Pobierz artykuł - Język a Kultura

Transkrypt

Pobierz artykuł - Język a Kultura
Acta Universitatis Wratislaviensis No 3060
Jêzyk a Kultura • tom 20 • Wrocław 2008
RENATA GRZEGORCZYKOWA
Uniwersytet Warszawski
O tak zwanej reprezentatywnej
funkcji języka w świetle nowszych badań
psycholingwistycznych
Jubileuszowe konwersatorium skłania do refleksji nad przebytą w ciągu minionych 20 lat drogą myślową, do podsumowania stanu wiedzy w zakresie poszczególnych analizowanych zagadnień i wreszcie do zobaczenia, co z formułowanych uprzednio stwierdzeń w odniesieniu do rozpatrywanych kwestii ostało się
w świetle późniejszego rozwoju językoznawstwa jako nadal aktualne, a co uległo
zakwestionowaniu i wymaga zrewidowania.
Problem funkcji języka i wypowiedzi należy do podstawowych kwestii teorii
języka. Rozważany od czasów starożytności jako pytanie: do czego służy język?,
uzyskuje w miarę rozwoju teorii języka nowe naświetlenie. W ramach konwersatorium „Język a kultura” poświęcono temu problemowi oddzielną konferencję
w 1988 roku, której wyniki zostały opublikowane w czwartym tomie serii Język
a Kultura (1991). Na tamtym etapie chodziło o spojrzenie na ten podstawowy
dla językoznawstwa problem w świetle nowszych teorii języka, a więc przede
wszystkim koncepcji Karla Bühlera (1934), Romana Jakobsona (1960), a także
powstałej w latach sześćdziesiątych teorii aktów mowy Johna L. Austina (1962),
rozwijanej następnie przez Johna Searle’a i wielu innych uczonych.
Wynikiem przeprowadzonych w czasie konferencji rozważań i dyskusji
było uświadomienie sobie, że odrębne funkcje przysługują w y p o w i e d z i o m
(a więc faktom parole), odrębne – s y s t e m o w i j ę z y k o w e m u (saussure’owskiej langue), odrębne wreszcie – językowi jako z j a w i s k u s p o ł e c z n e m u
(langage). Język jako langage pełni przede wszystkim funkcję socjalizującą (jednoczenia społeczności mówiącej) i funkcję przechowywania kultury (por. Grzegorczykowa 1991; 2007; Anusiewicz 1995).
W perspektywie teorii Austina, a także licznych prac na temat perswazji
i manipulacji językowej został bardzo rozbudowany zestaw typów wypowiedzi
ze względu na intencję nadawcy. W proponowanej przeze mnie wersji z 1991 roku
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 129
2008-06-06 10:15:04
130
RENATA GRZEGORCZYKOWA
podstawowych typów wypowiedzi było dziesięć, obecnie, uwzględniając specyficzną funkcję sakralną i doprecyzowując wyróżnione wcześniej typy, proponuję
ich jeszcze więcej (por. wykres na s. 132, także Grzegorczykowa 2007).
W dalszym ciągu tego artykułu chciałabym:
1) wskazać na te modyfikacje zestawu funkcji wypowiedzi, które, jak sądzę,
należy wprowadzić w stosunku do wersji sprzed 20 lat;
2) zająć się szerzej problemem tzw. funkcji reprezentatywnej, która w wersji z 1991 roku nie została dostatecznie przeanalizowana. Niejasny pozostawał
jej stosunek do tzw. funkcji poznawczej (na temat tzw. funkcji poznawczej por.
Doroszewski 1970; Chmura-Klekotowa 1972; Puzynina 1978), a także jej status:
czy przysługuje ona wypowiedziom, czy też raczej systemowi. Nowe prace psycholingwistyczne na temat kompetencji językowej pozwalają nieco bardziej doprecyzować ten problem.
1. Modyfikacje zestawu typów wypowiedzi
ze względu na intencję nadawcy
W stosunku do propozycji przedstawionej w 1991 roku zarysowują się pewne zmiany wynikające stąd, że w ciągu minionych 20 lat wiele kwestii uzyskało
nowe naświetlenie. Związane jest to, jak wspomniałam, z pogłębieniem refleksji
nad funkcją perswazyjną wypowiedzi, funkcją nawiązywania kontaktu, z pogłębieniem refleksji nad tzw. funkcją kreatywną, a także funkcją słowa w sferze
religijnej.
Pełny zestaw typów wypowiedzi ze względu na zamierzony bezpośredni
cel nadawcy przedstawia wykres na s. 132. Został on wcześniej opublikowany
w moim podręczniku zatytułowanym Wstęp do językoznawstwa (Grzegorczykowa 2007). Przedstawiony zestaw wymaga wstępnych komentarzy, a także omówienia kilku punktów dyskusyjnych.
