M. Ryba, Terror
Transkrypt
M. Ryba, Terror
MIECZYS£AW RYBA Katolicki Uniwersytet Jana Paw³a II Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego Mechanistyczny sposoÂb postrzegania zÇycia spoøecznego jest charakterystyczny dla roÂzÇnego typu ideologii socjalistycznych. U podstaw budowania ¹idealnychº systemoÂw spoøecznych stoi jakas utopia, wizja budowania idealnego spoøeczenÂstwa i idealnego panÂstwa niejako zbawiajaÎcego czøowieka. Henryk Kieres pisze: ¹W tej kuszaÎcej swaÎ prostotaÎ wizji niby wszystko w porzaÎdku, czøowiek przeciezÇ musi zÇyc spoøecznie, aby sieÎ w peøni zaktualizowacÂ, ale zauwazÇmy, zÇe gdy przeniesiemy jaÎ w porzaÎdek realnego zÇycia, kazÇdy czøowiek za ceneÎ nadziei musi sieÎ zgodzic na wszechwøadzeÎ panÂstwa. Jest to bowiem totalitarna struktura doskonalona nie ze wzgleÎdu na czøowieka, lecz z uwagi na swojaÎ wøasnaÎ ideeÎ. PanÂstwo jest logicznie i faktycznie przed czøowiekiem, zatem czøowiek to wyøaÎcznie surowiec, ktoÂry jest przetwarzany przez panÂstwo-maszyneÎ pod kaÎtem zaøozÇonej przez panÂstwo idei czøowiekaº1. Widzimy zatem, zÇe panÂstwo w takim rozumieniu ma speøniac roleÎ zbawczaÎ. PanÂstwo realizuje ideologicznaÎ wizjeÎ, nie jest zas nakierowane na dobro konkretnego czøowieka. OczywisÂcie realizacja utopii napotyka na mocny opoÂr materii, eksperymenty dokonywane saÎ bowiem na naturze ludzkiej. Aby wieÎc osiaÎgac spodziewane rezultaty, wøadze panÂstwa socjalistycznego muszaÎ dobierac odpowiedniaÎ, skutecznaÎ metodeÎ dziaøanÂ. ¹Idea socjalizmu ± pisze dalej Kieres ± w imieÎ lansowanej utopii, rzaÎdzi i tumani trudnaÎ do rozpoznania, perfidnaÎ kombinacjaÎ nadziei i terroru; rozbudzanie nadziei nalezÇy do propagandy, a terror do cenzury i ludoboÂjstwa. Ta nierozerwalna kombinacja, w ktoÂrej zgoda na terror jest 1 H. KieresÂ, Trzy socjalizmy, Lublin 2002, s. 67. 146 Mieczys³aw Ryba warunkiem nadziei na osiaÎgnieÎcie celu zaprojektowanego przez utopieÎ, powoduje, zÇe ludoboÂjstwo i cenzura znajdujaÎ moralne usprawiedliwienie oraz prawnaÎ sankcjeÎ (ochroneÎ!), a jest to niezalezÇne od tego, czy miejscem eksterminacji jest oboÂz koncentracyjny, szpital psychiatryczny czy tezÇ szpital, w ktoÂrym na podstawie spoøecznego (demokratycznego) consensusu (konwencji) dokonuje sieÎ aborcji, eutanazji lub sterylizacji. Dla socjalisty zabicie czøowieka nie pasujaÎcego do Idei Czøowieka jest nie tylko obowiaÎzkiem, ale roÂwniezÇ aktem najwyzÇszego humanizmuº2. Widzimy zatem, zÇe w utopijnych systemach terror (przysøowiowy ¹kijº) jest niejako wpisany w ustroÂj, jest to realne narzeÎdzie, oproÂcz roÂzÇnorakich pozytywnych ofert (¹marchewkaº), dla urobienia spoøeczenÂstwa wedle apriorycznych zaøozÇenÂ. Owiecenie i rewolucja francuska W czasach najnowszych Europa przezÇyøa przynajmniej kilka proÂb praktycznej realizacji utopijnych ideologii. PierwszaÎ wielkaÎ proÂbaÎ byøa rewolucja francuska, ktoÂrej przywoÂdcy starali sieÎ realizowac utopijne zaøozÇenia wielu filozofoÂw osÂwieceniowych. PorzaÎdek osÂwieceniowy miaø sieÎ opierac na realnej negacji dziedzictwa kultury chrzesÂcijanÂskiej. W sferze sÂcisÂle religijnej twoÂrcy osÂwieceniowej utopii bazowali na deizmie lub ateizmie. W obu przypadkach wykluczano realnaÎ ingerencjeÎ OpatrznosÂci BozÇej w losy sÂwiata, w obu odrzucano chrzesÂcijanÂstwo, uznajaÎc je jako zÂroÂdøo roÂzÇnorakich przesaÎdoÂw. Do tego na poziomie filozofii pojawiøa sieÎ ¹rewolucjaº, tzw. kartezjanÂski przewroÂt filozoficzny . MysÂliciele przestali na sposoÂb klasyczny zajmowac sieÎ tøumaczeniem sÂwiata realnie istniejaÎcego, skupili sieÎ na wyabstrahowanych od sÂwiata rzeczy analizach epistemologicznych. Wszystko to otwieraøo olbrzymiaÎ furtkeÎ dla nowych utopii. O skali oddziaøywania mysÂli kartezjanÂskiej w osiemnastym wieku pisaø m.in. Paul Hazard: ¹Kartezjusz kroÂluje. Nie ma Francuza uprawiajaÎcego refleksjeÎ, ktoÂry nie ulegøby w jakiejs mierze jego wpøywowi, nie wy2 TamzÇe, s. 75. