41 - Klan

Transkrypt

41 - Klan
Klub Ludzi Artystycznie Niewyżytych
numer 4x/2009
-Gdy zaczynałem, mieli pewne obawy,
jednak z czasem przyzwyczaili się. Teraz
jeżdżą razem ze mną na zawody i wiernie
mi kibicują. Mamie spodobało się karate,
sama zaczęła uczęszczad na zajęcia.
Trenuje już ponad dwa lata. Jest ona
dowodem na to, że karate to sport dla
wszystkich, zarówno dla dzieci jak i
dorosłych.
kimono, ochraniacze i różnego rodzaju
tarcze treningowe. Czasem kupuję także
odżywki i napoje izotoniczne.
-W tym roku przyznano Ci stypendium
Prezydenta Miasta Krosna. Na co je
przeznaczasz?
-Czy karate jest kosztownym sportem?
-Wpłacam je na konto, bo to
przyszłościowe. (śmiech) Oczywiście
częśd wykorzystuję na własne potrzeby.
-W porównaniu z innymi sportami,
wydatki nie są duże. Pieniądze
przeznaczam głównie na wyposażenie:
-Na koniec ostatnie pytanie. Jak często
bierzesz udział w zawodach? Gdzie
odbyły się ostatnie?
-W tym roku wystąpiłem w kilkunastu
turniejach. Były to zawody wojewódzkie,
ogólnopolskie, a także międzynarodowe.
Ostatnio brałem udział w I Podkarpackim
Turnieju, który odbył się w Brzozowie.
Udało mi się tam wywalczyd złoty medal.
Dziękujemy za poświęcenie nam
Twojego cennego czasu. Życzymy
dalszych
sukcesów!
…Fotografia pasją jest…
Moń&Naćka
- Chciałybyśmy zapytad, czy udzieli nam
Pan wywiadu na temat fotografii do
gazetki szkolnej ?
- Nie mam wielkiego doświadczenia w
udzielaniu wywiadów, więc gdybym
powiedział, że ich nie lubię, byłoby to
nadużycie. Wam nie odmówię.
- Jak zaczęła się Paoska przygoda z
fotografią? Czy pamięta Pan swój
pierwszy aparat?
- Oczywiście, to był Druch. Byłem wtedy
w szkole podstawowej. Starałem się
zrobid zdjęcia koleżankom, które broniły
swojego wizerunku jak niepodległości.
Gdy udało się którąś zaskoczyd i
pstryknąd tak, że było coś widad, to był
wielki powód do dumy. Zdjęcia
wywoływałem sam w prymitywnej
ciemni, a pierwsze odbitki z braku
powiększalnika były stykowe.
- Jak długo zajmuje się Pan fotografią i
czy ma Pan jakieś inne pasje oprócz
robienia zdjęd?
- Tak poważniej traktuję robienie zdjęd
od początku lat 80-tych, kiedy to stałem
się szczęśliwym posiadaczem lustrzanki
Zenith
TTL.
Najpierw
starannie
dokumentowałem, jak rosną moje dzieci,
głównie
na
materiałach
[2009]
diapozytywowych
(slajdach) marki ORWO.
Później skierowałem aparat
w stronę gór i przyrody.
Nowa jakośd zdjęd i nowe
możliwości pojawiły się
wraz z zakupem Canona
EOS 50E. Szybkośd i
precyzja
autofokusa,
pomiaru światła, wybór
punktu ostrości okiem. Tym
aparatem
wraz
z
dedykowana lampą Canona
nie bałem się fotografowad
poważnych imprez
zdjęcia
wychodziły
niezawodnie.
Moją
drugą,
obok
fotografii, pasją są góry i to
co z górami związane.
Każdą
wolną
chwilę
spędzam
na
górskich
szlakach, a w zimie na
nartach,
ostatnio
skitourowych.
Jestem
ratownikiem,
ochotnikiem Bieszczadzkiej Grupy GOPR.
Bardzo lubię bieganie – niedawno
przebiegłem maraton w Warszawie
(3h24). Kiedyś sporo czasu spędzałem na
rowerze, pokonując po 200 km dziennie.
- Czym dla Pana jest fotografia? Pasją czy
zawodem?
- Ci, którzy mnie znają, nazywają mnie
pasjonatem, może zasłużyłem na to
określenie. Nie dopuszczam myśli, że
mógłbym robid zdjęcia zawodowo, chod
dostaję propozycje robienia zdjęd za
pieniądze.
Kiedyś moją największą pasją była
informatyka,
konkretnie
programowanie.
Zrobiłem
studia
podyplomowe w tym kierunku, stało się
to moim drugim zawodem… i nie mam
teraz czasu pisad programów. Pracuję
II LO w Krośnie im. Konstytucji 3 maja
43

Podobne dokumenty