NR 5 - Gimnazjum nr 1
Transkrypt
NR 5 - Gimnazjum nr 1
Cena 1 zł FORUM CZASOPISMO GIMNAZJUM NR 1 26 maja 2008 Urodziłam się innym rodzicom... - Jesteśmy wam bardzo wdzięczni, bo to dzięki wam nasza rodzina jest pełna. Córeczka dostarcza nam wiele radości i szczęścia. Pomagacie tym maleństwom przetrwać trudny okres osamotnienia w tych pierwszych miesiącach życia. Bardzo dziękujemy za opiekę nad naszym dzieckiem... - rodzice Irenki. BARDZO DUŻO MIŁOŚCI Troskliwa opieka i pielęgnacja, ciepła atmosfera, konsekwentny personel, aktywni wolontariusze i bardzo dużo miłości to podstawowe zasady działalności Interwencyjnego Ośrodka Preadopcyjnego. Ośrodek dla porzuconych noworodków powstał w Częstochowie w październiku 2000 roku przy współpracy ze Stowarzyszeniem PielęgniarskoOpiekuńczym „Z Ufnością w Trzecie Tysiąclecie”. To właśnie W numerze: • • • • • • • • • Ekspres Forum - s.2 Producenci śmierci - s.3 Muzyka - i wszystko jasne - s.4 „Upiększanie” ciała - s.5 Jak żartuje się z nauczycieli w naszej szkole - s.6 Prorocze sny - s.6 Wyścig szczurów - s.7 Kąt dla poetów - s.7 Na luzie - s.8 NR 5 (77)/2008 pielęgniarki z tego Stowarzyszenia, dzięki wrażliwości i ogromnemu sercu, przyczyniły się do tego sukcesu. Nie mogły dłużej przyglądać się maluchom porzuconym przez rodziny biologiczne i zabieranym do domów dziecka. Dlatego właśnie powstał ten ośrodek. Trafiają tam dzieci niechciane, pozostawione po urodzeniu w szpitalach lub porzucone w miejscach publicznych.... Dzieci bardzo ciężko obciążone – z wodogłowiem, z ciężkimi uszkodzeniami ciała po pobiciach, z wrodzonymi wadami rozwojowymi. - W bardzo wielu przypadkach Ośrodek jest dla nich szansą na nowy dom. Z tej „ furtki” skorzystało już bardzo wiele maluchów, a niektóre historie są bardzo wzruszające – mówi pani Bernadetta Strąk – prezes Stowarzyszenia. Od pani prezes usłyszałam historię Patrycji. SAMOTNA.... Dziewczynka przyszła na świat w październiku 2004 roku. Po urodzeniu ważyła 800 g. Matka, nie wiadomo dokładnie dlaczego, zostawiła ją w szpitalu. Może dlatego, że dziecko urodziło się zbyt wcześnie, co spowodowało niedojrzałość układu oddechowego. Mała Patrycja miała zrośniętą krtań, dlatego nie mogła samodzielnie oddychać. Od urodzenia miała wprowadzony w malutką szyjkę aparat intubacyjny. Pozostająca w tchawicy rurka, pomimo fachowej opieki pielęgniarskiej, narażała dziecko na liczne niebezpieczeństwa i powikłania, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie dla życia dziewczynki. Rokowania nie były dobre. Po konsultacjach w polskich ośrodkach medycznych okazało się, że zabieg byłby możliwy do wykonania jedynie po osiągnięciu przez Patrycję masy ciała 10 – 12 kg. A przecież ona była wciąż bardzo malutka. Ważyła zaledwie 5 kg. Lekarze nie wiedzieli, co z tym „malutkim fantem” zrobić. Wiedzieli natomiast jedno, że nie są w stanie pomóc. Choć dziewczynka była ulubienicą wszystkich pielęgniarek i lekarzy w łódzkim szpitalu, musiała opuścić ten jej jedyny, pierwszy dom. Nie było tam dla niej miejsca. DOBRA WRÓŻKA Wtedy, jak dobra wróżka, pojawiła się pani Benia, prezes częstochowskiego Stowarzyszenia. Postanowiła na własną odpowiedzialność zabrać dziecko do Ośrodka Preadopcyjnego. Patrycja Ciąg dalszy - s.3 strona pierwsze miejsce. Nie dla wszystkich pomyślnie zakończyły się obchody dnia wiosny. Jednak zachowano cel tego święta. Wspólna zabawa zintegrowała młodzież. Agnieszka Jabłońska Emo – o co chodzi? Emo jest to typ ludzi, którzy są obwieszeni kolczykami w różnych miejscach ciała i przeważnie wrażliwi. Jeżeli któraś emolka lub emo mają problemy, przeważnie reagują płaczem marzanny czekały na swoje prezentacje. „Wiosna, ach to Ty!” lub robią sobie krzywdę - chwytają Mogliśmy zaobserwować różnorodność Dnia 27.03.2008 r. w Gimnazjum nr 1 pomysłów poszczególnych klas. Każda w żyletkę w dłoń... Można ich rozpoznać obchodziliśmy Pierwszy Dzień Wiosny. inny, ale oryginalny sposób wykreowała po dziwnych ubiorach. Przeważnie Emo mają czarne włosy, dziewczyny malują Choć pogoda na to nie wskazywała, swą przedstawicielkę. Uczniowie w naszej szkole panowały pogodne wykazali się niesamowitym zmysłem się bardzo mocno na czarno (powieki nastroje. Czuć było gorący i wesoły artystycznym. Marzanny różniły się i wokół oczu), z reguły noszą czarne klimat. Ani deszcz, ani zimny wiatr od siebie wyglądem i osobowością. spodni – rurki, chociaż nie zawsze; nie mogły przeszkodzić nam w dobrej Każda zawierała w sobie nutkę humoru