Niektórzy lubią poezję

Transkrypt

Niektórzy lubią poezję
Niektórzy
lubią
poezję...
TOMIK POETYCKI
WYDANY Z OKAZJI
ROZSTRZYGNIĘCIA
III EDYCJI
KONKURSU
POETYCKIEGO
AUTORZY WIERSZY
„duża P”
Witold Gondko
Marcelina Zając
Ewa Słupska
Anna Baran
Justyna Kałuża
Izabela Gwiazdoń
Patrycja Kuc
Paweł Leja
Magdalena Pułka
KraKraKra
nie złowieszczo
ale mile optymistycznie
wbrew naturze...
Pytając o sens życia...
są pytania,
które nigdy nie powinny być zadane...
i są odpowiedzi,
których nikt nie powinien
wysłuchać...
Wewnątrz - samo - bójstwo...
chętnie popełniłbym wewnątrz - samo - bójstwo...
swego zła we mnie...
zakopałbym je w lesie
pozbawił na wieki czci,
pozbawił od czasu do czasu świeczki,
skazałbym je na przeklętą nie - pamięć...
duża P
List samobójcy
nie dana mi była miłość
nie dane mi było niebo
nie dane było dobro
dana mi była nienawiśćnajgorsza, względem... siebie
dana mi była pustka
dany był mi wybór
i wybrałem
żyję
niestety
amen, amen, amen
z Bogiem
który jest ślepy
Szukając koloru swego
istnienia...
Chciałbym się zaakceptować
Takim jakim jestem
Chciałbym być sobą
Często wbrew... sobie...
Kocham ciemność...
Lubię czarność...
I żyję poszukując
Koloru swego...
... istnienia
Credo Pana Bzika
dziękuję, choć do końca nie wierzę,
że mam za co...
proszę powątpiewając, że ktokolwiek
kiedyś
odpowie...
mówię, w duszy, do Ciebie,
bo istnieje większe prawdopodobieństwo,
że odpowiesz prędzej niż ta
cholerna, zimna, ściana...
duża P
Teatr życia/śmierci *
wyszedł
rodzice alkoholicy
dom nie dom
życie nie życie
rekwizyty i scenariusz
jak dwa oka Pana Bzika
(nieoryginalne) pożal się Boże
na szczęście
ta sama
niepowtarzalna
jedyna w swoim rodzaju
klonowana z bajki do bajki
nieprzećwiczona (chyba że klinicznie)
śmierć
kurtyna!
*niepotrzebne skreślić
Na koniec...
zmartwychwstała moja nadzieja
powstała wiara
i wróciła marnotrawna - miłość
znów płonie reflektor w mym - tunelu
skończyła się era polarnej - żałoby
...
śmierć też niesie w sobie pewną - nadzieję...
pogłębia wiarę w czyjąś głupotę...
oraz przypomina o miłości
gdy bezczelnie wykańcza Człowieków których
kochamy...
duża P
***
W lustrze mroku
Miraże światła...
Idziemy ślepi...
Jak aktor
Który przywdziewa maski
Aby bawić i przerażać
Grając w teatrze życia
Odgrywamy wciąż te same role
Lecz ciemność zdziera z nas maski
Ukazuje nas prawdziwych
Jak gwiazdy...
Pokazuje jacy naprawdę jesteśmy
W ciemności nie uciekniemy
Strach i lęk wychodzą
Egzystując do następnego świtu
Człowiek w swej małości i ułomności przemija
Mrok i Blask wciąż tańczą
Przez wieki w swej niezmienności
Witold Gondko
***
Miłość ma różne oblicza
Młoda miłość jest nieokiełznana i dzika
Wyśmiewa się z umiarkowania
I zamyka oczy na zdrowy rozsądek
Dojrzała jest zrównoważona i trwała
Celebruje wzajemne poświęcenie
Przyjaźń i zaufanie
Szczęśliwy ten mężczyzna i ta kobieta
Którzy doznali jednej i drugiej...
***
w miłości ujawnia się to co w nas najlepszego
ale i najgłupszego...
w miłości jesteśmy jedyną parą ludzi na świecie
pewni że nikt przed nami nie czuł tego
co my czujemy
miłość może zdarzyć się
od pierwszego wejrzenia
albo może się podkradać
rosnąc powoli jak pędy powoju
który nagle pewnego letniego dnia
pokrywa się kwiatami
wyobraźmy sobie świat
bez miłości...
żadnych wierszy... ani listów...
nie ma Romea i Julii
nie ma Clarka i Lois
nie ma myszek Mickey i Minnie...
Marcelina Zając
Mędrzec
Co się stało z przeszłością?
Odeszła, już jej nie ma.
Gdzie podzieje się przyszłość?
Najpierw musi być teraźniejszością...
Kto przyjdzie po nas,
Gdy nas już nie będzie?
Będą ci,
Których sami stworzymy.
Powrót
Jak miło powrócić w rodzinne strony,
