeciw Echnatonowi
opozycja, składająca się, poza oczywiście wrogo nastawionymi do władzy kapłanami, z
wojskowych, na których stronę przeszła, jak się zdaje początkowo popierająca reformę, Ŝona
Echnatona, Nefertiti. Okoliczności towarzyszące likwidacji „herezji” i heretyka, jak w okresie
późniejszej restauracji nazywali Echnatona i jego reformę kapłani boga Amona, nie są znane. W
kaŜdym razie drugi jego następca i zięć, Tutank-aton, być moŜe z konieczności zmienił swe imię na
Tutank-amon, aktem tym symbolizując powrót do starej religii. Grobowiec jego odnaleziony w
1922 r. w Dolinie Królów pod Tebami był do niedawna jedynym zachowanym grobem władców
egipskich i dał pewne wyobraŜenie o poziomie rzemiosła egipskiego oraz o bogactwie kraju.
Jednym z jego następców stał się dowódca wojskowy Haremheb. Dzięki jego energii Egipt zdołał
się skonsolidować wewnętrznie, o Syrię i dzierŜawy azjatyckie musiał jednak rozpocząć walkę na
nowo. Sytuacja bowiem polityczna uległa tymczasem w Azji Przedniej zupełnej zmianie. +
Rozdział szósty.Ń Azja Przednia Powstanie państwa Hetytów Wśród państw załoŜonych przez
Indoeuropejczyków na obszarze Azji Przedniej, tj. Hetytów i Mitanni, większą i bardziej uchwytną
dzięki obfitości źródeł rolę odegrało państwo Hetytów. Odkąd B. Hrozny odczytał kliny hetyckie
pochodzące z archiwum w Bogazkóy, etapy formowania się państwa Hetytów dadzą się odtworzyć
z dość duŜą dokładnością. Prawdopodobnie ok. 1800 r. drogą przez Kaukaz, a nie jak dawniej
przypuszczano przez cieśniny Bosforu czy Hellespontu, przedostały się do środkowej Azji
Mniejszej plemiona indoeuropejskie, które przypuszczalnie nazywały się Nesejczykami, i załoŜyły
tu kilka państewek, podbijając rdzenną ludność Chatti. W toku długotrwałych walk, o których słabe
tylko zachowały się wiadomości, jedno z nich w centrum w Neszasz zdołało pod rządami
Labarnasza I - którego imię stało się odtąd tytułem - podbić pozostałe państewka i załoŜyć
państwo, ok. 1600 r. Przejęło ono, rzecz znamienna, nazwę od ludności podbitej Chatti, jedynie
tylko we współczesnej nauce, celem odróŜnienia go od pierwotnej ludności, stosuje się nazwę
Hetytów. Wpływ elementu rodzimego na kulturę nowego państwa był silny i wszechstronny,
wszyscy teŜ władcy nosili imiona przejęte od Chatti w przeciwieństwie do Mitanni, gdzie królowie
utrzymali imiona pochodzenia indoeuropejskiego. O historii tego hetyckiego tzw. Starego Państwa
zachowały się niezbyt liczne wiadomości. W kaŜdym razie juŜ w tym okresie zaznaczyła się
tendencja do rozszerzenia wpływu Hetytów poza granice Azji Mniejszej, zwłaszcza w kierunku
Syrii i Mezopotamii. Świadczy o tym polityka Mursilisa I (ok. 1530 r.), który opanował najpierw
Haleb (Aleppo) w północnej Syrii, zagarnął Mari i wreszcie podjął wielką wyprawę zdobywczą
wzdłuŜ Eufratu w głąb Babilonii, niszcząc i łupiąc Babilon. Nie moŜna dziś rozstrzygnąć, czy
chodziło mu tylko o łupy, czy teŜ przyświecał mu powaŜniejszy cel polityczny, Mursilis bowiem
wycofał się z zajętego terenu. Niewątpliwie zastosowanie i rozwinięcie taktyki wozów bojowych
umoŜliwiło Hetytom podjęcie tej wielkiej wyprawy. Wkrótce potem w nie znanych bliŜej
okolicznościach Stare Państwo upadło. Z relacji źródłowych znane są tylko nazwiska władców.
Istnieją podstawy do przypuszczenia, Ŝe do Azji Mniejszej sięgnęli Huryci, których wpływom
ulegliby równieŜ i Hetyci. Analiza językowa tekstów z okresu hetyckiego Nowego Państwa (ok.
1430-1200Ď) stwierdziła występowanie w nich znacznego zasobu słów pochodzenia huryckiego,
których nie stwierdzono w źródłach wcześniejszych. Państwo Mitanii głównąŃ potęgą
przednioazjatycką Z coraz większą wyrazistością dzięki ostatnim odkryciom i badaniom
wykopaliskowym rysuje się rola państwa Mitanni, które powstało w północno-zachodniej
Mezopotamii na skutek podboju osiadłych tam Hurytów przez arystokrację pochodzenia
indoeuropejskiego. Wbrew dawniejszym poglądom widzącym w niej raczej Ariów spokrewnionych
z Ariami indyjskimi, głównie na podstawie nazw królów i bóstw, dzisiaj przypuszcza się raczej, Ŝe
ci Indoeuropejczycy oderwali się od pnia aryjskiego, zanim rozpadł się on na grupę indyjską i
irańską. Prawdopodobnie w ciągu Xvi w. wtargnęli zdobywcy indoeuropejscy, dysponując
dwukołowym zaprzęgiem konnym, na teren północno-zachodniej Mezopotamii i ok. 1490 r.
załoŜyli tu za władcy Parsatara państwo Mitanni. Potęga Mitanni wystąpiłaby moŜe jeszcze
wyraźniej na jaw, gdyby udało się odnaleźć wymienioną w tekstach klinowych stolice tego
państwa, Waszuganni, z przechowanym w niej archiwum państwowym. Ale i tak nie ulega dziś
wątpliwości, Ŝe państwo to zajmowało górującą pozycję w Azji w Xv w., uzaleŜniając od siebie
Asyrię, jak równieŜ Syrię i Palestynę, i sięgając swymi wpływami do Azji Mniejszej oraz do
Armenii. W źródłach znajdują się wyraźnie wzmianki dowodzące zaleŜności władców obszaru
syryjskiego i palestyńskiego, noszących imiona indoeuropejskie, od państwa Mitanni, a podobna
sytuacja istniała na terenie południowo-wschodniej Azji Mniejszej. Nie jest natomiast wyjaśniona
kwestia stosunków między Hyksosami a Mitanni, choć nie brak głosów łączących najście
Hyksosów na Egipt z ekspansją Hurytów. W kaŜdym razie władcy Egiptu z dynastii Xviii
rozpoczynając walkę o Palestynę i Syrię napotkali przeciwników w państwie Mitanni. Babilonia w
okresie Kasytów Opanowanie Babilonii przez Kasytów, zamieszkujących uprzednio zachodnie,
górskie połacie Iranu, łączy się dziś z ruchami etnicznymi wywołanymi wędrówką Hurytów i
pojawieniem się Indoeuropejczyków. Na zbieŜność tych wydarzeń zdaje się wskazywać fakt, Ŝe i
wśród Kasytów występują pewne elementy indoeuropejskie, co prawda słabsze aniŜeli w Mitanni
czy u Hetytów. Utworzenie nowego państwa (ok. 1530-1160Ď) nie wzmocniło na Wschodzie
pozycji politycznej Babilonii, która na ogół bez powodzenia, częściej raczej ponosząc klęski,
starała się przeciwstawić wzrostowi potęgi Asyrii. Ostatecznie państwo Kasytów obalone zostało
przez najazd Elamitów, którzy gruntownie zniszczyli i splądrowali Babilon. Znaczenie
gospodarczeŃ Babilonii Aczkolwiek pod względem militarnym i politycznym okres Kasytów nie
naleŜał do najświetniejszych, to w dziedzinie gospodarczej rola Babilonu jako wielkiego centrum
handlowego w tym czasie umocniła się. Kasyci wykazali duŜą aktywność, starając się o
zabezpieczenie szlaków karawanowych, interweniując w obcych stolicach w przypadku gwałtu. W
tych warunkach kupiectwo, a zwłaszcza kapłani boga Marduka stali się czynnikiem dominującym,
a ich interesy decydowały nieraz o polityce państwa. Szczegulnie zyskowny był w tym czasie
eksport koni i wozów bojowych do nie posiadającego drzewa Egiptu, opłacalny był takŜe handel
półszlachetnymi kamieniami, zwłaszcza lazurytem (lapis lazuli), sprowadzanymi z Iranu.
Natomiast mniej korzystnie zaznaczył się wpływ rządów Kasytów na strukturę rolną Babilonii.
Dzięki tzw. kudurru, tj. aktom nadania ziemi, wielkiej własności, zarówno zwycięskim Kasytom,
jak i przedstawicielom arystokracji babilońskiej, moŜna sobie wyrobić sąd o ich polityce
wewnętrznej. Dzięki nadaniom zyskiwali poparcie warstw uprzywilejowanych, posiadacze bowiem
ziemscy wolni byli od obowiązku płacenia podatków, a to odbijało się na zasobności skarbu króla.
Choć Kasyci nie mogli prowadzić powaŜniejszych wojen, to jednak znaczenie Babilonii na
Wschodzie nie malało, a wpływ języka akadyjskiego i literatury babilońskiej stale się szerzył na
Wschodzie. + Rozdział siódmy.Ń Nowe państwo HetytówŃ (ok. 1430-1200Ď) OdrodzenieŃ
państwa hetyckiego Około 1430 r., po okresie upadku, państwo Hetytów zaczęło się na nowo
konsolidować. Wydźwignięcie go do potęgi i, być moŜe, wyzwolenie spod supremacji Hurytów,
było dziełem, jak się zdaje, nowego odłamu indoeuropejskiego, dotąd niezbyt silnie zaznaczającego
się w historii Hetytów, prawdopodobnie tzw. Luitów lub plemienia z nimi spokrewnionego. W
okresie bowiem Nowego Państwa dochodzą do wielkiego znaczenia hieroglify hetyckie, których
odcyfrowanie, w wyniku odkrycia przez H. Th. Bosserta (1947 r.) w Karatepe w Cylicji napisu w
dwóch rodzajach pisma i dwóch językach: fenickim i w hieroglifach hetyckich, poczyniło powaŜne
postępy. Okazało się, Ŝe język tekstów hieroglificznych spokrewniony jest z dialektem luwijskim, a
róŜni się od języka tekstów klinowych, uŜywanych w okresie Starego Państwa. Charakter zresztą
organizmu państwowego nie uległ zmianie. Początkowo losy Nowego Państwa nie układały się
pomyślnie. Hetyci byli tylko świadkami rozgrywającej się w Syrii między Egiptem a Mitannii
walki o przewodnictwo w świecie orientalnym, rozstrzygniętej na korzyść Egiptu. Groźne dla
Hetytów było zwłaszcza państwo Mitannii, które mimo utraty Syrii zachowało silną pozycję w
Górnej Mezopotamii i wschodniej Azji Mniejszej. Dowodem słabości ówczesnego państwa
Hetytów było zniszczenie samej stolicy Hattusas przez plemię Itaszka; być moŜe, w tym plemieniu
szukać naleŜy prekursorów przyszłej wielkiej wędrówki Indoeuropejczyków, która miała
wstrząsnąć Wschodem w dwieście lat później. Szubbiluliuma (1380-1346Ď).Ń Hetyci pierwszą
potęgąŃ Azji Przedniej Prawdziwym budowniczym wielkości Hetytów był Szubbiluliuma.
Umocnił się on najpierw wewnątrz kraju, odbudował szybko Hattusas i zorganizował kraj,
podobnie zresztą jak w okresie Starego Państwa, na podstawie patriarchalnej, oddając poszczególne
prowincje w zarząd swym synom. Przywrócił teŜ autorytet władzy monarszej; król nosił odtąd tytuł
„Słońca”, być moŜe przejęty z Egiptu za pośrednictwem Mitanni. Kontynuując politykę władców
Starego Państwa dąŜył Szubbiluliuma do zapewnienia Hetytom dominującej pozycji na Wschodzie,
co doprowadziło do starcia z Mitanni. PoniewaŜ Szubbiluliuma poniósł początkowo klęskę w tej
walce, zwrócił się na drogę dyplomatyczną i zawarł sojusz z konkurentem Mitanni, państwem
Hurri (obecnie Armenia), oraz drobnymi państwami Syrii. Po tych przygotowaniach
dyplomatycznych z dobrym skutkiem zaatakował Mitanni i podbił północną Syrię aŜ po Damaszek,
osadzając na zdobytym obszarze Hetytów. PoniewaŜ Asyria, odgrywająca po uwolnieniu się spod
supremacji Mitanni coraz większą rolę na Wschodzie, nie chciała uznać sytuacji powstałej na
skutek podbojów Hetytów, Szubbiluliuma ponownie wyprawił się przeciw Mitanni, zdobył
Karkemisz nad Eufratem, a na tronie okrojonego państwa osadził syna zamordowanego króla
Mitanni, uzaleŜniając to państwo od siebie. Dzięki tym podbojom Szubbiluliumy Hetyci stali się
pierwszą potęgą ówczesnego świata orientalnego. Walka Hetytów z EgiptemŃ i Asyrią. Upadek
państwa Zdobytej przez Szubbiluliumę pozycji mocarstwowej nie mogli Hetyci utrzymać bez
cięŜkiej walki. Groziła im ona zwłaszcza ze strony Egiptu, choć wzrost potęgi Asyrii i tu zmuszał
do wzmoŜonego wysiłku i czujności. Wojnę z Egiptem rozstrzygnął raczej na swą korzyść, dzięki
sukcesowi pod Kadesz, Muwatalli (1315-1290Ď), który w pościgu za władcą Egiptu Ramzesem Ii
zapuścił się aŜ po Damaszek i zastąpił w Syrii ksiąŜąt przyjaznych Egiptowi władcami oddanymi
Hetytom. Pełne wykorzystanie tego sukcesu było niemoŜliwe do osiągnięcia ze względu na postępy
Asyrii, która tymczasem wydarła Hetytom terytorium Mitanni. PoniewaŜ sojusz zawarty przez
króla Hetytów Hattusilisa (1281-1250Ď) z Kasytami babilońskimi nie dał Ŝadnego efektu,
zdecydował się on zakończyć trwającą blisko sto lat wojnę z Egiptem i zawrzeć pokój, którego
rezultatem był podział strefy wpływów w Syrii: część północna przypadła Hetytom, południowa
Egiptowi. Za następców Hattusilisa zaznaczać się począł upadek państwa, które nie zdołało
przeszkodzić Asyrii w przesiedleniu ok. 30 tys. Hetytów do Asyrii ani w usadowieniu się
Ahhijawa, być moŜe plemienia greckiego, w południowo-zachodniej części Azji Mniejszej. Bunty
wewnętrzne, nacisk plemienia Kaszka charakteryzują schyłek państwa. Katastrofa, jaka spadła na
Hetytów, powodując zniszczenie państwa ok. 1200 r., da się jedynie odczytać ze zgliszcz
zniszczonych poŜarem miast ze stolicą Hattusas na czele. Zniszczenie państwa Hetytów było, jak
się przypuszcza, dziełem indoeuropejskich Frygów, którym przypisuje się takŜe zniszczenie leŜącej
im na drodze z Bałkanów Troi (warstwa Vii a), tzw. Troi Homerowej. Niedobitki Hetytów
schroniły się na teren północnej Syrii, zakładając tu kilka państw z Karkemisz nad Eufratem na
czele. Przetrwały tu one aŜ do Viii w. p.n.e., kiedy podbite zostały przez Asyryjczyków.
SpołeczeństwoŃ i państwo Hetytów Zachowane dokumenty treści historycznej, zwłaszcza zaś
kodeks prawny Hetytów pochodzący z Xv w., dają pewne wyobraŜenie o społeczeństwie hetyckim,
o strukturze ustrojowej państwa. Najbardziej wpływową warstwą była arystokracja wojskowa,
podobnie jak i w Mitanni, która swe znaczenie zawdzięczała posiadaniu wielkiej własności
ziemskiej. W toku długotrwałych walk zapewniła ona sobie początkowo przemoŜny wpływ na
rządy, uzaleŜniając króla od rady moŜnych. Mimo tego skrępowania władzy królewskiej w okresie
Nowego Państwa doszło do wytworzenia się despotyzmu. Stosunek władcy do moŜnych
gwarantowały teraz specjalne układy, które zabezpieczały im pewne przywileje. W istocie teŜ
państwo Hetytów było tworem luźnym, początkowo zarządzanym w sposób patriarchalny, jak
Egipt w okresie Starego Państwa. W Nowym Państwie system ten stał się przyczyną ciągłych
buntów członków rodziny królewskiej, popieranych przez moŜnych, a to osłabiało państwo. Wobec
przewagi króla i moŜnych inne warstwy społeczne nie miały znaczenia. Ciągłe wojny przyczyniły
się do powstania niewolnictwa, o czym świadczą liczne paragrafy kodeksu hetyckiego. Jest on
znacznie łagodniejszy aniŜeli np. kodeks Hammurapiego. W miejsce zasady „oko za oko”
dopuszczał on moŜliwość wyrównania wyrządzonej krzywdy. JednakŜe w odniesieniu do
niewolników, którym kodeks w pewnych wypadkach przyznaje nieco swobody, obserwuje się w
wielu paragrafach znacznie surowsze rygory aniŜeli w innych kodeksach Wschodu. Gospodarka O
gospodarce Hetytów niewiele moŜna powiedzieć, głównie na skutek braku tekstów gospodarczych,
tak obfitych z terenu Mezopotamii. Być moŜe, przyczyną tego stanu rzeczy było posługiwanie się
przez Hetytów w celach doraźnych tabliczkami drewnianymi, a więc materiałem, który zapewne
uległ spaleniu w czasie poŜaru miast hetyckich. NajwaŜniejszą dziedziną gospodarki hetyckiej była
metalurgia, co nie dziwi w kraju obfitującym w rudy. Eksploatacja rud Ŝelaznych, głównie celem
uzyskania surowca do produkcji broni, była szeroko rozwinięta; dowodem tego jest odkrycie
hetyckiego zakładu hutniczego w Cylicji. Prawdopodobnie jednym z czynników warunkujących
rozwój potęgi Hetytów było uŜycie broni Ŝelaznej, której technologia nie znana była jeszcze w
ówczesnym świecie. W korespondencji władców hetyckich z egipskimi zachowała się odpowiedź
króla Hetytów na prośbę o przysłanie Ŝelaza. Odpowiedź była odmowna, król hetycki zasłonił się
względami natury religijnej. Znajomość procesu hutniczego, umiejętności płatnerskie musiały być
szczególnie rozwinięte u Hetytów i zapewne teŜ ten czynnik spowodował przesiedlenie przez
Asyryjczyków 30 tys. Hetytów. Wśród nich musiała oczywiście być powaŜna liczba rzemieślników
znających się na technologii Ŝelaza, jego wytopu. Wielką rolę grała równieŜ hodowla i tresura koni.
Hetyci bowiem zwiększyli liczbę koni zaprzęŜonych do rydwanu z dwóch do trzech, co było jedną
z przyczyn zwiększenia ich hodowli. Jeśli się zwaŜy, Ŝe w bitwie pod Kadesz brało udział 3500
wozów bojowych, to moŜna sobie wyrobić sąd o znaczeniu tej gałęzi gospodarki hetyckiej.
Zachował się podręcznik tresury koni niejakiego Kikkuli, Huryty z pochodzenia, w którym, rzecz
ciekawa, występują terminy indyjskie. Budowa dróg, poświadczona w źródłach hetyckich, łączyła
się prawdopodobnie z rozpowszechnieniem wozów bojowych. Środkowa część Azji Mniejszej,
główny ośrodek państwa hetyckiego, mniej nadawała się pod uprawę zbóŜ, natomiast rozwinięta tu
była gospodarka hodowlana, poza końmi zwłaszcza owiec. Religia i literatura Podobnie jak z
róŜnych ludów składało się społeczeństwo hetyckie, tak i jego religia była mieszaniną róŜnych
wierzeń. Główne miejsce w panteonie hetyckim zajmowała bogini słońca z Arinny, której imię dziś
odczytuje się jako Warusenna. Zwyczajem Hetytów było wyliczanie we wstępie waŜnych
dokumentów naczelnych bogów kraju. Stosunek ludności do bogów miał charakter czysto
formalny, silnie rozwinięta była magia, czary, posługiwanie się przepowiedniami. Jeśli na tym polu
nie byli Hetyci oryginalni, to powaŜniejszy był ich wkład w dziedzinie kultury umysłowej. Dziś
dopiero powoli wyjaśnia się, zwłaszcza dzięki odczytaniu pisma linearnego B, uŜywanego w Grecji
w drugiej połowie Ii tys., a więc w czasie Nowego Państwa Hetytów, jak powaŜny był wpływ
piśmiennictwa hetyckiego na formowanie się najstarszej literatury greckiej, uchwytnej przede
wszystkim w epopei homeryckiej. Zdaje się jednak, Ŝe przypuszczenie, jakoby Apollo przyjęty
został do Grecji z panteonu hetyckiego, pozbawione jest głębszych podstaw. Natomiast trwały i
powaŜny był wpływ hetyckiej twórczości rocznikarskiej na wykształcenie się formy roczników.
Annalistyka hetycka posłuŜyła za wzór późniejszym rocznikom asyryjskim, a za pośrednictwem
Syrii wpłynęła na twórczość historyczną Izraelitów, a nawet Greków. Jako szczególny rys,
charakteryzujący postępowanie Hetytów w stosunkach międzynarodowych, moŜna przytoczyć
dąŜność do nadania im sprecyzowanych form, do kończenia pertraktacji pokojowych układem, w
którym występują wyraźnie określone punkty, np. o wydaniu zbiegów. Dopiero Rzym kierował się
w polityce zagranicznej podobnymi zasadami. MoŜna spodziewać się, Ŝe dalsze badania
wykopaliskowe dostarczą nowego materiału, który jeszcze bardziej umocni pozycję kulturalną
Hetytów. + Rozdział ósmy.Ń Państwo średnioasyryjskieŃ (1400-1070Ď) Asyria w okresieŃ
przewagi Mitanni Relacje źródeł orientalnych dowodzą niedwuznacznie, Ŝe w Xv w, Asyria
uzaleŜniona była od państwa Mitanni. RównieŜ i rodzime źródła asyryjskie zdają się ten wniosek
potwierdzać, poza bowiem imionami panujących, noszących tylko dawny sumeryjski tytuł ensi, nie
podają Ŝadnych innych informacji. Od połowy Xv w. zaczęła Asyria zrywać się do walki i
próbowała, początkowo bez powodzenia, uwolnić się spod zaleŜności od Mitanni. Dopiero ok.
1400 r. udało się jej odzyskać niepodległość przy pomocy Egiptu, który za Amenhotepa Iii nie
wahał się wesprzeć Asyryjczyków złotem. Dalej posunął się Echnaton, który zawarł z Asyrią
przymierze ku niezadowoleniu Babilonii, roszczącej sobie pretensje do zwierzchnictwa nad Asyrią.
Trzeba tu podkreślić, Ŝe Asyryjczycy Średniego Państwa róŜnili się etnicznie od swych przodków z
okresu Starego Państwa. Panowanie Hurytów i Indoeuropejczyków dodało do dawnego elementu
etnicznego, podbitego najpierw przez Akadów, później przy Amorytów, nowy czynnik, tak Ŝe
moŜna mówić o nowym ludzie. JednakŜe siła asymilacyjna Semitów była dostatecznie duŜa, by
wszystkie te elementy wchłonąć i sobie podporządkować. Niewątpliwie wiara w boga Assura,
którego wykonawcą woli był panujący, odegrała powaŜną rolę w tym procesie, wycisnęła teŜ na
kulturze asyryjskiej w tym i późniejszym okresie piętno niezwykłej surowości, okrucieństwa, które
nie miały odpowiednika w historii staroŜytnej. Stosunki wewnętrzneŃ w dobie Średniego Państwa
W okresie tym zmienił się w porównaniu ze Starym Państwem nie tylko skład etniczny ludności.
Zasadnicze tendencje rozwojowe społeczeństwa i państwa asyryjskiego, zaznaczające się juŜ w
poprzednim okresie, wystąpiły teraz z większą siłą. Odmienne warunki klimatyczne i glebowe
aniŜeli w Sumero-Akadzie, ubóstwo surowców, jak kamienia, drzewa czy metali, zmuszały Asyrię
do szukania odmiennych rozwiązań. PoniewaŜ droga wymiany nie zapewniała na większą skalę ich
dopływu, pozostawała jako jedyna moŜliwość ich zdobycia ekspansja militarna, podboje,
przynoszące w postaci łupów czy stałych danin poŜądane surowce. Wojny podejmowane w tym
celu ciąŜyły na chłopach, których połoŜenie ekonomiczne stale się pogarszało na korzyść wielkiej
własności ziemskiej W związku z tym rolnictwo, a nie handel odgrywało w tym czasie
powaŜniejszą rolę. Nie bez znaczenia jest podkreślana w źródłach, np. przy okazji rządów
Tiglatpilesara I, troska władcy o dostateczną liczbę pługów, o gromadzenie odpowiedniej ilości
zboŜa dla ludności. Ruwnocześnie zaznaczyła się przewaga tendencji militarnych, a potrzebom
wojny podporządkowana została cała ludność. Chłopi zobowiązani byli do słuŜby w piechocie,
przedstawiciele warstw zamoŜniejszych na wozach bojowych. Królowie asyryjscy, inaczej niŜ np.
egipscy, szybko zorientowali się w znaczeniu Ŝelaza jako surowca wojennego. Wprawdzie po
upadku państwa hetyckiego produkcja Ŝelaza podupadła, tak Ŝe stało się ono pięciokrotnie droŜsze
od złota, ale Asyryjczycy starali się wszelkimi sposobami rozwinąć ją u siebie. PoniewaŜ
brakowało im wykwalifikowanych rzemieślników, przesiedlali dziesiątki tysięcy Hetytów z Syrii i
północnej Mezopotamii, byle tylko uruchomić tę waŜną gałąź produkcji. Niewątpliwie nowa broń
zapewniała w znacznej mierze Asyrii sukcesy i ogromną zdobycz w łupach, które obracano przede
wszystkim na chwałę zwycięskiego, okrutnego boga Assura, budując mu wspaniałe świątynie.
Podboje Asyrii w dobieŃ Średniego Państwa JuŜ w tym czasie zaznaczyły się główne kierunki
ekspansji asyryjskiej, które będą równieŜ charakteryzować podboje Asyrii w okresie Nowego
Państwa: chęć uzaleŜnienia Babilonii, zagarnięcia północno-zachodniej Mezopotamii jako etapu
Opanowania Syrii, wreszcie rozbicie albo podbój Urartu, państwa Chaldów, połoŜonego na terenie
Armenii. Równocześnie jednak Asyryjczycy zmuszeni byli do walki z pojawiającymi się
ustawicznie plemionami semickich Aramejczyków, groźną zapowiedzią późniejszego
niebezpieczeństwa. Główną uwagę Asyria skupiła na państwie Mitanni. Po zmiennych walkach
ostatecznie opanował je Salmanassar I (1265- 1235Ď), uprowadzając do Asyrii 14 tys.
wojowników pokonanego państwa. Do szczytu potęgi wyniósł Asyrię Tikulti-Ninurta (12351198Ď), prawdopodobnie legendarny Ninus tradycji greckiej. Po walkach na zachodzie i
uprowadzeniu 30 tys. Hetytów oraz na północy, z Urartu, szczególne znaczenie miała wojna z
Babilonem. Został on zdobyty i złupiony, a statua boga Marduka wywieziona do Asyrii. Z
nieznanej przyczyny przerwał teraz Tikulti-Ninurta podboje i przystąpił do budowy nowej stolicy.
Tym postępowaniem zraził sobie kapłanów i moŜnych, a kiedy Babilon zdołał się uniezaleŜnić od
Asyrii, stronnictwo wojskowe uknuło spisek, którego ofiarą padł Tikulti-Ninurta. Prawie sto lat nie
odgrywała Asyria Ŝadnej powaŜniejszej roli, co więcej, przejściowo uległa Babilonii, której
musiano zwrócić posąg Marduka. Ostatecznie Tiglatpilesar I (1116-1078Ď) wydźwignął Asyrię do
nowej potęgi, stosując w czasie wojny metody skrajnego okrucieństwa. Wyprawy jego
doprowadziły do podboju Babilonii, północno-zachodniej Mezopotamii, północnej Syrii, Fenicji, a
nawet Cypru. Po jego śmierci Asyria znowu podupadła i została zmuszona do toczenia
długotrwałych walk obronnych z napierającymi stale plemionami Aramejczyków, którzy nie tylko
wydarli Asyrii zajęte przez nią obszary, ale nawet zagrozili jej we własnym kraju. Kultura
Przejawiająca się w tym czasie skłonność do okrucieństw wobec wrogów znalazła równieŜ odbicie
w prawodawstwie asyryjskim. Zachowany i pochodzący z tego czasu kodeks asyryjski kierował się
w porównaniu z hetyckim, nawet wcześniejszym Hammurapiego, znacznie surowszymi zasadami.
OdróŜniało go od nich niezwykłe okrucieństwo w zadawaniu kar, jak okaleczenie ciała, wbicie na
pal i inne. Rzecz znamienna, ta surowość, której wykonawcą był król, zwracała się równieŜ
przeciw niemu, jak tego musiał doświadczyć wielki Tikulti-Ninurta, zamordowany za odstępstwo
od polityki wojen i grabieŜy. Na ten czas przypadają pierwsze próby działalności rocznikarskiej u
Asyryjczyków, opartej na wzorach zaczerpniętych od Hurytów. Wpływ zresztą kultury huryckiej
zaznaczył się w Asyrii równieŜ w budownictwie, w stosowaniu motywów fantastycznych, znanych
z tego kręgu kulturalnego. + Rozdział dziewiąty.Ń Egipt w okresie Ramesydów Rządy dynastii
Xix-Xx,Ń 1308-1100 p.n.e. Dynastia Xix pochodząca z Tanis (Auaris) dawnej stolicy Hyksosów, z
którymi łączyły ją nie znane bliŜej więzy, stanęła w obliczu cięŜkiego zadania, jakim było
odzyskanie utraconej pozycji w Syrii, niezbędnie potrzebnej celem zabezpieczenia Egiptu przed
inwazją ze strony azjatyckiej. Wzgląd ten był tak waŜny, Ŝe przy wyborze panującego nie liczono
się zupełnie z wolą Amona, z opiniami jego kapłanów, co oznaczało dalsze oderwanie się od
tradycyjnych zasad i było następnym krokiem do zeświecczenia Egiptu. Inną cechą
charakterystyczną tego okresu jest przeniesienie punktu cięŜkości państwa z Górnego Egiptu,
dotychczasowego centrum politycznego kraju, na północ, stąd jedynie moŜna było prowadzić
skuteczną walkę o Syrię. Decyzja ta miała wielkie znaczenie historyczne, przybliŜając Egipt do
Azji Przedniej i osłabiając jego zainteresowania afrykańskie. Z drugiej strony decyzja ta
spowodowała wzrost napięcia wewnętrznego między kapłanami boga Amona i ośrodkiem
tebańskim a dynastią. Konflikt ten miał w przyszłości przynieść dla Egiptu ujemne następstwa.
Przyczyniła się do tego równieŜ polityka religijna Ramzesa Ii, którego wytyczną było dąŜenie do
jego ubóstwienia. Polityka ta oznaczała nawrót do staroegipskich wyobraŜeń o boskości władcy,
który jednak w ciągu tysiącleci stracił wiele na znaczeniu. Walka EgiptuŃ z Hetytami o Syrię
Pierwszą próbę odzyskania Syrii, Palestyny i Fenicji podjął Seti I, ale jego sukcesy były
połowiczne, wszędzie bowiem natrafiał na kontrakcję ze strony Hetytów, tak Ŝe jedynie udało mu
się rozciągnąć władzę Egiptu na Palestynę i Fenicję. Swobodę ruchów Egiptu hamowały, jak się
zdaje, walki w Libii, u zachodniej granicy państwa, gdzie pojawiły się nowe ludy, zapowiedź
późniejszego zagroŜenia Egiptu z tej strony. Do rozstrzygającego starcia z Hetytami doszło za
panowania Ramzesa Ii (1291-1224Ď). Egipt wytęŜył teraz wszystkie siły, aby zrealizować swe
dawne aspiracje polityczne. Obok wojsk rodzimych armia Ramzesa składała się z najemników,
semickich Amorytów oraz Szardana, być moŜe pochodzących z Sardynii, według innych
przypuszczeń z Azji Mniejszej, z Sardes. Z tą armią ruszył młody Ramzes Ii w 1286 r. do Syrii i tu,
zwabiony przez przewodników hetyckich w pułapkę, znalazł się pod Kadesz nad Orontesem
niespodzianie w obliczu wielkiej armii Hetytów, sam dysponując tylko częścią swych sił. Bitwa,
przedstawiona w tradycji egipskiej jako sukces Ramzesa, w istocie nie przyniosła rozstrzygnięcia.
Ramzes tylko dzięki pospiesznemu ściągnięciu pozostałych oddziałów egipskich uratowany został
przed klęską. Po bitwie, która obu stronom przyniosła cięŜkie straty, podjął Ramzes dalsze wysiłki
celem utrzymania Palestyny i Fenicji, ale w odzyskaniu Syrii, osiągnięciu Eufratu jak za czasów
dynastii Xviii nie mogło juŜ być mowy. W tej sytuacji Egipt i Hetyci zawarli w 1270 r. pokój,
pierwszy znany w historii, którego treść przekazana została zarówno przez źródła hetyckie, jak
egipskie. Mimo Ŝe w traktacie tym nie wymieniono klauzul terytorialnych, z całego późniejszego
toku wydarzeń wynika, Ŝe Egipt zatrzymał tylko Palestynę i Fenicję, Syria natomiast pozostała
strefą wpływów hetyckich. Nieco późniejszy dokument z Ugarit dowodzi, Ŝe granica została
ustalona na rzece Orontes, co potwierdza powyŜsze ustalenia. Fakt ten rzuca światło na istniejący
stosunek sił, zmieniony na niekorzyść Egiptu w porównaniu do rządów Xviii dynastii na skutek
powstania potęŜnego państwa Hetytów. Egipt w walceŃ z ludami morskimi Czynnikiem, który
spowodował przerwanie przez Egipt walki o Syrię, było - poza trudnościami wewnętrznymi zagroŜenie bezpiecznej do niedawna zachodniej granicy państwa. Wskazują na to odkryte
niedawno fortyfikacje, wzniesione za czasów Ramzesa Ii w zachodniej części Delty, ciągnące się
na przestrzeni ok. 300 km. Niebezpieczeństwo to związane było z naporem dotychczas pokojowo
usposobionych plemion libijskich, wśród których w wyniku przemian społecznych poczęły się
tworzyć zaląŜki organizmów państwowych. Bogactwo Egiptu stanowiło niewątpliwie, jak w
wypadku górskich plemion atakujących Mezopotamię, waŜną przyczynę tego naporu. JednakŜe za
ruchami Libijczyków kryły się znacznie powaŜniejsze przesunięcia etniczne, które ok. 1200 r.
doprowadzić miały do powaŜnych przemian w strukturze etnicznej i politycznej Wschodu.
Prawdopodobnie z obszaru bałkańskiego i egejskiego wyroiły się ludy, znane w źródłach egipskich
jako ludy morskie, i przesunęły się przez Azję Mniejszą, Syrię, Fenicję, Palestynę, Cypr, docierając
do granic Egiptu od strony Azji. Równocześnie zaznaczyły się w środkowej części basenu
śródziemnomorskiego dalsze przesunięcia etniczne, których następstwem był nacisk ludów
libijskich na zachodnią granicę Egiptu. Za rządów następcy Ramzesa Ii Merenptaha, ok. 1220 r.,
ruszyli Libijczycy z całym dobytkiem w kierunku granic Egiptu i tylko z największym trudem
zdołał ich Merenptah pobić, zagarniając wielkie łupy. Niebezpieczeństwo jednak groŜące Egiptowi
z tej strony bynajmniej nie zostało zaŜegnane. Korzystając bowiem z rozprzęŜenia, w jakie popadł
Egipt w okresie schyłkowym dynastii Xix, napór ich i innych ludów ponowił się, co więcej, udało
im się przekroczyć zachodnie ramię Nilu. Prawdopodobnie próby podporządkowania ich władzy
egipskiej za władcy Xx dynastii Ramzesa Iii ok. 1195 r. doprowadziły do nowych walk, które
zakończyły się ponownym zwycięstwem Egiptu. Walki z Libijczykami odnowiły się po kilku
latach; tym razem sukces wojsk egipskich był zupełny. Odparcie ataku od strony zachodniej nie
zlikwidowało niebezpieczeństwa groŜącego Egiptowi, który musiał się przygotować do odparcia
nowej fali ludów atakujących go od strony Azji. Były to wspomniane uprzednio ludy morskie,
wśród nich zaś Filistyni, które udało się Ramzesowi Iii w 1163 r. z trudem powstrzymać u granic
Egiptu. Sukcesy te uchroniły kraj przed zalewem obcych elementów, wyczerpały jednak siły
państwa tak dalece, Ŝe następcy Ramzesa Iii, noszący wszyscy imię Ramzes (stąd dynastia
Ramesydów), starali się za wszelką cenę prowadzić politykę pokojową, płacąc za to nawet utratą
Fenicji i Palestyny. Czynnikiem, który w pewnej mierze wpłynął na osłabienie pozycji Egiptu w
ówczesnym świecie, było pojawienie się ok. 1200 r. Ŝelaza jako surowca, z którego sporządzano
broń i narzędzia. Egipt nie zdołał przestawić się na nową produkcję dostatecznie szybko, jego
pozycja ekonomiczna związana z metalurgią brązu została mocno zachwiana; zaprzestano nawet,
juŜ jak się zdaje w Xii w., eksploatowania kopalni miedzi na półwyspie Synaj. Społeczeństwo
egipskieŃ w dobie Xix-Xx dynastii JeŜeli Egipt zdołał przez kilka wieków znaleźć środki na
prowadzenie wielkiej polityki, najpierw zdobywczej, później obronnej, to stało się to kosztem
wielkich ofiar ze strony społeczeństwa, którego skład uległ w tym czasie głębokiej zmianie. Proces
róŜnicowania społecznego przyspieszony został w Egipcie na skutek intensywnego przesiedlania
obcych plemion, nastawionych często wrogo do Egipcjan. Libijczycy czy Szardana, osiedlani
zwartymi grupami na ziemi egipskiej, zaczęli powaŜnie zagraŜać bezpieczeństwu wewnętrznemu
Egiptu. Znamienną jest bowiem rzeczą, Ŝe ówcześni Egipcjanie zaczęli stronić od słuŜby
wojskowej, przedstawionej w literaturze pedagogicznej jako godnej poŜałowania. Zresztą ze źródeł
egipskich wynika jasno, Ŝe słuŜba wojskowa, być moŜe na skutek nieprzerwanych wojen, stała się
szczególnie uciąŜliwa i doprowadziła do zuboŜenia ludności, zwłaszcza zasobniejszej. W miarę
bowiem, jak Libijczycy czy Szardana stawali się zorganizowaną siłą wojskową, reszta
społeczeństwa, zwłaszcza rzemieślnicy, pracownicy zatrudnieni w budownictwie i wreszcie chłopi,
musiała podołać zwiększonym cięŜarom gospodarczym opłacając wojska najemne. W tym teŜ
okresie występują oznaki walk społecznych w takich rozmiarach, jakich nie znały poprzednie
epoki. Przeniesienie centrum władzy na teren Dolnego Egiptu wpłynęło zwłaszcza na zuboŜenie
pracowników zatrudnionych w dawnej metropolii, w Tebach; trudności gospodarcze kraju
powodowały opóźnienia w dostawie Ŝywności. Na tym tle dochodziło do przerwania przez nich
pracy, do „strajku”. W tej atmosferze wzrastającej nędzy zrozumiałe są akty plądrowania
grobowców dawnych władców, nierzadko zresztą popełniane przez skorumpowanych urzędników,
o czym dziś informują sprawozdania sporządzone za czasów Xx dynastii. Państwo usiłowało
zaradzić biedzie mas obiecując, jak to wiemy w konkretnym wypadku pracowników
kamieniołomów pod Heliopolis, podwyŜkę zarobków i inne ulgi w pracy. Realizację jednak tego
programu socjalnego uniemoŜliwiła trudna sytuacja gospodarcza Egiptu. Gospodarka egipska
ZaangaŜowanie sił społeczeństwa w walce, która nie przynosiła spodziewanych łupów czy teŜ
napływu danin, wyczerpało gospodarkę egipską. Pojawił się głód, wystąpiła droŜyzna zboŜa, prosa
i jęczmienia. Szczególnie charakterystycznym dla epoki Ramesydów zjawiskiem, które miało
równieŜ konsekwencje polityczne, był wzrost majątków świątynnych, głównie Arnona w Tebach.
W wyniku tego procesu powstało państwo świątynne, odrębne od państwa podległego władzy
panującego. Wielki papirus Harris z czasów Ramzesa Iii daje w połączeniu z innymi dokumentami
wyobraŜenie o koncentracji w rękach kapłanów majątków w formie ziemi, złota i niewolników.
Władcy dynastii Xix i Xx, mimo przeniesienia stolicy na północ, byli hojni i znaczną część
zdobyczy, głównie kruszców i niewolników, równieŜ jednak bydła, przekazywali świątyniom,
zwłaszcza Amona. Wielkości majątków świątynnych nie sposób obliczyć, w kaŜdym razie musiały
być one powaŜne, tak Ŝe moŜna mówić o odrębnej gospodarce państwowej i świątynnej. W jakim
stosunku pozostawały te dwa organizmy do siebie, nie da się dokładnie ustalić, prawdopodobnie
władca miał prawo ściągania pewnych podatków z własności świątynnej. JednakŜe wobec
postępującego osłabienia władzy faraona moŜna mieć wątpliwości co do praktycznej realizacji
przysługujących mu praw. Ten stan rzeczy uszczuplał pozycję panującego, który nadto nie potrafił
poskromić szerzącej się wśród urzędników korupcji. Zastanawiający jest jednak fakt szczupłości
spichlerzy świątynnych. Wynikałoby z tego, Ŝe dochody świątyń nie były tak wielkie, jak moŜna
by przypuszczać obserwując wzrost politycznego znaczenia kapłanów, zwłaszcza boga Amona. W
kaŜdym razie ta dwoistość gospodarcza stworzyła na przyszłość źródło politycznych komplikacji i
doprowadziła w końcu do przeciwstawienia świeckiej północy kapłańskiemu południu. Niewolnicy
Wyprawy wojenne władców Nowego Państwa zwiększyły powaŜnie dopływ niewolników i ich
znaczenie, zwłaszcza w tych gałęziach produkcji, które wymagały pracy fizycznej, pogardzanej na
ogół przez Egipcjan, szczególnie w kopalniach złota w Nubii, miedzi na półwyspie Synaj czy w
kamieniołomach. Obok niewolników pracowali tu takŜe przestępcy. RównieŜ i w wielkich
majątkach świątynnych zaznacza się wzrost liczby niewolników. W dokumentach tego okresu
zachowały się dane źródłowe, które, jeśli są ścisłe, ilustrują wielkość siły niewolniczej zatrudnionej
w Egipcie. I tak Merenptah pobiwszy Libijczyków zagarnął 9 tys. jeńców, z papirusu Harris
dowiadujemy się, Ŝe Ramzes Iii przekazał świątyniom 107615 ludzi, z tego Amonowi tebańskiemu
86486. Aczkolwiek główną siłą roboczą Egiptu pozostawała ludność miejscowa, zaleŜna w róŜnej
formie od władzy panującego czy świątynnej, to jednak znaczenie niewolnictwa w tym okresie
dziejów Egiptu było znaczne. Budownictwo i sztukaŃ w okresie nowego Państwa Władcy Nowego
Państwa byli wielkimi budowniczymi. Działalność ich, podobnie jak w okresie poprzednim,
koncentrowała się przede wszystkim na budownictwie kultowym. Powstawały jednak równieŜ
obiekty uŜytkowe,jak np. kanał łączący Nil z M. Czerwonym, fortyfikacje chroniące Egipt od
strony zachodniej przed Libijczykami. Najlepiej oddaje rozwój architektury tego okresu
budownictwo świątynne: od odznaczającej się lekkością i harmonią świątyni królowej Hatszepsut
w Deir el-Bahari (Xviii dynastia) do cięŜkich, przeładowanych masą kolumn świątyń w Karnaku
czy Abu Simbel z czasów Ramzesa Ii (Xix dynastia), który niemal w kaŜdym mieście pozostawił
ślad swej działalności. W sztuce, zwłaszcza w rzeźbie, okres Tell el-Amarna charakteryzuje się
porzuceniem sztywnych, konwencjonalnych form, a wprowadzeniem tendencji naturalistycznych,
podkreśleniem osobistych cech, jak np. w sławnym popiersiu Nefertiti czy w scenach rodzinnych
Echnatona. Później jednak powrócono do konwencjonalnych form, w których wyodrębnienie
postaci panującego, np. Ramzesa Ii w Abu Simbel, stało się cechą dominującą. Religia i kultura
Piśmiennictwo tego okresu przeszło równieŜ ewolucję, w której odbiły się przemiany gospodarcze i
polityczne. Bezpośredniość, radość Ŝycia występujące w literaturze Xviii dynastii, zwłaszcza w
dobie Tell el-Amarna, o czym świadczy np. przypisywany Echnatonowi hymn do słońca, zanika u
schyłku dynastii. Wiele miejsca w literaturze zajmują teraz rozwaŜania o Ŝyciu pozagrobowym. Nie
brak w niej jednak utworów o Ŝywej tematyce, poruszających osobiste przeŜycia człowieka. Widać
to choćby ze sławnej modlitwy Ramzesa Ii do Amona w bitwie pod Kadesz, pochodzącej z
poematu Pentowera, bardziej jeszcze z utworu moralizatorskiego Nauk Maniego. W wierzeniach
religijnych zaznaczyły się równieŜ powaŜne zmiany. Prosty człowiek ze swoimi troskami zwracał
się raczej do bóstw lokalnych, czczonych pod postacią zwierząt, a nie do wielkich bogów panteonu
egipskiego. Wierzył on bowiem, Ŝe w swej codziennej pracy zaleŜny jest od bóstw swego nomu,
które mogły mu pomóc lub zaszkodzić, w zaleŜności od moralnych wartości, jakie to bóstwo
reprezentowało. Natomiast warstwy oświecone wyznawały na ogół wiarę w jednego boga Ra,
wszyscy inni zaś bogowie, Ptah, Set, nawet Amon, uwaŜani byli za jakąś jego emanację. Koniec
Nowego Państwa Niezdrowe stosunki społeczne panujące w Górnym Egipcie doprowadziły za
ostatniego Ramesydy, Ramzesa Xi (Prus nazywa go zgodnie ze współczesną mu błędną rachubą
Ramzesem Xiii) do wybuchu „rewolucji”, która przybrała tym niebezpieczniejsze rozmiary, Ŝe
wmieszali się w nią najemnicy libijscy. Ruch ten wprawdzie został stłumiony, ale wykazał zupełną
słabość władzy centralnej i jej reprezentanta. W tej sytuacji w Górnym Egipcie władzę zagarnął 1
Ierihor, który wybił się jako Ŝołnierz, ale wzmocnił swoją pozycję przez wybranie go arcykapłanem
boga Amona. natomiast w Dolnym Egipcie narzucił się na władcę Smendes. Kiedy Ramzes Xi
umarł (ok. 1080Ď), Egipt faktycznie rozpadł się na dwie części, choć w tradycji egipskiej władcy
tych dzielnic zaliczani są do tej samej Xxi dynastii. + Rozdział dziesiąty.Ń Wschód w okresie
równowagiŃ politycznej (ok. 1200-745Ď) Upadek dynastiiŃ Kasytów w Babilonii CięŜkie klęski
ponoszone w walce z Asyrią osłabiły państwo babilońskie tak, Ŝe niezdolne ono było oprzeć się
naporowi nowej fali semickiej, która począwszy od ok. 1200 r. zaczęła zalewać Mezopotamię i
Syrię: byli to Aramejczycy. Stanowili oni zbiorowisko plemion, które osiedliły się w róŜnych
połaciach Babilonii. Część ich, znana pod nazwą Chaldejczyków, opanowała południową połać
Babilonii przylegającą do Zatoki Perskiej i załoŜyła tu odrębne państwo. Monarchia Kasytów w
tych warunkach kurczyła się coraz bardziej, wreszcie najazd Elamitów połoŜył kres jej istnieniu ok.
1160 r. Babilon i inne miasta zostały gruntownie złupione. Jako zdobycz wojenną wywieźli
Elamici kodeks Hammurapiego i stelę władcy akadyjskiego Naramsina, znalezione dopiero w
czasie prac wykopaliskowych misji francuskiej w Suzie w 1902 r. Wkrótce jednak doszło do
renesansu ludności rodzimej, semickiej w Babilonii, a na plan pierwszy wysunęła się dynastia z
Isin; jej najwybitniejszym przedstawicielem był Nabuchodonozor I (koniec Xii w.), który na krótki
czas zdołał Babilonii zapewnić przewagę nad Asyrią. Ta jednak, za rządów Tiglatpilesara I
(przełom Xii i Xi w.), uzyskała ponownie prymat w Mezopotamii. Asyria w walceŃ z
Aramejczykami Krótkotrwała była świetność Asyrii za rządów Tiglatpilesara I. JuŜ za jego
następców Asyria tak osłabła, Ŝe nie zdołała przeszkodzić uniezaleŜnieniu się podbitych przez
niego państw, zwłaszcza w Syrii. Wiek Xi i X wypełniały walki obronne, bo i Asyria stawić
musiała czoło napierającym spoza Eufratu Aramejczykom. Ze źródeł asyryjskich wyczytać moŜna
etapy stopniowego wypierania Asyryjczyków z Górnej Mezopotamii, ograniczenia ich wreszcie do
właściwej Asyrii nad górnym Tygrysem. Źródła poza imionami królów nie podają Ŝadnych
szczegółów. Powolne, ale nieustanne cofanie się Asyrii trwało dwa wieki. Ostatecznie zdołali się
Asyryjczycy obronić i odeprzeć napór koczowników, wykazując wielki hart bojowy i
przygotowując przyszły renesans państwa, tzw. Nowego. Egipt za czasówŃ dynastii Xxi-Xxiii
Rozkład wewnętrzny Egiptu i połączony z tym upadek jego znaczenia politycznego, występujący
juŜ w okresie Xx dynastii, po rozbiciu państwa na dwie dzielnice przybrał jeszcze większe
rozmiary. Wymownym dowodem upadku gospodarczego było rozpowszechnienie się zwyczaju
budowania nowych obiektów za pomocą materiału pochodzącego z rozbiórki starszych budowli, a
nawet z okresu Starego Państwa. Przejawem rozkładu wewnętrznego, niepewności stosunków i
braku autorytetu władzy było zabranie mumii królów zagroŜonych ciągłym bezczeszczeniem i
przetransportowanie ich z grobowców w Dolinie Królów do specjalnej komory grobowej w Deir
el-Bahari, która została odkryta w 1875 r. Jak nisko w tym czasie upadło znaczenie Egiptu,
najlepiej moŜna ocenić z opisu podróŜy Wenamona, który z polecenia Herihora udał się do Byblos
w Fenicji, celem zdobycia drzewa cedrowego do naprawy kultowej barki. Wenamon wyruszył w
podróŜ samotnie, a kiedy go okradziono, stanął z pustymi rękami przed księciem Byblos, który go
odprawił z niczym. Z Egiptem w tym czasie nikt się juŜ nie liczył. W tej sytuacji uniezaleŜniła się
od niego Nubia, gdzie rządy objęła miejscowa dynastia, ściśle zresztą nawiązująca do tradycji
egipskich. W samym kraju coraz więcej władzy zaczęli zagarniać komendanci najemników
libijskich, zwłaszcza w Środkowym i Dolnym Egipcie. Teby bowiem pozostawały pod wyłączną
władzą kapłanów boga Amona. Wśród nieznanych okoliczności jeden z naczelników libijskich
Szeszonk narzucił się na władcę ok. 950 r., rozpoczynając rządy nowej Xxii dynastii. W istocie
władza królów tej dynastii była dość nominalna, Egipt bowiem rozpadł się na wiele dzielnic,
niezaleŜnych państewek, bądź rządzonych przez kapłanów, bądź przez najemników libijskich. Z
końcem Ix w. obok dynastii Xxii doszła do głosu dynastia Xxiii, równieŜ libijskiego pochodzenia.
Jedynym przejawem powaŜniejszej działalności politycznej władców libijskich była wyprawa,
którą podjął Szeszonk I ok. 930 r. do Palestyny. Złupił wtedy Jerozolimę, ale wyprawa nie miała
poza zyskami Ŝadnych następstw politycznych. Sytuacja na wschodzieŃ u schyłku Ii tys.
Gwałtowne przeobraŜenia, jakich widownią był Wschód począwszy od ok. 1200 r. w wyniku
pojawienia się ludów „morskich”, semickich Aramejczyków i ich odłamu Chaldejczyków w
Mezopotamii i Syrii, ludów indoeuropejskich w Azji Mniejszej, jak równieŜ w Iranie, stworzyły
pomyślniejsze warunki do powstania i rozwoju drobnych państw na terenie, który ze względu na
swój przejściowy charakter był widownią gwałtownych rozgrywek politycznych między wielkimi
mocarstwami Wschodu, tj. w Syrii. Wielkie potęgi Wschodu zostały na długo wyeliminowane z
wywierania aktywnego wpływu na politykę. Znikło juŜ dawno państwo Mitanni, zniszczeniu uległa
monarchia Hetytów, Egipt przestał się liczyć jako wielka potęga, Asyria i Babilonia były uwikłane
w cięŜkie walki obronne i walczyły o swoją egzystencję. W tych warunkach Syria stała się łatwo
łupem plemion semickich, takich jak Edomici czy Moabici, które nie obawiając się interwencji ze
strony wielkich mocarstw stopniowo nią owładnęły i załoŜyły tutaj wiele państewek, np.
Damaszku. Do największego znaczenia spośród nich doszło państwo izraelskie. Izraelici.
ProblemŃ ich pochodzenia Relacje na temat czasu i okoliczności towarzyszących opanowaniu
południowej Syrii, kraju Kanaan, „ziemi obiecanej” Izrealitów, ziemi mlekiem i miodem płynącej,
a więc znacznie urodzajniejszej niŜ dziś, nie są jasne, dlatego teŜ nie zdołano sobie wytworzyć
pełniejszego obrazu wypadków. Według tradycji Starego Testamentu, zawartej w księdze Eksodus,
czyli Wyjścia, której wartość źródłową dziś się wysoko ocenia, mieli Izraelici, plemię seinickie,
pod wodzą Abrahama z Ur przez Mezopotamię, Syrię i Palestynę dotrzeć po wielowiekowej
wędrówce do Egiptu. W tekstach znalezionych w Mari, jak równieŜ w innych miastach syryjskich,
natrafiono na informacje o plemieniu Benjaminitów i ich przywódcach zwanych dawidum. W
źródłach pisanych z tego okresu występują opowieści wykazujące duŜe podobieństwo z tekstami
biblijnymi. Relacje te uprawdopodobniły tradycję Starego Testamentu o pobycie potomków
Abrahama we wschodniej części Egiptu, w kraju Gossen. Ich osiedlenie się w Egipcie usiłowano
dawniej powiązać z podbojem Egiptu przez Hyksosów, lecz pogląd ten uchodzi dziś za mało
prawdopodobny. Kiedy władcy egipscy zaczęli zmuszać ich do robót przy budowie miasta Pitom,
dzisiaj identyfikowanego z Tanis, mieli Izraelici pod wodzą MojŜesza opuścić Egipt i uniknąwszy
szczęśliwie pościgu wojsk egipskich, co ilustruje opowieść o przejściu M. Czerwonego, dotrzeć na
półwysep Synaj. W źródłach jednak egipskich nie zachowały się Ŝadne wzmianki na ten temat,
dlatego wszelkie próby powiązania wyjścia śydów z Egiptu z rządami jakiegoś władcy, a tym
samym ustalenia chronologii, jak dotąd zawiodły. W steli Merenptaha, ok. 1220 r.. wymieniony był
po raz pierwszy Izrael jako nazwa kraju leŜącego w Palestynie. Wyjście więc Izraelitów z Egiptu
musiałoby nastąpić wcześniej, choć nie da się sprecyzować dokładnej daty. Zagadnienie to
skomplikowane zostało na skutek odkrycia w tekstach z Mari (dziś Tell Hariri), z Ras Szamra na
wybrzeŜu fenickim, w korespondencji z Tell el-Amarna, nazwy Habiru, koczowników
plądrujących pogranicza Syrii, których związek z Hebrajczykami zdawał się być oczywisty,
Wprawdzie nie zdołano dotąd ustalić w sposób ścisły, czy nazwa ta, występująca juŜ w tekstach Iii
tys., np. w Larsa w Babilonii, określała grupę etniczną, zawodową czy społecznie „niŜszą”, ale
ostatnio mnoŜą się argumenty przemawiające na korzyść pierwszego określenia. Gdyby moŜna
było przyjąć łączność Habiru z Hebrajczykami, to nasuwałby się wniosek, Ŝe związek plemion
izraelskich powstał na terenie Palestyny w Xiv-Xiii w. ze zmieszania się dwóch elementów
semickich, Habiru i grupy określonej jako ludzie Józefa, przebywającej pewien czas w Egipcie.
Podbój KanaanuŃ przez Izraelitów Według tradycji Starego Testamentu dwanaście plemion
izraelskich po długiej wędrówce na półwyspie Synaj, w czasie której MojŜesz z natchnienia boŜego
miał im nadać prawa, dziesięcioro przykazań, podstawę przyszłej religii, zwanej dlatego
mojŜeszową, dotarło w okolice M. Martwego, by rozpocząć długą walkę o opanowanie kraju
Kanaan. Rozbicie jego na drobne państewka ułatwiło wojowniczym plemionon izraelskim zadanie.
Po zdobyciu Jerycha, broniącego przeprawy przez Jordan, mogli Izraelici rozpocząć podbój
Ŝyznych dolin ciągnących się wzdłuŜ Jordanu i w kierunku M. Śródziemnego. Miasta jednak,
dobrze ufortyfikowane, długo stawiały opór Izraelitom, którzy początkowo, podobnie jak w
Mezopotamii Akadowie, Amoryci czy Aramejczycy, zadowolić się musieli opanowaniem
otwartego kraju. Nie jest jednak rzeczą wykluczoną, Ŝe plemiona izraelskie, zwyczajem
obserwowanym u innych plemion semickich, np. w Mezopotamii, przedostały się ze swoimi
stadami do Kanaanu i tutaj, być moŜe przez kilka wieków, współŜyły z ludnością miejscową. Stały
wzrost liczby ludności i, być moŜe, napływ wojowniczych plemion spoza Jordanu, doprowadziły
po cięŜkich walkach do opanowania miast kanaaneńskich. W tradycji biblijnej ten proces
przekształcony został w jeden, jakby organiczny ciąg. Nie jest teŜ rzeczą pewną, czy podbój
dokonany został zgodnie z jednolitym planem, czy poszczególne plemiona nie działały
samodzielnie. W kaŜdym razie dopiero na terenie Kananu doszło do wytworzenia się wspólnoty,
która stworzyła podstawę powstania organizacji państwowej. Powstanie własności prywatnej
doprowadziło do przeobraŜeń w strukturze społecznej Izraelitów, których podstawowym majątkiem
były dotąd stada bydła. Konieczność obrony przed agresywnymi sąsiadami, jak równieŜ wzgląd na
potrzeby wewnętrzne, wymagały powołania jakiegoś urzędnika rozstrzygającego spory
wybuchające często wśród Izraelitów w związku z posiadaniem ziemi. Był nim urząd sędziego, w
którym widzi się dziś naczelników gmin, obejmujących zakresem swego działania jedno lub kilka
plemion. Okres sędziów i walkiŃ z Filistynami Stopniowe opanowanie kraju zakończyło podbój
Kanaanu i ułatwiło przekształcenie się społeczeństwa izraelskiego z koczowników-hodowców w
osiadłych rolników. Nie zorganizowane jeszcze społeczeństwo izraelskie znalazło się wkrótce po
osiedleniu się w kraju Kanaan w obliczu groźnego niebezpieczeństwa. Mieszkający na wybrzeŜu
Filistyni, jeden z tzw. ludów „morskich”, którzy usadowili się tutaj w Xiii-Xii w., podjęli łupieskie
wyprawy przeciw Izraelitom, dąŜąc do podboju ich ziem. Nie tworzyli oni, jak się zdaje,
jednolitego państwa, ale byli rozbici na pięć miast-państw (główne z nich to Askalon i Gaza), na
czele których stali królowie. Uzbrojeni w Ŝelazo, górując organizacyjnie nad Izraelitami, zadali im
cięŜkie klęski, zdobywając otoczoną czcią Arkę Przymierza, w której przechowywano tabliczki z
dziesięciorgiem przykazań mojŜeszowych. Ten nacisk z zewnątrz, waŜny czynnik
państwowotwórczy, przypadł u Izraelitów na okres, w którym w wyniku przemian społecznych
zaistniały juŜ warunki do wytworzenia organizmu państwowego. Jedynie bowiem powstanie
monarchii, w warunkach orientalnych o charakterze despotycznym, zdolnej do skoncentrowania
wszystkich zasobów kraju do walki z Filistynami, mogło uratować Izraelitów przed podbojem,
któremu nie mogli się przeciwstawić sporadycznie wybierani sędziowie, choć władza ich uległa
umocnieniu przez połączenie jej z funkcją kultową arcykapłana. Saul i DawidŃ (ok. 1030-975Ď)
Powstaniu królestwa towarzyszyły walki wewnętrzne, w wyniku których stopniowo wykształciła
się monarchia. Pierwszy król, Saul, nie zdołał jeszcze powstrzymać postępów Filistynów, ponosząc
powaŜne klęski. Przeciw Saulowi podniósł bunt Dawid, który odznaczył się w walkach z
Filistynami, ale pobity musiał nawet szukać u nich schronienia. Niewątpliwie taka sytuacja
odpowiadała interesom najeźdźców. Jednak po śmierci Saula Dawid został uznany królem przez
wszystkie plemiona, a pozycję swoją umocnił zdobywając waŜny gród plemienia Jebusejczyków,
Jerozolimę. Wzmocniony w ten sposób, rozpoczął decydującą walkę z Filistynami, którą
rozstrzygnął na korzyść Izraelitów ok. 985 r., likwidując na stałe niebezpieczeństwo zagraŜające im
z tej strony. Teraz mógł Dawid rozszerzyć granice państwa przez podbój plemion aramejskich,
graniczących od wschodu z Izraelitami, a nawet podporządkować sobie Damaszek, tak Ŝe przekazał
synowi Salomonowi (975-935Ď) skonsolidowane państwo. Społeczeństwo i gospodarkaŃ izraelska
w dobieŃ pierwszych królów W tradycji rodzimej przedstawiony jest Salomon jako despota
otoczony wspaniałym dworem, jako wielki budowniczy, współzawodniczący pod tym względem z
władcami dawnych potęg orientalnych. W istocie te zewnętrzne objawy władzy były konsekwencją
przemian, jakie dokonały się w ciągu kilku ostatnich wieków w społeczeństwie izraelskim.
ZróŜnicowanie klasowe poczyniło dalsze postępy, pojawiło się, głównie w wyniku ciągłych wojen,
niewolnictwo, o czym świadczą liczne wzmianki w źródłach. Salomon dysponował teraz
powaŜnymi dochodami z danin ludności, a zasoby te pozwoliły mu na rozwinięcie oŜywionej
działalności. Utrzymanie dworu, stałej armii, w której powaŜną rolę odgrywały wozy bojowe i
konnica, wymagające duŜych kosztów, musiało pochłaniać ogromne sumy. Być moŜe nie tyle ich
wysokość, co nagłość przejścia Izraelity od swobody koczownika, który niewiele posiadał, ale teŜ
nikomu nic nie płacił, do pozycji posiadającego chłopa, ale zobowiązanego do świadczeń i
podatków w naturze, kryła w sobie pewne niebezpieczeństwo. Nie moŜna jednak zapomnieć o tym,
Ŝe dochody Salomona nie pochodziły tylko z podatków ściąganych z ludności. Umiał on umiejętnie
wykorzystać pozycję geograficzną państwa jako łącznika między Egiptem a Azją, jako pośrednika
w handlu między M. Śródziemnym a M. Czerwonym. Kontakty Salomona z Tyrem, z krajem Saba,
prawdopodobnie leŜącym w południowej Arabii, są tego widomym dowodem. Źródła zresztą
wyraźnie stwierdzają, Ŝe Salomon prowadził zyskowny handel końmi kupowanymi w Egipcie i
sprzedawanymi w Syrii i nawet w Azji Mniejszej. Odkryte w Ezion Geber (dziś Akaba) wielkie
huty miedzi, których metody produkcyjne nie zostały jeszcze wyjaśnione, wskazują na
wszechstronnie rozbudowaną gospodarkę. Budowle Salomona Materialnym dowodem rozwoju
gospodarczego kraju i oddania jego zasobów do dyspozycji władcy były budowle Salomona,
przede wszystkim świątynia, następnie pałac królewski w Jerozolimie, wreszcie wielkie stajnie
koni królewskich wzniesione w Megiddo i, zdaje się, w Gezer. Budowle te słuŜyły niewątpliwie
celom politycznym i miały wzbudzić w poddanych przeświadczenie o potędze władcy. Jak podaje
Stary Testament, budowle te zostały wzniesione przy pomocy rzemieślników dostarczonych przez
zaprzyjaźnionego z Salomonem króla Tyru Hirama. Najwidoczniej Izrael nie miał jeszcze
odpowiednio wykwalifikowanych robotników. W zamian za okazaną pomoc otrzymał Hiram
wielkie ilości zboŜa, ściągniętego w formie daniny od chłopów izraelskich. Budowle te, budzące
podziw potomnych, musiały być bogato ozdobione. Świadczą o tym luksusowe artykuły
wymienione przez Stary Testament i przeznaczone do przystrojenia świątyni. Wspaniałość budowli
Salomona potwierdzają odkryte niedawno stajnie, zwłaszcza w Megiddo, w których kaŜdy koń
miał osobną przegrodę z marmurowym Ŝłobem. O przepychu budowli Salomona świadczą
pośrednio równieŜ ostatnie odkrycia w Nimrud, staroŜytnym Kalchu w Asyrii. Znaleziono tam
mianowicie pokaźną liczbę tabliczek z kości słoniowej, które pokrywały ściany pałacu
królewskiego. W czasie badań archeologicznych w Samarii, w Izraelu, znaleziono identyczne
tabliczki, które miały się znajdować zgodnie z informacjami Starego Testamentu w pałacu z kości
słoniowej króla Achaba z Ix w. Po zniszczeniu Samarii w 722 r. tabliczki te rozgrabione zostały
przez Asyryjczyków i uŜyte następnie do ozdobienia pałacu w Kalchu. MoŜna sobie na tej
podstawie wyrobić pogląd na wyposaŜenie budowli jerozolimskiej. Achab bowiem panował sto lat
po Salomonie. Niewąttpliwie więc w społeczeństwie izraelskim dokonały się waŜne przeobraŜenia
społeczne. Obok rolników i pasterzy pojawili się rzemieślnicy, co świadczyło o daleko posuniętym
procesie zróŜnicowania społecznego. Religia i literatura W czasie kiedy MojŜesz doprowadził do
„przymierza” między Bogiem a ludem wybranym, Izraelici byli monoteistami, czcicielami jednego
Boga niematerialnego, zwanego Jahwe. Aczkolwiek nie ma w nauce co do tego zgody, jaką drogą
doszli Izraelici do tego wysublimowanego pojęcia, to faktem jest, Ŝe Bóg Izraelitów, inaczej niŜ
bóstwa panteonu egipskiego czy kręgu semickiego np. w Mezopotamii, nie był według ich wierzeń
stworzony, nie posiadał Ŝadnej rodziny, nie miał Ŝadnego innego boga obok siebie, ani Ŝeńskiego,
ani męskiego, nie wolno mu teŜ było oddawać czci pod postacią ludzką. Dopiero w miejscowości
Dura-Europos nad Eufratem znaleziono pierwszy obraz z podobizną Jahwe z Ii w. n.e. Historię
formowania się przymierza Izraelitów z Bogiem i równocześnie historię stworzenia świata zawiera
Stary Testament, zwany teŜ Biblią (forma grecka urobiona od miasta fenickiego Byblos, głównego
centrum kulturalnego Fenicjan w tym czasie). Odkrycie starszych tekstów religijnych Sumerów
podwaŜyło oryginalność Biblii, przekazane bowiem w niej podania np. o potopie bez wątpienia
zapoŜyczone zostały z dawniejszych relacji. Nie narusza to oczywiście odrębności koncepcji
religijnej Starego Testamentu. Wywołany wspomnianymi odkryciami sceptycyzm w odniesieniu do
części historycznej Biblii, której powstanie przesuwano nawet na czasy perskie, wiek V, Iv p n.e,
szedł jednak za daleko. Materiał źródłowy pochodzący z wykopalisk w Ugarit (dziś Ras Szamra) z
Xiv-Xii w. wykazał powaŜne zbliŜenia zarówno co do treści, jak i co do formy ze Starym
Testamentem. Nie moŜe więc ulegać wątpliwości, Ŝe pewne jego partie są stare, choć być moŜe
zostały przerobione w późniejszych redakcjach. Znalezione w okresie powojennym w Kumran
teksty starotestamentowe z I w. n.e., a więc o prawie dziesięć wieków starsze od znanej dotychczas
wersji rękopiśmiennej, są prawie z nią identyczne, co dowodzi ogromnej staranności ich przekazu,
dyktowanej niewątpliwie względami religijnymi. Upadek królestwaŃ izraelskiego.Ń Działalność
proroków Po śmierci Salomona władzę objął jego syn Rehabeam (ok. 930 r.). JednakŜe dziesięć
północnych plemion nie uznało jego władzy i utworzyło odrębne królestwo izraelskie ze stolicą
początkowo w Tirsa, później w Samarii, podczas gdy dwa południowe plemiona, wierne
Rehabeamowi, utworzyły królestwo judzkie ze stolicą w Jerozolimie. Przyczyn tego podziału,
który doprowadził do głębokich przemian religijnych i walk między obu królestwami, szukać
naleŜy nie tylko w niechęci północnych plemion do rodziny Dawida, pochodzącej z południa, i
obciąŜeń fiskalnych wychodzących głównie na korzyść Jerozolimy. Separatyzm plemienny,
przygłuszony tylko chwilowo w ramach państwa załoŜonego w celu odwrócenia groŜącego
Izraelitom niebezpieczeństwa, po jego zlikwidowaniu, po zwycięstwie nad Filistynami, doszedł
znowu do głosu. Niebezpieczeństwo ze strony Filistynów trwało zbyt krótko, by mogło ono
przezwycięŜyć tendencje odśrodkowe, które ostatecznie zwycięŜyły. Konsekwencją rozbicia była
słabość obu państw, nad którymi zawisła wkrótce groźba zniszczenia ze strony odradzających się
potęg Mezopotamii, najpierw Asyrii, później Babilonii. Czynnikiem, który wpłynął ujemnie na
kształtowanie się wzajemnych stosunków obu państw, były sprawy religijne. PoniewaŜ na obszarze
królestwa judzkiego w Jerozolimie pozostała świątynia, centrum kultu religijnego, w państwie
izraelskim w wyniku wrogich stosunków politycznych między obu państwami nastąpił wzrost kultu
obcych bogów, do czego niemało przyczyniły się małŜeństwa królów izraelskich zawierane z
obcymi księŜniczkami. To sprzeniewierzenie się Izraela „przymierzu” zawartemu z Jahwe
wywołało gorący protest proroków, którzy słowem i pismem upominali lud, groŜąc karą. Podobne
tendencje pod wpływem politycznych kontaktów z Egiptem zaznaczyły się równieŜ w państwie
judzkim. I tutaj wystąpili równieŜ prorocy z najwybitniejszymi Izajaszem i Jeremiaszem na czele.
Działalność proroków wywarła nie tylko wpływ na stosunki religijne, ale w pewnych wypadkach
równieŜ i na polityczne. Dzięki nim język hebrajski doszedł do znacznej doskonałości. Fenicjanie,
ich pochodzenie.Ń Warunki naturalne Fenicji PołoŜenie Syrii, przez którą przebiegały drogi
łączące zachodnią Azję z Egiptem, podkreślało rolę wybrzeŜy, teren końcowy szlaków
handlowych, morskich i karawanowych. W trzecim juŜ tysiącleciu istniały w Syrii miasta
zamieszkane przez ludność pochodzenia semickiego, która według rodzimej tradycji
przywędrowała tutaj znad M. Czerwonego. Były to Sydon, Sur (po grecku Tyrus), Gubla (Byblos),
Sarepta, Arados, Berytos i najdalej na północ połoŜony Ugarit. Szczupłość miejsca, ograniczonego
bliskością gór Libanu, schodzących miejscami do samego morza, przyczyniła się do tego, Ŝe
Fenicjanie czy, jak się sami nazwali od głównego miasta Sydonu, Sydończycy byli przede
wszystkim kupcami i rzemieślnikami. Zaplecze bowiem dostarczało niewiele środków do Ŝycia,
tzn. płodów rolnych, natomiast obfitowało w poszukiwane, zwłaszcza w Egipcie, surowce, drzewo
cedrowe - rodzaj sosny, oraz rudy metali. Wcześniej teŜ juŜ, bo w Iii tys., powstały pierwsze
państwa fenickie, na których czele stali królowie. Początkowo jednak nie odgrywali Fenicjanie na
Wschodzie powaŜniejszej roli. Zresztą brak źródeł do starszej historii miast fenickich, które
zwłaszcza w I tys. padły ofiarą niszczycielskich najazdów, nie pozwala na odtworzenie ich historii.
Silne były jednak od początku Iii tys. kontakty Byblos z Egiptem, natomiast miasta połoŜone w
północnej Fenicji uległy raczej wpływom z Mezopotamii. Państewka fenickieŃ w Ii tys. Fenicja,
leŜąca jeszcze w Iii tys. na uboczu, w Ii tys. została wciągnięta w ramy wielkiej polityki, słuŜąc w
okresie Nowego Państwa egipskiego za bazę zaopatrzeniową armii egipskiej, operującej w Syrii
przeciw Mitanni i Hetytom. Sytuację etniczną miast fenickich w tym czasie naświetliły obfite
źródła, które znaleziono w toku prac wykopaliskowych w Ugarit. Miasta fenickie naraŜone były w
tym czasie na nacisk semickich Amorytów, w ich murach osiedlała się ludność hurycka, hetycka, a
nawet przybysze z kręgu egejskiego. Wprawdzie podobną sytuację znajdujemy w źródłach jedynie
w odniesieniu do Ugarit, ale moŜna przypuścić, Ŝe takie stosunki istniały równieŜ w innych
miastach fenickich. W ich połoŜeniu politycznym zaszła w toku Xiv w. powaŜna zmiana. Wpływy
bowiem egipskie zostały wyparte przez hetyckie z wyjątkiem Byblos, gdzie w dalszym ciągu Ŝywe
były stosunki z Egiptem. Katastrofa, która spadła na Bliski Wschód w wyniku pojawienia się tzw.
„ludów morskich”, nie ominęła miast fenickich. Zniszczeniu uległ Ugarit, który nie został juŜ
później odbudowany. Podobny los spotkał inne miasta fenickie, ale korzystne połoŜenie jako
centrów handlowych przyczyniło się do ich odbudowy. JednakŜe dalszy rozwój tych miast
hamowany był przez uciąŜliwe sąsiedztwo nowych przybyszów Filistynów, których handel i
korsarstwo wyrządzały Fenicjanom znaczne szkody. Wynalezienie alfabetuŃ przez Fenicjan W
tym okresie dokonany został wynalazek, który miał zrewolucjonizować kulturę, dając człowiekowi
główny instrument jej upowszechnienia, proste i praktyczne pismo. Fenicjanie zamieszkując kraj,
w którym zbiegały się drogi handlowe, gdzie teŜ łatwiej niŜ gdzie indziej moŜna było wymieniać
zdobycze kulturalne, szczególnie nadawali się do roli wynalazców takiego właśnie pisma. W
istocie źródła greckie, bo jedynie one zawierają informacje na ten temat, podają, Ŝe Fenicjanie byli
twórcami alfabetu fonetycznego, tj. systemu, w którym wyznaczone były znakami pisarskimi
jedynie proste dźwięki mowy ludzkiej, głoski. Tak pojęty alfabet, zgodnie z semicką zasadą
wyraŜania graficznie tylko znaków spółgłoskowych, liczył dwadzieścia dwa znaki. Relacje te
traktowano początkowo sceptycznie, z samego bowiem terenu miast fenickich nie posiadano
zabytków tego pisma, a większy napis w tym alfabecie pochodził dopiero z Ix w. była to stela króla
Moabu, Meszy. Rozumowano dalej, Ŝe w tym wypadku powinniby Fenicjanie rozwinąć u siebie
powaŜniejszą literaturę, której tymczasem nie odnaleziono, a to świadczyłoby o pewnej jałowości
kulturowej Fenicjan, nie mających jako kupcy większych aspiracji. RozwaŜania te miały na celu
podwaŜenie informacji o wynalezieniu przez Fenicjan alfabetu, o moŜliwości ich twórczego
wkładu w to dzieło. Niesłuszność jednak tych poglądów wykazały badania archeologiczne
prowadzone w miastach fenickich. Mianowicie w Ras Szamra (Ugarit) znaleziono bardzo obfitą
literaturę głównie o treści mitologicznej, spisaną w piśmie klinowym. Nie moŜna jej wprawdzie
ściśle nazwać fenicką, co najwyŜej starofenicką, ale treściowo ma ona silne związki ze znaną nam z
późniejszych przekazów mitologią fenicką. Najcenniejsze było odkrycie w Ras Szamra tekstów z
Xiv i Xiii w., które spisane były wprawdzie przy uŜyciu znaków klinowych, ale miały wartość
fonetyczną, oddawały głoski w liczbie 30. Ostatnie odkrycia posunęły te badania jeszcze dalej.
Znaleziono mianowicie tekst, w którym występują znaki pisma starofenickiego i to w tym
porządku, jaki znany jest z późniejszych alfabetów. Ten dowód potwierdził dawną tradycję grecką
na temat roli Fenicjan w wynalezieniu alfabetu, pozwolił nadto stwierdzić, Ŝe w miastach fenickich
istniała silna tendencja do uproszczenia pisma, Ŝe podejmowano tu próby celem znalezienia
najodpowiedniejszego systemu. Początkowo związane one były z tradycyjnym materiałem
pisarskim, jakim posługiwano się przy piśmie klinowym, tj. glinianymi tabliczkami. Przyszłość
miała jednak naleŜeć do innego systemu alfabetycznego, który według wszelkiego
prawdopodobieństwa wynaleziony został w Byblos. W Byblos posłuŜono się jako materiałem
pisarskim papirusem, dostosowując kształt znaków alfabetycznych do miękkiego materiału. Zdaje
się, Ŝe wpływ Egiptu nie ograniczył się tylko do materiału, ale równieŜ sam pomysł wyodrębnienia
znaków głoskowych został stamtąd zaczerpnięty. Odkrycie w Byblos sarkofagu króla tego miasta
Ahirama i najstarszego napisu alfabetycznego, umieszczonego na nim (z Xi w.), definitywnie
wpłynęło na zmianę poglądów. Aczkolwiek przewagę ma dziś zdanie, Ŝe Fenicjanie zaczerpnęli z
Egiptu ideę pisma alfabetycznego, to jednak nie moŜna wykluczyć moŜliwości, Ŝe jakąś rolę
odegrała tu równieŜ Kreta, z którą Fenicjanie utrzymywali kontakty. Dopóki jednak pismo
kreteńskie, tzw. linearne A, nie zostanie odczytane, pogląd ten musi mieć charakter hipotezy. W
celu uwypuklenia osiągnięcia Fenicjan i znaczenia wynalezionego przez nich alfabetu warto
przypomnieć, Ŝe systemy klinowe uŜywane w Mezopotamii liczyły kilkaset znaków, sama zaś
struktura pisma była niezwykle skomplikowana; podobnie wyglądały systemy egipskie. Rozkwit
miast fenickichŃ w latach 1200-800 W wyniku ostatnich badań, zwłaszcza odkrycia kultur
egejskich, przesadne wyobraŜenia o roli Fenicjan uległy pewnemu osłabieniu. O wielkiej ekspansji
fenickiej, o pośredniczeniu przez nich w handlu śródziemnomorskim mówić moŜna dopiero ok.
1000 r., tj. w okresie, kiedy Izraelici pod wodzą Dawida złamali przewagę Filistynów i dzięki temu
ułatwili Fenicjanom ekspansję. Poprzednio znacznie powaŜniejszą rolę w handlu odgrywali
mieszkańcy Krety, jak równieŜ Achajowie z terenu Peloponezu; upadek tych ośrodków u schyłku Ii
tys. otworzył równieŜ Fenicjanom nowe moŜliwości. Ekspansja Fenicjan rozwijała się w kilku
kierunkach. DuŜe znaczenie miały ich kontakty z Izraelitami, które przyniosły obu stronom
powaŜne korzyści, zapewniając bardziej rozwiniętej wytwórczości rzemieślniczej Fenicjan rynek
zbytu w Izraelu w zamian za produkty Ŝywnościowe. DłuŜszy bowiem okres pokoju przyczynił się
do rozwoju gospodarki, do wydoskonalenia się róŜnych gałęzi rzemiosła fenickiego. Znane i
cenione były produkty tkackie, zwłaszcza sławne tkaniny purpurowe wytwarzane w Tyrze, do
których barwienia posługiwano się płynem uzyskiwanym z muszli morskich, dalej wyroby z brązu,
ze szkła, z drzewa. W związku z rozwojem rzemiosła oŜywił się handel, który obejmował coraz
większe połacie wybrzeŜy M. Śródziemnego. Bogactwa napływające do miast fenickich skupiały
się w rękach arystokracji, która w wielu miastach doszła do wielkiego znaczenia politycznego i
zlikwidowała monarchię. PołoŜenie rzemieślników wyspecjalizowanych w róŜnych gałęziach
produkcji nie było złe, gorzej natomiast przedstawiała się sytuacja drobnych rolników, którzy
ponosili największe straty w czasie niszczycielskich najazdów wrogów i opuszczali swe
gospodarstwa chroniąc się do miast. PołoŜenie ich tutaj nie poprawiło się, bo równocześnie rosła
liczba niewolników, moŜliwości więc znalezienia pracy dla wolnej biedoty były ograniczone.
Prowadziło to do konfliktów, o których często mówią źródła. Te walki wewnętrzne połączone z
potrzebami gospodarczymi były główną przyczyną kolonizacji fenickiej, która skierowana była
zwłaszcza na wybrzeŜa zachodniej części M. Śródziemnego. Kolonizacja fenicka Wyspa Cypr,
leŜąca najbliŜej wybrzeŜy Fenicji, była przedmiotem akcji kolonizacyjnej zarówno Fenicjan, jak i
Greków. Ci ostatni, jak wynika z zabytków archeologicznych, pojawili się na wyspie wcześniej
aniŜeli Fenicjanie, zdaje się jeszcze w Xiv w., choć główny nurt kolonizacyjny przypada dopiero na
I tys. Obfitująca w surowce, głównie drzewo i miedź, wyspa przyciągnęła teŜ Fenicjan, którzy
załoŜyli tu kilka miast np. Kition, tocząc z Grekami bez większego powodzenia walki, grecki
bowiem charakter wyspy utrzymał się do dnia dzisiejszego. Główny wysiłek kolonizacyjny
Fenicjan skierowany był jednak na zachód, który nęcił ich nie wykorzystanymi jeszcze zasobami
surowcowymi. Chronologia załoŜenia kolonii przez Fenicjan nie jest dobrze znana, przekazane
daty nie zasługują w pełni, jak się zdaje, na wiarę, jako wynik późniejszych spekulacji. WaŜnym
obszarem kolonizacji fenickiej stał się Płw. Iberyjski, obfitujący w cenne dla gospodarki fenickiej
rudy metaliczne, zwłaszcza srebro. Do szczególnego znaczenia doszła kolonia Gades, załoŜona
rzekomo ok. 1010 r. Dalszym terenem kolonizacyjnym była północna Afryka. Początkowo
przewodnią rolę odgrywała tu Utyka, później na plan pierwszy wysunęła się Kartagina, załoŜona
ok. 800 r. Siecią faktorii pokryły się wybrzeŜa północnej Afryki, ciągnąc się aŜ do Cieśniny
Gibraltarskiej. Silną pozycję zajęli Fenicjanie na Sycylii, zwłaszcza na jej zachodnim cyplu.
Mniejsze osady powstały na Sardynii, nadto na Korsyce i na wyspach Balearach. Koloniści
wykorzystywali swą przewagę polityczną i ekonomiczną i zasiedlali najczęściej na podstawie
umowy z naczelnikami plemion afrykańskich czy hiszpańskich niewielką połać ziemi. Zajmowali
się oni głównie handlem, wymieniając z zyskiem wyroby rzemiosła fenickiego na surowce
zaplecza. W ten sposób i tu gromadziły się wielkie bogactwa w rękach arystokracji kupieckiej,
która utrzymywała ścisłe kontakty z miastami macierzystymi w Fenicji. Dopiero później, na skutek
trudnej sytuacji, w jakiej znalazły się miasta Fenicji, zagroŜone ekspansją Asyrii i Babilonii,
kolonie fenickie na zachodzie zaczęły się emancypować i prowadzić własną politykę. Wśród nich
od Vi w. do największego znaczenia doszła Kartagina, spychając na dalszy plan starszą od siebie
Utykę. Religia i literatura Podobnie jak w dziedzinie pisma, równieŜ do niedawna panowały mylne
wyobraŜenia na temat wierzeń religijnych Fenicjan i ich literatury. Poza imionami bogów,
czczonych w miastach fenickich pod nazwą Melek - stąd wywodzi się Moloch, czyli władca, król
miasta - oraz jego Ŝeńskiego odpowiednika Astoret, nic więcej nie wiedziano o wierzeniach
Fenicjan, co w połączeniu z brakiem literatury przyczyniło się do wytworzenia błędnego poglądu
na kulturę fenicką. Zachował się wprawdzie u Filona z Byblos, pisarza z Ii w. n.e., wyciąg z pism
religijnych kapłana fenickiego Sanchuniatona, ale na ogół dziełko to uwaŜano za późną kompilację,
a wiadomościom w nim zawartym nie przypisywano Ŝadnej wartości. JednakŜe odkrycie w Ras
Szamra bogatej literatury starofenickiej, sięgającej Xiv-Xiii w., obaliło ten pogląd. Składały się na
nią przede wszystkim epopeje o treści mitologicznej, w których występowały liczne bóstwa,
świadczące o bogactwie panteonu starofenickiego. Wartość ich polegała ponadto na tym, Ŝe
zawierały one pojęcia i obyczaje, które występują później w literaturze starotestamentowej, mają
więc wielkie znaczenie dla porównawczej historii literatury. Rozwój nauki pozwolił i w tym
wypadku na obalenie nieuzasadnionych poglądów, potwierdzając w wielu wypadkach słuszność
relacji Sanchuniatona, opartej w istocie na dobrych źródłach rodzimych. + Rozdział jedenasty.Ń
Wschód w okresie nowegoŃ państwa asyryjskiego PrzyczynyŃ świetności Asyrii CięŜkie walki,
jakie musiała stoczyć Asyria z napierającymi plemionami aramejskimi, nie tylko nie zdołały jej
osłabić, ale, co więcej, wyszła ona z nich skonsolidowana, militarnie przygotowana do podjęcia
ekspansji. Jest to jeden z ciekawych przykładów, w jakie obfituje historia staroŜytna, jak
społeczeństwo nieliczne, zajmujące w dodatku szczupły obszar, mogło w wyniku splotu czynników
wewnętrznych i zewnętrznych odegrać rolę polityczną, pozornie nie uzasadnioną jego warunkami
materialnymi. Nie moŜna przecieŜ zapominać, Ŝe obszar ziemi uprawnej w Asyrii nie przekraczał
kilkunastu tysięcy km¬ó;¦Ď, na którym mieszkała ludność licząca najwyŜej kilkaset tysięcy ludzi.
Zahartowani w ciągłych walkach obronnych, zmuszeni do stałego borykania się z siłami przyrody inaczej bowiem niŜ na południu, w Babilonii, nawet przy wielkim nakładzie pracy ziemia nie
dawała im wystarczających plonów - kilkakrotnie zrywali się Asyryjczycy w dobie Starego,
Średniego i Nowego Państwa pod wodzą wojowniczych królów, wykonawców woli boga Assura,
do szerokiej akcji ekspansywnej, której motorem był niewątpliwie głód ziemi, potrzebnej dla
wzrastającej liczby ludności. Dalszym bodźcem była chęć zdobycia surowców, których Asyria nie
posiadała, zagarnięcia łupów, tezauryzowanych lub obracanych na potrzeby budownictwa. Dwa
czynniki zasługują na podkreślenie przy omówieniu przyczyn potęgi Asyrii w okresie Nowego
Państwa. Jednym z nich była słabość państw sąsiadujących z Asyrią. Niektóre z nich, jak państwo
Mitanni czy Hetytów, przestały istnieć, inne, jak Babilonia czy Egipt, nie reprezentowały
powaŜniejszej siły. Na ich miejsce wyrosła wprawdzie potęga Urartu, ale kraj ten, prawdopodobnie
uwikłany w walki obronne z ludami prącymi zza Kaukazu, nie mógł rzucić całej swej siły do walki.
Drugim czynnikiem, który odegrać musiał waŜną rolę w sukcesach Asyrii, było zastosowanie na
szeroką skalę uzbrojenia Ŝelaznego, zapoŜyczonego od Hetytów. Na tym polu znaleźli jednak
Asyryjczycy konkurenta w postaci państwa Urartu. Rozwój państwa Urartu Badania
wykopaliskowe prowadzone w ostatnich latach w radzieckiej Armenii wzbogaciły o nowe dane
dotychczasową znajomość historii Urartu. JuŜ ok. 3000 r., a więc równocześnie z rozwojem
Sumerów, wytworzyła się tutaj wysoka kultura, której materialną podstawą były zasoby
surowcowe występujące obficie w górach Armenii. Zamieszkująca ten kraj ludność, Chaldowie,
blisko spokrewniona z Hurytami, stopniowo tylko, głównie na skutek niesprzyjających warunków
geograficznych, zdołała wytworzyć państwo, którego najsilniejszy rozwój przypada na X-Ix w.
Głównym ośrodkiem tego państwa była Tuszpa, połoŜona nad jeziorem Wan. Źródła udostępnione
w toku wspomnianych badań rzuciły światło na tło i przyczyny konfliktu między Urartu a Asyrią,
którego wynik przesądził w duŜej mierze o ostatecznym triumfie Asyrii. Władcy Urartu tytułowali
się „panami czterech stron świata”, podkreślając w ten sposób swoje aspiracje, których jednak
zaspokojenie nie było moŜliwe bez uzyskania przez ten kraj dostępu do Morza Śródziemnego, bez
przełamania górskich barier zamykających Urartu w głębi kontynentu. Te motywy leŜały u podłoŜa
ekspansji Urartu w kierunku północnej Syrii (pocz. Ix w.); jej rezultatem było opanowanie tego
kraju oraz sąsiednich obszarów przez króla Sardura Ii i jego następców. W wyniku tej ekspansji
powstało potęŜne państwo, za którego pośrednictwem wiele zdobyczy kulturalnych Hurytów
przeniknęło do kultury Asyrii. Równocześnie jednak dźwigało się do nowej potęgi państwo
asyryjskie, które juŜ w dobie Średniego Państwa, za Tiglatpilesara I, ok. 1100 r., podejmowało
wyprawy do Syrii. Narastał konflikt, od którego wyniku zaleŜał los Wschodu. Renesans Asyrii i
pierwszeŃ wielkie podboje Powodem stopniowego umacniania się Asyrii było występowanie w
źródłach od końca X w. aŜ prawie do jej upadku urzędników eponimicznych, tzw. limu albo
limmu, których nazwiskiem datowano rok. Władcy asyryjscy tytułowali się, podobnie jak
współcześni im władcy Urartu, panami czterech stron świata, a tytulatura ta wyraźnie wskazywała
na tendencje ekspansywne, oŜywiające w tym czasie politykę Asyrii. JuŜ pierwszy wybitny
zdobywca tego okresu, Assurnasirpal Ii (883-859Ď) dowiódł swymi czynami, Ŝe tytuł ten nie był
czczą przechwałką. W nieustannych bojach zdołał on złamać Aramejczyków mieszkających w
północnej Mezopotamii i tym samym otworzyć Asyrii drogę do północnej Syrii. Politykę jego
kontynuował Salmanassar Iii (858-824Ď). Za główne swe zadanie upatrywał on złamanie dwóch
potęg, które wyrosły w tym czasie. Pierwsza, Urartu, była wtedy tak silna, Ŝe Asyria nie odwaŜyła
się zaatakować jej bezpośrednio. Większe sukcesy rokowała rozgrywka z drugą, tzn. z aramejskimi
państwami Syrii, z państwem Damaszku na czele. Wielokrotne wyprawy do Syrii nie przyniosły
początkowo Salmanassarowi sukcesów, przeciwnie, poniósł on klęskę pod Karkar w 854 r. w walce
z koalicją państw syryjskich. Dopiero kiedy jego główny przeciwnik Ben-Hadad z Damaszku
zginął, zdołał Salmanassar rozciągnąć zwierzchnictwo Asyrii na Syrię, o czym informuje nas jego
sprawozdanie wyryte na sławnym czarnym obelisku (dzisiaj w British Museum). Z kolei podbił
Salmanassar plemiona chaldejskie, które opanowały z wyjątkiem miast całą Babilonię, zdobył
nawet samo miasto Babilon, tak Ŝe państwo asyryjskie sięgało od Zatoki Perskiej po granice
Egiptu. Tryumf swój nad wrogami uwiecznił Salmanassar w scenach wyrytych na brązowych
drzwiach z Balawat (obecnie w British Museum). Za jego następców, Szamszi-Adada V i jego syna
Adad-Nirari Iii, za którego małoletniości podobno rządziła matka Sammuramat, prototyp
Semiramidy z legendy greckiej, państwo asyryjskie utrzymało swą górującą pozycję, ale w
pierwszej połowie Viii w. znów osłabło. Do największej potęgi wyniósł je kandydat wojska,
Tiglatpilesar Iii (745-727Ď), który zawdzięczał tron rewolcie wojskowej. Asyria panemŃ Wschodu
(745-630Ď) Jeśli za panowania pierwszych władców Nowego Państwa widnokrąg polityczny
Asyrii ograniczony był do Mezopotamii, co najwyŜej Syrii, to w okresie świetności państwa
zaznaczyło się stopniowe rozszerzanie celów wojskowych, tak Ŝe w pierwszych dziesiąttkach lat
Vii w. p.n.e. cały niemal Wschód znalazł się w ramach wielkiej monarchii asyryjskiej. JuŜ za
Tiglatpilesara Iii te tendencje wystąpiły bardzo wyraźnie. Poza zdobyciem Babilonii i
spacyfikowaniem przez zajęcie Damaszku Syrii, siłę oręŜa asyryjskiego odczuło Urartu, którego
potęga militarna została złamana, a stolica Tuszpa zagroŜona oblęŜeniem. Asyryjczycy sięgnęli
równieŜ w głąb Iranu, docierając w walce z plemionami medyjskimi, z którymi ścierali się juŜ
poprzednio, aŜ w sąsiedztwo M. Kaspijskiego. Tę ogromną potęgę utrzymał Salmanassar V (727722Ď), który jednak w czasie oblęŜenia stolicy państwa izraelskiego Samarii padł ofiarą
sprzysięŜenia. Nowy władca Sargon Ii (722-705Ď), załoŜyciel dynastii Sargonidów, kontynuował z
powodzeniem dzieło poprzedników. Zakończył on podbój Izraela, zdobył i zniszczył Samarię,
uprowadzając część ludności w głąb państwa asyryjskiego. Następnie zlikwidował państwa
hetyckie w północnej Syrii, przez zdobycie zaś Tuszpy zadał decydujący cios państwu Urartu,
które odtąd zaledwie wegetowało i nie mogło juŜ spełniać roli wysuniętego bastionu, chroniącego
Azję Przednią przed ludami napierającymi spoza Kaukazu. Asyria miała wkrótce odczuć ujemne
skutki tego posunięcia, zwłaszcza Ŝe na terenie Azji Mniejszej powstało państwo indoeuropejskich
Frygów, zwanych przez Asyryjczyków Muszki (po grecku Myzowie), ingerujących w strefę
wpływów asyryjskich. Stale buntowała się Babilonia, opanowana w końcu przez Sargona. Następca
jego Sanheryb (705-681Ď) poniósł wprawdzie poraŜkę pod Jerozolimą na skutek zarazy, która
zdziesiątkowała armię asyryjską, ale za to za pomocą floty działającej na Eufracie i Tygrysie mógł
zaatakować z powodzeniem Elam, który wespół z plemionami chaldejskimi zagraŜał ustawicznie
pozycji Asyrii w Babilonii. By ukarać nieustannie buntujący się Babilon, Sanheryb obległ i zdobył
miasto (689 r.), zniszczył je gruntownie, ludność wymordował, wywiózł posąg Marduka, a na ruiny
skierował bieg Eufratu. JednakŜe ta antybabilońska polityka Sanheryba potępiana była przez
wpływowe koła asyryjskie, za ich teŜ sprawą został on zamordowany przez syna Assarhaddona,
który z kolei objął władzę (681-669Ď). Assarhaddon odbudował teraz Babilon, następnie zaś
przystąpił do podboju Egiptu, który po długotrwałych walkach opanował (671Ď), wypierając z
niego Etiopów. JednakŜe pozycja Asyrii w Egipcie nie była zbyt silna, krajem wstrząsały
ustawiczne bunty, podnoszone przez licznych ksiąŜąt dzielnicowych, którzy podzielili między sobą
Egipt pod supremacją asyryjską. Trudności Asyrii w Egipcie wywołane były koniecznością
skoncentrowania głównych sił na północy, zagroŜonej przez przesunięcia etniczne, pojawienie się
indoeuropejskich Kimmeriów i Scytów, prących spoza Kaukazu do Azji Przedniej, wzrastało
równieŜ dla Asyrii niebezpieczeństwo ze strony konsolidującego się państwa Medów w Iranie.
Dowodem zaznaczającego się juŜ wtedy osłabienia Asyrii było przymierze zawarte przez
Assarhaddona z naczelnikiem scytyjskim Bartatuą, przypieczętowane małŜeństwem Bartatuy z
córką Assarhaddona. Polityka asyryjska uciekła się do tego stosowanego wielokrotnie posunięcia
dyplomatycznego, celem pozyskania sojusznika w walce z Kimmeriami i Medami. AssurbanipalŃ
(669-ok. 630Ď) Za rządów Assurbanipala Asyria osiągnęła największe rozmiary terytorialne,
równocześnie jednak zaczęły się mnoŜyć oznaki wyczerpania sił państwa, które miało w
kilkanaście lat po jego zgonie ulec katastrofie. Początkowo jednak oręŜ asyryjski wszędzie był
zwycięski. Ustawicznie buntujący się Egipt ukarany został przez zdobycie i splądrowanie Teb, a
pod wraŜeniem tego sukcesu cały Wschód ugiął się przed Assurbanipalem, płacąc trybut. Przez
kilkanaście lat spokój panował w obrębie państwa. Do powaŜnego wstrząsu doszło w 652 r., kiedy
brat Assurbanipala Szamaszumukin, niezadowolony ze swej dzielnicy babilońskiej, sprzymierzył
się z buntującym się księciem egipskim Psametychem, Gygesem lidyjskim, Elamitami i
Aramejczykami. I tym razem Assurbanipal zdołał opanować sytuację. Babilon po kilkuletnim
oblęŜeniu został zdobyty (648Ď), Elamici pobici po długotrwałej wojnie, która zakończyła się
zdobyciem Suzy (639Ď). Assurbanipal nie potrafił juŜ jednak zmusić do uległości zbuntowanego
Egiptu. Ostatnie lata rządów tego władcy upłynęły w spokoju, wypełnione polowaniem i
zbieraniem tekstów do wielkiej biblioteki załoŜonej w Niniwie. Zdaje się, Ŝe ta pokojowa polityka
nie znalazła uznania w oczach kół wojskowych, które potępiały Assurbanipala za zniewieściałość.
Taki właśnie obraz władcy Asyrii przekazała tradycja grecka, w której Sardanapal, tj. Assurbanipal,
stał się symbolem zniewieściałości i rozwiązłego Ŝycia. Stosunki wewnętrzne,Ń społeczne tło
podbojów Wśród zdobywczych państw Wschodu staroŜytnego Asyria zajmuje wyjątkowe miejsce.
Racją tego pasoŜytniczo-wojskowego państwa były wojny, podejmowane na rozkaz boga Assura,
łupy zaś - ściągane w bezwzględny sposób surowce i kruszce metaliczne - stanowiły podstawę
gospodarki Asyrii, bez których nie mogła się ona obejść. Ta polityka Asyrii uformowała się pod
wpływem, jak moŜna dziś sądzić, przemian wewnętrznych, wywoływanych zmianami
gospodarczymi. Podczas gdy Stare Państwo, zresztą niezbyt długo istniejące, prosperowało
głównie dzięki rzemiosłu i handlowi, w Średnim, jak równieŜ w Nowym do głosu doszło rolnictwo,
które w Asyrii nie przynosiło obfitych plonów. Szczupłość ziemi, nawadnianej przez deszcze, ale
mało urodzajnej, zmuszała władców asyryjskich do podboju sąsiednich terytoriów celem uzyskania
gruntów pod kolonizację chłopską. W toku jednak wojen zdobywczych wytworzyła się potęŜna
armia i ona to, a z nią nie mniej liczna armia urzędników, zajętych ściąganiem i obliczaniem łupów
i danin, przeprowadzaniem masowych przesiedleń, kierowaniem budową ogromnych świątyń i
pałaców, zaczęła wywierać przemoŜny wpływ na politykę państwa. Za jej sprawą na tron dostawali
się jedynie władcy o zdecydowanym nastawieniu wojskowym, ona to popychała Asyrię do coraz
nowych podbojów. Organizacja podbojów Mała powierzchnia Asyrii, niewielka liczba jej
mieszkańców, uszczuplona jeszcze ciągłymi krwawymi wojnami, wszystko to juŜ w okresie
Średniego Państwa wskazało władcom asyryjskim drogę, która by ten upust krwi potrafiła
wyrównać. Gwałtowny opór, z jakim spotykały się armie asyryjskie, zmuszone rokrocznie do
ponawiania wypraw przeciw ciągle buntującym się ludom, spowodował opracowanie przez
władców Asyrii systemu terroru, jakiego ani przedtem, ani potem nie znała ludzkość. Przez wieki
palono i niszczono miasta i osady, z odciętych głów ludzkich budowano piramidy, wbijano na pal
pokonanych wodzów, oślepiano ich, stosowano wyszukane tortury. Metody te miały na celu
złamanie przede wszystkim ducha oporu warstw rządzących, po ich bowiem wyniszczeniu
utrzymanie w uległości reszty pokonanego społeczeństwa nie przedstawiałoby juŜ dla
Asyryjczyków powaŜniejszego zadania. Roczniki asyryjskie z niezwykłą systematycznością
wyliczały kary zadawane pokonanym czy buntującym się. Drugim środkiem stosowanym przez
Asyryjczyków była masowa akcja przesiedleńcza, deportacja pokonanych ludów, głównie ich
warstw posiadających oraz rzemieślników, do Asyrii, wywoŜenia posągów głównych bóstw kraju.
Celem tej akcji przesiedleńczej było nie tylko złamanie ducha oporu podbitych, ale i próba
wytworzenia jednego społeczeństwa, które nie byłoby związane dawną tradycją, dawnymi
wierzeniami, a jedynie uznawało supremację Asyrii i jej boga. SpołeczneŃ konsekwencje
podbojów Analizując politykę demograficzną Asyrii trzeba stwierdzić, Ŝe owe masowe deportacje
najcięŜej odbiły się na jej własnej strukturze ludnościowej. Ludność Asyrii, zwłaszcza wiejska,
osłabiona była ciągłymi wojnami, których cięŜar przecieŜ na niej głównie spoczywał. Nawet w
okresie pokoju, zwykle krótkotrwałego, nie wracała do swoich gospodarstw, ale stanowiła załogi w
twierdzach i zamkach, stojąc na straŜy uległości podbitych ludów. W samej natomiast Asyrii
dokonywał się proces koncentracji ziemi w rękach wielkiej własności. JednakŜe siłą roboczą w
tych majątkach nie byli chłopi asyryjscy, tylko przesiedleńcy, niewolnicy, spędzeni z całego
Wschodu. Nigdzie w dziejach staroŜytnych proces ten nie przybrał takich rozmiarów.
Konsekwencją tej polityki było wyparcie chłopa asyryjskiego z ziemi, którą zagarnęła arystokracja,
a takŜe zastąpienie rzemieślników asyryjskich przy budowie nowych miast, jak np, przy budowie
Niniwy przez Sargona Ii, spędzonymi z całego Wschodu niewolnikami i przesiedleńcami. Ta
polityka społeczna, nie mająca dotąd precedensu w historii, zachwiała społecznymi podstawami
państwa, a równocześnie podkopała jego organizm gospodarczy. EkonomiczneŃ następstwa
podbojów Łupieska polityka władców Asyrii doprowadziła do nagromadzenia ogromnych
skarbów, w postaci drogich kruszców, Ŝelaza, kosztownych gatunków drzewa, tkanin, ale równieŜ
bydła i przede wszystkim niewolników. Zasoby te, stale odnawiane, słuŜyły do zaspokajania
potrzeb pasoŜytniczej części ludności, przede wszystkim ogromnego dworu. Ostatnie wykopaliska
w Nimrud (staroŜytne Kalchu) przyniosły odkrycie tekstów, które zawierają opis uczty wydanej
przez króla Assurnasirpala dla ludności tego miasta w liczbie 69 tys., trwającej 7 dni. Jak widać z
tych relacji, całe społeczeństwo Asyrii uczestniczyło w zyskach płynących z podbojów. Większość
jednak wpływów pochłaniała armia, a następnie budowle. Władcy asyryjscy byli zapalonymi
budowniczymi. Assurnasirpal zbudował nową stolicę w Kalchu, Sargon Ii rozbudował znacznie
Niniwę i wzniósł dla siebie wspaniały zamek w Dur-szarrukin. WyposaŜenie armii, wydatki na
budowle, na dwór pochłaniały dochody płynące z podbojów, zmuszając Asyrię do prowadzenia
coraz dalszych i kosztowniejszych wojen, byle tylko zdobyć środki na utrzymanie istniejącej
machiny państwowej. Dochody bowiem wewnętrzne kurczyły się w wyniku stosowania
bezwzględnej polityki przesiedleń, nie dającej zysków i groŜącej Asyrii ruiną gospodarczą. W tych
warunkach sfery wojskowe i urzędnicze przeciwne były zaprzestaniu podbojów, jak np. za
Salmanassara Iii lub u schyłku rządów Assurbanipala, natomiast gorąco popierały władców, którzy
kontynuowali wyprawy łupieskie, zapełniając w ten sposób skarb państwa. OrganizacjaŃ
podbitych krajów Zorganizowanie ogromnego państwa wymagało od władców Asyrii opracowania
metod administracyjnych, zapewniających jego sprawne funkcjonowanie, zwłaszcza w dziedzinie
poboru podatków i danin. W przeciwieństwie do luźnego tworu, jakim było imperium egipskie za
panowania Xviii dynastii czy patriarchalna monarchia Hetytów, której prowincje w formie dzielnic
zarządzane były przez członków rodziny królewskiej, Asyria stworzyła stały system
administracyjny, oparty na jednostkach terytorialnych zarządzanych przez namiestników. Ostatnio
odkopano w Mezopotamii i Syrii kilka pałaców namiestników. Zasady tego podziału
administracyjnego były tak dobrze przemyślane, Ŝe jak się zdaje, przejęli go później Persowie i
Dariusz I zastosował go przy podziale administracyjnym państwa perskiego. Obawa przed
nadmierną władzą skupioną w rękach namiestników prowincji była prawdopodobnie przyczyną
reformy Tiglatpilesara Iii, który wielkie prowincje rozbił na mniejsze jednostki. Obok obszarów
zarządzanych bezpośrednio przez administrację asyryjską istniały państwa, w których w dalszym
ciągu piastowali władzę ich dotychczasowi panujący, oczywiście pod warunkiem uległości i
punktualnego płacenia narzuconych danin. Asyria bowiem nie dysponowała dostatecznymi
rezerwami ludzkimi, dlatego nie mogła zniszczyć wszystkich pokonanych państw. Dwoisty ten
system krył w sobie niebezpieczeństwa buntów, stale się ponawiających, a to przyczyniło się do
dalszego osłabienia Asyrii. Asyria a Babilonia Szczególny charakter miały w tym czasie stosunki
między Asyrią a Babilonią, wielką metropolią nie tylko w dziedzinie gospodarczej, ale przede
wszystkim religijnej. Supremacja Babilonu na tym polu stale rosła. Warstwy bowiem
arystokratyczne oraz kapłani boga Marduka, a później boga Nebu z Borsippy, przeciwne były w
swym kraju polityce wojennej i podbojom i miały zwolenników w kręgach arystokracji i kupiectwa
Asyrii, obawiających się przewaŜających wpływów wojska na Ŝycie kraju i jego losy. Dowodem
rosnącego znaczenia zwolenników tej pokojowej polityki na terenie samej Asyrii był fakt, Ŝe
większość nazwisk okresu nowoasyryjskiego urobiona była przy uŜyciu imienia boga Nebu. Z
drugiej strony jednak koła wojskowe, wrogo nastawione do Babilonii, uzyskały poparcie monarchii
i zaczęły dąŜyć do podboju państwa babilońskiego. Nową politykę zainaugurował dopiero
Tiglatpilesar I I I, który połączył oba kraje unią personalną, przybierając jako król babiloński nawet
osobne imię Pulu. Wkrótce jednak zwycięŜyły w Asyrii tendencje antybabilońskie i Sanheryb
zburzył Babilon, co z kolei pociągnęło upadek Sanheryba. Do głosu bowiem doszło odmienne
ugrupowanie i za jego sprawą Assarhaddon odbudował miasto, czyniąc z Babilonii dzielnicę, której
zarząd powierzano najczęściej młodszemu bratu panującego. Organizacja armii Ogromne sukcesy
militarne zawdzięczała Asyria świetnej organizacji sił zbrojnych. Składały się one z jazdy, wozów
bojowych, piechoty, oddziałów technicznych oraz ogromnego taboru. W dziedzinie techniki
wojennej wprowadzili Asyryjczycy róŜne ulepszenia. Obok jazdy, w której słuŜyły warstwy
bogatsze, szeroko rozbudowana była broń ofensywna, tzn. wozy bojowe. Załogę przebudowanych i
powiększonych wozów bojowych stanowiło teraz czterech ludzi. Główną siłą armii była piechota,
rekrutująca się z chłopów, a dalej machiny oblęŜnicze, jak tarany czy wieŜe, którymi władali
Asyryjczycy po mistrzowsku. W ostatnich wiekach istnienia Asyrii była to armia stała, częściowo
stojąca załogą w krajach podbitych, częściowo skoncentrowana we właściwej Asyrii celem
natychmiastowego uŜycia w zagroŜonym miejscu. W Vii w. obok króla, który w dalszym ciągu
pozostawał najwyŜszym zwierzchnikiem sił zbrojnych, coraz większe znaczenie miał jego zastępca
z tytułem turtan, często prowadzący wojny w zastępstwie króla. Kultura i literatura Podobnie jak
całe Ŝycie Asyrii, tak i sztuka podporządkowana została naczelnej idei, która uwidacznia się we
wszystkich dokumentach i tekstach. Była to dąŜność do uświetnienia boga Assura oraz króla,
wykonawcy jego słusznej woli. Cała monumentalna sztuka Asyrii, świątynie, pałace królewskie,
ozdobione skrzydlatymi postaciami, zapoŜyczonymi ze sztuki huryckiej, czy płaskorzeźbami o
niezwykle realistycznym rysunku, przedstawiającymi bądź sceny bitewne, bądź polowań,
zwłaszcza na lwy, świadczą o bogactwie, jakiego uŜyto na ich budowę, o wysiłku podbitych i
ściągniętych z całego Wschodu ludów do ich wzniesienia. Mimo jednak niezaprzeczalnego talentu
organizacyjnego, skłonności do monumentalizmu, budzącego dziś podziw, Asyryjczycy wyraźnie
ustępowali w twórczości swym słabszym politycznie i militarnie sąsiadom babilońskim. Dowodem
tej niŜszości była nie tylko przegrana walka z wpływami babilońskimi w polityce, dalszym tego
dowodem było stopniowe zarzucenie pisma klinowego i języka akadyjskiego, z wyraźnymi zresztą
naleciałościami babilońskimi, a przejęcie pisma aramejskiego, które rozwinęło się z fenickiego, i
zastosowanie go zarówno w korespondencji urzędowej, jak i prywatnej. Asyryjczycy lubowali się
jedynie w suchych rocznikach, wyliczających pedantycznie coroczne wyprawy, liczbę zabitych i
wziętych do niewoli wrogów, zniszczonych miast i zdobytych łupów. Tej pustki i jałowości nie
moŜe przysłonić jedyny fakt o duŜym historycznym znaczeniu, jakim była zbieracka pasja
Assurbanipala, twórcy wielkiej biblioteki w Niniwie, dzięki której dochowały się do naszych
czasów arcydzieła literatury sumeryjskiej. Ta Ŝyłka zbieracka nie była odosobniona. Ostatnio
znaleziono w Harranie, w północno-zachodniej Mezopotamii, prywatną bibliotekę jakiegoś
kapłana, która zawierała w miniaturze teksty reprezentowane w bibliotece Assurbanipala. Być
moŜe przykład króla działał na niektóre, rzadkie z pewnością jednostki. JednakŜe wpływowe sfery
wojskowe urabiały opinię w Asyrii i przedstawiały swoją politykę jako zgodną ze wskazaniami
boga Assura. Polityka ta miała doprowadzić do zagłady państwa asyryjskiego. Upadek Asyrii
Nagła katastrofa państwa asyryjskiego, startego z powierzchni ziemi przez ludy terroryzowane od
wieków jego bezwzględną polityką, do niedawna stanowiła zagadkę dla nauki. Wprawdzie źródła
greckie dość niejasno podawały, Ŝe Asyria uległa Medii, ale nie znano ani przyczyn bezpośrednich
tego wydarzenia, ani samego przebiegu, ani równieŜ jego daty. Dopiero szczęśliwe odkrycie przez
asyrologa angielskiego C. J. Gadda fragmentu kroniki babilońskiej z lat 616-609 pozwoliło
wyświetlić tajemnicę upadku Asyrii. Po śmierci Assurbanipala synowie jego Assuretiliani i
Sinsariskun byli świadkami nieuchronnego rozkładu państwa. Najpierw uniezaleŜnił się Babilon, a
jego władca Nabopolassar, z pochodzenia Chaldejczyk, zaczął działania ofensywne przeciw Asyrii.
Jeszcze bardziej groźna okazała się potęga Medów. Wprawdzie ich król Fraortes padł w walce z
Asyryjczykami, a sprzymierzeni z Asyrią Scyci na krótki czas uzaleŜnili od siebie następcę
Fraortesa Kyaksaresa, ale ten zdołał strząsnąć zwierzchnictwo scytyjskie i gotował się do
bezpośredniego ataku na Asyrię. Czując się za słabym do odparcia groźnej koalicji, Sinsariskun
zawarł układ z Egiptem i prawdopodobnie za cenę Syrii uzyskał przyrzeczenie posiłków
wojskowych. Być moŜe, dzięki tej pomocy zdołali Asyryjczycy pokonać Nabopolassara.
Rozstrzygnięcie przyniosło pojawienie się na placu boju wojsk medyjskich, które w 614 r. zdobyły
Assur i wspólnie z Babilończykami obległy w 612 r. Niniwę. Po krótkim oblęŜeniu miasto zostało
zdobyte szturmem i zniszczone; podobny los spotkał pozostałe główne miasta asyryjskie.
Zaciekłość mścicieli była tak wielka, a dzieło niszczycielskie tak dokładne, Ŝe pamięć o Asyrii
szybko została zatarta wśród okolicznych ludów. Po śmierci Sinsariskuna, który padł w Niniwie,
walkę kontynuował Assurubalit w północno-zachodniej Mezopotamii, ale wyparty przez Medów i
Babilończyków, schronił się do Syrii, by wespół z posiłkami egipskimi raz jeszcze podjąć walkę.
Jego śmierć w 608 r. oznaczała ostateczny koniec państwa asyryjskiego, wymazanego z karty
Wschodu. Ten upadek, pojmowany jako nagła katastrofa militarna, w rzeczywistości był wynikiem
złoŜonego i długotrwałego procesu, który tylko w pewnym momencie ujawnił się z Ŝywiołową siłą.
+ Rozdział dwunasty.Ń Wschód w okresie równowagiŃ mocarstw (612-555Ď) Egipt w okresieŃ
Xxvi dynastii Krótkie panowanie Etiopów, ok. 700 r., a następnie uzaleŜnienie Egiptu od Asyrii,
nie zmieniło zasadniczo struktury kraju. W Dolnym Egipcie istniało kilka dzielnic, podczas gdy
Górny w dalszym ciągu tworzył państwo teokratyczne. ZaangaŜowanie się Asyrii na róŜnych
frontach stworzyło warunki do oswobodzenia kraju i jego zjednoczenia. Powiodło się to
Psametychowi (663-609Ď), księciu z Sais w Delcie (stąd dynastia Xxvi załoŜona przez Psametycha
nazywa się saicką), którego poparł król Lidii Gyges, wspierając buntujących się najemnikami
jońskimi i karyjskimi. Psametych stopniowo tylko zdołał przezwycięŜyć trudności wewnętrzne
likwidując księstwa dzielnicowe. Pewną odrębność polityczną zachowały w dalszym ciągu Teby,
nad którymi jednak sprawowali rządy członkowie rodziny królewskiej. W związku z niejednolitą
strukturą wewnętrzną kraju, rozbitego między takie ośrodki, jak osady wojskowe Libijczyków,
państwo świątynne w Tebach, wielką własność ziemską, istniejącą juŜ w Egipcie od wieków,
podjął Psametych próbę scentralizowania państwa, niewątpliwie w tym celu, by przygotować się do
groŜącej Egiptowi rozgrywki. Międzynarodowa sytuacja bowiem była napięta. Plan ten jednak,
przy którego realizacji posłuŜył się Psametych wzorami zaczerpniętymi z dawnej historii Egiptu,
nie powiódł się, głównie na skutek oporu tych kół, które były zainteresowane w utrzymaniu
istniejącego stanu rzeczy, przede wszystkim osadników libijskich. Grecy w Egipcie By
zrównowaŜyć wpływ Libijczyków, oparł się Psametych na wojsku najemnym, przede wszystkim
greckim, któremu zawdzięczał tron. W najwaŜniejszych punktach strategicznych kraju, w
Elefantynie nad I Kataraktą, w Dafne, granicznej twierdzy od strony Palestyny, stały załogi
greckie, równieŜ stworzona przez Psametycha flota złoŜona była z okrętów greckich. Ta nowa
polityka, świadcząca o faworyzowaniu Greków przez dynastię, odbiła się niekorzystnie na
stosunkach wewnętrznych Egiptu, zwłaszcza Ŝe w ślad za najemnikami zaczęli przybywać tu kupcy
greccy. Rodzącą się wśród Egipcjan wrogość do Greków usiłował rozładować jeden z następców
Psametycha, Amazis (568-526Ď), zakładając wydzieloną kolonię dla Greków, miasto Naukratis w
Delcie. To posunięcie Amazisa zdaje się wskazywać na tworzenie się w Egipcie pod wpływem
zetknięcia się z obcymi ludami nie znanego uprzednio poczucia własnej odrębności, z którym
musiał się liczyć Amazis. Polityka zagraniczna Egiptu Królowie z dynastii saickiej usilnie dąŜyli
do ponownego umocnienia pozycji Egiptu w ówczesnym świecie, wykorzystując zmienioną
sytuację polityczną, jaka powstała w Azji po upadku Asyrii. Podjęta jednak przez Nechona (609599Ď) próba zdobycia Syrii, od czasów Nowego Państwa traktowanej jako przedpole Egiptu,
zakończyła się klęską pod Karkemisz (605 r.) zadaną mu przez Babilończyków, którzy rościli sobie
pretensje do tego kraju. Nechon nie zrezygnował z planu odzyskania Syrii, przygotowując się
starannie do dalszej walki. Poza flotą grecką w jego słuŜbie byli równieŜ Ŝeglarze feniccy, którzy
według relacji historyka greckiego Herodota opłynęli ok. 600 r. Afrykę. Łatwiejszemu
przerzucaniu floty miało słuŜyć przekopanie kanału łączącego Nil z M. Czerwonym, nie
dokończonego jednak na skutek niekorzystnej wyroczni. W połowie Vi w. w związku z
pojawieniem się w Azji Przedniej nowej, groźnej potęgi perskiej, zawarł Amazis sojusz z
ościennymi państwami, z Babilonią, Lidią, nawet ze Spartą, by przeciwstawić Persji połączone siły
koalicji. Gdy jednak Persowie w 525 r. zaatakowali Egipt, główni sprzymierzeńcy tej koalicji
znajdowali się juŜ w mocy Persów i państwo egipskie, zdane na własne siły, łatwo stało się łupem
najeźdźców. Państwo nowobabilońskie,Ń czyli chaldejskie (625-538Ď) Stopniowe opanowanie
Babilonii przez Chaldejczyków, którzy w róŜnych częściach kraju utworzyli drobne państewka, nie
przeszkodziło Asyrii, będącej w posiadaniu Babilonu, uwaŜać się za wyłącznego władcę tego kraju.
Wyraźne jednak osłabienie państwa asyryjskiego po śmierci Assurbanipala zachęciło Chaldejczyka
Nabopolassara, sprawującego funkcję namiestnika Babilonii z ramienia Asyrii, do zrzucenia
zaleŜności od Niniwy i ogłoszenia się królem (625 r.). Po długich wiekach upadku dźwignęła się
Babilonia, podobnie jak Egipt, w okresie tzw. państwa nowobabilońskiego, inaczej chaldejskiego,
do nowej potęgi, zyskując równieŜ w dziedzinie gospodarczej znaczną pozycję. Osłabienie Asyrii
ułatwiło Nabopolassarowi zadanie; dzięki okrytej przez C. J. Gadda kronice babilońskiej z lat 616609 moŜna odtworzyć etapy walki Babilonii z Asyrią. Wynika z niej jednak, Ŝe sama monarchia
nowobabilońska bez pomocy Medów nie zdołałaby obalić Asyrii. Prawdopodobnie przed
ostateczną rozgrywką z Asyrią sojusznicy, król Babilonu Nabopolassar i władca Medii Kyaksares,
zawarli porozumienie co do podziału Asyrii. Babilonii przypaść miała północno-zachodnia
Mezopotamia oraz Syria, o których posiadanie stoczyć musieli Babilończycy cięŜkie walki,
najpierw z Assurubalitem w Mezopotamii, później z Nechonem egipskim w Syrii. Zwycięstwo
odniesione przez syna Nabopolassara Nabuchodonozora pod Karkemisz nad Eufratem w 605 r. nad
Nechonem rozstrzygnęło tę walkę na korzyść państwa nowobabilońskiego, choć utrzymanie Fenicji
i Palestyny zmuszało Nabuchodonozora do ciągłych interwencji zbrojnych, wywołanych
koniecznością tłumienia buntów wzniecanych tutaj za sprawą Egiptu. Nabuchodonozor (604-562Ď)
Za panowania tego władcy państwo nowobabilońskie osiągnęło szczyt powodzenia. Jego pokojowa
polityka w stosunku do Medii, przypieczętowana poślubieniem przez króla księŜniczki medyjskiej,
dla której kazał zbudować w Babilonie „wiszące ogrody”, uwaŜane przez Greków za jeden z
cudów świata, dyktowana była trzeźwą oceną sytuacji, uznaniem własnej słabości wobec
potęŜniejszego sojusznika. śe Nabuchodonozor nie był zupełnie pewien intencji Medii, tego
dowodzi budowa wielkich fortyfikacji ciągnących się między Eufratem a Tygrysem, tzw. muru
medyjskiego. Sytuacja natomiast w krajach połoŜonych za Eufratem wymagała jego ustawicznej
interwencji. Narzędziem polityki egipskiej stały się miasta fenickie, zwłaszcza Tyr, oraz królestwo
judzkie. Babilonia miała zdecydowaną przewagę nad tymi państewkami. Tyr po długim oblęŜeniu
został zmuszony do kapitulacji, podobnie jak Sydon, a akt ten tak podkopał ich pozycję, Ŝe kolonie
fenickie załoŜone w Afryce, przede wszystkim kartagina, zyskały teraz rzeczywistą niezaleŜność.
RównieŜ zdecydowana była polityka Nabuchodonozora w stosunku do królestwa judzkiego. Kiedy
król judzki Jojakim mimo przestróg proroka Jeremiasza opowiedział się po stronie Egiptu, król
babiloński obległ i zdobył Jerozolimę (598 r.) i uprowadził część ludności w liczbie 10 tys.,
głównie rzemieślników, do Babilonii, stosując starą, wypróbowaną przez Asyryjczyków metodę.
Gdy jednak w Jerozolimie znów doszło do buntu, podsycanego przez Egipt, Nabuchodonozor
powtórnie miasto zdobył i zniszczył, króla zaś Zedekiasza i pozostałą część ludności uprowadził do
„niewoli babilońskiej” i osadził w mieście Nippur (587 r.). Jedynie drobna grupa zdołała zbiec do
Egiptu, zakładając tu gminy Ŝydowskie. Dokumenty jednej z nich, spisane na papirusach w języku
aramejskim, znaleziono w Elefantynie nad I Kataraktą. NabuchodonozorŃ budowniczym Babilonu
Ze starego Babilonu niewielkie tylko zostały resztki, tak gruntownie bowiem zniszczył miasto
Sanheryb. Wprawdzie późniejsza odbudowa poczyniła pewne postępy, ale przekształcenie
Babilonu w potęŜną twierdzę było zasługą Nabuchodonozora. Badania wykopaliskowe prowadzone
jeszcze przed I wojną światową odsłoniły potęŜne fortyfikacje, mury i bramy, zwłaszcza
obwarowaną drogę, którą szła procesja na cześć bogini Isztar, oraz szczątki zigguratu, sławnej
„wieŜy” babilońskiej. Te materialne resztki w połączeniu z opisem naocznego świadka Herodota
dają wyobraŜenie o wielkości miasta. Stało się ono głównym emporium Wschodu. Bogactwo
Babilonu poświadczają liczne dokumenty gospodarcze, wystawne uczty, jak np. ta, jaką wydał
Baltazar, syn ostatniego króla Nabonida, dla 1000 urzędników. Niewątpliwie nie tylko zamoŜność
Babilonu, ale i łupieska polityka jego władców w Fenicji i Palestynie dostarczały środków na
przeprowadzanie wielkich robót, na urządzanie wystawnych uczt. Upadek państwaŃ
nowobabilońskiego Następcy Nabuchodonozora byli władcami słabymi, co więcej, niezręczna
polityka ostatniego władcy Nabonida doprowadziła do niebezpiecznego rozłamu wewnątrz
państwa, który miał przyśpieszyć jego upadek. Król ten był wielkim czcicielem boga Sin,
rezydował teŜ w Haranie, a nie w Babilonie, i przez to naraził się kapłanom boga Marduka, którzy
zagroŜeni postawą Nabonida wystąpili wrogo przeciw niemu. Konflikt wewnętrzny rozwinął się w
szczególnie niebezpiecznym momencie dla państwa nowobabilońskiego, a mianowicie kiedy ksiąŜę
perski Cyrus (Kurusz) wyswobodził się spod zwierzchnictwa Medii i gotował się do podjęcia
wielkich podbojów. Zdaje się, Ŝe to właśnie Nabonid udzielił Cyrusowi poparcia, gdy ten
przygotowywał się do walki z Medią. Posunięcie to było w zasadzie słuszne, Nabonid bowiem
spodziewał się w ten sposób osłabić Medię, której się obawiał. JednakŜe Cyrus zaskoczył
wszystkich swoim talentem i energią i wkrótce dał się poznać jako wielki zdobywca. Korzystając z
trudnej sytuacji w Babilonie i licząc na poparcie ze strony kapłanów boga Marduka, zaatakował
państwo nowobabilońskie. Baltazar (z imieniem jego związana jest sławna scena „Mane, Tekel,
Fares”) pobity został pod Opis, po czym Babilon został zajęty przez Persów pod wodzą Gobryasza
(539 r.). W roku następnym Cyrus objął uroczyście miasto w posiadanie, ujmując tradycyjnym
zwyczajem ręce boga Marduka na znak, Ŝe jest panem Babilonu. W ten sposób zlikwidowane
zostało ostatnie wielkie państwo semickie Mezopotamii. Po Asyrii, zniszczonej przez Medów,
kolej przyszła na Babilonię, której decydujący cios zadali Persowie. O losach Wschodu aŜ do
podboju arabskiego (Vii w. n.e.) rozstrzygać mieli Indoeuropejczycy, a dowodem nowej polityki
perskiej było udzielenie przez Cyrusa zgody na powrót do Palestyny ludności zniszczonego przez
Babilonię państwa judzkiego. Lidia, powstanieŃ i rozwój państwa Etniczne i polityczne stosunki w
Azji Mniejszej uległy zasadniczej zmianie od końca drugiego tysiąclecia, kiedy na tym terenie
pojawili się Frygowie i Myzowie. W Vii w. Azja Mniejsza była widownią najazdu
indoeuropejskich Kimmeriów, w tym teŜ mniej więcej czasie w północno-zachodniej połaci Azji
Mniejszej osiedlili się Bitynowie, a na obszarze dawnego Urartu Armeńczycy (w języku rodzimym
Haikowie). W toku tych przemieszczeń etnicznych, które słabym tylko echem odbiły się w
źródłach, uległo zniszczeniu państwo Frygów ze stolicą w Gordion, a wśród walk z napierającymi
plemionami wytworzyło się państwo Lidyjczyków w zachodniej części Azji Mniejszej. Dawniej
zaliczano Lidyjczyków do grupy spokrewnionej z Chatti, obecnie większość badaczy zalicza ich do
grupy indoeuropejskiej. Pierwszy znany władca Lidyjczyków Gyges złoŜył hołd Assurbanipalowi,
pragnąc w ten sposób pozyskać pomoc Asyrii. Widząc jednak jej słabość, podniósł bunt, popierając
równocześnie przy pomocy najemników Psametycha egipskiego. Gyges w czasie walk został
zabity, ale jego dzieło kontynuowali następcy, Ardys, Sadyattes, Alyattes i Krezus. Upadek Asyrii,
gwałtowne walki,jakie toczyli między sobą kandydaci do spadku po niej, pozwoliły władcom
lidyjskim na skonsolidowanie swego państwa i rozszerzenie go na wschodzie po rzekę Halys,
stanowiącą zachodnią granicę państwa medyjskiego. PowaŜniejsze znaczenie miał stopniowy
podbój kolonii greckich połoŜonych na wybrzeŜu Azji Mniejszej, bo dzięki temu Lidia uzyskała
dostęp do morza. Tak ukształtowane państwo lidyjskie zdobyło mocną pozycję gospodarczą.
śyzność dolin rzecznych sprzyjała rolnictwu i hodowli, zwłaszcza koni. Na płaskowzgórzu, w
centrum Azji Mniejszej, kwitła hodowla wysokogatunkowych owiec, których wełnę przerabiano w
warsztatach miast greckich i eksportowano. Obfite były zasoby surowcowe, zwłaszcza drzewa i rud
metali, przede wszystkim złota. Bogactwo królów lidyjskich było w świecie greckim przysłowiowe
(stąd krezus, przezwisko urobione od imienia ostatniego króla lidyjskiego). Górne warstwy
społeczeństwa lidyjskiego dość szybko uległy wpływom kultury greckiej, hellenizacji, częste teŜ
były kontakty królów lidyjskich z głównym ośrodkiem religijnym greckim, Delfami, siedzibą
sławnej wyroczni, a na dworze królewskim nie brak było artystów i pisarzy greckich. Masy jednak
ludności rodzimej, podobnie jak w sąsiednich krainach Azji Mniejszej, zachowały swój dawny
dialekt i starą kulturę, czcząc wielką boginię płodności Ma, której główna świątynia znajdowała się
w stolicy państwa Sardes. Upadek państwa lidyjskiego Wkrótce po podboju Asyrii Medowie dąŜyć
poczęli do dalszych podbojów i zaatakowali Lidię, starając się prawdopodobnie o uzyskanie
dostępu do M. Egejskiego. Nie wiadomo, jaki byłby los Lidii, gdyby w czasie decydującej bitwy
nie nastąpiło zaćmienie słońca, co spowodowało przerwanie walki. Ponoć zaćmienie to zostało
przepowiedziane przez jońskiego filozofa Talesa z Miletu. Po bitwie, której datę na tej podstawie
oblicza się na 28 czerwca 585 r., walczące strony zawarły pokój. Przetrwał on blisko lat
czterdzieści, w roku bowiem 547 zaatakował Lidię władca perski Cyrus, który tymczasem
opanował Medię. W przewidywaniu groŜącego mu ze wschodu niebezpieczeństwa zawarł Krezus
sojusz z Egiptem, Babilonią i Spartą. Wprawdzie w otwartym polu Lidyjczycy z powodzeniem
stawili czoło Persom, ale kiedy Krezus rozpuścił wojska na leŜe zimowe, został nagle zaatakowany
przez Cyrusa i pobity pod murami Sardes. Wyczekując na próŜno pomocy ze strony
sprzymierzeńców, Krezus został ostatecznie zmuszony do kapitulacji w 546 r. Wbrew tradycji
greckiej, która utrzymywała, Ŝe Krezus został stracony, w rzeczywistości, zgodnie z nową polityką
stosowaną przez Persów w odniesieniu do podbitych ludów, został on ułaskawiony, co więcej,
mianowany przez Cyrusa cywilnym namiestnikiem Lidii. + Rozdział trzynasty.Ń Wschód w
ramach uniwersalnejŃ monarchii perskiej Persja w świetleŃ nowych badań W ostatnich
dziesięcioleciach zaznaczyła się powaŜna zmiana w badaniach nad kulturą, poziomem Ŝycia,
administracją w państwie perskim. Do niedawna, głównie pod wpływem tradycji greckiej,
ujmującej jednostronnie, bez znajomości realiów Ŝycia Persji, jej wewnętrznej struktury, nie miano
zbyt jasnego wyobraŜenia o metodach zarządzania ogromnym państwem. Dzisiaj nauka wyzwoliła
się spod tych wyobraŜeń, starając się odtworzyć stan państwa perskiego i jego wewnętrznej
budowy. Do wytworzenia się nowego podejścia, zresztą nie tylko do tego zagadnienia, przyczyniły
się powaŜne procesy, jakie wystąpiły w nauce po drugiej wojnie światowej. MoŜna by je określić
jako odejście od przesadnego akcentowania roli kultur i państw Europy, natomiast, jeśli chodzi o
staroŜytność, o docenienie ludów staroŜytnego Wschodu, którego mieszkańców, w tym w
pierwszym rzędzie Persów, nazywali Grecy barbarzyńcami. To określenie, które z biegiem czasu
nabrało cech ujemnych, zakorzeniło się głęboko w świadomości ludów Europy, a brak źródeł
perskich, rodzimych, przyczynił się niewątpliwie do wytworzenia się negatywnego sądu o Persach,
ich moŜliwościach organizacyjnych. Nie widziano w tym podejściu róŜnicy pomiędzy wczesnym
okresem monarchii Achemenidów a późniejszym, kiedy wystąpiły oznaki słabości państwa,
któremu brakło, co jest waŜne w orientalnych monarchiach despotycznych, wybitnych władców.
Osiedlenie się plemionŃ indoeuropejskich w Iranie W wyniku wielkich przesunięć etnicznych na
północ od M. Kaspijskiego w połowie Ii tys. znalazła się w granicach Iranu grupa ludów,
naleŜących do rodziny indoeuropejskiej, która sama nazywała się Ariami. Część z nich wtargnęła
przez góry Hindukusz do PendŜabu i Indii, część przesunęła się na południe i ogarnęła Iran,
podbijając ludność miejscową nieznanego pochodzenia, ok. 1200 r. p.n.e. Najdalej na zachód
wysunięci byli Medowie graniczący z Asyrią oraz plemię Parsua (Persowie wg źródeł greckich),
które przesunęło się wzdłuŜ granicznych gór zachodniego Iranu i w końcu osiedliło się na wschód
od Elamitów, nad Zatoką Perską. Inne plemiona tej grupy, jak Baktrowie, Partowie, Sogdowie,
przybyły prawdopodobnie za Medami i Persami i zajęły środkową i wschodnią część
płaskowzgórza, które od Ariów nazwane zostało Iranem. Warunki naturalne sprzyjały utrzymaniu
trybu Ŝycia koczowniczego nawet u tych plemion, które, jak Medowie i Persowie, osiedliły się w
bliskim sąsiedztwie centrów kultury Mezopotamii i Elamu, jednak część przybyszów z biegiem
czasu zaczęła prowadzić osiadły tryb Ŝycia, zwłaszcza w Ŝyznych dolinach rzecznych. Stopniowo
w wyniku przemian, jakie zaszły w strukturze społecznej koczowniczych dotąd plemion, przejścia
do trybu Ŝycia osiadłego, powstania własności prywatnej, nawiązania kontaktów handlowych z
wyŜej stojącymi sąsiadami, tworzyć się zaczęły warunki sprzyjające wykształceniu się władzy
naczelników dziedzicznych w jednym rodzie. Tradycja poświadcza istnienie takiego rodu,
Hakamanich (po grecku Achemenidów), u Persów, podobna sytuacja musiała się wytworzyć u
innych plemion, zwłaszcza u Medów. Walki Medów z AsyriąŃ i powstanie państwaŃ medyjskiego
Jednym z głównych zajęć plemion irańskich, wojowniczych druŜyn skupionych wokół naczelnika,
było podejmowanie wypraw łupieskich do bogatej Mezopotamii. Okrzepnięcie potęgi asyryjskiej w
okresie Nowego Państwa utrudniło tę działalność, ściągnęło teŜ na nie, zwłaszcza na Medów,
odwetowe wyprawy Asyryjczyków, którzy w pościgu za nimi zapuszczali się w głąb Iranu, zadając
Medom cięŜkie straty. To zagroŜenie ze strony Asyrii, konieczność zorganizowania obrony, były
czynnikami przyspieszającymi powstanie z początkiem Vii w. państwa medyjskiego. Po Dajaukku
(Dejokes Herodota), który padł w walce z Asyrią, zadanie to kontynuował Frawartisz (Fraortes w
tradycji greckiej). Najazd na Medię Scytów, etnicznie zresztą spokrewnionych z Medami,
podburzonych do tego przez Asyrię (ok. 630 r.) przerwał proces konsolidowania państwa
medyjskiego. Słabnącej bowiem Asyrii udało się przeciągnąć czy przekupić Scytów i przy ich
pomocy zadać klęskę Kyaksaresowi, następcy Frawartisza, kiedy ten obległ Niniwę. Konsekwencją
tej klęski było uzaleŜnienie Medów od Scytów. JednakŜe Kyaksares zdołał po kilku latach
wyzwolić się spod supremacji Scytów, zreorganizować państwo medyjskie, podbić inne plemiona
irańskie, zwłaszcza Persów, i z nowymi siłami podjąć walkę z Asyrią. Rozbicie Asyrii i
powstanieŃ potęgi medyjskiej Zaznaczająca się stopniowo przewaga Medów nad Asyrią wywołana
była nie tylko słabnięciem Asyrii. ZłoŜyła się teŜ na nią nowa taktyka bojowa wyniesiona przez
Medów z czasów ich wędrówki, taktyka masowego uŜycia konnicy zbrojnej w łuki i dziryty.
Dzięki zastosowaniu tej taktyki odnieśli Medowie zwycięstwo nad Asyryjczykami. Pod udeŜeniem
wojsk medyjskich i sprzymierzonych z nimi babilońskich po kilkuletnich zaledwie zapasach runęła
potęga Asyrii. Zdobycie Assur (614 r.), Niniwy (612 r.), zgniecenie resztek oporu Asyryjczyków w
Harranie (609¬8¦8Ď) znaczyło pochód zwycięskich Medów, którzy za ten wielki wysiłek przy
podziale spadku po Asyrii otrzymali raczej skromną część. Przypadła im bowiem tylko właściwa
Asyria, tereny dawnego Urartu, zajęte świeŜo przez indoeuropejskich Armeńczyków, oraz
wschodnia część Azji Mniejszej, a więc obszary, którymi nominalnie rządzili Asyryjczycy;
gospodarczo były one niezbyt wartościowe. Sukcesy odniesione w walce z Asyrią zachęciły Medię
do podjęcia dalszej ekspansji w kierunku zachodnim. Z Babilonią bowiem, niedawnym
sojusznikiem w wojnie z Asyrią, utrzymywała Media stosunki pokojowe, wskutek tego uderzenie
medyjskie skierowane zostało przeciw państwu lidyjskiemu, graniczącemu z Medią w Azji
Mniejszej. JednakŜe nierozstrzygnięta bitwa nad rzeką Halys w 585 r. połoŜyła kres tej ekspansji,
świadczyła ona teŜ o słabości państwa medyjskiego, które wyczerpało swoje siły w walce z Asyrią.