mogą też mieć ciuchy kolorowe – zabawie. Z uśmiechami na twarzach i groteski. Parodiowały znane style, gdyż zależy, co kto lubi. Do spodni zakładają żegnaliśmy zimę, a witaliśmy zieloną w główne role nie wcieliły się wyłącznie obcisłe bluzeczki ze wzorem przeważnie i kwiecistą wiosnę. Kolejnym powodem panie, ale również panowie. Marzanny w czaszki, różnego rodzaju łańcuszki do radości był brak zajęć lekcyjnych. wyróżniał powab, wdzięk i urok. z żyletką lub czaszką. Chłopcy bardzo Klasy musiały przygotować marzanny, Promieniowały z nich czar i radość. często noszą czapki, które są czarnospośród których miano wybrać Niektóre oprócz kobiecej delikatności białe (np. w kształcie szachownicy). Buty najpiękniejszą. Dla kogo pomyślnie posiadały w sobie cząstkę męskiego raczej luźne; obuwie sportowe noszą i chłopcy, i dziewczyny. Emo można zakończyło się to wiosenne południe? testosteronu. Jedna z reprezentantek z Wreszcie nadeszła z nie- pewnością raz na zawsze odstraszyłaby spotkać w przeróżnych miejscach, np. cierpliwością oczekiwana wiosna. Mimo, zimę. Mówię tu o twórczym dziele skateparki w mieście, ale najczęściej na że pogoda wciąż się zmienia i płata nam klasy III a. Charyzma i pogoda ducha tej amfiteatrze. Emo po prostu są wszędzie, figle, to my głębi serca czujemy przyjście wiosennej pani zwyciężyłyby z ponurym tylko trzeba dobrze się rozejrzeć. Niektórzy myślą o nas: tego pogodnego okresu. Wiosenne i deszczowym klimatem. „Świry”, bo jesteśmy pokolczykowani. przesilenie uderza ludziom do głowy. Prezentowane piosenki i wiersze, To krzywdząca opinia. Po prostu kiedyś Wraz ze słońcem powracają do nas wesołe poświęcone obecnej porze roku, również nie było tak wyglądających ludzi, ale nastroje. Od samego rana w Gimnazjum oczarowały widownię. Przeniosły nas do pojawili się. Jesteśmy z reguły osobami nr 1 panowała żywa i niesamowita świata fantazji. Pobudziły wyobraźnię samotnymi, ale za to nikomu nie robimy atmosfera. Słychać było szczęśliwe i skłoniły do refleksji. Wiersze autorstwa krzywdy; nie jesteśmy do tego stworzeni. i podekscytowane głosy uczniów. Szkołę uczniów emanowały wyszukanym opuściły szarość i czerń, natomiast stylem. Na sali rozbrzmiewały pieśni Powiem tylko tyle, że jesteśmy spokojni zagościły w niej ciepłe i dynamiczne Marka Grechuty i zespołu Skaldowie, i nikomu nie zawadzamy. kolory. Żółć i zieleń upiększyły ją wykonane przez dziewczęce chórki. Emo girl i nadały jej wiosennego charakteru. Uległa Mogliśmy także wysłuchać piosenki korzystnej metamorfozie. Młodzież, napisanej przez samą młodzież. zwarta i gotowa do pracy, przystąpiła Tegoroczne pokazy przeszły do przygotowywania marzanny, a także najśmielsze oczekiwania. Komisja piosenek i wierszy. Z sal dochodziły konkursowa, w której skład weszły panie: radosne śpiewy i okrzyki. Klasy z wiel- Agnieszka Dumańska, Lidia Szymonik kim zaangażowaniem tworzyły projekty, i Olga Janiszewska, stanęła przed chcąc swymi prezentacjami zachwycić trudnym zadaniem. Po długich obradach jury. tytuł zwycięzcy przyznała klasie III c. Wszyscy uczniowie zebrali Ich oryginalna reprezentantka zerwała się w łączniku, by rozpocząć obchody ze stereotypem, że jedynie kobieta może Pierwszego Dnia Wiosny. Żywe być marzanną. Zasługiwała na honorowe EKSPRES FORUM strona miała wtedy 6 miesięcy. Pani prezes wiedziała, że jedyną szansą na prawidłowy rozwój dziewczynki jest zabieg operacyjny polegający na usunięciu wady wrodzonej. - Miałam bardzo mało czasu, a wady zdrowotne dziewczynki wymagały szeregu konsultacji medycznych i specjalistycznej diagnostyki. Dla tego obciążonego przez los maleństwa najważniejszy jest pobyt pod opieką osób, które zaspokoją jego wszystkie potrzeby i obdarzą miłością niezbędną do prawidłowego rozwoju psychicznego. A ten w przypadku Patrycji jest prawidłowy. Dziewczynka uśmiecha się, głośno gaworzy... a w oczach ma ogromną wolę życia - mówi pani Bernadetta. W ciągu trzech dni pani Prezes nawiązała kontakt z kliniką Children’s Memorial Hospital w Chicago i otrzymała informację, iż istnieje możliwość konsultacji i leczenia w USA. Szybko ustalono termin zabiegu w amerykańskiej klinice i już w lipcu malutka Patrycja odbyła podróż za ocean. Po pierwszym zabiegu, mającym na celu usunięcie wady wrodzonej, dziewczynka powróciła do kraju. Do wszystkich, którzy o niej myśleli i trzymali za nią kciuki. Wtedy właśnie i ja poznałam Patrycję. Dziewczynka jest śliczna, pogodna i bardzo dzielna. Tym, co przeżyła i