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego øaÎczajaÎc nawet przeciwnikoÂw, nie ma wybitnego cudzoziemca, ktoÂremu Kartezjusz nie dostarczyøby przynajmniej bodzÂca do mysÂlenia i filozofowaniaº3. Wysiøek ideologoÂw osÂwieceniowych skupiaø sieÎ w pierwszym rzeÎdzie na negacji starej kultury chrzesÂcijanÂskiej i na postawieniu ludzkiego rozumu na piedestaø, nadajaÎc mu niemalzÇe stwoÂrcze kompetencje. Po przewrocie kartezjanÂskim mniej bowiem liczyø sieÎ porzaÎdek rzeczy i jego odczytanie, o wiele bardziej kreowanie utopii, moÂwiaÎcych o tworzeniu nowego raju na ziemi. ¹Negacja przestaøa sieÎ maskowac ± pisze Hazard ± wysteÎpowaøa w caøej okazaøosÂci. Rozum przestaø byc zroÂwnowazÇonaÎ maÎdrosÂciaÎ, byø teraz sÂmiaøym krytycyzmem. Najbardziej rozpowszechnione idee, jak idea zgody powszechnej, ktoÂra dowodzi istnienia Boga, albo idea cudu, zaczeÎøy byc poddawane w waÎtpliwosÂcÂ. BoskosÂc odsyøano do nieznanych i nieprzeniknionych niebios, miaraÎ rzeczy stawaø sieÎ czøowiek i tylko czøowiek. Staø sieÎ sam sobie racjaÎ bytu i celemº4. MozÇna zatem zaryzykowac tezeÎ, zÇe uboÂstwienie ludzkiego rozumu (nadanie mu wreÎcz mocy stwoÂrczych) miaøo jakis quasi-religijny charakter. W praktyce przejawiaøo sieÎ to wreÎcz w neofickiej wrogosÂci wobec chrzesÂcijanÂstwa prezentowanej przez francuskich rewolucjonistoÂw. RoÂzÇne rzaÎdy porewolucyjne staraøy sieÎ albo zredukowacÂ, albo wyeliminowac wpøyw KosÂcioøa na zÇycie spoøeczne. èaÎczyøo sieÎ to ze stosowaniem roÂzÇnych praktyk terrorystycznych, z fizycznym eliminowaniem ludzi KosÂcioøa wøaÎcznie. Znawcy tematu opisujaÎ wreÎcz sadystycznaÎ zacieÎtosÂc przywoÂdcoÂw rewolucyjnych w podejsÂciu do osoÂb duchownych5. W czasie 3 P. Hazard, Kryzys sÂwiadomosÂci europejskiej 1680 -1715, Warszawa 1974, s. 126; por. M. KraÎpiec, Czøowiek w kulturze, Warszawa 1990, s. 249-250. 4 P. Hazard, Kryzys, s. 22; por. P. Hazard, MysÂl europejska w XVIII w., Warszawa 1972, s. 59; M. Poradowski, Dziedzictwo rewolucji francuskiej, Warszawa 1992. 5 Reynald Secher opisuje roÂzÇnorakie przykøady na potwierdzenie powyzÇszej tezy. KleÎska jednego z generaøoÂw francuskich w dniu 19 marca 1793 r. spowodowaøa niezadowolenie spoøeczne. Aby odwroÂcic gniew tøumu, wypuszcza sieÎ ksieÎzÇy i nasteÎpuje lincz. ¹MeÎzÇczyzÂni ze zdwojonaÎ siøaÎ bijaÎ kijami, kobiety walaÎ ich gøowami o posadzkeÎ, ktos zabawia sieÎ, podsuwajaÎc pod twarze kobiet oderwane, ociekajaÎce krwiaÎ ucho, jakis marynarz rozpruwa brzytwaÎ brzuch 147 148 Mieczys³aw Ryba rzaÎdoÂw øagodniejszego wydawaøoby sieÎ Dyrektoriatu wydany zostaø rozkaz do narodowych komisarzy w sprawie ksieÎzÇy nasteÎpujaÎcej tresÂci: ¹Demaskujcie ich perfidne zamierzenia, utrudniajcie im dziaøania, otaczajcie ich czynnym nadzorem, staøym, nie zwazÇajaÎc na zmeÎczenie; nie dawajcie im wytchnienia, tak zÇeby stale i wszeÎdzie czuli waszaÎ obecnosÂcº6. Do najbardziej znanych terrorystycznych, antykosÂcielnych dziaøan przywoÂdcoÂw rewolucji francuskiej nalezÇy ludoboÂjstwo w Wandei. W prowincji tej wybuchøo chøopskie powstanie ¹w obronie wiary i kroÂlaº. 