Tymczasem zaś wyrósł Medom konkurent w postaci Persów, którzy zaczęli teraz dąŜyć do
wydarcia im zwierzchnictwa nad plemionami irańskimi. Początki państwa perskiego Plemieniem
Persów rządził ród Achemenidów. Rozpadało się ono według historyka greckiego Herodota na
dziewięć plemion, częściowo koczowniczych, częściowo osiadłych, i zajmowało niezbyt urodzajne
tereny południowo-zachodniego Iranu, graniczące od zachodu z Elamem. Uznawanie
zwierzchnictwa medyjskiego nie krępowało w tym stadium formowania się państwa Medów
swobody postępowania Persów i zapewne ograniczało się do udzielania mu pomocy wojskowej na
wypadek wojny. W historii Persów wydarzeniem decydującym w duŜej mierze o ich przyszłym
losie było opanowanie Elamu. Stare państwo elamickie, istniejące juŜ w Iii tysiącleciu, zniszczone
zostało przez Assurbanipala po dłuŜszej wojnie w 639 r., ale słabnące państwo asyryjskie nie
zdołało juŜ opanować terytorium Elamu. Skorzystali z tego stanu rzeczy Persowie, którzy ok. 600 r.
wtargnęli do Elamu i opanowali go, przenosząc stolicę rozszerzonego w ten sposób państwa do
Suzy, głównego ośrodka kraju. Konsekwencje tego podboju były powaŜne. Nie tylko terytorium
perskie zostało powiększone o Ŝyzne obszary, ale równocześnie ogromny wpływ na kulturę Persów
wywarło zetknięcie się z wysoką kulturą elamicką, częściowo rozwijającą się pod wpływem
Mezopotamii. Persowie przyswoili teŜ sobie pewne jej elementy, m.in. język i pismo. Ten wkład
kulturalny, wpływający niewątpliwie na tok przemian społeczeństwa perskiego, odegrać musiał
powaŜną rolę w formowaniu się państwowości perskiej, w opracowaniu przez panującą rodzinę
Achemenidów planu podboju Medii i zapewnienia Persom przewodniej roli wśród plemion
irańskich. Zadanie to nie było zresztą szczególnie trudne, gdyŜ państwo medyjskie było tworem
młodym, a róŜnice między Persami a Medami, jeśli w ogóle istniały, były niewielkie, tak Ŝe
ewentualne zwycięstwo Persów nie oznaczałoby nic innego, jak tylko przejście przewodnictwa nad
Iranem z rąk jednego plemienia do drugiego. Cyrus Wielki (558-529Ď) Objęcie władzy nad
Persami przez Cyrusa (z elamickiego Kurusz) przyspieszyło rozstrzygnięcie. Jeśli moŜna wierzyć
Herodotowi, Cyrus porwał Persów do walki z Medią perspektywą zysków materialnych, jakie by
im przypadły w udziale w razie zwycięstwa. Jakiekolwiek zresztą motywy popchnęły Persów i
Cyrusa do działania, które, jak się zdaje, spotkało się z przychylnym poparciem części Medów,
rozstrzygające spotkanie między Isztuwigu medyjskim (Astyagesem Greków) a Cyrusem
zakończyło się sukcesem tego ostatniego (ok. 550 r.). Znamiennym rysem nowej polityki perskiej,
pod wielu względami róŜnej od stosowanej przez poprzednie mocarstwa Wschodu, był większy
humanitaryzm w obchodzeniu się z pokonanymi przeciwnikami. Cyrus mianowicie oszczędził
Astyagesa, którego był wnukiem, jeśli moŜna wierzyć autorom greckim. Nowe państwo irańskie,
powstałe na skutek zwycięstwa Cyrusa, niewiele róŜniło się od poprzedniego. W miejscu
dotychczasowej elity medyjskiej powstała nowa, persko-medyjska. Zresztą Media, być moŜe na
skutek roli odegranej przy zniszczeniu Asyrii, w dalszym ciągu cieszyła się w oczach ościennych
ludów wielkim uznaniem. Grecy np. nazywali wojny, jakie toczyli z Persją, wojnami medyjskimi, a
zdradę interesów greckich na rzecz Persji traktowano jako zdradę na rzecz Medii. Skonsolidowanie
się plemion zachodnioirańskich w ramach państwa persko-medyjskiego ugruntowało ich przewagę
nad wschodnioirańskimi, zwłaszcza Baktrami. Podboje Cyrusa Sukcesy Cyrusa, który w niespełna
dwadzieścia pięć lat zdołał podbić cały Wschód, były w pewnej mierze jego osobistą zasługą.
Zwycięstwo jednak nad przeciwnikami rozdzielonymi i - mimo pewnych prób - niezdolnymi do
wspólnego działania spowodowane było równieŜ przewagą liczebną jego wojsk. Nawet biorąc w
rachubę tę okoliczność, Ŝe Cyrus nie panował jeszcze nad całym Iranem, to jednak dysponował on
taką siłą, jakiej nie posiadało Ŝadne współczesne mu państwo. Do tego dodać naleŜy zastosowanie
nowej taktyki, polegającej na metodzie zaskakiwania przeciwników nagłym atakiem zmasowanej
konnicy. Hodowla koni bojowych stała w Iranie bardzo wysoko, stąd teŜ wywodził się gatunek
konia, który we wczesnym średniowieczu miał odegrać powaŜną rolę. Dysponując taką przewagą
pokonał Cyrus bez większego trudu najpierw Lidię w 546 r., z kolei wykorzystując wewnętrzne
rozgrywki polityczne owładnął państwem nowobabilońskim w 539 r. Z jego likwidacją po raz
pierwszy w dziejach tak ogromne obszary Wschodu znalazły się w ramach jednego organizmu
politycznego, którego politykę, w przeciwieństwie do Asyrii i Babilonu, charakteryzował pewien
humanitaryzm. Dowodem tego było zwolnienie śydów z niewoli babilońskiej i pozwolenie na
powrót do Palestyny. Część, która skorzystała z niego, bo pewna grupa pozostała w Babilonii,
gdzie znalazła dogodne warunki bytu, odbudowała świątynię i załoŜyła autonomiczne państewko o
charakterze teokratycznym, z arcykapłanem na czele, oczywiście uznając zwierzchnictwo Persji.
Schyłek Ŝycia Cyrusa nie jest dobrze znany. Prawdopodobnie zajęty był walkami w Iranie, których
rezultatem było włączenie całego płaskowyŜu w obręb państwa perskiego. Wtedy to zapewne
plemiona północno-wschodniego Iranu wcielone zostały w skład państwa perskiego. Tajemnicą
okryta jest śmierć Cyrusa. Według źródeł greckich miał on zginąć w walce z koczownikami ze
stepów nadkaspijskich, którzy, podobnie jak przed wiekami przodkowie Medów i Persów, napierali
na granicę Iranu, usiłując ją sforsować. Państwo perskie umiało na kilka wieków zaŜegnać to
niebezpieczeństwo. Kambyzes Ii (529-522Ď) Politykę Cyrusa kontynuował nęcony chęcią łupów,
jakie przynosiły podboje, jego syn Kambyzes (KamhudŜija). Jedynym państwem orientalnym, jakie
pozostało jeszcze poza monarchią perską, był Egipt. PołoŜenie jego było cięŜkie, stawał bowiem do
walki z Persją najzupełniej osamotniony. Kiedy wybuchła wojna, miał podobno wojskami perskimi
dowodzić poprzedni wudz króla egipskiego Psametycha Iii; z łatwością teŜ przeprowadził je przez
Przesmyk Sueski. W starciu z Egipcjanami Persowie odnieśli zwycięstwo pod Pelusium, po czym
oblegli Memfis. Psametych na wiadomość o poddaniu się Persom greckich kolonii w Cyrenajce
skapitulował, jednak przy próbie zorganizowania powstania antyperskiego został ujęty i stracony.
Państwo egipskie, podobnie jak poprzednio medyjskie, lidyjskie i nowobabilońskie, przestało
istnieć w 525 r. Kambyzes po łatwym zwycięstwie w Egipcie podjął próbę opanowania Etiopii i
połoŜonej głęboko w pustyni oazy Siwa. Obie jednak próby zakończyły się niepowodzeniem.
Źródła greckie, pozostające głównie pod wpływem relacji egipskich, przekazały ujemny obraz jego
i jego rządów. Rozwój wypadków u schyłku rządów Kambyzesa, wybuch powstania, które
ogarnęło całe olbrzymie państwo, zdają się potwierdzać tę charakterystykę. W kaŜdym razie od
jego śmierci, ponoć przypadkowej, w czasie powrotnego marszu do Persji, nastąpił w państwie
okres zamętu, który zagraŜał dalszemu istnieniu monarchii. Dariusz I (522-485Ď) Główną
przyczyną rozkładu monarchii perskiej, ogarniętej jeszcze za Ŝycia Kambyzesa groźnymi
powstaniami, które równocześnie wybuchły w wielu częściach państwa, był brak, poza osobą
panującego, jakiejś więzi zdolnej powiązać w jedną całość ludy o róŜnej, nieraz bogatej tradycji
historycznej. Ogromne przestrzenie przy braku sprawnie funkcjonującej administracji, na której
stworzenie nie miał czasu ani Cyrus, ani Kambyzes, tworzyły, jak zawsze w staroŜytności, tak i w
tym wypadku, czynnik sprzyjający wybuchowi powstań. W jakim stopniu wytworzenie się nowego
organizmu państwowego z jego cięŜarami i świadczeniami mogło się przyczynić do wzrostu
niezadowolenia wśród plemion irańskich, na to pytanie źródła nie dają odpowiedzi. Niemniej
zasługuje na podkreślenie ta okoliczność, Ŝe jednym z głównych ośrodków powstań była Media,
dąŜąca najwidoczniej wśród ogólnego zamieszania do odzyskania utraconej niedawno pozycji. W
tej sytuacji przedstawiciele moŜnych rodów perskich, których uprzywilejowana pozycja związana
była z istnieniem wielkiego państwa, zdecydowali się, w związku z bezpotomną śmiercią
Kambyzesa, na jak najspieszniejsze wybranie nowego władcy. Kandydatem siedmiu
najmoŜniejszych rodów perskich był Dariusz (Darajawausz), pochodzący z bocznej gałęzi rodu
Achemenidów. Wybór Dariusza na króla okazał się bardzo trafny. Po kilkuletnich zmaganiach z
powstaniami, które, raz stłumione, wybuchały ponownie, zdołał Dariusz, jak to sam podaje w
trójjęzycznym napisie z Behistun, opanować zupełnie sytuację i przywrócić spokój w państwie.
Panowanie Persów na Wschodzie było zapewnione prawie na dwieście lat. Nowa polityka
DariuszaŃ w stosunku do poddanych Główną zasługą Dariusza, właściwego budowniczego potęgi
perskiej, było zorganizowanie olbrzymiego państwa, które dzięki jego podbojom jeszcze się
powiększyło. Dariusz, jak moŜna sądzić z tendencji oŜywiających jego politykę wewnętrzną, jasno
zdawał sobie sprawę z trudności, jakie w związku ze skomplikowaną strukturą swego państwa
musiał przezwycięŜyć. O jego talencie świadczy najlepiej trwałość dzieła przez niego stworzonego,
nie umniejsza zaś go fakt, Ŝe zbudował system, którego celem było oddanie zasobów olbrzymiego
państwa na uŜytek dynastii i uprzywilejowanej grupy moŜnych, garstki w porównaniu z pozostałą
masą ludności. StaroŜytność bowiem nie znała innego systemu rządów. JednakŜe metody
eksploatacji podbitych ludów w porównaniu z systemem asyryjskim czy babilońskim, o którym
Ŝywa jeszcze pamięć zachowała się wśród ludności Wschodu, były łagodniejsze. Politykę Dariusza
cechował ponadto odmienny stosunek do klas posiadających. Podczas gdy np. Asyryjczycy z
równym okrucieństwem odnosili się do rodzin panujących i moŜnych, jak do całej ludności
podbitego kraju, Dariusz starał się pozyskać warstwy posiadające przez łagodne traktowanie, przez
dopuszczenie do uczestnictwa w eksploatacji podbitej ludności, zapewniając sobie oczywiście
pierwszeństwo. Tym sposobem zyskał w podbitych krajach sojuszników. Dalszą wytyczną polityki
wewnętrznej Dariusza było respektowanie obcych kultów, co odbiegało od stosowanej w ciągu
tysiącleci przez zdobywców orientalnych praktyki, która w niszczeniu obcych bogów i kultów
widziała najpewniejszą gwarancję własnego panowania. Tolerancja religijna, którą powodował się
Dariusz, miała tło polityczne; spodziewał się on tą drogą pozyskać moŜnych i kapłanów i zapewnić
Persom poparcie tych wpływowych czynników. Na terenie Syrii, Palestyny, Mezopotamii i Azji
Mniejszej istniało pod opieką perską wiele autonomicznych gmin rządzonych przez kapłanów.
Dzięki tym metodom politycznym monarchia perska zyskała poza Persami, poza Iranem poparcie
górnych warstw społecznych podbitych ludów, a to nadało perskiemu panowaniu większą
stabilizację i spoistość wewnętrzną. Podział administracyjnyŃ państwa Unifikacja olbrzymiego
państwa, liczącego według dzisiejszych obliczeń około 40 mln ludności, stworzenie urzędów
centralnych i prowincjonalnych, stanowiło głównie zadanie administracji Dariusza. Nie było to
zadanie łatwe. Państwo perskie bowiem obejmowało terytoria o róŜnej wartości gospodarczej.
Obok słabo rozwiniętych terenów Iranu, Armenii, wschodniej Azji Mniejszej w skład jego
wchodziły obszary, które w gospodarce orientalnej zajmowały przodujące miejsce, jak Babilonia,
Egipt, Syria, Fenicja czy Lidia. Efektem szerokiego planowania było utworzenie 20 satrapii,
wielkich jednostek administracyjnych. Przy ich utworzeniu miarodajny był czynnik geograficzny,
ale powaŜną rolę odgrywał stopień rozwoju gospodarczego, nadto tradycja. Sama nazwa satrapia
jest pochodzenia medyjskiego, a fakt ten upowaŜnia do wniosku, Ŝe juŜ Medowie, oczywiście na
mniejszą skalę, wprowadzili podobny podział. W pewnych wypadkach przejął natomiast Dariusz,
jak się zdaje, jednostki terytorialne w takich granicach, w jakich ustalili je Asyryjczycy. Nie był
więc on w pełni nowatorem, umiał tylko zręcznie dostosować do nowej sytuacji doświadczenia
poprzedników. Polityka podatkowa Ogromny dwór, zwyczaj wynagradzania uprzywilejowanych w
państwie Persów darami w złocie, działalność budowlana, polegająca nie tylko na budowie nowych
pałaców, ale i na odbudowie świątyń dawnych bogów, utrzymanie wojska oraz, na co ostatnio
zwrócono uwagę w badaniach, wyprawianie wystawnych uczt dla wielu tysięcy osób, stanowiące
cząstkę systemu, wszystko to wymagało ogromnych sum. W celu pokrycia wydatków wprowadził
Dariusz system podatkowy, który znany jest w szczegółach dzięki zawartej w dziele Herodota
metryce podatkowej państwa perskiego, uchodzącej za najcenniejszy dokument ekonomiczny w
dziejach gospodarczych Azji Przed niej, który być moŜe w przekazanej formie pochodzi z
późniejszego okresu. Wylicza on szczegółowo,jakie podatki i w jakiej wysokości płaciły
poszczególne prowincje. Niektóre satrapie dostarczały niewolników i niewolnice albo rzezańców
(eunuchów), inne artykuły Ŝywnościowe, zboŜe lub bydło, wszystkie zaś w zaleŜności od
moŜliwości kraju odprowadzały do skarbca królewskiego złoto lub srebro. Globalna suma
wpływów rocznych w szlachetnych kruszcach wynosiła 14 600 talentów attyckich, czyli w
przeliczeniu ok. 400 tys. kg. Posiadanie tych ogromnych zasobów kruszcowych, w drobnej tylko
mierze wykorzystywanych przez satrapów na potrzeby lokalne, głównie na wojsko, dawało
rządowi perskiemu do ręki tak wielkie środki finansowe, jakich nie posiadało Ŝadne poprzednie
państwo Wschodu. Oczywiście, moŜna mieć wątpliwości, czy przewidziane sumy stale wpływały
do kasy centralnej, zwłaszcza w Iv w., kiedy państwo perskie wstrząsane było buntami satrapów i
powstaniami w prowincjach. Ogromne sumy znalezione w skarbcach perskich przez Aleksandra
W. dowodzą jednak, Ŝe dane Herodota opierały się na realnych podstawach. Wprowadzenie
monety Organizując system podatkowy państwa liczył się Dariusz z róŜnym pozio mem
gospodarczym prowincji, z jakich składała się monarchia perska. Wy chodząc z tego załoŜenia
oparł on swój system na świadczeniach naturalnych. Potrzeby jednak handlu, a zwłaszcza polityki
zagranicznej, konieczność opłaca nia najemników, których liczba i znaczenie w Persji stale
wzrastały, skłoniły Dariusza do wybicia złotej monety o wysokiej wartości, tzw. dareików.
Srebrnej monety Persja nie biła za Dariusza, ani za jego następców, ale w celu zaspokojenia
potrzeb stale rosnącego handlu, zwłaszcza z Grekami, którzy dawno juŜ rozwinęli u siebie system
monetarny, posługiwało się państwo perskie monetą grecką jako obiegowym środkiem płatniczym.
Był to przejaw pewnego prymitywizmu gospodarczego Persów, bo trzeba mieć to na uwadze, Ŝe
ich zasoby kruszcowe pozwoliłyby im na wybicie dowolnej liczby monet. Król i warstwyŃ
uprzywilejowane Persowie wierzyli, Ŝe państwo swe zdobyli za łaską Ahuramazdy, najwyŜszego
boga irańskiego. Panujący był zgodnie z ich wierzeniami wcieleniem bóstwa na ziemi, majestat
bowiem jego, blask, który rozsiewał, był cząstką, odbiciem świętego ognia, czczonego przez
Irańczyków jako najczystszy pierwiastek. Król nie był wprawdzie bogiem, ale poddani z
największą bojaźnią zbliŜali się do niego i padali przed nim na twarz. Królowie perscy byli
despotami i wola ich w zasadzie niczym nie była krępowana. Istniała wprawdzie ścisła rada
królewska złoŜona z przedstawicieli najmoŜniejszych rodów perskich, ale miała ona tylko głos
doradczy. Obok króla uprzywilejowane miejsce w państwie zajmowali Persowie. Z nich
przewaŜnie rekrutowali się satrapowie. Dowodem nie wygasłych jeszcze zupełnie przeŜytków
ustroju patriarchalnego było obsadzanie stanowisk w głównych satrapiach członkami rodziny
królewskiej. Do stałego obowiązku moŜnych Persów naleŜało przebywanie na dworze królewskim,
gdzie uczestniczyli w polowaniach, odbywających się w zamkniętych parkach, tzw. paradeisos,
uroczystych audiencjach czy ucztach. Zasługi ich wynagradzane były złotem i ziemią. Nadanie
posiadłości ziemskich Persom zwłaszcza w Azji Mniejszej i Armenii przyczyniło się do iranizacji
znacznych połaci tych krajów w staroŜytności. Po Persach drugie uprzywilejowane miejsce
zajmowali Medowie. Działalność centralnejŃ administracji Dla nowej oceny Persji szczególne
znaczenie miało odkrycie w Persepolis dokumentów klinowych w języku elamickim,
pochodzących z V w. p.n.e., zwanych umownie w literaturze Fortification Tablets. Ich odczytanie
rzuciło nowe światło na państwo perskie, przede wszystkim na wewnętrzne jego struktury i
mechanizmy zarządzania. Okazało się, Ŝe były one bardziej rozwinięte, aniŜeli dotąd
przypuszczano. Dysponowali Achemenidzi centralną kancelarią mieszczącą się w Suzie,
zatrudniano w niej znaczną liczbę pisarzy, sekretarzy, tłumaczy i archiwistów. Widać z tych
dokumentów, Ŝe w państwie perskim masy ludności przemieszczały się z jednej prowincji do
drugiej, najwidoczniej w wykonaniu planu nam dotąd nieznanego. Centralna kancelaria, w której
czynni byli dwujęzyczni sekretarze, rekrutujący się nie tylko spośród Greków, rzekomo
odgrywających wybitną rolę na dworze, ale równieŜ spośród przedstawicieli innych ludów
monarchii, piastujących nierzadko wysokie stanowiska, zajmowała się nie tylko administracją
państwa. Odgrywała ona rolę ośrodka pośredniczącego między królem a satrapami. Gońcy
roznoszący rozkazy króla przebywali z duŜą szybkością wielkie odległości dzięki sprawnej
organizacji systemu dróg, z których najbardziej znana, prowadząca z Suzy do Sardes, zwana była
przez Greków drogą królewską. Rola kancelariiŃ w polityce zagranicznej Polityka zagraniczna
Persji, jej mechanizmy, nie były dotąd dobrze znane, w relacjach bowiem pisarzy greckich
widoczne były tylko jej objawy zewnętrzne, a nie jej mechanizmy wewnętrzne. O wielkości zadań
centralnej kancelarii świadczy choćby jej nadzór nad systemem sygnalizacji ogniowej, którą urucho
miono na wzgórzach w wypadku zagroŜenia zewnętrznego. Szczególnie jednak waŜna rola
przypadła jej w polityce zagranicznej. Do głównych jej zadań naleŜało przyjmowanie posłów
obcych państw, zanim mogli być dopuszczeni przed oblicze władcy, jak równieŜ wysyłanie
posłów, których wielu znamy z literatury greckiej. Przygotowywano teŜ dla nich instrukcje, a
ponadto kancelaria zajmowała się opracowaniem umów i innych aktów międzynarodowych. Z tego
przeglądu widać jasno, jak mylne było dotychczasowe wyobraŜenie o poziomie państwa perskiego,
na co w pierwszym rzędzie złoŜył się brak źródeł rodzimych. Niepowetowaną stratą było
zniszczenie pałaców i głównych ośrodków administracyjnych przez Aleksandra Wielkiego i jego
armię. Nauka dzisiaj z wielkim tylko trudem moŜe zrekonstruować pewne zjawiska Ŝycia Persji.
Znamienne i bardzo pouczające są wnioski, do jakich prowadzą badania nad monumentalnymi
załoŜeniami pałacowymi dawnej Persji. Pasargadae, Suza,Ń Persepolis Bez wątpienia środkiem
pozwalającym najlepiej ocenić osiągnięcia jakiegoś ludu, jego kulturę, nawet ideologię, jest
zapoznanie się z jego stolicami, które zwłaszcza w państwach orientalnych odgrywały szczególnie
waŜną rolę. Podjęte w ostatnich dziesięcioleciach prace wykopaliskowe w głównych centrach
państwa perskiego doprowadziły do wyświetlenia wielu niejasnych dotąd problemów. Najstarszą
stolicą, zresztą najpierw Medów, była Ekbatana, zwana tak przez Greków (na jej miejscu wznosi
się współczesne miasto Hamadan, a ta okoliczność uniemoŜliwiła prowadzenie tam prac
wykopaliskowych). JuŜ Cyrus zresztą miał przenieść początkowo stolicę do Pasargadae, połoŜonej
80 km na północ od Persepolis. Ale znacznie więcej budował w Pasargadae Dariusz. Uchodzi
Pasargadae za waŜny zabytek wczesnej architektury Achemenidów. Wielkie terasy przejęli oni z
Urartu, kolumny być moŜe od Greków, ale całość była dziełem oryginalnym sztuki perskiej.
Świadczy o tym nie tylko samo załoŜenie architektoniczne, ale uŜycie rzeźb jako elementu
dekoracyjnego, a nie dla oddania wydarzenia historycznego, jak np. w Asyrii. JednakŜe połoŜone
na wysokości 2 tys. m Pasargadae nie nadawało się na stolicę, na centrum administracyjne. Takim
stała się Suza, gdzie teŜ budowali wszyscy władcy perscy począwszy od Dariusza. Badania
wykopaliskowe odsłoniły liczne dzieła sztuki, jak np. fryz przedstawiający gwardię
„nieśmiertelnych”. Z zachowanych napisów wynika, Ŝe przy budowie pałaców pracowały
wszystkie ludy państwa, a róŜne satrapie dostarczały cennych materiałów do ich budowy. Ogrom
zniszczeń,jakich ofiarą padły monumentalne zabytki architektoniczne Persji, nie pozwala na ich
pełną rekonstrukcję. Odnosi się to równieŜ do budowli najwyŜszej klasy, jakim jest zespół
pałacowy w Persepolis. W niejasnych okolicznościach spłonął on w 330 r. p.n.e. po zajęciu go
przez Aleksandra Wielkiego, który podobno był sprawcą poŜaru pałaców. Zespół ich zbudowany
na wysokim tarasie uchodzi za twór dojrzałej sztuki Achemenidów i za jeden z najcenniej szych
zabytków architektury. Mimo zniszczeń odgrywał on w okresie później szych dynastii ogromną
rolę, poświadczoną licznymi napisami i rzeźbami. Przedmiotem dociekań jest przeznaczenie
zespołu pałaców w Persepolis. Nie był on stolicą, bo była nią Suza. ToteŜ najwięcej uznania
zyskało w nauce przypuszczenie, Ŝe było to centrum dynastyczne Achemenidów, miejsce koronacji
i pogrzebu władców, których groby znajdują się w sąsiedztwie, wykute w niszach skalnych.
PołoŜenie ludnościŃ państwa perskiego Stworzenie wielkiej monarchii perskiej przyniosło
niewątpliwie pewne korzyści całej ludności. Musiała ona wprawdzie płacić daniny o ustalonej
wysokości, ale w zamian za to zabezpieczona była przed rabunkiem czy przesiedleniem, jak to się
działo za czasów Asyrii. Persowie zresztą dbali początkowo o tworzenie warunków ułatwiających
rozwój gospodarczy państwa. Celowi temu słuŜył system dróg łączących odległe obszary
monarchii ze stolicą. Poruszali się po nich gońcy królewscy przekazujący waŜne depesze wysyłane
z Suzy do satrapów. Przy drogach zbudowano zajazdy ułatwiające podróŜowanie i kontakty
handlowe. JednakŜe w tych nowych warunkach, w tym rozwoju, w niejednakowy sposób
uczestniczyły wszystkie warstwy ludności. Nowe moŜliwości gospodarcze wykorzystały przede
wszystkim dawne ośrodki handlowe Wschodu, miasta Babilonii i Fenicji. Dobrobytem cieszyła się
arystokracja ziemska, kapłani róŜnych kultów, zarządzający licznymi majątkami świątynnymi.
Natomiast połoŜenie ludności wiejskiej nadal było trudne. Na jej barki spadł główny cięŜar danin.
Jak wynika z dokumentów, zwłaszcza z terenu Azji Mniejszej i Babilonii, ludność przywiązana
była tam do ziemi i zmuszona do świadczeń na rzecz pana, posiadacza majątku ziemskiego. Ta
bezwzględna eksploatacja ludności przyniosła w konsekwencji ujemne następstwa. Persowie
bowiem dąŜyli do wyciśnięcia z ludności ogromnych danin, głównie w szlachetnych kruszcach, ale
nie przejawiali Ŝadnej inicjatywy gospodarczej, nie rozumieli konieczności zwrócenia ludności
choćby części ściągniętych sum w formie inwestycji. Polityka ta, uprawiana przez długi okres,
doprowadziła do wyczerpania ludności i przyniosła ujemne skutki gospodarcze, np. w Egipcie i
Babilonii, gdzie zaniedbano prace niezbędne do utrzymania kanałów, a niezadowolenie ludności
przybierało w tych krajach najczęściej formę otwartego buntu. Ciągłe wojny przyczyniły się do
wzrostu liczby niewolników, zatrudnionych głównie na dworze królewskim, rola ich zresztą w
gospodarce orientalnej w okresie perskim nie uległa zmianie. Było to tzw. niewolnictwo pałacowe,
ograniczone do posług, rzadko tylko wykorzystywane w produkcji, która zresztą, w związku z
przewagą gospodarki samowystarczalnej, cechującej Wschód, była niezbyt rozwinięta. Ogólnie
biorąc ludność państwa perskiego nie buntowała się przeciw Persom tak jak przeciw Asyrii, ale
daleka była od zadowolenia. Być moŜe zresztą, Ŝe ludy Wschodu, wyniszczone eksterminacyjną
polityką Asyrii, nie miały sił, by zamanifestować swe prawdziwe uczucia do zdobywców. Kultura i
religia Mimo niewątpliwego sukcesu organizacyjnego i zaprowadzenia przez Dariu sza
administracji państwo perskie pozostało zlepkiem ludów, nad którymi panowała elita perskomedyjska, niedostatecznie jeszcze rozwinięta kulturalnie i gospodarczo. Persowie nie stworzyli
literatury, a tego niedostatku nie wyrównują liczne inskrypcje. spisane w języku perskim i w
uproszczonym piśmie klinowym, liczącym 39 znaków, przewaŜnie zgłoskowych (sylabicznych).
Potocznym językiem był język aramejski, którym posługiwała się kancelaria królewska w
korespondencji z podległymi władzami. Na potrzeby wewnętrzne posługiwano się językiem
elamickim, jak tego dowodzi znalezienie w Persepolis ogromnego archiwum dokumentów w tym
języku, zawierającego rachunki dworu królewskiego. Jeśli państwo perskie w wielu dziedzinach
było tylko ulepszoną kontynuacją poprzednich państw Wschodu, w istotnej swej strukturze
niewiele się od nich róŜniącą, to w jednej dziedzinie, mianowicie religii, wykazało wielką
odrębność. Wiara w staroirańskiego boga Ahuramazdę, po grecku Ormuzd, czynnik dobry,
walczący z Ariumaniu, Arymanem, czynnikiem złym, była istotnym elementem wierzeń irańskich.
Te wierzenia wysubtelnione zostały przez reformatora religijnego Zoroastra (Zaratustrę w tradycji
greckiej), Ŝyjącego prawdopodobnie ok. 600 r. p.n.e. Wystąpił on jako prorok i nakazywał
człowiekowi branie czynnego udziału w walce dobra ze złem przez dobre uczynki.
Prawdopodobnie ten czynnik religijny, w swej treści daleko odbiegający od zabarwionych
okrucieństwem wskazań religijnych Asyryjczyków, natchnął władców perskich innym duchem,
wywarł wpływ na ich stosunek do podbitych ludów. NaleŜy tu tylko dodać, Ŝe nie została dotąd
wyjaśniona kwestia, czy królowie perscy byli juŜ wyznawcami Zoroastra, czy teŜ ich wierzenia
wiąŜą się z okresem przed zoroastrowym. CharakterystykaŃ historii Wschodu W wyniku
długotrwałego procesu wytworzyły się na Wschodzie pierwsze społeczeństwa i pierwsze państwa o
charakterze despotycznym, w których, zwłaszcza w Egipcie, powaŜną rolę odgrywała religia.
Najstarsze fazy procesu prowadzącego do wytworzenia się pierwszych społeczeństw rolniczych nie
są dobrze znane z braku źródeł pisanych. W świetle świadectw archeologicznych śledzić moŜna
etapy wzrastającego rozwarstwienia ludności, wytwarzania się, najprawdopodobniej spośród
starszyzny rodowej, grupy uprzywilejowanej, z naczelników plemiennych pierwszych władców.
Cechą charakterystyczną pierwszych państw był ich związek z rzekami, z korzystnym
środowiskiem geograficznym. Opanowanie kolektywnym wysiłkiem niszczycielskich początkowo
wylewów rzek stworzyło podstawę do zwiększenia produkcji rolniczej. Istotnym elementem
przemian społecznych dokonanych na tym etapie rozwoju było powstanie niewolnictwa. Badania
ostatnich lat, oparte na wszechstronnym i obfitym materiale dokumentalnym, podwaŜyły
rozpowszechnioną dawniej tezę o dominującym znaczeniu niewolników w Ŝyciu gospodarczym
Wschodu.Nie ulega dziś wątpliwości, Ŝe niewolnictwo to, tzw. pałacowe, nie miało jeszcze
charakteru produkcyjnego, ograniczone natomiast było do prac o charakterze usługowym, głównie
na uŜytek dworów’ królewskich. Podstawową siłę roboczą na Wschodzie była ludność wiejska,
chłopi. Ich zaleŜność od władzy państwowej nie uległa w ciągu tysiącleci historii Wschodu
powaŜniejszym zmianom. Ciągłe gwałtowne przesunięcia etniczne niszczyły potęŜne nawet
państwa, sprzyjały utrzymaniu silnej władzy monarchicznej, której celem było gromadzenie jak
największej ilości łupów słuŜących zarówno monarchii, jak i popierającym ją grupom społecznym,
zwłaszcza wojsku. Były to państwa o charakterze pasoŜytniczo-wojskowym. Rozwój kulturalny
doznał pod wpływem ludów Wschodu potęŜnego impulsu, z ich osiągnięć korzystały później
wszystkie kultury rozwijające się na wybrzeŜu M. Śródziemnego, Nie tylko w dziedzinie budowli
monumentalnych, budzących po dziś dzień podziw bogactwem swych form i techniką wykonania,
ale przede wszystkim w dziedzinie sztuki uŜytkowej stał się Wschód wzorem. Rozlicznymi
kanałami, często dziś jeszcze nieuchwytnymi, przekazał swe umiejętności społeczeństwom
mieszkającym daleko poza granicami Wschodu. Szczególną wartość miał i ma dla ludzkości
wynalazek pisma, coraz bardziej juŜ w staroŜytności udoskonalanego, aŜ do formy dziś prawie
powszechnie, z małymi tylko zmianami, uŜywanej. Stworzenie wielkiej literatury, poruszającej
problemy, które budziły odtąd zainteresowanie całej ludzkości, oraz nauki, która podziałała
zapładniająco na świat grecki, zapewniły Wschodowi powaŜne miejsce w kulturze ogólnoludzkiej.
Niszczycielski jednak charakter przemian zachodzących na Wschodzie, gdzie okresy zupełnego
pokoju były niezmiernie rzadkie i trwały krótko, zwłaszcza zaś eksterminacyjna polityka Asyrii, do
prowadziły do osłabienia społeczeństw orientalnych i umoŜliwiły Persom dokonanie ich podboju.
Stworzone przez nich państwo, tzw. uniwersalne, obejmujące cały prawie Wschód staroŜytny, nie
wybiegało swą strukturą poza wzory utworzone poprzednio na Wschodzie, znamienną jednak jego
cechą był humanitaryzm i tolerancja w stosunku do podbitych ludów. + Rozdział czternasty.Ń
Najstarsze kultury egejskiej Warunki naturalne Grecji W przeciwieństwie do większości państw
orientalnych, rozwijających się w dolinach wielkich rzek, z których ujarzmieniem i wyzyskaniem
dla potrzeb człowieka wiązało się powstawanie jednolitych, scentralizowanych państw, losy Grecji
pozbawionej działania tego czynnika ułoŜyły się odmiennie, na jej teŜ rozwój wpłynęły inne
elementy. Nie zajmowała ona tak wielkiego obszaru, jak większość państw orientalnych, bo około
80 tys. km¬ó;¦Ď, z tego zaś zaledwie 25-30% przypadało na powierzchnię uprawną. Resztę obszaru
zajmowały góry i nieuŜytki, głównie pastwiska. Nie uŜyźniana zresztą w taki sposób, jak np. w
Sumerze czy Egipcie, i mało urodzajna z natury, ziemia grecka stawiała człowiekowi trudne
zadania do pokonania. Natomiast sporo było w Grecji rud metali: Ŝelaza, ołowiu, srebra, nadto
marmurów i glinki. W porównaniu z krajami Wschodu korzystnie przedstawiało się ukształtowanie
brzegów Grecji, które obfitowały w liczne zatoki i dobrze chronione przystanie, ułatwiające ścisłe
powiązanie ludności z morzem. Mieszkaniec Grecji czuł się na morzu pewnie; nawet podróŜe z
jednego kraju greckiego do drugiego odbywał morzem, góry bowiem schodzące często aŜ do
samego wybrzeŜa utrudniały komunikację lądem. Dalszym korzystnym czynnikiem był klimat, na
który łagodzący wpływ wywierało morze. Grecja geograficznie składała się z trzech części:
Peloponezu, środkowej i północnej Grecji. Peloponez łączył się sześciokilometrowej szerokości
Przesmykiem Korynckim, zwanym po grecku Istmem, z środkową Grecją, tę zaś oddzielały od
północnej Grecji pasma górskie, przez które prowadził Wąwóz Termopilski. WaŜniejszy był jednak
podział na wschodnią Grecję, bogato rozczłonkowaną, połączoną łańcuchem wysp z Azją
Mniejszą, z której wybrzeŜami tworzyła jakby jedność geograficzną, i część zachodnią, o mniej
korzystnym ukształtowaniu linii wybrzeŜy, bardziej nadto górzystą. O roli części wschodniej, o jej
miejscu w rozwoju kultury greckiej, zadecydowała łatwość przenikania na ten teren wpływów
Wschodu, przede wszystkim z Azji Mniejszej i Krety, podczas gdy część zachodnia Ŝyła jak gdyby
na uboczu wielkich przemian dokonujących się we wschodniej Grecji i dopiero w schyłkowym
okresie dziejów greckich doszła do powaŜniejszego znaczenia. Poczucie wspólnoty wśród Greków
zrodziło się w okresie tzw. Wielkiej Kolonizacji, tj. w Viii-Vi w. p.n.e., kiedy Grecy zetknęli się z
ludami o odmiennej kulturze. Jej najbardziej widocznym dowodem było przyjęcie wspólnej nazwy
dla kraju i jego mieszkańców, Hellady i Hellenów, utwierdzonej w czasie zapasów z Persami;
pochodzenie tej nazwy nie zostało dotąd przez naukę wyjaśnione. Rzymianie natomiast posługiwali
się nazwą Graecia, Graeci, wywodzącą się najprawdopodobniej od nazwy plemienia mieszkającego
w Epirze, z którym Rzymianie najwcześniej nawiązali kontakt. Rozwój badań nadŃ historią grecką
Pod wpływem „Historii sztuki staroŜytnej” J. Winckelmanna (1765Ď) oraz spotęgowanego dzięki
niej nurtu zwanego klasycyzmem, dominującego w sztuce europejskiej na przełomie Xviii i Xix w.,
stosowano w badaniach nad historią grecką kryteria estetyczne. Na plan pierwszy wysuwano
niezaprzeczalne osiągnięcia Greków w dziedzinie literatury pięknej, sztuki, architektury,
wytwarzając w ten sposób wyidealizowany obraz Grecji, przypominający jakąś sielankę, w której
nie było Ŝadnych czynników zakłócających jej harmonię i piękno. W rzeczywistości Ŝycie Greków,
przynajmniej ich ogromnej większości, przebiegało w zupełnie odmiennych formach, róŜniąc się
bardzo od powyŜej skreślonego schematu. Ostrość spojrzenia na historię Grecji wzmoŜona została
na skutek odkrycia nowych źródeł, zwłaszcza epigraficznych (napisów), pod wpływem zaś
budzącej się w Europie kwestii socjalnej i nauk ekonomicznych zaczęto i w Grecji dostrzegać
zjawiska, z których istnienia poprzednio nie zdawano sobie sprawy. Nieobce były Grecji trudności
gospodarcze, zwyŜka cen artykułów pierwszej potrzeby, zwłaszcza zboŜa, cięŜka walka o byt,
antagonizmy społeczne. Te stwierdzenia zapoczątkowały zwrot w badaniach nad historią Grecji,
której kultura, zwłaszcza sztuka, tak fascynowała współczesnych, Ŝe uŜywano zwrotu „cud” grecki
dla oddania jej niezwykłości, nagłości jej pojawienia się. W miarę jednak postępu badań
archeologicznych, obejmujących swym zasięgiem cały Wschód, zanikała izolacja kulturalna Grecji,
jej osiągnięcia poczęły się wtapiać w całokształt rozwoju ludów staroŜytnych, zwłaszcza Wschodu.
Jednostronność dawniejszego ujęcia historii greckiej wywołana była niedostatkami źródeł
pisanych, późnych, bo pochodzących dopiero z V w. p.n.e., skorygowanych dziś dzięki
znaleziskom archeologicznym, dzięki nowym źródłom orientalnym. W kręgu czynników,
kształtujących nowe spojrzenie na historię Grecji, szczególna rola przypadła Krecie z jej bogatą
kulturą; przez nią i przez Azję Mniejszą wiele osiągnięć orientalnych, dawniej uwaŜanych za
greckie, przeniknęło do Grecji. Aczkolwiek proces formowania się kultury greckiej ujmuje się dziś
bardzo szeroko, docenia się i uwypukla wpływy obce, to jednak właśnie teraz moŜna wyrobić sobie
bardziej ścisły i dokładny sąd o przebytej przez Greków drodze, oddzielając ich własny wkład od
elementów przejętych z zewnątrz. Na tym polu zresztą nauka nie wypowiedziała jeszcze ostatniego
słowa. Źródła pisaneŃ do historii Grecji Twórczość historiograficzna Greków zaczęła się dopiero
w V w. p.n.e. i miała ścisły związek z budzeniem się poczucia narodowościowego Greków po
zwycięskim zakończeniu wojen z Persami. Historycy tego okresu sięgali w swych dziełach do
dawniejszych dziejów Grecji, pomocne im w tym były kroniki lokalne, spisy urzędników i inne
dokumenty przechowywane w archiwach, wiadomości przekazywane z pokolenia na pokolenie w
drodze tradycji ustnej. JednakŜe informacje te nie sięgały zbyt daleko w przeszłość, o
wydarzeniach schyłku Ii tys. p.n.e., tym bardziej wcześniejszych, nie zachowały się w źródłach
Ŝadne godne uwagi wzmianki. Istniała wprawdzie epopeja, ale jej treść uwaŜano za legendę, za
wytwór greckiej fantazji. Dotyczyło to przede wszystkim poematów Iliada i Odyseja
przypisywanych Homerowi, genialnemu poecie, który miał Ŝyć ok. 800 r. Opiewał on w nich, jak
równieŜ w innych przypisywanych mu poematach, dziś zaginionych, oblęŜenie Troi i późniejsze
losy bohaterów greckich. Pomijając kwestię autorstwa poematów i historyczności Homera, będącą
po dziś dzień przedmiotem dyskusji, zwrócić naleŜy uwagę na obraz świata greckiego oraz krajów
wschodniej połaci Morza Śródziemnego, w tym równieŜ Egiptu, w dobie wojny trojańskiej,
datowanej przez historyków greckich na ok. 1200 r. p.n.e. Dopiero więc dzięki pierwszemu
historykowi zwanemu „ojcem historii”, Herodotowi z Halikarnasu w Azji Mniejszej (V w. p.n.e.),
ale działającemu głównie w Atenach, moŜna było w badaniach oprzeć się na pewniejszej
podstawie. Historię wojny peloponeskiej i wydarzeń wieku V dał Tukidydes (przełom V-Iv w.),
którego dzieło kontynuował Ksenofont (Iv w.). Wiele danych do historii Iv w. dostarczają mowy
wybitnych mówców i publicystów działających w Atenach, z Demostenesem na czele. Późniejsza
historiografia grecka, zwłaszcza dotycząca okresu po Aleksandrze Wielkim, w duŜym stopniu
zaginęła. Przejął ją do swych „śywotów równoległych” biograf Plutarch z Cheronei (I-Ii w. n.e.),
stanowiących równieŜ waŜne źródło do rekonstrukcji starszej historii greckiej. Aczkolwiek źródła
literackie umoŜliwiają, choć z duŜymi lukami, przedstawienie historii greckiej w sposób ciągły, to
jednak bez uzupełnienia ich informacjami zaczerpniętymi z napisów nie dawałyby one
wszechstronnego obrazu działalności Greków. Dzięki materiałowi epigraficznemu, monetom, w
Egipcie nadto papirusom greckim, dziedziny Ŝycia słabo uwzględnione w historiografii, jak
ekonomika czy stosunki społeczne, wystąpiły z większą wyrazistością, a ich znaczenie w
całokształcie dziejów greckich zostało naleŜycie ocenione. Szczególne miejsce przypada jednak
badaniom archeologicznym, bez których nie dałoby się odtworzyć historii kultury materialnej
Grecji, co waŜniejsze, jej najstarszych faz rozwojowych. Odkrycia archeologiczne Do lat
siedemdziesiątych minionego wieku za najstarsze wydarzenie historyczne zanotowane przez źródła
uwaŜano tzw. wędrówkę Dorów, datowaną mniej więcej na 1200 r. p.n.e. W porównaniu z
bogactwem rozwojowym kultur orientalnych, sięgających 3000 r. p.n.e., historia Grecji wydawała
się bardzo uboga, rolę zaś ośrodka greckiego pomniejszano przez przyjęcie hipotezy o duŜym
wpływie Fenicjan na Grecję, o skolonizowaniu przez nich znacznych jej części. Punktem zwrotnym
badań nad najstarszą historią Grecji było odkrycie przez H. Schliemanna, który w swych
poszukiwaniach kierował się wskazówkami zaczerpniętymi z epopei homeryckich, kultury
sięgającej wcześniejszego okresu niŜ wędrówka Dorów. Badania wykopaliskowe prowadzone
przez niego w Troi, Mykenach, Tyrynsie, w Orchomenos w Beocji pozwoliły stwierdzić, Ŝe
historia Grecji zaczyna się kilka wieków wcześniej, aniŜeli dotąd sądzono, Ŝe kultura jej, nazwana
od miejsca znalezienia najznaczniejszych zabytków mykeńską, osiągnęła w Xv-Xiii w. p.n.e.
wysoki poziom. Sukcesy pionierskiej pasji badawczej Schliemanna, którego metody pracy były
jednak krytykowane przez późniejszych archeologów, zachęciły do podjęcia dalszych prac
wykopaliskowych, trwających po dziś dzień. Wzbogaciły one nie tylko znajomość tego okresu, ale
przyniosły powaŜne rezultaty dla całej historii Grecji, której rozwój materialny zyskał w ten sposób
nowe podstawy. Bezpośrednim następstwem odkrycia kultury mykeńskiej była próba rozszerzenia
horyzontu badawczego przez zwrócenie uwagi na Kretę, około której w tradycji greckiej
wytworzyło się wiele mitów i legend. Podjęte przez A. Evansa (od r.1899Ď) prace wykopaliskowe
na Krecie dały niespodziewane rezultaty. Odkopano w miejscowości Knossos wspaniały pałac,
ogromną liczbę wszelkich zabytków materialnych, wiele tekstów spisanych w kilku rodzajach
pisma. Wszystko to świadczyło, Ŝe na Krecie rozwinęła się bogata kultura, sięgająca Iii tys. p.n.e.,
nie ustępująca kulturom orientalnym. Dalsze badania wykopaliskowe prowadzone w róŜnych
punktach wyspy przyniosły odkrycie nowych pałaców i licznych nowych zabytków. Na wzmiankę
zasługują teŜ powojenne prace wykopaliskowe na wyspie Tera, dziś Santorin, które przyniosły
bogaty materiał archeologiczny. Z duŜym prawdopodobieństwem przypisuje się wybuchowi
wulkanu na tej wyspie oraz towarzyszącemu mu trzęsieniu ziemi daleko sięgające skutki w całej
wschodniej części basenu śródziemnomorskiego. Być moŜe spowodowało to zniszczenie pałaców
kreteńskich dokonane siłami natury a nie niszczycielskim działaniem człowieka. W dobie swego
rozkwitu ośrodki kulturalne Krety, podobnie jak późniejsze mykeńskie, utrzymywały liczne
kontakty ze Wschodem, głównie, jak się dzisiaj przyjmuje, w toku wymiany handlowej. Kultura
więc kreteńska, podobnie zresztą jak mykeńska, wywierała wpływ na ośrodki Wschodu,
otrzymywała teŜ od nich bodźce pobudzające jej rozwój. Podstawy źródłoweŃ kultury kreteńskiej
Badania A. Evansa i jego kontynuatorów przyniosły obfity plon w postaci odkrycia budowli,
których ściany pokryte były często pięknymi malowidłami, o delikatnym wzorze, oraz bogatej
ceramiki, narzędzi uŜytkowych i kultowych. Szczególnie doniosłe było odkrycie zabytków pisma.
Teksty znalezione na Krecie spisane były na tabliczkach glinianych, najpierw w piśmie
obrazkowym, datowanym na Iii tys. uproszczonym w tzw. pismo linearne A pochodzące z
pierwszej połowy Ii tys., w końcu w młodsze jeszcze, bo datowane na rok 1450, pismo linearne B.
Z wyjątkiem pisma linearnego B, o którego odczytaniu będzie mowa poniŜej, pozostałych
rodzajów pisma jak dotąd, mimo licznych prób, nie udało się odcyfrować, w związku z czym
rekonstrukcja historii Krety musiała się opierać na zabytkach kultury materialnej. Pozwoliło to
wprawdzie na od tworzenie etapów przemian społecznych, rozwoju gospodarczego, ogólnego stanu
kultury oraz religii. jak dotąd jednak nie zdołano uzyskać odpowiedzi na waŜne pytania, kim byli
Kreteńczycy, jakiej byli przynaleŜności etnicznej, jaki był ich ustrój i historia polityczna. Ten
niedostatek tekstów pisanych był źródłem wielu hipotez, które w miarę udoskonalania metod
badawczych, lepszego poznania całokształtu historii Wschodu odrzucano jako nieuzasadnione. Z
braku kreteńskich źródeł pisanych, które pozwoliłyby ustalić chronologię, po słuŜono się dla
ustalenia schematu chronologicznego Krety zabytkami poza kreteńskimi, babilońskimi i zwłaszcza
egipskimi. Pomocniczą rolę odegrały teŜ zabytki kreteńskie, które znajdowano w warstwach
datowanych w Egipcie lub w innych krajach Wschodu. Na podstawie tych danych Evans podzielił
historię Krety na dziewięć okresów, nadając im nazwę od mitycznego władcy Krety, znanego z
legend greckich Minosa, grupując je w trzech większych okresach: wczesnominojskim (3002000Ď),średniominojskim (2000-1600Ď) i późnominojskim (1600-1200Ď). W wyniku dalszych
badań, opartych na bogatszym materiale, wprawdzie utrzymano sam schemat, ale zmodyfikowano
nieco chronologię. Rozwój kultury kreteńskiej Kreta była słabo zaludniona w okresie neolitu, do
końca Iv tys., w ciągu jednak Iii tys. stopniowo została zasiedlona przybyszami z Azji Mniejszej,
którzy równieŜ osiedlili się na wyspach M. Egejskiego, jak i na obszarze Grecji kontynentalnej. O
pokrewieństwie ludności basenu M. Egejskiego, o ich związku z Azją Mniejszą świadczą nie tylko
znaleziska archeologiczne, wskazują na nie równieŜ nazwy miejscowe z charakterystyczną
końcówką na -inthos, -assos, np. Korinthos, Parnassos, Halikarnassos. W drugiej połowie Iii tys.
Kreta pod wpływem rozwijających się kontaktów z sąsiednimi ludami, zwłaszcza z wyŜej
kulturalnie stojącym Egiptem, zaczęła ulegać przeobraŜeniom, wspólnoty rodowe czy plemienne
uległy rozbiciu, w wyniku czego na Krecie powstało państwo czy kilka państw. Brak źródeł
pisanych nie pozwala rozstrzygnąć, czy miały one charakter świecki czy teokratyczny, a następnie,
czy okazałe pałace, które w okresie średniominojskim powstały w Knossos i Fajstos, oraz mniejsze
w innych miejscowościach dowodzą równieŜ istnienia jednego czy teŜ kilku państw. W kaŜdym
razie wielkie pałace ze sławnym „labiryntem” w Knossos -jak go nazywano w tradycji greckiej, tj.
domem podwójnej siekiery, labrys, będącej symbolem bliŜej nie znanego bóstwa - były zarówno
centrami administracyjnymi, jak kultowymi, przede wszystkim zaś gospodarczymi Krety. W
okresie szczytowym swego rozwoju w Xix-Xvi w. Kreta utrzymywała stosunki handlowe i
kulturalne z Egiptem, z innymi krajami wschodniej części M. Śródziemnego, kultura jednak
minojska była jej oryginalnym tworem. O jej wszechstronności, bogactwie form gdzie indziej nie
spotykanych, świadczą zabytki odkryte nie tylko na samej Krecie, ale na całym obszarze
śródziemnomorskim. Przekazany przez źródła greckie mit o talassokratii (panowaniu na morzu)
Kreteńczyków wydaje się dziś przesadzony, nie moŜe jednak ulegać wątpliwości fakt istnienia
rozgałęzionych kontaktów handlowych Krety, która w pierwszej połowie Ii tys. odgrywała
pierwszorzędną rolę w wymianie handlowej na M. Śródziemnym. Szukając cennych surowców dla
swego rozwiniętego rzemiosła, nawiązali Kreteńczycy bliŜsze kontakty z wyspami M. Egejskiego,
jak równieŜ z lądem greckim, którego kultura uległa silnym wpływom kreteńskim. Ten świetny
rozwój kultury minojskiej trwał kilka wieków, mimo spustoszeń wywołanych, jak się zdaje,
trzęsieniami ziemi, które ok. 1700 r. i 1600 r. zniszczyły główne pałace wyspy. Mniej
prawdopodobna wydaje się dziś hipoteza, Ŝe doszło wtedy do walk wewnętrznych, których efektem
byłoby zburzenie pałaców. Ok. 1600 r. zostały one jeszcze wspanialej odbudowane, zwłaszcza w
Knossos;jego dominująca pozycja na Krecie była,jak się zdaje, bezsporna. Ta świetność Krety
trwała przez cały wiek Xvi, jednak w Xv w. zaczęły mnoŜyć się oznaki słabości, wyczerpywania
się kultury kreteńskiej, Na jej groźnego konkurenta i wroga wyrosła Grecja. Ostateczna walka
między Mykenami a Knossos zakończyła się klęską Kreteńczyków. Ok. 1450 r. pałac w Knossos
został zniszczony i złupiony, w odbudowanym zaś znacznie juŜ skromniej budynku zamieszkała
ludność napływowa, która uŜywała pisma linearnego B. Podobny los spotkał mniejsze pałace.
Wszystkie dane uzasadniają przypuszczenie, Ŝe zdobywcami byli Grecy mykeńscy. Z faktu
występowania tekstów w piśmie linearnym B równieŜ w innych ośrodkach Krety moŜna wysnuć
wniosek, Ŝe panowanie Greków mykeńskich rozciągało się równieŜ i na nie, a nie tylko na
Knossos. Na pozostałym obszarze Krety utrzymywała się dawna kultura i ludność, która jednak juŜ
tylko wegetowała. Ostateczny cios zadali jej Dorowie, podbijając ok 1200 r. większą część wyspy.
Stosunki ludnościoweŃ w Grecji Drugim waŜnym obok Krety ośrodkiem kulturalnym na obszarze
M. Egejskiego była Grecja. Przyjmuje się dzisiaj powszechnie, Ŝe najstarsza ludność Grecji
spokrewniona była z mieszkańcami Krety, wysp i wybrzeŜy M. Egejskiego. Wskazują na to nie
tylko liczne wspólne nazwy miejscowe, ale równieŜ pewne terminy przejęte od tej najstarszej
ludności przez później osiadłych tu Greków, jak np. narkissos, hyakinthos. Dowiodły tego takŜe
badania archeologiczne prowadzone jeszcze w staroŜytności, które wykazały wspólną kulturę
materialną Grecji, wysp i Azji Mniejszej. Ludność ta osiągnęła juŜ wysoki poziom kultury i miała
za sobą dłuŜszy okres rozwoju. Wskazują na to liczne przez nią załoŜone osiedla o charakterze
miejskim, ze względu na niebezpieczeństwo groŜące ze strony korsarzy połoŜone w pewnej
odległości od morza, jak np. Ateny, Argos czy Korynt. Grecy nazywali tę ludność Pelazgami.
Zdaje się jednak, Ŝe nie miała ona wtedy jeszcze wspólnej nazwy, Pelazgów zaś spotykamy w I tys.
na terenie Tesalii. Ta pierwotna ludność, jak dawniej przypuszczano, wchłonięta została przez
przybyszów pochodzenia indoeuropejskiego. Dzisiaj uwaŜa się jednak, Ŝe raczej nastąpiło
zmieszanie się tych elementów. Z tego zmieszania się powstała ludność okresu mykeńskiego, która
wiele przyjęła od tej starszej ludności treści kulturalnych, zachowała jednak swój język i odrębną
od minojskiej architekturę. Wbrew dawniejszym ustaleniom, przyjmującym dla jej wędrówki lata
ok. 2000 p.n.e., dzisiaj przesuwa się ich przybycie na okres późniejszy, bliŜej połowy tysiąclecia.
Modyfikacji uległ równieŜ dawny pogląd, Ŝe były dwie migracje najstarszej ludności
indoeuropejskiej na obszar Grecji. Najpierw mieli przybyć Jonowie, ok. 2000 r., później zaś,
ok.1700 r., Achajowie. Zdaniem wielu badaczy wędrówka owych Indoeuropejczyków była
wydarzeniem jednorazowym, podział zaś na Jonów i Achajów nastąpił dopiero po osiedleniu się
ich w Grecji. Te przypuszczenia znalazły potwierdzenie w świeŜo odczytanych tekstach linearnych
B, których znajomość wniosła nowe elementy do historii Grecji w Ii tys. Pismo linearne BŃ i jego
odczytanie W toku badań wykopaliskowych w Knossos znaleziono znaczną liczbę tabliczek
pokrytych pismem linearnym, tj. składającym się ze znaków o róŜnych kombinacjach linii. Starsze
pismo, które liczbą znaków róŜniło się od młodszego, nazwano linearnym A, młodsze linearnym B.
Istnieje jeszcze inna odmiana tego pisma nazwanego linearnym H. Wszelkie próby ich odczytania
podejmowane od czasów odnalezienia tekstów linearnych nie dawały rezultatu. W 1939 r.
odnaleziono w ruinach pałacu, identyfikowanego z Pylos epopei homeryckiej, dziś Ano Engliano
na Peloponezie, wielkie archiwum, zawierające ok. 600 tabliczek z pismem linearnym B. W toku
prac wykopaliskowych prowadzonych w okresie powojennym w Grecji znaleziono teŜ pewną, choć
nie tak powaŜną, liczbę zabytków tego pisma. Fakt, Ŝe występowało ono nie tylko na Krecie, ale
równieŜ na obszarze Grecji kontynentalnej, podsunął dwóm uczonym angielskim, M. Ventrisowi i
H. Chadwickowi, który współpracował z Ventrisem, pomysł podstawienia pod znaki pisma
linearnego B wartości językowych greckich. PoniewaŜ pismo linearne B składało się z ponad 80
znaków, nie mogło być ono czystym pismem głoskowym, tj. spółgłoskowym i samogłoskowym,
musiało posiadać znaki zgłoskowe, sylabiczne. Drogą Ŝmudnych kombinacji zdołał Ventris
odczytać znaki linearne i stwierdzić, Ŝe teksty linearne B spisane są w języku greckim. Trzeba
jednak zaznaczyć, Ŝe nie wszyscy uczeni podzielają pogląd Ventrisa. PoniewaŜ system tego pisma
nie był dostosowany do budowy języka greckiego, tekst grecki występuje w nim w zniekształconej
nieco formie. Odczytanie przez Ventrisa w 1953 r. (data druku artykułu) pisma linearnego B
wzbogaciło wiedzę o okresie mykeńskim, choć zachowane dokumenty, krótkie teksty zawierające
rachunki i inwentarze, dotyczyły przede wszystkim zagadnień gospodarczych. Być moŜe istniały
równieŜ teksty papirusowe o bogatszej treści, ale uległy one zniszczeniu w czasie najazdu Dorów
albo, jak się teŜ dzisiaj przypuszcza, tzw. ludów morskich, ok. 1200 r. Archiwa bowiem z tekstami
B pochodzą z Xiv i Xiii w. Społeczeństwo i gospodarkaŃ Grecji mykeńskiej Informacje
zaczerpnięte z tekstów linearnych oraz źródła materialne zmodyfikowały dotychczasowe
wyobraŜenia o stosunkach społecznych panujących w Grecji mykeńskiej. W Xiv-Xiii w. były juŜ
one bardzo rozwinięte na skutek przemian, których źródeł szukać naleŜy z jednej strony w
stosunkach wy tworzonych przez ludność przedgrecką, z drugiej zaś wywołanych jej podbojem
przez Greków. Szczegółowa analiza tekstów wykryła bogactwo struktury społecznej, o silnym
zróŜnicowaniu zawodowym, wielkiej specjalizacji rzemieślniczej i rolniczej. Poświadczona jest
równieŜ grupa ludzi, którą część badaczy skłonna jest identyfikować z niewolnikami. Byłoby więc
społeczeństwo mykeńskie rozwarstwione. JednakŜe rola tych niewolników ograniczała się do po
sług, moŜna więc je zaliczyć do tzw. niewolnictwa pałacowego. W świetle dokumentów linearnych
B rysuje się dość wyraziście ekonomika tego okresu. Charakteryzowała ją wysoka specjalizacja
związana najściślej z układem społecznym. Głównym centrum był pałac, który kierował produkcją
i handlem. WaŜne miejsce w gospodarce zajmowało rolnictwo; na istnienie Pewnych nadwyŜek
wskazuje obecność spichlerzy. Obok rolnictwa rozwijało się równieŜ rzemiosło nastawione na
eksport. Odkrycie w Berbati na Peloponezie wielkiego centrum produkcji ceramiki, w Mykenach
ośrodka, w którym koncentrował się eksport oliwy oraz produkcja mebli, daje wyobraŜenie o
moŜliwościach ekonomicznych Grecji mykeńskiej. Zasięg handlu wytyczony jest znaleziskami
zabytków kultury materialnej Myken, które znajdują się dzisiaj od Sycylii po Egipt i Syrię.
Osłabiają te odkrycia dawny pogląd,jakoby źródłem bogactw władców Myken, o których świadczy
zawartość grobów szybowych, odkrytych przez Schliemanna, było korsarstwo. Choć nie moŜna go
zupełnie wykluczyć, to jednak naleŜy brać równieŜ pod uwagę dochody płynące z rolnictwa, z
handlu, a takŜe podbojów, z wojny. Ustrój GrecjiŃ w okresie mykeńskim Cały dostępny materiał
źródłowy oraz monumentalne budowle zdają się wskazywać na istnienie silnej władzy monarszej i
silnego państwa, którego centrum musiało się znajdować w Mykenach. Odczytanie tekstów
hetyckich, w których poświadczone było na terenie Azji Mniejszej państwo Ahhijawa, nasunęło
przypuszczenie, Ŝe chodziło o państwo Achajów z siedzibą w Azji Mniejszej, przeciwstawiające się
w Xiv-Xiii w. ekspansji państwa Hetytów, i uznawane przez ówczesne potęgi Wschodu, Egipt,
Babilonię czy Mitanni, za równorzędnego partnera. Hipotezie tej zabrakło głębszego uzasadnienia.
Bada nia ostatnich dziesięcioleci wykazały, Ŝe poematy Homera, które prawdopodobnie powstały
w Viii w.p.n.e, zachowały bardzo niepewne i owiane legendami wiadomości o okresie mykeńskim.
ToteŜ dawniejsze próby rekonstrukcji tego okresu na podstawie materiału homeryckiego nie
znajdują juŜ uznania. Pewniej szych danych dostarczają teksty w piśmie linearnym B, które poza
Kretą, znaleziono w Pylos, Mykenach i Tyrynsie na Peloponezie oraz w Tebach; mimo to istnieje
jeszcze w dalszym ciągu wiele niejazsności. Na czele państwa stał król z tytułem wanaks, obok zaś
niego lawagetas, choć jego funkcja nie jest znana. Rozbudowany był pewnego rodzaju system
biurokracji centralnej i terenowej. W przeciwieństwie do Krety i występujących tam pałaców,
Grecja mykeńska nosiła zdecydowanie charakter wojenny. PotęŜne zamki, zbudowane z tzw.
murów cyklopich, potęŜnych bloków, świadczyły o wojennym nastawieniu władców, na co
wskazywałoby uzbrojenie stanowiące istotną część wyposaŜenia grobowego. Znamienną jest
rzeczą, Ŝe Grecy mykeńscy posługiwali się rydwanami bojowymi zaprzęgniętymi w konie, być
moŜe zapoŜyczonymi z kręgu Hetytów, gdzie ten rodzaj broni był rozwinięty. Jeśli zaś chodzi o
organizację państwową, to przyjmuje się, Ŝe w toku długiego rozwoju wytworzyło się w Grecji
wiele państewek z najpotęŜniejszym ośrodkiem w Argolidzie, a to w Mykenach i Tyrynsie. W XivXii w. władcy Myken uzyskali przewagę i prawdopodobnie utworzyli scentralizowane państwo,
które objęło nie tylko Peloponez, ale i część wschodniej Grecji oraz tereny zamorskie.
Wskazywałyby na to nie tylko górująca pozycja Myken, monumentalne budownictwo, rozwinięty
system dróg, ale nadto wspólna kultura materialna, tzw. koine, jedność gospodarcza, centralizacja
jej w pałacu, wreszcie dane uzyskane z tekstów hetyckich. Podboje Achajów i pierwszaŃ
kolonizacja grecka Dowodem potęgi Grecji mykeńskiej była jej ekspansja, która, jak dziś moŜna
sądzić, rozpoczęła się ok. 1450 r. Władcy Myken musieli dysponować potęŜną flotą, jakiej chyba
nie znał ówczesny świat, skoro Egipcjanie w tekstach z Tell el-Amarna posłuŜyli się greckim
terminem naus dla nazwania okrętu. Najpierw dokonali Achajowie najazdu na Kretę, której potęgę
złamali, Knossos zniszczyli i następnie zajęli (ok. 1450 r.). Z kolei rozszerzyli swe podboje na
wyspy M. Egejskiego i na wybrzeŜa Azji Mniejszej. Następnym etapem ekspansji Achajów była
wyspa Rodos oraz południowe wybrzeŜe Azji Mniejszej, późniejsza Pamfilia. Nowe odkrycia
archeologiczne na Cyprze, w Salaminie, pozwoliły ustalić, Ŝe ok. 1380 r. Achajowie osiedlili się
równieŜ na tej wyspie, nadając jej charakter grecki, który w wyniku dalszej akcji kolonizacyjnej
umocnił się i przetrwał aŜ do naszych czasów. Jak się zdaje, sięgnęli równieŜ Achajowie na
wybrzeŜe Syrii, do Ugarit, który wykazuje tak powaŜne wpływy egejskie, iŜ mówi się o jego
skolonizowaniu przez Mykeńczyków. JednakŜe skreślenie etapów kolonizacji achajskiej, z braku
dostatecznych źródeł, musi posiadać charakter ogólnikowy, a podobnie rzecz się przedstawia z
moŜliwością powiązania ekspansji Achajów z występującym w źródłach egipskich Xix i Xx
dynastii plemieniem Akwaiwasza, które na ogół identyfikuje się z Achajami. Trwałość ówczesnego
zasiedlenia, jego zwartość w przeciwieństwie do form zaobserwowanych w kolonizacji późniejszej,
zlikwidowanej przewaŜnie juŜ w staroŜytności, wskazywać się zdaje na odmienny charakter
zaplecza, z którego kolonizacja mykeńska czerpała siły, tzn. dowodzi istnienia jakiegoś silnego,
jednolitego organizmu państwowego. Jest rzeczą prawdopodobną, Ŝe wojna trojańska
przedstawiona w epopei homeryckiej jako wyprawa Achajów, podobnie jak legendarna opowieść o
wyprawie Argonautów na M. Czarne w poszukiwaniu złotodajnych terenów, jest poetycką wersją
ekspansji achajskiej, starającej się zabezpieczyć dla Myken drogę przez cieśniny. NaleŜy jednak
wspomnieć, Ŝe według wielu badaczy zniszczenie Troi (warstwa Vii a) ok. 1200 r. było dziełem
albo Frygów, albo tzw. ludów morskich. Epopeja z właściwą jej swobodą poetycką ubrałaby to
wydarzenie w szaty greckie. Kultura materialnaŃ Grecji mykeńskiej Początkowo w badaniach
pozostających pod wpływem wysokich osiągnięć kultury minojskiej panował pogląd, Ŝe zarówno
kultura Grecji mykeńskiej, jak jej twórcy byli pochodzenia kreteńskiego. Przeciwko temu
poglądowi podnosiły się dawno juŜ głosy sprzeciwu, dopiero jednak na podstawie ostatnich badań
moŜna stwierdzić, Ŝe wpływy kreteńskie w Grecji były pewnego rodzaju modą, przyjętą i
naśladowaną przez górne warstwy społeczeństwa mykeńskiego, natomiast niezaleŜnie od nich
rozwijała się kultura ludowa, która w późniejszym okresie, po upadku świetności Krety, doszła
powszechnie do głosu. Znalazła ona wyraz w tzw. koine, wspólnej dla całego obszaru zasiedlonego
przez Achajów kulturze materialnej. Być moŜe za pośrednictwem Kreteńczyków przedostały się do
Grecji ze Wschodu wzory zabudowy miast, wniosek potwierdzony przez wyniki badań
wykopaliskowych. Produktem kultury mykeńskiej były, jak to widać choćby z wyliczonych w
tekstach linearnych B zawodów rzemieślniczych, wyroby z brązu o znacznej wartości, cenione
szczególnie przez Hetytów, ponadto z drzewa i kości słoniowej, wyroby tkackie i ceramiczne.
Malarstwo, którego ślady zachowały się w Tyrynsie i, zwłaszcza, w Pylos, złotnictwo, o którego
poziomie świadczą dziś znaleziska w grobowcach, rzeźba, wszystko to dowodzi rozwoju kultury
materialnej w Grecji mykeńskiej. Najsilniejszy wyraz znalazła ona jednak w budownictwie
monumentalnym. Wspaniałe zamki obronne, grobowce kopulaste, z których tzw. Skarbiec
Atreusza, opiewany jako grobowiec Agamemnona przez J. Słowackiego, miał 14 m wysokości,
system dróg i mostów, częściowo jeszcze dziś istniejących w Argolidzie na Peloponezie, budziły
podziw Greków okresu klasycznego, którzy, ze względu na ograniczone środki materialne
ówczesnych państewek, dając upust swej fantazji przedstawiali je jako dzieła bogów. Literatura
okresuŃ mykeńskiego Odczytanie tekstów linearnych B umoŜliwiło przeanalizowanie zagadnienia
epopei, zwłaszcza Iliady i Odysei. Budzące się wątpliwości na temat ich kolorytu mykeńskiego,
wywołane np. częstym występowaniem Ŝelaza, które jeszcze w okresie mykeńskim nie było w
uŜyciu, prowadzą do wniosku, Ŝe obraz kultury mykeńskiej podany przez Homera nie jest ścisły.
Analiza tekstów mykeńskich potwierdziła ten wniosek. Z drugiej jednak strony stwierdzono
występowanie w nich imion bogów i ludzi znanych z epopei, np. Achillesa, Hektora, porównanie
zaś poematów homeryckich z literaturą hetycką z Xiv i Xiii w. wykazało pewną ich zaleŜność
kompozycyjną od niej. Aczkolwiek są to wnioski nie poparte obszerniejszym materiałem
źródłowym, to jednak zdają się wskazywać na istnienie w okresie mykeńskim jakiejś literatury
epickiej, dla której rycerska i dworska kultura tej epoki stworzyła przecieŜ doskonałe ramy. Religia
okresu mykeńskiego Wiadomości zaczerpnięte z poematów homeryckich, potwierdzone przez
informacje z tekstów linearnych B, dowodzą, Ŝe świat bogów greckich z Zeusem na czele był juŜ w
tym czasie utworzony. Wiele teŜ mitów i wierzeń greckich okresu archaicznego występuje w
okresie mykeńskim. MoŜna sądzić z róŜnych epitetów przydanych bogom czy boginiom, Ŝe
początkowo Grecy czcili ich pod postacią zwierząt, np. Herę pod postacią krowy, Atenę - sowy.
Coraz więcej danych zdaje się przemawiać za tym, Ŝe istniejące w okresie Grecji klasycznej
ośrodki kultu i związane z nimi wyrocznie, np. w Delfach, powstały juŜ w okresie mykeńskim.
Zjawiska więc w dziedzinie religii, jej bujny rozkwit w I tys. p.n.e., świadczą o braku jakiejś
wyraźnej cezury kulturalnej między Grecją mykeńską i późniejszą. Upadek kultury mykeńskiej
Upadek kultury mykeńskiej i pojawienie się nowych form Ŝycia w Grecji do niedawna łączono z
przesunięciami ludów, które ok. 1200 r. p.n.e. przywędrowały z głębi Bałkanów na Bliski Wschód.
NaleŜeli do nich Frygowie, sprawcy zagłady państwa Hetytów, tzw. ludy morskie, które w
niszczycielskim pochodzie przewaliły się przez Azję Mniejszą, Syrię, Fenicję i Cypr, aŜ dopiero po
wstrzymane zostały u granic Egiptu. Z pojawieniem się greckiego plemienia Dorów łączono
upadek kultury mykeńskiej, znaczony ruinami głównych jej ośrodków, jak: Mykeny, Tyryns,
Pylos. JednakŜe ten pogląd został ostatnio zakwestionowany. Z analizy bowiem materiału
archeologicznego zdaje się wynikać stopniowe załamywanie się Grecji mykeńskiej, a w Dorach
widziano przybyszów, którzy w ciągu dłuŜszej migracji osiedlili się w Grecji współŜyjąc z
Mykeńczykami. Sprawców zniszczenia zamków upatruje się, trudno powie dzieć, z jaką
słusznością, w ludach morskich. Okres bowiem zniszczeń ciągnął się długo, nie wszędzie dana
ludność uległa wyniszczeniu, miejscami doszło do wymieszania się starej ludności z nową, tak Ŝe
raczej trudno mówić dzisiaj o „wędrówce Dorów” jako o nagłym najściu, a raczej o wybiciu się
grupy plemion doryckich na dawnym terytorium; być moŜe wzmocnili ją dalsi przybysze z głębi
Bałkanów. Proces ten, który zakończył się ok. 1050 r. p.n.e.. nie przyniósł zupełnego zerwania z
przeszłością, ciągłość kulturalna została zachowana i wiele elementów kultury mykeńskiej
wzbogaciło następującą po niej tłumacząc jej dalszy rozwój. + Rozdział piętnasty.Ń Formowanie
się miast-państwŃ (1200-700Ď) Zmiany etniczneŃ i dialektyczne w Grecji W konsekwencji
upadku kultury mykeńskiej zaszły powaŜne zmiany w dotychczasowym rozmieszczeniu plemion,
doprowadzając równocześnie do doryzacji znacznej ich części. Jonowie, którzy dotąd
zamieszkiwali duŜe obszary Grecji, sięgające, jak się zdaje, na zachód aŜ do M. Jońskiego,
zepchnięci zostali na wschód, do Attyki, a następnie przez wyspy, zwłaszcza Eubeę, do środkowej
części zachodniego wybrzeŜa Azji Mniejszej, pospolicie zwanego później Jonią. Achajowie
ograniczeni zostali do środkowej części Peloponezu, Arkadii, której teŜ dialekt wykazywał
największe podobieństwo do narzecza Cypru, skolonizowanego przez Achajów. Na całym
pozostałym obszarze Grecji zapanował dialekt dorycki, zwłaszcza na Peloponezie i na południowowschodnim cyplu wybrzeŜy Azji Mniejszej; natomiast w północno-zachodniej Grecji wytworzył
się dialekt określany jako północno-zachodni, o silnej domieszce doryckiego. Jedynie w Tesalii i w
północno-zachodniej części wybrzeŜy Azji Mniejszej zachował się dialekt achajski, nazwany
później eolskim. Społeczne i gospodarczeŃ przemiany w Grecji PrzeobraŜenia społeczne, jakie w
tym okresie zwanym teŜ ciemnym (dark age) albo teŜ archaicznym zaszły w Grecji, dawniej
łączono z podbojem Dorów, którym teŜ przypisywano ujarzmienie ludności przez nich podbitej.
JednakŜe dzisiaj uwaŜa się, Ŝe ta kategoria ludności zaleŜnej, róŜnie nazywanej w źródłach, np.
peneści w Tesalii, heloci w Sparcie, mnoitaj i afamiotaj na Krecie, jak równieŜ występująca w
Argos, Koryncie, Sykionie, powstała nie w wyniku podboju, ale była konsekwencją procesów
wewnętrznych, w ciągu których część ludności znalazła się w zaleŜności od moŜnych. Wbrew
dawniejszym poglądom, odmawiającym im wszelkich praw, w ostatnich latach zaznaczyła się
tendencja do wyznaczenia im odrębnego miejsca w strukturze społecznej Grecji, które dziś określa
się jako pośrednie między wolnymi a niewolnikami. Zdaje się nie ulegać wątpliwości, Ŝe pociągani
oni byli do słuŜby wojskowej, jak np. heloci w Sparcie, uczestniczyli teŜ w kultach państwowych.
Nie moŜna teŜ stanowczo twierdzić, co było następstwem teorii o gwałtownym, jednorazowym
najeździe Dorów, jakoby ich tradycyjny podział na trzy plemiona, po grecku fyle, i ograniczenie
ludności podbitej do czwartej, był ściśle stosowany. Zdaje się bowiem wynikać ze ściślejszej
analizy źródeł, Ŝe do fyl doryckich przyjmowano ludność podbitą, niedorycką, a do czwartej mogli
równieŜ naleŜeć Dorowie. Sami Dorowie w okresie podboju Grecji byli jeszcze mało rozwinięci
społecznie. śyli w ustroju rodowym, genos, skupieni w bractwach, fratrie. Wysoka, bardzo
rozwinięta gospodarka okresu mykeńskiego nie była Dorom na tym etapie rozwoju potrzebna,
dlatego moŜna obserwować powaŜny regres na tym polu. Zanika centralna gospodarka pałacowa,
zjej rachunkowością i niewolnictwem, rzemiosło nastawione w duŜym stopniu na eksport kurczy
się, zwłaszcza Ŝe wielkie centra produkcyjne, jak w Berbati, uległy zniszczeniu, urywają się
kontakty handlowe Grecji ze światem śródziemnomorskim. Jeśli istnieje niewolnictwo, to zgodnie
z informacjami Homera ograniczone jest do gospodarki domowej, ma więc charakter patriarchalny.
Całość gospodarki greckiej, podobnie jak układ stosunków społecznych, cechuje pewien
prymitywizm, przynajmniej w porównaniu z okresem poprzednim, Panuje system gospodarki
naturalnej, charakteryzującej się rzadką, okolicznościową wymianą towarów, których nie
potrzebowano wiele. To bowiem, co było potrzebne, produkowano, jak widać z Odysei, w
gospodarstwie domowym. PrzeobraŜenia społeczneŃ i polityczne okresuŃ archaicznego W ciągu
kilku wieków, ciągnących się od ustania ruchów etnicznych w Grecji (od ok. 1050 r. p.n.e.) aŜ do
pojawienia się źródeł pisanych (Viii-Vii w. p.n.e.) wytworzyły się w Grecji stosunki, które moŜna z
duŜym prawdopodobieństwem zrekonstruować. Była ona zasiedlona przez plemiona z
naczelnikiem plemiennym na czele, który z biegiem czasu przybrał niegrecki tytuł króla basileus.
Ród, podstawowa komórka społeczeństwa dorycckiego, zasiedlał w zwarty sposób pewien obszar,
który uprawiał wspólnie, dzieląc sie następnie plonami. Organizacja rodowa zapewniała jej
członkom bezpieczeństwo, nakładała jednak na nich pewne obowiązki, zwłaszcza zemsty rodowej,
ścigania zbrodni popełnionej na jej przedstawicielu. Wykluczenie z rodu, np. w wypadku
popełnienia zabójstwa na członku rodu, pozbawiało jednostkę opieki udzielanej jej przez
organizację rodową i naraŜało na śmierć. W ciągu pierwszych wieków I tys. ród zaczął słabnąć, a
więź łącząca członków rodu poczęła się rozluźniać. Postęp i zmiany w gospodarce, wojny
plemienne przynoszące łupy nie tylko naczelnikowi, ale i jego druŜynie, umoŜliwiły wyodrębnienie
się grupy bogatszych, którzy przywłaszczyli sobie ziemię. Sami oni nazywali się najlepszymi,
aristoi, czy najsilniejszymi, kratistoi. Jak to widać w epopei Homera, zaczęli oni stopniowo
ograniczać władzę naczelnika plemiennego. Jeszcze w Iliadzie naczelnik był władcą, którego moc
pochodziła od najwyŜszego boga panteonu greckiego, Zeusa, natomiast w Odysei był juŜ tylko
pierwszym spośród sobie równych, jakby primus inter pares. Ta likwidacja władzy naczelnika
plemiennego, nieuchwytna zresztą w szczegółach ze względu na brak źródeł pisanych, była juŜ
faktem dokonanym w większości państewek greckich w X-Ix w.; o królach panujących w
państwach greckich mówią tylko legendy. Zjawisko likwidacji władzy monarchicznej w Grecji ma
wielkie znaczenie historyczne. W Grecji bowiem, w przeciwieństwie do innych państw Wschodu,
nie rozwinęła się monarchia despotyczna, do której wytworzenia się zabrakło takich warunków,
jakie istniały na Wschodzie. Nie było bowiem w Grecji potrzeby skoncentrowania władzy w
jednym ręku w celu zabezpieczenia wspólnego bytu, opanowania i wykorzystania wylewów
wielkich rzek czy wspólnej obrony przed najeźdźcą. Ten układ stosunków politycznych miał waŜne
znaczenie dla wytworzenia się odrębnych postaw człowieka greckiego. Jednostka bowiem nie
ograniczona w tym stopniu, co na Wschodzie przez monarchię despotyczną, miała inne moŜliwości
rozwoju i mogła poszerzyć swój widnokrąg myślowy, a ten rys charakterystyczny wpłynął
decydująco na przyszłe Ŝycie Grecji. Po zlikwidowaniu monarchii w Grecji wytworzyła się forma
rządów republikańskich o charakterze arystokratycznym. Władza naleŜała do grupy najmoŜniejszych posiadaczy majątków ziemskich. Rozbicie polityczneŃ Grecji (partykularyzm) W
okresie archaicznym powstała w Grecji szczególna sytuacja polityczna, a to rozbicie na drobne
państwa (partykularyzm) nie występuje w tej formie nigdzie w staroŜytności. Nie było bowiem w
Grecji, jak Mezopotamii czy Egipcie, warunków sprzyjających powstaniu większych organizmów
politycznych. Proces ten, sięgający korzeniami okresu mykeńskiego, dokonał się w okresie
archaicznym. Długo panował w nauce pogląd, Ŝe podział na górskie, trudno dostępne kantony
utrudniał proces jego unifikacji. I ten czynnik geograficzny, ukształtowanie pionowe Grecji, miał
być wyłączną przyczyną jej rozbicia politycznego. Odkąd bowiem źródła pisane, pojawiające się
ok. 700 r. p.n.e., pozwoliły zapoznać się ze strukturą polityczną Grecji, zawsze występowało w niej
rozbicie na dziesiątki państewek, brak zaś było jedności politycznej. JednakŜe sam czynnik
geograficzny nie wystarcza do wytłumaczenia tego dla dziejów Grecji najwaŜniejszego zjawiska;
niekorzystne bowiem ukształtowanie pionowe nie przeszkodziło w powstaniu takich państw, co
prawda późniejszych, jak Szwajcaria czy Norwegia. Trzeba tu sięgnąć do tych czynników
państwowotwórczych, których działanie zaznaczyło się w dziejach Wschodu, na przykład przy
powstaniu państwa izraelskiego czy medyjskiego. Czynnikiem tym był nacisk z zewnątrz, groźba
podboju czy zagroŜenia zewnętrznego. Od końca Ii tys., przez wieki, Grecja znajdowała się w
korzystnej sytuacji, dostęp bowiem do niej od strony północnej, a więc jedynej lądowej, chroniony
był przez plemiona macedońskie, które w tym samym mniej więcej czasie co Dorowie w Grecji
osiedliły się w swych historycznych granicach. Macedończycy przyjęli na siebie uderzenia z
zewnątrz, ze strony plemion zamieszkujących Półwysep Bałkański. Nie były one zresztą w tym
okresie tak silne, jak np. na Wschodzie. Następstwa tej sytuacji były wielorakie i miały zaznaczyć
się w dalszych etapach procesu historycznego na tym terenie. W Macedonii wytworzył się
silniejszy, jednolity ośrodek państwowy, a władza naczelnika plemiennego, niezbędnego do
pokierowania obroną, została tu utrzymana. W Grecji natomiast wytworzyły się drobne państewka,
ściśle związane z ukształtowaniem geograficznym kraju, a władza naczelnika plemiennego uległa
likwidacji w ogromnej większości wypadków, zabrakło bowiem czynnika jednoczącego. WaŜność
okresu archaicznego dla całokształtu historii Grecji polega nie tylko na ustaleniu zasiedlenia
plemiennego, które przetrwało do schyłku dziejów Grecji, ale przede wszystkim na wytworzeniu
się specyficznych stosunków politycznych, których podstawową cechą był partykularyzm. Na jego
tle i w jego obrębie dokonać się tylko mogły te przemiany, które wytyczyły dalszy rozwój Grecji.
Formowanie się nowychŃ stosunków społecznychŃ i gospodarczych Społeczeństwo okresu
archaicznego w ciągu pięciu wieków przebyło ewolucję, której etapy z braku źródeł dadzą się
odtworzyć tylko w podstawowych zarysach. Jej istotnym elementem było pojawienie się nowej
grupy ludzi nie naleŜących do organizacji rodowej, Ŝyjących jakby poza nawiasem instytucji
prawnych, reprezentowanych przez ród. Równocześnie rodził się społeczny podział pracy, jednak
nie występował on jeszcze w czystej formie. Rolnik, być moŜe małorolny chłop, zajmował się w
wolnych chwilach pracą rzemieślniczą, która dawała mu dodatkowy zysk. Przytaczany nieraz przez
źródła podział na trzy warstwy, tzn. większych posiadaczy ziemskich, rzemieślników i rolników
(geomoroi, demiurgoi i georgoi), zbyt jest schematyczny, by moŜna go było odnieść w tej formie
do tego okresu. MoŜna przypuścić, Ŝe w tym czasie musiały stopniowo narastać trudności związane
z wyŜywieniem ludności. Łagodny klimat, brak wojen przyczyniły się do wzrostu liczby ludności,
której wyŜywienie stało się, jak zresztą w toku całej historii Grecji, zasadniczym problemem
społecznym. Jak moŜna sądzić ze źródeł, głównie z epopei homeryckich, Grecy początkowo poza
uprawą roli trudnili się w powaŜnej mierze hodowlą bydła. Stanowiło ono podstawowe bogactwo
ówczesnych Greków, w nim wymierzano kary, oceniano wartość innych przedmiotów, głównym
teŜ miejscem w osadzie była agora, rynek punkt spędu bydła. JednakŜe ta forma eksploatacji ziemi
w związku ze wzrostem liczby mieszkańców okazała się nieodpowiednia. Grecy juŜ w okresie
archaicznym stanęli w obliczu trudności ekonomicznych, którym starali się zaradzić w sposób
prymitywny. Wysiłki ich szły w dwóch kierunkach. Przede wszystkim zwiększyli powierzchnię
ziemi nadającą się do uŜytkowania rolnego przez wycinanie lasów. Przyniosło to jednak tylko
chwilowy efekt. Pozbawiona bowiem oparcia w drzewostanie, w rozgałęzionych korzeniach cienka
warstwa gleby została zmyta przez deszcze i zwiana przez wiatry. Konsekwencją tego procesu było
spłukanie i zwianie ziemi ze zboczy górskich, denudacja, widoczna jeszcze dziś. Dalszym
następstwem był powaŜny niedobór wody, nie zatrzymywanej w podłoŜu, znikającej teŜ często w
podziemnych korytach, wyŜłobionych w wapiennym gruncie, wreszcie brak drzewa. Ze źródeł
epigraficznych późniejszego okresu widać, jaką wagę przypisywali Grecy wodzie, jak regulowali
jej pobieranie i wykorzystywanie, a podobne znaczenie miało dla nich drzewo. Surowe kary
nakładano na kaŜdego, obojętnie wolnego czy niewolnika, kto podjął gałązkę drzewa z okręgu
świątynnego, otoczonego płotem i obsadzonego drzewami. Te trudności ekonomiczne, w
niedostatecznej mierze występujące w tradycji źródłowej, popchnęły Greków do prawdziwej
„rewolucji” ekonomicznej, do przestawienia się z gospodarki hodowlanej na uprawę roli w róŜnych
postaciach. Hezjod i przełomŃ gospodarczy w Grecji Podczas gdy poematy homeryckie tkwiły
jeszcze korzeniami w epoce nie znającej takich trudności gospodarczych, w poemacie chłopa
beockiego Hezjoda (ok. 700 r. p.n.e.) z Askry w całej rozciągłości uwidocznił się przełom, jaki
dokonał się za jego generacji w Ŝyciu gospodarczym Grecji. Utwór Hezjoda zatytułowany „Prace i
dnie” (Erga kai hemerai) moŜna by nazwać, z pewną oczywiście przesadą, pierwszym greckim
podręcznikiem agronomii, dającym nie tylko drobiazgowe przepisy dotyczące pracy na roli, ale
nadto wskazania na temat produkcji, sprzętu rolniczego, Ŝywienia pracowników, wreszcie
obserwacje astronomiczne wiąŜące się z kalendarzem chłopskim. Bardzo waŜne są uwagi Hezjoda
odnoszące się do zagadnienia zawsze na wsi pierwszorzędnego, tj. rąk do pracy. W gospodarce
rolnej, przy uprawie zbóŜ, oliwki czy winnej latorośli. siła robocza ma inne znaczenie aniŜeli w
gospodarce hodowlanej. Konieczność zatrudnienia dodatkowych pracowników w okresie siewu i
Ŝniw była problemem trudnym, poświęca teŜ mu Hezjod sporo miejsca. Z bezwzględnością,
wynikającą z cięŜkiej sytuacji gospodarczej, radzi chłopom przyjmować do prac sezonowych
włóczęgów, którzy zaczęli się pojawiać na drogach, ale po skończeniu prac nakazuje tę siłę
najemną zwolnić. Prymitywna bowiem gospodarka rolna, zdaje się dwupolówka, polegająca na
oddaniu jednego łanu pod uprawę, pozostawieniu zaś drugiego odłogiem, nie przynosiła wysokich
plonów, pozwalających na utrzymanie dodatkowej siły roboczej. Przeludnienie wsi, wiąŜące się z
pojawieniem się owych włóczęgów, było konsekwencją, postępującego rozkładu wspólnoty
rodowej. Rodziły się trudności gospodarcze, narastały równieŜ konflikty społeczne i polityczne,
które miały nadać Grecji oblicze w następnej fazie jej rozwoju. Początki miastaŃ (polis)
Równolegle z przemianami zachodzącymi w gospodarce rolnej wzrastało znaczenie miast
połoŜonych głównie we wschodniej części Grecji, zwłaszcza Aten, Megary, Koryntu, Sykionu,
Sparty, Argos, jak równieŜ Chalkis i Eretrii na Eubei, Samos, Naksos, Chios na wyspach M.
Egejskiego, wreszcie Miletu na wybrzeŜu Azji Mniejszej. W wyniku tych przeobraŜeń dokonała się
rejonizacja Grecji, podział na część zachodnią, zamieszkaną przez plemiona Lokrów,
Fokejczyków, Etolów, Akarnanów, Epirotów czy Elejczyków, i część wschodnią, w której zaczyna
się formować podstawowa komórka Ŝycia greckiego, miasto, polis. Powstanie polis miało
decydujące znaczenie dla całego przyszłego Ŝycia politycznego Grecji aŜ do jej upadku. Grek,
mieszkaniec polis, która w toku dalszych procesów stała się centrum państwa, myślał tylko
kategoriami miejskimi, jego horyzont polityczny zamknięty był w granicach miasta, tutaj
realizował swą podstawową zdobycz, wolność decydowania o wewnętrznych i zewnętrznych
sprawach państwowych. W ciągu wieków postawa Greka, obywatela polis, tak okrzepła, Ŝe
jakikolwiek zamach na tę forme ustrojową stawał się zarzewiem zbrojnych konfliktów, które
ostatecznie doprowadziły Grecję do upadku. Początki miasta wiąŜą się z przemianami społecznymi
i gospodarczymi,jakie zachodziły w Grecji w okresie archaicznym. Przemiany te miały zresztą
róŜne podłoŜe. Najwcześniej, jak się zdaje, wykształciły się miasta w Azji Mniejszej, gdzie przy
ich powstaniu odgrywały rolę inne czynniki aniŜeli w Grecji właściwej. Nie zasiedlali tych miast
członkowie jednego plemienia, lecz przedstawiciele róŜnych ugrupowań plemiennych, dla których
dawny ustrój plemienny nie miał znaczenia, miejscem zaś osiedlenia były istniejące juŜ uprzednio
miasta. WaŜną rolę odgrywała tu równieŜ chęć zabezpieczenia się przed wrogą ludnością z
zaplecza. W Grecji, w nawiązaniu do osad istniejących juŜ w okresie mykeńskim, formować się
poczęły zawiązki miast, skupiających ludność rzemieślniczą, kupców, a nawet rolników, miasto
bowiem greckie miało jeszcze charakter osiedla rolniczego. W okresie rządów arystokracji staje się
ono centrum Ŝycia politycznego, z jednego bowiem ośrodka łatwiej było zarządzać całym
państwem. By stworzyć silny ośrodek miejski, arystokracja przesiedlała często część ludności ze
wsi, które traciły swą samodzielność polityczną, do miasta. Proces ten, zwany synoikismos,
aczkolwiek poświadczony dla wielu ośrodków, w szczegółach nie jest znany, stąd teŜ płynie
hipotetyczny charakter jego rekonstrukcji. W kaŜdym razie były to pierwsze nieśmiałe próby prze
zwycięŜenia rozbicia, dokonywane najczęściej w obrębie pewnego geograficznie wydzielonego
regionu. Amfiktionie. Igrzyska Na ten okres przypadają pierwsze próby łączenia większych, ale
luźnych organizmów, które zresztą nie kierowały się Ŝadnymi interesami politycznymi. Przy ich
załoŜeniu powaŜną rolę odgrywał kult bóstw opiekuńczych. Były to tzw. amfiktionie, czyli związki
plemion czy miast, skupionych wokół (stąd nazwa) ośrodka kultu, zawarte dla jego ochrony,
odbywania wspólnych zebrań i igrzysk. W dobie bowiem długotrwałego pokoju i długiego juŜ
zasiedlenia Grecji odnowiono prastare, sięgające, jak się zdaje, okresu mykeńskiego igrzyska
urządzane w róŜnych miejscach kultu, jak np. w Nemei koło Przesmyku Korynckiego, w Delfach,
w Olimpii na Pelopenezie. Urządzano je początkowo dla wąskiego kręgu uczestników, stopniowo
jednak niektóre z nich, zwłaszcza olimpijskie, ku czci Zeusa, zyskały ogólnogreckie, panhelleńskie
znaczenie. Igrzyska związane były z kulturą arystokratyczną tej epoki. Młodzi przedstawiciele
moŜnych rodów współzawodniczyli między sobą w zapasach, biegach, skokach i rzutach, zyskując
nagrodę w postaci wieńca, szczególnie zaś cenione było zwycięstwo w wyścigach czterokonnych
rydwanów. Wywarły one ogromny wpływ wychowawczy na Greków, których postawa
charakteryzowała się harmonijnym rozwojem umysłowym i fizycznym, tzw. kalokagatią, nie znaną
na Wschodzie. W miarę więc wzrostu znaczenia igrzysk olimpijskich ich rola w Ŝyciu kulturalnym
Grecji zwiększała się. Dowodem tego był zwyczaj spisywania zwycięzców Olimpiad, tzw
olimpioników. sięgający r. 777¬8¦6 Igrzyska nie miały większego znaczenia politycznego,
przyczyniały się jedynie do obudzenia poczucia wspólnoty. Nie miały go równieŜ amfiktionie.
JednakŜe w wypadku zaatakowania świątyni, naleŜącego do niej terytorium lub napastowania
pątników prowadziła amfiktionia z napastnikiem wojnę, tzw. świętą, która często kończyła się
klęską świętokradcy. Największe znaczenie miała amfiktionia delficka, skupiająca plemiona
północnej Grecji, wśród nich Tesalów. Nadto naleŜały do niej Ateny oraz Sparta. Amfiktionia ta
roztaczała opiekę nad świątynią i wyrocznią Apollina w Delfach. Dzięki wyroczniom ośrodek w
Delfach wywierał wielokrotnie powaŜny wpływ na wewnętrzne sprawy greckie, sama jednak
amfiktionia nie odgrywała większej roli politycznej. Pismo Prawdopodobnie ok. 800 r. przyjęli
Grecy pismo fenickie, które następnie dostosowali do swoich potrzeb językowych. Zagadnienie to
nabrało szczególnego znaczenia w związku z odczytaniem przez Ventrisa pisma linearnego B i
stwierdzeniem, Ŝe juŜ w okresie mykeńskim Grecy znali pismo. Grecy więc w ciągu swej historii
przyjęli dwukrotnie pismo. MoŜna jednak przypuścić, Ŝe po zniszczeniu głównych ośrodków z ich
rozwiniętą gospodarką znajomość pisma zanikła. Trzeba zresztą o tym pamiętać, Ŝe pismo linearne
B było kontynuacją pisma linearnego A, stworzonego, jak się zdaje, dla języka zupełnie odmiennie
zbudowanego niŜ grecki. Natomiast przyjmując ok. 800 r. alfabet fenicki, spółgłoskowy,
wprowadzili Grecy do niego nieznaczną, ale z punktu widzenia historycznego bardzo waŜną
poprawkę. Oto w miejsce pewnych znaków, dla których nie mieli zastosowania, wprowadzili znaki
samogłoskowe lub starym znakom nadali nowe wartości. Innowacja ta znakomicie udoskonaliła
alfa bet, który liczył teraz ok. 25 znaków i, jako najwygodniejszy, przejęty został przez
przewaŜającą liczbę ludów świata. W związku z rozbiciem politycznym Grecji istniał nie jeden, ale
wiele alfabetów, które się nieco między sobą róŜniły. Najstarsze znane napisy greckie w nowym
alfabecie pochodzą dopiero z Vii w. Literatura Przyjęcie pisma, którego znajomość zapewne
początkowo nie była zbyt rozpowszechniona, stworzyło dogodniejsze warunki do rozwoju
literatury. Istniała ona juŜ zapewne poprzednio, sięgając początkami okresu mykeńskiego.
Literatura ta o charakterze epickim, odpowiadająca atmosferze dworów arystokratycznych,
związana jest z nazwiskiem Homera. Przekazane pod jego nazwiskiem poematy, tj. Iliada i
Odyseja, wywarły swym kształtem literackim ogromny wpływ na kulturę grecką. Doniosły był
równieŜ ich wpływ na wyrobienie sobie przez Greków stosunku do świata bogów. W
przeciwieństwie do Wschodu, w którym świat bogów zajmował odrębne, najczęściej budzące
strach miejsce w Ŝyciu człowieka, Homer „sprowadził bogów z Olimpu na ziemię” - zbliŜył ich do
ludzi i nadał im charakter ludzki. Ta postawa Homera wywarła ogromny wpływ na rozwój pojęć
religijnych u Greków. Z jednej strony ułatwiła deifikację, ubóstwienie człowieka, z drugiej
natomiast, wyzwalając go spod przemoŜnego strachu, jaki odczuwał człowiek Wschodu przed
bogami, otworzyła mu nowe perspektywy, przyczyniając się do odkrycia jego osobowości,
skłaniając do zastanowienia nad sobą samym, nad otaczającym go światem. Dowodem zmiany
stosunku człowieka do otoczenia była działalność Hezjoda. Poza „Pracami i dniami” napisał on
ponadto dzieło o powstaniu świata i pochodzeniu bogów „Teogonia”, któremu łącznie z innymi
relacjami zawdzięczamy wiadomości o religii tego okresu. Religia okresuŃ archaicznego Podobnie
jak rozbite było Ŝycie polityczne Grecji, tak samo róŜnorodny był jej panteon religijny. KaŜda
rodzina czciła swoje bóstwo rodzinne, Hestię, boginię ogniska domowego, oraz Zeusa Herkeiosa,
opiekuna zagrody. Po szczególne państwa czciły swe bóstwa lokalne, np. Ateny Atenę, Argos
Herę, Megara Apollina. Wszystkie komórki Ŝycia greckiego, od rodziny przez rody, bractwa,
plemiona aŜ do organizacji państwowej, były w pewnej mierze równieŜ organizmami religijnymi,
które pielęgnowały własne kulty i obrzędy. JednakŜe wpływ religii na Ŝycie międzypaństwowe w
Grecji był mały, bo kaŜde państwo uznawało tylko własne bóstwa. Pod tym względem Grecja
róŜniła się od Wschodu, gdzie państwo miało jedno ogólnie uznane bóstwo, np. Amona, Marduka
czy Assura. Do większego znaczenia doszły bóstwa, z którymi związane były wyrocznie, jak
Apollina w Delfach, lub igrzyska, jak Zeusa w Olimpii. Znacznie później dopiero, w okresie
kolonizacji, bóstwa te z Zeusem na czele zyskały ogólnogreckie znaczenie. Odrębną pozycję
zajmowały w świecie greckim kulty Demetry i Dionizosa, bóstw płodności i natury. + Rozdział
szesnasty.Ń Wielka kolonizacjaŃ (ok. 700-500Ď) Przyczyny kolonizacji Społeczeństwo greckie za
pomocą dostępnych mu środków usiłowało zaradzić złu, które groziło jego podstawom
biologicznym, tj. brakowi ziemi i środków do Ŝycia. Trzeba jednak podkreślić, Ŝe w rękach
arystokracji znajdowały się znaczne obszary ziemi, ale ta broniła zaciekle swego stanu posiadania,
co więcej, dąŜyła do wydarcia chłopom posiadanych przez nich gospodarstw. Przeciwieństwo
między biedotą a bogatymi najjaskrawiej zaznaczyło się w miastach, które miały jeszcze w tym
czasie charakter osiedli rolniczych. Wbrew jednak do niedawna utrzymującym się poglądom
bardziej ostroŜna krytyka nie przypisuje czynnikom społecznym większego znaczenia w ruchu
kolonizacyjnym, natomiast wiąŜe go z trudnościami ekonomicznymi, brakiem podstawowych
środków do Ŝycia. Ta odmienna postawa dotyczy zresztą nie tylko ujmowania roli walk
wewnętrznych w procesie przemian dokonujących się w Grecji w Viii-Vi w. p.n.e. Dotyczy ona
dziedziny tak waŜnej, jak stosunków i poziomu Ŝycia ekonomicznego, czasu pojawienia się i
funkcji pieniądza, zbyt wcześnie przyjmowanego, a dziś, w świetle badań archeologicznych,
powaŜnie skorygowanego. Wnioski, jakie z tego nowego ujmowania całokształtu stosunków
wewnątrz greckich dadzą się wysnuć, prowadzą do stwierdzenia prymitywizmu Ŝycia Grecji, który
- dłuŜej sie utrzymał, niŜ to zakładano, powodując się zbyt pochopnie przyjmowanymi tendencjami
modernizującymi. Miasta więc początkowo stały się ośrodkami fermentu i widownią rodzących się
walk wewnętrznych, w których „najlepsi” przeciwstawiali się „złym” (tak bowiem arystokracja
określała biedotę), domagającym się udziału w rządach. Prowadziło to do krwawych walk
wewnętrznych, które najwcześniej wybuchły w Jonii, w Azji Mniejszej. W tych warunkach
szukanie ziemi poza Grecją, rozładowanie napięcia wewnętrznego za pomocą kolonizacji stało się
dla arystokracji środkiem, dającym widoki zabezpieczenia bezrolnym rzeszom egzystencji. Nie
miała być zresztą ta kolonizacja dla Greków jakimś szczególnie trudnym problemem. Poprzednio
juŜ bowiem usadowili się Grecy w róŜnych częściach Azji Mniejszej, na Cyprze, stały zaś kontakt
z morzem pozbawiał migrację cech nadzwyczajności. Poza tym, jak moŜna sądzić z danych
archeologicznych, korsarze greccy zapuszczali się daleko na zachód, na M. Tyrreńskie, juŜ ok.
1000 r., znajomość więc tych i zapewne innych obszarów musiała być znaczna. Ruch
kolonizacyjny, który zaczął się w Viii w, a przybrał na sile w Vii i w pierwszej połowie Vi w., był
wywołany początkowo potrzebami rolniczymi i wyszedł głównie z przeludnionych miast, o których
charakterze rolniczym była wyŜej mowa. Wynika to równieŜ z obserwacji terenów, do których
kierowali się koloniści greccy, choć, być moŜe, mogło tu grać jakąś rolę poszukiwanie pewnych
rzadszych surowców czy teŜ rynków zbytu produktów, zwłaszcza wina. Przebieg kolonizacji W
ciągu dwuwiekowego trwania kolonizacji prawie cały obszar nadbrzeŜny M. śródziemnego i mórz
z nim związanych pokrył się wieńcem osad greckich. Pewne jednak regiony przyciągały
szczególnie licznych kolonistów greckich, tak Ŝe powstały tu większe ich zgrupowania. Do takich
naleŜały przede wszystkim cieśniny, Hellespont i Bosfor, prowadzące nad M. Czarne, zwane juŜ
tak prawdopodobnie przez Scytów, zamieszkujących jego północne wybrzeŜa. Tereny te
skolonizował głównie Milet, który poza cieśninami obrał jako teren swej kolonizacji wybrzeŜa
północnej Azji Mniejszej, zakładając tu podobno sto kolonii. Szczególnie rozwinęły się kolonie
połoŜone u ujścia wielkich rzek, Dniestru, Bohu, Dniepru i Donu, Tyras, Olbia i Tanais, a następnie
leŜące na Krymie. Koloniści greccy nawiązali tu Ŝywy kontakt z ludnością scytyjską, na której
kulturę wywarli powaŜny wpływ, otrzymując od niej w zamian za produkty rzemiosła greckiego
zboŜe oraz cenionych w świecie greckim niewolników. Na pobrzeŜach cieśnin usadowili się nadto
koloniści z Megary, którzy załoŜyli Bizancjum, Chalkedon oraz Herakleję. Z Koryntu zasiedlona
została wyspa Korkyra (Korfu, Kerkira). Szczególnie doniosłe znaczenie miała jednak kolonizacja
południowej Italii i Sycylii. Z Chalkis na Eubei załoŜono Kyme w Kampanii, która dzięki swej
Ŝyzności stała się wkrótce jednym z głównych centrów Ŝycia greckiego. Ze Sparty załoŜono Tarent,
koloniści z ubogiej Achai na Peloponezie załoŜyli Sybaris i Kroton na południowym cyplu Italii.
śyzność Sycylii ściągnęła wcześnie uwagę Greków, którzy tu jednak natrafili na konkurencję
Kartagińczyków i dlatego zdołali się tylko usadowić we wschodniej, zresztą urodzajniejszej części
wyspy. Obok załoŜonych przez Jonów miast, jak Zankle (dziś Mesyna), Naksos, Leontinoj, na plan
pierwszy wysunęły się kolonie doryckie. Z Koryntu załoŜone zostały Syrakuzy, z Krety i Rodos
miasta Gela i Akragas oraz Selinunt. Małoazjatycka Fokaja załoŜyła Massalię (dziś Mar- sylia)
oraz dalsze osady w południowej Galii (dziś Francja), częściowo nawet w Hiszpanii, np. Mainake
koło Malagi. Tutaj jednak, jak w ogóle w zachodniej części M. Śródziemnego, natrafili Grecy na
silny opór Fenicjan, uwaŜających Hiszpanię za strefę swych wpływów, i po krótkim okresie starć
musieli się wycofać z pewnych wysuniętych pozycji. Do duŜego natomiast znaczenia doszło
skupisko kolonii greckich na wybrzeŜu afrykańskim, połoŜone w sąsiedztwie Małej Syrty, z
głównym miastem Cyreną, załoŜonym przez Dorów z wyspy Tery. Społeczne skutki kolonizacji
Trwająca przeszło dwa wieki kolonizacja wywarła głęboki wpływ na dalszy rozwój Grecji.
Wytworzona juŜ w poprzednim okresie charakterystyczna forma miasta-państwa, polis,
ukształtowała się ostatecznie w tym okresie, kiedy to Grecy stykając się z obcymi ludami zmuszeni
byli zamknąć się za murami. Niektórzy teŜ badacze łączą nazwę polis z ptolis, miejsce warowne.
Opuszczając kraj macierzysty przeszczepiali Grecy tę tradycyjną formę na nowe tereny, tak Ŝe stała
się typowym ustrojem dla Greków. Zapewniała im ona na obczyźnie utrzymanie podobnego stylu
Ŝycia jak w Grecji, ale równocześnie stała się dla nich źródłem słabości. Rozbici bowiem na
miasta-państwa, nie tworzyli siły, którą mogliby uŜyć w wypadku ataku jakiegoś sąsiadującego
plemienia. A właśnie na obszarze kolonii doszło do wytworzenia się terminu „barbarzyńcy”,
barbaroi, którym obejmowano ludzi nie uczestniczących w greckim sposobie Ŝycia, w ustroju
miejskim i wolności rozumianej na sposób grecki. Nie miał jednak podówczas ten termin ujemnego
znaczenia, jakie przyjęło się w Grecji w okresie późniejszym, po wojnach perskich. Kolonizacja
oznaczała równieŜ dalszy krok w drodze do przezwycięŜenia ustroju rodowego. Proces ten nie
przebiegał wszędzie z jednakową siłą. szybciej w miastach biorących udział w kolonizacji, we
wschodniej części Grecji i na wybrzeŜu Azji Mniejszej, powolniej w pozostałej Grecji, zwłaszcza
w jej zachodniej połaci. W następstwie przemian, jakie w tym czasie zaszły w ekonomice greckiej,
pojawiać się poczęło niewolnictwo odmiennego charakteru niŜ poprzednio, i to zarówno w
miastach macierzystej Grecji, jak i w koloniach. Niewolnicy zatrudniani dotąd jako siła domowa,
obecnie włączeni zostali w procesy produkcyjne, pracując w warsztatach, w kopalniach, rzadziej,
jeśli w ogóle, na roli. Gospodarcze skutkiŃ kolonizacji Rozprzestrzenienie się Greków po
ogromnych obszarach M Śródziemnego, na których musieli od podstaw budować swe Ŝycie,
pobudziło ekonomikę grecką do znacznej aktywności. Udając się bowiem na obczyznę musieli się
koloniści zaopatrzyć nie tylko w potrzebny im sprzęt, narzędzia, ale jeszcze długo musieli z Grecji
sprowadzać wszystko, co im było niezbędne do Ŝycia. Za to na terenie kolonii zdobywał Grek
łatwiej surowce, których brakowało w Grecji, zboŜe, ryby, skóry, drzewo, zwłaszcza zaś rudy
metali, srebra, cyny, miedzi, mógł teŜ bez trudu kupować niewolników. Na tym tle, w związku z
ugruntowaniem się specjalizacji pewnych produktów czy dostaw pewnych surowców, rozwinęła
się na duŜą skalę wymiana, a handel morski doszedł do wielkiego znaczenia. Grecy stali się panami
powaŜnej części M. Śródziemnego, wypierając Fenicjan najpierw z M. Egejskiego, później,
korzystając z upadku miast w Fenicji, zagroŜonych przez Asyrię i Babilonię, równieŜ ze
wschodniej części M. Śródziemnego, sięgając nawet do Egiptu. Dopiero w połowie Vi w. tej
ekspansji greckiej przeciwstawiła się Kartagina sprzymierzona z Etruskami. AŜeby zaspokoić
nowe, rosnące potrzeby transportowe i wojenne, udoskonalili Grecy okręty. Obok uŜywanego
dotąd wyłącznie statku poruszanego za pomocą pięćdziesięciu wioseł, tzw.
pięćdziesięciowiosłowca, wprowadzili szybkie, znacznie większe okręty, triery, trójrzędowe. W
nauce istnieje od dawna spór na temat znaczenia tego terminu. Zdaje się - choć rzecz jest w
dalszym ciągu dyskutowana - Ŝe nie chodziło w tym wypadku o wyposaŜenie statku w trzy rzędy
wioseł, umieszczonych nad sobą, gdyŜ trudno by nimi było manewrować, ale o wzmocnienie
obsady: w miejsce jednego wioślarza pracowało teraz przy wiośle, w rzędzie, trzech. To
wzmocnienie siły napędowej, w warunkach antycznych prawie wyłącznie ludzkiej, rzadko bowiem
posługiwano się Ŝaglem, umoŜliwiło zwiększenie tonaŜu i nadanie okrętowi większej szybkości, a
więc wzbogaciło go o czynniki niezwykle waŜne dla rozwoju Ŝeglugi. Stosunki ekonomiczneŃ w
Grecji Zaznaczone powyŜej nowe przyczyny ruchu kolonizacyjnego spowodowały równieŜ
odmienną ocenę całokształtu sytuacji gospodarczej w samej Grecji. Aczkolwiek nie moŜna
zaprzeczyć nowym jakościowym zjawiskom w Ŝyciu społeczeństwa greckiego, wzrostu produkcji
rzemieślniczej, rozwoju handlu, to jednak wnioski, jakie dawniej formowano na temat powstania w
Grecji w Viii w. p.n.e. rynku towarowo-pienięŜnego, uległy dziś daleko idącej rewizji. Podstawą
dla niej było odmienne traktowanie stosunków społecznych, których układ w okresie Wielkiej
Kolonizacji nie wykazywał powaŜniejszych zmian. Dalszym czynnikiem, który wpłynął w sposób
decydujący na kwestię daty powstania rynku towarowo-pienięŜnego, było późniejsze datowanie
pierwszych monet, zarówno na terenie Azji Mniejszej, gdzie pojawiły się najwcześniej, jak i na
terenie Grecji. Nie bez znaczenia jest równieŜ odmienna interpretacja funkcji monety, która miała
jeszcze w Vi w. p.n.e. odgrywać raczej rolę symbolu utwierdzającego suwerenność polis, aniŜeli
być wykładnikiem procesów gospodarczych. W świetle danych źródeł pisanych monety, których
pojawienie się w Azji Mniejszej wiąŜe się z występującymi na tym terenie szlachetnymi kruszcami,
mieli pierwsi bić Lidyjczycy względnie Frygowie. Twierdzenie to dzisiaj raczej się kwestionuje,
przypisując jej wynalezienie Grekom, w miastach małoazjatyckich Jonii. Wbrew jednak
dawniejszej datacji przyjmuje się, Ŝe moneta w miastach Jonii pojawiła się w drugiej połowie Vii
w. p.n.e., w Grecji zaś dopiero w Vi w., jej zaś rola ekonomiczna nie była, jak się zdaje,
pierwszoplanowa. W tej sytuacji dawniejsze poglądy na temat rozwoju rynku towarowopienięŜnego, wiąŜące go z ruchem kolonizacyjnym, dziś nie są juŜ uznawane. Wprawdzie
stwierdzona znaleziskami archeologicznymi intensyfikacja wymiany handlowej, zwłaszcza
eksportu ceramiki greckiej z jednej strony, importu surowców i zboŜa z drugiej, nie ulega
wątpliwości, jednakŜe w całokształcie Ŝycia Grecji nie były to zmiany powodujące przekształcenie
ekonomiki greckiej. Początki i rozwójŃ mennictwa greckiego Z ostatnich badań zdaje się wynikać,
Ŝe na Wschodzie od początku Iii tys. p.n.e., a później w Grecji, posługiwano się pieniądzem
przedmiotowym w róŜnej formie, często w postaci produktów rolnych, w tym zwłaszcza od Viii
w.p.n.e. w Grecji bydła, oraz sztabek, płacideł, kruszców, głównie srebra, równieŜ ołowiu. System
ten istniał na Wschodzie przez tysiąclecia zaspokajając, jak z tego moŜna sądzić, potrzeby
społeczeństw Wschodu. Odmienną drogą poszła Grecja oraz mieszkańcy zachodniej części Azji
Mniejszej Lidyjczycy. Za wynalazców monety uwaŜali staroŜytni pisarze Lidyjczyków i Greków
małoazjatyckich. Ich zdaniem oni pierwsi bili monety, ale brak wśród nich było jednomyślności. I
dzisiaj nawet nauka nie doszła, mimo wykorzystania wyników badań wykopaliskowych z terenu
zachodniej Azji Mniejszej, do pewnych wyników. Sądzi się jednak dość powszechnie, Ŝe pierwsze
monety z elektronu i srebra bili Lidyjczycy i Grecy małoazjatyccy ok. połowy Vii w p.n.e. Miały
one jedynie na awersie jakieś wyobraŜenie. Natomiast na terenie Grecji kontynentalnej pojawiły się
monety, i to równocześnie z nią w koloniach italskich, sycylijskich i nadczarnomorskich, od
połowy Vi w. p.n.e., by z końcem tego wieku przybrać juŜ formy masowe. Grecy bili głównie
drachmy w róŜnych odcinkach ze srebra, złotych monet nie wybijali, za wyjątkiem wyspy Tazos
dysponującej złoŜami złotonośnymi. Występował na nich poza symbolem, np. w Atenach sowa,
napis, legenda, zawierający nazwę miasta w drugim przypadku stwierdzający wybicie tej monety
przez podane miasto. Drachmy greckie, podzielone przewaŜnie na sześć monetek brązowych oboli,
odegrały przed pojawieniem się monety rzymskiej ogromną rolę w świecie śródziemnomorskim,
stając się, zwłaszcza w okresie hellenistycznym, głównym narzędziem wymiany handlowej w
ówczesnym świecie. Kryzys wsi greckiej W związku z nowymi poglądami na stosunki społecznoekonomiczne okresu Wielkiej Kolonizacji uległ dziś zmianie pogląd na temat konfliktów
społecznych w Grecji. Powszechnie dziś przyjmowana późniejsza data powstania warstwy
rzemieślniczo-handlowej, którą dawniej przeciwstawiano arystokracji, widząc w niej główną siłę
napędową przemian koncentrujących się w miastach, skłania do odmiennego ujmowania procesów
zachodzących wewnątrz społeczeństwa greckiego. Niewątpliwie w dalszym ciągu przewodnią rolę
zarówno polityczną, jak i gospodarczą odgrywała arystokracja. Podstawą jej majątku była w
dalszym ciągu ziemia, której zyskowna uprawa, zwłaszcza takich kultur, jak oliwki czy winnej
latorośli, pozwoliła jej gromadzić znaczne nadwyŜki produkcyjne. Aczkolwiek szczupłość źródeł
nie daje podstawy do zbyt szczegółowych wniosków, to jednak zdaje się z nich wynikać, Ŝe wieś
grecka na przełomie Vii¬8¦Vi w. p.n.e. przeŜywać poczęła kryzys. Wnioski te mają powaŜne
znaczenie dla charakterystyki wewnątrzgreckich stosunków społecznych, przenoszą je bowiem z
dawniej silnie podkreślanego konfliktu między arystokracją a grupą rzemieślniczo-handlową, a
więc miejską, na płaszczyznę wsi i jej problemów. Przyczyny kryzysu wsi i ludności wiejskiej nie
są dostatecznie znane, dotknął on oczywiście ludność uboŜszą. Być moŜe przyrost naturalny,
którego wchłonięcie przez inne dziedziny produkcyjne było w ówczesnych warunkach utrudnione,
przyczynił się do wytworzenia z jednej strony nadmiaru rąk do pracy, z drugiej prowadził do
zadłuŜenia rolników. Przyjmowana jednak dawniej forma zadłuŜenia pienięŜnego dziś upadła,
skoro moneta pojawiła się w miastach greckich dopiero z końcem Vi w. p.n.e. Nie moŜe jednak
ulegać wątpliwości fakt zadłuŜenia chłopów, którzy pod zastaw poŜyczek udzielonych im przez
arystokrację oddawali najpierw ziemię, a gdy jej nie starczyło na pokrycie naleŜności, nawet siebie
samych. Ten kryzys wsi przynosił korzyści arystokracji, która zapewne sama przyczyniała się do
jego zaostrzenia. W miarę bowiem likwidacji gospodarstw chłopskich rosły jej majątki, zaleŜny zaś
chłop zmuszony był oddawać znaczną część plonów z dawnej swej ziemi nowemu właścicielowi.
Rósł więc konflikt pomiędzy bogacącą się arystokracją, a uboŜejącym chłopstwem. Społeczeństwo
greckieŃ u schyłku okresuŃ wielkiej kolonizacji Wzbogacona dzięki zyskownej sprzedaŜy
produktów rolnych, silna dzięki organizacji rodowej i uzaleŜnieniu warstwy chłopskiej, czuła teraz
arystokracja swą wyŜszość nad pozostałymi warstwami społecznymi. W poczuciu swej wyŜszości
sama nazwała się „pięknymi i dobrymi” (kaloi kai agathoi), spoglądając z pogardą na pozostałą
część społeczeństwa, na ludzi nazywanych przez nią „złymi i wstecznymi”. (kakoi kai poneroi),
którzy Ŝyli z pracy rąk własnych, nie dysponując Ŝadnym majątkiem. W tych warunkach zrodziła
się charakterystyczna dla literatury greckiej, w znacznej mierze pozostającej pod wpływem
arystokracji, pogarda dla ludzi pracy, dla pracy fizycznej, w pełni zresztą rozwinięta w późniejszym
okresie. Aczkolwiek nie moŜna zupełnie negować roli powstających w miastach grup
rzemieślniczo-handlowych, to jednak w zarysowujących się konfliktach odgrywały one chyba
jedynie rolę języczka u wagi, głównymi płaszczyznami konfliktu pozostawało napięcie między
arystokracją i drobnymi rolnikami. Lud, demos, odczuwać począł swe zagroŜenie ze strony
bezwzględnie działającej arystokracji, która wyzyskiwała zarówno swą przewagę ekonomiczną, jak
równieŜ monopol władzy i wyłączną znajomość prawa. Sytuację tę zaostrzał dalej fakt osłabienia
procesu kolonizacyjnego ok. 600 r. p.n.e., zwłaszcza Ŝe w bogatych i zasobnych w surowce
koloniach zaczęła się rozwijać miejscowa produkcja. Trudności bezrolnej i bezrobotnej ludności
zwiększyła nadto ta okoliczność, Ŝe w warsztatach, kamieniołomach, kopalniach zaczęto juŜ wtedy
na większą skalę posługiwać się siłą niewolniczą. Niezadowolenie mas przybrało na sile i znalazło
ujście w Ŝywiołowych ruchach. Lud nie miał przywódców i jasnego programu, brakowało mu teŜ
organizacji, hasła jednak, jakie wtedy zaczęto wysuwać, tzn. podziału ziemi (ges anadasmos) i
zniesienia długów (chreon apokope), stały się odtąd na wieki w Grecji zawołaniami, za którymi
kryła się bieda, nieodłączna towarzyszka Hellady. Ajsymneci,Ń pojawienie się tyranii Mniej więcej
od połowy Vii w. p.n.e. Grecja staje się widownią walk wewnętrznych, które doprowadziły do
osłabienia wszechwładnej dotąd arystokracji. Wystąpiły one szczególnie w miastach
małoazjatyckiej Jonii, Przesmyku Korynckiego, na terenie Sycylii i południowej Italii. Jak się dziś
sądzi, wyciągając wnioski ze zmienionych poglądów na temat struktury społecznej Grecji, źródło
konfliktu leŜało w obrębie samej arystokracji, zagroŜonej pojawieniem się wybitnych jednostek.
Prawdopodobnie, by zyskać sobie sojuszników do walki z nimi, arystokracja weszła na drogę
ustępstw i sama spośród siebie powoływała specjalnych urzędników, zlecając im przeprowadzenie
reform, przede wszystkim spisanie praw. Byli to tzw. ajsymneci (pierwotne znaczenie terminu nie
jest znane). Tradycja przekazała sporo nazwisk ajsymnetów. np. Pittakos z Mytilene na Lesbos,
Charondas z Katanii na Sycylii, Zaleukos z Lokrów w południowej Italii. Na temat ich działalności
nie zachowały się bardziej szczegółowe informacje. W późniejszej tradycji Ŝyli oni otoczeni
nimbem mądrości, jako tzw. siedmiu mędrców. Nie wszędzie jednak udało się arystokracji
utrzymać przy władzy drogą częściowych ustępstw. W wielu ośrodkach dochodziło do zamachu
stanu, władzę w mieście zagarniała wybitna jednostka, zresztą wywodząca się z arystokracji, i
toczyła z nią walkę. Byli to tyrani, prawdopodobnie termin zapoŜyczony z języków przedgreckich.
JednakŜe, wbrew dawniejszym poglądom, czynnikiem aktywnym w tym procesie nie były grupy
rzemieślniczo-handlowe, których rola nie była wtedy jeszcze powaŜna, podobnie jak zaleŜne
jeszcze od arystokracji ubogie chłopstwo. Nowe moŜliwości gospodarcze pozwalały chciwym
władzy jednostkom zaciągać na koszt własny spośród biedoty gromadę najemników i przy ich
pomocy narzucić się na tyrana. Rozkwit tyranii i jejŃ znaczenie dla Grecji Tak zwana wczesna
tyrania pojawiła się najwcześniej w ludnych miastach Jonii, w Milecie, gdzie pierwszym tyranem
miał być Trazybul. Wystąpiła ona równieŜ na wyspach M. Egejskiego; głośny był tyran Samos
Polykrates czy Naksos Lygdamis. Szczególnie licznie reprezentowana była na Przesmyku
Korynckim, w Sykionie, Megarze i zwłaszcza Koryncie. Wprowadzona przez Kypselosa ok. 650 r.,
osiągnęła największą świetność za Periandra, ok. 630 r., ale upadła juŜ za jego następcy
Psametycha po 600 r Szczególnie jednak krzewiła się w miastach południowej Italii i na Sycylii. Ci
tzw. wcześni tyrani byli pierwszymi wybitnymi jednostkami, które wystąpiły na arenie
politycznego Ŝycia Grecji. Dawne wyobraŜenia związane z pozycją tyranii, jej stosunkiem do
arystokracji, uległy dzisiaj zmianie. Traktując tyranię jako zjawisko przejściowe pomiędzy rządami
arystokracji ziemskiej a pojawiającą się nową warstwą społeczną, posiadaczy innych wartości
aniŜeli ziemia kupców, właścicieli warsztatów rzemieślniczych, bankierów trzeba to mieć na
uwadze, Ŝe tyrania nie występowała we wszystkich miastach greckich, a jej stosunek do
arystokracji, z której się wywodziła, nie zawsze odznaczał się wrogością, choć, oczywiście, były i
takie wypadki. Ze względu na niedostatek źródeł, nielicznych dla okresu tyranii, trudno sobie
wyrobić pogląd na ich rolę i znaczenie, a nie moŜna zapominać o tym, Ŝe tradycja na ich temat jest
późna i powstała w zmienionych warunkach społecznych i politycznych. Natomiast powaŜne były
zasługi tyranii w dziedzinie gospodarczej i kulturalnej. Utrzymując wielki dwór najemników, flotę,
nawiązując kontakty dyplomatyczne, musieli tyrani dbać o rozwój gospodarczy miasta. Oni teŜ, jak
się zdaje, wprowadzili pierwsze podatki, których nie znało państwo arystokratyczne. W nim
bowiem funkcje państwowe były i nieliczne, i bezpłatne, a większych potrzeb prymitywne państwo
nie miało. Dlatego teŜ okres tyranii był dla wielu miast, np. Koryntu, szczytowym okresem
świetności gospodarczej. Świadczą o tym wyroby rzemiosła garncarskiego, budzące po dziś dzień
podziw wazy korynckie, znane z oryginalnych kształtów, trwałości polewy tajemnicy
rzemieślników korynckich, oraz pięknych i pomysłowych malowideł pokrywających ich ściany.
Podobnie zresztą działo się w innych miastach, np. na Samos, gdzie za sprawą tyrana Polykratesa
przeprowadzono budowę wodociągu. Nie tylko jednak w dziedzinie produkcji działalność tyranów
była bardzo owocna. By dać zajęcie biedocie, budowali oni wiele, ściągając na dwór najlepszych
artystów z całej Grecji. Sowicie opłacani, wielbili poeci ich sukcesy, zwłaszcza budzące podziw w
świecie greckim zwycięstwa w wyścigach czterokonnych rydwanów na igrzyskach olimpijskich.
Mimo tych niewątpliwych zasług pozycja tyranów była słaba. Zwalczała ich arystokracja, która
przeciw nim szukała pomocy na zewnątrz, mnoŜyły się przeciw nim zamachy, wywołujące z kolei
ze strony tyranów akty gwałtu i przemocy. Kiedy zostali obaleni, w Grecji właściwej ok. 500 r.,
władzę w swe ręce przewaŜnie ujęła arystokracja ziemska. JednakŜe w wyniku działalności
tyranów obok niej pojawiły się inne warstwy społeczne, teŜ wywodzące się z arystokracji, a to
bankierzy, armatorzy, bogaci kupcy czy właściciele warsztatów rzemieślniczych. Nowa forma
rządów, która tworzyła się stopniowo i charakterystyczna była dla następnego okresu dziejów
greckich, występujących w większości państw, nazywała się według systematyka ustroju greckiego
Arystotelesa ze Stagiry (Iv w. p.n.e.) oligarchią, tj. rządami grupy nielicznych obywateli. Stara
bowiem arystokracja uległa rozkładowi. Zahamowanie ruchuŃ kolonizacyjnego i jego skutki
Trwający z róŜnym nasileniem przez dwa z górą wieki ruch kolonizacyjny zaczął od połowy Vi w.
wyraźnie słabnąć. WybrzeŜa M. Śródziemnego pokryły się siecią kolonii greckich, które niechętnie
zaczęły patrzeć na nowych przybyszów, groŜących starym osiedleńcom komplikacjami natury
gospodarczej. W samej zresztą Grecji w miarę utrwalania się nowych stosunków ekonomicznych,
wzrostu rzemiosła i handlu, stabilizacji politycznej miast-państw, wygasła chęć porzucania
środowiska rodzinnego, z którym obywatele byli związani silnymi więzami. W powaŜniejszym
stopniu działały tu czynniki zewnętrzne. W okresie rozpoczynającego się ruchu kolonizacyjnego
mogli Grecy swobodnie poruszać się po całym prawie obszarze M. Śródziemnego, nie natrafiając
na powaŜniejszy opór ze strony plemion „barbarzyńskich”, które zresztą często, zwłaszcza górne
warstwy, widziały dla siebie korzyść w osiedlaniu się w ich sąsiedztwie wysoko gospodarczo i
kulturalnie stojących przybyszów. Około jednak połowy Vi w. sytuacja pod tym względem uległa
powaŜnej zmianie. Mniej tu zawaŜyło powstanie wielkiej monarchii perskiej, choć poparła ona
odwiecznych wrogów Greków, Fenicjan, pod swe zaś panowanie zagarnęła najbardziej rozwiniętą
część Grecji, Jonię. PowaŜniejsze znaczenie miała ekspansja Kartaginy. Skupiwszy około siebie
kolonie fenickie w zachodniej części M. Śródziemnego, w przymierzu z Etruskami zdołała
Kartagina pokrzyŜować plany osiedlenia się Greków, zwłaszcza przybyszów z małoazjatyckiego
miasta Fokai, na Korsyce, dzięki sukcesowi odniesionemu pod Alalią. Dziełem Kartaginy było teŜ
unicestwienie próby usadowienia się Greków w zachodniej Sycylii, która stała się jej domeną, a
nawet zniszczenie kolonii greckiej Mainake, leŜącej w południowo-wschodniej części Hiszpanii.
Równie groźne dla rozbitych i często skłóconych między sobą miast-państw greckich było na
terenie kolonii narastanie niebezpieczeństwa ze strony plemion miejscowych, które zaczęły
występować agresywnie przeciw bogatym koloniom. Zamknięcie tego waŜnego w dziejach Grecji
okresu przyniosło wkrótce reperkusje i natury gospodarczej, i politycznej. Ujawniły się one w toku
cięŜkich walk obronnych, jakie przyszło stoczyć Grekom na wschodzie i na zachodzie z głównymi
swymi przeciwnikami, Persami i Kartagińczykami. ZaŜegnanie tego niebezpieczeństwa, zwłaszcza
groŜącego macierzystemu krajowi, było dziełem dwóch państw, tj. Sparty i Aten. + Rozdział
siedemnasty.Ń Kultura okresuŃ wielkiej kolonizacji Początki nauki greckiej Pod wpływem
przemian zachodzących w społeczeństwie greckim, usamodzielnienia się jednostki, rozwoju jej
zainteresowań, poznania świata śródziemnomorskiego, zaczęli sobie Grecy uświadamiać procesy
zachodzące w świecie przyrody i szukać ich wytłumaczenia. Warunki do badań naukowych
wytworzyły się przede wszystkim w handlowych miastach Jonii, w Milecie, Kolofonie, Efezie,
Kladzomenach. Bodźcem do nich było zapoznanie się, zwłaszcza w okresie po upadku państwa
asyryjskiego (ok. 608 r. p.n.e.), z nauką Wschodu, której wpływ, podobnie zresztą jak całej kultury
Wschodu, był na Grecję w tym czasie niezaprzeczalny. Grecy początkowo, podobnie zresztą jak
ludzie Wschodu, łączyli początki świata z działalnością bogów, ubierając swe dociekania w formę
mitów. Myśliciele-fizycy jońscy starali się na podstawie rozumowania, a nie doświadczenia,
odpowiedzieć na pytanie, w jaki sposób powstał świat i z czego jest zbudowany. Oczywiście
metoda i środki, jakimi się ci myśliciele posługiwali, były niewystarczające, jednak ich działalność
ma ogromne znaczenie dla ludzkości. Wysunęli bowiem oni po raz pierwszy w dziejach myśli
ludzkiej problem badania istoty zjawiska, dlatego z ich wystąpieniem wiąŜe się dziś początki nauki,
ich zaś samych, podobnie jak ich następców, dąŜących do zgłębienia istoty sensu Ŝycia, nazywa się
filozofami (miłośnikami mądrości), naukę zaś ich filozofią. Filozofowie jońscy Wspólną cechą
filozofów jońskich było dąŜenie do wyjaśnienia budowy świata za pomocą jakiegoś jednego
pierwiastka. Pierwszym Z nich był Tales z Miletu (ok. 600 r. p.n.e.). Zaznajomił się on w czasie
podróŜy z wiedzą Wschodu, którą następnie zastosował praktycznie w Grecji. Nieobca mu była
znajomość astronomii, on to miał przepowiedzieć zaćmienie Słońca (prawdopodobnie 585 r.), które
nastąpiło w czasie bitwy Medów z Lidyjczykami. Pod wpływem być moŜe dawnych mitów,
przyjmujących powstanie ziemi z wody, dopatrywał się w wodzie zasadniczej materii, z której
zbudowany jest świat. Do większego znaczenia aniŜeli Tales doszedł Anaksymander z Miletu,
który pierwszy spisał swoje poglądy na świat. Odrzucił on pogląd Talesa i przyjął jako
podstawowy element nieokreślone i nieskończone apeiron. Z tego elementu pochodziło wszystko,
co jest określone, a więc świat, w którym dokonuje się ustawiczna wymiana przeciwnych sobie
stanów, ciepła i zimna, wilgoci i suszy. Z wilgoci stopniowo wytworzyły się istoty Ŝyjące, nawet
człowiek miał powstać w ten sposób. Nieco później Ŝyjący filozof Anaksymenes szerzył pogląd, Ŝe
podstawowym elementem jest powietrze. W zaleŜności od tego, czy jest ono zagęszczone, czy
rozrzedzone, powstaje z niego ogień, ziemia, woda, a nawet człowiek. Dociekania poprzedników
rozszerzył bardzo Heraklit z Efezu, zwany na skutek niejasności sformułowań „ciemnym”. Nie
badał on wyłącznie świata, ale po raz pierwszy dokładnie zajął się człowiekiem, upatrując w
analizowaniu jego duszy główny cel filozofii. Twierdził on mianowicie, Ŝe poznanie świata
moŜliwe jest jedynie przez zgłębienie duszy ludzkiej. Nie zaniedbał równieŜ badań nad budową
świata, którego podstawowym składnikiem miał być ogień. On to połoŜył nacisk na zmienność
świata, co ujął w powiedzeniu: wszystko płynie (panta rei). Pitagoras i szkoła Eleatów Pewnego
rodzaju reakcją na przyrodniczy, materialistyczny pogląd na świat, reprezentowany przez filozofów
jońskich, stał się idealistyczny kierunek filozofii, który wyszedł równieŜ z Jonii, ale rozwinął się
przede wszystkim w koloniach greckich w południowej Italii. Powstanie tego kierunku
idealistycznej filozofii związane jest z nazwiskiem Pitagorasa z Samos (Vi w.), Ŝył on jednak
głównie i działał w Krotonie w południowej Italii, gdzie załoŜył rodzaj szkoły-bractwa, którego
członkowie rekrutowali się przewaŜnie z kół arystokratycznych. Prawdopodobnie pod wpływem
orfizmu, religii szerzącej się w Grecji w Vii-Vi w., a przyjętej ze Wschodu, starającej się za
pomocą pokuty i oczyszczenia uwolnić ludzi od strachu przed karą pośmiertną, głosił Pitagoras
naukę o wędrówce dusz (metempsychozie), które przechodząc przez róŜne wcielenia coraz bardziej
się udoskonalają. Szczególne miejsce w nauce Pitagorasa, kontynuowanej przez jego uczniów,
zajmowała matematyka. W tej dziedzinie torowali Pitagorejczycy drogę dalszym badaniom,
tworząc prawa, jak znane twierdzenie o kwadratach zbudowanych na bokach trójkąta (twierdzenie
Pitagorasa), przejęte podobno z nauki Wschodu. Wychodząc z załoŜenia, Ŝe Ziemia jest
najdoskonalszą figurą geometryczną, głosili oni pogląd o kulistości Ziemi, jak równieŜ Słońca i
KsięŜyca. Szczególny rozgłos zjednało Pitagorasowi twierdzenie, Ŝe Ziemia, podobnie jak inne
ciała niebieskie, krąŜy dokoła jakiegoś ogniska centralnego, efektem zaś ich krąŜenia jest muzyka,
tzw. harmonia sfer. Aczkolwiek wiele jest pomysłów fantastycznych w nauce Pitagorasa i jego
uczniów, których poglądy trudno oddzielić od nauk mistrza, to jednak niektóre z nich wywarły
powaŜny wpływ na późniejszą naukę, np. pogląd, Ŝe Ziemia jest centrum świata, utrzymał się do
czasów Kopernika. DuŜy wpływ wywarły jego nauki na rozwój kultury greckiej, na wykształcenie
się jej specyficznych cech - symetrii i harmonii. Znacznie mniej płodny był kierunek
zapoczątkowany przez Ksenofanesa z Kolofonu (Vi¬8¦V w.). Ksenofanes był przeciwnikiem
arystokratycznego wychowania, kładącego nacisk na fizyczny rozwój człowieka, i głosił wyŜszość
mądrości (sofia). Jego zdaniem świat jest wieczny, niezmienny. Pogląd ten róŜnił go od starszych
filozofów jońskich, którzy zakładali zmienność świata. Zasady Ksenofanesa rozwijali jego
uczniowie Parmenides i Zenon z Elei (południowa Italia), określa się teŜ ich mianem szkoły
Eleatów. Utrzymywali oni, Ŝe nie ma zmian, ruchu w przyrodzie, zaprzeczając tym samym
poglądowi, który odegrał podstawową rolę w filozofii jońskiej. Początki historiografiiŃ i geografii
greckiej Te same czynniki, które zrodziły filozofię jońską, stworzyły podstawy do badań
historycznych. Właśnie u Jonów słowo historein (śledzić, zbadane opowiedzieć), związane z
okresem Wielkiej Kolonizacji, nabrało tego znaczenia, w jakim potocznie dziś jest uŜywane.
PowaŜny postęp w tej dziedzinie związany jest z nazwiskiem Hekatajosa z Miletu (Vi-V w.). W
toku licznych podróŜy wyostrzył on swój zmysł obserwacyjny, zaczął krytycznie podchodzić do
rozmaitych mitów, z których wiele uznał za baśnie. Rezultatem jego podróŜy była mapa
ówczesnego świata, na której idąc śladami Anaksymandra, autora pierwszej próby kartograficznej
świata przedstawił wybrzeŜa M. Śródziemnego. Ta pionierska praca, choć zawierała jeszcze wiele
fałszywych danych, była punktem wyjścia późniejszych badań. Z jego nazwiskiem związana jest
równieŜ rachuba według generacji, liczącej trzydzieści pięć lat. Stworzyła ona podstawę dla
przybliŜonego ujęcia przeszłości, a tym samym dla historiografii. Literatura Głębokim
przeobraŜeniom uległa równieŜ w tym czasie literatura. Epos homerycki cieszył się wprawdzie w
dalszym ciągu uznaniem, ale jego tematyka, świat bogów i bohaterów, nie zadowalała juŜ
współczesnych. Coraz bardziej poczyna w niej dochodzić do głosu obok wątku opisowego,
charakterystycznego dla epopei, wątek osobisty, powaŜne miejsce zajmują teŜ aktualne
zagadnienia. U poety-chłopa beockiego Hezjoda (Viii-Vii w.) ze szczególną siłą podkreślona jest
rola pracy, o której mówi poeta (Prace i dnie, w. 311Ď): praca nie hańbi, lecz nieróbstwo. Na tym
podłoŜu wyrosła bogata poezja liryczna. Rozwinęła się ona szczególnie w Jonii, gdzie w Vii-Vi w.
działali tacy poeci, jak Archiloch z Paros, Mimnermos z Kolofonu czy Alkajos i Safona z Lesbos.