przecierpiała, mogłaby obdzielić wiele osób. Tylko kto chciałby to cierpienie przyjąć? A ona wie, że dostała od życia drugą szansę i potrafi to okazywać. Jest uśmiechnięta i widać, że... szczęśliwa. Wreszcie szczęście zaczęło uśmiechać się i do niej. Producenci śmierci W mikroskopijnych klatkach siedzą stłoczone szynszyle. Wychodzą z nich tylko raz w życiu – wtedy, gdy mają zostać zabite... Śmierć nadchodzi rankiem... Zwierzęta zazwyczaj zabija się rano. Są wtedy jeszcze oszołomione snem. Przyzwyczajone do tego, że karmi się je o tej porze, czekają na jedzenie. Chwilę potem zaczynają przeraźliwie piszczeć. Czasem wyć. Tak jakby wiedziały, że to koniec. Metody ich zabijania są różne. Najważniejsze, żeby nie zniszczyć futra. Mniejsze zwierzęta, takie jak norki, tchórzofretki lub szynszyle najtaniej i najszybciej dusi się za pomocą spalin lub dwutlenku węgla. Robi się to w specjalnych komorach. Większe zwierzęta zabija się poprzez włożenie elektrody do odbytu. Naukowcy twierdzą, że dzięki temu zwierzęta nie odczuwają bólu... Słońce – wielka tajemnica Lisy, które są hodowane na futra, trzymane są w maleńkich, metalowych boksach. Taka mała przestrzeń powoduje, że zwierzęta szaleją i wyrywają sobie kawałki ciała. Światło dzienne jest dla nich wielką tajemnicą, gdyż widzą je tylko raz w roku... Podczas transportu na śmierć. Wszystkie dni ich życia są identyczne. Poranne karmienie, męczarnia w klatce, sen. Tak jest na okrągło. Inny jest tylko ten ostatni dzień... dzień śmierci. Dla jednego futra trzeba zabić: 27 szopów, 150 W KOŃCU POKOCHANA gronostajów, 11 rysi, 40 soboli, 18 lisów, 55 norek, 100 Podczas pobytu małej Pati w USA jej losem szynszyli i 100 wiewiórek. zainteresowała się Polonia Amerykańska, a telewizja Sprzeciw „Polvision” przedstawiła jej historię. I wtedy nastąpił cud. Funkcjonują organizacje sprzeciwiające się zabijaniu Pewna rodzina pokochała dziewczynkę i chce stworzyć jej zwierząt, lecz nie mogą zdziałać nic wielkiego. Mogą jedynie nowy, kochający dom. Dziś Patrycja jest po drugim zabiegu w walczyć o zmianę prawa i działać na ludzką psychikę. USA. Ma nowe życie, nowych rodziców i... dwóch starszych Działacze takich organizacji tłumaczą, że futra braci, którzy są w niej strasznie zakochani. Pati może już naturalne są bardziej szkodliwe niż sztuczne. Naturalny częściowo oddychać buzią i noskiem, nadrobiła opóźnienia produkt wcale nie rozkłada się szybciej. w rozwoju psychoruchowym i stawia już samodzielnie Do produkcji naturalnych futer używa się chemikaliów, pierwsze kroki... które nie są stosowane w sztucznych wyrobach. Przecież nie widać różnicy między futrem sztucznym, a naturalnym. Są OBDARZONA SZCZĘŚCIEM Oby do innych dzieci w Ośrodku uśmiechnęło jednakowo ciepłe. Po co nosić na sobie zabite zwierzęta? Dla się takie szczęście, jak do malutkiej Patrycji, bo historii pokazania sąsiadowi, że ma się klasę i jest się bogatym? To nie o dzieciach można opowiedzieć jeszcze bardzo dużo. Niestety, ma sensu. nie wszystkie kończą się tak dobrze. Mimo, że dzieci trafiające Testy na zwierzętach Na zwierzętach testuje się prawie wszystko: leki, do Ośrodka Preadopcynego otrzymują dużo ciepła i miłości, są środki chemiczne, kosmetyki. W laboratoriach zwierzęta bardzo samotne. Te niewinne dzieciaki cierpią, skrzywdzone rani się okrutnie. Zdziera się im skórę do żywego mięsa okrutnie przez swoich dorosłych rodziców. Dlaczego oni tak i wciera substancje toksyczne, wprowadza je do żołądka, płuc, postępują wobec własnych dzieci? wstrzykuje do mięśni, żył... Zwierzęta są poddawane działaniom Atmosfera ośrodka i ciepło pracujących tam osób promieniowania i palone żywcem, rozrywane, ogłuszane, obudziło we mnie chęć pomocy innym. Postanowiłam, że uszkadza się ich mózgi, zaszczepia śmiertelne choroby zostanę wolontariuszką i będę pomagać maluchom w Ośrodku. i rakotwórcze guzy. Wciąż na wielu uczelniach (również Pragnę zobaczyć uśmiech na ich smutnych buziach, pomóc im polskich) powtarzane są bezsensowne testy udowadniające po pokonać lęki. raz setny to, co jest już od dawna wiadome, co można zastąpić Dominika Broda programami komputerowymi. Przykładem takiego bezużytecznego okrucieństwa jest choćby ujawniona w polskiej prasie próba wykonania „badania Ciąg dalszy - s.4 strona naukowego” do pracy magisterskiej, mającego polegać na zabiciu 14 wilków, aby zbadać, jaką mają florę bakteryjną w przewodzie pokarmowym. Podobnie absurdalnych przykładów jest aż nadto. Użycie zwierząt jako