Snajperski pojedynek na ekranie monitora

Transkrypt

Snajperski pojedynek na ekranie monitora
Snajperski pojedynek na ekranie monitora
2014-07-05
Gracz musi uwzględniać wszystkie te elementy, z którymi styka się snajper na polu walki. Na
celność strzału wpływ ma m.in. zmęczenie postaci, rytm oddechu, siła wiatru oraz grawitacja –
mówi Tomasz Gawlikowski, kierownik marketingu firmy Techland, dystrybutora gry „Sniper Elite III:
Afrika”.
Film: materiały Techland
Gracze wymagają, by wirtualny świat gry komputerowej jak najlepiej oddawał realia, bo dzięki
temu mogą łatwiej wczuć się w postać bohatera. Jak wygląda przygotowanie tła historycznego do
gier, których akcja toczy się w ramach prawdziwych kampanii wojennych?
Tomasz Gawlikowski: Fabuła Snipera Elite III opowiada o fikcyjnych wydarzeniach, ale
osadzonych w realiach II wojny światowej w Afryce Północnej. Twórcy gry z firmy Rebellion starali
się możliwie dokładnie odwzorować ówczesną sytuację. Tak więc postacie w grze poruszają się
po prawdziwych lokacjach, między istniejącymi wówczas budynkami. Mogą zobaczyć to, co
widzieli żołnierze służący na froncie. Do stworzenia tego tła wykorzystano zapiski uczestników
walk, ich wspomnienia i relacje. Twórcy gry przyznają także, że obejrzeli mnóstwo filmów
opowiadających o walkach w Afryce, by zobaczyć, z jakim obrazem tamtego konfliktu odbiorcy są
już zaznajomieni. Bo, jak to w popkulturze bywa, sztuka często mocniej kształtuje świadomość niż
prawda historyczna.
Ale nie obyło się pewnie bez solidnej porcji faktów…
Oczywiście, niezbędni byli także historycy i eksperci z zakresu wojskowości, tacy jak Martin
Pegler, autor książki „Historia snajperstwa wojskowego”. Dzięki ich pomocy uzyskano odpowiedzi
na wiele pytań: jak zachowuje się żołnierz, a snajper w szczególności, ile i jakie ma wyposażenie,
jak wygląda potyczka, co się dzieje w bazie wojskowej. One mogą wydawać się banalne, ale takie
właśnie szczegóły tworzą kompleksowy, rozbudowany świat, który jest podstawą fabuły. Im więcej
uda się ich dodać do gry, tym lepsza jest potem zabawa.
Gra nie jest symulatorem i nie oddaje w 100 procentach rzeczywistości. Mamy w niej elementy
znane z tego gatunku, jak pasek życia czy możliwość leczenia się bohatera, ale z dwóch wartości
„realizm” i „fajna zabawa” Rebellion poszedł zdecydowanie w kierunku tej pierwszej.
Jak tworzone są modele broni, wyposażenia czy pojazdów, które można zobaczyć w grze?
Autor: Maciej Chilczuk
Strona: 1
Tego rodzaju obiekty tworzone są w programach graficznych na podstawie zdjęć i modeli
prawdziwych przedmiotów. Przy produkcji Snipera bardzo pomogli pracownicy brytyjskiego
Muzeum Broni Pancernej w Bovington. W jego zbiorach znajdują się czołgi i wozy bojowe z II
wojny światowej, które wykorzystywane były w Afryce Północnej, gdzie osadzona jest fabuła gry.
W czasie wizyty w tej placówce zrobiono mnóstwo zdjęć, na podstawie których modelowano
potem obiekty. Podobnie zrobiono z bronią, umundurowaniem i resztą wyposażenia wojskowego,
które gracze mogą zobaczyć w Sniperze. Niczego nie wymyślano, odwzorowano prawdziwy
sprzęt z epoki.
Film: materiały Techland
Ciekawy był także proces tworzenia tekstur, czyli wzorów, które widzimy na powierzchniach
obiektów użytych w grze. Najpierw na komputerze tworzony był model 3D danego przedmiotu,
sama bryła. Następnie ze zdjęcia niejako „zdzierano skórę” tego przedmiotu i w tę warstwę
„ubierano” model komputerowy. Dzięki temu uzyskano bardzo wysoki poziom realizmu tych grafik,
każdy przedmiot wygląda tak jak w rzeczywistości.
Czy przy tworzeniu gry korzystano z pomocy żołnierzy i snajperów?
Jednym z konsultantów był brytyjski snajper, który walczył m.in. w Irlandii Północnej. Niestety, ze
względów bezpieczeństwa, nie mogę podać jego nazwiska ani bliższych szczegółów. Żołnierz ten
opowiedział twórcom gry, jak dokładnie wygląda służba snajpera, jak przygotowuje się do misji, w
jaki sposób obsługuje broń i zachowuje się w trakcie akcji.
Film: materiały Techland
Czy do twórców gry dotarły opinie żołnierzy o ich produktach? Jak tę serię widzą prawdziwi
snajperzy?
Na jednej z edycji Electronic Entertainment Expo – E3, czyli ogromnych targów rozrywki
elektronicznej w Los Angeles, gościem stoiska firmy Rebellion był snajper, weteran misji
Organizacji Narodów Zjednoczonych w byłej Jugosławii. Miał okazję grać w Snipera i bardzo
chwalił to, co od początku było najważniejsze dla jego twórców – realizm gry. Był zaskoczony, jak
dobrze udało się oddać realia użycia broni i mechanikę strzelania. I rzeczywiście, przy ustawieniu
najbardziej realistycznych parametrów rozgrywki gracz musi uwzględniać wszystkie te elementy, z
którymi styka się snajper na polu walki. Na celność strzału ma wówczas wpływ nie tylko wielkość
Autor: Maciej Chilczuk
Strona: 2
celu, ale także zmęczenie postaci, rytm oddechu, zajmowana pozycja, różnica wysokości, pogoda,
siła i kierunek wiatru oraz grawitacja.
Czy w grze znajdziemy jakieś polskie wątki?
W tej części tak. Nasz bohater znajduje w czasie rozgrywki różnego rodzaju notatki i listy
dotyczące obrony Tobruku, które opowiadają o historycznym tle wydarzeń, w tym o udziale w
walkach polskich żołnierzy. Poza tym, w trybie gry wieloosobowej możemy wybrać różne postaci.
Producent, w uznaniu dla aktywności społeczności polskich fanów gry, w trzeciej części Snipera
ma zamiar udostępnić polskiego żołnierza, jako jeden z wariantów.
Film: materiały Techland
Portal polska-zbrojna.pl jest patronem medialnym gry „Sniper Elite III: Afrika”.
Autor: Maciej Chilczuk
Strona: 3