1 pazÂdziernika 1793 r. Komitet Ocalenia Publicznego uroczysÂcie oznajmiø Armii Zachodu walczaÎcej w Wandei: ¹ZÇoønierze wolnosÂci! Trzeba wyteÎpic bandytoÂw w Wandei; zÇaÎda tego obronÂca ojczyzny, nakazuje to zniecierpliwienie ludu francuskiego, jego odwaga musi sieÎ dopeønicº. ¹wyludnic Wandeeκ (4 stycznia 1794); ¹caøkowicie oczysÂcic teÎ ziemieÎ wolnosÂci od tej przekleÎtej rasyº. ofiary Jakas kobieta wrzeszczy: to lepsze nizÇ sÂwieÎcona woda! trupy wleczone saÎ nasteÎpnie na ulice, stale okøadane kijami. Niejaki Lionet ze sÂmiechem potrzaÎsa kawaøkami ludzkiego ciaøa i krucyfiksem. Wszystkim ksieÎzÇom obcieÎto gøowy, nasadzono na widøy i obnoszono po miesÂcie. Tej sÂmierci nadano nieprawdopodobne znaczenie: «Zmarli ksieÎzÇa ofiarami wzburzenia ludu» Nazajutrz, 22 marca, inni duchowni poniesÂli sÂmierc w ten sam sposoÂb: ich zwøoki poraÎbano na kawaøki, a mordercy krzyczeli do siebie: «Ty masz wieÎkszy kawaøek nizÇ ja»º. R. Secher, LudoboÂjstwo francusko-francuskie, tøum. M. Miszalski, Warszawa 2003, s. 196. RoÂwnie przerazÇajaÎce saÎ opisy wydarzen z ksiaÎzÇki Pierre'a Gaxotte'a: ¹W Nantes rzaÎdziø pewien czøonek Konwentu Carrier. Byø to trzydziestosiedmioletni prokurator z Owernii, wysoki, chudy, o oliwkowej cerze, rzadkiej brodzie, przylizanych wøosach, czerwonych powiekach, o døugich i wiecznie ruchliwych reÎkach. W jego spojrzeniu byøo cos chorobliwego i nieprzytomnego. Widziano go w Cholet, ale na gøos bitwy uciekø. OdtaÎd dreÎczony strachem mysÂlaø tylko o jednym: zabijacÂ, aby nie zostac zabitym. Ta mania przesÂladowcza spoteÎgowana pijanÂstwem, przeksztaøciøa sieÎ w obøeÎd. Pewnego razu podczas posiøku osÂwiadczyø, zÇe Francja nie mozÇe wyzÇywic zbyt licznej ludnosÂci, wieÎc by temu zaradzicÂ, nalezÇy wyteÎpic ksieÎzÇy, szlachteÎ i mieszczan. Podniecony, zrywa sieÎ i krzyczy: «Bij, zabij!», jak gdyby kierowaø rzeziaÎ. PrzesÂladujaÎ go obrazy sÂmierci. To jego udreÎka a zarazem rozkosz. Podobno kiedys powiedziaø: «Raczej zamienimy FrancjeÎ w cmentarz, nizÇ odstaÎpimy odrodzenia jej na nasz sposoÂb»º. P. Gaxotte, Rewolucja francuska, tøum J. Furuhielm, GdanÂsk 2001, s. 354-355. 6 R. Secher, LudoboÂjstwo, s. 198. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego ¹Niech wieÎc nie moÂwiaÎ nam o humanitaryzmie wobec tych okrutnych wandejczykoÂw; wszyscy zostanaÎ wyteÎpieni; powzieÎte sÂrodki zapewniaÎ nam szybkie przywroÂcenie spokoju w tym kraju; ale nie wolno pozostawic przy zÇyciu zÇadnego buntownika, gdyzÇ ich zÇal nigdy nie beÎdzie szczeryº7. Ciekawe, zÇe rozporzaÎdzenia te dotyczyøy nie tylko powstanÂcoÂw, ale roÂwniezÇ kobiety i dzieci uznane jako ¹bandyci na drodze do bandytyzmuº. Wandea to przykøad pierwszego w nowozÇytnych dziejach Zachodu panÂstwowego ludoboÂjstwa. Wøadze republiki staraøy sieÎ wyeliminowac wpøyw KosÂcioøa na spoøeczenÂstwo nie tylko poprzez fizyczny terror. Starano sieÎ doprowadzic do ¹zatarcia pamieÎci ludnosÂci ostatnich sÂladoÂw ustroju monarchicznego i kosÂcielnegoº m.in. poprzez wprowadzenie kalendarza republikanÂskiego. Chodziøo o zatarcie wszelkich znamion kultury chrzesÂcijanÂskiej. ¹Nie ma juzÇ niedziel ani sÂwiaÎt wolnych od pracy ± pisze Pierre Gaxotte ± pozostaøy juzÇ tylko rocznice republikanÂskie ± 21 stycznia, 14 lipca i 10 sierpnia. DziesiaÎtego dnia kazÇdej dekady wszystkich obywateli obowiaÎzuje wypoczynek; uroczystosÂci dekadowe majaÎ sieÎ odbywac pod przewodnictwem wøadz, a dla møodziezÇy szkolnej udziaø w nich jest obowiaÎzkowy; sÂluby cywilne wolno zawierac tylko pod koniec uroczystosÂci dekadowych. Mimo niecheÎci, drwin i sprzeciwu Dyrektoriat przez dwa lata uparcie narzucaø narodowi teÎ religieÎ bez Boga, ktoÂrej nikt nie chciaø. Kazania wygøaszane przez zarzaÎdcoÂw okreÎgu, nawet z towarzyszeniem organoÂw, nie mogøy zadowolic udreÎczonej ludnosÂci, ktoÂra potrzebowaøa Boga i ktoÂraÎ niepokoiøa mysÂl o zÇyciu wiecznym. SÂmiano by sieÎ z tych niedorzecznych kazanÂ, gdyby nie grozÇaÎce represje. ChcaÎc uniemozÇliwic katolikom zachowywanie postoÂw, zabroniono sprzedawania ryb w postne dni. W dzien wypoczynku kazÇdej dekady oddziaøy policji przebiegajaÎ wsie, by zmusic rolnikoÂw do zaniechania pracyº8. AktywnosÂc rewolucyjnego panÂstwa w tej mierze 7 TamzÇe, s. 244. P. Gaxotte, Rewolucja francuska, s. 523-524. CheÎc podporzaÎdkowania KosÂcioøa rewolucyjnemu panÂstwu nie znikøa wraz z nadejsÂciem epoki napoleonÂskiej. ZmierzajaÎcy w kierunku pokoju religijnego cesarz Napoleon Bonaparte doprowadziø nawet do uwieÎzienia papiezÇa. J. Tulard, Napoleon ± mit zbawcy, tøum. K. Dunin, Warszawa 2003, s. 392-401. 8 149 150 Mieczys³aw Ryba przypomina do zøudzenia dziaøania jakiegos ugrupowania religijnego, czy wreÎcz sekty religijnej. OproÂcz walki politycznej odbywaøy sieÎ regularne zmagania o ¹rzaÎd duszº, o panowanie nad kulturaÎ Francji. Owo quasi-religijne zaangazÇowanie rewolucjonistoÂw przyjmowaøo momentami spersonifikowanaÎ formeÎ odniesien do konkretnych osoÂb. OproÂcz deistycznego kultu Istoty NajwyzÇszej, pojawiaøy sieÎ od czasu do czasu niemalzÇe deifikacyjne odniesienia do przywoÂdcoÂw republiki. SzczegoÂlnie widoczne byøo to w czasach rzaÎdoÂw Maksymiliana Robespierre'a9. Model komunistyczny Rewolucja rosyjska roÂwniezÇ byøa oparta na terrorze. Wzorce francuskie byøy caøy czas obecne. Jeszcze w 1904 r. Lew Trocki poroÂwnywaø Wøodzimierza Lenina do Robespierre'a. SwojaÎ organizacjeÎ bolszewikoÂw Lenin okresÂlaø mianem ¹jakobinÂskiejº. Terror w dziaøaniu bolszewikoÂw miaø speøniac funkcjeÎ skutecznego narzeÎdzia sprawowania wøadzy, a nie jedynie desperackiej obrony przed zewneÎtrznym atakiem. Trocki miaø stwierdzicÂ: ¹Nie ma nic niemoralnego w tym, zÇe proletariat dobija ginaÎcaÎ klaseÎ. To jego prawo. JestesÂcie oburzeni [...] dobrym terrorem [...], jaki stosujemy wobec wroga klasowego. Ale miejcie na uwadze to, zÇe najdalej za miesiaÎc terror przybierze o wiele straszliwsze formy, na wzoÂr wielkich rewolucjonistoÂw Francji. Naszym wrogom zagrozi nie wieÎzienie, lecz giloty9 Pierre Gaxotte pisze: ¹UroczystosÂc ku czci NajwyzÇszej Istoty byøa apoteozaÎ Robespierre'a. Jako choraÎzÇy rewolucji zdawaø sieÎ byc jej wøadcaÎ. Codziennie otrzymywaø listy peøne uwielbienia, w ktoÂrych roiøo sieÎ od takich zwrotoÂw: «Podziwu godny Robespierre, pochodnio, kolumno, kamieniu weÎgielny republiki podporo ojczyzny ojcze i obronÂco sprawiedliwych ChceÎ nasycic me serce i oczy twoim widokiem Opiekunie patriotoÂw, nieskazitelny geniuszu, sÂwiatøy goÂralu, co wszystko dostrzegasz, wszystko przewidujesz, wszystkiemu umiesz zapobiecTy jestes moim boÂstwem najwyzÇszym, jak anioø stroÂzÇ jak Mesjasz, ktoÂrego obiecaøa NajwyzÇsza Istota i ktoÂry zmieni nasz sÂwiat» Za granicaÎ zamiast «republika» moÂwiono «Robespierre», «Wojska Robespierre'a», «Flota Robespierre'a»º. P. Gaxotte, Rewolucja francuska, s. 450. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego naº10. RoÂzÇnica mieÎdzy FrancjaÎ a RosjaÎ polegaøa na tym, zÇe we Francji terror byø narzeÎdziem wykorzystywanym czasowo, w Rosji trwaø przez caøy czas wreÎcz jako zasada ustrojowa socjalistycznego panÂstwa. Do ojcoÂw komunistycznego terroru w Sowietach zaliczyc nalezÇy Lenina,a przede wszystkim Feliksa DzierzÇynÂskiego. Warto dodacÂ, zÇe twoÂrca Czeki (Wszechrosyjskiej Nadzwyczajnej Komisji do Walki z KontrrewolucjaÎ, SabotazÇem i SpekulacjaÎ) nalezÇaø do postaci wreÎcz ascetycznych, w fanatyczny sposoÂb wykonywaø swaÎ misjeÎ ¹oczyszczania Rosjiº z wrogich elementoÂw. Richard