Opiewali oni uczucia miłości i nienawiści, głosili radość Ŝycia, poruszali równieŜ tematy
polityczne. W związku z napiętą sytuacją wewnętrzną w Grecji, walkami rozdzierającymi
społeczeństwo greckie, liryka znalazła nową dziedzinę działania. Posługują się nią w walce
politycznej poeci jako narzędziem, dając wyraz swej nienawiści do burzycieli „starego porządku”,
jak Teognis z Megary (Vi w.) piętnujący ludzi „występnych”, którzy na szkodę arystokracji
zagarnęli władzę w mieście. Znacznie głębsze myśli występują w twórczości Tyrtajosa i Solona.
Gdy jednak pierwszy, działający w Sparcie, głosił obowiązek oddania wszystkich sił państwu,
sławiąc ideał cnoty Ŝołnierskiej, Solon, wybitny działacz polityczny w Atenach (Vii-Vi w.), w
swych elegiach reprezentuje punkt widzenia moralisty, wznoszącego się ponad walczące strony,
wierzącego w dobro i sprawiedliwość, dąŜącego do wcielenia tych ideałów w Ŝycie. Obok tych
gatunków literackich, kwitnących głównie w małoazjatyckiej Jonii i przyległych obszarach, na
kontynencie greckim, przede wszystkim w Sparcie, rozwinęła się liryka chóralna, odpowiadająca
lepiej trybowi Ŝycia Dorów, wysuwających na plan pierwszy zbiorowość. Najgłośniejszym z
poetów chóralnych był obok Terpandra i Alkmana Pindar z Teb (Vi-V w.), który równieŜ słynął
jako autor panegiryków, wychwalających zwycięstwa arystokratów i tyranów na igrzyskach.
Budownictwo równolegle z rozwojem kultury umysłowej wystąpiły waŜne zmiany w dziedzinie
kultury materialnej. Zaznaczyły się one zwłaszcza w budownictwie. Podczas gdy w poprzednim
okresie budowano z drzewa i gliny, od Vii w. zaczęto uŜywać, głównie do celów kultowych i
publicznych, kamienia. Postęp w obróbce kamienia pozwolił na większe urozmaicenie form i
doprowadził do do wykształcenia się dwóch odrębnych stylów budowlanych, doryckiego i
jońskiego. Dorycki powstał na Peloponezie (ok. 600 r.) i zapanował powszechnie w macierzystej
Grecji, w południowej Italii i na Sycylii. Cechą jego była prostota wykonania, widoczna w rzeźbie
kolumn, które stały wprost na ziemi oraz pewna surowość, która przydawała świątyniom
zbudowanym w tym stylu majestatyczności. Styl joński rozwinął się w koloniach jońskich w Azji
Mniejszej i odznaczał się większą lekkością; kolumny były smuklejsze i stały na podwójnej
podstawie. Prawdopodobnie pod wpływem wzorów zaczerpniętych ze W schodu Jonowie zaczęli
budować świątynie ogromnych rozmiarów,jak np. Apollina w Efezie. Do rozwoju monumentalnej
architektury przyczynili się tyrani, za ich teŜ sprawą podejmowano prace świadczące o rozwoju w
Grecji sztuki inŜynieryjnej. Na Samos i w Atenach powstały wodociągi woda z miejsc połoŜonych
wyŜej płynęła rurami do miasta. O rozmachu ówczesnych Greków świadczą plany przekopania
Przesmyku Korynckiego, przypisywane tyranowi Koryntu Periandrowi, czy przebicie na Samos
tunelu przez górę; ze względu jednak na niedostateczną znajomość matematyki tunel ten nie udał
się w pełni. Rzeźba Nowe budownictwo świątynne z kamienia przyczyniło się do rozwoju sztuki
rzeźbiarskiej. Drzewo, które było poprzednio w uŜyciu, zastąpiono stopniowo marmurem (ok. 600
r.). W tym teŜ czasie wyzwolili się Grecy spod wpływu sztuki orientalnej i wytworzyli własne
szkoły rzeźbiarskie, które rozwijały się zwłaszcza na Peloponezie, od końca Vi w. równieŜ w
Atenach. O wysokim poziomie ówczesnej sztuki rzeźbiarskiej świadczą dzieła znalezione w
Olimpii, Delfach i Atenach. Grecy opanowali nie tylko technikę obróbki marmuru. W tym równieŜ
czasie wynaleźli oni technikę odlewu pustych posągów brązowych, których znaczna liczba
zachowała się do naszych czasów. Malarstwo i ceramika Aczkolwiek z tego czasu nie zachowały
się zabytki malarstwa ściennego, to jednak wiadomo, Ŝe przeszło ono, zwłaszcza w Jonii, powaŜny
rozwój. Najlepiej moŜna zapoznać się z ewolucją malarstwa greckiego na przykładzie ceramiki, w
której Grecy okazali się prawdziwymi mistrzami. Porzuciwszy uprzednio stosowany tzw. styl
geometryczny, w którym przewaŜał ornament złoŜony z figur geometrycznych, w okresie Wielkiej
Kolonizacji ulegli Grecy wpływom orientalnym, malując na jasnym tle postacie zwierząt, czasem
figury fantastyczne. Styl ten rozwinął się zwłaszcza w Koryncie i Milecie. W ciągu Vii w. zaczęli
Grecy przedstawiać na wazach postacie ludzkie. Malowali je czarnymi farbami na jasnym tle,
zapoŜyczając tematykę z mitologii greckiej. Ta faza malarstwa związana jest przede wszystkim z
miastami Jonii, które do Vi w. utrzymały swój prymat w handlu. Opanowanie Jonii przez Persów,
rozkwit gospodarczy Aten w Vi w. zaczął je teraz wysuwać na pierwsze miejsce w produkcji
ceramiki. Tutaj zaczęto z końcem Vi w. po raz pierwszy wytwarzać wazy, na których czerwone
figury rzucone były na czarne tło. Ten nowy styl w malarstwie wyparł dawny, a wraz ze wzrostem
znaczenia Aten zapanował w V w. w świecie greckim. W tym teŜ okresie występują na wazach
greckich podpisy artystów, co pozwala na wykrycie szkół malarskich, kwitnących w tym czasie w
Grecji, i wyodrębnienie rodzin, w których zawód malarza przechodził z ojca na syna. Podpis ten
jest równocześnie dowodem wyodrębnienia się jednostki, nie znanego na Wschodzie, wyłamania
się jej z więzów zbiorowości. Zjawisko to było cząstką ogólnego procesu, jaki dokonał się w
społeczeństwie greckim w okresie Wielkiej Kolonizacji. + Rozdział osiemnasty.Ń Sparta Początki
państwa spartańskiego Wiadomości na ten temat w źródłach nie są ani pewne, ani obfite. W toku
długotrwałych walk zdołali Dorowie podbić Ŝyzną dolinę rzeki Eurotas, Lakonię i ujarzmić
tamtejszą ludność. Szczególnie zacięty opór stawiało im miasto Amykle połoŜone w południowej
części Lakonii, tak Ŝe w końcu Dorowie, którzy od swej stolicy Sparty, leŜącej nad rzeką Eurotas,
zwali się Spartanami lub teŜ, od przeddoryckiej nazwy kraju, Lacedemończykami, zmuszeni byli
zawrzeć z nimi ugodę. Być moŜe rezultatem tego porozumienia, dowodem równości obu
układających się stron, było uznanie panujących w obu państwach królów za równorzędnych w
nowym, połączonym państwie. Sami Spartanie, najwidoczniej nie orientujący się później w
pochodzeniu instytucji podwójnego królestwa, łączyli jej powstanie z bliźniakami, Agisem i
Eurypontem, od których miały się wywodzić dynastie Agiadów i Eurypontydów. JednakŜe
moŜliwa jest i taka hipoteza, Ŝe Spartanie nie mogąc zrezygnować ze względu na militarny
charakter państwa z władzy królewskiej, pragnęli ją przynajmniej w ten sposób ograniczyć. W
istocie teŜ reprezentanci Eurypontydów noszą często imiona, których częścią składową jest lud,
damos, np. Archidamos. Pewności w tej kwestii nie zdołano dotąd osiągnąć. Formowanie sięŃ
ustroju spartańskiego Podobnie jak niejasne były początki podwójnego królestwa w Sparcie, tak
samo sporna i wątpliwa jest sprawa ukształtowania się ustroju spartańskiego, róŜniącego się pod
tym względem od stosunków panujących w innych państwach greckich. Sami Spartanie łączyli
swój ustrój z działalnością Likurga (Viii w.), który stosując się do wyroczni udzielonej mu przez
Apollina delfickiego wydał prawo (retra) regulujące społeczny i polityczny ustrój Sparty. JednakŜe
nowsze badania odrzuciły tę tradycję i w oparciu o znajomość praw rozwojowych społeczeństw
dowiodły jej późnego powstania. Ustrój spartański nie powstał w wyniku jednorazowego aktu
prawnego, ale formował się pod wpływem róŜnych czynników, aŜ w końcu przybrał formę, pod
jaką znany był w czasach, do których istnieją juŜ współczesne relacje źródłowe. W związku z tym
podaje się dzisiaj w wątpliwość historyczność Likurga. Znaczenie bowiem tego nazwiska, tj.
„Przynoszący światło”, wskazywałoby, zdaniem niektórych badaczy, na związek jego Z Zeusem,
czczonym w Sparcie pod tym przydomkiem. Sceptycyzm ten jednak, jak się zdaje, idzie w tej
kwestii za daleko. Prawdopodobnie Likurg był postacią historyczną, aczkolwiek trudno dziś
powiedzieć, w jakim etapie formowania się Sparty działał i jaki był jego w nim udział. Ustrój
społeczny Sparty Według tradycji Spartanie po podboju Lakonii podzielili całą ziemię przez
losowanie, tworząc równe działy (klaros). Ta zasada stanowiła na okres kilku wieków fundament
ustroju społecznego Sparty, równości członków panującej warstwy spartiatów lub równych
(homoioi). Równocześnie według zwyczaju rozpowszechnionego w Grecji w toku podboju
doryckiego ujarzmili Spartanie mieszkańców Lakonii i przekształcili ich w warstwę ludności
zaleŜnej, helotów. Ziemia stała się własnością państwa spartańskiego, przydzielano ją
uŜytkownikom działek wraz z helotami, którzy płacili spartiatom z uprawianej przez siebie ziemi
daniny w naturze. Pochodzenie samej nazwy helotów nie jest znane. Tradycja podaje róŜne
tłumaczenia tej nazwy, m.in. wiąŜe ją z miastem Helos, połoŜonym w południowej Lakonii. Jest to
jednak, jak się zdaje, przypuszczenie późniejszych historyków greckich. Obok tej ludności
rolniczej, zamieszkującej głównie Ŝyzną dolinę rzeki Eurotasu, w osadach połoŜonych na stokach
gór Tajgetu i Parnonu mieszkali rzemieślnicy eksploatujący złoŜa rudy Ŝelaznej i wyrabiający
sprzęt wojenny na potrzeby państwa, tzw. periojkowie, tj. mieszkający wokół Sparty. Aczkolwiek
wolni osobiście, nie mieli oni Ŝadnych praw politycznych. Ustrój więc społeczny Sparty w tym
okresie charakteryzował się podziałem ludności na odrębne warstwy. Na czele państwa stało
dwóch królów, otoczonych wielką czcią i posiadających róŜne przywileje. Do końca Vi w.
dowodzili oni wspólnie wojskiem, potem tylko pojedynczo ruszali na wyprawę. Władza ich jednak
dość wcześnie ograniczona została na rzecz rady starszych, geruzji, w liczbie 28 członków, a
zwłaszcza przez pojawienie się, dokładnie nie wiadomo kiedy, nowego czynnika o charakterze
arystokratycznym, pięciu eforów. Pochodzenie instytucji eforatu nie jest bliŜej znane. Być moŜe,
pierwotnie reprezentowali oni pięć gmin, na jakie rozpadała się Sparta. Stopniowo zagarnęli całą
władzę administracyjną, kontrolę nad organami władzy, kierownictwo nad polityką zagraniczną,
wreszcie sądownictwo, tak Ŝe nawet w wypadku zdrady głównej mogli pozwać przed swój sąd
króla i przeprowadzić jego skazanie. Uprawnienia te zdobył eforat w ciągu dłuŜszego czasu,
szczegóły i etapy tego procesu nie są jednak dobrze znane. Próby wyzwolenia się monarchii spod
supremacji eforatu, podejmowane parokrotnie z końcem Vi i w V w., zakończyły się
niepowodzeniem. W związku bowiem z pozbawieniem praw politycznych periojków i helotów,
warstwy te nie wchodziły w rachubę jako ewentualni sprzymierzeńcy monarchii, królowie zaś, nie
zawsze zresztą działający zgodnie, mogli w tej sytuacji liczyć jedynie na spartiatów. Rola jednak
ogółu tych tzw. równych w państwie spartańskim była skromna. Istniało wprawdzie zgromadzenie
ludowe, apella, zwoływane było ono jednak, przynajmniej w późniejszym okresie, tylko przez
eforów i nie miało Ŝadnej inicjatywy. Rola jego ograniczała się do zatwierdzenia wniosków
przedstawionych przez urzędników. Sposób nadto głosowania za pomocą krzyku dawał
przewodniczącemu zawsze moŜność wygodnej jego interpretacji. Zresztą całe Ŝycie spartiatów
przebiegało na modłę wojskową, nie dającą wiele moŜliwości ujawniania własnego zdania. Wojny
meseńskie i ichŃ rola w dziejach Sparty W pracach badawczych Xix w. przyjmowano, Ŝe ustrój
Sparty istniał w nie zmienionej formie od najodleglejszych czasów jej historii. Nowsze badania
wykopaliskowe wykazały, Ŝe pogląd ten jest mylny. Sparta w Viii-Vii, jeszcze nawet częściowo w
Vi w. nie róŜniła się specjalnie od innych miast-państw greckich, biorąc Ŝywy udział w rozwoju
kulturalnym Grecji oraz dorównując w pełni poziomem swej kultury materialnej innym państwom.
Wyraźnym dowodem zgodnego z rozwojem innych państw greckich przebiegu procesów
wewnętrznych w Sparcie był choćby jej udział w kolonizacji i załoŜenie Tarentu. Rozwój ten,
znany zresztą tylko w grubszych zarysach, skierowany został na odmienne tory, właściwe później
tylko samej Sparcie, na skutek długotrwałych wojen z Meseńczykami, plemieniem doryckim,
zamieszkującym południowo-zachodnią część Peloponezu. Dopiero po stuletnich zapasach
zakończyły się one podbojem Mesenii przez Spartan. Według tradycji Meseńczycy stawili
Spartanom, dąŜącym do zawładnięcia Ŝyzną ziemią meseńską, zacięty opór, zadając im nawet
cięŜkie ciosy w pierwszej wojnie (ok. 730-720Ď). Pobici, zerwali się w kilkadziesiąt lat później do
nowej walki (ok. 684-650Ď). Poeta spartański Tyrtajos, jedyne wiarygodne źródło do historii tej
wojny, dał znamienny obraz społeczeństwa spartańskiego, dalekiego jeszcze wówczas od ideału
Ŝołnierskiego, którego dewizą było: zwycięŜyć albo zginąć, w lapidarnym ujęciu spartańskim: z
tarczą lub na tarczy. OtóŜ trzeba było kopać rów za linią bojową Spartan, by zapobiec ich ucieczce.
Ostatecznie, po cięŜkich walkach, które toczyły się głównie koło warowni Meseńczyków na górze
Ithome, Spartanie zdławili ich opór. Skutki wojen meseńskich Podbój Mesenii był punktem
zwrotnym w historii Sparty. Dzięki jej wcieleniu do państwa spartańskiego obszar jego wzrósł do 8
tys. km¬ó;¦, ludność zaś co najmniej podwoiła się. JednakŜe na skutek przekształcenia
Meseńczyków w helotów, przydzielonych, podobnie jak ich ziemia, spartiatom, liczba helotów
gwałtownie wzrosła. Nauka nie dysponuje dziś Ŝadnymi danymi statystycznymi odnoszącymi się
do stosunków greckich. Jedynie tylko biorąc za podstawę obliczeń znany obszar i łącząc dane w ten
sposób uzyskane z informacjami dotyczącymi stanu liczbowego wojska spartańskiego moŜna
przypuścić, Ŝe stosunek helotów, periojków i spartiatów przedstawiał się ok. 500 r.
proporcjonalnie: 250000Ď; 100000Ď; 10000. Spartiaci więc stanowili znikomą mniejszość w
państwie. Aczkolwiek nie moŜna przykładać do stosunków demograficznych w staroŜytności miary
dzisiejszej, to jednak jasną jest rzeczą, Ŝe sytuacja ta musiała wpływać na politykę Sparty.
Utrzymanie bowiem tej supremacji, jaką mieli spartiaci nad pozostałymi warstwami społecznymi,
było na dłuŜszą metę moŜliwe wtedy tylko, kiedy cały ustrój Sparty, cały styl Ŝycia spartiatów
dostosowany zostanie do tego naczelnego zadania. Oczywiście proces przeobraŜeń, jakie ta
postawa za sobą pociągnęła, w naszych źródłach nie występuje w naleŜytej perspektywie
chronologicznej, musiał on jednak niewątpliwie zająć znaczny okres. Jego istotnym elementem
było zmilitaryzowanie państwa. Wychowanie spartańskie W przeciwieństwie do tendencji
oŜywiających w tym czasie rozwój społeczeństwa greckiego pod wpływem Jonii, których cechą
było wyodrębnienie się jednostki jako cząstki mniej lub więcej określonej warstwy społecznej, w
Sparcie jednostka od urodzenia podporządkowana była nieubłaganym prawom państwowym. O
Ŝyciu bowiem nowo narodzonego dziecka decydowało państwo; jedynie zdrowe dzieci miały
prawo do Ŝycia, natomiast słabe, ułomne, porzucano w górach. Te twarde prawa stosowano w
dalszym Ŝyciu młodzieŜy, zwłaszcza wobec chłopców. Pozostawali oni tylko do siódmego roku
Ŝycia w domu, później, aŜ do podeszłego wieku męskiego (50-60Ď), pędzili tryb Ŝycia obozowego,
Ŝywieni niezbyt obficie dostawami ze swych majątków. śycie młodzieŜy spartańskiej w obozach
było twarde, pełne surowej dyscypliny i ograniczeń; dopiero po roku trzydziestym wolno im było
się Ŝenić. Cały wolny czas spędzali na ćwiczeniach wojskowych. W ten sposób zahartowani,
przyzwyczajeni do krótkich, jasnych odpowiedzi (zwanych stąd lakonicznymi od starej nazwy
kraju, Lakonii), z pogardą śmierci szli do walki, realizując tylekroć opiewany w literaturze ideał
wojownika spartańskiego. Dzięki tej organizacji stworzyli Spartanie pierwszą i podówczas jedyną
armię stałą, gotową w kaŜdej chwili do akcji zbrojnej zarówno przeciw wrogom zewnętrznym
państwa, jak i wewnętrznym, przede wszystkim helotom. PołoŜenie helotów Zniesienie państwa
Meseńczyków i obrócenie jego ludności w helotów nie zakończyło walki między nimi a
Spartanami. Przez kilka wieków - aŜ do przywrócenia niepodległości państwa meseńskiego z
początkiem Iv w. p.n.e. - ustawicznie dąŜyli oni do odzyskania niezawisłości i zrzucenia jarzma
spartańskiego. Z tych nastrojów helotów meseńskich dobrze zdawali sobie sprawę Spartanie. W
istocie teŜ istniał między nimi stały stan wojenny. Nie wolno było helotom opuszczać po
zapadnięciu zmroku mieszkań, jak równieŜ nie mogli posiadać narzędzi z Ŝelaza. By złamać
tkwiący w Meseńczykach duch oporu, urządzali Spartanie w czasie pokoju manewry - była to tzw.
krypteia - z tą tylko róŜnicą w porównaniu z dzisiejszymi, Ŝe walka nie była pozorowana. Oddziały
spartańskie otaczały mianowicie wioskę helotów i niszczyły ją mordując mieszkańców. Zdaje się
bowiem, mimo podnoszonych czasem wątpliwości, Ŝe taki sens miała owa instytucja. Inaczej
trudno sobie wytłumaczyć nienawiść helotów do Spartan, która wybuchała przy kaŜdej
nadarzającej się okazji, np. po trzęsieniu ziemi w 464 r., kiedy w związku z powstaniem helotów
jedynie stała gotowość Spartan do walki uchroniła ich przed cięŜkimi stratami. Ostatnio jednak w
nauce pojawiły się próby nowego spojrzenia na kwestię helotów, na stosunek państwa
spartańskiego do nich. Zarzucając dawne, niewiele mówiące określenie helotów jako niewolników
państwowych, zwrócono uwagę na ich połoŜenie prawne. Wolno było helotom zakładać rodzinę,
zatrzymywać na swój uŜytek nadwyŜki plonów, tworzyli więc w Sparcie grupę ludności zaleŜnej,
często występującą w Grecji, pozbawioną praw politycznych i przywiązaną do ziemi. Zanotowany
wielokrotnie przez źródła udział helotów w wyprawach wojennych Sparty, zwłaszcza w czasie
wojen perskich, a więc z początkiem V w., dowodzi, Ŝe stosunek przynajmniej części helotów do
Sparty musiał układać się znośnie. Jak kwestia ta wyglądała w szczegółach, o tym nie mówią
źródła, moŜna co najwyŜej przypuścić, Ŝe istniała róŜnica w połoŜeniu dawnych helotów
lakońskich, a nowszych meseńskich. Jest rzeczą moŜliwą, Ŝe fiasko pewnych planów politycznych
monarchii, która przeciw eforatowi szukała poparcia u helotów, obiecując im za to przyznanie praw
politycznych, przyczyniło się do zaostrzenia sytuacji. śycie jednak zmuszało Spartan do łagodzenia
ich stosunku do helotów. Wskazuje na to pojawienie się bastardów, tzw. motaków, dzieci
spartiatów i helotek, którzy często dochodzili do powaŜnych stanowisk w państwie w V w., jak
równieŜ powoływanie młodych helotów, jako tzw. neodamodów, do słuŜby wojskowej, w miarę
jak przerzedzały się szeregi Spartan w toku wojen. Sojusze Sparty i powstanieŃ związku
peloponeskiego Przyjmowane dawniej podboje Sparty, w których rezultacie rozciągnęła ona swą
supremację na znaczną część Peloponezu, z wyjątkiem Argos, załoŜenie Związku Peloponeskiego,
najsilniejszej organizacji militarnej w Grecji, dzisiaj są w tej formie kwestionowane. Zdaje się, Ŝe
Sparta zagroŜona powstaniami helotów zawarła z sąsiednimi miastami Peloponezu (głównie
Argolidy), jak: Tegea, Mantineja, nadto Korynt, Sykion i Megara, traktaty w ciągu Vi w., które
miały na celu zabezpieczenie jej przed udzielaniem przez te miasta pomocy helotom. Ten
pierwotny, dość luźny związek przekształcił się, prawdopodobnie z końcem Vi w., w silniejszy
związek zwany Związkiem Peloponeskim. Stosunek miast związkowych do Sparty był luźny.
Obowiązane one były nieść pomoc Sparcie zarówno na zewnątrz, jak i w wypadku zagroŜenia
przez helotów. Poza pomocą wojskową nie wymagała Sparta od związkowców świadczeń
finansowych, nie mieszała się teŜ w ich sprawy wewnętrzne, choć popierała rządy oligarchiczne,
respektując podstawowe wolności miast-państw greckich. Pozycja Sparty w GrecjiŃ w przededniu
wojen perskich Zyskanie przewodnictwa nad państwami Peloponezu umocniło do tego stopnia
pozycję Sparty w Grecji, Ŝe zaczęto się do niej zwracać w róŜnych sprawach o pomoc. W tych
warunkach wytworzyła się specjalna pozycja Sparty w świecie greckim, dowód jej górującego
znaczenia i przewagi nad innymi państwami. Znalazła ta pozycja Sparty wyraz w uznaniu jej za
hegemona, nieoficjalnego przywódcę państewek greckich. Był to skromny wyraz tych dąŜności
dośrodkowych, jakie przy wspólnocie terytorialnej, językowej, religijnej i kulturalnej mogły się
wytworzyć w Grecji w Vi w. Zakorzeniona juŜ w tym czasie głęboko w świadomości ludzi
odrębność miasta-państwa nie pozwalała na posunięcie się dalej. Nie moŜna jednak zapominać, Ŝe
to stanowisko Sparty w Grecji spoczywało na dość kruchych podstawach. W tym właśnie bowiem
czasie, na przełomie Vi i V w., zachodzą w Sparcie powaŜne przeobraŜenia wewnętrzne. Zamyka
się ona definitywnie w swych granicach, nie pozwalając Ŝadnemu spartiacie bez specjalnego
pozwolenia na opuszczanie terytorium państwa, nie wpuszczając teŜ do Sparty nikogo z zewnątrz.
Konsekwencją tej postawy był zastój kulturalny, wyobcowanie się do pewnego stopnia Sparty z
nurtu rozwojowego Grecji. Jej rzemiosło i handel, w ogóle gospodarka, przestały się rozwijać. Ani
państwo, ani obywatele nie dysponowali powaŜniejszymi sumami, w Sparcie zresztą uŜywano
pieniądza Ŝelaznego, małowartościowego. Ten czynnik wpływał jednak na spoistość Związku
Peloponeskiego, Sparta bowiem nie wymagała od związkowców danin pienięŜnych, a tylko daninę
krwi, tę zaś Grecy dawali chętniej aniŜeli pieniądze, których nigdy nie mieli za duŜo. Mimo jednak
prymitywizmu gospodarczego i zastoju kulturalnego ustrój spartański, zwłaszcza w oczach
zwolenników rządów oligarchicznych, uchodził za idealny i znalazł wielbicieli wśród
najwybitniejszych teoretyków państwa w Grecji z filozofem Platonem (Iv w. p.n.e.) na czele, który
na nim oparł wzór swego doskonałego państwa. W Sparcie bowiem władza spoczywała w rękach
jednej warstwy, która wolna była od pracy fizycznej, pogardzanej przez arystokratów. Posiadała
ona równy w zasadzie majątek na skutek obdzielenia jej przedstawicieli równymi działkami ziemi,
tak Ŝe w oczach wielu Greków Sparta realizowała swoiście pojętą demokrację, opartą na wyzysku
warstw zaleŜnych. Z pracy helotów i periojków utrzymywane było państwo spartańskie, wszelkie
zaś próby podjęte celem zmiany panującego systemu łamano bezlitośnie. Inne czynniki historyczne
kształtowały rozwój Aten, drugiego obok Sparty waŜnego ośrodka greckiego. + Rozdział
dziewiętnasty.Ń Ateny Warunki naturalne Niewielki, bo liczący niespełna 2500¬7¦km¬ó;¦
półwysep, zwany Attyką, był kolebką państwa ateńskiego. Ludność jego była pochodzenia
jońskiego, rzekomo bez domieszki doryckiej. Być moŜe na skutek mało korzystnych warunków
glebowych, panujących w Attyce, Dorowie nie starali się tutaj osiedlić. Jedynie w dolinie
niewielkiej rzeki Kefizos istniała nieco lepsza ziemia, pozostała była mocno kamienista, mało
wydajna, w części północno-wschodniej pokryta lasami, wypalanymi w celu otrzymania smoły.
Nie brak za to było szlachetnych gatunków marmuru w Pentelikonie ani rud, zwłaszcza ołowiu i
nawet srebra, w górach Laurion, połoŜonych w południowej części Attyki. Długa linia wybrzeŜy
pełnych zatok wpłynęła na wytworzenie się bliskiego kontaktu z morzem, które dawało utrzymanie
znacznej części ludności. Przez całe wieki Attyka pod względem Ŝyzności była samowystarczalna,
tak Ŝe nawet część produktów rolnych, zboŜe, wino, oliwę i figi, eksportowano. W wieku jednak Vi
wraz ze wzrostem liczby ludności zaznaczać się począł brak Ŝywności, tak Ŝe w Iv w. starczyło jej
juŜ tylko dla czwartej części mieszkańców Attyki. Resztę trzeba było importować, zwłaszcza znad
M. Czarnego, co tłumaczy wysiłki Aten zmierzające do utrzymania tej drogi otwartej, jak równieŜ
rzuca światło na podłoŜe przeobraŜeń społecznych i gospodarczych. By kupować zboŜe czy ryby,
musieli Ateńczycy eksportować wyroby rzemieślnicze oraz uprawiać zyskowny handel. Najstarsza
historia Aten Wiadomości na temat najstarszych dziejów Aten są szczupłe, prawdopodobnie w
okresie mykeńskim tworzyły one państewko podległe Mykenom. Ich rola była nieznaczna, tak Ŝe
się przypuszcza, iŜ zamieszczone w Iliadzie informacje odnoszące się do Aten są późniejszą
interpolacją, wkładką. Według najstarszej tradycji Atenami miał rządzić król, tj. naczelnik
plemienny, ale jego władza, jak podaje nasze główne źródło do wewnętrznej historii Aten, „Ustrój
polityczny Aten” (Athenaion politeia) Arystotelesa (Iv w. p.n.e.) została stopniowo ograniczona
przez arystokrację, najpierw do lat dziesięciu, później zaś (prawdopodobnie z początkiem Viii w.)
do jednego roku. Równocześnie arystokracja rodowa, zwana w Atenach eupatrydami, rozdzieliła
jego funkcje między trzech archontów (tzw. rządców), z których król - basileus - zachował tylko
funkcje kultowe, polemarchos był naczelnym wodzem, a archont eponimos (nazwiskiem jego
oznaczano rok) pełnił funkcje administracyjne. Prawdopodobnie w Vii w. powiększono liczbę
archontów o sześciu sędziów, tesmotetów, i to dziewięcioosobowe kolegium archontów przetrwało
do Vi w., kiedy wzrosło do dziesięciu osób na skutek dodania funkcji sekretarza. Obok kolegium
archontów jako czynnik najwyŜszy, kontrolujący całość zarządu państwem, istniała rada zbierająca
się na Wzgórzu Aresa (stąd zwana Areopagiem). Uchodziła ona za ostoję arystokracji.
Wydarzeniem, które miało mieć waŜne następstwa w dziejach Aten, było zespolenie rozbitej na
drobne gminy Attyki w formie synoikismos w państwo ateńskie. Odtąd Ateny - miasto-państwopolis było centrum politycznym kraju, a obywatele całego tego obszaru nazywali się Ateńczykami.
Attyka bowiem pozostała tylko pojęciem geograficznym. Społeczeństwo i gospodarkaŃ Aten w
okresieŃ Wielkiej Kolonizacji Dzięki obfitszym źródłom, aniŜeli do historii jakiegokolwiek innego
państwa greckiego, moŜna dziś śledzić zachodzące w Atenach przemiany społeczne i gospodarcze,
które w przyszłości miały doprowadzić do wytworzenia demokracji. Atenami rządziły początkowo
moŜne rody, Alkmeonidzi, Eteobutadzi, których pozycja opierała się przede wszystkim na
posiadaniu majątków ziemskich, na organizacji, jaką dawał ród, wreszcie na wykształceniu.
Pozostała masa ludności Aten to rękodzielnicy (demiurgoi), w przewaŜnej jednak liczbie drobni
chłopi (georgoi). Stosunki między arystokracją a chłopami mogły w tym czasie układać się
znośnie, panowały tu zresztą podobnie jak w całej Grecji stosunki patriarchalne. W miarę jednak,
jak w związku z postępami kolonizacji, otwarciem nowych rynków zbytu przeobraŜała się
ekonomika grecka, arystokracja ateńska zorientowała się, Ŝe produkcja wina i oliwy przynosi
powaŜny zysk. Do uprawy winnej latorośli i oliwki ziemia ateńska dobrze się nadawała. By jednak
produkcja wina i oliwy opłacała się, trzeba ją było prowadzić na większą skalę. W tej sprzyjającej
sytuacji ekonomicznej w małym tylko stopniu mógł uczestniczyć drobny rolnik. Nie tylko potrzeba
było powaŜnych środków do nabycia niezbędnych narzędzi pracy, jak np. kadzie, noŜyce itp., ale,
co moŜe było najwaŜniejsze, trzeba było czekać dłuŜszy czas na owoce swej pracy, zarówno
bowiem oliwka, jak i winna latorośl owocują dopiero po kilku, a nawet kilkunastu latach uprawy.
Ten więc typ gospodarki rolnej przynosił szczególne zyski większym gospodarstwom, bogatym
arystokratom, którzy w pogoni za zyskiem, za nowymi moŜliwościami produkcyjnymi, zaczęli
dąŜyć do wydarcia chłopom ziemi. PoniewaŜ zaś niewolnictwo nie było jeszcze w tym czasie
rozwinięte, zwłaszcza na wsi, a uprawa nowych kultur rolnych wymagała znacznej siły roboczej,
zaczęła teraz rządząca Atenami arystokracja drogą nacisku ekonomicznego uzaleŜniać chłopa od
siebie. W Atenach w ten sposób, choć w innych warunkach aniŜeli np. w Sparcie, miało dojść do
wytworzenia się zaleŜnej warstwy ludności, nie mającej Ŝadnych praw politycznych. Przyczyn
zadłuŜania się chłopa źródła nie podają, być moŜe poza sporadycznie występującymi posuchami
czy innymi klęskami naturalnymi złoŜył się na nie brak zboŜa, poświadczony dla lat ok. 600, oraz
przeludnienie wsi. Ustawodawstwo ateńskie chroniło tylko członków rodu, chłopi, rzemieślnicy,
ogół mieszkańców Attyki, nie naleŜący do rodów, tj. demos, nie byli prawnie chronieni. Kiedy
więc wysokość długu i procentu, w wypadku jego niespłacenia, przekraczała wartość ziemi,
wierzyciel mógł albo zatrzymać chłopa na ziemi, która przechodziła na własność pana, w
charakterze wyrobnika zobowiązanego do duŜych świadczeń na jego rzecz, albo sprzedać za
granicę. Prawo o długach było stosowane z całą bezwględnością przez arystokrację, tak Ŝe ziemia
chłopska pokryła się w Vii w. kamieniami dłuŜniczymi, na których naznaczona była wysokość
długu, w znacznej teŜ mierze przeszła na własność arystokracji. Jeśli chłop nie został sprzedany za
granicę, nie moŜna bowiem było być niewolnikiem we własnym kraju, to musiał pracować na swej
dawnej ziemi, płacąc z niej nowemu właścicielowi pięć szóstych plonu. Stąd wywodzą nasze
źródła nazwę szóstaków (hektemoroi). Ta relacja wydaje się dzisiaj bardziej uzasadniona aniŜeli
dawniej przyjmowany obowiązek płacenia jednej szóstej plonów. Walki wewnętrzneŃ w Atenach
w Vii w. Bezwzględna polityka arystokracji ateńskiej doprowadziła do zaostrzenia stosunków
wewnętrznych w Atenach. Rosło wzburzenie wśród eksploatowanych i wypędzanych z ziemi
chłopów. Jednak nie tylko niezadowolenie tych warstw wywierać poczęło wpływ na sytuację
wewnętrzną w Atenach. Czynnikiem wielkiej doniosłości był stopniowy, ale stały rozkład
organizacji rodowych i postępujący, podobnie jak w całej Grecji, wzrost roli jednostki, która
wyłamywała się z rodu. Nie wszyscy zresztą członkowie rodu byli właścicielami ziemskimi. Ci,
którzy z róŜnych przyczyn ziemię utracili, szukali szczęścia w handlu i dorobiwszy się majątku
dąŜyli do wywierania wpływu na rządy w Atenach, będące dotąd wyłącznym monopolem
arystokracji ziemskiej. Te nastroje społeczne, być moŜe teŜ wpływ stosunków panujących w
sąsiedztwie Aten, w miastach Przesmyku Korynckiego, zachęciły arystokratę Kylona do podjęcia
zbrojnego zamachu celem narzucenia się na tyrana (634 r.). Zwolennicy tyrana opanowali Akropol,
zamek ateński, ale zwołani przez arystokratów chłopi pobili ich i zmusili w końcu do poddania się.
Za sprawą Magaklesa z rodu Alkmeonidów, ówczesnego archonta, pogwałcono jednak ugodę
gwarantującą zwolennikom tyrana swobodny wymarsz i wymordowano ich. Zbrodnia ta ściągnęła
na moŜny ród Alkmeonidów wygnanie, a w konsekwencji powaŜne następstwa; jeszcze po wiekach
skutki tego czynu miały się odbić na pozycji rodu. Na razie Ateny były uratowane, arystokracja zaś
z obawy przed powtórzeniem się zamachu zgodziła się na spisanie praw, czego najbardziej
domagał się lud. Dokonał tego zadania w 621 r. archont Drakon. Prawa te jednak, uwzględniające
głównie interesy arystokracji, były tak surowe, przewidywały za naruszenie prawa własności tak
cięŜkie kary, Ŝe mówiono o nich juŜ w staroŜytności, iŜ pisane były krwią. WaŜnym posunięciem
Drakona było roztoczenie opieki nad ludźmi nie naleŜącymi do rodów, co potwierdziło postępujący
rozkład wspólnoty rodowej. Natomiast przypisywana przez część źródeł Drakonowi działalność
ustawodawcza uwaŜana jest dziś za niehistoryczną. Prawodawstwo Drakona nie przyniosło
uspokojenia w Atenach, wzburzenie utrzymywało się wśród chłopów, których połoŜenie nie uległo
poprawie. Archontat Solona W tej sytuacji arystokracja zdecydowała się pójść na ustępstwa i
zgodziła się na przeprowadzenie reform przez Solona, zuboŜałego arystokratę, który dzięki
handlowi dorobił się majątku. Znamy go nadto jako utalentowanego poetę. Odegrał on powaŜną
rolę w wojnie toczonej przez Ateny z sąsiednią Megarą o posiadanie wyspy Salaminy, leŜącej u
wybrzeŜy Attyki. Będąc w jej posiadaniu mogli Megarejczycy atakować swymi okrętami
korsarskimi okręty handlowe ateńskie, wypływające z portu w Faleronie, wyrządzając Atenom, nie
dysponującym w tym czasie powaŜniejszą siłą na morzu, znaczne straty. W wojnie z Megarą nie
wiodło się początkowo Ateńczykom. Podobno dopiero płomienna elegia Solona Na Salaminę
(Salamis) miała wpłynąć pobudzająco na postawę zniechęconych Ateńczyków, którzy ostatecznie
pobili Megarę i zdobyli Salaminę. Prawdopodobnie ten sukces, jak i fakt, Ŝe Solon był z
pochodzenia arystokratą, zadecydowały o jego wyborze na archonta w 594 r. p.n.e. Reformy
społeczne Solona W odpowiedzi na gwałtowne ataki, jakie spotkały Solona po upływie jego
archontatu zarówno ze strony arystokracji, jak i ludu, bronił się Solon twierdząc, Ŝe jego celem
było takie rozwiązanie, by ani za duŜo nie wziąć jednym, ani nie dać za mało drugim. W istocie teŜ
szeroko zakrojona działalność reformatorska Solona miała raczej charakter połowiczny, co zresztą
on sam przyznawał. JednakŜe jego tzw. seisachteia, tj. strząśnięcie długów, było punktem wyjścia
do dalszych przemian społecznych w Atenach. Prawo Solona umorzyło długi zaciągnięte pod
zastaw osoby, nakazywało wykupienie za fundusze państwowe chłopów sprzedanych za granicę i
zakazywało w przyszłości udzielania tego rodzaju poŜyczek. Był to niewątpliwie sukces biedoty,
ale niezupełny. Być moŜe pochodzenie nie pozwoliło Solonowi na pójście o krok dalej i
przeprowadzenie reformy rolnej. Ta połowiczność reform Solona miała w przyszłości stać się
zarzewiem niezadowolenia, chłop bowiem pozbawiony został ziemi, której w Atenach nie
brakowało, była ona tylko nierówno podzielona. Arystokracja, ponosząc stratę na skutek umorzenia
długów, najdotkliwiej odczuła te reformy Solona, które przeszkodziły jej w gospodarczym i
politycznym uzaleŜnieniu większości ludności. Ale tu właśnie leŜała historyczna zasługa Solona,
który nie będąc jeszcze demokratą przygotowywał grunt pod jej przyszłe wprowadzenie w
Atenach. Reformy polityczne Solona W świetle nowszych ustaleń krytycznych zmieniły się
powaŜnie poglądy na działalność polityczną Solona. Zdaje się nie ulegać wątpliwości, Ŝe część
przypisywanych mu przez późną tradycję reform w istocie zrealizowana została dopiero w V w.
p.n.e., a w okresie walk o nowy ustrój powiązane one zostały z działalnością Solona, by stworzyć
dla nich oparcie w tradycji, w przeszłości. Bodźcem teŜ dla jego działalności nie mogła być walka
między arystokracją, wcale jeszcze wtedy nie osłabioną, a rosnącymi w siłę grupami rzemieślniczohandlowymi, które nie reprezentowały jeszcze wtedy powaŜniejszej siły. Nie moŜna teŜ stanowczo
utrzymywać, Ŝe przekazany w źródłach podział społeczeństwa na klasy majątkowe, zresztą nawet
przesuwany na okres przedsolonowy, został przez Solona wykorzystany dla gradacji, stopniowania
praw politycznych. Według tego podziału do najbogatszych zaliczano tych, którzy mieli 500 miar
(miara - medymnos równała się ok. 50 l) zboŜa lub mniejszą ilość oliwy czy wina dochodu
rocznego, dalsze miejsce zajmowali ci, którzy mieli 300, następnie 200 bądź poniŜej tej liczby. Byli
to tzw. pentakosiomedymnoi (pięćsetmiarowcy), hippeis (rycerze), zeugitai (mający zaprzęg
wołów), wreszcie thetes (wyrobnicy). Ale, jeśli podział ten wiąŜe się z działalnością reformatorską
Solona, to wprowadził on waŜną, nieomal rewolucyjną zasadę, Ŝe nie pochodzenie, ale majątek
decydował o piastowaniu urzędów, tak Ŝe zuboŜali arystokraci zostali ze współzawodnictwa o nie
wykluczeni. W myśl zasady istniejącej w staroŜytności, a i później stosowanej, funkcje urzędowe
były bezpłatne, dlatego najwyŜsze stanowiska pełnili najbogatsi, którzy mogli bez uszczerbku dla
swego majątku poświęcić się sprawom państwowym. Przeciwko łączeniu tej struktury
społeczeństwa z działalnością Solona przemawia stwierdzona juŜ powyŜej silna jeszcze pozycja
arystokracji. Być moŜe wprowadził Solon pewne organy, jak ogólne zgromadzenie obywateli
(ekklesia) czy sądy przysięgłych (heliaia). JednakŜe funkcje tych organów nie były ściśle
określone, a sytuacja polityczna, w jakiej znalazły się Ateny w Vi w. p.n.e., nie stworzyła
warunków do dalszego ich funkcjonowania. Natomiast prawie powszechnie się sądzi, Ŝe tzw. rada
(bule) złoŜona z 401 członków powstała dopiero z końcem Vi w. p.n.e. Z jego nazwiskiem łączy
się teŜ reformę rady na Areopagu. Odtąd w obręb rady wchodzili byli archonci, co w pewnej
mierze wpływało na jej skład. Reformy gospodarcze Solona Podobnie jak w dziedzinie społecznej,
tak i na polu gospodarczym zaznaczył się praktyczny zmysł Solona. Ze względu na niejasność
tradycji nie moŜna zorientować się w szczegółach jego zamierzeń oraz w motywach, jakie nimi
kierowały. Kwestionuje się zwłaszcza dzisiaj w świetle nowych poglądów na temat czasu bicia
monet w Grecji przypisywane Solonowi rozpoczęcie wybijania monet w Atenach, jak równieŜ
reformę systemu miar i wag, dawniej powszechnie mu przypisywaną, co miało się łączyć z jego
planami uwolnienia Aten spod wpływu miast doryckich, jak Egina, Korynt czy Megara, a
powiązania ich z obszarem gospodarczym jońskim. Co najwyŜej przyjmuje się przeprowadzenie
przez Solona reformy jednostki wagi. Z innych jego reform na wzmiankę zasługuje prawo
zakazujące wywozu zboŜa z Attyki, która najwidoczniej juŜ wtedy zaczęła odczuwać jego brak,
oraz dalsze, nakazujące ojcu wyuczenie syna rzemiosła, w przeciwnym bowiem razie nie mógł
liczyć na starość na utrzymanie. Dowodem pogłębiającego się rozkładu wspólnoty rodowej był
przepis zezwalający na przekazywanie majątku testamentem jako osobistej własności. Ateny po
reformach Solona Według tradycji Solon opublikował swe prawa na tablicach wystawionych na
rynku i po odebraniu od obywateli przysięgi, Ŝe Ŝadnego z nich w ciągu dziesięciu lat nie zmienią,
udał się w podróŜ. Obawy Solona co do losów reform były słuszne, z jego utworów poetyckich
wynika, Ŝe był on naraŜony na ataki zarówno ze strony arystokracji, jak i ludu. W ciągu
najbliŜszych lat po archontacie Solona według tradycji z V i Iv w. miało społeczeństwo ateńskie
rozbić się na trzy stronnictwa o odmiennym programie politycznym. Arystokracja ziemiańska
zwana pediakoi (od pedias - nizina, gdzie leŜały największe majątki ziemskie) dąŜyła do obalenia
reform Solona, średnio zamoŜni chłopi, rzemieślnicy, rybacy zwani paralioi (od paralia wybrzeŜe)
pod wodzą Alkmeonidów byli za ich utrzymaniem. Najbardziej skrajny program reprezentowali
górale, diakrioi (od diakria - góra), którzy domagali się podziału ziemi. JednakŜe dzisiaj nie
przyjmuje się tego zbyt schematycznego jak na stosunki Vi w. podziału, raczej dopuszczając
moŜliwość powstania mniejszych grup skupionych około wybijających się arystokratów. Jednym z
nich był Pizystrat, który dąŜył do narzucenia się w Atenach na tyrana. Podobno miał on
upozorować napad na siebie, czym skłonił lud, by ten wyraził zgodę na zwerbowanie przez
Pizystrata oddziału najemników. Z jego pomocą opanował Pizystrat Akropol i choć został z Aten
wygnany przez Alkmeonidów, wrócił z większymi siłami i powtórnie zagarnął władzę w mieście.
Tyrania PizystratydówŃ (561-510Ď) W oczach niektórych pisarzy tyrania Pizystrata była okresem
świetności Aten. W rzeczywistości popierał on, jak zresztą wszyscy reprezentanci tej tzw. wczesnej
tyranii, rozwój sił wytwórczych Aten i w niemałym stopniu przyczynił się w ten sposób do
późniejszego ich znaczenia. Szczególną opieką otoczył Pizystrat rzemiosło i handel, zakładając u
wejścia do Hellespontu pierwszą ateńską kolonię Sigejon. Z jego inicjatywy usadowili się
Ateńczycy na Chersonezie w Tracji oraz obsadzili wyspy Imbros, Lemnos i Skyros leŜące na
drodze do Hellespontu. PowaŜne ilości ceramiki ateńskiej z Vi w. znalezione w czasie prac
wykopaliskowych nad M. Czarnym świadczą z jednej strony o rozwoju tej gałęzi produkcji, z
drugiej - o zainteresowaniu, jakie bogate w surowce obszary nadczarnomorskie budziły w
Pizystracie. Realizując program stronnictwa skrajnego, przeprowadził Pizystrat podział ziemi
między chłopów kosztem arystokracji, która częściowo została wydalona z Attyki. Reforma ta
miała szczególne znaczenie dla Aten, przyczyniła się bowiem do wytworzenia silnej warstwy
średnio zamoŜnych chłopów, którzy przez wiek mieli decydować o losach Aten. Oni to równieŜ
roztrzygnęli bitwę pod Maratonem. Równocześnie jednak, w związku z wydatkami na dwór i
wojsko, wprowadził Pizystrat podatki, dwudziestą część plonów, on teŜ pierwszy bił, jak się zdaje,
monetę w Atenach. System finansowy Pizystrata był uciąŜliwy dla chłopów, rzadko posiadających
większą ilość pieniędzy. By nie dopuścić do napływu chłopów do miasta, gdzie w gromadzie mogli
stanowić niebezpieczeństwo dla tyrana, wprowadził Pizystrat instytucję sędziów objazdowych,
którzy wydawali wyroki na miejscu. Zarządzenia te świadczyły o tym, Ŝe tyran nie czuł się zbyt
pewny w Atenach. Wygnani zresztą Alkmeonidzi, podobnie jak inne rodziny arystokratyczne,
próbowali siłą obalić tyrana, ale ponieśli klęskę pod Leipsydrjon w 527 r., tak Ŝe Pizystrat mógł bez
przeszkód przekazać władzę swym synom, Hipiaszowi i Hiparchowi (526 r.). Podobnie jak ich
ojciec, tak i oni utrzymywali przyjazne stosunki z częścią arystokracji. Jeden z jej przedstawicieli,
przyszły reformator ateński, Kleistenes był w 525 r. archontem eponimem, w następnym zaś roku
Miltiades, przyszły zwycięzca spod Maratonu, który uprzednio dzięki poparciu Pizystrata podbił i
skolonizował Chersonez Tracki. Ale, kiedy Hiparch został z przyczyn osobistych zgładzony przez
dwóch arystokratów Harmodiosa i Arystogejtona, sławionych później jako tyranobójców, rządy
Hipiasza przybrały na gwałtowności. JednakŜe dopiero w 510 r. za sprawą Alkmeonidów wystąpiła
przeciw Hipiaszowi Sparta, która po początkowym niepowodzeniu ostatecznie zmusiła go do
opuszczenia Aten. Udał się on do Sigeionu, gdzie rządził jako tyran pod protektoratem perskim.
Reformy Kleistenesa Zwycięstwo Spartan oddało władzę w ręce arystokracji i jej przywódcy
Izagorasa, który zamierzał w mieście przywrócić ustrój, jaki istniał przed Solonem. Za sprawą
jednak Alkmeonidy Kleistenesa doszło w Atenach do powstania ludu, który obalił Izagorasa i
wypędził załogę spartańską, okupującą Akropol. Ta śmiała akcja ściągnęła na Ateny groźne
niebezpieczeństwo. Musiały one teraz stawić czoło koalicji złoŜonej ze Sparty, Teb i Chalkis na
Eubei. Zwycięstwo uzyskane przez Ateny w tych zapasach było niewątpliwie dowodem wzrostu sił
państwa za rządów Pizystratydów. Przyniosło ono Atenom pewne nabytki terytorialne kosztem
Beotów i Chalkis, pozwoliło teŜ Kleistenesowi, wybranemu archontem w 508¬8¦7 r., na
przeprowadzenie reform. Celem ich było złamanie przewagi arystokracji rodowej i obalenie jej
wpływu na Ŝycie polityczne Aten. Kleistenes, choć sam z pochodzenia arystokrata, zerwał z grupą
arystokratyczną i - w przeciwieństwie do Solona - zdecydowanie stanął po stronie ludu. PoniewaŜ
zdawał sobie sprawę z tego, Ŝe przewaga arystokracji nad ludem w znacznej mierze wywodziła się
ze starej organizacji rodowej jako podstawowej w ustroju państwowym, w której oczywiście
członkowie rodów odgrywali przemoŜną rolę, postanowił ją znieść jako czynnik polityczny,
pozostawiając jej tylko funkcje kultowe. Organizacja zresztą rodowa pochodziła jeszcze z czasów
wspólnoty plemiennej i nie odpowiadała juŜ zupełnie zmienionym warunkom. W miejsce
dotychczasowego podziału na plemiona (fyle), bractwa (fratrie) i rody (gene) wprowadził
Kleistenes podział terytorialny, dzieląc Attykę na dziesięć jednostek, dla których określenia
posłuŜył się starą nazwą fyli. Cała Attyka została ponadto podzielona na trzy części, miasto,
wybrzeŜe i środek kraju, które z kolei rozpadły się na dziesięć trójek (trittyes), zdaje się
istniejących juŜ przed Kleistenesem. Z tych trzydziestu trójek wydzielono trzy trójki, kaŜdą leŜącą
w innej części kraju, i z nich właśnie utworzono fylę terytorialną. W obrębie fyli podstawową
jednostką były nowo utworzone gminy, demy. Ten system, choć nieco sztuczny, miał odegrać
waŜną rolę jako czynnik osłabienia roli politycznej arystokracji, w jednym bowiem okręgu
wyborczym mieli się odtąd spotykać ludzie pochodzący z trzech róŜnych części kraju, którzy
oczywiście nie znali się juŜ tak dobrze, jak członkowie tradycyjnych, istniejących od wieków
instytucji plemiennych. Równocześnie przeprowadził Kleistenes reformę systemu nazwisk. Odtąd
nazwisko obywatela składało się z jego imienia oraz z nazwy gminy, z której pochodził
(demotikon), bez podania imienia ojca (patronimikon). Celem tej reformy było zatarcie róŜnic
społecznych, zrównanie wszystkich obywateli, zatarcie uprzywilejowania arystokratów, którzy
pysznili się pochodzeniem od znakomitego ojca czy przodka. Konsekwencją takiego podziału
terytorialnego było utworzenie rady, liczącej 500 członków, po 50 z kaŜdej fyli terytorialnej, oraz
urzędu strategów w liczbie dziesięciu, dowódców kontyngentów wojskowych nowych fyl; ich
obecność krępowała swobodę działania arystokratycznego dowódcy, polemarcha. Nie jest rzeczą
zupełnie pewną, czy Kleistenes był autorem przypisywanego mu przez źródła prawa o sądzie
skorupkowym, tzw. ostracyzmie (ostrakon - skorupka). Na podstawie tego prawa w wypadku
zgody na odbycie nadzwyczajnego zgromadzenia obywatele decydowali, głosując za pomocą
skorupek, czy któryś z polityków nie zagraŜa istniejącemu ustrojowi, przede wszystkim przez
dąŜenie do tyranii. Osoba, której nazwisko najczęściej występowało na skorupkach, musiała
opuścić Ateny na lat dziesięć, nie tracąc ani obywatelstwa, ani majątku. Kwestionując autorstwo
tego prawa, zwrócono uwagę na fakt, Ŝe po raz pierwszy zastosowane zostało w dwadzieścia lat po
jego uchwaleniu, bo dopiero w 487-6 r., jednak ten argument nie wystarcza, by obalić autorstwo
Klostenesa. W wyniku reform Kleistenesa, arystokracja, która nawet w pozostawionej jej
organizacji słuŜącej kultowi znalazła konkurenta w nowych fylach, została powaŜnie osłabiona.
Ale nie ma co do tego pełnej jasności, jakimi motywami kierował się Kleistenes w swoich
reformach. Nie brak głosów, Ŝe chodziło mu o zabezpieczenie własnej pozycji i swojego rodu, choć
z drugiej strony naleŜy się liczyć z tendencjami panującymi wśród ludu, ale wyklucza się jego
działalność jako świadome dąŜenie w duchu demokracji. Niebezpieczeństwo zagraŜające Atenom
ze strony Persji wpłynęło na rozwój sytuacji wewnętrznej w mieście, jak równieŜ w całej Grecji. +
Rozdział dwudziesty.Ń Grecja w dobie wojen perskich Świat grecki ok. 500 r. W minionym
okresie Grecy osiągnęli jako całość największy rozwój terytorialny, obejmując zasięgiem swej
kolonizacji większość wybrzeŜy M. Śródziemnego. Równocześnie wykształciła się w tym czasie
typowa dla świata greckiego forma polityczna, a zarazem jednostka gospodarcza, jaką była polis,
miasto-państwo. Jedynie przez miasto i w jego ramach, za pomocą jego instytucji, realizował
obywatel polis swe prawa polityczne. By miasto-polis w pełni na tę nazwę zasługiwało, musiało
spełniać dwa podstawowe warunki: musiało mieć swobodę decydowania o swych prawach
(autonomia) i o swej polityce zagranicznej (eleuteria). Polis tworzyła jednak nie tylko odrębną, by
uŜyć dzisiejszej terminologii, suwerenną jednostkę polityczną, ale równieŜ i gospodarczą.
WdroŜony do myślenia kategoriami obywatela miasta-państwa, wytworzył sobie Grek ciasny,
partykularny punkt widzenia. Jedyną koncesję na rzecz tendencji dośrodkowych, jednoczących,
czynił Grek dla organizacji związkowych, tworów luźnych, które nie naruszały absolutnie
podstawowych uprawnień miasta-państwa. Ten stan rzeczy, chociaŜ zapewniał obywatelowi
maksimum udziału bezpośredniego w rządach i pozwalał mu wpływać na jego politykę, krył w
sobie powaŜne niebezpieczeństwo. Niebezpieczeństwo to, tkwiące w partykularyzmie greckim, w
rozbiciu politycznym, nie zaznaczało się tak długo, jak długo Grecy zamieszkiwali w swej masie
macierzystą Grecję i Ŝyli w izolacji od reszty świata śródziemnomorskiego. Wielka Kolonizacja
przyczyniła się jednak do tego, Ŝe znaleźli się oni w obliczu wzrastającego zagroŜenia ze strony
silniejszych organizmów państwowych, które zaczęły się formować na terenie krajów
śródziemnomorskich. O tym, jak trudne było połoŜenie miast greckich na wybrzeŜu Azji Mniejszej,
świadczy ich podbicie najpierw przez Lidyjczyków, później zaś (w 546 r.) przez Persów. Kierując
się własnym interesem i wygodą narzucili Persowie Grekom tyranię, formę rządów, która najlepiej
odpowiadała monarchii despotycznej. Stało się to źródłem stałego napięcia w miastach
małoazjatyckich, w tym bowiem czasie w macierzystej Grecji tyrania zaczęła juŜ wymierać.
Stosunki grecko-perskie uległy dalszemu zaostrzeniu po wyprawie Dariusza przeciw Scytom (ok.
512 r.). Zakończyła się ona ostatecznie niepowodzeniem, ale w jej następstwie wiele kolonii
greckich z Bizancjum na czele znalazło się w rękach Persów, którzy kontrolowali teraz waŜną
drogę, jaka przez Hellespont i Bosfor łączyła M. Egejskie z M. Czarnym, terenem eksportu
waŜnych surowców do Grecji. W tych warunkach doszło w miastach Jonii do powstania.
Bezpośrednie przyczyny tego ruchu nie są dostatecznie znane, ale przewaŜa dziś pogląd, Ŝe
źródłem jej był budzący się wśród Greków wrogi stosunek do monarchii despotycznej perskiej,
będącej zaprzeczeniem tych ideałów, które drogie były Grekowi, tj. przede wszystkim wolności.
Na dowód tego moŜna przytoczyć fakt, Ŝe sygnałem powstania było obalenie w koloniach greckich
tyranii, najpierw w Milecie, później w innych miastach (w 499 r.). Przebieg powstaniaŃ Jonów
(499-494Ď) W obozie greckim nie było jasnego planu działania, dlatego odrzucono projekt
historyka Hekatajosa, by na cele wojenne przeznaczyć skarby nagromadzone od wieków w
świątyni Apollina pod Miletem. Natomiast w poczuciu swej słabości Grecy małoazjatyccy
postanowili zwrócić się o pomoc do macierzystej Grecji. Spotkał ich tu jednak zawód, bo horyzont
polityczny ówczesnych Greków zamykał się w granicach miasta-państwa. Jedynie Ateny, kierując
się sympatią do współplemieńców i, być moŜe, obawiając się interwencji zwycięskiej Persji na
rzecz wypędzonego tyrana Hipiasza, dostarczyły 2 tys. cięŜkozbrojnych i 20 okrętów, nadto Eretria
na Eubei 5 okrętów. Wzmocnieni tymi siłami ruszyli Jonowie na Sardes, stolicę satrapii lidyjskiej,
którą zdobyli; jedynie cytadela połoŜona na wzgórzu pozostała w rękach Persów. W czasie walki
spaliła się świątynia czczonej w całej Azji Mniejszej bogini Kybele, a fakt ten wyzyskała
propaganda perska przeciw Grekom. W dalszym toku walk wycofali się wprawdzie Ateńczycy, ale
pod wraŜeniem spalenia Sardes do powstania przyłączyli się Grecy z kolonii eolskich i połoŜonych
w cieśninach, nadto Karowie, tak Ŝe Persowie dopiero po kilkuletnich zapasach opanowali sytuację
i wreszcie uderzyli na Milet, oblęŜony od strony lądu i morza (494 r.). Po klęsce floty jońskiej u
wysepki Lade padł równieŜ Milet, którego zniszczenie wbrew temu, co mówił Herodot, nie było
tak kompletne; dowodzą tego ostatnio przeprowadzone badania wykopaliskowe. W miastach
greckich po stłumieniu powstania nie przywrócono tyranii, ale pozostawiono władzę w rękach
ludu, nie chcąc widocznie doprowadzić do dalszego zaostrzenia sytuacji. Prawdopodobnie w celu
umocnienia panowania perskiego w Europie, zachwianego w wyniku powstania, a nie, jak
utrzymywali później Grecy, w celu podboju Grecji, wyprawił się wódz perski Mardoniusz (492 r.)
do Tracji, ale flota jego uległa rozbiciu u przylądka Athos, wojsko zaś ucierpiało na skutek ataków
wojowniczych plemion trackich, tak Ŝe Persowie wycofali się. Rezultatem tej wyprawy było jednak
rozciągnięcie zwierzchnictwa perskiego na Trację i przyległe wyspy. Grecja i Ateny poŃ
katastrofie Jonów W świecie greckim upadek powstania Jonów nie wywołał Ŝywszego wraŜenia,
państwa bowiem greckie zbyt były zajęte własnymi sprawami, by mogły docenić powagę sytuacji i
rozmiary groŜącego im niebezpieczeństwa. Sparta przeŜywała głęboki kryzys wewnętrzny
związany z działalnością króla Kleomenesa I, który podobno planował usunięcie krępującego
monarchię eforatu przy pomocy helotów. Po jego tajemniczej śmierci (491 r.) Sparta rozpoczęła
długą wojnę z Argos, która przyniosła jej świetne zwycięstwo pod Dipaia (487 r.), utrwalające
supremację na Peloponezie. Najwięcej natomiast odczuły ten cios Ateny, które utraciły w Milecie
waŜnego partnera handlowego, drugiego juŜ po zniszczeniu przez Kroton południowoitalskiej
kolonii Sybaris, utrzymującej z Atenami oŜywione stosunki handlowe. Konsekwencją upadku
powstania Jonów, popieranego głównie przez kupców, było wysunięcie się teraz w Atenach na
czoło bogatych właścicieli ziemskich, reprezentujących tendencje oligarchiczne, mało troszczących
się o kłopoty Ŝywnościowe ludu i nie zainteresowanych w większym stopniu handlem.
Człowiekiem, który zdawał sobie sprawę z powstałej sytuacji międzynarodowej, był Temistokles.
On to w 493 r. wystąpił z projektem budowy portu dla floty, mogącej odegrać powaŜną rolę w
przygotowującym się konflikcie. JednakŜe oligarchowie za sprawą Miltiadesa, tyrana Chersonezu
w Tracji, który zbiegł do Aten z obawy przed Persami, a uchodził za znawcę taktyki perskiej, nie
dopuścili do realizacji tego planu. Kiedy więc nadeszły wieści, Ŝe Persowie szykują się do ataku na
Ateny, na niego zwróciły się oczy wszystkich Ateńczyków. Wyprawa Datysa i Artafernesa.Ń
Bitwa pod MaratonemŃ (wrzesień 490 r.) Ze stanowiska perskiego zarówno powstanie Jonów, jak
i wyprawa podjęta do Tracji przez Mardoniusza były wydarzeniami drugorzędnymi, jakich
zapewne nie brakowało w ogromnym państwie, na którego teŜ peryferiach się rozgrywały. Takie
niewątpliwie było znaczenie ekspedycji, jaka pod wodzą Datysa i Artafernesa skierowana została
przez Persów do Grecji. Pozycja jednak „Wielkiego Króla” wymagała ukarania podpalaczy
świątyni w Sardes, sojuszników zbuntowanych Jonów. Wodzowie perscy mieli teŜ zapewne
dyrektywy, nakazujące im jedynie ukaranie Aten i Eretrii. Początkowo w pełni towarzyszyło im
powodzenie. Eretria po krótkim oporze została zdobyta i zniszczona, ludność zaś uprowadzona i
przesiedlona w głąb państwa perskiego. Z kolei Persowie skierowali się przeciw Atenom i
wylądowali za radą tyrana Hipiasza, który towarzyszył wyprawie, pod Maratonem, na wschodnim
wybrzeŜu Attyki, gdzie dawniej Pizystratydzi mieli wielu zwolenników. Ateńczycy na wieść o
wyprawie upadli na duchu i chcieli początkowo bronić się za murami. Po upadku jednak Eretrii za
radą wybranego strategiem Miltiadesa ruszyli pod Maraton w sile podobno 10 tys. hoplitów,
cięŜkozbrojnych Ŝołnierzy, zasileni jedynie przez Platejczyków w sile 1 tys. ludzi; zapowiedziana
bowiem pomoc Spartan opóźniła się rzekomo ze względów religijnych. Z niezbyt jasnego opisu
bitwy podanego przez Herodota zdaje się wynikać, Ŝe oba wojska stały bezczynnie przez czas
dłuŜszy pod Maratonem: Persowie na nadmorskiej równinie, Ateńczycy w górach. Pierwsi
zdecydowali się na akcję Persowie, być moŜe pod wpływem wieści o moŜliwości nadejścia
posiłków spartańskich. Zdaje się, Ŝe zamierzali oni równocześnie zaatakować Ateny od strony
morza - wysyłając w tym celu część wojska, prawdopodobnie konnicę, na okrętach - i od strony
lądu. W tej sytuacji Ateńczycy postanowili uderzyć natychmiast na Persów i zapewne za radą
Miltiadesa opracowali plan bitwy przebywając ostatni odcinek marszu na nizinę maratońską
biegiem, celem uniknięcia strat od strzał łuczników perskich. Początkowo w zwarciu słabsze
centrum Ateńczyków zostało rozbite przez Persów, ale na skrzydłach odnieśli oni zwycięstwo i
ostatecznie rozgromili Persów, których ścigali aŜ na okręty. Po bitwie ruszyli Ateńczycy pod Ateny
spiesznym marszem, tak Ŝe Persowie, którzy tymczasem opłynęli Attykę i zjawili się pod portem w
Faleronie, zrezygnowali z dalszej akcji i odpłynęli do Azji Mniejszej. Ateny i Persja po bitwieŃ
pod Maratonem W okresie późniejszej świetności Aten propaganda ateńska, zwłaszcza Herodot,
gloryfikowała zwycięstwo Ateńczyków i Miltiadesa ponad miarę, widząc w nich zbawców
Hellady. Praktycznie jednak zwycięstwo pod Maratonem nie miało większego znaczenia,
Ateńczycy bowiem walczyli z cząstką sił perskich, w dodatku zaś w czasie wyprawy przeciw
sprzyjającej Persom wyspie Paros ponieśli poraŜkę, co pociągnęło za sobą upadek Miltiadesa,
obalonego przez wrogich mu Alkmeonidów. Maraton miał jednak duŜe znaczenie moralne, było to
bowiem pierwsze zwycięstwo, jakie w otwartym polu odnieśli Grecy nad Persami, nie licząc starć
w czasie powstania Jonów. Udowodniło ono, Ŝe cięŜkozbrojna piechota grecka ma w starciu wręcz
przewagę nad lekkozbrojnymi, słabo opancerzonymi Persami. Ale decydująca próba czekała
jeszcze Greków. Persowie bowiem zaczęli teraz myśleć o podboju całej Grecji i jedynie śmierć
Dariusza (485 r.) i wybuch powstania w Egipcie odsunęły planowaną wyprawę, którą zaczął
przygotowywać następca Dariusza Kserkses (485-465Ď). Sytuacja Aten była tymczasem powaŜna,
prowadziły one bowiem wojnę z potęŜną na morzu Eginą, groźnym konkurentem handlowym Aten,
która przewyŜszała je zbrojeniami na morzu. W trudnej dla Aten chwili ponownie wystąpił
Temistokles z szeroko zakrojonym programem reform. Reformy Temistoklesa W Atenach po
bitwie pod Maratonem wzmogło się napięcie wewnętrzne, które jeszcze przed nią doprowadziło do
konfliktu między Temistoklesem a Miltiadesem, rozstrzygniętym chwilowo na korzyść Miltiadesa.
Po jego jednak usunięciu przez wrogich mu Alkmeonidów, otwarły się znowu przed
Temistoklesem moŜliwości działania, które postanowił on wyzyskać dla realizacji swych planów
morskich. Zagadnieniem pierwszoplanowym w badaniach współczesnych pozostaje problem
Temistoklesa, wydobycie ze źródeł przewaŜnie mu niechętnych, względnie nawet
przemilczających jego zasługi, właściwego obrazu jego polityki i dąŜeń zarówno w dziedzinie
wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Dawniejsze bowiem podejście do wewnętrznej historii Aten,
ulegające modernizującym wpływom, polegało na przeciwstawieniu jakby dwóch zwalczających
się grup: z jednej strony Temistoklesa, znajdującego oparcie w biedniejszych warstwach
społeczeństwa ateńskiego, a z drugiej strony Arystydesa, reprezentującego warstwy posiadające.
Aczkolwiek trudno jeszcze dzisiaj mówić o pełnej jasności w podejmowanej rekonstrukcji
wydarzeń w Atenach w latach 490-480, to jednak nie ulega wątpliwości przodująca rola
Temistoklesa. Jego dalekowzroczność polityczna, śmiałość w podejmowaniu zamysłów i, co
waŜne, powodzenie w ich realizacji, czynią z niego osobistość o rzadkich walorach w całej historii
Grecji. Pozostaje przy tej tak pozytywnej ocenie wiele punktów niejasnych, z których chyba jeden
zasługuje na przytoczenie. A to pytanie, dlaczego Temistokles, autor zwycięstwa pod Salaminą i
ocalenia Grecji, zmuszony był szukać ocalenia właśnie w Persji. NiezaleŜnie jednak od
przytoczonej tu obserwacji zaprzątającej uwagę krytyki, działalność Temistoklesa we
wspomnianym dziesięcioleciu zaznaczyła się na wielu waŜnych odcinkach, ale, co dziś podkreśla
się z naciskiem, byłoby dowolnością twierdzić, Ŝe torował on drogę demokracji w Atenach. Jedno
jest pewne, a mianowicie to, Ŝe wtedy po raz pierwszy zastosowano w Atenach tzw. sąd
skorupkowy ostracyzm, wprowadzony z końcem Vi w. przez Kleistenesa dla usunięcia
przeciwników politycznych. Krył się za nim Temistokles, który w ten sposób stworzył sobie
warunki do nieskrępowanej działalności, stając się jakby przywódcą ludu prostates tu demu.
Przeprowadzona wtedy reforma, przewidująca losowanie, a nie wybieranie archontów, jak i innych
urzędników za wyjątkiem strategów i urzędników skarbowych, uwaŜana dawniej za przejaw
degradacji archontatu i rady na Areopagu, dzisiaj nie jest tak zdecydowanie oceniana. Nie moŜna
przecieŜ wykluczyć pierwiastka osobistego w działalności Temistoklesa, który nie musiał wtedy
hołdować jakiemuś szerszemu programowi politycznemu. Dopuszczono teŜ wtedy tzw. hippeis,
rycerzy, do archontatu, być moŜe równieŜ za sprawą Temistoklesa. NajwaŜniejsze bodaj
osiągnięcie Temistoklesa, jakim był niewątpliwie projekt budowy floty, nie wolny jest od
kontrowersji. Z relacji bowiem Herodota zdaje się niezbicie wynikać, Ŝe podjął go Temistokles z
myślą o przeciwstawieniu się potęŜnej na morzu Eginie, niszczącej wybrzeŜa Attyki i topiącej
okręty ateńskie. Przytoczone w źródłach anegdoty, z których miała wynikać chęć Temistoklesa
zatajenia planu budowy floty przeznaczonej w istocie do walki z Persami, są chyba późniejszym
wymysłem. Jej wykorzystanie w zapasach z Persją było okolicznością pomyślną i dla Aten, i dla
Grecji, ale nie zaplanowaną. W kaŜdym razie wybrany strategiem w 482-481 r., wystąpił z planem
budowy floty; nie jest rzeczą pewną, czy miała ona liczyć 200 czy 100 trójrzędowców i czy miano
ją budować z funduszów państwowych, czy obciąŜono jej budową najbogatszych obywateli.
Powstanie floty w krótkim, bo około półtorarocznym okresie świadczy o tym, Ŝe Ateny,
prawdopodobnie na skutek znacznego rozwoju produkcji rzemieślniczej w okresie Pizystratydów
dysponowały odpowiednimi fachowcami i warsztatami oraz surowcami do wykonania tego
przedsięwzięcia. Flota, gdy liczyła 200 trójrzędowców, wymagałaby ok. 36 tys. wioślarzy, licząc
180 na jeden okręt, rekrutujących się z najbiedniejszej ludności, przed którą otworzyły się teraz
moŜliwości znalezienia płatnego zajęcia. Aczkolwiek nie moŜna z całą stanowczością utrzymywać,
Ŝe Temistokles budując flotę zmierzał do podsycenia tendencji demokratycznych, a taka
współzaleŜność była dawniej w modernizującej historiografii przyjmowana, to jednak nie ulega
wątpliwości, Ŝe z biegiem czasu takie tendencje w masach musiały powstać, wraz bowiem ze
wzrostem odpowiedzialności wojennej rodziła się świadomość polityczna. Jakkolwiek się ta rzecz
miała, jest faktem, Ŝe Ateny stały się potęgą morską. Kiedy zaś w obliczu pewnej juŜ inwazji
perskiej zwrócili się Ateńczycy do wyroczni delfickiej z prośbą o radę i otrzymali odpowiedź, by
bronili się za drewnianymi murami, mógł Temistokles, pewny sukcesu psychologicznego, wskazać
na okręty, za których drewnianymi burtami mieli się bronić. Przygotowania perskieŃ i plan obrony
Greków Celem podboju Grecji mobilizowała Persja ogromne zasoby Wschodu. Flota miała liczyć
1207 okrętów, dostarczonych przez Fenicjan, Egipcjan, Cypryjczyków, nawet przez Greków
małoazjatyckich; znaczna nadto była liczba statków transportowych. Starannie przygotowano drogę
marszu, budowano mosty, przekopano na przylądku Athos kanał, by ominąć jego burzliwy cypel,
ściągano siły lądowe, które prawdopodobnie przekraczały 100 tys. ludzi. Nie zaniedbał Kserkses
wypróbowanego środka wojennego, dywersji, zlecając, według Herodota za pośrednictwem
Fenicjan, Kartagińczykom uderzenie na Greków sycylijskich, by w ten sposób nie dopuścić do
połączenia sił wszystkich Greków. Wśród Greków kontynentalnych działała dyplomacja perska,
róŜnymi sposobami przeciągając ich na stronę Wielkiego Króla. Przygotowawszy sobie w ten
sposób teren ruszyli Persowie z wiosną 480 r. z Azji Mniejszej przez Hellespont, na którym
zbudowano mosty za pomocą zakotwiczonych i połączonych bokami okrętów, Trację, Macedonię
ku granicom greckim. Tutaj dopiero w 481 r., kiedy było juŜ rzeczą jasną, Ŝe Persowie
przygotowują się do ataku na Grecję, zaczęto myśleć o obronie. Okazało się wtedy, Ŝe stosunki
panujące w Grecji nie sprzyjają wspólnym akcjom. Nie zjawili się delegaci Krety, Korkyry
dysponującej silną flotą, nie zainteresowały się zjazdem plemiona środkowej i północnej Grecji, tak
Ŝe poza Związkiem Peloponeskim w kongresie uczestniczyli Ateńczycy, Beoci, Tesalowie oraz
mieszkańcy przybrzeŜnych wysp. Na zjeździe zapadła decyzja utworzenia Związku
Panhelleńskiego celem wspólnej obrony, a na przywódcę wybrano Spartę, dzięki której przerwana
została wojna Aten z Eginą. Nie opracowano jednak Ŝadnego planu strategicznego, uzaleŜniając
akcję od rozwoju sytuacji. Oceniając przebieg późniejszych wydarzeń moŜna sądzić, Ŝe Sparta od
początku nie chciała się angaŜować poza Peloponezem. Nie ułatwiała teŜ wspólnej akcji Greków
postawa Aten, które pretendowały do kierowniczej roli w nowym Związku i tylko na skutek
sprzeciwu państw greckich zrezygnowały ze swych planów. Nietajne było nadto Grekom, Ŝe pewne
państwa, jak Teby i Tesalia, przejdą na stronę perską, jeśli nie będą mogły liczyć na obronę ze
strony sił Związku Panhelleńskiego. Ten brak jasności działania stał się przyczyną późniejszych
klęsk. Najazd Kserksesa,Ń bitwa pod TermopilamiŃ i przylądkiem Artemizjon Na wieść o marszu
Persów zapadła u Greków decyzja obrony północnej Grecji. Kiedy jednak okazało się, Ŝe pozycja
w dolinie rzeki Tempe, w północnej Tesalii, moŜe być okrąŜona, Spartanie wycofali się na
Przesmyk Koryncki, który zaczęli fortyfikować, oddając bez walki Tesalię w ręce wroga. Jedynie
nalegania Aten i groźby Teban skłoniły Spartę do wysłania pod dowództwem króla Leonidasa
oddziału Spartan w sile 300 ludzi, wzmocnionego kontyngentami Związku, do obrony Termopil,
przez które wiodła droga z północnej Grecji do środkowej. Równocześnie flota grecka zajęła
pozycję u północnego przylądka Eubei Artemizjon. Persowie bez strat opanowali Tesalię, ale ich
flota poniosła cięŜkie, być moŜe decydujące o przebiegu i wyniku kampanii straty na skutek burzy
u wybrzeŜy Tesalii. Nie bez słuszności jeden z historyków staroŜytnych wypowiedział zdanie, Ŝe
brak orientacji na morzu, nieznajomość występowania prądów morskich czy strefy burz stały się
jedną z głównych przyczyn klęski Persów. W istocie teŜ osłabiona flota perska nie uzyskała
zdecydowanej przewagi nad flotą grecką, która mimo strat stawiła czoło Persom, osłaniając
skrzydło wojsk lądowych. Pod Termopilami nie zdołali Persowie w ataku frontalnym wymusić
rozstrzygnięcia, ponosząc duŜe straty w walce z lepiej uzbrojonymi Grekami. Uciec się musieli
dopiero do manewru okrąŜającego i ścieŜkami górskimi przedostali się na tyły wojsk greckich.
Leonidas w tej sytuacji odesłał większość wojsk greckich spod Termopil, a sam ze Spartanami,
którym zgodnie z obowiązującymi w Sparcie zasadami kodeksu wojskowego nie wolno było
cofnąć się w obliczu wroga z raz zajętej pozycji, stoczył nierówną walkę z nacierającymi z dwóch
stron Persami i w końcu uległ przemocy. Na wieść o klęsce flota grecka spiesznie wycofała się
spod Artemizjonu i zajęła stanowisko pod Salaminą. Bitwa pod SalaminąŃ (koniec września 480
r.) Konsekwencją bitwy termopilskiej, której pamięć uczcił poeta Simonides w dwuwierszu:
„Przechodniu, powiedz Sparcie, Ŝe wierni jej prawom tu spoczywamy”, było opanowanie
środkowej Grecji przez Persów. Tebanie przeszli teraz na ich stronę, Ateny zaś znalazły się w
wyjątkowo cięŜkiej sytuacji. Oceniając słusznie sytuację, jeszcze przed Termopilami, na wniosek
Temistoklesa, o czym mówi niedawno odkryty napis z Troizeny na Peloponezie, rozpoczęto
ewakuację ludności na Salaminę i na Peloponez, zostawiając wrogowi puste miasto. Zniszczenie
Aten i spalenie bronionego przez garstkę starców Akropolu oznaczało szczyt powodzenia
perskiego. Kserkses mógł się spodziewać, Ŝe wystarczy niewielki tylko wysiłek, by opanować
resztę Grecji. Trzeba było jedynie rozbić flotę grecką, która w liczbie około 400 okrętów
zajmowała pozycję u wybrzeŜy wyspy Salaminy. W obozie greckim pod wpływem klęsk szerzył
się defetyzm i upadek ducha. Rozkładowi groŜącemu siłom greckim miał zapobiec Temistokles,
który, jeśli moŜna wierzyć źródłom, powiadomił Kserksesa o planowanej ucieczce floty greckiej i
radził mu wykorzystać pomyślną sytuację przez natychmiastowe uderzenie. Być moŜe Temistokles
orientował się w rozmiarach strat perskich i uznał obecny moment za dogodny dla Greków. Pod
wpływem Temistoklesa, który był motorem akcji, choć komenda znajdowała się w rękach Spartan,
rosła determinacja walki w obozie greckim. Na ustach Greków znalazły się słowa, które przytoczył
później tragik Ajschylos: „Teraz toczy się walka o to, co mamy najdroŜszego”. Sam przebieg walki
przekazany został w sposób niezbyt jasny przez Herodota, stąd jego rekonstrukcja nie jest pewna.
Prawdopodobnie na wyniku, poza stratami poniesionymi uprzednio przez Persów, zaciąŜyła ta
okoliczność, Ŝe w wąskiej cieśninie cięŜkie i mniej zwrotne okręty perskie nie zdołały nawiązać
równej walki ze zwinniejszymi okrętami Greków, wśród których szczególnie odznaczyli się
Koryntyjczycy i Ateńczycy. Ostatecznie flota perska została pobita i w przewaŜającej mierze
zniszczona, a sukces ten, choć nie przesądzał jeszcze o wyniku wojny, wpłynął na wytworzenie się
nowej sytuacji, pozwalającej Grekom na rozpoczęcie działań ofensywnych na morzu. Bitwa pod
PlatejamiŃ (koniec sierpnia 479 r.) Mimo sukcesu sytuacja na lądzie nie była jeszcze w pełni
wyjaśniona, poniewaŜ Kserkses udając się do Azji, dokąd wzywał go wybuch powstania w
Babilonii, pozostawił w Grecji znaczne siły pod wodzą Mardoniusza. Wycofał się on na okres zimy
480¬8¦79 r. z Attyki do Ŝyznej Beocji i starał się przeciągnąć Ateńczyków, którzy tymczasem
powrócili do swego kraju, na stronę króla perskiego. Był to oczywisty dowód wzrostu znaczenia
Aten spowodowany przede wszystkim ich rolą jako potęgi morskiej. Kiedy te próby zawiodły,
wtargnął Mardoniusz w 479 r. ponownie do Attyki i zaczął ją pustoszyć, zmuszając Ateńczyków do
powtórnego opuszczenia kraju. Z powodu bezczynności Sparty miał Temistokles zagrozić
emigracją Ateńczyków z Grecji i przesiedleniem się na zachód. Pod wraŜeniem tej groźby
Spartanie zdecydowali się wyruszyć z Peloponezu ze wszystkimi siłami Związku Peloponeskiego
pod wodzą regenta Pauzaniasza. Siły greckie mogły liczyć kilkadziesiąt tysięcy ludzi, w tym ok. 7
tys. Spartan. Liczebność wojsk perskich nie jest znana. Na wieść o marszu Greków wycofał się
Mardoniusz z górzystej, a więc nie sprzyjającej stoczeniu bitwy konnej, w czym leŜała główna siła
Persów, Attyki do Beocji i rozbił obóz pod Platejami. Początkowo Persowie uzyskali pewne
sukcesy nad Grekami i konnymi wypadami zagrozili im przecięciem dróg komunikacyjnych
łączących ich z zapleczem, tak Ŝe Pauzaniasz zmuszony był zwinąć niekorzystnie połoŜony obóz
grecki i przesunąć go bardziej na południe, w sąsiedztwo gór Kithajron. W czasie jednak zmiany
frontu rozbiła się ciągłość wojsk, nadto niektórzy dowódcy spartańscy nie chcieli w obliczu wroga
opuścić swych stanowisk, gdyŜ uwaŜali rozkaz Pauzaniasza za niezgodny z obowiązującymi ich
przepisami. W tej sytuacji zaskoczył Greków atak perski. W starciu jednak wręcz, dyscyplina i
wyszkolenie bojowe Spartan, którzy dźwigali główny cięŜar walki, przewaŜyły. Odparli oni atak
perski, a kiedy padł Mardoniusz, wojsko perskie poszło w rozsypkę. Zdobyty został obóz perski z
wielkimi łupami. Z ich części sporządzono trójnóg dla Apollina delfickiego z napisem sławiącym
Pauzaniasza, zastąpiony później innym, wyliczającym uczestników bitwy. Jej następstwem było
wyparcie Persów z Grecji. Ofensywa grecka Po Salaminie flota grecka zaczęła przejawiać coraz
bardziej aktywną rolę. Jej akcja spowodowała wyswobodzenie wielu wysp na M. Egejskim,
ofensywa zaś podjęta wiosną 479 r. zakończyła się, podobno w tym samym dniu, w którym
rozegrała się bitwa pod Platejami, zwycięstwem Greków pod przylądkiem Mykale, połoŜonym
naprzeciw wyspy Samos, gdzie Grecy zdobyli obóz floty perskiej. Równocześnie trwała akcja
oczyszczania wybrzeŜy Macedonii i Tracji z załóg perskich. W roku następnym podjęli Grecy,
skupieni w Związku Panhelleńskim, nową wyprawę i odnieśli pod wodzą Pauzaniasza duŜy sukces,
wyzwalając kolonie greckie na Cyprze spod panowania perskiego. PowaŜniejsze znaczenie miało
zdobycie Bizancjum, pozwalające na otwarcie tak waŜnej dla Greków drogi z M. Egejskiego na M.
Czarne. Zdobycie tego miasta w 478 r. zakończyło wspólną akcję Greków w ramach Związku
Panhelleńskiego pod przewodnictwem Sparty. W wyniku bowiem wojny z Persją w samej Grecji
kształtować się poczęła nowa sytuacja polityczna, której cechą było wysunięcie się Aten jako
konkurenta Sparty. Powstanie Związku MorskiegoŃ 478-7 r. Rozbicie ZwiązkuŃ Panhelleńskiego
Po raz pierwszy w swej historii znaleźli się Grecy w obliczu groźnego niebezpieczeństwa
zewnętrznego, które mogłoby stanowić czynnik jednoczący i, jak juŜ wielokrotnie w dziejach,
przyczynić się do wytworzenia jednolitego państwa greckiego. JednakŜe nacisk ten musiałby trwać
długo, jeśliby miał przezwycięŜyć zakorzenioną juŜ głęboko w świadomości ludzkiej ideę miastapaństwa, ponadto musiałby w Grecji istnieć dostatecznie silny ośrodek, który by mógł narzucić
Grecji swe zwierzchnictwo. Zdaje się, Ŝe w Sparcie istniała pewna grupa skupiona koło regenta
Pauzaniasza, która wobec zniszczenia jednych państw wojną, jak Ateny, a skompromitowania się
drugich, jak Tesalia i Teby, współpracą z Persją, myślała o ugruntowaniu potęgi Sparty w Grecji i
wzmocnieniu władzy królewskiej. Polityka ta natrafiała jednak na opór eforów, którzy obawiali się
jej skutków dla wewnętrznej sytuacji w Sparcie. Równocześnie w kołach politycznych skupionych
wokół Temistoklesa, którego w tej kwestii popierał Arystydes, dojrzewał plan stworzenia odrębnej
organizacji politycznej, opartej na innych zasadach aniŜeli Związek Peloponeski. Do tego planu
pozyskali Ateńczycy świeŜo wyswobodzonych spod panowania perskiego Greków, głównie
Jonów, zamieszkujących wyspy M. Egejskiego oraz wybrzeŜa Azji Mniejszej. Sojusznicy,
posługując się jako pretekstem postępowaniem Pauzaniasza, który jako wódz Związku
Panhelleńskiego usiłował narzucić Jonom twardą dyscyplinę spartańską, i oskarŜając go o
knowania z Persami, do dziś dnia nie wyjaśnione, spowodowali jego odwołanie spod Bizancjum.
Osłabiwszy w ten sposób pozycję Sparty załoŜyli sojusznicy Związek Morski, zwany teŜ Delijskim
(478¬8¦7 r.), na wyspie bowiem Delos, w świątyni Apollina delijskiego, znajdowała się siedziba
Związku. Celem jego była obrona przed Persami, dalsze wyzwalanie Greków znajdujących się
jeszcze pod panowaniem perskim. AŜeby moŜna było nadal prowadzić wojnę, której kierownictwo
spoczywało w rękach Ateńczyków, zobowiązane były miasta związkowe płacić daninę,foros, albo
dostarczać okręty. Według informacji Tukidydesa Ateńczyk Arystydes miał wyznaczyć ogólną
sumę danin płaconych przez wszystkie miasta związkowe do wspólnego skarbu na 460 talentów.
PoniewaŜ jednak poświadczona dokumentami inskrypcyjnymi faktyczna suma wpływów w V w.
nie osiągnęła tej wysokości, przypuszcza się dziś powszechnie, Ŝe Arystydes wyznaczył
teoretyczną sumę 460 talentów w tym wypadku, gdyby wszystkie miasta związkowe płaciły
daninę. Tymczasem początkowo takie miasta, jak Chios czy Samos dostarczały okręty, stąd suma
wpływów była mniejsza. Zasadą Związku była wolność i autonomia miast. Od początku
zaznaczyło się przodujące stanowisko Aten w Związku. Spośród Ateńczyków rekrutowało się
dziesięciu skarbników hellenotamiai, którzy zawiadywali skarbem na wyspie Delos. Powstanie
Związku Morskiego wytworzyło nową sytuację polityczną w Grecji, równało się, choć Ŝadnym
aktem prawnym nie zostało to stwierdzone, rozbiciu Związku Panhelleńskiego i pokrzyŜowaniu
planów hegemonii spartańskiej w Grecji. Tak teŜ oceniono nową sytuację w Sparcie, która
przestała się interesować dalszą kampanią przeciw Persji. Najazd więc Kserksesa pogłębił rozbicie
polityczne Greków. Obok starego hegemona Sparty wyrastać poczęła potęga Aten, oparta na
odmiennych podstawach. + RozdziałŃ dwudziesty pierwszy.Ń Grecja w okresieŃ tzw.
pentakontaetiiŃ (pięćdziesięciolecia 480-431Ď) Ateny po najeździe perskim Zadaniem naczelnym
Aten po wyparciu Persów było nie tylko odbudowanie miasta i murów, co podobno mimo
interwencji Sparty doprowadzone zostało pomyślnie do skutku dzięki podstępowi Temistoklesa, ale
równieŜ dalsze przekształcenie ustroju. Z jego inicjatywy powstał w Pireusie nowy, wygodniejszy
od piaszczystego Faleronu port, który dysponował trzema dogodnymi przystaniami. Wartość portu
zwiększyła się dzięki budowie urządzeń portowych, doków, magazynów, arsenału. To
przestawienie się Aten na tory polityki morskiej, popieranie handlu, było dowodem narastania w
Atenach nowych sił społecznych, ale równocześnie budziło ogromne niezadowolenie arystokracji,
wciąŜ jeszcze nie pozbawionej znaczenia i wpływów. Wybijać się wśród niej począł teraz syn
Miltiadesa, Kimon, któremu wielki odziedziczony po ojcu majątek, powiększony przez oŜenek,
pozwolił wysunąć się na pierwsze miejsce w państwie. Jego zdolności wojskowe, pamięć o
sukcesach ojca czyniły go popularnym w Atenach, zwłaszcza kiedy jako strateg ateński odniósł na
czele sił związkowych świetne zwycięstwo nad Persami przy ujściu rzeki Strymon w Tracji. Z
kolei zaatakował on Bizancjum, które znajdowało się w rękach Spartan pod dowództwem
Pauzaniasza, i wyparł go stamtąd, otwierając handlowi ateńskiemu drogę na M. Czarne. Sukcesy te,
przynoszące Atenom perspektywy ekspansji handlowej, zaprzątać teraz zaczęły uwagę
społeczeństwa ateńskiego, które poczęło zapominać o wielkiej roli Temistoklesa, zagroŜonego z
jednej strony opozycją arystokratyczną w Atenach, z drugiej nienawiścią Sparty. Odbiciem tej
postawy jest tradycja, która starała się nadać jego działalności znaczenie ujemne, tak Ŝe dziś wiele
szczegółów z jego Ŝycia nie jest znanych. Niewątpliwie teŜ pod wpływem propagandy
wychodzącej z kół arystokratycznych społeczeństwo ateńskie zaczęło się odwracać od człowieka
który ocalił nie tylko Ateny, ale i Grecję od panowania perskiego. Upadek TemistoklesaŃ (471 r.?)
Upadek Temistoklesa, podobnie jak i drugiego bohatera wojny z Persami, Pauzaniasza, mimo
wielu prac badawczych nie został w pełni wyjaśniony, tak Ŝe nie moŜna nawet ustalić jego daty.
Faktem tylko było jego skazanie na opuszczenie kraju wyrokiem sądu skorupkowego. Dopiero w
świetle analizy sytuacji politycznej w Atenach w okresie po odparciu najazdu perskiego zdołano
wykryć głębsze motywy skazania Temistoklesa. Po zwycięskim odparciu Persów zaczął
Temistokles głosić tezę o nieuchronnym konflikcie między Atenami a Spartą, o walce tych państw
o hegemonię w Grecji. Postawa ta, wypływająca z jego wrogości do Sparty, nie znalazła
oddźwięku w społeczeństwie, nie przygotowanym do tak gwałtownej zmiany polityki. W tych
warunkach nietrudno było arystokracji, popierającej politykę spartańską, przekonać lud o
szkodliwości poczynań Temistoklesa, o słuszności dalszego prowadzenia wojny z Persami,
przynoszącej sukcesy militarne i łupy. Słuszna, ale dalekowzroczna polityka Temistoklesa, który
nie widział celu prowadzenia dalszej wojny z Persją, została przez lud odrzucona, on zaś sam udał
się na wygnanie na Peloponez, do wroga Sparty Argos, i tu jak równieŜ w innych miastach
Peloponezu zaczął prowadzić propagandę skierowaną przeciw Sparcie. Pozostanie, jak się zdaje, na
zawsze zagadką, jakie stosunki łączyły Temistoklesa z Pauzaniaszem, odsuniętym od wpływów w
Sparcie, ale rzekomo knującym z Persami, by przy pomocy Kserksesa i w porozumieniu z helotami
dokonać zamachu stanu w Sparcie i narzucić się na króla. Jego knowania zostały jednak wykryte i
Pauzaniasz poniósł śmierć zamurowany w świątyni, z której zresztą wyniesiono go w momencie
zgonu. W jego korespondencji miano znaleźć dowody nie tylko współpracy z Temistoklesem, ale
takŜe informacje o stanie knowań z Persją. Te dowody wystarczyły wrogom Temistoklesa, by
oskarŜyć go o zdradę. Pozwany przez sąd w Atenach, z obawy przed skazaniem na śmierć, ratował
się ucieczką do Persji i zdołał się przemknąć przez Epir, Macedonię, M. Egejskie do Azji
Mniejszej. Kserkses lub jego następca Artakserkses I, bo pod tym względem nie ma jednolitej
tradycji, przyjął go łaskawie i osadził jako tyrana w kilku miastach małoazjatyckich,
prawdopodobnie w nadziei, Ŝe kiedyś jeszcze moŜe mu oddać usługi. Restauracja wpływówŃ
arystokracji Po obaleniu Temistoklesa nie było w Atenach polityka, który mógłby kontynuować
jego działalność, więc na plan pierwszy wysunęła się arystokracja. Pozycja Areopagu, ugruntowana
w czasie najazdu perskiego, przyczyniła się do umocnienia wpływów arystokracji, a nowe
zwycięstwo Kimona odniesione nad Persami nad rzeką Eurymedon w Pamfilii (467 r.?) przyniosło
z jednej strony rozszerzenie Związku przez przystąpienie do niego dalszych miast, z drugiej - stało
się dla społeczeństwa ateńskiego potwierdzeniem słuszności obranej drogi, która, z czego ogół nie
zdawał sobie sprawy, nie mogła na dalszą metę przynieść powaŜniejszych rezultatów. W tym
momencie zaszło nieprzewidziane wydarzenie, jakim było trzęsienie ziemi w Sparcie. Jego ofiarą
padło wielu spartiatów, co stało się dla helotów, być moŜe podraŜnionych upadkiem Pauzaniasza i
własnych planów, jakie z jego osobą wiązali, hasłem do powstania (464 r.). Wprawdzie
bezpośrednie niebezpieczeństwo zostało zaŜegnane, ale powstańcy wycofali się na górę Ithome w
Mesenii, której Spartanie, mimo ponawianych wysiłków, nie potrafili zdobyć i dlatego zwrócili się
do Aten z prośbą o pomoc. Na zgromadzeniu ludowym w Atenach długo waŜyła się ta sprawa.
Ostatecznie przewaŜył wpływ Kimona, który opowiedział się za wysłaniem wojska ateńskiego na
pomoc Sparcie. JednakŜe Spartanie z obawy przed propagandą demokratyczną Ateńczyków, którzy
teŜ pod Ithome niewiele zdziałali, odesłali ich do domu, podkopując tą decyzją pozycję Kimona i
przychylnie do Sparty nastawionych kół arystokratycznych. W istocie teŜ w Atenach nastąpiła teraz
zupełna zmiana sytuacji politycznej. Reformy EfialtesaŃ i Peryklesa (462¬8¦1 r.) Ugrupowania
demokratyczne, na których czele stali podówczas Efialtes i Perykles, syn Ksantypposa, zwycięzcy
spod Mykale, uznał moment ten za dogodny do ataku na arystokrację. Pierwsze uderzenie
wymierzone było w Kimona, który skazany wyrokiem sądu skorupkowego musiał opuścić Ateny.
Efialtes wystąpił równieŜ przeciwko wielu arystokratom, oskarŜając ich o naduŜycia i wikłając w
procesy. Osłabiwszy w ten sposób obóz arystokratyczny dokonał on dalszego kroku i
przeprowadził na zgromadzeniu ludowym uchwałę odbierającą Areopagowi dotychczasowe
uprawnienia administracyjne i kontrolne, zwłaszcza nad działalnością urzędników, i przenoszącą je
na inne organa władzy w Atenach, przede wszystkim na zgromadzenie ludowe. Areopagowi
pozostawiono jedynie rolę trybunału sądowego w sprawach karnych. Obalenie władzy Areopagu
było koniecznym warunkiem dalszego procesu demokratyzacji ustroju. Wprawdzie sam Efialtes
padł wkrótce ofiarą zamachu, ale na jego miejsce wysunął się Perykles, który odtąd przez lat z górą
trzydzieści miał wywierać tak przemoŜny wpływ na Ŝycie Aten, Ŝe powszechnie okres ten nazywa
się peryklesowym. Powszechnie teŜ sądzi się dzisiaj, Ŝe pojawienie się formy rządów
demokratycznych, w ogóle demokracji, wiąŜe się w Atenach z reformami Efialtesa i Peryklesa,
choć nie oznaczało to, Ŝe arystokracja straciła juŜ odtąd wszelki wpływ na rządy w Atenach.
Stanowisko i politykaŃ Peryklesa Zwycięstwo Peryklesa, mimo iŜ podwaŜane kilkakrotnie przez
arystokrację, oznaczało ostateczne ugruntowanie rządów ludu, demokracji. Była to demokracja
właściwa dla staroŜytności, to znaczy przyznawała ona pełnię praw obywatelskich tylko wolnym
mieszkańcom kraju. Praw tych pozbawieni byli mieszkający w Atenach obcokrajowcy oraz
niewolnicy. Głównymi organami władzy była rada, bule, złoŜona z 500 członków, zgromadzenie
ludowe, ekklesia, oraz sądy przysięgłych, heliaia. JednakŜe wieloosobowość tych organów,
składających się z setek czy nawet tysięcy ludzi, staroŜytność nie znała bowiem systemu
reprezentatywnego, powszechnie dziś stosowanego, uzasadniała konieczność skupienia funkcji
kierowniczych, koordynujących, w ręku jednostki, odpowiedzialnej za całość polityki wewnętrznej
i zewnętrznej, reprezentującej opinię ludu, choć nie zawsze zajmującej jakiś urząd. Był to tzw.
demagog, przywódca ludu. Zarówno termin demokracja, jak i demagog weszły w uŜycie w okresie
Peryklesa. Propaganda arystokratyczna nadała zwłaszcza temu drugiemu terminowi ujemne
znaczenie. Oficjalnie Perykles pełnił funkcję stratega, jednak z biegiem lat wysunął się na pierwsze
miejsce w kolegium strategów z głosem decydującym. Wpływ jego stał się dominujący zwłaszcza
od 444-3 r., kiedy sądem skorupkowym usunięty został z Aten przywódca arystokracji Tukidydes
(nie historyk). Od tej chwili wybierany był bez przerwy przez lat piętnaście na stratega, tak Ŝe
zdaniem historyka Tukidydesa w Atenach panowała z pozoru demokracja, w istocie zaś było to
jedynowładztwo. Zarówno w polityce wewnętrznej, jak i zagranicznej był Perykles do pewnego
stopnia kontynuatorem polityki Temistoklesa, co ściągnęło na niego nienawiść obozu
arystokratycznego. JednakŜe w pierwszej fazie swych rządów Perykles przecenił siły Aten i
odwaŜył się na wojnę na dwa fronty, z Persją i Spartą. Dopiero w późniejszym okresie rządów w
Atenach opracował Perykles nowe podstawy swej polityki, do której realizacji zabrał się z wielką
energią. Reformy wewnętrzneŃ Peryklesa Dzięki obaleniu Areopagu dotychczasowe organa
demokratyczne, stworzone jeszcze być moŜe przez Solona, ale funkcjonujące w sposób ciągły
dopiero w V w., mogły zająć naleŜne miejsce w państwie, zapewniając mu w ten sposób charakter
demokratyczny. Cechą demokracji był bezpośredni udział obywatela w zarządzaniu państwem, w
organach administracyjnych i sądowniczych. Oczywiście szczupłość terytorium państwowego oraz
mała liczba obywateli tworzyły sprzyjające warunki do funkcjonowania takiej formy rządów. W
miarę zresztą, jak państwo się rozrastało, zwiększała się liczba urzędów i urzędników, słuŜby,
niewolników zatrudnionych w słuŜbie państwowej. Czynnikiem ułatwiającym realizację zasad tak
pojętego ustroju demokratycznego było wprowadzenie płatności urzędów. Dotąd bowiem były one
bezpłatne, co stanowiło przeŜytek z okresu rządów arystokracji, której odziedziczony majątek
pozwalał na piastowanie funkcji państwowych honorowo. W tych warunkach ogromna większość
społeczeństwa ateńskiego, złoŜonego najczęściej z biedoty, z wyrobników Ŝyjących z pracy
najemnej, nie mogłaby piastować urzędów, uczestniczyć w zgromadzeniach czy posiedzeniach
sądowych. Wydaje się teŜ, Ŝe nie chęć konkurowania z bogaczami, przede wszystkim z Kimonem,
któremu majątek pozwalał na obdarowywanie obywateli, ale dąŜność do pełnego zrealizowania
zasad demokratycznych popchnęła Peryklesa do wprowadzenia wynagrodzenia za pełnienie funkcji
urzędowych, najpierw sądowych, w wysokości dwóch oboli (461 r.), następnie zaś ustanowienia
zwrotu kosztów za udział w przedstawieniach dramatycznych (tzw. teorika). Kwota dwóch oboli
starczyła na pokrycie bieŜących wydatków, równających się zarobkowi przeciętnego najemnika,
dziennego wyrobnika, i pozwoliła kaŜdemu, nawet najbiedniejszemu Ateńczykowi, na
uczestniczenie w rządach. Było to posunięcie na owe czasy rewolucyjne, z tej teŜ przyczyny spadły
na Peryklesa najcięŜsze zarzuty ze strony obozu arystokratycznego. Decyzja ta świadczyła
równocześnie o zasobności skarbu ateńskiego, który zdolny był pokryć te wydatki. Aczkolwiek w
późniejszym okresie, w Iv w., to posunięcie Peryklesa miało przynieść ujemne następstwa dla
państwa ateńskiego, które według Arystotelesa musiało utrzymywać z funduszów państwowych
około 20 tys. osób, to jednak podówczas stanowiło ono fundament realizacji ustroju
demokratycznego. Dalszym krokiem Peryklesa było dopuszczenie trzeciej klasy solońskiej, tzw.
zeugitów, do najwyŜszych urzędów, przede wszystkim do archontatu. JednakŜe w działalności
ustawodawczej tego czasu dają się zaobserwować równieŜ pewne oznaki ujemne. Za takie uwaŜać
naleŜy prawo z 451 r., wprowadzone pod naciskiem ludu, który nie chciał się dzielić zbytnio swymi
przywilejami, by odtąd za obywateli ateńskich uchodzili tylko ci, których oboje rodzice byli
obywatelami. Ta ciasna zasada nie tylko powstrzymywała wielu Greków przed osiedleniem się w
Atenach, zwłaszcza obywateli miast związkowych, dotąd tłumnie tu napływających, ale
przysporzyła wiele kłopotów samemu Peryklesowi. Musiał on bowiem zabiegać teraz, by jego
dzieci urodzone z Aspazji z Miletu otrzymały w drodze wyjątku obywatelstwo ateńskie.
Społeczeństwo ateńskieŃ w dobie Peryklesa.Ń Obywatele Realizacja programu demokratycznego
dała prawo uczestniczenia w rządach ogromnej, jak na stosunki greckie, liczbie obywateli, która w
przeddzień wybuchu wojny peloponeskiej wynosiła około 150 tys. osób 50 tys. męŜczyzn, tyleŜ
kobiet, jak równieŜ dzieci i starców. Tylu pełnoprawnych obywateli nie miało Ŝadne państwo
greckie, np. w Sparcie w tym czasie ogólna liczba spartiatów, tj. pełnoprawnych obywateli, nie
przekraczała 20-25 tys. ludzi, wliczając w to kobiety i dzieci. Ta masa obywateli ateńskich
partycypowała w ustroju, który i dziś uchodzi za szczytowe osiągnięcie ludzkości w tej dziedzinie,
tj. w ustroju demokratycznym. Słusznie więc mógł się chwalić Perykles w mowie, którą włoŜył w
jego usta historyk Tukidydes, Ŝe kaŜdy Ateńczyk ma równe prawa, Ŝe nikomu niczego nie
zazdrości. JednakŜe oceniając tę demokrację według naszych pojęć, zresztą nie pierwszą w Grecji,
bo Ateńczyków wyprzedzili mieszkańcy Mytilene na wyspie Lesbos, trzeba stwierdzić, Ŝe nie była
ona w pełni doskonała. Nie wszyscy bowiem mieszkańcy państwa ateńskiego byli obywatelami, nie
wszyscy, choć byli obywatelami, mieli prawa polityczne. Do tej ostatniej grupy zaliczyć naleŜy
kobiety, którym ustrój ateński nie przyznał praw politycznych. Trzeba nadto dodać, Ŝe nie wszyscy
obywatele byli z pochodzenia Ateńczykami. W ciągu bowiem Vi i V w. osiedliło się w Atenach
wielu obywateli obcych miast, zachęconych korzystnymi warunkami gospodarczymi i moŜliwością
otrzymania obywatelstwa. Ta grupa mieszkańców otrzymała wprawdzie dawniej prawo
obywatelstwa, ale po ustawie z 451 r. nie brak było prób kwestionowania im tego prawa. Nie miała
poza tym prawa obywatelstwa grupa przybyszów z róŜnych miast świata greckiego, tzw.
metojkowie, którzy odgrywali waŜną rolę w organizmie gospodarczym Aten. Oczywiście
niewolnicy byli najzupełniej poza nawiasem państwowości ateńskiej jako najbardziej upośledzona
kategoria ludności. Metojkowie Obok obywateli metojkowie stanowili drugą grupę wolnej ludności
Aten. Płacąc pewną daninę i zobowiązując się do słuŜby wojskowej, mogli metojkowie,
zamieszkujący przewaŜnie Ateny i Pireus, zajmować się swobodnie handlem, rzemiosłem,
bankierstwem, natomiast nie wolno im było posiadać ziemi. W miarę jak coraz większa liczba
obywateli ateńskich w związku z wprowadzeniem świadczeń pienięŜnych dla tych, którzy pełnili
róŜne funkcje państwowe, odsuwała się od zajęć produkcyjnych, wzrastało znaczenie gospodarcze
metojków, którzy skupiali w swych rękach zwłaszcza obrót pieniędzmi i handel. Proces ten
osiągnął największe rozmiary dopiero w Iv w. Niewolnicy Rozwój wytwórczości związany z
wykorzystaniem na wielką skalę zasobów surowcowych przyczynił się do wzrostu liczby
niewolników i ich znaczenia w Ŝyciu gospodarczym Grecji. Dla tej fazy niewolnictwa uŜywa się
nazwy niewolnictwa produkcyjnego. RóŜni się ono od niewolnictwa pałacowego, występującego
na Wschodzie, jak równieŜ w Grecji w okresie mykeńskim, które miało charakter usługowy,
udziałem niewolników w produkcji przynoszącej właścicielowi niewolników znaczny zysk.
Niewolnicy byli zatrudnieni w róŜnych dziedzinach gospodarki greckiej. Jak się zdaje, ze względu
na rozdrobnienie własności ziemskiej i sezonowe tylko nasilenie pracy w rolnictwie, niewolnicy
nie odgrywali powaŜniejszej roli na wsi; ostatnio jednak pojawiają się próby zakwestionowania
tego stanowiska. Przy ocenie znaczenia niewolnictwa w Grecji trzeba uwzględnić fakt, Ŝe nie cała
Grecja była w jednakowej mierze rozwinięta gospodarczo. Istniały rejony rolnicze, zwłaszcza w
środkowej i północnej Grecji, w których niewolnictwo produkcyjne nigdy nie doszło do
powaŜniejszego znaczenia. Natomiast w większych ośrodkach miejskich, np. na wyspie Eginie, w
Koryncie, zwłaszcza jednak w Atenach, niewolnicy byli główną siłą produkcyjną, a liczba ich na
pewno obejmowała dziesiątki tysięcy osób. Szczupłe dane źródłowe do kwestii niewolnictwa w
Atenach nie pozwalają ująć tego zagadnienia wyczerpująco. Wynika z nich jednak, Ŝe wielcy
właściciele niewolników, np. znany arystokrata Nikiasz, posiadali ich nawet 1 tys., o ile ta liczba ze
względu na swą okrągłość zasługuje na wiarę. Na barki niewolników spychano najcięŜsze prace,
wymagające ogromnego wysiłku fizycznego. Pracowali oni zwłaszcza w kamieniołomach, w
kopalniach ołowiu i srebra w górach Laurion, co prawda obok ludzi wolnych. W związku z
gwałtownym wzrostem zapotrzebowania na niewolników jako siłę roboczą bogaci właściciele
niewolników, np. wspomniany Nikiasz, ciągnęli znaczne zyski z wypoŜyczania ich za opłatą
mniejszym przedsiębiorcom, którzy sami nie mogli sobie pozwolić na zakup niewolników. Mimo
bowiem otwarcia nowych moŜliwości zakupu niewolników, zwłaszcza na skutek kontaktów z
miastami leŜącymi nad M. Czarnym, cena niewolnika była wysoka, dochodziła do 500 drachm, tj.
ok. 2 kg srebra, oczywiście za męŜczyznę. Obok górnictwa szerokie zastosowanie znaleźli
niewolnicy w produkcji rzemieślniczej, uŜywani i tutaj do najcięŜszych robót w garbarniach,
warsztatach metalurgicznych przy miechach, czy ceramicznych do wyrabiania gliny, wreszcie w
budownictwie. Mimo dość licznych, zwłaszcza w komediach wybitnego ich twórcy Arystofanesa
(V¬8¦Iv w. p.n.e.), wzmianek o niewolnikach nie moŜna sobie wyrobić sądu o ich udziale w
wytwórczości ateńskiej, która była najbardziej rozwinięta w Grecji. Materiał liczbowy przekazany
z końca V w., tj. rachunki z budowy Erechtejonu na Akropolu, wykazują tylko około 20%
niewolników w stosunku do zatrudnionych tu obywateli i metojków. Oczywiście w róŜnych
dziedzinach stosunek ten mógł być róŜny. Społeczna pozycja niewolników, ich połoŜenie prawne
wynikały z istoty niewolnictwa, instytucji rozwiniętej jeszcze na Wschodzie. W tym okresie
rozwiniętego niewolnictwa produkcyjnego, w V i jeszcze w Iv w., istniało ścisłe rozgraniczenie
prawne między wolnymi a niewolnikami. Niewolnik traktowany był przez prawo surowiej aniŜeli
wolny, a w sądzie poddawany był torturom, które np. wylicza Arystofanes. JednakŜe strojem nie
róŜnił się od ludzi wolnych, od biedoty, a atmosfera, jaka przebija z komedii Arystofanesa,
dowodzi, Ŝe przy całym wyzysku niewolnika, wynikającym z istoty niewolnictwa, stosunek między
panem a niewolnikiem nieraz układał się w sposób ludzki, nawet poufały. W ostatnich zresztą
badaniach nad niewolnictwem, w tym równieŜ greckim, zaznacza się tendencja do jak
najściślejszego rozróŜniania i zdefiniowania kategorii niewolników celem ustalenia ich znaczenia
w gospodarce. Osobną grupę wśród niewolników ateńskich zajmowali niewolnicy państwowi,
rekrutujący się głównie ze Scytów znad M. Czarnego, zatrudnieni jako policja oraz dozorcy
więzień. Byli oni do pewnego stopnia funkcjonariuszami państwowymi, oczywiście niŜszego
rzędu. Stosunki gospodarcze Odkąd Ateńczycy główną swą uwagę skierowali na morze,
gospodarka ateńska przestawiała się w coraz większym stopniu na handel i wytwórczość
rzemieślniczą. Była zresztą ta polityka jak najbardziej uzasadniona z punktu widzenia
gospodarczego. Po wojnach perskich ludność Aten znacznie wzrosła, a Ŝadne nowe metody nie
poprawiły wydajności ziemi, nie nastąpiły teŜ Ŝadne zmiany w stanie jej posiadania. Wielcy
właściciele ziemscy, jak to np. wiadomo na przykładzie Kimona, prowadzili uprawę zyskownych
kultur, jak winnej latorośli, oliwki, fig, natomiast drobni rolnicy uprawiali przede wszystkim
cebulę, bób i inne jarzyny, dostarczając je na rynki ateńskie. Brakowało natomiast zboŜa, które
sprowadzano przede wszystkim znad M. Czarnego, oraz mięsa. Ateńczycy Ŝywili się w przewaŜnej
mierze wędzonymi rybami sprowadzanymi z terenów połoŜonych nad cieśninami i znad M.
Czarnego. By zdobyć środki na zakup Ŝywności, surowców, w tym skór, a dalej niewolników,
musiały Ateny rozwinąć produkcję rzemieślniczą, tworząc duŜe warsztaty, zatrudniające nawet
kilkadziesiąt osób, przewaŜnie niewolników. Produkty eksportu ateńskiego, dzięki wzrastającej
potędze Aten na morzu i bezpieczeństwu Ŝeglugi przez wytępienie korsarstwa, znalazły drogę na
rynki całego świata greckiego. Handel ten przyniósł Atenom znaczne zyski. Cały bowiem ruch
morski wschodniej połaci M. Śródziemnego koncentrował się w Pireusie, ze szkodą nie tylko dla
miast fenickich, ale i greckich, np. Koryntu. Pieniądz ateński, tzw. sówki, od symbolu bogini
Ateny, opiekunki miasta, stał się najbardziej rozpowszechnionym środkiem płatniczym u Greków.
Zarówno transport, jak i cła pobierane od towarów wyładowywanych w Pireusie przynosiły
skarbowi ateńskiemu duŜe dochody. Dzięki tym wpływom, podatkom i daninom płaconym przez
metojków posiadały Ateny środki finansowe na pokrycie wydatków związanych z wprowadzeniem
płatności urzędów. Liturgie Mimo wszechstronnego rozwoju systemu skarbowego gospodarka
ateńska wykazywała jeszcze charakterystyczne cechy, wspólne zresztą z innymi państwami
greckimi, świadczące o nieprzezwycięŜeniu pewnego prymitywizmu gospodarczego. AŜeby
podołać bowiem określonym zadaniom Ŝycia państwowego, musieli się uciekać Ateńczycy do
systemu liturgii (leiturgeia). Były to świadczenia na rzecz państwa ciąŜące na najbogatszych
obywatelach. Dzieliły się one na zwyczajne lub nadzwyczajne. Do pierwszych naleŜała np.
choregia, przygotowanie chóru do przedstawienia dramatycznego, lub architeoria, pokrycie
kosztów wysłania poselstwa państwowego na uroczystości religijne, np. do Delf. Do
nadzwyczajnych, związanych z zadaniami wojennymi, naleŜała trierarchia. Była to
najpowaŜniejsza i najuciąŜliwsza liturgia, polegająca na wyposaŜeniu i utrzymaniu w gotowości
bojowej okrętu wojennego, którego kadłub dostarczało państwo. Obowiązek liturgii ciąŜył na
jednostce, jak w wypadku trierarchii, lub na grupie najbogatszych obywateli, których dochód
podlegał otaksowaniu. Z jednej strony dąŜność państwa do twardego egzekwowania naleŜności, z
drugiej strony zaś tendencja obywateli do wyzwolenia się spod narzuconych mu cięŜarów
prowadziły często do konfliktów, a w konsekwencji do reformy systemu skarbowego.
Budownictwo w Atenach Dowodem rosnących moŜliwości finansowych Aten w okresie
pięćdziesięciolecia było przede wszystkim budownictwo. SłuŜyło ono zarówno celom obronnym,
jak i ozdobie miasta. W znacznej teŜ mierze pomyślane było jako środek zatrudnienia wielkiej
liczby obywateli, którzy na skutek konkurencji siły niewolniczej nie zawsze i niełatwo mogli
znaleźć jakąś pracę. Sytuacja międzynarodowa, w jakiej znalazły się Ateny w latach
sześćdziesiątych V w., wymagała wzmocnienia obronności miasta. Obok fortyfikacji miejskich,
zarówno samych Aten, jak i Pireusu, budowy arsenału i wielkich szop na pomieszczenie okrętów.
głównym celem budownictwa wojskowego było stworzenie z obu miast jednego ufortyfikowanego
ośrodka. W tym celu zbudowano dwa pasma murów, łączących Ateny z Pireusem (tzw. Długie
Mury). Później wybudowano trzeci mur, łączący Ateny z dawnym portem Faleronem. Fortyfikacje
te uczyniły z Aten trudną do zdobycia twierdzę. Dysponując wielką flotą, która zapewniała Atenom
dowóz Ŝywności, miasto mogło nie obawiać się w wypadku wojny wygłodzenia. Polityka
zagranicznaŃ aten. Wojna na dwa fronty Perykles obejmując kierownictwo państwa ateńskiego w
461 r. stanął w obliczu cięŜkiej sytuacji. Na morzu toczyła się wojna z Persją, na lądzie wybuchł
konflikt ze Spartą. Na szczególne podkreślenie zasługuje ówczesna postawa przywódców
demokracji ateńskiej, charakteryzująca ich szerokie horyzonty polityczne, nie znane dotąd w
Grecji. Ateny przeceniły swoje siły, nie tylko bowiem kontynuowały wojnę z Persją, ale podjęły
śmiały plan pobicia Sparty i narzucenia Grecji swego przewodnictwa, hegemonii. Ta dwufrontowa
wojna przyniosła początkowo Atenom sukcesy, m. in. opanowanie wrogiej im Beocji, mimo klęski
zadanej im w pierwszym starciu przez połączone siły spartańskie i tebańskie. Straty jednak, jakie
Ateny poniosły w tej wojnie, były cięŜkie, np. w 457 r. jedna fyla ateńska straciła 157 zabitych.
Równocześnie podjęła flota ateńska ekspedycję do Egiptu, podobno w sile 200 okrętów, celem
wsparcia rodzimego władcy Nektanebosa. Ekspedycja jednak zakończyła się klęską. Kiedy bowiem
flota ateńska wpłynęła do jednego z ujść Nilu, Persowie za pomocą wykopanego powyŜej kanału
spuścili z niego wodę, tak Ŝe okręty osiadły na mieliźnie, a Ŝołnierze drogą lądową musieli
przebijać się na zachód, ponosząc wielkie straty. Pod wraŜeniem tej klęski polecił Perykles
przenieść skarb Związku Morskiego znajdujący się na wyspie Delos do Aten, rzekomo z obawy
przed flotą perską. Decyzja ta miała pociągnąć za sobą w przyszłości powaŜne następstwa
polityczne. W związku z cięŜką sytuacją zdecydowano się odwołać z wygnania Kimona, za jego
pośrednictwem nawiązano ze Spartą rokowania, które ostatecznie doprowadziły do zawarcia
pokoju trzydziestoletniego (446 r.). Uznał on istnienie dwóch równorzędnych potęg w Grecji
(dualizm): Sparty na lądzie, Aten na morzu. Wcześniej nieco doszło do przerwania działań
wojennych na Wschodzie. Kimon bowiem ruszył na Wschód, by nieść pomoc zagroŜonym przez
Persów miastom greckim na Cyprze i tu pod Salaminą flota ateńska, zresztą juŜ po jego śmierci,
odniosła świetne zwycięstwo nad flotą fenicką (450 r.). W związku z wyczerpaniem wojną i
bezowocnością dalszych wysiłków wysłannik ateński Kaliasz uzyskał od Persów zgodę na
zaprzestanie działań wojennych na lądzie i morzu, które byłyby skierowane przeciw miastom
greckim połoŜonym na wyspach M. Egejskiego oraz na wybrzeŜu Azji Mniejszej. Ten tzw. pokój
Kaliasza (449 r.) w istocie nie był formalnym traktatem pokojowym, nie oznaczał teŜ rezygnacji
przez Persję z terytoriów, które utraciła po najeździe Kserksesa. Było to tylko uznanie chwilowego
stanu faktycznego. Wykazał on słuszność dawnej polityki Temistoklesa, który trzeźwo ocenił
dysproporcję sił obu walczących stron. Ateny a Związek Morski W miarę jak rozwój wydarzeń
wojennych ujawniał nierealność planu Peryklesa, polegającego na narzuceniu Grecji hegemonii i
równoczesnym rozstrzygnięciu rozgrywki z Persją, zaczął w Atenach kształtować się inny plan,
bardziej dalekosięŜny, którego etapem było przekształcenie Związku Morskiego w państwo
ateńskie (arche), a obywateli miast związkowych w poddanych Aten. Ten tzw. często imperializm
ateński, juŜ w staroŜytności mocno atakowany, dziś stał się przedmiotem wnikliwych badań,
których celem jest ustalenie chronologii tej politycznej ofensywy Aten. Zachowane bowiem
dokumenty epigraficzne, na których opiera się głównie rekonstrukcja procesu uzaleŜniania miast
związkowych od Aten, nie w kaŜdym wypadku są tak ściśle datowane, by moŜna było ustalić ich
chronologię. Być teŜ moŜe, Ŝe największe uzaleŜnienie miast związkowych od Aten nastąpiło nie
za Peryklesa, ale dopiero w okresie późniejszym, w dobie wojny peloponeskiej, kiedy za politykę
ateńską odpowiedzialny był Kleon. Zagadnienie to wymaga jeszcze dalszych studiów, od jego
bowiem rozwiązania zaleŜy ocena polityki Aten, postawy Peryklesa i jego roli w tym procesie. Nie
ulega wątpliwości, Ŝe organizacja finansowa Związku była czynnikiem sprzyjającym realizacji
planów ateńskich. Z liczby około 200 miast i miasteczek naleŜących do niego jedynie tylko
najbogatsze posiadały środki niezbędne do wystawienia i utrzymania okrętu wojennego. Ogromna
większość wolała płacić składkę do skarbca związkowego, tak Ŝe ostatecznie jedynie Mytilene na
Lesbos, Chios i Samos dostarczały flocie związkowej własne okręty; Samos zresztą stracił to prawo
po buncie w 440 r. Metoda ta, wygodna dla miast związkowych, równała się jednak rozbrojeniu
Związku. Przeniesienie skarbca z wyspy Delos do Aten w 454 r. praktycznie oddało do dyspozycji
ludu ateńskiego zasoby Związku, Ateńczycy teŜ nie wahali się uczynić z niego uŜytku dla
własnych celów. Aczkolwiek podział Związku na pięć okręgów istniał, jak się zdaje, od czasu jego
załoŜenia, to jednak w późniejszym okresie stanowił on wygodną podstawę podziału
administracyjnego państwa ateńskiego. Najbardziej zapalnym punktem stosunku Aten do miast
Związku była kwestia ich autonomii, a więc istotnego elementu w strukturze polis. Zadaniem
Związku była walka z Persami i tylko w celu realizacji tego zadania miasta związkowe poddały się
hegemonii Aten. JednakŜe tzw. pokój Kaliasza zakończył działania wojenne z Persami i wiele
miast nie widziało dalszych podstaw naleŜenia do Związku, który krępował ich autonomię. Ateny z
całą bezwzględnością karały jednak próby wystąpienia ze Związku. Tak właśnie ukarano w 440 r.
Samos, mordując obywateli buntującego się miasta, burząc jego mury, zagarniając część ziemi, na
której osadzano kolonistów ateńskich (tzw. kleruchów). W celu wymuszenia posłuchu obywateli
miast związkowych, traktowanych teraz jako poddanych, wysyłano z Aten załogę, a jej komendant,
episkopos, czuwał nad prawidłowym poborem daniny, foros. DąŜąc do zatarcia róŜnic między
obywatelami poszczególnych miast, usiłowali Ateńczycy zlikwidować pieniądz lokalny i zastąpić
go monetą ateńską, co niewątpliwie ułatwiało operacje finansowe, ale naruszało jeden z
fundamentów niezawisłości polis i dlatego natrafiło na gwałtowny opór ze strony związkowców.
Podobnemu celowi słuŜyło wprowadzenie w miastach Związku ustawodawstwa ateńskiego,
przewidującego załatwienie spraw odwoławczych w sądach ateńskich. Aczkolwiek to zarządzenie
mogło być w wielu wypadkach korzystne dla ogółu ludności, budziło ono ogromne niezadowolenie
z tej samej przyczyny co poprzednie, a konieczność pokrywania powaŜnych wydatków
finansowych wiąŜących się z wyjazdem do Aten jeszcze je potęgowała. Szczególnie jednak
dotkliwie odczuły miasta związkowe narzucenie ustroju demokratycznego siłą, Ateny bowiem
popierały wszędzie demokratów, widząc w nich sojuszników w walce z arystokratami i Spartą. Był
to jednak ze strony Aten zamach na podstawową wolność Greków, na zasadę autonomii, tj.
rządzenia się własnymi prawami. Równie głębokie oburzenie wywołało konfiskowanie przez
Ateny ziemi w miastach związkowych, zwłaszcza przeciwników politycznych, i osadzanie na niej
bezrolnych Ateńczyków. Dzięki zastosowaniu tych środków, nad których wykonaniem czuwała
silna flota, Ateny stworzyły potęgę opartą na takich podstawach ekonomicznych, jakich Grecja
dotąd nie znała. Równocześnie jednak rosła w całej Grecji liczba wygnańców politycznych z miast
związkowych, przede wszystkim rekrutujących się z arystokratów, którzy prowadzili gwałtowną
kampanię antyateńską, oskarŜając Ateny o tyranię, o gwałcenie zasad politycznych, które w tym
czasie zbyt się juŜ zakorzeniły w umysłowości greckiej, by je moŜna było wydrzeć ze świadomości
ludzkiej. Oczy wszystkich niezadowolonych skierowane były na Spartę jako jedyne państwo
greckie, które mogło przeciwstawić się Atenom. W tych warunkach narastał konflikt, który miał
doprowadzić do wyniszczającej wojny peloponeskiej. Charakter demokracjiŃ ateńskiej okresu
Peryklesa Wobec ogólnoludzkiego znaczenia demokracji, która do dziś dnia,jako jeden z
najcenniejszych spadków ze staroŜytności greckiej, przede wszystkim ateńskiej, odgrywa ogromną
rolę, słuszną wydaje się rzeczą zapoznać się z demokracją ateńską, taką więc, jaką była i
funkcjonowała w V w. p.n.e. Samo bowiem pojęcie nabrało w ciągu tysiącleci róŜnego znaczenia.
By dojść do oceny demokracji ateńskiej, która przecieŜ była produktem naturalnej gry sił
społecznych, a nie jakiegoś opracowanego i następnie zastosowanego w społeczeństwie systemu,
trzeba stwierdzić, Ŝe to nie lud, przynajmniej nie sam lud, ją wywalczył. Pojawienie się jej w
połowie V w. było wynikiem walk w łonie arystokracji i następstwem róŜnych sytuacji, które
wciągnęły lud do walki politycznej. Nie bez znaczenia jest teŜ fakt, Ŝe zgodnie z obowiązującymi
przepisami w zgromadzeniu ludowym mogło uczestniczyć tylko 6 tys. obywateli wobec globalnej
liczby 50 tys. i Ŝe, mimo wprowadzenia diet, raczej bardziej zamoŜni i wykształceni zainteresowani
byli przebiegiem obrad i zabierali głos w dyskusji. PowaŜny wpływ na jego funkcjonowanie
wywierały wiodące osobistości, którym masy dawały się powodować, nadto grupy polityczne i
koterie. JednakŜe przy wszystkich tych ograniczeniach powstał ustrój, demokracja, róŜniący się od
formy rządów moŜnych, arystokracji. Stała się ta forma celem rządów, do którego dąŜono, a mimo
Ŝe w końcu upadła, po wiekach trwania, przetrwała do naszych czasów jako idea. + RozdziałŃ
dwudziesty drugi.Ń Kultura GrecjiŃ w okresie Peryklesa Ateny centrumŃ kulturalnym Grecji
Napływ obcej ludności do Aten, datujący się od Vi w., wymiana myśli z tym związana, w
połączeniu z pozycją gospodarczą i polityczną Aten w Grecji po wojnach perskich, stworzyły
sprzyjające warunki do rozwoju kulturalnego miasta, które słusznie uwaŜało się za przodujący
ośrodek świata greckiego. Upadek Jonii, zuboŜałej po zgnieceniu powstania jońskiego przez
Persów, przyniósł dla Aten pomyślne następstwa, wielu bowiem Jonów przeniosło się teraz do tego
miasta i przyczyniło się swą twórczością do jego uświetnienia. Czynnikiem potęgującym rozwój
Aten była planowa działalność Peryklesa, który postawił sobie za cel upiększenie Aten
wspaniałymi budowlami, zatrudniając przy ich wznoszeniu najwybitniejszych artystów,
architektów i rzeźbiarzy. Nie moŜna jednak zapominać o tym, Ŝe środki finansowe uŜyte na cele
kulturalne pochodziły nie tylko z dochodów wypracowanych przez obywateli. ZłoŜyły się na nie
wyniki pracy niewolników i metojków, jak równieŜ zamienionych w poddanych obywateli miast
związkowych. Nie wyłącznie więc za własne pieniądze budowali Ateńczycy swą pozycję
kulturalną, którą się tak chlubili. Filozofia W V w. kilku myślicieli kontynuowało dociekania nad
budową świata, ograniczając się podobnie jak ich poprzednicy do spekulacji nie popartych
doświadczeniem. Empedokles z Akragas na Sycylii przyjmował istnienie czterech pierwiastków,
ognia, wody, powietrza i ziemi, z których składało się kaŜde ciało. W zaleŜności od tego, czy
poruszała je miłość, czy nienawiść, łączyły się lub rozpadały. Zasługą jego było wyodrębnienie
obok materii energii, pod której wpływem ta ulegała zmianie. Anaksagoras z Kladzomen w Azji
Mniejszej. zaprzyjaźniony w czasie pobytu w Atenach z Peryklesem, zakładał, Ŝe świat składa się
z. ogromnej liczby podzielnych zarodków. RóŜnorodne ciała powstawały przez łączenie tych
cząsteczek w róŜnej proporcji przez tzw. ducha świata. On więc pierwszy wyróŜniał materię i
ducha. Wystąpił równieŜ z twierdzeniem, Ŝe słońce jest rozpaloną kulą metalową, a księŜyc drugą
ziemią o podobnej przyrodzie, zamieszkaną przez ludzi. Jego nauki zwalczane były w Atenach,
przeŜywających po wojnach perskich wzrost nastrojów religijnych, podkopywały bowiem
zakorzenione od wieków poglądy. W przeciwieństwie do tych teorii dualistycznych, a więc
przyjmujących istnienie dwóch składników w świecie, wystąpił Leukippos i jego uczeń Demokryt
z Abdery z nauką monistycznej, jednolitej budowy świata. Rozwijając przejętą, jak podaje Strabon
(I w. p.n.e.), od Fenicjan teorię o budowie świata z atomów (tj. niepodzielnych cząsteczek)
utrzymywał on, Ŝe świat składa się z wielkiej liczby takich właśnie niepodzielnych cząstek, które
same z siebie poruszają się i przybierają róŜne kształty. Zasługą Demokryta było stworzenie
podstaw do naturalistycznego, wolnego od ingerencji bogów, pojmowania świata, a teoria ta miała
odtąd zaprzątać uwagę badaczy aŜ do dnia dzisiejszego. Sofistyka Ściśle z Atenami, z ich
potrzebami, związany był nowy kierunek filozoficzny, który w przeciwieństwie do dotychczas
uprawianej filozofii, zajmującej się przyrodą, światem, uwagę swą skupił na człowieku.
Demokracja ateńska otworzyła nowe moŜliwości przed obywatelami, ale teŜ wymagała od nich
znacznie większego przygotowania. Na zgromadzeniu ludowym, w sądach, w radzie jedynie ten
mógł liczyć na powodzenie, kto zarówno formą, jak i treścią potrafił przekonać słuchaczy o
słuszności swej sprawy. Nie wystarczyło juŜ być dobrze urodzonym albo majętnym, o pozycji w
społeczeństwie decydowały często osobiste kwalifikacje. By zaspokoić pęd do wiedzy, powstały w
Atenach liczne szkoły, w których uczyli nauczyciele pochodzący z róŜnych stron Grecji, zwani
sofistami. Uczyli oni przede wszystkim wymowy, dając początek retoryce, zajmującej odtąd waŜne
miejsce w nauczaniu antycznym, ale równieŜ podawali encyklopedyczne wiadomości z róŜnych
dziedzin wiedzy, np. filozofii, literatury, sztuki, matematyki, astronomii. Pobierali oni często
bardzo wysokie wynagrodzenie za swą naukę, tak Ŝe była ona dostępna tylko dla bogaczy.
Znaczenie nauczania sofistów dla ówczesnego wykształcenia, dla nauki w ogóle, było powaŜne. W
dziedzinie filozofii zaniechali oni badań nad budową świata, odrzucili istnienie bogów, a całą
uwagę poświęcili człowiekowi. Zdaniem najwybitniejszego sofisty Protagorasa z Abdery człowiek
jest miarą wszystkich rzeczy, tzn. nie ma jednej absolutnej, wszystkich obowiązującej prawdy;
istnieje natomiast prawda względna obowiązująca osobę, która ją wypowiedziała. Nauka sofistów,
wśród których obok Protagorasa najwybitniejszymi byli Gorgiasz z Leontinoj i Prodikos z Keos,
była czymś nowym w dziejach myśli greckiej. Występowali oni przeciw zakorzenionym poglądom,
torowali drogę późniejszemu rozwojowi myśli społecznej, przyczynili się do opracowania
teoretycznych podstaw demokracji. W staroŜytności atakowano ich za bezboŜność, za pobieranie
pieniędzy za naukę. Ten zarzut wysuwali przeciw sofistom arystokraci, ale potępiali oni równieŜ
wprowadzenie przez Peryklesa płatności urzędów. Przyjęcie przez nich względności prawdy, praw
moralnych, legalizowało istnienie silnych jednostek, oligarchów, tyranów. czynniki te widziały w
nauce sofistów uzasadnienie roli silniejszego, nie liczącego się z niczym. Zasady, jakimi kierowali
się w retoryce, a przede wszystkim twierdzenie, Ŝe ich celem jest „mowę słabą uczynić silną”,
oczywiście za pomocą odpowiednio dobranych argumentów, przyczyniły się nieraz do zwycięstwa
sprawy niesprawiedliwej. Początki medycyny W tym samym czasie kształtować się poczęła
medycyna jako nauka. Początkowo, podobnie jak ludzie Wschodu, przypisywali Grecy choroby
ludzkie siłom nadnaturalnym i starali się je przebłagać za pomocą zaklęć, ofiar, modłów. W ciągu
wieków praktyki medycznej zdołała się medycyna wyzwolić w znacznej mierze spod wpływu tych
zewnętrznych czynników i w lecznictwie oprzeć się na obserwacji symptomów chorobowych. W
Grecji powstało wiele szkół medycznych; uznaniem cieszyły się szkoły z siedzibą w Krotonie w
południowej Italii, w Knidos na wybrzeŜu Azji Mniejszej, zwłaszcza zaś na wyspie Kos. Jej
najwybitniejszym reprezentantem był Hipokrates z Kos (460-377Ď). Utrzymywał on, Ŝe przyczyny
chorób ludzkich tkwią w samym człowieku, Ŝe mają one naturalne, a nie nadnaturalne podłoŜe.
Naukę Hipokratesa rozwijali dalej uczniowie, a owocem działalności samego Hipokratesa, jak i
jego szkoły, były liczne pisma medyczne. Historiografia Pierwsze próby działalności
historiograficznej ograniczały się do podania opisów krajów i ludów M. Śródziemnego i obfitowały
w baśnie i legendy. Dopiero Herodot z Halikarnasu (ok. 485-425Ď), zwany ojcem historii, zerwał z
tym prymitywnym ujęciem. Jedyne jego dzieło Dzieje (Historiai), podzielone w okresie
późniejszym na dziewięć ksiąg, choć nie odpowiada wymogom stawianym dzisiaj dziełu
historycznemu, oznaczało w porównaniu z osiągnięciami poprzedników tak powaŜny krok naprzód,
Ŝe od niego datuje się początek twórczości historiograficznej. Herodot odbył liczne podróŜe, sporo
szczegółów w swym dziele opisał z autopsji, sporo teŜ zaczerpnął od nie zawsze wiarogodnych
informatorów. Osiedliwszy się w Atenach pozostawał w bliskim kontakcie z najwybitniejszymi
Ateńczykami, m.in. z Peryklesem. Zdjęty podziwem dla Aten i demokracji ateńskiej, stał się jej
oddanym wielbicielem. W Atenach teŜ podjął plan napisania historii wojen grecko-perskich, którą
doprowadził do 479¬8¦8 r. Herodot postanowił zbadać przyczyny konfliktu między Grecją a W
schodem i w tym celu w pierwszej części swego dzieła przedstawił dzieje ludów Wschodu i ich
podboju przez Persję. W drugiej przeszedł do właściwego tematu pracy, tj. wojen grecko-perskich.
Barwność opowiadania, liczne ekskursy etnograficzne zapewniły Herodotowi juŜ w staroŜytności
duŜą poczytność. W poglądach swoich jest jak gdyby przedstawicielem dwóch epok. Z jednej
strony charakteryzuje go naiwna wiara w interwencję bogów, pełno jest w Dziejach wyroczni,
przepowiedni, z drugiej zaś stara się dojść do prawdy drogą rozumowania. Tę metodę rozwinął
dopiero w pełni drugi po nim wielki historyk grecki, Tukidydes. Dramat W wielu miastach
greckich w związku z uroczystościami religijnymi odbywały się róŜnego rodzaju zawody sportowe,
połączone z występami muzycznymi i tanecznymi. Największą popularnością cieszyły się
zwłaszcza popisy wokalne, bądź pojedynczego śpiewaka przy dźWiękach liry, bądź chóralne.
Wydoskonalenie się obu tych form, lirycznej pieśni jońskiej i chóralnej pieśni doryckiej,
poprzedziło powstanie dramatu. Aczkolwiek w kilku miastach greckich, np. w Syrakuzach, gdzie
czynny był Epicharm, pojawiły się próby twórczości dramatycznej, to jednak dramat w obu swych
formach, tj. tragedii i komedii, wykształcił się i osiągnął najwyŜszy poziom artystyczny jedynie w
Atenach, w warunkach rozwiniętej demokracji. Zarówno tragedia, jak i komedia wyrosły z
obchodów związanych z kultem boga Dionizosa. Z tego święta ludowego, w którym główną rolę
grał chór, rozwinęła się tragedia dzięki Ŝyczliwemu poparciu tyrana Pizystrata, w którego rodzie
Dionizosowi oddawano szczególną cześć. Pierwszym „tragikiem” miał być Tespis, który w 534 r.
wystąpił w Atenach w czasie uroczystości ku czci Dionizosa z tragedią; innowacją jego było
wprowadzenie do tragedii obok chóru aktora, którego rola początkowo była drugoplanowa i słuŜyła
nawiązaniu rozmowy z chórem. Nieco później aniŜeli tragedia pojawiła się w scenicznej formie
komedia. Wykształciła się ona z pochodu przebranego w dziwaczne stroje, którego uczestnicy
śpiewali zabawne pieśni i odgrywali pocieszne sceny. W 487 r. odnosi po raz pierwszy zwycięstwo
w zawodach komediowych Chionides, odtąd teŜ datuje się rozkwit komedii, najściślej związanej z
umocnieniem się demokracji w Atenach. Nieprzypadkowo, jak się zdaje, rozpoczęły się sceniczne
przedstawienia komediowe właśnie w tym roku, w którym na wniosek Temistoklesa wprowadzono
losowanie archontów, przez co podkopano znaczenie arystokracji. Od początku swego istnienia
miała komedia charakter sztuki politycznej, zajmującej się aktualnymi wydarzeniami i osobami,
odgrywającymi przodującą rolę w Ŝyciu Aten. Jej ataki, często bardzo gwałtowne w treści i formie,
dotykały zwłaszcza wybitnych polityków ateńskich. Bardziej głębokie i wszechstronne zadanie
stawiała sobie tragedia. Wyrosła z atmosfery religijnej, zachowała ona ścisły związek ze światem
bogów i herosów, czerpiąc tematykę z ogólnie znanych mitów. JednakŜe rola tragedii nie
ograniczała się tylko do podtrzymania tradycyjnego spojrzenia Ateńczyków na bogów, na religię.