Po pierwsze, typy wypowiedzi zebrane na wykresie uwzględniają jedynie
b e z p o ś r e d n i e cele wypowiedzi i ich użycie serio, „w dobrej wierze” (tzn.
nie cytatowo, nie ironicznie). Jak wiadomo, każda wypowiedź może być użyta
w jakichś celach dalekosiężnych, np. pytanie czy zwykła informacja mogą służyć
do tego, żeby kogoś zaniepokoić, zdenerwować, mogą być wypowiedziane w celu
pochwalenia się czy przypodobania się komuś itp. Ustalając nasz zestaw, od tych
dalekosiężnych celów abstrahujemy.
Po drugie, każdy tekst może odrywać się od p i e r w o t n e j intencji twórcy
i zacząć żyć własnym życiem, np. pieśń Boże coś Polskę, która (jak pokazywali
Jerzy i Stanisława Bartmińscy, w druku) pierwotnie była hymnem na cześć cara-króla polskiego, a potem stała się pieśnią jednoczącą Polaków walczących o nie-
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 130
2008-06-06 10:15:05
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
131
podległość Polski. W podanym na s. 132 zestawie chodzi o cele bezpośrednie
i pierwotne.
Jak widać, w proponowanym zestawie wyraźnie oddzielają się wypowiedzi, których celem jest informacja, od tych, których nadrzędnym celem nie
jest informowanie. Oczywiście jest to odróżnienie teoretyczne, gdyż w praktyce konkretna wypowiedź informująca, np. o ocenie nadawcy (typ 2: Powinieneś
odwiedzić ojca), może pełnić równocześnie funkcję perswazyjną (typ 8). Cele
pozainformacyjne to: s t w a r z a n i e s t a n ó w w rzeczywistości (typy 3 i 4),
e k s p r e s j a (typ 5, np. Ładnie, ładnie! – wyraz dezaprobaty), w p ł y w a n i e
na odbiorcę (różnego rodzaju wypowiedzi impresywne, typy: 6–9), podtrzymywanie k o n t a k t u (typ 10), k r e o w a n i e za pomocą języka świata mentalnego (a więc formułowanie myśli, przekonań, tworzenie świata przedstawionego w dziełach sztuki – typ 11), i wreszcie u c z e s t n i c t w o w sacrum
(typ 12). Ta ostatnia funkcja widoczna jest wyraźnie w aktach wyznawczych
(takich jak Credo) czy chwalebnych (np. Gloria), które żadną miarą nie mają
charakteru informacyjnego, a także nie mieszczą się w pozostałych wyróżnionych
typach.
Chciałabym również wskazać trudne punkty w przedstawionym podziale.
1) Mimo pozornej ostrości w oddzieleniu wypowiedzi informacyjnych
od innych w praktyce granica ta jest trudna do przeprowadzenia. Dotyczy to, jak
już była mowa, zwłaszcza odróżnienia wypowiedzi czysto informacyjnych (typ
1 i 2) od perswazyjnych (typ 8 i 9). Jedne i drugie są wpływaniem na stan mentalny odbiorcy, jednakże w perswazji i manipulacji wpływanie na stan mentalny
ma prowadzić w zamierzeniu nadawcy do zmiany nastawienia wolitywnego odbiorcy (w manipulacji także do określonych działań).
2) W stosunku do propozycji z 1991 roku zostały dodane nowe lub doprecyzowane funkcje, wyróżnione w wersji poprzedniej. Doprecyzowaniu, ale ciągle
niedostatecznemu, podlega tzw. funkcja kreatywna. Chodzi tu o wypowiedzi, których celem nie jest informowanie kogokolwiek, ale formułowanie myśli „na własny użytek”. Język jest tu narzędziem precyzowania myśli, formułowania przekonań, przeprowadzania rozumowań, a także tworzenia dzieł sztuki będących wyrazem przeżyć i przekonań. Jak widać, funkcja ta obejmuje wiele różnorodnych
działań językowych.
Funkcja nowa w stosunku do zestawu z 1991 roku to, oprócz funkcji fatycznej (pominiętej w dawnym zestawie), funkcja nazwana misteryjną, polegająca
na uczestniczeniu w sacrum. Pełnią ją różnego rodzaju wypowiedzi religijne:
modlitwy chwalebne i wyznawcze (Credo), także sakramenty, które jednocześnie pełnią funkcję performatywną stwarzania stanów w rzeczywistości transcendentnej. Modlitwy błagalne można by zaliczyć do swego rodzaju próśb, jednakże
o zupełnie odmiennej strukturze semantycznej: odbiorcą jest sacrum, z którym
nadawca wchodzi w specyficzny kontakt.
