5_ Ludzkie dekalogi

Transkrypt

5_ Ludzkie dekalogi
SUW – Ludzkie dekalogi
J 8,31 – 36 „Jezu Chryste, wierzę, że tylko Ty dajesz odkupienie, tylko Ty jesteś moją prawdziwą i jedyną szansą.
Wyciągam moją dłoń do Ciebie i wiem, że moja prośba jest wyznaniem wiary w Ciebie jako Boga. Panie, proszę,
uwolnij mnie. Tylko Ty możesz tego dokonać. Jestem zniewolony lękiem, złością, milczeniem, wycofaniem; żyję
jak umarły, jak mechanizm; zupełnie nie panuję nad tym, co czynię. Każdy podszept pokusy wprowadza mnie w
grzech, każdy uraz zamyka mnie na życie z innymi ludźmi, sam siebie nie rozumiem!”
Dzień 1 – Słuchaj Izraelu
Zaproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w rozważaniach Wj 19, 4 – 6a; Mk 12,29 – 30. Kogo słucha moje
serce? Co jest tym Przymierzem, które mam strzec? Czy w moim życiu Bóg i Jego Słowo jest na I miejscu ? Jak
słucham Jego Słowa na Mszy Świętej lub sam (a) czytając, z uwagą i oczekiwaniem, że Bóg sam mówi, czy byle
jak ?. Czy wykonuję to do czego Słowo mnie skłania? Czy poddaję moje sumienie pod osąd Słowa?
Nawrócenie nie polega na decyzji, że od tej chwili będę bezgrzeszny. Nawrócenie to powrót do Boga i do Jego
Słowa, to przywrócenie Bogu należnego Mu miejsca w swoim życiu. Jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu
wszystko będzie pracowało na Twoją korzyść, nawet trud i cierpienie, bo Bóg „współdziała we wszystkim dla ich
dobra” Rz 8,28.
Jeśli będziesz szedł swoją drogą nie doświadczysz Jego błogosławieństwa, nie zrozumiesz też swego życia, na
wszystko źle spojrzysz. Dlaczego? Bo nie masz Słowa i nie umiesz interpretować rzeczywistości Jego oczami.
Jeśli nie masz Słowa Bożego, wszystko źle odczytujesz. Jeśli nie masz Jego Słowa, Bóg dla Ciebie nie jest
prawdziwie Bogiem, nie jest Kimś, z kim się żyje, nie jest Kimś, kto daje Słowo uwalniające. Pamiętasz, co
powiedziała Ci mama, co powiedział przyjaciel, najdroższa Ci lub ważna dla Ciebie osoba, a nie pamiętasz i nie
wiesz, co mówi Bóg. Wtedy nawet dobre rzeczy można przeżywać jako coś strasznego. Łatwo wtedy o załamanie,
o poczucie bezsensu życia, niemoc, o zniewolone życie, życie pełne nieszczęść lub skłonność do patrzenia na
wszystko w taki sposób, że wszędzie się będzie dopatrywało zła.
Spotkaj się z Panem w szczerości, porozmawiaj z Nim, jaki jest Twój stosunek do Bożego Słowa, czy
dajesz Mu miejsce, przestrzeń do działania w każdym dniu. Przepraszaj Boga, jeśli widzisz, że tak nie jest.
Zapraszaj Ducha Świętego, aby przyszedł z darem umiłowania Słowa i wierności w słuchaniu Boga.
Uwielbij Boga w Jego Słowie.
Dzień 2 – Pochylone Życie
Zaproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w rozważaniach. Proś o światło prawdy dla Twojego życia.
Zobacz siebie w kobiecie z Ewangelii – Łk 13,10-17. Co jest Twoją niemocą, pochyleniem życiowym? Co
powoduje, że może jesteś jak w pokłonie wobec ludzi? Przed kim drżysz, komu się kłaniasz? O czyją akceptację,
opinię zabiegasz? Dlaczego spoglądasz z lękiem, złością albo wstydem? Może kogoś straciłeś i zawaliło się
Twoje życie, bo ten ktoś był tak ważny jak Bóg, tak bardzo, że to Cię powaliło, przygniotło, pochyliło w samotności,
goryczy, pustce? Może to jakiś grzech sprawił, że nie masz odwagi spojrzeć innym prosto w oczy i myślisz, że
wszyscy Cię odrzucają? Może to ułomność, kalectwo odebrało Ci poczucie godności lub kalectwo wmówione
nieustannym powtarzaniem diabelskiego: „ty się do niczego nie nadajesz!”?