Miała ona spełniać równieŜ waŜną funkcję wychowawczą, na przykładzie losu bohaterów
przedstawiać działanie praw moralnych rządzących ludzkością. Zwykle w ciągu trzech dni trzech
autorów wystawiało trzy tragedie (trylogię) oraz dramat satyrowy. Zwycięzca w tym turnieju
poetyckim otrzymywał nagrodę w postaci wieńca. Widowiska teatralne odbywały się na terenie
świątyni Dionizosa połoŜonej u stóp Akropolu, w specjalnie na ten cel wzniesionym budynku.
Kamienny teatr zbudowany został dopiero z końcem Iv w. p.n.e. Ajschylos. Sofokles. Eurypides W
ciągu V w. tragedia ateńska przeszła znamienną ewolucję, której etapy wyznacza działalność
kaŜdego z trzech wielkich tragików. Jest ona odbiciem przemian, jakie zaszły w Atenach w ciągu V
w. w dziedzinie stosunków politycznych, kulturalnych i zwłaszcza społecznych. Ajschylos (525456Ď) pochodził z arystokratycznej rodziny, ale uległ wpływom demokracji ateńskiej, której był
piewcą w Orestei, gloryfikował Ateny w Persach. Wielki przełom, jaki dokonał się na oczach
Ajschylosa, przejście od arystokratycznego ustroju do demokratycznego, jest przez niego
najzupełniej aprobowany. Przy tym wszystkim zachował Ajschylos tradycyjną wiarę w bogów,
widział w nich stróŜów i wykonawców sprawiedliwości w stosunku do ludzi, którzy by
przekroczyli wyznaczone przez bogów granice. W tragediach Sofoklesa (496-406Ď), równieŜ
arystokraty, widać dalsze przemiany odbijające ducha epoki, zaznacza się teŜ w nich Ŝywsze tempo
akcji. Sofokles, który piastował najwyŜsze godności w państwie, korzy się przed bogami, jednak
oddaje nastrój okresu Peryklesa przedstawiając bohaterów, Antygonę, Elektrę, Edypa, jako silne
jednostki, które usiłują się przeciwstawić woli bogów, posługując się w swych dialogach
dowodzeniem przypominającym argumentację sofistów. W twórczości ostatniego z wielkich
tragików Eurypidesa (485-406Ď) zaznacza się przełom umysłowy wywołany działalnością
sofistów. Jego tragedie poruszają wprawdzie wątki mityczne, np. Medea, Ifigenia, jednak osoby
działające są postaciami realnymi, zbliŜonymi do Ŝycia; pierwszy teŜ raz wprowadził do tragedii
motyw miłosny Cechą odróŜniającą go od poprzedników jest stosunek do bogów, przed których
krytyką Eurypides nie cofa się. Arystofanes Podobnie jak tragedia, tak i komedia związana była z
rozkwitem demokracji ateńskiej. Widać to z porównania komedii sycylijskiej reprezentowanej
przez Epicharma z komedią ateńską. Jej tematyka zaczerpnięta była z Ŝycia współczesnego,
poruszała aktualne zagadnienia polityczne, atakowała najbardziej uznane wielkości. O najstarszych
komediopisarzach mało wiadomo. Jeden z nich, Kratinos, z taką gwałtownością zaatakował
Peryklesa, Ŝe musiano, zresztą nie po raz pierwszy w Atenach, zastosować cenzurę. Do wyŜyn
artystycznych wyniósł komedię Arystofanes (445-ok. 383Ď). Zwolennik średnio- i drobnorolnych
chłopów, zwalczał Arystofanes ten odłam demokracji, który kierowany był przez bogatych kupców
i właścicieli warsztatów rzemieślniczych. Przeciwny nowinkom, atakował on zarówno Sokratesa,
którego nauki nie rozumiał, w Chmurach, jak i Eurypidesa w śabach, zwłaszcza zaś demagogów
przywódców demokracji, Peryklesa w Acharnejczykach, Kleona w Rycerzach i Osach. Opowiadał
się gorąco za pokojem w czasie wojny peloponeskiej w Pokofu, jak równieŜ w Lizystracie. Sztuki,
które ukazały się po klęsce Aten w404r.,jak nowa wersja Bogactwa, były juŜ znacznie słabsze od
poprzednich. Architektura W sztuce V w. zaznaczyły się początkowo wpływy sztuki okresu
poprzedniego, tzw. archaicznej. Zwycięstwo nad Persami wpłynęło decydująco na stworzenie
nowych form, zapoczątkowało szczytowy okres sztuki greckiej. Przełom ten zaznaczył się
zwłaszcza w architekturze. Nowe budownictwo monumentalne słuŜyło uświetnieniu bogów,
sprawców zwycięstwa. W tym czasie powstaje ogromna świątynia Zeusa w Olimpii, a następnie
równieŜ Zeusa w Akragas na Sycylii, w załoŜeniu największa świątynia grecka, której jednak nie
zdołano wykończyć. Do największej doskonałości doszła architektura w Atenach, gdzie obfitość
środków finansowych zbiegła się z tendencją dyktowaną dumą Ateńczyków, by ich miasto uczynić
najpiękniejszym w Grecji. Akropol, zburzony przez Persów, został gruntownie przebudowany przy
współudziale najwybitniejszych architektów greckich. Dziełem Iktinosa i Kallikratesa był
Partenon, świątynia Ateny-Dziewicy, opiekunki miasta, której budowę rozpoczęto w 447 r.
Odznaczał się on smukłością kolumn i harmonią planu budowli, w której elementy stylu jońskiego
i doryckiego stopiły się w jedną całość. W dziesięć lat później rozpoczęły się prace przy
monumentalnych schodach wiodących na Akropol, Propylejach, w toku zaś wojny peloponeskiej
zbudowano świątynię poświęconą herosowi ateńskiemu, Erechteuszowi, Erechteion. Akropol,
ozdobiony licznymi mniejszymi budowlami, np. świątyńką bogini Nike, i licznymi posągami, stał
się odtąd symbolem doskonałości artystycznej. Rzeźba Równocześnie z rozwojem architektury
wkroczyła rzeźba w okres klasyczny. Powstały w tym okresie dzieła, w których grecki zmysł
piękna, proporcji, lekkości osiągnął doskonałość. Powstają szkoły rzeźbiarskie, kształcące
mistrzów w tej sztuce. Największą popularnością cieszył się Fidiasz (500-438Ď), przyjaciel
Peryklesa, twórca rzeźbionych techniką tzw. chryzelefantyny, tj. przy UŜyciu złota i kości
słoniowej, posągów bogów, jak Zeusa Olimpijskiego, Ateny Partenos. Odznaczały się one
majestatycznym wyglądem, mniej natomiast było w nich Ŝycia. Obok Fidiasza zasłynął Myron,
który potrafił w swych rzeźbach brązowych, np. w Dyskobolu, uchwycić chwilowe napięcie
mięśni, ruch ciała. Twórczość współczesnego mu Polikleta cechuje dąŜność do wyznaczenia
poszczególnym częściom ciała proporcjonalnych wymiarów; opracował on idealny model ciała
ludzkiego. Przedstawiał więc Poliklet ludzi nie takimi, jakimi byli, ale jakimi być powinni. Widać
to z jego posągów, np. Amazonek, Doryfora, młodzieńca niosącego włócznię czy Diadumenosa,
młodzieńca przepasującego sobie opaskę na czole. Malarstwo Monumentalne budownictwo
wpłynęło równieŜ na rozwój malarstwa, znanego zresztą tylko z opisów późniejszych pisarzy. Do
najsłynniejszych malarzy naleŜał Polygnot z Tazos działający w Atenach, który do trzech
uŜywanych dotąd kolorów, tj. białego, czarnego i czerwonego, dodał zielony, uzyskując przez ich
mieszanie nowe efekty. Dalszym krokiem naprzód było wprowadzenie przez Apollodora z Aten
perspektywy, jak równieŜ światłocienia, a przez Parrasjosa prób oddania stanów duchowych
przedstawianych osób. + RozdziałŃ dwudziesty trzeci.Ń Wojna peloponeskaŃ (431-404Ď) Wzrost
napięcia w GrecjiŃ i plany wojenne Aten Mimo zawarcia w 446 r. pokoju przez Ateny i Spartę stan
napięcia w świecie greckim istniał w dalszym ciągu. JednakŜe odmiennie od dawniejszych
poglądów obciąŜających zań Ateny i ich politykę wobec miast związkowych, szukających oparcia
w Sparcie, dzisiaj raczej za czynnik aktywniejszy uwaŜa się nie Ateny, ale Spartę. Właśnie Sparta
dysponowała dzięki Związkowi Peloponeskiemu największą potęgą militarną w Grecji i dąŜyć
miała do hegemonii zagraŜającej pozycji Aten, a jej plany popierane były zwłaszcza przez Korynt,
jak równieŜ przez zawsze wrogie Atenom Teby. To przesunięcie akcentów napięcia w Grecji
stanowi o nowym ujęciu tego waŜnego okresu dziejów greckich, a łączy się z nim równieŜ
uwzględnienie obok przodujących potęg roli państw drugorzędnych, jak Korynt czy Teby.
Zwłaszcza Korynt czuł się zagroŜony gospodarczą ekspansją Aten, które sięgnęły teraz na teren
Italii, nawiązując kontakt z miastami Wielkiej Grecji oraz z Etruskami. Mimo szczupłości tradycji
antycznej, nie doceniającej ponadto roli czynników gospodarczych, znajdują się w niej dane
wskazujące na znaczenie ekonomiki w zarysowującym się konflikcie. JednakŜe mimo docenienia
roli czynników ekonomicznych, widocznych np. w planowaniu ekspedycji sycylijskiej, podjętej
być moŜe z chęci zabezpieczenia Atenom drogi handlowej na zachód, względy polityczne,
zagroŜenie dotychczasowego hegemona Sparty przez nową potęgę Ateny, zwłaszcza jej
wewnętrznej stabilności, grały raczej decydującą rolę. Z nastrojów wojennych zdawał sobie sprawę
Perykles, zwłaszcza kiedy podjęta przez niego inicjatywa zorganizowania w Atenach kongresu
(440 r.) celem zawarcia wspólnego dla wszystkich Greków pokoju (koine eirene) spełzła na niczym
w związku z negatywną postawą Sparty. Przewidując moŜliwość konfliktu przygotował Perykles
plan działania Aten. Ze względu na słabość sił lądowych, ustępujących pod kaŜdym względem
wojskom Związku Peloponeskiego, miały Ateny zrezygnować z akcji na lądzie i przenieść całą
ludność wiejską do Aten i Pireusu, między Długie Mury. Natomiast przy pomocy zasobów skarbca
ateńskiego, w którym w chwili wybuchu konfliktu znajdowało się 6 tys. talentów, miały Ateny
podjąć ofensywę na morzu, niszcząc wybrzeŜa Peloponezu i starając się przeciągnąć na stronę Aten
helotów. Dzięki przewadze na morzu mogły teŜ Ateny przerwać połączenia Peloponezu z Sycylią,
skąd sprowadzano zboŜe głównie dla miast Przesmyku Korynckiego. Prowadzona przez nich
propaganda demokratyczna doprowadziła do rozłamu wśród sojuszników spartańskich i zagroziła
w ten sposób wewnętrznej spoistości Związku Peloponeskiego. Polityka więc Peryklesa nosiła
raczej charakter defensywny, była dowodem ostroŜności Aten, podyktowanej chęcią
zabezpieczenia się w obliczu zagraŜającego im niebezpieczeństwa. Wybuch konfliktu W zapalnej
atmosferze panującej w Grecji drobny nawet zatarg mógł łatwo przerodzić się w konflikt
ogólnogrecki. Takim okazał się spór między Korkyrą a Koryntem, które wciągnięte zostały w
walki między oligarchami a demokratami w dawnej kolonii Korkyry i Koryntu, Epidamnosie.
Korkyra zagroŜona interwencją silnego na morzu Koryntu zwróciła się o pomoc do Aten, które
znęcone nadzieją pozyskania Korkyry, waŜnego punktu na drodze do Italii i Sycylii, zawarły z nią
w 433 r sojusz z warunkiem udzielenia Korkyrze ograniczonej pomocy (tzw. epimachia), nie chcąc
naruszyć w razie swego bardziej wyraźnego zaangaŜowania się pokoju zawartego ze Spartą w 446
r. W tej sytuacji zaczął się zarysowywać konflikt ateńsko-koryncki, który zaostrzył się na skutek
powstania drugiego ogniska zapalnego. PołoŜona na PółWyspie Chalkidyckim kolonia koryncka
Potideja utrzymywała dotąd mimo przynaleŜności do Związku Morskiego kontakt ze swą
metropolią, Koryntem, który wysyłał do Potidei co roku specjalnego urzędnika. Tym razem
Ateńczycy nie wpuścili go do miasta, co więcej, zaŜądali zniszczenia części murów i zerwania na
przyszłość związków z Koryntem. Potideaci odpowiedzieli na to wystąpieniem ze Związku (432
r.). pociągając za sobą kilka mniejszych miejscowości na wybrzeŜu trackim. W tej sytuacji Ateny
wysłały przeciw Potidei flotę i wojsko celem oblęŜenia zbuntowanego miasta, a Korynt wzmocnił
ze swej strony Potideję oddziałem posiłkowym. Korynt był zbyt słaby, by sam mógł przeciwstawić
się Atenom, i dlatego zwrócił się do Sparty z prośbą o pomoc. Napięcie w Grecji wzrosło w
związku z kolejnym wydarzeniem, które spowodowane zostało przez same Ateny. Pod pozorem
stałego naruszania granicy ateńskiej przez sąsiednią Megarę za sprawą Peryklesa podjęto na
zgromadzeniu ludowym w Atenach uchwałę, by zamknąć dla towarów megarejskich porty i rynki
Aten i całego Związku Morskiego (432 r.). Nacisk Koryntu i Megary w Sparcie, która początkowo
zajmowała niezdecydowane stanowisko, niechętna konfliktowi, w końcu przewaŜył. Przyczyniła
się do ustępliwości Sparty wzmoŜona propaganda wychodząca z kół wygnańców z miast dawnego
Związku Morskiego. Pod wpływem tych czynników najpierw w Sparcie, następnie na kongresie
Związku Peloponeskiego podjęto uchwałę, mocą której stwierdzono, Ŝe Ateny złamały pokój z 446
r., i zaŜądano od nich, jako główny warunek utrzymania pokoju, zwrócenia wolności miastom
Związku Morskiego (koniec432 r.). Zasoby,jakimi obie strony dysponowały, były róŜne. Ateny
mogły, poza siłami Związku, liczyć tylko na odległych i niepewnych sojuszników. Etolów i
częściowo Macedończyków, których zmienna polityka prowadziła czasem do obozu przeciwnego,
dysponowały natomiast potęŜną flotą liczącą ok. 400 okrętów. JednakŜe mimo posiadania
powaŜnych zasobów finansowych sytuacja Aten na dalszą metę była trudna, wojna bowiem na
morzu wymagała ogromnego wysiłku finansowego. Sparta mogła liczyć na swój Związek, miała
silnego sojusznika w Tebach, na morzu jednak ustępowała Atenom, a jej zasoby ekonomiczne były
niewielkie. Wojna archidamijskaŃ (431-421Ď) Sparta zastosowała wobec Aten taktykę
wyniszczenia, spodziewając się, Ŝe w ten sposób wpłynie na ludność i doprowadzi do zawarcia
szybkiego pokoju. Rokrocznie najeŜdŜali Spartanie na Attykę, niszcząc w czasie Ŝniw pola
uprawne, gaje oliwne, paląc budynki i narzędzia. Taktykę tę przewidział Perykles i ściągnął
ludność za mury miejskie. W przeludnionych jednak Atenach wybuchła zaraza zawleczona ze
Wschodu, być moŜe ospa albo jakaś inna choroba zakaźna, która przerzuciła się równieŜ na załogi
okrętów, powodując ogromne ofiary. Wzburzenie ludności podsycane przez wrogów politycznych
zwróciło się przeciw Peryklesowi, którego pozbawiono urzędu stratega i skazano na zapłacenie 50
talentów. Za akcją tą krył się obóz oligarchiczny, który nie stracił nadziei obalenia ustroju
demokratycznego. Perykles zresztą wkrótce odzyskał zaufanie ludu i nawet został wybrany
strategiem, a po jego śmierci w 429 r. wystąpiły w Atenach róŜnice w zasadniczych kwestiach
politycznych. Demokraci z Kleonem, bogatym właścicielem garbarni na czele, opowiadali się za
dalszym prowadzeniem wojny, natomiast na nowo aktywny obóz arystokratyczny, któremu
przewodził Nikiasz, skłaniał się ku pokojowi. U podłoŜa tej sprzeczności leŜały róŜnice interesów
obu obozów. Najbardziej wpływowi demokraci, właściciele warsztatów rzemieślniczych,
armatorzy, dostawcy dla wojska widzieli dla siebie korzyść w dalszym prowadzeniu wojny,
natomiast właściciele ziemscy, więksi i drobni, cierpiący na skutek niszczenia w sposób
systematyczny przez Spartan majątków ziemskich, głównej podstawy ekonomicznej tej warstwy,
opowiadali się za pokojem. Początkowo przewagę mieli demokraci, a ich przywódca Kleon okazał
się zręcznym finansistą. Ze względu na spadek wartości pieniądza w czasie wojny i zwiększonych
na nią wydatków podwyŜszył on daninę od miast związkowych, nie wiadomo tylko dokładnie,
dwu- czy trzykrotnie, zyskując w ten sposób środki na dalsze prowadzenie wojny. Toczona ona
była ze zmiennym szczęściem przez obie strony. Wprawdzie dzięki przewadze floty zdobyły Ateny
jeszcze w 429 r. Potideję i skuteczną blokadą Zatoki Korynckiej zadały Koryntowi znaczne straty,
ale z najwyŜszym tylko trudem zgniotły bunt Mytilene na wyspie Lesbos, nie mogły teŜ
przeciwdziałać pokonaniu sprzymierzonych Platejów, zdobytych i zniszczonych przez Teban.
PowaŜnym natomiast sukcesem stronnictwa wojennego było pokonanie oddziału spartiatów na
wysepce Sfakterii u wybrzeŜy Mesenii (425 r.); dzięki zdecydowanej akcji Kleona ok. 200
spartiatów dostało się w ręce ateńskie. Był to dla Sparty tak powaŜny cios w związku ze stale
malejącą liczbą pełnoprawnych obywateli, Ŝe zaproponowała ona Atenom pokój. śądania, jakie
Ateny ze swej strony wysunęły, były tak wygórowane, Ŝe Sparta musiała je odrzucić.
Zreorganizowane przez Brazydasa wojska spartańskie podjęły teraz ofensywę skierowaną nie na
terytorium Attyki, ale na obszary Związku, spodziewając się w ten sposób zachęcić do buntu
miasta związkowe. Nowym terenem walki stała się teraz Tracja, dokąd ruszył Brazydas, by
wesprzeć buntujące się miasta, głównie Amfipolis. Pozycja Aten na skutek pomyślnej akcji
Brazydasa uległa takiemu osłabieniu, Ŝe zdecydowały one wysłać do Tracji Kleona. Równoczesna
z Brazydasem śmierć jego w przegranej bitwie pod Amfipolis (422 r.) dała w Atenach przewagę
zwolennikom pokoju z Nikiaszem na czele. poniewaŜ zaś w Sparcie zapanowały podobne nastroje.
zawarty został w 421 r pokój, który miał przywrócić stan rzeczy sprzed wybuchu wojny Był to tzw.
pokój Nikiasza. Zbrojny pokójŃ (421-415Ď) Przebieg dalszych wypadków miał wykazać, Ŝe pokój
ten był tylko krótkotrwałym zawieszeniem broni. Obie strony n]e mogły bowiem dotrzymać
warunków pokoju, tj. wydania pozycji utraconych przez nie w toku wojny na korzyść przeciwnika,
zwłaszcza Amfipolis, które nie chciało wrócić pod panowanie ateńskie. W samych Atenach po
chwilowej poraŜce znowu doszedł do głosu obóz wojenny, na czoło którego zaczął wysuwać się
teraz kuzyn Peryklesa, Alkibiades. Umiał on zręczną propagandą podsycać nastroje prowojenne
wśród tych warstw, które zainteresowane były w prowadzeniu wojny. Niezadowolenie panowało
równieŜ wśród tych członków Związku Peloponeskiego, którzy nie wynieśli Ŝadnych korzyści z
wojny i znaleźli się, zwłaszcza w Arkadii, w cięŜkiej sytuacji ekonomicznej. Wrogie dla Sparty
nastroje na Peloponezie umiejętnie wykorzystali Ateńczycy, prowadząc propagandę
demokratyczną w miastach peloponeskich. Za sprawą Alkibiadesa doszło do przymierza między
Atenami, Argos, Mantineją i Elidą, ale Sparta zdołała złamać koalicję wrogów z Peloponezu, słabo
tylko popieranych przez Ateny w bitwie pod Mantineją (418 r.). Sparta na nowo umocniła swą
pozycję na Peloponezie i wydawało się, Ŝe pokój jest zapewniony, zwłaszcza Ŝe i w Atenach
pozycja Alkibiadesa uległa zachwianiu. Wobec przewagi, jaką uzyskali zwolennicy pokoju,
głównie rekrutujący się z chłopów, nie mogło być wątpliwości, jaki wynik moŜe przynieść sąd
skorupkowy, do którego postanowiono się uciec, aŜeby wyjaśnić sytuację polityczną w Atenach.
ZagroŜony jednak katastrofą Alkibiades podjął wysiłki, by przez umiejętną procedurę wyborczą w
ostatniej chwili ujść niechybnemu losowi. W tym celu, oceniając słusznie, Ŝe z działających
podówczas przywódców, Nikiasza i Hyperbolosa, wytwórcy lamp oliwnych, ten drugi jest
niebezpieczniejszy, podsunął Nikiaszowi plan wspólnej akcji przeciw niemu. Zgoda Nikiasza na tę
propozycję przesądziła o wyniku ostracyzmu. Głosami zwolenników Nikiasza i Alkibiadesa został
Hyperbolos skazany na wygnanie. JednakŜe ten ostracyzm (417 r.) miał daleko idące konsekwencje
polityczne. Stosowany dotąd jako środek obrony państwa przed groźnymi dla niego jednostkami,
tym razem nie spełnił swego zadania. Było to tak oczywiste dla współczesnych, Ŝe odtąd nie
uciekano się więcej do jego pomocy przy rozstrzyganiu zagadnień polityki wewnętrznej.
Zwycięstwo Alkibiadesa oddało w jego ręce ster polityki ateńskiej, a Nikiasz został przez niego
zdecydowanie usunięty na plan dalszy. Od decyzji, jaką miał podjąć Alkibiades, zaleŜał teraz los
nie tylko samych Aten, ale i całej Grecji. Wyprawa sycylijskaŃ (415-413Ď) Równocześnie z
toczącą się w Grecji wojną peloponeską Sycylia stała się widownią rozgrywki, w której doryckie
Syrakuzy zyskiwały coraz większą przewagę w walce z miastami jońskimi. ZagroŜone przez
Sarakuzy Leontinoj oraz miasto plemienia Elymów Segesta zwróciły się w tej sytuacji o pomoc do
Aten. Propozycje te natrafiły w Atenach na podatny grunt, nie brak zresztą było w przeszłości
planów interwencji w zachodniej części M. Śródziemnego, by przez pokonanie Kartaginy zapewnić
Atenom przodujące stanowisko i w tej jego części. Podejmując plan wyprawy na Sycylię pod
pretekstem niesienia pomocy Segeście, chcieli oczywiście Ateńczycy realizować własne plany,
zdobyć bogactwa sycylijskie, a przez owładnięcie wyspą okrąŜyć od zachodu Peloponez, odcinając
mu dostawy zboŜowe z Sycylii, niezbędne szczególnie dla miast Przesmyku Korynckiego. Nie bez
znaczenia dla Alkibiadesa, który rzucił wszystkie swe wpływy na szalę, by ekspedycję przeciw
Syrakuzom doprowadzić do skutku, były perspektywy - polityczne wyprawy Zwycięstwo
zapewniłoby mu przemoŜny wpływ na sprawy państwa. A właśnie on obok Nikiasza i Lamachosa,
został wybrany na wodza ekspedycji. Niewątpliwie podjęcie tej wyprawy było dla Aten
przedsięwzięciem znacznie przekraczającym ich siły, jeśli się zwaŜy, Ŝe nie mogły się w pełni
uporać z buntującymi się miastami Półwyspu Chalkidyckiego, niezbyt od Aten odległymi. Jeśli
więc Ateny miały liczyć na sukces, to musiały działać energicznie i bez zwłoki. Tymczasem wśród
przygotować do wyprawy, kiedy ogromne siły morskie i znaczny korpus lądowy gotowy był do
drogi, budząc w świecie greckim ogólny postrach. zaszedł w Atenach w pełni do dziś dnia nie
wyjaśniony wypadek. Oto nieznani sprawcy uszkodzili hermy, tj. posągi Herinesa, boga handlu,
stojące na rogach placów i ulic. O to świętokradztwo podejrzewano członków heterii, tajnych
organizacji arystokratycznych, które w ten sposób chciały jakoby zamącić sytuację.
Przeprowadzone w tej sprawie śledztwo nie dało pewnych rezultatów, w trakcie jednak dochodzeń
zarzucono Alkibiadesowi, Ŝe w czasie prywatnego zebrania wyśmiewał ogólnie czczone misteria
ku czci bogini Demeter, obchodzone w Eleuzis, i przez to dopuścił się ich profanacji. By uspokoić
wzburzenie społeczeństwa, Alkibiades zaŜądał natychmiastowego sądu, pewny poparcia wojska,
ale przeciwnicy jego uzyskali zawieszenie śledztwa aŜ do ukończenia wyprawy. Ruszyła ona z
opóźnieniem, przyjmowana z oporami przez miasta południowej Italii, zwłaszcza Tarent, który
zamknął przed Ateńczykami bramy miasta. Stopniowo jednak zyskali oni punkty oparcia na Sycylii
i rozpoczęli walki Z Syrakuzanami. Nieco wcześniej jednak zaszło wydarzenie, które zaciąŜyło na
przebiegu wyprawy i chyba na jej wyniku. Oto w Atenach przeciwnicy Alkibiadesa przeprowadzili
zmianę uprzednio powziętej decyzji i na mocy uchwały ludu wezwali go do stawienia się przed
sądem w Atenach. Ten wprawdzie początkowo dał posłuch wezwaniu, ale po drodze zbiegł z
okrętu i udał się na Peloponez, gdzie znalazł schronienie w Sparcie. W Atenach wrogowie
wykorzystali zdradę Alkibiadesa do skazania go zaocznie na śmierć za rzekomo popełnione
świętokradztwo. Tymczasem sytuacja pod Syrakuzami nie układała się zbyt pomyślnie dla
Ateńczyków, którzy z braku energicznego kierownictwa nie potrafili wykorzystać zaskoczenia
przeciwnika. Nie udało się im odciąć miasta od połączeń z lądem, po śmierci zaś Lamachosa
pozostali wodzowie, zwłaszcza Nikiasz, prowadzili opieszale działania wojenne. Sytuacja zaczęła
się układać dla Ateńczyków niepomyślnie, odkąd za sprawą Koryntu Sparta, wtajemniczona przez
Alkibiadesa w plany ateńskie, zaczęła organizować pomoc dla Syrakuz wysyłając flotę, posiłki
lądowe i pieniądze. Pod kierownictwem spartiaty Gylipposa podjęli Syrakuzanie energiczną
ofensywę na morzu i na lądzie przeciw Ateńczykom, którzy mimo nadesłania znacznych posiłków
pod wodzą Demostenesa ponieśli klęskę w bitwie morskiej. Ateńczycy spalili teraz obóz i ruszyli
na zachód drogą lądową. W czasie marszu otoczeni zostali przez Syrakuzan i głodem zmuszeni do
kapitulacji. Ok. 6 tys. Ateńczyków zginęło w kamieniołomach syrakuzańskich, resztę sprzedano
jako niewolników, tak Ŝe niemal w kaŜdym domu greckim na Sycylii był niewolnik z armii
ateńskiej. Wojna dekelejskaŃ (413-404Ď) Wyprawa sycylijska była punktem zwrotnym w
zapasach między Atenami a Spartą. Pod wraŜeniem bowiem klęski Aten zdecydowała się Sparta
wznowić kroki wojenne i za radą Alkibiadesa obsadziła miejscowość Dekeleję oddaloną od Aten o
l3 km, by stąd, z warownego obozu, nękać otwarty kraj ustawicznymi wypadami. W samych
Atenach głowę podnieśli oligarchowie działający za pośrednictwem heterii. Wykorzystując
osłabienie pozycji obozu demokratycznego dokonali oni zamachu stanu, znieśli demokrację i
wprowadzili rządy oligarchiczne, ograniczając liczbę pełnoprawnych obywateli do 5 tys.
najzamoŜniejszych (41l r.). Tłem tego wydarzenia były wypadki, jakie po katastrofie sycylijskiej
rozegrały się w Azji Mniejszej. Persja bowiem, która trzymała się dotąd z dala od konfliktu, uznała,
Ŝe nadszedł korzystny moment do jej interwencji i zaŜądała od miast małoazjatyckich,
wchodzących w skład państwa perskiego do czasu wyprawy Kserksesa, zaległych danin.
Równocześnie pojawiła się u wybrzeŜy Jonii flota spartańska, która swą obecnością wzmocniła
antyateńskie nastawienie miast związkowych. W tej sytuacji nawiązał się kontakt między Persją a
Spartą, która spodziewała się uzyskać od Wielkiego Króla środki na utrzymanie floty. Wyzyskując
rozbicie świata greckiego zamyślała teraz Persja nie angaŜując się militarnie, a tylko finansowo,
odzyskać utracone uprzednio obszary. Warunkiem bowiem udzielenia przez Persję subsydiów
pienięŜnych była rezygnacja Sparty z miast na wybrzeŜu Azji Mniejszej, nawet zgoda na wspólną
walkę u boku Persji z Atenami, gdyby te pokusiły się o ich odzyskanie (412 r.). Trudno się dziwić,
Ŝe w tej tragicznej sytuacji osłabła w Atenach demokracja, a do głosu doszli oligarchowie.
JednakŜe flota obsadzona w większości przez elementy demokratyczne nie uznała przewrotu w
Atenach i rozpoczęła walkę z oligarchami, którzy tymczasem nawiązali porozumienie ze Spartą.
Oderwanie się od Aten wyspy Eubei, głównej bazy Ŝywnościowej Aten. było sygnałem do
wybuchu w Atenach powstania skierowanego przeciw skrajnym oligarchom, którzy uzyskali w
Atenach przewagę nad skrzydłem umiarkowanym. Przez krótki okres władza znajdowała się w
rękach 5 tys., następnie powiększono ich liczbę o wszystkich obywateli zdolnych do noszenia
broni, tj. do ok. 9 tys. Być moŜe w 410 r. jeśli nie jeszcze w 411 r., nastąpiło przywrócenie
demokracji, wprowadzono teŜ zniesioną przez oligarchów płatność urzędów. Sytuacji Aten zmiana
ta jednak nie poprawiła; wojna na morzu wymagała nakładów, tymczasem dochody kurczyły się.
Pieniądz bowiem tracił na wartości, na skutek buntów malała równieŜ liczba miast płacących
daninę. Przejściową tylko ulgę przyniosło wprowadzenie przez Kleofonta w miejsce danin 5%
podatku od wszystkich towarów wwoŜonych i wywoŜonych z portów ateńskich. Nowe nadzieje
wiązali Ateńczycy z pojawieniem się Alkibiadesa. PoróŜnił się on bowiem ze Spartanami i
przebywał w Azji Mniejszej, starając się pozyskać satrapów perskich do planu niesienia pomocy
Atenom przeciw Sparcie. Równocześnie nawiązał on kontakt z Alenami i zdołał nie tylko uzyskać
anulowanie ciąŜącego na nim wyroku, ale przeprowadził swój wybór na stratega. W tym
charakterze odniósł kilka zwycięstw nad Spartanami (pod Abydos w 411 r-, pod Kyzikos w 410 r.)
u wybrzeŜy Azji Mniejszej, dokąd przeniósł się punkt cięŜkości wojny. Wpływ jego jednak
wkrótce upadł, okazało się bowiem, Ŝe Persja nie myślała o wspomaganiu Aten, wprost przeciwnie.
wiązała swe nadzieje odzyskania miast greckich w Azji Mniejszej ze Spartą. Celem zresztą Persji
nie było przyspieszenie zwycięstwa Sparty, a tylko wyniszczenie obu walczących stron, pomoc teŜ
jej dla Sparty nie była regularna. Polityka ta uległa zmianie, skoro zwierzchnią władzę nad
satrapami małoazjatyckimi objął królewicz perski Cyrus Młodszy. Snuł on plany zdobycia korony
Achemenidów i w tym celu za sprawą polityka i wodza spartańskiego Lizandra zapewnił Sparcie
znaczne fundusze w zamian za pomoc wojskową potrzebną do realizacji jego planów. Sparta
uzyskała teraz przewagę na morzu, której wyzyskanie ułatwione było przez niełaskę Alkibiadesa.
PoraŜka bowiem, jaką poniósł jeden z jego podkomendnych wywołała zmianę w nastrojach
Ateńczyków w stosunku do niego. Pozbawiony komendy udał się Alkibiades do swoich posiadłości
na Chersonezie w Tracji i stąd obserwował dalsze działania wojenne. Do Ateńczyków uśmiechnęło
się raz jeszcze szczęście, kiedy odnieśli wielkie zwycięstwo nad Spartanami opodal wysp Arginuzy
(406 r.). JednakŜe sami zaprzepaścili owoce tego zwycięstwa, skazując na śmierć zwycięskich
wodzów za to, Ŝe nie ratowali rozbitków, rekrutujących się z moŜnych rodzin ateńskich. Sparta
zdołała szybko wyrównać straty, co więcej, dzięki podwyŜszeniu Ŝołdu wioślarzom spowodowała
masową ich ucieczkę z floty ateńskiej do spartańskiej. Ateńczycy teraz z najwyŜszym trudem,
głównie dzięki rekwizycjom i rabunkowi, utrzymywali flotę, kierowaną przez nieudolnych
wodzów. Dali się oni zaskoczyć w Hellesponcie, dokąd przeniosły się działania wojenne,
Lizandrowi, który bez walki opanował pod Aigospotamoi (405 r.) całą prawie flotę ateńska.
Przepełnione zbiegami Ateny zostały teraz oblęŜone od strony lądu i morza przez wrogów i na
skutek taktyki oligarchów, którzy w tej sytuacji znowu doszli do głosu, głodem zmuszone do
kapitulacji. Koniec Wojny Peloponeskiej Klęska Aten była pogrzebaniem próby przezwycięŜenia
ustroju polis, która stała się formą polityczną zaspokajającą aspiracje polityczne Greków
Kapitulacja bowiem Aten, zagroŜonych zniszczeniem przez Teban i Koryntyjczyków, pociągnęła
za sobą rozwiązanie Związku Morskiego, uznanie zasady niezawisłości kaŜdego miasta greckiego.
Flota ateńska, z wyjątkiem dwunastu okrętów, została zniszczona, Długie Mury częściowo
zburzone, same zaś Ateny zeszły do rzędu drugorzędnego państwa, zachowanego przez Spartę jako
przeciwwaga dla Teb i Koryntu. JednakŜe radość, jaka ogarnęła Greków po upadku Aten, była
krótkotrwała. Okazało się bowiem, Ŝe w wyniku wojny peloponeskiej weszła Grecja w okres
groźnego kryzysu, z którego nie miała się juŜ podźwignąć. + RozdziałŃ dwudziesty czwarty.Ń
Skutki wojny peloponeskiej Pozycja arystokracjiŃ i nowych warstwŃ posiadających PrzewaŜać
obecnie zaczyna pogląd, Ŝe nie tylko w wyniku wojny peloponeskiej, co raczej juŜ w jej toku
trwała ona przecieŜ dwadzieścia siedem lat - doszło w Atenach, ale równieŜ w całej Grecji, do
powaŜnych przeobraŜeń. Dotyczyły one przede wszystkim pozycji arystokracji, która uległa
osłabieniu. Nie brak jednak opinii kwestjonujących ten pogląd. Proces ten najwyraźniej daje się
prześledzić w Atenach, obfitość źródeł pozwala na bardziej szczegółowe ujęcie tego procesu. W
Ŝyciu politycznym w miejscu dawniejszych grup skupionych około moŜnych rodów Alkmeonidzi.
Filaidzi względnie wybitnych ich przedstawicieli, decydującą rolę odgrywa lud działający przez
swe organa, głównie zgromadzenie ludowe. Proces ten najwyraźniej występuje w Atenach. gdzie w
okresie wojny peloponeskiej dokonała się znamienna przemiana. Obok arystokratów Peryklesa,
Alkibiadesa, Nikiasza zaczynają dochodzić do głosu właściciele warsztatów rzemieślniczych,
właściciel garbarni Kleon, producent lampek oliwnych Hyperbolos czy producent lir Kleofont,
zwani pogardliwie przez arystokratów demagogami: w oczach arystokracji demokracja była
rządami motłochu, ochlokracją. Proces ten był konsekwencją wzrastającego w czasie wojny
znaczenia produkcji rzemieślniczej, bogacenia się przedsiębiorczych jednostek z ludu. W miarę jak
do głosu dochodziły nowe warstwy społeczne, upadały wpływy arystokracji. jej znaczenie jako
grupy właścicieli ziemskich. Wojna peloponeska z jej brutalnymi, moŜna by powiedzieć
„totalnymi” metodami wojennymi, wycinaniem gajów oliwnych. plantacji fig, winnej latorośli,
niszczeniem zbóŜ na pniu, paleniem budynków gospodarczych, inwentarza i narzędzi mniej
dotykała drobnych posiadaczy ziemskich, średnio drobnorolnych chłopów, którzy teŜ łatwiej mogli
się podźwignąć po stratach. Właściciele ziemscy jednak, zrujnowani kilkudziesięcioletnią wojną,
która nie przyniosła im Ŝadnych zysków, zuboŜeli do tego stopnia, Ŝe nie mogli zdobyć się na
powaŜniejsze inwestycje. Majątki więc arystokracji znajdujące się od wieków w jej posiadaniu
zaczęły przechodzić w obce ręce, stawały się często przedmiotem spekulacji. Zdaje się jednak, Ŝe
nie doszło, jak utrzymywali niektórzy badacze, do nadmiernej koncentracji ziemi, produkcja teŜ
rolna w dalszym ciągu stanowiła najwaŜniejszą gałąź gospodarki. Aczkolwiek proces ten najlepiej
uchwytny jest w Atenach, to jednak było to zjawisko powszechne w Grecji, choć z niejednakową
siłą występowało na róŜnych terenach. Ośrodek Ŝycia gospodarczego przeniósł się definitywnie ze
wsi do miasta, które chronione fortyfikacjami zapewniało mieszkańcom pewniejsze warunki Ŝycia.
Nowe warstwy przyczyniły się do dalszego, powaŜnego wzrostu niewolnictwa. AŜeby
zabezpieczyć własne interesy, starały się uchwycić władzę w swe ręce, ograniczając prawa ludu i
wprowadzając rządy niewielkiej tylko grupy obywateli, oligarchii. W zdobyciu władzy, w jej
utrzymaniu posługiwała się ona organizacjami zwanymi heteriami (hetairos towarzysz), których
jednak formy organizacyjne oraz działalność nie są dobrze znane. Oczywiście proces ten w
zaleŜności od historycznych warunków wpływających na taki czy inny kształt rządów dawał róŜne
rezultaty. W wypadku dojścia do władzy oligarchii podstawą przynaleŜności do warstwy
uprzywilejowanej stawał się cenzus majątkowy, dlatego w źródłach mowa jest o dziesięciu, pięciu,
trzech, a nawet tysiącu obywateli. Lud (demos)Ń i jego sytuacja Wojna peloponeska odbiła się
niekorzystnie na połoŜeniu ludności chłopskiej. CiąŜył na niej obowiązek słuŜby wojskowej,
gospodarstwa uległy ruinie. Po wojnie wprawdzie chłop dość szybko odbudował swą zagrodę, ale
konkurencja zboŜa zamorskiego, sprowadzanego, zwłaszcza do Aten, w czasie wojny z
konieczności, później zaś ze względu na niską cenę, czyniła jego gospodarkę mało rentowną, tak Ŝe
wegetował na kawałku ziemi przy ciągłej groźbie zniszczeń wojennych. Powszechne było w tym
czasie zjawisko porzucania ziemi przez gnębionych zwyŜką cen rolników. Nie lepsza była sytuacja
ubogiej ludności miejskiej. Na niej ciąŜył równieŜ w czasie wojny obowiązek słuŜby na okrętach,
po wojnie zaś znalazła się w trudnym połoŜeniu na skutek konkurencji niewolników. Los biedoty
miejskiej nie obchodził warstw rządzących. PoniewaŜ zaś kolonizacja dawno juŜ ustała. nie
znajdowała ona moŜliwości zatrudnienia poza granicami kraju. W tej sytuacji dochodziło do
zaburzeń, lud miejski domagał się ziemi, bo ona zapewniała jaką taką wegetację. W Iv w. walka
wewnętrzna w Grecji bardzo się zaostrzyła: w Argos np. doszło do wymordowania oligarchów
przez lud za pomocą pałek (tzw. pałkowanie skytalismos). Niewolnicy i formyŃ ich oporu
Wieloletnie wojny, absorbujące obywateli długotrwałą słuŜbą wojskową, stworzyły nowe
moŜliwości zastosowania pracy niewolniczej. Udział niewolników w produkcji staje się coraz
powaŜniejszy, zwłaszcza Ŝe potrzeby wojenne wywołują znaczny rozwój wytwórczości. W miarę
jednak jak rosły wydatki wojenne, zwiększała się teŜ eksploatacja niewolników, którzy nieraz
zrywali się do otwartego powstania. Do takich powstań zaliczyć moŜemy, jak podaje Tukidydes,
ucieczkę 20 tys. niewolników zatrudnionych w kopalniach srebra i ołowiu w górach Laurion w 411
r. Zmiana stosunków własnościowych na wsi, spekulacja ziemią spowodowały, Ŝe i tutaj zaczynają
się pojawiać niewolnicy, i to nie tylko w państwach o rozwiniętej gospodarce niewolniczej, ale
równieŜ w takich, jak Fokida, które dotąd nie znały niewolnictwa w pracy na roli. Ta masowość,
powszechność pracy niewolniczej zrodziła zainteresowanie niewolnictwem jako problemem
społecznym. Wolni, zagroŜeni bezrobociem, dostrzegają niebezpieczeństwo czyhające na nich z tej
strony. Podnoszą się gwałtownie zarzuty pod adresem przedsiębiorstw zatrudniających
niewolników, oskarŜa się ich, Ŝe pozbawiają pracy ludzi wolnych, w ich zaś miejsce zatrudniają
niewolników. JednakŜe wzrost niewolnictwa związany był ściśle z systemem ówczesnej produkcji,
dlatego procesu tego nie dało się zahamować. Co więcej, w toku wojny peloponeskiej, podobnie
zresztą jak w okresie późniejszym, niewolnicy pociągani byli, oczywiście wyjątkowo. do słuŜby
wojskowej, wciągano ich teŜ do Ŝycia politycznego. W Atenach np. niewolnicy, którzy poparli
demokratów przeciw oligarchom, otrzymali obywatelstwo ateńskie. Są to oczywiście wypadki
sporadyczne, z punktu widzenia prawnego w połoŜeniu niewolników nic się nie zmieniło. JednakŜe
poruszone tu zjawiska były symptomem przeŜywania się niewolnictwa, powolnego zacierania się
linii przedziału między wolnymi a niewolnikami. Miały one wystąpić w powaŜniejszej formie
dopiero w Iii w.. odkąd źródła notują masowe wyzwalanie niewolników. Łączyło się ono z
ogólnym zuboŜeniem Grecji, z upadkiem miasta-państwa, z załamaniem się stosunków społecznogospodarczych, charakterystycznych dla tej formy ustrojowej. Wojskowość Najjaskrawszym
przykładem przemian nurtujących zamierające miasto-państwo były przeobraŜenia, jakie dokonały
się w toku wojny peloponeskiej, a w większym jeszcze stopniu w latach następnych, w dziedzinie
wojskowości. Długotrwałe wojny wykazały nieprzydatność wojsk obywatelskich, w coraz teŜ
większym stopniu zaczęto posługiwać się wojskami najemnymi, które w ciągu Iv w. prawie
zupełnie wyparły te pierwsze. Zawód Ŝołnierski stał się zawodem tak samo jak kaŜdy inny. W
wieloletnich wojnach, prowadzonych często w trudnym terenie, wymagano od Ŝołnierza więcej
sprawności fizycznej, więcej ćwiczeń, aniŜeli mógł osiągnąć Ŝołnierz-obywatel, czasowo tylko
pełniący słuŜbę wojskową, niechętnie porzucający na czas dłuŜszy warsztat pracy. W tych
warunkach pojawienie się najemników, sprawniejszych, chociaŜ kosztowniejszych, było
zrozumiałe. Nie mniejsze znaczenie miało równieŜ osłabienie pradawnego zwyczaju związanego z
arystokratycznym miastem-państwem, nakładającym na kaŜdego posiadacza ziemi obowiązek jej
obrony. Głębokie przemiany społeczne, jakich Grecja była widownią w poprzednich wiekach,
osłabienie arystokracji i chłopstwa, wzrost miast i ludności miejskiej, pojawienie się bezrolnej
biedoty, podkopały tę zasadę i utorowały drogę wojskom najemnym. Na ich szybki wzrost,
zwłaszcza od reform Ateńczyka Ifikratesa (pocz. Iv w.), który stworzył oddziały lekkozbrojnych,
od okrągłej tarczy, pelte, zwane peltastami, złoŜyły się równieŜ głębokie czynniki społeczne.
Niezdrowe stosunki panujące na wsi, zaostrzona walka społeczna w mieście, zuboŜenie chłopów
zmusiło wielu młodych ludzi, którym konkurencja niewolników nie pozwoliła znaleźć pracy, do
szukania zarobku na jedynej poza rozbojem drodze, tj. przez zaciąganie się do obcej słuŜby.
Najemnicy rekrutowali się ze wszystkich krain greckich, szczególnie z ubogiej Arkadii i Etolii. Na
przylądku Tajnaron, w południowej części Peloponezu, istniał nawet punkt werbunkowy
najemników, którzy szukali szczęścia nie tylko w słuŜbie róŜnych państewek greckich, ale i na
obczyźnie, w słuŜbie naczelników plemion trackich. u buntujących się przeciw panowaniu
perskiemu królów egipskich, zwłaszcza jednak w słuŜbie króla perskiego i jego satrapów. Grecja
traciła tym samym powaŜny procent swej ludności, bo najemnik grecki, zamiast upragnionego
złota, które miało mu dać moŜność zakupienia kawałka ziemi w Grecji, najczęściej znajdował
śmierć na obcej ziemi w walce o obojętną dla niego sprawę. + RozdziałŃ dwudziesty piąty.Ń
Grecja w okresie przemian.Ń Miasta-państwa Sytuacja w GrecjiŃ po zakończeniuŃ wojny
peloponeskiej Radość, jaka ogarnęła Greków po upadku Aten. okazała się krótkotrwała. Wymogi
bowiem realnej polityki, lęk przed ponownym podźwignięciem się Aten, a przede wszystkim
wzgląd na potęgę perską, której pomoc nie była przecieŜ bezinteresowna, zmusiły Spartę, dąŜącą
do ugruntowania swej hegemonii w Grecji, do podjęcia takich kroków, które uczyniły ją równie
niepopularną, jak uprzednio Ateny. Za sprawą Lizandra w wyswobodzonych miastach dawnego
Związku Morskiego obalono demokrację, a wprowadzono rządy oligarchiczne, które miały oparcie
w załodze spartańskiej pod komendą harmosty. Oczywiście, by utrzymać wielką flotę bez perskich
pieniędzy, Sparta musiała pobierać w miastach greckich daniny, a to stało się źródłem
wzrastającego niezadowolenia wśród Greków Te tendencje tłumaczy się dzisiaj planami Sparty
stworzenia państwa, arche, podobnie jak poprzednio Ateny, i na nim ugruntowania swej pozycji w
Grecji. Nowsze badania poszerzają to zjawisko o dalsze o złoŜonym charakterze, widząc w tej
polityce Sparty przejaw kryzysu polis, tradycyjnej formy Ŝycia politycznego Grecji. Dawny więc
system związkowy, na którym Sparta w Związku Peloponejskim, a Ateny w Związku Morskim,
oparły swą pozycję, nie odpowiadał w zmienionej sytuacji realiom ówczesnej chwili. Czynnikiem,
który walnie przyczynił się do kryzysu tradycyjnej polis, jej roli w Grecji, był niewątpliwie wzrost
znaczenia wojska, zwłaszcza najemnego, i przywódców wojskowych. Aczkolwiek ujemne skutki
tej nowej struktury wystąpiły dopiero w całej pełni w ciągu Iv w. p.n.e., to jednak zaczątki ich
zaznaczać się poczęły juŜ w toku długotrwałej wojny peloponeskiej. Wbrew jednak dawniejszym
poglądom, widzących w tych zjawiskach zapowiedź ogólnego kryzysu Grecji, dzisiaj ujmuje się
odmiennie jej sytuacji raczej opowiadając się za terminem mniej drastycznym, a to przemian i
przeobraŜeń. Zbyt bowiem generalnie oceniano pewne przejawy Ŝycia Grecji, nie licząc się z
innymi, które nie uzasadniały tak krańcowego sądu. Wobec wzrostu znaczenia państw dotąd mało
uwzględnianych, bo przysłoniętych pierwszoplanową pozycją Aten i Sparty, jak Koryntu, Tesalii i
Teb, połoŜenie Sparty nie było łatwe. JednakŜe przyjmowana dawniej górująca pozycja Lizandra,
któremu przypisywano nawet dąŜenia rozsadzające istniejący ustrój Sparty, bo wymierzone w
pozycję króla i eforatu, dzisiaj jest odrzucana, nie moŜna takŜe mówić o upadku Lizandra. Jego
działalność mieściła się w ramach praktyki spartańskiej. Natomiast rozwój wydarzeń w Atenach
zagroził wytworzonej tam sytuacji. Ustanowiona tam bowiem po kapitulacji komisja złoŜona z
przedstawicieli oligarchów z Kritiaszem na czele (tzw. Trzydziestu tyranów) dopuszczała się
cięŜkich wykroczeń, skazując na śmierć ok. 1500 obywateli, oskarŜonych o sprzyjanie demokracji.
W odpowiedzi na terror oligarchów demokraci z Trazybulem na czele zorganizowali zbrojny
spisek, wtargnęli z Beocji, gdzie w Tebach znaleźli schronienie, do Attyki i doprowadzili do
obalenia tyranów, których zastąpiono bardziej umiarkowaną Komisją Dziesięciu. W tej sytuacji
interweniowała Sparta i za sprawą króla Pauzaniasza doszło w 403 r. do kompromisu, który
oznaczał w istocie klęskę Lizandra popierającego bezwzględne rządy oligarchii. W Atenach
przywrócono demokrację, oligarchowie natomiast wycofali się do Eleuzis, gdzie utrzymali się do
401 r., kiedy po obaleniu oligarchów miasto to zostało z powrotem włączone do państwa
ateńskiego. Ateny po wojnieŃ peloponeskiej W tym czasie, w związku ze zmianami, jakie zaszły w
Ŝyciu gospodarczym kraju, przede wszystkim na skutek wypędzenia kolonistów ateńskich,
kleruchów, z miast związkowych, sytuacja ludu była cięŜka. Rząd ateński starał się ulŜyć doli
biedoty, płacąc jej z kas państwowych zasiłek. W 400 r. na 30 tys. obywateli było prawie 5 tys.
bezrolnych, nie mających Ŝadnego źródła utrzymania. Powagę sytuacji powiększał fakt, Ŝe
produkcja zboŜowa Attyki wystarczała na pokrycie potrzeb czwartej części mieszkańców i Ateny
były zmuszone sprowadzać znad M. Czarnego 400 tys. medymnów zboŜa, tj. 200 tys. hektolitrów.
Te trudności wytyczyły kierunek Ŝycia gospodarczego ówczesnych Aten. Mimo jednak tych
trudności, wbrew dawniejszym poglądom o kryzysie gospodarki ateńskiej, czego dowód widziano
w malejącym eksporcie ceramiki, zwraca się dzisiaj uwagę na czynniki kwestionujące ten zbyt
krańcowy pogląd. W kaŜdym razie zaznacza się w Ŝyciu gospodarczym Aten kontrola ekonomiki
państwa. Cechowała je kontrola dochodów obywateli, zwłaszcza warstw posiadających. AŜeby
zorientować się w sytuacji gospodarczej Aten, w moŜliwościach podatkowych bogaczy,
przeprowadzono w 388¬8¦7 r. szacunek majątków obywateli, który przyniósł sumę 5750 talentów.
Szacunek ten stał się podstawą do wymierzenia 1 % podatku majątkowego. Dochody jednak
państwa wystarczały zaledwie na pokrycie bieŜących wydatków, brakowało natomiast funduszów
na potrzeby wojskowe, na czym cierpiało pogotowie wojenne Aten, zwłaszcza zaś ich polityka
zagraniczna. By zaktywizować budowę floty, stanowiącej główną broń Aten, zdecydowano się
zreformować trwający od wieków system świadczeń, liturgii, który nakładał na bogatego
obywatela obowiązek uzbrojenia okrętu. Była to tzw. trierarchia, odczuwana szczególnie boleśnie
przez najbogatszych. Istotą nowej reformy było utworzenie grup obywateli, tzw. symmorie, i
nałoŜenie na nich tego samego obowiązku. CięŜary spadające na warstwy posiadające jątrzyły je i
nastrajały wrogo do demokracji, w której upatrywały przyczyn panoszącej się biedy. Wyrazem
panujących nastrojów w Atenach tego okresu, koncentrujących się około trosk materialnych, była
sztuka Arystofanesa Plutos (Bóg bogactwa). Trudności gospodarcze Aten, wywołane
uczestniczeniem w ustawicznych wojnach, natchnęły ówczesnego historyka Ksenofonta do
opracowania projektu uzdrowienia finansów ateńskich. By zmniejszyć import zboŜa, zalecał on
wzmoŜoną intensyfikację rolnictwa, a w celu zwiększenia dochodów państwa radził wzmóc
eksploatację kopalń srebra i ołowiu w górach Laurion. NiezaleŜnie od realności tych projektów,
naleŜy zaznaczyć, Ŝe dawne poglądy oceniające negatywnie sytuację Aten i Grecji były
konsekwencją załamania się politycznej pozycji Grecji na skutek wzrostu potęgi Macedonii i jej
przewagi nad Grecją. Sparta po wojnieŃ peloponeskiej Mimo zwycięstwa odniesionego w wojnie
peloponeskiej sytuacja wewnętrzna Sparty była pełna napięcia. Wprawdzie dzisiaj nie mówi się juŜ
o niebezpieczeństwie zagraŜającym Sparcie, jej tradycyjnemu ustrojowi, ze strony Lizandra, ale i
tak narastały konflikty o charakterze społecznym, ujawniające słabość struktury wewnętrznej
Sparty. Zamknięta warstwa spartiatów, nie odnawiana w swym składzie, w wyniku strat
poniesionych w ciągu wojny bardzo powaŜnie zmalała, nie przekraczając ok. 400 r. liczby 2 tys.
ludzi. Była to znikoma garstka w porównaniu z masą periojków i helotów. W swych jednak rękach
gromadziła ona w dalszym ciągu ziemię, którą uwaŜała za swą prywatną własność. Z tej sytuacji
zdawali sobie sprawę światlejsi spartiaci; jeden z nich, Kinadon, zamyślał w 399 r. doprowadzić do
obalenia istniejących stosunków i do przeprowadzenia nowego podziału ziemi, wciągając do spisku
równieŜ helotów. Zamach ten jednak nie udał się, a jedynie przyspieszył proces przywłaszczenia
sobie ziemi państwowej przez spartiatów. W 375 r. efor Epitadeus przeprowadził ustawę
legalizującą istniejące stosunki; odtąd działki ziemi moŜna było darować lub przekazywać w
spadku testamentem. W wyniku tej ustawy własność ziemska w Sparcie znalazła się w rękach
nielicznej tylko grupy, wynoszącej w połowie Iv w. paręset osób. Grupa ta, wzbogacona w toku
wojny peloponeskiej, w niczym nie przypominała zwycięzców spod Platejów. Dawne surowe
obyczaje, wychowanie spartańskie, poszły w zapomnienie, zwłaszcza odkąd w wyniku przegranej
wojny z Tebami Sparta utraciła swą ugruntowaną podstawę gospodarczą, tracąc wszystkie terytoria
poza Lakonią, przede wszystkim Mesenię. Klęska ta nie doprowadziła jednak do Ŝadnej
zasadniczej reformy i w Sparcie, podobnie jak w innych państwach-miastach greckich, trwał
głęboki kryzys. Wyprawa tzw. dziesięciuŃ tysięcy Greków. „Anabaza” Do pełnego i szybkiego
triumfu Sparty nad Atenami przyczyniła się w głównej mierze pomoc finansowa, jakiej udzieliła jej
Persja, a zwłaszcza królewicz perski Cyrus Młodszy. Mianowany wielkorządcą zachodnich satrapii
Azji Mniejszej, knuł on plany własnego wyniesienia i zagarnięcia tronu perskiego. Kiedy
zakończyła się wojna peloponeska i tysiące Greków zostało zwolnionych z wojska, Cyrus wziął na
swój.Ŝołd za zgodą Sparty znaczne siły greckie, ponad 13 tys., łudząc je początkowo widokami
walk z plemionami małoazjatyckimi. W istocie ruszył Cyrus przeciwko Artakserksesowi Ii, swemu
starszemu bratu. W zwycięskim pochodzie dotarł w głąb Babilonii i tu pod Kunaksą, niedaleko
Babilonu, doszło do bitwy z armią Artakserksesa (40l r.). CięŜkozbrojni najemnicy greccy (hoplici)
bez trudu rozbili stojące naprzeciw nich wojska perskie, ale śmierć Cyrusa i ucieczka jego wojsk
azjatyckich przekreśliła zwycięstwo Greków, stawiając wojska greckie, pozostawione swemu
losowi w głębi monarchii perskiej, w cięŜkiej sytuacji. Pozbawieni dowódców, zwabionych i
podstępnie wymordowanych przez Persów, ruszyli Grecy liczący wtedy ok. 10 tys. cięŜko- i
lekkozbrojnych pod wodzą świeŜo obranego wodza, a zarazem historyka tej wyprawy Ateńczyka
Ksenofonta do ojczyzny (anabaza). Maszerując najpierw przez teren Asyrii, następnie przez góry
Armenii, w ustawicznej walce z przyrodą i wrogiem, po uciąŜliwym marszu dotarli wreszcie do
Trapezuntu nad M. Czarnym, witając przyjazny Ŝywioł pełnym radości okrzykiem „thalatta”
(morze). Wyprawa ta, stanowiąca jak gdyby pierwszy zbrojny rekonesans w głąb państwa
perskiego, wykazała jego słabość militarną i miała odegrać waŜną rolę w kształtowaniu się opinii
greckiej, jak i później macedońskiej na temat moŜliwości podboju monarchii perskiej.
Bezpośrednio jednak wyprawa ta pociągnęła dla Sparty ujemne następstwa. Rząd bowiem perski,
który dotąd nie nalegał na wykonanie warunków umowy spartańsko-perskiej z 412 r., obecnie
zlecił satrapie Tissafernesowi podjęcie zbrojeń celem jej egzekwowania i przejęcia miast greckich
na wybrzeŜu Azji Mniejszej. Pod wpływem tych wieści Sparta za sprawą króla Agezylaosa podjęła
cięŜką decyzję zerwania umowy i wypowiedzenia wojny Persji (40l r.). Sparta w wojnie z Persją.Ń
Wojna koryncka w Grecji W celu obrony miast greckich w Azji Mniejszej wysłali Spartanie w 400
r. dwóch wodzów, Tibrona i Derkylidasa, którzy wzięli na Ŝołd dawnych najemników greckich
Cyrusa i przy ich pomocy skutecznie przeciwstawili się Persom. Aby przyspieszyć działania
wojenne rokujące znaczne łupy, ruszył do Azji Mniejszej król Agezylaos (396 r.). Kampania jego
w Azji Mniejszej wykazała taką przewagę uzbrojenia i taktyki greckiej nad perską, Ŝe Artakserkses
Ii w obawie o swój prestiŜ postanowił przenieść punkt cięŜkości walki na morza, równocześnie zaś
dokonać w samej Grecji dywersji przeciw Sparcie. Dowodem głębokiego kryzysu w ówczesnej
Grecji, przeŜywania się jej tradycyjnej formy politycznej polis, nie zdającej zupełnie egzaminu w
stosunkach międzynarodowych, było przyjęcie przez kilka czołowych państw greckich, Ateny,
Teby, Argos, Korynt, oraz parę mniejszych w nie całe sto lat po Salaminie pieniędzy perskich i
zawarcie pod patronatem perskim koalicji antyspartańskiej. W bitwie pod Haliartos w Beocji
Lizander uległ Tebanom (395 r.); zaniepokojeni tym obrotem sprawy Spartanie odwołali z Azji
Mniejszej Agezylaosa, który tu tymczasem odniósł znaczne sukcesy. Po jego odmarszu Persja
mogła liczyć na odzyskanie miast greckich w Azji Mniejszej. PowaŜniejsze konsekwencje miała
ofensywa perska na morzu. Zreorganizowana bowiem przez Ateńczyka Konona, pozostającego na
słuŜbie perskiej, flota perska odniosła decydujące zwycięstwo nad eskadrą spartańską pod Knidos
(394 r.), co dało Persom swobodę operacyjną na M. Egejskim W samej Grecji rozpętała się tzw.
wojna koryncka (394- -387Ď), tocząca się głównie w sąsiedztwie Koryntu. W polu wprawdzie
Spartanie utrzymali swą przewagę odnosząc kilka zwycięstw, choć wprowadzone wtedy przez
wodza ateńskiego Ifikratesa na większą skalę oddziały lekkozbrojnych zadawać poczęły straty
cięŜkozbrojnym hoplitom spartańskim. Momentem istotnym w tej wojnie była próba restauracji
potęgi morskiej Aten. Wykorzystując zaabsorbowanie Spartan wojną przystąpili Ateńczycy do
odbudowy Długich Murów, a następnie podjęli próbę wznowienia dawnego Związku Morskiego
przez pozyskanie m. in. Bizancjum i Lesbos. Pokój królewskiŃ i hegemonia Sparty Pojawienie się
floty ateńskiej na M. Egejskim, poparcie, jakie Ateny udzieliły królowi greckiej Salaminy na
Cyprze, Euagorasowi, w jego walce przeciw Persji. doprowadziły do zmiany antyspartańskich
nastrojów w Persji. Zręczność posła spartańskiego w Suzie, Antalkidasa, dokonała reszty. Sparta
okupiła porozumienie z Persją rezygnacją z obrony miast małoazjatyckich. Mimo początkowego
oporu Greków, głównie Aten, państewka greckie zmuszone były ugiąć się i przyjąć podyktowane
im w formie rozporządzenia królewskiego warunki pokojowe. Był to tzw. pokój królewski lub
Antalkidasa (387¬8¦6 r.). Po wieku swobody miasta greckie połoŜone w Azji Mniejszej wracały
pod panowanie perskie. W Grecji natomiast wszystkie miasta miały być odtąd wolne i cieszyć się
autonomią. Konsekwencją pokoju królewskiego było więc rozwiązanie wszystkich związków,
przede wszystkim ateńskiego i beockiego. Narzucenie przez Persję tej zasady przyniosło korzyść
Sparcie, postanowienie to bowiem nie ograniczało jej stanowiska w Grecji, poniewaŜ członkowie
Związku Peloponeskiego mieli w zasadzie autonomię. Dzięki więc pokojowi królewskiemu Sparta,
jedyna potęga polityczna w Grecji, mogła myśleć o umocnieniu swej hegemonii nad osłabionymi
państwami greckimi. Sparta w nagrodę za wyświadczone usługi zatrzymywała nie tylko
przewodnictwo nad Związkiem Peloponeskim, ale miała nadto pełnić pod opieką Persji funkcję
stróŜa (prostates) pokoju, narzuconego całej Grecji. Pokój królewski był triumfem polityki perskiej.
Jedynie bowiem wygrywając antagonizmy skłóconych ze sobą miast-państw greckich, bez
zaangaŜowania się militarnego, osiągnęła rezultat, którego nie udało się jej uzyskać przed stu laty
za pomocą oręŜa. Sparta znalazła się teraz u szczytu potęgi, jej hegemonia nigdy nie była tak silna
w świecie greckim, jak wówczas. JednakŜe nie zawdzięczała jej własnym siłom, ale, pomijając
pomoc perską, w coraz większej mierze najemnikom, których werbowała za pieniądze uzyskane od
wykupujących się od słuŜby wojskowej członków Związku Peloponeskiego. Z wielką
bezwzględnością wprowadzała teraz Sparta w Ŝycie zasady pokoju królewskiego, nie zdając sobie
sprawy z tego, Ŝe rozbicie związków osłabiało równocześnie Grecję. Na największy opór Sparta
natrafiła w Atenach i Tebach. Wykorzystując istnienie prospartańskiego oligarchicznego obozu w
Tebach, udało się wprawdzie Spartanom opanować zamek tebański Kadmeę (382 r), wkrótce
jednak dzięki Pelopidasowi Teby uwolniły się (379 r.) i zawarły z Atenami sojusz przeciw Sparcie,
która równieŜ, ale tym razem bezskutecznie, pokusiła się o opanowanie Pireusu. Upadek
hegemoniiŃ spartańskiej.Ń Ii Związek Morski Polityka gwałtów ze strony Sparty wzbudziła
przeciw niej wrogie nastroje w państwach greckich, zwłaszcza w Tebach, które pod
przewodnictwem dwóch wybitnych polityków i wodzów, Pelopidasa i Epaminondasa, zaczęły
dąŜyć do wydarcia Sparcie hegemonii. Wzrost napięcia spartańsko-tebańskiego stworzył pomyślne
warunki dla Aten, które w 378 r. przystąpiły do odbudowania dawnego Związku Morskiego. Ten
tzw. Ii Związek Morski oparty był na innych zasadach aniŜeli pierwszy. Ateny miały być tylko
jednym z członków Związku. a nie państwem górującym nad innymi. Zobowiązały się one ponadto
do respektowania autonomii miast związkowych, niezabierania im ziemi i nieosiedlania w nich
kolonistów ateńskich. Wszystkie miasta związkowe miały mieć równy głos w radzie związkowej,
rezydującej w Atenach, i wpłacać do wspólnej kasy składki. Ta liberalna konstytucja Związku
zachęciła wiele miast greckich z Miletem i Bizancjum na czele, z wysp zaś Chios i Rodos, do
przystąpienia do Związku. Ateny, wzmocnione w ten sposób dzięki zwycięstwu pod Naksos (367
r.), wyparły zupełnie Spartan z M. Egejskiego. JednakŜe wzrost potęgi politycznej Teb doprowadził
do nowej konstelacji państw greckich. Demokratyczne Teby obaliły w miastach beockich rządy
oligarchiczne i stworzyły jednolite państwo beockie kierowane przez Teby, odznaczające się duŜą
pręŜnością na zewnątrz. W tej sytuacji Ateny zbliŜyły się do Sparty, Teby zaś sprzymierzyły się z
Jazonem, tyranem miasta Feraj w Tesalii, który podporządkował sobie całą tę krainę. Ogólne
wyczerpanie państw greckich przejawiło się w coraz głośniejszych pokojowych demonstracjach
społeczeństw, o czym świadczy po dziś dzień posąg Pokoju Eirene, wystawiony w Atenach.
JednakŜe kongres pokojowy zwołany przy poparciu Persji do Sparty nie doprowadził do Ŝadnego
rezultatu w związku z oporem Teb, które wbrew postanowieniom pokoju królewskiego z 387¬8¦6 r.
nie chciały uznać autonomii miast beockich, gdyŜ to oznaczałoby likwidację świeŜo przez nie
utworzonej organizacji państwowej. W tej sytuacji Sparta otrzymała od kongresu misję
wymuszenia na Tebach siłą uległości. Hegemonia Teb Armia spartańska, wykonując zleconą jej
misję, wkroczyła na teren Beocji i tutaj pod Leuktrami doszło do bitwy, która była grobem
świetności Sparty i jej wielowiekowej hegemonii w Grecji. Przyczyniła się do tego zwycięstwa
nowa taktyka, którą wprowadził Epaminondas, udoskonaliwszy stosowaną juŜ uprzednio przez
Beotów taktykę ustawienia wojska w specjalne szyki. Wprowadził on mianowicie taktykę tzw
szyku ukośnego. Jej istotnym elementem było zmasowanie na lewym, uderzeniowym skrzydle, a
nie, jak dotąd praktykowano, na prawym, 16 rzędów (lub nawet czasem 32 rzędów) wyborowych
wojsk. W planie Epaminondasa atak miał być wyłącznie przeprowadzony tym skrzydłem, a
centrum i prawe skrzydło miały w czasie trwania walki tylko utrzymywać z nim kontakt,
powodując w związku z posuwaniem się lewego skrzydła utworzenie się linii ukośnej frontu.
Zastosowanie tej taktyki zaskoczyło Spartan i umoŜliwiło Tebanom uzyskanie tak zdecydowanego
sukcesu w walce z nimi. Na polu bitwy pod Leuktrami padł król Kleombrotos oraz 700 spartiatów,
prawie połowa wszystkich Ŝyjących. Rezultatem tego zwycięstwa było obalenie hegemonii Sparty
w Grecji i ugruntowanie potęgi Teb, nowego hegemona. JednakŜe podstawy hegemonii tebańskiej
były słabe, Beocja bowiem, kraj drobnych rolników, nie miała tak rozwiniętej gospodarki, by o
własnych siłach utrzymać się w pozycji hegemona. Potrzebna jej była pomoc z zewnątrz, dlatego
teŜ idąc za przykładem Sparty, zwróciła się o nią do Persji, która w ten sposób uzyskała moŜliwość
wywierania w dalszym ciągu wpływu na sprawy greckie. Kolejnym następstwem zwycięstwa
Teban pod Leuktrami był rozpad Związku Peloponeskiego. W ciągu kilku wypraw na Peloponez
zdołał Epaminondas oderwać od Sparty większość miast arkadyjskich i stworzyć z nich Związek,
którego centrum stanowiło nowo załoŜone miasto Megalopolis. Po czterech wiekach niewoli
odzyskali niepodległość Meseńczycy, stając się z ludności zaleŜnej, z helotów, obywatelami
wolnego państwa. Teby znalazły się teraz u szczytu potęgi i rozciągnęły swój wpływ na Tesalię i
nawet na Macedonię, zyskując potwierdzenie swej hegemonii w Grecji na kongresie zwołanym
przez króla perskiego w Suzie (367 r.). JednakŜe pozycja Teb nie była tak silna, by mogły one
zapobiec postępującemu rozprzęŜeniu w Grecji i ustawicznym walkom wewnętrznym. W rogiem
Teb stały się znowu Ateny. AŜeby nie dopuścić do powstania groźnej dla Teb koalicji, złoŜonej z
Aten, Sparty i części miast arkadyjskich, wyprawił się raz jeszcze Epaminondas na Peloponez i
odniósł zwycięstwo pod Mantineją (362 r.). Śmierć jego jednak na polu bitwy razem z
wcześniejszym juŜ zgonem drugiego wybitnego przywódcy Teb, Pelopidasa, uniemoŜliwiły Tebom
zebranie owoców tego zwycięstwa. Nie były one zresztą zdolne na dłuŜszą metę narzucić Grekom
swej hegemonii. Ogólne wyczerpanie państw greckich doprowadziło do zawarcia obowiązującego
wszystkich pokoju (koine eirene), oznaczającego rezygnację Teb z aspiracji do hegemonii. Pokoju
tego nie uznała jedynie Sparta, która nie chciała pogodzić się z utratą Mesenii. Zamęt wewnętrzny
w Grecji Po załamaniu się hegemonii tebańskiej istniało w Grecji kilka tylko ośrodków
państwowych, które reprezentowały większą siłę. NaleŜały do nich obok Tesalii. gdzie umocnił
swe panowanie tyran Aleksander z Feraj. przede wszystkim Ateny, dysponujące ciągle jeszcze
powaŜną flotą. JednakŜe postępowanie Aten stwarzało coraz większy stan napięcia w Związku
Morskim. Wbrew bowiem statutowi Ateny wysyłały kolonistów, kleruchów, do miast
związkowych, dopuszczały się teŜ innych naduŜyć, łamiąc ich autonomię. W tej sytuacji wiele
miast z Chios i Rodos na czele oderwało się od Aten, pociągając za sobą większość członków
Związku. PowaŜną rolę przy wybuchu tej tzw. wojny ze sprzymierzeńcami (357-355Ď) odegrał
satrapa Karii Mauzolos. Celem jego polityki było rozbicie Związku i zagarnięcie pod swe
panowanie osamotnionych miast greckich. Wojna przybrała dla Aten niekorzystny obrót, musiały
one uznać ich niepodległość, a to równało się rozbiciu Związku. PoniewaŜ równocześnie
posiadłości ateńskie leŜące na wybrzeŜu Tracji i Macedonii zagroŜone zostały przez tamtejszych
władców, Ateny zaczęły tracić swe znaczenie jako potęga. Pod wpływem niepowodzeń do głosu
doszło stronnictwo pokojowe, którego przywódca Eubulos, zarządzający dochodami ateńskimi, za
naczelne zadanie postawił sobie uzdrowienie finansów państwa, by w ten sposób podołać cięŜarowi
utrzymania wielkiej liczby obywateli otrzymujących zasiłek ze skarbu. Dowodem braku stabilizacji
w stosunkach wewnętrznych w Grecji było postępowanie Fokejczyków, którzy opanowali Delfy,
ściągając na siebie ze strony wrogich im Teban zarzut świętokradztwa. Fokejczycy złupili
nagromadzone od wieków w Delfach skarby, podobno 10 tys. talentów, i zaciągnęli za nie powaŜne
siły złoŜone z najemników, przy pomocy których nie tylko opanowali znaczną część środkowej
Grecji, ale sięgnęli równieŜ do Tesalii. Ten zamach na czczone w dawnych wiekach sanktuarium
świadczył o postępującej obojętności szerokich mas, dla których nie miało juŜ Ŝadnego znaczenia,
skąd pochodzą pieniądze na ich utrzymanie. PrzeobraŜenia, jakich terenem była Grecja,
podwaŜenie tradycyjnych form, nie tylko Ŝycia politycznego, ale i pewnych form współŜycia,
ujawniły się teraz z całą siłą. W związku z rosnącą niemocą państw greckich, niezdolnych do
uporządkowania własnych spraw, tym bardziej do interweniowania poza Grecją, rodzimi władcy
obszarów nadmorskich Azji Mniejszej zaczęli atakować kolonie greckie i wcielać je do swoich
państw. Tak np. postąpił władca Karii Mauzolos, który zdobył Halikarnas i obrał go sobie za
stolicę. Podobny proces zaznaczył się na Zachodzie, w Italii i na Sycylii. Największe jednak
zagroŜenie Ŝywiołu greckiego związane było z powstaniem silnego militarnie państwa
macedońskiego, którego historia łączy się odtąd najściślej z dziejami Grecji. + RozdziałŃ
dwudziesty szósty.Ń Kultura Grecji w Iv w. Przemiany kulturalne Daleko idące przemiany, jakie
zaszły w Ŝyciu Grecji i Aten od wybuchu wojny peloponeskiej, wywołały powaŜne zmiany w
kulturze greckiej. Na zjawisko spotęgowania się twórczości literackiej w tym czasie zwrócono
dopiero dzisiaj uwagę. Był to przejaw procesu duchowego rozwoju, o czym świadczy działalność
historyków, jak Tukidydes i Ksenofont, dramaturgów z Eurypidesem i Sofoklesem oraz
Arystofanesem na czele, filozofów, by wspomnieć Platona i Arystotelesa, czy mówców. W parze z
tym zjawiskiem nabrały znaczenia napisy pozwalające analizować sytuację Grecji w świetle
współczesnych dokumentów. Mimo załamania politycznego potrafiły Ateny utrzymać swoje
przodujące stanowisko w kulturze greckiej. Dowodem wzrastającego znaczenia Aten było
przyjęcie dialektu attyckiego w świecie greckim jako języka literackiego. Charakterystyczną cechą
ówczesnego Ŝycia umysłowego w Grecji był stale potęgujący się pęd do zdobycia wyŜszego
wykształcenia. Z tym wiązał się rozwój szkół, które istniały nie tylko w wielkich ośrodkach.
Zjawiskiem mającym ogromne znaczenie dla całej staroŜytności było rozszerzanie się kultury
greckiej w Iv w poza tereny zasiedlone przez Greków, do Italii, Kartaginy, Macedonii, Tracji, do
Azji Mniejszej czy na Cypr, zapowiadające późniejszą ekspansję w okresie hellenizmu. Wydaje się
jednak, Ŝe naleŜy ostroŜnie podchodzić od problemu tzw. prehellenizmu jako fazy ekspansji
greckiej kultury na Wschodzie. Ograniczył się on co najwyŜej do siedzib panujących. WzmoŜony
kontakt Greków z ludami „barbarzyńskimi”, z których wiele przyjęło obyczaje greckie,
doprowadził do nowego ujęcia wzajemnego ich stosunku. Sofista Antyfon sformułował nawet
pogląd, Ŝe nie ma fizycznej róŜnicy między Grekami a „barbarzyńcami”. JednakŜe pogląd ten nie
znalazł uznania w społeczeństwie greckim. PrzewaŜyło zdanie filozofa Arystotelesa, który
pogardliwie wyraŜał się o „barbarzyńcach”. Pogląd ten miał powaŜny wpływ na propagandowe
przygotowanie wyprawy Aleksandra W. przeciw Persji. Sokrates (469-399Ď) ChociaŜ zaliczany
przez wielu współczesnych do sofistów, miał z nimi w istocie niewiele wspólnego. Łączyła go
tylko niechęć do badań nad strukturą fizyczną świata, do spekulacji usiłujących dociec, z jakich
składników jest on złoŜony. DąŜył równieŜ, podobnie jak sofiści, do wychowania człowieka; celem
jego nauczania było wychowanie jednostki na prawego obyWatela. JednakŜe nie nauczał za
pieniądze, nie sprzedawał gotowej wiedzy uczniom. Sam zresztą mówił o sobie, Ŝe nic nie wie.
Gromadził koło siebie uczniów i w czasie dyskusji z nimi najpierw starał się im dowieść, jak
szczupła i ograniczona była ich wiedza. Następnie wychodząc od pojęć ustalonych, powszechnie
znanych, starał się zgłębić istotę pojęć zasadniczych, zwłaszcza istotę dobra. W ogóle upatrywał
swoje główne zadanie wychowawcze w przygotowaniu obywateli do Ŝycia moralnego. Nauczał
równieŜ, Ŝe istnieje jedna prawda, występując przeciw względności prawdy, subiektywizmowi,
głoszonemu przez sofistów. Nauki swej Sokrates nie spisał, znana nam jest dzięki Platonowi,
najwybitniejszemu uczniowi filozofa. Wierny głoszonym przez siebie zasadom brał Sokrates
czynny udział w Ŝyciu politycznym Aten, ściągając swym bezkompromisowym stanowiskiem na
siebie niechęć pewnych kół demokratycznych. Po wojnie peloponeskiej i przywróceniu demokracji
(403 r.) pozycja Sokratesa stała się trudna, wytoczono mu proces i skazano na śmierć przez wypicie
trucizny (399 r.). Zarzucano mu nie tylko to, Ŝe psuł młodzieŜ i nie wierzył w bogów, ale przede
wszystkim widziano w nim nauczyciela Kritiasza i Alkibiadesa, wrogów demokracji. Platon (427347Ď) Działalność Sokratesa spowodowała powstanie wielu szkół filozoficznych w Atenach, które
kontynuowały nauki mistrza. NajpowaŜniejszy z nich był ośrodek załoŜony przez Platona w gaju
Akademosa, zwany stąd Akademią. Platon był nie tylko wykładowcą, swoje poglądy włoŜone w
usta Sokratesa przedstawił przewaŜnie w formie dialogów (Uczta Symposion, Krytiasz, Fedon,
Timajos), które stały się odtąd waŜnym gatunkiem literackim. Podstawą jego nauczania była nauka
o ideach; zdaniem Platona, jedynie one posiadają realny byt, natomiast świat materialny jest tylko
słabym odbiciem idei. Był więc Platon idealistą, kontynuującym nauki Pitagorasa, od którego
przejął wiele elementów, organizując swą szkołę. Pod wpływem teŜ Pitagorasa przyjmował
nieśmiertelność duszy, jej wędrówki jako karę za niewłaściwe Ŝycie. Nie był jednak Platon tylko
filozofem, myślicielem oddającym się oderwanym od Ŝycia spekulacjom. Upatrując trudności
Grecji Iv w w wadliwym ustroju wystąpił w dziele 0 państwie (Politei) z projektem państwa
idealnego, którego model zapoŜyczony’został w większej części ze Sparty. Społeczeństwo miało
się dzielić na trzy stany, tzn. rządzących państwem filozofów, którym mieli pomagać wojownicy,
oraz upośledzonych rzemieślników i rolników, pracujących na utrzymanie dwóch poprzednich.
Kiedy jednak próba wcielenia w Ŝycie tych zasad w Syrakuzach omal nie zakończyła się tragicznie
dla filozofa, w Prawach (Nomoi) zmodyfikował Platon swe koncepcje, dostosowując je bardziej do
rzeczywistości. Platon pozostawił wielu wybitnych uczniów z Arystotelesem na czele. Arystoteles
ze StagiryŃ (384-322Ď) Jako syn przybocznego lekarza króla Macedonii Amyntasa wyniósł
Arystoteles ze środowiska rodzinnego zamiłowanie do obserwacji natury, w ogóle zjawisk
przyrodniczych, róŜniąc się pod tym względem od swego mistrza, którego wykładów słuchał przez
lat dwadzieścia. Z biegiem czasu mimo ŜyWej przyjaźni łączącej go z Platonem, odrzucił
Arystoteles jego naukę o ideach, nie podzielał teŜ zbyt oderwanych od rzeczywistości w jego
mniemaniu koncepcji politycznych filozofa. Na taką postawę Arystotelesa wpłynęły
prawdopodobnie jego liczne podróŜe, w czasie których zetknął się z zagadnieniami wielkiej
polityki, a zwłaszcza pobyt w charakterze nauczyciela Aleksandra, syna Filipa Ii, na dworze
macedońskim. W 335¬8¦4 r. osiedlił się Arystoteles w Atenach i załoŜył tu własną szkołę w
Lykaion (stąd liceum); zwano ją równieŜ od portyku, w którym spacerując wykładał, „peripatos”, a
członków jego perypatetykami. Odrzuciwszy naukę o ideach, uznał Arystoteles materię za
podstawowy element budowy świata, w niej teŜ złoŜona była forma, nadająca materii kształt i
właściwości. By tę naukę, przyjmującą w przeciwieństwie do monizmu Platona dualistyczną
budowę świata, uzasadnić, połoŜył Arystoteles ogromny nacisk na doświadczenie. W tym celu
załoŜył w szkole bibliotekę, polecał uczniom zbieranie materiałów z róŜnych dziedzin Ŝycia,
wykorzystując informacje przesłane mu m.in. przez Aleksandra Macedońskiego ze Wschodu.
Słusznie teŜ uchodzi Arystoteles za pierwszego organizatora pracy zespołowej. Nagromadzone
obserwacje i materiały zebrane przez uczniów posłuŜyły mu do napisania wielu dzieł ujmujących
systematycznie całość ówczesnej wiedzy przyrodniczej, psychologicznej, etycznej i politycznej
(np. Meteorologika, Metafizyka, Etyka nikomachejska. Polityka). Wyniki badań w nich
przedstawione obowiązywały w nauce aŜ do czasów nowoŜytnych i wywierały zwłaszcza w
średniowieczu przemoŜny wpływ na rozwój badań naukowych. Doniosły był wpłyW Arystotelesa
na poglądy społeczne i polityczne współczesnych. Był on zwolennikiem „złotego środka”. odrzucał
monarchię i demokrację, a opowiadał się za umiarkowaną oligarchią pod warunkiem, Ŝe będzie ona
rzeczyWiście rządami najlepszych. Tkwiąc korzeniami swej umysłowości w typowej dla Grecji
formie politycznej miasta-państwa twierdził Arystoteles, Ŝe Grek jest istotą, która moŜe Ŝyć jedynie
w obrębie i w warunkach polis (dzoon politikon). Z tego nastawienia wynikał teŜ jego pogląd, Ŝe
niewolnictwo jest instytucją naturalną, a „barbarzyńcy”, zwłaszcza mieszkańcy Wschodu
podległego państwu perskiemu, stworzeni są do niewoli. Pogląd ten odegrał waŜną rolę w
propagandowym przygotowaniu wyprawy Aleksandra Macedońskiego przeciw Persji. Matematyka
i astronomia Z rozwojem filozofii ściśle związana była matematyka; najwybitniejsi filozofowie, jak
np. Platon, byli równocześnie matematykami. Kontynuowali oni naukę Pitagorasa i zasłuŜyli się
szczególnie tworząc naukowe podstawy geometrii, nauki o bryłach. Interesowała ich ziemia, którą
w zgodzie z Pitagorasem uwaŜali za kulę. Z pierwszą niedokładną próbą obliczenia jej obwodu
wystąpił znakomity matematyk i astronom Eudoksos z Knidos (ok. 408-ok. 355Ď), który nadto
pokusił się o obliczenie odległości Ziemi od Słońca; według niego odpowiadała ona błędnie
dziewięciokrotnej odległości Ziemi od KsięŜyca. Natomiast szerzony przez Pitagorejczyków
pogląd, jakoby Ziemia obracała się około swej osi, mimo uznania go przez Platona, nie znalazł,
głównie za sprawą tegoŜ Eudoksosa, uznania w świecie greckim. Na ten teŜ czas przypadają
pierwsze nieśmiałe próby podwaŜenia systemu geocentrycznego, zakładającego, Ŝe wokół
nieruchomej Ziemi krąŜą: Słońce, KsięŜyc, planety i gwiazdy, jak równieŜ tendencje do
wprowadzenia systemu heliocentrycznego, w którym centrum wszechświata miało być Słońce. Tę
naukę szerzoną przez Heraklidesa z Pontu mieli podjąć późniejsi astronomowie. Retoryka Z
filozofią, z naukami sofistów złączony był rozwój retoryki, dla której Ateny ze swymi instytucjami
demokratycznymi, radą, zgromadzeniami ludowymi, sądami przysięgłych, stworzyły najlepsze
pole. Rozwój retoryki umoŜliwił opracowanie jej zasad, jak równieŜ podręczników zajmujących się
ustaleniem prawideł, jakimi powinien posługiwać się mówca. Rola retoryki miała odtąd wzrastać,
do jej zaś ugruntowania przyczynił się Isokrates (436-338Ď), załoŜyciel pierwszej szkoły
retorycznej w Atenach. Układał on broszury o treści politycznej, których nie wygłaszał, natomiast
w przeciwieństwie do sofistów z wielką starannością opracowywał. przyczyniając się w ten sposób
do wytworzenia klasycznej prozy attyckiej. Wobec szerzących się w Grecji tendencji
monarchistycznych, w których zawierało się rozróŜnienie pomiędzy monarchią a tyranią, Isokrates
zajmował pozytywne stanowisko i powodując się ogólnogreckim interesem odnosił się przychylnie
do działalności króla Macedonii Filipa Ii. Wpływ Isokratesa na rozwój piśmiennictwa w Grecji był
olbrzymi, miał on bowiem wielu wybitnych uczniów, zarówno mówców, jak i historyków.
Najwybitniejszym z nich był Demostenes (384-322Ď), znakomity mówca i polityk ateński. W
przeciwieństwie do Isokratesa, który nie miał zdecydowanych przekonań politycznych,
Demostenes był demokratą. Początkowo działał jako pisarz sądowy, później zasłynął jako mówca
polityczny. Inaczej niŜ Isokrates, który w swej działalności publicystycznej reprezentował
ogólnogrecki punkt widzenia, Demostenes poświęcił swój wielki talent mówcy sprawie Aten,
obrony ich polityki, zagroŜonej ekspansją Macedonii, nie cofając się przed nawiązaniem kontaktów
z Persją przeciw Filipowi Ii. Do najsłynniejszych jego mów naleŜą trzy mowy przeciw Filipowi Ii.
tzw. Filipiki, które stały się jak gdyby specjalnym gatunkiem literackim. Historiografia W
przeciwieństwie do naiwnego jeszcze dziejopisarstwa Herodota, w Wojnie peloponeskiej
(sięgającej tylko do 411 r.) Ateńczyka Tukidydesa (ok. 460-399Ď) odbijają się przemiany, jakie
dokonały się z końcem V w. w Ŝyciu umysłowym Grecji, głównie na skutek niszczących skutków
tejŜe wojny. Tukidydes nie wierzył w interwencję bogów w sprawy ludzkie, natomiast starał się
dociec prawdy przez głębszą analizę czysto ludzkich czynników. Zwany teŜ dlatego dzisiaj
„badaczem natury ludzkiej”, wydobywał ze źródeł zwłaszcza dokumentów, które cytuje to. co mu
się wydawało najbardziej prawdopodobne. Był więc Tukidydes twórcą krytyki historycznej. DąŜąc
do wykrycia głębszych przyczyn konfliktu rozdzierającego Grecję. wykazywał istnienie związków
przyczynowych zachodzących między faktami. Stał się dzięki tej metodzie twórcą tzw
historiografii pragmatycznej. WyŜyn Tukidydesa nie osiągnął bardzo płodny pisarz Ksenofont
(430-355Ď), kontynuator historii wojny peloponeskiej Tukidydesa. Wygnany z Anten za popieranie
oligarchii, pędził burzliwy Ŝywot przebywając znaczną część Ŝycia w Sparcie. Był on autorem
pierwszego romansu historycznego Cyropedii (O wychowaniu Cyrusa) i kilku pomniejszych.
Zasłynął zwłaszcza jako autor Wyprawy Cyrusa (Anabaza), w której opisał powrót najemników
greckich z Babilonii nad M. Czarne. Współcześni mu historycy, jak Efor czy Teopomp, pod
wpływem retoryki i chęci wzbudzenia zainteresowania czytelników swymi dziełami, poświęcali dla
efektów stylistycznych często prawdę historyczną. Architektura Obok Aten, które w V w. były
centrum budowlanym w Grecji, w Iv w. wytworzyły się dalsze ośrodki twórcze. Dysponowały one
powaŜnymi moŜliwościami gospodarczymi, skutecznie konkurując z Atenami. Ateny pozostały
jednak w dalszym ciągu szkołą wybitnych talentów. Rzeźbiarze, wywodzący się z Aten. pracowali
przewaŜnie w bogatych miastach Azji Mniejszej. W tym czasie wykształciła się ostatecznie nowa
kolumna w tzw. stylu korynckim, bardziej smukła od doryckiej, o kapitelu bogato zdobionym
liściem akantu, krzewu rozpowszechnionego w strefie gorącej. W miastach Azji Mniejszej
powstają najpiękniejsze świątynie, jak np. bogini Ateny w Priene, Artemidy w Efezie,
odbudowanej po spaleniu jej w 356 r. przez Herostrata, który chciał się w ten sposób uwiecznić.
Zaliczano ją do tzw. siedmiu cudów świata, podobnie jak grobowiec władcy Karii Mauzolosa (stąd
mauzoleum), wzniesiony w Halikarnasie przy udziale najsłynniejszych artystów greckich. Rzeźba i
malarstwo Pod wpływem malarstwa V w., które starało się oddać nastroje przedstawianych osób, w
rzeźbie Iv w. zaznacza się podobna tendencja. Równocześnie podobizny bogów, których
przedstawienie stanowi w dalszym ciągu główny temat pracy rzeźbiarzy, tracą swą olimpijską
surowość, stają się bardziej ludzkie, artyści nie wahają się przedstawiać bogów nago. Do
największych mistrzów tego okresu naleŜy Ateńczyk Praksyteles, twórca Afrodyty z Knidos i
niedawno w Olimpii odnalezionego Hermesa. Postacie jego cechuje delikatność i miękkość
modelunku. Odmienne tendencje reprezentuje Skopas z Paros, który nadawał swym postaciom
więcej wyrazistości, więcej gwałtowności. W przeciwieństwie do wymienionych artystów
rzeźbiących w marmurze, Lizyp tworzył swe posągi z brązu. Miał on zasłynąć jako twórca nowego
kanonu piękności ciała ludzkiego, które ujmował w innych proporcjach aniŜeli Poliklet. Obok
posągów ludzi. m. in. Aleksandra W., tworzył on równieŜ posągi koni, w czym osiągnął wielkie
mistrzostwo. Aczkolwiek malarstwo tego okresu pozostawiło po sobie jeszcze mniej zabytków
aniŜeli rzeźba. znana tylko częściowo z późnych kopii, to jednak wiadomo, Ŝe rozwijało się w
dalszym ciągu, a jego najwybitniejszym przedstawicielem był Apelles. + RozdziałŃ dwudziesty
siódmy.Ń Macedonia, jej wzrostŃ za Filipa IiiŃ Aleksandra Wielkiego Warunki naturalneŃ i
ludność Przylegająca od północy do Grecji Macedonia górowała zarówno obszarem (40 tys.
km¬ó;¦Ď), jak i ludnością (600 do 800 tys.) nad kaŜdym państewkiem greckim, co więcej, nawet
nad powaŜniejszymi organizmami politycznymi, które utworzyły się w Grecji, tj. związkami.
NaleŜy nadto mieć na uwadze, Ŝe Macedonia, naraŜona nieprzerwanie na napór plemion iliryjskich
i trackich, utrzymywała ściślejszy związek plemion pod przewodnictwem naczelnika wojennego,
który z czasem przyjął tytuł króla. Monarchia macedońska miała więc charakter militarny, a
górującą w niej pozycję zachowała arystokracja, posiadacze wielkich majątków ziemskich, od
których uzaleŜniona była warstwa chłopska. Była więc Macedonia krajem prawie wyłącznie
rolniczym, jakkolwiek obfitowała równieŜ w lasy, dostarczające doskonałego budulca okrętowego.
WybrzeŜe jej jednak zajęte było przez kolonie greckie z potęŜnym Olintem na czele; część z nich
zaleŜna była od Aten i wchodziła w skład Związku Morskiego. Obok właściwej, tzw. Macedonii
Dolnej, podległej bezpośrednio królowi, istniały w tzw. Macedonii Górnej księstwa plemienne,
Lynkestis, Orestis, Elimeja, które tylko nominalnie uznawały zwierzchnictwo króla
macedońskiego. PrzynaleŜność etnicznaŃ Macedończyków Problem naukowego opracowania
stosunku Macedonii do Grecji doprowadził do oŜywionej dyskusji w związku z kwestią
przynaleŜności etnicznej Macedończyków. Dając bowiem wiarę pisarzom greckim, zwłaszcza
Demostenesowi (Iv w. p.n.e.), którzy uwaŜali Macedończyków za barbarzyńców, łączono ich z
elementem iliryjskim, w konsekwencji zaś takiego ujęcia traktowano podbój Grecji przez
Macedonię jako jej opanowanie przez obcoplemieńców, jako koniec historii greckiej. Aczkolwiek
nie moŜna dziś uwaŜać dyskusji w tej kwestii za zupełnie zamkniętą, to jednak badania
językoznawcze, analiza nazw osobowych i miejscowych, w braku tekstów w języku macedońskim,
w połączeniu z innymi obserwacjami, np. z faktem, Ŝe zarówno Grecy, jak Macedończycy
rozumieli przemówienie Aleksandra W., doprowadziły do wniosku, iŜ Macedończycy naleŜeli do
tej samej grupy językowej co Grecy. Prawdopodobnie język ich wykazywał cechy bardziej
archaiczne w porównaniu z językiem greckim. Mało jest bowiem prawdopodobne, by znajomość
języka greckiego przeniknęła na wieś macedońską i by tą drogą chłopi nauczyli się języka
greckiego; jego znajomość stanowiłaby pewnego rodzaju objaw mody, jakiej ulegała zwykle
arystokracja, czego mamy dowód przy hellenizacji Rzymu. W okresie walk z Macedonią pisarze
ateńscy jedynie ze względów politycznych określali Macedończyków mianem barbarzyńców.
Dowodem zmienionych obecnie poglądów historyków na problem stosunków greckomacedońskich jest traktowanie historii Grecji w okresie przewagi Macedonii jako dalszego ciągu
dziejów greckich. Dzieje MacedoniiŃ do czasów Filipa Ii Początki państwa macedońskiego nie są
znane. Wiadomo tylko tyle, Ŝe z końcem Vi w Macedonia uznała zwierzchnictwo perskie i z tego
tytułu Macedończycy brali udział w wyprawie Kserksesa na Grecję. Zwycięstwo oręŜa greckiego w
zapasach z Persami przyniosło wyzwolenie Macedonii spod zaleŜności od Persji. W następnym
okresie Macedonia, zajęta walkami obronnymi i ustawicznymi walkami dynastycznymi, rzadko
tylko brała udział w wydarzeniach greckich, np. w pewnych fazach wojny peloponeskiej po stronie
Aten. Za pierwszego wybitnego władcę Macedonii uznać trzeba Archelaosa (413-399Ď). Celem
wzmocnienia władzy królewskiej i stworzenia przeciwwagi dla wpływów arystokracji
przeprowadził on uwłaszczenie chłopów i stworzył obok arystokratycznej jazdy hetairów (hetairos
towarzysz) chłopską piechotę pedzetairów. Doceniając znaczenie kultury greckiej zapraszał
Archelaos do stolicy państwa Pelli pisarzy i artystów greckich. W następnym okresie Macedonia
znalazła się w trudnym połoŜeniu, zaleŜna gospodarczo od Aten, zagroŜona najazdami Ilirów i
Traków, rozdzierana zatargami o tron. Z osłabienia Macedonii skorzystały Teby w okresie swej
hegemonii, mieszając się w jej wewnętrzne sprawy i zmuszając do oddania jako zakładnika
królewicza Filipa, brata panującego króla Perdikkasa. Kiedy jednak Perdikkas zmarł, pozostawiając
małoletniego syna, Filip, któremu udało się zbiec z Teb, pochwycił władzę w swoje ręce. Początki
rządówŃ Filipa Ii (359-336Ď) Filip występował początkowo jako opiekun swego małoletniego
bratanka. Kiedy jednak umocnił swą pozycję i w osobie Aleksandra (ur. 356Ď) zyskał
spodziewanego następcę, ogłoszony został przez Macedończyków królem. Wbrew poglądom
części badaczy utrzymujących, Ŝe Filip od początku swych rządów miał gotowy plan podboju
Grecji, a nawet wyprawy przeciw Persji, dziś prawie powszechnie przyjmuje się, Ŝe plany jego
narastały w miarę sukcesów. Filip najpierw zabezpieczył granice kraju przed niebezpieczeństwem
ze strony Traków i Ilirów, zlikwidował dzielnicowe księstwa plemienne w Macedonii Górnej i
stworzył po raz pierwszy zjednoczone państwo macedońskie w jego etnograficznych granicach.
Korzystając z osłabienia Aten uwikłanych w wojnę ze sprzymierzeńcami, przystąpił Filip do
systematycznego podboju kolonii greckich połoŜonych na wybrzeŜu Macedonii, częściowo
naleŜących do Ii Związku Morskiego, tzn. Metony, Pydny, Potidei oraz Amfipolis, starając się
zapewnić Macedonii przez ich podbój swobodny dostęp do morza. Mimo wystąpień Demostenesa,
reprezentującego obóz demokratyczny, Ateny z braku dostatecznych środków nie zdobyły się na
skuteczną zbrojną interwencję, tak Ŝe Filip bez większego trudu opanował kolonie nadbrzeŜne
(357-354Ď). Dalszym sukcesem Filipa było zagarnięcie kopalń złota w górach Pangajon w Tracji,
przynoszących mu ponoć 1 tys. talentów złota rocznie, co pozwoliło na bicie złotych staterów,
zyskujących ze względu na brak podobnej monety w świecie greckim powszechne uznanie. Dzięki
powaŜnym zasobom pienięŜnym i zreorganizowanej na wzór tebańskiej armii, w której obok
cięŜkozbrojnej falangi chłopskiej, uzbrojonej w długie kopie (sarissy), wielką rolę grała konnica,
uŜywana zwykle jako grupa uderzeniowa (zasada kombinowanych broni), zaczął Filip wywierać
coraz większy wpływ na sprawy greckie. Czynnikiem ułatwiającym jego interwencję w Grecji były
nadzieje warstw posiadających na obronę ich interesów, ich stanu posiadania - zagroŜonych przez
biedotę przez Filipa, jego militarną monarchię, z czym łączył się wzrost filomacedońskich
nastrojów w tej części społeczeństwa greckiego. Okazją do wmieszania się Filipa w sprawy greckie
była ciągnąca się od 356 r. Ii wojna święta, wywołana opanowaniem Delf przez Fokejczyków,
którzy zagarnęli skarby świątyni i bili z nich pieniądze na opłacenie najemników. Świat grecki,
którego część zresztą popierała Fokejczyków, oczekiwał od Filipa zakończenia tej wojny; samym
bowiem Grekom brakło juŜ na to sił. Wezwany przez Tesalczyków, po początkowych poraŜkach
ostatecznie rozbił Filip doszczętnie złoŜoną głównie z najemników armię fokejską w Tesalii (352
r.). Rezultatem tego zwycięstwa było rozciągnięcie wpływów macedońskich na Tesalię, której
świetna jazda wzmocniła siły Filipa. PoniewaŜ dalszy marsz Filipa w głąb Grecji powstrzymany
został przez Ateńczyków i Peloponezyjczyków w Termopilach, ten zwrócił się teraz przeciw
Olintowi, głównej kolonii greckiej na Półwyspie Chalkidyckim, który zdobył dzięki zastosowaniu
na wielką skalę machin oblęŜniczych i w zupełności zniszczył (348 r.). Był to wielki cios dla
Ŝywiołu greckiego w tych stronach, świadczył dobitnie o niezdolności miast-państw do
samoobrony w wypadku zagroŜenia przez silniejszy organizm państwowy. OblęŜenie Olintu
wywołało w całej Grecji falę oburzenia przeciw Filipowi. Wymownym dowodem nastrojów, ale i
bezsilności Greków, są tzw. mowy olintyjskie, jakie wtedy wygłosił Demostenes, chcąc
doprowadzić do interwencji Aten przeciw Filipowi. JednakŜe brak środków opóźnił akcję
Ateńczyków, którzy ponadto skrępowani byli w swobodzie działania przez wybuch, nie bez udziału
Filipa, powstania na Eubei, dotąd naleŜącej do Aten. Czynnikiem dalszym była działalność w
Atenach obozu promacedońskiego, któremu przewodził Ajschines. PoniewaŜ tymczasem Filip
rozbił resztki Fokejczyków, zdecydowały się Ateny, idąc w tym względzie za radą Demostenesa,
zawrzeć pokój z Filipem, zwany od imienia posła ateńskiego Filokratesa pokojem filokratesowym
(346 r.). Zatwierdził on nabytki Macedonii poczynione kosztem Aten. Równocześnie w
Amfiktionii delfickiej załatwiono sprawę Ii wojny świętej, nakazując Fokejczykom zwrócić
ratalnie zagrabione świątyni sumy. PowaŜniejsze znaczenie polityczne miała uchwała Amfiktionii
odbierająca dotychczasowy głos Fokejczykom i oddająca go Filipowi. Uchwała ta miała dla Filipa
duŜe znaczenie, przyjęcie go bowiem w poczet członków Amfiktionii równało się uznaniu go za
Greka. Teraz mógł działać w Amfiktionii na korzyść Macedonii. Stosunek GrecjiŃ i Aten do Filipa
Ii Na oczach współczesnych Greków dokonała się w sytuacji międzynarodowej ogromna zmiana.
Minęło zaledwie czterdzieści lat od pokoju królewskiego, który zagwarantował Persji moŜność
mieszania się w sprawy greckie, kiedy pojawiła się nowa potęga, Macedonia, zagraŜająca wolności
i niepodległości państw greckich. Z tej nowej sytuacji zdawał sobie sprawę przede wszystkim
Demostenes, który od początku działalności Filipa ostrzegał społeczeństwo ateńskie przed
groŜącym Atenom i całej Grecji z tej strony niebezpieczeństwem. Polityka jego jednak natrafiała na
trudności nie tylko ze względu na słabość militarną Aten, które mimo wszystko reprezentowały
jeszcze znaczną potęgę na morzu, ale przede wszystkim sprzeciwiało się jej rosnące w siłę
stronnictwo promacedońskie. W związku z sukcesami Filipa warstwy posiadające, z których ono
głównie się rekrutowało, wiązać poczęły nadzieję na stabilizację stosunków społecznych w Grecji z
przewagą silnej militarnie monarchii macedońskiej. W duchu korzystnym dla Filipa działał
Isokrates, który głosił tezę o konieczności zjednoczenia się wszystkich Greków pod
przewodnictwem Filipa i Macedonii celem podjęcia wyprawy przeciw Persji. W planach Isokratesa
zawładnięcie znaczną częścią Azji Mniejszej stworzyłoby moŜliwości kolonizacyjne dla biedoty
greckiej i zlikwidowałoby w ten sposób problem społeczny trapiący ówczesną Grecję. Akcja ta
siała dezorientację w umysłach greckich i ułatwiała Filipowi pozyskanie sprzymierzeńców w
społeczeństwie greckim. Początkowo jednak Filip nie myślał o tak odległym przedsięwzięciu, a
jedynie o zabezpieczeniu sobie wpływów w Grecji, zwłaszcza Ŝe w tym czasie Persja przeŜywała
renesans swej potęgi. Król Artakserkses Iii Ochos bowiem zgniótł za pomocą najemników
greckich, odgrywających w armii perskiej coraz większą rolę, powstanie w Egipcie, w Fenicji i na
Cyprze, dlatego Filip nie chciał na razie wszczynać z nim konfliktu. W związku z gwałtowną
kampanią antymacedońską prowadzoną przez Demostenesa w państwach greckich wrogich
Filipowi, głównie sprzyjających demokracji, ten zawarł sojusz z Artakserksesem Iii, który w
zamian za wycofanie się Filipa ze spraw małoazjatyckich pozostawił mu wolną rękę w Grecji. Filip
zabezpieczony w ten sposób przed wmieszaniem się Persji umocnił swój wpływ w Epirze,
opanował następnie Trację, którą zamienił na prowincję macedońską, i zaatakował Bizancjum,
kluczową pozycję handlu Grecji z M. Czarnym, waŜną dla Aten w związku z zaopatrywaniem się
jej tu w zboŜe. Podbój GrecjiŃ przez Macedonię Od pokoju filokratesowego toczyła się w Grecji
zaŜarta walka pomiędzy wpływami macedońskimi a ateńskimi. Duszą akcji antymacedońskiej był
Demostenes, ostatni wielki obrońca partykularyzmu greckiego, którego patriotyzm zamykał się
jednak w granicach tej przeŜywającej się od długiego juŜ czasu formy politycznej. Nie moŜna
jednak odmówić Demostenesowi wytrwałości w tej walce, w której nie szczędził własnej osoby,
posłując do miast greckich i starając się pokrzyŜować, gdzie się tylko dało, wpływy macedońskie.
Sukcesem jego było zawarcie w 340 r. Związku Helleńskiego skierowanego przeciw Filipowi przy
udziale kilku państw greckich, jednak bez Teb, reprezentujących jeszcze w dalszym ciągu pewną
siłę lądową. Na wieść o akcji Filipa przeciw Bizancjum zaatakował go Demostenes w gwałtownych
mowach i doprowadził do wybuchu wojny. Dzięki akcji floty ateńskiej i przy pomocy perskiej
udało się odeprzeć Filipa spod Bizancjum, tak Ŝe nie dokonawszy niczego musiał się wycofać spod
miasta. Szybko jednak przygotował nowe uderzenie, tym razem wymierzone przeciw samej Grecji.
Korzystając z nowej wojny świętej, której wybuch, być moŜe, był dziełem Filipa, przy poparciu
oddanego sobie obozu wybrany został jej wodzem i wtargnąwszy do środkowej Grecji zagroził
równocześnie Atenom i Tebom. Za sprawą Demostenesa te dwa państwa połączyły się w obronie
istniejącego stanu rzeczy w Grecji, ale pod Cheroneją w Beocji (338 r.) Filip odniósł zupełne
zwycięstwo, głównie dzięki atakowi jazdy macedońskiej, dowodzonej przez syna Aleksandra.
Wprawdzie Filip łagodnie potraktował Ateny, być moŜe z obawy, by nie pchnąć je w objęcia
Persji, ale surowo obszedł się z Tebami, jak równieŜ ze Spartą, którą pozbawił dalszych terytoriów
granicznych. W roku następnym (337Ď) doszło w Koryncie do utworzenia Związku, którego
hegemonem i naczelnym wodzem miał być król macedoński. Celowi temu słuŜyło zawarcie przez
Macedonię sojuszu z państwami greckimi, symmachii, o wyraźnym ostrzu antyperskim. Z powodu
bowiem planowanej wyprawy przeciw Persji wydano pod karą śmierci zakaz zaciągania się
najemników greckich do armii perskiej. Wywdzięczając się za poparcie udzielone Macedonii przez
warstwy posiadające, przeprowadził Filip uchwałę zakazującą jakichkolwiek zbrojnych zatargów
między członkami Związku. Równocześnie zagwarantowano istniejący w państwach greckich
ustrój, chroniąc go przed moŜliwymi próbami zamachów, zwłaszcza zaś stan posiadania ich
obywateli, co oczywiście przynosiło korzyść jedynie warstwom posiadającym. Po uporządkowaniu
stosunków ogólnogreckich podjęto uchwałę na zgromadzeniu związkowym o wypowiedzeniu
wojny Persji, zlecając oczywiście Filipowi jej prowadzenie. Pierwsze oddziały macedońskie
wylądowały w tymŜe jeszcze roku w Azji Mniejszej, gdzie toczyły ze zmiennym szczęściem walki,
kiedy niespodziewanie Filip padł ofiarą zamachu (336 r.). JuŜ w staroŜytności krąŜyły róŜne wersje
na temat sprawców, być moŜe kryła się za mordercą Ŝona Filipa, Epirotka Olimpiada, nie bez
wiedzy Aleksandra. Winy ich jednak nie udowodniono, nie jest teŜ wykluczone, Ŝe winowajców
szukać naleŜy w Persji lub teŜ wśród ksiąŜąt plemiennych, których Filip pozbawił władzy.
Aleksander WielkiŃ (336-323Ď). PierwszeŃ lata rządów Pozycja Aleksandra nie była początkowo
zbyt silna. Istniało bowiem potomstwo prawowitego króla, usunięte przez Filipa. JednakŜe armia,
zwłaszcza wodzowie w osobach Parmeniona i Antypatra, poparła Aleksandra, widząc w nim
najlepszego realizatora planów podboju Persji, rokującego ogromne łupy. Pretendenci do tronu
zostali usunięci w gwałtowny sposób. Tymczasem sytuacja wojsk macedońskich operujących w
Azji Mniejszej zaczęła się układać niepomyślnie, kontrofensywa perska, posługująca się zresztą w
znacznej mierze siłami greckimi, wyparła je z powrotem do Europy. Aleksander nie mógł
początkowo myśleć o kontynuowaniu wojny, ludy bowiem bałkańskie, świeŜo podbite przez Filipa,
zerwały się do walki, licząc na młodość i niedoświadczenie Aleksandra. Wprawdzie został on
potwierdzony przez zgromadzenie Związku Korynckiego jako wódz planowanej wyprawy przeciw
Persji, ale równocześnie przygotowywała się przeciw niemu akcja ze strony nieprzejednanych
wrogów Macedonii. W tym czasie, kiedy Aleksander podjął wyprawę w głąb Półwyspu
Bałkańskiego, dając tu próbkę swego talentu wojskowego, udało się niestrudzonemu
Demostenesowi doprowadzić do antymacedońskiego powstania w Grecji, co więcej, do pozyskania
Persji, z którą Ateny zawarły przymierze. Na wieść jednak o oblęŜeniu załogi macedońskiej,
pilnującej w zamku Kadmei uległości Teban, ruszył Aleksander z Ilirii gwałtownym marszem pod
Teby, które zdobył szturmem i zniszczył, ludność zaś sprzedał do niewoli. Ten akt terroru rzucił
taki postrach na Greków, Ŝe powstanie natychmiast załamało się (335 r.). Zabezpieczony teraz od
strony Grecji mógł Aleksander przystąpić do zorganizowania przeciw Persji wyprawy, którą uznał
za zadanie swego Ŝycia. Propaganda macedońska, chcąc usposobić Greków jak najŜyczliwiej do
wyprawy, przedstawiała ją jako akt zemsty za spalenie świątyń greckich, głównie ateńskich, w
czasie najazdu Kserksesa, w istocie jednak podjęli ją Macedończycy z myślą o podboju Wschodu
dla siebie. Tę agresję przeciw Persji starał się uzasadnić znakomity filozof grecki, nauczyciel
Aleksandra, Arystoteles, głosząc, Ŝe Persowie są barbarzyńcami, a więc zgodnie z panującą
podówczas w świecie greckim opinią ludźmi niŜszego rzędu, przeznaczonymi do niewolnictwa,
natomiast Grecy i Macedończycy mieli być stworzeni do panowania. Ukończywszy swe
przygotowania ruszył Aleksander z wiosną 334 r. ze znacznymi siłami - liczącymi według
najwiarygodniejszej tradycji 30 tys. piechoty złoŜonej z Macedończyków, Greków, kontyngentów
iliryjskich i trackich oraz z około 5 tys. jazdy, głównie macedońskiej i tesalskiej - dawną drogą
Kserksesa ku Hellespontowi, pozostawiwszy na straŜy Macedonii i uległości Grecji pod komendą
Antypatra armię liczącą kilkanaście tysięcy Ŝołnierzy. Persja w przeddzieńŃ wyprawy
AleksandraŃ Wielkiego Od czasów wyprawy Kserksesa przeciw Grecji despotyczna monarchia
perska zaczęła wyraźnie słabnąć. Nieudolni władcy, intrygi pałacowe podkopały monarchię, brak
zaś wojen odbił się ujemnie na sprawności bojowej zarówno Persów, jak i pozostałych ludów
irańskich, na których spoczywała dotąd siła militarna wielkiego państwa. Wielkie zasoby
finansowe gromadzone w skarbcach króla, ściągane w formie danin z podbitych ludów, obracane
były wyłącznie na potrzeby króla i garstki uprzywilejowanej ludności, goszczonej tysiącami na
królewskim dworze. Ogromne ilości kruszców, po opędzeniu kosztów Ŝołdu najemników,
tezauryzowane były w skarbcach Wielkiego Króla w złocie i srebrze. Polityka jednak eksploatacji
ludności państwa, bez czynienia jakichkolwiek wkładów w celu podniesienia jej dobrobytu,
spowodowała w ciągu wieków zobojętnienie mas w stosunku do zdobywców, nie pozwalała
ponadto na wykorzystanie ogromnych zasobów, zwłaszcza surowcowych, państwa, w jakie
obfitowało. Najbardziej groźny dla monarchii perskiej był upadek autorytetu panującego, przeciw
któremu podnosili bunt satrapowie. Widomym dowodem bezsilności władzy państwowej było
tworzenie się na pół niezaleŜnych państewek plemiennych czy rządzonych przez władców
miejscowych, tzw. dynastów, w Azji Mniejszej; równieŜ dowodem rozkładu państwa perskiego, na
co ostatnio zwraca się szczególną uwagę, była sytuacja w Iranie, gdzie liczne plemiona zajmujące
pasma górskie dzielące poszczególne regiony irańskie, wyłamały się spod supremacji Wielkiego
Króla, wymuszały od niego uciąŜliwe dla prestiŜu władcy perskiego opłaty za przejście ich
terytoriów w drodze z Suzy do Persepolis czy Ekbatany. Proces rozkładu państwa perskiego został
powstrzymany na pewien czas przez Artakserksesa Iii, ale po jego zamordowaniu (338 r.) nastąpił
w Persji chaos (338-336Ď), zakończony wyniesieniem na tron Kodomana, który przybrał imię
Dariusza Iii (336-330Ď). Mimo oznak zbliŜającej się wojny z Macedonią nie umiał się rząd perski
zdobyć na opracowanie planu działania, nie liczył się bowiem z moŜliwością podjęcia przez
Aleksandra wyprawy zdobywczej przeciw Persji. CięŜkim zwłaszcza błędem rządu perskiego było
dopuszczenie do lądowania armii macedońskiej w Azji Mniejszej, czemu z powodzeniem mogliby
Persowie przeciwdziałać, gdyby na czas wystawili wielką flotę i wysłali na M. Egejskie. Być moŜe
przykłady dawnych wypraw greckich, ograniczonych do zachodnich wybrzeŜy Azji Mniejszej, nie
pozwoliły rządowi perskiemu przewidzieć dalekosięŜnych celów strategii Aleksandra W. i podjąć
odpowiednie kroki dla przeciwstawienia się inwazji. Całą teŜ późniejszą kampanię cechował ze
strony perskiej brak koncepcji strategicznej, której nie mogły zastąpić dobre pomysły taktyczne.
Brak ponadto było w obozie perskim wodza, którego autorytet zawaŜyłby na szali w obliczu
niebezpieczeństwa. Wyprawa AleksandraŃ Wielkiego przeciw Persji Przekroczywszy Hellespont
Aleksander rozbił nad rzeką Granikiem wojska satrapów małoazjatyckich (334 r.), po czym
opanował Sardes i zachodnie wybrzeŜe Azji Mniejszej, natrafiając na powaŜniejszy opór jedynie w
Halikarnasie i Milecie, gdzie broniły się załogi perskie. W toku dalszych operacji podbite zostały
obszary środkowej Azji Mniejszej i po przekroczeniu gór Taurus armia Aleksandra znalazła się u
wrót Syrii. Równocześnie zaczęła się na M. Egejskim ofensywa floty perskiej, która po zajęciu
kilku wysp dąŜyła do odcięcia armii najeźdźców od ich głównej bazy operacyjnej, Macedonii, i
zaatakowania Antypatra przy czynnym poparciu Aten. JednakŜe siły uŜyte do tego przedsięwzięcia
nie były duŜe, a śmierć utalentowanego przywódcy Greka Mentora plan ten unicestwiła, wodzowie
perscy nie byli bowiem zdolni do jego przeprowadzenia. Pod wraŜeniem tej akcji ofensywnej
podjął Aleksander, słusznie oceniając sytuację strategiczną, plan opanowania najpierw
nadmorskich prowincji państwa perskiego, tzn. Syrii, Fenicji, Cypru i Egiptu, by w ten sposób
pozbawić flotę perską jej podstawy operacyjnej i uniemoŜliwić na przyszłość odcięcie od
Macedonii. Kiedy przeprowadzając ten plan zapuścił się Aleksander nieostroŜnie w przesmyk
między górami Amanos i M. Śródziemnym, został niespodziewanie zaatakowany od tyłu przez
armię perską, którą dowodził Dariusz Iii, pod Issos (333 r.). Dariusz nie umiał wykorzystać swej
przewagi taktycznej, tzn. odcięcia Aleksandra od zaplecza, i wdał się w walkę w terenie górzystym,
nie pozwalającym na wykorzystanie przewagi liczebnej perskiej, a zwłaszcza na wykorzystanie
jazdy. W starciu wręcz ponownie ujawniła się przewaga świetnie uzbrojonej i wyćwiczonej armii
macedońskiej, która odniosła druzgocące zwycięstwo nad Persami. W ręce zwycięzców dostał się
obóz perski, później zaś w Damaszku skarbiec wojenny Dariusza. Aleksander, nie spodziewając się
przez czas dłuŜszy zagroŜenia ze strony Dariusza, obsadził systematycznie Fenicję i po
siedmiomiesięcznym oblęŜeniu zdobył Tyr. Po łatwych zwycięstwach nabrał teraz przekonania, Ŝe
zdobędzie całe państwo perskie i dlatego odrzucił propozycje Dariusza, który w zamian za pokój
ofiarował mu prowincje na zachód od Eufratu, tj. Azję Mniejszą, Syrię z Fenicją i Egipt. Ta
decyzja Aleksandra miała historyczne znaczenie. Stworzyła ona wprawdzie warunki do przenikania
kultury greckiej na wschód, do Iranu, Indii i środkowej Azji. Nie liczyła się jednak z faktem, Ŝe
Macedonia i Grecja dysponowały szczupłą tylko ludnością, zbyt małą, by podołać stojącym przed
nią zadaniom. Ostatecznie więc ta decyzja Aleksandra spowodowała ogromne rozproszenie się sił
greckich i w ostatecznym rezultacie ich wyniszczenie, zwłaszcza na wschód od Eufratu, na skutek
powstań ludności miejscowej. Kontynuując swój marsz zdobył Aleksander po dwumiesięcznym
oblęŜeniu Gazę i opanował Egipt, witany za sprawą kapłanów przez ludność jako wybawiciel spod
jarzma perskiego. Aktem wielkiej doniosłości było załoŜenie przez Aleksandra nowego wielkiego
miasta w Egipcie, Aleksandrii (332 r.), które w jego planach miało odgrywać rolę łącznika między
Macedonią a Wschodem, z pominięciem miast fenickich. Z wiosną 331 r. ruszył Aleksander z
powrotem na północ, przez Syrię, i wtargnął przez górną Mezopotamię do Asyrii. Tutaj w dobrze
wybranym strategicznie miejscu, pomiędzy Arbelą i Gaugamelą, zasłaniając Babilon, Suzę,
Ekbatanę i Persepolis, stolice państwa perskiego, oczekiwał Aleksandra Dariusz Iii z siłami
znacznie przewyŜszającymi wojska macedońskie. Teren do walki został specjalnie przygotowany,
wyrównany, by umoŜliwić konnicy i wozom bojowym maksymalne wykorzystanie ich siły
uderzenia. Uderzenie jazdy macedońskiej pod wodzą Aleksandra zmusiło do ucieczki lewe
skrzydło perskie, za którym udali się Macedończycy w pościg. W wytworzoną w ten sposób w linii
bojowej macedońskiej lukę wpadły oddziały jazdy irańskiej, które opanowały nawet przejściowo
obóz macedoński. Tymczasem Aleksander wróciwszy z pościgu uderzył na centrum armii perskiej,
które poszło w rozsypkę, ucieczka zaś Dariusza przypieczętowała klęskę (1 października 33l r.). Po
tym zwycięstwie Aleksander ogłoszony został przez wojsko królem Azji i począł się uwaŜać za
następcę królów perskich, zwłaszcza kiedy Dariusz Iii zamordowany został przez spiskowców, a na
tron perski wyniesiony został satrapa Bessos (330 r.). Podbój IranuŃ i wyprawa do Indii W Egipcie
i w Babilonii występował Aleksander jako wyzwoliciel tych krajów spod panowania perskiego, w
zachodniej Azji Mniejszej jako mściciel krzywd zadanych ongiś Grekom przez Persów, natomiast
w Iranie działał w odmiennym charakterze. Tutaj występował Aleksander jako król macedoński, a
Iran uwaŜał za swoją zdobycz, dlatego teŜ uroczyście zakończył wyprawę panhelleńską i odprawił
Greków do domu, hojnie ich wynagrodziwszy. Po tylu sukcesach mógł sobie Aleksander pozwolić
na wyjawienie istotnych celów wyprawy. Zajęcie zachodniego Iranu ze stolicami Suzą i Persepolis
nie przysporzyło Aleksandrowi specjalnych trudności, natomiast znacznie powaŜniejsze zadanie
czekało go w północno-wschodnim Iranie, który zdołał opanować dopiero po kilkuletnich walkach
(329-327Ď). Cel, jaki mu przyświecał, nie róŜnił się, jak to dziś się przyjmuje, od wytycznych
polityki Achemenidów. Opanowanie bowiem północno-wschodniego Iranu słuŜyło nie tylko
zabezpieczeniu tego obszaru przed napadami koczowników ze środkowej Azji, ale równieŜ drogi
prowadzącej do Indii, miało więc waŜne znaczenie ekonomiczne. Z kolei podjął Aleksander myśl
podboju Indii, nosząc się z zamiarem opanowania całego znanego świata (oikumene). Korzystając
z rozdrobnienia politycznego Indii zdołał Aleksander po cięŜkich walkach, w których przyszło
Macedończykom po raz pierwszy walczyć ze słoniami bojowymi, opanować PendŜab. Trudne
jednak warunki klimatyczne (okres deszczów monsunowych) w połączeniu z twardym oporem
mieszkańców Indii skłoniły Aleksandra do powrotu, zwłaszcza Ŝe domagali się tego Ŝołnierze
zmęczeni nieprzerwanymi walkami. WzdłuŜ Indusu pociągnęły wojska macedońskie na południe,
docierając do Oceanu Indyjskiego (325 r.). Tutaj podzielił Aleksander swą armię na dwie części.
Jedna pod jego dowództwem pociągnęła lądem przez bezwodne obszary południowego Iranu i
dotarła ponosząc w drodze znaczne straty - do Suzy, druga pod wodzą Nearcha popłynęła wzdłuŜ
południowych wybrzeŜy Iranu do ujścia Eufratu i Tygrysu. Po uporządkowaniu państwa, w którym
w czasie jego nieobecności zarysowały się pewne elementy rozprzęŜenia, rozpoczął Aleksander
przygotowania do podboju Arabii, chcąc w ten sposób uzyskać wygodne połączenie między
Mezopotamią a Egiptem, następnie zaś do opanowania zachodniej części M. Śródziemnego,
najpierw Kartaginy, później Italii, by w ten sposób stworzyć państwo światowe ze stolicą w
Aleksandrii. W czasie jednak przygotowań do wyprawy przeciw Arabii Aleksander zachorował w
Babilonie, prawdopodobnie na zapalenie płuc, i po krótkiej chorobie zmarł (13 czerwca 323 r ). Nie
brak jednak dziś głosów przypisujących śmierć Aleksandra akcji wrogich mu czynników
macedońskich, dla których nowatorska polityka króla była nie do przyjęcia. Rzekomo posłuŜono
się arszenikiem podawanym Aleksandrowi przez długi okres. Oczywiście przypuszczenie to
pozostanie hipotezą, dla której sprawdzenia brak jest dowodów. Grecja w dobie rządówŃ
Aleksandra Wielkiego Mimo pozorów uległości w stosunku do Macedonii istniały nadal w Grecji
aktywne ośrodki oporu. Były nimi przede wszystkim Ateny, gdzie w dalszym ciągu obóz
demokratyczny pozostawał pod wpływem nieprzejednanego Demostenesa, oraz Sparta, która nie
mogła pogodzić się z nową sytuacją, ze swym upadkiem. Oceniając słusznie, Ŝe szanse w
rozgrywce ma tak długo, jak długo Aleksander walczy z Dariuszem, zerwał się król spartański Agis
w 331 r do walki, pociągając za sobą kilka państewek. Antypater rozbił jednak Greków pod
Megalopolis; supremacja macedońska z większą niŜ poprzednio siłą zaznaczyła się w Grecji,
zwłaszcza Ŝe po zdobyciu Persji Aleksander zrzucił maskę i wystąpił tutaj jako zdobywca.
Niezręczność pewnych kół greckich pogorszyła i tak juŜ napiętą sytuację. Oto do Aten przybył
minister skarbu Aleksandra Harpalos, który w czasie pobytu króla w Indiach popełnił naduŜycia
finansowe i z obawy przed karą schronił się tutaj, przywoŜąc wielkie sumy pienięŜne. Ateńczycy za
radą Demostenesa udzielili Harpalosowi schronienia, choć był to akt nieprzyjazny w stosunku do
króla. Kiedy Aleksander polecił w tej sprawie wszcząć śledztwo, wyszło na jaw, Ŝe część sum
Harpalosa znalazła się w rękach Demostenesa, który nie umiał się z nich wyliczyć. Wynikł z tego
skandal, Demostenes dostał się do więzienia, skąd wkrótce udało mu się zbiec za granicę, a
tymczasem w Atenach z obawy przed Aleksandrem skazano go na wygnanie (323 r.). W większym
jednak stopniu przykuły uwagę całego świata greckiego dwa zarządzenia Aleksandra wydane z
Suzy w 324 r. W jednym z nich domagał się od Greków zaliczenia go w poczet bogów miejskich, a
więc ubóstwienia swej osoby. Krok ten miał niewątpliwie charakter polityczny, jako bóg bowiem
mógł Aleksander wydawać dekrety, w których nie krępował się istniejącymi w Grecji prawami.
Zresztą ubóstwienie Ŝyjącej wybitnej jednostki było juŜ w Grecji praktykowane uprzednio, a i
Filipowi Ii podsuwał Isokrates myśl ogłoszenia się bogiem. Ta decyzja Aleksandra miała ogromne
znaczenie historyczne, ubóstwienie bowiem panującego przejęte przez jego następców przetrwało
w róŜnej formie do schyłku staroŜytności. Mimo pewnych oporów w końcu uległy nawet Ateny i
wysłały do Aleksandra poselstwo, które miało taki charakter, jak poselstwa wysłane do świątyń
uznanych bogów. Znacznie większe poruszenie wywołało w Grecji drugie zarządzenie Aleksandra,
odczytane w czasie igrzysk olimpijskich w 324 r., nakazujące miastom greckim przyjęcie
wygnańców, których liczba sięgała 20 tys. Wygnańcy polityczni co świadczyło o braku stabilizacji
wewnętrznej państw greckich przyjęli to zarządzenie z największą radością, ale wiele państw
greckich, m. in. Ateny, nie podporządkowało się temu zarządzeniu. Świadczyło ono bowiem o
zawaleniu się jednego z głównych filarów, na jakich spoczywało państwo-miasto, tj. autonomii,
rządzenia się w sprawach wewnętrznych własnymi prawami. Śmierć Aleksandra W. opóźniła
wprawdzie wykonanie dekretu, był on jednak nowym dowodem załamania się tradycyjnych form
świata greckiego, który stanął w obliczu odmiennych, górujących nad nim form politycznych.
Zasady rządzeniaŃ i organizacji państwa Z problematyką tą trzeba połączyć fakt krótkiego Ŝycia
Aleksandra W., które wypełnione było działalnością wojenną nie pozwalającą na realizację
pokojowych zamierzeń organizacyjnych. Podbijając państwo perskie przeniósł Aleksander
struktury wyniesione z Macedonii dla zarządzania olbrzymim państwem. Rysem istotnym tego
państwa były rządy osobiste Aleksandra W., który do pomocy dobrał sobie grupę ludzi
rekrutujących się z arystokracji, tzw. hetairów, i z wyłonionej z nich grupy tzw. straŜników
osobistych (somatofylakes); od woli zresztą Aleksandra zaleŜało, z której z grup dobierał sobie
współpracowników. Były to osobistości wybitne, jak Lizymach, Perdikkas, Ptolemeusz, których
zalety mogły uwypuklić się w pełni dopiero po śmierci Aleksandra. W miarę konsolidowania się
podboju, utworzony został centralny zarząd nad prowincjami, na czele którego stał wysoki
urzędnik z tytułem chiliarcha, podobnie teŜ zorganizowany był zarząd finansów państwa. Sprawy
cywilne podporządkowane były kancelarii, na czele której, rzecz znamienna, stał jedyny Grek
dopuszczony do zarządu państwa, Eumenes. Osobny dział podporządkowany wyłącznie
Aleksandrowi stanowiło wojsko, do ostatnich prawie lat Ŝycia króla prawie wyłącznie
macedońskie. Ze względu na krótki czas jego rządów nie moŜna powiedzieć, co z pierwotnej
struktury państwa utrzymało się w toku jego rozwoju. Dotyczy to zwłaszcza powoływania na
stanowiska satrapów przedstawicieli ludności rodzimej, wprawdzie bez komendy wojskowej.
Znaczenie tej struktury polega na tym, Ŝe pozwala ona stwierdzić, jakie zmiany na tym odcinku
wprowadzili następcy Aleksandra W. Społeczne i polityczneŃ koncepcje Aleksandra Po
opanowaniu państwa perskiego nie traktował Aleksander podbitej monarchii wyłącznie jako
zdobyczy wojennej. Z wielkim realizmem, budzącym podziw u tak młodego człowieka, wyczuł, Ŝe
Macedonia ze swą nieliczną, kulturalnie jeszcze nie wyrobioną ludnością, połoŜona w dodatku na
peryferiach państwa, nie będzie zdolna na dłuŜszy okres utrzymać w zaleŜności tak wielkiego
zespołu ludów. ToteŜ w myśl jego koncepcji, której narastanie moŜna śledzić w źródłach,
monarchia Aleksandrowa miała róŜnić się formą od dotychczasowych państw. Koncepcja
Aleksandra nie naruszała struktury zewnętrznej jego światowej, uniwersalnej monarchii
despotycznej, będącej dalszym ciągiem państwa Achemenidów pod rządami macedońskiej
dynastii. Wprowadzona przez niego zmiana dotyczyła struktury społecznej państwa, której
istotnym elementem była nowa elita, rządząca i eksploatująca podbite ludy. Mieli ją tworzyć starzy
zdobywcy, Persowie, i nowi, Macedończycy. Zdaje się, Ŝe taka koncepcja, a nie teza o
powszechnym zbrataniu ludów, głoszona przez W. W. Tarna, przyświecała Aleksandrowi. Wbrew
więc panującej w świecie greckim opinii, ugruntowanej przez Arystotelesa, o podziale ludzkości na
klasę panów i klasę barbarzyńców-niewolników, Aleksander, prekursor nowoŜytnej ideologii
równości człowieka, ogłosił zasadę zmieszania Macedończyków z Azjatami. W tej postępowej
niewątpliwie tendencji przyświecał Aleksandrowi, który daleki był od teoretycznych załoŜeń i
spekulacji, ograniczony cel polityczny. Polityce zrównania Macedończyków z Persami słuŜyły
małŜeństwa zawierane przez Macedończyków z kobietami pochodzenia irańskiego, za przykładem
Aleksandra, który poślubił Baktryjkę Roksanę. RównieŜ masowe powoływanie do armii
Aleksandra Persów, w ogóle Azjatów, miało na celu zacieranie przepaści, jaka istniała pomiędzy
zwycięzcami a zwycięŜonymi. Czując się następcą królów perskich, przyjął Aleksander strój,
ceremoniał i obyczaje perskie, Ŝądając dla siebie tych samych aktów czci (proskynesis, upadanie na
kolana), które świadczyły swym władcom ludy orientalne. Ta postępująca orientalizacja państwa
Aleksandra, jego metody rządzenia, tak odbiegające od stosowanych dotąd w podbitych krajach,
nie znalazły zrozumienia ogółu Macedończyków, którzy widzieli się zepchnięci, podobnie jak
sama Macedonia, na dalszy plan. Szczególnie opozycyjnie nastawieni byli starzy wodzowie
macedońscy, towarzysze Filipa Ii. Opozycję tę złamał jednak Aleksander w sposób bezwzględny.
ZasłuŜony wódz Parmenion, współautor zwycięstw nad Persami, któremu Aleksander zawdzięczał
tron, został zamordowany przez specjalnie wysłanych ludzi, syna zaś jego Filotasa stracono na
mocy wyroku sądu wojskowego. W podobny sposób zdusił Aleksander spisek paziów królewskich
i kazał stracić zaufanego historyka Kallistenesa, siostrzeńca Arystotelesa. Ten sam los groził
wielkorządcy Macedonii Antypatrowi, jedynie śmierć Aleksandra przeszkodziła wykonaniu
wyroku. Pozbywszy się w ten sposób opozycji otoczył się Aleksander nowymi ludźmi, którzy
popierali jego plany odbiegające w jednym jeszcze punkcie od dotychczasowej praktyki
macedońskiej. Po przybyciu do Egiptu powitany został Aleksander, być moŜe za sprawą kapłanów,
przez Egipcjan jako syn boga Ra, a w czasie wizyty w świątyni Amona w Libii uznany został za
boga. Ta apoteoza stała się zaczątkiem boskiego kultu panującego, który odebrał juŜ w
staroŜytności ogromną rolę. Polityka gospodarczaŃ Aleksandra Podobnie jak w innych
dziedzinach, równie nowatorskie były zamierzenia Aleksandra w ekonomice. ZałoŜone przez niego
państwo miało tworzyć jeden wielki organizm gospodarczy. W przeciwieństwie do Achemenidów,
którzy ściągnięte w formie danin kruszce tezauryzowali w skarbcach, Aleksander postanowił
wypuścić nagromadzone skarby w obieg. Według informacji źródeł w skarbcach Achemenidów
znalazł zdobywca olbrzymią sumę 200 tys. talentów, której prymitywni gospodarczo Persowie nie
umieli wykorzystać. Ogromna masa szlachetnych kruszców, z których wybijano monety o wielkiej
wartości, spowodowała początkowo spadek wartości pieniądza i droŜyznę, z biegiem jednak czasu
wywołała niespotykane oŜywienie gospodarcze, wzrost produkcji i rozwój handlu. W działalności
Aleksandra szczególne miejsce zajmował handel morski. Temu celowi słuŜyło załoŜenie
Aleksandrii, przewidzianej jako główny punkt handlu światowego, a dalej portów, np. nad
Oceanem Indyjskim, projektowanie kanałów, np. łączącego Nil z M. Czerwonym, przesiedlenie
Fenicjan, doświadczonych Ŝeglarzy, nad Zatokę Perską celem oŜywienia handlu ze Wschodem, z
Indiami. By zaktywizować handel lądowy, rozbudował Aleksander sieć dróg przejętych po
państwie perskim. Doniosłą rolę spełniać miały miasta załoŜone przez Aleksandra, podobno w
liczbie 70 (dziś redukowanych do 17Ď) i noszące przewaŜnie jego imię. Usytuowane w dogodnych
punktach strategicznych i handlowych, zamieszkane przez Macedończyków, Greków oraz ludność
miejscową, miały być ośrodkami realizującymi jego główne koncepcje społeczne. O znaczeniu,
jakie przypisywał Aleksander ekonomice, świadczy choćby taki fakt, jak wysłanie krów indyjskich
do Macedonii w celu poprawienia rasy tamtejszego bydła. Wiele zresztą projektów Aleksandra
doczekało się realizacji dopiero po jego śmierci. Aleksander WielkiŃ w oczach potomnych Pod
wpływem retoryzującej literatury antycznej i spekulacji filozoficznych postać Aleksandra W. i jego
rola w dziejach uległy zniekształceniu. Z jednej strony juŜ w staroŜytności idealizowano go jako
najwybitniejszą postać w dziejach, z drugiej podkreślano z przesadą ujemne cechy jego charakteru.
Odbiciem tego zmiennego ujmowania roli Aleksandra, w staroŜytności juŜ nazwanego Wielkim,
były równieŜ niejednolite sądy i oceny współczesnych badaczy. Nie brak teŜ było głosów
wysuwających na plan pierwszy Filipa Ii i twierdzących, Ŝe Aleksander był tylko wykonawcą jego
planów. Poglądy te, odzwierciedlające tendencje panujące w róŜnych kołach polityków i
naukowców, nie zawsze w sposób obiektywny ujmowały całokształt zagadnienia. Zdają się nie
ulegać wątpliwości wybitne zalety Aleksandra jako wodza oraz polityka, wyprzedzającego poglądy
mu współczesnych, umiejącego wznieść się ponad uprzedzenia swego wieku, doceniającego rolę i
znaczenie czynników gospodarczych i popierającego naukę. Wbrew jednak idealizującym go
tendencjom był to człowiek bezwzględny, nie wahający się przed popełnieniem zbrodni, gdy tego
wymagała racja stanu, nie biorący wtedy pod uwagę największych nawet zasług. Nie był to w
kaŜdym razie romantyczny marzyciel, ale, jeśli moŜna go w ogóle scharakteryzować, trzeźwy i
dalekosięŜny polityk. Przedwczesna śmierć nie pozwoliła mu na rozwinięcie wszystkich
moŜliwości. + RozdziałŃ dwudziesty ósmy.Ń Okres hellenistycznyŃ walka o spadek poŃ
Aleksandrze Wielkim Hellenizm. ZnaczenieŃ terminu i jego zakres Doniosłość podboju Wschodu
przez Aleksandra W oraz jego znaczenie dla współczesnego świata powoli torowały sobie drogę w
nauce. Przełomowe znaczenie miało dopiero wystąpienie J. G. Droysena, który pierwszy w dziele
Geschichte des Hellenismus (1837-1843Ď) wprowadził do nauki termin hellenizm, pojęcie kultura
hellenistyczna. Pod tym terminem rozumiał on wpływ kultury greckiej na kraje Wschodu, okres
supremacji politycznej Macedonii, dynastii macedońskich na obszarach dawnej monarchii perskiej.