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 131
2008-06-06 10:15:05
RENATA GRZEGORCZYKOWA
Źródło: Grzegorczykowa 2007.
132
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 132
2008-06-06 10:15:05
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
133
3) Komentarza wymagają też wypowiedzi zebrane w typie 4 jako wypowiedzi p e r f o r m a t y w n e na mocy konwencji społecznej. Chodzić tu może o dwie
różne sytuacje:
a) stwarzanie stanów społecznych przez dokonanie określonych zachowań
językowych, np. Otwieram / zamykam zebranie!, Witam!, a chyba także wypowiadanie formuł sądowych typu: Oskarżam! (powstaje stan oskarżenia), Sąd skazuje!, Sąd orzeka karę pozbawienia wolności (powstaje stan skazania, pozbawienia
wolności), oraz
b) formułowanie aktów prawnych, których uchwalenie stwarza określoną
sytuację prawną: pewne czyny zostają nakazane lub zabronione. Funkcję performatywną pełnią także akty powoływania (odwoływania) pewnych ciał (osób)
w strukturach społecznych i administracyjnych. Kwestia performatywności różnych aktów prawnych oczekuje doprecyzowania.
Przechodzę do kwestii, jakiej w szczególności chcę poświęcić dalsze rozważania, mianowicie do problemu tzw. funkcji reprezentatywnej języka, która ostatnio zajmuje sporo uwagi psycholingwistów, a także lingwistów opracowujących
podstawy sztucznej inteligencji w ramach językoznawstwa komputerowego.
2. Jak rozumieć funkcję reprezentatywną
(poznawczą) języka?
Mówi się o niej od początku refleksji nad problemem funkcji języka jako
o relacji wiążącej z n a k i z r z e c z y w i s t o ś c i ą p o z a j ę z y k o w ą (por. odpowiednie hasło w Encyklopedii językoznawstwa ogólnego 1993 autorstwa Stanisława Karolaka), określając ją terminami: funkcja symboliczna, przedstawieniowa
(Bühler), a także poznawcza (Jakobson). Jednakże charakter tej funkcji nie był
wówczas (tzn. w ujęciu Bühlera i Jakobsona) jasno określony z tego względu,
że nie było wyraźnie powiedziane, czy chodzi o z n a k i u ż y t e (wypowiedzi)
czy też o z n a k i jako j e d n o s t k i s ł o w n i k a. Schematy podane przez Bühlera,
a jeszcze bardziej Jakobsona (który mówił o funkcji poznawczej wobec k o n t e k s t u ) sugerowały rozumienie znaku jako komunikatu, a więc wyrażenia użytego.
Tymczasem dziś w świetle dalszych doprecyzowań odróżnienia langue–parole
(kompetencji–realizacji) widać jasno, że zdanie użyte nie ma jako całość bezpośredniego odniesienia do rzeczywistości, ale poprzez s t a n o w i s k o n a d a w c y,
jego wolę poinformowania, nakazania itp. Stąd wypowiedzi mogą być kłamliwe
(bądź prawdziwe), podczas gdy jednostki słownikowe są jakby zawsze prawdziwe, a ściślej – znajdują się poza prawdą i fałszem: mają bezpośrednie powiązanie,
w świadomości ludzi mówiących danym językiem, ze zjawiskami pozajęzykowymi (rzeczywistymi lub skonstruowanymi myślowo). W konkretnym wypowiedzeniu funkcję reprezentatywną (symboliczną) pełnią więc poszczególne elementy
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 133
2008-06-06 10:15:05
134
RENATA GRZEGORCZYKOWA
(wyrazy), ale nie zdanie jako całość (komunikat), które przedstawia treść (informację o świecie) ze stanowiska nadawcy.
Warto w tym miejscu zauważyć, że dzięki funkcji reprezentatywnej jednostek słownikowych pojęcie p r a w d y ma zastosowanie w odniesieniu do języka
(pomijam oczywiście aspekt etyczny mowy: nakaz mówienia prawdy). Chodzi
o to, że mówić można zarówno prawdziwie, jak i kłamliwie, jednakże po to, żeby
w ogóle p o z n a ć j ę z y k (żeby dziecko mogło nauczyć się języka), p o t r z e b n e s ą z d a n i a p r a w d z i w e: To jest okno, To jest pióro, Otworzył okno itp.
Inaczej dziecko nie nauczy się odpowiedniości między ciągiem dźwięków a desygnatem.