Pipes pisze: ¹Mimo jego rozpaczliwych wysiøkoÂw w celu wyparcia sieÎ ojcostwa «czerwony terror» byø duchowym dzieckiem Lenina. StrazÇnikiem tego nie uznawanego potomstwa byø DzierzÇynÂski, zaøozÇyciel i szef Czeki. W roku wybuchu rewolucji miaø prawie 40 lat. Urodziø sieÎ w poblizÇu Wilna w patriotycznej polskiej rodzinie szlacheckiej, ale zerwaø z religijnaÎ i narodowaÎ spusÂciznaÎ rodziny i wstaÎpiø do Socjaldemokratycznej Partii Litwy, posÂwieÎcajaÎc sieÎ agitatorskiej i organizatorskiej dziaøalnosÂci zawodowego rewolucjonisty. JedenasÂcie lat speÎdziø w carskich wieÎzieniach i na katordze. Byøy to trudne lata, totezÇ pozostawiøy w jego psychice nie zablizÂnione rany; jednoczesÂnie rozwinaÎø w sobie niezøomnaÎ woleÎ poøaÎczonaÎ z nienasyconaÎ zÇaÎdzaÎ zemsty. Byø zdolny do popeøniania najstraszliwszych okrucienÂstw bez przyjemnosÂci, z poczucia idealistycznego obowiaÎzku. Chudy i ascetyczny, z religijnym oddaniem wykonywaø instrukcje Lenina; «burzÇujoÂw» i «kontrrewolucjonistoÂw» posyøaø pod salwy plutonoÂw egzekucyjnych z roÂwnie poseÎpnym wewneÎtrznym przymusem, z jakim kilka wiekoÂw wczesÂniej moÂgøby posyøac heretykoÂw na stosº11. Zatem zbrodnie systemu komunistycznego w duzÇej mierze byøy wykonywane z pobudek sÂcisÂle 10 R. Pipes, Rewolucja rosyjska, Warszawa 1994, tøum. T. Szafar, s. 624627. W styczniu 1918 r. Lenin gøosiø: ¹TysiaÎce form i sposoboÂw praktycznej ewidencji i kontroli nad bogaczami, oszustami i pasozÇytami muszaÎ opracowac i wyproÂbowac w praktyce same komuny, drobne komoÂrki na wsi i w miesÂcie. RoÂzÇnorodnosÂc jest tutaj reÎkojmiaÎ zÇywotnosÂci, gwarancjaÎ powodzenia w osiaÎgnieÎciu wspoÂlnego i jednego celu: oczyszczenia ziemi rosyjskiej ze wszystkich szkodliwych insektoÂw, z pcheø ± oszustoÂw, pluskiew ± bogaczy i tak dalej, i tak dalejº. Cyt. za: tamzÇe, s. 625. 11 R. Pipes, Rewolucja rosyjska, s. 629. 151 152 Mieczys³aw Ryba ideowych, w imieÎ wprowadzania utopii w realne zÇycie ludzi. PoniewazÇ ludzie nie pasowali do systemu, poddawali byli mechanistycznej obroÂbce, ktoÂraÎ mozÇna by nazwac mianem inzÇynierii spoøecznej. AscetycznosÂc postaci DzierzÇynÂskiego przypomina w duzÇym stopniu postaweÎ ascety innej rewolucji, Robespierre'a (Robespierre nosiø nawet przydomek ¹nieprzekupnyº). Zbrodnie dokonywane w imieÎ ideologii miaøy o wiele wieÎkszy zasieÎg i byøy o wiele straszniejsze nizÇ zbrodnie polityczne z przeszøosÂci. Dokonywano ich bowiem z religijnaÎ (¹ascetycznaκ) zacieÎtosÂciaÎ. Dodac warto, zÇe okrucienÂstwo komunistycznej wøadzy byøo poteÎgowane mongolskimi wpøywami cywilizacyjnymi, ze swej natury generujaÎcymi przemoc i caøkowitaÎ wøadzeÎ jednostki w panÂstwie12. Polski jezuita, Jan Urban, w artykule zamieszczonym w latach dwudziestych w ¹PrzeglaÎdzie Powszechnymº pt. ¹Socjalizm jako religiaº, pisaø: ¹GøeÎboki sens walki mieÎdzy chrzesÂcijanÂstwem, lub sÂcisÂlej wyrazÇajaÎc sieÎ ± katolicyzmem, a sztandarem czerwonym w tym sieÎ zawiera, zÇe socjalizm usiøuje byc religiaÎ, zÇe ma nawet pretensjeÎ do tego, by sieÎ stac jedynaÎ religiaÎ przyszøosÂci. [...] To nie paradoks: socjalizm jest religiaÎ mimo tylokrotnie powtarzanych zapewnienÂ, zÇe zagadnienia religijne saÎ mu obce, on jest ± powiedzmy ± religiaÎ na wspak, religiaÎ odwroÂconaÎ niby surdut do goÂry podszewkaÎ, religiaÎ bez Boga, materialistycznaÎ, baÎdz co baÎdz jest 12 PanÂstwo rosyjskie jeszcze za panowania caroÂw oparte byøo o system strachu, w ktoÂrym podporzaÎdkowano obywatela wszechwøadzy panÂstwa i urzeÎdnikoÂw. Bardzo malowniczo opisaø ten stan rzeczy Markiz de Custine. Zob. A. de Custine, Listy z Rosji. Rosja w 1839 