NR 5 - Gimnazjum nr 1

Transkrypt

NR 5 - Gimnazjum nr 1
Cena 1 zł
FORUM
CZASOPISMO
GIMNAZJUM NR 1
26 maja 2008
Urodziłam się innym rodzicom...
- Jesteśmy wam bardzo wdzięczni, bo to dzięki wam nasza
rodzina jest pełna. Córeczka dostarcza nam wiele radości i
szczęścia. Pomagacie tym maleństwom przetrwać trudny okres
osamotnienia w tych pierwszych miesiącach życia. Bardzo
dziękujemy za opiekę nad naszym dzieckiem...
- rodzice Irenki.
BARDZO DUŻO MIŁOŚCI
Troskliwa opieka i pielęgnacja, ciepła atmosfera,
konsekwentny personel, aktywni wolontariusze i bardzo dużo
miłości to podstawowe zasady działalności Interwencyjnego
Ośrodka Preadopcyjnego. Ośrodek dla porzuconych
noworodków powstał w Częstochowie w październiku 2000
roku przy współpracy ze Stowarzyszeniem PielęgniarskoOpiekuńczym „Z Ufnością w Trzecie Tysiąclecie”. To właśnie
W numerze:
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Ekspres Forum - s.2
Producenci śmierci - s.3
Muzyka - i wszystko jasne - s.4
„Upiększanie” ciała - s.5
Jak żartuje się z nauczycieli w naszej
szkole - s.6
Prorocze sny - s.6
Wyścig szczurów - s.7
Kąt dla poetów - s.7
Na luzie - s.8
NR 5 (77)/2008
pielęgniarki z tego Stowarzyszenia, dzięki wrażliwości
i ogromnemu sercu, przyczyniły się do tego sukcesu. Nie
mogły dłużej przyglądać się maluchom porzuconym przez
rodziny biologiczne i zabieranym do domów dziecka. Dlatego
właśnie powstał ten ośrodek. Trafiają tam dzieci niechciane,
pozostawione po urodzeniu w szpitalach lub porzucone
w miejscach publicznych.... Dzieci bardzo ciężko obciążone –
z wodogłowiem, z ciężkimi uszkodzeniami ciała po pobiciach,
z wrodzonymi wadami rozwojowymi.
- W bardzo wielu przypadkach Ośrodek jest dla nich szansą
na nowy dom. Z tej „ furtki” skorzystało już bardzo wiele
maluchów, a niektóre historie są bardzo wzruszające – mówi
pani Bernadetta Strąk – prezes Stowarzyszenia.
Od pani prezes usłyszałam historię Patrycji.
SAMOTNA....
Dziewczynka przyszła na świat w październiku
2004 roku. Po urodzeniu ważyła 800 g. Matka,
nie wiadomo dokładnie dlaczego, zostawiła ją
w szpitalu. Może dlatego, że dziecko urodziło się
zbyt wcześnie, co spowodowało niedojrzałość
układu oddechowego. Mała Patrycja miała zrośniętą
krtań, dlatego nie mogła samodzielnie oddychać.
Od urodzenia miała wprowadzony w malutką
szyjkę aparat intubacyjny. Pozostająca w tchawicy
rurka, pomimo fachowej opieki pielęgniarskiej,
narażała dziecko na liczne niebezpieczeństwa
i powikłania, co stwarzało bezpośrednie zagrożenie
dla życia dziewczynki.
Rokowania nie były dobre. Po konsultacjach
w polskich ośrodkach medycznych okazało się, że
zabieg byłby możliwy do wykonania jedynie po
osiągnięciu przez Patrycję masy ciała 10 – 12 kg.
A przecież ona była wciąż bardzo malutka. Ważyła
zaledwie 5 kg. Lekarze nie wiedzieli, co z tym
„malutkim fantem” zrobić. Wiedzieli natomiast
jedno, że nie są w stanie pomóc. Choć dziewczynka
była ulubienicą wszystkich pielęgniarek i lekarzy
w łódzkim szpitalu, musiała opuścić ten jej jedyny,
pierwszy dom. Nie było tam dla niej miejsca.
DOBRA WRÓŻKA
Wtedy, jak dobra wróżka, pojawiła się pani
Benia, prezes częstochowskiego Stowarzyszenia.
Postanowiła na własną odpowiedzialność zabrać
dziecko do Ośrodka Preadopcyjnego. Patrycja
Ciąg dalszy - s.3
strona pierwsze miejsce. Nie dla wszystkich
pomyślnie zakończyły się obchody dnia
wiosny. Jednak zachowano cel tego
święta. Wspólna zabawa zintegrowała
młodzież.
Agnieszka Jabłońska
Emo – o co chodzi?
Emo jest to typ ludzi, którzy
są obwieszeni kolczykami w różnych
miejscach ciała i przeważnie wrażliwi.
Jeżeli któraś emolka lub emo mają
problemy, przeważnie reagują płaczem
marzanny czekały na swoje prezentacje.
„Wiosna, ach to Ty!”
lub robią sobie krzywdę - chwytają
Mogliśmy zaobserwować różnorodność
Dnia 27.03.2008 r. w Gimnazjum nr 1 pomysłów poszczególnych klas. Każda w żyletkę w dłoń... Można ich rozpoznać
obchodziliśmy Pierwszy Dzień Wiosny. inny, ale oryginalny sposób wykreowała po dziwnych ubiorach. Przeważnie Emo
mają czarne włosy, dziewczyny malują
Choć pogoda na to nie wskazywała, swą
przedstawicielkę.