Dziś pojęciem tym obejmuje się znacznie szerszy zakres zagadnień, rozciągając je zarówno na
stosunki społeczne, jak i ekonomiczne. JednakŜe pogłębione badania struktury społecznej i
ekonomicznej Wschodu w okresie hellenizmu podwaŜyły tezę, dawniej mocno zakorzenioną, o
głębokim wpływie form greckich na struktury orientalne. Istniejąca mianowicie na Wschodzie
formacja społeczna, której istotą była zaleŜność przewaŜającej masy ludności wiejskiej od
właściciela ziemskiego, obojętnie czy władcy czy świątyni, nadto niewolnictwo patriarchalne, w
małym tylko stopniu naruszona została przez nowy porządek polityczny. Dlatego coraz silniej
podnoszą się głosy protestujące przeciw stosowaniu nazwy hellenizm dla określenia fazy dziejów
orientalnych, postulując jego ograniczenie do obszarów europejskich. Ten nowy poszerzony obraz
hellenizmu uzyskany został w decydującej mierze dzięki postępowi badań archeologicznych na
Wschodzie. Nowe materiały archeologiczne odsłaniają z jednej strony rozliczne dziedziny, w
których na plan pierwszy wysuwała się kultura grecka, z drugiej jednak strony ukazują wielką
aktywność Wschodu i jego kultur. W świetle materiału archeologicznego uległ zasadniczej zmianie
pogląd, jakoby na Wschodzie jedynym elementem czynnym byli Grecy, a wyŜszość ich kultury
była bezsporna. Załamany politycznie pod ciosami Aleksandra W. Wschód ugiął się, ale wkrótce
zaczął przejawiać aktywność czerpiąc soki ze swej tysiącletniej, o ileŜ starszej od greckiej kultury.
ToteŜ dzisiaj zgodzić się naleŜy z takim poglądem, Ŝe na Wschodzie obok siebie Ŝyły i działały
dwie społeczności, grecka i orientalna, wpływające nawzajem na siebie. Ze szczególną mocą ta
aktywność przejawiała się w dziedzinie religijnej, na tym bowiem polu przybysze nie mogli
przeciwstawić się Wschodowi. Po obudzeniu się działalności kulturalnej Wschodu nastąpiła
reakcja polityczna. Jej rezultatem było unicestwienie dzieła Aleksandra W. na obszarach
połoŜonych na wschód od Eufratu. Unicestwienie to było wynikiem najazdu ludów koczowniczych
z Azji Środkowej do Iranu i do Indii, gdzie jeszcze przed ich pojawieniem się rodzima ludność
wystąpiła do walki z Macedończykami, wypierając ich z najbardziej wysuniętych pozycji. Na
wschodnich wybrzeŜach Morza Śródziemnego utrzymało się panowanie elementu macedońskiego
znacznie dłuŜej. Wprawdzie podbój rzymski połoŜył tu kres supremacji politycznej dynastii
macedońskich, ale kultura grecka, którą sam Rzym kultywował i popierał, utrzymała się jeszcze
przez wieki i przeŜyła wielki renesans w okresie bizantyjskim. Co do zakresu chronologicznego
hellenizmu, to na ogół przyjmuje się w nauce, Ŝe trwał on od śmierci Aleksandra W. lub śmierci
ostatniego Achemenidy, Dariusza Iii, do likwidacji ostatniego państwa hellenistycznego na
Wschodzie, Egiptu, tj. od 330 do 30 r. p.n.e. W tym samym mniej więcej czasie plemiona Siaków
połoŜyły kres istnieniu państewek greckich w Indiach. Wschód po śmierciŃ Aleksandra Wielkiego
Nagła śmierć Aleksandra W., który nie pozostawił po sobie prawowitego następcy, stała się
przyczyną walk trwających ponad czterdzieści lat. Kwestię następstwa rozwiązano kompromisowo,
dzieląc władzę między urodzonym juŜ po śmierci króla synem jego i Baktryjki Roksany,
Aleksandrem, za którym opowiedzieli się najbliŜsi współpracownicy zmarłego, a przyrodnim
bratem Aleksandra, Arridaiosem. Na wyniesienie Arridaiosa, który przybrał imię Filipa i znany jest
jako Filip Iii, wywarło wpływ wojsko macedońskie, przeciwne obwołaniu królem syna Roksany,
kobiety według pojęć macedońskich barbarzyńskiego pochodzenia. Takie rozwiązanie następstwa
tronu było bardzo niefortunne, gdyŜ jeden z władców był niemowlęciem, drugi zaś o niepełnej
poczytalności. Faktycznie więc na plan pierwszy wysunęli się wodzowie macedońscy tzw.
diadochowie (tj. bezpośredni następcy Aleksandra). Spośród nich naczelne stanowisko zajęli
Perdikkas, pełniący funkcję zwierzchnika sił zbrojnych, Antypater, naczelny wódz (strateg) w
Europie, oraz satrapowie: Ptolemeusz w Egipcie, Seleukos w Babilonii, Antygonos z przydomkiem
Monoftalmos (Jednooki) we Frygii, Lizymach w Tracji. Rysem dominującym ich polityki,
ujawnionej wkrótce po śmierci wielkiego zdobywcy, było porzucenie zbyt nowatorskich w ich
przekonaniu koncepcji społecznych Aleksandra. Elitą rządzącą mieli być wyłącznie
Macedończycy, a Persowie zepchnięci zostali do rzędu podbitej ludności, podobnie jak i inne ludy
Wschodu. Według tej nowej koncepcji państwo Aleksandra miało wyłącznie słuŜyć interesom
Macedończyków i oni mieli być warstwą rządzącą w Azji i w Europie. Aczkolwiek co do tego
diadochowie byli jednego zdania, to w kwestii dotyczącej przyszłości państwa poglądy ich
zasadniczo się róŜniły. Obok tendencji utrzymania jedności państwa, zachowania go we władaniu
dynastii Aleksandra W., patronowanej najpierw przez Perdikkasa oraz Greka Eumenesa, później
przez Polyperchona, w końcu przez Antygonosa Monoftalmosa, do głosu zaczęły dochodzić
tendencje separatystyczne, wywołane ambicjami osobistymi diadochów. Czynnikiem ułatwiającym
realizację tych planów było wymordowanie całej rodziny królewskiej, a jej tragiczny koniec
uznany został za dowód istnienia losu (tyche), któremu podlegają nawet najwięksi władcy. Walki
między diadochami, tzw. wojny koalicyjne, w których kilku słabszych zawierało sojusz przeciw
silniejszemu, wypełniły okres od 323 do 280 r. i doprowadziły ostatecznie do wytworzenia się
systemu państw hellenistycznych, które przetrwały aŜ do podboju rzymskiego. Powstanie w
Grecji.Ń Wojna lamijska Na wieść o śmierci Aleksandra Ateny za sprawą Demostenesa, który raz
jeszcze odegrał wielką rolę polityczną, zerwały się do walki i pociągnęły za sobą liczne państwa
greckie. Zorganizowany pod egidą Aten Związek rozszerzył się na całą Grecję, kiedy Grekom
udało się pokonać Antypatra i zamknąć go oblęŜeniem w miejscowości Lamia na terenie Tesalii.
Pomyślna początkowo sytuacja w dalszym przebiegu walki zaczęła się jednak układać dla Greków
niekorzystnie. Ciosem dla Aten, z którego juŜ się nie podźwignęły, była klęska zadana flocie
ateńskiej przez siły morskie macedońskie, opodal wyspy Amorgos na M. Egejskim. Klęska ta
oznaczała wykreślenie Aten z rzędu potęg morskich. Równocześnie rozstrzygnięta została walka na
lądzie. Pod Krannon w Tesalii połączone siły Antypatra oraz Kraterosa, który odprowadził z Azji
do Macedonii weteranów Aleksandra W. i pospieszył Antypatrowi z pomocą, zadały Grekom
druzgocącą klęskę. Pod wraŜeniem tej klęski w Atenach uzyskało przewagę stronnictwo
filomacedońskie. Ateny kapitulowały przed Antypatrem, który nie miał dla tego wielkiego ośrodka
kultury takiego respektu, jak Aleksander. Do głosu w Atenach doszła oligarchia, licząca na
poparcie Macedonii, a demokracja została zlikwidowana; liczba pełnoprawnych obywateli
ograniczona została z 21 tys. do 9 tys., reprezentujących warstwy posiadające. Widomym
dowodem upadku Aten było osadzenie w Pireusie załogi macedońskiej (322 r.). Tragiczny bohater
konfliktu macedońsko-greckiego, Demostenes, którego tragizm polegał na niezrozumieniu istoty
nowych czasów, obumierania miasta-państwa, ścigany przez siepaczy macedońskich, zaŜył na
wyspie Kalaurei truciznę. Po pokonaniu Aten Antypater i Krateros bez trudu przywrócili
supremację Macedonii na terenie Grecji. Opór stawiali jeszcze Etolowie, kiedy w czasie wyprawy
przeciw nim nadeszła wiadomość o wybuchu konfliktu między diadochami; zwróciła ona uwagę
wodzów macedońskich na ogniska walki w Azji. Wojny koalicyjne o spadekŃ po Aleksandrze
Wielkim Walki między diadochami, którzy werbowali ogromne armie najemników, obracając na
ich opłacenie sumy pienięŜne wyciśnięte z ludności Wschodu oraz odziedziczone po Aleksandrze,
przybrały formę koalicji satrapów, planujących zamianę swych prowincji na dziedziczne królestwa.
Pamięć o wielkim królu, legenda o jego niebywałych osiągnięciach hamowały na pewien czas te
zamysły. Po pokonaniu Perdikkasa (I wojna koalicyjna, 322-319Ď) obrońcą jedności państwa stał
się Polyperchon, który w celu pozyskania sobie Greków ogłosił niepodległość państw greckich,
hasło później wielokrotnie naduŜywane, oraz Grek Eumenes (Ii wojna koalicyjna, 319-316Ď). Po
pokonaniu ich przez pozostałych satrapów walkę o jedność państwa rozpoczął Antygonos
Monoftalmos, poparty przez syna Demetriusza Poliorketesa (Iii wojna koalicyjna, 315-311Ď). Nie
rozstrzygnięta walka zakończyła się pokojem, który potwierdzając w zasadzie jedność państwa w
istocie oznaczał stworzenie pięciu odrębnych państw: Kassandra, syna zmarłego juŜ uprzednio
Antypatra, w Macedonii i Grecji, Lizymacha w Tracji, Antygonosa Monoftalmosa w zachodniej
Azji po Eufrat, Seleukosa w Babilonii i Iranie, wreszcie Ptolemeusza w Egipcie. Po kilku latach
walka została wznowiona atakiem obu Antygonidów, Antygonosa i Demetriusza, na Grecję,
wydartą Kassandrowi, oraz na Cypr, odebrany Ptolemeuszowi. Pod wraŜeniem tych sukcesów
Antygonos i Demetriusz przyjęli tytuł królów (306 r.), a za ich przykładem uczynili to samo
Ptolemeusz, Lizymach, Kassander i Seleukos (305 r.). Te akty prawne oznaczały formalną
likwidację monarchii Aleksandra W. Zresztą po wymordowaniu rodziny królewskiej zabrakło
nawet pretekstu uzasadniającego obronę jedności monarchii, jej niepodzielności. Niewątpliwie do
największej potęgi doszli Antygonidzi, którzy dysponowali ogromną flotą wojenną. Z obawy przed
nimi pozostali diadochowie zawarli przymierze i w toku Iv wojny koalicyjnej (302-301Ď), dzięki
zwycięstwu pod Ipsos we Frygii, zapewnili sobie niezawisłość. Państwo Antygonosa zostało w
znacznej części podzielone między zwycięzców, w posiadaniu nielicznych tylko miast i obszarów
zdołał utrzymać się jego syn Demetriusz Poliorketes. Na lat dwadzieścia ustalił się w świecie
hellenistycznym określony porządek. W miejsce pięciu powstały teraz cztery monarchie:
Ptolemeusza, zwana teŜ od imienia jego ojca, Lagosa, monarchią Lagidów, na obszarze Egiptu,
Palestyny, Fenicji i Cypru, Seleukosa w Syrii, części Azji Mniejszej, Mezopotamii i Iranie,
Lizymacha w Tracji i zachodniej części Azji Mniejszej oraz Kassandra w Grecji i Macedonii.
Rozbicie monarchiiŃ Aleksandra Wielkiego Po śmierci Kassandra Macedonia i Grecja stały się
widownią ciągłych, wyniszczających je wojen. Ale i na pozostałych obszarach stosunki między
diadochami nie układały się pomyślnie. Między Seleukosem a Ptolemeuszem zarysowywał się o
posiadanie Fenicji i Palestyny konflikt, który miał przekształcić się w wyniszczającą obie strony
stuletnią walkę. Zaostrzyły się zwłaszcza stosunki między Seleukosem a Lizymachem. Ostatnim,
decydującym wydarzeniem, zamykającym długotrwały okres zmagań o spuściznę po Aleksandrze
W., była wojna między tymi dwoma diadochami, zakończona pod Kurupedion w Lidii (281 r.)
klęską i śmiercią Lizymacha. Seleukos stał się teraz najpotęŜniejszym z diadochów, ale kiedy
zamierzał objąć w posiadanie Macedonię, zamordowany został w czasie przeprawy przez
Hellespont przez pretendenta do Macedonii, Ptolemeusza Keraunosa (281 r.). W związku z nieco
wcześniejszą śmiercią Ptolemeusza (283 r.) cała generacja diadochów wymarła, w wyniku zaś
dalszych walk wytworzył się ostatecznie system trzech przodujących potęg hellenistycznych, tzn.
Macedonii pod rządami potomków owego Antygonosa Monoftalmosa, zwanych stąd
Antygonidami, którzy starali się utrzymać zwierzchność nad Grecją, Egiptu we władaniu dynastii
Lagidów, wreszcie monarchii Seleucydów, obejmującej północną Syrię, znaczne tereny w Azji
Mniejszej, Mezopotamię oraz Iran. Okres, który rozpoczął się w 280 r. i trwał aŜ do 220 r.,
określany jest w nauce jako okres epigonów, tj. z greckiego potomków bezpośrednich następców
Aleksandra W. Charakteryzowała go stabilizacja terytorialna państw hellenistycznych, ich rozkwit
gospodarczy i kulturalny. JednakŜe zaczęły się juŜ wtedy pojawiać zapowiedzi niekorzystnej
zmiany sytuacji. + RozdziałŃ dwudziesty dziewiąty.Ń Społeczeństwo i gospodarkaŃ państw
HellenistycznegoŃ Wschodu Polityka społecznaŃ władców hellenistycznychŃ i jej skutki
Kolonizacja grecko-macedońska Wschodu, zaznaczająca się bezpośrednio po śmierci Aleksandra
W., stała się podstawowym elementem nowej polityki społecznej diadochów. Zgodnie z panującą
doktryną społeczną, ugruntowaną przez pisma Arystotelesa, Macedończycy mieli być klasą
panującą; dla niej zarezerwowane były najwyŜsze stanowiska na dworze, w armii, w administracji.
pewne tylko odstępstwa od tej zasady moŜna było zaobserwować w monarchii Seleucydów, gdzie
równieŜ i arystokracja rodzinna dopuszczona została do urzędów. Wcielenie w Ŝycie tej nowej
polityki społecznej przez diadochów i ich kontynuatorów, epigonów, powodowało ogromny
odpływ ludności z Macedonii i Grecji, nęconej perspektywami wzbogacenia się w krajach
Wschodu. JednakŜe znane są wypadki przymusowego przesiedlania części ludności greckiej z
miast połoŜonych na terenie Azji Mniejszej w głąb państwa Seleucydów. W wyniku przesiedlania
się ludności na Wschód zaznaczył się w Macedonii proces wyczerpania demograficznego, do czego
przyczyniła się nadto druga okoliczność, a mianowicie masowy werbunek Macedończyków do
armii diadochów. PowaŜną korzyść z tego ruchu kolonizacyjnego odnieśli Seleucydzi, którzy
stworzyli w północnej Syrii drugą Macedonię i przemianowali stare miejscowości, nadając im
nazwy macedońskie, np. Edessa, Pella, Beroa. Koloniści greccy w znacznej liczbie osiedlili się w
miastach Azji Zachodniej i Egiptu, nie brak było ich skupisk na wschód od Eufratu, np. w Baktrii
(dzisiejszy Afganistan). Akcja kolonizacyjna władców macedońskich doprowadziła do utworzenia
na Wschodzie gęstej sieci miast, których organizacja oparta była na wzorach greckich. Proces ten
zaznaczył się zwłaszcza na terytorium Iranu, nie znającego uprzednio, poza nielicznymi wyjątkami,
systemu miejskiego. Na tym polu najbardziej oŜywioną działalność rozwinęli Seleucydzi; obok
wielu mniejszych miast załoŜyli oni Antiochię nad Orontesem w północnej Syrii, stolicę państwa,
oraz Seleucję nad Tygrysem, konkurentkę szybko podupadającego Babilonu, liczącą rzekomo w Ii
w. n.e. 600 tys. mieszkańców. Mniejsza była aktywność Lagidów w Egipcie, poza Aleksandrią
istniały bowiem tylko dwa jeszcze miasta greckie na tym obszarze. PołoŜenie ludności
napływowej, głównie greckiej, bo Macedończyków nie było zbyt wielu, układało się inaczej aniŜeli
w kraju macierzystym. Zgodnie z koncepcją władców hellenistycznych mieli oni odegrać główną
rolę w procesie hellenizacji Wschodu. Jak wynika z dokumentów inskrypcyjnych i
papirologicznych, wewnętrzna organizacja tych kolonii nie róŜniła się zbytnio od panującej w
miastach-państwach Grecji kontynentalnej. Nad nimi stał jednak komendant załogi macedońskiej,
okupującej cytadelę, uchwały zaś zgromadzeń wymagały zatwierdzenia przez króla. Miasta greckie
w ramach państw hellenistycznych przestały grać samodzielną rolę, stały się kółkami w ogromnej
machinie państwowej, wykonującymi powierzone sobie funkcje. Obok kolonii o charakterze
handlowym połoŜonych wzdłuŜ głównych dróg karawanowych, zakładali zwłaszcza Seleucydzi
liczne mniejsze osady o charakterze czysto wojskowym (katoikiai), osiedlając w nich Ŝołnierzy,
którzy w zamian za ziemię obowiązani byli do pełnienia słuŜby wojskowej. Podobnie postępowali
Lagidzi, ale nie osadzali oni kolonistów wojskowych w zwartych osiedlach, lecz przyznawali im
ziemię rozrzuconą po wsiach i osadach. PołoŜenie ludnościŃ miejscowej Zgodnie z zasadniczą
koncepcją władców hellenistycznych ludność miejscowa stanowiła w sensie prawnym odrębną
grupę poddanych. Oddzielona od najeźdźców, którzy zajmowali uprzywilejowaną pozycję w
państwie Lagidów i Seleucydów, traktowana była jako bezwzględnie eksploatowana siła robocza,
pracująca na utrzymanie dworu, wojska i administracji. Na masę ludności rodzimej,
przewyŜszającej pod względem liczebności wielokrotnie elementy napływowe, składała się uboga
ludność miejska i przede wszystkim wiejska. Ludność ta w swej masie nie uległa wpływom kultury
greckiej, pielęgnując dawne obyczaje, zwłaszcza język i religię. Wpływy greckie były natomiast
Ŝywe wśród reprezentantów arystokracji miejscowej, widzącej w nich czynnik awansu
społecznego. Sytuacja ludności rodzimej inna była w krajach połoŜonych na zachód i na wschód od
Eufratu. W części zachodniej, zwłaszcza w Azji Mniejszej i na Cyprze, częściowo równieŜ w Syrii
i w Egipcie, Grecy i Macedończycy osiedlali się w większej liczbie nawet po wsiach, których
posiadanie zapewnia najeźdźcom rzeczywiste władanie jakimś krajem; tutaj wpływ hellenizmu był
większy i głębszy. Inaczej natomiast układały się stosunki w Mezopotamii i Iranie, gdzie Grecy
pozbawieni tradycyjnych elementów, tzn. morza, moŜliwości uprawiania oliwki i winnej latorośli,
ściśle związanych z ich stylem Ŝycia, osiedlali się prawie wyłącznie w miastach. Przewaga ludności
rodzimej na tych obszarach była ogromna, stąd teŜ miał wyjść ruch, który doprowadził później do
wchłonięcia Ŝywiołu greckiego i do likwidacji hellenizmu na wschód od Eufratu. W początkowym
okresie hellenizmu połoŜenie ludności rodzimej było cięŜkie, zwłaszcza w Egipcie. Stosunki
panujące na tym terenie są dzięki licznym dokumentom papirusowym znacznie lepiej znane aniŜeli
na terenie państwa Seleucydów, do których historii zachowały się nieliczne tylko źródła. OtóŜ z
papirusów wynika, Ŝe panujący rościł sobie pretensje nie tylko do posiadania całej ziemi egipskiej,
ale równieŜ do pracy ludności zamieszkującej tę ziemię. Lagidzi przejęli w Egipcie system
eksploatacji ludności istniejący tu od wieków, wydoskonalili go tylko jeszcze bardziej przez
wprowadzenie biurokracji greckiej, operującej masą urzędników, pisarzy, dozorców róŜnego
stopnia, posługującej się ponadto dokumentem pisanym. W produkcji rolnej podstawową siłą
roboczą był chłop królewski. Z kaŜdego produktu, którego ilość i rodzaj przypisywało mu państwo,
płacił on do skarbu podatki, a ponadto zobowiązany był do róŜnych świadczeń, przede wszystkim
utrzymania w naleŜytym stanie kanałów. Państwo zmonopolizowało w swych rękach kupno i
sprzedaŜ wszelkiego rodzaju wyrobów i produktów, ciągnąc z tego źródła ogromne dochody.
Chłop egipski eksploatowany był nie tylko przez panującego. W majątkach oddanych w
uŜytkowanie Macedończykom i Grekom z tytułu ich zasług dla dynastii pracował równieŜ na nich,
a podobna sytuacja istniała w majątkach świątynnych. W masach chłopskich rosła nienawiść do
eksploatujących je warstw. W późniejszym okresie chłopi zaczęli buntować się przeciw
eksploatacji, opuszczali ziemię, a nawet organizowali zbrojne powstania. Podobna sytuacja musiała
istnieć na terenie państwa Seleucydów, znośniejsze jedynie warunki miały wolne związki
plemienne, głównie w Azji Mniejszej, które wspólnie uprawiały ziemię. Niewolnictwo Ogromna
liczba eksploatowanej bezwzględnie ludności miejscowej i słabo na ogół rozwinięta produkcja
sprowadzały rolę niewolnictwa na Wschodzie w poprzednim okresie do bardzo ograniczonych
rozmiarów. Było to tzw. niewolnictwo pałacowe. Podbój macedoński i kolonizacja grecka
spowodowały istotne zmiany w stosunkach produkcyjnych na Wschodzie i stworzyły nowe
warunki do rozwoju niewolnictwa. Ustawiczne wojny pomnaŜały liczbę niewolników,
rekrutujących się z jeńców wojennych, zresztą zwycięzcy Grecy i Macedończycy traktowali bez
skrupułów ludność orientalną, którą uwaŜali za stworzoną do niewolnictwa. Głównym bodźcem do
zwiększenia liczby niewolników na Wschodzie było przeniesienie tutaj rozwiniętych juŜ w Grecji
form gospodarczych i ogromny wzrost produkcji. Zarówno w wielkich warsztatach, jakie powstały
w głównych ośrodkach produkcyjnych hellenistycznego Wschodu (manufaktury), jak i w
kopalniach, przy robotach ziemnych czy w majątkach ziemskich, niewolnicy stali się waŜną siłą
roboczą. Aczkolwiek nie da się ustalić ich stosunku liczbowego do ludzi wolnych, to jednak z
dokumentów wynika stale wzrastająca ich rola w ekonomice Wschodu. Z najnowszych jednak
badań zdaje się wynikać, Ŝe liczba niewolników w okresie hellenistycznym i, później, rzymskim,
nie przekraczała l0% ogółu ludności Egiptu. Niewolnicy rekrutowali się zarówno z jeńców
wojennych, jak i niewolników zakupionych na specjalnych targowiskach niewolniczych, czy
wreszcie z niewypłacalnych dłuŜników lub zbrodniarzy skazanych na cięŜkie roboty, głównie w
kopalniach. PołoŜenie ich, jak moŜna sądzić z tekstów papirusowych czy źródeł literackich, było
róŜne. Poza niewolnikami zatrudnionymi w gospodarstwie domowym stosunkowo najlepiej wiodło
się wykwalifikowanym niewolnikom-rzemieślnikom, gorzej rolnikom. Szczególnie eksploatowani
byli niewolnicy zatrudnieni w kopalniach złota czy miedzi w Egipcie. Opis pracy tych niewolników
przekazany przez geografa Agatarchidasa z Knidos daje wyobraŜenie o ich doli. W niesłychanie
trudnych warunkach terenowych, zaopatrzeni w bardzo prymitywne narzędzia, głodni i nadzy,
kruszyli kwarzec zawierający złoto, bez nadziei zmiany strasznego losu, z którego tylko śmierć
mogła im przynieść wyzwolenie. Stale wzrastające zapotrzebowanie na siłę niewolniczą zmusiło
właścicieli niewolników, zwłaszcza w Egipcie, do wychowywania dzieci niewolniczych, tzw.
oikogeneis, tj. urodzonych w domu. Wbrew dawniejszym poglądom, które temu systemowi nie
przypisywały większego znaczenia, zaznacza się obecnie tendencja do nadania mu większej wagi
w rozwaŜaniach dotyczących źródeł zaopatrzenia w niewolników. Bardziej bowiem wnikliwe
badania pozwoliły ustalić, Ŝe koszt wychowania niewolnika, aczkolwiek dość wysoki, nie
przekraczał sumy, jaką trzeba było wydatkować na zakup dorosłego niewolnika. Nie było zaś
rzeczą obojętną dla właściciela niewolników zabezpieczenie sobie w ten sposób dopływu
potrzebnej mu siły roboczej. Niewątpliwie system ten świadczył o pewnym kryzysie niewolnictwa
na Wschodzie; przybrał on współcześnie w Grecji powaŜniejsze rozmiary. Jak wynika z
dokumentów wyzwoleńczych z Iii w. p.n.e. i późniejszych, znalezionych głównie w Delfach,
właścicielowi niewolników, bez wątpienia w związku z postępującym upadkiem gospodarczym
Grecji i zuboŜeniem jej warstw posiadających, opłaciło się wyzwolić niewolnika, często zresztą
nakładając na niego róŜne ograniczenia, jak np. obowiązek dalszego utrzymania zaleŜności
gospodarczej z rodziną dawnego właściciela. Ta nowa polityka przyniosła zmianę w połoŜeniu
niewolników, choć dotyczyła tylko tych, którzy mieli pewne kwalifikacje, głównie rzemieślnicze, i
prowadząc na rachunek pana samodzielnie warsztat mogli sobie zaoszczędzić określoną sumę
pieniędzy na wykup. Przemiany gospodarcze Okres hellenistyczny cechuje wielki dynamizm
gospodarczy, którego przejawem był ogromny rozwój produkcji we wszystkich dziedzinach Ŝycia
gospodarczego. Dotyczyło to zarówno rolnictwa,jak i kopalnictwa, produkcji towarowej, handlu,
bankowości i obrotu pienięŜnego. Czynnikiem decydującym o rozwoju gospodarczym stały się
nowo załoŜone państwa hellenistyczne, zwłaszcza Egipt. One dały impuls do uaktywnienia starych
ośrodków lub powstania nowych. Do kategorii pierwszych naleŜał Efez, kolonia grecka połoŜona
na wybrzeŜu egejskim Azji Mniejszej, do kategorii drugich przede wszystkim Rodos. Jedną z
charakterystycznych cech tego okresu było objęcie ogromnych obszarów Wschodu gospodarką
towarowo-pienięŜną, która wypierała utrzymującą się tu od tysiącleci gospodarkę naturalną. W
parze z tym szło wzmoŜenie kontaktów handlowych, i to zarówno drogą lądową, jak i morską, ze
Środkowym i Dalekim Wschodem, z równikową Afryką, tak Ŝe w pewnym sensie moŜna mówić w
tym czasie o gospodarce i handlu światowym. Drugą cechą szczególnie interesującą, bo łączącą się
równieŜ z dziedziną polityczną, był upadek gospodarczy Grecji. PrzeŜyła ona wprawdzie
bezpośrednio po podboju Wschodu pewien renesans gospodarczy, kiedy napłynęły do Grecji
znaczne bogactwa przyniesione tutaj przez szczodrze obdarowanych najemników. W związku z
potrzebami kolonistów na Wschodzie, których nie mogła zaspokoić słabo tam jeszcze rozwinięta
wytwórczość, oŜywiła się w Grecji produkcja towarowa i handel. Znaczne zyski ciągnął z tego
oŜywienia gospodarczego zwłaszcza Korynt. RównieŜ i Macedonia uczestniczyła w tym rozwoju
gospodarczym, eksportując na Wschód wyroby rzemieślnicze. Równocześnie jednak nastąpiła w
Grecji, jak to wynika z licznych dokumentów epigraficznych, zwyŜka cen na artykuły pierwszej
potrzeby, zrozumiała w związku z nagłym napływem znacznej ilości szlachetnych kruszców.
Bardzo niekorzystnie wyglądała sytuacja w rolnictwie, na którym odbiła się droŜyzna i niedobór
rąk do pracy. Grecja musiała importować znaczne ilości zboŜa, płacąc za nie wysokie ceny, jak w
Atenach, oczekiwała darowizny ze strony władców hellenistycznych, jednających sobie w ten
sposób popularność wśród mas zbiedniałej ludności. Krótkotrwała pomyślność, oparta zresztą na
niezdrowych podstawach i ograniczona do warstw posiadających, ustąpiła miejsca stagnacji
gospodarczej, kiedy ok. 300 r. w wyniku względnej stabilizacji stosunków politycznych Wschód
zaczął się gwałtownie rozwijać gospodarczo, dystansując dzięki ogromnym moŜliwościom ubogą
w ludzi, surowce, środki pienięŜne Grecję. Punkt cięŜkości świata hellenistycznego przesunął się
definitywnie na Wschód, a główne szlaki handlowe zaczęły omijać Grecję. Do pierwszorzędnego
natomiast znaczenia doszedł szlak morski, który z M. Czarnego kierował się wzdłuŜ wybrzeŜy Azji
Mniejszej na południe. Prosperował tu Efez i Milet, zwłaszcza zaś Rodos, moŜna republika
wyspiarska, dysponująca znaczną flotą. Stąd linie okrętowe szły albo na Cypr, albo do portów Syrii
i Fenicji, główny jednak strumień towarowy zbiegał się w porcie Aleksandrii, najwaŜniejszym
emporium handlu śródziemnomorskiego. Powstanie wielkich ośrodków miejskich połoŜonych na
wybrzeŜu morskim lub w jego bliskości otworzyło nowe moŜliwości przed rolnictwem, zwłaszcza
przed handlem zboŜem. Rolnictwo Sytuacja w rolnictwie była w duŜym stopniu zaleŜna od
stosunków własnościowych, jakie wytworzyły się na Wschodzie po podboju macedońskim.
Zdobywszy państwo perskie mieczem, uwaŜali się Macedończycy za właścicieli całej ziemi, którą
teŜ gospodarowali zgodnie ze swoimi potrzebami. Poza majątkami świątynnymi, ograniczonymi
znacznie w Egipcie, a mającymi większą swobodę w syryjskim państwie Seleucydów, i majątkami
czasowo tylko, bo doŜywotnio, nadanymi Macedończykom czy Grekom, cała gospodarka rolna
podporządkowana była naczelnemu zarządowi państwowemu, który regulował wszelkie przejawy
Ŝycia gospodarczego. Mniej dobrze znane są stosunki rolne panujące w państwie Seleucydów,
natomiast dokumenty papirusowe umoŜliwiają wgląd w gospodarkę egipską. Lagidzi przejęli tutaj
od setek lat istniejące wzory, ale rozwinęli je i udoskonalili, oczywiście z korzyścią dla siebie,
przez wprowadzenie biurokracji i księgowości na wzór grecki. Na czele całej gospodarki rolnej stał
główny zarządca (dioiketes po grecku) dysponujący ogromnym aparatem urzędniczym. Dzięki
znalezieniu obfitej korespondencji, skierowanej przez podległe placówki oraz chłopów egipskich z
osady Filadelfii, połoŜonej w Fajum, do Zenona, zajmującego waŜne stanowisko w administracji
domen podległych dioiketesowi Apolloniosowi (I połowa Iii w. p.n.e.) moŜna dziś z większą
dokładnością, oczywiście z pomocą innych dokumentów, odtworzyć system egipskiej gospodarki
rolnej. Zorganizowana ona była w róŜny sposób. Obok mniejszych gospodarstw (do 30 ha)
uprawianych przez drobnych rolników istniały wielkie majątki, które później stały się wzorem dla
tego typu gospodarki rolnej w ówczesnym świecie. Państwo regulowało co roku obszar, jaki miał
być zajęty pod uprawę poszczególnych kultur rolnych, wyznaczało stan pogłowia bydła, dbało o
melioracje rolne, uzyskując dzięki pracom nawadniającym, np. w oazie Fajum, bardzo Ŝyzne tereny
pod uprawę, zakładało sieć spichlerzy, rozbudowywało środki transportu. Podatki pobierane były w
naturze, zwłaszcza w pszenicy, głównym produkcie eksportowym Egiptu. W związku bowiem z
ułatwionym transportem morskim płodów rolniczych produkcja ich okazała się opłacalna, a
powstanie wielkich miast stworzyło dla nich chłonne rynki zbytu. Rozszerzyła się wskutek tego
znacznie powierzchnia zajęta pod uprawę pszenicy, oliwki i winnej latorośli. Ukazały się teŜ nowe
fachowe podręczniki rolnictwa. zawierające szczegółowe wskazania dotyczące uprawy roli, jej
opłacalności, jak równieŜ stanu zatrudnienia, m.in. niewolników na jednostkę ziemi. JednakŜe poza
nielicznymi wypadkami nie widać było postępu technicznego, w dalszym bowiem ciągu siła rąk
ludzkich była głównym motorem pracy. Kopalnictwo StaroŜytny Wschód obfitował w liczne
kopaliny kruszcowe, mało wyzyskiwane w poprzednim okresie. Na tym polu nastąpiło teraz
ogromne oŜywienie. wzrosło wydobycie surowców kopalnych, potrzebnych rzemiosłu celem
zaspokojenia stale rosnącego popytu na jego wyroby. I pod tym względem Wschód, dysponujący
wielkimi zasobami rud metalicznych, np. w Azji Mniejszej, Iranie, oraz kruszców szlachetnych w
Nubii czy Azji Mniejszej, zdystansował Grecję, której pokłady i Ŝyły metaliczne, nie tak obfite i od
wieków intensywnie eksploatowane, uległy, jak to wiemy na przykładzie kopalń w górach Laurion
w Attyce, wyczerpaniu. Na obszarze hellenistycznego Wschodu kopalnie stały się wyłączną
domeną państw, które ciągnęły z nich znaczne zyski, zwłaszcza Ŝe dysponowały tanią siłą roboczą:
niewolnikami, jeńcami, skazańcami. Rzemiosło Produkcja rzemieślnicza na Wschodzie miała
podobnie jak górnictwo starą tradycję, dysponując zaś obfitością surowców rozwinęła się
wszechstronnie. Przybycie na Wschód wykwalifikowanych rzemieślników greckich, stworzenie
nowych, chłonnych rynków zbytu, pobudziło produkcję, która szybko osiągnęła wysoki poziom,
zwłaszcza w krajach przylegających do M. Śródziemnego, w Azji Mniejszej, Syrii, Fenicji,
Egipcie, na Cyprze. Powstały tu wielkie zakłady produkujące na eksport, zatrudniające znaczną
liczbę pracowników, głównie niewolników. Ale niezaleŜnie od duŜych zakładów istniały mniejsze
warsztaty, w których obok właściciela pracował jeden lub kilku pracowników, a takŜe niewolnicy.
Wzrost produkcji rzemieślniczej był cechą charakterystyczną wczesnego okresu hellenizmu (Iii
w.). W świetle dokumentów papirusowych zjawisko to daje się najlepiej stwierdzić w Egipcie
Lagidów, którzy liczne gałęzie produkcji rzemieślniczej zorganizowali w monopolach
państwowych, np. produkcję kart papirusowych, szkła czy wyrobów lnianych. Handel W parze z
tworzeniem się wielkich organizmów politycznych, w wyniku kolonizacji Wschodu przez Greków
i Macedończyków, rozwinął się handel do nie spotykanych dotąd rozmiarów. JuŜ Aleksander W
poczynił w tym kierunku pierwsze kroki, jego zaś następcy, przede wszystkim Lagidzi, otaczali
szczególną opieką zwłaszcza handel morski. Wytępienie piratów i zabezpieczenie swobodnej
Ŝeglugi morskiej, powstanie dogodnych portów, z Aleksandrią, Rodos i Seleucją Pierią, portem
syryjskiej Antiochii na czele, wyposaŜonych w specjalne urządzenia portowe, jak np. latarnie
morskie (znana latarnia na wyspie Faros w Aleksandrii), rozwój ruchu karawanowego wiodącego
do środkowej Azji wszystko to stworzyło dogodne warunki do rozwoju handlu, który, jak w
Egipcie, znalazł się w rękach państwa ciągnącego z niego ogromne zyski. W miarę jak punkt
cięŜkości świata hellenistycznego przesuwał się na Wschód, Grecja, a z nią Pireus traciły dawne
znaczenie, a pewną jeszcze tylko rolę odgrywał Korynt. Do wielkiego rozkwitu, jako porty, doszły
teraz Efez i zwłaszcza Rodos, które zyskało powaŜną pozycję polityczną i stało się jednym z
głównych centrów handlu zboŜem. Niemała równieŜ była rola wyspy Delos, głównego w Ii w.
p.n.e. targowiska niewolników we wschodniej części M. Śródziemnego, wcześnie odwiedzanego
przez kupców rzymskich. Obok portów fenickich, odgrywających teraz mniejszą rolę, na plan
pierwszy wysunęła się Seleucja oraz Aleksandria. Ekspedycje finansowane przez Lagidów celem
odnalezienia terenów produkujących kadzidło czy olejki, bardzo poszukiwanych w świecie
śródziemnomorskim, oraz kości słoniowej, opłynęły wybrzeŜa M. Czerwonego, utrzymywały
kontakt z bogatymi w surowce krainami afrykańskimi czy południowo-zachodniej Arabii. Podczas
gdy Lagidzi monopolizowali handel morski, prowadząc transakcje z terenami połoŜonymi w
sąsiedztwie Egiptu, Seleucydzi ciągnęli powaŜne zyski z handlu lądowego. Główne szlaki miały
połączenie z drogami karawanowymi z Dalekiego Wschodu i Indii i biegły przez północny Iran,
Mezopotamię do Syrii. Tymi szlakami karawanowymi przybywały do krajów hellenistycznych
poszukiwane towary: jedwab, bawełna; waŜny był równieŜ szlak biegnący wzdłuŜ południowych
wybrzeŜy Iranu z portów Indii do ujścia Eufratu i Tygrysu, przez który szły drogie kamienie, perły,
cenione korzenie. Kraje takie, jak Egipt czy Fenicja, eksportowały ogromne ilości gotowych
wyrobów, importowały zaś surowce i towary, za które płaciły pieniędzmi. Ich znaleziska pozwalają
dziś wytyczyć zasięg handlu głównych potęg gospodarczych świata hellenistycznego. Gospodarka
pienięŜna.Ń Bankowość Rozwój handlu, względy polityczne i militarne, konieczność
utrzymywania wielkich armii i floty, zwłaszcza zaś świetnego dworu, przyczyniły się do
rozpowszechnienia gospodarki pienięŜnej na Wschodzie. O jej nasileniu świadczyła gęstość sieci
mennic, ogromna liczba skarbów i pojedynczych monet, często o wysokiej wartości artystycznej,
jakie dziś znajduje się na całym obszarze Wschodu. Niewątpliwie oddanie do obiegu ogromnych
ilości kruszców szlachetnych nagromadzonych w skarbcach perskich oraz zwiększenie ich
wydobycia tłumaczy to zjawisko gospodarcze. Pieniądz przechodził teraz szybko z rąk do rąk, a
jego cyrkulację ułatwiało doskonale rozwinięte bankierstwo, w Egipcie upaństwowione, które
podejmowało się róŜnych operacji finansowych, m. in. udzielania poŜyczek na wysoki procent. Ta
obfitość pieniędzy o ustalonej próbie i wadze przyczyniła się bardzo do stworzenia prosperity
gospodarczej w krajach hellenistycznych. Równocześnie jednak wprowadzenie rozwiniętej
gospodarki pienięŜnej na Wschodzie, który w takich rozmiarach dotąd jej nie znał, obliczanie
podatków, opłat celnych w pieniądzu, oznaczało ogromne obciąŜenie dla ludności rodzimej.
Ponadto system ten umoŜliwiał władcom hellenistycznym gromadzenie ogromnych sum
pienięŜnych, pozwalających im na prowadzenie coraz bardziej kosztownych wojen. Według relacji
źródeł dochody skarbu państw hellenistycznych wynosiły kilka, nawet kilkanaście tysięcy talentów.
np. wpływy skarbu Lagidów obliczano na 15 tys. talentów. W porównaniu z dochodami państw
greckich, np. najbogatszych wśród nich Aten, których wpływy roczne, uwzględniając spadek
wartości pieniądza, sięgały sumy 500 talentów, lub Macedonii za Filipa Ii, gdzie dochodziły do
sumy l tys. talentów, były to zasoby olbrzymie, dowodzące ogromnej przewagi nowych państw
terytorialnych powstałych na Wschodzie w porównaniu z dawnymi miastami-państwami greckimi
lub nawet Macedonią. Załamanie się gospodarkiŃ świata hellenistycznego Mimo świetnego
rozwoju produkcji oraz zwiększonego obrotu pienięŜnego gospodarka hellenistyczna nie była
oparta na zdrowych podstawach. W zyskach z niej uczestniczyła niewielka tylko procentowo część
ludności, składająca się z napływowych elementów grecko-macedońskich oraz współdziałającej z
nimi arystokracji miejscowej. Masy ludności rodzimej zmuszone były do ponoszenia ogromnych
cięŜarów na utrzymanie licznych dworów królewskich, zwłaszcza zaś na pokrycie kosztów
nieprzerwanych wojen, prowadzonych przy pomocy drogich wojsk najemnych, oraz wielkich flot
wojennych. W następstwie ciągłych wojen i działania róŜnych czynników
gospodarczych’występował okresami spadek wartości pieniądza, ceny ulegały wahaniom.
Szczególnie cięŜka była sytuacja Grecji, którą nękał występujący od czasu do czasu głód.
Wprawdzie początkowo płace zwiększyły się, ale wkrótce nastąpił ich spadek. Proces ten wystąpił
ze szczególną siłą w Grecji. Sytuację na tym terenie ilustruje wymownie lista cen i płac z wyspy
Delos z 250 r. p.n.e. I tak np. 50 litrów pszenicy kosztowało 5 drachm, 40 litrów wina 11 drachm,
wół 50 drachm, wieprz 15 drachm; wynagrodzenie zaś dzienne robotnika budowlanego wynosiło
1/6 obola, tj. 60 drachm rocznie, lekarza 80 drachm, flecistki 180 drachm. Sytuacja gospodarcza
Egiptu i Azji hellenistycznej była korzystniejsza, ale tutaj wystąpiły inne ujemne objawy, hamujące
rozwój tych krajów, zwłaszcza Egiptu. Oto zaczęła się ujawniać nadprodukcja pewnych artykułów
Ŝywnościowych, pszenicy, oliwy, wina. Popyt bowiem na te artykuły powodował oddawanie pod
uprawę coraz nowych obszarów, co doprowadziło oczywiście do nadprodukcji i spadku cen.
Dalszym ujemnym objawem gospodarczym było stosowanie w pewnych krajach, zwłaszcza w
Egipcie, monokultury, w tym wypadku prawie wyłącznego uprawiania jednego gatunku zboŜa, tj.
pszenicy. Te objawy załamania gospodarczego, zaznaczające się z duŜą siłą ok. 200 r.
spowodowały ujemne następstwa nie tylko w dziedzinie gospodarczej. Słabość bowiem struktury
państw hellenistycznych naraŜona została na dalsze próby na skutek powstań uciskanej ludności,
najazdu bitnych plemion z pogranicza świata hellenistycznego. Czynnikiem najpowaŜniejszym
była jednak interwencja Rzymu, który po dwóch prawie wiekach zbrojnej agresji doprowadził do
likwidacji państw hellenistycznych. + Rozdział trzydziesty.Ń Rozkwit i upadekŃ państw
hellenistycznych Monarchie hellenistyczne W wyniku podboju Wschodu przez Aleksandra W. i
diadochów powstały nowe organizmy polityczne, wielkie monarchie terytorialne, o ustroju
absolutnym, które usunęły w cień formy Ŝycia państwowego rozwinięte w Grecji, tj. miastapaństwa. Zgodnie 2 teorią przejętą ze Wschodu władcy hellenistyczni uwaŜali zdobyte przez siebie
państwa za swą własność dziedziczną, ojcowiznę, a interes własny, dynastyczny, stał się dla nich
jedynym motywem postępowania. To zacieśnienie horyzontu politycznego było przyczyną ich
pogłębiającej się słabości i doprowadziło do wyczerpania wewnętrznego w tym momencie, kiedy
zagroziło im powaŜne niebezpieczeństwo z zewnątrz. Ujemne skutki tej postawy zaznaczyły się
dopiero w Ii w. p.n.e. W Iii w. p.n.e. dwory władców hellenistycznych stały się wielkimi ośrodkami
kultury i nauki, na te bowiem cele nie skąpili władcy pieniędzy uzyskanych przez eksploatację
poddanych. W celu umocnienia swej pozycji królowie hellenistycznego Wschodu, wzorując się na
Aleksandrze Macedońskim i kontynuując tradycję orientalną, Ŝywą zwłaszcza w Egipcie, uwaŜali
się za bogów. wprowadzony przez władców hellenistycznych kult ubóstwionego panującego był
waŜnym czynnikiem oddziaływania politycznego na poddanych, umacniającym pozycję
panującego w państwie. Rozkwit państwŃ hellenistycznychŃ w okresie równowagiŃ (ok. 280220Ď) Największym mocarstwem hellenistycznym była w Iii w. monarchia Seleucydów, do której
naleŜały prawie wszystkie obszary podbite przez Aleksandra W. w Azji. Rozciągała się ona od gór
Hindukusz i doliny Indusu po Hellespont. Brakowało jednak temu państwu spoistości, zwłaszcza
kiedy jego załoŜyciel i twórca dynastii, Seleukos I Nikator, przeniósł stolicę państwa do leŜącej w
północnej Syrii Antiochii, skąd znacznie łatwiej moŜna było czuwać nad tokiem wydarzeń
rozgrywających się w Macedonii i Grecji, przede wszystkim zaś w Egipcie. Aczkolwiek
terytorialnie monarchia egipska Lagidów ustępowała znacznie państwu Seleucydów, to jednak ze
względu na posiadanie ogromnych zasobów finansowych, pozwalających na utrzymywanie
wielkiej armii i floty, oraz na naturalną obronność kraju mogła prowadzić bardziej skoncentrowaną,
nastawioną na uzyskanie jednego celu politykę. A załoŜeniem polityki Lagidów było zdobycie i
utrzymanie w posiadaniu Palestyny i Fenicji, stanowiących przedpole Egiptu od strony Azji.
Wyłonił się stąd konflikt z Seleucydami, którzy równieŜ rościli sobie pretensję do wymienionych
krajów. Kiedy dwa największe mocarstwa W schodu całą swą potęgę materialną zuŜywały na
pokrycie kosztów ustawicznych wojen, trzeci partner, Macedonia, przeŜywał początkowo cięŜki
kryzys. Kraj był wyczerpany na skutek odpływu ludności na Wschód, nie mógł teŜ na polu
gospodarczym konkurować z przewyŜszającymi go pod tym względem mocarstwami, monarchią
Lagidów i Seleucydów. Brak było w Macedonii ustabilizowanej dynastii, ustawiczna zmiana
władców osłabiała jej pozycję na zewnątrz. Momentem zwrotnym w historii Macedonii w tym
czasie był najazd Celtów (ok. 279-275Ď), którzy z doliny Dunaju wtargnęli na Bałkany, rozlali się
po Macedonii i sięgnęli nawet do Grecji. Kiedy zdawało się, Ŝe los Macedonii jest juŜ
przypieczętowany, zjawił się z pretensjami do korony macedońskiej Antygonos Gonatas (277239Ď), wnuk wodza Aleksandrowego Antygonosa Monoftalmosa, i po cięŜkich walkach z
najeźdźcami zawładnął krajem. Gonatasowi udało się pokonać pretendentów do tronu i umocnić się
w Macedonii, zakładając dynastię Antygonidów (277-168Ď). Stabilizacja stosunków
wewnętrznych umoŜliwiła Antygonosowi, jak równieŜ jego następcom wydźwignięcie Macedonii
do rzędu mocarstwa, którego pozycja w świecie hellenistycznym nie opierała się na potędze
finansowej, jak Seleucydów czy Lagidów. Głównym czynnikiem siły Macedonii była jej
jednolitość etniczna, brak tych konfliktów społecznych, które podkopywały złoŜoną strukturę
społeczną państw hellenistycznego Wschodu, zwłaszcza Egiptu. Monarchia macedońska mogła
ponadto liczyć na swą jednolitą siłę zbrojną, której trzon stanowiła falanga, cięŜkozbrojna piechota
macedońska. Dysponowała nadto Macedonia silną flotą, której potęgę odczuli wkrótce Lagidzi,
mający w róŜnych częściach Grecji, w Tracji, na wyspach M. Egejskiego liczne punkty oporu.
Obawiając się bowiem interwencji Lagidów na terenie Grecji, którą Macedonia uwaŜała za swą
strefę wpływów, związali się Antygonidzi sojuszem z Seleucydami, wrogo usposobionymi do
Lagidów, tak Ŝe świat hellenistyczny podzielił się na dwa ugrupowania, o zmieniającym się zresztą
składzie: Antygonidzi i Seleucydzi wystąpili wspólnie przeciw Lagidom. Grecja w okresieŃ
przewagi Macedonii Wbrew dawniejszym poglądom, do których powstania przyczynił się J. G.
Droysen, wysuwający w swej koncepcji hellenizmu na plan pierwszy tylko wielkie monarchie, a
spychający na plan dalszy Grecję, dzisiaj nie ocenia się jej tak negatywnie. Miasto greckie (polis)
przetrwało i w Grecji, i istniało na Wschodzie, choć w zmienionych warunkach i z ograniczoną
swobodą działania. Natomiast jako dowód niewygasłej siły politycznej Greków mogą posłuŜyć
Związki, działające juŜ od Iv w., ale przeŜywające swój rozkwit w dobie hellenizmu. Do
największego znaczenia doszły dwa Związki. Etolski, załoŜony, jak to wynika z dokumentów
inskrypcyjnych,jeszcze przed 367 r., oraz Achajski, załoŜony ok. 280 r. Pierwszy z nich, o
tendencjach demokratycznych, składał się początkowo tylko z plemion zachodniej Grecji,
odgrywających dotąd stosunkowo nieznaczną rolę w jej historii, zyskał jednak stopniowo znaczną
siłę i przeciwstawił się z powodzeniem inwazji wodzów macedońskich do Etolii w dobie wojny
lamijskiej, później zaś zasłuŜył się przy odparciu najazdu Celtów na Grecję w 280 r. Związek
Achajski, reprezentujący kierunek arystokratyczny, w pierwszej fazie swego istnienia skupiał
miasta Achai, północnej części Peloponezu, ale umocnił się następnie przez przystąpienie dalszych
miast z tego obszaru. Stosunek obu związków do siebie był wrogi, zwłaszcza odkąd Etolowie
sięgnęli równieŜ na Peloponez i pozyskali tutaj kilka państewek greckich. JednakŜe dzięki
działalności przywódcy achajskiego Aratosa, który zdołał wydrzeć Macedonii Korynt wraz z
cytadelą i dopomógł Atenom do wyswobodzenia się spod zaleŜności od Macedonii, doszło do
wytworzenia się wspólnego antymacedońskiego frontu obu związków. Akcja ich, której rezultatem
mogłoby być wyzwolenie Grecji, sparaliŜowana została na skutek wydarzeń, jakie zaszły
równocześnie w Sparcie. Próby reform w Sparcie Społeczna i gospodarcza sytuacja Grecji uległa w
okresie hellenistycznym pogorszeniu. Z zamętu, w jaki popadła Grecja, korzystały wielokrotnie
ambitne jednostki, które przy pomocy zwerbowanych przez siebie najemników narzucały się na
tyranów; była to tzw. późna tyrania, nie mająca, w odróŜnieniu od wcześniejszej, wyraźnego tła
społecznego. Szczególnie skomplikowana była zwłaszcza sytuacja w Sparcie, która nie mogła
pogodzić się z utratą pozycji hegemona w Grecji, oderwaniem od niej Mesenii i granicznych
terytoriów, i parokrotnie zrywała się w Iv i Iii w. do walki z Macedonią, ponosząc jednak stale
klęski. Przyczyn słabości Sparty w tym okresie szukać naleŜy w jej strukturze społecznej i
ekonomicznej. Liczba pełnoprawnych obywateli, spartiatów, spadła do 700, ziemia zaś, większe
majątki ziemskie, znajdowała się w rękach około 100 posiadaczy, w tym wielu kobiet. Niezdrowe
stosunki społeczno-ekonomiczne nie były tajne światlejszym obywatelom, którzy skupili się wokół
monarchii, spodziewając się po niej reform. Celem ich byłoby takie uzdrowienie struktury Sparty,
by mogła ona raz jeszcze odegrać rolę polityczną w Grecji. JednakŜe reformy,jakie chciał
przeprowadzić młodociany król Agis Iv (244-241Ď), natrafiły na gwałtowny opór ze strony
nastawionych konserwatywnie czynników w Sparcie. Agis Iv został stracony, a jego reformy
obalone. Plany Agisa podjął w kilkanaście lat później Kleomenes Iii, nauczony jednak
doświadczeniem swego poprzednika przystąpił do ich realizacji odpowiednio przygotowany.
Najpierw w sposób gwałtowny usunął wrogów reform, po czym przeprowadził nowy podział
ziemi, tworząc 4 tys. działów, które następnie przydzielono bądź pozbawionym ziemi spartiatom,
bądź periojkom, bądź teŜ celującym w sztuce wojennej obcym przybyszom. Problemu helotów
Kleomenes (235-222Ď) nie próbował rozwiązać, bogatszym z nich jednak pozwalał na wykupienie
się i w ten sposób uzyskanie obywatelstwa spartańskiego. Wynikałoby z tego, Ŝe wśród helotów
istniało zróŜnicowanie majątkowe, co spowodowało z biegiem czasu wytworzenie się wśród nich
warstwy zasobniejszej, w dalszym jednak ciągu zaleŜnej od państwa spartańskiego. Zmieniwszy w
ten sposób strukturę społeczną Sparty wprowadził Kleomenes dawne, przebrzmiałe juŜ obyczaje,
tzn. surowe wychowanie młodzieŜy, wspólne uczty, uwaŜając je za jedyną drogę do wskrzeszenia
dawnych spartańskich cnót Ŝołnierskich. Tak przygotowany rozpoczął Kleomenes ze
zreorganizowaną na modłę macedońską armią podboje na Peloponezie, przede wszystkim kosztem
Związku Achajskiego. Członkowie Związku, jak równieŜ sam Aratos, przeraŜeni byli postępami
Kleomenesa, widząc w nich nie tyle wynik sukcesu czysto militarnego, ile przeobraŜeń
społecznych, reformy rolnej i podziału ziemi, a więc haseł, które w społeczeństwie greckim zawsze
padały na podatny grunt. Obawa przed rewolucją społeczną była wśród warstw rządzących
Związkiem tak silna, Ŝe za ich sprawą Aratos zwrócił się do Macedonii, do króla Antygonosa
Dozona, z prośbą o pomoc, za cenę uznania supremacji Macedonii w Grecji i oddania niedawno
odzyskanej z rąk macedońskich twierdzy Koryntu, Akrokoryntu. Związek więc Achajski, broniąc
interesów warstw posiadających, wyłamał się z frontu antymacedońskiego i sam sprowadził wojska
macedońskie do Grecji. Połączone siły Związku Achajskiego i Macedonii uzyskały teraz przewagę
i Kleomenes Iii uległ im pod Sellazją (222 r). Po jego ucieczce do Egiptu w Sparcie przywrócone
zostały dawne stosunki sprzed reform Kleomenesa. Macedonia nie miała w Grecji poza Etolami,
którzy pozostali jej nieprzejednanymi wrogami. Ŝadnego przeciwnika i cieszyła się poparciem
warstw posiadających. Przyczyny kryzysuŃ państw hellenistycznegoŃ Wschodu Państwa
hellenistycznego Wschodu, powstałe po rozkładzie monarchii Aleksandra W. w wyniku wojen
diadochów, przeŜyły krótki okres świetności zarówno gospodarczej,jak politycznej i kulturalnej,
ale juŜ w Iii w. wystąpiły na jaw symptomy słabości zapowiadające kryzys, który miał się pogłębić
w następnym wieku. Na ten stan rzeczy złoŜyło się kilka przyczyn. Zgodnie ze swą podstawową
polityką społeczną władcy hellenistyczni oparli się prawie wyłącznie na elementach napływowych,
Macedończykach i Grekach, a prowadząc długotrwałe i kosztowne wojny musieli się uciekać do
werbowania kosztownych wojsk najemnych, rekrutujących się głównie z Greków i
Macedończyków. Ta polityka zmuszała ich do bezwzględnego eksploatowania ludności miejscowej
celem zdobycia środków na opłacenie wojska i floty. Władcy bowiem hellenistyczni nie uwaŜali za
rzecz moŜliwą, zwłaszcza w monarchii Lagidów, powołania do słuŜby wojskowej ludności
rodzimej, kierując się z jednej strony przeświadczeniem o jej małej wartości bojowej, z drugiej zaś
obawą przed daniem im broni do ręki. Stabilizacja stosunków politycznych w Macedonii pod
rządami dynastii Antygonidów zahamowała, jeśli nie zamknęła, dopływ najemników z tego
obszaru, a podobnie układała się sytuacja w Grecji. Lagidzi więc i Seleucydzi musieli z
konieczności opierać się na tym Ŝywiole grecko-macedońskim, który osiedlił się w dawniejszym
okresie w ich państwach. Tymczasem gwałtownie wzrosły zadania państw hellenistycznych, jak
równieŜ rządzących nimi warstw na skutek przewlekłego konfliktu o posiadanie Fenicji i Palestyny
między Lagidami, w których rękach znajdowały się te terytoria, a monarchią Seleucydów.
Trwające prawie wiek walki były to tzw. wojny syryjskie 275-195 p.n.e. wyczerpywały siły obu
państw i pochłaniały ich zasoby materialne, nie przynosząc rozstrzygnięcia w prowadzonym ze
zmiennym szczęściem konflikcie. Skutki tych wojen odbiły się niekorzystnie na sytuacji obu
przeciwników, szczególnie jednak ujemnie na monarchii Seleucydów, której integralność
terytorialna została w powaŜnym stopniu naruszona. W wyniku bowiem zaangaŜowania się
syryjskiej monarchii Seleucydów liczne terytoria plemienne, uznające nominalne zwierzchnictwo
tego państwa, w ciągu Iii w. uniezaleŜniły się i pod rządami rodzimych dynastii przekształciły się
w królestwa. Tak było w Bitynii, Poncie i Kapadocji, a więc w krajach zajmujących północną i
wschodnią część Azji Mniejszej. Podobna sytuacja powstała na obszarze Armenii i części Medii
(północno-zachodni Iran), gdzie równieŜ doszło do wytworzenia się niezaleŜnych organizmów
państwowych. UniezaleŜnienie się ich oznaczało powaŜny ubytek terytorialny dla Seleucydów, nie
niosło jednak ze sobą zagroŜenia państwa syryjskiego, były one bowiem zbyt zajęte własnymi
sporami, zatargami granicznymi, by podjąć jakąś samodzielną akcję przeciw Seleucydom. Sytuacja
zresztą w Azji Mniejszej skomplikowała się na skutek osiedlenia się w jej środkowej części Celtów
zwanych na tym terenie Galatami, którzy odparci w Grecji i pobici ostatecznie przez Antygonosa
Gonatasa przeprawili się do Azji Mniejszej, by szukać tu nowych siedzib. Ich łupieskie wyprawy
długo, w związku ze słabością Seleucydów, uchodziły im bezkarnie. W walkach z nimi wybijać się
poczęło państwo dynastii Attalidów ze stolicą w Pergamonie (północno-zachodnia część Azji
Mniejszej), które stopniowo rozszerzyło swe dzierŜawy kosztem Seleucydów, stając się waŜnym
czynnikiem na tym terenie zarówno w dziedzinie politycznej, jak i kulturalnej. Aczkolwiek
wydarzenia powyŜej skreślone świadczą wyraźnie o postępującym rozkładzie państwa Seleucydów,
to niewątpliwie najdonioślejsze znaczenie w tym procesie miały wypadki rozgrywające się na
terenie Iranu. Przybrały one nieco inny charakter aniŜeli wydarzenia z terenu Azji Mniejszej.
Źródłem ich były bunty satrapów; najpierw, ok. 240 r., zbuntował się satrapa Partii (Partyene)
Andragoras, w parę lat później satrapa Baktrii Diodotos. Przyjął on tytuł króla, dając początek
królestwu Greków baktryjskich, które miało odegrać powaŜną rolę kulturalną w tej części Azji.
Bunty satrapów irańskich oznaczały jednak wielkie osłabienie obronnych sił państwa. Z tej sytuacji
skorzystał wódz plemienia Parnów koczujących na obszarach nadkaspijskich, Arsaces, który
wtargnął na teren Iranu, zniszczył państewko Andragorasa w Partii i załoŜył tu monarchię rządzoną
przez jego następców, zwanych od imienia załoŜyciela państwa Arsacydami. Miało ono odegrać
pierwszorzędną rolę na Wschodzie. Bezpośrednim następstwem umocnienia się Parnów w Partii
było przerwanie połączenia pomiędzy królestwem Greków baktryjskich a Zachodem, co w
konsekwencji doprowadziło do jego orientalizacji i podboju przez najeźdźców ze stepów
środkowoazjatyckich. Monarchia więc syryjska poniosła w ciągu Iii w. ogromne straty terytorialne,
które podkopały ją równieŜ gospodarczo. Pozycja Egiptu była korzystniejsza, choć z początkiem Ii
w utracił on sporne terytoria na rzecz Syrii. NiezaleŜnie od strat terytorialnych, które jednak nie
naruszały pozycji gospodarczej państwa, waŜniejsze były konsekwencje, jakie pociągnęły za sobą
przemiany w strukturze rolnej obszaru śródziemnomorskiego, była o nich mowa powyŜej. Malejące
dopływy finansowe zmusiły Lagidów do pociągnięcia do słuŜby wojskowej równieŜ ludności
rodzimej, mniej kosztownej aniŜeli obcy najemnicy. Ta podyktowana koniecznością finansową
decyzja miała powaŜne następstwa dla wewnętrznej sytuacji państwa. Powstania ludnościŃ
miejscowej Cechą charakterystyczną późniejszej fazy hellenizmu, od ok. 200 r. p.n.e., była
wzrastająca aktywność miejscowej ludności, która przez sto przeszło lat znosiła bez
powaŜniejszego oporu jarzmo najeźdźców. Czynnikiem, który na terenie państwa Seleucydów
przyczynił się do wzmoŜenia procesu jego rozkładu, była zadawniona niechęć kolonistów greckich
do panowania macedońskiego. Na tym podłoŜu doszło do powstania Greków baktryjskich, z
którymi, jak się zdaje, współdziałali równieŜ Irańczycy, Baktrowie. Szczególnie ostre formy
przybrało powstanie śydów, tworzących od czasów perskich gminę religijną, nad którą
zwierzchność sprawował arcykapłan. Początkowo stosunki między Seleucydami a śydami układały
się poprawnie, kiedy jednak Antioch Iv Epifanes, kierując się tendencjami unifikacyjnymi,
zapragnął zlikwidować kult boga Jahwe i wprowadzić w jego miejsce kult Zeusa i swojej
ubóstwionej osoby, doszło do wybuchu powstania. Większość śydów zerwała się do walki pod
przewodnictwem Judy z przydomkiem Makkabi (Młot) i jego braci. Walki prowadzone były ze
zmiennym szczęściem (od 167 r.), ostatecznie jednak przyniosły śydom wyswobodzenie spod
panowania Seleucydów i moŜność załoŜenia niezawisłego państwa. Do szczególnie ostrego
zaognienia doszło w państwie Lagidów. W związku z potęgującym się kryzysem gospodarczym i
trwającym jeszcze konfliktem o Syrię musieli Lagidzi z końcem Iii w. powołać pod broń Egipcjan
(tzw. machimoi), co wprawdzie przyniosło początkowo Egiptowi sukces, ale równocześnie
pobudziło aktywność mas ludowych, broniących się teraz energiczniej przeciw wyzyskowi
Lagidów, jak równieŜ przeciw naduŜyciom ze strony nieuczciwej administracji. W Ii w. obserwuje
się pewne tendencje do złagodzenia przepaści dzielącej bogatsze warstwy grecko-macedońskie i
zhellenizowane egipskie od wyzyskiwanych mas Egipcjan. Próby te dały pewne rezultaty; w
administracji państwa zaczynają brać odtąd udział Egipcjanie, częstszym zjawiskiem stają się
małŜeństwa mieszane, nierzadkie są wypadki nabywania ziemi przez ludność miejscową, świątynie
bogów egipskich otrzymują prawo azylu na równi z greckimi. Doniosłe znaczenie miało
przekazanie sądom miejscowym (tzw. laokrytom) zamiast greckim spornych spraw między
Egipcjanami. Tendencje te jednak rozbijały się o nieuczciwość i samowolę urzędników, którzy
paraliŜowali zamysły władców. W tych warunkach ludność egipska od końca Iii w. zaczyna zrywać
się do zbrojnej walki, w której niewątpliwie gra pewną rolę obudzona samowiedza machimoi
wyniesiona z walk w szeregach armii Lagidów. Powstania będą juŜ odtąd trwać z przerwami aŜ do
upadku państwa, powodując oderwanie czasowe całych dzielnic spod zaleŜności Lagidów. W ciągu
walk z początkiem I w. p.n.e. częściowo została zburzona stara stolica Teby. Obok powstań
zbrojnych częste są wypadki pojedynczego oporu uciskanego chłopa, który opuszczał ziemię nie
przynoszącą mu zysków i uciekał na bagna Delty Nilu lub na pustynię (tzw anachorezis, stąd
później anachoreci). Nierzadkie teŜ były wypadki wstrzymania się od pracy lub okupowania
warsztatów. Kryzys gospodarczy nie ograniczał się tylko do Egiptu. W obrębie M. Egejskiego
dochodziło do powstań uciskanych chłopów, np. w Prienie na wybrzeŜu Azji Mniejszej, czy
niewolników w Attyce i na Delos. W tych warunkach państwa hellenistyczne, które mimo pewnych
prób nie były zdolne do prowadzenia dalekowzrocznej polityki, podupadały, wyniszczając się w
walkach dynastycznych. Ich załamanie się spowodowane było wzrastającym naporem ludów
orientalnych oraz Rzymu. Orientalizacja państwŃ hellenistycznych Wzrastająca samowiedza
ludów Wschodu, opór przeciw hellenizacji, która zresztą czyniła powaŜne postępy zwłaszcza w
zachodniej części Azji, znalazły najsilniejszy wyraz w dziedzinie religijnej, później równieŜ we
wzrastającym wpływie sztuki orientalnej na grecką. Aczkolwiek pewne bóstwa, do których Grecy
byli szczególnie przywiązani, np. Atena, nie uległy orientalizacji, to jednak ogólnie biorąc Grecy
stali się wyznawcami obcych, wschodnich religii. Proces ten ułatwiony był przez synkretyzm.
Polegał on na identyfikowaniu bóstw orientalnych z greckimi; zjawisko to znane było od
początków hellenizmu. Szczególnie silny okazał się wpływ religii irańskich. Ich centrum stała się
dawna kolebka państwa perskiego Persyda, gdzie czczono święty ogień i kultywowano dawne
wierzenia, przygotowując przyszłe odnowienie iranizmu. Poza granice Iranu sięgnął kult boga
Mitry, którego identyfikowano ze Słońcem. Przyjął się on zwłaszcza w państwach małoazjatyckich,
rządzonych przez władców pochodzenia irańskiego, ale rozpowszechniony był takŜe na terenie
państwa Partów Arsacydów, jak to wynika z częstego występowania tam imion urobionych od
imienia tego boga. Obok kultów irańskich wielką popularnością cieszyły się kulty semickie,
promieniujące ze starych ośrodków kultowych w Syrii; to samo moŜna powiedzieć o kultach
egipskich Izydy i Sarapisa. Grek czy Macedończyk, naraŜony na ciągłe zmiany losu, niepewny
przyszłości, która wbrew oczekiwaniom nie przyniosła mu w ramach nowego ustroju
monarchistycznego na Wschodzie realizacji owego wspólnego pokoju, „koine eirene”, do którego
tęsknił w rozdzieranej ciągłymi walkami Grecji, szukał ukojenia w tajemniczych misteriach
Wschodu, ulegał zabobonom, zwłaszcza bujnie w tych czasach rozwiniętej astrologii, uprawianej
przez kapłanów chaldejskich. Pozbawiony głębszej treści, jakby za bardzo uczłowieczony, panteon
grecki nie wytrzymał naporu prastarych, od tysiącleci uprawianych wierzeń. Wschód na tym polu
zaczął odnosić nad Zachodem zdecydowane zwycięstwo. Załamanie się systemuŃ państw
hellenistycznych Mimo ciosów spadających z wielu stron państwa hellenistyczne nie ulegały bez
walki. Dotyczyło to przede wszystkim państwa Seleucydów, które z końcem Iii i w ciągu Ii w.
podejmowało kilkakrotnie próby odzyskania, zwłaszcza w Iranie, dawnej pozycji, zagroŜonej
wzrastającym naporem państwa Partów. Nową erę świetności zdawały się zapowiadać rządy
Antiocha Iii (223-187Ď), który w toku długotrwałej wyprawy na wschód (212-205Ď) zdołał
przywrócić, zresztą nie na długo, supremację Seleucydów w Iranie i pomyślnie zakończył wiekowy
spór o Fenicję i Palestynę, wydzierając je Lagidom. JednakŜe władcy hellenistyczni, których plany
zamykały się dotąd w granicach Wschodu, a więc w pewnej izolacji od reszty świata
śródziemnomorskiego, od końca Iii w. musieli się liczyć z nowym czynnikiem politycznym, jakim
był Rzym. W toku tzw. I, a zwłaszcza Ii wojny punickiej i zagroŜenia egzystencji państwa
rzymskiego przez najazd Hannibala na Italię politycy rzymscy obserwowali z największym
napięciem wydarzenia rozgrywające się na całym obszarze M. Śródziemnego. ZaangaŜowanie
Rzymu w sprawy hellenistycznego Wschodu wzrosło, kiedy król Macedonii Filip V dał posłuch
propozycjom Hannibala i zawarł z nim sojusz przeciw Rzymowi. Wojna, jaka teraz wybuchła (I
wojna macedońska, 215-205Ď), prowadzona była przez Filipa V głównie w tym celu, by
ugruntować wpływy Macedonii w Grecji. W tej sytuacji Rzym sprzymierzył się z Etolami i
mniejszymi państwami greckimi oraz z Pergamonem i zdołał pokrzyŜować plany Filipa V.
Jedynym rezultatem tej wojny było straszliwe wyniszczenie Grecji i nędza jej mieszkańców.
Szczególnie cięŜka sytuacja powstała na Peloponezie, gdzie przeciw Związkowi Achajskiemu
wystąpiła Sparta rządzona przez tyranów, najpierw Machanidasa, później Nabisa. Doszli oni do
władzy przy poparciu helotów i periojków i stali się rzecznikami mas, dlatego w źródłach ich
poczynania przedstawione zostały w ujemnych kolorach. Władcy hellenistyczni nie zdawali sobie
w pełni sprawy z doniosłości pojawienia się Rzymu jako potęŜnego czynnika politycznego w tej
części ówczesnego świata. Jego aktywność wynikała w duŜym stopniu z obawy przed Hannibalem,
moŜliwością ponownego zagroŜenia Italii ze strony jakiegoś sprzymierzonego z nim państwa.
Kiedy więc Filip V i Antioch Iii podjęli plan podziału słabnącego państwa Lagidów, Rzym nie
mógł pozostać neutralny. Postępami Filipa V czuły się zagroŜone mniejsze państwa hellenistyczne
z Pergamonem i Rodos na czele i one to zwróciły się do Rzymu z prośbą o interwencję. W Ii
wojnie macedońskiej (200-197Ď) udało się dyplomacji rzymskiej pozyskać w Grecji obok Związku
Etolskiego równieŜ Związek Achajski do wojny 2 Macedonią. Tym połączonym siłom uległ Filip
V, który musiał zrzec się nabytków poza właściwą Macedonią, a więc Tesalii i licznych miast w
Grecji. Rzym ogłosił teraz wszystkie państwa greckie wolnymi (196 r.), stając się gwarantem
istniejących w Grecji stosunków. Z klęski Macedonii nie wyciągnął Ŝadnego doświadczenia
Antioch Iii, który w dalszym ciągu dąŜył do powiększenia swego państwa kosztem Egiptu. Kiedy
w tej polityce natrafił na przeszkodę ze strony Rzymu, chętnie przyjął zaproszenie Etolów,
zawiedzionych w nadziei zysków, do Grecji, umocniony w swych planach przez przebywającego
na dworze Antiocha wroga rzymskiego Hannibala. JednakŜe Antioch Iii wylądował w Grecji z
nielicznymi siłami i został pobity pod Termopilami przez Rzymian, którzy w przymierzu z
Pergamonem i Rodos rozbili następnie flotę jego u wybrzeŜy Azji Mniejszej. Rozstrzygnięcie
przyniosła bitwa pod Magnezją (zachodnia Azja Mniejsza, 190 r.), w której Antioch pobity został
na głowę przez Rzymian. Pokój zawarty w Apamei (188 r.) przyniósł Seleucydom cięŜkie straty
terytorialne, musieli bowiem ustąpić Rzymowi prowincje leŜące w Azji Mniejszej na północ od gór
Taurus, przyznane z kolei Pergamonowi i Rodos w nagrodę za oddane usługi. Likwidacja państwŃ
hellenistycznych przez Rzym,Ń Partów i Siaków W tym czasie, kiedy Macedonia, Syria i Egipt
przeŜywały cięŜki kryzys, na krańcach północnego Iranu doszło do wielkiego rozkwitu królestwo
Greków baktryjskich. Oparte na innych zasadach, realizując politykę porozumienia ludności
irańskiej i greckiej, zdołało ono na krótki czas rozwinąć wielką ekspansję polityczną i kulturalną.
Na początku Ii w. sięgnęli władcy baktryjscy do Indii i opanowali PendŜab oraz dolinę Indusu,
rozciągając swą supremację przejściowo nad Ganges. Spory jednak wewnętrzne podkopały siły
państwa, które rozpadło się na wiele królestw, ulegających stopniowo iranizacji i hinduizacji.
Wtargnięcie z środkowej Azji koczowników, głównie Siaków, do Iranu, ok. l40 r., osłabiło Ŝywioł
grecki, który jeszcze około stu lat utrzymał się w Indiach; ok. 30 r. p.n.e. uległy ostatnie państewka
greckie na tym terenie podbojowi Siaków. RównieŜ niekorzystnie ułoŜyły się dla Ŝywiołu
greckiego stosunki w zachodniej części Iranu, gdzie rosnące w siły państwo Partów przejawiło
dąŜności ekspansywne i za panowania Mitrydatesa I (ok. l70-l38Ď) wyparło Seleucydów z reszty
Iranu i Mezopotamii. Państwo Seleucydów, podobnie jak Egipt Lagidów, juŜ tylko wegetowało
rozdzierane walkami wewnętrznymi. Nad całym Wschodem zawisła teraz groźba podboju
rzymskiego, zwłaszcza odkąd ostatni silniejszy bastion, jakim była Macedonia, uległ rozbiciu.
Mimo klęski poniesionej w Ii wojnie macedońskiej król macedoński Perseusz zbroił się
intensywnie, co posłuŜyło Rzymowi za pretekst do wywołania nowej wojny, tzw. Iii macedońskiej
(171-168Ď). Klęska Macedończyków pod Pydną (168 r.) przypieczętowała los królestwa, które
zostało zlikwidowane i następnie podzielone na cztery republiki, a ogromne skarby, nagromadzone
tu od wypraw Aleksandra W., zagrabione zostały przez zwycięzców. Bezwzględnie równieŜ
obszedł się Rzym z sojusznikami Macedonii, z Epirem, z Ilirami oraz z wyspą Rodos. Ze
szczególną siłą zaciąŜyła teraz potęga Rzymu nad skłóconą Grecją. Nie była juŜ ona po zgnieceniu
Macedonii potrzebna Rzymowi, a wywołane panoszącą się biedą ruchy społeczne wzbudzały
niechęć w kołach oligarchii rzymskiej, która zdecydowanie przeciwstawiała się wszelkim próbom
zmiany istniejącego stanu rzeczy. Obawa warstw posiadających przed rewolucją społeczną
popychała je w objęcia Rzymu. Z duŜą podejrzliwością śledził on rozwój stosunków w Związku
Achajskim, niedawnym sojuszniku, przeciwstawiając się próbom powiększenia jego terytorium
przez przystąpienie innych miast greckich na Peloponezie. Ruch antyrzymski doprowadził najpierw
do wybuchu powstania w Macedonii pod wodzą Andriskosa. Po jego stłumieniu Macedonia
zamieniona została w rzymską prowincję (l48 r.). Nastroje antyrzymskie ogarnęły równieŜ Grecję,
ale w nierównej walce Związek Achajski poniósł klęskę; Korynt, aŜeby najprawdopodobniej rzucić
postrach na Greków, został zniszczony ( 146 r.), Grecja zaś podporządkowana namiestnikowi
rezydującemu w Macedonii. Państwa na WschodzieŃ w walce z Rzymem W związku z rosnącą
zaborczością i chciwością rządzących w Rzymie kół arystokratycznych, likwidacją Macedonii,
bezsilnością Egiptu i Syrii władcy hellenistyczni, pragnąc uchronić swe kraje przed wojną,
zapisywali je Rzymowi w testamencie. Tak postąpił ostatni król Pergamonu z dynastii Attalidów,
Attalos Iii (133 r.), król Cyreny Apion (96 r.), król Bitynii Nikomedes (74 r.). W Syrii i Egipcie
coraz większy wpływ na rządy wywierali komisarze rzymscy, których zadaniem było
niedopuszczenie do wskrzeszenia potęgi militarnej państw Wschodu. Po upadku państw
hellenistycznych ostatnią próbę powstrzymania ekspansji rzymskiej na Wschodzie podjęli władcy
orientalni, Mitrydates Vi Eupator (120-63Ď), król Pontu w Azji Mniejszej, oraz Tigranes (97-56Ď),
król Armenii. Mitrydates rozszerzył granice swego państwa przez podbój Krymu i połoŜonych
tamŜe kolonii greckich, jak równieŜ ludów i miast leŜących w zachodniej części Kaukazu i na
wybrzeŜu M. Czarnego, tworząc wielkie państwo. Tigranes wydarł osłabionym w tym czasie na
skutek sporów dynastycznych Partom znaczne połacie Mezopotamii i korzystając ze sporów
dynastycznych w państwie Seleucydów opanował Syrię i Cylicję. Bardziej zagroŜony Mitrydates,
obawiając się wzmoŜonej ekspansji Rzymu i licząc na poparcie ludności w zachodniej części Azji
Mniejszej, która cierpiała na skutek zdzierstw rzymskich poborców podatkowych, uderzył
pierwszy, opanował całą Azję Mniejszą i wydał rozkaz wymordowania wszystkich obecnych na
tym terenie obywateli rzymskich i przybyszów z Italii, dając początek pierwszej wojnie (88-85Ď).
Z kolei Mitrydates sięgnął do Grecji, gdzie po jego stronie stanęły Ateny. JednakŜe wojska
Mitrydatesa pobite zostały i w Grecji, i Azji Mniejszej przez wodza rzymskiego Sullę, tak Ŝe w
pokoju w Dardanos musiał zrezygnować z wszystkich zdobyczy. Srogo równieŜ ukarane zostały
przez Sullę Ateny, które po zdobyciu (86 r.) zostały złupione, a w Pireusie zburzono wspaniałe
arsenały.zbudowane jeszcze za sprawą Temistoklesa. Po krótkiej, tzw. Ii wojnie (83-81Ď), raz
jeszcze zerwał się Mitrydates do walki (Iii wojna, 74-63Ď), ale mimo poparcia, jakiego udzielił mu
Tigranes. został pobity, a Pont zamieniony na prowincję rzymską, podobnie jak odebrane
Tigranesowi dawne terytoria Seleucydów, tzn. Syria i Cylicja (64 r.). Jedynym niezawisłym
państwem hellenistycznym był Egipt, rozdzierany ustawicznymi sporami dynastycznymi i
powstaniami ludności. Wprawdzie Kleopatra Vii (47-30Ď) usiłowała odnowić dawną świetność
Egiptu, wykorzystując skomplikowaną sytuację Rzymu w okresie tzw. drugiego triumwiratu, ale
klęska M. Antoniusza pod Akcjum (31 r.) przekreśliła te plany. Likwidacja państwa egipskiego
przez Augusta (30 r.) zamyka okres hellenistyczny. System państw wytworzony w toku
długotrwałych wojen przełomu Iv-Iii w. załamał się nie tylko na skutek swej wewnętrznej słabości,
ale równieŜ pod ciosami wielkich potęg, Rzymu i Partii, które odtąd miał oddzielać Eufrat. +
RozdziałŃ trzydziesty pierwszy.Ń Kultura hellenizmu Hellenizacja Wschodu W wyniku akcji
kolonizacyjnej Wschodu przez Greków pochodzących z róŜnych stron Grecji i powstania w
nowych ośrodkach jak gdyby odrębnego społeczeństwa zaczęła się wytwarzać na Wschodzie
odmienna kultura grecka. Widocznym tego objawem było wykształcenie się opartego na dialekcie
attyckim nowego języka greckiego, zwanego wspólnym (koine), którym posługiwano się
szczególnie w wielkich centrach miejskich. Bujnie rozkwitająca w tym języku literatura, zwłaszcza
dworska i naukowa, świadczyła o duŜych moŜliwościach Ŝywiołu greckiego na Wschodzie. W
nowej ojczyźnie stworzyli Grecy warunki zbliŜone do ojczystych: ta tendencja znalazła
najpełniejszy wyraz w budownictwie, w kaŜdym bowiem mieście naczelne miejsce zajmował teatr
i gimnazjum. Najsilniejszym czynnikiem łączącym Greka z krajem macierzystym była religia
przyniesiona z Grecji, jednak na tym polu zaczęła się powoli zaznaczać zmiana. Obok tradycyjnych
bogów, Zeusa, Afrodyty, pojawił się kult ubóstwionych władców, podkopujący dawne wierzenia.
Bardzo istotnym czynnikiem kształtującym umysłowość Greka hellenistycznego była przede
wszystkim zmiana stosunków politycznych. Odkąd Grek przestał być obywatelem swego miastapaństwa, zmuszony został do wycofania się z Ŝycia politycznego. W rezultacie przemian, jakie
zaszły w środowisku politycznym. powoli stawał się z obywatela miasta (polites) obywatelem
świata (kosmopolites). JednakŜe Grek czy Macedończyk na Wschodzie nie Ŝył w odosobnieniu.
Miasta załoŜone przez Aleksandra W. i diadochów zasiedlone były, i to w przewaŜającej liczbie,
przez ludność miejscową, orientalną. Wydarzenia Ŝycia codziennego, mimo istnienia pewnej linii
przedziału między obu grupami, uprzywilejowaną i upośledzoną, powodowały stały ich kontakt,
ułatwiający wzajemne wpływy. Jak wynika z niedawno znalezionego papirusu, sofista Antyfon
głosił nawet, Ŝe Grecy i barbarzyńcy fizycznie między sobą niczym się nie róŜnią. Początkowo
wpływ elementu greckiego był niezwykle silny, zwłaszcza Ŝe stała za nim władza państwowa, i
sięgał nawet daleko poza granice państw hellenistycznych (M. Czarne, Kartagina, Italia).
Hellenizacja Wschodu nie miała jednak jednolitej postaci. Silna była na zachód od Eufratu, słabsza
na wschód od tej rzeki. Ale i w części zachodniej objęła tylko wyŜsze warstwy społeczeństw
orientalnych, arystokrację, bogatych mieszkańców miast, natomiast ludność wiejska pozostała na
ogół poza zasięgiem wpływów hellenizmu. Pewne plemiona mieszkające w głębi Azji Mniejszej,
np. Izaurowie, wcale nie ulegli hellenizmowi. Na przeszkodzie głębszemu przenikaniu hellenizmu
na Wschodzie stanęły wierzenia religijne, mocno zakorzenione w świadomości ludów Wschodu.
Siła tych wierzeń, kultu Izydy, Sarapisa, Mitry, Kybele, Baala, była tak wielka, tajemniczość ich
obrzędów, bogactwo wierzeń tak róŜnorodne, Ŝe na tym właśnie polu Grecy zaczęli najwcześniej
ulegać orientalnym wpływom. To nowe nastawienie Greków wiązało się z głębokim zawodem, jaki
ich spotkał. Emigracja Greków na Wschód przybrała tak wielkie rozmiary, poniewaŜ spodziewali
się, Ŝe w ramach państwa światowego, będącego w ich mniemaniu zaprzeczeniem ich rozdzieranej
ustawicznymi walkami ojczyzny, znajdą pokój i bezpieczeństwo. Potęgujące się wojny diadochów
i ich następców, epigonów, podkopały tę wiarę. Szukając ukojenia i zapomnienia zwrócili się
Grecy do bogatych wierzeń wschodnich, początkowo identyfikując bogów greckich ze wschodnimi
(synkretyzm), później po prostu stając się ich wyznawcami. Ta ofensywa orientalna przybierała na
sile i doprowadziła stopniowo do przekreślenia dzieła hellenizacji na wschód od Eufratu i do
triumfu Wschodu, który politycznie zyskał równieŜ przewagę nad państwami hellenistycznymi. Tę
ekspansję orientalną zdołał zahamować w krajach połoŜonych na zachód od Eufratu Rzym.
Filozofia Przemiany, jakie zaszły w okresie hellenistycznym, wpłynęły na rozwój poszczególnych
nauk, które odłączyły się juŜ teraz definitywnie od filozofii. Podczas gdy badania naukowe
uprawiane były na dworach panujących, przykładających duŜe znaczenie do ich rozwoju, filozofia
szukała raczej miejsc mniej ruchliwych i dlatego Ateny pozostały w dalszym ciągu jej głównym
centrum. Przedmiotem badań filozoficznych stał się człowiek, jego szczęście, sposoby jego
osiągnięcia. Nastawienie to staje się zrozumiałe, jeśli się zwaŜy, w jak trudnych warunkach
gospodarczych znalazł się Grek w swej ojczyźnie, jak niewiele miał on w państwach
hellenistycznych sposobności do znalezienia dla siebie miejsca zgodnego z tradycją miastapaństwa. Niewątpliwie zaostrzające się przeciwieństwa społeczne, pogarszające się stosunki
społeczne w Grecji, zagroŜenie uprzywilejowanej pozycji warstw posiadających wpłynęły równieŜ
na treść i kierunek myśli filozoficznej. I tak szkoła cyników głosiła, Ŝe jedynym dobrem jest cnota,
którą osiągnąć moŜe kaŜdy człowiek, niezaleŜnie od swej pozycji społecznej, obojętnie - wolny czy
niewolnik. W celu osiągnięcia ideału, który polegał na uwolnieniu jednostki od następstw zmiany
losu, nie naleŜy zawahać się przed pozbyciem się majątku. Mimo duŜego rozgłosu, jakim cieszył
się ten kierunek nie tylko u biedoty, największy wpływ na społeczeństwo greckie obok dawniejszej
Akademii i Peripatos uzyskały szkoły stoicka i epikurejska. ZałoŜycielem pierwszej był Zenon z
Kition na Cyprze (Iv-Iii w.), który działał w Atenach i nauczał w Stoa Poikile (stąd nazwa szkoły).
Podobnie jak cynicy uwaŜali stoicy cnotę za najwyŜsze dobro. róŜnili się jednak od nich
praktycznymi konsekwencjami tego poglądu. Cynicy interesowali się państwem i jego
urządzeniami, natomiast stoicy starali się pogodzić człowieka z istniejącymi stosunkami,
nakładając na niego obowiązek współŜycia z ludźmi w ramach jednego państwa światowego.
Filozofia stoików podobnie jak cyników zakładała równość ludzi dąŜących do osiągnięcia ideału,
ale oczywiście jako przedstawicielka ideologii warstw posiadających nie posuwała się tak daleko,
by zwalczać istniejące stosunki społeczne. Z tego teŜ względu kierunek ten cieszył się duŜym
uznaniem warstw uprzywilejowanych społeczeństwa hellenistycznego, podobnie zresztą jak szkoła
epikurejska. ZałoŜona przez Epikura z Samos (Iv-Iii w ), równieŜ działającego jak Zenon w
Atenach, głosiła ona, Ŝe cnota nie jest dla człowieka ostatecznym celem, a tylko środkiem
prowadzącym do jej osiągnięcia. Odmiennie równieŜ od nauki stoików widziała cel człowieka, w
odsunięciu się od obowiązków w stosunku do państwa, zalecając Ŝycie w odosobnieniu (late
biosas). Wtedy dopiero osiągnie człowiek zupełnie szczęście nie przejmując się bogami, którzy
jeśli nawet istnieją, nie troszczą się o człowieka, Ŝyjąc gdzieś w zaświatach. Te kierunki
filozoficzne zwalczające się wzajemnie zaspokajały niepokój wewnętrzny elity umysłowej
hellenizmu, ukazując jej przyziemne cele Ŝycia, mniej natomiast wpływały na masy skłaniające się
coraz bardziej ku wierzeniom Wschodu. Rozwój nauki Ogromne rozszerzenie horyzontu
geograficznego, mnogość nowych obserwacji przyczyniły się do szczytowego w staroŜytności
rozwoju nauki w tym właśnie okresie. Centrami naukowymi stały się dwory królewskie, zwłaszcza
Aleksandria, obok niej zaś Pergamon. W Aleksandrii ok. 285 r. Ptolemeusz przy współudziale
Demetriusza z Faleronu załoŜył pierwszą w dziejach akademię nauk pod nazwą Muzaionu (stąd
muzeum, siedziba muz). Uczeni. ściągnięci tu z całego świata greckiego, w mniejszym stopniu
zajmowali się nauczaniem, poświęcając raczej czas pracom badawczym, za co otrzymywali od
króla wysokie pensje. Do swojej dyspozycji mieli bogato zaopatrzoną bibliotekę, liczącą podobno
700 tys. zwojów papirusowych, ponadto obserwatorium astronomiczne i róŜne specjalne
pracownie. Obok Aleksandrii waŜny ośrodek istniał w syryjskiej Antiochii, w Ii zaś wieku, kiedy
Lagidzi na pewien czas zamknęli Muzaion i wypędzili uczonych, na plan pierwszy wysunął się
Pereamon: powaŜną teŜ rolę odgrywał Rodos. Wiek Iii uznać naleŜy za najbardziej twórczy i
płodny, później zaczął się zaznaczać stopniowy upadek. Matematyka i mechanika Zasługą
wybitnego matematyka Euklidesa z Aleksandrii (Iii w.) było napisanie podręcznika geometrii pt.
Stoicheia geometrias (Elementy geometrii), który obowiązywał aŜ do Xix w. w nauce i miał 1700
wydań. Szczególnie jednak doniosła była działalność Archimedesa z Syrakuz (Iii w.), który
studiował w Aleksandrii. Był on niewątpliwie najwybitniejszym matematykiem staroŜytności, z
jego nazwiskiem związane są liczne nowe twierdzenia, jak np. znane prawo o zanurzaniu ciała w
cieczy, wykrycie liczby Pi, potrzebnej do obliczenia obwodu i powierzchni koła. Znał teŜ
Archimedes rachunek róŜniczkowy. Był on nadto twórcą mechaniki, która znalazła zastosowanie
przede wszystkim w technice wojennej. JednakŜe jego wynalazki, podobnie jak jego
współczesnych, np. śruby wodnej do poruszania okrętów czy młynów wodnych, miały niewielkie
tylko zastosowanie w Ŝyciu praktycznym, w związku bowiem z obfitością rąk do pracy, zwłaszcza
niewolniczych, zabrakło bodźca do ich rozwoju, nikomu teŜ nie zaleŜało na uruchomieniu za
pomocą tych wynalazków masowej produkcji, która w warunkach antycznych nie znalazłaby
rynków zbytu. Geografia i astronomia Postęp badań matematycznych w połączeniu z
rozszerzeniem się horyzontu geograficznego przyczynił się do rozwoju geografii. Obszar znanego
świata powiększył się dzięki wyprawom Aleksandra W. w kierunku wschodnim, wyprawy zaś
Pyteasza z Massalii (Iv w.) przyniosły wiadomości o północnej Europie. Wieści np. o zorzy
polarnej uchodziły aŜ do czasów nowoŜytnych za wytwór baśniowy. Wybitny geograf Eratostenes
z Cyreny (ok. 275-ok. 194Ď), działający w Aleksandrii, zebrał w swej Geografii nie tylko nowy
materiał, ale połoŜył równieŜ podwaliny pod rozwój geografii matematycznej. Obliczył on z małym
tylko błędem obwód Ziemi, nadto zaś za pomocą południków i równoleŜników, które po raz
pierwszy wykreślił, starał się wyznaczyć dokładnie połoŜenie róŜnych miejscowości, co teŜ mu się
częściowo udało. On teŜ twierdził, Ŝe płynąc na zachód Oceanem Atlantyckim moŜna dotrzeć do
Indii, a twierdzenie to powaŜnie wpłynęło na decyzję Kolumba szukania w ten sposób drogi do
Indii. W dziedzinie astronomii, do której wydoskonalenia przyczynił się rozwój nauk
matematycznych, wymienić naleŜy Arystarcha z Samos (320-250Ď). Usiłował on wyznaczyć
matematycznie odległość Słońca i KsięŜyca od Ziemi i wysunął przypuszczenie, nie poparte zresztą
wystarczającymi dowodami i dlatego odrzucone, Ŝe Ziemia i planety krąŜą dokoła Słońca. Jak
wiadomo, pogląd ten podjął dopiero w Xvi w. Mikołaj Kopernik. Nauki przyrodnicze medycyna
Bogaty materiał przyrodniczy, zwłaszcza w dziedzinie flory nowo poznanych krajów, pozwolił
działającemu w Atenach uczniowi Arystotelesa Teofrastowi (Iv-Iii w.) napisać Peri fyton historias,
która na tysiąclecia stała się podstawowym dziełem w dziedzinie botaniki. RównieŜ i medycyna
poczyniła w Aleksandrii powaŜne postępy dzięki rozwojowi anatomii. Lagidzi bowiem zezwolili
uczonym na przeprowadzanie sekcji zwłok, a nawet na wiwisekcję. której poddawano skazańców.
Rezultaty osiągnięte przez lekarzy dzięki sekcji uległy jednak zapomnieniu i odkryto je na nowo
dopiero w Xix w. Początki filologii W Bibliotece Aleksandryjskiej w związku ze sporządzeniem
katalogu rękopisów zaczęto klasyfikować zachowane rękopisy tego samego dzieła. Tak zrodziła się
krytyka tekstu, przez porównanie bowiem rękopisów starano się ustalić stopień ich autentyczności.
Przy tej pracy filologowie aleksandryjscy często dokonywali podziału dzieł na księgi, oceniali ich
wartość w zaleŜności od walorów estetycznych, zajmowali się opracowaniem Ŝyciorysów
poszczególnych autorów. Rezultaty uzyskane dzięki pracy filologów aleksandryjskich, jak równieŜ
pergameńskich, przyczyniły się do rozwoju filologii w czasach nowoŜytnych. Literatura Mimo
ogromnego rozwoju historiografii hellenistycznej do naszych czasów przetrwały niewielkie tylko
fragmenty. Spisane w tzw. koine nie znalazły uznania w okresie cesarstwa rzymskiego; za jedynie
bowiem godne czytania i przepisywania uwaŜano wtedy dzieła spisane w dialekcie attyckim.
Przepadły w ogromnej większości dzieła opisujące wyprawę Aleksandra W., jak równieŜ
wspomnienia i pamiętniki napisane przez wybitnych władców hellenistycznych, których relacje,
często w zniekształconej formie, przekazane zostały przez późniejszych historyków. Niewielka
tylko część zachowała się z Dziejów (Historiai) jednego z najwybitniejszych historyków
staroŜytności Polibiusza (Ii w p.n.e.). Natomiast nieco więcej mamy przekazów poezji
hellenistycznej, głównie dzięki licznym znaleziskom papirologicznym. Miała ona przewaŜnie
charakter dworski, elitarny, poeci bowiem Ŝyjący na dworach królewskich starali się przypodobać
swym królewskim mecenasom, opiewając ich czyny. Nie ma natomiast w poezji akcentów
społecznych, unika ona poruszania konfliktów społecznych.,jakie rozdzierały ówczesne
społeczeństwo. Cechowała ją ponadto uczoność, jak to widać z utworów Kallimacha z Cyreny (Iii
w.) Ŝyjącego w Aleksandrii. Więcej polotu i świeŜości wykazywał Sycylijczyk Teokryt (Iii w),
twórca sielanek opiewających rozkosze wiejskiego Ŝycia, tak w rzeczywistości odmiennego.
Twórczość komediowa przeŜyła w Iv w. okres bujnego rozkwitu dzięki działalności
komediopisarzy Ŝyjących w Atenach. Najwybitniejszym z nich był Menander z Aten (koniec Iv
w.), którego komedie odkryto ostatnio na papirusach wydobytych z piasków egipskich. Odludek
(Dyskolos), Tarcza (Aspis) czy Sykiończyk dają wyobraŜenie o artyzmie komediopisarza, który
jednak nie sięgał, jak jego poprzednicy w minionym okresie, zbyt głęboko do problematyki
społecznej, pisząc zgodnie z gustami bogaczy. DuŜą popularnością cieszyły się równieŜ drobne
scenki, tzw. mimy, przedstawiające charakterystyczne postacie wzięte z Ŝycia. Celował w nich
zwłaszcza Herondas (Iii w.). którego utwory zachowały się równieŜ na papirusach. Budownictwo
Kolonizacja Wschodu przez Greków-Macedończyków otworzyła nowe perspektywy przed
budownictwem. Władcy bowiem hellenistyczni począwszy od Aleksandra W. zakładali wiele
miast, a ich działalność trwała równieŜ przez cały wiek trzeci. Nowe miasta budowano z
rozmachem, stosując przewaŜnie schemat ulic przecinających się pod kątem prostym, wyposaŜono
je w urządzenia wodociągowe, nawet kanalizacyjne. Potwierdzają to prace wykopaliskowe
prowadzone np. w Pergamonie czy Priene. Miasta hellenistyczne pełne były wspaniałych budowli,
zgrupowanych głównie koło rynku, którego boki ocieniały portyki. Obok budowli kultowych,
charakterystycznych dla budownictwa Grecji kontynentalnej, kontynuowanych równieŜ w świecie
hellenistycznym, by wymienić ogromną świątynię Apollina koło Miletu. rozwijało się
budownictwo świeckie. Powstają wspaniałe pałace królewskie, teatry, gimnazja, termy. Na
granicach świata hellenistycznego architekt grecki buduje obiekty, jak te, które przed paru laty
odkryto w Afganistanie, nad Amu-Darią, staroŜytnym Oksusem. W celu zaspokojenia potrzeb
bujnie rozkwitającego handlu rozbudowywano urządzenia portowe, wyposaŜone w latarnie
morskie. Wszystkie te budowle, zwykle bogato ozdobione, cechuje, prawdopodobnie pod
wpływem sztuki orientalnej, skłonność do form monumentalnych, budzących podziw swym
ogromem, jak np. uchodzący za jeden z cudów świata słynny kolos z Rodos. Rzeźba RównieŜ i
rzeźba przeŜywa w okresie hellenistycznym Ŝywiołowy rozwój. Wiązał się on z tendencją do
ozdabiania placów i budynków publicznych posągami wybitnych władców czy ludzi zasłuŜonych
dla danego miasta, a bibliotek posągami filozofów i pisarzy. Wraz z rosnącym dobrobytem wśród
warstw posiadających zapanował zwyczaj gromadzenia w prywatnych nawet domach wielu
posągów, oryginałów lub kopii wybitnych dzieł, co wpływało na pobudzenie aktywności
rzeźbiarzy. Mniej jest w tym czasie posągów bogów, więcej zgodnie z duchem czasu ludzi
Ŝyjących współcześnie, zwłaszcza panujących. Zarówno w Grecji, jak i na Wschodzie powstały
liczne szkoły rzeźbiarskie, z których najlepiej znane są, głównie dzięki pracom wykopaliskowym,
pergameńska i rodyjska. Aczkolwiek róŜne były tendencje oŜywiające ówczesną rzeźbę, za
najwaŜniejszą trzeba uznać skłonność do patosu, do przedstawienia w rzeźbie gwałtownych
nastrojów i uczuć ludzkich. Najlepszym przykładem tego stylu są posągi umierających Galatów z
końca Iii w., przede wszystkim zaś rzeźby zdobiące Wielki Ołtarz Pergameński (Ii w.),
przedstawiający pod alegorią zwycięstwa Zeusa nad Gigantami triumf Pergamonu nad Galatami.
Po zlikwidowaniu państwa pergameńskiego przez Rzym na plan pierwszy wysunął się Rodos. Z
pracowni rzeźbiarzy rodyjskich wyszły takie arcydzieła, jak posąg Nike (bogini zwycięstwa) z
Samotraki, dziś jeszcze mimo uszkodzeń urzekający lekkością, i sławna grupa Laokoona (I w.)
przedstawiająca uduszenie przez węŜa kapłana Laokoona i jego synów, poniewaŜ sprzeciwiali się
wprowadzeniu do Troi wbrew woli bogów „konia trojańskiego”. Malarstwo RównieŜ malarstwo
miało utrwalić wielkie osiągnięcia władców. Z obrazów tego okresu niewiele się zachowało, dają
jedynie o nich pojęcie mozaiki naśladujące dzieła znakomitych mistrzów. Do najsłynniejszych
mozaik naleŜy scena z bitwy pod Issos, przedstawiająca Aleksandra W. i Dariusza Iii, znaleziona w
Pompejach. Obok malarstwa historycznego rozwijało się malarstwo rodzajowe, scenki z Ŝycia lub
krajobrazowe. + RozdziałŃ trzydziesty drugi.Ń Rozwój i upadekŃ kolonii greckich Zahamowanie
kolonizacjiŃ greckiej na zachodzie Po bujnym okresie ekspansji w Vii-Vi w. od połowy Vi w.
zaczęła się zaznaczać zmiana w połoŜeniu Greków w zachodniej części M. Śródziemnego.
Początkowo bowiem górowali Grecy dzięki swej organizacji i kulturze nad plemionami italskimi i
sycylijskimi, które częściowo podbili. Z biegiem czasu jednak sytuacja ich stawała się
niekorzystna, w duŜej mierze na skutek osłabienia sporami, jakie wybuchały między koloniami
greckimi. Wielkim ciosem dla Greków było zniszczenie przez Kroton miasta Sybaris, słynnego z
handlu i zamiłowania do zbytku jego mieszkańców (ok. 500 r.). Ostre walki toczyły się na Sycylii
między koloniami doryckimi i jońskimi. Rozbici i skłóceni Grecy nie mogli się zdobyć na jedność
działania celem przełamania oporu Kartagińczyków, którzy sprzymierzeni z Etruskami
powstrzymali ekspansję grecką pod Alalią na Korsyce (540 r ), nie dopuszczając Greków do tej
wyspy. ZagroŜeni oni byli równieŜ na lądzie przez plemiona miejscowe, które przyswajały sobie
zdobycze greckiej kultury i tworząc silniejsze organizacje plemienne poczęły atakować wysunięte
pozycje greckie. Szczególnie groźni okazali się w Italii Samnici, którzy w toku V w. opanowali
wiele kolonii greckich na wybrzeŜu tyrreńskim południowej Italii. W równie trudnej sytuacji
znaleźli się Grecy mieszkający nad Zatoką Tarencką, naciskani przez plemiona Lukanów i
Messapiów. Nie mogąc sami się obronić, zwracali się Grecy italscy o pomoc do Grecji
macierzystej, ale podejmowane stąd wyprawy nie przynosiły poprawy sytuacji, która stawała się
coraz bardziej krytyczna. Grecy sycylijscy,Ń rozkwit Syrakuz Cechą charakterystyczną stosunków
panujących w koloniach greckich na Sycylii było w przeciwieństwie do Grecji właściwej
utrzymywanie się tyranii. We wszystkich większych miastach greckich w Vi w. doszło do
wytworzenia się tyranii, do czego przyczyniły się nie tylko konflikty społeczne, ale i wzgląd na
niebezpieczeństwo groŜące Grekom ze strony Kartaginy Sławny był tyran miasta Akragas Falaris,
o którym krąŜyły nadzwyczajne, na ogół zmyślone. opowieści wśród Greków (ok. 570 r ). Do
szczególnego znaczenia doszła tyrania w Syrakuzach; dzięki niej stały się one przodującym
ośrodkiem greckim na Zachodzie. Pierwszym wybitnym tyranem był Gelon, początkowo rządzący
w mieście Gela, do którego zwrócili się Grecy macierzyści w obliczu niebezpieczeństwa perskiego
- z prośbą o pomoc. JednakŜe samym Grekom sycylijskim groziło w tym czasie niebezpieczeństwo
ze strony Kartagińczyków, którzy ponoć z inicjatywy króla perskiego Kserksesa zaatakowali
kolonie greckie, by nie dopuścić do ich interwencji w czasie najazdu perskiego na Grecję. Dzięki
jednak zwycięstwu Gelona pod Himerą (480 r.) niebezpieczeństwo to zostało zaŜegnane, a podobną
rolę w stosunku do Greków italskich odegrał jego następca Hieron, zwycięŜając Etrusków pod
Kyme w Kampanii (474 r.). Po śmierci Hierona tyrania została zniesiona i w Syrakuzach
zaprowadzono demokrację na wzór ateński (466 r.). Doszło tu jednak do ostrej walki pomiędzy
arystokracją, wielkimi posiadaczami ziemskimi (gamoroi) a ludem; osłabiła ona pozycję Syrakuz
na Sycylii. PołoŜenie Greków na Sycylii skomplikowało się w związku z antygreckim powstaniem
plemienia Sikulów, które pod wodzą Duketiosa zorganizowało się. Powstania tego nie poparli
jednak wszyscy Sikulowie, tak Ŝe Duketios, pobity przez Greków, musiał szukać schronienia w
Syrakuzach (ok. 450 r.). Niebezpieczeństwo, jakie w następnym okresie zagroziło Syrakuzom,
wyszło ze strony Aten. Wyprawa jednak, którą podjęli Ateńczycy na Sycylię, po początkowych
sukcesach zakończyła się triumfem Syrakuz (415-413Ď). Znacznie gorsze następstwa miała kolejna
wyprawa podjęta przez Kartagińczyków przeciw Grekom (410-405Ď). Wykorzystując osłabienie
Syrakuz i wzmocniwszy się przez sojusz z Sikulami opanowali i zniszczyli Kartagińczycy w ciągu
kilku lat waŜne kolonie greckie, jak Selinunt, Himera, Akragas. Tyrania Dionizjusza IŃ (405367Ď) i AgatoklesaŃ (317-289Ď) w Syrakuzach W tej groźnej dla Greków sytuacji doszło do
zamachu stanu w Syrakuzach. Na tyrana narzucił się zdolny dowódca wojskowy Dionizjusz. W
cięŜkich walkach zdołał on powstrzymać napór Kartagińczyków, którzy utrzymali się tylko w
zachodniej części wyspy. Równocześnie łamiąc opór miast italskich, z których np. Region
zniszczył, a ludność sprzedał w niewolę, rozciągnął supremację Syrakuz na południową Italię,
sięgając nawet nad Adriatyk. Tyrania Dionizjusza, który nie wahał się stosować najbardziej
brutalnych metod w stosunku do poddanych, masowo traconych, skazywanych na wygnanie czy
utratę majątku, uratowała Greków sycylijskich od katastrofy. Po jego śmierci za rządów syna,
Dionizjusza Ii, doszło do gwałtownych walk wewnętrznych i likwidacji tyranii. W związku z
nowym atakiem kartagińskim na ratunek Greków sycylijskich pospieszyli ochotnicy z całej Grecji,
zwłaszcza z Koryntu, i pod wodzą Timoleona raz jeszcze połoŜyli tamę ekspansji kartagińskiej. Za
jego sprawą Grecy załoŜyli teraz celem wspólnej obrony związek miast. Pogarszająca się sytuacja
wewnętrzna w koloniach greckich, nękanych podobnie jak w Grecji macierzystej konfliktami
społecznymi, prowadziła do ustawicznych walk. Skorzystał z tego zdolny przywódca wojskowy
Agatokles, który w celu pozyskania ludu posłuŜył się hasłami popularnymi w tym czasie i w
Grecji, jak podział ziemi i zniesienie długów, i przy poparciu ludu narzucił się na tyrana. Prowadził
on ze zmiennym szczęściem walki z Kartaginą, przeciw której wyprawił się nawet do Afryki.
Mimo początkowych sukcesów poniósł jednak Agatokles ostatecznie klęskę, ale utrzymał pozycję
Syrakuz na Sycylii. Za przykładem współczesnych mu diadochów przyjął Agatokles tytuł króla
(305 r.). Przed śmiercią jednak przekazał ludowi swą władzę i przywrócił Syrakuzom wolność.
Grecy italscyŃ i sycylijscyŃ w walce z Rzymem Miasta greckie na zachodzie znalazły się teraz w
obliczu nowego, groźniejszego niŜ Kartagina wroga, jakim był Rzym. ZagroŜony jego ekspansją
Tarent zawezwał na pomoc króla Epiru Pyrrusa, jednak niezgoda wśród Greków, obawa ich przed
realizacją planów Pyrrusa, który idąc w ślady Aleksandra W. zamierzał załoŜyć państwo na terenie
Italii i Sycylii, unicestwiła uwieńczoną początkowo sukcesami wyprawę. Kolonie greckie w Italii
wpadły teraz bez większego z ich strony oporu w ręce Rzymu. Podobnie ułoŜyła się dla nich
sytuacja na terenie Sycylii. Po wycofaniu się Pyrrusa zapanował na Sycylii chaos, z którego
korzystali dawni najemnicy Agatoklesa, rekrutujący się z Samnium w Italii, i opanowali miasto
Messanę, czyniąc z niej stolicę państwa Mamertynów (tzn. synów boga Marsa). Łupieskie ich
wyprawy podejmowane przeciw miastom greckim ułatwiły ambitniejszym jednostkom wybicie się
i pozwoliły im pod pretekstem obrony przed najeźdźcami zagarnąć władzę w miastach. NaleŜał do
nich Hieron Ii, który owładnąwszy Syrakuzami ogłosił się tu królem (268-216Ď). Grecy sycylijscy
uwikłani teraz zostali w wielki konflikt, jaki rozgorzał między Kartaginą a Rzymem (I wojna
punicka, 264-241Ď). Hieron początkowo stanął po stronie Kartaginy, ale podbity przez Rzymian
zmuszony był w celu ratowania państwa zawrzeć z nimi układ i wspomagać ich następnie
dostawami zboŜa. Po zwycięskim dla Rzymu wyniku tej wojny zachodnia Sycylia, dotąd
kartagińska, przeszła pod władanie Rzymu i zorganizowana została jako prowincja (241 r.), a
poszczególne miasta greckie zawarły z Rzymem układ (ioedus). W drugiej wojnie punickiej (218201Ď) Grecy italscy i sycylijscy stanęli po stronie Hannibala widząc w nim, jako przedstawicielu
silnie zhellenizowanej Kartaginy, obrońcę przed barbarzyńskim Rzymem. JednakŜe po dwuletnim
oblęŜeniu (214-212Ď) Syrakuzy, bronione przez wybitnego konstruktora machin wojennych
Archimedesa, zostały zdobyte, a podobny los spotkał po wycofaniu się z Italii Hannibala miasta
południowoitalskie, które tak jak sycylijskie popadły w zaleŜność od Rzymu. Kolonie
nadczarnomorskie Obok miast w południowej Italii i na Sycylii do większego znaczenia doszły
kolonie greckie połoŜone nad M. Czarnym. Obfitość ryb tego morza, urodzajność ziemi przy
ujściach wielkich rzek dzisiejszej Ukrainy uczyniły z tych kolonii głównego eksportera
poszukiwanych w Grecji płodów rolnych, skór i cenionych niewolników scytyjskich. Liczne teŜ
kolonie greckie, Tanais, Olbia, Chersonez, Pantikapajon, bogaciły się zarówno na handlu z Grecją,
jak i z plemionami scytyjskimi, zamieszkującymi północne pobrzeŜe M. Czarnego. Scytowie,
naleŜący do irańskiej grupy językowej, rozbici byli na plemiona o róŜnej strukturze gospodarczej:
część ich była rolnikami, część zaś hodowcami. Kontakty obu ludów długo układały się pokojowo,
obie strony ciągnęły znaczne zyski z handlu. O bogactwie arystokracji scytyjskiej świadczą po dziś
dzień wyroby rzemiosła artystycznego wydobyte z kurhanów, np. naczynia i ozdoby ze złota i
srebra,dzieło rzemieślników greckich, którzy zapoŜyczyli od Scytów pewne motywy i ornamenty.
W ciągu Iv-I w. p.n.e. zdołali Scytowie wytworzyć silniejsze organizmy państwowe i uzaleŜnili od
siebie kolonie greckie. Podobny los spotkał kolonie greckie leŜące na północnym wybrzeŜu Azji
Mniejszej. I one wpadły w ręce silniejszych od siebie organizmów państwowych - królestw Bitynii
czy Pontu. W ciągu Ii-I w p.n.e. Scytowie poczęli podupadać i mimo oporu zorganizowanego przez
Scytę Saumakesa ulegli królowi Pontu Mitrydatesowi Vi, który zawładnął równieŜ koloniami
greckimi połoŜonymi na północnym wybrzeŜu M. Czarnego. Po rozbiciu jego państwa przez
Rzym, na terenie Krymu i przyległych obszarach powstało tzw. państwo bosporańskie, uznające
zwierzchnictwo Rzymu i obejmujące równieŜ kolonie greckie. Przetrwało ono aŜ do Iii w. n. e.,
kiedy uległo podbojowi germańskich Gotów. Grecja i kultura greckaŃ pod panowaniem rzymskim
Włączona początkowo do prowincji Macedonii, od 27 r. p.n.e. tworzyła Grecja pod nazwą Achaja
odrębną prowincję państwa rzymskiego. Sytuacja gospodarcza Grecji, jeśli ze szczupłych źródeł
moŜna wysnuć pewne wnioski, uległa raczej pogorszeniu, choć niektóre miasta, jak Patras, Korynt
czy Akcjum, doszły do znacznego rozkwitu. Zresztą punkt cięŜkości Ŝycia greckiego, przeniósł się
do Azji Mniejszej; głównymi centrami stały się Efez i Smyrna, w późniejszym okresie Nicea i
Nikomedia. Rozwój miast w okresie cesarstwa oraz filogrecka polityka wielu cesarzy, np. Hadriana
i Antoninusa Piusa, umoŜliwiły Grekom odegranie waŜnej roli w świecie śródziemnomorskim.
Ustrój bowiem miast w cesarstwie był jak gdyby namiastką dawnej polis, wpływ zaś kultury
greckiej, popieranej przez oficjalne czynniki cesarstwa, objął całą wschodnią część imperium,
powodując jego hellenizację. Początkowo jednak Grecy nie brali na ogół udziału w Ŝyciu
politycznym Rzymu, dopiero w Iii-Iv w. n.e. objęli wyŜsze urzędy i zaczęli nazywać się
Rzymianami. W tym właśnie czasie zaszły niekorzystne zmiany w ich połoŜeniu. Znikła autonomia
miast, tak ściśle związana z Ŝywiołem greckim, cięŜki cios zadało pozycji Greków chrześcijaństwo,
zwracając się w ich własnych językach do Egipcjan i Syryjczyków. Mimo tych strat zdołali Grecy
zachować tyle siły, by w okresie późnego cesarstwa rzymskiego odegrać waŜną rolę polityczną i
stać się podstawowym elementem kulturalnym w państwie bizantyjskim, którego wpływy ogarnęły
w średniowieczu całą wschodnią Europę. Znaczenie GrecjiŃ w dziejach Po świetnym
kilkuwiekowym rozkwicie Grecji w okresie mykeńskim, w Ii tys. wraz z pojawieniem się Dorów
(ok. 1100 r.) poczęły się kształtować stosunki charakterystyczne dla jej rozwoju w czasach
klasycznych. Początkowo oddani rolnictwu, zmuszeni zostali Grecy na skutek ubóstwa ziemi i
silnego przyrostu naturalnego do emigracji zamorskiej o nie znanych dotąd w dziejach rozmiarach.
Jej wynikiem był ogromny rozwój rzemiosła i handlu, wprowadzenie monety, przyspieszenie, na
skutek społecznego podziału pracy, rozwarstwienia ludności, wśród której do większego niŜ na
Wschodzie znaczenia doszli kupcy i rzemieślnicy. Czynniki te przyczyniły się z jednej strony do
powstania w Grecji licznych warstw ludności zaleŜnej, określanej róŜnie przez źródła, z drugiej do
przekształcenia niewolnictwa, istniejącego w formie tzw. pałacowej w okresie mykeńskim, w
niewolnictwo produkcyjne, którego rola w gospodarce greckiej była powaŜna. W czasie kolonizacji
uświadomili sobie Grecy swą wspólnotę kulturalną, rozwinęli, częściowo dzięki kontaktom ze
Wschodem, literaturę, naukę i sztukę, osiągając juŜ wtedy w poematach Homera wyŜyny artyzmu.
śycie polityczne Grecji zaczęło się koncentrować w miastach-państwach, na skutek bowiem
ukształtowania geograficznego i braku nacisku z zewnątrz nie zdołali Grecy wytworzyć jednolitego
państwa, a jedynie luźne związki, co stało się zresztą przyczyną ich słabości. Wiek V oznacza
szczytowy okres dziejów Grecji. Zdołała ona odeprzeć atak perski i stworzyć warunki wspaniałego
rozkwitu kulturalnego, którego głównym centrum były Ateny. Równocześnie jednak uległy
zaostrzeniu konflikty wewnętrzne w miastach greckich między demokratami a oligarchami, a
ustawiczne wojny o hegemonię zahamowały rozkwit gospodarczy, choć nie odbiły się na ekspansji
kulturalnej, którą objęte zostały w Iv w. coraz większe obszary Europy. Potęgujący się kryzys
miasta-państwa, tradycyjnej formy politycznej w Grecji, umoŜliwił mieszanie się w jej sprawy
najpierw Persji, później Macedonii, która w końcu rozciągnęła swą supremację nad większością
państewek greckich. Wprawdzie podbój monarchii perskiej przez Aleksandra W. otworzył nowe
moŜliwości dla Greków na W schodzie i doprowadził do wielkiego rozkwitu ich kultury, zwłaszcza
nauki, ale sama Grecja coraz bardziej podupadała gospodarczo. Omijały ją drogi handlowe,
rzemiosło nie znajdując rynków zbytu, zagarniętych przez silniejsze ekonomicznie państwa
hellenistyczne, wegetowało, a rolnictwo nie mogło zaspokoić potrzeb ludności, a nadto cierpiało na
skutek konkurencji taniego zboŜa, importowanego z krajów hellenistycznego Wschodu. W tych
warunkach Grecja, rozdzierana antagonizmami społecznymi, nie mogła przeciwstawić się
podbojowi rzymskiemu (Ii w. p.n.e.). Stan posiadania Ŝywiołu greckiego kurczył się odtąd
nieprzerwanie, ale za to kultura grecka w dobie cesarstwa stała się panująca wśród szerokich
warstw ludności, a po upadku cesarstwa rzymskiego na zachodzie przeŜyła renesans w cesarstwie
bizantyjskim. + RozdziałŃ trzydziesty trzeci.Ń Najstarsze dziejeŃ Italii i Rzymu Źródła do
historiiŃ okresu królewskiegoŃ i republikańskiego Historiografia rzymska zaczęła się formować
dopiero z końcem Iii w. p.n.e., kiedy Rzym po zwycięskich zapasach z Kartaginą stał się potęgą
śródziemnomorską. Poprzednio istniały tylko krótkie zapiski prowadzone przez kapłanów, nie
zachowane do naszych czasów, których wartość trudno dziś ocenić. Zetknięcie się z rozwiniętą
kulturą grecką, chęć oddziaływania za pomocą literatury dostępnej czytelnikom greckim sprawiły,
Ŝe pierwsi historycy rzymscy pisali w języku greckim. Dopiero w Ii w. pod wpływem budzącej się
samowiedzy, docenienia własnej potęgi, zaczęli Rzymianie pisać po łacinie. Typowymi
przedstawicielami tej najstarszej literatury rzymskiej byli: piszący po grecku Fabiusz Piktor,
którego dzieło, podobnie jak i innych starszych historyków piszących po grecku, przepadło, oraz
Markus Porcjusz Katon, autor pierwszego, zaginionego zresztą, łacińskiego dzieła Origines
(Początki) oraz pierwszego łacińskiego podręcznika z dziedziny agronomii O gospodarstwie
wiejskim (De agri cultura). Najbujniej rozwinęła się literatura historiograficzna w I w. p.n.e., w
epoce Sulli i Cezara. Piszący wtedy historycy zwani są annalistami, grupowali bowiem wydarzenia
w ramach jednego roku, zabarwiali swe dzieła elementami retorycznymi, starając się zainteresować
tokiem opowiadania czytelników, mniejszą natomiast uwagę przykładając do prawdy historycznej.
Dzieła ich obfitowały w mowy, które wkładali w usta głównych postaci, co gorsza, zniekształcili
zachowaną tradycję fałszerstwami, których celem było wywyŜszenie Rzymu. Z tej literatury
obejmującej całość historii Rzymu od jej początków poza nazwiskami takich autorów, jak
Waleriusz Antiasz, Kwintus Klaudiusz Kwadrigariusz, Publiusz Liciniusz Macer, zachowały się
nieliczne tylko fragmenty. Wszystkich ich bowiem usunął w cień Tytus Liwiusz rodem z Patawium
(Padwa) Ŝyjący między 59 r. p.n.e. a 17 n.e. Jego dzieło, odtąd klasyczny twór retorycznej prozy
rzymskiej, pt. Dzieje od załoŜenia miasta Rzymu (Ab urbe condita), ujmowało w 142 księgach
całość dziejów rzymskich od r. 753 do 9 p.n.e. Nie zachowało się ono w całości do naszych
czasów, wywarło jednak ogromny wpływ na kształtowanie przez późniejszych historyków dziejów
Rzymu królewskiego i republikańskiego. Poczytność jego była tak wielka, Ŝe przestano się
interesować annalistami poprzedniego okresu, których utwory, poza nielicznymi fragmentami, w
zupełności zaginęły. DuŜą rolę obok Liwiusza odegrały Antiquitates Romanae (Dawne dzieje
rzymskie) współczesnego mu retora Greka Dionizjusza z Halikarnasu, głównie dotyczące okresu
królewskiego. Obok tych dzieł ogólniejszych zachowało się tylko kilka dzieł o charakterze
monograficznym, jak Gajusza Salustiusza Krispusa Wojna z Jugurtą (Bellum Iugurthinum),
SprzysięŜenie Katyliny (De Catilinae coniuratione) czy Gajusza Juliusza Cezara Commentarii de
bello Gallico (O wojnie galickiej) oraz inne tegoŜ autora. WaŜna równieŜ była działalność literacka
Marka Tulliusza Cycerona, który obok licznych rozpraw filozoficznych napisał traktaty o ustroju
Rzymu w dobie królewskiej i republikańskiej, a zasłynął zwłaszcza jako autor listów skierowanych
do róŜnych osobistości, referując w nich na gorąco najwaŜniejsze wydarzenia bieŜącej polityki.
Analiza całej tej zachowanej literatury postawiła na porządku dziennym kwestię jej źródeł.
Pierwsze bowiem źródła historiograficzne rzymskie powstały ok. 200 r., dzieli je więc od
początków Rzymu kilka wieków. Mimo to zachowały one ze względu na charakter sakralny
najstarszej historii Rzymu wiele cennych informacji, których wiarygodność potwierdziły rezultaty
badań wykopaliskowych. Niewątpliwie waŜne było zainteresowanie Greków, historyków greckich,
historią Rzymu, datujące się od Iii w. p.n.e. Zwrócili oni bowiem uwagę na wzrastającą potęgę
Rzymu i starali się dociec jej przyczyn. Szczególną wartość przedstawiał w tym względzie
Polibiusz (Ii w. p.n.e.), nie bez znaczenia dla najstarszej historii rzymskiej jest Diodor (I w. p.n.e.),
nadto Plutarch z Cheronei (Ii-I w. n.e.), autor Ŝyciorysów sławnych męŜów, który w biografiach
królów rzymskich i męŜów stanu republiki zamieścił wiele cennego materiału. PowaŜne znaczenie
przypisuje się dziś napisom. Zachowało się ich do okresu republikańskiego niezbyt wiele. Część z
nich, jak Fasti consulares, lista konsulów urzędujących w okresie republikańskim, czy Fasti
triumphales, lista triumfatorów, pochodzi jednak dopiero z okresu początków cesarstwa. Głównym
trzonem źródłowym, na którym opiera się dziś rekonstrukcję najstarszej historii Rzymu, historii
republiki, są utwory historiograficzne, nie napisy. Autorzy ich pochodzą przewaŜnie z kół
arystokracji, która do schyłku republiki wywierała decydujący wpływ na losy Rzymu. JednakŜe
dziś, dzięki wnikliwej analizie źródeł, a następnie dzięki wprowadzeniu komponenty społecznej,
wydobyciu roli konfliktów społecznych, historia rzymska nabrała nowych akcentów, nowego
zabarwienia. Rola historii rzymskiejŃ w badaniach historycznych Rozbudzone przez humanistów
zainteresowania staroŜytnością, zwłaszcza historią rzymską, która łączyła staroŜytność ze
średniowieczem, pozwoliły nauce na dokonanie decydującego kroku w kwestii ustalenia podstaw
badawczych, dróg prowadzących do poznania przeszłości, tj. metody historycznej. Początkowo
bowiem panował pogląd, Ŝe źródła bez względu na ich pochodzenie i treść zawierają prawdę
historyczną. Wychodząc z tego załoŜenia uwaŜano za historyczne opowieści zachowane w źródłach
rzymskich i greckich, odnoszące się do okresu królewskiego i wczesnej republiki. W miarę jednak
jak w Xviii w. nauka pod wpływem racjonalizmu zaczęła bardziej krytycznie analizować źródła,
wytworzył się pogląd, Ŝe źródła do najstarszej historii Rzymu zawierają wiele legend, a nawet
fałszerstw. Wyrazicielami tego poglądu był najpierw L. Beaufort, później podjął go i rozwinął B.
Niebuhr, autor Römische Geschichte (1811 r.). Dalsze pogłębione studia wykazały, Ŝe wczesna
historia Rzymu, do Iii w. p.n.e., kiedy pojawiły się źródła greckie do historii rzymskiej, opiera się
na niepewnych podstawach i jest w duŜej mierze tworem autorów z Ii i I w. p.n.e. Badacze zajęli
teraz rozbieŜne stanowiska. Jedni opowiadali się za przyjęciem istniejącej tradycji, stojąc na
stanowisku dogmatycznym, drudzy odrzucali ją, zajmując stanowisko sceptyczne. Istniały zresztą
stanowiska pośrednie w zaleŜności od postawy jednych badaczy, opowiadających się za przyjęciem
pewnego działu źródeł wyznaczając im większą wartość, a drugich, zajmujących odmienne
podejście do tej czy innej partii źródeł. Cechą istotną badań nad najstarszą historią rzymską było
objęcie nimi nie tylko źródeł historiograficznych w ścisłym słowa tego znaczeniu, tj. literatury
łacińskiej i greckiej pochodzącej głównie dopiero z I w. p.n.e., co do której w nauce budziło się
najwięcej wątpliwości krytycznych. Wraz z postępem badań wykopaliskowych, które na terenie
Wschodu, nieco później Grecji, doprowadziły do niespodziewanych rezultatów, odsłaniając
przeszłość tych kręgów, nie znaną w literaturze historiograficznej, zaczęto równieŜ na terenie Italii
i, zwłaszcza, Rzymu prowadzić badania archeologiczne. W ich wyniku odsłoniła się przeszłość
Italii sięgająca daleko poza granice wyznaczone przez źródła pisane. Zabytki wydobyte w toku prac
wykopaliskowych pozwoliły na skonfrontowanie danych źródeł literackich z opartą na źródłach
materialnych przeszłością Italii, poszerzając ją pod kaŜdym względem. Szczególną wagę w tym
zakresie posiadały badania wykopaliskowe prowadzone w samym Rzymie przez szwedzkiego
archeologa E. Gjerstada. które doprowadziły do zakwestionowania tradycyjnej rekonstrukcji
najstarszych dziejów Rzymu i w jej miejsce na wysunięciu nowych, odmiennych koncepcji.
ChociaŜ dyskusji, jaką jego badania wywołały w nauce, nie moŜna uznać za zamkniętą, to jednak
pewne jego ustalenia uchodzą dzisiaj za dobrze uzasadnione i przyjęte przez krytykę naukową.
Dotyczy to szczególnie metody badań stratygraficznych, warstwicowych, które są pomocne
zwłaszcza przy ustaleniu chronologii względnej, pozwalających na datowanie wcześniejszych i
późniejszych warstw historycznych. Ogromne znaczenie zyskała pod wpływem wyników badań na
Wschodzie i w Grecji, przynoszących wykrycie nowych grup językowych, rekonstrukcja
etnicznego zasiedlenia Italii, co w połączeniu z rezultatami badań archeologicznych dało podstawę
do odtworzenia mapy etnicznej najstarszej Italii, ludów ją zamieszkujących, ich poziomu
kulturalnego, wzajemnych wpływów i powiązań. W świetle tych badań i ustaleń poczyniła nauka
dalszy krok naprzód, porzucając dawny, ciasny pogląd, który sprowadzał dzieje Italii do historii
Rzymu, nie uwzględniający złoŜoności etnicznej i politycznej struktury Italii. Dzisiaj ta postawa
została juŜ porzucona,jeśli, oczywiście, Rzym zajmuje pierwsze miejsce w badaniach, to jednak
nauka stara się powiązać jego historię z dziejami całej Italii i dopiero na ich tle przedstawić proces
kształtowania się Rzymu. A nie moŜna przy tym zapominać, jak to dzisiaj widać w świetle
materiału epigraficznego, odgrywającego coraz większą rolę w rekonstrukcji historii Rzymu, Ŝe
dopiero w toku I w. p.n.e. trwający wiele wieków proces romanizacji Italii uznać moŜna za
zakończony. Opór więc ludów Italii przeciw panowaniu rzymskiemu trwał dłuŜej, aniŜeli to moŜna
było przypuścić w świetle niepełnych źródeł historiograficznych. Warunki naturalne Italii
Półwysep Apeniński, ograniczony od północy Alpami, które tworzą trudną do przebycia barierę,
posiada słabo rozwinięte wybrzeŜe wschodnie, znacznie lepiej zachodnie. W tej części występują
większe obszary urodzajnych nizin, obfitujących jednak w rozległe bagna, zwłaszcza w Etrurii i
Lacjum. NajŜyźniejsza część Italii, Nizina Padańska, aŜ do końca I w p.n.e. nie naleŜała do Italii,
ograniczonej od północy rzekami Arno i Rubikonem. RównieŜ i wysp: Sycylii, Sardynii i Korsyki,
nie zaliczano do Italii. Klimat Italii zbliŜony był do greckiego, Ŝyzne zaś tereny na południu i na
zachodzie nadawały się doskonale pod uprawę nie tylko zbóŜ, ale takŜe oliwki i winnej latorośli.
Rozwinięta była równieŜ hodowla bydła, dla której podgórskie łąki i pastwiska, czynne na skutek
łagodnego klimatu przez cały rok, stworzyły dogodne warunki. Uprawianie na wielką skalę
gospodarki rolnej wycisnęło trwałe piętno na mieszkańcach Italii, problem ziemi, jej uprawa, po
łacinie cultura od słowa colo uprawiam, stały się wykładnikiem całokształtu warunków, które
wytworzył i w których Ŝył chłop italski, zwłaszcza rzymski. W miarę jednak, jak w społeczeństwie
chłopskim w związku z silnym przyrostem naturalnym imię Decimus dziesiąty wskazuje na ten
proces pojawiły się oznaki braku ziemi, której podział był uwarunkowany procesami przemian
społecznych, narastał konflikt. Na tle posiadania ziemi doszło w Rzymie, najlepiej nam znanym
terenie Italii, do cięŜkich walk, które wypełniają wewnętrzną historię Rzymu. W przeciwieństwie
bowiem do Wschodu i bliŜszej Grecji nie wytworzyła najstarsza ludność Italii większych miast, jej
kontakt z morzem był słaby, handel i rzemiosło nie odgrywały większej roli. W ramach więc
chłopskiej polityki, w zdobyciu i w uprawie w cięŜkim trudzie ziemi szukać naleŜy głównych
tendencji wyznaczających rozwój Italii i jej głównego centrum Rzymu. Była bowiem Italia uboga
w kopaliny metaliczne, jedynie w Etrurii i na przyległej wyspie Elbie istniały większe złoŜa rudy
Ŝelaznej. Mniej bogata nawet niŜ Grecja, miała jednak Italia, górująca nad nią obszarem (ok. 200
tys. km¬ó;¦Ď), dogodniejsze warunki do wytworzenia większych organizmów państwowych.
Centralne połoŜenie Italii w obrębie M. Śródziemnego i wiąŜące się z tym lepsze niŜ Grecji
warunki ekspansji gospodarczej, politycznej i kulturalnej przyczyniły się w pewnej mierze do
wyniesienia Italii do pierwszorzędnego znaczenia na obszarze M. Śródziemnego. Najstarsze ludyŃ
i kultury Italii Italia, podobnie jak Grecja, pierwotnie zasiedlona była przez ludy pochodzenia
przedindoeuropejskiego, które wytworzyły odrębne kultury. Badania lingwistyczne doszukują się
w tej pierwotnej ludności Ligurów, którzy zamieszkiwali znaczne połacie Europy Południowej i
Zachodniej. Prawdopodobnie w drugiej połowie Ii tys. p.n.e., a nie jak dawniej przyjmowano ok.
1700 r., pojawili się w Italii Indoeuropejczycy, tzw. Italikowie, którzy zmieszali się z dawną
ludnością i przyjęli od niej wiele elementów ich kultury. Wbrew dawniejszym poglądom,
przyjmującym istnienie trzech migracji ludności, dziś rozróŜnia się raczej dwie większe migracje
Italików. Do pierwszej zalicza się ludy grupy falisko-latyńskiej, zamieszkujące w czasach
historycznych pobrzeŜe M. Tyrreńskiego u ujścia Tybru począwszy aŜ do południowych krańców
Italii; być moŜe, naleŜy do nich zaliczyć równieŜ Sikulów. Prawdopodobnie z ich osiedleniem się
w Italii wiąŜe się pojawienie na terenie nadpadańskim szczególnej formy budownictwa,
mianowicie domów budowanych na palach. Od czarnej ziemi (terra marna), pokrywającej miejsca,
na których stały owe budowle, nazywa się mieszkańców ich „terramaricoli”. Posuwając się z
północy na południe mieli oni dotrzeć do swych historycznych siedzib. Druga, nieco późniejsza,
umbryjsko-sabelska, opanowała prawie całą resztę półwyspu. Umbrowie osiedlili się w części
północnej, w pasmie zaś Apeninów zamieszkały plemiona sabelskie, zwane równieŜ oskijskimi.
Umiejętność posługiwania się Ŝelazem na terenie Italii wiąŜe się najprawdopodobniej z
pojawieniem się tych nowych elementów etnicznych. Jest to tzw. kultura Villanova, zwana tak od
miejscowości połoŜonej koło Bolonii, gdzie znaleziono przedmioty najbardziej typowe dla tej
kultury. Ok. 1000 r. przybyły z Półwyspu Bałkańskiego na teren Italii plemiona Ilirów. Wbrew
dawniejszym hipotezom, które dopatrywały się śladów występowania Ilirów w róŜnych częściach
Italii, dzisiaj przyjmuje się, Ŝe osiedlili się oni wzdłuŜ wschodnich wybrzeŜy półwyspu.
Najbardziej znani z nich Japygowie zajęli południowo-wschodnie krańce Italii, rozpadając się na
kilka plemion. Tereny połoŜone na północ od ujścia Padu zasiedlili Wenetowie, których dawniej
zaliczano do grupy iliryjskiej. W rezultacie tych migracji, których główny nurt przypada na lata
1200-800, Italia stała się domeną przybyszów indoeuropejskich; wchłonęli oni, zapewne po
dłuŜszych walkach, dawną ludność, przejęli jednak od niej wiele zwyczajów i tradycji
kulturalnych. Italikowie rozbici byli na drobne plemiona, podzielone na rody, i zamieszkiwali
wioski (pagi), obwarowując na wypadek niebezpieczeństwa specjalnie w tym celu wyznaczone
miejsca (oppidum). Na czele ich stali naczelnicy plemienni, zwani po łacinie dictator, po oskijsku
meddix. Głównym ich zajęciem było pasterstwo i rolnictwo. Poziom Ŝycia Italików był w tym
czasie niski, na co wskazuje brak cenniejszych, kruszcowych znalezisk w grobowcach.
Wojownicze te plemiona, skłócone ze sobą, znalazły się w pierwszych wiekach I tys. w wielkim
niebezpieczeństwie na skutek pojawienia się w Italii dwóch wyŜej stojących od nich ludów,
Etrusków i Greków. EtruskowieŃ i ich pochodzenie Prawdopodobnie ok. 1000 r. p.n.e. pojawił się
w Italii lud, który sam nazwał się Rasenna, przez Greków zaś i Italików nazywany był Tyrsenami
lub Tyrrenami bądź Etruskami. JuŜ w staroŜytności nie było zgody co do ich pochodzenia, a i dziś
problem ten nie został jeszcze rozwiązany w sposób bezsporny. Postęp w tej dziedzinie utrudnia
przede wszystkim nieznajomość języka etruskiego. Etruskowie zostawili wprawdzie wiele tysięcy
napisów, głównie grobowych, spisanych w alfabecie greckim, ale język ich oparł się jak dotąd
wszelkim próbom odcyfrowania. Z autorów staroŜytnych Herodot wbrew Dionizjuszowi z
Halikarnasu, który uwaŜał ich za autochtonów, wyprowadzał ich z Azji Mniejszej, w co zresztą
wierzyli jeszcze w okresie cesarstwa rzymskiego sami Etruskowie. Pogląd ten uwaŜać dziś naleŜy
za panujący w nauce, choć trzeba zaznaczyć, Ŝe wśród badaczy włoskich dominuje pogląd o
autochtonizmie Etrusków; uwaŜani są oni jako relikt dawnej, przedindoeuropejskiej ludności Italii.
Na poparcie tego poglądu moŜna przytoczyć dane archeologiczne, kultura materialna bowiem i
wierzenia religijne Etrusków wykazują silną zaleŜność od Wschodu, a wnioski te znajdują
potwierdzenie w materiale lingwistycznym, jak np. w napisach z wyspy Lemnos, na M. Egejskim.
Być moŜe naleŜy powiązać Etrusków z ludnością mieszkającą nad morzem Marmara, która
budowała mieszkania w kształcie wieŜ (tyrsos). Nie rozstrzygnięta jest nadal kwestia, w jaki
sposób przybyli do Italii. Najprawdopodobniej byli oni cząstką wędrówki tzw. ludów morskich,
znanych z tekstów egipskich, na co zdaje się wskazywać wzmianka o ludzie Tursza,
identyfikowanym dziś z Etruskami. MoŜliwe, Ŝe w toku swej długiej wędrówki morskiej wchłonęli
inne elementy etniczne, np. Greków, na co wskazywałoby podanie o Eneaszu, poświadczone
dzisiaj równieŜ na drodze inskrypcyjnej. Wszystkie poruszone tu zagadnienia pozostać muszą w
sferze hipotez, dopóki nie zostanie odczytany język etruski. Nowe światło na tę kwestię padnie
zapewne po ostatecznym odcyfrowaniu napisów znalezionych w 1964 r. w południowoetruskim
mieście Pyrgi. Na złotych mianowicie blachach wyryte były napisy w języku fenickim i etruskim.