Stawiając więc kropkę nad i, stwierdźmy: funkcja reprezentatywna (odnoszenie się znaków do rzeczywistości pozajęzykowej) przysługuje nie wypowiedziom,
ale s y s t e m o w i j ę z y k o w e m u, a mianowicie słownikowi jako zbiorowi
predykatów, odbijającemu strukturę poznawczą człowieka (aspekt poznawczy
tej funkcji). Słownik ten dostarcza materiału do budowy komunikatów językowych. System językowy, owa potencja językowa (kompetencja w terminologii
Chomsky’ego), którą dysponują mówiący, pełni więc dwie podstawowe funkcje
(role): generatywną (jest podstawą tworzenia wypowiedzi) oraz reprezentatywną
(poznawczą): stanowi mentalną „reprezentację świata” w umyśle. Tę mentalną
reprezentację świata w umyśle psycholingwiści przedstawiają w postaci hipotetycznego ‘słownika umysłowego’.
Przyjrzyjmy się więc z kolei bliżej pojęciu ‘słownika umysłowego’, który
jest obecnie przedmiotem zainteresowania z jednej strony psycholingwistów,
z drugiej zaś lingwistów pracujących nad konstrukcją sztucznej inteligencji mającej imitować działalność mentalną człowieka.
3. Pojęcie słownika umysłowego (mentalnego)
W punkcie tym korzystam z pracy Idy Kurcz Psychologia języka i komunikacji, która w ostatnim wydaniu (2005) rozszerza problem słownika umysłowego,
referując najnowsze badania na ten temat, a także z pracy Jean Aitchison Words in
the Mind (1996) oraz z podręcznika Psycholingwistyka (2005). Prace lingwistów
zajmujących się konstrukcją sztucznej inteligencji to przede wszystkim publikacje zespołu amerykańskiego działającego w Berkeley pod kierunkiem Charlesa
Fillmore’a i Beryl T. Atkins (Framenet) oraz prace polskiego zespołu Magdaleny
Derwojedowej i Magdaleny Zawisławskiej, które we współpracy z wrocławskimi
informatykami przygotowują tzw. Wordnet (sieć powiązań semantycznych między leksemami) stanowiący polską wersję Europejskiego Wordnetu (szerzej na ten
temat por. Derwojedowa, Zawisławska 2007a, b).
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 134
2008-06-06 10:15:05
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
135
Realność psychologiczną słownika umysłowego stanowiącego podstawową
część (podstawowy składnik) k o m p e t e n c j i j ę z y k o w e j, a więc zdolności
mówienia i myślenia człowieka, potwierdzają badania psycholingwistyczne z a b u r z e ń m o w y (afazji), a także rozwijające się obecnie intensywnie badania
mózgu za pomocą neuroobrazowania (badania aktywizacji mózgu w czasie wykonywania przez osobę badaną określonych czynności językowych i mentalnych).
Neuropsychologowie stwierdzili, że podczas badań elektroencefalograficznych
zapalały się światła w określonych okolicach mózgu w trakcie wykonywania
przez badanego określonych czynności mownych i mentalnych.
Według Idy Kurcz leksykon umysłowy stanowi intuicyjną wiedzę na temat
wyrazów danego języka, jaką mają jego użytkownicy, obejmującą wiedzę semantyczną, gramatyczną i, oczywiście, wiedzę o ich związku z kształtem fonologicznym. Wiedza semantyczna to uogólniona wiedza o wyróżnionych językowo
zjawiskach świata, powiązaniu pojęciowym wyróżnionych fragmentów świata
z innymi elementami świata, o ich właściwościach. Jak mówi I. Kurcz: „Słownik
umysłowy jest [...] czymś pośrednim między słownikiem sensu stricto a encyklopedią”, jest jakby „reprezentacją świata w umyśle” (2005: 106), reprezentacją,
której szkielet konstrukcyjny, organizujący całą strukturę, stanowią ujęzykowione
pojęcia.
Abstrahuję w tym miejscu od niezmiernie trudnego problemu teoretycznego,
którego rozwiązanie może być tylko hipotetyczne, mianowicie od stosunku między językiem i pojęciami (poznaniem). Pytanie brzmi: czy możliwe są pojęcia bez
języka? Zwolennicy oddzielenia tych dwóch sfer powołują się na takie fakty, jak
wypadki zaburzeń afatycznych z jednoczesnym zachowaniem czynności mentalnych (poznawczych). Jednakże w tych wypadkach afazja być może polega na naruszeniu związku między stroną foniczną a pojęciem, na trudności motorycznego
uruchomienia ciągu akustycznego. Oczywiście argumentem na rzecz oddzielenia
pojęć od języka nie może być sytuacja ludzi głuchoniemych: operują oni własnym
systemem znaków. Natomiast rekonstrukcja stanu mentalnego osób niemówiących żadnym językiem jest niezmiernie trudna.
