Niemcy: polityka zagraniczna na rozstajach
Transkrypt
Niemcy: polityka zagraniczna na rozstajach
„Niemcy: polityka zagraniczna na rozstajach“ www.feswar.org.pl ___________________________________________________________________________ Niemcy tylko wspólnie z Europą W kontekście kryzysu na Ukrainie coraz częściej w Europie, a zwłaszcza w Polsce, padają pytania dotyczące niemieckiej polityki zagranicznej – czy państwo, które najwięcej znaczy w Unii Europejskiej pod względem gospodarczym, nie powinno przyjąć na siebie roli przywódcy, który powstrzymałby Rosję przed zakusami wobec Ukrainy? Niemcy mogą robić więcej – zgodzili się eksperci – ale powinien to być środek to wzmocnienia polityki zagranicznej Unii Europejskiej przy silnej współpracy z innymi krajami, przede wszystkim Polską i Francją. Debatę „Niemcy: polityka zagraniczna na rozstajach” zorganizowały w Warszawie Fundacja im. Friedricha Eberta, Instytut Studiów Zaawansowanych Krytyki Politycznej i warszawskie biuro European Council on Foreign Rrelations (ECFR). Warszawa, 24 kwietnia 2014. „Polityka zagraniczna Niemiec znajduje się na rozstajach dlatego, że już od dziesięciu lat co najmniej w środowisku międzynarodowym zachodzą zmiany, które sprawiają, że dotychczasowy model niemieckiej dyplomacji wyczerpuje się” – mówił prowadzący debatę Piotr Buras. Niemcy dotąd stawiały w dyplomacji na multilateralizm i miękkie instrumenty, tymczasem świat wracać w stronę realizmu w stosunkach międzynarodowych. Czy Niemcy powinny przyjąć bardziej zdecydowaną postawę wobec Rosji? Jörg Lau, publicysta tygodnika „Die Zeit” źródeł ostatnich debat o zmianie kursu niemieckiej dyplomacji szukał w okresie, gdy ministrem spraw zagranicznych Guido Westerwelle. był Wstrzymanie się Niemiec od głosu w sprawie interwencji Libii zostawiło wśród europejskich partnerów wrażenie, że Niemcy, choć gospodarczo silne, w momencie kryzysu międzynarodowego umywają ręce i bronią się przed odpowiedzialnością. Jego zdaniem jednak nie ma takich instrumentów w polityce zagranicznej Niemiec, które mogłyby zatrzymać Putina. Jeśli wybory na Ukrainie nie przyniosą zmiany, do rozważenia są jeszcze kolejne sankcje, którymi mogą próbować wpływać na Rosję różne kraje europejskie. „Nie ma alternatywy dla bezpieczeństwa opartego na współpracy” – mówił natomiast Hans Kundnani z ECFR. Problem można jego zdaniem postawić szerzej – jak należy traktować mocarstwa, które nie chcą lub przestają chcieć 1 www.feswar.org.pl „Niemcy: polityka zagraniczna na rozstajach“ ___________________________________________________________________________ współpracować? Z perspektywy wielu innych krajów dużo trudniejsza do rozwiązania byłby analogiczny kryzys, którego głównymi aktorami nie byłyby Rosja i Ukraina, ale Chiny i Tajwan. Anna Kwiatkowska-Drożdż z Ośrodka Studiów Wschodnich brak alternatywy dla polityki współpracy Niemiec i Rosji uznała za niepokojący. Jej zdaniem Niemcy powinny przynajmniej wysyłać bardziej zdecydowane sygnały gotowości obrony wschodnich granic NATO niż to robią do tej pory. Temat postawy Niemiec wobec kryzysu na Ukrainie zdominował również dyskusję, gdy głos zabrali goście debaty, wyrażający obawy z powodu ich zdaniem zbyt mało aktywnej polityki Niemiec wobec Rosji i obstawania przez Niemcy przy zachowaniu dobrych stosunków z tym krajem „za wszelką cenę.” Knut Dethlefsen ripostował, że po pierwsze, nowa twarz polityki zagranicznej Niemiec dała się poznać już przynajmniej od czasów interwencji w Kosowie, a po drugie, Niemcy wciąż nie mogą i nie powinny samodzielnie tworzyć sobie statusu mocarstwa na arenie międzynarodowej. Jeśli istnieje potrzeba bardziej zdecydowanego działania w związku z sytuacją na Ukrainie, to Europa powinna wykorzystać to jako okazję do wzmocnienia wspólnej polityki zagranicznej. Niemcy mogłyby odegrać oczywiście tutaj ważną rolę, ale zdaniem Dethlefsena, powinny działać razem z Polską czy Francją. „Nikt nie bierze chyba poważnie pod uwagę scenariusza, w którym wysyłamy NATO-wskie czołgi na Ukrainę” – dodał Lau. Jego zdaniem dużo istotniejsza jest kwestia gotowości Niemiec i ich partnerów w Europie do politycznego izolowania Rosji, do nakładania sankcji, stosowania całego arsenału środków dyplomatycznych, które pozostają jeszcze do wykorzystania, by ustabilizować sytuację na Ukrainie. Jego zdaniem Europa nie powinna dawać sobie wmawiać, że jest słaba, godzić się z opiniami, że kraje członkowskie Unii za słabo współpracują w obliczu kryzysu: „udało nam się w ramach negocjacji, wspólnie odsunąć od władzy Janukowycza – to może być przykład modelowego rozwiązania”. Debata była pierwszą z cyklu „Niemcy 25 po upadku muru. Dokąd zmierza republika berlińska”. 2