eksperymentalnego modelu człowieka musi dać fałszywe wyniki, ponieważ takie badania dostarczają nam danych o zwierzętach, a my potrzebujemy wiedzy o ludziach. Nonsensowne testy Alternatywne środki doświadczalne są stosowane we wszystkich poważnych badaniach. Wykorzystuje się w nich już wyłącznie komórki i tkanki ludzkie oraz specjalistyczne i bogate w wyborze oprogramowanie komputerowe. Metody te okazują się często tańsze, szybsze i bardziej efektywne. Testy na zwierzętach hamują postęp medycyny, gdyż wywołują u zwierząt efekty uboczne, które nie miałyby miejsca u ludzi. Nie wszyscy wiedzą, że powszechnie znana i stosowana aspiryna przez wiele lat nie była dopuszczana do produkcji, ponieważ powodowała uboczne efekty u psów. Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że 200 leków wystarczyłoby do efektownego zwalczania chorób, zaś 26 jest niezbędnych dla zdrowia. Tysiące lekarstw o takich samych składnikach, a różniących się tylko zastrzeżonymi nazwami i znakami graficznymi, produkowanych jest dla zwiększenia zysku firm farmaceutycznych. Ale cyrk! Czy, idąc do cyrku, zastanawiamy się, czym jest on naprawdę? Ciekawi nas to, co jest na scenie, sztuczki prezentowane przez zwierzaki i same zwierzęta. Dzieci mają okazję po raz pierwszy zobaczyć tam lwa, tygrysa czy słonia. Zwierzaki dodatkowo wykonują różne sztuczki. Można je jeszcze obejrzeć, kiedy stoją w klatkach, ale czy zastanawialiśmy się nad ich losem? Zwierzęta spędzają prawie całe życie na męczących podróżach, zamknięte w małych klatkach, w których nie mogą nawet dostać choroby sierocej, bo nie mają miejsca na kiwanie. Małpy bawią się własnym ciałem, wyrywają sobie włosy, krzyczą. Słonie mają nogi skrępowane łańcuchami, mogą zrobić tylko mały kroczek. Jednak to nie wszystko. Druga sprawa to sposoby tresury zwierząt. Porażenia prądem i bicie to codzienność za kolorowymi kulisami. Czy musimy dręczyć zwierzęta, żeby się trochę rozerwać? Dlaczego zajmujemy miejsca na trybunach cyrkowych? To tak samo, jak tysiąc lat temu mieszkańcy Rzymu oglądali gladiatorów walczących ze sobą na śmierć i życie. Czy ludzkość się nie zmieniła? Czy dalej potrzebujemy chleba i igrzysk? Jak pomóc? Co każdy z nas może zrobić, aby śmierć zwierząt nie była marnowana? Możemy jako klienci zmusić przedsiębiorców swoim wyborem produktów do wycofania się z tych praktyk. Od wielu lat i coraz powszechniej można wybrać spośród kosmetyków, lekarstw i innych środków chemicznych te, które nie są testowane na zwierzętach. Produkty takie są oznakowane odpowiednimi informacjami lub znakami. Taka troska pomoże wielu cierpiącym zwierzętom, które odczuwają ból i strach. Dominika Broda Muzyka - i wszystko jasne Dla wielu ludzi muzyka to oderwanie się od codzienności. Pomaga zapomnieć o niepowodzeniach, złych dniach. Czy jednak każdy jej rodzaj odbieramy kojąco i bez zastrzeżeń? Zdarza się jej wprowadzać zamęt? Chwila zapomnienia Co możemy robić po stresującym dniu? W chwili, gdy naszym jedynym przyjacielem okazuje się wygodny fotel? Odpoczywamy, szukamy miejsca, w którym zapomnimy o tym, co niemiłe. Pomaga nam w tym muzyka, nasza ulubiona. Wsłuchując się w poszczególne dźwięki, odnajdujemy własny, wewnętrzny spokój oraz opanowanie. Słowa utworu utwierdzają nas w tym, że jest on szczególny, pokazuje co się liczy najbardziej dla naszej osoby, czy podziela nasze poglądy na wiele tematów. Melodia dawniej i teraz Na przestrzeni lat ukształtowało się wiele ugrupowań, oddanych takiemu a nie innemu brzmieniu. Początkowo w klasycyzmie, czy baroku majętni ludzie zachwycali się klasyczną melodią etiudy, sonaty, preludium wyśmienitych kompozytorów posiadających doskonałe wyczucie w tworzeniu tego typu utworów. Partie pisane były na skrzypce, flety, wiolonczele, kontrabasy, a pianino dodawało całości lekkiego i przyjemnego ożywienia muzycznego, pewnego rodzaju kunsztowności. Jednym z tamtejszych mistrzów był Antonio Vivaldi. Po dziś dzień ludzie znają jego sławny utwór „Cztery pory roku”; pomimo upływu tylu lat brzmienie pozostało z nami. Barokowi kompozytorzy znajdują w obecnych czasach swych sprzymierzeńców, którzy chętnie słuchają tego typu muzyki: -Vivaldi i Beethoven to najlepsi muzycy, jakich ujrzał świat, a może bardziej usłyszał. Pamiętam ten dzień, w którym usłyszałam pierwsze dźwięki utworów tych dwóch artystów. Wiedziałam od tamtej pory, że ten rodzaj melodii nie pozostanie mi obojętny. Znajduję w nim coś niepowtarzalnego. Może właśnie to, że ukazuje mi