Aleksander Mazaraki

Transkrypt

Aleksander Mazaraki
niniejszy dokument jest kopią nieistniejącej już strony regulscy.republika.pl stworzonej przez Aleksandra Regulskiego
Aleksander Mazaraki
cioteczny brat mojej mamy
Urodził się 18 października 1887 w Żelaznej. Uczeń Gimnazjum Rontalera w Warszawie.
Współorganizator strajku szkolnego o naukę w języku polskim w 1905. Zmuszony do opuszczenia
kraju kontynuował naukę w Szwajcarii. Studia rolnicze i ekonomiczne odbywał w Bonn i
Cambridge. Ułan I Pułku Ułanów Krechowieckich. Do końca życia związany z pięknymi
tradycjami tego pułku. Był prezesem Zrzeszenia Byłych Ułanów I Pułku U.K. Zaprojektował 1
Odznakę Pamiątkową tego pułku, którą też został odznaczony. W 1920 w jego majątku w Żelaznej
tworzył się szwadron ochotników do Pułku na wojnę z bolszewikami.
W okresie międzywojennym wybitny działacz społeczny i gospodarczy. Ostatni prezes
Towarzystwa Kredytowego Ziemskiego. Współuczestniczył w kampanii wyborczej Władysława
Grabskiego. Brał udział w pracach polskiej delegacji na Kongres w Wersalu w 1919.
Jego ojciec Aleksander (sędzia pokoju), właściciel majątku Żelazna, a później on sam wprowadzał, bardzo
nowoczesne, jak na owe czasy, metody gospodarowania. W gospodarstwie tym funkcjonowała od 1898 krochmalnia
produkująca, jedną z najlepszych w Polsce, mączkę ziemniaczaną. W 1916 została uregulowana rzeczka Łupia
przepływająca przez Żelazną oraz założono stawy rybne. W 1917 zbudowano małą elektrownię wodną. Było to dużym
osiągnięciem, gdyż była to pierwsza elektrownia w powiecie skierniewickim i pewno jedna z nielicznych prywatnych
elektrowni w Polsce. Elektrownia dawała prąd do zabudowań dworskich, krochmalni, kościoła oraz do mieszkań służby
dworskiej. Funkcjonowała aż, do 1957, kiedy to Żelazna została włączona do krajowego systemu elektryfikacyjnego.
Zabudowania dworskie były też skanalizowane. Grunty, co było nie bez znaczenia, były zmeliorowane
(melioracje nadzorował wuj Janusz Wojciechowski). W majątku prowadzono nowoczesną hodowlę bydła. Aleksander
Mazaraki jun. sprowadził wysokiej klasy bydło holenderskie. Założył jeden z największych w powiecie sad czereśniowy,
który dawał owoce jeszcze przez kilkanaście lat powojennych.
Wszystko to sprawiło, że gospodarstwo Żelazna było uznawane za jedno z najlepszych na Mazowszu. Tu odbywali
praktyki studenci SGGW a wuj ściśle współpracował z tą uczelnią a później nawet w niej pracował. Kiedy w 1945 roku
nowa władza odbierała prawowitym właścicielom ich majątki, SGGW „przejęła” dobrze funkcjonujący majątek w
którym do dziś również dobrze gospodarzy.
Żelazna ma też bogatą historię. W okresie międzywojennym a także w czasie wojny Żelazną odwiedzało wiele
znakomitości jak gen. Haller, Maria Rodziewiczówna, Osterwa i inni. Kwaterowały też wojska. W czasie II wojny
światowej a zwłaszcza w czasie i po powstaniu warszawskim 1944 rodzina Mazarakich dawała schronienie wielu
ludziom.
Wielką zasługą Aleksandra było też uwolnienie z obozu niemieckiego k. Łodzi Marii Rodziewiczówny. Po
uwolnieniu z obozu dostała się najpierw do Żeromina (również majątek Aleksandra), potem w kilku miejscach w
Warszawie a na koniec sprowadzona została przez rodzinę Mazarakich (Leonia, matka Aleksandra, była przyjaciółką
pisarki) do Żelaznej, gdzie na folwarku Leonów zakończyła swoje długie życie 6 listopada 1944.
Po przymusowym wyprowadzeniu się w marcu 1945 z Żelaznej rodziny Mazarakich, jego matka i siostra zamieszkały w
Skierniewicach a Aleksander z żoną i synem Antonim zamieszkali w Warszawie. Aleksander Mazaraki po wojnie
pracował jako inspektor rolniczych zakładów doświadczalnych w Zarządzie Majątków SGGW i jako prezes Spółdzielni
„Sprzęt Rybacki”.
Otrzymał wiele odznaczeń. Zmarł 14 marca 1986 r. w Warszawie. Został pochowany w grobowcu rodzinnym
obok ojca na cmentarzu w Żelaznej.
Po jego śmierci w nekrologu SGGW podpisanym przez Rektora i Dyrektora Rolniczych i Leśnych Zakładów
Doświadczalnych SGGW napisano: „Żegnamy Go z żalem zapewniając, że kontynuować będziemy w Żelaznej
zapoczątkowane przez Niego dzieło postępu rolniczego”. Wyrażam radość, jako cioteczny siostrzeniec, że danego słowa
dotrzymują kolejni rektorzy tej uczelni.
2
http://krechowiacy.republika.pl