4. Struktura słownika umysłowego
Rekonstrukcja (modelowanie) mechanizmu (urządzenia), jakim jest ‘słownik umysłowy’, stanowi zadanie niezmiernie trudne, analizuje się bowiem
coś, co jest nierozerwalną całością, siecią powiązań, i próbuje się tę całość rozłożyć sztucznie na elementy składowe. Stosując wielkie uproszczenie, można
wyróżnić trzy hipotetyczne komponenty (czy też raczej aspekty) ‘słownika umysłowego’.
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 135
2008-06-06 10:15:05
136
RENATA GRZEGORCZYKOWA
Pierwszy, podstawowy (niejako statyczny), można nazwać k a t a l o g i e m
p r e d y k a t ó w. Obejmuje on nazwy (pojęcia) wyróżnionych fragmentów świata
(konkretów i abstraktów) o postaci jakby obiektów, ich właściwości (nazwy cech),
nazwy stanów i czynności, wreszcie nazwy relacji. Dla danego języka ogarniają
one c a ł o ś ć p o z n a n e g o ś w i a t a. O tym komponencie powiemy nieco dalej
szerzej.
Drugi komponent to s i e ć p o w i ą z a ń s e m a n t y c z n y c h, w jakie potencjalnie wchodzą elementy składnika pierwszego, a więc powiązania semantyczne na zasadzie bliskości, przeciwieństwa, relacji: ‘całość’–‘część’, relacji funkcjonowania (wykonawca / narzędzie – czynność, np. nóż, nożyczki – ciąć) i wielu
innych. Jest to m.in. powiązanie obiektów z ich właściwościami, czynnościami,
pojęciami nadrzędnymi / podrzędnymi, słowem – związki w obrębie szeroko pojętych p ó l s e m a n t y c z n y c h. Te potencjalne powiązania są, jak zobaczymy,
niemal nieograniczone.
Trzeci komponent to w i e d z a o z j a w i s k a c h ś w i a t a wyróżnionych
przez predykaty. Wiedza, uzyskana przez uczenie się lub doświadczenie, zostaje usystematyzowana i „umocowana” zapewne przy odpowiednich pojęciach.
Powstała, jak się wydaje, poprzez rozumienie zdań o świecie (a więc poprzez
operowanie predykatami) i zostaje ostatecznie zlokalizowana jako pewna potencja w pamięci. Psychologowie formułują na temat lokalizacji wiedzy i jej statusu
różne hipotezy. W tym miejscu od nich abstrahuję, podobnie jak i od problemu
umiejscowienia i statusu w i e d z y f a k t o g r a f i c z n e j (np. historycznej i geograficznej), która nie daje się podporządkować ogólnym pojęciom, a także w i e d z y p r z e k o n a n i o w e j (poglądów). W ogólnym modelu umysłu muszą one
jednak znaleźć swoje miejsce, być może w rozszerzonym ‘słowniku umysłowym’
(por. w związku z tym Chlewiński 1999).
Wróćmy jednak do sprawy umiejscowienia wiedzy encyklopedycznej w obrębie słownika umysłowego. Włączenie wiedzy do słownika umysłowego powoduje trudność oddzielenia jej od wiedzy czysto lingwistycznej. Wiedza encyklopedyczna jest różna u różnych mówiących, a kompetencja językowa jest dla
mówiących danym językiem mniej więcej wspólna. Jest to trudny problem teoretyczny, który w tym miejscu tylko sygnalizuję.
Wiedza o zjawiskach świata powoduje, że elementy komponentu pierwszego
niemal n i e o g r a n i c z e n i e łączą się ze sobą. Pokażmy to na prostym, podręcznikowym przykładzie.
Wyraz pies, odsyłający do określonej klasy zwierząt, wiąże się oczywiście
z nazwami tego samego gatunku, ale różnej płci i wieku (suka, szczenię), z nazwami hiperonimicznymi (zwierzę, ssak, istota żywa) i hiponimicznymi nazwami ras
(jamnik, buldog), z nazwami części ciała: głowa, łeb, łapy, ogon, sierść, ale także kości, zęby itp. Kość zaś ma jako składnik wapń i inne składniki chemiczne,
co wywołuje powiązanie z całą sferą nazw z zakresu chemii organicznej. Jednocześnie wiedza o psie powoduje, że oprócz nazw czynności specyficznych dla psa
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 136
2008-06-06 10:15:05
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
137
(szczekać, warczeć, skamleć, warować, aportować i in.) przypisuje mu się czynności wspólne z innymi zwierzętami (a nawet szerzej – z istotami żywymi, a także
ludźmi): biegać, skakać, polować, przyglądać się, pilnować i in. Z psem kojarzą
się również określone cechy fizyczne (kudłaty, ostrowłosy), a także psychiczne
(wierny). Uproszczony obraz omówionych powiązań przedstawiono na przykładzie wybranych relacji semantycznych wiążących wyraz pies z innymi wyrazami
‘słownika umysłowego’:
szczenię
⎧suka,
ssak, zwierzę, istota żywa
pies jamnik, buldog, kundel i in.