roku, tøum. M. GoÂrski, M. LesÂniowska, Warszawa 1991. O wpøywie cywilizacji turanÂskiej na dzieje Rosji pisaø wiele Feliks Koneczny, zob. F. Koneczny, Dzieje Rosji od najdawniejszych czasoÂw do najnowszych czasoÂw, KomoroÂw 1997; takzÇe: J. Kucharzewski, Od biaøego do czerwonego caratu, Londyn 1998, s. 7-44. Zygmunt Wasilewski, znany przedwojenny literaturoznawca i polityk, pisaø: ¹NaroÂd rosyjski ma w sobie niezatarty jeszcze zaroÂd koczowniczosÂci cechujaÎcej sieÎ brakiem zaufania do staøej pracy i popeÎdem rozlewnej zaborczosÂci. I dzisiaj fale bolszewickie bijaÎ o tamy naszego zÇoønierza, jak rozkoøysane fale zÇaÎdne zaboru. Ta cecha zblizÇa zawsze cywilizacjeÎ Rosji do azjatyckiejº. Z. Wasilewski, O zÇyciu i katastrofach cywilizacji narodowej, Warszawa 1921, s. 87. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego jakaÎs religiaκ13. Owa socjalistyczna quasi-religia miaøa swoje uzewneÎtrznienie nie tylko w zwalczaniu za pomocaÎ terroru wszelkiej nieprawomysÂlnosÂci czy odsteÎpstwa od doktryny marksizmu-leninizmu. Objawiaøo sieÎ to roÂwniezÇ w caøej kulturze. Ideologia ta rosÂciøa sobie bowiem pretensje do kontrolowania wszystkich sfer zÇycia czøowieka. Najdobitniej mozÇna to byøo zaobserwowac na obszarze szkoøy, gdzie komunisÂci starali sieÎ w sposoÂb perfekcyjny uformowac ¹Nowego Czøowiekaº. PoglaÎd w tym zakresie bardzo jednoznacznie ukazaø kluczowy pedagog sowiecki, P. N. Szimbiriew, ktoÂry stwierdziø, zÇe ¹celem moralnosÂci socjalistycznej jest nie szczeÎsÂcie osobiste poszczegoÂlnych ludzi i nie w zÇyciu pozagrobowym, ale walka o to szczeÎsÂcie w zÇyciu dla wszystkich pracujaÎcych tu, na ziemi, w komunistycznym spoøeczenÂstwie bezklasowymº14. Zbawienie ludzkosÂci w komunistycznym panÂstwie ± oto utopijne zadanie, ktoÂre stawiali sobie ideolodzy i politycy sowieccy. Zbawienie to musiaøo sieÎ dokonywac poprzez stosowanie koniecznego terroru. Wielka, socjalistyczna inzÇynieria spoøeczna doprowadziøa do powstania olbrzymiej ilosÂci obozoÂw koncentracyjnych, idealnych warunkoÂw dla wychowania Nowego Czøowieka. Pipes pisze: ¹Tak wieÎc narodziø sieÎ nowozÇytny oboÂz koncentracyjny ± enklawa, w obreÎbie ktoÂrej istoty ludzkie traciøy wszystkie prawa i stawaøy sieÎ niewolnikami panÂstwa. W zwiaÎzku z tym mozÇe powstac pytanie o roÂzÇniceÎ mieÎdzy statusem wieÎzÂnia obozu koncentracyjnego  w brak zauwazÇalnej roÂzÇa zwykøego obywatela radzieckiegoº15. O 13 J. Urban, Socjalizm jako religia, w: W obronie niepodlegøosÂci. Antykomunizm w II Rzeczpospolitej, KrakoÂw 2009, s. 91. Znany przedwojenny polityk, Stanisøaw Grabski, pisaø na ten temat: ¹Po raz pierwszy w ciaÎgu znanych nam dziejoÂw ludzkosÂci zjawiøa sieÎ sekta, poteÎzÇna panowaniem despotycznym nad 130 milionami ludoÂw, zamieszkujaÎcych olbrzymie przestrzenie od granicy polskiej po Ocean Wielki, a ktoÂrej wiaraÎ jest nienawisÂc Boga, Chrystusa i caøej moralnosÂci chrzesÂcijanÂskiejº. S. Grabski, Rzym czy Moskwa?, Poznan 1927, s. 95-96; por. M. Ryba, NaroÂd a polityka. MysÂl spoøeczno-polityczna twoÂrcoÂw ruchu narodowego w okresie mieÎdzywojennym, Lublin 1999, s. 132-134. 14 Cyt. za: M. Ryba, Szkoøa w okowach ideologii, Lublin 2007, s. 87. 15 R. Pipes, Rewolucja rosyjska, s. 663. 153 154 Mieczys³aw Ryba nicy mieÎdzy zwykøym obywatelem a wieÎzÂniem obozu koncentracyjnego sugeruje jednoznacznaÎ tezeÎ: caøe panÂstwo komunistyczne to jeden wielki oboÂz koncentracyjny. Oto praktyczny efekt realizacji socjalistycznej utopii: zamiast raju na ziemi zbudowano piekøo milionowym rzeszom ludzkim. Rewolucja narodowo-socjalistyczna w Niemczech Zbrodnie hitlerowskie saÎ powszechnie dobrze znane, na ten temat powstaøa pokazÂna literatura naukowa. JednakzÇe wciaÎzÇ marginalna jest wiedza o tym, zÇe system hitlerowski oparty byø o ideologieÎ lewicowaÎ. Partia hitlerowska definiowaøa sieÎ jako narodowosocjalistyczna. Adolf Hitller w dyskusji z bardziej od siebie radykalnym narodowym socjalistaÎ Otto Strasserem stwierdziø: ¹Jestem socjalistaÎ [...]