Uczniowie
w naszej szkole panowały pogodne wykazali się niesamowitym zmysłem się bardzo mocno na czarno (powieki
nastroje. Czuć było gorący i wesoły artystycznym. Marzanny różniły się i wokół oczu), z reguły noszą czarne
klimat. Ani deszcz, ani zimny wiatr od siebie wyglądem i osobowością. spodni – rurki, chociaż nie zawsze;
nie mogły przeszkodzić nam w dobrej Każda zawierała w sobie nutkę humoru mogą też mieć ciuchy kolorowe –
zabawie. Z uśmiechami na twarzach i groteski. Parodiowały znane style, gdyż zależy, co kto lubi. Do spodni zakładają
żegnaliśmy zimę, a witaliśmy zieloną w główne role nie wcieliły się wyłącznie obcisłe bluzeczki ze wzorem przeważnie
i kwiecistą wiosnę. Kolejnym powodem panie, ale również panowie. Marzanny w czaszki, różnego rodzaju łańcuszki
do radości był brak zajęć lekcyjnych. wyróżniał powab, wdzięk i urok. z żyletką lub czaszką. Chłopcy bardzo
Klasy musiały przygotować marzanny, Promieniowały z nich czar i radość. często noszą czapki, które są czarnospośród których miano wybrać Niektóre oprócz kobiecej delikatności białe (np. w kształcie szachownicy). Buty
najpiękniejszą. Dla kogo pomyślnie posiadały w sobie cząstkę męskiego raczej luźne; obuwie sportowe noszą
i chłopcy, i dziewczyny. Emo można
zakończyło się to wiosenne południe?
testosteronu. Jedna z reprezentantek z
Wreszcie nadeszła z nie- pewnością raz na zawsze odstraszyłaby spotkać w przeróżnych miejscach, np.
cierpliwością oczekiwana wiosna. Mimo, zimę. Mówię tu o twórczym dziele skateparki w mieście, ale najczęściej na
że pogoda wciąż się zmienia i płata nam klasy III a. Charyzma i pogoda ducha tej amfiteatrze. Emo po prostu są wszędzie,
figle, to my głębi serca czujemy przyjście wiosennej pani zwyciężyłyby z ponurym tylko trzeba dobrze się rozejrzeć.
Niektórzy myślą o nas:
tego pogodnego okresu. Wiosenne i deszczowym klimatem.
„Świry”,
bo jesteśmy pokolczykowani.
przesilenie uderza ludziom do głowy. Prezentowane piosenki i wiersze,
To
krzywdząca
opinia. Po prostu kiedyś
Wraz ze słońcem powracają do nas wesołe poświęcone obecnej porze roku, również
nie
było
tak
wyglądających
ludzi, ale
nastroje. Od samego rana w Gimnazjum oczarowały widownię. Przeniosły nas do
pojawili
się.
Jesteśmy
z
reguły
osobami
nr 1 panowała żywa i niesamowita świata fantazji. Pobudziły wyobraźnię
samotnymi,
ale
za
to
nikomu
nie
robimy
atmosfera. Słychać było szczęśliwe i skłoniły do refleksji. Wiersze autorstwa
krzywdy;
nie
jesteśmy
do
tego
stworzeni.
i podekscytowane głosy uczniów. Szkołę uczniów emanowały wyszukanym
opuściły szarość i czerń, natomiast stylem. Na sali rozbrzmiewały pieśni Powiem tylko tyle, że jesteśmy spokojni
zagościły w niej ciepłe i dynamiczne Marka Grechuty i zespołu Skaldowie, i nikomu nie zawadzamy.
kolory. Żółć i zieleń upiększyły ją wykonane przez dziewczęce chórki.
Emo girl
i nadały jej wiosennego charakteru. Uległa Mogliśmy także wysłuchać piosenki
korzystnej metamorfozie. Młodzież, napisanej przez samą młodzież.
zwarta i gotowa do pracy, przystąpiła Tegoroczne pokazy przeszły
do przygotowywania marzanny, a także najśmielsze oczekiwania. Komisja
piosenek i wierszy. Z sal dochodziły konkursowa, w której skład weszły panie:
radosne śpiewy i okrzyki. Klasy z wiel- Agnieszka Dumańska, Lidia Szymonik
kim zaangażowaniem tworzyły projekty, i Olga Janiszewska, stanęła przed
chcąc swymi prezentacjami zachwycić trudnym zadaniem. Po długich obradach
jury.
tytuł zwycięzcy przyznała klasie III c.
Wszyscy uczniowie zebrali Ich oryginalna reprezentantka zerwała
się w łączniku, by rozpocząć obchody ze stereotypem, że jedynie kobieta może
Pierwszego Dnia Wiosny. Żywe być marzanną. Zasługiwała na honorowe
EKSPRES FORUM
strona miała wtedy 6 miesięcy. Pani prezes wiedziała, że jedyną szansą
na prawidłowy rozwój dziewczynki jest zabieg operacyjny
polegający na usunięciu wady wrodzonej.