W modlitwie poproś Ducha Świętego, aby pomógł Ci zobaczyć z jaką miłością i troską Jezus na Ciebie
patrzy w Twoich trudnych sytuacjach życiowych. On jest z Tobą. Zobacz Go w każdej tej sytuacji. Twoje
doświadczenia, ból to jest Twój skarb – to, w czym jesteś najbardziej podobny(a) do Jezusa
Ukrzyżowanego, wzgardzonego, upokorzonego, oplutego, skatowanego, doprowadzonego do upadków.
Jezus przeżył to, co Ty, tylko dla Ciebie. Nie wypieraj się tej jedności z Nim. Dziękuj Mu za Jego Obecność
w każdej tej sytuacji.
Dzień 3 – Fałszywe Dekalogi Mojego Życia
W naszej duszy jest miejsce przeznaczone tylko dla Boga. Jeśli ktoś go nie otworzy dla Boga, nie odkryje, że tu
powinien być Bóg, to będzie szukał zaspokojenia, kogoś, kto by wypełnił to miejsce. Pierwszymi osobami w życiu
dziecka są rodzice. Dziecko ma w swojej duszy potrzebę poznania Boga. Jeśli rodzice nie wychodzą tej potrzebie
naprzeciw i nic nie robią, aby tę potrzebę we właściwy sposób zaspokoić, tak aby dziecko odkryło Boga, Jego
Słowo, albo robią to w sposób marginalny, zły – to ta potrzeba znajduje obiekt w nich samych i rodzice stają się
bogami (dobrymi albo złymi) lub dziecko szuka bogów w rówieśnikach, postaciach z mediów itp.
Zawsze jest źle, kiedy człowiek staje się bogiem dla człowieka. Wtedy każde słowo, zdanie, osąd ojca lub matki
trafia w to miejsce w sercu człowieka, które było przygotowane tylko dla słów Bożych. Jeśli dodatkowo te słowa są
miażdżące lub trudne, duch człowieka staje się zagrożony. Jeśli na sercu dziecka, jak na kamiennych tablicach,
zamiast palcem Bożym pisać Jego Słowa ktoś pisze swoim ludzkim palcem własne przykazania, to takie dziecko
może przez 50 lat żyć takimi fałszywymi dekalogami i bać się je przekroczyć tak, jakby to były przykazania Boże.
Pierwsze dekalogi to dekalogi warunkowe – szantażujące:
„Jeśli mnie zawiedziesz, będę skrzywdzona, a to spowoduje u ciebie bolesne wyrzuty sumienia, porównywalne z
grzechem”. „Jeśli nas opuścisz, umrę”. „Gdybyś naprawdę nas kochał, to nie planowałbyś w ten sposób swojego
życia”. „Nie odchodź, bo bez ciebie nie poradzimy sobie w życiu”.
Po takich dekalogach warunkowych nasze sumienie jest zniewolone do wykrzywionego posłuszeństwa
i wchodzimy w II etap – dekalogi odbierające poczucie godności i wartości, np.:
1. Chcieć to móc, ale ty nie chcesz, więc ci się nic nie uda.
2. Jak ci ma byle jak wyjść, to lepiej nic nie rób.
3. Jest tylko jeden właściwy sposób postępowania – moje doświadczenie, dlatego rób wszystko tak, jak ja mówię.
4. Pamiętaj, najważniejsze w życiu są pieniądze.
5. Najważniejsze w życiu to być kimś i czegoś dokonać.
6. Praca jest najważniejsza.
7. Zdrowie jest najważniejsze.
8. Obowiązek to numer jeden.
9. Twoje życie to pomyłka.
10. Nie proś nigdy nikogo o pomoc, nie poniżaj się, choćbyś zdychał z głodu.
Według którego dekalogu tak naprawdę żyjesz: Boskiego, czy tego ukrytego do tej pory, fałszywego? Który
częściej mruczysz sobie pod nosem? Może taki?:
1. Nigdy nie pozbędę się dołów, nigdy nie wyjdę z mojego okropnego egocentryzmu.
2. Nie nadaję się do niczego, prędzej czy później wrócę do nałogów.
3. Będę zawsze nieudacznikiem.
4. Wszystko jest bez sensu.
5. Życie i tak mnie zrani.