. Nie ma innych rewolucji proÂcz rewolucji rasowych; nie mozÇe byc rewolucji politycznej, ekonomicznej lub socjalnej, zawsze jest to tylko walka nizÇszej warstwy, gorszej rasy przeciwko panujaÎcej wyzÇszej rasie i jezÇeli ta wyzÇsza rasa zapomni o swoim prawie do zÇycia, to poniesie kleÎskeκ16. Innym razem Hitler moÂwiø: ¹Narodowy socjalizm w swoich poglaÎdach i decyzjach nie uwzgleÎdnia punktu widzenia ani jednostki, ani ludzkosÂci. SÂwiadomie za centralny punkt mysÂlenia przyjmuje «naroÂd». Ten «naroÂd» jest dla niego uwarunkowanaÎ jednosÂciaÎ krwi, istotaÎ, w ktoÂrej widzi z woli bozÇej budulec ludzkiego spoøeczenÂstwa. Jednostka jest czyms przejsÂciowym, naroÂd jest wiecznyº17. Z powyzÇszych wypowiedzi jasno wynika istotne podobienÂstwo, a zarazem roÂzÇnica mieÎdzy narodowym socjalizmem a bolszewickim komunizmem. KomunisÂci gøosili walkeÎ klas, hitlerowcy ± walkeÎ ras. Oba systemy byøy skrajnie mechanistyczne, oba redukowaøy roleÎ jednostki, podporzaÎdkowujaÎc jaÎ masie (panÂstwu). Tak komunisÂci, jak i narodowi socjalisÂci daÎzÇyli do zaprowadzenia swoistego raju na ziemi poprzez zwycieÎstwo propa16 s. 131. 17 A. Bullock, Hitler ± studium tyranii, przeø. T. Evert, Warszawa 1997, TamzÇe, s. 344. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego gowanej przez nich utopii18. MetodaÎ zapewniajaÎcaÎ zwycieÎstwo rasistowskiej utopii miaøo byc stosowanie analogicznego terroru do terroru sowieckiego19. Ideologia hitlerowska miaøa roÂwniezÇ quasireligijny charakter i roÂwniezÇ nacechowana byøa olbrzymiaÎ wrogosÂciaÎ wobec chrzesÂcijanÂstwa20. IstotnaÎ rzeczaÎ byø roÂwniezÇ kult wodza (FuÈhrera) podobny pozostaøym socjalizmom21. JuzÇ w czasie wojny, w lutym 1942 roku, Hitler moÂwiø: ¹Zøo, ktoÂre przezÇera nasze siøy witalne to ksieÎzÇa obu wyznanÂ. W tej chwili nie mogeÎ ich tak potraktowacÂ, jak na to zasøugujaÎ, ale to wszystko jest zapisane w mojej ksieÎdze. Przyjdzie czas, kiedy sieÎ z nimi porachujeÎ Jeszcze o mnie usøyszaÎ. Nie beÎdeÎ braø przykøadu z zÇadnych saÎdoÂwº22. W innym czasie zas oznajmiø: ¹Dogmat chrzesÂcijanÂstwa usteÎpuje przed rozwojem nauki Mity powoli sieÎ wykruszajaÎ. Pozostaje tylko stwierdzicÂ, zÇe natura nie zna granicy mieÎdzy organicznym i nieorganicznym. Kiedy znajomosÂc wszechsÂwiata sieÎ rozpowszechniøa, kiedy wieÎkszosÂc ludzkosÂci juzÇ wie, zÇe gwiazdy nie saÎ zÂroÂdøem sÂwiata, lecz sÂwiatami, mozÇe zamieszkanymi tak jak nasz, wtedy doktryna chrzesÂcijanÂstwa staje sieÎ absurdem Czøowiek, ktoÂry zÇyje w øaÎcznosÂci z naturaÎ, musi sieÎ znalezÂc w opozycji do KosÂcioøa i dlatego KosÂcioÂø zmierza ku upadkowi ± bo nauka musi zwycieÎzÇycº23. Widzimy tutaj 18 W przypadku Hitlera chodziøo o zwycieÎstwo narodowego socjalizmu, po ktoÂrym nastaÎpi ¹porozumienie mieÎdzy roÂzÇnojeÎzycznymi elementami jednej, wspaniaøej, rzaÎdzaÎcej rasyº. TamzÇe, s. 343. 19 18 wrzesÂnia 1922 r. Hitler stwierdziø: ¹MarksisÂci uczaÎ: jezÇeli nie beÎdziesz mi bratem, rozbijeÎ ci øeb. Naszym hasøem musi bycÂ: jezÇeli nie beÎdziesz Niemcem, rozbijeÎ ci øeb; jestesÂmy bowiem przekonani, zÇe nie zwycieÎzÇymy bez walki. Musimy walczyc za pomocaÎ naszych idei, ale jezÇeli zajdzie potrzeba, takzÇe pieÎsÂciamiº. TamzÇe, s. 72. 