- Miałam bardzo mało czasu, a wady zdrowotne dziewczynki
wymagały szeregu konsultacji medycznych i specjalistycznej
diagnostyki. Dla tego obciążonego przez los maleństwa
najważniejszy jest pobyt pod opieką osób, które zaspokoją
jego wszystkie potrzeby i obdarzą miłością niezbędną do
prawidłowego rozwoju psychicznego. A ten w przypadku
Patrycji jest prawidłowy. Dziewczynka uśmiecha się, głośno
gaworzy... a w oczach ma ogromną wolę życia - mówi pani
Bernadetta.
W ciągu trzech dni pani Prezes nawiązała kontakt
z kliniką Children’s Memorial Hospital w Chicago i otrzymała
informację, iż istnieje możliwość konsultacji i leczenia
w USA. Szybko ustalono termin zabiegu w amerykańskiej
klinice i już w lipcu malutka Patrycja odbyła podróż za ocean.
Po pierwszym zabiegu, mającym na celu usunięcie wady
wrodzonej, dziewczynka powróciła do kraju. Do wszystkich,
którzy o niej myśleli i trzymali za nią kciuki.
Wtedy właśnie i ja poznałam Patrycję. Dziewczynka
jest śliczna, pogodna i bardzo dzielna. Tym, co przeżyła
i przecierpiała, mogłaby obdzielić wiele osób. Tylko kto
chciałby to cierpienie przyjąć? A ona wie, że dostała od życia
drugą szansę i potrafi to okazywać. Jest uśmiechnięta i widać,
że... szczęśliwa. Wreszcie szczęście zaczęło uśmiechać się i do
niej.
Producenci śmierci
W mikroskopijnych klatkach siedzą stłoczone szynszyle.
Wychodzą z nich tylko raz w życiu – wtedy, gdy mają
zostać zabite...
Śmierć nadchodzi rankiem...
Zwierzęta zazwyczaj zabija się rano. Są wtedy
jeszcze oszołomione snem. Przyzwyczajone do tego, że karmi
się je o tej porze, czekają na jedzenie. Chwilę potem zaczynają
przeraźliwie piszczeć. Czasem wyć. Tak jakby wiedziały, że to
koniec.
Metody ich zabijania są różne. Najważniejsze, żeby
nie zniszczyć futra. Mniejsze zwierzęta, takie jak norki,
tchórzofretki lub szynszyle najtaniej i najszybciej dusi się za
pomocą spalin lub dwutlenku węgla. Robi się to w specjalnych
komorach. Większe zwierzęta zabija się poprzez włożenie
elektrody do odbytu. Naukowcy twierdzą, że dzięki temu
zwierzęta nie odczuwają bólu...
Słońce – wielka tajemnica
Lisy, które są hodowane na futra, trzymane są
w maleńkich, metalowych boksach. Taka mała przestrzeń
powoduje, że zwierzęta szaleją i wyrywają sobie kawałki ciała.
Światło dzienne jest dla nich wielką tajemnicą, gdyż widzą je
tylko raz w roku... Podczas transportu na śmierć. Wszystkie
dni ich życia są identyczne. Poranne karmienie, męczarnia
w klatce, sen. Tak jest na okrągło. Inny jest tylko ten ostatni
dzień... dzień śmierci.
Dla jednego futra trzeba zabić: 27 szopów, 150
W KOŃCU POKOCHANA
gronostajów, 11 rysi, 40 soboli, 18 lisów, 55 norek, 100
Podczas pobytu małej Pati w USA jej losem szynszyli i 100 wiewiórek.
zainteresowała się Polonia Amerykańska, a telewizja Sprzeciw
„Polvision” przedstawiła jej historię. I wtedy nastąpił cud. Funkcjonują organizacje sprzeciwiające się zabijaniu
Pewna rodzina pokochała dziewczynkę i chce stworzyć jej zwierząt, lecz nie mogą zdziałać nic wielkiego. Mogą jedynie
nowy, kochający dom. Dziś Patrycja jest po drugim zabiegu w walczyć o zmianę prawa i działać na ludzką psychikę.
USA. Ma nowe życie, nowych rodziców i... dwóch starszych Działacze takich organizacji tłumaczą, że futra
braci, którzy są w niej strasznie zakochani. Pati może już naturalne są bardziej szkodliwe niż sztuczne. Naturalny
częściowo oddychać buzią i noskiem, nadrobiła opóźnienia produkt wcale nie rozkłada się szybciej.
w rozwoju psychoruchowym i stawia już samodzielnie Do produkcji naturalnych futer używa się chemikaliów,
pierwsze kroki...
które nie są stosowane w sztucznych wyrobach. Przecież nie
widać różnicy między futrem sztucznym, a naturalnym. Są
OBDARZONA SZCZĘŚCIEM
Oby do innych dzieci w Ośrodku uśmiechnęło jednakowo ciepłe. Po co nosić na sobie zabite zwierzęta? Dla
się takie szczęście, jak do malutkiej Patrycji, bo historii pokazania sąsiadowi, że ma się klasę i jest się bogatym? To nie
o dzieciach można opowiedzieć jeszcze bardzo dużo. Niestety, ma sensu.
nie wszystkie kończą się tak dobrze. Mimo, że dzieci trafiające Testy na zwierzętach
Na zwierzętach testuje się prawie wszystko: leki,
do Ośrodka Preadopcynego otrzymują dużo ciepła i miłości, są środki
chemiczne,
kosmetyki. W laboratoriach zwierzęta
bardzo samotne. Te niewinne dzieciaki cierpią, skrzywdzone
rani
się
okrutnie.