6. Nie wierzę, że Bóg mnie kocha po tym, co zrobiłem.
7. Wszyscy mnie lekceważą, więc po co żyć?
8. Muszę uczynić wszystko, by inni mi nigdy nic nie powiedzieli ani dobrego, ani złego, bo w pierwsze nie wierzę,
a drugiego się boję!
9. Zawsze tracę tych, których kocham.
10. Zawsze będą mnie bolały rany z przeszłości, nigdy nie będę uzdrowiony.
Poproś Ducha Świętego o to, by odkrył przed Tobą ukryte, czarne – fałszywe dekalogi Twojego życia.
Napisz swój dekalog lub dekalogi, który rządził Twoim życiem przez wiele lat i doprowadził Cię do pochylenia. Nie
żyj słowem ludzkim, tylko Bożym, zdemaskuj swoje dekalogi, które wykrzywiały Twoje istnienie tak, że byłeś
skrzywiony ze złości, smutku, lęku, ... . Podziękuj Bogu, że przychodzi ze swoją Prawdą, nie bój się
prawdy – prawda wyzwala i czyni nas przyjaciółmi Boga, zaufaj Mu wróć do Słowa J 8,31 - 36 .
Dzień 4 – Jezus mnie dostrzega i przywołuje
Zaproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w rozważaniach – Łk 5,27; Łk 21,2; Łk 22,61.
Jezus patrzy i widzi Cię nawet w tłumie, tak jak celnika, ubogą wdowę, Piotra. Jezus widzi Twoje pochylenie, widzi
Cię w rozpaczy życiowej, widzi w Twoim ukryciu, w Twoim wstydzie, w Twojej niewoli. Widzi Cię, idąc na krzyż, bo
dla Ciebie go przyjął i dał się zabić. Jego wzrok nie oskarża, Jego wzrok uzdrawia.
Jezus przywołuje do bliskości z Nim, bo to On uwalnia, a w Jego ranach jest nasze zdrowie.
W ten piątek niech Twoją szczególną modlitwą będzie Droga krzyżowa – przynieś i oddaj Jezusowi swoje
fałszywe dekalogi, niech zostaną zgładzone na Jego krzyżu. „To właśnie, co było naszym przeciwnikiem,
usunął z drogi, przygwoździwszy do krzyża” Kol 2,14.
Strać ludzkie dekalogi, strać zależność od zniewolenia ludzkim słowem. Oddaj je Jemu i wyrzeknij się ich.
Podziękuj Mu za Jego Miłosierną Miłość, która daje nową wolność.
Dzień 5 – Jezus mnie uzdrawia
Zaproś Ducha Świętego, aby prowadził Cię w rozważaniach, aby pomógł Ci przyjąć do swego serca tę Ewangelię.
Ponownie zobacz siebie w pochylonej kobiecie Łk 13,10-17 i doświadcz tego, co Jezus czyni dla Ciebie.
Kobieta przychodziła do synagogi słuchać nauczania Jezusa. Ewangelia pokazuje nam, że Jezus nieustannie
naucza i w tym potoku Jego Słów dokonuje się uzdrowienie. Tę, która nic sama dla siebie nie mogła uczynić, była
pochylona, związana duchem, który czynił ją bezsilną, odrzuconą, upokorzoną, niemogącą patrzeć innym w oczy,
który wmawiał w nią: „ty się nie liczysz”, tę kobietę Jezus dostrzega w tłumie i przywołuje ją do siebie. Nie
dostrzega się kogoś, kto „nie liczy się”, a wręcz przeciwnie – w tłumie zauważa się kogoś, kto jest znaczący. Ta
kobieta była znacząca dla Jezusa i to ją wyróżnił – zobaczył. To Jego Słowo ją przywołało tak, że uczyniła
pierwsze kroki w Jego kierunku. To On rzekł do niej Słowo, które ją uwolniło: „Niewiasto, jesteś wolna od swej
niemocy”. I włożył na nią ręce – błogosławiąc ją jak Ojciec, pobłogosławił to całe jej pochylone życie; całe
przekleństwo jej życia zamienił na błogosławieństwo. Natychmiast się wyprostowała i chwaliła Boga.