20 Narodowi socjalisÂci z jednej strony przyjmowali postpozytywistycznaÎ wiareÎ w nauki przyrodnicze, z drugiej zabrneÎli z praktyki neopoganÂskie oraz w swoisÂcie praktykowany okultyzm. Por. F. King, Szatan i swastyka. Okultyzm w partii nazistowskiej, tøum. J. Moderski, T. Olszewski, Poznan 1996; takzÇe: R. Grunberger, Historia spoøeczna Trzeciej Rzeszy, tøum. W. Kalinowski, Warszawa 1994, s. 519-540. 21 R. Grunberger, Historia spoøeczna, s. 92-112. 22 A. Bullock, Hitler, s. 333. 23 TamzÇe, s. 333-334. 155 156 Mieczys³aw Ryba bardzo wyrazÂnaÎ postscjentystycznaÎ wizjeÎ zÇycia spoøecznego, gdzie nauki przyrodnicze dajaÎ religijnaÎ wreÎcz wykøadnieÎ rozumienia zÇycia spoøecznego, uznajaÎc przy tym tradycyjne religie jako odchodzaÎcy w niebyt przesaÎd24. PodsumowujaÎc, nalezÇy stwierdzicÂ, zÇe socjalizmy w roÂzÇnych postaciach w czasach nowozÇytnych zawsze miaøy utopijne zaøozÇenia i skrajnie apriorycznaÎ koncepcjeÎ czøowieka. Owa utopia w koncepcjach jej twoÂrcoÂw miaøa doprowadzic do stworzenia czegos w rodzaju raju na ziemi. Utopijna wizja nie pasowaøa do realioÂw, staÎd koniecznosÂc stosowania Âw terroru jako planowej metody socjalistycznej inzÇynierii spoøecznej. O Ç terror kosztowaø zycie miliony istnien ludzkich, a budowa ¹raju na ziemiº nieodøaÎcznie prowadziøa do zbudowania nieludzkiego piekøa. OczywisÂcie nalezÇy przyznacÂ, zÇe triumf utopii byø zwiaÎzany z olbrzymimi bøeÎdami lub kryzysami panÂstw starej Europy. Zmurszaøy absolutyzm francuski, kryzys carskiej Rosji w okresie I wojny sÂwiatowej, zapasÂc gospodarcza Niemiec Weimarskich w latach trzydziestych dwudziestego wieku ± oto bezposÂrednie przyczyny sukcesu rewolucjonistoÂw. Lekarstwo na kryzys, jakie zastosowano, byøo jednak po stokroc gorsze od choroby ± oparte byøo bowiem na skrajnie faøszywych zaøozÇeniach. W czasach nam wspoÂøczesnych roÂwniezÇ istniejaÎ i rozwijajaÎ sieÎ w Europie socjalistyczne koncepcje zÇycia spoøecznego. Powstaje pytanie, czym skonÂczaÎ sieÎ kolejne proÂby ich realizacji i jaka beÎdzie przyszøosÂc zachodniej cywilizacji. Wydaje sieÎ, zÇe wciaÎzÇ aktualne pozostajaÎ søowa ojca Jana Urbana, wypowiedziane na døugo przed II wojnaÎ sÂwiatowaÎ: ¹Czy socjalistyczna religia ma przed sobaÎ przyszøosÂcÂ? Do socjalizmu mozÇe nalezÇec jutro, ale przyszøosÂc w znaczeniu døugiego trwania, nie! Socjalizm, jako pozÇar, jako katastrofa, mozÇe przejsÂc po caøej kuli ziemskiej, ogarniajaÎc kraj za krajem, naroÂd za narodem. Zdaje sieÎ, zÇe zbyt wiele nagromadziøo sieÎ w dzisiejszej ludzkosÂci palnego materiaøu, a lonty do niego saÎ niemal wszeÎdzie przyøozÇone. Ale pozÇaru staøego wyobrazic sobie nie mozÇna: szaleje dotaÎd tylko, dokaÎd ma cos do strawieniaº25. 24 25 R. Grunberger, Historia spoøeczna, s. 519. J. Urban, Socjalizm jako religia, s. 93. Terror jako metoda dzia³ania pañstwa socjalistycznego Terror as a Method of Functioning the Socialist State Summary Author affirms in his article that socialisms in different figures in modern times always had utopian foundations and extremely aprioristic conception of man. That utopia in conceptions of its creators had to create something like ¹paradise on earthº. The utopian vision did not fit to reality, that is the cause of usage terror as planned method of socialist engineering. That terror cost life millions of human's existences, and building ¹paradise on earthº led to construction of inhuman hell. Author underlines that in our times in Europe also exist and develop the socialist conceptions of social life. In his article places therefore question, how will end next tests of their realization and what will be the future of western civilization. 157