Zdziera
się im skórę do żywego mięsa
okrutnie przez swoich dorosłych rodziców. Dlaczego oni tak
i
wciera
substancje
toksyczne,
wprowadza je do żołądka, płuc,
postępują wobec własnych dzieci?
wstrzykuje do mięśni, żył... Zwierzęta są poddawane działaniom
Atmosfera ośrodka i ciepło pracujących tam osób
promieniowania i palone żywcem, rozrywane, ogłuszane,
obudziło we mnie chęć pomocy innym. Postanowiłam, że
uszkadza się ich mózgi, zaszczepia śmiertelne choroby
zostanę wolontariuszką i będę pomagać maluchom w Ośrodku.
i rakotwórcze guzy. Wciąż na wielu uczelniach (również
Pragnę zobaczyć uśmiech na ich smutnych buziach, pomóc im
polskich) powtarzane są bezsensowne testy udowadniające po
pokonać lęki.
raz setny to, co jest już od dawna wiadome, co można zastąpić
Dominika Broda programami komputerowymi.
Przykładem takiego bezużytecznego okrucieństwa jest
choćby ujawniona w polskiej prasie próba wykonania „badania
Ciąg dalszy - s.4
strona naukowego” do pracy magisterskiej, mającego polegać na
zabiciu 14 wilków, aby zbadać, jaką mają florę bakteryjną
w przewodzie pokarmowym. Podobnie absurdalnych
przykładów jest aż nadto.
Użycie zwierząt jako eksperymentalnego modelu
człowieka musi dać fałszywe wyniki, ponieważ takie badania
dostarczają nam danych o zwierzętach, a my potrzebujemy
wiedzy o ludziach.
Nonsensowne testy
Alternatywne środki doświadczalne są stosowane we
wszystkich poważnych badaniach. Wykorzystuje się w nich
już wyłącznie komórki i tkanki ludzkie oraz specjalistyczne
i bogate w wyborze oprogramowanie komputerowe. Metody te
okazują się często tańsze, szybsze i bardziej efektywne.
Testy na zwierzętach hamują postęp medycyny,
gdyż wywołują u zwierząt efekty uboczne, które nie miałyby
miejsca u ludzi. Nie wszyscy wiedzą, że powszechnie znana
i stosowana aspiryna przez wiele lat nie była dopuszczana do
produkcji, ponieważ powodowała uboczne efekty u psów.
Światowa Organizacja Zdrowia ocenia, że 200 leków
wystarczyłoby do efektownego zwalczania chorób, zaś 26 jest
niezbędnych dla zdrowia. Tysiące lekarstw o takich samych
składnikach, a różniących się tylko zastrzeżonymi nazwami
i znakami graficznymi, produkowanych jest dla zwiększenia
zysku firm farmaceutycznych.
Ale cyrk!
Czy, idąc do cyrku, zastanawiamy się, czym jest
on naprawdę? Ciekawi nas to, co jest na scenie, sztuczki
prezentowane przez zwierzaki i same zwierzęta. Dzieci
mają okazję po raz pierwszy zobaczyć tam lwa, tygrysa
czy słonia. Zwierzaki dodatkowo wykonują różne sztuczki.
Można je jeszcze obejrzeć, kiedy stoją w klatkach, ale czy
zastanawialiśmy się nad ich losem? Zwierzęta spędzają prawie
całe życie na męczących podróżach, zamknięte w małych
klatkach, w których nie mogą nawet dostać choroby sierocej, bo
nie mają miejsca na kiwanie. Małpy bawią się własnym ciałem,
wyrywają sobie włosy, krzyczą. Słonie mają nogi skrępowane
łańcuchami, mogą zrobić tylko mały kroczek. Jednak to nie
wszystko. Druga sprawa to sposoby tresury zwierząt. Porażenia
prądem i bicie to codzienność za kolorowymi kulisami.
Czy musimy dręczyć zwierzęta, żeby się trochę
rozerwać? Dlaczego zajmujemy miejsca na trybunach
cyrkowych? To tak samo, jak tysiąc lat temu mieszkańcy
Rzymu oglądali gladiatorów walczących ze sobą na śmierć
i życie. Czy ludzkość się nie zmieniła? Czy dalej potrzebujemy
chleba i igrzysk?
Jak pomóc?
Co każdy z nas może zrobić, aby śmierć zwierząt nie
była marnowana? Możemy jako klienci zmusić przedsiębiorców
swoim wyborem produktów do wycofania się z tych praktyk.
Od wielu lat i coraz powszechniej można wybrać spośród
kosmetyków, lekarstw i innych środków chemicznych te, które
nie są testowane na zwierzętach. Produkty takie są oznakowane
odpowiednimi informacjami lub znakami.
Taka troska pomoże wielu cierpiącym zwierzętom,
które odczuwają ból i strach.
Dominika Broda
Muzyka - i wszystko jasne
Dla wielu ludzi muzyka to oderwanie się od codzienności.
Pomaga zapomnieć o niepowodzeniach, złych dniach. Czy
jednak każdy jej rodzaj odbieramy kojąco i bez zastrzeżeń?
Zdarza się jej wprowadzać zamęt?
Chwila zapomnienia
Co możemy robić po stresującym dniu? W chwili,
gdy naszym jedynym przyjacielem okazuje się wygodny fotel?