uroki tamtych wyrafinowanych latmówi z fascynacją moja rówieśniczka. Jednak dziś na scenach króluje wiele innych gatunków muzyki, które mają swych sprzymierzeńców i wrogów. Tak jak niegdyś klasyczna, dziś występuje pod postacią: hip-hopu, metalu, reggae, popu, punku, jazzu, r&b, techno. Każda z nich mówi o czymś innym i posiada inne przesłanie. Muzyka łagodzi obyczaje? Ciężko odpowiedzieć na to pytanie w sposób twierdzący, ponieważ wiele stylów muzyki mówiących o czymś innym i brzmiącym inaczej nie pozwala na to, żeby ludzie odbierali tak samo przesłania piosenek jak my. -Ta muzyka doprowadza mnie do szału, mój wnuczek słucha jej bardzo często. Powtarzam, aby wyciszył ją chociaż troszkę. Nie wiem, dlaczego młodzież słucha takiej agresywnej muzyki - opowiada starsza pani. Niestety tak to już jest, młodzi ludzie chętniej sięgają po muzykę alternatywną, której teksty są zbliżone do ich młodzieńczego buntu. Tak więc starsi ludzie nie zrozumieją w tej sytuacji takiego przesłania, jakie widzą młodzi. Tu Ciąg dalszy - s.5 strona muzyka nie łagodzi obyczajów, a jeszcze bardziej je pogarsza, gdyż strony pozostają w konflikcie. Znajdujemy jednak drugą stronę medalu. Artyści grają koncerty w imię zaprzestania wojen, ataków na państwa trzeciego świata i walkę z terrorem. Autorzy takich właśnie utworów pragną przekazać, że można żyć w pokoju i bezpieczeństwie, bez obawy o życie swoje i drugiego człowieka. Chyba najbardziej znaną piosenką zaśpiewaną przez wielu sławnych piosenkarzy w walce przeciwno głodowi na świecie jest „We are the Word, we are the children”. Pragnęli w niej zawrzeć wiele ważnych argumentów, które wskazywały na to, by władze krajów, gdzie obecne jest zjawisko głodu, w końcu poczęły działać w tej sprawie. Tak jak głosi piosenka, „każdy ma prawo do życia” i nikt nie powinien kogokolwiek pozbawiać tego przyzwolenia. To był jeden z pierwszych „alarmów muzycznych”, gdzie muzycy domagali się sprawiedliwości i równości dla każdego mieszkańca naszej planety. Wszystko dla ludzi Tyle, ile jest ludzi na świecie, tyle i gustów na temat muzyki. Nikt nikomu nie może nakazać słuchania określonych brzmień, bo to my musimy odnaleźć swoją „muzyczną przystań”. Posiadamy odmienne zdanie w kwestii utworów grywanych przez wielu artystów. Nie można kierować się emocjami innych osób, tylko znaleźć własny styl odpowiadający naszej osobie. Ludzie kochają muzykę na swój wyjątkowy sposób i odnajdują w jej tekstach prawdy, z którymi się zgadzają. Tak dużo odmian muzycznych pozwala w społeczeństwie na to, iż ludzie posiadają inne poglądy na wiele spraw. Między innymi to nas od siebie różni i dobrze, bo co byśmy zrobili w chwili, gdy każdy preferował by tę samą drogę w życiu? Kamila Śpiewak również w innych krajach. Podobnie jak w przypadku malowania ciał, różne były również przyczyny pokrywania ciał tatuażem. W niektórych plemionach oznaczały one pozycję społeczną. Tatuaże były również traktowane jako swego rodzaju amulety mające strzec posiadacza przed złymi mocami. W nowoczesnym świecie pełnią one jedynie formę ozdoby. Niektórzy ludzie jednak chcą „przedobrzyć” swój wygląd i pokrywają praktycznie całe ciała tatuażami. Wielu z nich nie zdaje sobie sprawy z wagi tej decyzji. Takie „naznaczenie” swego ciała jest na całe życie. Istnieje możliwość pozbycia się tatuażu, lecz jest to bardzo bolesny i kosztowny zabieg, aczkolwiek nawet to nie zaciera do końca śladu. Barwnik i tak zostaje pod skórą, lecz w mniejszych ilościach. Bolesne „piękno” Dla niektórych ludzi upiększanie się oznacza zmianę kształtów części ciała lub jego celowe okaleczanie. Do najbardziej ekstremalnych i bolesnych praktyk należał zwyczaj panujący w Chinach, gdzie jeszcze na początku dwudziestego wieku małym dziewczynkom, później dorosłym kobietom, ciasno obwiązywano stopy, aby zapobiec ich naturalnemu rozwojowi. Małe stopy były w Chinach postrzegane jako atrybut kobiecości. Innym przykładem deformacji ciała jest nakładanie na szyję specjalnych obręczy. Co pewien czas zwiększa się ich ilość, dzięki czemu szyja staje się coraz dłuższa. Zabieg ten pozostaje na całe życie. Po zdjęciu wszystkich obręczy szyja jest nienaturalnie długa, co doprowadzić może nawet do śmierci poprzez złamanie karku. Kolejnym przykładem celowego okaleczania ciała jest wykonywanie na nim blizn. Często osoba, która tak „ozdabia” swoje ciało, chce udowodnić swoją rzekomą odwagę i odporność na ból. Jest to również dość częsta metoda udowadniania „męskości” wśród