⎨głowa, łeb, morda, pysk, łapy, ogon, sierść i in.
⎪?kości, ?tkanka kostna, ?wapń i in.
warczeć, skamleć, warować, aportować i in.
⎪szczekać,
skakać, tropić, węszyć, wąchać, polować i in.
⎩wierność, pilnować, stróżować i in.
Wróćmy jeszcze do pierwszego komponentu słownika umysłowego stanowiącego jego trzon główny, mianowicie do k a t a l o g u p r e d y k a t ó w. Obejmuje on wynik poznawczej działalności człowieka, procesów kategoryzowania
i uogólniania. Liczba jednostek jest różna w różnych językach i różna u poszczególnych mówiących, zależna od jego rozwoju umysłowego i wykształcenia. Waha
się od 10 tys. (u dzieci i osób niewykształconych) do ponad 100 tys. Pamiętajmy, że jeśli liczyć jako jednostki odrębne znaczenia leksemów, liczba ta znacznie wzrośnie.
Jak wiadomo, próbowano ustalać listę jednostek występujących we wszystkich znanych językach. Listę stu hipotetycznych haseł-pojęć wspólnych wszystkim znanym językom zaproponował w 1955 roku Morris Swadesh (przedrukowuje
ją Ida Kurcz 2005: 127). Jest to oczywiście lista zupełnie inna aniżeli uniwersalne
pojęcia proste Anny Wierzbickiej (2006). U Swadesha występują nazwy bardzo
złożonych pojęć, takie jak nazwy roślin, zwierząt, deszczu itp. Lista ta obejmuje oprócz zaimków, służących tworzeniu wypowiedzi w określonych sytuacjach,
podstawowe nazwy r z e c z o w n i k o w e odnoszące się do ludzi, zwierząt, części ciała, roślin (są nazwy najbardziej znanych gatunków, a często brak nazwy
ogólnej typu ‘drzewo’ czy ‘roślina’), wody, deszczu, dnia, nocy i in. Na liście
tej znajdują się nazwy p r z y m i o t n i k o w e odnoszące się do podstawowych
cech (‘duży’, ‘mały’, ‘długi’, ‘dobry’, ‘gorący’ i in.), podstawowe c z a s o w n i k i
nazywające mówienie, ruch (‘iść’), pozycję (‘leżeć’, ‘stać’), jedzenie, percepcję
(‘widzieć’, ‘słyszeć’) i in.
Listę Swadesha, należącą już dziś do historii nauki, przypomniałam tylko
po to, żeby pokazać, jak trudno jest ustalić uniwersalny zestaw pojęć, jak silnie
słownik umysłowy powiązany jest ze specyfiką określonego języka. PoszczególJęzyk a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 137
2008-06-06 10:15:05
138
RENATA GRZEGORCZYKOWA
ne języki tworzą bowiem swoiste „katalogi predykatów”, bardzo rozbudowane,
zależne od doświadczeń kulturowych i historycznych społeczności mówiących
i właściwego im sposobu kategoryzowania świata. Nawet języki bliskie sobie
w odmienny sposób kategoryzują i konceptualizują świat. Wystarczy tu przywołać np. nazwy ‘tęsknoty’ w języku rosyjskim (jest ich wiele o różnych odcieniach:
toska, skuka, unynije, chandra) i porównać z językiem francuskim, w którym
brakuje takich nazw, a mówi się bardziej o stanach patologicznych (langueur,
mélancolie, nostalgie). Także odróżnienie pojęciowe cech opisywanych w polszczyźnie jako pary szeroki–wąski oponujące z luźny–ciasny (cecha widziana jakby
od wewnątrz przedmiotu mającego pojemność) nie jest znane wielu innym językom: np. w języku francuskim i angielskim oba znaczenia wyraża jedna para:
fr. large–étroit, ang. wide–narrow. Przykładów niewystępowania odpowiedniości
między językami w kategoryzowaniu świata można by podawać bardzo wiele.
Przechodzę na zakończenie do pokazania badań próbujących zdać sprawę
z sieci powiązań semantycznych w obrębie słownika umysłowego, a więc do opisu składnika, który został tu wyróżniony jako drugi komponent tego słownika.
5. Badanie powiązań semantycznych:
modele Wordnet i Framenet
Prace nad sztuczną inteligencją, mającą imitować umysł człowieka, dotyczą
przede wszystkim drugiego komponentu wśród wyżej wyróżnionych, mianowicie
mają zdać sprawę z powiązań semantycznych między hasłami słownika umysłowego. Prace te, jak już wspomniałam, prowadzone są w ramach dwóch programów badawczych: Wordnet i Framenet.