Krótkie te napisy nie są jednak identyczne, chociaŜ odczytano z duŜym prawdopodobieństwem
treściowym napisy fenickie, napisy etruskie kryją jednak nadal w sobie tajemnice. Nowe horyzonty
otworzyłyby się przed nauką w wypadku zweryfikowania hipotezy, która wyprowadza język
etruski z języka późnohetyckiego, z czasu upadku państwa Hetytów ok. 1200r. p.n.e. Jak dotąd
jednak większość badaczy odniosła się krytycznie do tej hipotezy. Ustrój społecznyŃ i polityczny
Etrusków Prawdopodobnie były dwie migracje Etrusków do Italii, ok. 1000 i 800 r. p.n.e. Osiedlili
się oni, być moŜe zachęceni bogactwem rud Ŝelaznych, najpierw na wybrzeŜu italskim, między
dolnym Tybrem a rzeką Arno na północy, podbijając osiadłą tu ludność umbryjską. Przyniósłszy ze
sobą ze Wschodu rozwinięty ustrój społeczny, ujarzmili ludność miejscową i wprowadzili
niewolnictwo, które rozwinęło się następnie w wyniku ciągłych wojen i zamieniania jeńców w
niewolników. W nauce panuje dziś pogląd, Ŝe Etruskowie dopiero w Italii wystąpili jako
skonsolidowany lud, w wyniku długiego procesu przemian. Obok nich istniały inne elementy
etniczne, Grecy, Wenetowie, Umbrowie czy Oskowie, zepchnięte do rzędu ludności zaleŜnej,
zobowiązane do pracy i słuŜby wojskowej. Panuje dzisiaj pogląd, Ŝe bez wykorzystania jako siły
wojskowej ludności zaleŜnej nie byłyby moŜliwe podboje Etrusków, którzy nimi objęli znaczną
część Italii. Na temat ludności zaleŜnej istnieją w nauce znaczne rozbieŜności związane z
istnieniem w języku etruskim pewnych terminów, których jednak znaczenia nie zdołano dotąd
ustalić. Wbrew dawniejszemu, dosyć schematycznemu podziałowi zdaje się dzisiaj nie ulegać
wątpliwości, Ŝe była to ludność bardziej zróŜnicowana, niŜ to przypuszczano. Poza niewolnikami, o
których prawnym i społecznym połoŜeniu nie da się nic pewnego powiedzieć, istniały róŜne
kategorie ludności zaleŜnej. Ale nie moŜna powiedzieć, czy powstały one w wyniku podboju, czy
nie były rezultatem procesów społecznych. Na pewne związki o charakterze religijnym zdają się
wskazywać wzmianki źródłowe; prawdopodobnie uczestniczyła ta ludność w Ŝyciu rodziny
Etrusków. Na tym procesie rekonstrukcji zaciąŜyły próby wykorzystania przekazanych w późnej
tradycji terminów etruskich. jednakowoŜ naleŜy to mieć na uwadze, Ŝe ich treść i znaczenie mogły
w innych warunkach społeczno-politycznych Rzymu ulec zmianie. Górując nad tą ludnością,
organizacją społeczną i kulturą materialną zbudowali Etruskowie na podbitych obszarach liczne
miasta, które tworzyły odrębne państwa, rządzone przez rekrutujących się z arystokracji
urzędników zwanych lucumones; w późnej tradycji rzymskiej tłumaczono ten termin jako
królowie. Istnieli jeszcze u nich inni urzędnicy, którzy występują w tekstach etruskich, jednak ich
funkcje nie są znane. Etruskowie nie wytworzyli na terenach przez siebie podbitych jednego
państwa, a jedynie tylko związek miast, prawdopodobnie wzorowany na związku dwunastu miast
jońskich, połoŜonych na wybrzeŜu Azji Mniejszej. NaleŜały do niego Arretium, Caere, Clusium,
Cortona, Peruzja, Rusellae, Tarkwinii, Weje, Vetulonia, Volaterre, Wulci i Volsinii, jednak
tradycja wymienia inne jeszcze miasta, które miały naleŜeć do związku. Miał on przede wszystkim
charakter religijny. W czasie zebrań związkowych odbywały się równocześnie igrzyska, co
tłumaczy się równieŜ wpływami greckimi. W społeczeństwie etruskim przewodnią rolę odgrywała
arystokracja, posiadająca wielkie majątki ziemskie, nie stroniąca jednak od wypraw kupieckich,
połączonych z korsarstwem; w jej teŜ rękach znajdowały się warsztaty rzemieślnicze, produkujące
takŜe na eksport. Do prymitywnej dotąd gospodarki italskiej wnieśli Etruskowie nowe, bardziej
rozwinięte formy. Dzięki budowie kanałów odwadniających rozwinęło się rolnictwo, eksploatacja
rud Ŝelaza i miedzi stworzyła podstawę do rozwoju metalurgii, np. sławnych naczyń brązowych
czy luster. Do wielkiego rozkwitu doszedł handel. Etruskowie nawiązali kontakty handlowe nie
tylko z ludami italskimi, budując na terenie Etrurii sieć dróg, lecz równieŜ z plemionami
środkowoeuropejskimi, sprowadzając w zamian za produkty swego wyspecjalizowanego rzemiosła
cenne metale, skóry czy bursztyn. Na podłoŜu tej kultury materialnej, której symbolem był w
późniejszej literaturze rzymskiej „opasły Etrusk” „obesus Etruscus”, rozwinął się dobrobyt, nie
znany w innych częściach Italii. Świadczą o nim wspaniale wyposaŜone, do dziś w duŜej liczbie
zachowane grobowce, o ścianach pokrytych malowidłami, ilustrującymi róŜne sceny z Ŝycia
Etrusków, zwłaszcza ich wierzenia religijne. W religii Etrusków, w której wyczuwa się silne
wpływy orientalne, na plan pierwszy wysuwa się wiara w Ŝycie pozagrobowe. Temu celowi słuŜyły
grobowce z ich wyposaŜeniem, rytuał pogrzebowy połączony z igrzyskami ku czci zmarłych,
którym w ofierze składano ludzi. Świat bogów obejmował bóstwa niebieskie oraz podziemne i
wzbogacony został w okresie późniejszym przez przyjęcie bogów greckich. Do wielkiego
znaczenia doszli kapłani, którzy rozwinęli umiejętność przepowiadania przyszłości z lotu ptaków
(augurium) lub z wnętrzności zwierząt, zwłaszcza wątroby (haruspicina). Podboje Etrusków
Zakończywszy prawdopodobnie ok. 600 r. podbój właściwej Etrurii rozpoczęli Etruskowie dalsze
podboje posuwając się zarówno na północ, jak i na południe. Wiadomości o potędze Etrusków w
Italii przekazali juŜ autorzy staroŜytni, jednak dziś uwaŜa się, Ŝe wiele z tych informacji jest
przesadzonych. Niewątpliwie sięgnęli Etruskowie, organizując łupieskie wyprawy pod
przewodnictwem moŜnych rodów, najpierw poza pasmo Apeninów, następnie zaś przekroczyli
rzekę Pad, zakładając tu według tradycji 12 miast. JednakŜe terytorium przez nich zajęte,
wnioskując z wykopalisk, z nielicznych zachowanych na tym terenie napisów w języku etruskim,
nie było zbyt duŜe. Do wielkiego znaczenia doszły takie miasta, jak Felsina (dziś Bolonia),
Melpum (prawdopodobnie Mediolan), Mantua, Rawenna, znaczne skupiska Etrusków istniały takŜe
w miastach Atria i Spina przy ujściu Padu. Być moŜe wcześniej niŜ na północy zaznaczył się
wpływ Etrusków na południu. Najpierw opanowali terytorium plemienia Falisków, z kolei sięgnęli
do Lacjum, zajmując Rzym; szczególnie silnie skolonizowali Kampanię, gdzie w wielu miastach, z
Kapuą i Nolą na czele, zaznaczył się wpływ kultury Etrusków. Dawniejsze poglądy ograniczające
ekspansję Etrusków tylko do działań lądowych, dzisiaj ujmowane są znacznie szerzej.
Niewątpliwie dysponowali Etruskowie silną flotą, której rola w zapasach w zachodniej części
Morza Śródziemnego była powaŜna. Wprawdzie miasta etruskie połoŜone były w pewnej
odległości od morza, to jednak dysponowały one portami morskimi. Uprawiając korsarstwo czynni
byli Etruskowie na morzu. W toku swej ekspansji natrafili Etruskowie na konkurencję Greków. By
złamać przeciwników, sprzymierzyli się Etruskowie z Kartagińczykami i zdołali ok. 540 r. dzięki
sukcesowi odniesionemu pod Alalią na Korsyce powstrzymać dalszy napór Greków na zachód. Z
kolei zaczęli dąŜyć do wyparcia Greków z Kampanii, ale tutaj, w bitwie pod Kyme w 525 r.,
ponieśli klęskę. Upadek panowania Etrusków Walki z Grekami zaczęły jednak osłabiać Etrusków,
którzy na opanowanych przez siebie obszarach stanowili tylko drobną mniejszość.
Prawdopodobnie konkurencja handlowa doprowadziła do powstania sporów między
poszczególnymi miastami etruskimi, a to spowodowało rozluźnienie spoistości związku. Nowym
czynnikiem, który zawaŜył na dalszej historii Italii, był wzrost aktywności rodzimej ludności
italskiej. Znalazła się ona początkowo w cięŜkim połoŜeniu, zagroŜona ekspansją Etrusków i
Greków. Walka jednak,jaka rozpoczęła się w Vi w. między Etruskami a Grekami, wyniszczała siły
obu napływowych społeczeństw, popchnęła teŜ słabszych Greków do szukania pomocy u Italików.
Ci tymczasem zaczęli przezwycięŜać swe rozbicie plemienne i dzięki rozkładowi wspólnoty
plemiennej tworzyć zawiązki organizmów państwowych, zdolnych do podjęcia walki z
najeźdźcami. Korzystne zwłaszcza warunki do tej walki wytworzyły się na nizinie leŜącej przy
ujściu rzeki Tybru, zamieszkanej przez plemię Latynów, gdzie do pewnego znaczenia doszedł
Rzym. Początki Rzymu Najstarsze dzieje Rzymu w tradycji rzymskiej skaŜone zostały legendami,
zapoŜyczeniami z tradycji greckiej, dlatego ich odtworzenie napotyka powaŜne trudności. W celu
ich rekonstrukcji posługuje się dziś nauka wynikami badań archeologicznych, historii
porównawczej społeczeństw pierwotnych, wreszcie skąpymi informacjami zachowanymi u
rzymskich badaczy staroŜytności. PołoŜenie przy ujściu największej rzeki Italii, w miejscu
pagórkowatym, a więc nie tylko obronnym, ale i zdrowszym od malarycznych nizin, u przeprawy
przez Tyber, wszystko to wyznaczyło rolę osady, która nadto leŜała w miejscu zetknięcia się
Latynów z Etruskami i Sabinami. Opanowanie przez Etrusków terenów połoŜonych na północ od
Tybru spotęgowało znaczenie tej osady, przez którą musiała się kierować ekspansja Etrusków na
południe. Według nowszych badań najstarsze osadnictwo na obszarze Rzymu ograniczone było do
wzgórza Palatyn i sięgało X w. p.n.e. Prawdopodobnie osada ta stanowiła początkowo miejsce
schronienia pasterzy latyńskich i ich bydła. Z biegiem czasu, obwarowana, stała się zaczątkiem
Rzymu (tzw. Roma quadrata). Dalsze etapy rozwoju miasta wyznaczone są łacińskimi terminami,
tzw. septimontium, tj. miasto na siedmiu pagórkach, mające, jak się zdaje, raczej charakter związku
religijnego aniŜeli politycznego, oraz tzw. urbs quattuor regionum, tj. miasto czterech dzielnic.
Rzym w tych granicach, nie obejmujących jednak waŜnego wzgórza Kapitolu oraz Awentynu,
przetrwał, jak się zdaje, aŜ do V w., kiedy miasto powiększyło się przez włączenie wymienionych
wyŜej wzgórz. Wiele danych przemawia za tym, Ŝe ten najstarszy Rzym zasiedlony był nie tylko
przez Latynów, ale równieŜ przez Sabinów, którzy w toku procesu historycznego przekształcili się
w jedno społeczeństwo. Prawdopodobnie ok. 600 r. lub później Rzym podbity został przez
Etrusków; wtedy wprowadzona została nazwa Roma, wywodząca się od nazwy rodu etruskiego
Ruma. W tym teŜ czasie prawdopodobnie pojawiła się nazwa Rzymianie (Romani), która podobnie
jak imię legendarnego załoŜyciela Rzymu Remusa (oraz jego brata Romulusa) jest, jak się zdaje,
związana z etruskim rodem Rumlna. Etruskiego pochodzenia są teŜ nazwy trzech tribus rzymskich,
Tities, Ramnes, Luceres. Ten hipotetyczny obraz faz rozwoju najstarszego Rzymu, oparty przede
wszystkim na tradycji annalistycznej, poddany został ostatnio daleko idącej krytyce za sprawą
archeologa szwedzkiego E. Gjerstada. Jego rekonstrukcja najstarszej historii Rzymu, przekształceń,
jakim on uległ, opiera się przede wszystkim na wynikach prac archeologicznych, zastosowania
stratygrafii, badania warstw kulturowych z ich bogatą zawartością zabytków pochodzenia
greckiego, etruskiego oraz sąsiednich plemion Latynów i Sabinów. Odrzucając zachowane w
tradycji annalistycznej elementy chronologiczne, a to budowę świątyni Jowisza na Kapitolu i
łączenie jej z upadkiem monarchii etruskiej i początkiem republiki oraz datę załoŜenia Rzymu, 754
r., od której wywodzono erę „ab urbe condita”, od załoŜenia miasta, opracował najpierw schemat
następujących po sobie faz rozwoju Rzymu. Z daniem Gjerstada okres przedmiejski, sięgający od
ok. 800 do 575 r., poprzedzał okres miasta (urbs), którego załoŜenie miało przypaść właśnie na 575
r. Oczywiście chodzi o daty przybliŜone. Z tak zaproponowaną rekonstrukcją łączą się dalsze,
waŜne wnioski Gjerstada. Pierwsza faza urbanizacji Rzymu od 575-530 r. nie wiąŜe się z
panowaniem Etrusków, brak jest juŜ bowiem w tym czasie zabytków pochodzenia etruskiego,
natomiast moŜna stwierdzić w warstwach kulturowych obecność zabytków pochodzenia
sabińskiego. Podbudowałoby to liczne dane tradycji annalistycznej mówiącej o związkach Rzymu z
Sabinami, o których panowaniu w Rzymie zdają się one świadczyć. Przyjmując podbój Rzymu
przez Etrusków wyznaczyć naleŜy dla tego faktu datę ok. 530 r., natomiast przesunąć kres ich
panowania na lata 490-470, a nie, jak dawniej przyjmowano, na lata ok. 510-509 p.n.e. W toku
oŜywionej, czasami nawet bardzo gwałtownej, dyskusji uznano tezy Gjerstada, zwłaszcza
odnoszące się do najstarszej historii Rzymu, za uzasadnione. Natomiast z krytyką spotkała się jego
próba przesunięcia daty upadku monarchii etruskiej w Rzymie w głąb V w., na lata 490-470.
Większość badaczy opowiedziała się za tradycyjną datacją, przyjmując koniec Vi w., lata 509-505
dla tego faktu. Niewątpliwie dalsze badania przyczynią się do usunięcia kwestii spornych, nie ma
bowiem w nauce zgody co do tego, czy moŜna przyjąć obalenie panowania Etrusków w Rzymie
przed ich klęską poniesioną z rąk Greków pod Kyme w 474 r. i likwidacją ich panowania w
Kampanii. Niemniej juŜ dzisiaj naleŜy przyjąć jako fakt łączność dziejów Rzymu z Lacjum i
sąsiednimi plemionami, zwłaszcza zaś z Etruskami. Podkreślając rolę elementu etruskiego wiąŜe
się duŜe nadzieje z perspektywą ciągle jeszcze Ŝywą odczytania pisma etruskiego i tekstów
etruskich, w których i tak juŜ znaleziono cenne informacje odnoszące się do początków Rzymu.
Ustrój dawnego Rzymu Według późnej tradycji Rzym początkowo rządzony był przez królów (po
łacinie rex, tj. kierownik). Tradycja przekazała imiona siedmiu królów, którzy mieli panować 244
lata, a więc niezwykle długi jak na siedmiu władców okres czasu. Na ogół przyjmuje się, Ŝe jedynie
trzej ostatni władcy, pochodzenia etruskiego, są historyczni, tj. Tarkwiniusz Stary, Serwiusz
Tuliusz i Tarkwiniusz Pyszny, natomiast czterej poprzedni, Romulus, Numa Pompiliusz, Tullus
Hostiliusz i Ankus Marcjusz, uchodzą za postacie legendarne. JednakŜe ten pogląd nie jest przez
wszystkich podzielany. Rody bowiem Pompiliuszów czy Hostiliuszów w czasach świetności
Rzymu juŜ nie istniały, ród Marcjuszów był w tych czasach plebejski, trudno więc byłoby doszukać
się przyczyn, dla których wymyślono by ich historię i wprowadzono do listy królów te rody.
Uznając nawet jednak historyczność tych królów trzeba stwierdzić, Ŝe nic pewnego nie da się o
nich powiedzieć. W kaŜdym razie władza czterech pierwszych królów latyńskich czy sabińskich,
bo niektóre z rodów królewskich są pochodzenia sabińskiego, musiała mieć inny charakter aniŜeli
trzech późniejszych pochodzenia etruskiego. Byli oni podobnie jak starsi władcy naczelnymi
wodzami i sędziami, ale władza ich była absolutna, na co wskazywałyby rózgi (fasces) z
wetkniętymi w nie toporami jako symbol bezwzględnej władzy królów. Społeczeństwo rzymskie
składało się wtedy z pełnoprawnych członków rodu (patricii) i niepełnoprawnego ludu (plebs).
Najstarsi przedstawiciele rodów (patres), tworzący zgromadzenie starszych (senatus), działali jako
organ doradczy obok króla, natomiast kompetencji tzw. zgromadzenia kurialnego (curia - coviri zgromadzenie dorosłych męŜczyzn) nie da się dla tego czasu zdefiniować. Dość bowiem wcześnie
straciło ono znaczenie na rzecz innych zgromadzeń. Wydaje się jednak, Ŝe kurie uległy w ciągu
dłuŜszego czasu swego istnienia przeobraŜeniom. Na ogół przyjmuje się, Ŝe naleŜeli do nich
zarówno patrycjusze, jak i plebejusze, między którymi nie było początkowo ostrej linii podziału.
Wystąpiła ona bowiem, jak się sądzi, w dobie panowania Etrusków, kiedy rady patrycjuszowskie,
być moŜe z inicjatywy panujących, wydzieliły się z masy ludności, zagarniając prerogatywy
polityczne. Cechą charakterystyczną społeczeństwa rzymskiego była bezwzględna władza ojca
rodziny (pater familias) nad całą rodziną (tzw. patria potestas); decydował on zarówno o Ŝyciu i
śmierci wolnych członków rodziny, jak i niewolników. ZaleŜna od ojców rodów (patronus) była
takŜe grupa ludności, której sytuacji prawnej nie da się ściśle określić, tzw. klientów (clientes).
Społeczeństwo rzymskie, podobnie jak i inne ludy italskie, główny nacisk kładło na hodowlę bydła,
obok której rozwinięte było rolnictwo. O przewadze jednak hodowli świadczy uŜywanie bydła
(pecus, stąd pecunia pieniądz) jako środka wymiany w mało jeszcze rozwiniętej gospodarce
towarowej rzymskiej. Rzym pod panowaniem Etrusków Podbój etruski, poprzedzony niewątpliwie
przenikaniem wpływów etruskich do Rzymu, przekształcił go politycznie i kulturalnie. Umocnieniu
uległa władza królewska w duchu absolutnym, wprowadzono teŜ wtedy oznaki władzy, przejęte
później i zachowane w okresie republikańskim: rózgi liktorów i krzesło z kości słoniowej (sella
curulis). Rzym stawał się miastem o silnej władzy wykonawczej, co dawało mu przewagę nad
drobnymi osadami latyńskimi czy małymi, nie zorganizowanymi plemionami. Za panowania
królów etruskich stanął Rzym na czele Związku Miast Latyńskich i zniszczył Albę Longę,
dotychczasowe przewodnie miasto w Związku. Umacniając swe stanowisko w Lacjum zdobył
Rzym kilka okolicznych miejscowości, a przy ujściu Tybru miał załoŜyć port Ostię, którego jednak
zachowane zabytki nie sięgają poza Iv w p.n.e. Znaczne korzyści czerpali Rzymianie z eksploatacji
salin połoŜonych nad brzegiem morza i sprzedaŜy poszukiwanej w środkowej Italii soli,
transportowanej traktem solnym (via Salaria). PrzeobraŜeniu uległa równieŜ kultura materialna
ludności. Obok chat glinianych pojawiły się budowle kamienne, zwłaszcza świątynie.
Najobszerniejszą z nich, świątynię Jowisza, zbudowano na Kapitolu. Czczono zresztą na wzór
etruski trójcę bóstw, tzw. triadę kapitolińską: Jowisza, Junonę i Minerwę. Pod wpływem etruskim
oddawano juŜ w tym okresie cześć bóstwom pod postacią ludzką (antropomorfizm), a nie jak dotąd
pod postacią sił natury. Bagnisko u stóp Kapitolu odwodniono przez zbudowanie kanału
odpływowego (cloaca maxima), a na uzyskanym w ten sposób miejscu załoŜono rynek (forum).
Pod wpływem etruskim powstał osobny urząd kapłanów-ofiarników (pontifices), obok nich kolegia
innych kapłanów. Do szczególnego zwłaszcza znaczenia doszli augurowie, wróŜący z lotu ptaków.
Mimo jednak wielkiego wpływu etruskiego, obok niego zaś greckiego, przejawiającego się w
przyjęciu alfabetu greckiego z Kyme w Kampanii, prawdopodobnie za pośrednictwem Etrusków,
społeczeństwo rzymskie w istocie swej pozostało wierne tradycyjnym obyczajom, zachowując
surowy tryb Ŝycia, czcząc przodków (maiores), dowodem zaś, jak płytko sięgały obce wpływy,
było zachowanie rodzimego języka, równieŜ dla celów kultu religijnego, który w Rzymie przez
wieki odgrywał niezmiernie waŜną rolę zarówno w Ŝyciu publicznym, jak i prywatnym. Najstarszy
bowiem zachowany napis łaciński, tzw. czarny kamień (lapis niger), odnaleziony na Forum (Vi w.
p.n.e.), napisany był właśnie w języku łacińskim. Napisów etruskich, poza jednym wyjątkiem, jak
dotąd w Rzymie nie znaleziono. PowstanieŃ republiki rzymskiej U schyłku Vi w. pojawiły się
oznaki osłabienia panowania etruskiego w Italii. W walce z Grekami zaczęli ponosić klęski (pod
Kyme w 525, 474 r.) głównie za sprawą Syrakuz, które podjęły się obrony miast greckich
zagroŜonych ekspansją etruską. Izolowane miasta etruskie, załoŜone poza terenem właściwej
Etrurii, zwłaszcza w Kampanii i Lacjum, rządzone przez niewielką grupę najeźdźców, wpadły w
ręce ludności miejscowej, dla której sukcesy Greków stworzyły pomyślną sytuację. W tych
warunkach doszło do wypędzenia ostatniego króla etruskiego z Rzymu u schyłku Vi w. Powstanie
republiki, jakąkolwiek formę miała ona w pierwszym okresie swego istnienia, uznać naleŜy za
wydarzenie szczególnie waŜne w dziejach Rzymu. Nowa sytuacja, jaka zapanowała w pierwszych
dziesięcioleciach republiki, zaznaczyła się powaŜnymi zmianami w wielu dziedzinach Ŝycia.
Zwrócono uwagę w nauce na wzrost budownictwa sakralnego w tym czasie. Obok poświęcenia
świątyni Jowisza Kapitolińskiego, powstały dalsze, Saturna, Merkurego, triady bogów Ceres, Liber
i Libera, świątyni Kastora, świątyni poświęconej Deus Fidius. Ten wzrost religijności Rzymian
naleŜy chyba łączyć z obudzeniem się ich samowiedzy, po wypędzeniu obcych etnicznie i
kulturalnie Etrusków. Szczególnie waŜne było wprowadzenie, prawdopodobnie właśnie w tym
czasie, nowej taktyki wojska rzymskiego. Rzymianie przez kilka wieków walczyć mieli w zwartej
falandze cięŜkozbrojnych, co zresztą najlepiej odpowiadało mentalności przyzwyczajonego do
karności, ślepego posłuszeństwa i wykonywania rozkazów, chłopa rzymskiego. Był to tylko etap na
drodze doskonalenia taktyki rzymskiej. Obalenie panowania Etrusków oznaczało równocześnie
likwidację monarchii, ruch ten więc naleŜy wiązać przede wszystkim z historią przemian
społecznych, a nie narodowych. Tak teŜ, jak się zdaje, ułoŜyła się sytuacja w Rzymie, jeśli się uzna
za historyczną tradycję o wypędzeniu ostatniego króla etruskiego z Rzymu ok. 500 r. Jest jednak
rzeczą moŜliwą, Ŝe usunięcie monarchii i zaprowadzenie republiki arystokratycznej dokonało się w
Rzymie w drodze ewolucji, podobnie jak to nastąpiło wcześniej w Grecji. Analogie jednak z Grecją
i Sycylią, gdzie równieŜ ok. 500 r. usunięto tyranów przy uŜyciu siły, przemawiają raczej na
korzyść pierwszej wersji. Faktem jest, Ŝe władza królewska została zniesiona, wprowadzono
natomiast urząd tzw. interrexa, który urzędował wtedy, kiedy zabrakło na skutek
nieprzewidzianych okoliczności normalnie funkcjonujących najwyŜszych urzędników. Nadto,
podobnie jak w Atenach po zniesieniu monarchii, zachował się w Rzymie, tzw. rex sacrorum, który
miał powierzoną opiekę nad kultem religijnym. NajwyŜszą władze w państwie sprawował
początkowo,jak się zdaje jeden urzędnik, praetor maximus (prae-itor - idący na czele), który
urzędował przez jeden rok i był wyposaŜony w najwyŜszą władzę wykonawczą, sądowniczą i
wojskową (imperium). Mógł on być wybrany jedynie spośród patrycjuszy. W nie dającym się
bliŜej określić czasie zastąpiono go wybieranymi na okres roku dwoma konsulami (consul),
wyposaŜonymi w taką samą władzę, i ta zasada kolegialności stała się cechą charakterystyczną
magistratury rzymskiej. Przedstawiona wyŜej rekonstrukcja formowania się najstarszej
magistratury rzymskiej, przyjmowana przez wielu badaczy, budzi powaŜne wątpliwości. WiąŜą się
one z występowaniem nazwisk konsulów pochodzenia plebejuszowskiego w zachowanej liście
konsulów - Fasti cnonsulares. Trudność tę usiłuje się usunąć przy pomocy hipotez, z których jedna
zakłada w tym czasie równorzędność patrycjuszy i plebejuszy, później zlikwidowaną. Druga
hipoteza natomiast przyjmuje, Ŝe przedstawiciele tej grupy zepchnięci zostali w bliŜej nie dającym
się określić czasie do grupy plebejuszy. Aczkolwiek problem ten będzie zapewne długo jeszcze
przedmiotem dyskusji, zwrócono uwagę, analizując wartość Fasti consulares, Ŝe poświadczeni w
tradycji analistycznej tzw. decemviri występują przed 450 r w Fasti. Świadczyłoby to o ich
autentyczności. Dalszym zagadnieniem spornym jest juŜ wspomniana sprawa, czy początkowo
Rzym, za republiki, rządzony był przez jednego czy dwóch urzędników - konsulów. PoniewaŜ w
Fasti cytuje od początku republiki dwóch konsulów, a nie jednego, naleŜałoby przypuścić, Ŝe
dokonano interpolacji drugiego konsula do listy w wypadku, gdyby rzeczywiście początkowo na
czele państwa stał jeden urzędnik. Mając na uwadze wysoką ocenę wartości Fasti consulares przez
naukę, łatwiej jest przypuścić, Ŝe Rzym od początku rządzony był przez dwóch konsulów.
Zachowali oni oznaki władzy zapoŜyczone od Etrusków, ale ich uprawnienia zostały powaŜnie
ograniczone na skutek wprowadzenia juŜ w pierwszym roku republiki prawa odwołania się
obywatela rzymskiego (civis Romanus) od wyroku urzędnika do zgromadzenia ludowego (lex de
provocationne). Wyjątkowym urzędem, którego istnienie w pełni usprawiedliwiała ówczesna
cięŜka sytuacja Rzymu, była dyktatura (dictator), występująca równieŜ w innych osadach Lacjum.
Dyktator mianowany był przez konsula na okres sześciu miesięcy i wyposaŜony w nieograniczoną
władzę. Stosunki społeczno-Ń gospodarcze Rzymu Obalenie monarchii etruskiej i wprowadzenie
republiki było, jak się zdaje, dziełem patrycjuszy podzielonych na rody (gentes), z których
rekrutowali się członkowie senatu. Nie brak jednak hipotezy, Ŝe walki pomiędzy królami etruskimi
panującymi w miastach etruskich, których imiona znane są z tradycji, doprowadziły do obalenia
ostatniego władcy etruskiego Rzymu z rodu Tarkwiniuszów i wprowadzenia przez zwycięzcę
urzędu pretora zapoŜyczonego z podobnej funkcji z miast etruskich. Data tego faktu jest trudna do
ustalenia, prawdopodobnie z końcem Vi w. i aŜ do momentu dalszych przemian, w wyniku których
zwiększono liczbę pretorów, zastąpionych później przez konsulów, istniał jakby stan przejściowy.
Znaczenie senatu, doradcze w okresie królewskim, wzrosło znacznie w okresie republikańskim,
zwłaszcza wobec jednoroczności urzędników. PowaŜnie równieŜ wzrosło znaczenie arystokracji
rzymskiej, patrycjuszy, która pod kaŜdym względem górowała nad upośledzoną warstwą ludności,
plebsem. Kwestia pochodzenia plebsu, w ogóle rozbicia społeczeństwa na dwie nierówne prawnie
grupy społeczne, dwa stany, ordines, nie została dotąd w sposób przekonywający wyjaśniona w
nauce. Wiele przemawia za tym, Ŝe patrycjusze zyskali górującą pozycję nad resztą społeczeństwa
na skutek działalności królów etruskich, którzy utworzyli z nich uprzywilejowaną grupę pod
względem politycznym. Być moŜe, po upadku monarchii etruskiej patrycjusze uzyskali przewagę
nad plebejuszami, zamykając im dostęp do urzędów. Stało się to jednak dopiero w ciągu V w., w
początkowym okresie, jak moŜna sądzić z Fasti consulares, plebejusze piastowali najwyŜsze urzędy
w państwie. Jeśli w dalszych latach zaznacza się wyraźna przewaga patrycjuszy, to nie była ona
zupełna, bo jeszcze do połowy V w. występują w Fasti plebejusze, a nawet osoby noszące nazwiska
etruskie. Po tej dacie patrycjusze tworzą jakby odrębny, zamknięty stan, zapewniając sobie, zresztą
na pewien czas, supremację polityczną. MoŜna przypuścić, Ŝe między patrycjuszami a
plebejuszami nie było powaŜniejszych róŜnic ani pod względem etnicznym, ani pod względem
gospodarczym, choć do tych ostatnich zaliczono równieŜ kupców i rzemieślników oraz przybyszy z
innych miast. Próby, jakie podejmowano celem wyjaśnienia pochodzenia plebsu, nie doprowadziły
do uznanego powszechnie rezultatu, dlatego wydaje się rzeczą słuszniejszą określić ich sytuację
prawną, ich miejsce w państwie w świetle źródeł. Niewątpliwie przewaŜająca liczba Rzymian
zajmowała się rolnictwem. Całość ziemi w Rzymie, który z początkiem republiki nie posiadał
więcej jak 2000 km¬ó;¦Ď. obszaru, rozpadła się na ziemię państwową (ager publicus), ziemię
prywatną (ager privatus) oraz wspólne pastwiska (compascua), będące niewątpliwie ostatnim
śladem wspólnego posiadania ziemi. Prawdopodobnie początkowo róŜnice majątkowe między
patrycjuszami a plebejuszami nie były zbyt wielkie, i jedni, i drudzy sami uprawiali ziemię.
Najstarsze prawo rzymskie, tzw. lex duodecim tabularum (prawo dwunastu tablic) z 451 r.,
wspomina o istnieniu niewolnictwa, które jednak w tym okresie nie było jeszcze bardzo
rozpowszechnione. Prawdopodobnie z biegiem czasu rody patrycjuszowskie wzbogaciły się dzięki
przywłaszczeniu owych compascua, pastwisk, czy zagarnięciu ziemi zdobytej na sąsiadach. Tym
samym do przewagi politycznej dołączyła się ekonomiczna. Natomiast plebejusze nie mając tych
moŜliwości uboŜeli, zwłaszcza w związku z wysokim jeszcze w tym czasie przyrostem naturalnym.
Występujące periodycznie okresy głodu, o czym mówią źródła rzymskie, trapiły przede wszystkim
plebejuszy, którzy musieli zaciągać od bogatszych patrycjuszy poŜyczki. Z tym wiązała się,
podobnie jak w innych społecznościach antycznych, kwestia długów ciąŜących na plebejuszach.
Według surowego prawa dłuŜniczego (nexum), nie wiadomo tylko, czy stosowanego, wierzyciel
miał prawo porąbać dłuŜnika, a w kaŜdym razie sprzedać go jako niewolnika. Surowość tego prawa
nie moŜe dziwić, jeśli się zwaŜy, Ŝe ojciec miał prawo sprzedać do niewoli własnego syna. Te
surowe przepisy prawne, które zapewne formowały się przez czas dłuŜszy, widoczne są
szczególnie w ustroju prawnym obowiązującym w Rzymie z początkiem republiki. Ustrój
polityczny RzymuŃ w pierwszychŃ latach republiki Pełnoprawni obywatele rzymscy, patrycjusze,
posiadali kilka przywilejów, które odróŜniały ich od niepełnoprawnej masy plebejskiej. Było to
przede wszystkim czynne i bierne prawo wyborcze (ius suffragii i ius honorum), następnie prawo
zawierania uznanych przez państwo związków małŜeńskich (ius conubii) oraz prawo posiadania i
nabywania ziemi, w ogóle jej obrotu (ius commercii). Przywileje te, dzielące społeczeństwo na dwa
stany, ordines, uwidocznione zostały najwyraźniej w ustroju politycznym Rzymu, w organizacji
jego organów politycznych. Władza w Rzymie znajdowała się w rękach najbogatszych (ustrój
timokratyczny). Według tradycji, być moŜe nie zasługującej w pełni na odrzucenie, juŜ król
Serwiusz Tuliusz wprowadził tzw. ustrój centurialny, którego podstawą było zgromadzenie wojska
podzielonego na centurie (setki). Być moŜe po zaprowadzeniu republiki organizacja ta została
dostosowana do nowej sytuacji. Ogół obywateli został podzielony na pięć klas majątkowych
(classis powołanie), obejmujących nierówną liczbę centurii. Pierwsza klasa liczyła ich 80 i wraz z
18 centuriami jazdy w sumie 98 tworzyła grupę uprzywilejowaną, bo decydującą o losach
wniosków (rogatio) wniesionych przez konsulów. Pozostałe klasy, które ilościowo zapewne
przewyŜszały poprzednie, podzielone były w ten sposób, Ŝe druga liczyła 30 centurii, trzecia aŜ do
piątej po dwadzieścia. W sumie więc było w tych klasach 90 centurii, do których zaliczano cztery
centurie kowali i trębaczy, oraz jedną centurię tzw. proletarii (prawdopodobnie nazwą tą określano
obywateli, którzy państwu mogli ofiarować tylko swe potomstwo, proles). Te więc klasy w
połączeniu z pięciu pojedynczymi centuriami w sumie liczyły tylko 95 centurii, i rzadko, chyba
jedynie w wypadku niezgody w klasie pierwszej, mogły oddać swe głosy. Rzymska bowiem
procedura przewidywała, Ŝe większość w obrębie centurii - jak równieŜ w innych jednostkach
wyborczych liczyła się jako głos całej centurii, po sprawdzeniu więc wyników głosowania w 98
centuriach, jeśli były one zgodne, nie kontynuowano głosowania. Ustrój Rzymu w okresie
wczesnej republiki charakteryzował się współdziałaniem trzech organów, zgromadzenia
centurialnego, które usunęło w cień dawne zgromadzenie kurialne, senatu złoŜonego z 300
członków oraz magistratury, najwyŜszych urzędników. Prawdopodobnie juŜ w tym okresie
zalecenia senatu (senatus consultum), jako Ŝe reprezentowały stanowisko stałego organu władzy,
zyskały sobie duŜe znaczenie i wiązały zarówno zgromadzenie centurialne, jak i urzędników.
Wszystkie te organa dawały przewagę patrycjuszom i w praktyce wykluczały resztę ludności od
wywierania jakiegokolwiek wpływu na losy państwa. Zwyczajem zresztą antycznym,
rozpowszechnionym równieŜ w Rzymie, urzędy (honores) były bezpłatne. MoŜne więc rody,
bogacące się dzięki przywłaszczeniu ziemi i mające oparcie w klientach, górowały nad resztą
społeczeństwa, zwłaszcza Ŝe początkowo one tylko pociągane były do słuŜby wojskowej, a
przywilej ten stał się dla nich źródłem znacznych zysków. Przyczyny walkiŃ patrycjuszy i
plebejuszy Ten poświadczony dla początków republiki ustrój został przekształcony w toku
trwających dwa wieki walk między patrycjuszami a plebejuszami. Tradycja rzymska, późna i
niepewna, ponadto zabarwiona elementami przeniesionymi do V-Iv w. z późniejszej rozgrywki,
toczącej się w innych zupełnie warunkach między optymatami a popularami, przedstawiła ten
konflikt w taki sposób, jak gdyby wszystkie wydarzenia z wewnętrznej historii Rzymu w tym
okresie wyłącznie z nią były związane. Tymczasem moŜna mieć wątpliwości, czy np. tworzenie
nowych urzędów nie łączyło się z rozwojem państwa, które wymagało zwiększonej liczby
urzędników. Tradycja ta nie dostrzega nadto złoŜoności samego plebsu, który w ciągu tych dwóch
wieków uległ rozwarstwieniu; obok bowiem masy biednych uformowała się grupa bogatszych
plebejuszy. Ci ostatni posiadali inny „program”, o charakterze bardziej politycznym aniŜeli biedni
plebejusze. Celem „góry” plebejskiej było przede wszystkim zdobycie równouprawnienia
politycznego, a następnie godności państwowych, co z biegiem czasu spowodowało rozbicie
jednolitego frontu plebejskiego. Konsekwencją tego stanu rzeczy było zbliŜenie się tej grupy
plebejskiej do patrycjuszy, wytworzenie się nowej warstwy społecznej. Natomiast biedniejsi
plebejusze mniej dbali o godności, na których piastowanie brakowało im środków, natomiast
walczyli o poprawienie swej sytuacji gospodarczej, o zniesienie długów, głównie zaś o zdobycie
ziemi. Czynnikiem, który w duŜym stopniu wpłynął na przebieg i ostateczny wynik walki między
patrycjuszami a plebejuszami, była cięŜka sytuacja Rzymu, zagroŜonego z jednej strony naporem
Etrusków, dąŜących do odzyskania waŜnej dla nich pozycji, jaką był Rzym, z drugiej zaś parciem
górali samnickich, którzy schodząc z Apeninów usiłowali zawładnąć nadbrzeŜnymi nizinami. W
tych warunkach patrycjusze ponosząc cięŜkie klęski, jak np. w walce z Etruskami z miasta Weje, w
której zginęło 306 Fabiuszy, prawie cały ród, wpadłszy w zasadzkę nad rzeką Cremerą (477 r.), nie
mogli sprostać rosnącym zadaniom wojskowym i z konieczności ulegli Ŝądaniom plebsu. Znalazł
on ramy organizacyjne w utworzonym z początkiem republiki ustroju terytorialnym państwa
rzymskiego. Podzielono bowiem wtedy obszar Rzymu na tribus, jednostki terytorialne,
występujące zresztą pod tą nazwą u innych plemion italskich, np. u Umbrów; początkowo było
siedemnaście tribus wiejskich, uchodzących za znaczniejsze, oraz cztery miejskie. Zastąpiły one,
jak się zdaje, poprzednie trzy tribus o charakterze rodowym, noszące nazwy wywodzące się z
języka etruskiego, Tities, Ramnes, Luceres. W toku dalszego rozwoju państwa rzymskiego
zwiększyła się liczba tribus wiejskich, natomiast liczba tribus miejskich pozostała nie zmieniona.
PowstanieŃ trybunału ludowego Odtworzenie etapów walki patrycjuszy z plebejuszami utrudnia
niepewność źródeł w dodatku bardzo późnych, bo pochodzących głównie z I w. n.e., podających
często sprzeczne daty dla tych samych wydarzeń. Prawdopodobnie, by nie dopuścić do osłabienia
państwa rzymskiego, zgodzili się patrycjusze na pierwsze, waŜne ustępstwo na rzecz plebejuszy,
którzy w celu zapewnienia realizacji swych Ŝądań wytworzyli jakby odrębną organizację wewnątrz
państwa. Zanotowana przy tej okazji dla ubarwienia sytuacji przez źródła opowieść o wędrówce
plebejuszy na Górę Świętą (secesio ad montem Sacrum) uchodzi dziś za niehistoryczną.
Patrycjusze zgodzili się mianowicie na ustanowienie dwóch urzędników plebejskich, trybunów
ludu (tribunus plebis), którzy mieli reprezentować społeczność plebejską przed państwem
patrycjuszowskim. Według części źródeł miało się to stać w 494 r., po czym w ciągu najbliŜszych
kilkudziesięciu lat liczba trybunów wzrosła do dziesięciu. W tradycji zachowała się nadto inna
informacja, Ŝe w 471 r. zostało ustanowionych pięciu trybunów, których liczba następnie wzrosła
do dziesięciu. Trybunów wyposaŜono w duŜe uprawnienia, które, być moŜe, narastały w ciągu
dłuŜszego czasu. Mieli oni nieść pomoc plebejuszom (ius auxilii) w wypadku zagroŜenia ich przez
urzędników, mogli sprzeciwiać się niekorzystnym dla plebejuszy uchwałom senatu czy wnioskom
stawianym na zgromadzeniu ludowym lub zarządzeniom urzędników (ius intercedendi), posługując
się przy tym terminem veto nie pozwalam. Przewodniczyli oni nadto zgromadzeniom plebejskim
(concilia plebis tributa) opartym na zasadzie terytorialnej, tj. według miejsca zamieszkania, tribus,
jednak uchwały tego zgromadzenia (plebiscita) nie miały mocy obowiązującej dla całego państwa.
W rękach więc trybunów skupiona została ogromna władza, by mogli ją swobodnie wykonywać,
mocą specjalnej uchwały ludu (lex sacrata) zagwarantowano im uroczyście nietykalność
(sacrosanctitas). Patrycjusze jednak sankcjonując powstanie trybunatu ograniczyli go do sfery
polityki wewnętrznej Rzymu. W czasie bowiem wojny toczonej poza sakralną granicą miasta
(pomoerium) trybun tracił swoje uprawnienia i podlegał, jak kaŜdy obywatel, surowej dyscyplinie
wojennej Rzymian. Krępowała nadto swobodę trybuna zasada, Ŝe kaŜdy trybun mógł załoŜyć weto
przeciw zarządzeniu czy wnioskowi innego trybuna. Wydarzenia te miały ogromne znaczenie dla
dalszego rozwoju Rzymu, stanowiły waŜny etap na drodze do przekształcenia Rzymu z państwa
patrycjuszowskiego w państwo patrycjuszowsko-plebejskie, pozwoliły teŜ Rzymowi uniknąć
gwałtownych walk wewnętrznych i skupić siły państwa na obronie. Dalsze sukcesy plebsu,Ń prawo
Xii tablic Powodzenie plebsu w walce z patrycjuszami, z senatem, reprezentującym ich interesy
zachęciło lud do wysunięcia dalszych Ŝądań. NajwaŜniejszym z nich było spisanie praw, zwłaszcza
prawa karnego, znanego dotąd tylko urzędnikom patrycjuszowskim. Po zbadaniu instytucji
prawnych Grecji, przede wszystkim Aten, specjalna komisja złoŜona z dziesięciu męŜów
(decemviri legibus scribundis) podjęła się w 451 r. spisania praw, które, uzupełnione w następnym
roku, opublikowano na spiŜowych tablicach w liczbie dwunastu (leges duodecim tabularum) i
wystawiono na forum. Obejmowało ono prawo prywatne, nadto pewne przepisy dotyczące prawa
karnego i sakralnego i choć nie usuwało róŜnicy między patrycjuszami a plebejuszami, to jednak
kładło tamę dowolności w interpretowaniu prawa przez patrycjuszy. W związku z rozwojem
państwa i wzrostem jego funkcji stworzono w 447 r. nowy urząd dwóch kwestorów, czuwających
nad skarbem państwa (aerarium Saturni), a w 443 r. kolejny urząd dwóch cenzorów, których
wybierano co pięć lat, ale działali tylko półtora roku; zadaniem ich było przeprowadzenie szacunku
(census) obywateli, co stanowiło podstawę zaklasyfikowania ich do odpowiedniej klasy
majątkowej. Prawdopodobnie później dodano im dalsze funkcje, np. prawo ustalania listy
senatorów (album senatorium) w zaleŜności od ich prowadzenia się (cura morum). Urzędy te były
początkowo dostępne tylko dla patrycjuszy, a w ciągu Iv w. udostępnione zostały równieŜ
plebejuszom. Z tych uprawnień korzystali zresztą z reguły tylko bogaci plebejusze. W ich teŜ
interesie zapadła uchwała zgromadzenia ludowego tzw. lex Canuleia (445 r.), na mocy której
małŜeństwa zawarte między patrycjuszami a plebejuszami zyskały moc prawną. W 445 r
utworzono nowy urząd, tzw. trybunów wojskowych, o uprawnieniach konsulów (tribuni militum
consulari potestate), których liczba była róŜna, najczęściej sześciu. Wysuwany przez starszą
historiografię pogląd, Ŝe utworzenie tego urzędu pozostaje w związku z Ŝądaniem plebejuszy
dopuszczenia ich do konsulatu, prawdopodobnie nie jest słuszny. Wydaje się, Ŝe patrycjusze
kierowali się raczej sytuacją państwa, jego zagroŜeniem zewnętrznym, wymagającym zwiększonej
liczby dowódców wojskowych. Walka między patrycjuszami a plebejuszami, przytłumiona na
pewien okres w związku z cięŜkim połoŜeniem państwa, odŜyła na nowo ok.370 r. Z powodu coraz
gwałtowniejszych ataków wzbogaconej góry plebejskiej, na wniosek trybunów G. Liciniusza
Stolona i L. Sekstiusza Laterana (leges Liciniae Sextiae) ustalono w 367-6 r. przywrócenie
konsulatu, znosząc równocześnie urząd trybunów wojskowych; następnie postanowiono, by
jednym z konsulów był plebejusz. Dziś jednak na podstawie analizy zachowanej listy konsulów
(Fasti consulares) przyjmuje się prawie powszechnie, Ŝe prawo to nie wprowadzało zasady, ale
dopuszczało jedynie moŜliwość obioru plebejusza na jednego z konsulów. Zgodnie bowiem z listą
konsulów dopiero po 320 r. p.n.e. stale jednym z konsulów był plebejusz. Rozłam wśród plebsu,Ń
koniec walki plebejuszyŃ z patrycjuszami Uzyskanie dostępu do konsulatu przez górę plebejską
stworzyło nową sytuację w Rzymie. Wprawdzie patrycjusze osłabili znaczenie konsulatu przez
utworzenie nowych urzędów, dostępnych początkowo tylko dla patrycjuszy: pretury celem
pełnienia funkcji sędziowskich i edylatu celem zapewnienia bezpieczeństwa w rozrastającym się
mieście, jednak konsulat pozostał w dalszym ciągu szczytem kariery urzędniczej. Zapewniał
bowiem nie tylko osobie piastującej konsulat, ale i jego rodzinie przynaleŜność do coraz bardziej
odcinającej się od reszty społeczeństwa grupy, złoŜonej ze starych rodów patrycjuszowskich i
nowych plebejskich. W ten sposób wytworzyła się w Rzymie nowa arystokracja urzędnicza,
nobilitas, która miała w następnym okresie odegrać waŜną rolę w dziejach Rzymu. Nobilitas miała
odtąd reprezentować interesy warstw posiadających w Rzymie, monopolizujących najwyŜsze
urzędy, gromadzących w swych rękach wielkie majątki ziemskie. Góra plebejska zerwała teraz
kontakt z uboŜszą warstwą plebejską, a konsekwencją tej nowej sytuacji była zmiana układu sił
społecznych w państwie. Napór mas plebejskich prowadzonych częściowo przez trybunów,
częściowo przez postępowych nobilów, doprowadził do dalszych sukcesów plebsu.
NajwaŜniejszym z nich było przyznanie na mocy lex Hortensia z 287 r. uchwałom zgromadzeń
plebejskich mocy obowiązującej całe państwo. Obok więc concilia plebis, będących organem
plebsu, istniały odtąd w Rzymie dwa równorzędne zgromadzenia państwowe, comitia centuriatu
oraz comitia tributa. Uchwała ta oznaczała stabilizację państwa rzymskiego, likwidowała istnienie
jakby dwóch państw w obrębie jednego. Z biegiem czasu utarł się zwyczaj, Ŝe zgromadzenie
tribusowe zajmowało się wyborem niŜszych urzędników, ono teŜ rozstrzygało o zagadnieniach
polityki wewnętrznej, natomiast zgromadzenie centurialne wybierało wyŜszych urzędników,
cenzorów, konsulów, pretorów oraz decydowało o pokoju i wojnie. Nieco wcześniej, ok. 300 r.
uzyskali plebejusze dostęp do wszystkich urzędów łącznie z kapłańskimi. Niepowodzeniem
natomiast zakończyła się akcja cenzora Appiusza Klaudiusza Cekusa (Ślepca). Wystąpił on w 312
r. z wnioskiem, aby ludność miejska, której liczba w związku z rozwojem handlu i rzemiosła
znacznie wzrosła, mogła zapisywać się do wszystkich tribus, zwłaszcza wiejskich, a nie jak dotąd
do czterech tribus miejskich. Reforma ta miała na celu zmniejszenie wpływu chłopów, elementu
najbardziej konserwatywnego w społeczeństwie rzymskim, na sprawy państwowe, a zwiększenie
roli innych warstw. Wniosek Appiusza Klaudiusza przeszedł, ale w następnych latach w wyniku
akcji kół przeciwnych reformie nastąpiła zmiana nastrojów, tak Ŝe w 304 r. znów ludność miejską
ograniczono do czterech tribus miejskich, uchodzących za pośledniejsze. Prawo to rzuca
znamienne światło na układ sił w Rzymie. W przeciwieństwie do Grecji, np. Aten, warstwa
posiadaczy ziemskich zdołała obronić swą przewagę w państwie, nie dopuściła do głosu elementów
nie posiadających, w tym wypadku kupców i rzemieślników, unicestwiła zmiany w duchu
demokratycznym. Odtąd decydujący głos w państwie mieli mieć posiadacze ziemscy ze szkodą dla
innych warstw społecznych. Ten układ sił zadecydował o konserwatywnym charakterze Rzymu. +
RozdziałŃ trzydziesty czwarty.Ń Italia w okresieŃ przewagi Samnitów i Celtów Ekspansja ludów
góralskich Ustawiczna walka tocząca się między Etruskami a Grekami, osłabienie obu najeźdźców
stworzyły warunki do ekspansji ludów italskich, którym przybysze wydarli najlepsze ziemie.
Wzrastająca zresztą ludność italska, zwłaszcza plemion zamieszkujących ubogie, pozbawione
wody pasmo Apeninów, szukała nowych moŜliwości Ŝyciowych i gromadnie opuszczała góry
celem zdobycia Ŝyznych nizin nadmorskich. Ta migracja trwała z róŜnym nasileniem przez V i Iv
w., a przybrała szczególnie duŜe rozmiary u Samnitów, bitnego plemienia zamieszkującego
środkowe Apeniny. Młodzi wojownicy tego plemienia po odbyciu uroczystych obrzędów
religijnych schodzili wiosną z gór na podbój bogatych miast nadmorskich i górując tęŜyzną bojową
nad osłabionymi Grekami i Etruskami stopniowo opanowali znaczne obszary południowej Italii.
Ich łupem padła zarówno etruska Kapua, jak grecka Kyme (koniec V w.). W ciągu V w. nowe
gromady górali opanowały ziemie nad Zatoką Tarencką, tworząc plemię Lukanów, inne gromady
górali sięgnęły dalej na południe, dając początek plemieniu Brucjów, jeszcze inne osiedliły się nad
Adriatykiem tworząc plemię Frentanów. Z tej grupy do największego znaczenia doszło plemię
Kampanów, które przejęło wysoką kulturę Etrusków i Greków i osiedliło się w ich bogatych
miastach, m. in. w Kapui. W środkowej Italii szczególnie aktywni okazali się Sabinowie, Ekwowie,
zwłaszcza zaś Wolskowie, którzy dotarli do M. Tyrreńskiego, spychając Latynów w stronę ujścia
Tybru. Dotychczasowi posiadacze terenów nadbrzeŜnych, zarówno plemiona italskie, jak i Grecy
czy Etruskowie, znaleźli się w trudnym połoŜeniu, zagroŜeni tym Ŝywiołowym ruchem, któremu
nie mogli się skutecznie przeciwstawić na skutek swego rozbicia. W powaŜnym
niebezpieczeństwie znalazł się równieŜ Rzym, od początków bowiem istnienia republiki musiał
walczyć ze wzrastającym zagroŜeniem zewnętrznym. Rzym w walce z EtruskamiŃ i plemionami
górali Po likwidacji królestwa i panowania etruskiego sytuacja Rzymu nie była łatwa. Jego pozycja
w Lacjum, jak to zdaje się wynikać z pierwszego układu z Kartaginą, datowanego przez źródła na
508 r., dziś przez wielu badaczy uwaŜanego za historyczny, nie była juŜ tak silna, jak w okresie
królów etruskich; w samym Lacjum istniało kilka ośrodków, które nie uznawały jego
zwierzchnictwa. NaraŜony był on na napór silnych jeszcze ciągle Etrusków, którzy nawet
przejściowo, ok. 500 r., mieli opanować Rzym. O klęskach ponoszonych przez Rzymian w walce z
miastem Weje mówi wyraźnie tradycja. Pomyślny wynik walk z Etruskami, zaŜegnanie
niebezpieczeństwa zagraŜającego z tej strony Rzymowi zawdzięczał on sojuszowi z Latynami.
Wprawdzie początkowo Latynowie nie chcieli uznać przewodnictwa Rzymu w Związku
Latyńskim, istniejącym jeszcze od czasów królewskich, ale zagroŜeni przez Wolsków, a następnie
pobici przez Rzymian nad jeziorem Regillus, który to fakt jest jednak podawany w wątpliwość,
zawarli z Rzymem układ (493 r.), tzw. foedus Cassianum. Regulował on wzajemny stosunek obu
partnerów na zasadach równości (tzw.foedus aequum). Komenda nad wojskiem miała
prawdopodobnie zmieniać się; raz znajdować się miała w rękach Rzymianina, raz Latyna, jednak
Rzym wkrótce zyskał taką przewagę, Ŝe zapewnił sobie wyłączność komendy. Rzym,
zabezpieczony dzięki temu sojuszowi od południa, mógł poświęcić się obronie swojej północnej
granicy. Walka jednak z Etruskami, zwłaszcza z potęŜnym ciągle miastem Weje, ciągnęła się przez
cały V w. Równocześnie Rzym i Związek Latyński, do którego przyłączyło się sąsiednie plemię
Herników, równieŜ zagroŜone naporem górali, toczyły ze zmiennym szczęściem walkę z Sabinami,
Ekwami i Wolskami. Podobno, jeśli moŜna wierzyć tradycji, Sabinowie ok. 450 r. pod wodzą
Appiusza Herdoniusza opanowali na krótki czas Rzym. Stopniowo jednak udało się Rzymowi,
górującemu dzięki swej miejskiej organizacji oraz stałemu kierownictwu, jakie zapewnił mu senat,
nie tylko odeprzeć ataki plemion góralskich, ale przy poparciu Latynów przystąpić do zwycięskiej
ofensywy, której rezultatem było rozszerzenie terytorium rzymskiego kosztem Ekwów i Wolsków.
Najazd Celtów na Italię Dowodem rosnącej siły Rzymu, którego supremacja z końcem V w.
rozszerzyła się na znaczny obszar wybrzeŜy M. Tyrreńskiego w środkowej Italii, było
rozstrzygnięcie na swą korzyść długotrwałego konfliktu z etruskim miastem Weje, głównym
konkurentem handlowym nadtybrzańskiego miasta. Podobno dopiero po dziesięcioletnich walkach
i oblęŜeniu (406-396Ď) zdołał dyktator M. Furiusz Kamillus zdobyć i zniszczyć miasto, a jego
terytorium wcielić do państwa rzymskiego. Etruskowie nie mogli pośpieszyć Wejom z pomocą,
równocześnie bowiem toczyli cięŜkie walki z Celtami, plemieniem indoeuropejskim, mającym
najbliŜszych pobratymców w Galii. Wtargnęli oni przez Alpy na Nizinę Padańską i zaatakowali
tamtejsze miasta etruskie. Migracja Celtów, z którą w związku przyczynowym pozostawała nieco
późniejsza ekspansja Celtów na Półwysep Bałkański, doprowadziła do powaŜnych zmian w
strukturze etnicznej Italii. Budzili oni swym dzikim wyglądem, pogardą śmierci, chciwością łupów,
zwłaszcza złota i bydła, postrach wśród ludów italskich. Najazdy ich trzymały w napięciu Italię
przez cały Iv w. Wbrew dawniejszym poglądom, które przypisywały Celtom rolę czynnika
niszczycielskiego, we współczesnych badaniach podkreśla się ich wkład w kulturę Italii. Po
długotrwałych walkach zdołali Celtowie zlikwidować w połowie Iv w. panowanie Etrusków
między Alpami i Apeninami, wydartą zaś Etruskom Nizinę Padańską zasiedliły liczne plemiona
celtyckie, wśród których najsilniejsze było plemię Bojów. Po zajęciu niezwykle Ŝyznej ziemi nad
Padem przechodzić poczęli Celtowie z koczowniczego do osiadłego trybu Ŝycia, hodując głównie
bydło, ale równieŜ oddając się uprawie zbóŜ. Początkowo jednak nękali Celtowie łupieskimi
wyprawami całą Italię, sięgając nawet w okolice Cieśniny Sycylijskiej. W czasie jednej z takich
wypraw pojawili się Celtowie pod Rzymem. Rozgromiwszy armię rzymską nad rzeczką Alią (ok.
15 km od Rzymu) zajęli bez walki opuszczone przez mieszkańców miasto, które częściowo spalili
(386 r. p.n.e.). Bronił się jedynie zamek na Kapitolu, ale głód zmusił Rzymian do nawiązania z
Celtami rokowań. Uzyskawszy znaczny okup w złocie wycofali się Celtowie spod miasta.
Opowiadania historyków rzymskich na temat najazdu Celtów zabarwione są licznymi legendami,
jak np. ratunek Kapitolu przez gęsi, które gęganiem obudziły obrońców, odbicie okupu przez
dyktatora Kamillusa, scena waŜenia złota i wypowiedziane przy tej okazji słowa wodza
celtyckiego: biada zwycięŜonym (vae victis). Wszystkie te sceny wymyślone zostały w
późniejszym okresie przez rzymskich annalistów, którzy chcieli w ten sposób zatrzeć hańbę klęski
poniesionej przez Rzymian w walce z Celtami. Italia i Rzym w okresieŃ najazdów Celtów Najazdy
celtyckie wpłynęły nie tylko na etniczną i polityczną sytuację Italii, budząc po raz pierwszy jak
gdyby poczucie wspólnoty ogólnoitalskiej. WaŜna była równieŜ rola Celtów w dziedzinie kultury
materialnej i umysłowej Italii, do której przeniknęło wiele zapoŜyczeń celtyckich, tak Ŝe nawet
wiek Iv określa się jako wiek Celtów. Bezpośrednio najwięcej ucierpiał Rzym, który przez lat
kilkadziesiąt nie mógł się otrząsnąć ze skutków katastrofy znad Alii. Następstwem tej klęski było
wznowienie ataków Etrusków, Wolsków, Ekwów na terytorium rzymskie. Gorszym jeszcze
zjawiskiem było zachwianie się Związku Latyńskiego, rozluźnienie więzów łączących Rzym z
Latynami i Hemikami, którzy niechętnie znosili swą zaleŜność od Rzymu, nie widząc dla siebie
korzyści w dalszym jego utrzymaniu. Jedynie świadomość wspólnego niebezpieczeństwa ze strony
Celtów, którzy ok. 360 r. pojawili się znowu pod Rzymem, skłoniła ich do ponownego zacieśnienia
Związku celem przeciwstawienia się najeźdźcom. Rzym tymczasem zabezpieczył się przed
powtórzeniem klęski z 386 r. przez wzniesienie potęŜnych fortyfikacji miejskich, odnoszonych
przez tradycję annalistyczną do okresu królewskiego (tzw. Mur Serwiański); być moŜe, Ŝe część
tych murów pochodzi z okresu przed najazdem Celtów. Równocześnie na terenie środkowych
Apeninów rozwijał się związek plemion samnickich: Hirpinów, Kaudynów, Pentrów i Karacenów.
Mniej rozwinięci społecznie i gospodarczo aniŜeli Rzym, który wchłonął wiele elementów kultury
etruskiej i częściowo greckiej, nie zdołali Samnici wytworzyć silniejszej organizacji państwowej,
ograniczając się do załoŜenia luźnego związku, bez stałych organów władzy i bez stolicy, skąd
mogliby kierować aktywnie swą polityką. Bitność jednak plemion samnickich stworzyła z nich
groźną potęgę, ich zaś strefa wpływów, którą stale rozszerzali, zwłaszcza na terenie Kampanii,
czyniła z nich niebezpiecznych sąsiadów dla Rzymu. ZagroŜenie ze strony Celtów zbliŜyło
Rzymian do Samnitów; efektem tego było zawarcie ok. 354 r. sojuszu w celu wspólnej obrony
przed Celtami. JednakŜe wkrótce między obu partnerami zaznaczyły się powaŜne róŜnice, które
miały doprowadzić do walki decydującej o przyszłych losach Italii. Wzajemne bowiem tendencje
ekspansyjne starły się na terenie Kampanii, o którą wybuchł konflikt między Samnitami a
Rzymem. Rzym w walce z Latynami Źródła rzymskie podają, Ŝe w związku z przyłączeniem się
waŜnego miasta kampańskiego, Kapui, do Rzymu, Samnici, widząc w tym fakcie zagroŜenie ich
sfery wpływów, rozpoczęli wojnę z Rzymem (I wojna samnicka, 343-341Ď). Zdaje się jednak, Ŝe
wojna ta jest wymysłem annalistów rzymskich. Źródła nie podają zresztą o niej nic bliŜszego, nie
zakończyła się teŜ Ŝadnym układem. Historyczne natomiast było niewątpliwie starcie Rzymu z
Latynami. Odczuwali oni, ze swego punktu widzenia najzupełniej słusznie, Ŝe główny cięŜar
zabezpieczenia Rzymu od południa spadł na ich barki. Dzięki tej asekuracji przez Związek
Latyński mógł Rzym z powodzeniem przetrzymać przeszło wiekowy napór ludów naciskających z
Apeninów i podjąć zwycięską wojnę z Etruskami, natomiast dla Latynów sojusz z Rzymem nie
rokował Ŝadnych dalszych korzyści. Rzym jednak nie uznał zerwania związku przez Latynów i
postanowił siłą zmusić ich do uległości. Po dwuletniej wojnie (340-338Ď) Latynowie ulegli
Rzymowi, który rozwiązał Związek jako organizację polityczną, pozostawiając go jako instytucję
kultową pod zwierzchnictwem Rzymu. Pokonane miasta latyńskie nie mogły odtąd zawierać
między sobą sojuszów i uzaleŜnione zostały w róŜnej formie od Rzymu. Jedne z nich zostały
wcielone do państwa rzymskiego, inne związane z nim przymierzem. Odtąd nazwa Latynów miała
istnieć tylko jako pojęcie prawne, a nie etniczne. Określano mianowicie odtąd mianem kolonii na
prawie latyńskim (ius Latii) osady zamieszkane przez obywateli rzymskich i podobnie jak miastaczłonkowie dawnego Związku Latyńskiego - mające autonomię wewnętrzną, związane one były
specjalnym sojuszem z Rzymem. Walka Rzymu z SamnitamiŃ o panowanie w Italii Zwycięstwo
Rzymu w walce z Latynami ogromnie umocniło jego pozycję w Italii, w oczach bowiem wielu
miast i plemion italskich, zagroŜonych ekspansją Samnitów, uwaŜany był za jedyną potęgę zdolną
przeciwstawić się silnemu naporowi górali. W takiej właśnie sytuacji znalazła się grecka kolonia
Neapol i nie mogąc sama się bronić zwróciła się do Rzymu z prośbą o pomoc. Tutaj zdawano sobie
sprawę z tego, Ŝe musi dojść do konfliktu z Samnitami, skorzystano więc z tej nadarzającej się
okazji, by zaś zaszachować Samnitów od południa, zawarto sojusz z plemieniem Lukanów.
Początkowo Rzymianie ponosili w walce z Samnitami cięŜkie klęski. Górale bowiem nie
ustępowali Rzymianom tęŜyzną bojową, przewyŜszali ich natomiast umiejętnościami taktycznymi,
wypływającymi z doskonałej znajomości górzystego terenu swego kraju. Tymczasem Rzymianie
walczyli w zwartych szykach, tzw. falandze, nie dostosowanej do walki w górach. Wojna z
Samnitami (druga wojna samnicka, 326-304Ď) wykazała słabość organizacyjną naczelnej komendy
wojskowej w Rzymie. Konsulowie bowiem, naczelni dowódcy sił republiki rzymskiej, zmieniali
się co roku, a okres ten był zbyt krótki, by mogli w jego czasie zorientować się w terenie, w
moŜliwościach wroga, we właściwej strategii, którą naleŜałoby zastosować w wojnie. Rzymianie
wprawdzie zdawali sobie sprawę z niedoskonałości tego systemu, ale konserwatyzm sfer
rządzących nie dopuszczał do dokonania jakiejś radykalnej zmiany. Postanowili natomiast
Rzymianie przedłuŜać najwyŜszym urzędnikom, konsulom i pretorom, władzę w wypadku, gdy
zachodziła gwałtowna tego konieczność. Było to tzw. prorogatio, przedłuŜenie władzy, uchwalane
przez senat, a urzędnik, któremu ją przedłuŜano, zwał się prokonsulem lub propretorem.
Wymienione niedostatki rzymskiej organizacji wojskowej doprowadziły Rzym do cięŜkiej klęski,
jaką wojsku rzymskiemu zadali Samnici w Wąwozie Kaudyńskim w Samnium (furculae
Caudinae), zmuszając go do kapitulacji i dotkliwego dla honoru rzymskiego przejścia pod jarzmo
(sub iugum). Rzym w wyniku tej klęski utracił kilka waŜnych osad zamykających dostęp do
Samnium, a pod wraŜeniem dalszych sukcesów Samnitów, którzy wtargnęli do Lacjum, wierne
dotychczas Rzymowi miasta kampańskie z Kapuą na czele przeszły na stronę Samnitów. W tej
cięŜkiej sytuacji opracowano nowy plan strategiczny, który polegał na okrąŜeniu Samnitów.
WaŜnym osiągnięciem Rzymu było pozyskanie plemienia Apulów, mieszkających na wschodnim
zapleczu Samnium, i załoŜenie tam warownej kolonii Lucerii. Powoli szala zwycięstwa zaczęła się
przechylać na stronę Rzymu, który odzyskał Kapuę i przystąpił, celem ułatwienia sobie transportu
wojska, do budowy pierwszej brukowanej szosy, łączącej Rzym z Kapuą (via Appia). Z kolei
przeciągnął Rzym na swoją stronę wiele drobnych plemion środkowej Italii, tworząc w ten sposób
barierę między Samnitami a Etruskami. Z tymi bowiem ostatnimi udało się Samnitom wejść w
sojusz, tak Ŝe Rzym musiał walczyć teraz na dwa fronty. By stawić czoło wzrastającemu
niebezpieczeństwu, zreorganizowano siły zbrojne, podwyŜszając je z dwóch na cztery legiony, oraz
wystawiono po raz pierwszy flotę. Korzystając z przewagi strategicznej, jaką dawały Rzymowi
wewnętrzne linie komunikacyjne, ułatwiające szybkie przerzucanie wojska na zagroŜone odcinki,
Rzymianie pobili najpierw Etrusków (310 r.), zmuszając ich do zawarcia odrębnego pokoju, po
czym skoncentrowanymi siłami uderzyli na Samnitów i spustoszyli cały kraj zdobywając główny
ośrodek Samnitów, miasto Bovianum. Ten cios przesądził o wyniku walki. Wyczerpani Samnici
zawarli z Rzymianami pokój, jego rezultatem było utwierdzenie supremacji Rzymu w Italii. Cała
Kampania podlegała odtąd Rzymowi, który podporządkował sobie nadto środkową Italię,
umacniając swe panowanie przez załoŜenie silnych kolonii w miejscach waŜnych strategicznie, np.
w Wenuzji na terenach zajętych przez plemię Apulów, dokąd wysłano 20 tys. kolonistów. Wojna
RzymuŃ z koalicją italską Zawarty w 304 r. pokój obie strony traktowały jako zawieszenie broni i
przygotowywały się do nowej decydującej walki. Rzym uwaŜał za główne swe zadanie umocnienie
się w środkowej Italii i niedopuszczenie do utworzenia jednolitego frontu między Samnitami a ich
sprzymierzeńcami na północy. Samnici próbowali przerwać krępujące ich okrąŜenie i zawarli
sojusz z Etruskami, Umbrami, co waŜniejsze, z Celtami. Decydującym wydarzeniem nowej wojny
(298-290Ď) było przedarcie się Samnitów przez sieć rzymskich twierdz na północ i połączenie się z
Etruskami i Celtami. Dzięki umiejętnej dywersji doprowadzili Rzymianie do wycofania się
Etrusków, którzy pospieszyli na ratunek swego kraju, zaatakowanego przez Rzymian. Osłabiwszy
w ten sposób wrogów zadali Rzymianie w bitwie pod Sentinum w Umbrii (295 r.) Samnitom i
Celtom cięŜką klęskę, która zadecydowała o wyniku wojny. Ze względu na dalsze klęski Samnici,
pozbawieni sojuszników, zawarli z Rzymem pokój, zobowiązując się do dostarczenia mu posiłków
wojskowych. Zabezpieczony od strony południowej uderzył teraz Rzym na Celtów, którzy wyparci
zostali z części zajmowanego przez siebie terytorium, tzn. z obszarów połoŜonych nad
Adriatykiem, na południu od Padu (ager gallicus). Być moŜe, w wyniku tej pomyślnej wojny, która
wykazała ogromną przewagę Rzymu nad pozostałymi ludami italskimi, zrodził się w kołach
rządzących Rzymem plan rozciągnięcia supremacji państwa rzymskiego na całą Italię. Wojna z
TarentemŃ i podbój południowejŃ Italii Interwencję Rzymu w południowej Italii wywołali Grecy,
którzy zagroŜeni przez plemię Lukanów zwrócili się do niego o pomoc. Usadowieniem się
Rzymian w koloniach greckich południowej Italii poczuł się zagroŜony Tarent, przodująca kolonia
grecka na tym terenie. Kiedy wybuchł konflikt rzymsko-tarencki, Tarent, czując swą słabość,
zwrócił się do króla Epiru pyrrusa, uchodzącego za wybitnego wodza, z prośbą o interwencję.
Pyrrus przyjął propozycję i dla planowanej wyprawy do Italii uzyskał pomoc militarną i finansową
róŜnych władców hellenistycznych. Jego celem było nie tyle niesienie pomocy Grekom, ile
zdobycie dla siebie części Italii, by na wzór Aleksandra W. załoŜyć tu własne państwo. Ta róŜnica
celów obu stron miała dać w przyszłości najgorsze rezultaty. Wprawdzie pyrrus odnosił
początkowo nad Rzymianami zwycięstwa, pod Herakleją (280 r.) i Ausculum (279 r.) górując nad
nimi wyszkoleniem swych Ŝołnierzy, umiejętnościami uŜycia róŜnych rodzajów wojsk, piechoty,
jazdy i słoni bojowych (tzw. taktyka połączonych broni), ale zaskoczony był twardym oporem
stawianym mu przez Rzymian. Szerzone przez annalistów rzymskich w związku z tymi bitwami
wieści o cięŜkich stratach poniesionych przez wojska pyrrusa (przysłowiowe pyrrusowe
zwycięstwo) są przesadzone. JednakŜe Rzymianie, wzmocnieni sojuszem z Kartaginą, odrzucili
propozycje pokojowe Pyrrusa i zaŜądali od niego wycofania się z Italii. PoniewaŜ Pyrrus po
załamaniu się rokowań pokojowych udał się na Sycylię, dokąd zaprosiły go miasta greckie
zagroŜone przez Kartaginę, mogli Rzymianie odzyskać utracone w południowej Italii terytoria i
zmusić tamtejsze plemiona, które uprzednio przeszły na stronę Pyrrusa, do uległości. Pyrrus
tymczasem odniósł wprawdzie powaŜne sukcesy w walce z Kartaginą, ale zraził swymi twardymi,
wojskowymi rządami Greków i zniechęcony do nich powrócił do Italii. W stoczonej z Rzymianami
bitwie pod Maleventum (275 r.) nie uzyskał decydującego sukcesu, choć walki tej, wbrew temu, co
podają annaliści rzymscy, nie przegrał, i nie widząc dla siebie w Italii dalszych moŜliwości,
powrócił do Epiru. Tarent, mimo oferty Kartagińczyków, niechętnych umocnieniu się Rzymian w
południowej Italii, został po śmierci Pyrrusa wydany przez załogę epirocką Rzymowi (272 r.),
którego supremacja nad całą Italią, od Arno i Rubikonu po Cieśninę Sycylijską, została w ten
sposób ustalona. Zasady organizacyjneŃ rzymskiego podboju Italii Odparcie przez Rzym naporu
sąsiadów, co więcej, wzrastająca jego ekspansja wywołane były nie tylko silną organizacją
wewnętrzną Rzymu i jego sojuszem z Latynami. Czynnikiem moŜe najwaŜniejszym było
wzbudzenie zainteresowania mas plebejskich polityką ekspansji Rzymu. W miarę jak plebejusze
zyskiwali prawne zrównanie z patrycjuszami, pociągani byli w coraz większym stopniu do słuŜby
wojskowej. Państwo rzymskie zaczęło w ten sposób tracić swój charakter stanowy. JednakŜe
patrycjusze czyniąc ustępstwa na rzecz plebejuszy kierowali się, jeśli moŜna wierzyć Liwiuszowi,
egoizmem stanowym. Chcąc mianowicie uniknąć walk wewnętrznych, rozładować głód ziemi
wśród mas chłopskich, postanowili, by sami plebejusze własnymi rękami, własną krwią zdobywali
ziemię, której potrzebowali. Pokonawszy mianowicie jakieś miasto czy plemię zabierali mu
Rzymianie na mocy układu część, zwykle trzecią, ziemi. Stawała się ona ziemią państwową (ager
publicus). Na niej osadzano małorolnych i bezrolnych synów chłopskich, bądź tworząc pojedyncze
gospodarstwa (assignatio viritim), bądź wysyłając większą gromadę chłopów, czasem dochodzącą
do kilku lub nawet kilkunastu tysięcy, i zakładając osady zwane koloniami (colonia od colere uprawiać ziemię). Ekspansja więc rzymska miała charakter rolniczy. W przeciwieństwie do
Greków, których kolonizacja doprowadziła do stworzenia rozsypanych po wybrzeŜach M.
Śródziemnego kolonii, luźno związanych z macierzą, często wiodących między sobą walki,
kolonizacja rzymska, planowana i kierowana z jednego ośrodka, zajmująca zwarte terytorium
połoŜone wokół Rzymu, była równieŜ prawnie jak najściślej z nim związana. W organizacji
bowiem tribusowej, terytorialnej, tribus rusticae, znalazł Rzym doskonały środek, który pozwolił
mu rozszerzyć swe terytorium. W miarę podboju w V i Iv w. tworzył Rzym nowe tribus, tak Ŝe w
241 r., kiedy utworzono ostatnią tribus, było 31 wiejskich, razem więc z czterema miejskimi - 35
tribus. Dzięki tej ekspansji terytorialnej, która nie miała równej w staroŜytności, liczba obywateli
rzymskich stale wzrastała. Około 400 r. wynosiła ona według spisu szacunkowego 152 tys.
zdolnych do noszenia broni męŜczyzn, a w wiek później, w 293 r., osiągnęła liczbę 262 tys.
męŜczyzn. Trzeba tu podkreślić, Ŝe w tym samym czasie Ateny dysponowały zaledwie liczbą 3040 tys. obywateli, a Macedonia nawet w okresie swej największej potęgi za Filipa Ii i Aleksandra
W. nie miała tak ogromnych rezerw wojskowych. Polityka rzymska w Italii.Ń Stosunek RzymuŃ
do podbitych ludów W toku podboju Italii opracował Rzym zasady organizacyjne podbitych
obszarów. Nie przypominały one w niczym metod stosowanych przez jakiekolwiek państwo
staroŜytne. Na podkreślenie zasługuje fakt, Ŝe rzymska ekspansja w Italii ułatwiona była
stosunkami politycznymi panującymi na tym obszarze. Inaczej aniŜeli w Grecji, gdzie juŜ z
początkiem I tys. powstały miasta-państwa, z niesłychanym uporem broniące niepodległości, Italię
zamieszkiwały przewaŜnie plemiona Ŝyjące jeszcze w okresie wspólnoty, ubogie, z zarysowującym
się podziałem społecznym. Nie doszło jeszcze u nich do wytworzenia się władzy państwowej. W
przeciwieństwie do kolonizacji rzymskiej, podporządkowanej kierownictwu senatu, migracja
samnicka, która rozwijała się w Italii współcześnie z kolonizacją rzymską, podobnie zresztą jak
innych plemion italskich, była ruchem Ŝywiołowym, bezplanowym. Główne plemię po wysłaniu,
podobnie jak miasto macierzyste w Grecji, części młodzieŜy na podbój ziemi, traciło z nią kontakt,
co więcej, w wypadku ponownej ekspansji musiało nieraz walczyć z dawnymi emigrantami,
zorganizowanymi juŜ w odrębne plemię. Tak np. ułoŜył się stosunek Samnitów do Kampanów.
Plemiona te nie poczuwały się do Ŝadnej głębszej łączności z plemieniem macierzystym, nierzadko
teŜ dawały się przeciw niemu wykorzystać. Polityka rzymska z niezwykłą zręcznością umiała
wyzyskać ten stan rzeczy w Italii, przeciągając na swą stronę do walki z Samnitami właśnie te
wyodrębnione z głównego pnia samnickiego plemiona. W związku więc z rozbiciem plemiennym
Rzym miał w Italii ułatwione zadanie. W ten sposób powstał organizm polityczny, który rozrastał
się stopniowo w V i Iv w., tak Ŝe w Iii w. ogarnął całą Italię. Podbijając obszary, których ludność
mówiła dialektem pokrewnym rzymskiemu, tj. dialektem latyńskim, Rzym często wcielał je do
swego państwa, a mieszkańcom narzucał niepełne obywatelstwo rzymskie. Tak powstały
municipia, osady, rządzone przez prefektów; mieszkańcy ich nie mieli ani czynnego, ani biernego
prawa wyborczego, a tylko prawa cywilne, tj. ius conubii i ius commercii. Inną politykę prowadził
Rzym w stosunku do plemion samnickich czy umbryjskich, Etrusków czy Greków. Zawierając z
nimi układ normujący wzajemne stosunki tworzył z nich sprzymierzeńców (socii). Nie wymagał od
nich świadczeń pienięŜnych, a tylko nakładał obowiązek dostarczenia posiłków wojskowych, które
tak były obliczone, by wysokość ich odpowiadała liczbie wojsk rzymskich. W ten sposób Rzym
rękami wczorajszych wrogów budował podstawy swej przyszłej potęgi w Italii i w świecie
śródziemnomorskim. Prowadząc taką politykę nie tylko systematycznie zwiększał swoje
terytorium, ale nadto przygotowywał wchłonięcie i asymilację obcoplemiennej ludności italskiej,
zmuszonej w wojsku do posługiwania się językiem Rzymian, łaciną. Plemiona, zresztą italskie w
większości wypadków, nie wytworzyły języka literackiego, dzięki temu więc ich wchłonięcie było
procesem ułatwionym. Jak wynika z dokumentów inskrypcyjnych, proces ten trwał jednak w
niektórych dzielnicach Italii aŜ do końca republiki. + RozdziałŃ trzydziesty piąty.Ń Rzym w
okresieŃ podboju Italii Społeczeństwo rzymskie Zapoczątkowana i prowadzona konsekwentnie
przez senat rzymski akcja osiedleńcza plebejuszy na zdobytej ziemi, ager publicus, przyniosła
Rzymowi doskonałe rezultaty. Systematycznie zwiększała się liczba jednostek terytorialnych,
tribus rusticae, zamieszkanych przez rzymskich obywateli, rosła teŜ stale liczba tych ostatnich. Ten
ogromny przyrost ludności Rzymu, która zgodnie z zasadami statystycznymi (1/3 męŜczyzn, tyleŜ
kobiet i dzieci) wynosiła około 280 r. prawie 900 tys., tłumaczy w znacznej mierze zwycięski
wynik wojen prowadzonych przez Rzym, bez uciekania się do przesadnej oceny walorów
osobistych Rzymian, owej „cnoty męskiej” (virtus) wychwalanej przez pisarzy. Rzym był w tym
czasie rzeczywiście chłopską republiką, olbrzymia bowiem większość obywateli rzymskich
składała się z samodzielnie gospodarujących średniorolnych chłopów. W myśl zasady sięgającej
początków republiki, jeśli nie okresu królewskiego, która znalazła odzwierciedlenie w ustroju
centurialnym, obowiązkowi słuŜby wojskowej podlegali jedynie ci obywatele, którzy mogli się
wykazać posiadaniem majątku ziemskiego. Stawki rolne zostały na przełomie Iv-Iii w., po
wprowadzeniu miedzianej monety obiegowej asa uncjalnego (aes grave o wadze 371 g) przeliczone
na stawki pienięŜne. Obok średnich działek chłopskich istniały większe majątki arystokracji
patrycjuszowsko-plebejskiej, o których wielkości nic pewnego nie moŜna powiedzieć. Wzrastające
znaczenie arystokracji w państwie przyciągało przybyszów, przedstawicieli grup posiadających,
zwłaszcza z pobliskiej Kampanii. W tym bowiem czasie nie była jeszcze nobilitas zamkniętą grupą.
Obok tej najsilniejszej liczebnie grupy związanej z rolnictwem wytworzyły się w Rzymie nowe
warstwy społeczne. Rozrastanie się państwa rzymskiego wywołało rozwój rzemiosła, którego
zaczątki według tradycji sięgały okresu królewskiego, nadto handlu i bankowości. Rosnącemu
znaczeniu tych działów gospodarczych nie odpowiadał wzrost znaczenia reprezentujących je
warstw społecznych, bowiem jedynie posiadanie ziemi z ciąŜącym na nim obowiązkiem słuŜby
wojskowej decydowało o prawach politycznych. Jeśli moŜna wierzyć tradycji, rzecznikiem
interesów tego nie posiadającego ziemi plebsu stał się Appiusz Klaudiusz Cekus (Ślepiec).
Reformy jego, które mogły przyczynić się do przekształcenia Rzymu w państwo demokratyczne na
wzór Aten, zostały jednak przekreślone w kilka lat później, w 304 r., przez cenzora Kwintusa
Fabiusza Rullianusa. Niewolnictwo w Rzymie Równocześnie z rozwojem gospodarczym
zwiększać się zaczęła liczba niewolników, dostarczanych przez ciągłe wojny, wzrastać teŜ zaczęła
ich rola w Ŝyciu ekonomicznym Rzymu. Zagadnienia tego nie da się jednak przedstawić dokładnie
ze względu na szczupłość tradycji. Z zachowanych jednak przekazów moŜna by wnioskować, Ŝe
zarówno niewolnicy, jak wyzwoleńcy reprezentowani byli w tym czasie w Rzymie dość licznie.
Wskazywałby na to zakaz wyłącznego zatrudniania niewolników w większych gospodarstwach
rolnych, a następnie wprowadzenie 50% podatku (w 457 r.) od sumy uiszczanej przy wyzwoleniu
niewolników. Nieufność, z jaką niektórzy badacze odnoszą się do tej relacji, wydaje się
nieuzasadniona. Zachował się bowiem dobrze poświadczony przekaz źródłowy, podający, Ŝe do
209 r., do czasu wojny z Hannibalem, z tytułu tego podatku wpłynęło do skarbu rzymskiego aŜ 4
tys. funtów złota. Rozwój gospodarczyŃ Rzymu i Italii Aczkolwiek rolnictwo pozostało i miało
pozostać w przyszłości podstawowym zajęciem ludności, to jednak powaŜnie wzrosło w tym czasie
znaczenie innych działów produkcji. W miarę jak Rzym rozciągał swą supremację na całą Italię,
szczególnie na rozwiniętą gospodarczo Kampanię, na miasta etruskie i greckie, znaczenie
gospodarcze Italii jako producenta towarów znacznie wzrosło. PowaŜna zwłaszcza musiała być rola
samego Rzymu. Świadczy o tym traktat handlowy, jaki zawarł Rzym z Kartaginą, podobno w
pierwszym roku istnienia republiki. Uznał on w nim monopol handlowy Kartaginy w zachodniej
części M. Śródziemnego, ta natomiast nie sprzeciwiała się zwierzchnictwu Rzymu nad
nadmorskimi miastami Lacjum od ujścia Tybru po Terracinę. Traktat ten był zaczątkiem
handlowych i politycznych stosunków rzymsko-kartagińskich, utrzymujących się prawie do
połowy Iii w. p.n.e., a musiał zapewnić obu stronom znaczne korzyści, skoro odnowiono go w 348
r. i później jeszcze w 306 r. Rzym i tym razem zgodził się na monopol handlowy Kartaginy na
Zachodzie, zyskując uznanie swego zwierzchnictwa nad Lacjum, ale teraz do układu wprowadzono
waŜną klauzulę: porty Sycylii miały być otwarte dla handlu rzymskiego. Dowodem wzrastającego
znaczenia i zasięgu handlu rzymskiego było nawiązanie kontaktów z największymi potęgami
handlowymi hellenistycznego Wschodu, najpierw w 306 r. z Rodos, skąd Rzym przejął wzory dla
swego prawa morskiego, oraz w 273 r. z Egiptem. Te ostatnie kontakty świadczyły o wzrastającej
tendencji do wyzwolenia się spod wyłącznej zaleŜności od Kartaginy, były teŜ dowodem przemian
ekonomicznych, jakie dokonały się w Rzymie w dobie podboju Italii. Niewątpliwie zawaŜył tu
wpływ wyŜej pod wieloma względami stojących miast Kampanii, zwłaszcza Kapui, jednak były
one przede wszystkim konsekwencją przemian wewnętrznych, wywołanych rozrastaniem się
państwa rzymskiego, powstaniem nowych warstw społecznych. Po wprowadzeniu ok. 300 r.
obiegowej monety miedzianej, ok. 270 r. mieli przystąpić Rzymianie do bicia monety srebrnej,
wykorzystując doświadczenia mennicze miast greckich. Byłoby to świadectwem zaniku dawnej
gospodarki naturalnej, powstawania rynku towarowo-pienięŜnego. JednakŜe nie brak głosów, które
domagają się przesunięcia daty wprowadzenia monety srebrnej przez Rzym na początek Ii w. p.n.e.
Analiza dochodów skarbu rzymskiego, przekazanych w dziełach pisarzy rzymskich, zdaje się
wszakŜe dowodzić, Ŝe Rzym i Italia juŜ z początkiem Iii w. stały się wielką potęgą ekonomiczną.
Fakt ten nie tylko uzasadniałby wcześniejsze wprowadzenie bitego pieniądza, ale pozwoliłby
nadto, niezaleŜnie od omówionego juŜ powyŜej czynnika demograficznego, przytoczyć nowy,
ekonomiczny, który by tłumaczył wzrost potęgi Rzymu w świecie śródziemnomorskim, zwłaszcza
pomyślny wynik zapasów z Kartaginą. Trzecim czynnikiem, obok demograficznego i
ekonomicznego, zapewniającym Rzymowi przewagę nad kaŜdym ówczesnym państwem, była
organizacja polityczna, oddająca na jego usługi potencjał wojskowy całej Italii. Mennictwo
rzymskieŃ okresu republiki Przekazane na ten temat dane historyków rzymskich, do niedawna
uwaŜane za pierwszorzędne źródło dla rekonstrukcji mennictwa rzymskiego, dzisiaj nie znajdują
juŜ uznania. Odtworzenie poszczególnych etapów przemian mennictwa rzymskiego opiera się
dzisiaj wyłącznie na samych monetach, a szerszej platformy porównawczej dostarczają monety
italskie, etruskie, kampańskie, zwłaszcza monety Wielkiej Grecji. Jako pieniądz przedmonetarny
słuŜyło do V w. p.n.e. bydło, po łac. pecus, stąd prawdopodobnie pecunia pieniądz. Formą dalszą
pieniądza były pojawiające się w tym czasie kawałki nieobrobionego brązu, tzw. aes rude, które
występowały równieŜ w innych częściach Italii. Dalszym, bardziej rozwiniętym rodzajem
pieniądza były duŜe płytki z lanego brązu zaopatrzone po obu stronach jakimiś wyobraŜeniami.
Było to tzw. aes signatunl (signum znak). Występował juŜ na nich napis Romanom. Z właściwą
monetą mamy do czynienia dopiero z pojawieniem się, prawdopodobnie z początkiem Iii w. p.n.e.,
brązowych monet, zwanych aes grave, posiadających juŜ cechy właściwe monetom, podział na
jednostki, napisy, znaki wartości. MoŜna więc juŜ mówić o pojawieniu się systemu monetarnego.
Potwierdza to datowanie ukazanie się srebrnych monet z legendą Romano, Roma, tj. didrachm,
nazwa zapoŜyczona z greckiego systemu monetarnego, prawdopodobnie, bo istnieje spór na ten
temat, pochodzących z końca Iv lub początku Iii w. Bili Rzymianie w tym czasie złote statery,
które datuje się na koniec Iii w. p.n.e. O ile w dotychczasowym rozwoju monetarnym moŜna
obserwować wpływy italskie lub greckie, to wraz z wybiciem denarów Rzym przestawił się na
własny system monetarny. Te srebrne monety, które były wybijane w Rzymie w ciągu wieków,
wypuszczone zostały w obieg, jak to dzisiaj moŜna stwierdzić z duŜą dokładnością, począwszy od
215-211 r. p.n.e., a więc w dobie Ii wojny punickiej. Związek ItalskiŃ pod przewodnictwem
Rzymu W wyniku podboju Italii Rzym stworzył z początkiem Iii w. organizację polityczną zwaną
Związkiem Italskim. W jego ramach w róŜnej formie podporządkowane zostały panowaniu
rzymskiemu miasta greckie i etruskie, plemiona Samnitów, Umbrów, Osków i Ilirów. Odkąd Rzym
z końcem V w. rozpoczął ekspansję w Italii, wywołaną częściowo głodem ziemi, częściowo
koniecznością obrony przed naporem sąsiadów, przewaga jego nieustannie rosła, aŜ po
uzaleŜnieniu miast południowoitalskich, głównie greckich z Tarentem na czele, objął kontrolę nad
całym półwyspem. Wbrew dawniejszym poglądom, które w powstaniu związku widziały proces
naturalny jednoczenia Italii, trzeba podkreślić, Ŝe dokonał się on przemocą, scementowany został
krwią i Ŝelazem, podbite zaś ludy oddawały swe siły i zasoby na uŜytek Rzymu. Z niezwykłą
trzeźwością i umiejętnością doboru środków opracował senat, który w toku tych walk zaczął
wyrastać na czynnik odpowiedzialny za politykę zagraniczną państwa, metody uzaleŜniania i
wchłaniania podbitej Italii. Zaspokajając potrzeby swych obywateli tworzyli Rzymianie na
gruntach zabranych pokonanym przeciwnikom nowe tribus, narzucali współplemieńcom pełne (op
timo iure) lub ograniczone obywatelstwo rzymskie (civitas sine suffragio). RównieŜ i nielatyńskie
plemiona, które okazały wierność Rzymowi i na skutek słuŜby wojskowej i pewnych kontaktów
handlowych zromanizowały się, a więc przejęły język łaciński i kulturę rzymską, otrzymywały, jak
np. Sabinowie w 295 r., niepełne obywatelstwo rzymskie. Ta polityka jednania pokonanych
nadzieją otrzymania obywatelstwa rzymskiego stanowiła, głównie dla klas posiadających, czynnik
atrakcyjny, zwłaszcza Ŝe ani róŜnice kulturalne, ani tradycja polityczna nie przeszkadzały temu
procesowi. Dalszemu umocnieniu panowania rzymskiego słuŜyły kolonie zakładane na prawie
latyńskim (ius Latii). Szczególnie z końcem Iv i w Iii w., w dobie najgorętszych walk z Samnitami
i Pyrrusem, załoŜył Rzym wiele kolonii latyńskich, lokując je w miejscach szczególnie waŜnych z
punktu widzenia strategicznego. Kolonie te miały samorząd i tworzyły samodzielne republiki
związane sojuszem z Rzymem. WaŜną nadto pozycję zajmowali sprzymierzeńcy (socii), związani z
Rzymem przymierzem (foedus). NaleŜeli do nich Etruskowie, Samnici, Grecy, Umbrowie,
Lukanowie, Japygowie, mający przewaŜnie pewne, własne tradycje polityczne, mówiący nadto
obcym językiem, co utrudniało szybką ich romanizację i wchłonięcie przez Rzym. W ciągu więc
kilku wieków Rzym stał się największą potęgą militarną w świecie śródziemnomorskim. Według
nieco późniejszego spisu, tzw. metryki sił zbrojnych (formula togatorum), pochodzącej z 225 r.,
liczba obywateli i sprzymierzeńców obowiązanych do słuŜby wojskowej wynosiła ok. 700 tys.
ludzi, w tym 70 tys. konnicy, nie licząc sprzymierzeńców słuŜących we flocie (socii navales).
Trzeba tu jednak podkreślić, Ŝe większość sprzymierzeńców, zwłaszcza plemiona
południowoitalskie, niechętnie znosiła panowanie Rzymu. Kiedy nadszedł okres cięŜkiej próby dla
państwa rzymskiego w czasie Ii wojny punickiej, chwyciły one za broń przeciw Rzymowi, by
strząsnąć jego jarzmo. Siły zbrojne RzymuŃ w dobie republiki Rozwijającej się najpierw w Italii,
później w świecie śródziemnomorskim ekspansji nie moŜna zrozumieć bez uwzględnienia
najwaŜniejszego czynnika, jakim były siły zbrojne Rzymu, ich uzbrojenie i taktyka. Istotnym
elementem armii rzymskiej był powszechny obowiązek słuŜby wojskowej spoczywający na
kaŜdym obywatelu zdolnym do broni, dysponującym majątkiem ziemskim, później obliczonym w
monecie. Z końcem Iii w. p.n.e. według obliczeń greckiego historyka Polibiusza, którego dane
nieco skorygowano, Rzym łącznie, tj. armia obywatelska i kontyngenty Latynów i
sprzymierzeńców, mógł dysponować ogromną masą zbrojnych, wynoszącą ponad 650 tys.ludzi.
Oczywiście nie całą tę siłę powoływano naraz pod broń, zwykle dwie armie konsularne, tj. około
40 tys. ludzi- ale istniejące rezerwy pozwalały w chwilach krytycznych, nawet po stracie jednej
armii z łatwością wystawić nową. Nie tylko jednak liczba wojska, którą Rzym bezwzględnie
górował nad kaŜdym przeciwnikiem, ale uzbrojenie i taktyka zapewniały mu w polu znaczną
przewagę. Kierując się zasadą: licet et ab hoste doceri (naleŜy się uczyć i od wroga), porzucił Rzym
w Iii w. p.n.e. sztywną taktykę walki zwartym frontem, tzw. falangą, niedogodną w nierównym
terenie i wprowadził bardziej elastyczną, tzw. taktykę manipularną, przejętą zdaje się od Samnitów.
Cały legion podzielony został na 30 jednostek, zw. manipulus; z nich tworzono linię bojową
złoŜoną z trzech szyków, tj. hastati, jakby włócznicy, principes, pierwsi, triarii, a więc stojący w
trzecim rzędzie. JednakŜe między poszczególnymi manipułami w kaŜdym szyku były przerwy,
które kryły manipuły następnego rzędu. Ten tzw. szyk potrójny (acies triplex), w którym obok
cięŜkozbrojnych walczyli lekkozbrojni, uszykowani przed kaŜdym szykiem, oraz jazda broniąca
skrzydeł, był groźny nie tylko przez swoje uszykowanie, ale i uzbrojenie. Dwa bowiem pierwsze
szeregi wyposaŜone były w oszczepy (w połowie Ŝelazo, w połowie drzewce, tzw. pilum), którymi
miotano na nieprzyjaciela, w starciu wręcz walcząc mieczami, a chroniąc ciało tarczami. Kiedy
dwa pierwsze szeregi nie zdołały pokonać wroga, ruszał do ataku szyk rezerwowy. Mówiono
wtedy, res ad triarios redit (doszło do uŜycia triariów), co świadczyło o powadze sytuacji, w jakiej
znalazła się armia rzymska. By zapobiec zaskoczeniu przez nagły atak wroga, budowali Rzymianie
w kraju nieprzyjacielskim warowny obóz, castra. śelazna dyscyplina, jaką narzucono wojsku, była
waŜnym elementem sukcesu, a jedyną słabą stroną rzymskiej sztuki wojennej była coroczna
zmiana dowódców - konsulów. Sprawdzała się ona w czasie walk w sąsiedztwie Rzymu czy w
Italii, na odleglejszych jednak teatrach wojennych, w toku wieloletnich wojen, zmiana dowódcy
przynosiła ujemne efekty. Problem ten miał odegrać waŜną rolę w wewnętrznych przemianach
schyłku republiki. + RozdziałŃ trzydziesty szósty.Ń Podbój świataŃ śródziemnomorskiegoŃ przez
Rzym Narastanie konfliktuŃ między Rzymem a Kartaginą ZałoŜona przez osadników tyryjskich
według tradycji w 814 r., co z pewnym przybliŜeniem znajduje potwierdzenie w materiale
archeologicznym, zaczęła Kartagina dopiero ok. 600 r. odgrywać przewodnią rolę wśród osad
fenickich północnej Afryce. Opanowawszy stopniowo handel w zachodniej części M.
Śródziemnego strzegła zazdrośnie źródeł surowcowych tego regionu, importując rudy srebra,
ołowiu, miedzi z Hiszpanii, cyny z Anglii, które następnie przetwarzała w swych warsztatach na
wysoko cenione wyroby. Pojawienie się Greków na Sycylii, Korsyce, w Galii i Hiszpanii uwaŜali
Kartagińczycy za wdarcie się w ich sferę wpływów, sprzymierzywszy się więc z Etruskami
przeciwstawili się z powodzeniem dalszej ich ekspansji, zajmując z kolei liczne miejscowości na
zachodnim wybrzeŜu Sycylii oraz w Sardynii. Miały one charakter faktorii handlowych,
rolnictwem bowiem Kartagińczycy mniej się początkowo interesowali. Rządzeni przez arystokrację
kupiecką, spośród której wybierano dwóch najwyŜszych urzędników sufetów (szofetim sędziowie)
starali się Kartagińczycy nie dopuścić do wytworzenia w zachodniej części M. Śródziemnego
potęgi, która by mogła zagrozić ich pozycji handlowej. Ulegając silnym wpływom kultury greckiej
prowadzili jednak ciągłe wojny z Syrakuzami, poniewaŜ skupienie sił greckich pod ich
przewodnictwem groziło zachwianiem równowagi sił. Pilnie obserwując rozwój sytuacji
politycznej w Italii utrzymywali stałe kontakty handlowe z Rzymem, zawierając z nim traktaty
handlowe; teksty trzech z nich, z lat 508, 348, 308, zachowały się w relacjach źródłowych.
Pojawienie się w Italii Pyrrusa obudziło czujność Kartaginy, która wspierała Rzym w walce z nim,
starając się go w ten sposób związać militarnie na terenie italskim i nie dopuścić do jego
interwencji w sprawy Sycylii. JednakŜe wspieranie Rzymu w jego walce z miastami greckimi w
południowej Italii nie odpowiadało Ŝywotnym interesom Kartaginy, wprost przeciwnie, państwo
kartagińskie uwaŜało istnienie wolnych miast greckich w Italii za warunek utrzymania pewnej
równowagi sił. Kiedy więc Rzym zajął Tarent (272 r.), Kartagina interweniowała zbrojnie,
aczkolwiek bez powodzenia, po stronie Greków. Równowaga sił na Morzu Śródziemnym została
naruszona na skutek pojawienia się Rzymu i dlatego Kartagina usiłowała się przeciwstawić
dalszemu jego wzrostowi. Obawy Kartaginy, jak wynika z późniejszej akcji Rzymu, były w pełni
uzasadnione. Wybuch konfliktuŃ rzymsko-kartagińskiego W wyniku napięcia ujawnionego w
związku ze sprawą Tarentu konflikt między Rzymem a Kartaginą był nieunikniony. Okazja
nadarzyła się wkrótce po interwencji Kartaginy w Tarencie. Doszło mianowicie do starcia się
interesów obu państw w Cieśninie Sycylijskiej. Oto kampańscy najemnicy tyrana, później króla
syrakuzańskiego Agatoklesa, którzy opanowali miasto Messanę, pobici przez króla
syrakuzańskiego Hierona Ii, z obawy przed Grekami zwrócili się równocześnie z prośbą o pomoc
do Rzymu i Kartaginy. Rzym wahał się, rzekomo nie chcąc paktować z rozbójnikami, w
rzeczywistości licząc się z moŜliwością konfliktu z Kartaginą. Kiedy jednak Kartagińczycy wysłali
siły zbrojne pod Messane , by przez jej opanowanie kontrolować ruch przez cieśninę, Rzym
zdecydował się na interwencję. Pojawienie się armii rzymskiej na Sycylii było dla Hierona Ii
hasłem do połączenia się z Kartagińczykami. JednakŜe po zwycięstwie Rzymian nad połączonymi
siłami Hierona i Kartaginy, Hieron zmuszony został do zawarcia pokoju z Rzymianami, którzy
tymczasem opanowali Messanę. Hieron stał się odtąd wiernym sojusznikiem Rzymu, wspomagając
go w dalszym toku wojny dostawami zboŜa, potrzebnego do zaopatrzenia armii rzymskiej
walczącej na Sycylii. W Kartaginie interwencję Rzymu w Messanie uznano za wypowiedzenie
wojny. Jej wynik miał przesądzić o panowaniu jednej z walczących stron na obszarze M.
Śródziemnego. Siły przeciwników Wbrew dość powszechnemu mniemaniu o przewadze Kartaginy
nad Rzymem, dziś trzeba stwierdzić, Ŝe stosunek sił obu przeciwników przemawiał raczej na
korzyść Rzymu. Dysponował on znacznie większą od Kartaginy ludnością, jego zaś ekonomika,
oparta na dobrze rozwiniętej produkcji rolnej Italii, silnej gospodarce górniczo-rzemieślniczej
sprzymierzeńców, zwłaszcza Etrusków i Greków, wreszcie na znacznych zasobach pienięŜnych, w
niczym nie ustępowała kartagińskiej. Głoszona przez rzymskich pisarzy teza o słabości Rzymu na
morzu, o nieznajomości sztuki budowy okrętów, o konieczności nagłego wystawienia floty, bez
której Rzym nie mógł myśleć o skutecznej walce z silną na morzu Kartaginą, nie odpowiada
prawdzie. Rzym bowiem juŜ w 31O r. stworzył specjalne kolegium czuwające nad budową floty
(duoviri navales), na wielu teŜ sprzymierzeńców nałoŜył obowiązek dostarczania okrętów (socii
navales). Oczywiście Rzym nie potrzebował dotąd wystawiać wielkiej floty, nie miał teŜ
dostatecznej liczby wyszkolonych załóg okrętowych, przede wszystkim wioślarzy, których dla
obsadzenia wielkiej floty potrzeba było kilkadziesiąt tysięcy. JednakŜe nie brakowało mu do tego
ani zasobów, ani technicznych moŜliwości. Natomiast, i na tym polegała słabość Rzymu w
porównaniu z Kartaginą, rzymski system dowodzenia był wadliwy, w zasadzie bowiem rzymscy
wodzowie, w przeciwieństwie do kartagińskich, zmieniali się co roku. Brak znajomości topografii
obcych krajów, map morskich, orientacji co do kierunku prądów i wiatrów morskich,
rozmieszczenia mielizn, brak doświadczenia w prowadzeniu na wielką skalę wojny na morzu,
wszystko to początkowo ciąŜyło ujemnie nad strategią rzymską. Kartagina nie dysponowała
zwartym terytorium, ludność jej, napływowa, nie była tak liczna jak państwa rzymskiego, nie
tworzyła teŜ organizacji wojskowej, jaką dysponował Rzym w ramach Związku Italskiego. Jej
obywatele nie byli obowiązani do słuŜby wojskowej. Wojny, dość rzadko prowadzone, toczono
przy pomocy najemników, Celtów, Iberów, Balearczyków, Numidów, przydając im tylko wodza i
oficerów kartagińskich, którzy latami pełnili powierzoną im funkcję. Miała natomiast Kartagina
silną flotę wojenną; wioślarzami byli obywatele kartagińscy. Utrzymanie jednak wielkiej armii
najemnej i floty wymagało znacznych sum, dlatego Kartagina prowadziła tylko takie wojny, które,
jak np. na Sycylii w latach 410-405, przynosiły jej wielkie łupy. Główne zresztą zyski i dochody
Kartaginy pochodziły z handlu, inaczej niŜ Rzymu, który ściągał ze swych obywateli podatki,
przede wszystkim podatek majątkowy, tributum. Handel kartagiński wtedy zaś mógł się rozwijać,
kiedy morza były wolne od okrętów nieprzyjacielskich. Pojawienie się na M. Śródziemnym floty
rzymskiej musiało podkopać handel Kartaginy i zmusić ją do zawarcia pokoju. W innym połoŜeniu
był Rzym, któremu tylko inwazja obcych sił na terytorium Italii mogła wyrządzić powaŜne szkody
i zagrozić istnieniu Związku Italskiego. I wojna punickaŃ (264-241Ď) Przebieg wojny wyraźnie
wskazywał na polityczne i strategiczne cele Rzymu. Rzym zaatakował pozycję Kartaginy w
zachodniej Sycylii, jednocześnie przystępując do budowy floty. Dzięki zastosowaniu
wynalezionych jeszcze z końcem V w. przez Syrakuzan mostów zwodzonych, które zarzucano z
okrętów rzymskich na okręty kartagińskie, odnieśli Rzymianie pierwsze wielkie zwycięstwo
morskie pod Mylae (260 r.). Zachęceni tym sukcesem postanowili Rzymianie zaatakować teraz
Kartaginę w Afryce, wychodząc ze słusznego załoŜenia, Ŝe tą drogą najłatwiej doprowadzą do
rozstrzygnięcia wojny. Pod przylądkiem Eknomos na południowym wybrzeŜu Sycylii (256 r.)
odnieśli Rzymianie, mimo przewagi Kartagińczyków, zwycięstwo i wylądowali pod wodzą konsula
M. Atiliusza Regulusa w Afryce. Tutaj, wykorzystując zaskoczenie Kartaginy, odnosili Rzymianie
początkowo sukcesy, ale ostatecznie ponieśli klęskę pod Tunes; ich armia została zniszczona, a
konsul Regulus dostał się do niewoli. W następnych latach doznali Rzymianie znacznych strat na
morzu nie tyle z rąk Kartagińczyków, co na skutek burz i nieznajomości warunków
topograficznych północnego wybrzeŜa Afryki, i zdecydowali się ograniczyć do walki lądowej na
terenie Sycylii. Dzięki pomocy technicznej udzielonej im przez Syrakuzy mogli Rzymianie zdobyć
silną twierdzę Panormus (dziś Palermo), ale druga waŜna pozycja kartagińska, potęŜna warownia
Lilybaeum, która przed laty oparła się Pyrrusowi, stawiła im skuteczny opór. W związku z
wyczerpaniem finansowym obu stron wojna ok. 250 r. przybrała charakter walki stacjonarnej,
pozycyjnej. Po stronie kartagińskiej odznaczył się szczególnie znakomity wódz Hamilkar Barkas
(Piorun), który zajął umocnioną pozycję na górze Eryks pod Drepaną (obecnie Trapani) na
zachodnim cyplu Sycylii i stąd nękał Rzymian wypadami. Wojnę prowadzono w ten sposób przez
kilka lat bez rozstrzygnięcia, aŜ wreszcie Rzym zdobył się na jeszcze jeden wysiłek i za pieniądze
uzyskane od obywateli w formie poŜyczki, która miała być zwrócona po zakończeniu wojny,
zbudował flotę. Jej zwycięstwo u wysp Egadów (na zachód od Sycylii), prawdopodobnie w 242 r.,
przesądziło o wyniku wojny. Wyczerpana Kartagina poprosiła o pokój rezygnując z zachodniej
Sycylii i płacąc odszkodowanie wysokości 3200 talentów (241 r.). Sytuacja KartaginyŃ po I
wojnie punickiej Utrata posiadanej od wieków zachodniej Sycylii w wyniku długotrwałych
zapasów wywołała cięŜki kryzys w Kartaginie. JuŜ w czasie trwania wojny, na skutek powstania
podbitej ludności na terenie Afryki, musiała Kartagina uŜyć znacznych sił do jego stłumienia, w
rezultacie jednak tej akcji podbiła znaczne terytoria połoŜone nad rzeką Bagradas. Stały się one
teraz terenem intensywnej eksploatacji rolnej, w przyszłości zaś miały się stać jednym z głównych
spichlerzy staroŜytności. W wyniku tej polityki rolnej obok dominującego dotąd handlu i rzemiosła
równieŜ i rolnictwo zaczęło odgrywać w Ŝyciu gospodarczym Kartaginy powaŜną rolę. Kłopoty i
trudności Kartaginy nie zakończyły się z zawarciem pokoju. Zaskoczona ona została wybuchem
powstania najemników, którym z powodu wyczerpania skarbu nie moŜna było wypłacić zaległego
Ŝołdu. Dzięki talentowi militarnemu Hamilkara udało się Kartaginie, która przejściowo znalazła się
w rozpaczliwej sytuacji, zagroŜona w samym mieście Kartaginie przez najemników, powstanie to
zdusić, ale z cięŜkiego połoŜenia swego niedawnego wroga postanowił skorzystać Rzym.
Najemnicy bowiem stacjonowani na Sardynii, zagroŜeni przez Kartaginę, która po zduszeniu
powstania w Afryce miała teraz wolną rękę, zwrócili się do Rzymu z prośbą o pomoc. Korzystając
z okazji Rzym, powodując się maksymą „biada zwycięŜonym” , zaŜądał od Kartaginy ustąpienia
Sardynii oraz sąsiedniej Korsyki, groŜąc w przeciwnym razie wojną. Wyczerpana Kartagina nie
mogła przeciwstawić się Ŝądaniom rzymskim i zrzekła się obu wysp, nadto zaś zapłaciła
dodatkowo sumę 1200 talentów. Utrata tych wysp była cięŜkim ciosem dla Kartaginy, pozbawiała
ją bowiem w wypadku nowej wojny dogodnych baz wypadowych przeciw Italii. Natomiast Rzym
wybitnie poprawił swoją pozycję strategiczną, oddzielając się od Kartaginy łańcuchem wysp:
Sycylią, Sardynią i Korsyką. Ta w związku z utratą starych terytoriów, z których ciągnęła znaczne
zyski, postanowiła je sobie zrekompensować przez zdobycie nowych. Terytorium dotąd
stosunkowo przez Kartaginę słabo eksploatowanym była Hiszpania, cenna jako rezerwuar
surowcowy (zwłaszcza srebra) oraz teren rekrutacyjny najemników. Dzięki zręcznej polityce
wygrywania jednych plemion iberyjskich przeciw drugim zdołał Hamilkar Barkas rozciągnąć
supremację Kartaginy na obszary południowo-wschodniej Hiszpanii, a po śmierci Hamilkara
kontynuował ten podbój jego zięć Hazdrubal, który załoŜył miasto Nową Kartaginę (Carthago
Nova, dziś Kartagena), główną bazę panowania kartagińskiego w Hiszpanii. Tymi sukcesami
kartagińskimi zaniepokojony był Rzym i chcąc połoŜyć tamę dalszej ekspansji terytorialnej
Kartaginy zawarł z Hazdrubalem układ (226 r.), w którym zobowiązał się on nie przekroczyć rzeki
Ebro, uznanej przez Rzym za północną granicę strefy wpływów kartagińskich. Podbój Hiszpanii
kontynuował następca Hazdrubala Hannibal, syn Hamilkara Barkasa, który w walkach tych błysnął
wielkim talentem militarnym i wyszkolił oddaną sobie armię. Rzym po I wojnie punickiej
Zwycięski przebieg wojny z Kartaginą, zdobycie pierwszych terytoriów pozaitalskich, najpierw
Sycylii, później Sardynii i Korsyki, zorganizowanych wkrótce po zdobyciu w osobne jednostki
administracyjne, prowincje, świadczyło o narastaniu w kołach rzymskiej arystokracji, nobilitas,
tendencji do ekspansji, przynoszącej państwu powaŜne zyski terytorialne, jej zaś przedstawicielom
znaczne łupy. Polityka rzymska zaczęła przejawiać teraz zainteresowanie wypadkami
pozaitalskimi, zresztą podboje Barkidów w Hiszpanii, agitacja kartagińska na samym terenie
Półwyspu Apenińskiego, wśród Ligurów, a zwłaszcza Celtów na Nizinie Padańskiej, nie pozwalały
Rzymowi zamykać oczu na groŜące mu z tej strony niebezpieczeństwo. Szczególnie groźni
wydawali się Celtowie, którym Rzymianie nie mogli zapomnieć dawnych najazdów i pałali chęcią
odwetu. Rzym postanowił uprzedzić ich ewentualny najazd i rozpoczął przygotowania do
zaatakowania ich nad Padem. Pretekstem do wypowiedzenia Celtom wojny był ich najazd na
terytorium rzymskie w czasie wojny z Kartaginą. JednakŜe i Celtowie przygotowywali się do
wyprawy przeciw Rzymowi i wzmocnieni posiłkami Celtów spoza Alp wtargnęli, uprzedzając
akcję rzymską, do Etrurii. Tutaj jednak, pod Telamonem (225 r.), ponieśli cięŜką klęskę od
Rzymian. Ci z kolei wkroczyli na terytorium nadpadańskie i po kolejnym zwycięstwie pod
Clastidium (222 r.) zmusili Celtów do uznania zwierzchnictwa rzymskiego. Na straŜy ich uległości
miały stać załoŜone tutaj kolonie latyńskie, Cremona i Placentia. Jeśli tej akcji przyświecał cel
polityczny, to dwie wyprawy podjęte przeciw Ilirom nad Adriatykiem (I wojna iliryjska, 229-228,
Ii wojna iliryjska, 219-218Ď) miały na celu zabezpieczenie handlowych interesów italskich,
zagroŜonych przez piratów iliryjskich. Konsekwencją pojawienia się Rzymian w Ilirii było oddanie
się pod ich opiekę kilku miast greckich połoŜonych na wybrzeŜu iliryjskim. Wydarzenia te nie
odwróciły jednak uwagi Rzymu od głównego obiektu zainteresowania, jakim była Hiszpania.
Wybuch Ii wojny punickiej Wprawdzie zachowana tradycja, reprezentująca prorzymski punkt
widzenia, obciąŜa winą za wybuch konfliktu Hannibala, to jednak z przebiegu wydarzeń zdaje się
wynikać, Ŝe to raczej Rzym był stroną dąŜącą do rozprawy. W badaniach jednak na temat
bezpośredniej przyczyny konfliktu zaszła o tyle zmiana, Ŝe wbrew dawnej interpretacji tekstu
układu między Kartaginą a Rzymem z r. 226 p.n.e. wymienioną jako granicę strefy wpływów rzekę
Iberus nie identyfikuje się z rzeką Ebro, tylko z rzeką Jucar, czyli południowym Iberus. Ta
interpretacja pozwala lepiej ocenić sytuację miasta Sagunt, którego zdobycie przez Hannibala w r.
219 tłumaczono jako pogwałcenie traktatu z r. 226, Sagunt bowiem leŜał na południe od rzeki
Ebro, tym więc samym w granicach sfery wpływów kartagińskich. Przyjmując nowszą
interpretację stwarza się nową sytuację prawną, zaatakowanie bowiem Saguntu, sprzymierzeńca
Rzymu, było ze strony Hannibala wyraźnym wyzwaniem potęgi nadtybrzańskiej. Prawdopodobnie
liczył on na zaangaŜowanie Rzymu w nie załatwioną jeszcze w pełni kwestię Galów
nadpadańskich. Taka ocena sytuacji w przeddzień wybuchu Ii wojny punickiej nie przesądza
wprawdzie roli Rzymu, którego plany wojny z Kartaginą były juŜ zadecydowane, ale pozwala
wydobyć rolę Kartaginy i Hannibala, którzy nie mieli zamiaru biernie oczekiwać na uderzenie
rzymskie. Kiedy bowiem Hannibal nie licząc się z układem zawartym przez Rzym z Saguntem
obległ i zdobył miasto, Rzym uznał postępowanie Kartaginy za casus belli i zaŜądał wydania
Hannibala jako podŜegacza wojennego. Wobec odmowy Rzym wypowiedział Kartaginie wojnę
(219 r.). Przygotowując się do wojny z Kartaginą opracowali Rzymianie plan równoczesnego
uderzenia na samą Kartaginę z Sycylii, a na kartagińską Hiszpanie za pomocą silnej floty.
Powodzenie tych operacji gwarantowała Rzymowi potęŜna flota wojenna, której Kartagina nie
mogła przeciwstawić równorzędnych sił morskich. Plan Hannibala, zdającego sobie sprawę ze
słabości Kartaginy na morzu, polegał na szybkim przerzuceniu działań wojennych do Italii.
Hannibal spodziewał się, Ŝe uda mu się przeciągnąć na swą stronę plemiona południowoitalskie, a
zwłaszcza miasta greckie, które bliŜsze były zhellenizowanej juŜ mocno Kartaginie aniŜeli
Rzymowi, traktowanemu przez świat grecki jako państwo barbarzyńskie. Połączone siły
kartagińskie i sprzymierzonych z nimi ludów italskich miały zadać decydujący cios Rzymowi,
rozbić Związek Italski i w ten sposób pozbawić Rzymian oparcia w tym Ŝywiole, który dotąd
stanowił o jego potędze. Koncepcja Hannibala miała jeden słaby punkt strategiczny, jego rachuby
polityczne natomiast na ogół sprawdziły się. Punktem tym była konieczność utrzymania lądowego
połączenia z Hiszpanią, główną bazą zaopatrzeniową, skąd czerpał przede wszystkim posiłki. Tę
słabość planu Hannibala dostrzegli Rzymianie w momencie rozpoczęcia inwazji Italii przez
Kartagińczyków. Kroki, jakie wtedy podjęli, w duŜym stopniu przesądziły o wyniku wojny, choć
na ich skutki trzeba było czekać kilkanaście lat. Ii wojna punicka (218-201Ď).Ń Atak Hannibala na
Italię Kiedy wojska rzymskie były juŜ zaokrętowane, by udać się do Hiszpanii, nadeszła
wiadomość, Ŝe Hannibal opuścił Nową Kartaginę i na czele wielkiej armii, liczącej ok. 60 tys.
Ŝołnierzy, a ponadto wyposaŜonej w słonie bojowe, maszeruje przez Pireneje i Galię ku Alpom.
PoniewaŜ pościg rzymski za Hannibalem na terenie Galii nie dał rezultatu, dowodzący armią
rzymską konsul Publiusz Korneliusz Scypio powziął brzemienną w następstwa decyzję. Wysłał on
mianowicie swego brata Gnejusza na czele armii i floty do Hiszpanii, zlecając mu odcięcie
Hannibala od połączeń z tym krajem, sam zaś powrócił do Italli, by zająć się przygotowaniami do
jej obrony w związku ze spodziewanym atakiem Hannibala. Tymczasem Hannibal wśród cięŜkich
strat, które kosztowały go połowę armii i większość słoni bojowych, przekroczył Alpy,
prawdopodobnie w okolicy przełęczy Mont Cenis, i zjawił się z wiosną 218 r. w Italii. Pierwszym
zadaniem Hannibala, od którego powodzenia zaleŜała realizacja jego dalszych planów w Italli, było
pozyskanie świeŜo przez Rzymian upokorzonych Celtów. Dzięki przewadze swej elastycznej,
opartej na doświadczeniach hellenistycznej sztuki wojennej taktyce, górującej nad mało ruchliwą
taktyką wodzów rzymskich, odniósł Hannibal zwycięstwo nad Rzymianami nad rzeką Ticinus i
Trebią, po czym przeciągnąwszy na swą stronę Celtów ruszył w głąb Italii. Rzymianie nie mogąc
się utrzymać na linii rzeki Padu cofnęli się na południe, by stawić czoło Hannibalowi w górzystej
Etrurii, gdzie nie mogła tak wyraźnie zaznaczyć się przewaga jego doskonałej konnicy, złoŜonej
głównie z Numidów. JednakŜe plan Rzymian zaskoczenia Hannibala z dwóch stron nie powiódł
się, wprost przeciwnie, Hannibalowi udało się wciągnąć w pułapkę armię rzymską dowodzoną
przez konsula Gajusza Flaminiusza, w wąskim przejściu między pasmem górskim a Jeziorem
Trazymeńskim (Etruria) i zadać jej druzgocącą klęskę (217 r.). PoniewaŜ Hannibal nie zdołał
pozyskać Etrusków, więc ruszył dalej na południe, starając się umiejętną propagandą przeciągnąć
na swą stronę dotychczasowych sprzymierzeńców Rzymu. W związku z cięŜką sytuacją w Rzymie
zdecydowano się mianować dyktatorem Kwintusa Fabiusza Maksimusa, który zdając sobie sprawę
z niekorzystnego wraŜenia, jakie dotychczasowe klęski wywarły na Ŝołnierzach, zastosował taktykę
odwlekania walki (stąd jego przydomek Kunktator), by podnieść stopniowo sprawność armii
rzymskiej. Hannibal wykorzystując bezczynność Rzymian spustoszył dotkliwie Italię, chcąc w ten
sposób sprowokować ich do walki. Pod naciskiem kół arystokracji rzymskiej, której majątki uległy
zniszczeniu, zdecydowali się Rzymianie na stoczenie bitwy. Mimo wystawienia przez Rzym
ogromnej armii, liczącej 80 tys. piechoty i 6 tys. jazdy, odniósł Hannibal, który dysponował tylko
40 tys. piechoty, ale za to 10 tys.jazdy, pod Kannami w Apulii druzgoczące zwycięstwo (216 r.).
Prawie cała armia rzymska padła na pobojowisku, zaledwie niedobitkom udało ocalić się z
pogromu. Taktyka połączonych broni święciła tu triumfy nad taktyką rzymską, niezwykle
precyzyjne i trafne ruchy poszczególnych oddziałów kartagińskich, zwłaszcza jazdy, umoŜliwiły
okrąŜenie i wyniszczenie masy rzymskiej piechoty. Mimo świetnego zwycięstwa Hannibal nie
mógł go wykorzystać w sensie strategicznym. Zbyt był osłabiony, by zaatakować i zdobyć Rzym, a
jedynie ten sukces mógłby zakończyć wojnę. Poza bowiem nielicznymi wyjątkami, do których
naleŜała Kapua w Kampanii, reszta sprzymierzeńców wytrwała w wierności dla Rzymu. Rzym w
walce z KartaginąŃ i jej sprzymierzeńcami Mimo cięŜkiej sytuacji, w jakiej znalazł się Rzym po
klęsce pod Kannami, nikt w Rzymie nie myślał o rokowaniach. Zdecydowano się na prowadzenie
wojny przy uŜyciu wszelkich sił; nawet niewolników powołano do słuŜby wojskowej, obiecując im
w nagrodę wolność. Rzym postanowił zastosować wobec Hannibala taktykę defensywną,
zwłaszcza Ŝe temu udało się przeciągnąć na swoją stronę niektóre plemiona południowoitalskie,
Samnitów, Lukanów i Brucjów, nadto kilka miast greckich z Tarentem na czele. Przymierze, które
zawarł Hannibal z Macedonią, doprowadziło do rozszerzenia wojny na teren Grecji, gdzie do walki
z Macedonią pozyskał Rzym Etolów (I wojna macedońska, 215-205Ď). Kartagina czyniła wielkie
wysiłki, by związać siły rzymskie na róŜnych teatrach wojny, i wysyłała wojska na Sycylię, gdzie
po śmierci króla Hierona Ii opowiedziały się po jej stronie Syrakuzy, na Sardynię, do Ligurów. To
rozdrobnienie sił, uniemoŜliwiające przesłanie powaŜniejszych posiłków Hannibalowi do Italii,
zawaŜyło na wyniku wojny, aczkolwiek przez wiele lat Rzym zmuszony był walczyć natęŜając
wszystkie siły, zwłaszcza przy wzrastającym obciąŜeniu ekonomicznym. Cierpiało szczególnie
rolnictwo, które na skutek zniszczeń Italii przez wojska Hannibala i przejście na stronę Kartaginy
Syrakuz, wspomagających dotąd Rzym dostawami zboŜa, nie mogło zaspokoić Ŝywnościowych
potrzeb kraju, tak Ŝe Rzym zmuszony był sprowadzać zboŜe z Egiptu. Dowodem cięŜkiej sytuacji
kraju był spadek o połowę liczby obywateli zdolnych do noszenia broni. Zachwianiu uległ równieŜ
system finansowy, miasta latyńskie nie mogły płacić podatków, a na skutek obniŜenia wartości
pieniądza malała jego siła nabywcza. Mimo jednak tej powaŜnej sytuacji Rzym kontynuował
wojnę, stosując konsekwentnie metodę defensywną wobec Hannibala, natomiast występując z
działaniami ofensywnymi na innych terenach wojny. Najpomyślniej układała się walka z
Macedonią, w której Rzymian obok Etolów wspierał Pergamon. JednakŜe kiedy Rzym wycofał
swoje siły z Grecji, Etolowie zawarli z Macedonią pokój; w ślad za nimi poszli równieŜ Rzymianie
(205 r.). Z powodzeniem walczyli Rzymianie na Sycylii, gdzie po dwuletnim oblęŜeniu wpadły w
ich ręce Syrakuzy (214-212Ď). Ta klęska pociągnęła za sobą wycofanie się Kartagińczyków z
Sycylii. Mniej natomiast korzystnie układały się dla Rzymian walki w Hiszpanii. Kiedy zginęli tam
wodzowie rzymscy, bracia Scypionowie, w walce z bratem Hannibala Hazdrubalem, komendę nad
wojskami w Hiszpanii powierzono Publiuszowi Korneliuszowi Scypionowi, chociaŜ piastował
dotąd tylko godność edyla. Z pominięciem obowiązujących przepisów, wymagających piastowania
urzędów w przewidzianej kolejności, wysłany został do Hiszpanii w charakterze prokonsula.
Zreorganizował on armię rzymską, zdobył Nową Kartaginę (209 r.), pozyskał przyjaźń plemion
iberyjskich, ale mimo zwycięstwa pod Baecula nie zdołał przeszkodzić Hazdrubalowi w jego
marszu do Italii. Tutaj tymczasem rzymska taktyka zaczęła równieŜ przynosić owoce. Padła w 211
r. Kapua, której nie udało się uratować Hannibalowi, zamierzającemu nagłym marszem opanować
Rzym (Hannibal ad portas), zdobyto Tarent (209 r.), tak Ŝe Hannibal wyparty został na południe i
ograniczony do południowego cypla Italii. Raz jeszcze sytuacja dla Rzymian stała się groźna, kiedy
w 207 r. zjawił się w Italii Hazdrubal. JednakŜe nad rzeczką Metaurem, wpadającą do Adriatyku,
pobili go Rzymianie, zanim zdołał się połączyć z Hannibalem, który zresztą nie był powiadomiony
o jego marszu. Wojna w Afryce,Ń klęska Kartaginy Dzięki zdecydowanym sukcesom Rzymian i
opanowaniu przez wojska rzymskie Hiszpanii nabrał konkretnych kształtów plan lądowania
Rzymian w Afryce i zadania tutaj Kartaginie ostatecznego ciosu. Publiusz Korneliusz Scypio
wybrany został jako konsul na wodza wyprawy, która ruszyła w 204 r. do Afryki. Jego zwycięstwa
nad Kartagińczykami i ich sprzymierzeńcami afrykańskimi skłoniły rząd kartagiński do odwołania
z Italii Hannibala (203 r.). Niepokonany w otwartym polu, opuszczał Hannibal z resztkami swych
wojsk Italię, w której przez lat piętnaście był postrachem Rzymian. Kiedy po ominięciu rzymskiej
floty wylądował w Afryce, najpierw nawiązał ze Scypionem rokowania, które jednak nie
przyniosły rezultatów. W tej sytuacji doszło pod Zamą (według innej wersji źródłowej pod
Naraggarą) w 202 r. do bitwy, w której Scypio zastosował podobny manewr taktyczny, jaki pod
Kannami przyniósł zwycięstwo Hannibalowi. Dzięki przewadze jazdy numidyjskiej,
przyprowadzonej przez sprzymierzonego z Rzymem księcia numidyjskiego Masynissę, mógł wódz
rzymski zastosować manewr okrąŜający i zniszczyć większość sił kartagińskich. Upokorzona
Kartagina musiała prosić o pokój, zrezygnować ze wszystkich posiadłości poza Afryką, tj. z
Hiszpanii, zapłacić ogromne odszkodowanie wojenne w wysokości 10 tys. talentów, wydać flotę, z
wyjątkiem 10 okrętów. Szczególnie upokarzająca była klauzula zabraniająca Kartaginie
prowadzenia wojny bez zgody Rzymu. Ekspansja rzymskaŃ na Wschodzie Po zwycięstwie nad
Kartaginą stał się Rzym pierwszą potęgą świata śródziemnomorskiego. Rządząca Rzymem
arystokracja senatorska zaczęła teraz stosować w polityce zasadę bezwzględnej ekspansji,
powodowana z jednej strony obawą przed powtórzeniem się sytuacji z czasów Ii wojny punickiej, z
drugiej znęcona widokami ogromnych łupów. Ta zaborcza polityka Rzymu doprowadziła w ciągu
kilkudziesięciu lat od momentu zwycięstwa nad Kartaginą do podporządkowania nadtybrzańskiej
potędze całego hellenistycznego Wschodu, do likwidacji jednych państw, a rozciągnięcia
rzymskiego protektoratu nad drugimi. Ekspansję tę ułatwiło Rzymowi skłócenie państw
hellenistycznych wywołane obawą mniejszych państw przed silniejszymi, głównie Macedonią i
Syrią. Rzym w mistrzowski sposób wykorzystał istniejące na Wschodzie stosunki polityczne i
łączył się ze słabszymi przeciw silniejszym po to, by i te w końcu podporządkować swemu
władaniu. Ta zasada, która dopiero w czasach Renesansu ujęta została w formułę „divide et
impera”, „rządź przez wygrywanie jednych przeciw drugim”, była obok przewagi militarnej
głównym instrumentem rzymskiej polityki na Wschodzie. WaŜną rolę grały tu jeszcze inne
czynniki, przede wszystkim społeczny. W miarę wzrostu potęgi Rzymu, a słabnięcia państw
hellenistycznych, warstwy posiadające tych państw coraz częściej spoglądały na Rzym widząc w
nim czynnik stabilizacji społecznej. Ze względu bowiem na własną sytuację musiał się Rzym
zbrojnie przeciwstawić wszelkim próbom przewrotu społecznego i zwalczać powstania ludności
rodzimej. W wielu teŜ miastach obszaru egejskiego istniały silne ugrupowania prorzymskie, na
które Rzym mógł liczyć i w ręce których oddawał władzę po zwycięstwie. Wojny rzymskomacedońskieŃ (200-148Ď) Bezpośrednio po zakończeniu działań wojennych z Kartaginą, mimo
wyczerpania mas chłopskich, niechętnych nowej wojnie, senat przeprowadził uchwałę o
wypowiedzeniu wojny Macedonii, choć zgromadzenie centurialne odrzuciło początkowo wniosek
w tej sprawie. Rządzące bowiem koła w Rzymie chciały się zemścić na Macedonii za pomoc
okazaną przez króla Filipa V Hannibalowi, a wygodnym tylko pretekstem były kierowane do
senatu apele zagroŜonych ekspansją Filipa Pergamonu i Rodos. Rzym rozpoczął wojnę pod hasłem
propagandowym wyzwolenia Grecji (Ii wojna macedońska, 200-197Ď) i dzięki zwycięstwu pod
Kynoskefalaj odniesionemu przez Tytusa Kwinkcjusza Flamininusa rozstrzygnął ją na swoją
korzyść. Macedonia musiała wycofać się z Grecji, której wolność ogłosił uroczyście Flamininus w
czasie igrzysk istmijskich (196 r.). Zbrojenia syna Filipa V, Perseusza, obawa przed odrodzeniem
się potęgi militarnej Macedonii doprowadziły do wybuchu Iii wojny macedońskiej (171-168Ď).
Perseusz zapewnił sobie pomoc Ilirów, Epirotów, pozyskał sympatię wielu miast greckich, nawet
wrogo dotąd nastawionego do Macedonii Rodos. Obawa bowiem przed groźniejszą niŜ
macedońska ekspansją rzymską doprowadziła do zmiany nastrojów w świecie greckim. JednakŜe w
decydującej bitwie pod Pydną rzymska taktyka zatriumfowała nad mało sprawną falangą
macedońską (168 r.). Zwycięski konsul Lucjusz Emiliusz Paullus dostał w swe ręce Perseusza,
który następnie przewieziony został do Rzymu i kroczył później w czasie triumfu przed rydwanem
wodza. Macedonia przestała istnieć jako królestwo i została podzielona na cztery republiki. Ten
stan rzeczy nie trwał jednak długo, Macedończycy bowiem raz jeszcze zerwali się do walki z
Rzymem pod wodzą Andriskosa, który podawał się za syna Perseusza (tzw. Pseudo-Filip).
Powstanie to zostało po cięŜkich walkach stłumione, a Macedonia zamieniona w prowincję (148
r.). Poza Macedończykami surowo równieŜ obeszli się Rzymianie z Ilirami, których organizację
państwową, jako niebezpieczną dla Rzymu, zlikwidowano, ale najsroŜszy los spotkał Epirotów.
Rozmieszczone w Epirze załogi rzymskie podobno w jednym dniu wymordowały 150 tys.
Epirotów, głównie z przodującego plemienia Molossów osłabiony w ten sposób Epir po utworzeniu
prowincji Macedonii został z nią złączony, tworząc jedną prowincję. Rzym a Grecja Rzym uwaŜał
Macedonię za swego najgroźniejszego wroga na Wschodzie, dlatego teŜ zabiegał o sojusz z
państewkami greckimi, głosząc, podobnie jak ongiś Persja, zasadę wolności miast greckich,
zrealizowaną w 196 r. Rolę popleczników Rzymu w Grecji odgrywali przede wszystkim Etolowie,
których zasługi nie zostały jednak wynagrodzone w sposób przez nich oczekiwany. PodraŜniony
tym zawodem Związek Etolski wrogo ustosunkował się do Rzymu i nawiązał porozumienie z
królem Antiochem Iii zapraszając go do Grecji. Po jego klęsce Rzymianie zwrócili się przeciw
Etolom, zdobyli ich stolicę Ambrakię, a Związek zlikwidowali. Bezwzględna polityka Rzymu w
stosunku do Greków, mieszanie się w wewnętrzne sprawy miast, rekwizycje i gwałty popełniane na
obywatelach państw greckich, których nierzadko sprzedawano w niewolę, spowodowały zmianę
nastrojów Greków do Rzymu. Zwłaszcza w toku Iii wojny macedońskiej większość Greków
zaczęła sympatyzować z Macedonią, przede wszystkim Związek Achajski, najsilniejszy po upadku
Etolów organizm polityczny w Grecji. Po rozgromieniu ostatecznym Macedonii w toku Iii wojny
Rzym z całą bezwzględnością wystąpił przeciw Grekom, bowiem obawa przed ich połączeniem się
z Macedończykami przestała hamować jego zaborczą politykę. Masowe wyroki śmierci, deportacja
1000 Achajów w charakterze zakładników do Italii miały rzucić postrach na Greków, którzy za swą
słabość polityczną, za swe rozbicie zapłacili niewolą. Rzym szukał teraz pretekstu, by zniszczyć
Związek Achajski. Dostarczył mu go spór między Spartą a Związkiem. Kiedy przedstawiciele
senatu, wysłani do Grecji celem rozsądzenia sporu, ogłosili decyzję Rzymu, która równała się
rozwiązaniu Związku, Achajowie zerwali się do walki. Mimo jednak powołania do wojska
niewolników, siły związkowe były zbyt słabe, by przeciwstawić się armii rzymskiej; po dwukrotnej
klęsce poszły w rozsypkę, a konsul Lucjusz Mummiusz zdobył i zniszczył Korynt (146 r.). Ten akt
terroru rzucił postrach na państewka greckie, w których do głosu doszli teraz stronnicy Rzymu,
rekrutujący się głównie z warstw posiadających; ukorzyły się teŜ one przed Rzymem. Nie stworzył
on jednak z Grecji odrębnej prowincji, ale podporządkował ją administracyjnie namiestnikowi
Macedonii. Rzym a państwa azjatyckie Jedyna wielka potęga azjatycka, państwo syryjskie
Seleucydów, wydźwignęło się wprawdzie za rządów Antiocha Iii do znacznej świetności, ale jego
plany rozszerzenia państwa kosztem słabnącego Egiptu, rządzonego przez dynastię Lagidów, oraz
miast greckich w Azji Mniejszej wywołały sprzeciw Rzymu. Nie chciał on bowiem dopuścić do
jakiejkolwiek zmiany w układzie sił na Wschodzie. Wojnę sprowokowali Etolowie, którzy
zaprosili Antiocha Iii do Grecji, wywołując w ten sposób interwencję rzymską. Pobity jednak pod
Termopilami (191 r.), wycofał się Antioch Iii do Azji Mniejszej, gdzie zmuszony był walczyć z
koalicją, do której obok Rzymu naleŜał Pergamon i Rodos. Dodatkowym powodem niechęci,
mobilizującym Rzym przeciw Antiochowi, była obecność na jego dworze Hannibala, snującego
ambitne plany antyrzymskie. Pokonany na morzu oraz na lądzie (pod Magnezją w Azji Mniejszej
w 190 r.) musiał Antioch zawrzeć pokój z Rzymem, zrzec się posiadłości w Azji Mniejszej
połoŜonych na północ od gór Taurus i zapłacić ogromną kontrybucję wojenną w wysokości 15 tys.
talentów. Seleucydzi po tym ciosie nie zdołali się juŜ nigdy podźwignąć, stając się państwem
zaleŜnym od Rzymu. Kiedy jeden z jego następców, Antioch Iv Epifanes, wtargnął do Egiptu i
nosił się z zamiarem opanowania Aleksandrii, wystarczyła interwencja posła rzymskiego, by
zmusić go do porzucenia przedsięwzięcia. Pokonanie przez Rzym sojusznika, jakim była
Macedonia, rozpad wewnętrzny monarchii syryjskiej, wywołany ustawicznymi sporami
dynastycznymi, nadto powstaniami Judeiczyków, wreszcie rosnący napór państwa Partów
przyczyniły się do upadku państwa Seleucydów. Przewagę Rzymu odczuł równieŜ jego wierny
sojusznik Rodos, który naraził mu się próbą pośredniczenia między walczącymi stronami w trzeciej
wojnie macedońskiej. Rzym ukarał go nie tylko odebraniem nadanych uprzednio terytoriów w Azji
Mniejszej, ale stworzył mu groźnego konkurenta, zakładając wolny port na wyspie Delos (r. 168Ď);
port ten miał się stać w Ii w. głównym centrum handlu niewolnikami we wschodniej części M.
Śródziemnego. Rzym a Egipt Stosunki rzymsko-egipskie, których podstawą był handel, zwłaszcza
zboŜem, nie dawały Rzymowi bezpośredniej okazji do interwencji. Słabnące państwo Lagidów,
zagroŜone powstaniami od wewnątrz, agresją Seleucydów od zewnątrz, widziało jednak gwaranta
swej niepodległości w opiece potęŜnej republiki, która od 200 r. miała charakter protektoratu.
Mieszając się w spory dynastyczne Lagidów doprowadził Rzym w końcu do podziału państwa na
Egipt z Cyprem oraz na Cyrenajkę. Rzym a Afryka. Iii wojnaŃ punicka (149-146Ď) Po klęsce
poniesionej w wojnie z Rzymem Kartagińczycy za sprawą Hannibala w szybkim tempie
odbudowali swą gospodarkę, budząc tym nieufność Rzymu. Sytuację w północnej Afryce
komplikował wzrost państwa numidyjskiego, którego władca, Masynissa, mimo Ŝe odegrał
powaŜną rolę w pomyślnym dla Rzymu rozstrzygnięciu wojny z Hannibalem, miał własne plany i
dąŜył do stworzenia silnego organizmu państwowego, zdolnego przeciwstawić się ekspansji
rzymskiej. W tym celu pragnął on opanować Kartaginę, z której zamierzał uczynić swoją stolicę.