dorastającej młodzieży, głównie męskiej. Farba na ciele Makijaż twarzy, stosowany przez miliony kobiet Ludzie upiększali swe ciała od zarania dziejów. każdego dnia, jest jedną z form ozdabiania swojego ciała. Ciało można zdobić, malując je lub tatuując, by utrwalić W różnych kulturach przybiera on inny charakter. Gdzieniegdzie wzór. W tym celu również zakłada się różnego rodzaju może być bardzo mocny i wręcz „krzykliwy”, w innych ozdoby, jak kolczyki czy pierścienie, a czasem nawet celowo miejscach świata - subtelny i delikatny. Może pokrywać całe deformuje niektóre części ciała. Jednak czy te wszystkie ciało lub tylko jego część. Takie malowanie swojego ciała zabiegi są konieczne, by ozdobić swoje ciało i czuć się było już znane wiele wieków temu. W przeciwieństwie do innych sposobów, ta metoda jest bezbolesna i powtarzalna, atrakcyjnym? ponieważ jej efekty nie są trwałe. Zwykły makijaż twarzy Sztuka tatuażu u kobiet wykonywany jest na okres jednego dnia. O dostępie Już w czasach prehistorycznych ludzie zdobili swe do materiałów i barwników często decyduje położenie ciała. Czynili to w różnych wiekach i kulturach - na przykład geograficzne. W cywilizowanych krajach dostęp do różnego tatuaże, które dziś są tak popularne, znane były w starożytnym typu kosmetyków jest bardzo łatwy. W mniej rozwiniętych Egipcie. Istnieje na to wiele dowodów. Najlepiej zachowanym krajach korzysta się z naturalnych składników. W dzisiejszych tatuażem jest odnaleziona w 1948 roku skóra scytyjskiego czasach coraz bardziej popularny staje się makijaż wodza. Wiek znaleziska oceniono na 2000 lat. Rzymianie permanentny, czyli stały. Polega on na wprowadzeniu pod odnotowali również liczne przypadki tatuowania ciał wśród skórę odpowiednich pigmentów. Sposób jego wykonywania członków podbitych przez siebie ludów. Techniki tatuażu, jest podobny do robienia tatuażu. Efekt takiego makijażu stosowane w różnych regionach świata i w różnych okresach otrzymuje się od 2 do 5 lat. historii, niewiele się od siebie różnią. Barwnik wprowadza się pod skórę za pomocą igły. Tak było, jest i najprawdopodobniej Owszem, lecz z umiarem Niektóre zabiegi mogą upiększyć nasze ciało i sprawić, będzie. Dawniej kolorowe tatuaże były popularne jedynie że poczujemy się lepiej. Podniesie to naszą samoocenę, dzięki w Japonii, ostatnio zdobywają coraz większą popularność czemu będziemy szczęśliwsi. Musimy jednak pamiętać, że „Upiększanie” ciała Ciąg dalszy - s.6 strona co za dużo, to niezdrowo. Czasem możemy „przedobrzyć” z ozdabianiem, przez co efekt nie do końca może być pozytywny i zostaniemy negatywnie odebrani przez społeczeństwo. Czerpanie wzorców z przeszłości lub innych kultur nie jest czymś złym, lecz trzeba odpowiednio je przenieść do naszego środowiska i pamiętać, że najważniejszy w tym wszystkim jest umiar i zdrowy rozsądek. Dominika Broda Jak żartuje się z nauczycieli w naszej szkole… W naszej szkole dzieją się różne ciekawe rzeczy. Postaram się Wam opowiedzieć o kilku najciekawszych z nich, szczególnie o żartowaniu z nauczycieli. Różne dzieci w Gimnazjum nr 1 mają różne pomysły żartowania sobie z naszych kochanych nauczycieli. Na szczęście w naszej szkole wszystkie żarty są zupełnie niegroźne dla nikogo, ani dla nauczycieli, ani dla uczniów, którzy je wymyślają. Najczęściej jest to wymyślanie różnych śmiesznych przezwisk. Prawie każdy nauczyciel ma swoje własne ciekawe przezwisko, którym posługujemy się między sobą, mówiąc o jakimś konkretnym nauczycielu. Zazwyczaj przezwisko jest przekręceniem prawdziwego nazwiska albo na swój żartobliwy sposób opisuje wygląd lub cechę, zachowanie danego nauczyciela. Od czasu do czasu zdarza się, że bardziej uzdolnieni plastycznie uczniowie narysują w jakiś zabawny sposób nauczyciela. Potem patrząc na rysunek szukamy podobieństwa do rzeczywistej postaci nauczyciela. Na szczęście, tak jak pisałem wcześniej, są to nieszkodliwe żarty czy kawały. Oczywiście znam wielu kolegów i młodych ludzi z innych szkół w Częstochowie i innych miastach. Wydaje mi się, kiedy czasem słucham opowiadań z innych szkół, dowcipy nie zawsze są takie niewinne, jak u nas w szkole. Niektórzy uczniowie okłamują nauczycieli, na przykład pisząc sobie zwolnienia, a nauczyciele czasem w to wierzą i zwalniają ich z lekcji, na których mogliby się przecież nauczyć czegoś bardzo ciekawego, a już z pewnością byliby bezpieczni siedząc w klasie, bardziej niż włócząc się po mieście. Są też tacy uczniowie, którzy