Gdzie drzewa wciąż pachną tak samo,
Wiatr szumi tę samą piosenkę,
Wierzby w swym płaczu tak samo pochylone...
Tylko...
Brak niektórych ludzi z tamtych lat.
Gdzie się podziali tamci staruszkowie?
Odeszli...
Jak kolejne dni odchodzą,
Ja ich zapamiętam,
Będą w mym sercu i pamięci...
Ewa Słupska
Homo sapiens?
Wczoraj...
Pamiętam jak przez mgłę...
Miał piękne skrzydła
Mógł się wzbić wysoko
Pod samo niebo
Dziś...
Zdolny tylko do tego
By wielbić siebie
Nie pamięta nic
Nie umie już kochać
Widzę wyraźnie...
Grzebie się w pyle Ziemi
Taki sam jak wczoraj
Lecz... bez skrzydeł
Stracił je...
Przez własne zuchwalstwo
I pychę
Pozwolił się upokorzyć
Jutro...
Kiedyś wierzyłam w człowieka
To było dawno...
Widzieć
Widzieć świat białą laską
Widzieć świat dotykiem dłoni
Widzieć świat oczami innych
Czy jest to możliwe?
Nie wiem...
Anna Baran
Senne marzenie...
Czuję smutek... czuję kilka warstw...
jedną , która jest tuż przede mną...
wyściela moje zmęczone dniem oczy...
łagodnie prosi o zamknięcie ich...
one nie chcą... choć rozsądek każe,
próbują się jakoś ratować,
ale na pewno, w końcu, ustąpią,
by w ich miejsce przelał się sen...
ten łagodny i błogi...
wyobrażający świat upragniony,
w którym czeka ktoś, tak...
Ale jest jeszcze druga warstwa...
ta utkana z rzeczywistości, będąca karą
za sprawy nie przemyślane...
nie sposób jej zniszczyć,
nie raniąc innych bliskich osób,
nie można się jej wyzbyć... ona powraca
każdego ranka w tej krótkiej chwili,
kiedy się budzisz i wszystkie wyśnione
i tak bardzo oczekiwane chwile ulatują.
Te dwie zasłony się zmieniają co jakiś czas,
ja czekam na tę pierwszą, bo wtedy
czuję się szczęśliwy,
a szara rzeczywistość drugiej
odbiera nadzieję na lepsze jutro...
Właśnie to napisałem... Dobranoc Wszystkim...
Paweł Leja
Mroźny pejzaż
jest mgła...
jak wielka woda
rozchodzi się po polach
piąta nad ranem...
budzi się dzień...
niebo niczym chmura
zbliżająca się na deszcz
lekko oszronione trawy...
te skąpe drzewa
bez liści
mgła znowu napływa...
jak zamarznięta woda
zapada mroźna noc...
Magdalena Pułka
Wahadło
Bóg ukrył się
w ogromnej przestrzeni,
która znajduje się pomiędzy
dobrem a ... złem
i od czasu do czasu
wychyla się
to w jedną
to w drugą stronę...
duża P
***
pokaż mi swoje serce
a ja sprawię
że nie będzie płakać nigdy więcej
pokaż mi serce swoje
a ja sprawię
że będzie moje
pokaż mi ranę swoją
a ja sprawię
że będzie moją...
Justyna Kałuża
Zapomniałam...
zapomniałam o kwiatach
którymi mnie obsypywałeś
zapomniałam o pierścionku
który mi kupiłeś
zapomniałam o zdjęciu
które podarłam
zapomniałam o...
zapomniałam o wszystkim
prócz jednego...
Izabela Gwiazdoń
Prośba
Szukam właściwej drogi
Lecz ona wciąż gdzieś zanika
Za wzgórzem nadziei
Nie mogę jej odnaleźć
Za horyzontem
Szukam swoich prawdziwych myśli
Uczucia gubię po drodze
Inni je odnajdują
Ale czy ja odnajdę
Samą siebie...
Nie wiem
Ty znasz tę odpowiedź...
Jesień
czujesz powiew wiatru
promienie słoneczne padają na twą twarz
oplata cię nić babiego lata
jakby nigdy nie chciała wypuścić
czujesz szelest liści...
wszystko jakby się zamyka... umiera...
ale jest ci z tym dobrze
wkładasz kasztana do kieszeni
zamykasz oczy i milczysz...
Patrycja Kuc
Bez echa
zamykam się
jak kamień
odchodzę
jak jego dusza
której od dawna już
nie posiada
nie zapukam
bo i tak odda echem
mimo iż
na echo od dawna
miejsca tam nie ma...
po tylu latach po wiecznej pustce
najadł się myśli
i nie zmieści już więcej
ów słów
ów czynów
ów świata
i tych co byli
co są
i co będą...
Nic?!
sportowcy mają środki dopingujące
kulturyści – sterydy
a... poeci?
duża P
WYDANIE TRZECIE
ROK SZKOLNY
2004/2005
OPIEKA NAD
KONKURSEM:
MGR MAREK KANIA

Podobne dokumenty