Z okazji walczącego, #czarnegoponiedziałku (walka o prawa kobiet

Transkrypt

Z okazji walczącego, #czarnegoponiedziałku (walka o prawa kobiet
Przy kawie i herbacie.#8
Z okazji walczącego, #czarnegoponiedziałku (walka o prawa kobiet
się nie zakończyła) seria „Przy kawie i herbacie’’ dziś. Swoją drogą
ciekawi mnie jakie herbaty i kawy pijecie na co dzień?
Zacznijmy od tego poniedziałku.
Czarny protest pokazał właściwie wszystko w krzywym zwierciadle. Prawdziwą naturę ludzi,
szaleństwo posłów i waleczne serca kobiet. Byłam dumna, będąc częścią tego ruchu, w imię
podstawowych tak naprawdę praw człowieka. W deszczu, zimnie stałyśmy z Panią Krysią,
rozmyślając, co będzie dalej? To był ciężki tydzień, bardzo emocjonalny. Tak naprawdę nie
widzimy za bardzo naszej przyszłości w tym kraju. To jest już jakaś farsa i cyrk. Tu nie szanuje
się nikogo, liczą się tylko układy, układziki i pieniądze.
Aktywne kobiety.
Na ten temat chciałabym polecić wam dwa teksty. Jeden to manifest Lady Pasztet. Lady to
prawdziwa dama i pięknie pisze na tematy ważne. To prawdziwa feministka w najlepszym
tego słowa znaczeniu (dla mnie feminizm zawsze jest czymś w najlepszym znaczeniu).
Przeczytajcie tu. I drugi tekst, tej samej Pani na temat pomagania nam kobietom przez
mężczyzn tu. Lady nie tylko pisze, Lady także aktywnie działa na rzecz kobiet, chwała jej za
to.
Długo wyczekiwana premiera książki.
Alicja Rokicka, pewnie nie wiele wam to nazwisko mówi? Na pewno więcej wam powie nazwa
Wegan Nerd. Tak moi drodzy, Alicja wydała (właściwie jeszcze nie) swoją książkę z
przepisami. Myślę, że to podstawowa biblia wegan, obok Jadłonomia. Wegan Nerd. Moja
roślinna kuchnia, do kupienia tu. Zapewnijmy jej dodruk:)
Dzieciństwo z kurami.
W temacie empatii, bardzo ciekawy głos z niewegańskiego bloga. Mowa o
Adzie, Rzeczovnik. Porusza ona tu kwestię wrażliwości, wychowania wsród zwierząt.
Naszych zwyczajów. O dzieciństwie z kurami, świetnie napisany tekst tu.
Przy kawie i herbacie.#8
http://awesomeocean.com/
Vaquita
Widzicie tego delfina? To nie jest wymyślony stworek, to żyjąca istota nazywana Vaquita.
Dlaczego o niej piszę? Bo zostało ich już tylko 60 żyjących sztuk. Smutne prawda?
Prawdopodobnie niewielu z was miało pojęcie o jego istnieniu, a już stał się najrzadszym
gatunkiem delfina. Połowa tej populacji zginęła w ciągu ostatnich trzech lat. Między innymi
przez sieci, służące do nielegalnych połowów ryb.
To nie jedyny i nie ostatni zagrożony gatunek, dziś udostępniałam wam link opisujący śmierć
29 kaszalotów znalezionych w Niemczech. W ich żołądkach odnaleziono prawie sam plastik, w
tym 13-metrowe sieci rybackie. To kolejny dowód na to, że nasze zachowania, konsumpcja i
niedbałość wpływają na otaczający nas świat. Wpływają w najgorszy możliwy sposób,
powodując śmierć.
Przy kawie i herbacie.#8
Zapytasz co, możesz zrobić? Powiem po raz kolejny. Zacznij od siebie, uświadamiaj innych.
Plastik jest najgorszym złem tego świata. Zredukuj go, przestań używać. Rozejrzyj się dookoła
i zobacz, jak zapakowano Twoje życie.
Nie kupuj ryb i mięsa.
Oprócz tego, że ryby łowione są w milionach ton na paszę dla zwierząt (o czym pisałam tu),
to jeszcze łowione są kolejne tony, by zaspokoić wasze podniebienia. Podczas połowu
zwykłych małych rybek, giną tysiące innych gatunków.
Za parę lat ilość plastiku w oceanie będzie większa niż ilość ryb. Tym smutnym akcentem
polecam zapoznanie się z rzeczywistością.
Linki:
Vaquita tu i tu.
Plama śmieci na oceanie- tu.
Rys. Jak zwykle rozrysowana Pani Krysia, gdyby nie ona pewnie nie klikalibyście w linki.
Podziel się:
Udostępnij na Twitterze(Otwiera się w nowym oknie)
Click to share on Facebook(Otwiera się w nowym oknie)
Click to share on Google+(Otwiera się w nowym oknie)
Click to share on Pocket(Otwiera się w nowym oknie)
Kliknij, aby udostępnić na LinkedIn(Otwiera się w nowym oknie)
Więcej
Dodaj do ulubionych:
Lubię Wczytywanie...