Wordnet, opracowywany dla polszczyzny przez zespół informatyków i językoznawców (od strony lingwistycznej opracowują to zagadnienie M. Derwojedowa i M. Zawisławska z Uniwersytetu Warszawskiego), zdaje sprawę z relacji
semantycznych między wyrazami, a więc, oprócz znanych tradycyjnie związków
typu s y n o n i m i a, a n t o n i m i a, k o n w e r s j a, h i p o- i h i p e r o n i m i a (widocznych np. na wykresie dotyczącym wyrazu pies), wyróżnia się jeszcze m e r o n i m i ę (relacja ‘część’–‘całość’) i h o l o n i m i ę (‘całość’–‘część’), np. łapa
– pies, zwierzę – ogon i in. Szerzej o tym programie mowa jest w artykułach
Derwojedowej i Zawisławskiej (2007a, b).
Framenet, opracowywany w Stanach Zjednoczonych przez Charlesa J. Fillmore’a i Beryl T. Atkins, ma za zadanie umieścić każde pojęcie (ujęzykowione)
w obrębie ramy pojęciowej. Tu wyraźnie wykorzystuje się t e o r i ę r a m p o j ę c i o w y c h, stworzoną przez Fillmore’a, jako pewną propozycję kognitywistyczną rekonstrukcji sposobu komunikowania się ludzi przez odwołanie do domen
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 138
2008-06-06 10:15:06
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
139
kognitywnych, tj. wiedzy wspólnej rozmówcom, która znajduje się w tle powiązań pojęciowych. Szerzej na ten temat zob. Fillmore i in. 2003.
Według tej teorii, jak wiadomo, rozumienie wyrazu uzależnione jest od szerszego pola pojęciowego, do którego należy pojęcie denotowane przez wyraz.
Na przykład pojęcie WUJ przywołuje ramę pojęciową pokrewieństwa i jest rozumiane w ramach szerszego pola jako ‘brat matki’.
Program Framenet ma za zadanie powiązanie poszczególnych pojęć (leksemów) z ich ramami pojęciowymi, a więc z całymi polami pojęć, w obrębie których są one motywowane. Pokażmy przykładowo ramę pojęciową, która stanowi
motywację dla pojęcia ZEMSTY. Jest to adaptacja do polszczyzny angielskiego
pojęcia REVENGE, adaptacja uwzględniająca odmienność polszczyzny, polegającą na tym, że w centrum znajdują się dwa pojęcia ZEMSTA i ODWET. A oto
elementy składające się na ramę pojęciową zemsty:
Rama pojęciowa ZEMSTY [por. ODWET, KARA]
Elementy sytuacji:
X – agens czynności P;
Y – uprzedni sprawca zła, krzywdy (krzywdziciel)
Z – ofiara, ktoś skrzywdzony przez Y-ka
P – czynność X-a powodująca przykry stan Y-ka
Opis sytuacji: ‘X [mściciel] dokonuje czynności P [zemsty] na Y-ku z tego
powodu, że Y uprzednio skrzywdził X-a lub Z-a’. X i Z mogą być tą samą
osobą (mścić się za swoją krzywdę) lub też Z jest osobą związaną w pewien
sposób z X-em.
Przy ZEMŚCIE w porównaniu z ODWETEM obecny jest silniejszy komponent emocjonalny nienawiści X-a do Y-ka oraz [chyba] indywidualność
„mściciela”.
Przy KARZE może nie być osoby skrzywdzonej, a jedynie dokonanie złego
czynu (wykroczenia) przez Y-a.
Oba omówione typy badań mają za zadanie zdać sprawę ze s t r u k t u r y p o z n a w c z e j, j a k ą s t a n o w i s ł o w n i k u m y s ł o w y, utrwalający wyróżnione
poznawczo i językowo typy zjawisk, zdarzeń i sytuacji zachodzących w świecie.
Funkcja reprezentatywna (poznawcza) języka przejawia się właśnie w owej
utrwalonej strukturze poznawczej, nazwanej umownie s ł o w n i k i e m u m y s ł o w y m określonego języka. Stanowi on materiał, magazyn leksykalno-pojęciowy, z którego czerpią mówiący, tworząc wypowiedzi i rozumiejąc wypowiedzi
usłyszane.
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 139
2008-06-06 10:15:06
140
RENATA GRZEGORCZYKOWA
6. Podsumowanie
Zastanówmy się na koniec, jaka jest rola funkcji poznawczej (reprezentatywnej) języka (systemu językowego, kompetencji językowej, języka wewnętrznego). Sądzę, że sprowadzić ją można do trzech punktów.
1) Stanowi formę pojęciowego (myślowego) ujmowania świata: kategoryzowania, konceptualizowania wyróżnionych fragmentów rzeczywistości.