Korzystając z klauzuli traktatu pokojowego rzymsko-kartagińskiego, zabraniającej
Kartagińczykom podejmowania wojny bez zgody senatu rzymskiego, zaczął ich nękać napaściami,
pewny poparcia Rzymu. W istocie Kartagińczycy rozjątrzeni atakami Masynissy, rozpoczęli
działania wojenne nie czekając na rozstrzygnięcie ze strony rzymskiej. (150 r.). Wpływowe koła
rzymskich polityków z Markiem Porcjuszem Katonem, czołowym reprezentantem obozu
konserwatywnego w Rzymie, mając w pamięci klęski ponoszone przez Rzym w starciu z
Kartaginą, postanowiły wykorzystać tę sytuację do przeprowadzenia ostatecznej rozgrywki z
groźnym przeciwnikiem. Zdaje się, Ŝe wzgląd na Ŝyzność ziemi kartagińskiej grał w zamysłach
rzymskich właścicieli ziemskich powaŜną rolę. Łudząc Kartagińczyków widokami pomyślnego
wyroku, zaŜądali najpierw Rzymianie wydania całego sprzętu wojennego a dopiero później, po
spełnieniu tego Ŝądania, mając juŜ gotowy plan zniszczenia Kartaginy (znane było powiedzenie
Katona: „caeterum censeo, Karthaginem esse delendam” zresztą uwaŜam, Ŝe Kartaginę naleŜy
zniszczyć) obwieścili im wyrok senatu. Równał się on wyrokowi śmierci na miasto, które przez
stulecia było głównym emporium M. Śródziemnego. Oto Kartagińczycy mieli opuścić miasto i
osiedlić się w odległości 15 km od morza. Odrzuciwszy ten wyrok zerwali się Kartagińczycy do
walki, którą prowadzili z niezwykłą zaciekłością przez trzy lata (149-146Ď). Ostatecznie zdobył ją
wnuk przez adopcję zwycięzcy Hannibala, Publiusz Korneliusz Scypio Emilianus. Kartagina na
rozkaz senatu została zniszczona, ziemia, na której była zbudowana, przeklęta, a posiadłości jej w
Afryce zamienione w nową prowincję Afrykę, tak Ŝe nawet imię Kartaginy wymazane zostało z
pamięci. Rzym a kraje EuropyŃ Zachodniej Za swe najpilniejsze zadanie po zwycięŜeniu
Hannibala uwaŜali Rzymianie, obok walki z Macedonią, poskromienie Celtów. Bezpośrednio teŜ
po zakończeniu działań wojennych z Kartaginą przystąpili do ponownego podboju Celtów. W
ciągu dziesięcioletnich walk (200-190Ď) zmusili Rzymianie do uległości głównie plemiona
celtyckie Bojów i Insubrów i odbudowali zniszczone przez nich kolonie Cremonę i Placentię. Z
kolei podbici zostali Ligurowie, których część przesiedlona została do Samnium, a następnie
Wenetowie; ich uległości miała pilnować kolonia latyńska Akwileja, która odegrała waŜną rolę
jako punkt wyjściowy handlu rzymskiego z Europą Środkową, tak Ŝe panowanie rzymskie oparło
się na Alpach. Nieprzerwane walki trwały na Korsyce i Sardynii, których ludność, podraŜniona
zdzierstwem Rzymian, zerwała się do powstania (180 r.). W toku walk z powstańcami, zagarnęli
Rzymianie tak wielką liczbę jeńców, sprzedanych następnie za niską cenę na targowiskach
niewolniczych, Ŝe odtąd termin „Sardi venales” „Sard wystawiony na sprzedaŜ” stał się
przysłowiowy. PowaŜniejsze powikłania i trudności dla Rzymu powstały na terenie Hiszpanii.
Przejęte przez Rzym po Ii wojnie punickiej terytoria Hiszpanii ograniczały się do wybrzeŜy
wschodnich i południowych. W miarę jak Rzym zaczął rozszerzać swe panowanie w głąb kraju,
wzmagał się opór bitnych plemion, zwłaszcza Celtyberów, zamieszkujących środek półwyspu, oraz
Luzytanów, mieszkających w zachodniej jego części. Zdzierstwa urzędników i kupców italskich
idących w ślad za wojskiem doprowadziły w 153 r do wybuchu powstania, trwającego kilkadziesiąt
lat i ustawicznie się odnawiającego. Stłumienie jego wymagało od Rzymu wielkiego napięcia sił, a
dowodem znaczenia wojny hiszpańskiej było przesunięcie terminu objęcia przez urzędników
funkcji z 15 marca na 1 stycznia w tym celu, by umoŜliwić konsulom objęcie na czas komendy w
odległym kraju. Stan posiadania rzymskiegoŃ w połowie Ii w p.n.e. Oceniając rzymską politykę
zagraniczną, jej tendencje, trzeba stwierdzić, Ŝe w tym czasie Rzym mający wszystkie cechy
charakterystyczne dla antycznego miasta-państwa, a więc niewielką tylko liczbę urzędników o
ograniczonych funkcjach i rocznym okresie urzędowania oraz brak stałej armii niechętnie
decydował się na likwidacje - obcego państwa. W tym bowiem wypadku musiał się liczyć z
koniecznością utrzymania znacznych sił w podbitym kraju, i to zarówno ze względu na spokój
wewnętrzny, jak i na obronę przed najazdami z zewnątrz. ToteŜ w pierwszej fazie swej ekspansji
wolał raczej Rzym osłabić pokonane państwo, rozbijając go na mniejsze terytoria, jak w wypadku
Macedonii, albo nakładając nań wielką kontrybucję, jak np. w wypadku Kartaginy czy Syrii.
Dopiero kiedy wybuchające równocześnie w kilku punktach powstania (np. w 149 r w Kartaginie,
Macedonii, Grecji i Hiszpanii) stworzyły dla Rzymu cięŜką sytuację, zmuszony został do
porzucenia dotychczasowego systemu i przejścia do-bezpośredniego zarządzania. Z podbitych
terenów stworzono jednostki administracyjne zwane prowincjami (provincia - obszar pozostający
w italskiej, później pozaitalskiej władzy konsula), stanowiące łup ludu rzymskiego (praedia populi
Romani). Poza względami politycznymi wielką rolę odgrywały tu czynniki ekonomiczne. Rządząca
bowiem Rzymem arystokracja, podobnie jak i inne warstwy społeczne, uwaŜała wojny i łupienie
prowincji za środek do łatwego wzbogacenia się. W wyniku tej nowej polityki w bezpośrednim
władaniu Rzymu znalazły się ok. 146 r. następujące prowincje: Sycylia (241 r.), Sardynia i Korsyka
(237 r.), Hiszpania bliŜsza (citerior) i dalsza (ulterior, 201 r.), Macedonia z Epirem, przyległymi
terenami iliryjskimi oraz Grecją (148 r.), wreszcie Afryka (146 r.). Obok tych terytoriów istniało
wiele państw i plemion, które podlegały rzymskiemu protektoratowi i tworzyły jakby państwa
klientów Rzymu, określane w wypadku przyjaznego stosunku mianem przyjaciół ludu rzymskiego
(amici populi Romani), np. Pergamon czy Numidia. Istniały nadto państwa, których stosunek do
Rzymu był zdecydowanie wrogi, jak np. Syria; ich uległości pilnowały specjalne komisje.
Organizacja rzymskich prowincji Włączenie w obręb państwa rzymskiego terytoriów pozaitalskich
wiązało się z licznymi zagadnieniami natury organizacyjnej, które Rzym stopniowo tylko,
częściowo naśladując obce wzory, mógł rozwiązać. Świadczy o tym choćby fakt, Ŝe Sycylia oraz
Sardynia-Korsyka zostały definitywnie zorganizowane jako prowincje dopiero w 227 r.
Prawdopodobnie opierając się na wzorze zaczerpniętym z ustawy zboŜowej króla syrakuzańskiego
Hierona Ii (lex Hieronica), narzucili Rzymianie ludności prowincji daninę zboŜową w wysokości
10% zbioru, nadto 5% sumy wpływów z cła portowego. Zresztą niecała ludność prowincji była
nimi obłoŜona. Miasta, które łączył specjalny traktat z Rzymem, były od nich wolne (civitates
liberae et immunes). PoniewaŜ urzędujący konsul był zbyt zajęty bieŜącymi sprawami, by mógł
zawiadywać prowincjami, postanowiono zwiększyć liczbę pretorów o dalszych dwóch do zarządu
prowincjami. Liczbę tę uzupełniano w miarę tworzenia nowych prowincji, np. w 197 r., kiedy
organizowano prowincje hiszpańskie. Pretorzy urzędowali dłuŜej niŜ inni urzędnicy, najczęściej
dwa lata. Aczkolwiek rabunkowa polityka w prowincjach rozwinęła się dopiero w późniejszym
okresie, to jednak system ten stworzył od początku moŜliwości naduŜyć, zwłaszcza Ŝe Rzym nie
powołał specjalnych urzędników do poboru podatków. Najczęściej wydzierŜawiano je prywatnym
przedsiębiorcom czy teŜ spółkom, a to stało się w związku z brakiem naleŜytej kontroli ze strony
państwa źródłem późniejszych uciąŜliwych dla ludności stosunków panujących w prowincjach. +
RozdziałŃ trzydziesty siódmy.Ń Stosunki wewnętrzneŃ w Rzymie i w ItaliiŃ w okresie podbojów
Sytuacja wieśniaków italskich Społeczeństwo rzymskie przebyło w Iii i Ii w. głęboką ewolucję,
która doprowadziła do zmian jego struktury społecznej. Dotyczyła ona zarówno masy ludności
chłopskiej, podstawy militarnej republiki, jak i arystokracji urzędniczej, nobilitas. Nieustanne
wojny, toczone nieraz przez kilkanaście lat na terytoriach zamorskich, odrywały chłopa od pracy na
roli i wymagały wysiłku chłopa, który w czasie krótkotrwałych wypraw nie przekraczających
granic Italii umiał pogodzić swój chłopski interes z Ŝądaniami państwa. Wielka polityka ciąŜyła na
chłopach, za przelaną bowiem krew w Hiszpanii, Azji Mniejszej czy Grecji nie otrzymywał Ŝadnej
nagrody, a zdobywał jedynie bogactwa dla moŜnych. Chłopom nie zaleŜało na otrzymaniu ziemi
poza granicami Italii. Tylko w Italii czuł się wieśniak pełnoprawnym obywatelem, mógł bowiem
uczestniczyć w rzymskich zgromadzeniach ludowych, mógł być obywatelem nie tylko z nazwy, ale
w całym słowa tego znaczeniu. W miarę rozwoju ekspansji rzymskiej system armii obywatelskiej,
pospolitego ruszenia chłopskiego, coraz trudniej spełniał swe zadania, dawna virtus poczęła się
kruszyć. Dochodziło nawet do tak niepokojących dla państwa objawów, jak odmawianie przez
Ŝołnierzy posłuszeństwa, np. w 151 r. w czasie przygotowań do walki z Hiszpanią. MnoŜyły się
wypadki cięŜkiego karania, chłostą lub nawet karą śmierci, niezdyscyplinowanych Ŝołnierzy.
Nierzadkie były przypadki odwoływania się Ŝołnierzy od wyroków dowódców do zgromadzeń
ludowych. Nie tylko jednak słuŜba wojskowa dokuczała chłopom. Czynnikiem bodaj waŜniejszym
było pogorszenie się ich sytuacji ekonomicznej. Wprawdzie po zniszczeniach spowodowanych
niszczycielską akcją Hannibala zdołał się drobno- i średniorolny wieśniak prędko odbudować
gospodarczo, ale zaczął mu dokuczać brak ziemi. Zakrojona bowiem na wielką skalę w V, Iv i Iii
w. akcja kolonizacyjna ustała w Ii w. prawie zupełnie. Wprawdzie Rzym zagarnął na terenie Italii
znaczne obszary po wojnie hannibalskiej, konfiskując je plemionom, które przeszły na stronę
kartagińską, ale były to albo nieuŜytki połoŜone w górach, albo Ŝyzne ziemie kampańskie. Tych
ostatnich jednak nie chciała oddać arystokracja pod kolonizację chłopską. Kierując się bowiem
przykładami rozwiniętej gospodarki rolnej Egiptu i Kartaginy, zaczęła arystokracja powiększać
ustawicznie swe majątki ziemskie, dąŜąc do uzyskania z nich jak największych dochodów. Ofiarą
zachłanności arystokracji padały nie tylko grunty państwowe (ager publicus), które sobie
wydzierŜawiała za niskim czynszem, ale równieŜ grunty chłopskie. Często bowiem się zdarzało, Ŝe
chłop ginął w czasie pełnienia słuŜby wojskowej, a opuszczony grunt stawał się łupem wielkiego
właściciela. JednakŜe, jak wynika z nowszych badań, proces ten nie doprowadził jeszcze za czasów
republiki do wytworzenia zarówno w Italii, jak równieŜ w prowincjach, wielkich kompleksów
ziemskich, latyfundiów (latus fundus wielki majątek). Jego początki przypadają na I w. n.e., by
osiągnąć w następnych wiekach największe rozmiary. Nie tylko jednak akcja arystokracji, ale i
warunki ekonomiczne wpłynęły na trudną sytuację chłopa. Oto produkcja zboŜa na skutek importu
taniego zboŜa zamorskiego przestała się chłopu opłacać, zwłaszcza jeśli mieszkał w pobliŜu
portów. Chłop więc zaczął uboŜeć, nie miał juŜ takich moŜliwości poprawienia swej sytuacji
gospodarczej, jak w poprzednich wiekach. Nie mogąc utrzymać się na ziemi, często ją sprzedawał,
a wtedy albo wegetował na wsi jako bezrolny, albo teŜ udawał się do miast, głównie do Rzymu,
gdzie powiększał szeregi bezrobotnego proletariatu. MoŜliwości uzyskania pracy poza rolnictwem
w związku z konkurencją taniej siły niewolniczej były znikome. Proces ten miał ujemne następstwa
i dla państwa rzymskiego, i dla jego sił zbrojnych. Ustrój bowiem rzymski uzaleŜniał obowiązek
słuŜby wojskowej od posiadania pewnego majątku, przede wszystkim ziemi. Wprawdzie granicę
majątkową ciągle obniŜano, ale i tak nie zdołano zapobiec spadkowi liczby obywateli podległych
obowiązkowi słuŜby wojskowej. W 207 r. wynosiła ona 137 tys., w 194 r. juŜ 243 tys., osiągając w
połowie Ii w. 324 tys. W latach następnych jednak zaczął zaznaczać się spadek, w 136 r. np. spis
wykazał tylko 317 tys. obywateli. Chłopstwo italskie zaczęło przeŜywać kryzys, który był
równocześnie kryzysem ustroju rzymskiego. Czynnikiem pogłębiającym tę sytuację było róŜne pod
względem prawnym połoŜenie chłopów italskich. Część ich tylko bowiem była obywatelami
rzymskimi, mogła teŜ z tego tytułu liczyć na pewne korzyści, natomiast coraz trudniejsze stawały
się warunki Ŝycia chłopów, którzy naleŜeli do kolonii latyńskich, oraz sprzymierzeńców. Nobilitas.
Jej rolaŃ w Rzymie Arystokracja senatorska, utworzona z rodzin patrycjuszowskich i bogatych
rodzin plebejskich lub przybyszów z miast italskich, zaczęła w tym okresie tworzyć odrębną kastę.
Starała się ona zmonopolizować największe urzędy, przede wszystkim konsulat. JednakŜe nie
tworzyła ona jakiegoś jednolitego, zwartego organizmu, ale podzielona była na ugrupowania,
factiones, które walczyły między sobą o wpływy i dostęp do urzędów. Obok znanych od początków
republiki rodów Fabiuszów i Klaudiuszów, na przełomie Iii i Ii w. p.n.e. doszły do znaczenia rody
Emiliuszów i Korneliuszów, którzy, jak to widać z przykładu zwycięzcy Hannibala, P. Korneliusza
Scypiona, w przeciwieństwie do poprzednich, zdecydowanie konserwatywnych, charakteryzowali
się bardziej elastyczną polityką, nie stroniąc od nowinek napływających zwłaszcza z Grecji.
Ludziom nie naleŜącym do niej niezwykle trudno było osiągnąć tę najwyŜszą godność w państwie.
Kiedy im się to powiodło na skutek zbiegu szczególnych okoliczności, wtedy arystokracja
określała ich pogardliwym mianem „ludzi nowych” (homines novi). Głównym celem nobilitas było
teraz nie tylko zapewnienie sobie monopolu rządzenia ogromnym państwem za pośrednictwem
senatu, który grał rolę jej prawnej reprezentacji, ale równieŜ zdobywanie majątku. Urzędy,
zaborcze wojny i namiestnictwa w prowincjach stały się podstawowymi źródłami dochodów
nobilitas, która zdobyte w ten sposób pieniądze obracała na wystawne Ŝycie, na powiększenie
latyfundiów. Mimo bowiem zmiany sytuacji społecznej, mimo osłabienia bezpośredniego kontaktu
z ziemią, z gospodarką rolną, przedstawiciele rzymskiej arystokracji uwaŜali posiadanie ziemi za
swój szczególny przywilej, którego zazdrośnie strzegli. PoniewaŜ droga do majątku, do łupów w
podbitych krajach wiodła przez najwyŜsze urzędy, dla ich osiągnięcia nobilitas nie cofała się przed
przekupstwem wyborców, pewna, Ŝe namiestnictwo w bogatej prowincji, zwłaszcza na Wschodzie,
wyrówna z nawiązką wyłoŜone sumy. Zjawiska te świadczyły niekorzystnie o stanie moralnym
części społeczeństwa rzymskiego, o potęgującej się jego korupcji. Koła konserwatywne, zapatrzone
w dawne, dobre obyczaje przodków (mos maiorum), jak najostrzej występowały przeciw zepsuciu
obyczajów, zwłaszcza przeciw kupowaniu urzędów (ambitus). Było ono tak rozpowszechnione, Ŝe
specjalnym prawem (lex Cornelia z 159 r.) zagroŜono wykluczeniem na lat dziesięć od piastowania
urzędów osobę, której udowodniono kupowanie głosów obywateli. By przeciwdziałać wyzyskowi
ludności prowincji, zaprowadzono w Rzymie stałe trybunały sądowe (quaestiones perpetuae), które
w wypadku skargi pokrzywdzonej ludności miały się zająć sprawą sum nieprawnie ściągniętych z
mieszkańców (de pecuniis repetundis). Przeciwko więc pasoŜytniczym elementom arystokracji
rzymskiej, traktującej państwo jako przedmiot swej eksploatacji, formowała się opozycja, która
wychodziła zjej własnych szeregów. Ale ataki na arystokrację wychodziły równieŜ z kręgu
tworzącej się nowej warstwy społecznej. Początki rycerstwa, equites Podbój Italii i świata
śródziemnomorskiego stworzył dla państwa rzymskiego nowe zadania, do których podjęcia
rzymska administracja nie była przygotowana. Głęboko osadzony w strukturze miasta-państwa, z
jego zasadą corocznej zmiany urzędników, nie mógł Rzym podołać nowym obowiązkom, które
powstały w wyniku przekształcenia miasta-państwa w imperium śródziemnomorskie. Wprawdzie
niŜsi urzędnicy, jak równieŜ funkcjonujący w administracji niewolnicy (servi publici), nie byli
ograniczeni czasowo, ale byli oni tylko wykonawcami zadań zleconych im przez wyŜszych
urzędników. W nowej sytuacji państwa, wobec ustawicznych wojen, w tym równieŜ prowadzonych
na morzu, stawiających przed państwem szczególnie odpowiedzialne zadania, Rzym musiał szukać
rozwiązań w obrębie istniejącego układu sił społecznych. Znalazł się on w obliczu konieczności
budowy wielkich flot wojennych i transportowych, zapewnienia zaopatrzenia walczących na
odległych terenach armii. Od zakończenia I wojny punickiej musiał nadto stworzyć organizację
zdolną podjąć się zbierania kontrybucji, danin, opłat celnych w zwiększającej się liczbie prowincji.
Wszystkich tych zadań podjęła się nowa grupa społeczna, produkt powstania imperium, która
zaliczona do centurii jazdy nosiła nazwę ekwitów, jeźdźców. Nie naleŜeli oni do arystokracji
senatorskiej, wobec której zajęli stanowisko wrogie, pragnąc dla siebie zapewnić najwięcej zysków
z podboju świata śródziemnomorskiego i z eksploatacji podbitych za cenę krwi chłopa rzymskiego
prowincji. Za sprawą ekwitów,jak się zdaje, w 218 r. wydano prawo (lex Claudia), które
zakazywało członkom rodzin senatorskich zajmowania się na większą skalę handlem; mogli
bowiem dysponować tylko statkiem o pojemności do 80 t. Ta wpływowa i kierująca się własnymi
interesami nowa warstwa gromadzić poczęła ogromne majątki podejmując się zadań
przekraczających często moŜliwości jednostki, dlatego powołała do Ŝycia jakby spółki, zwane
societates publicanorum (publiczni poborcy podatków państwowych). Stanowili ekwici ogromną
siłę nie tylko ekonomiczną, ale i polityczną, najbardziej bowiem ambitni spośród nich pragnęli
odegrać równieŜ rolę i na tym polu. Nie moŜna jednak zapominać o tym, Ŝe ekwici jako grupa byli
reprezentantami warstw posiadających i mimo występujących często sytuacji konfliktowych z
arystokracją senatorską w decydujących momentach tworzyli z nią raczej wspólny front przeciw
innym warstwom społeczeństwa rzymskiego. Ostatnio nastąpił pewien zwrot w badaniach nad
stanem ekwitów. Wbrew dawniejszym poglądom widzieć w nich naleŜy, przynajmniej w okresie
schyłku republiki, ograniczoną stanowo grupę, która miała opracowany program polityczny i
cieszyła się juŜ znacznymi przywilejami. By umocnić swoją pozycję społeczną wobec opinii,
zwłaszcza grupy senatorskiej, ekwici dąŜyli równieŜ do nabycia posiadłości ziemskich, mniej w
Italii, raczej na terenie prowincji. Plebs rzymski W okresie przemian, jakie ogarnęły społeczeństwo
rzymskie, zmienił się skład i rola plebsu miejskiego. Zaliczano do niego w Rzymie drobnych
kupców, rzemieślników, kramarzy i karczmarzy pracujących na potrzeby miasta. Wzrost ludności
Rzymu, wielkiego centrum świata śródziemnomorskiego, powodował powstanie w mieście
drobnych zakładów i sklepów. Od połowy Ii w. p.n.e. pojawiły się np. w Rzymie piekarnie dowód
odcinania się ludności miejskiej od zaplecza rolnego. JednakŜe decydujące znaczenie dla składu
plebsu w Rzymie miał napływ biedoty ze wsi, która w mieście szukała znośnych warunków Ŝycia.
Jej połoŜenie było jednak cięŜkie, perspektywy ograniczone, nie istniał tu bowiem przemysł, który
mógłby wchłonąć masy biedoty. ToteŜ ci tzw. proletarii, tj. oddający państwu tylko swoje
potomstwo (taka jest bowiem dość powszechna wykładnia tego terminu, od łacińskiego słowa
proles - potomstwo), wegetowali w Rzymie skazani na filantropię ze strony nobilitas, która nie
czyniła tego za darmo. Tą bowiem drogą uzaleŜniała biedotę od siebie i ich głosami na komicjach
zapewniała sobie wybór na najwyŜsze urzędy w państwie. Proces ten wiązał się, zwłaszcza od
początku I w. p.n.e. z rozszerzeniem prawa obywatelstwa rzymskiego na całą Italię, chłopu bowiem
wegetującemu na krańcach Italii nie opłacało się tracić siły i czas na drogę do Rzymu, by
uczestniczyć w komicjach, dlatego stawały się one domeną proletarii rzymskich. StaroŜytność
bowiem nie znała zasady reprezentacji, podstawy współczesnego systemu parlamentarnego, i kaŜdy
obywatel musiał osobiście oddać swój głos na zgromadzeniach. Wielkość więc państwa
rzymskiego uniemoŜliwiała funkcjonowanie systemu demokratycznego na wzór Aten i była jedną z
głównych przyczyn prowadzących do przemian ustrojowych. Oczywiście poza tą biedotą istnieli
niezaleŜni plebejusze, którzy zorganizowani w collegia, głównie rzemieślnicze, stanowili w
Rzymie pewną siłę polityczną, której teŜ rola od schyłku Ii w. p.n.e. była znaczna. Niewolnictwo
Podbój rzymski stworzył przez swą długotrwałość i szeroki zasięg, przez brutalność stosowanych
metod najdogodniejsze w dziejach staroŜytnych warunki do wzrostu niewolnictwa. Wiązał się on z
powstaniem większych majątków rolnych, nastawionych zwłaszcza na pracochłonną gospodarkę
winnej latorośli czy oliwek. Nawet średniej wielkości majątek rolny wymagał licznej siły roboczej,
dochodzącej do kilkudziesięciu niewolników. Gromadzenie w rękach arystokracji senatorskiej
wielkich sum pochodzących z łupów i eksploatacji prowincji stworzyło pomyślne warunki dla tak
korzystnej działalności, posiadanie bowiem majątku w Italii było jeszcze w tym czasie głównym
celem moŜnych. Aczkolwiek praca niewolnicza znana była w Rzymie przynajmniej od V w., na co
wskazuje ustawodawstwo Xii tablic, a w źródłach odnoszących się do następnego okresu równieŜ
zachowało się sporo szczegółów dotyczących roli niewolników i wyzwoleńców w społeczeństwie
rzymskim, to jednak dopiero od schyłku Iii w. problem ten daje się ująć w sposób bardziej
wyczerpujący. Zmienił się od tego czasu system napływu niewolników na teren Italii. W
poprzednim okresie głównym źródłem napływu niewolników była wojna, w Iii, a zwłaszcza Ii w.
niewolnik staje się towarem, rzeczą (res nullius), którą moŜna kupić na rynku. Dostarczały ich teraz
nie tylko wojny, gwałtowny popyt na siłę niewolniczą powołał do Ŝycia zawód łowców
niewolników, którzy urządzali formalne polowania na ludzi. Zajmowali się tym procederem
głównie korsarze, którzy ze swych siedzib na Krecie, na wyspach M. Egejskiego czy wybrzeŜach
Azji Mniejszej organizowali wyprawy mające na celu połów niewolników, ale trudnili się tym
równieŜ i Rzymianie. Wzrost zapotrzebowania na niewolników wywołany został splotem przyczyn,
które z coraz większą siłą oddziaływać zaczęły na ekonomikę italską od końca Iii w. Wiązał się on
przede wszystkim z rozwojem gospodarki latyfundialnej, z powstawaniem wielkich majątków
ziemskich, wymagających znacznej, ale nie wyłącznej, pracy niewolniczej, z akumulacją kapitału
pochodzącego z łupów i gromadzonego w rękach arystokracji senatorskiej. Dalszą przyczyną, która
wystąpiła równieŜ, choć nie z taką siłą w Grecji, w toku wojny peloponeskiej, było oderwanie
chłopa od pracy na roli. Długotrwałe wojny Iii i Ii w. zmuszały właścicieli ziemskich,
zatrudniających uprzednio w gospodarce najemną siłę roboczą, rekrutującą się z drobnorolnych
chłopów, do postarania się o nową siłę roboczą, którą mogliby dysponować swobodnie, nie
obawiając się jej braku w razie wybuchu wojny. Oczywiście zatrudniając masowo niewolników nie
zdawali sobie oni sprawy ze społecznych konsekwencji tego kroku, dbali bowiem przede
wszystkim o swe prywatne interesy. W zmienionych warunkach, w związku z masowym napływem
obcojęzycznych niewolników, zmienił się teŜ stosunek do niewolników ich właściciela, który
najczęściej rezydował w Rzymie, a tym samym i połoŜenie ich uległo zmianie. Dawne
niewolnictwo patriarchalne, zapewniające niewolnikowi pewną pozycję w rodzinie, udział w jej
kultach, przekształciło się w niewolnictwo produkcyjne, w którym zysk z pracy niewolnika stawał
się istotny. Rzym w tym czasie najpełniej realizował typ społeczeństwa niewolniczego,
społeczeństwa właścicieli niewolników. Oczywiście istniały duŜe róŜnice w faktycznym połoŜeniu
niewolnika, prawnie bowiem nie był on osobą, ale rzeczą naleŜącą do pana. Zwracano przy tym
uwagę na zasadniczą róŜnicę, jaka zaznaczała się w połoŜeniu niewolników italskich w porównaniu
z greckimi, zwłaszcza ateńskimi. Niewolnicy ateńscy, szczególnie prowadzący warsztat
rzemieślniczy, mieli znaczną swobodę, pod warunkiem oddawania właścicielowi pewnej sumy
obliczonej od całości wpływów. Najlepiej powodziło się jeszcze niewolnikom domowym ifamilia
urbana), często kupowanym za wysoką cenę kucharzom, golibrodom czy zaufanym pedagogom,
znośne warunki mieli równieŜ niewolnicy zatrudnieni w rzemiośle, najgorsze zaś w rolnictwie,
zwłaszcza w hodowli bydła (familia rustica). Gdyby moŜna było uznać normy poświadczone w
dziele Marka Porcjusza Katona o gospodarstwie wiejskim (De agri cultura) i dotyczące wielkości
pracy niewolniczej i wydatków związanych z ich utrzymaniem za przeciętnie obowiązujące, to w
takim razie niewolnikom nie wiodłoby się najgorzej. Nie moŜna jednak zapominać, Ŝe Rzymianie,
bezwzględni wobec siebie samych, nie mogli być bardziej względni w stosunku do niewolników.
Tylko zaufanym niewolnikom wolno było zakładać rodzinę, los ich był zresztą niepewny, choć nie
naleŜy traktować dosłownie prawa pana do zabicia niewolnika, był on przecieŜ „rzeczą”
kosztowną. Niemniej tenŜe Katon radzi starzejącego się niewolnika sprzedawać, by uniknąć
obciąŜenia majątku. Zdaje się jednak, Ŝe wskazania Katona miały charakter teoretyczny, a
właściciele odnosili się do niewolników znacznie gorzej, nie jak do ludzi, ale jak do narzędzi
mówiących (instrumentum vocale) w odróŜnieniu do innych narzędzi, tzn. zwierząt (instrumentum
semivocale) lub teŜ narzędzi gospodarskich (instrumentum mutum). O powszechności pracy
niewolniczej, o wzrastającym proteście niewolników przeciw wyzyskowi świadczą nieliczne
jeszcze i nie obejmujące większych obszarów powstania niewolnicze, jak np. w Etrurii w 196 r. czy
w Apulii w 185 r. Wyzwoleńcy Równocześnie z problemem wzrostu liczbowego niewolników
pojawił się, ściśle z nim związany, problem wyzwoleńców. Miał on zresztą w dziejach Rzymu dość
długą historię, jeśli się uwzględni wprowadzony juŜ w 457 r. podatek 5% od sumy uiszczonej przy
wyzwoleniu niewolnika. Z zagadnieniem tym wiązał się waŜny aspekt prawny, w momencie
bowiem wyzwolenia (manumissio - wypuszczenie spod władzy, spod ręki pana) otrzymywał
wyzwoleniec niepełne obywatelstwo rzymskie, tzw. czynne prawo wyborcze (ius suffragii) oraz
swobodę prowadzenia operacji finansowych (ius commercii). By nie dopuścić do zbytniego
wzrostu znaczenia wyzwoleńców w państwie, pozwolono im zapisywać się tylko do czterech tribus
miejskich (189 r.). Pomimo tych prawnych ograniczeń wpływ wyzwoleńców stale wzrastał,
zwłaszcza w dziedzinie gospodarczej. Rekrutując się głównie z Greków, najczęściej z terenów
hellenistycznego Wschodu, obrotni wyzwoleńcy wkrótce opanowali drobny handel i rzemiosło,
konkurując z powodzeniem z kupcami i rzemieślnikami miejscowymi. PołoŜenie tzw. Italików W
ciągu Ii w. pogorszyło się połoŜenie tzw. Italików, tj. tej części ludności Italii, która nie posiadała
obywatelstwa rzymskiego. Mimo ofiar krwi i mienia, poniesionych zwłaszcza w toku I i Ii wojny
punickiej, sytuacja prawna i gospodarcza tej części ludności Italii nie tylko nie poprawiła się, ale
nawet pogorszyła. Obywatel, przynajmniej teoretycznie, korzystał z opieki prawa, mógł się
odwołać od wyroków i decyzji urzędników do zgromadzenia ludowego, natomiast sprzymierzeńcy
byli zupełnie pozbawieni takiej opieki prawa. Obywatel rzymski uczestniczył w korzyściach, jakie
przynosił podbój świata, a bezpośrednio odczuł to na skutek zniesienia w 167 r., po zniszczeniu
państwa macedońskiego i zagarnięciu ogromnych łupów, podatku majątkowego, tributum. W
dalszym ciągu mógł liczyć na przydział ziemi, którą czasem jeszcze otrzymywał, w przyszłości zaś
miały się ponadto otworzyć przed nim nowe moŜliwości. Natomiast połoŜenie sprzymierzeńców
(socii) nie uległo zmianie. Znacznie równieŜ pogorszyła się sytuacja prawna mieszkańców kolonii
załoŜonych na prawie latyńskim. W poprzednim okresie mogli oni powrócić do Rzymu czy do
miejsca poprzedniego zamieszkania, uczestniczyć w Ŝyciu politycznym państwa głosując w
specjalnie wylosowanej centurii i tribus zgromadzeń ludowych. Obecnie ich prawo powrotu zostało
ograniczone do osób, które piastowały w kolonii jakiś urząd. Rosło więc niezadowolenie wśród
Italików, przygniecionych troskami gospodarczymi, warstwy zaś posiadające odczuły przykro
upośledzenie prawne, niemoŜność piastowania wyŜszych urzędów (honores). Korzystne było
jedynie połoŜenie tych Italików, którzy trudniąc się handlem czy dzierŜawą podatków w
prowincjach mieli okazję do wzbogacenia się. W Italii w Ii w. zaczęły narastać konflikty społeczne,
dawna bowiem struktura społeczeństwa gruntownie się zmieniła, pogłębiło się rozwarstwienie
społeczne i zaostrzyły antagonizmy. Wszystko to zapowiadało wybuch walk, które miały ogarnąć
Rzym i wstrząsnąć nim w następnym okresie. PrzeobraŜenia gospodarczeŃ Italii, polityka
finansowa W nie mniejszym stopniu jak na przemiany społeczne podbój świata
śródziemnomorskiego wpłynął na przemiany gospodarcze. Ich istotnym elementem był ogromny
napływ kruszców, złota i srebra, do Italii w formie kontrybucji nałoŜonych na pokonane państwa,
Kartaginę, Macedonię czy Syrię, dalej w formie łupów, podatków i wpływów z ceł z prowincji, z
eksploatacji kopalń złota i srebra w Hiszpanii, Macedonii, w Alpach. Napływ szlachetnych
kruszców odbił się niekorzystnie na wartości złota, którego cena spadła. Mimo olbrzymich
wydatków wojennych, groŜących często Rzymowi bankructwem oraz zmuszających go do
ratowania skarbu państwa poŜyczkami zaciągniętymi u ludzi prywatnych, zawierał on ok. 150 r.
ogromne ilości kruszców: 40 tys. funtów rzymskich złota, tj. ponad 12 tys. kg, a 18 tys. srebra, tj.
ponad 6 tys. kg. Zasoby te umoŜliwiły bicie monety srebrnej, denara, równającego się dziesięciu
brązowym asom; w operacjach rachunkowych liczono według sesterców równających się 2 ½ asa.
Dowodem kwitnącego stanu finansów rzymskich było zniesienie po opanowaniu Macedonii w 167
r. podatku bezpośredniego (tributum), płaconego dotąd przez obywateli rzymskich, a tę ulgę
finansową traktowali oni jako szczególnie cenny przywilej, którego teŜ zazdrośnie strzegli.
Olbrzymie jednak bogactwa zagarnięte głównie na hellenistycznym Wschodzie nie rozkładały się
równomiernie na wszystkich obywateli. Bogaciło się państwo, bogacili się przedstawiciele
arystokracji senatorskiej i ekwici. Pod wpływem obyczajów przyniesionych ze Wschodu
zapanował w Rzymie nie widziany przedtem zbytek. Koła konserwatywne usiłowały temu
przeciwdziałać wydając ustawy przeciw luksusowi (leges sumptuariae), ograniczające nadmierny
przepych uczt, import bardzo drogich win, zbytkowne szaty, w ogóle strój kobiet. JednakŜe ustawy
te chybiały celu i albo nie były w ogóle stosowane, albo po pewnym czasie znoszono je. Natomiast
masa obywateli Ŝyła skromnie, biedota zaś miejska, bezrobotny proletariat, cierpiała
niejednokrotnie głód, skazana jedynie na hojność moŜnych, którym jednak za to musiała się
wywdzięczać oddając na nich głosy w wyborach. Rolnictwo Kryzys, jaki dotknął gospodarkę
chłopską, nie był równoznaczny z upadkiem rolnictwa italskiego. Jedynie tylko drobni i
średniorolni chłopi cierpieli biedę, wypierani często ze swych gospodarstw przez wielkich
właścicieli ziemskich, którzy stosowali obecnie w gospodarce rolnej wskazania i doświadczenie
przyjęte z krajów o wyŜszej kulturze rolnej, z Kartaginy czy Egiptu. Na język łaciński
przetłumaczono ksiąŜkę Kartagińczyka Magona o rolnictwie. Ta właśnie gałąź literatury naukowej
rozwinęła się następnie w Rzymie, odpowiadała bowiem najlepiej praktycznemu umysłowi
Rzymian. Według wskazań Katona najwięcej korzyści rokował majątek ziemski o wielkości 240
iugerów (1 iuger równał się ¼ ha), a więc odpowiadający dzisiejszym 60 ha. Powinien on być
połoŜony przy głównej drodze, w sąsiedztwie miast gwarantujących łatwy zbyt, a nastawiać się
przede wszystkim na gospodarkę oliwną i winną, które to produkty chronione przed importem
obcych produktów cłami protekcyjnymi, zdobywały coraz nowe rynki zbytu w Europie Zachodniej,
zwłaszcza w Galii. Te kultury rozszerzały się kosztem mało zyskownej uprawy zbóŜ na Ŝyznych
obszarach nizinnych i nadbrzeŜnych. Natomiast w górach, na gruntach uboŜszych, rozwinęła się na
wielką skalę hodowla bydła, nierogacizny, wołów i owiec, którą uwaŜał Katon za
najzyskowniejszy rodzaj gospodarki. Nie dysponując większymi zasobami finansowymi nie mógł
chłop, pozbawiony opieki państwa, tzn. rządzącej Rzymem arystokracji senatorskiej, konkurować z
bogatymi właścicielami, brakowało mu bowiem środków na zakup niezbędnych narzędzi do
produkcji wina czy oliwy, na zakup niewolników, sprzęŜaju czy wybudowanie koniecznych
budynków gospodarczych. Chłopska gospodarka musiała się więc z konieczności ograniczać do
tradycyjnych kultur, a te zapewniały tylko skromny tryb Ŝycia. Rzemiosło i handel Aczkolwiek
rzemiosło rzymskie, w ogóle italskie, nie miało bogatych tradycji, jeśli oczywiście nie uwzględnia
się produkcji rzemieślniczej Greków i Etrusków, później Kampanów, to jednak utworzenie
pojemnego rynku zbytu, zwłaszcza w Europie Zachodniej i Środkowej, dokąd rzadziej docierały
wyroby rzemiosła greckiego czy hellenistycznego, pobudziło do zwiększonej produkcji ośrodki
rzemieślnicze Italii. Dotyczyło to zwłaszcza rzemiosła metalurgicznego Etrurii oraz Kampanii,
opartego na rodzimych złoŜach rud. Do największego rozkwitu doszła produkcja naczyń glinianych
z czerwonej glinki, koncentrująca się w Arretium, w Etrurii, i jego okolicy. Miała ona z biegiem
czasu przyjąć się na całym terenie państwa rzymskiego, wyrabiana w róŜnych ośrodkach
prowincjonalnych, zwłaszcza w Galii, jako tzw. terra sigillata. Do szczególnego jednak rozkwitu
doszedł teraz handel. Napływ bogactw, wzrost zapotrzebowania na towary obcego pochodzenia,
głównie luksusowe, import zboŜa, stworzyły bodźce do rozwoju handlu, któremu sprzyjał ogromny
rynek i pojawienie się pieniądza rzymskiego; stał się on w zachodniej części państwa rzymskiego
prawie wyłącznym środkiem płatniczym. Do rozwoju handlu przyczyniła się szczególnie
rozbudowa dróg, w czym Rzymianie okazali się mistrzami. Poza starą via Appia, biegnącą z
Rzymu do Kapui, następnie przedłuŜoną do Brundisium nad Adriatykiem i prowadzoną dalej na
terenie Półwyspu Bałkańskiego aŜ do Thessalonike jako via Egnatia, zbudowali Rzymianie dalsze
drogi, jak via Flaminia przez Umbrię do Ariminum nad Adriatykiem, via Aurelia ciągnąca się
wzdłuŜ wybrzeŜa M. Tyrreńskiego, via Cassia przez Etrurię czy via Postumia z Akwilei do Genui.
Do wielkiego znaczenia doszedł port w Puteoli, na terenie Kampanii, który stał się głównym
punktem kontaktów Wschodu hellenistycznego z Italią. Kupcy rzymscy i italscy pojawili się
równocześnie w znacznej liczbie na Wschodzie; od końca Ii w. ich obecność poświadczona jest na
wyspie Delos, wielkim rynku niewolniczym. Początki kryzysuŃ ustroju rzymskiego W wyniku
podboju świata śródziemnomorskiego i wywołanych tym przeobraŜeń społecznych tradycyjny
ustrój Rzymu zaczął się załamywać. ZaląŜki tego procesu wystąpiły juŜ wprawdzie wcześniej, ale
dopiero stworzenie imperium przyspieszyło kryzys ustrojowy. Rzym formował się w pierwszych
wiekach republiki w oparciu o wzory miasta-państwa, którego cechą była jednoroczność (annuitas)
urzędów republikańskich, bezpośredni udział obywateli w Ŝyciu politycznym państwa. Dopóki
terytorium Rzymu było niewielkie, a zakres spraw urzędowych ograniczony, system ten
funkcjonował sprawnie. Odnosi się to do V i Iv w. W miarę jednak, jak Rzym w Iii i Ii w.
przeobraził się w wielkie imperium, podstawowe organy Rzymu, senat, magistratura, zgromadzenia
ludowe, zaczęły pracować wadliwie. Ujawniła się mianowicie przewaga jednego czynnika, tj.
senatu, będącego narzędziem polityki ekspansji, kosztem pozostałych organów . Co więcej,
zarysowała się przepaść między interesami nobilitas, arystokracji senatorskiej, z jednej strony, a
masami chłopskimi, które wypełniały komicja, z drugiej. Podczas gdy arystokracja senatorska
uwaŜała wojny, wiąŜące się z nimi powiększenie terytorium państwa, łupy zagarniane w ciągu
wojen za swój najwaŜniejszy cel, który utoŜsamiała z interesami państwa rzymskiego, chłopi
rzymscy nie widzieli w dalszym prowadzeniu polityki ekspansji Ŝadnej korzyści dla siebie, wprost
przeciwnie, traktowali ją jako źródło swych nieszczęść osobistych i gospodarczych. Dlatego teŜ w
Ii w. coraz trudniej było arystokracji senatorskiej mobilizować chłopów do słuŜby wojskowej,
coraz częstsze były wypadki niesubordynacji, dyscyplina wojskowa uległa rozluźnieniu,
rozpolitykowane wojsko nie biło się juŜ z taką wytrwałością i dzielnością jak w dawnych wiekach.
Te zarysowujące się w ciągu Ii w. przeciwieństwa były konsekwencją przemian, jakie dokonały się
w społeczeństwie rzymskim w okresie podbojów, jak równieŜ przeobraŜeń gospodarczych,
zaznaczających się w ekonomice Italii. W warstwach oświeconych społeczeństwa rzymskiego
zdawano sobie sprawę z trudności, w jakie popadł Rzym, próbowano teŜ im zaradzić stosując
zresztą tylko półśrodki, na jakie pozwalał konserwatyzm rzymski. Dotyczyły one wszystkich trzech
głównych organów ustrojowych Rzymu, tj. magistratury, senatu i komicjów. Magistratura
Narastanie funkcji państwowych doprowadziło w Iii i Ii w. do dalszego pomnoŜenia liczby
urzędników. Wzrosło przede wszystkim obok cenzury i konsulatu znaczenie pretury; liczbę
pretorów zwiększono stopniowo do sześciu, obsadzając nimi stanowiska namiestników w
prowincjach. Dla zarządu miastem, zabezpieczenia w nim porządku oraz naleŜytego zaopatrzenia
stworzono urząd edylów, początkowo dwóch plebejskich, później (w 367 r.) równieŜ dwóch
kurulnych, a więc dostępnych tylko dla patrycjuszy. Skarb znajdował się pod opieką sześciu
kwestorów. Utarł się zwyczaj, Ŝe urząd ten był początkiem kariery urzędniczej. Od zrównania
stanów, ok. 300 r., urzędnikami państwowymi stali się równieŜ trybuni ludowi, urząd dostępny
tylko dla plebejuszy. Potrzeby wojenne zachwiały jednym z podstawowych elementów
magistratury, tj. zasadą rocznego piastowania urzędów. Po pierwszych próbach obejścia tej zasady,
podjętych z końcem Iv w., stała się ona w czasie wojen punickich przedmiotem dyskusji w związku
z koniecznością dostosowania jej do aktualnych wymogów państwowych. Dowodem załamania się
starej zasady kolejnego piastowania urzędów z konsulatem na czele było wybranie młodego
Publiusza Korneliusza Scypiona na prokonsula, tzn. na konsula, któremu po rocznym urzędowaniu
przedłuŜono władzę, chociaŜ piastował on tylko urząd edyla. Po zakończeniu Ii wojny punickiej
silna jeszcze ciągle w Rzymie grupa konserwatystów, której przewodził Marek Porcjusz Katon,
wystąpiła zdecydowanie przeciwko temu, wytaczając proces Scypionowi, jako przywódcy zbyt w
ich przekonaniu postępowego ugrupowania. Z jej teŜ inspiracji w 180 r. ustalono prawem Wiliusza
(lex Vilia annalis) kolejność urzędów (certus ordo honorum) oraz przerwy, jakie naleŜało zachować
między piastowaniem poszczególnych urzędów; kwesturę moŜna było piastować w 31 roku Ŝycia,
edylat w 37, preturę w 40, konsulat wreszcie w 43 roku Ŝycia. JednakŜe sytuacja państwa, które
ciągle znajdowało się w obliczu niebezpiecznych powikłań, zmuszała do ustawicznych odstępstw
od ustalonego tym prawem szablonu. Senat Senat republikański składał się z byłych urzędników,
konsulów, cenzorów, pretorów, edylów, kwestorów, w końcu trybunów, w liczbie 300. Dobór ich,
tzw. lectio senatus, początkowo przeprowadzony przez konsulów, od końca Iv w. znajdował się w
rękach cenzorów. Aczkolwiek sam senat nie mógł się zebrać z własnej inicjatywy, zwoływali go
bowiem najwyŜsi urzędnicy, którzy posiadali szeroką inicjatywę (ius agendi cum patribus), to
jednak władza senatu w Iii i Ii w., w związku z coroczną zmianą urzędników, ustawicznie się
wzmagała. Dlatego mylny wydaje się pogląd greckiego historyka Polibiusza (Ii w. p.n.e.), który
zbyt teoretycznie podchodząc do rzymskich zagadnień ustrojowych widział we współdziałaniu
trzech organów, magistratury, senatu i komicjów - reprezentujących jak gdyby trzy typy ustrojowe,
monarchię, arystokrację i demokrację - źródło potęgi Rzymu. W istocie właśnie w tym czasie senat
górował zdecydowanie nad pozostałymi organami, co znalazło najpełniejszy wyraz w oficjalnej
tytulaturze państwa rzymskiego: senatus populusque Romanus. Senat wymieniony jest tutaj na
pierwszym miejscu, przed ludem. Pomijając sprawy kultu religijnego, które z dawna naleŜały do
kompetencji senatu, najdonioślejszą sferą jego działania stała się polityka zagraniczna Rzymu,
zawieranie traktatów pokojowych i ich opracowanie, przyjmowanie posłów obcych państw i
pertraktowanie z nimi, czuwanie nad sprzymierzeńcami za pomocą specjalnych komisji, rozdział
prowincji między urzędników, ustalenie liczby Ŝołnierzy powołanych pod broń, przydział
funduszów ze skarbca na wydatki państwowe. Ta kumulacja prerogatyw senatu, którego uchwały
(senatus consulta) z biegiem czasu nabrały mocy ustawy, wzrastała stopniowo, była konsekwencją
faktu, Ŝe cały ustrój Rzymu powstał w wyniku wielowiekowego procesu, a nie w drodze
jednorazowego aktu konstytucyjnego. Zapewniwszy sobie przewagę w państwie, zazdrośnie strzegł
senat swej nadrzędnej władzy, stojąc pod pozorem ochrony interesów państwowych na straŜy
swych własnych, tj. grupy wielkich właścicieli ziemskich, których reprezentował. W tym teŜ celu
na mocy swej górującej powagi auctoritas, mógł nie dopuścić do uchwalenia wniosku, który był dla
niego niewygodny, mógł teŜ na podstawie specjalnej uchwały, tzw. senatus consultum ultimum,
ogłaszać stan wyjątkowy w Rzymie, zawieszając działanie praw i zlecając konsulom podjęcie
kroków niezbędnych do przywrócenia porządku w mieście. W ciągu Ii i I w. senat zagroŜony
wzrastającą opozycją przeciw swym rządom wielokrotnie uciekał się do powzięcia tej
nadzwyczajnej uchwały, jednak jej moc miała się wyczerpać w zetknięciu z nowymi siłami, jakie
wystąpiły przeciw supremacji senatu. Znaczenie komicjów, jako aktywnego czynnika politycznego,
uległo w ciągu Iii i Ii w. znacznemu osłabieniu. Na ten stan rzeczy złoŜyło się wiele czynników.
Zgromadzenia ludowe, centurialne i tribusowe - o trzecim, kurialnym, nic prawie nie wiadomo nie miały inicjatywy prawodawczej, z wnioskami na nich mogli występować tylko urzędnicy
zwołujący zgromadzenia, przede wszystkim konsulowie. W miarę jak rosła władza senatu i
magistratury, malało znaczenie zgromadzeń ludowych. Odkąd bowiem trybuni stali się
urzędnikami państwowymi, przestali odgrywać rolę przywódców ludu, który w tym samym czasie
pozbawiony został własnych reprezentantów i zepchnięty w porównaniu z innymi warstwami
społecznymi w Rzymie na plan dalszy. Zmienił się równieŜ skład komicjów, zmieniło się teŜ w
pewnym sensie funkcjonowanie zgromadzenia centurialnego. Istota przeprowadzonej reformy
zgromadzenia centurialnego, jak równieŜ czas przeprowadzenia jej, nie są dokładnie znane.
Wiadomo, Ŝe w 241 r. utworzono w Rzymie ostatnie jednostki terytorialne, tribus, których liczba
35, w tym 4 miejskie, a 31 wiejskich, nigdy juŜ nie została przekroczona. Prawdopodobnie w tym
czasie dokonano wspomnianej reformy ustroju centurialnego, łącząc podział na klasy i centurie z
podziałem na tribus. Wbrew dawniejszym poglądom, które dość schematycznie podchodziły do tej
reformy, widząc w niej przejaw demokratyzacji ustroju, liczba bowiem centurii w kaŜdej klasie
miała być równa i wynosić 70, w dzisiejszych badaniach przyjmuje się, Ŝe miała ona bardzo
ograniczony charakter. Zmniejszono tylko liczbę centurii w pierwszej klasie z 80 do 70; dla
uzyskania więc większości bezwzględnej trzeba było poza 18 centuriami jazdy sięgnąć jeszcze do
centurii drugiej klasy. Nie była to więc jakaś dogłębna reforma, zresztą funkcjonowanie
zreformowanych comitia centuriata nie jest dobrze znana; jedno tylko wiadomo, Ŝe jedna
wylosowana centuria, tzw. praerogativa, z pierwszej klasy rozpoczynała głosowanie. Ale istnieje
moŜliwość innej wykładni, równieŜ w duŜym stopniu hipotetycznej. Dokonujące się w Italii
przeobraŜenia społeczne przyczyniły się do zmiany znaczenia zgromadzeń ludowych. Przede
wszystkim odbił się na jego funkcjonowaniu napływ zbiedzonych chłopów ze wsi italskiej, którzy
osiedlając się w Rzymie zasilali szeregi proletariatu, bezrobotnej ludności rzymskiej. PoniewaŜ w
toku podboju całej Italii obywatele rzymscy zaczęli się osiedlać równieŜ w odleglejszych jej
regionach, obecność na zgromadzeniach ludowych, zwoływanych w miarę wzrostu agend państwa
coraz częściej, stała się dla tej części obywateli wielkim cięŜarem. Rzym nie znał systemu
reprezentacyjnego, wskutek tego, dla przyczyn podanych powyŜej, znaczna liczba obywateli
pozbawiona była moŜności wykonywania swych praw politycznych, tj. udziału w zgromadzeniach
ludowych, ustawodawczych i wyborczych. Oczywiście skreślona powyŜej sytuacja nie była regułą,
jej narastanie było powolne, niemniej jednak występowało z coraz większą siłą. Czynnikiem, który
zaczął odgrywać na zgromadzeniach coraz większą rolę, byli właśnie bezrobotni, proletariat
osiedlony w Rzymie i w jego okolicy. Nie mając zapewnionych środków do Ŝycia bezrobotni
proletarii zaczęli z konieczności Ŝyciowej sprzedawać swe głosy bogaczom rzymskim,
ubiegającym się o najwyŜsze urzędy. Przekupstwo, kupowanie głosów stało się czynnikiem
podkopującym fundamenty Rzymu republikańskiego. W tej sytuacji państwo rzymskie zarówno w
dziedzinie zewnętrznej, jak i wewnętrznej dojrzewało do reform, które miały zadecydować o jego
przyszłym charakterze. + RozdziałŃ trzydziesty ósmy.Ń Kultura RzymuŃ republikańskiego
PrzeobraŜenia kulturalne Na przełomie Iii i Ii w. toczyła się zaciekła walka między stronnikami
starorzymskich obyczajów a zwolennikami Ŝywiołowo przenikającej do Italii kultury greckiej.
Aczkolwiek wpływ jej nie objął początkowo całego społeczeństwa rzymskiego, to jednak jej
znaczenie w kołach rzymskiej arystokracji stale wzrastało. Podziw dla osiągnięć kulturalnych
Greków, dla ich literatury, nauki, sztuki jednał jej wielbicieli (filhellenizm), a dowodem tej
przewagi kulturalnej było przyjęcie przez rzymskich historyków języka greckiego jako
literackiego. Kierunek ten spotkał się w Rzymie z gwałtowną opozycją ze strony konserwatywnie
nastawionych Rzymian z Markiem Porcjuszem Katonem na czele, którzy w nowinkach greckich
dopatrywali się niebezpieczeństwa dla państwa, dla jego tradycyjnej moralności. Wzrastające
jednak bogactwo, zmiany w trybie Ŝycia, swoboda obyczajów, przeszczepiona z hellenistycznego
Wschodu, przekształcały społeczeństwo rzymskie. Szczególnie niepokojące były objawy
rozluźnienia moralności i więzi rodzinnych, występujące zwłaszcza wśród przedstawicieli warstw
posiadających. Pod wpływem chęci uŜycia budziła się niechęć do zawierania związków
małŜeńskich, do wychowania dzieci, a tendencja ta miała w przyszłości doprowadzić do ujemnych
następstw. HellenizacjaŃ religii rzymskiej W Ii w. religia rzymska uległa daleko idącej
hellenizacji; panteon bogów olimpijskich przeszczepiony został na teren Rzymu, a bogów
rzymskich utoŜsamiono z greckimi, np. Jowisza z Zeusem. Wprawdzie w dalszym ciągu
przestrzegano, zwłaszcza w Ŝyciu publicznym, dawnych kultów i obrzędów, ale więcej w tym było
właściwego Rzymianom konserwatyzmu, przeradzającego się w formalizm, aniŜeli uczuciowego
nastawienia. Sfery zresztą rządzące głosiły otwarcie, Ŝe religia spełniła poŜyteczną rolę
przyczyniając się do utrzymania ludu w posłuszeństwie. Obok bóstw oficjalnie uznawanych przez
państwo, jak np. Eskulapa, sprowadzonego do Rzymu w 293 r. z Grecji w czasie gwałtownej
zarazy, przenikały na teren Italii tajnie propagowane kulty, jak np. boga Dionizosa (Bachusa). Kult
ten przyjął się w szerokich warstwach społeczeństwa rzymskiego, początkowo zwłaszcza wśród
kobiet, później i wśród męŜczyzn. Wzgląd na bezpieczeństwo państwa, a nie tylko, jak się zdaje,
wykroczenia obyczajowe, jakich dopuszczali się zwolennicy Bachusa, doprowadził do interwencji
senatu, który w 186 r. wprowadził ograniczenia w zrzeszaniu się czcicieli Bachusa. Jak wiadomo z
relacji źródłowych i z zachowanej uchwały senatu (senatus consultum de Bacchanalibus)
zwolenników Bachusa oskarŜono o spisek; z liczby 7 tys. zamieszanych w sprzysięŜenie wielu
stracono. DuŜą popularnością, zwłaszcza wśród niewolników i wyzwoleńców, cieszył się kult
małoazjatyckiej Kybeli, zwanej teŜ Wielką Macierzą Bogów, wprowadzony w 204 r. Był to
początek inwazji kultów wschodnich o charakterze orgiastycznym, otwierającym przed
Rzymianami nowe zupełnie dziedziny kontaktu ze światem bogów. Zachowawcze elementy
społeczeństwa rzymskiego prowadziły z tym niebezpieczeństwem ustawiczną walkę, o czym
świadczy choćby wypędzenie z Rzymu w 139 r. chaldejskich wieszczów i zwolenników trackiego
boga Sabaziosa. Początki twórczościŃ literackiej Nastawieni na osiągnięcie praktycznych celów i
zajęci ustawicznymi wojnami Rzymianie nie przypisywali większego znaczenia pisarstwu. Jedynie
dla potrzeb kultowych powstały pieśni (carmina) spisane w cięŜkim wierszu saturnijskim, a nadto
pewnego rodzaju litanie na cześć bogów (indigitamenta). JednakŜe pod wpływem kontaktu z
Grekami sytuacja ta zaczęła ulegać zmianie. Pierwsi twórcy nie byli rodowitymi Rzymianami.
Wyzwoleniec grecki rodem z Tarentu Liwiusz Andronikus (Iii w.) przetłumaczył na język łaciński
wierszem saturnijskim Odyseję, która jeszcze z końcem I w. p.n.e. słuŜyła za podręcznik.
Andronikus przetłumaczył równieŜ kilka tragedii i komedii greckich, pociągając swym przykładem
Kampańczyka Newiusza (Iii w.), autora poematu o pierwszej wojnie punickiej, oraz Apulijczyka
Enniusza (Iii¬8¦I w.), który w Rocznikach (Annales), pierwszej epopei narodowej, opisał w formie
poetyckiej dzieje rzymskie. Z twórczości wymienionych pisarzy, podobnie jak z pierwszego
historycznego prozaicznego dzieła napisanego przez Kwintusa Fabiusza Piktora w języku greckim,
zachowały się tylko fragmenty. Łacińska twórczość prozaiczna Chęć przeciwstawienia się kulturze
greckiej i wykazania, Ŝe Rzym górując nad Grecją militarnie nie ustępuje jej w dziedzinie kultury,
wpłynęła na rozwój twórczości prozaików łacińskich. Jej głównym reprezentantem był Marek
Porcjusz Katon (Iii¬8¦Ii w.), czynny równieŜ na arenie politycznej jako czołowy przedstawiciel
obozu konserwatywnego, wróg nowinek greckich. Był on autorem kilku dzieł o charakterze
praktycznym, bardziej odpowiadającym rzymskiemu sposobowi myślenia, w odróŜnieniu od
greckiego, lubującego się w spekulacjach, oderwanych często od Ŝycia. Katon, świetny rolnik, w
dziele De agri cultura (O uprawie roli), najstarszym zachowanym dokumencie prozy łacińskiej,
podał metody najkorzystniejszej uprawy roli w średnim majątku ziemskim i zawarł w nim
szczegółowe przepisy dotyczące zatrudnienia i obchodzenia się z niewolnikami. Z innych dzieł
Katona na wzmiankę zasługują Origines (Początki), w których omówił załoŜenie i najstarszą
historię miast italskich. Przekonany, Ŝe dzieła historyczne współczesnych mu reprezentantów
arystokracji za bardzo podkreślają rolę jednostek, przysłaniając w ten sposób znaczenie masy
obywateli, w swym dziele nie wymienił ani jednego Rzymianina po nazwisku. Do rozwoju języka
łacińskiego przyczynili się nadto rzymscy prawnicy. Prawo rzymskie przez swe formuły, przez
dąŜność do jak największej precyzji, najlepiej charakteryzuje praktyczne nastawienie Rzymian, ich
tendencję do wyczerpującego ujęcia problemu, podania go w formie zamkniętego systemu. U
podstaw rzymskiej działalności prawnej znajduje się prawo Xii tablic z 451 r. JednakŜe na prawo,
zwłaszcza cywilne, regulujące stosunki między samymi obywatelami, sprawy własnościowe,
majątkowe, wywierali początkowo przemoŜny wpływ patrycjusze, w których rękach znajdowała
się znajomość nie spisanego dotąd prawa zwyczajowego. Dopiero ogłoszenie z końcem Iv w.
formuł prawnych (legis actiones), stosowanych w czasie procesów, wyzwoliło je spod tej
zaleŜności i było zaczątkiem działalności prawników rzymskich, którzy ogromnie zasłuŜyli się dla
rozwoju prawa komentując edykty pretorów. Bowiem pretor miejski (praetor urbanus) był
najwyŜszą instancją sądowniczą w Rzymie dla spraw cywilnych zachodzących między
obywatelami. Obejmując urzędowanie wydawał on edykt, w którym podawał do wiadomości
zasady prawne obowiązujące w czasie jego urzędowania. Podstawowym dziełem zawierającym
systematyczne opracowanie rzymskiego prawa obywatelskiego (ius civile) był traktat Publiusza
Mucjusza Scewoli (ok. 100 r. p.n.e.). Twórczość dramatyczna Zamiłowanie do igrzysk przejętych
od Etrusków stworzyło warunki do rozbudzenia twórczości scenicznej wzorowanej początkowo na
literaturze greckiej. JednakŜe juŜ w Iii w. zdołali dramaturdzy rzymscy wyzwolić się częściowo
spod tej zaleŜności. Wprawdzie w dalszym ciągu wystawiano sztuki oparte na wzorach greckich
(tzw.fabulae palliatae), jednak coraz więcej miejsca zajmowała w komediach tematyka rzymska
(tzw. fabulae togatae). Formą, w której Rzymianie najbardziej celowali, była komedia wzniesiona
na wyŜyny artystyczne przez Tytusa Makcjusza Plauta (Iii¬8¦Ii w.) i nieco późniejszego Publiusza
Terencjusza Afra. Przerabiali oni w zasadzie komedie greckie, zabarwiając je, zwłaszcza Plaut,
realiami rzymskimi. Od połowy Ii w. w komediach przewaŜał zdecydowanie pierwiastek rzymski,
nie osiągnęły one jednak poziomu komedii Plauta czy Terencjusza. Bujnie natomiast rozwijała się
działalność tragików rzymskich, obok Enniusza trzeba tu wymienić Marka Pakuwiusza (Iii¬8¦Ii w.)
i Lucjusza Akcjusza (Ii¬8¦I w.). W sztukach swych, cieszących się w Rzymie wielką popularnością,
opracowywali oni nie tylko tematy rodzime, czerpali równieŜ wzory z twórczości greckiej.
Budownictwo Stały napływ bogactw do Rzymu oraz zapoznanie się z architekturą hellenistyczną
przyczyniły się do rozwoju budownictwa na gruncie italskim. Sam Rzym, ze swymi drewnianymi
budynkami, krytymi słomą, nie mógł jeszcze współzawodniczyć w tym czasie z metropoliami
hellenistycznymi. Dopiero z końcem Iii w. zaczęto w Rzymie wznosić murowane domy prywatne
bądź wielkie kamienice czynszowe (insulae), bądź zwykłe jednopiętrowe domy bogaczy
rzymskich. Rozwijające się budownictwo publiczne skoncentrowane było zwłaszcza koło Forum,
które stało się głównym ośrodkiem Ŝycia miasta i państwa. Od końca Iii w. zaczęto równieŜ
wznosić okazałe świeckie budowle publiczne, np. wielki cyrk Flaminiusza, a z początkiem Ii w.
okazałe kryte hale (curiae) przeznaczone na zebrania sądowe i róŜne posiedzenia. Wcześniej nieco
rozpoczęli Rzymianie budowę dróg o trwałej nawierzchni, znanych wprawdzie na Wschodzie, np.
w Persji i w Kartaginie, nigdzie jednak nie budowanych z takim rozmachem. Planowane
początkowo jako drogi o charakterze militarnym, słuŜyły później transportowi ułatwiając wymianę
handlową. Konieczność zaopatrzenia w wodę ludności Rzymu dała początek budowie
wodociągów, akweduktów, którymi sprowadzano ją z pobliskich gór. Ciągnęły się one przez wiele
kilometrów i miały kształt spiętrzonych wielokrotnie łuków, na najwyŜszym poziomie znajdowała
się rynna z wodą. Do najwaŜniejszych naleŜał wodociąg wzniesiony w 144 r. przez Kwintusa
Marcjusza Reksa (aqua Marcia). Rzeźba i malarstwo W świątyniach rzymskich od początku
republiki umieszczano posągi bogów, dzieła mistrzów etruskich. W toku Iii¬8¦I w. przywieziono do
Rzymu wiele posągów zagrabionych w miastach Sycylii, Grecji czy hellenistycznego Wschodu,
którymi ozdabiano budynki publiczne i domy prywatne. Wzrastające zapotrzebowanie na dzieła
sztuki zrodziło na gruncie rzymskim twórczość rzeźbiarską uprawianą głównie przez Greków.
JednakŜe charakterystyczne cechy społeczeństwa rzymskiego wycisnęły piętno na tej twórczości,
która odznaczała się realizmem. Przejawił się on zwłaszcza w rzeźbach postaci, oddających
indywidualne rysy osób, a następnie w odmiennym ujęciu posągów. PoboŜność nie pozwalała
Rzymianom na przedstawianie bogów czy urzędników - reprezentantów ludu - nago.
Przedstawiano więc ich, tak samo jak ludzi, przybranych w togę. Rozwijało się równieŜ malarstwo,
głównie dekoracyjne, posługujące się motywami historycznymi, o czym świadczą np. malowidła z
Iii w. znalezione w grobowcu na Eskwilinie. JuŜ w tym czasie, zarówno w piśmiennictwie, jak i w
sztuce, zaznaczyła się odrębna postawa Rzymian, którzy wprawdzie przejęli wiele wzorów od
Etrusków i Greków, nie stosowali ich jednak niewolniczo i wycisnęli na swych dziełach własne,
oryginalne piętno. + RozdziałŃ trzydziesty dziewiąty.Ń Początki powstańŃ niewolniczych i
reformyŃ braci Grakchów Niewolnicy i ich powstania Zaognienie sytuacji społecznej w Italii
łączyło się przede wszystkim z narastaniem oporu wśród niewolników. Zjawisko to nie było
ograniczone tylko do terytorium Italii, występowało ono z końcem Ii w . równieŜ na tych
obszarach, na których gospodarka niewolnicza była silnie rozwinięta, np. na Sycylii i na
hellenistycznym Wschodzie. Do kategorii najgorzej traktowanej przez właścicieli naleŜeli
niewolnicy-pasterze, zatrudnieni w wielkich majątkach ziemskich w południowej Italii i na Sycylii.
Nie otrzymywali oni najczęściej Ŝadnego zaopatrzenia od właściciela; mięso i skóry zwierząt ze
stada dostarczały im poŜywienia i odzieŜy, Ŝyjący w najprymitywniejszych warunkach niewolnicy
dziczeli. AŜeby zdobyć niezbędne środki do Ŝycia, urządzali napady na okoliczne osady,
organizując się w tym celu w zbrojne oddziały. Właśnie wśród niewolników-pasterzy sycylijskich
wybuchło prawdopodobnie w 136 r. powstanie, któremu przewodzili Grecy pochodzenia
orientalnego, Syryjczyk Eunus i Cylijczyk Kleon. Za sprawą Eunusa, który wprowadził na Sycylii
hellenistyczne formy ustrojowe, niewolnicy utworzyli królestwo, królem zaś obwołano samego
Eunusa. powstańcy, do których dołączyła się biedota wiejska, opanowali znaczną część wyspy i
wybrali na stolicę gród Enna, połoŜony na niedostępnej górze, zwany orlim gniazdem Sycylii.
WraŜenie tego ruchu niewolniczego było ogromne. W róŜnych punktach Italii, w samym Rzymie,
w Minturnae na wybrzeŜu Kampanii, w Sinuessie zaczęli niewolnicy przygotowywać powstanie.
Wojska rzymskie wysłane na Sycylię poniosły z rąk niewolników wielokrotnie klęskę, jej
następstwem było rozszerzenie się powstania. Sytuacja zaczęła przybierać dla Rzymu niekorzystny
obrót, zwłaszcza Ŝe drugie wielkie ognisko ruchu niewolniczego wytworzyło się w obrębie M.
Egejskiego. Do walki zerwali się niewolnicy pracujący w Attyce w kopalniach srebra w górach
Laurion. Znacznie większe rozmiary przybrały zaburzenia społeczne w Azji Mniejszej. Kiedy
mianowicie ostatni król Pergamonu Attalos Iii zapisał swe państwo testamentem Rzymowi (133 r.),
ludność wiejska obawiająca się zdzierstwa rzymskiej administracji i eksploatacji przez poborców
podatkowych zerwała się do walki z Rzymianami pod wodzą Arystonika. Kiedy na apel Arystonika
przyłączyli się do niego niewolnicy zachęceni obietnicą wolności, ruch ten przerodził się w ogólne
powstanie przeciw panowaniu rzymskiemu na Wschodzie. Pociągnięci przykładem niewolników
małoaziatyckich chwycili równieŜ za broń niewolnicy licznie skupieni na wyspie Delos,
osławionym targowisku niewolniczym. Zgniecenie powstańŃ niewolniczych Ruchy powstańcze
niewolników na Sycylii i na Wschodzie wymierzone były nie tyle przeciw panującemu w świecie
śródziemnomorskim ustrojowi społecznemu, opartemu na niewolnictwie, nie miały one bowiem na
celu zniesienia go, co przeciw Rzymowi, którego warstwy rządzące ciągnęły ogromne zyski z
pracy niewolniczej. Dlatego nobilitas przeciwstawiała się wszelkim zmianom istniejącego
porządku społecznego na obszarze śródziemnomorskim, obawiając się w wypadku załamania go na
jakimś terenie szkodliwych następstw dla swej pozycji w Italii. Interesy więc rzymskiej nobilitas i
warstw posiadających na Wschodzie były zgodne. Tymczasem izolowane ogniska powstańcze
zaczęły powoli ulegać przewaŜającym siłom rzymskim. NajdłuŜej trwały walki na Sycylii i w Azji
Mniejszej. Dopiero po czteroletnich zmaganiach (136-132Ď) zdołał konsul Publiusz Rupiliusz
zdusić powstanie na Sycylii i zdobyć główny ośrodek oporu niewolników, Ennę. Dla
odstraszającego przykładu ukarano 20 tys. niewolników haniebną śmiercią na krzyŜu. Długo
równieŜ trwały walki w Azji Mniejszej, dopiero bowiem uwięzienie przez Marka Perpernę
Arystonika zakończyło powstanie. Państwo pergameńskie zamienione zostało na rzymską
prowincję, której nadano nazwę Azja (129 r.). Rzym na krótko zdołał w ten sposób przywrócić
spokój w krajach śródziemnomorskich, ale opór przeciw jego zdzierstwom i wyzyskowi trwał
nadal. Powstanie LuzytanówŃ i Celtyberów w Hiszpanii Od połowy Ii w. Rzym coraz silniej
napierał na plemiona iberyjskie, które zagroŜone w swej niezawisłości zerwały się do walki.
Przewodziły w niej dwa wielkie plemiona: Luzytanów i Celtyberów (154-133Ď). Wojna
prowadzona w odległym i rokującym małe zyski kraju była niepopularna w Italii, tak Ŝe
konsulowie, aby zapełnić szeregi wojska, musieli uciec się do werbunku wśród proletarii, których
dotąd nie pociągano do słuŜby wojskowej. Nie moŜna się dziwić, Ŝe w tych warunkach wojna ta nie
miała dla Rzymian pomyślnego przebiegu, zwłaszcza Ŝe na czele Luzytanów stanął zdolny wódz i
organizator Wiriatus, który sprzymierzył się z Celtyberami (147-139Ď). Nie mogąc zatriumfować
w otwartym polu, nawiązali Rzymianie porozumienie z ludźmi z otoczenia Wiriata, którzy go
podstępnie zamordowali. Nie przyniosło to jednak zakończenia wojny, dopiero bowiem po
wysłaniu floty rzymskiej na Ocean Atlantycki zdołali Rzymianie zmusić Luzytanów do uległości.
Trudniejsza była walka z Celtyberami, którzy zadawali cięŜkie straty źle walczącym i źle
dowodzonym wojskom rzymskim. W tej sytuacji Rzym powierzył dowództwo w wojnie
hiszpańskiej najwybitniejszemu swemu wodzowi, Publiuszowi Korneliuszowi Scypionowi
Emilianowi, zdobywcy Kartaginy. Zdołał on przywrócić karność i po dłuŜszym oblęŜeniu zdobył
Numancję, główny ośrodek oporu Celtyberów (133 r.). Z badań wykopaliskowych, jakie tu
przeprowadzono, wynika, Ŝe Numancja mogła liczyć najwyŜej 4 tys. mieszkańców. Długie więc jej
oblęŜenie świadczy o upadku militarnym Rzymu, o kryzysie, jaki przechodził on w dziedzinie,
która była dotąd jego najcelniejszą domeną. Sytuacja wewnętrzna Italii W związku ze
wzrastającymi oznakami kryzysu, w jakim znalazł się Rzym, koła oświeconych nobilów zaczęły
głosić tezę o konieczności podjęcia reform. Nie zdawano sobie jednak sprawy z tego, w jakim
powinny one pójść kierunku oraz kto ma je podjąć. Ani bowiem senat, ani ogromna większość
nobilów, panicznie bojących się wszelkich zmian (res novae), nie byli zdolni do przeprowadzenia
reform. ToteŜ występujące od czasu do czasu próby reform o charakterze demokratycznym, które
siłą rzeczy naruszały monopol polityczny i ekonomiczny rządzącej nobilitas, musiały natrafić na
opór konserwatywnie nastawionych kół rządzących. Jedynym urzędem, który nadawał się z istoty
swej funkcji do podjęcia programu reform, był trybunat ludu. Wprawdzie był on od 287 r., daty
ostatecznego zrównania stanów, urzędem państwowym, ale zachował w sobie coś z rewolucyjnej
przeszłości, z gorącej atmosfery walki o prawa plebsu. Znany ze swych wystąpień w interesie
chłopów młody nobil Tyberiusz Semproniusz Grakchus, z którego wyborem na trybuna masy
upośledzonej ludności wiązały nadzieję przeprowadzenia reform w duchu dla niej korzystnym, bez
trudności wybrany został na to stanowisko na 133 r. Trybunat Tyberiusza Grakcha Działając pod
wpływem filozofii greckiej, głównie filozofa Blossiusza, i przenosząc greckie pojęcia polityczne,
np. zasadę prymatu ludu, na odmienne w swej strukturze stosunki rzymskie, wystąpił Tyberiusz
Grakchus z planem reformy stosunków agrarnych, uwaŜając je słusznie za decydujące dla
uzdrowienia stosunków społecznych w Rzymie. Nawiązując do poświadczonego w źródłach
staroŜytnych prawa trybunów Liciniusza i Sekstiusza w 367 r. p.n.e., przez część badaczy
nowoŜytnych przesuwanego jednak na początek Ii w., wystąpił Tyberiusz z planem szeroko
zakrojonej akcji parcelacyjnej (lex agraria) proponując uŜyć do tego celu ziemię państwową (ager
publicus). Zgodnie z dawną ustawą dotychczasowi UŜytkownicy, prawie wyłącznie nobilowie,
mogli zatrzymać z ziemi państwowej 500 iugerów (125 ha), nadto w wypadku posiadania dwóch
synów dalsze 500 iugerów. Reszta ziemi państwowej miała być przeznaczona na stworzenie
samodzielnych, dziedzicznych gospodarstw rolnych o wielkości 30 iugerów (7,5 ha). W wypadku
wkładów i inwestycji poczynionych w ziemi państwowej mieli otrzymać jej dotychczasowi
uŜytkownicy odszkodowanie ze skarbu. Wszystkie sporne kwestie łączące się z wydzieleniem
ziemi państwowej z majątków nobilów, jej przydziałem bezrolnym chłopom, miała załatwiać
trzyosobowa komisja (tres viri agris dandis, assignandis, iudicandis). Projekt Tyberiusza, godzący
w materialne interesy nobilitas, naruszający jej stan posiadania, napotkał gwałtowny opór
większości członków senatu. Do zwiększenia napięcia przyczyniła się jeszcze i ta okoliczność, Ŝe
stworzenie niezaleŜnej od senatu komisji godziło w jego autorytet. Kiedy Tyberiusz przedstawił na
zgromadzeniu ludowym, na comitia tributa, swój wniosek, za sprawą senatorów wrogich reformie
jeden z trybunów, Marek Oktawiusz, wykorzystał przysługujące mu uprawnienia i załoŜył weto
przeciwko wnioskowi. W normalnym trybie procedury prawnej obowiązującej w Rzymie weto
trybuna powodowało anulowanie wniosku. JednakŜe Tyberiusz, przekonany o nadrzędnym
interesie ludu, którego dobro, w jego przekonaniu, miało większą wartość aniŜeli prawo o
nienaruszalności urzędnika w okresie pełnienia przez niego funkcji, wystąpił z rewolucyjnym
wnioskiem. Postawił mianowicie na zgromadzeniu wniosek o pozbawienie Oktawiusza urzędu
trybuna, co teŜ z pogwałceniem obowiązujących dotąd przepisów zostało uchwalone. Wniosek
Tyberiusza przeszedł teraz bez oporu na zgromadzeniu, a on sam wraz ze swym bratem Gajuszem i
teściem Appiuszem Klaudiuszem zostali wybrani do komisji trzech. JednakŜe wykonanie uchwały
natrafiło na opór ze strony wrogich reformie senatorów, pojawiły się teŜ trudności z
wprowadzeniem jej w Ŝycie. Niełatwo było bowiem po wiekach wydzielić ziemię państwową od
prywatnej. Szczególną trudność wywołała kwestia funduszy potrzebnych na zagospodarowanie
ziemi państwowej oddanej chłopom. Senat bowiem, do którego kompetencji naleŜało
dysponowanie skarbem, nie chciał udzielić pieniędzy na ten cel. W tej sytuacji, wbrew
dotychczasowej praktyce, w myśl której funduszami państwowymi zarządzał senat, postanowił
Tyberiusz wykorzystać na akcję parcelacyjną sumy ze skarbu króla pergameńskiego Attalosa Iii.
Właśnie bowiem w 133 r. przepisał on swoje państwo i skarb Rzymowi. Wśród napiętej atmosfery
i oszczerczej kampanii, prowadzonej przez wrogich mu senatorów, oskarŜających Tyberiusza o
dąŜenie do monarchii, zbliŜał się kres jego urzędowania. Tymczasem Tyberiusz kontynuował
szerokie plany reform i podjął myśl nadania obywatelstwa rzymskiego sprzymierzeńcom. Projekt
ten jednak był niepopularny wśród społeczeństwa rzymskiego, które niechętnie chciało się dzielić
swoimi uprawnieniami z ludnością italską. Wobec gróźb przeciwników zapowiadających pozwanie
go przed sąd i zarzucających mu bezprawie, postanowił Tyberiusz ubiegać się ponownie o trybunat
na rok następny, choć prawo dopuszczało powtórne piastowanie tego urzędu dopiero po dziesięciu
latach. Widząc w tych zamiarach Tyberiusza zamach na praworządność, na republikę, grupa
senatorów uzbroiwszy swych klientów i niewolników zaatakowała w dniu wyborów Tyberiusza,
który obsadził ze swoimi zwolennikami Kapitol. Wywiązały się walki uliczne; w toku ich zginął
Tyberiusz i wielu jego zwolenników. Zabójstwo to było początkiem stuletnich walk domowych,
które przygotowały upadek republiki i nastanie jedynowładztwa. Ocena działalnościŃ Tyberiusza
Grakcha W tradycji antycznej, pozostającej pod wpływem konserwatywnych kół senatorskich,
szerzono pogląd, Ŝe Tyberiusz poniósł śmierć zgodnie z prawem. Ten formalistyczny punkt
widzenia nie moŜe przesłaniać faktu, Ŝe celem działalności Tyberiusza było dobro państwa, dobro
mas jego obywateli, aczkolwiek droga, jaką obrał, miała charakter rewolucyjny, zmierzający do
obalenia istniejących norm i tradycji. Nielegalne było przecieŜ pozbawienie władzy urzędującego
trybuna, niezgodne z wielowiekowym zwyczajem uzurpowanie sobie prawa dysponowania
funduszami państwowymi, wreszcie ponowne ubieganie się o trybunat. W oczach konserwatystów,
zapatrzonych w przeszłość Rzymian, wykroczenia te wystarczały do skazania Tyberiusza jako
wroga arystokratycznej republiki. Współczesna nauka nie jest w pełni zgodna w ocenie dąŜeń
Tyberiusza. śadną miarą nie moŜna mu przypisać niezgodnego z mentalnością rzymską i z
przekazami źródłowymi społecznictwa, rozumianego w sensie współczesnym. Nie kierował się teŜ
Tyberiusz w swych zamierzeniach wyłącznie sympatią do wyzutych z ziemi chłopów. Jeśli moŜna
ze źródeł wydobyć pewniejszy pogląd na motywy jego działalności, to zdaje się z nich wynikać, Ŝe
reforma rolna była jedynie dla Tyberiusza środkiem, celem zaś było odrodzenie militarne Rzymu
przez wzmocnienie warstwy średniorolnych chłopów. W mowach propagandowych Tyberiusza ta
tendencja występowała wyraźnie, kiedy mówił, Ŝe Rzym nie tylko nie zdoła zdobyć nowych
terytoriów, co więcej, utrzymać juŜ zdobytych, jeśli nie przeprowadzi reformy rolnej. Jest równieŜ
rzeczą prawdopodobną, Ŝe problem niewolników, niebezpieczeństwo groŜące z ich strony
Rzymowi, wywarły wpływ na plan reform Tyberiusza. W wyniku bowiem reformy rolnej i
zmniejszenia się powierzchni latyfundiów musiała ulec ograniczeniu liczba niewolników. Dlatego
słuszne wydaje się przypuszczenie, które wiąŜe reformy Tyberiusza z powstaniami niewolniczymi
na Sycylii i w innych częściach świata śródziemnomorskiego. Ale celem tego mimo wszystko
konserwatywnego Rzymianina była świetność państwa rzymskiego, jego zdolność do dalszej
ekspansji. Ten konserwatyzm Tyberiusza tkwi w samej koncepcji odrodzenia warstwy
średniorolnych chłopów. W dalszym ciągu obowiązek słuŜby wojskowej miał być związany z
posiadaniem ziemi, choć najbliŜsza przyszłość miała pokazać, Ŝe takie rozwiązanie sprzeczne było
z tendencjami rozwojowymi państwa rzymskiego. Społeczeństwo rzymskie nie było jeszcze
przygotowane do podjęcia gruntownej reformy ustrojowej, nie istniały w nim jeszcze siły, które by
mogły poprzeć reformatorów. Nie wytworzyły się one dotąd w społeczeństwie, zbyt jeszcze
uległym senatowi, którego przewaga zaczęła się zmniejszać dopiero w toku krwawych starć. Choć
Tyberiusz zginął, to jednak stworzony przez niego plan otworzył społeczeństwu oczy na trudności
wewnętrzne i wskazał na senat jako na główny czynnik hamujący przebudowę republiki. Skutki
reformy agrarnej Śmierć Tyberiusza Grakcha nie przerwała początkowo działalności komisji
agrarnej, choć arystokracja usiłowała wszelkimi dostępnymi jej środkami doprowadzić do
wstrzymania przez komisję akcji kolonizacyjnej. Czynnikom przeciwnym reformie udało się
jednak pozyskać najwybitniejszą podówczas jednostkę w Rzymie, Publiusza Korneliusza Scypiona
Emiliana, i na jego wniosek ograniczono uprawnienia komisji przenosząc na konsulów prawo
decyzji co do spornych ziem państwowych. Najwyraźniejszym dowodem skuteczności reformy
agrarnej był ogromny wzrost liczby obywateli, którzy mogli się wykazać cenzusem majątkowym,
w 125 r. wzrosła ona do 394 tys., wynosząc o 80 tys. więcej aniŜeli w 131 r. Proces ten nie był
jednak zakończony, reforma rolna rozbudziła nadzieje małorolnych chłopów w całej Italii, i to nie
tylko obywateli rzymskich. RównieŜ i wśród sprzymierzeńców, nie dotkniętych dobrodziejstwem
reformy Tyberiusza Grakcha, zawiedzionych w nadziei otrzymania obywatelstwa rzymskiego,
pojawiły się oznaki rosnącego niezadowolenia. Przybrało ono np. w mieście Fregellae formę
otwartego powstania (125 r.), zduszonego za pomocą twardych represji przez wojsko rzymskie. Tej
niepokojącej sytuacji nie widziała rządząca w Rzymie arystokracja senatorska, która zacieśniła
swój widnokrąg polityczny do wąsko rozumianego interesu stanowego. Pod jej wpływem, na
skutek jej zabiegów przydział ziemi państwowej uległ zahamowaniu, co spowodowało wzrost
napięcia w Italii. W tej sytuacji z szerokim programem reform wystąpił brat Tyberiusza, Gajusz
Semproniusz Grakchus. Wyciągnął on konsekwencje z upadku brata i wystąpił z programem
znacznie szerszym i o wiele lepiej przygotowanym. Reformy Gajusza Grakcha Dziesięć lat, jakie
upłynęły od śmierci Tyberiusza, przekonały Gajusza, Ŝe tylko wtedy moŜe liczyć na powodzenie,
kiedy zmobilizuje przeciw senatowi dostatecznie silny obóz, który będzie w stanie złamać jego
opozycję. Zdaniem Gajusza plany reformy Tyberiusza dotyczyły zagadnień ubocznych,
drugoplanowych, natomiast on postanowił dąŜyć do rozstrzygnięcia sprawy zasadniczej, tj. kwestii
władzy w państwie rzymskim. Wystąpienie więc Gajusza miało przede wszystkim charakter
polityczny i wszystkie środki przez niego podjęte były podporządkowane temu zadaniu. Gajusz
rozpoczął walkę z senatem, charakterystyczną odtąd dla historii politycznej Rzymu i trwającą z
róŜnym nasileniem aŜ do końca Iii w. n.e., tzn. aŜ do ustanowienia monarchii absolutnej. Walkę tę
w pewnym sensie ułatwił sam charakter władzy senatu, wyrosłej w ciągu wieków w drodze
zwyczaju, nie opartej na jakiejś ustawie. Ale z drugiej strony władza senatu kojarzyła się z mos
maiorum, z głęboko zakorzenioną w umysłowości rzymskiej tradycją, której zwalczenie było
zadaniem trudnym. Głównym celem Gajusza, wybranego trybunem na rok 123, było pozbawienie
władzy senatu i wprowadzenie na jego miejsce zgromadzenia ludowego, tribusowego, któremu
miał przewodniczyć trybun. W Rzymie było wprawdzie dziesięciu trybunów, ale prawdopodobnie,
tak jak ongiś w Atenach, gdzie jeden tylko z dziesięciu strategów odgrywał przewodnią rolę, tak i
w Rzymie jeden trybun miał wyraŜać wolę ludu, być jego głównym reprezentantem. Jednym z
celów polityki Gajusza było rozbicie jedności warstw posiadających, z jednej strony arystokracji
senatorskiej, z drugiej przedstawicieli kapitału lichwiarskiego, ekwitów. By przeciągnąć na swą
stronę tych ostatnich, Gajusz wydał specjalną ustawę sądową (lex iudiciaria). Odtąd w trybunałach
sądowych (quaestiones perpetuae), ustanowionych do sądzenia naduŜyć w prowincjach, dotąd
obsadzonych przez członków stanu senatorskiego, mieli zasiadać ekwici. Jeszcze korzystniejsza
była dla ekwitów ustawa o organizacji prowincji Azji (lex de provincia Asia), tj. niedawno
spacyfikowanego królestwa pergameńskiego, która narzucała jej ludności obowiązek płacenia
dziesięciny do skarbu rzymskiego. PoniewaŜ Rzym nie dysponował odpowiednimi siłami
administracyjnymi do jej poboru, utarł się zwyczaj wypuszczania jej w drodze przetargu w
dzierŜawę spółkom ekwitów (societates publicanorum). Wpłacały one zwykle ustaloną z góry sumę
do skarbu państwa, ich poborcy natomiast zwykle ściągali z ludności sumy wielokrotnie wyŜsze w
przekonaniu, Ŝe nawet ewentualna skarga ludności wniesiona do wspomnianych trybunałów nie
zostanie dla niej pozytywnie rozpatrzona. Kosztem więc ludności nierzymskiej, jej eksploatacji,
tworzył Gajusz w Rzymie nową warstwę pasoŜytniczą, publikanów, dzierŜawców podatków i ceł w
prowincjach, dla których dalsze podboje rzymskie były równoznaczne ze zwiększeniem obszarów
oddanych ich wyzyskowi i zdzierstwu. Pozyskawszy w ten sposób grupę bogaczy zabezpieczył
sobie Gajusz poparcie szerokich rzesz chłopskich przez kontynuowanie reformy rolnej swego brata.
JednakŜe dalszy jego projekt, uchwalona przez komicja ustawa zboŜowa (lex frumentaria),
świadczył o krótkowzroczności jego polityki, o braku przygotowania w dziedzinie ekonomicznej.
Oto wprowadził on sprzedaŜ po zniŜonej cenie zboŜa dla biedoty rzymskiej, dla proletarii, którzy w
ówczesnej sytuacji nie mogli dla siebie znaleźć pracy i wegetowali w miastach Italii, głównie w
Rzymie. Nie zdawał sobie najwidoczniej sprawy Gajusz z tego, Ŝe ta ustawa podkopywała
skuteczność jego prawa rolnego, chłop bowiem tracił dla swych produktów rolnych pojemny rynek
rzymski. Dalsze ustawy, zwłaszcza wojskowa (lex militaris), która przewidywała ograniczenie
kompetencji władz wojskowych w stosunku do Ŝołnierza-obywatela, wprowadzając odwołanie się
od wyroku śmierci do zgromadzenia, miały na celu pozyskanie dla Gajusza i jego programu
moŜliwie duŜej części społeczeństwa. Przyczyny upadkuŃ Gajusza Grakcha Działalność trybuna
rzeczywiście doprowadziła do skupienia się koło niego znacznej części społeczeństwa. JednakŜe
łamanie tradycji - podobnie jak w wypadku Tyberiusza wywołało sprzeciw tych warstw
społecznych, które niechętnie odnosiły się do powtórnego piastowania przez Gajusza urzędu
trybuna, zdaje się formalnie w tym czasie dopuszczalnego. Opozycja zyskała na sile, kiedy trybun,
najwidoczniej nie orientujący się w nastrojach społeczeństwa rzymskiego, wystąpił z projektem
ustaw, które były niepopularne wśród jego większości. Najwięcej wzburzenia wywołał projekt
Gajusza nadania obywatelstwa rzymskiego sprzymierzeńcom. Aczkolwiek sprzymierzeńcy
walczyli wspólnie z Rzymianami, z obywatelami, w interesie państwa rzymskiego, którego potęga
wywalczona była ich krwią i wysiłkiem na równi z Rzymianami, to jednak w zyskach z imperium
korzystali tylko w minimalnym stopniu. Płacili oni podatek majątkowy, tributum, nie korzystali z
reformy rolnej ani z przydziału taniego zboŜa, natomiast podlegali surowym karom wojskowym, od
których nie było odwołania. Mimo oczywistości ich Ŝądań ogromna większość obywateli
rzymskich ustosunkowała się do nich negatywnie, nie chciała się bowiem z nikim dzielić
korzyściami z podboju świata śródziemnomorskiego. Projekt więc Gajusza napotkał gwałtowną
opozycję, i to nawet w jego własnym obozie. Niepopularny był równieŜ projekt kolonizacji
zamorskiej, niechętnie widziany przez najbiedniejszych obywateli, dla których pobyt w Italii
wiązał się z udziałem w zgromadzeniach ludowych w Rzymie. Niefortunny był zresztą takŜe wybór
miejsca pierwszej kolonii zamorskiej, tzn. teren dawnej Kartaginy, ziemi przeklętej, a tego braku
rozeznania Gajusza nie omieszkali wykorzystać jego wrogowie. By podkopać słabnącą na skutek
wysunięcia niepopularnych projektów praw pozycję Gajusza, trybun Marek Liwiusz Druzus, za
którego wystąpieniem krył się senat, zgłosił projekt załoŜenia 12 kolonii, ale na terenie Italii.
Projekt ten miał wyraźnie charakter propagandowy i był nierealny, ale doraźnie spełnił swój cel,
podkopując autorytet Gajusza. Tymczasem zbliŜał się termin nowych wyborów i Gajusz ponownie
wysunął swą kandydaturę na rok 121. JednakŜe tym razem sytuacja dla Grakcha ułoŜyła się
niepomyślnie. Senatorzy zdołali przeciągnąć na swą stronę część ekwitów, lud zaś wiejski,
nieświadomy wagi toczącej się rozgrywki, nie zjawił się w takiej liczbie, by zapewnić Gajuszowi
wybór. Tym razem nie zdołał on przeprowadzić swej kandydatury. Zachęceni klęską
znienawidzonego antagonisty postanowili teraz senatorzy zaatakować Gajusza Grakcha
bezpośrednio. Próbą sił miał być wniosek wysunięty za sprawą senatu o skasowaniu kolonii w
Kartaginie. W obustronnie napiętej atmosferze przypadkowe zabójstwo dokonane na obywatelu
rzymskim dało senatowi okazję do ogłoszenia w Rzymie stanu wyjątkowego. Na mocy tzw.
senatus consultum ultimum otrzymali konsulowie rozkaz przywrócenia porządku w mieście
(videant consules, ne quid detrimenti res publica capiat). Zwolennicy Gajusza, którzy obsadzili
Awentyn, zostali tu zaatakowani i rozproszeni, tracąc 3 tys. ludzi. Sam Gajusz, który zdołał zbiec
na prawy brzeg Tybru, kazał się zabić towarzyszącemu mu niewolnikowi, a i ten ponoć popełnił
samobójstwo. Skutki działalnościŃ braci Grakchów Upadek Gajusza Grakcha, podobnie jak jego
brata, wykazał słabość opozycji przeciw panującemu systemowi politycznemu, przeciw supremacji
senatu. Utworzone przez Gajusza ugrupowanie składało się z najrozmaitszych elementów
społecznych, niezdolnych do trwałej współpracy, nie miało teŜ ani tej siły, ani autorytetu, jakimi
dysponował senat, który ostatecznie wyszedł z walki zwycięsko. Konsekwencją jednak działalności
braci Grakchów, potępianej przez historyków związanych z senatem, wychwalanej natomiast przez
pisarzy reprezentujących interesy ludu, było rozbicie społeczeństwa rzymskiego na dwa obozy:
optymatów (najlepszych), opowiadających się za senatem, za jego rządami w państwie, oraz
popularów (zwolenników ludu), dąŜących do obalenia władzy senatu i wysunięcia na plan pierwszy
ludu i jego organów. W skład obu obozów wchodzili przedstawiciele zarówno arystokracji
senatorskiej, jak i ekwitów oraz innych warstw społeczeństwa rzymskiego, przynaleŜność bowiem
do wymienionych obozów nie była uwarunkowana pochodzeniem społecznym. Zresztą skład
obozów nie był stały i podlegał częstym zmianom w zaleŜności od sytuacji. Nie moŜna teŜ wskutek
tego mówić o optymatach i popularach jako o partiach politycznych. Nie miały one bowiem ani
przywódcy, ani ścisłej organizacji, a program ich był określony w sposób bardzo ogólnikowy.
Wzrost znaczenia senatu Z zapasów z ruchem reformatorskim wyszedł senat zwycięsko, pozornie
umacniając swą władzę jako najwyŜszy organ w państwie. JednakŜe to wzmocnienie pozycji senatu
i arystokracji senatorskiej nie oznaczało bynajmniej umocnienia republiki rzymskiej, która właśnie
w tym czasie przeŜywała cięŜki kryzys zewnętrzny. Nastawiona bowiem egoistycznie nobilitas
coraz bardziej utoŜsamiała swój interes z interesem państwa, nie myśląc o usunięciu zła
panoszącego się w jego organizmie. Jej głównym celem w polityce wewnętrznej było zniesienie
ustawodawstwa rolnego braci Grakchów, które połoŜyło tamę nieskrępowanemu rozwojowi
latyfundiów kosztem ziemi państwowej. Na skutek niedostatków tradycji źródłowej akcja nobilitas
w szczegółach nie jest znana. W kaŜdym razie zdołali oni w 119 r. doprowadzić do zawieszenia
działalności komisji agrarnej. Prawdopodobnie w 111 r. przeprowadzili ustawę, która zakazała
dalszej parcelacji ziemi państwowej i uchyliła zasadę dziedzicznego posiadania działek
przydzielonych w toku działalności Grakchów. Wielu chłopów borykających się z trudnościami
ekonomicznymi chętnie teraz pozbyło się ziemi, która juŜ zupełnie legalnie przechodziła do rąk
wielkich posiadaczy ziemskich. Ustawodawstwo to i jego skutki nie przekreśliły w całości akcji
parcelacyjnej Grakchów, część bowiem chłopów utrzymała się przy przydzielonej im ziemi. Jej
połowiczność, jak w ogóle całego ustawodawstwa braci Grakchów, miała się ujawnić juŜ w
najbliŜszej przyszłości, w toku cięŜkiego kryzysu wewnętrznego i zewnętrznego, w jakim znalazła
się rzymska republika senatorska. + Rozdział czterdziesty.Ń Kryzys republikiŃ rzymskiej (12160Ď) Wojna z Jugurtą.Ń Najazd Cymbrów Mimo wstrząsów wewnętrznych Rzym w dalszym
ciągu prowadził politykę ekspansji. Bez trudności podbity został śródziemnomorski pas wybrzeŜy
Galii, łączący Italię z Hiszpanią, i zamieniony następnie na prowincję (121 r.). Nazwana ona
została od kolonii Narbo, załoŜonej w 118 r., Galią Narbońską. Znacznie więcej komplikacji
wywołała sprawa księcia numidyjskiego Jugurty. Państwo numidyjskie, które od wschodu i
zachodu graniczyło z rzymską prowincją Afryką, dawnym państwem kartagińskim, podzielone
zostało po śmierci króla Micypsy między jego dwóch synów oraz kuzyna Jugurtę. Ten dąŜył jednak
do zagarnięcia władzy w całym państwie i wykorzystując stosunki, jakie uprzednio wyrobił sobie w
Rzymie, w sposób bezwzględny rozprawił się ze współrządcami i zawładnął całym krajem.
PoniewaŜ plany Jugurty kłóciły się z interesami rzymskimi w Afryce, Rzym wypowiedział
Jugurcie wojnę, wykorzystując jako pretekst wymordowanie w czasie walk w Numidii
znienawidzonych tutaj kupców rzymskich (111-105Ď). Zręczny jako polityk i wódz, umiał Jugurta
unikać bitew, a równocześnie przekupywał senatorów, przewlekając w ten sposób wojnę.
Prowadzili ją w sposób nieudolny wodzowie rekrutujący się z rządzącej nobilitas, co wykorzystał
wybijający się jako doskonały Ŝołnierz i wódz Gajusz Mariusz. Był on „homo novus”, powiązany z
moŜnym rodem Metellusów, jednak stosunki te uległy zakłóceniu, kiedy Mariusz postanowił
ubiegać się o konsulat, krytykując przy tej okazji metody prowadzenia wojny z Jugurtą Kwintusa
Cecyliusza Metellusa, swego przełoŜonego. Wybrany konsulem, przeprowadził Mariusz pomyślne
operacje w Afryce dzięki pojmaniu Jugurty, do czego przyczynił się kwestor Mariusza, Lucjusz
Korneliusz Sulla. Jugurta, przewieziony do Rzymu, prowadzony był w pochodzie triumfalnym
Mariusza, a następnie został w więzieniu uduszony. Jeśli wojnę z Jugurtą moŜna określić jako
epizod rzymskiej ekspansji, to znacznie powaŜniejszy charakter miał konflikt z germańskoceltyckimi plemionami Cymbrów, Teutonów, Ambronów i Tigurynów. Cymbrowie, których
pierwotne siedziby lokalizuje się w Jutlandii informacje na ten temat nie są pewne - mieli
pociągnąć za sobą pozostałe plemiona. Posuwając się na południe przez Europę Środkową dotarli
w sąsiedztwo granic Rzymu. Wysłane dla zabezpieczenia przejść w Alpach wojska rzymskie
ponosić poczęły w starciu z walczącymi z wielką zaciekłością Celtami i Germanami (przysłowiowy
furor Teutonicus) cięŜkie klęski, podobnie jak na terenie Galii, dokąd przesunęli się najeźdźcy. Lęk
przed ponownym niebezpieczeństwem, jakie raz juŜ groziło Rzymowi przed 300 prawie laty, kiedy
doznał on cięŜkich klęsk z rąk Celtów, skłonił Rzymian do ponownego wyboru na konsula
zwycięzcę Jugurty Gajusza Mariusza, którego powiązania z obozem popularów były powszechnie
znane. Reformy Mariusza Wybrany konsulem w 107 r. piastował odtąd Mariusz przez sześć lat (z
przerwą w 105 r.) konsulat. Mariusz zaznaczył się w historii rzymskiej republiki uchwaleniem
wielu ustaw o przełomowym znaczeniu dla jej dalszych losów. NajwaŜniejsza była reforma
wojskowości rzymskiej, zasad rekrutacji armii rzymskiej. W związku bowiem z rozprzęŜeniem
panującym w armii i groźnym niebezpieczeństwem zewnętrznym zerwał on z dotychczasową
zasadą przewidującą powołanie do wojska jedynie obywateli z cenzusem majątkowym, a więc
naleŜących do warstw posiadających, i zaciągnął obok nich równieŜ proletarii, którzy nie posiadali
Ŝadnego majątku. Mieli oni natomiast w nagrodę za dobrą słuŜbę, zwykle szesnastoletnią (miles
emeritus), otrzymać zaopatrzenie na starość w formie przydziału ziemi. Krok ten, przypominający
w pewnej mierze powołanie przez Temistoklesa do słuŜby we flocie tetów, miał ogromne
konsekwencje natury politycznej, jak równieŜ militarnej. Armia rzymska, która w drugiej połowie
Ii w. cierpiała na brak Ŝołnierzy, mogła być teraz uzupełniana, po zniesieniu zasady rekrutacji
wyłącznie z warstw posiadających, wielkim rezerwuarem ludzkim, biedotą, którą popychała do
słuŜby wojskowej nadzieja łupów i zaopatrzenia na starość. W pierwszym teŜ wieku p.n.e. mógł
Rzym ze zdwojoną siłą przystąpić do kontynuowania polityki zaborczej, która miała przynieść
zakończenie podboju świata śródziemnomorskiego. Jednak reforma Mariusza oznaczała zerwanie z
panującą dotąd zasadą armii obywatelskiej, złoŜonej z chłopów - posiadaczy ziemskich, która
stanowiła cechę charakterystyczną dla szczytowego okresu republiki (Iii-Ii w. p.n.e.). ChociaŜ
zapewne nie stało się to od razu jasne, to jednak tocząca się w ciągu kilku wieków republiki walka
o ziemię dla bezrolnych chłopów, by stworzyć w ten sposób formalną podstawę do pociągnięcia
ich do słuŜby wojskowej, tak wyraźna w toku działalności braci Grakchów, przeniosła się teraz na
inną płaszczyznę. Chodziło juŜ teraz o zdobycie ziemi w Italii, później w prowincjach, dla
wysłuŜonych Ŝołnierzy. Armia rzymska stała się wojskiem zawodowym, które oczywiście mogło
lepiej spełniać zadania militarne aniŜeli poprzednia armia obywatelska. Nieunormowanie jednak w
drodze ustawy przez rządzące koła senatorskie kwestii zaopatrzenia weteranów, tj. wysłuŜonych
Ŝołnierzy, oddawało armię w ręce wodza. śołnierze bowiem w nim widzieli orędownika swych
Ŝyciowych interesów, zwłaszcza Ŝe byli źle płatni. Oczywiście, by armia rzymska mogła to zadanie
spełniać, musiał być spełniony podstawowy warunek, jakim było postawienie na jej czele wodza,
którego kwalifikacje polityczne i militarne odpowiadały Ŝołnierzom, chętnie za takim wodzem
idącym. W przeciwnym bowiem razie dochodziło do aktów nieposłuszeństwa, buntów, nawet,
zwłaszcza u schyłku republiki, zamachów na Ŝycie niepopularnego przywódcy. Utrata tradycyjnych
powiązań z państwem uczyniła armię rzymską podatną na podszepty propagandy podkopującej
morale wojska. Odtąd armia rzymska przestała być tylko narzędziem państwowym, tzn. słuŜącym
wyłącznie interesom senatu i nobilitas, a zaczęła się przekształcać w armię prywatną, naleŜącą do
wodza. Nie upłynęło wiele czasu, a armia ta stała się narzędziem walki z senatem, który znalazł się
w trudnej sytuacji, nie dysponując Ŝadnym wojskiem podległym bezpośrednio swej władzy.
Naczelni wodzowie rzymscy dysponowali teraz siłą, której brakowało w poczynaniach braci
Grakchów. NiezaleŜnie od politycznych następstw reform Mariusza, bezpośrednie skutki militarne
były owocne. Zreorganizowane wojsko rzymskie reprezentowało obecnie inną siłę niŜ poprzednie.
By podnieść wartość bojową armii rzymskiej, podzielił Mariusz legiony na silniejsze liczebnie
jednostki taktyczne, kohorty, jednolicie uzbrojone. W tak zreorganizowanej armii powaŜniejszą
rolę odgrywała teraz jazda rekrutująca się głównie ze sprzymierzeńców rzymskich spoza Italii.
Kiedy Celtowie i Germanowie pojawili się ponownie w zasięgu granic rzymskich, Mariusz w 102
r. pod Aquae Sextiae (dzisiejsza Prowansja) rozbił Ambronów i Teutonów, a w roku następnym
pod Vercellae wspólnie z Lutacjuszem Katulusem zniszczył Cymbrów. Wzrost opozycji przeciwŃ
senatowi i wyzyskowiŃ rzymskiemu Mimo świetnego sukcesu militarnego Rzym w dalszym ciągu
przeŜywał cięŜkie przesilenie wewnętrzne. Popierający bowiem dotąd Mariusza ekwici, którym
głównie zawdzięczał swą dotychczasową karierę, obawiali się zbyt daleko idących reform. A
właśnie w 100 r. pretor Gajusz Serwiliusz Glaucja i trybun Lucjusz Apulejusz Saturninus,
działający zresztą w porozumieniu z Mariuszem, wystąpili z projektami nowych ustaw, tzn.
załoŜenia licznych kolonii w prowincjach, ze szkodą interesów sprzymierzeńców, celem
zaopatrzenia weteranów Mariusza w ziemię, a następnie obniŜenia cen zboŜa. Wnioski te mimo
sprzeciwu senatu zatwierdziło zgromadzenie ludowe. Wykorzystując jednak niepokoje, jakie
tymczasem wybuchły w Rzymie, senat, z którym połączyli się ekwici, zlecił Mariuszowi jako
urzędującemu konsulowi przywrócenie porządku. W wyniku akcji Mariusza Glaucję i Satuminusa
ujęto i stracono, ich ustawy zaś zostały obalone. Na skutek jednak tych wydarzeń autorytet
Mariusza, który nie umiał zdobyć się na decyzję, podupadł, natomiast pozycja senatu uległa
wzmocnieniu. Równocześnie z zagroŜeniem Rzymu przez Celtów i Germanów toczyło się na
Sycylii drugie powstanie niewolników (104-101Ď), które było protestem przeciw metodom
eksploatacji świata śródziemnomorskiego przez rzymskich handlarzy. Celem bowiem zdobycia
niewolników uciekali się oni do niedozwolonego procederu uprowadzania wolnej nawet ludności
państw Wschodu, zaprzyjaźnionych z Rzymem. Na skutek skarg, jakie zanoszono do senatu w
związku z tą akcją, wydał on zarządzenie, mocą którego wszyscy nieprawnie sprzedani w niewolę
mieli być zwolnieni. Wykonaniu tej uchwały usiłowali przeciwstawić się właściciele latyfundiów
sycylijskich. PodraŜnieni ich postawą niewolnicy porwali się do walki zbrojnej, pociągając swym
przykładem niewolników z południowej Italii, a nadto niewolników pracujących w kopalniach
srebra w górach Laurion w Attyce oraz na wyspie Delos. Powstańcy na Sycylii zorganizowali się,
podobnie jak w czasie pierwszego powstania niewolników na tym terenie, w państwo
monarchiczne, na którego czele stanął Syryjczyk Salwiusz, przybrał on jako król imię Tryfona.
JednakŜe ruch powstańczy nie był powszechny, choć ogarnął znaczną część Sycylii. W wielu
bowiem stronach wyspy niewolnicy nie przystąpili do powstania, łudzeni nadzieją otrzymania
wolności od swych dotychczasowych panów. Mimo to niewolnicy pod wodzą Trytona, a po jego
śmierci Ateniona, nie tylko bronili się z powodzeniem przed atakami sił rzymskich, ale nawet
zdobyli kilka miast. Ostatecznie jednak przewaŜające liczbowo wojska rzymskie zgniotły
powstanie, a władze rzymskie sprzeciwiły się realizacji obietnic danych niewolnikom przez ich
panów. Ruch antyrzymski nie ograniczał się jedynie do niewolników. W parę lat po zduszeniu
powstania sycylijskiego wybuchło powstanie uciskanej ludności hiszpańskiej, które udało się
Rzymowi stłumić dopiero po kilkuletnich walkach (97-93Ď). Mimo więc ponawianych prób
wyzwolenia się ludności podbitych obszarów, jak równieŜ niewolników, panowanie rzymskie nie
uległo osłabieniu na obszarze śródziemnomorskim, nie zmniejszał się teŜ autorytet senatu.
JednakŜe sytuacja w samej Italii, zwłaszcza nie rozwiązana dotąd kwestia sprzymierzeńców miały
przynieść Rzymowi, senatowi nowe, powaŜne trudności. Wojna ze sprzymierzeńcamiŃ (90-88Ď)
Łudzeni od dziesiątków lat nadzieją otrzymania obywatelstwa rzymskiego, nie zrealizowanego od
czasu projektów braci Grakchów, widzieli Italikowie jedyną tylko dla siebie drogę ratunku, tj.
zerwanie z Rzymem i utworzenie samodzielnego państwa w Italii. Egoistyczna bowiem postawa
kierowniczych kół rzymskich, popartych w tej kwestii przez ogół obywateli rzymskich, nie
pozwalała im Ŝywić nadziei na pokojowe załatwienie ich Ŝądań. Na czas krótki nadzieje te zostały
obudzone na skutek działania Marka Liwiusza Druzusa, trybuna ludowego, który wystąpił z
projektem ustawy o nadanie sprzymierzeńcom obywatelstwa rzymskiego. Opór jednak przeciw
temu projektowi był tak wielki, Ŝe nie tylko komicja głosowały przeciw temu wnioskowi, ale
równieŜ przeciw wszystkim innym jego projektom, które zostały w całości odrzucone, a sam
Liwiusz zginął w niewyjaśnionych okolicznościach (92 r.). RównieŜ w stosunku do jego
zwolenników wystąpiły władze z całą surowością. Zamordowanie Druzusa, nieprzejednana
postawa ogółu rzymskich obywateli przekonały Italików, Ŝe Rzym nie zamierza dobrowolnie
ustąpić w kwestii obywatelstwa. Kiedy ich formalnemu Ŝądaniu przyznania obywatelstwa
rzymskiego senat nie uczynił zadość, Italikowie postanowili zerwać więzy łączące ich z Rzymem i
załoŜyć własne państwo. Głównym ośrodkiem ruchu było plemię Marsów, mieszkające w górach
środkowej Italii, dlatego wojna ta w źródłach nosi nazwę marsyjskiej (bellum Marsicum). Ruch
powstańczy zatoczył szerokie kręgi i objął znaczne obszary Italii. Do Marsów przyłączyły się
plemiona środkowej Italii, Samnici i Lukanowie, nadto część Kampanów i Apulów. Głównym
centrum nowego państwa, które nadało sobie nazwę Italia, było miasto Corfinium w ziemi
Pelignów. Tutaj rezydował ogólnoitalski senat złoŜony ze stu członków. NajwyŜszą władzę
złoŜono w ręce dwóch konsulów, którzy mieli dodanych do pomocy dwunastu pretorów,
wszystkich wybieranych na okres jednego roku. PołoŜenie Rzymu było cięŜkie, Italikowie bowiem
dorównywali liczebnością i wyćwiczeniem wojskom rzymskim, które mimo wzmocnienia
posiłkami ściągniętymi od sprzymierzeńców pozaitalskich zaczęły ulegać powstańcom. Klęski
Rzymu zachwiały w wierności do Rzymu Etrurię i Umbrię, dotąd stojące po stronie Rzymian. W
tej sytuacji, w związku z kryzysem finansowym, Rzym zdecydował się pójść na ustępstwa. By
zapobiec rozszerzaniu się ruchu, nadano najpierw obywatelstwo rzymskie wiernym
sprzymierzeńcom (lex Iulia), z kolei tym spośród sojuszników, którzy do 60 dni zgłosili swoją
uległość (lex Plautia Papiria), wreszcie nadano mieszkańcom Galii nadpadańskiej prawo latyńskie
(lex Pompeia). Ta seria praw dyktowana Rzymowi realizmem politycznym spowodowała
załamanie się ruchu Italików. Wprawdzie walki trwały jeszcze przez rok 89, ale stopniowo
Rzymianie, dowodzeni przez Lucjusza Korneliusza Sullę, opanowali sytuację. Sulla
przygotowywał się właśnie do oblęŜenia ostatniej waŜniejszej pozycji powstańców, miasta Noli w
Kampanii, kiedy doszła go wieść o wybuchu w Italii wojny domowej. Zaprzątnęła ona, obok wojny
z królem państwa Pontu w Azji Mniejszej, Mitrydatesem Vi, uwagę całego świata
śródziemnomorskiego. Zakończenie wojny ze sprzymierzeńcami miało ogromne znaczenie dla
struktury wewnętrznej Rzymu. Nadanie obywatelstwa rzymskiego masie mieszkańców Italii
oznaczało ogromne wzmocnienie Rzymu, było waŜnym posunięciem w drodze do zniwelowania
róŜnic między poszczególnymi kategoriami mieszkańców państwa, w drodze do ich prawnego
zrównania. Istniejące jeszcze na terenie Italii róŜnice i odrębności plemienne uległy w szybkim
teraz tempie zatarciu, a nad dialektami italskimi wszędzie zapanowała łacina. Zwiększeniu uległa
teŜ liczba obywateli rzymskich; w 86 r., a więc juŜ po zakończeniu wojny ze sprzymierzeńcami,
wynosiła ona 463 tys. Proces ten miał pewne ujemne skutki. Nie dotyczyły one strony formalnej,
wiąŜącej się z włączeniem ogromnej masy nowych obywateli do istniejącej juŜ organizacji
terytorialnej Rzymu. Nowych mianowicie obywateli przydzielono tylko do ośmiu tribus, a nie do
wszystkich trzydziestu pięciu, chcąc oczywiście uniknąć zmajoryzowania dawniejszych obywateli
przez nowo kreowanych. W związku z powaŜnym zwiększeniem liczby obywateli Rzym stanął w
obliczu powaŜnych trudności, władza bowiem rzymska nie dysponowała rozwiniętą siecią
administracyjną, by podołać tak powaŜnie zwiększonym zadaniom. Wyjściem z tej sytuacji było
przyznanie poszczególnym miastom zamieszkanym przez obywateli (municipia civium
Romanorum) samorządu, a metoda ta stosowana była w okresie późniejszym, w dobie cesarstwa.
Oznaczała ona podzielenie państwa na wielką liczbę autonomicznych republik miejskich, w
pewnym stopniu przypominających dawne greckie miasta-państwa, oczywiście bez ich uprawnień
politycznych. Dalszą konsekwencją nowej sytuacji prawnej Italii był kryzys zgromadzeń ludowych,
kryzys ich roli w organizmie państwowym. Udział bowiem tak ogromnej masy obywateli,
oczywiście udział bezpośredni, w zarządzaniu państwem przez zgromadzenia ludowe, nie mógł być
w Ŝaden sposób realizowany. PoniewaŜ Rzym nie znał zasady reprezentacji politycznej, prawa
polityczne obywatela stawały się fikcją. Zjawisko to w niemałym stopniu wpłynęło na kształt
dalszych przeobraŜeń, jakie dokonały się w Rzymie w przyszłości. Wojna domowa w Italii
Bezpośrednio po zakończeniu wojny ze sprzymierzeńcami Rzym przeŜył cięŜki kryzys, wywołany
wybuchem wojny domowej. Rozgrywki polityczne między zwalczającymi się obozami optymatów
i popularów toczyły się zresztą nawet w czasie jej trwania. Doznały one gwałtownego zaostrzenia
na skutek zatargu, jaki wybuchł między Mariuszem, naleŜącym do obozu popularów, a Sullą,
naleŜącym do obozu optymatów, o komendę w wojnie z królem Pontu Mitrydatesem. Zgodnie z
obowiązującą dotychczas praktyką senat zlecił Sulli prowadzenie tej wojny. JednakŜe Mariusz,
który równieŜ ubiegał się o to dowództwo, nie uznał decyzji senatu i przeprowadził na
zgromadzeniu ludowym uchwałę przyznającą tę funkcję jemu. Sulla jednak nie przyjął do
wiadomości tej uchwały i pociągając za sobą armię poddaną jego komendzie ruszył na Rzym, który
teŜ zajął bez powaŜniejszego oporu, zmuszając Mariusza do ucieczki. W wyniku represji, jakie
zastosował Sulla, w Rzymie padło ok. 10 tys. osób związanych z Mariuszem i obozem popularów.
Walka między zwaśnionymi obozami przybrała formę otwartej wojny domowej. Sulla, naglony
koniecznością marszu na Wschód, przeprowadził teraz w oparciu o siłę zbrojną wiele ustaw, które
ograniczały władzę trybunów ludowych oraz zgromadzeń tribusowych; ich uchwały wtedy tylko
miały być waŜne, kiedy zostały zatwierdzone przez senat. Działalność ustawodawczą, dotąd
skoncentrowaną na zgromadzeniu tribusowym, przeniósł Sulla na zgromadzenie centurialne, które
miało bardziej konserwatywny charakter. Umocniwszy w ten sposób władzę senatu ruszył Sulla na
Wschód, zagroŜony postępami wojsk Mitrydatesa (87 r.). Po jego wyjeździe z Rzymu Mariusz i
jego zwolennicy powrócili do Italii i połączywszy się z wpływowym popularem, Lucjuszem
Korneliuszem Cynną, oblegli i w końcu zdobyli stolicę, dokonując z kolei mordu na zwolennikach
Sulli i obozu optymatów. Zwycięski Mariusz wybrany został po raz siódmy konsulem, ale zmarł
wkrótce po objęciu urzędu. Italia znalazła się teraz w rękach popularów, którym przewodził Cynna
oraz wybijający się jako zdolny wódz i organizator Kwintus Sertoriusz. Mitrydates Vi w walceŃ z
ekspansją rzymskąŃ na Wschodzie (88-85Ď) Aczkolwiek Rzym zaabsorbowany był w coraz
większym stopniu wydarzeniami wewnętrznymi, to jednak pilnie śledził wypadki rozgrywające się
na Wschodzie, którego bogactwa nęciły zarówno nobilów, jak ekwitów. Rozkład głównych państw
hellenistycznych, Syrii i Egiptu, podsycany zresztą umiejętnie przez Rzym, wykluczył je z rzędu
ewentualnych przeciwników Rzymu. Od czasu reform Grakcha polityka rzymska na Wschodzie
miała charakter eksploatacji rabunkowej, która osiągnęła takie rozmiary, Ŝe nawet czasami senat
usiłował specjalnymi uchwałami brać w obronę ludność przed lichwiarzami i handlarzami
rzymskimi. Akcja jego jednak rzadko tylko dawała jakiś rezultat. Z groźby podboju rzymskiego, z
grabienia ludności, jakie z tym podbojem było związane, zdawali sobie przede wszystkim sprawę
władcy na pół zhellenizowanych państw zachodniej Azji, jak Bitynia, Pont, Kapadocja czy
Armenia. JednakŜe drobne ich kłótnie o charakterze terytorialnym, umiejętnie wyzyskiwane przez
Rzym, uniemoŜliwiły im stworzenie wspólnego frontu antyrzymskiego. Najbardziej aktywny był
Mitrydates Vi Eupator, władca Pontu, kraju w nadmorskiej części Azji Mniejszej, który w toku
pomyślnych wojen nie tylko rozszerzył granice swego państwa na tym obszarze, ale przez podbój
Krymu i przyległych obszarów nadczarnomorskich stworzył silną monarchię, dysponującą
powaŜną potęga militarną. Jego bezwzględna polityka ekspansji na terenie Azji Mniejszej natrafiła
na sprzeciw Rzymu, czym podraŜniony zdecydował się podjąć z nim walkę. Dysponując powaŜną
flotą i znacznymi siłami lądowymi, które wzmocnił zaciągami Celtów i Scytów, zaatakował
Mitrydates rzymską prowincję Azję i zdobył ją bez powaŜniejszego oporu. Po opanowaniu jej
wydał Mitrydates rozkaz wymordowania znienawidzonych przez ludność miejscową kupców i
poborców podatkowych rzymskich, ponoć w liczbie 80 tys. Akt ten związał ludność prowincji Azji
ze sprawą Mitrydatesa, który kontynuując swą ofensywę wysłał znaczne siły na podbój wysp M.
Egejskiego i Grecji. Nienawiść do Rzymu była i tutaj tak wielka, Ŝe prawie cała Grecja, poza
Tesalią i Etolami, opowiedziała się po jego stronie, w tym równieŜ Ateny. Pobyt Sulli na
Wschodzie Sulla wylądował z wielkimi siłami w Grecji, gdzie od razu uzyskał powaŜne sukcesy.
Mimo zaciętego oporu zdobył po dość długim oblęŜeniu Ateny i Pireus, które następnie gruntownie
złupił (r. 87-86Ď). Z kolei rozbił Sulla dwukrotnie na terenie Grecji, pod Cheroneją i pod
Orchomenos, armie pontyjskie dowodzone przez nieudolnych przywódców. Sytuacja Sulli
pogorszyła się teraz, na terenie Grecji zjawił się bowiem Marek Waleriusz Flakkus, którego Cynna
przysłał tutaj z zadaniem przejęcia komendy po Sulli, jak równieŜ prowadzenia wojny z
Mitrydatesem. Flakkus nie mógł jednak nic zdziałać na skutek niekarności Ŝołnierzy, którzy
masowo uciekali do obozu Sulli. ZagroŜony przez dwie armie rzymskie i przez flotę musiał w
końcu Mitrydates, którego twarde rządy poczęły budzić niechęć w miastach greckich, zawrzeć
pokój z Sullą w Dardanos (85 r.), rezygnując z wszystkich nabytków i wpłacając do kasy Sulli
ogromną kontrybucję wojenną. Sulla był teraz panem Wschodu, z którego ściągał bezwzględnie
pieniądze potrzebne na wojnę z popularami. Kiedy bowiem jego Ŝądania, zwłaszcza zgody na
powrót do Italii jego zwolenników, wypędzonych przez Mariusza i Cynnnę, zostały przez
popularów odrzucone, postanowił rozstrzygnąć konflikt oręŜnie. Dyktatura Sulli (82-79Ď) W 83 r.
wylądował Sulla w Italii, gdzie tymczasem zwolennicy jego i senatu z Gnejuszem Pompejuszem na
czele zbierali na własną rękę wojsko do walki z popularami. Sytuacja tych ostatnich nie była
pomyślna; niekarne wojsko zamordowało Cynnę, jego zaś następcy nie cieszyli się autorytetem.
Ciosem dla popularów było pozyskanie przez Sullę świeŜo obdarzonych obywatelstwem rzymskim
Italików, którzy z wyjątkiem Samnitów połączyli się z jego wojskami. W krwawych walkach
zdołał Sulla i jego podkomendni, wśród których wyróŜnił się zwłaszcza Pompejusz, zgnieść wojska
popularów, Samnitom zaś, którzy usiłowali przyjść z pomocą synowi Mariusza, zamkniętemu
oblęŜeniem w Praeneste, niedaleko Rzymu, zadał Sulla pod murami Rzymu tak druzgocącą klęskę,
Ŝe praktycznie przestali oni istnieć. Sulla stał się teraz panem Italii, jak równieŜ opanowanej przez
Pompejusza Afryki. Jedynie w Hiszpanii, dokąd zbiegł Sertoriusz, trwały jeszcze walki, marianie
bowiem, tj. zwolennicy Mariusza, juŜ od lat zresztą nieŜyjącego, zdołali pozyskać bitne plemiona
iberyjskie. By wzmocnić swą pozycję i pognębić popularów, zarządził Sulla oficjalny mord
przeciwników politycznych, publikując listę skazanych (proskrypcje). Ponad 40 senatorów i ok.
1600 ekwitów zostało straconych, a ich majątki skonfiskowano na rzecz skarbu. PoniewaŜ Sulla
gwałtownie potrzebował pieniędzy na opłacanie wojska, liczne majątki ziemskie zostały
wystawione na sprzedaŜ i wielu jego zwolenników, m.in. dobijający się znaczenia Marek Liciniusz
Krassus, niepomiernie się wzbogaciło, kupując za niewielkie pieniądze znaczne majątki. Pozycja
prawna Sulli mimo tych sukcesów militarnych nie była ustalona. W tej sytuacji uczynił on doniosły
krok, który świadczył o przeŜywaniu się dotychczasowego ustroju, o formowaniu się nowych
podstaw prawnych w Rzymie. Oto na podstawie specjalnej ustawy został Sulla mianowany
dyktatorem, ale w przeciwieństwie do dawnej, ograniczonej czasowo dyktatury, zresztą od przeszło
wieku nie stosowanej juŜ w Ŝyciu publicznym Rzymu, jego dyktatura nie była ograniczona
czasowo. W tym charakterze działał Sulla na rzecz senatu, którego władzę starał się wzmocnić
odnawiając swe dawne prawa skierowane przeciw trybunom ludowym i zgromadzeniom
tribusowym. Właściwym organem rządzącym państwem rzymskim miał być senat, który został
powiększony do 600 członków przez wprowadzenie do niego wielu zwolenników Sulli. Wrogo
nastawiony do demokracji, do ludowładztwa, ograniczył przede wszystkim znaczenie zgromadzeń
ludowych i trybunatu. Widział w nich bowiem głównych wrogów senatu, którego władzę starał się
w bezwzględny sposób umocnić. JednakŜe senat sullański nie reprezentował w tym czasie ani
dojrzałości politycznej, ani poziomu moralnego, który by gwarantował wysoki poziom rządów,
państwu zaś rzymskiemu, podbitym ludom jakieś powaŜniejsze korzyści. Uprawnienia jego miały
ponadto jedną szczególnie powaŜną lukę, nie dysponował bowiem senat bezpośrednio Ŝadnym
wojskiem. W dziedzinie magistratury szczególnie waŜna była reforma Sulli, która przewidywała,
Ŝe konsulowie i pretorzy będą w pierwszym roku swego urzędowania przebywali w Rzymie,
dopiero w następnym roku jako prokonsulowie i propretorzy z władzą przedłuŜoną, tzw.
prorogatum imperium, będą pełnić funkcje administracyjne w prowincjach, obejmując
równocześnie komendę nad stacjonującym w tych prowincjach wojskiem. NajwaŜniejszym
zadaniem, które po zwycięskim zakończeniu wojny stanęło przed Sullą, było załatwienie sprawy
zaopatrzenia w ziemię weteranów. Było to zadanie tym trudniejsze, Ŝe dla zaspokojenia Ŝądań jego
weteranów, liczących około 100 tys. ludzi, nie było w Italii dostatecznej ilości ziemi, tak Ŝe trzeba
było uciec się do konfiskat i wywłaszczeń. Zostały nimi dotknięte liczne miasta i osady, zwłaszcza
na terenie Kampanii i Etrurii. Wprawdzie, jak to wynika z nowszych badań, kolonizacja ta nie
została w pełni przeprowadzona, ale i tak wywołała ona ogromne wzburzenie wśród wysiedlonej
ludności, miała teŜ ujemne skutki gospodarcze. Nowo bowiem osiedleni właściciele gospodarstw
nie zawsze umieli sobie tak radzić z gospodarką, jak poprzedni z dawna osiadli. Powstała wskutek
tego sytuacja pełna napięcia, zwłaszcza w Etrurii, która w przyszłości miała się stać terenem
licznych, powaŜnych zaburzeń. Tymczasem Sulla, uporządkowawszy państwo po myśli obozu
optymatów i mogąc liczyć na pomoc swych weteranów oraz wyzwolonych niewolników,
naleŜących uprzednio do proskrybowanych senatorów, tzw. Korneliuszy, zdobył się z własnej, jak
się zdaje, woli na nieoczekiwane pociągnięcie, tzn. rezygnację z dyktatury w 79 r. Chciał odtąd, po
wycofaniu się z Ŝycia publicznego, osiąść w swych posiadłościach. Wkrótce jednak, bo w
następnym roku, umarł. Cała działalność Sulli nie miała na celu poprawy stosunków w Rzymie, a
tylko utrwalenie władzy arystokracji senatorskiej. Kierował więc nim stanowy egoizm, obcy
wielkiemu męŜowi stanu. Jego wsteczne nastawienie polegało na tym, Ŝe chciał on przywrócić
ustrój istniejący w Rzymie przed reformami braci Grakchów, nie liczył się więc ze zmianami, jakie
tymczasem dokonały się w społeczeństwie rzymskim. Mimo jednak brutalnych metod, jakie
zastosował w walce z przeciwnikami politycznymi, wprowadzony przez niego ustrój nie utrzymał
się długo. Italia i prowincjeŃ w okresie restauracjiŃ władzy senatu Mimo triumfu obozu
optymatów i ugruntowania władzy senatu sytuacja w Italii daleka była od stabilizacji. Zarówno
połoŜenie wewnętrzne, jak i zewnętrzne kryło w sobie wiele niebezpieczeństw, które senat z
trudem tylko potrafił opanować. Italia wyniszczona została długotrwałą wojną domową, a
gospodarka rolna w duŜym stopniu zdezorganizowana na skutek zmiany właścicieli. Wyzuci z
ziemi obywatele napływali masowo do Rzymu, powiększając szeregi proletarii i domagając się od
państwa zaopatrzenia. W posiadaniu nielicznych właścicieli ziemskich znalazły się ogromne
latyfundia, w których zatrudniano masowo niewolników. Rósł teŜ skoncentrowany w rękach
niewielu kapitał zyskiwany lichwiarskimi procentami, opłacanymi przez oddaną luksusowi i uŜyciu
arystokrację senatorską. Szerzyło się przekupstwo mas ludowych, korumpowanych przez
ubiegających się o urzędy nobilów. Jedynie bowiem przez przydział bogatej prowincji, przez jej
eksploatację mogli spłacić długi zaciągnięte celem uzyskania sum potrzebnych na kupienie głosów
przy wyborach, na urządzenie wystawnych igrzysk. W tej eksploatacji prowincji uczestniczyli
zresztą równieŜ i drobni urzędnicy. Los mieszkańców prowincji, zwłaszcza wschodnich, które
ponadto ucierpiały w toku ostatniej wojny, był cięŜki. Wydani oni bowiem zostali na pastwę
publikanów, dzierŜawców podatków i ceł, cierpieli ponadto na skutek bezwzględności
namiestników. Rzadki był niewątpliwie przykład namiestnika prowincji Azji, Mucjusza Scewoli,
który starał się ograniczyć samowolę publikanów, natomiast znacznie częstsze takie postępowanie,
jak pretora Lucjusza Werresa na Sycylii, który w zachłanności swej przekroczył wszelkie granice.
Tymczasem państwo rzymskie uwikłane było w kilka konfliktów równocześnie, którym mogło
zaradzić jedynie dzięki nowej organizacji sił zbrojnych, tworzącej wielkie rezerwy wojska.
Równocześnie jednak z coraz większą siłą zaczęło zagraŜać rządom senatu, nawet juŜ samej
republice, jej istnieniu, niebezpieczeństwo ze strony wodzów zwycięskich wojsk. Władza, w jaką z
konieczności, prowadząc przez wiele lat wojnę na odległych terenach, byli wyposaŜeni, stała się
tak wielka, Ŝe zaczęła wykraczać poza granice zakreślone przez ówczesny ustrój republikański.
Niezdrowe stosunki gospodarcze na terenie samej Italii, nie krępowany Ŝadnymi ustawami rozwój
niewolnictwa doprowadziły w tym czasie do największego wstrząsu, jaki przeŜyła Italia od najazdu
Hannibala z końcem Iii w. Powstanie Spartakusa W miarę jak Rzym rozszerzał swoje panowanie
nad światem śródziemnomorskim, który następnie stał się przedmiotem eksploatacji przez nobilów
i ekwitów, w samej Italii wzrastała liczba latyfundiów niewolniczych. Po załamaniu się ruchu
reformatorskiego braci Grakchów proces ten przybrał na sile. Bezwzględna eksploatacja
niewolników doprowadziła juŜ parokrotnie do powstań niewolników, które począwszy od Ii w.
wybuchały w róŜnych stronach Italii. Były one stosunkowo łatwo tłumione przez władze rzymskie,
nie miały bowiem charakteru ruchu ogólnoitalskiego. Te powstania niewolnicze świadczyły jednak
o oporze niewolników przeciw wyzyskowi, o ich woli walki. Podobna sytuacja, panująca zresztą
nie tylko w Italii, była wynikiem systemu, który dzięki panowaniu rzymskiemu i gospodarce
latyfundialnej stał się ogólnym rysem gospodarki rolnej. W parze z tym procesem wzrastała rola
niewolników i wyzwoleńców w róŜnych dziedzinach Ŝycia w Rzymie, a tacy potentaci, jak
Krassus, posługiwali się w swych operacjach finansowych zdolnymi niewolnikami, którzy przy tej
okazji zdobywali środki na swoje wyzwolenie. Poza tymi stosunkowo nielicznymi kategoriami
uprzywilejowanych istniała jednak ogromna masa upośledzonych niewolników, Ŝyjących bez
nadziei poprawy swych warunków Ŝyciowych, gotowych do podjęcia walki zbrojnej, gdyby znalazł
się odpowiedni dowódca. Wśród tej masy niewolniczej szczególnie cięŜki był los niewolników
kształconych w specjalnych szkołach dla gladiatorów, zapaśników. Walki gladiatorów na arenie
cyrkowej pasjonowały widzów, którzy lubowali się w krwawych widowiskach, najczęściej bowiem
kończyły się one haniebną śmiercią części zapaśników. Właśnie w jednej z takich szkół
gladiatorskich, znajdującej się w Kapui, zawiązał się spisek, na którego czele stanął uzdolniony
gladiator Spartakus. Był on z pochodzenia Trakiem, nie miał jednak, jak się zdaje, nic wspólnego z
królewskim rodem Spartokidów, rządzących w państwie bosporańskim na Krymie. Spartakus
słuŜył początkowo w armii rzymskiej, w oddziałach posiłkowych, gdzie nabył umiejętności
wojskowych. Pod jego dowództwem grupa gladiatorów zbiegła z Kapui i ukryła się następnie na
zboczach Wezuwiusza. Stąd, zasilona zbiegami z okolicznych latyfundiów, zaczęła urządzać
wypady na sąsiednie obszary. Powodzenie, jakie im towarzyszyło w walkach z oddziałami
rzymskimi, wpłynęło na rozszerzenie się powstania, które objęło wkrótce znaczną część
południowej Italii, tzn. Kampanię i Lukanię. Obok niewolników, którzy tłumniej aniŜeli w
ograniczonych terytorialnie powstaniach sycylijskich zbiegli się pod komendę Spartakusa, w ruchu
tym wzięła udział równieŜ biedota, chociaŜ przewaga niewolników była zdecydowana. Na
przebiegu walki powstańców, na ostatecznym jej wyniku zaciąŜył bez wątpienia brak jedności.
Armia bowiem niewolnicza, którą moŜna ocenić, w zgodzie z przekazami źródeł, na ok. 60 tys.
ludzi, składała się z przedstawicieli róŜnych elementów etnicznych. Obok niewolników
pochodzenia wschodniego, z Bałkanów, Azji Mniejszej czy Syrii, silną bardzo grupę stanowili
Germanowie i Celtowie. Pierwsi uznali dowództwo Spartakusa, natomiast grupa celtycko-
germańska po krótkim okresie wspólnego działania odłączyła się i pod dowództwem Kriksosa i
Oinomaosa zaczęła działać na własną rękę. Był to cios dla powstania. Izolowana grupa celtyckogermańska rozbita została w Apulii przez konsula Lucjusza Geliusza w 72 r. Tymczasem
Spartakus, który potrafił zorganizować niewolników w bitną siłę zbrojną, rozbił obie armie
konsularne, budząc tym panikę w samym Rzymie, i przedarł się aŜ do Galii Nadpadańskiej pragnąc
wyprowadzić niewolników z Italii. Prawdopodobnie pod wpływem nalegań biedoty italskiej, której
nie uśmiechała się myśl opuszczenia Italii, zdecydował się Spartakus zawrócić i podąŜył przez całą
Italię do jej południowej części, zapewniającej lepsze warunki bytowania. Po drodze pobił
Spartakus wojska rzymskie, które miały zahamować jego marsz na południe. Po usadowieniu się w
południowej Italii postanowił Spartakus przeprawić się na Sycylię i połączyć się z tamtejszymi
niewolnikami. Plan ten jednak nie doczekał się realizacji, korsarze bowiem, z którymi Spartakus
nawiązał porozumienie, nie dostarczyli obiecanych okrętów do przeprawy. Tymczasem w Rzymie
zbierano posiłki, by zadać powstańcom decydujący cios. Aczkolwiek w tym czasie siły rzymskie
były podzielone, walczyły bowiem równocześnie w Hiszpanii przeciw Sertoriuszowi, w Azji
Mniejszej przeciw Mitrydatesowi, nadto na Półwyspie Bałkańskim z Trakami i Celtami,
wystawiono przeciw Spartakusowi silną armię. Na jej czele stanął prokonsul Lucjusz Liciniusz
Krassus, który otrzymał tę komendę, gdyŜ brak było chętnych kandydatów. Dzięki zręcznym
operacjom zdołał on budując system umocnień zamknąć wojska niewolnicze w południowej Italii,
ale Spartakusowi udało się zmylić czujność Rzymian i wymknąć się z pułapki. Krassus poszedł w
trop za nim i w Apulii doszło do decydującego starcia, w którym padł Spartakus. Wojska rzymskie,
górujące liczebnie, zniszczyły osłabione siły niewolnicze. Sześć tys. niewolników, którzy dostali
się do niewoli, kazał ponoć Krassus dla odstraszenia wbić na krzyŜ wzdłuŜ via Appia. Ocalałe z
pogromu oddziały rozproszyły się po południowej Italii, walcząc tu jeszcze przez pewien czas z
oddziałami rzymskimi. Większa grupa niewolników usiłowała przebić się na północ, ale rozbił ją
wracający z Hiszpanii Pompejusz. Skutki powstania Spartakusa Po przeszło półtorarocznych
zapasach (73-71Ď), które zmusiły Rzym, jak ongiś w czasie Ii wojny punickiej, do największych
wysiłków, powstanie zostało stłumione. W toku walk uległy zniszczeniu znaczne obszary Italii,
zwycięzcy wycięli ogromną liczbę niewolników, właściciele niewolników ponieśli wielkie straty
zarówno na skutek zbiegostwa niewolników, jak i ubytków dochodów. Powszechność tego
powstania i udział w nim wolnej biedoty odróŜnia je od poprzednich powstań, np. sycylijskich,
miało teŜ ono o wiele większe znaczenie dla przyszłych losów niewolnictwa. Aczkolwiek skutki
powstania Spartakusa nie zaznaczyły się bezpośrednio, to jednak od niego datuje się stopniowa
zmiana polityki właścicieli niewolników. Powstanie było oznaką rodzącego się kryzysu
niewolnictwa jako formy społecznej związanej ze staroŜytnością. Pod wpływem dalszych
przyczyn, których działanie zaznaczyło się w okresie cesarstwa rzymskiego, rola niewolnictwa w
gospodarce Rzymu zaczęła się zmniejszać. Wojna z Sertoriuszem Od klęski marianów,
zwolenników Mariusza na terenie Italii, sytuacja w Hiszpanii, dokąd schronił się wraz z grupą
popularów Kwintus Sertoriusz, budziła niepokój rządzących sfer rzymskich. Sertoriusz bowiem
postawił sobie za cel stworzenie niezaleŜnego państwa o charakterze podobnym do rzymskiego.