To Słowo jest dla Ciebie, bo Ty liczysz się dla Boga. Usłysz Jego głos, który Cię przywołuje do bliskości z
Nim i wypowiada słowo wolności. Przyjmij Jego Błogosławieństwo nad Tobą, nad Twoim życiem. Powiedz
Jezusowi, że wierzysz Mu, wierzysz, że się dla Niego liczysz, że Cię przywołuje do siebie z tłumu, że Cię
uwalnia, że bierze w swoje miłujące dłonie Twoje życie i błogosławi je. Możesz to uczynić w mocy Ducha
Świętego – „ Podobnie także Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się
modlić tak, jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić
słowami” Rz 8,26.
Dzień 6 – Chwała oddana Bogu
Chwała oddawana Bogu nie tylko prostuje nasze serce, ale też broni przed ponownym wykrzywieniem. Oddanie
chwały Bogu nie tylko jest skuteczną modlitwą przynoszącą cudowne zmiany w życiu, broniącą nas przed złymi
duchami, ale – co najważniejsze – zwraca nam utraconą bliskość Boga.
Oddaj Chwałę Bogu za to, co uczynił w tym tygodniu. Uwielbiaj Go modlitwą, uwielbiaj pieśnią, uwielbiaj Słowem.
Spotkaj się z Nim jak z Przyjacielem. Możesz przyjąć tę modlitwę jako swoją własną:
 Jezu Chryste, moje osobiste uwięzienie nie jest tak ważne jak Ty, moje kajdany nie są tak ważne jak Ty,
moja depresja, smutek, gorycz nie jest moim bogiem.
 Chcę Ciebie wielbić, Tobie oddać chwałę, Ty masz moje życie w swoich rękach.
 Ja moją głowę oddaję w Twoje dłonie, w swoich dłoniach masz moje życie, w dłoniach zranionych dla
mnie.
 Wierzę, że Jesteś blisko mnie.
 Wielbię Cię, Panie, wielbię Cię, Jezu, wielbię Cię całym sercem, wielbię Cię całą duszą, wielbię Cię całym
moim życiem. Wielbię Cię w tej chwili i w każdej chwili mojego życia. Wielbię Cię, Jezu, bądź w tej chwili
moim Królem.
 Wysławiam Twoje Święte Imię. Jest mi dobrze kiedy, mówię do Ciebie.
 Twoje Imię jest dla mnie olejem, jest namaszczeniem, jest uzdrowieniem, jest ulgą.
 Ty jesteś moim Bogiem i o Tobie myśleć jest moim szczęściem.
 Ty jesteś moim najlepszym Przyjacielem, bo Ty nigdy mnie nie opuściłeś.
 Jezu, kocham Cię, Jezu, pragnę Ciebie, Jezu, ufam Ci. Ty jesteś moim Panem. Jezu, wielbię Cię. Przyjmij
moją modlitwę. Chcę wywyższać Twoje Imię.
 Boże, wierzę, że kiedy moja modlitwa stanie się hymnem, przeciwnik mojego zbawienia odejdzie
niezadowolony, dlatego wielbię Cię i całe moje serce powierzam Tobie.
 Wielbię Cię, Boże, Ty jesteś moim Tatusiem i kiedy tak siedzę przed Tobą, czuję, że jestem bezpieczny w
Twoich rękach i nic mnie nie może odłączyć od Ciebie
 Wielbię Cię, Tato, wielbię Cię, Jezu Chryste, wielbię Cię, Duchu Święty. AMEN.
Rozważania tego tygodnia są oparte na książce „Wolni od niemocy”, A. Pelanowski OSPPE

Podobne dokumenty