Odpoczywamy, szukamy miejsca, w którym zapomnimy o
tym, co niemiłe. Pomaga nam w tym muzyka, nasza ulubiona.
Wsłuchując się w poszczególne dźwięki, odnajdujemy
własny, wewnętrzny spokój oraz opanowanie. Słowa utworu
utwierdzają nas w tym, że jest on szczególny, pokazuje co się
liczy najbardziej dla naszej osoby, czy podziela nasze poglądy
na wiele tematów.
Melodia dawniej i teraz
Na przestrzeni lat ukształtowało się wiele ugrupowań,
oddanych takiemu a nie innemu brzmieniu. Początkowo
w klasycyzmie, czy baroku majętni ludzie zachwycali się
klasyczną melodią etiudy, sonaty, preludium wyśmienitych
kompozytorów posiadających doskonałe wyczucie w tworzeniu
tego typu utworów. Partie pisane były na skrzypce, flety,
wiolonczele, kontrabasy, a pianino dodawało całości lekkiego
i przyjemnego ożywienia muzycznego, pewnego rodzaju
kunsztowności. Jednym z tamtejszych mistrzów był Antonio
Vivaldi. Po dziś dzień ludzie znają jego sławny utwór „Cztery
pory roku”; pomimo upływu tylu lat brzmienie pozostało
z nami. Barokowi kompozytorzy znajdują w obecnych czasach
swych sprzymierzeńców, którzy chętnie słuchają tego typu
muzyki:
-Vivaldi i Beethoven to najlepsi muzycy, jakich ujrzał świat,
a może bardziej usłyszał. Pamiętam ten dzień, w którym
usłyszałam pierwsze dźwięki utworów tych dwóch artystów.
Wiedziałam od tamtej pory, że ten rodzaj melodii nie pozostanie
mi obojętny. Znajduję w nim coś niepowtarzalnego. Może
właśnie to, że ukazuje mi uroki tamtych wyrafinowanych latmówi z fascynacją moja rówieśniczka.
Jednak dziś na scenach króluje wiele innych gatunków
muzyki, które mają swych sprzymierzeńców i wrogów. Tak
jak niegdyś klasyczna, dziś występuje pod postacią: hip-hopu,
metalu, reggae, popu, punku, jazzu, r&b, techno. Każda z nich
mówi o czymś innym i posiada inne przesłanie.
Muzyka łagodzi obyczaje?
Ciężko odpowiedzieć na to pytanie w sposób
twierdzący, ponieważ wiele stylów muzyki mówiących
o czymś innym i brzmiącym inaczej nie pozwala na to, żeby
ludzie odbierali tak samo przesłania piosenek jak my.
-Ta muzyka doprowadza mnie do szału, mój wnuczek słucha
jej bardzo często. Powtarzam, aby wyciszył ją chociaż troszkę.
Nie wiem, dlaczego młodzież słucha takiej agresywnej muzyki
- opowiada starsza pani.
Niestety tak to już jest, młodzi ludzie chętniej sięgają po
muzykę alternatywną, której teksty są zbliżone do ich
młodzieńczego buntu. Tak więc starsi ludzie nie zrozumieją
w tej sytuacji takiego przesłania, jakie widzą młodzi. Tu
Ciąg dalszy - s.5
strona muzyka nie łagodzi obyczajów, a jeszcze bardziej je pogarsza,
gdyż strony pozostają w konflikcie. Znajdujemy jednak drugą
stronę medalu. Artyści grają koncerty w imię zaprzestania
wojen, ataków na państwa trzeciego świata i walkę z terrorem.
Autorzy takich właśnie utworów pragną przekazać, że można
żyć w pokoju i bezpieczeństwie, bez obawy o życie swoje
i drugiego człowieka. Chyba najbardziej znaną piosenką
zaśpiewaną przez wielu sławnych piosenkarzy w walce
przeciwno głodowi na świecie jest „We are the Word, we
are the children”. Pragnęli w niej zawrzeć wiele ważnych
argumentów, które wskazywały na to, by władze krajów, gdzie
obecne jest zjawisko głodu, w końcu poczęły działać w tej
sprawie. Tak jak głosi piosenka, „każdy ma prawo do życia”
i nikt nie powinien kogokolwiek pozbawiać tego przyzwolenia.
To był jeden z pierwszych „alarmów muzycznych”, gdzie
muzycy domagali się sprawiedliwości i równości dla każdego
mieszkańca naszej planety.
Wszystko dla ludzi
Tyle, ile jest ludzi na świecie, tyle i gustów na temat
muzyki. Nikt nikomu nie może nakazać słuchania określonych
brzmień, bo to my musimy odnaleźć swoją „muzyczną przystań”.
Posiadamy odmienne zdanie w kwestii utworów grywanych
przez wielu artystów. Nie można kierować się emocjami
innych osób, tylko znaleźć własny styl odpowiadający naszej
osobie. Ludzie kochają muzykę na swój wyjątkowy sposób
i odnajdują w jej tekstach prawdy, z którymi się zgadzają. Tak
dużo odmian muzycznych pozwala w społeczeństwie na to, iż
ludzie posiadają inne poglądy na wiele spraw. Między innymi
to nas od siebie różni i dobrze, bo co byśmy zrobili w chwili,
gdy każdy preferował by tę samą drogę w życiu?