podczas pracy klasowej podkładają prace zrobione wcześniej w domu z pomocą książki. Wydaje mi się, że tego typu rzeczy to już nie żarty. Przecież z tego może się przydarzyć coś naprawdę złego, szczególnie z wychodzenia ze szkoły na lewe zwolnienie. A co by było, gdyby komuś takiemu przydarzył się jakiś wypadek? Niestety tak zwana młodość w połączeniu ze środowiskiem w niektórych szkołach często jest przyczyną wielu złych rzeczy. Oby tylko nikomu nie stało się nic złego, bo zdrowie jest najważniejsze, a z żartowaniem też trzeba uważać, aby nie przesadzić. Dlatego uważam, że nasze żarty są naprawdę niewinnymi dowcipami i nic złego nie może się stać od takiego żartowania. Oskar Witasik Prorocze sny Moje prorocze sny zaczęły się sprawdzać. Zauważyłam to dwa tygodnie temu w sobotę rano. Już wieczorem śniło mi się coś dziwnego. Śniłam, że w moim bloku, w windzie zacięłam się, ale sama. Rano – już na jawie, po porannej toalecie i zjedzeniu śniadania, wyszłam z moim pieskiem na poranny spacer. Gdy zjechałam z nim windą na dół, nic się wtedy nie działo. Na dworze minęło jakieś piętnaście minut, więc postanowiłam wrócić już do domu. Weszłam do windy i nacisnęłam przycisk piętra, na którym miałam wysiąść. Winda jechała coraz szybciej, nie zatrzymując się na moim piętrze. Stanęła dopiero na ostatnim. Bardzo się przestraszyłam i przypomniał mi się wtedy mój sen. Przywołałam drugą windę i zjechałam razem z psem na moje piętro. W domu opowiedziałam to wszystko mojej mamie. Powiedziała, żebym się nie martwiła, gdyż sny każdemu się czasem spełniają. Po tym dniu, wieczorem, trochę bałam się zasnąć, gdyż mogło mi się jeszcze coś wyśnić. I tak właśnie było. Cały czas śniło mi się, że przez osiedle przeszło tornado. Gdy nastał ranek, nic dziwnego się nie działo. Przez cztery dni śniło mi się to samo tornado i w tym śnie było bardzo ciemno, wszyscy wyjeżdżali, tylko nie ja. Nic z tego snu nie rozumiałam. Gdy słuchałam prognozy pogody, zapowiadali bardzo silne wiatry, które przeszły przez naszą okolicę i narobiły bardzo dużo szkód. To było bardzo dziwne doświadczenie, gdyż dwa sny spełniły mi się. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi się śnił ani pożar, ani powódź. Paulina Krzos strona Wyścig szczurów... Każdy z nas ma jakiś cel, który stara się zrealizować w życiu. Dla jednych jest to ukończenie elitarnej szkoły, dostanie się na studia i zdobycie dobrze płatnej pracy. Inni marzą o tym, aby być „wiecznym studentem”, którego życie pełne jest imprez, zabaw i niespodzianek. Los rzuca wielu ludziom kłody pod nogi, dlatego musimy wykazywać się silną wolą i dalej dążyć do spełnienia swoich marzeń. Jednak najważniejsze jest to, aby nie zapomnieć, kim się jest, nie stracić swojego własnego „ja”. Niestety, nie wszystkim się to udaje... Ikony popkultury Dzisiejszym światem rządzą ikony popkultury. Nadają nowe trendy, są idolami młodzieży. Aby osiągnąć sukces, są w stanie zrobić bardzo wiele. Zmieniają swój image tylko po to, żeby znaleźć się na pierwszej stronie jakiegoś magazynu. Najgorsze jest to, że większość z gwiazd i gwiazdeczek podczas ,,wkręcania się” w biznes staje się zupełnie inna, niż była dotychczas. Najlepiej widać to na przykładzie młodych wykonawczyń. Dobrym przykładem jest Lindsay Lohan, która swoją „drogę do gwiazd” zaczęła w wieku 10 lat. Na początku aktorka była miłą, grzeczną dziewczynką. Uwielbiała zwierzęta, opiekowała się nimi. Po kilku latach zmieniła się nie do poznania. Dawne niewiniątko zniknęło, a jej miejsce zajęła żądna mocnych wrażeń rockmenka. Nie można winić nikogo za to, że staje się dorosły i nie chce się bawić lalkami do 30 roku życia. Jednak czy uzależnianie się od narkotyków, ciągłe pijackie imprezy i inne wybryki to droga do szczęścia? Chyba nie o to chodziło młodej, utalentowanej dziewczynie... Zgraja tancerek Obecnie wśród osób podbijających serca widzów panuje moda na pokazywanie jak największej części ciała. Wystarczy spojrzeć na teledyski...Style muzyczne różnią się od siebie np. dynamiką, tempem, a obraz w telewizorze jakby się zawiesił... Ludzi powoli zaczyna już męczyć ciągłe oglądanie tego samego. W utworach znanych raperów do znudzenia można oglądać faceta, wokół którego tańczy zgraja skąpo ubranych kobiet. Zamiast wymyślić coś bardziej ambitnego, ciągle powtarza się ta sama fabuła. Inni artyści też nie są gorsi. Paradowanie bez majtek czy jazda swoim ukochanym, drogim autem po pijanemu (i spowodowanie przy tym wypadku) już dawno