2) Stanowi podstawę umocowania (przechowywania) wiedzy, która zostaje
powiązana z wyróżnionymi pojęciowo fragmentami świata.
3) Stanowi formę myślenia, podstawę tworzenia zdań o świecie i komunikowania ich innym.
Bibliografia
Aitchison Jean (1996), Words in the Mind: An Introduction to the Mental Lexicon, Oxford.
Anusiewicz Janusz (1995), Lingwistyka kulturowa. Zarys problematyki, Wrocław.
Austin John L. (1962), How to Do Things with Words, Oxford.
Bartmiński Jerzy, Niebrzegowska-Bartmińska Stanisława (w druku), Intencja a funkcja tekstu, Wrocław.
Bühler Karl (1934), Sprachtheorie, Jena.
Chlewiński Zdzisław (1999), Umysł. Dynamiczna organizacja pojęć, Warszawa.
Chmura-Klekotowa Maria (1972), O funkcji poznawczej języka w ontogenezie, „Poradnik Językowy”, z. 8.
Derwojedowa Magdalena, Zawisławska Magdalena (2007a), Polski i czeski Wordnet, „Z Polskich
Studiów Slawistycznych”, Warszawa.
– (2007b), Relacje semantyczne w Słowosieci, „Biuletyn Polskiego Towarzystwa Językoznawczego” LXIII.
Doroszewski Witold (1970, Funkcja poznawcza języka w jego projekcjach społecznych, „Poradnik
Językowy”, z. 2.
Fillmore Charles J. (1985), Frames and the semantics of understanding, „Quaderni di Semantica”,
VI, 2.
Fillmore Charles J., Johnson Christopher R., Petruck Miriam R.L. (2003), Background to Framenet,
„International Journal of Lexicography”, vol. 16, 3.
Funkcje języka i wypowiedzi, (1991), pod red. Jerzego Bartmińskiego, Renaty Grzegorczykowej,
Język a Kultura, t. 4, Wrocław.
Grzegorczykowa Renata (1991), Problem funkcji języka i tekstu w świetle teorii aktów mowy, [w:]
Funkcje języka i wypowiedzi, pod red. Jerzego Bartmińskiego, Renaty Grzegorczykowej, Język a Kultura, t. 4, Wrocław.
– (2007), Wstęp do językoznawstwa, Warszawa.
Jakobson Roman (1960), Poetyka w świetle językoznawstwa, „Pamiętnik Literacki” 51.
Karolak Stanisław (1993), Funkcja reprezentatywna języka (mowy), [w:] Encyklopedia językoznawstwa ogólnego, pod red. Kazimierza Polańskiego, Wrocław.
Kurcz Ida (2005), Psychologia języka i komunikacji, Warszawa.
Psycholingwistyka, (2005), pod red. Gleason J. Berko, Ratner N. Bernstein, przeł. J. Bobryk, N. Bobryk-Deryło, E. Haman, M. Haman, H. Okuniewska, J. Okuniewski, J. Rączaszek-Leonardi,
M. Staroń, J. Suchecki, A. Tarłowski, Gdańsk.
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 140
2008-06-06 10:15:06
O tak zwanej reprezentatywnej funkcji języka
141
Puzynina Jadwiga (1978), O funkcjach języka, tekstu oraz ich elementów leksykalnych, [w:] Z zagadnień słownictwa współczesnego języka polskiego, pod red. Mieczysława Szymczaka, Warszawa.
Swadesh Morris (1955), Towards greater accuracy in lexicostatistic dating, „International Journal
of American Linguistics”, 21.
Wierzbicka Anna (2006), Semantyka. Jednostki elementarne i uniwersalne, Lublin.
On so-called ‘representative function’ of language
in psycholinguistiс perspective
Summary
Some different particular functions are attributed: to utterances (parole – following Saussure’s
terminology), to linguistic system (langue, which is the base for generating utterances) and to language (langage) conceived as a social event (the function of uniting members of the community
and storing up their culture). The types of utterance functions are differentiated to a great extent; the
main of them are: information, pressure on hearer, creation of state of affairs. The article presents
a proposal of a set of 12 types of utterance functions.
The representative function (the representation of the world in language) was not up till now
clearly defined in linguistics. This function should be referred to the linguistic system or rather
– strictly speaking – to the lexicon, which is a mental representation of the world and contains the
knowledge of entities and their relations. Utterances do not represent the world directly: they always
refer to world via the medium who is a speaker, therefore they can be true or false. It seems, the
reality of the existence of mental lexicon in human mind has been confirmed by psycholinguistic
research.
Język a Kultura 20, 2008
© for this edition by CNS
druk_JaK_20.indd 141
2008-06-06 10:15:06

Podobne dokumenty