Kamila Śpiewak
również w innych krajach. Podobnie jak w przypadku
malowania ciał, różne były również przyczyny pokrywania ciał
tatuażem. W niektórych plemionach oznaczały one pozycję
społeczną. Tatuaże były również traktowane jako swego
rodzaju amulety mające strzec posiadacza przed złymi mocami.
W nowoczesnym świecie pełnią one jedynie formę ozdoby.
Niektórzy ludzie jednak chcą „przedobrzyć” swój wygląd
i pokrywają praktycznie całe ciała tatuażami. Wielu z nich nie
zdaje sobie sprawy z wagi tej decyzji. Takie „naznaczenie”
swego ciała jest na całe życie. Istnieje możliwość pozbycia
się tatuażu, lecz jest to bardzo bolesny i kosztowny zabieg,
aczkolwiek nawet to nie zaciera do końca śladu. Barwnik i tak
zostaje pod skórą, lecz w mniejszych ilościach.
Bolesne „piękno”
Dla niektórych ludzi upiększanie się oznacza zmianę
kształtów części ciała lub jego celowe okaleczanie. Do
najbardziej ekstremalnych i bolesnych praktyk należał zwyczaj
panujący w Chinach, gdzie jeszcze na początku dwudziestego
wieku małym dziewczynkom, później dorosłym kobietom,
ciasno obwiązywano stopy, aby zapobiec ich naturalnemu
rozwojowi. Małe stopy były w Chinach postrzegane jako atrybut
kobiecości. Innym przykładem deformacji ciała jest nakładanie
na szyję specjalnych obręczy. Co pewien czas zwiększa się
ich ilość, dzięki czemu szyja staje się coraz dłuższa. Zabieg
ten pozostaje na całe życie. Po zdjęciu wszystkich obręczy
szyja jest nienaturalnie długa, co doprowadzić może nawet
do śmierci poprzez złamanie karku. Kolejnym przykładem
celowego okaleczania ciała jest wykonywanie na nim blizn.
Często osoba, która tak „ozdabia” swoje ciało, chce udowodnić
swoją rzekomą odwagę i odporność na ból. Jest to również dość
częsta metoda udowadniania „męskości” wśród dorastającej
młodzieży, głównie męskiej.
Farba na ciele
Makijaż twarzy, stosowany przez miliony kobiet
Ludzie upiększali swe ciała od zarania dziejów. każdego dnia, jest jedną z form ozdabiania swojego ciała.
Ciało można zdobić, malując je lub tatuując, by utrwalić W różnych kulturach przybiera on inny charakter. Gdzieniegdzie
wzór. W tym celu również zakłada się różnego rodzaju może być bardzo mocny i wręcz „krzykliwy”, w innych
ozdoby, jak kolczyki czy pierścienie, a czasem nawet celowo miejscach świata - subtelny i delikatny. Może pokrywać całe
deformuje niektóre części ciała. Jednak czy te wszystkie ciało lub tylko jego część. Takie malowanie swojego ciała
zabiegi są konieczne, by ozdobić swoje ciało i czuć się było już znane wiele wieków temu. W przeciwieństwie do
innych sposobów, ta metoda jest bezbolesna i powtarzalna,
atrakcyjnym?
ponieważ jej efekty nie są trwałe. Zwykły makijaż twarzy
Sztuka tatuażu
u kobiet wykonywany jest na okres jednego dnia. O dostępie
Już w czasach prehistorycznych ludzie zdobili swe do materiałów i barwników często decyduje położenie
ciała. Czynili to w różnych wiekach i kulturach - na przykład geograficzne. W cywilizowanych krajach dostęp do różnego
tatuaże, które dziś są tak popularne, znane były w starożytnym typu kosmetyków jest bardzo łatwy. W mniej rozwiniętych
Egipcie. Istnieje na to wiele dowodów. Najlepiej zachowanym krajach korzysta się z naturalnych składników. W dzisiejszych
tatuażem jest odnaleziona w 1948 roku skóra scytyjskiego czasach coraz bardziej popularny staje się makijaż
wodza. Wiek znaleziska oceniono na 2000 lat. Rzymianie permanentny, czyli stały. Polega on na wprowadzeniu pod
odnotowali również liczne przypadki tatuowania ciał wśród skórę odpowiednich pigmentów. Sposób jego wykonywania
członków podbitych przez siebie ludów. Techniki tatuażu, jest podobny do robienia tatuażu. Efekt takiego makijażu
stosowane w różnych regionach świata i w różnych okresach otrzymuje się od 2 do 5 lat.
historii, niewiele się od siebie różnią. Barwnik wprowadza się
pod skórę za pomocą igły. Tak było, jest i najprawdopodobniej Owszem, lecz z umiarem
Niektóre zabiegi mogą upiększyć nasze ciało i sprawić,
będzie. Dawniej kolorowe tatuaże były popularne jedynie że
poczujemy
się lepiej. Podniesie to naszą samoocenę, dzięki
w Japonii, ostatnio zdobywają coraz większą popularność
czemu będziemy szczęśliwsi. Musimy jednak pamiętać, że
„Upiększanie” ciała
Ciąg dalszy - s.6
strona co za dużo, to niezdrowo. Czasem możemy „przedobrzyć”
z ozdabianiem, przez co efekt nie do końca może być pozytywny
i zostaniemy negatywnie odebrani przez społeczeństwo.