przestało szokować ludzi. Dlatego gwiazdorzy wpadają na coraz śmielsze pomysły. Nie wiadomo, czego możemy się jeszcze spodziewać... Kopia 120 poprzedników Robienie dziwnych min i póz to dosyć stare triki, lecz wciąż działające. Trudno o umiar w wykorzystywaniu środków pomagających pozostać w świetle reflektorów wśród aktorów, piosenkarzy itp. Im zależy przede wszystkim na tym, aby zwracano na nich uwagę. A może lepiej byłoby aż tak bardzo się nie wychylać w tym wyścigu i pozwolić innym na robienie z siebie kopii 120 poprzedników...? W końcu lepiej popisywać się wiedzą, niż jej brakiem, o czym wiele osób niestety zapomina. Sonia Leszczyńska Kąt dla poetów Zła do szpiku kości... Ja Mój krzyk Tonie w głębi ciszy... Jestem kłodą Na wzburzonym morzu... Idzie do mnie śmierć Słyszę Jak wytyka mi moje grzechy Jeden po drugim Jestem coraz słabsza... Tylko bicie serca Mówi że jeszcze żyję Reszta umiera „Szybciej och szybciej!” Ponaglam ją w duchu Przecież wiem że byłam zła! Wiem że co rusz Komuś podkładałam haka Ale Ona nie słucha Wciąż pomału wylicza „Chcę umrzeć! Umrzeć!” Jęk bólu wyrywa mi się z gardła Jestem zła do szpiku kości! Wiem... Ale szansy na poprawę już nie ma... Takie proste... a jakże smutne… Natchnięte książką M. L. Kossakowskiej „Obrońcy Królestwa”. Znaki na twarzy Narysowane ich własną krwią Krzyczały Choć usta – milczały. Musieli patrzeć Na swego wybawcę Jak na zbrodniarza Jak na kogoś kto zrobił coś Czego świat mu nie wybaczy. Uratował niebiosa Przed nieczystą siłą zła Za to teraz kat mu wymierza Cios w środek serca Bo czyjaś duma i pycha Przeważa nad rozumem. A.T. strona NA LUZIE Szkolne dowcipy Lekcja biologii: Nauczyciel: A czy wiecie, dzieci, jaki ptak nie buduje w ogóle gniazd? Uczeń się zgłasza: Tak! To kukułka! Nauczyciel: A czemu? Uczeń: No bo mieszka w zegarach. Na zakończenie roku szkolnego dyrektor zwraca się do uczniów: - Życzę wam przyjemnych wakacji, zdrowia i żebyście we wrześniu wrócili mądrzejsi. - Nawzajem - odpowiada młodzież. Nauczycielka w szkole pyta Jasia. - Jasiu, powiedz co mamy z gąski? - Smalec. - No dobrze Jasiu, ale co jeszcze? - Smalec. -Dobrze, powiedz mi, co masz w poduszce? - Dziurę. - A co jest w tej dziurze? - Pierze. - No to co mamy z gąski? - Smalec. Tata pyta Michałka: - Co robiliście w szkole na chemii? - Bawiliśmy się materialami wybuchowymi. - A co jutro będziecie robić w szkole? - W jakiej szkole? Spotkanie w lesie - lew zbiera towarzystwo i mówi: - A teraz podzielimy się: mądre zwierzaki na prawo, a ładne na lewo. I tak sowa biegnie na prawo, inne zwierzaki za nią, inne na lewo, a żaba została na środku i się nie rusza. - No a ty, żaba, co? - No przecież się nie rozdwoję! Mały Jasio pyta kolegę: - Pobawimy się w ZOO? - A jaka to zabawa? - Bardzo prosta i przyjemna. Ja będę małpą, a ty przyniesiesz mi z domu kilka bananów! Humor z zeszytów • • • • • • • • Dawniej wszystkie prace na roli wykonywano ręcznie za pomocą wołów. Tylko przez kobiety są wojny, bo to one przeważnie rodzą żołnierzy. Królowa Bona sprowadziła do Polski seler, kalafiory i makaroniarzy. Słowianie mieszkali w domach z drewna, z których dym wychodził mniejszymi otworami, a Słowianie większymi. Mumia to żona faraona. Człowiek współczesny powstał dzięki ludziom pierwotnym. Indianie zabijali i skalpowali co popadnie. W czasie totalnej mobilizacji wcielono do wojska nawet dzieci w podeszłym wieku. • • • • • • • • • Wraz z wynalezieniem kola i pieniędzy ludzie zaczęli kręcić interesy. Syrena to pół kobiety, która ryczy, gdy jest alarm. Budzik spełnia wiele czynności, ale najczęściej chodzi wraz ze wskazówkami. Bez drewna nie można robić mebli i palić w kaloryferach. Telewizja to złodziej czasu, ale ja tego złodzieja lubię. Najprostszym typem telewizora kolorowego jest telewizor czarnobiały w brązowej obudowie. Żeby obrobić skórę, garbarz daje jej w skórę. Do produkcji papieru gorszego dodaje się ścierki. Kolej przewozi pasażerów, ludzi i cudzoziemców. Wyniki strzeleckie w rosyjskiej jednostce wojskowej: Iwanow - Pudło Pietrow - Pudło Sidorow - Pietrow • • • • Czy wiesz, że... Kocie siki fosforyzują w ciemności? Oko strusia jest większe niż jego mózg? Rozgwiazdy nie posiadają mózgu? Niedźwiedzie polarne są mańkutami? FORUM - czasopismo Gimnazjum nr 1 adres redakcji: ul. Starzyńskiego 10 42-200 Częstochowa Nakład: 80 egzemplarzy Redaguje zespół Opiekunowie: A. Dumańska, T. Ociepa. Redaktor Naczelny: Anna Siwierska Sekretarz redakcji: Sonia Leszczyńska