Czy młodzi mają rację? Konflikt pokoleń między rodzicami i dziećmi

Transkrypt

Czy młodzi mają rację? Konflikt pokoleń między rodzicami i dziećmi
Strona 49
RODZINA BOGIEM SILNA
Czy młodzi mają rację?
Konflikt pokoleń miedzy rodzicami i dziećmi
Maria Uzar
P
rzestrzeń czasowa w jakiej jednocześnie funkcjonuje i żyje typowa rodzina ludzka obejmuje
trzy pokolenia; Rodziców, Dzieci,
Dziadków. Nie często, ale zdarza się
jeszcze czwarte pokolenie, jeśli żyją Pradziadkowie. Na przestrzeni czasu zmieniają się warunki życia każdego z tych
przedziałów wiekowych. Sposób funkcjonowania rodziny zależy też od wartości materialnych i duchowych dziedziczonych przez kolejne pokolenia, od
przygotowania do życia w rodzinie,
a także od czasu w jakim żyją. W zależności od tego czy jest to czas pokoju,
czy konfliktów zbrojnych, różni się hierarchia wartości uznawanych za wartości
szczególne.
Pytanie postawione na
wstępie dotyczy wszystkich sytuacji,
choć nie bez znaczenia jest świadomość
zagrożeń jakie mogą dotknąć najsłabszych w rodzinie; małych dzieci i staruszków, którzy sami nie są w stanie się
obronić. Jak więc kształtować młode
pokolenia, aby umiały odnaleźć się we
właściwych relacjach między sobą. Wydaje się, że najważniejszą cechą prawidłowego funkcjonowania międzypoko-
leniowego jest postawa służby wobec
każdego członka rodziny.
Czy więc rodzice mają rację, czy ich
dzieci?
Można szukać odpowiedzi, zakładając, że rodzice chcą dobra swoich dzieci,
ale jednocześnie wiedzą czego pragną
ich dzieci. Jeśli inne są pragnienia rodziców, a inne dzieci to powinni się najpierw razem spotkać, znaleźć czas na
rzeczową i spokojną rozmowę. To jest
na co dzień bardzo trudne, ale możliwe.
Najgorszym jest upieranie się przy swoich racjach, bez chęci rozważania opcji
drugiej strony. Jeśli Matka lub Ojciec
mieli w pracy bardzo zły dzień to lepiej
powstrzymać się od upierania się przy
swoich racjach i ustalić, że porozmawiamy jak odpoczniemy, szczególnie gdy
dziecko jest jeszcze małe i rozmowa
może wymagać czasu i spokoju. Taki
sposób rozwiązywania niby małych
konfliktów zaowocuje w przyszłości
zaufaniem dzieci do rodziców. Z czasem dzieci zaczną dorastać i będą
sprawdzać rodziców, czy mogą sobie
pozwolić na odstępstwa od dotychczasowych zasad. Zapytajmy wtedy, dla-
Strona 50
RODZINA BOGIEM SILNA
czego uważają, że coś się zmieniło
i można postępować inaczej niż dotąd.
Albo zapytajmy, dlaczego uważają, że
nie mamy racji? A może coś lub ktoś
wpłynął na zmianę ich zachowania?
Niekiedy nie będziemy w stanie wpłynąć
na zmianę zachowania naszego dziecka.
Co nam wtedy pozostaje? Cierpliwie
czekać na moment spokojnej rozmowy
raz jeszcze i od nowa podjąć dyskusję,
dając do zrozumienia jak bardzo nam
zależy na naszych dobrych relacjach.
Często nasze dzieci zmieniają swoje
zachowanie, będąc pod wpływem złych
kolegów, czy zaobserwowanych u innych, złych zachowań. Zapytajmy wtedy czy naprawdę chcą układać swoje
życie wg tych zachowań? Mimo trudnych sytuacji, których nie akceptujemy,
dajmy swojemu dziecku odczuć, że bardzo nam na nim zależy, że zawsze niezależnie od sytuacji może na nas liczyć.
Nasze dzieci z wiekiem dorastają,
zakładają własne rodziny, ponoszą porażki w zderzeniu z twardą i czasem
brutalną rzeczywistością. Nie pozostawiajmy ich bez pomocy. Bogaci o własne, czasem bardzo trudne doświadczenia dzielmy się z nimi swoimi przemyśleniami. Podkreślajmy to wszystko, co
w ich postępowaniu oceniamy jako bardzo wartościowe i piękne. Niech walczą
o siebie nawzajem, niech nie poddają się
w chwilach zwątpienia i zmęczenia życiowymi porażkami. W ten sposób dodamy im sił, by mogli iść dalej, wychowywać swoje dzieci i… następne pokolenia. Nic nie powtarza się w kolejnych pokoleniach tak samo, bo każde
żyje w innych zmieniających się warunkach. Mimo najlepszych starań konflikty
będą zawsze. Najważniejsze, byśmy
umiejętnie je wyciszali i podejmowali ze
sobą rozmowy, znajdując to, co nas
łączy.
Strona 51
RODZINA BOGIEM SILNA
Warunki w jakich funkcjonują dzisiaj
młodzi są o tyle trudne, że wymagania
stawiane przed nimi i oczekiwania są
coraz większe. Zmienia się też system
wartości. Młodzi chcą z jednej strony
korzystać ze wszystkich możliwości jakie daje życie, co praktycznie może zabierać czas na czynności dotyczące wychowania własnych dzieci i przygotowania ich do dorosłości. To prawda, że tak
było zawsze, ale teraz wszystko dzieje
się w zawrotnym tempie. Jako rodzice
pamiętajmy jednak o tym, co dla naszych dzieci najważniejsze: uczmy je
odpowiedzialności za wszystko co robią
i wrażliwości na potrzeby osób słab-
szych i chorych. Wspierajmy ich w najtrudniejszych momentach życiowych.
Podsumowując te przemyślenia, warto
zapytać, czy ważniejsze są nasze racje,
czy też wartości jakie tworzymy na kolejnych etapach życia naszych rodzin.
Trud wychowania człowieka od pierwszych momentów zaistnienia, aż do
spełnienia tego, co Pan Bóg każdemu
zamierzył jest dziełem nie tylko nas samych. Dlatego w najtrudniejszych chwilach i zmaganiach życiowych Panu Bogu
powierzajmy siebie i nasze dzieci.