Czerpanie wzorców z przeszłości lub innych kultur nie jest
czymś złym, lecz trzeba odpowiednio je przenieść do naszego
środowiska i pamiętać, że najważniejszy w tym wszystkim jest
umiar i zdrowy rozsądek.
Dominika Broda
Jak żartuje się z nauczycieli
w naszej szkole…
W naszej szkole dzieją się różne ciekawe rzeczy. Postaram
się Wam opowiedzieć o kilku najciekawszych z nich,
szczególnie o żartowaniu z nauczycieli.
Różne dzieci w Gimnazjum nr 1 mają różne pomysły żartowania
sobie z naszych kochanych nauczycieli. Na szczęście w naszej
szkole wszystkie żarty są zupełnie niegroźne dla nikogo, ani
dla nauczycieli, ani dla uczniów, którzy je wymyślają.
Najczęściej jest to wymyślanie różnych śmiesznych
przezwisk. Prawie każdy nauczyciel ma swoje własne ciekawe
przezwisko, którym posługujemy się między sobą, mówiąc
o jakimś konkretnym nauczycielu. Zazwyczaj przezwisko
jest przekręceniem prawdziwego nazwiska albo na swój
żartobliwy sposób opisuje wygląd lub cechę, zachowanie
danego nauczyciela.
Od czasu do czasu zdarza się, że bardziej uzdolnieni plastycznie
uczniowie narysują w jakiś zabawny sposób nauczyciela. Potem
patrząc na rysunek szukamy podobieństwa do rzeczywistej
postaci nauczyciela.
Na szczęście, tak jak pisałem wcześniej, są to nieszkodliwe żarty
czy kawały. Oczywiście znam wielu kolegów i młodych ludzi
z innych szkół w Częstochowie i innych miastach. Wydaje mi
się, kiedy czasem słucham opowiadań z innych szkół, dowcipy
nie zawsze są takie niewinne, jak u nas w szkole.
Niektórzy uczniowie okłamują nauczycieli, na przykład
pisząc sobie zwolnienia, a nauczyciele czasem w to wierzą i
zwalniają ich z lekcji, na których mogliby się przecież nauczyć
czegoś bardzo ciekawego, a już z pewnością byliby bezpieczni
siedząc w klasie, bardziej niż włócząc się po mieście. Są też
tacy uczniowie, którzy podczas pracy klasowej podkładają
prace zrobione wcześniej w domu z pomocą książki.
Wydaje mi się, że tego typu rzeczy to już nie żarty. Przecież
z tego może się przydarzyć coś naprawdę złego, szczególnie
z wychodzenia ze szkoły na lewe zwolnienie. A co by
było, gdyby komuś takiemu przydarzył się jakiś wypadek?
Niestety tak zwana młodość w połączeniu ze środowiskiem
w niektórych szkołach często jest przyczyną wielu złych
rzeczy. Oby tylko nikomu nie stało się nic złego, bo zdrowie
jest najważniejsze, a z żartowaniem też trzeba uważać, aby nie
przesadzić.
Dlatego uważam, że nasze żarty są naprawdę niewinnymi
dowcipami i nic złego nie może się stać od takiego
żartowania.
Oskar Witasik
Prorocze sny
Moje prorocze sny zaczęły się sprawdzać. Zauważyłam
to dwa tygodnie temu w sobotę rano. Już wieczorem śniło
mi się coś dziwnego. Śniłam, że w moim bloku, w windzie
zacięłam się, ale sama. Rano – już na jawie, po porannej
toalecie i zjedzeniu śniadania, wyszłam z moim pieskiem na
poranny spacer. Gdy zjechałam z nim windą na dół, nic się
wtedy nie działo. Na dworze minęło jakieś piętnaście minut,
więc postanowiłam wrócić już do domu. Weszłam do windy i
nacisnęłam przycisk piętra, na którym miałam wysiąść. Winda
jechała coraz szybciej, nie zatrzymując się na moim piętrze.
Stanęła dopiero na ostatnim. Bardzo się przestraszyłam
i przypomniał mi się wtedy mój sen. Przywołałam drugą
windę i zjechałam razem z psem na moje piętro. W domu
opowiedziałam to wszystko mojej mamie. Powiedziała, żebym
się nie martwiła, gdyż sny każdemu się czasem spełniają.
Po tym dniu, wieczorem, trochę bałam się zasnąć,
gdyż mogło mi się jeszcze coś wyśnić. I tak właśnie było. Cały
czas śniło mi się, że przez osiedle przeszło tornado. Gdy nastał
ranek, nic dziwnego się nie działo. Przez cztery dni śniło mi
się to samo tornado i w tym śnie było bardzo ciemno, wszyscy
wyjeżdżali, tylko nie ja. Nic z tego snu nie rozumiałam. Gdy
słuchałam prognozy pogody, zapowiadali bardzo silne wiatry,
które przeszły przez naszą okolicę i narobiły bardzo dużo
szkód. To było bardzo dziwne doświadczenie, gdyż dwa sny
spełniły mi się. Mam nadzieję, że nigdy nie będzie mi się śnił
ani pożar, ani powódź.
Paulina Krzos
strona Wyścig szczurów...