AŜeby zrealizować to przedsięwzięcie, planował podbój całej Hiszpanii. Starał się równieŜ o
pozyskanie dla swych planów miejscowej arystokracji, której romanizację miała ułatwić szkoła
załoŜona w tym celu w miejscowości Osca. Sertoriusz chciał w ten sposób przygotować atak na
Italię i doprowadzić do obalenia rządu senatu. By zwalczyć Sertoriusza, skierował senat do
Hiszpanii znaczne siły, ale ich niepowodzenie zmusiło go, pod wpływem nacisku opinii publicznej,
do wysłania przeciw Sertoriuszowi Gnejusza Pompejusza. Mimo Ŝe Pompejusz nie piastował dotąd
Ŝadnego powaŜniejszego urzędu, otrzymał nadzwyczajną komendę, tzw. imperium prokonsularne,
a więc i w jego wypadku nastąpiło naruszenie obowiązujących przepisów. Początkowo jednak i
Pompejusz nie mógł się wykazać w walce z Sertoriuszem powaŜniejszymi sukcesami. Dopiero
kiedy Sertoriusz zgładzony został przez uczestników spisku, mógł Pompejusz zgnieść niedobitki
marianów i jako zwycięzca powrócił do Italii w 71 r. Walki Rzymu na Wschodzie Mimo sukcesów
Sulli sytuacja we wschodniej części M. Śródziemnego wymagała stałej czujności Rzymu dla
zabezpieczenia jego interesów. Dotyczyło to zwłaszcza Bałkanów, gdzie plemiona celtyckie i
trackie nękały ustawicznymi najazdami rzymską prowincję Macedonię. Szczególnie niebezpieczna
dla panowania rzymskiego na Wschodzie była działalność króla Pontu Mitrydatesa Vi. Wkrótce po
pokoju w Dardanos wybuchła z nim nowa wojna (Ii wojna mitrydatejska, 83-81Ď), do której
powód dał pretor Lucjusz Liciniusz Murena, liczący na łatwe łupy. Dzięki interwencji Sulli wojnę
tę udało się szybko zakończyć. Pozycję Rzymu na Wschodzie podwaŜyło równieŜ wystąpienie
króla Armenii Tigranesa który naruszył sferę wpływów rzymskich likwidując królestwo
Seleucydów i wcielając do swego państwa Syrię i Cylicję, ich dawne posiadłości. I Pont, i Armenia
nie kapitulowały przed Rzymem bez walki, tak jak to robiły królestwa hellenistyczne, i
zdecydowane były przeciwstawić się zbrojnie jego dalszej ekspansji na Wschodzie. Do nowego
zaognienia doszło na Wschodzie, kiedy ostatni król Bitynii (północno-zachodnia Azja Mniejsza)
Nikomedes Iii zapisał testamentem swe państwo Rzymowi (74 r.). Mitrydates Vi obawiał się
bezpośredniego sąsiedztwa Rzymu i dlatego rozpoczął nową wojnę (trzecia wojna mitrydatejska,
74-63Ď). Początkowo armia jego odnosiła zwycięstwa nad wojskami rzymskimi, kiedy jednak na
Wschodzie zjawił się nowy wódz rzymski, Lucjusz Liciniusz Lukullus, jeden z czołowych
optymatów, szala zwycięstwa przechyliła się na korzyść Rzymu. Mitrydates, parokrotnie pobity,
musiał uciekać z Pontu, do którego wkroczyły wojska rzymskie. PoniewaŜ Mitrydates schronił się
do Tigranesa, a ten, mimo rozkazu wydania króla Pontu, nie usłuchał Rzymian, Lukullus
przekroczył granicę Armenii i rozgromiwszy armię Tigranesa podjego stolicą Tigranocertą zdobył
ją wraz z ogromnymi łupami. Dalsze postępy wojsk Lukullusa zostały zahamowane na skutek
niekarności wojska, które nie lubiło twardego optymaty. Naraził się on zresztą publikanom,
poniewaŜ ukrócił ich bezwzględną eksploatację prowincji Azji. ZadłuŜenie miast tej prowincji na
skutek wygórowanych procentów wzrosło do olbrzymiej sumy, podobno 120 tys. talentów. Dzięki
zarządzeniom Lukullusa mogli mieszkańcy prowincji spłacić w ciągu czterech lat sumy naleŜne
publikanom. PoniewaŜ te zarządzenia naruszyły interesy publikanów, myśleli oni teraz o zemście
na Lukullusie i korzystając ze wzrostu nastrojów antysenatorskich w Rzymie przeprowadzili jego
odwołanie. Nieudolność następców Lukullusa ułatwiła Mitrydatesowi odzyskanie Pontu, tak Ŝe po
wielu latach walki Rzymianie znajdowali się w tym połoŜeniu, co na początku wojny. W tej
sytuacji wybijający się w tym czasie Gnejusz Pompejusz poparty przez ekwitów i wpływowe koła
popularów zaczął się ubiegać o komendę w tej wojnie i na wniosek trybuna Gajusza Maniliusza,
mimo sprzeciwu optymatów, zostało mu przyznane dowództwo w wojnie z Mitrydatesem. Był to
wielki triumf młodego jeszcze Pompejusza, który świeŜo odznaczył się likwidując groźne dla
handlu rzymskiego niebezpieczeństwo spowodowane przez korsarzy. Walka z korsarzami Odkąd
od 200 r. flota egipska Lagidów wycofała się z M. Egejskiego, wzrosła plaga korsarzy. Głównymi
ich siedliskami była wyspa Kreta, nadto zaś wybrzeŜa południowej Azji Mniejszej, Pamfilii i
Cylicji. Po upadku Egiptu przez pewien czas przeciwstawiali się korsarzom Rodyjczycy, ale z ich
upadkiem politycznym po Iii wojnie macedońskiej (168 r.) korsarstwo swobodnie krzewiło się we
wschodniej części Morza Śródziemnego nie natrafiając na opór z Ŝadnej strony. Rzym wprawdzie
interweniował sporadycznie, np. przeciw korsarzom iliryjskim, ale nie myślano tutaj o jakiejś
planowej akcji przeciw korsarzom kreteńskim i małoazjatyckim, zresztą po upadku Kartaginy flota
wojenna rzymska zaczęła podupadać. Korzystając z bezkarności zapuszczali teraz korsarze zagony
po M. Śródziemnym, sięgając nawet wybrzeŜy Italii, i łupili nadmorskie miasta i wyspy, hamując
swobodną wymianę handlową. Korsarze uprawiali szczególnie zyskowny handel niewolnikami, na
których organizowali formalne polowania. Kiedy wyprawy korsarzy nabrały groźnego charakteru,
Rzym podjął przeciw nim ekspedycję i w 102 r. podbił część Cylicji zamieniającją w prowincję
rzymską. JednakŜe wojny domowe, walka z Mitrydatesem, królem Pontu, absorbując uwagę
Rzymu rozzuchwaliły korsarzy, którzy w czasie jednej z wypraw zniszczyli doszczętnie miasto
Delos, główny rynek handlu niewolnikami. PoniewaŜ korsarze przechwytywali teraz statki
handlowe wiozące zboŜe dla samego Rzymu, wzrosła cena zboŜa, co stało się powodem zaburzeń
wśród ludności. Sytuacja ta zmusiła wreszcie senat do interwencji. śądny sławy Pompejusz, pewny
poparcia popularów postanowił właśnie wykorzystać sprawę korsarzy w celu umocnienia swej
pozycji politycznej. Na wniosek trybuna Aulusa Gabiniusza, mimo oporu senatu, przyznano mu
nadzwyczajne pełnomocnictwa, jakich nikt przed nim nie osiągnął (67 r.). Otrzymał mianowicie
Pompejusz tzw. imperium maius, tj. władzę wyŜszą od tej, jaką mieli urzędnicy rzymscy, co
zapewniło mu zwierzchnią władzę nad wszystkimi urzędnikami, zwłaszcza namiestnikami
prowincji. Nadano ją Pompejuszowi na okres trzech lat, rozciągając jego uprawnienia na obszar M.
Śródziemnego i na pas przybrzeŜny szerokości 75 km; pod jego komendą znalazło się 20 legionów
i 500 okrętów. Dysponując tak ogromnymi środkami wojskowymi bez trudu w ciągu trzech
miesięcy wywiązał się Pompejusz z powierzonego mu zadania, niszcząc gniazda korsarskie w
Cylicji. Równocześnie podbita została Kreta, którą zamieniono na prowincję. W ten sposób
zlikwidowano plagę korsarzy, wymiana handlowa mogła się rozwijać bez przeszkody, a
równocześnie znikło jedno z głównych źródeł dostaw niewolników. Działalność PompejuszaŃ na
Wschodzie Objąwszy w 66 r. dowództwo na Wschodzie przede wszystkim przywrócił Pompejusz
karność w wojsku. Przez sojusz z Partami zaszachował Tigranesa, następnie zaś pobił Mitrydatesa,
który zmuszony został do ucieczki na tereny przykaukaskie. Wojna zbliŜała się juŜ ku końcowi,
gdy Mitrydates, po kolejnej ucieczce na Krym, zamordowany został przez syna Farnacesa (63 r.).
Zwycięski Pompejusz zamienił teraz Pont, po włączeniu do niego przyległych terytoriów, w
prowincję rzymską. Pokonany Tigranes musiał zrzec się Syrii, której Pompejusz nie zwrócił juŜ
Seleucydom, ale równieŜ przekształcił w rzymską prowincję. Prowincja Cylicja, utworzona juŜ w
102 r., powiększona została o nowe terytoria. Dzięki tym podbojom Pompejusz nie tylko
powiększył państwo rzymskie o nowe, bogate prowincje, ale równocześnie zorganizował Wschód
na nowych podstawach, tworząc z wielu państewek, jak Judea, Kapadocja, Kommagene, Galacja,
Kolchida, państewka lenne, nad którymi Rzym rozciągnął swój protektorat. Miały one obowiązek
dostarczać Rzymowi w razie potrzeby wojska i floty, a równieŜ wspomagać go pienięŜnie.
Działalność Pompejusza na Wschodzie przyczyniła się do utrwalenia rzymskiego panowania na
tym obszarze, a osiągnięta wtedy granica na Eufracie miała przetrwać wieki. Nowe bogate kraje
Wschodu stały się w ten sposób łupem eksploatatorskiej polityki rzymskich nobilów i publikanów.
Obalenie reform sullańskich Równocześnie z rozgrywkami toczącymi się na zamorskich teatrach
wojny sama Italia była widownią gwałtownego konfliktu. źródłem jego było niezadowolenie z
panujących stosunków, szczególnie Ŝywe wśród popularów. Bezpośrednio po śmierci Sulli konsul
roku 78, Marek Emiliusz Lepidus, zwolennik Mariusza, wystąpił z projektami kilku ustaw.
Przewidywały one powrót do Italii wypędzonych przez Sullę popularów, restytucję Italików, którzy
utracili ziemię na skutek kolonizacji. JuŜ wtedy zaistniała groźba wybuchu wojny domowej, ale
senatowi udało się załagodzić sytuację. W roku następnym (77 r.), w związku z zamieszkami w
Etrurii, doszło do otwartej wojny domowej. Sprawcą jej był Lepidus, który zaczął gromadzić
wojsko, by ubiegać się ponownie o konsulat. Ogłoszony przez senat wrogiem ojczyzny (hostis
patriae), ruszył na czele wojska na Rzym, ale rozbity został pod murami miasta, po czym schronił
się na Sardynię, gdzie wkrótce zmarł, a wojska jego powiódł do Sertoriusza Marek Perperna. Senat
znów wyszedł z tej rozgrywki zwycięsko, ale cięŜka sytuacja zewnętrzna państwa osłabiła jego
pozycję. W tych warunkach obóz popularów na nowo zaczął rozwijać działalność polityczną
uzyskując powaŜne sukcesy. Głównym celem polityki popularów było zniesienie ustaw
sullańskich. W realizacji tego programu pomogło im wystąpienie dwóch najmoŜniejszych ludzi w
ówczesnym Rzymie, Marka Liciniusza Krassusa i Gnejusza Pompejusza. Ci ambitni Rzymianie, z
których pierwszy był najbogatszym człowiekiem w Rzymie, a drugi najgłośniejszym wodzem,
postanowili ubiegać się o konsulat. PoniewaŜ senat ze względów formalnych odrzucil ich Ŝądania,
były bowiem sprzeczne z ustawodawstwem sullańskim, porozumieli się z popularami i za cenę
obalenia ustaw sullańskich zyskali ich poparcie na komicjach. Rzeczywiście dzięki groźbie uŜycia
wojsk, które obozowały pod murami Rzymu, wybór ich został przeprowadzony i konsulami na rok
70 zostali wybrani Krassus i Pompejusz. Wywdzięczając się za wybór przeprowadzili oni wiele
reform, z których najwaŜniejsza dotyczyła trybunatu ludowego. Wszystkie ograniczenia, jakie w
jego funkcjonowaniu wprowadził Sulla, zostały zniesione, szczególnie to, które przewidywało, Ŝe
trybun nie mógł juŜ piastować Ŝadnego innego urzędu. Poza tym trybunat otrzymał inicjatywe
ustawodawczą. Dalsze prawo dotyczyło zmian składu sądów (quaestiones perpetuae).
Ustawodawstwo Sulli zostało zniesione. W skład trybunałów sądowych mieli odtąd wchodzić
przedstawiciele trzech grup: 1/3 ze stanu senatorskiego, 1/3 spośród ekwitów 1/3 z tzw. tribuni
aerarii. Pozycja prawna tych ostatnich nie jest dobrze znana. Prawdopodobnie była to grupa
społeczna mająca cenzus majątkowy niŜszy od ekwitów. + RozdziałŃ czterdziesty pierwszy.Ń
Upadek republiki Sytuacja wewnętrzna w Italii Mimo sukcesów oręŜa rzymskiego, który zarówno
na Wschodzie, jak i na Zachodzie przyniósł panowaniu rzymskiemu nowe prowincje, zyski z
podboju świata śródziemnomorskiego nie płynęły juŜ, tak jak w Iii w. i jeszcze w Ii, wyłącznie do
skarbców nobilitas. RównieŜ nie słuŜyły one wyłącznemu umocnieniu władzy senatu, który
uosabiał w tym czasie państwo rzymskie. Minęły juŜ bezpowrotnie te czasy, kiedy zwycięzscy
wodzowie, złoŜywszy naleŜną ofiarę Jowiszowi Kapitolińskiemu, składali senatowi sprawozdanie
ze swych osiągnięć, spodziewając się otrzymania od niego pozwolenia na odbycie triumfu. Obok
nobilów wystąpiła w ciągu Ii w. warstwa ekwitów, która zaczęła z nimi współzawodniczyć w
eksploatacji imperium rzymskiego. Reprezentując kapitał lichwiarski byli ekwici potęgą
polityczną, która przeciwstawiała się coraz bardziej arystokracji senatorskiej, czerpiącej główne
dochody z ziemi. Aczkolwiek nobilowie nie stronili od operacji finansowych, które, prawnie im
zakazane, przeprowadzały za nich podstawione osoby, to jednak głównym źródłem ich dochodów
były gospodarstwa rolne. Przynosiły one jednak mniejsze dochody i naraŜone były na znaczne
straty w wyniku zniszczeń wywołanych wojnami domowymi i powstaniami niewolniczymi.
Groźniejszym jeszcze przeciwnikiem dla senatu stały się jednostki, którym sytuacja wewnętrzna
państwa i nowa organizacja sił zbrojnych stworzyła wyjątkowe warunki do wybicia się. Senat,
podobnie jak i inne instytucje ustrojowe Rzymu, związany był z pewną formą ustrojową, tj. miastapaństwa. Ogromny rozwój imperium, za którym nie nadąŜał rozwój administracji, związanej z
tradycyjną formą miasta-państwa, zmuszał do ustawicznego wykraczania poza normy ustalone
drogą zwyczaju, mos maiorum. To kurczowe trzymanie się tradycji pozwoliło wprawdzie senatowi
przetrzymać cięŜki kryzys, jaki stanowiły np. reformy braci Grakchów, przeciwnicy bowiem jego
nie dysponowali jeszcze Ŝadną siłą do walki z senatem. Ale rozwój państwa, jego nowe i stale
wzrastające zadania militarne zmusiły do powołania nowej siły, armii zawodowej, złoŜonej
przewaŜnie z biedoty, z proletarii, dla której senat, tradycja szybko stały się pustymi dźwiękami.
Władza senatu wtedy była uznawana, jeśli odpowiadało to interesom wojska i wodza, który stał się
rzecznikiem jego potrzeb. Nadzwyczajne i wieloletnie komendy wojskowe wodzów rzymskich, ich
podboje nie tylko rozsadzały dotychczasowy ustrój; w ich konsekwencji powstał nowy czynnik
eksploatujący podbite ludy, tzn. armia i jej wodzowie. W I w. p.n.e. wyzysk prowincji spotęgował
się do niebywałych rozmiarów. W tym wyzysku obok nobilitas, ekwitów, armii brały udział
wszystkie warstwy społeczeństwa rzymskiego, m. in. niŜsi urzędnicy towarzyszący namiestnikowi
do prowincji, drobni kupcy, ale równieŜ lud rzymski. Cechą charakterystyczną tego okresu było
stopniowe ograniczenie wpływu masy chłopów rzymskich na Ŝycie polityczne kraju. W ich miejsce
wysunęła się biedota skupiona w samym Rzymie i wokoło Rzymu, która swymi głosami
rozstrzygała o najwaŜniejszych sprawach w państwie, przede wszystkim o wyniku wyborów.
Dawała się ona łatwo przekupić kandydatom na najwyŜsze urzędy. Te stosunki sprzyjały w latach
siedemdziesiątych i następnych utworzeniu się klubów politycznych, które dla swej akcji
wykorzystywały istniejące organizacje zawodowe rzemieślników, collegia. Przy ich pomocy,
sowicie się opłacając, przeprowadzili kandydaci na urzędy swój wybór. Nie była to jedyna forma
przekupstwa. Kandydat zyskiwał poparcie biedoty miejskiej, urządzając igrzyska, walki
gladiatorów czy dzikich zwierząt. W ten sposób całe społeczeństwo rzymskie ciągnęło w tej czy
innej formie korzyści z posiadania obywatelstwa rzymskiego. Mimo Ŝe całe społeczeństwo
rzymskie zgodne było co do swego prawa wyzyskiwania podbitej ludności, w jego obrębie
narastały gwałtowne konflikty, których źródłem była sprawa podziału łupów, podziału dochodów
państwowych. Arystokracja senatorska zacieśniła się w swym egoizmie stanowym i dąŜyła jedynie
do utrzymania swej supremacji politycznej i ekonomicznej, utoŜsamiając swe interesy z interesami
państwa. Jedną z przyczyn wzrastającego antagonizmu był brak zgody senatu na oddanie pod
parcelację domen państwowych w Italii, z których arystokracja senatorska ciągnęła znaczne zyski.
W tych warunkach Rzym znalazł się w obliczu wstrząsów społecznych i politycznych, które
skierowane były przeciw senatowi, równocześnie jednak torowały drogę nowej formie rządów,
jedynowładztwu. Spisek Katyliny Widomym przykładem upadku dawnej rzymskiej virtus,
symbolu rzymskiej szlachetności i męstwa, które arystokracja uwaŜała za ideał, była działalność
optymaty Lucjusza Sergiusza Katyliny. W czasach dyktatury Sulli wzbogacil się on uczestnicząc w
proskrypcjach, lecz z biegiem czasu nie tylko stracił majątek, ale nawet popadł w długi. W tej
sytuacji nawiązał kontakt z byłymi sullańczykami, którzy na skutek sojuszu Pompejusza z
popularami utracili wpływy w państwie i chcieli w jakiś sposób odzyskać władzę, by dojść do
majątku. Spisek, który rzekomo uknuli w 65 r. przy współudziale Katyliny, został wykryty, główni
winowajcy nie ponieśli jednak kary. To tzw. sprzysięŜenie Katyliny, jak w ogóle dalsze jego losy i
zamysły znane są prawie wyłącznie z dzieł Marka Tuliusza Cycerona, znakomitego mówcy, ale
niezbyt bezstronnego historyka i polityka. Zdaje się, Ŝe Katylina, niezaleŜnie od swych osobistych
celów, miał jakiś program polityczny i społeczny, jednak mimo wysuwanych w tej kwestii hipotez
trudną jest rzeczą dojść do bardziej konkretnych ustaleń. Dziś zresztą wielu historyków
kwestionuje historyczność pierwszego sprzysięŜenia Katyliny. Ruch, któremu patronował Katylina,
poparty był przez dwóch wpływowych polityków, którzy w najbliŜszym czasie mieli wywrzeć
decydujący wpływ na układ stosunków politycznych w Rzymie, tzn. przez Krassusa oraz Gajusza
Juliusza Cezara; ten ostatni uchodził za populara. Obaj politycy kierowali się obawą przed
Pompejuszem, ale sami woleli działać z ukrycia. Ta metoda walki politycznej stała się cechą
charakterystyczną walk wewnętrznych toczących się w ówczesnym Rzymie. Do decydującej
rozgrywki doszło w 63 r. W wyborach bowiem na ten rok ubiegał się o konsulat i Katylina, i
Cyceron. Kiedy Katylina mimo poparcia, którego udzielił mu Krassus, przepadł przy wyborach,
postanowił zawiązać spisek i zawładnąć Rzymem w drodze zamachu. Głównym przeciwnikiem
Katyliny stał się Cyceron, który, choć homo novus, znalazł uznanie w oczach senatu i zajego
sprawą wybrany został na rok 63 konsulem. Wywdzięczając się za wybór przeciwstawił się teraz
Cyceron wszelkim zamysłom sprzecznym z interesami senatu. Tak było z wnioskiem Publiusza
Serwiliusza Rullusa, który wystąpił z projektem prawa rolnego (lex agraria), przewidującego
ustanowienie komisji złoŜonej z pięciu osób i poddanie pod jej kompetencję całego ager publicus,
zarówno w Italii, jak i w prowincjach. Dzięki wymowie Cycerona wniosek ten został odrzucony.
Za szczególną swą zasługę uwaŜał jednak Cyceron zlikwidowanie sprzysięŜenia Katyliny
(coniuratio Catilinae). Jak wynika z mów Cycerona, tzw. Katylinarek, miał Katylina tylko osobiste
cele na oku, a powodzenie swe zawdzięczał niezdrowym stosunkom społecznym panującym w
Italii. Spiskowcy zamierzali zabić konsulów i głównych swych przeciwników, podpalić Rzym i
opanować władzę przy poparciu sił zbrojnych, zaciąganych w róŜnych stronach Italii, które
składały się z ludzi zrujnowanych na skutek konfiskat sullańskich i z dawnych Ŝołnierzy Sulli.
Planów tych oczywiście nie dało się ukryć i senat udzielił konsulom nadzwyczajnych
pełnomocnictw (senatus consultum ultimum). W tej sytuacji Katylina opuścił Rzym i udał się do
Etrurii, gdzie zbierało się wojsko. Pozostali spiskowcy ujęci zostali w Rzymie i na wniosek Marka
Porcjusza Katona na specjalnym zgromadzeniu senatu skazani na śmierć z pominięciem ich prawa
do apelacji. Wyrok został wykonany, a to naruszenie istniejących praw wzburzyło opinię przeciw
Cyceronowi. Zyski zbierał tylko senat i optymaci, których triumf był zupełny; Katylina bowiem,
ogłoszony wrogiem ojczyzny, padł w bitwie pod Pistorią w Etrurii. Pierwszy triumwirat (60 r.)
Dzięki zwycięstwu w walce ze spiskowcami, pozycja senatu znów się umocniła, jednak
niepokojem napawał go Pompejusz, którego powrót ze Wschodu był bliski. Kiedy Pompejusz po
wylądowaniu w Brundisium rozpuścił wojsko przekonany, Ŝe i w Rzymie, podobnie jak na
Wschodzie, wszystko będzie układało się zgodnie z jego Ŝyczeniem, potraktowany został przez
senat jak zwykły obywatel. Przyznano mu wprawdzie prawo do triumfu, ale odmówiono uznania
jego poczynań na Wschodzie, co zaś waŜniejsze, nie spełniono jego Ŝądań dotyczących
zaopatrzenia armii. Pozycja Pompejusza była na razie słaba, gdyŜ nie miał oparcia w Ŝadnej grupie.
W tej krytycznej sytuacji, która mogła na lata zadecydować o roli senatu i jego znaczeniu w
państwie, zjawił się pod Rzymem Gajusz Juliusz Cezar, który pomyślnie jako propretor zarządzał
Hiszpanią Dalszą i spodziewał się zgody senatu na odbycie triumfu, nadto zaś zamyślał ubiegać się
o konsulat. PoniewaŜ senat nie ufał mu jako zwolennikowi popularów, Cezar postanowił poszukać
sobie sojuszników, by przy ich pomocy złamać opór senatu. Znalazł ich w osobach Krassusa i
Pompejusza. Za sprawą Cezara, inicjatora poczynań, doszło między nimi do prywatnego
porozumienia (tzw. coitio). zwanego powszechnie pierwszym triumwiratem (60 r.). Uzgodniono,
Ŝe nic w państwie dziać się nie moŜe bez ich zgody i woli. Porozumienie triumwirów, którzy mogli
polegać na związanych z nimi rzeszach obywateli oraz na weteranach Pompejusza, skierowane
było przeciw senatowi. Cezar, wybrany obok kandydata senatu na konsula na rok 59,
przeprowadził na zgromadzeniu ludowym uchwałę potwierdzając zarządzenia Pompejusza na
Wschodzie oraz dalszą, dotyczącą zaopatrzenia jego Ŝołnierzy. Okazało się jednak szybko, Ŝe
Cezar nie zamierza być tylko wykonawcą zleconych mu spraw, Ŝe zdolny jest do samodzielnego
działania. Zgodnie z Ŝyczeniami popularów przeprowadził prawo (lex Julia de repetundis)
nakładające surowe kary na namiestników przekraczających swe uprawnienia finansowe w
prowincjach. W ustawie tej moŜna widzieć zaczątek procesu, który w okresie cesarstwa
doprowadził do pewnego złagodzenia wyzysku ludności prowincji. Wielu zwolenników wśród
biedoty zyskało mu prawo rolne przewidujące parcelację domen państwowych w Kampanii. Celem
ujawnienia tajnych dotąd obrad senatu zarządził Cezar protokołowanie i publikowanie sprawozdań
z posiedzeń zarówno senatu, jak i zgromadzeń ludowych (acta senatus et populi Romani). O
dalekowzroczności Cezara świadczy przeprowadzenie na wniosek trybuna Publiusza Watyniusza
uchwały ludu, mocą której Cezar po upływie konsulatu otrzymał w zarząd Galię Przedalpejską
wraz z Ilirią na lat pięć, z prawem zaciągu trzech legionów, senat zaś na wniosek Pompejusza dodał
mu Galię Narbońską wraz z czwartym legionem. Trybunat Klodiusza Po upływie konsulatu Cezar
wraz z armią pozostał w sąsiedztwie Rzymu, gdzie tymczasem z projektami ustaw antysenatorskich
wystąpił trybun Publiusz Klodiusz. Jego działalność wiąŜe się z krótkotrwałym uaktywnieniem się
politycznym miejskiego plebsu, dla którego ramy organizacyjne tworzyły kolegia, zwłaszcza tzw.
nova collegia, powołane na mocy ustawy wniesionej na comitia przez Klodiusza, były to jakby
kluby polityczne. Wbrew dawniejszym poglądom inspirowanym przez Cycerona, wrogiego
wszelkim nowinkom, był Klodiusz członkiem rodu patrycjuszowskiego Klaudiuszów, ale po
przejściu do stanu plebejuszowskiego uŜywał nazwiska Klodiusz. Był on nie tyle przywódcą
motłochu, ale zorganizowanego miejskiego plebsu, w którego interesie działał. Dzisiaj teŜ nie daje
się posłuchu tendencyjnym opiniom Cycerona, Ŝe Klodiusz zawdzięczał swą pozycję w Rzymie
uzbrojonym bandom, które szerząc terror umoŜliwiły mu przeprowadzenie na zgromadzeniu
trybusowym jego ustaw. JednakŜe, i na to równieŜ zwraca się uwagę, poparcie, jakie mu plebs
udzielił początkowo, nie utrzymało się długo na skutek przeciwdziałań przeciwników. Ale w
okresie swego trybunatu przeprowadził Klodiusz ustawę o wprowadzeniu bezpłatnego
rozdawnictwa zboŜa dla ludu rzymskiego (lex frumentaria), co wprawdzie ulŜyło jego doli, było
jednak duŜym obciąŜeniem dla ludności prowincji i skarbu rzymskiego. WaŜna była takŜe ustawa
znosząca obowiązek przestrzegania auspicjów, tj. znaków wróŜebnych na niebie, które pozwalały
senatowi uniewaŜnić niekorzystne dla niego uchwały zgromadzeń ludowych. Przygotowawszy
sobie w ten sposób teren i pewny poparcia mas zaatakował teraz Klodiusz Marka Porcjusza Katona
Młodszego oraz Cycerona, oskarŜając go o skazanie bez sądu obywateli rzymskich zamieszanych
w spisek Katyliny. Cyceron z obawy przed skazaniem udał się dobrowolnie na wygnanie, a
wzburzony tłum zniszczył tylko jego dom. Katona usunięto z Rzymu pod pozorem przejęcia w
zarząd państwa rzymskiego Cypru, podobno zapisanego w testamencie Rzymowi przez króla
Ptolemeusza Xi, i zorganizowania na tym obszarze rzymskiej prowincji. Postępowanie Klodiusza
nie podobało się Pompejuszowi, widzącemu w nim narzędzie Cezara. By umocnić swą pozycję
zbliŜył się Pompejusz do senatu, który uŜył teraz przeciw Klodiuszowi innego trybuna, Publiusza
Milona. Obaj trybuni otoczyli się zbrojnymi oddziałami, do których naleŜeli równieŜ niewolnicy, i
staczali ze sobą formalne bitwy na ulicach Rzymu. Pompejusz przeprowadził w tej sytuacji
odwołanie z wygnania Cycerona, powitanego triumfalnie przez senat i jego zwolenników. Za
sprawą senatu otrzymał Pompejusz nowe, nadzwyczajne uprawnienia: m. in. pieczę nad
zaopatrzeniem Rzymu w zboŜe, cura annonae, na lat pięć z władzą wyŜszą (imperium maius),
aniŜeli mieli namiestnicy prowincji. To postępowanie Pompejusza, jego zbliŜenie się do senatu
były konsekwencją sukcesów w Galii Cezara, któremu nie ufał ani senat, ani Pompejusz. Pierwsze
lata CezaraŃ w Galii (58-56Ď) Galia, zamieszkana przez celtyckie plemiona, od dawna była
terenem gospodarczej i politycznej ekspansji Rzymu. Ułatwiały ją stosunki polityczne panujące na
tym obszarze. Mimo bowiem jedności etnicznej i kulturalnej nie zdołali Celtowie wytworzyć
większego organizmu politycznego. Masa ludności, oddana głównie rolnictwu, zaleŜna była od
arystokracji plemiennej, która prowadziła między sobą zaciekłe wojny. W ich wyniku wytworzyły
się w Galii dwa powaŜniejsze ośrodki plemienne: jeden skupiony był wokół Sekwanów, drugi zaś
wokół Eduów, którzy byli sprzymierzeni z Rzymem. Sytuacja w Galii skomplikowała się na skutek
pojawienia się nowych plemion na jej obszarze: celtyckich Helwetów i germańskich Swewów. Ci
ostatni pomagali Sekwanom w ich walce z Eduami i osiedlili się następnie nad środkowym Renem
w dzisiejszej Alzacji. Cezar, którego poprosili Eduowie o pomoc, posłuŜył się tą sprawą jako
pretekstem, by wmieszać się w sprawy Galii i pod pozorem obrony plemion celtyckich przed
naporem Germanów podbić ją pod panowanie rzymskie. Rzeczywiście Cezar wzmocniony
posiłkami celtyckimi pokonał najpierw Helwetów i zmusił ich do wycofania z Galii. Z kolei
zaatakował Swewów i zmusił ich do opuszczenia Galii i osiedlenia się poza Renem. Zasilony
zaciągami nowych legionów przystąpił Cezar do podboju Belgów (dziś Belgia), następnie
opanował Aremorikę (dziś Bretania), wreszcie podbił obszary nad rzeką Garonną, Akwitanię.
Aczkolwiek ze względu na krótki czas operacji i wielkość kraju podbój Galii nie byl jeszcze
zakończony, to jednak wieści nadchodzące z Galii do Rzymu wyolbrzymiały sukcesy Cezara,
który, podobnie jak jego podkomendni, wzbogacił się łupami zagrabionymi w Galii. Odnowienie
triumwiratuŃ i klęska Krassusa Wzrost znaczenia Cezara niepokoił Pompejusza, który nadto nie
dowierzał Krassusowi. PoniewaŜ senat i obóz optymatów umocnił swą pozycję dzięki powrotowi
Cycerona i działalności Milona, triumwirowie uznali za konieczne spotkać się celem omówienia
dalszego wspólnego postępowania w stosunku do senatu, nad którym chcieli utrzymać w dalszym
ciągu przewagę. Zjazd w Luce w 56 r. ujawnił jednak zmianę, jaka dokonała się w ostatnich latach
w połoŜeniu triumwirów. Najwięcej hołdów zbierał Cezar, który umiał zrobić właściwy uŜytek z
zagrabionych w Galii łupów, kupując sobie za pieniądze zwolenników. Triumwirowie, którzy tym
razem działali otwarcie, publicznie, nie tak jak przy załoŜeniu triumwiratu, ustalili, Ŝe w 55 r.
konsulat będą piastować Pompejusz i Krassus, po odbyciu konsulatu Pompejusz miał otrzymać
obie Hiszpanie, BliŜszą i Dalszą, na lat pięć, Krassus na tych samych warunkach Syrię, natomiast
Cezarowi przedłuŜono na tyleŜ lat namiestnictwo w Galii. Triumwirowie przy pomocy oddanych
sobie ludzi sterroryzowali Rzym, odstraszyli kontrkandydatów i w ten sposób zapewnili sobie
wybór na konsulów. Przeprowadzono równieŜ uchwały zatwierdzające dalsze postanowienia
przewidziane układem w Luce. Po roku urzędowania w Rzymie Pompejusz pozostał w stolicy,
zarządzając prowincjami przez legatów, a Krassus ruszył do Syrii, by podjąć wyprawę przeciwko
państwu Partów. Państwo Partów rządzone przez dynastię Arsacydów stało się w ciągu Ii w.
wielkim mocarstwem. Pod rządami wojowniczych władców wyparli Partowie Seleucydów
najpierw z Iranu, później równieŜ z Mezopotamii i oparli swe granice o Eufrat, sąsiadując w ten
sposób z Rzymem. Bogactwo Partów, głównych pośredników w wymianie handlowej między Azją,
zwłaszcza między Indiami i Chinami a światem śródziemnomorskim, było przysłowiowe. Krassus,
który zamierzał kontynuować zdobywczą politykę rzymską na Wschodzie, spodziewał się łatwych
sukcesów i łupów. Podjęta w 54 r. wyprawa przyniosła początkowo pewne sukcesy Rzymianom.
Kiedy jednak w roku następnym wznowiono operacje w Mezopotamii, armia rzymska, złoŜona
głównie z piechoty, znalazła się w trudnym połoŜeniu. Pustynny bowiem charakter Mezopotamii
sprzyjał zastosowaniu konnicy, z której głównie składała się armia partyjska. Krassus zaskoczony
był taktyką walki, jaką wydoskonalili Partowie w toku wojen z ludami stepowymi. Polegała ona na
rzucaniu do ataku lekkiej jazdy, zasypującej przeciwnika strzałami z łuku. Kiedy ten znalazł się w
rozsypce, wstępowała do walki cięŜka jazda, która gwałtownym atakiem niszczyła wroga.
Wzorowana na taktyce walki z koczownikami była pozorowana ucieczka konnicy, która nagle
wracała, uderzała na przeciwnika nie przygotowanego na odparcie nagłego ataku i zadawała mu
klęskę. Po niepowodzeniu rzymskim pod Carrhae Krassus zdecydował się na odwrót, ale zmuszony
przez Ŝołnierzy do wszczęcia rokowań, w czasie rozmów z wodzami partyjskimi został podstępnie
zabity. Armia rzymska po utracie wodza poszła w rozsypkę, częściowo wycięta przez Partów,
częściowo wzięta do niewoli. Osadzono ich w głębi Iranu, a znaki legionowe dostały się w ręce
Partów, którzy łatwo odzyskali Mezopotamię i z kolei podjęli atak na Syrię. Rzym, zaprzątnięty
powikłaniami wewnętrznymi, nie mógł skutecznie interweniować na Wschodzie, choć odtąd
polityka rzymska musiała się liczyć z istnieniem wielkiej potęgi Partów, przewyŜszającej znacznie
wszystkich przeciwników,z jakimi tutaj przyszło Rzymowi walczyć. Dokończenie podboju GaliiŃ
przez Cezara (55-52Ď) W tym czasie, gdy Rzym poniósł cięŜką klęskę prestiŜową na Wschodzie,
Cezar systematycznie umacniał rzymskie panowanie w Galii. Celem zabezpieczenia się przed
powtórnym najściem Germanów przekroczył Ren, rozbiwszy uprzednio germańskie plemiona
Usipetów i Tenkterów. Z kolei wyprawił się do Brytanii, by rzucić postrach na zamieszkujących ją
Celtów i odstraszyć ich od niesienia pomocy współbratymcom w Galii. Tymczasem w samej Galii
wzrastało niezadowolenie wywołane podbojem rzymskim, ustawicznymi wojnami, narzuconą
Celtom przez Cezara słuŜbą wojskową, zdzierstwami i kontrybucjami. Wszędzie do głosu
dochodzić poczęli wrogowie Rzymu. Wprawdzie Cezar stłumił powstanie, jakie wybuchło w 54-53
r. w środkowej Galii, jednak wieści nadchodzące do Galii z Rzymu o osłabieniu pozycji Cezara
natchnęły Celtów nową nadzieją. W czasie nieobecności Cezara powstanie ogarnęło całą Galię, a
wodzem obrano Wercyngetoryksa, naczelnika plemienia Arwernów. Jego historyczna rola polegała
na wzniesieniu się ponad ciasne granice plemienne, na wysunięciu idei jednego państwa
celtyckiego. Cezar podąŜył ze świeŜymi siłami do Galii, ale pod Gergowią poniósł poraŜkę i
zmuszony został do wycofania się na południe, w kierunku prowincji rzymskiej. Wydawało się, Ŝe
tym razem zdobycz wymknie się z rąk Rzymu, a ta klęska niewątpliwie miałaby powaŜne
konsekwencje dla pozycji Cezara. Zaatakowany jednak powtórnie przez Wercyngetoryksa, rozbił
Cezar jego jazdę przy pomocy najemnych wojsk germańskich i zamknął samego wodza powstania
oblęŜeniem w Alezji. Mimo ponawianych ataków ze strony spieszących z odsieczą Galów na
świetnie ufortyfikowany obóz Cezara, ten zdołał je odeprzeć i zmusić Alezję głodem do kapitulacji
(52 r.). Z upadkiem Alezji i niewolą Wercyngetoryksa powstanie zakończyło się. Cezar mógł teraz
przystąpić do organizowania podbitego kraju, którego środki finansowe oraz liczna i oddana armia
stały do jego dyspozycji. Były one tym bardziej potrzebne, Ŝe sytuacja w Rzymie zaczęła
przybierać dla Cezara niekorzystny obrót w związku z nawiązaniem przez Pompejusza
porozumienia z senatem. Wzrost napięcia międzyŃ Pompejuszem a Cezarem Po konsulacie
Pompejusza i Krassusa sytuacja w Rzymie była coraz bardziej napięta. Bez przerwy trwały walki
uliczne między zwolennikami Milona a Klodiusza. Pompejusz zachowywał się biernie, bo
spodziewał się, Ŝe w tej sytuacji senat będzie zmuszony zwrócić się do niego z prośbą o pomoc.
Anarchia w Rzymie osiągnęła szczyt, kiedy w 53 r. miesiącami nie urzędowali ani konsulowie, ani
inni urzędnicy. Do krytycznego momentu doszło na skutek zamordowania przez oddziały Milona
trybuna Klodiusza. Po jego śmierci plebs miejski, którego był przywódcą, oraz niewolnicy
urządzili w Rzymie masowe demonstracje i wyprawili Klodiuszowi wspaniały pogrzeb. Wobec
wrogiego nastawienia ludu rzymskiego do Milona i jego mocodawców, senat zmuszony był
zaapelować do Pompejusza i złoŜyć w jego ręce władzę. Stanowisko Pompejusza, który w swych
rękach skupił róŜne funkcje, było, jak dość powszechnie przyjmuje się w nauce, zbliŜone do tego,
jakie w przyszłości miał zająć August. MoŜna więc uwaŜać Pompejusza za pierwszego
przedstawiciela pryncypatu, polegającego na współpracy princepsa z senatem. PoniewaŜ
Pompejusz nie chciał przyjąć godności dyktatora, niepopularnej od czasów Sulli, został wybrany w
52 r.jedynym konsulem (consulsine collega). Tym samym dokonał się decydujący zwrot w
stosunku Pompejusza do Cezara, a triumwirat, praktycznie nie istniejący od czasu śmierci
Krassusa, został zerwany. Głównym zadaniem Pompejusza było teraz zniszczenie Cezara. W tym
celu przeprowadził on na zgromadzeniu ludowym ustawę, która przewidywała m. in. osobiste
ubieganie się kandydatów o konsulat. Ustawa ta była wymierzona przeciw Cezarowi, który
zamierzał się ubiegać o konsulat na rok 48, ale chciał zatrzymać dotychczasowe prowincje i
komendę nad wojskiem, co zostało mu zagwarantowane poprzednią uchwałą ludu. PoniewaŜ
uchwała ta została uchylona, Cezar znalazł się w bardzo niekorzystnej sytuacji. Gdyby bowiem
oddał władzę nad wojskiem i nad prowincjami, nad którymi dotychczas sprawował pieczę,
następcy wyznaczonemu przez senat, stałby się automatycznie prywatną jednostką, pozbawioną
znaczenia i siły. Nie było mu nadto tajne, Ŝe jego wrogowie zamyślają o pozwaniu go do sądu,
skoro tylko przestanie pełnić funkcję konsula. Rokowania między obu stronami ciągnęły się
bezowocnie, kiedy senat w styczniu 49 r., na fałszywą zresztą wiadomość o marszu Cezara na Italię
i Rzym, ogłosił stan wyjątkowy i specjalną uchwałą zlecił Pompejuszowi obronę republiki,
nakazując równocześnie Cezarowi opuszczenie w wyznaczonym terminie prowincji i zdanie
komendy nad wojskiem następcy w osobie Lucjusza Domicjusza Ahenobarba. Było to zwycięstwo
skrajnego skrzydła optymatów, za którym stał Pompejusz. Większość bowiem senatu nie chciała
dopuścić do wybuchu wojny domowej, lękając się zarówno Cezara, jak i Pompejusza. Wojna
domowa (49-45Ď) Na wieść o wydarzeniach w Rzymie Cezar rozpoczął wojnę z senatem,
pozorując jej wszczęcie pogwałceniem przez senat weta załoŜonego przez oddanego mu trybuna
przeciw wrogiej dla niego uchwale. Na czele słabych sił przekroczył graniczną rzeczkę Rubikon,
podobno wypowiadając przy tym słowa: niech kości zostaną rzucone (alea iacta esto), i szybkim
marszem szedł na Rzym. Zaskoczeni tym senat i Pompejusz postanowili opuścić Italie, dla której
obrony nie mieli dostatecznych sił, i przenieść się na Wschód, by zarówno stąd, jak i z Hiszpanii,
znajdującej się w posiadaniu Pompejusza, koncentrycznie zaatakować Cezara i zniszczyć go. Z
Brundisium przeprawił się Pompejusz i jego zwolennicy do Grecji. W Thessalonice zaczął
obradować senat. Zmobilizowano wszystkie zasoby Wschodu do walki z Cezarem oraz
wystawiono wielką flotę, która operowała skutecznie na Adriatyku. Tymczasem Cezar załatwiwszy
najpilniejsze sprawy - w Rzymie ruszył do Hiszpanii, gdzie po pierwszych niepowodzeniach
zmusil ostatecznie pod Ilerda do kapitulacji wojska Pompejusza, którymi dowodzili jego legaci. W
ten sposób Cezar stał się panem zachodniej części imperium i groŜące mu z tej strony
niebezpieczeństwo zostało zaŜegnane. W ręce Cezara wpadły równieŜ Sardynia i Korsyka oraz
Sycylia, opanowane przez jego legatów, ale w Afryce, której posiadanie było szczególnie waŜne ze
względu na to, Ŝe była spichlerzem Rzymu, ponieśli cezarianie klęskę. Sam Cezar, który po
zwycięstwie pod Ilerdą został ogłoszony w Rzymie dyktatorem, zdecydował się przeprawić na
Półwysep Bałkański i tam stoczyć decydującą bitwę. Po przeprawie poniósł Cezar poraŜkę pod
Dyrrachium i zmuszony został do odwrotu w kierunku południowym, do Tesalii. Pompejusz mógł
się teraz spodziewać, Ŝe następna bitwa przyniesie rozstrzygnięcie, ale nie spieszył się z jej
stoczeniem. Wiedział bowiem, Ŝe armia Cezara z trudnością zdobywa zaopatrzenie w ubogiej
Grecji, jego zaś wojska są słabo wyszkolone i wymagają przećwiczenia, by mogły z powodzeniem
stawić czoła weteranom Cezara. Nacisk jednak obozu senatorskiego, którego członkowie chcieli
jak najprędzej znaleźć się w Rzymie, w Italii, przewaŜył i Pompejusz zdecydował się na stoczenie
bitwy. Walcząc z wielką odwagą i determinacją odnieśli Ŝołnierze Cezara pod Farsalos w Tesalii w
48 r. świetne zwycięstwo nad wojskami Pompejusza. Sam Pompejusz zbiegł po klęsce do Egiptu,
gdzie pod Aleksandrią został zgładzony na rozkaz króla Ptolemeusza Xiii. Tymczasem armia jego
skapitulowała i została wcielona do wojska Cezara, który rozpoczął dalsze działania wojenne,
kierując się przez Azję Mniejszą i Syrię do Egiptu. Tutaj wmieszał się Cezar w spór dynastyczny
rodziny Lagidów: młodociany bowiem Ptolemeusz Xiii odsunął od współrządów swoją siostrę i
równocześnie Ŝonę Kleopatrę, kobietę o wielkich ambicjach. Cezar rozsądził spór na jej korzyść,
kierując się względami politycznymi i, być moŜe, osobistymi. Na skutek wybuchu powstania
ludności egipskiej, zraŜonej bezwzględnością Cezara, wojska rzymskie w Aleksandrii znalazły się
przejściowo w trudnym połoŜeniu, jednak po nadejściu posiłków, Cezar opanował sytuację i
wprowadził na tron Kleopatrę Vii. Zakończywszy w ten sposób wojnę aleksandryjską (48-47 r.),
ruszył przez Syrię do Azji Mniejszej, gdzie tymmczasem Farnaces, syn Mitrydatesa Vi, sławnego
wroga Rzymu, dąŜąc do odzyskania ojcowizny opanował dawne królestwo Pontu oraz przyległe
obszary. Zwycięstwo Cezara pod Zelą w Poncie (47 r.), o czym doniósł przyjaciołom w
pamiętnych słowach: veni, vidi, vici, zakończyło tę kampanię i przywróciło rzymskie panowanie w
Azji Mniejszej. Znacznie powaŜniejszego wysiłku wymagała wojna domowa, która nie zakończyła
się bitwą pod Farsalos. Obóz bowiem senatorski był wprawdzie pobity, ale nie rozbity. Zwłaszcza
w Hiszpanii i przede wszystkim w Afryce zebrały się niedobitki zwolenników Pompejusza oraz
jego dwaj synowie, Sekstus i Gnejusz: dołączyl się równieŜ do nich Katon. Pompejańczycy
rozporządzali w Afryce znacznymi siłami, wzmocnionymi wojskami króla Numidii, Juby. Cezar
postanowił szybką akcją zakończyć wojnę i w tym celu niespodziewanie przeprawił się do Afryki.
Po przejściowych niepowodzeniach odniósł zdecydowane zwycięstwo nad Pompejańczykami pod
Tapsus (46 r.). PoniewaŜ nie musiał się juŜ krępować Ŝadnymi względami, więc twardo obszedł się
z jeńcami, a państwo Juby jako Africa Nova zamienił w rzymską prowincję. Nie był to jednak
jeszcze kres walk domowych. Część Pompejańczyków zbiegła bowiem z Afryki do Hiszpanii,
dokąd juŜ poprzednio udali się synowie Pompejusza. Zasileni dawnymi wojskami Gnejusza
Pompejusza przedstawiali powaŜną siłę, zwłaszcza Ŝe połączyli się z nimi Luzytanowie i
Celtyberowie. Cezar raz jeszcze ruszył w pole i w bitwie pod Mundą (45 r.) rozgromił
przeciwników, których większość padła na pobojowisku. Po tej walce nie miał juŜ Cezar więcej
przeciwników. Po odbyciu w 46 r., po zwycięstwie pod Tapsus, okazałego triumfu nad Galią,
Egiptem, Pontem i Numidią, powtórzył go raz jeszcze po zwycięstwie pod Mundą na znak, Ŝe
okres wojen domowych jest zakończony. Dyktatura Cezara Zwolennicy Cezara juŜ w 49 r., po jego
zwycięstwie w Hiszpanii, i następnie w 48 r., po Farsalos, przeprowadzili jego wybór na dyktatora.
Po bitwie pod Tapsus dyktatura Cezara została rozszerzona na lat 10, później, w 44 r., do końca
Ŝycia. Była to próba znalezienia dla Cezara takiej formy władzy, która by mieściła się w ramach
ustroju republikańskiego. JednakŜe ta forma dyktatury, podobnie jak dyktatura Sulli, wykraczała
poza uprawnienia tego urzędu we wczesnym okresie republikańskim. Nie była ona ograniczona jak
poprzednia czasowo, istotna jednak róŜnica leŜała w jej charakterze. Nie słuŜyła teraz umocnieniu
republiki zagroŜonej przez wrogów zewnętrznych lub wewnętrznych, a wymierzona była, w
oparciu o wojsko, właśnie przeciwko niej. I to stanowiło istotę nowej dyktatury czy teŜ, jak określa
się ją od pierwszego najpowaŜniejszego reprezentanta, cezaryzmu. Dysponując w zasadzie
nieograniczoną władzą, bo pełniący funkcję jego zastępcy prefekt jazdy, Marek Antoniusz, był mu
zupełnie oddany, zamierzał Cezar przebudować państwo rzymskie. Kiedy w okresie konsulatu, w
59 r., działał jeszcze w duchu demokratycznym, w duchu obozu popularów, do których się zaliczał,
to w okresie dyktatury wystąpił z projektami ustaw świadczącymi o zmianie stanowiska. Ten rys
antydemokratyczny, przejście na pozycję obrońcy istniejącego stanu rzeczy, zwłaszcza w
dziedzinie społecznej, stanowił znamienną cechę cezaryzmu, w znacznej mierze przejętą później
przez cesarstwo. Wyraźnym krokiem wstecz było zreorganizowanie trybunałów sądowych, do
których odtąd naleŜeć mieli tylko senatorzy i ekwici z wykluczeniem tzw. tribuni aerarii.
Znacznemu zmniejszeniu uległa liczba osób uprawnionych do otrzymywania bezpłatnego
zaopatrzenia ze skarbu państwa: z 320 tys. do 150 tys. Ograniczył równieŜ Cezar swobodę
zrzeszania się obywateli rzymskich w związki zawodowe, collegia, obawiał się bowiem ich
działalności politycznej. Równocześnie rozpoczął na szeroką skalę zakrojoną akcję kolonizacyjną,
nie tylko w samej Italii, ale równieŜ poza jej granicami. Wprawdzie tę ostatnią formę kolonizacji
stosowano juŜ przed Cezarem, ale były to wypadki sporadyczne, nie przybrały teŜ one nigdy
powaŜniejszych rozmiarów. Ponad 80 tys. wysłuŜonych Ŝołnierzy osiedlonych zostało poza Italią,
w Galii, Hiszpanii, Afryce, Grecji i Macedonii. By ograniczyć wydatki wiąŜące się z
rozdawnictwem zboŜa zaczął Cezar masowo przesiedlać plebs rzymski do kolonii. Ta polityka była
świadectwem daleko idących zmian, jakie zaszły w ciągu I w. p.n.e. w Ŝyciu politycznym Italii.
Obywatel rzymski, który swym głosem oddawanym na zgromadzeniach ludowych w Rzymie
decydował o najwaŜniejszych sprawach państwa, zepchnięty został na plan dalszy przez wojsko,
które stało się narzędziem ambitnych wodzów. Cezar przesiedlił teraz z Italii setki tysięcy
obywateli rzymskich na teren prowincji, masowo równieŜ nadawał obywatelstwo rzymskie
mieszkańcom prowincji, jednając sobie w ten sposób zwolenników. Zresztą, stosunkom w
prowincjach poświęcił Cezar wiele uwagi. Na nowych zasadach oparty został zarząd prowincji. Po
rocznym urzędowaniu w Rzymie konsul miał pełnić dwuroczne, a pretor jednoroczne
namiestnictwo w prowincjach. Zapowiedzią nowego uregulowania stosunku Rzymu do
mieszkańców prowincji było stopniowe przejęcie przez państwo poboru podatków z rąk
przedsiębiorców prywatnych. Proces ten zakończony został dopiero w dobie cesarstwa, ale
oznaczał on złagodzenie eksploatacji ludności prowincji i przyniósł korzyść przede wszystkim
zamoŜniejszym grupom ludności. Ta tendencja, uchwytna zresztą w pełni w okresie późniejszym,
była dowodem przeŜywania się starej struktury Rzymu, uprzywilejowania arystokracji rzymskiej.
Po wciągnięciu do współpracy municypalnej arystokracji italskiej, następny krok polegał na
pozyskaniu arystokracji prowincjonalnej. Na tym polu z zaczątków wprowadzonych przez Cezara
miał powstać system rozpowszechniony za czasów cesarstwa. Wydał zresztą serię ustaw, np.
zreformował kalendarz korzystając z wzorów egipskich, dąŜąc przede wszystkim do umocnienia
swego stanowiska w państwie. Wbrew panującej w poprzednim okresie praktyce, której rysem
naczelnym było współdziałanie senatu z wybitną jednostką, np. z Sullą czy Pompejuszem, Cezar
zupełnie nie liczył się z senatem, którego pozycję obniŜył ponadto przez wprowadzenie do niego
wielu swoich zwolenników, często ludzi o niskiej wartości moralnej. Tak powiększony senat liczył
teraz 900 członków. Stosunek zresztą senatu do Cezara nacechowany był słuŜalczością, uprzedzał
on wszelkie zamysły dyktatora, uchwalając bez sprzeciwu nadzwyczajne uprawnienia dla niego:
naczelną komendę nad wojskiem, dziedziczny tytuł imperatora, nietykalność przysługującą tylko
trybunom, prawo wysuwania kandydatów na urzędy. Hołdy, jakie mu juŜ za Ŝycia oddawano,
umieszczając posąg Cezara obok posągów bogów, jeszcze bardziej podkreślały zmiane, która
dokonywała się w porządku prawnym Rzymu na oczach współczesnych Rzymian. Był więc Cezar
panującym, choć jeszcze bez oficjalnego tytułu. Rodząca się opozycja, która mimo klęsk na polu
bitew nie została wytępiona, co więcej, zasilała sie malkontentami z obozu samego Cezara, z
obawą oczekiwała zapowiedzianych przez Cezara wypraw przeciw Dakom (na terenie dzisiejszej
Rumunii) i Partom. Liczono się bowiem powszechnie z tym, Ŝe zwycięski Cezar nie zawaha się
przed uczynieniem ostatecznego kroku i ogłosi się królem. W społeczeństwie rzymskim panowała
niechęć do monarchii, nie tyle dawnej, co współczesnej, hellenistycznej, która w oczach Rzymian
była zaprzeczeniem wolności (libertas), będącej częścią składową psychiki przeciętnego
Rzymianina, zwłaszcza z kół arystokratycznych, senatorskich. Tymczasem Cezar nie licząc się z
ogólną niechęcią dąŜył do monarchii i chciał nawet sprowokować lud, by mu tę godność ofiarował.
Milczenie jednak ludu w momencie, kiedy ofiarowano mu opaskę królewską, a głośny okrzyk
radości, kiedy odrzucił ofiarowany mu diadem, było dla Cezara ostrzeŜeniem, Ŝe społeczeństwo
rzymskie nie jest jeszcze przygotowane na przyjęcie tej formy rządów. Zamysły Cezara pobudziły
jednak do działania grupę osób z kręgu senatorskiego, która uknuła spisek wciągając do niego
nawet ludzi bliskich dyktatorowi. Wychodząc z załoŜenia, Ŝe spisek ich jest dyktowany obroną
republiki przed gwałcicielem, zdecydowali się dokonać zamachu na Cezara i zamordowali go przed
debatą w senacie 15 marca 44 r. Powstanie Ii triumwiratu Spiskowcy, wśród których znajdowali się
Decimus Juniusz Brutus, Marek Juniusz Brutus, Gajusz Kasjusz Longinus, spodziewali się, Ŝe uda
im się bez większych trudności obalić stworzony przez Cezara system i przywrócić rządy
republikańskie. Nie mieli zresztą Ŝadnego programu, licząc na pomyślny bieg wypadków. JednakŜe
spotkał ich pod tym względem zawód. Kiedy spiskowcy trwali w bezczynności, z wielką energią
zaczął działać konsul Marek Antoniusz; urządził on wspaniały pogrzeb Cezara i odczytał jego
testament, w którym Cezar przeznaczył duŜe sumy dla ludu i dla wojska. Pozyskawszy sobie w ten
sposób lud rzymski i armię zaczął Antoniusz wyraźnie wysuwać się w Rzymie na plan pierwszy, co
skłoniło spiskowców do opuszczenia Italii. Udali się na Wschód, by tam przygotować się do walki
z Antoniuszem, który zmierzał do objęcia politycznego spadku po Cezarze. Dysponując poparciem
wojska oraz zgromadzenia ludowego, przeprowadził Antoniusz uchwałę, mocą której otrzymał w
zarząd prowincję Galię Przedalpejską, choć miała juŜ ona namiestnika w osobie Decimusa Juniusza
Brutusa. Antoniusz zamierzał siłą wyprzeć go z prowincji i w tym celu obległ go w Mutinie (dziś
Modena). Sytuacja senatu, w którym przewodnią rolę odgrywał Cyceron, była trudna, w
przeciwieństwie bowiem do Antoniusza, dysponującego weteranami Cezara, senat nie miał Ŝadnej
siły zbrojnej. Sytuacja w Rzymie skomplikowała się jeszcze bardziej na skutek pojawienia się
młodego Gajusza Oktawiusza. Był on wnukiem siostry Cezara, który testamentem zaadoptował go
i zapisał mu cały, mocno zresztą obciąŜony legatami majątek. Liczący zaledwie 19 lat Oktawiusz
przyjął spadek i spłacił legaty, poświęcając na ten cel swój osobisty majątek. Przyjąwszy nazwisko
Cezara nazywał się teraz Gajusz Juliusz Cezar Oktawianus, potocznie Oktawian z niezwykłą
energią, mimo przeszkód stawianych mu przez Antoniusza, który obawiał się w nim rywala, począł
werbować na własną rękę, chociaŜ nie pełnił Ŝadnej funkcji, wojsko z weteranów Cezara, tworząc
siłę, z którą zaczął się liczyć senat. Wspierał go swą działalnością Cyceron, atakując w
gwałtownych mowach (Filipikach) Antoniusza, tak Ŝe akcję Oktawiana, w gruncie rzeczy
bezprawną, zalegalizowano, nadając mu godność pretora. Naczelnym zadaniem senatu było teraz
pokonanie Antoniusza; spodziewano się dokonać tego przy pomocy Oktawiana. W bitwach
stoczonych w pobliŜu Mutiny odniosły wprawdzie zwycięstwo wojska senatu, ale zginęli w nich
obaj konsulowie. To wydarzenie miało pociągnąć dla senatu zgubne następstwa. Początkowo
jednak wszystko wskazywało na triumf senatu. Brutus i Kasjusz, wyposaŜeni mocą uchwały senatu
w imperium maius, gromadzili na Wschodzie znaczne siły, wyciskając z ludności tamtejszych
prowincji pieniądze na prowadzenie wojny, Antoniusz zaś z powodu klęsk poniesionych przez jego
wojska zamierzał uciec do Hiszpanii. W tym jednak momencie nastąpiła niespodziewana zmiana
sytuacji. Cezarianie, którzy zarządzali prowincjami zachodniej części państwa rzymskiego, pełni
byli obawy o swój los w razie zwycięstwa senatu i dlatego postanowili połączyć się z Antoniuszem.
Szalę wypadków przewaŜyło wystąpienie młodego Cezara, adoptowanego syna dyktatora.
Wyciągając trafne wnioski z bezsilności senatu, zaŜądał dla siebie konsulatu. Kiedy senat odrzucił
jego Ŝądanie, ruszył wraz z wojskiem na Rzym, który zajął bez walki, po czym przeprowadził swój
wybór na konsula. Pod naciskiem wojsk, którym nie uśmiechała się wojna domowa, spotkał się
młody Cezar pod Bononią z Antoniuszem oraz popierającym go Markiem Lepidusem. Rezultatem
ich spotkania było zawarcie oficjalnego porozumienia, potwierdzonego następnie uchwałą
zgromadzenia ludowego (43 r.). W ten sposób powstał tzw. drugi triumwirat, róŜniący się od
pierwszego tajnego porozumienia, tj. Cezara, Pompejusza i Krassusa, z 60 r., swym oficjalnym
charakterem. Nowi triumwirowie, Antoniusz, Oktawian i Lepidus (triumviri rei publicae
constituendae), dokonali między sobą podziału państwa rzymskiego przyznając sobie prowincje
zachodniej części państwa. Antoniusz otrzymał obok Galii Przedalpejskiej Galię Zaalpejską, Galię
zaś Narbońską i obie Hiszpanie dostał Lepidus. Najgorzej na tym podziale wyszedł Oktawian,
Afryka, którą mu przyznano, była bowiem, podobnie jak Sycylia i Sardynia, w rękach wrogów
triumwirów. Czynili oni teraz przygotowania do decydującej rozgrywki z Brutusem i Kasjuszem.
podejmując zaciągi i zbierając pieniądze na prowadzenie wojny. By usunąć wszelką opozycję,
wznowili triumwirowie stosowane uprzednio przez Sullę proskrypcje. Ofiarą ich padł Cyceron,
znienawidzony przez Antoniusza, kilkuset senatorów oraz 2 tys. ekwitów. Tymczasem Brutus i
Kasjusz opanowali Bałkany i sprzymierzyli się z Sekstusem Pompejuszem, władcą Sardynii i
Sycylii, którego potęŜna flota panowała nad wschodnią częścią M. Śródziemnego. Na skutek jej
akcji przerwany został dowóz zboŜa z Afryki, czego konsekwencją była droŜyzna i głód panoszące
się w Italii i Rzymie. Antoniusz i Oktawian mimo to zdołali swobodnie przeprawić się przez
Adriatyk, do Ilirii, i stąd podąŜyli dalej na Wschód na spotkanie z wojskami Brutusa i Kasjusza.
Pod Filippi doszło w 42 r. do dwudniowej bitwy, w której ostatecznie wojska triumwirów odniosły
zwycięstwo, a pokonani wodzowie popełnili samobójstwo. Zwycięzcy triumwirowie dokonali teraz
nowego podziału państwa. Część Lepidusa otrzymał Oktawian, ten za to dostał Afrykę. Antoniusz
udał się na Wschód, aby umocnić tu rzymskie panowanie, osłabione na skutek wojny domowej i
najazdu Partów, głównie jednak, by zdobyć środki pienięŜne na zaspokojenie Ŝądań Ŝołnierzy,
Oktawianowi przypadło natomiast mniej wdzięczne zadanie w Italii. Miał on zdobyć tam ziemię
potrzebną na zaopatrzenie weteranów. Wzrost napięcia międzyŃ Oktawianem a Antoniuszem
Kiedy Antoniusz bawił w Egipcie na dworze Kleopatry, Oktawian znalazł się w trudnym połoŜeniu
w Italii, zmuszony przeprowadzić wywłaszczenie 18 miast italskich, by uzyskaną w ten sposób
ziemię podzielić między weteranów. Ta nowa akcja kolonizacyjna wywołała powaŜniejszy wstrząs
na terenie Italii aniŜeli poprzednia sullańska. Wywłaszczeni obywatele, mimo obietnicy uzyskania
za utraconą ziemię odszkodowania ze skarbu państwa, głośno wyraŜali swe niezadowolenie.
Zręczna propaganda zwolenników Antoniusza czyniła za to odpowiedzialnym Oktawiana, któremu
w tej sytuacji groziłaby katastrofa, gdyby sam Antoniusz zdobył się na zdecydowane działanie.
JednakŜe Antoniusz nie był przewidującym politykiem, nie potrafił jasno ocenić sytuacji i dlatego
Oktawian zdołał opanować trudności. Ciosem dla Antoniusza była klęska jego brata, który wzniecił
przeciw Oktawianowi wojnę (tzw. wojna peruzyńska, 41-40Ď). Oktawian pokonał przeciwników i
następnie zamknął ich oblęŜeniem w mieście Peruzji w Etrurii, którą w końcu zdobył. Wyzyskując
ten sukces Oktawian opanował teraz galickie prowincje Antoniusza, tak Ŝe praktycznie stał się
panem zachodniej części imperium. Pozycja Oktawiana bardzo teraz umocniła się, co wyrwało
Antoniusza z bezczynności. Sprzymierzywszy się z Sekstusem Pompejuszem przystąpił Antoniusz
do ataku na Italię, ale wspólni przyjaciele triumwirów doprowadzili do pogodzenia się
przeciwników. Na mocy nowego porozumienia (foedus Brundisinum w 40 r.) przyznano
Oktawianowi Zachód, Antoniuszowi Wschód, Lepidus zaś zatrzymał Afrykę. Italia miała pozostać
wspólną własnością triumwirów jako teren rekrutacji wojska. W istocie zasobami jej dysponował
wyłącznie Oktawian, który w ten sposób zyskał cenny atut w rozgrywce z Antoniuszem. Ten, by
zaszachować Oktawiana, doprowadził w ugodzie w Misenum (39 r.) do uznania Sekstusa
Pompejusza w posiadaniu Sycylii, Sardynii i Korsyki. W zamian za to zobowiązał się Pompejusz
dostarczać zboŜa na potrzeby Rzymu i Italii. Obaj triumwirowie potrzebowali spokoju; Oktawian,
by umocnić się na Zachodzie, gdzie i Pompejusz, i Antoniusz mieli wielu zwolenników, Antoniusz
zaś, by odeprzeć Partów, którzy wpadli do Syrii i Azji Mniejszej. Znacznie korzystniejsze było
jednak połoŜenie Oktawiana. Umiał on sobie dobierać współpracowników, z których
najwybitniejszymi był Cilniusz Mecenas oraz świetny wódz Marek Wipsaniusz Agrypa. Antoniusz
potrzebował na planowaną przeciw Partom wyprawę Ŝołnierzy; aby uzyskać ich od Oktawiana,
spotkał się z nim w Tarencie (37 r.) i tu raz jeszcze doszło do porozumienia na podstawie
obustronnych ustępstw. Oktawian dostarczył Antoniuszowi kilka legionów, natomiast ten uŜyczył
mu floty do walki z Sekstusem Pompejuszem. Wyprawa, jaką w 36 r. podjął Antoniusz przeciw
Partom, zakończyła się po początkowych sukcesach ostatecznie cięŜką klęską. Z trudem zdołał się
Antoniusz wycofać z granic państwa partyjskiego, ponosząc przy tym wielkie straty. Ta nieudana
wyprawa przyczyniła się do wzrostu znaczenia monarchii partyjskiej wśród Rzymian. Oktawian
natomiast odniósł zdecydowany sukces w walce z Sekstusem Pompejuszem, który stawał się coraz
bardziej niewygodnym sąsiadem dla Italii. Udzielił mianowicie w swym państwie schronienia
dziesiątkom tysięcy niewolników, zbiegłych głównie z Italii, flota zaś jego groziła ustawicznie
wygłodzeniem Rzymowi. W wyniku uderzenia przeprowadzonego równocześnie z kilku stron,
Sycylia została opanowana, a pobity Pompejusz uciekł do Azji Mniejszej, gdzie wkrótce został
stracony. Równocześnie pozbył się teraz Oktawian triumwira Lepidusa, który przestał odtąd
odgrywać jakąkolwiek rolę polityczną, zadowalając się funkcją wielkiego kapłana, pontifex
maximus. W ten sposób w rękach Oktawiana znalazła się nie tylko Sycylia, Sardynia i Korsyka, ale
równieŜ i Afryka, będąca dotąd w posiadaniu Lepidusa. Opanowanie Afryki miało ogromne
znaczenie dla Oktawiana, dzięki bowiem dostawom zboŜa afrykańskiego mógł on zaopatrzyć w
zboŜe rzymski plebs, zyskując sobie w nim sojusznika. Umocniwszy się na Zachodzie zaczął
Oktawian manifestować coraz dobitniej swe wrogie nastawienie do Antoniusza, w którym widział
ostatnią przeszkodę na drodze do opanowania całego państwa rzymskiego. Koniec wojny domowej
W miarę jak umacniała się pozycja Oktawiana na Zachodzie, zmienił się stosunek do niego
Antoniusza. W nauce jednak nie ma co do tego zgody, jak układały się w szczegółach stosunki
między triumwirami, poniewaŜ źródła antyczne naświetlają je jednostronnie, z pozycji
zwycięskiego Oktawiana. Szczególną trudność stwarza zwłaszcza stosunek Antoniusza do
Kleopatry, jak równieŜ rola i plany tej ambitnej królowej Egiptu. Zdaje się, Ŝe Antoniusz, którego
źródła, zapewne niesłusznie, przedstawiają jako narzędzie Kleopatry, snuł własne plany stworzenia
wielkiego państwa hellenistycznego ze stolicą w Aleksandrii. Przygotowując się do nieuniknionej
rozgrywki z Oktawianem chciał sobie przez małŜeństwo z Kleopatrą stworzyć silną pozycję
materialną, aby móc dysponować skarbami, zawsze jeszcze powaŜnymi, Egiptu. Ta sytuacja
dawałaby mu przewagę nad Oktawianem, gdyby triumwirowie musieli złoŜyć swój urząd i
wycofać się do Ŝycia prywatnego. JednakŜe Oktawian okazał się przewidującym politykiem i z
niezwykłym talentem rozegrał kampanie z Antoniuszem, w sposób mistrzowski wyzyskując kaŜdy
jego błąd. Szczególnym jego sukcesem było pozyskanie masy społeczeństwa rzymskiego dla
swych celów, które umiejętnie przedstawił jako walke z królową Egiptu Kleopatrą, a nie z
Antoniuszem. WaŜną rolą przy przygotowaniu kampanii propagandowej, słuŜącej jego celom, było
opublikowanie testamentu Antoniusza, przechowywanego w Rzymie; jego autentyczność
poddawana jest w wątpliwość. Z treści testamentu wynikało, Ŝe zapisał on prowincje rzymskie na
Wschodzie Kleopatrze, którą uprzednio poślubił, oraz dzieciom ich z tego małŜeństwa. Patriotyzm
rzymski, rozbudzony zwłaszcza przez poetów, m. in. przez Horacego w Pieśniach, był najlepszym
sojusznikiem Oktawiana. Cała Italia ogarnięta została atmosferą wojenną. W drodze plebiscytu
ludności italskiej wybrany został Oktawian wodzem wyprawy przeciw Kleopatrze, w istocie
przeciw Antoniuszowi. Ten zgromadził potęŜną armię i flotę na bałkańskim wybrzeŜu Adriatyku
gotując się do zaatakowania Italii. Ubiegł go jednak Oktawian, który zajął stanowisko u wejścia do
Zatoki Ambrackiej, w której była zgromadzona flota Antoniusza. U przylądka Akcjum (31 r.)
doszło do wielkiej bitwy morskiej, której przebieg nie we wszystkich szczegółach jest jasno podany
przez źródła. Dotyczy to zwłaszcza tzw. ucieczki Kleopatry, która rzekomo miała w decydującym
momencie opuścić Antoniusza i samodzielnie płynąć do Egiptu. Zdaje się jednak, Ŝe był to plan
ułoŜony wspólnie przez Antoniusza i Kleopatrę. Kiedy mianowicie flota Antoniusza zaatakowała
flotę Oktawiana, Kleopatra prześliznęła się wraz z kasą wojenną na pełne morze, a za nią miał
popłynąć z resztą floty Antoniusz. Plan ten jednak powiódł się tylko częściowo. Kleopatra bowiem
zdołała się wydostać spod Akcjum, ale flota Antoniusza, uwikłana w cięŜką walkę z okrętami
Oktawiana, została zniszczona, tak Ŝe ten z nielicznymi tylko okrętami zdołał podąŜyć za
Kleopatrą. Wobec klęski głównych siły floty, reszta jej oraz armia lądowa Antoniusza przeszły na
stronę Oktawiana, który pociągnął teraz do Egiptu. Antoniusz myślał o stawieniu oporu
Oktawianowi, ale na wiadomość, zresztą fałszywą, o śmierci Kleopatry, odebrał sobie Ŝycie, a w
jego ślady poszła i ona, widząc ruinę własnych planów. Oktawian zamienił teraz Egipt w prowincję
rzymską o specjalnym statusie prawnym (30 r.), a sam stał się wyłącznym panem imperium
rzymskiego. + RozdziałŃ czterdziesty drugi.Ń Kultura schyłku republiki Postępy hellenizacjiŃ i
orientalizacji W parze z rozwojem politycznym państwa rzymskiego wzrastał wpływ kultury
greckiej i orientalnej na społeczeństwo rzymskie, dzięki coraz częstszym kontaktom Rzymu z
hellenistycznym Wschodem. Rzymska arystokracja i ekwici przyswoili sobie w tym czasie grecki
sposób myślenia, a wykształcenie ich stało się bardziej wszechstronne, głównie dzięki nauce
pobieranej przez młodych Rzymian w Atenach, Rodos czy Efezie. Obcowanie z nauką i sztuką
grecką, tzw. artes liberales, sztukami wyzwolonymi, stało się odtąd nakazem wychowawczym
wśród warstw oświeconych społeczeństwa rzymskiego. W ten sposób doszło do wytworzenia się
wspólnej grecko-rzymskiej kultury. Był to długotrwały proces zakończony dopiero w okresie
cesarstwa. Równocześnie wśród szerokich warstw społeczeństwa rzymskiego szerzyły się na
wielką skalę kulty wschodnie, wiara w sny, w przepowiednie z gwiazd. Specjalne znaczenie miało
rozpowszechnienie się kultu irańskiego boga Mitry, przeniesionego do Italii po wojnie z piratami
(67 r. p.n.e.), a takŜe egipskich bóstw Izydy i Sarapisa oraz wielu innych. W Rzymie osiedlało się
sporo wieszczów, chaldejskich magów, którzy cieszyli się znacznym wpływem nawet wśród
oświeconych warstw społeczeństwa rzymskiego. Równocześnie jednak wzrastało znaczenie
filozofii, której znajomość wchodziła teraz w skład wykształcenia rzymskiego. Filozofia - TytusŃ
Lukrecjusz Karus Wprawdzie Rzymianom starej daty odpowiadał bardziej system filozofii
stoickiej, podkreślającej rolę obywatela w stosunku do państwa, jednak w okresie wojen
domowych ideał filozofii epikurejskiej, Ŝycia wolnego od obowiązków, znalazł wielu
zwolenników, zwłaszcza Ŝe jego zalety opiewał jeden z najwybitniejszych poetów rzymskich,
Tytus Lukrecjusz Karus (ok. 95-ok. 55Ď). W poemacie O naturze wszechrzeczy (De rerum natura)
dał on obraz filozofii, która miała człowiekowi znuŜonemu współczesnością ukazać szczęśliwsze
perspektywy, wolność od strachu, od zabobonu. JednakŜe poza tym jedynym wyjątkiem Rzymianie
nie stworzyli Ŝadnego oryginalnego systemu filozoficznego, ograniczając się do uzgodnienia
róŜnych poglądów zapoŜyczonych z istniejących szkół filozoficznych i przyjęcia z nich tylko tych,
które wydawały się im najsłuszniejsze. Kierunek ten zwał się eklektyzmem, a jego
najwybitniejszym reprezentantem był Cyceron, słynny mówca i teoretyk wymowy. Rozwój
retoryki - MarekŃ Tuliusz Cyceron Rozwój retoryki w Rzymie wywołany był tymi samymi
stosunkami cechującymi miasto-państwo, które przyczyniły się do jej powstania w Atenach. W
senacie, na forum, na zebraniach czy w sądzie o powodzeniu wniosku lub sprawy sądowej
decydował mówca, retoryka stała się w tym czasie waŜną częścią składową wychowania
rzymskiego. Do wyŜyn kunsztu wzniósł wymowę Kwintus Hortensjusz Hortalus (114-50Ď), ale
wszystkich mówców usunął w cień Marek Tuliusz Cyceron (106-43Ď). Czynny jako adwokat,
później zaangaŜowany politycznie po stronie obozu senatu, wywarł Cyceron ogromny wpływ na
umysłowość społeczeństwa rzymskiego u schyłku republiki. On to zapoznał Rzymian z dorobkiem
filozoficznym Greków, publikując liczne traktaty z tego zakresu, np. Rozmowy tuskulańskie
(Tusculanarum disputationum), „O najwyŜszym dobru i złu” (De finibuns bonorum et malorumm).
O powinnościach (De officiis), O państwie (De republica), w których reprezentował eklektyczny
punkt widzenia, choć skłaniał się głównie ku filozofii stoickiej. Jako mówca nie tylko w licznych
mowach sądowych i politycznych, np. w Filipikach wymierzonych przeciw Markowi
Antoniuszowi, dał wzór sztuki oratorskiej, ale nadto zasłuŜył się w badaniach nad podstawami
wymowy, pisząc kilka rozpraw teoretycznych z najwaŜniejszą De oratore (O mówcy) na czele.
Szczególną zasługą Cycerona było wydoskonalenie prozy łacińskiej, którą władał mistrzowsko,
tworząc zdania tak wykończone, Ŝe według opinii staroŜytnych słowa nawet do nich nie moŜna by
dodać. Przedstawiając jako ideał dawne rządy senatu przez wieki był jeszcze cytowany przez jego
zwolenników pozostających w opozycji do jedynowładztwa, dlatego teŜ zachowała się znaczna
część jego twórczości literackiej. Wywarł teŜ on ogromny wpływ na umysłowość Rzymian
czerpiących z jego pism podnietę do walki z cesarstwem i ustawicznie podejmujących próby
odnowienia republiki. Historiografia Wzrost samowiedzy Rzymian, świadomych wzrastającej
potęgi państwa, przyczynił się do rozwoju twórczości historiograficznej. JednakŜe z tej literatury,
na którą składały się tzw. Annales (Roczniki), obejmujące całość historii rzymskiej oraz
opracowania monograficzne, zachowały się tylko fragmenty. Na charakter historiografii rzymskiej
w I w. p.n.e. ogromny wpływ wywarła retoryka. Długie mowy wplecione w usta działających osób,
barwne i pasjonujące opisy bitew charakteryzowały dzieła annalistów okresu Sulli i Cezara, jak
Kwintusa Klaudiusza Kwadrigariusza czy Kwintusa Waleriusza Antiasza. Cechą charakterystyczną
roczników była chęć uświetnienia Rzymu, wykazania jego sukcesów w walce z przeciwnikami,
natomiast mało znaczenia przypisywali ich autorzy prawdzie historycznej, na której retorycznie
zabarwionej historiografii nie zaleŜało. Starając się moŜliwie wyczerpująco przedstawić najstarsze
dzieje Rzymu, zwłaszcza okres walki stanów, do których nie dysponowali dostatecznie pewną
tradycją źródłową, przedstawiali je na podstawie wiadomości o stosunkach z Ii i I w. p.n.e.,
zwłaszcza historii walk optymatów i popularów. Na skutek tej metody rekonstrukcja starszej
historii rzymskiej jest bardzo utrudniona i wymaga jeszcze dalszych prac badawczych. Działalność
CezaraŃ i SalustiuszaŃ na polu historiografii Gwałtowne walki polityczne schyłku republiki
zrodziły obfitą literaturę o charakterze publicystycznym. Składały się na nią dzieła mniejsze,
których zadaniem była obrona zajętego stanowiska przez piszącego czy atak na przeciwnika, lub
dzieła większych rozmiarów, zwykle w formie tzw. Historiae tj. dziejów współczesnych, mających
na celu wywarcie wpływu na postawę polityczną obywateli, przeciągnięcie ich na stronę jednego z
obozów. Do najwybitniejszych pisarzy tego okresu naleŜy Cezar. Jego Commentarii de bello
Gallico (O wojnie galickiej) i Commentarii de bello civili (O wojnie domowej) nie mają sobie
równych ani w historiografii greckiej, ani rzymskiej. Rzadki to bowiem wypadek, by wybitny wódz
i polityk w sposób artystycznie doskonały pisał o własnych osiągnięciach. Aczkolwiek głównym
celem jego pisarstwa była obrona przed atakami przeciwników, nigdzie ta tendencja nie jest w
sposób jaskrawy zaznaczona, tak Ŝe czytelnik bezwiednie ulega sile przedstawionych argumentów.
Mniejsze znaczenie mają dalsze dzieła zachowane w tzw. Corpus Caesarianum. tj. Bellumu
Alexandrunum. Bellum Hispaniense i Bellum Africum, które nie wyszły spod pióra Cezara. Gajusz
Salustiusz Krispus (86-35?) naleŜał do obozu popularów i w swej działalności pisarskiej zwalczał
optymatów, piętnując ich błędy i przywary. Dotyczyło to zachowanych fragmentarycznie Historiae
(Dzieje współczesne), jak i dwóch pism monograficznych: SprzysięŜenie Katyliny. (De Catilinae
conuiuratione) i Wojna z Jugurtą (Bellum Iugurtinum). trzeba równieŜ podkreślić, Ŝe Salustiusz był
pisarzem o szerszych horyzontach. Zwalczając optymatów myślał o ratowaniu republiki, którą
działalność tychŜe przywiodła do upadku. Rozwój nauki Wraz z pogłębieniem spojrzenia na świat
coraz większe znaczenie zyskiwała w Rzymie nauka. Uprawiano ją jednak wyłącznie w celach
praktycznych, zgodnie z zasadniczą postawą Rzymian, podporządkowując ją potrzebom
rzymskiego Ŝycia. I tak matematyka stała się nauką pomocniczą stosowaną w miernictwie czy
architekturze, geografia miała wyłącznie charakter opisowy, astronomia słuŜyła do
uporządkowania kalendarza. Szczególnie jednak rozwijały się badania nad staroŜytnościami
rzymskimi, władcy bowiem światowego imperium chcieli dorównać w tym Grekom. Człowiekiem,
który połoŜył największe zasługi w tej dziedzinie był Marek Terencjusz Warron (116-27Ď). Był on
autorem wielu dzieł traktujących o róŜnych działach staroŜytności rzymskich, nadto zaś napisał
encyklopedię obejmującą gramatykę, retorykę, matematykę, astrologię, muzykę, medycynę,
zatytułowaną: Disciplinarum libri Ix (Dziewięć ksiąg nauk). Twórczość Warrona nie zachowała się
z wyjątkiem dwóch dzieł. Jedno: De lingua Latina (O języku łacińskim), informuje o rozwoju
języka łacińskiego, drugie: De re rustica libri Iii (Trzy księgi o rolnictwie), pozwala odtworzyć
zmiany, jakie zaszły od czasów Katona na wsi italskiej. Budownictwo - sztuka Zaczątki nowego
kierunku sygnalizowane w poprzednim okresie doprowadziły do dalszego przekształcenia nie tylko
Rzymu, ale równieŜ całej Italii i nawet prowincji. W samym Rzymie powstały wspaniałe budowle;
np. świątynia Jowisza, odbudowana po poŜarze przez Sullę, pierwszy kamienny teatr wzniesiony
przez Pompejusza, róŜniący się w swym załoŜeniu od greckiego. Zbudowany był bowiem na
równym terenie, natomiast teatry greckie wkomponowane były w zbocze górskie. Przebudowę
Rzymu planował Cezar zakładając własne forum, na którym wzorowane były później fora
cesarskie. Ten rozmach budowlany widoczny w miastach Italii, jak równieŜ w prowincjach, był
świadectwem wzrastającej zamoŜności jednostek, budujących sobie wytworne wille na wybrzeŜu
Kampanii czy zakładających wspaniałe ogrody w samym Rzymie. W celu zaspokojenia potrzeb
budownictwa przyswoili sobie Rzymianie zapoŜyczone głównie ze Wschodu nowe materiały
budowlane, cegłę oraz zaprawę murarską, przejęli równieŜ stamtąd nowe metody konstrukcyjne,
budując wielkie sklepienia czy łuki. U schyłku I w p.n.e. zaczęto stosować obok kamienia
wapiennego marmur wydobywany w Carrarze, w północnej Italii. Ze względu na zamiłowanie
Rzymian do wielkich, monumentalnych konstrukcji architektonicznych, rzeźba i malarstwo
zepchnięte zostały na dalszy plan. Tendencje realistyczne, rozwijane w poprzednim okresie, Ŝywe
były w dalszym ciągu i w tym okresie, ale zarówno rzeźba, jak i malarstwo słuŜyły głównie celom
dekoracyjnym. + RozdziałŃ czterdziesty trzeci.Ń Wczesne cesarstwoŃ - ustanowienie
jedynowładztwa Źródła do historii cesarstwa Wraz z nastaniem jedynowładztwa zmienił się
charakter źródeł. Historycy nie sięgają juŜ, tak jak annaliści, do najstarszej historii Rzymu. Rzymu
republikańskiego, przypominającej dawny ustrój, dawne wolności, a uwaga ich koncentruje się
przede wszystkim na osobie cesarza, na dworze cesarskim, na zagadnieniach polityki zagranicznej,
na wojnach. Mało natomiast w dziełach tych historyków informacji o Ŝyciu mas ludności, o
problemach gospodarczych wielkiego imperium. Przez wieki sąd swój o wybitnych cesarzach
rzymskich kształtowała nauka na podstawie tej stronniczej literatury, z której część gloryfikowała
poszczególnych władców, część wypowiadała natomiast o nich sąd jak najbardziej ujemny. Zmianę
zasadniczą przyniosło dopiero wykorzystanie w badaniach napisów, papirusów, prawie wyłącznie z
terenu Egiptu, monet. Szczególne znaczenie dla historii cesarstwa mają napisy, których ogromną
liczbę odnaleziono w czasie badań wykopaliskowych. Zebrane w monumentalnym dziele Corpus
Inscriptionum Latinarum stanowią dziś one podstawę do zobrazowania wielu dziedzin Ŝycia
Rzymu cesarskiego, informują o kwestiach społecznych, o stosunkach gospodarczych, o ruchach
wojsk, o waŜnych osobistościach, działających w tym okresie, o przenikaniu kultów na róŜne
tereny cesarstwa. Dzięki napisom moŜna przede wszystkim odtworzyć Ŝycie prowincji, ich role w
ramach imperium, tendencje, jakimi były oŜywione. Dla rekonstrukcji stosunków panujących w
Egipcie źródła papirusowe, obfite dla okresu cesarstwa, mają nieoszacowane znaczenie, zarówno
bowiem ich liczba jak i bezpośredniość opisu róŜnią je zasadniczo od wszelkich informacji
źródłowych. Ogromną wartość mają równieŜ monety. Wraz z utworzeniem potęŜnego organizmu
gospodarczego rola jednolitej monety cesarskiej jako wyłącznego środka płatniczego zyskała na
znaczeniu. Była ona środkiem płatniczym nie tylko na terenie cesarstwa, ale równieŜ poza jego
granicami, stanowiąc świadectwo zasięgu handlu rzymskiego. Znaczne ilości monet rzymskich,
występujące równieŜ na obszarze dzisiejszego państwa polskiego, dowodzą oŜywionych kontaktów
państwa rzymskiego z tymi terenami. Występujące na monetach napisy, legendy, dają wyobraŜenie
o tendencjach panujących w danym okresie na dworze cesarskim, zawartość zaś kruszcu, z biegiem
dziejów cesarstwa malejąca, pozwala wykryć etapy postępującego kryzysu gospodarczego
imperium. Źródła te, uzupełnione licznymi znaleziskami archeologicznymi, stanowią niezbędne
uzupełnienie relacji autorów klasycznych. Na pograniczu dwóch epok, republiki i cesarstwa, działał
Tytus Liwiusz z Patavium. Z jego wielkiego dzieła dla okresu wczesnego cesarstwa zachowały się
jedynie wyciągi, tzw. periochae, dające skrót informacji zawartych w poszczególnych księgach.
Podstawowym źródłem, które wywarło decydujący wpływ na przedstawienie dziejów cesarstwa w
I w. n.e., był Publiusz Korneliusz Tacyt (ok. 55-ok. 120Ď), autor Roczników (Annales, właść. Ab
excessu divi Augusti), obejmujących lata 14-68 n.e.), oraz Dziejów (Historiae), obejmujących
rządy dynastii Flawiuszów (69-96Ď), które jednak w duŜych partiach przepadły. Tacyt w swych
dziełach historycznych zajął wobec nowej formy rządów, wobec cesarstwa postawę krytyczną, a
obraz wielu władców, jaki skreślił, nacechowany był wrogością, która w świetle innych danych
źródłowych nie jest usprawiedliwiona. Na jego postawe wpłynęły dawne wyobraŜenia okresu
republikańskiego, dlatego wbrew zasadzie, którą sformułował w słowach sine ira et studio (bez
nastawienia wrogiego, ale i pozytywnego) kierował się wielokrotnie nieuzasadnionymi sądami. Do
duŜego znaczenia doszła obecnie biografia jako gatunek literacki. Jej najbardziej znanym
reprezentantem był Gajusz Swetoniusz Trankwillus (I-Ii w n.e.) autor śywotów Cezarów ( Vitae
Caesarum). Miał on dostęp do archiwum państwowego, włączył więc do swoich biografii duŜo
cennego materiału dokumentalnego, który pozwala w wielu wypadkach uzupełnić i skorygować
Tacyta. Dla następnych wieków cesarstwa nie dysponuje nauka źródłami równej wartości. Do
wieku Ii i Iii odnosi się dzieło zatytułowane Scriptores Historiae Augustae, pochodzące
prawdopodobnie z końca Iv w. n.e., zawierające Ŝyciorysy cesarzy tego okresu. Wartość jego jest
jednak bardzo róŜna. Znacznie natomiast cenniejsze, ale w przewaŜnej części zaginione, było
opracowanie historii rzymskiej Kasjusza Diona Kokcejana (ok. 155-235Ď), zachowane w kilku
wyciągach z okresu bizantyjskiego. Dla rekonstrukcji historii Iv w nie bez znaczenia są pisarze
chrześcijańscy z Euzebiuszem z Cezarei na czele, nadto zbiór panegiryków, Corpus panegiricorum
mów wypowiadanych przez osoby pochodzące z otoczenia cesarzy celem uświetnienia specjalnych
okazji. Ustanowienie jedynowładztwaŃ przez Oktawiana Po zwycięstwie nad Antoniuszem
oficjalna misja Oktawiana, do której podstawę dała przysięga złoŜona na jego nazwisko przez
ludność Italii i prowincji zachodnich, została wypełniona. Jego więc sytuacja stała się znów
krytyczna, podobnie jak w 32 r. p.n.e., kiedy wygasł termin przedłuŜonego w 37 r. na dalsze lat
pięć triumwiratu. Oktawian nie zamierzał jednak zrezygnować z władzy, którą w zasadzie
piastował od 43 r. Dysponując ogromną siłą wojskową, podlegającą jego wyłącznemu dowództwu,
był on faktycznym panem państwa rzymskiego i od jego woli zaleŜało, jaką formę zechce nadać
swym rządom. Uporządkowanie zresztą republiki po gwałtownych wstrząsach wojny domowej
wymagało bezpośredniej akcji, a nie teoretycznych rozwaŜań na temat podstaw prawnych władzy.
Jedyny legalny organ, który by mógł się mu przeciwstawić, tj. senat, nie miał ani siły, ani, co
gorsza - podobnie jak po zamordowaniu Cezara - Ŝadnego programu, w jego zresztą gronie miał
Oktawian wielu zwolenników. Piastował on wprawdzie od czasu do czasu konsulat, był to jednak
urząd niewygodny, bo od reform Sulli ograniczony kompetencjami do terenu samej Italii. Oktawian
wzmocnił swe stanowisko przez przyjęcie ofiarowanego mu w 28 r. p.n.e. tytułu honorowego
pierwszego obywatela (princeps civium), który stosowano w przyszłości jako oficjalne określenie
panującego w Rzymie. Od tego tytułu wywiódł teŜ Th. Mommsen nazwę pryncypatu na określenie
systemu stworzonego przez Oktawiana. Działając niezwykle ostroŜnie i wpływając na opinię za
pośrednictwem swych przyjaciół, przygotowywał się Oktawian do rozgrywki z senatem. W dniu 13
stycznia 27 r p.n.e. zrezygnował uroczyście ze wszystkich swych uprawnień na rzecz senatu, co w
teorii miało oznaczać przywrócenie dawnej republiki. JednakŜe Oktawian doskonale
wyreŜyserował tę scenę i od oddanych sobie senatorów, którzy pociągnęli za sobą niezorientowaną
resztę, otrzymał stanowisko prokonsula (imperium proconsulare), które później parokrotnie mu
przedłuŜano. Stanowisko to dawało mu komendę nad wojskami stojącymi w niezupełnie jeszcze
spacyfikowanych lub teŜ granicznych prowincjach, w Galii, Hiszpanii i Syrii, co w połączeniu z
Egiptem, który stanowił jak gdyby jego prywatną domenę, czyniło go niezaleŜnym od senatu. Ten
natomiast otrzymał w zarząd prowincje dawno juŜ podbite, nie obsadzone wojskami rzymskimi.
Rok 27, przyjęty przez starszą historiografię za początek systemu współrządów princepsa i senatu,
z greckiego języka zwanego dyarchią, w istocie był początkiem władzy monarchicznej w Rzymie.
Princeps bowiem górował nad senatem pod wielu względami, przede wszystkim miał wyłączną
władzę nad wojskiem. Jego władza wzrosła dzięki nadaniu mu przez senat tytułu AugustaWzniosłego, pod którym jest dziś znany, nadto przez wzrost jego urzędowego znaczenia
(auctoritas). Zaszczyty te wytworzyły wokół osoby Oktawiana specjalną atmosferę jak gdyby
boskości, którą Oktawian umiał zręcznie podsycać. Nie chcąc bowiem powtórzyć błędu Cezara i
doceniając republikańskie nastawienie większości społeczeństwa rzymskiego, starał się
zamaskować swą władzę, unikając stworzenia najmniejszych pozorów, Ŝe jest władcą typu
hellenistycznego. Zachowując więc formalnie republikę stworzył w jej ramach nową funkcję,
której nie znała wprawdzie w takich rozmiarach dawna republika, ale która miała jednak swój
wzór, np. w nadzwyczajnych uprawnieniach Pompejusza. Podstawy władzy Augusta Przyjmując w
27 r. imperium prokonsularne, a nadto piastując konsulat wprowadził August w Ŝycie zasadę
kumulacji urzędów w swym ręku, dającą mu nadrzędną pozycję w państwie. JednakŜe wkrótce
zorientował się, Ŝe ten zespół funkcji nie wystarczy mu do zdobycia górującej pozycji w państwie.
Dlatego w 23 r. p.n.e. przeprowadził August reorganizację podstaw swej władzy, rezygnując ze
stałego wyboru na konsula, a za to uzyskując rozszerzenie swej władzy prokonsularnej o imperium
maius, które dawało mu prawo wglądu w prowincje senackie oraz prawo publikowania w nich
swych rozporządzeń (edyktów). PowaŜniejsze znaczenie miało otrzymanie nowej funkcji, która
odtąd miała stanowić obok imperium prokonsularnego podstawowe uprawnienie princepsa. Była to
władza trybuńska (tribunicia potestas). przyznana mu w pełnych rozmiarach. Poprzednie
uprawnienia dotyczyły przede wszystkim polityki zagranicznej i administracji państwa, natomiast
władza trybuńska dawała mu uprawnienia w zakresie polityki wewnętrznej. tzn; prawo zwoływania
senatu i zgromadzeń ludowych, pierwszeństwo wysuwania wniosków lub zakładania weta przeciw
uchwałom senatu lub wnioskom stawianym na zgromadzeniach, które były niezgodne z jego
polityką. Ta ogromna władza powiększona została dzięki przyznaniu Augustowi dalszych
uprawnień. August, który wielką wagę przywiązywał do odrodzenia wierzeń religijnych, był od 12
r. p n.e najwyŜszym kapłanem (pontifex maximus). w tym teŜ charakterze miał pieczę nad całością
Ŝycia religijnego Rzymu. Z innych uprawnień wymienić naleŜy jeszcze prawo przedstawiania
kandydatów na najwyŜsze stanowiska urzędowe (ius commendationis). Szczególne znaczenie
miało złoŜenie w rękach princepsa troski o zabezpieczenie zaopatrzenia Rzymu i Italii w zboŜe, o
którego rozwiązanie na próŜno trudził się senat w okresie republikańskim (cura annonae).
Wszystkich tych funkcji nie pełnił princeps sam, lecz do pełnienia ich delegował specjalnych
mianowanych przez siebie urzędników, noszących tytuł prefekta. Mimo kumulacji tylu powaŜnych
funkcji i uprawnień najwaŜniejszym oparciem władzy Augusta była armia. Z wyłącznością jego
dowództwa nad wojskiem wiązał się zwyczaj, Ŝe jedynie jemu przysługiwał tytuł imperatora, jaki
nadawały zwycięskie wojska swemu wodzowi. RównieŜ i prawo do triumfu z tych samych
przyczyn ograniczone zostało do osoby panującego, aczkolwiek często nie brał osobiście udziału w
kampaniach wojskowych. Widomym dowodem wojskowego charakteru jego władzy było
przydzielenie mu przybocznej gwardii - tzw. gwardii pretoriańskiej, wywodzącej się z przybocznej
kohorty, jaką od początku I w. p.n.e. otaczali się naczelni wodzowie wojsk rzymskich. Początkowo
stacjonowała ona w róŜnych miastach Italii, ale juŜ za następcy Augusta, Tyberiusza, została
skomasowana w specjalnym obozie warownym w samym Rzymie. PoniewaŜ jednak władza
Augusta, jak w ogóle kaŜdego princepsa, była urzędem nadzwyczajnym, charakteryzującym się
kumulacją starych funkcji republikańskich, które nadawano princepsowi z chwilą objęcia przez
niego władzy, w tej dziedzinie zachował senat pewne prerogatywy. Przysługiwało mu mianowicie
prawo, na mocy specjalnej ustawy, tzw. lex de imperio, nadawać przyszłemu princepsowi jego
uprawnienia, po jego zaś śmierci albo zatwierdzać, albo odrzucać wydane za jego rządów ustawy.
Zgromadzenia bowiem ludowe wkrótce przestały funkcjonować jako organ ustawodawczy, a ich
miejsce zajął senat. Lex de imperio podkreślała waŜną cechę nowej formy rządów, rządów
princepsa, a mianowicie to, Ŝe nie była ona dziedziczna, nie przechodziła automatycznie z ojca na
syna. Ta charakterystyczna cecha nowych rządów była przyczyną gwałtownych wstrząsów
wewnętrznych, jakich widownią było państwo rzymskie przez kilka wieków, zanim nie wytworzyła
się w Iv w. n.e. monarchia absolutna. Przyczyny powstaniaŃ i ugruntowania się pryncypatu Mimo
oparcia się na sile zbrojnej, rozwinięcia zręcznej propagandy i otoczenia osoby princepsa jak gdyby
nimbem boskości, nowa forma rządów nie zdołałaby się utrzymać, gdyby - głębsze przyczyny
społeczne i polityczne nie przygotowały jej powstania, nie działały w kierunku jej utrzymania.
Społeczeństwo rzymskie zmęczone było nieprzerwanymi wojnami - konfiskatami, przymusowymi
przesiedleniami mieszkańców, nie miał więc trudności August z pozyskaniem go hasłem
przywrócenia pokoju i wolności. Warstwy uprzywilejowane, przetrzebione przez proskrypcje,
pamiętające powstania niewolników i płynące stąd zagroŜenie ich stanu posiadania, ich podstaw
majątkowych, widziały podobnie jak w Grecji w dobie Filipa Ii Macedońskiego w silnej monarchii
militarnej gwarancję swej pozycji w państwie. Większość teŜ dawnej nobilitas nie tylko pogodziła
się z pryncypatem, ale go nawet popierała, choć pozbawił ją dawnego znaczenia politycznego.
Obok tych momentów równie silne było działanie czynników politycznych, których rola ujawniła
się od chwili, kiedy republika rzymska wkroczyła na drogę podbojów. Konieczność utrzymania
wielkiej armii, tworzenia długoletnich komend wojskowych rozsadzała ustrój republikański. Wieki
Ii i I p.n.e. torowały drogę pryncypatowi, a władza nadzwyczajna, sprawowana przez Scypionów,
Pompejusza czy Cezara, przygotowała jego powstanie. Senat, główny organ władzy u schyłku
republiki, zacieśniony do swych wąskich, klasowych interesów, nie zdobył się na opracowanie
planu zarządu prowincji, których ludność skazana była na wyzysk nie kontrolowanych skutecznie
urzędników i publikanów. Rzym reprezentował u schyłku republiki ciasną koncepcję państwową,
w interesie więc dalszego rozwoju trzeba było stworzyć taki ustrój, który by zadośćuczynił
interesom ludności prowincji, zwłaszcza szybko się romanizujących warstw oświeconych i
posiadających. Wszystkie te czynniki brał August w rachubę, jego następcy zaś idąc wskazaną
przez niego drogą przekształcili państwo rzymskie. PrzeobraŜenia te nie dokonały się jednak bez
oporu ze strony zagorzałych zwolenników dawnego ustroju. Idea rządów republikańskich, owej
libertas, wolności, z której zresztą w ramach państwowości rzymskiej korzystała tylko garstka
uprzywilejowanych, była bardzo Ŝywotna i potrzeba było kilku wieków, aby została ona wymazana
ze świadomości ludzkiej. + RozdziałŃ czterdziesty czwarty.Ń Społeczeństwo rzymskieŃ w okresie
tworzenia sięŃ pryncypatu Senat i stan senatorski W myśl panujących dzisiaj poglądów w Rzymie
rządziła elita polityczno-militarna o charakterze arystokratycznym. Z nastaniem jednowładztwa
zaznaczył się wpływ cesarza, który jednak dobierał sobie z niej współpracowników, kierując się nie
tylko osobistym upodobaniem, ale postępując zgodnie z zasadami obowiązującymi w takiej elicie.
U schyłku republiki stan senatorski uległ powaŜnemu przeobraŜeniu. Proskrypcje Sulli,
prześladowania triumwirów, nieprzerwane wojny zmniejszyły liczbę moŜnych rodów, zanikły
prawie rody patrycjuszowskie z okresu wczesnej republiki. Sulla, a po nim Cezar zmienili
powaŜnie skład senatu. Pierwszy powiększył go do 600 członków, Cezar nawet do 900. DąŜąc do
zapewnienia sobie poparcia wprowadził Cezar do senatu wielu ludzi z prowincji. August dokonując
nowej organizacji państwa pod hasłem odnowienia republiki zajął się przede wszystkim stanem
senatorskim i senatem, chcąc go przekształcić w powolny sobie organ. W tym celu trzykrotnie
przeprowadził nowy spis senatu (lectio senatus) usuwając z niego ludzi niepewnych, a
wprowadzając zgodnie z dawną polityką Cezara przedstawicieli nowej arystokracji miejskiej z
Italii. W ten sposób zmienił się charakter senatu, który w okresie republikańskim był głównie
reprezentacją rodów rzymskich. Ograniczywszy liczbę członków senatu do 600, wprowadził
równocześnie August cenzus majątkowy dla członków senatu w wysokości 1 mln sesterców. Był to
materialny warunek dopuszczenia do stanu senatorskiego. Aczkolwiek senatowi za czasów
Augusta, poza nazwą, niewiele zostało z dawnych uprawnień, jednak z biegiem czasu, wobec
upadku znaczenia zgromadzeń ludowych, zyskał nowe uprawnienia dotyczące wyboru urzędników,
działalności sądowniczej. Miały one charakter formalny, inicjatywa bowiem naleŜała do princepsa.
Jako ośrodek dawnych tradycji republikańskich, dysponujący w dodatku niezaleŜnością
majątkową, stał się senat na długi czas trzonem opozycji skierowanej przeciw pryncypatowi.
Prosenatorsko zabarwiona literatura szerzyła nastroje republikańskie, gloryfikując przeszłość i
dawną wolność, a zwalczała pryncypat, oskarŜony o tyranię. Aczkolwiek naleŜy doceniać siłę tej
ideologii, utrzymującej się do Iii w. n.e., jednak zapatrzeni w przeszłość senatorowie nie
reprezentowali Ŝadnej siły i programu politycznego, który by mógł skutecznie walczyć z nowym
systemem. Ekwici RównieŜ warstwa ekwitów uległa powaŜnemu przeobraŜeniu u schyłku
republiki. Podobnie jak w wypadku senatorów, tak i tutaj proskrypcje i wojny domowe znacznie
przerzedziły ich szeregi, tak Ŝe reorganizacja tej warstwy społecznej stała się koniecznością. Ze
względu zresztą na zmienioną strukturę państwa ich rola musiała ulec przekształceniu. Z końcem
republiki ekwici przewaŜnie rezygnowali z kariery urzędniczej, poświęcając się głównie operacjom
finansowym, dzierŜawie podatków, bankowości. August przy przebudowie państwa wyznaczył im
inną rolę. Planując rozszerzenie agend państwowych, stworzenie rozbudowanego aparatu
urzędniczego, na którym mógłby bardziej polegać aniŜeli na przedstawicielach stanu senatorskiego,
postanowił posłuŜyć się do tego celu ekwitami. Zostali oni zorganizowani w odrębny stan, a
warunkiem zaliczenia do niego było posiadanie majątku, wprawdzie niŜszego jak w wypadku
senatorów, ale liczącego i tak powaŜną sumę 400 tys. sesterców. Skład warstwy ekwitów zmienił
się równieŜ przez dopuszczenie do niej nowych ludzi, rekrutujących sie z byłych wojskowych,
wyzwoleńców, głównie jednak z przedstawicieli zamoŜniejszego społeczeństwa miast italskich.
Podobnie jak przy stanie senatorskim i senacie, tak i tu kierował się August odmienną polityką
aniŜeli Cezar i pragnął utrzymać górującą pozycję Italii. Tak zreorganizowani ekwici mieli tworzyć
siłę, z której czerpał August kadry do zarządu mniejszymi prowincjami; zadania tych nowych
urzędników, tzw. prokuratorów, polegały przede wszystkim na ściąganiu podatków. Posługiwał się
równieŜ nimi w zarządzie swych majątków. Szczególnie waŜna była rola ekwitów przy obsadzaniu
stanowisk stworzonych w administracji państwowej przez Augusta w postaci urzędu prefektów.
Namiestnikiem waŜnej prowincji, zorganizowanej na zasadach domeny prywatnej princepsa,
Egiptu, był prefekt (praefectus Aegypti), przełoŜonym nad zaopatrzeniem Italii i Rzymu w zboŜe
był praefectus annonae, naczelnikiem straŜy poŜarnej praefectus vigilum, funkcję zastępcy
princepsa na terenie Rzymu pełnił prafectus urbi, naczelnikami gwardii pretoriańskiej byli praefecti
praetorio. Ci ostatni zaczęli odgrywać w państwie coraz powaŜniejszą rolę, wysuwając się na
drugie miejsce po princepsie. Plebs rzymski Sytuacja bezrobotnego plebsu rzymskiego, którego
początki sięgały Ii w. p.n.e., uległa wraz z ustanowieniem pryncypatu zasadniczej zmianie w
porównaniu do okresu ostatnich lat republiki. Od ustawy zboŜowej Gajusza Grakcha z 123 r.
uczestniczył on w eksploatacji prowincji korzystając z przydziału zboŜa, sprzedawanego po
zniŜonej cenie, a od czasu trybunatu Klodiusza, tj. od 58 r., z darmowego jego rozdawnictwa. W
ówczesnych warunkach politycznych stanowił powaŜną siłę; od jego głosów na zgromadzeniu
ludowym zaleŜała kariera moŜnych. Sprzedawał teŜ plebs te głosy kandydatom na urzędy, kaŜąc
sobie za to płacić w róŜnej formie. Obecność jednak tak wielkiej masy ludzkiej, łatwo dającej się
wyzyskać w razie zamieszek hasłami czy pieniędzmi, stanowiła oczywiste niebezpieczeństwo dla
władzy państwowej, z końcem więc republiki zaczęto podejmować kroki zmierzające do
rozwiązania tego problemu. Pierwszy Cezar postanowił zredukować liczbę plebsu pobierającego
zasiłki z kasy państwowej z 320 tys. do 150 tys. Reszta miała być osiedlona w nowo załoŜonych
koloniach pozaitalskich. August kierował się w tym wypadku wytycznymi Cezara. W związku z
upadkiem instytucji republikańskich, zamierania ich znaczenia, rola polityczna plebsu skończyła
się. Stanowił on jednak ciągle jeszcze siłę, z którą princeps musiał się liczyć, zabiegając o jej
poparcie przeciw senatowi. Ostatecznie ustalono liczbę pobierających bezpłatnie zboŜe na 200 tys.
Dla sprawnego zaopatrzenia ich w zboŜe uruchomiono specjalny urząd, na którego czele stał
prefekt annony. Wielkie ilości zboŜa sprowadzane były nadal z Egiptu oraz z prowincji Afryki.
Stałą tradycją było obdarowanie plebsu pieniędzmi przez princepsa przy większych
uroczystościach rodzinnych i państwowych oraz urządzanie wystawnych igrzysk. Za te oznaki
hojności mógł spodziewać się princeps Ŝyczliwości ze strony plebsu. Ale wielokrotny okrzyk
wzburzonego ludu rzymskiego „panem et circenses” (chleba i igrzysk), będący wyrazem jego
niezadowolenia z polityki rozdawniczej zbyt oszczędnych władców, był zapowiedzią ich upadku.
Ludność Italii Przyznanie w latach 90-89 obywatelstwa rzymskiego wolnej ludności Italii, postępy
romanizacji sprzyjały zatarciu róŜnic pomiędzy dawnymi a nowymi obywatelami. Wojny domowe
ciąŜyły na ludności Italii, usuwanej niemiłosiernie z domostw i majątków, by zdobyć ziemie dla
weteranów, którzy zgodnie z obowiązującą w okresie republiki zasadą musieli ją otrzymać jedynie
w Italii. Zakończenie wojen domowych pogodziło ją z pryncypatem, pokój bowiem stworzył jej
nowe warunki rozwoju gospodarczego i awansu społecznego. Arystokracja italska uzyskała
moŜność dostępu do warstwy ekwitów, stworzonej przez Augusta, w wielu wypadkach równieŜ do
stanu senatorskiego. Rzym więc i Italia zaczęły tworzyć jeden organizm polityczny, a dalszemu
postępowi procesu romanizacyjnego sprzyjało załoŜenie przez Augusta w róŜnych punktach Italii
28 kolonii zasiedlonych weteranami. Ziemi tej princeps nie konfiskował jak było dotąd w zwyczaju
ale kupował ją od dotychczasowych posiadaczy. Prowincje Schyłek republiki był dla ludności
rzymskich prowincji okresem gwałtownej, nie kontrolowanej przez władze rzymskie eksploatacji
przez namiestników i poborców podatkowych. JuŜ w samej nazwie „praedia populi Romani”
(majątki ludu rzymskiego) występowała wyraźnie ich funkcja w organizmie państwa.
Zamieszkująca je ludność była tylko częściowo traktowana jako wolna, tworząc kategorię tzw.
peregrini. Do tej grupy zaliczani byli przede wszystkim mieszkańcy miast greckich. Pozostała masa
ludności zepchnięta została do kategorii tzw. dediticii, tj. poddanych, których los zaleŜny był od
dobrej woli Rzymu. Szczególnie niekorzystnie na ich połoŜeniu odbiła się ostatnia faza wojen
domowych. Pokój, jaki przyniosło zwycięstwo Augusta, powitany został z ulgą przez
wycieńczonych kontrybucjami i daninami mieszkańców prowincji. Przystępując do przebudowy
państwa poświęcił August wiele uwagi problemowi prowincji. Jego polityka była w tej dziedzinie
kontynuacją działalności Cezara. Na szeroką skalę rozwinęła się akcja kolonizacyjna. Kolonie
zakładał August w róŜnych częściach państwa, np. Augusta Taurinorum (Turyn) w północnej Italii,
Caesaraugusta (Saragossa) w Hiszpanii, Aquae Sextiae (Aix-en-Provence) w Galii, Filippi w
Macedonii, Panormus (Palermo) na Sycylii, Berytos (Bejrut) w Syrii. Obsadzone przez weteranów,
słuŜyły umocnieniu panowania rzymskiego, sprzyjały rozwojowi procesu urbanizacyjnego, który
od Augusta poczynił powaŜne postępy zwłaszcza w prowincjach zachodnich, dotąd mało
zurbanizowanych. Równolegle z tą polityką zaczął się kształtować nowy stosunek władz rzymskich
do ludności prowincji. Byt gospodarczy państwa związany był w dalszym ciągu z eksploatacją
prowincji, jednak za czasów Augusta nastąpiło złagodzenie jej rabunkowej formy, zapoczątkowane
działalnością ustawodawczą Cezara. Wpłynęło na to wprowadzenie nowych urzędników
powołanych przez princepsa, prokuratorów, którzy bezpośrednio pobierali podatki. Oczywiście
dawny system poboru podatków przy pomocy dzierŜawców nie został jeszcze wszędzie
zlikwidowany, jednak dalsze zarządzenia Augusta sprzyjały zahamowaniu panoszącego się u
schyłku republiki zdzierstwa. Oto ludność prowincjonalna dopuszczona została do trybunałów
prowincjonalnych, przed które wnoszono sprawy o naduŜycia podatkowe. Zarządzenia te
wychodziły głównie na korzyść arystokracji prowincjonalnej, posiadaczy ziemskich, których w ten
sposób Rzym sobie pozyskał. z biegiem czasu wytworzyli oni, zwłaszcza w zachodnich i
północnych prowincjach, wraz z kolonistami przybyłymi z Italii warstwę ludności popierającą
Rzym. WaŜnym czynnikiem łączącym tę warstwę z Rzymem był szerzony juŜ od czasów Augusta
kult jego boskiej osoby związany w prowincjach z kultem Romy (Rzymu). Masa jednak ludności
miejscowej pielęgnowała w dalszym ciągu własną tradycję, religię, język i kulturę, a mniej
doznając dobrodziejstw panowania rzymskiego, skłonna była do podjęcia walki zbrojnej przeciw
zdobywcom. Te tendencje separatystyczne, długi czas tajone, miały po wiekach wybuchnąć z duŜą
siłą, przyczyniając się do osłabienia państwa rzymskiego. Niewolnicy Rola niewolnictwa w
gospodarce, podobnie jak jego opór przeciw wyzyskowi, osiągnęły największe rozmiary w
ostatnim wieku republiki. Sytuacja ta wiązała się z jednej strony z rozwojem gospodarki
latyfundialnej, z drugiej zaś z napływem taniej siły niewolniczej, w wyniku wojen zdobywczych
tego okresu, prowadzonych na Wschodzie i w Galii. Powstania niewolników, zwłaszcza
Spartakusa, wstrząsnęły Rzymem i uświadomiły warstwom oświeconym grozę połoŜenia, Ŝywą
jeszcze w czasach pryncypatu. W dobie cięŜkich wojen domowych zachwiała się dotychczasowa
linia przedziału między wolnymi a niewolnikami, a szczególne znaczenie miała tu działalność
Sekstusa Pompejusza, który przyjmował masowo zbiegłych z Italii niewolników i wcielał ich do
swej floty jako wioślarzy. August starał się przywrócić dawne stosunki społeczne, co zjednało mu
poparcie właścicieli latyfundiów, posiadaczy gromad niewolników. JednakŜe wyraźny zwrot, od
powstania Spartakusa, w połoŜeniu niewolników, nieśmiałe początkowo, później, w miarę
zaprzestania wojen zdobywczych, potęgujące się zmiany, zwiastowały kryzys niewolnictwa.
Trzeba jednak zaznaczyć, Ŝe w nauce nie ma zgodności na ten temat. NiezaleŜnie bowiem od
podejścia prawnego do statusu prawnego niewolnika zwraca się coraz bardziej uwagę na jego
pozycję społeczną. Obok bowiem szczególnie upośledzonych niewolników, których liczba nie była
jednak znaczna, istniała ich masa Ŝyjąca w znośniejszych warunkach. To rozwarstwienie stworzyło
konieczność odmiennego podejścia do problemu niewolnictwa. W toku wielowiekowego istnienia
w wyniku działania czynników gospodarczych, ale równieŜ filozoficznych, jak równieŜ moralnych,
rozwarstwienie niewolnictwa przybrało powaŜne rozmiary i trudno byłoby dzisiaj, tak jak dawniej,
ujmować w sposób uproszczony niewolników jako jedną grupę społeczną. PrzecieŜ nierzadkie były
wypadki, Ŝe niewolnik górował majątkiem nad plebejuszem, sam teŜ posiadał niewolników. Taki
obraz niewolnictwa skłania do ostroŜności przy formułowaniu zbyt generalnych sądów.
Widocznym symptomem przemian, jakie dokonywały się wśród niewolników, był wzrastający
proces ich wyzwalania. August usiłował przeciwstawić się temu i wydał kilka ustaw (lex Canina z
2 r. p.n.e. lex Aelia Sentia z 4 r. n.e.) wprowadzając ograniczenia co do liczby wyzwalanych
niewolników. Proces ten jednak coraz bardziej się nasilał i juŜ w I w. n.e. miał doprowadzić do
zmniejszenia roli niewolnictwa w gospodarce rzymskiej. PowaŜnym symptomem był takŜe wzrost
znaczenia niewolników wychowywanych od dzieciństwa w domu właściciela, tzw. vernae. Ten
system „produkowania” niewolników był dla właścicieli najkorzystniejszy, mimo bowiem długiego
okresu wydatków związanych z utrzymaniem niewolnika zabezpieczał im siłę roboczą, której
dopływ był w miarę ustalania się pokoju coraz trudniejszy. W ścisłym związku z tą sytuacją
pozostawał stały wzrost znaczenia wyzwoleńców, którzy zaczęli odgrywać coraz powaŜniejszą rolę
w rzymskim Ŝyciu gospodarczym. August i tu usiłował przeciwdziałać wydając prawo de
maritandis ordinibus (o stanach, które między sobą mogą zawrzeć związek małŜeński),
zabraniające małŜeństw między członkami stanu senatorskiego a wyzwoleńcami. + RozdziałŃ
czterdziesty piąty.Ń Organizacja państwaŃ za Augusta Polityka zagraniczna Augusta Mimo
toczących się w Rzymie wojen domowych państwo rzymskie u schyłku republiki ustawicznie się
rozrastało. Przyczyny tej polityki zaborczej były róŜne, czasem, jak w wypadku podbojów Cezara,
waŜną rolę odgrywała chęć zdobycia środków potrzebnych do osiągnięcia własnych celów. W
polityce więc zagranicznej, choć nie kierowała się ona jasno wytyczonym planem, który tym
podbojom wyznaczałby jakiś cel i kres, dominował jednak rys określany w nauce jako imperializm
rzymski. Ekspansja rzymska na Wschodzie skierowana była po zlikwidowaniu państw
hellenistycznych przeciw miejscowym państwom orientalnym, Pontowi czy Armenii, usiłującym
przeciwstawić się naporowi rzymskiemu. W polityce więc zagranicznej nie kierował się Rzym
jasnym planem, który by tym podbojom wyznaczał jakieś granice. Plan taki był dopiero zasługą
Augusta. Kierowała nim zasada wyraŜona w jego testamencie; zamknięcie państwa w granicach
naturalnych (coercendi intra terminos imperii). Nie była to jakaś sztywna zasada, następcy Augusta
róŜnie zresztą to wskazanie interpretowali. Sam natomiast August z wielką energią wcielał ją w
Ŝycie i doprowadził do oparcia granic państwa w Europie i Azji o wielkie rzeki, jak Ren, Dunaj i
Eufrat, a w Afryce o pustynie. W tych granicach, nie licząc pewnych, nielicznych zresztą
wyjątków, zamykało się imperium rzymskie aŜ do upadku w V w., a fakt ten dobitnie świadczy o
trzeźwości Augusta i realności jego planu. Organizacja państwa Państwo rzymskie obejmowało
obszary niejednolite z punktu widzenia prawnego. Zgodnie z podziałem państwa,
przeprowadzonym w 27 r., w rękach senatu znalazła się większość prowincji spacyfikowanych z
wyjątkiem prowincji Afryki. Natomiast prowincje graniczne lub świeŜo podbite, w których
stacjonowane były legiony, podlegały princepsowi. Ta dwoistość występowała w tytulaturze
namiestników; w prowincjach senatorskich urzędowali prokonsulowie, w prowincjach princepsa
działali jako jego zastępcy legaci, tzw. legati Augusti pro praetore. Drobniejsze prowincje
zarządzane były nadto przez prokuratorów. Szczególne miejsce w organizacji państwa zajmował
Egipt, który był osobistą domeną cesarza; dostęp do Egiptu, zwłaszcza dla przedstawicieli stanu
senatorskiego, uzaleŜniony był od pozwolenia panującego. Poza terenami bezpośrednio
zarządzanymi przez Rzym w obrębie państwa znalazło się wiele mniejszych państw lennych,
leŜących głównie na Wschodzie. Istniały one w Azji Mniejszej, Syrii czy na Krymie. Takimi
państwami była Tracja i Mauretania, których byt zaleŜny był od łaski władcy rzymskiego. W
ogromnej większości uległy one w I w. n.e. likwidacji i zamianie na prowincje. Organizacja siły
zbrojnej Od czasów reformy Mariusza z końca Ii w. p.n.e. armia rzymska złoŜona była w
przewaŜającej liczbie z obywateli, którzy słuŜbę wojskową traktowali jako zawód. W I w. armia
stała się jedynym czynnikiem siły w państwie rzymskim, ona teŜ w duŜym stopniu zadecydowała o
powstaniu nowej formy rządów, pryncypatu. Po zwycięstwie pod Akcjum August przystąpił do jej
reorganizacji, zapewniając sobie wyłączne dysponowanie siłami zbrojnymi państwa. Pierwszym
jego posunięciem było rozpuszczenie pewnej części wojska, które w 30 r. osiągnęło liczbę 500 tys.
ludzi, i osiedlenie zwolnionych ze słuŜby weteranów w koloniach załoŜonych w Italii i w
prowincjach. Liczbę legionów ustalił początkowo na 18, u schyłku zaś rządów zwiększył do 25. W
całej armii rzymskiej słuŜyło ok. 250 tys. ludzi, z tego połowa przypadała na legiony, reszta zaś na
formacje posiłkowe, auxilia. W legionach słuŜyli przede wszystkim obywatele rzymscy, natomiast
w formacjach posiłkowych, składających się głównie z konnicy, pełnili słuŜbę mieszkańcy mało
jeszcze zromanizowanych prowincji. Całość sił zbrojnych rozmieszczona była w warownych
obozach nadgranicznych, w Syrii, nad Dunajem, nad Renem, nadto w Hiszpanii i w Afryce.
PołoŜenie Ŝołnierza rzymskiego było korzystne. Otrzymywał on stały Ŝołd, po odbyciu zaś słuŜby
wojskowej, w legionach trwającej od 20 do 25 lat, dostawał gospodarstwo w jakiejś prowincji;
otwierała się ponadto przed nim moŜliwość dalszej kariery urzędniczej w mieście, w którym się
osiedlał. CięŜar jednak utrzymania wielkiej armii, jakiej poza wyjątkowymi sytuacjami nie znała
republika, wymagał ogromnego wysiłku finansowego ze strony państwa. By podołać wymogom
utrzymania armii, załoŜył August w 6 r. n.e. specjalny skarb wojskowy (aerarium militare), do
którego wpływały podatki na utrzymanie wojska. Oszczędna polityka Augusta, który nie schlebiał
Ŝołnierzom, nie przyznawał im teŜ zbyt często dodatkowych premii (tzw. donatyw), pozwalała ten
cięŜar utrzymać. JednakŜe w miarę jak ustawały zyskowne podboje, które przynosiły łupy
wpływające do kasy wojskowej, pokrycie wydatków na wojsko stało się naczelnym zadaniem
finansowym państwa rzymskiego. Zdobycie bowiem środków na opłacanie tak wielkiej armii
przerastało moŜliwości gospodarcze państwa. Tymczasem świadome swej roli wojsko coraz
śmielej zaznaczało swój wpływ na rządy w Rzymie, ze strony teŜ armii prowincjonalnych zaczęło
zagraŜać pokojowi wewnętrznemu w państwie największe niebezpieczeństwo. Powagę sytuacji
powiększał fakt istnienia drugiej, uprzywilejowanej formacji wojskowej, gwardii pretoriańskiej,
której stan osiągnął 16 tys. ludzi. Była ona lepiej opłacana, słuŜyła teŜ krócej, bo tylko 16 lat.
Wkrótce zaczęła odgrywać waŜną rolę polityczną, a jej współzawodnictwo z armiami
prowincjonalnymi miało nieraz wtrącić Rzym w wojnę domową. Państwo rzymskieŃ za Augusta
Aczkolwiek zgodnie z tendencją pokojową społeczeństwa rzymskiego prowadził August, który nie
miał zdolności militarnych, raczej powściągliwą politykę zagraniczną, to jednak rządy jego
obfitowały w wojny. Głównym zadaniem Augusta było umocnienie panowania rzymskiego w
takich prowincjach, jak Galia, gdzie świeŜe jeszcze tradycje niepodległościowe wymagały
czujności ze strony Rzymu, lub jak Hiszpania, gdzie odnowiły się walki z plemionami Asturów i
Kantabrów. Uregulowania wymagały stosunki z państwem Partów, pojawiło się teŜ nowe
niebezpieczeństwo nad Renem, ze strony Germanów. By zapoznać się z warunkami panującymi w
prowincjach, odbywał August liczne podróŜe, czuwał teŜ osobiście nad rozwojem operacji
wojskowych. Podbój Hiszpanii zakończony został podbiciem broniących się plemion (27-25Ď);
spacyfikowany kraj podzielono na trzy (zamiast dawnych dwóch) prowincje: Baetica,
Tarraconensis i Luzytania. RównieŜ i Galia podzielona została na trzy jednostki administracyjne:
Akwitania, Lugdunensis i Belgica. W stosunku do Partów ograniczył się August do defensywy,
natomiast dzięki oŜywionej działalności dyplomatycznej nie tylko odzyskał utracone pod Carrhae
znaki wojenne (20 r. p.n.e.), ale wykorzystując spory dynastyczne, jakie rozgorzały w Partii,
zapewnił sobie spokój z tej strony. Głównym terenem militarnej akcji Rzymu były granice
północne. Tu działał August ofensywnie kierując się chęcią zabezpieczenia granic przed najazdami
plemion ze środkowej Europy, jak równieŜ oparcia ich o Dunaj. Ze szczególną brutalnością
postąpił Rzym z drobnymi plemionami zamieszkującymi Alpy, dąŜąc do zabezpieczenia Italii
przed ich napadami. Zostały one podbite, ludność sprzedana w niewolę, a opanowane tereny
zamieniono w prowincje zarządzane przez prokuratorów. Z kolei dokonał August podboju plemion
celtyckich, zamieszkujących dzisiejsze południowe Niemcy i Austrię, i utworzył tu dwie nowe
prowincje, Noricum i Recję (16-15 p.n.e.). Celem zabezpieczenia prowincji Macedonii
przekroczyli Rzymianie wśród cięŜkich walk pasmo Bałkanów i owładnęli krajem między tymi
górami a dolnym Dunajem, organizując tu prowincję Mezję. Łączność między prowincjami
alpejskimi i bałkańskimi zapewnił podbój Dalmacji (dziś Bośnia i Hercegowina wraz z Dalmacją)
oraz Panonii (zach. Węgry). Powstanie podbitych ludów, które tu wybuchło w 12 r. p.n.e., zostało
krwawo stłumione. Dzięki tym podbojom osiągnął August główny cel swej polityki, tj. oparcie
granic państwa rzymskiego o Ren i Dunaj, tworząc naturalną granicę Rzymu od północy. By
jednak osłonić Galię przed najazdami plemion germańskich, które juŜ w czasach Cezara przenikały
na ten teren, zlecił August swym pasierbom, Druzusowi, później zaś Tyberiuszowi, podbój
Germanii między Renem a Łabą. Wojna, przerwana na skutek powstania w Panonii, ciągnęła się
wiele lat, ale Rzym mógł juŜ myśleć o zorganizowaniu nowej prowincji, kiedy niespodziewanie
wybuchło powstanie. Na jego czele stanął ksiąŜę Arminiusz, naczelnik plemienia Cherusków.
Powstańcom udało się zaskoczyć armię rzymską złoŜoną z trzech legionów w Lesie Teutoburskim
(prawdopodobnie w Westfalii nad rzeką Lippe) w 9 r. n.e. i zupełnie ją zniszczyć. Pod wraŜeniem
tej klęski zdecydował się August porzucić plan podboju Germanii, z punktu widzenia
gospodarczego mało zresztą obiecującej, przenosząc administrację rzymską na lewy brzeg Renu.
Ta decyzja Augusta, dyktowana przez niego trzeźwą oceną moŜliwości rzymskich i ewentualnych
korzyści wynikających dla Rzymu z podboju Germanii, miała ogromne historyczne znaczenie.
Skonsolidowane bowiem w ciągu wieków plemiona germańskie przystąpiły do ofensywy przeciw
Rzymowi, zadając jego zachodniej części decydujący cios w V w. n.e. + RozdziałŃ czterdziesty
szósty.Ń Kultura okresu Augusta Polityka kulturalna Augusta Naczelnym hasłem polityki Augusta
było przywrócenie dawnych stosunków, starorzymskich obyczajów, kultu religijnego.
Pieczołowicie zabiegał o odbudowę zniszczonych świątyń, przywrócenie zamierających kultów i
obrzędów, odrodzenie starorzymskiej rodziny i jej moralności. Odnowienie rzeczypospolitej,
skołatanej walkami stronnictw, miało zjednać Augustowi Ŝyczliwość społeczeństwa rzymskiego i
pogodzić je z nowym stanem rzeczy. Do akcji tej umiał August wciągnąć swych przyjaciół,
pozyskał teŜ wybitnych poetów i pisarzy, sławiących pokój, który zapanował w Rzymie dzięki
Augustowi. Rządy jego przedstawiono jako nowy złoty wiek ludzkości. Zręczny polityk, potrafił
August przyzwyczaić społeczeństwo rzymskie do swej górującej pozycji w państwie, popierał teŜ
kult bogów, sprzyjających rodowi julijskiemu, do którego naleŜał przez adopcję, jak Marsa czy
Wenery. Wprowadzony został na terenie Rzymu i Italii kult jego Geniusza, boskiej cząstki jego
osoby. Natomiast w prowincjach, zwłaszcza wschodnich, pozwalał August na oddawanie sobie czci
boskiej, ale łączył ją z kultem bogini Romy. W ten sposób godził August ze swymi rządami
warstwy uprzywilejowane społeczeństwa rzymskiego; z ich teŜ grona pochodzili poeci i pisarze,
którzy swym talentem dodawali blasku okresowi Augusta. Publiusz WergiliuszŃ Maro (70-19Ď) i
KwintusŃ Horacjusz Flakkus (65-8Ď) W okresie Augusta działali najwybitniejsi poeci rzymscy,
Wergiliusz i Horacy. Pochodzący z Mantui W ergiliusz związał swój talent poetycki z Augustem,
stając się piewcą nowego porządku, jednak w swej twórczości wiele miejsca poświęcił wsi
italskiej, której uroki opiewał. Z tej tendencji wyrosły dwa dzieła Wergiliusza, Bukoliki, bardziej
zaś jeszcze Georgiki, będące hołdem złoŜonym chłopu italskiemu, a równocześnie zachętą do
podejmowania trudów łączących się z pracą rolnika. Mistrzostwo formy i piękno języka,
charakterystyczne dla tych utworów, spotęgowane zostały w czołowym dziele Wergiliusza, w
Eneidzie, opiewającej mitycznego bohatera trojańskiego Eneasza, protoplastę rodu julijskiego, do
którego naleŜał August. Mityczna opowieść stanowiła tylko kanwę, istotną treścią epopei było
wywyŜszenie Rzymu, słuŜyła ona idei rzymskiego panowania nad światem, zapewnienia mu
pokoju. Wszystkie te zadania spełnione zostały przez Augusta, który jest bohaterem epopei.
Mistrzem małej formy literackiej był młodszy nieco od Wergiliusza Horacy. Wprowadzony przez
niego w krąg osób bliskich Augustowi oddał swe pióro na rzecz nowego porządku. Słynął jako
mistrz satyry o zabarwieniu filozoficznym, głównym jednak jego osiągnięciem artystycznym są
Pieśni (Carmina). W nich dał wyraz swym przekonaniom politycznym, wielbiąc Augusta,
wychwalając dawne czasy. Elegicy rzymscy Okres Augusta obfitował w wybitnych poetów,
których twórczość poświęcona była poezji miłosnej. Celował w niej Albiusz Tibullus oraz Sekstus
Propercjusz, ale najznakomitszym reprezentantem rzymskiej poezji elegijnej był Publiusz Owidiusz
Nazon (43 p.n.e.-17 n.e.). Obok utworów o charakterze dydaktycznym, np. Sztuki kochania ( Ars
amandi) czy Tristia (śalów), tych ostatnich napisanych w czasie wygnania w Tomi, nad M.
Czarnym, wymienić naleŜy Przemiany (Metamorphoseon libri), epopeję o treści mitologicznej, o
przemianach ludzi w zwierzęta, rośliny, kamienie, oraz Kalendarz (Fasti), mówiący o powstaniu
róŜnych świąt rzymskich i związanych z nimi obrzędach. Dzięki twórczości poetów okresu
Augusta poezja rzymska zyskała trwałe miejsce w literaturze światowej,język zaś rzymski osiągnął
wysoki poziom doskonałości. Historiografia ChociaŜ retoryka, praktyczna umiejętność wygłaszania
mów, zaczęła zamierać z braku warunków do je j uprawiania w zmienionej sytuacji politycznej, to
jednak wpływ jej na charakter historiografii tego okresu utrzymał się w dalszym ciągu. Widać to w
dziełach piszących po grecku autorów, zwłaszcza Dionizjusza z Halikarnasu (ok. 60-ok. 5 p.n.e.),
autora Antiquitatens. Romanae (Dawnych dziejów rzymskich), częściowo tylko zachowanych.
JednakŜe najpowaŜniejszym z ówczesnych historyków był Tytus Liwiusz Patawinus. Był on w
swym dziele piewcą dawnego Rzymu, jego wielkości, starodawnej cnoty i poboŜności rzymskiej,
które w jego mniemaniu zapewniły wielkość ludowi rzymskiemu. Liwiusz więc, podobnie jak
Wergiliusz czy Horacy, naleŜał do kręgu ludzi oddanych Augustowi. Budownictwo Nastanie
pokoju, oŜywienie wytwórczości rzemieślniczej i handlu, napływ bogactw z prowincji, stworzyły
warunki do rozwinięcia wielkiej działalności budowlanej w Rzymie. Przyświecała w niej
Augustowi, głównemu budowniczemu, myśl podkreślenia górującej pozycji Rzymu w państwie,
wzbudzenia w społeczeństwie zadowolenia z osiągnięć materialnych, których szczególnie
efektownym przejawem było budownictwo monumentalne. Dzięki Augustowi Rzym przekształcił
się w stolicę błyszczącą marmurem, coraz śmielej stosowanym w budownictwie. August
wykończył rynek Cezara (forum Caesaris) i zbudował rynek Augusta (forum Augusti), na wzgórzu
palatyńskim wzniósł pałac (stąd pochodzenie nazwy). Za przykładem Augusta wielu jego
przyjaciół, np. Agrypa, twórca świątyni poświęconej wszystkim bogom, Panteonu, czy Mecenas,
rozwinęło oŜywioną działalność budowlaną. Powstały dalsze teatry, przebudowany został Circus
Maximus, powstał pierwszy kamienny amfiteatr do walk gladiatorów, następnie pierwsze
murowane łaźnie (termy), wreszcie łuki triumfalne, nowy typ budownictwa, wznoszone w miastach
Italii i w Rzymie dla upamiętnienia wielkich osiągnięć panującego. Ulice Rzymu zostały
uporządkowane i poszerzone, system kanałów i wodociągów rozbudowany, by zaś zapobiec pladze
poŜarów, stworzono za sprawą Augusta straŜ ogniową. Za przykładem Rzymu rozbudowały się
równieŜ miasta Italii. Ruch ten zaczął się rozszerzać na teren prowincji, które łączyła z Rzymem
sieć stale zwiększających się dróg. Potrzeby handlu morskiego zaspokajały rozbudowujące się
porty, które w Italii miały nadto do spełnienia waŜną funkcję, tzn. przyjmowanie zboŜa i innych
produktów napływających z obszaru całego imperium do metropolii. Rzeźba, malarstwo,Ń
rzemiosło artystyczne Rozbudowa Rzymu pobudziła twórczość artystyczną, zwłaszcza rzeźbiarską,
która w tym okresie osiągnęła poziom dorównujący sztuce greckiej. Zarówno rynki, jak i place czy
teŜ monumentalne budowle ozdabiano posągami, o których artyzmie dają wyobraŜenie
płaskorzeźby zdobiące Ołtarz Pokoju wzniesiony na polecenie Augusta (Ara Pacis Augustae) czy
posąg Augusta znaleziony w willi jego Ŝony Liwii w Prima Porta koło Rzymu. W malarstwie, które
miało charakter dekoracyjny, pojawił się ornament roślinny, wieńce kwiatów, motyw występujący
na malowidłach ściennych, np. w willi Liwii. Mistrzostwo techniczne i wysoki poziom artystyczny
zdradzają równieŜ w tym czasie gemmy, szlachetne i półszlachetne kamienie z wyrzeźbionymi na
nich scenami, jak np. słynna gemma Augustea, przedstawiająca Augusta z rodziną. Nie brak teŜ
wysoce artystycznych naczyń ze srebra, np. ze skarbu z Boscoreale pod Pompejami, czy nawet
naczyń glinianych dorównujących wazom greckim, np. z Arretium w Etrurii. + RozdziałŃ
czterdziesty siódmy.Ń Rzym pod rządami rodzinyŃ julijsko-klaudyjskiej Polityka rodzinna
Augusta Mimo kilku małŜeństw, ostatniego z Liwią, rozwiedzioną przemocą z Tyberiuszem
Klaudiuszem Neronem, August nie miał synów, tylko córkę Julię. By utrzymać ciągłość władzy, a
nie draŜnić jawnym manifestowaniem swej woli społeczeństwa przez nominację następcy, August i
w tej kwestii postępował ostroŜnie, ale konsekwentnie, dąŜąc do zapewnienia swej rodzinie
panowania w Rzymie. Brak synów zmusił go do zwrócenia uwagi na dalszych krewnych, najpierw
siostrzeńca Marcellusa, po jego zaś śmierci na przyjaciela Marka Wipsaniusza Agrypę, który
poślubił córkę Augusta Julię, wdowę po przedwcześnie zmarłym Marcellusie. Kiedy i Agrypa
zmarł, na następców przeznaczył synów z tego małŜeństwa, Gajusza i Lucjusza. Po ich śmierci w
młodym wieku wyznaczył z kolei następcami swych pasierbów, synów Liwii, Druzusa i
Tyberiusza. PoniewaŜ Druzus zmarł w czasie wyprawy przeciw Germanom, ostatecznie
desygnował August swym następcą nielubianego zresztą przez siebie Tyberiusza, którego
adoptował, nadając mu równocześnie (4 r. n.e.) jako współrządcy władzę trybuńską. Pod naciskiem
Augusta musiał Tyberiusz adoptować z kolei swego bratanka, a syna Druzusa, Germanika, mimo
Ŝe sam juŜ miał syna. Sprawa następstwa była więc uregulowana. Mimo pozorów monarchia była
w Rzymie faktem i po śmierci Augusta (14 r. n.e.) bez powaŜniejszych trudności jedynie bowiem
wśród wojsk stacjonujących w Panonii i nad Renem doszło do zaburzeń, szybko zresztą
stłumionych władzę w państwie objął Tyberiusz. Tyberiusz (14-37Ď) Rządy Tyberiusza, który
osiągnął władzę w dojrzałym juŜ wieku, rozpadają się jakby na dwa okresy; granicą między nimi
było opuszczenie przez niego Rzymu i przeniesienie się na Capri (27 r. n.e.). Cechą
charakterystyczną pierwszego okresu rządów Tyberiusza było narastanie opozycji senatorskiej,
jednak początkowo stosunki między princepsem a senatem ułoŜyły się znośnie. Tyberiusz zresztą
oŜywiony był chęcią współpracy z senatem, a potwierdzeniem jego stanowiska było przeniesienie
wyboru urzędników ze z

Podobne dokumenty