Każdy z nas ma jakiś cel, który stara się zrealizować w
życiu. Dla jednych jest to ukończenie elitarnej szkoły,
dostanie się na studia i zdobycie dobrze płatnej pracy. Inni
marzą o tym, aby być „wiecznym studentem”, którego
życie pełne jest imprez, zabaw i niespodzianek. Los rzuca
wielu ludziom kłody pod nogi, dlatego musimy wykazywać
się silną wolą i dalej dążyć do spełnienia swoich marzeń.
Jednak najważniejsze jest to, aby nie zapomnieć, kim
się jest, nie stracić swojego własnego „ja”. Niestety, nie
wszystkim się to udaje...
Ikony popkultury
Dzisiejszym światem rządzą ikony popkultury. Nadają nowe
trendy, są idolami młodzieży. Aby osiągnąć sukces, są w
stanie zrobić bardzo wiele. Zmieniają swój image tylko po
to, żeby znaleźć się na pierwszej stronie jakiegoś magazynu.
Najgorsze jest to, że większość z gwiazd i gwiazdeczek
podczas ,,wkręcania się” w biznes staje się zupełnie inna, niż
była dotychczas. Najlepiej widać to na przykładzie młodych
wykonawczyń. Dobrym przykładem jest Lindsay Lohan, która
swoją „drogę do gwiazd” zaczęła w wieku 10 lat.
Na początku aktorka była miłą, grzeczną dziewczynką.
Uwielbiała zwierzęta, opiekowała się nimi. Po kilku latach
zmieniła się nie do poznania. Dawne niewiniątko zniknęło,
a jej miejsce zajęła żądna mocnych wrażeń rockmenka. Nie
można winić nikogo za to, że staje się dorosły i nie chce się
bawić lalkami do 30 roku życia. Jednak czy uzależnianie się od
narkotyków, ciągłe pijackie imprezy i inne wybryki to droga
do szczęścia? Chyba nie o to chodziło młodej, utalentowanej
dziewczynie...
Zgraja tancerek
Obecnie wśród osób podbijających serca widzów panuje
moda na pokazywanie jak największej części ciała. Wystarczy
spojrzeć na teledyski...Style muzyczne różnią się od siebie np.
dynamiką, tempem, a obraz w telewizorze jakby się zawiesił...
Ludzi powoli zaczyna już męczyć ciągłe oglądanie tego
samego. W utworach znanych raperów do znudzenia można
oglądać faceta, wokół którego tańczy zgraja skąpo ubranych
kobiet. Zamiast wymyślić coś bardziej ambitnego, ciągle
powtarza się ta sama fabuła.
Inni artyści też nie są gorsi. Paradowanie bez majtek czy jazda
swoim ukochanym, drogim autem po pijanemu (i spowodowanie
przy tym wypadku) już dawno przestało szokować ludzi.
Dlatego gwiazdorzy wpadają na coraz śmielsze pomysły. Nie
wiadomo, czego możemy się jeszcze spodziewać...
Kopia 120 poprzedników
Robienie dziwnych min i póz to dosyć stare triki, lecz wciąż
działające. Trudno o umiar w wykorzystywaniu środków
pomagających pozostać w świetle reflektorów wśród aktorów,
piosenkarzy itp. Im zależy przede wszystkim na tym, aby
zwracano na nich uwagę. A może lepiej byłoby aż tak bardzo
się nie wychylać w tym wyścigu i pozwolić innym na robienie
z siebie kopii 120 poprzedników...? W końcu lepiej popisywać
się wiedzą, niż jej brakiem, o czym wiele osób niestety
zapomina.
Sonia Leszczyńska
Kąt dla poetów
Zła do szpiku kości... Ja
Mój krzyk
Tonie w głębi ciszy...
Jestem kłodą
Na wzburzonym morzu...
Idzie do mnie śmierć
Słyszę
Jak wytyka mi moje grzechy
Jeden po drugim
Jestem coraz słabsza...
Tylko bicie serca
Mówi że jeszcze żyję
Reszta umiera
„Szybciej och szybciej!”
Ponaglam ją w duchu
Przecież wiem że byłam zła!
Wiem że co rusz
Komuś podkładałam haka
Ale Ona nie słucha
Wciąż pomału wylicza
„Chcę umrzeć! Umrzeć!”
Jęk bólu wyrywa mi się z gardła
Jestem zła do szpiku kości!
Wiem...
Ale szansy na poprawę już nie ma...
Takie proste... a jakże smutne…
Natchnięte książką M. L. Kossakowskiej „Obrońcy Królestwa”.
Znaki na twarzy
Narysowane ich własną krwią
Krzyczały
Choć usta – milczały.
Musieli patrzeć
Na swego wybawcę
Jak na zbrodniarza
Jak na kogoś kto zrobił coś
Czego świat mu nie wybaczy.
Uratował niebiosa
Przed nieczystą siłą zła
Za to teraz kat mu wymierza
Cios w środek serca
Bo czyjaś duma i pycha
Przeważa nad rozumem.
A.T.
strona NA LUZIE
Szkolne dowcipy
Lekcja biologii:
Nauczyciel: A czy wiecie, dzieci, jaki
ptak nie buduje w ogóle gniazd?
Uczeń się zgłasza: Tak! To kukułka!
Nauczyciel: A czemu?
Uczeń: No bo mieszka w zegarach.
Na zakończenie roku szkolnego
dyrektor zwraca się do uczniów:
- Życzę wam przyjemnych wakacji,
zdrowia i żebyście we wrześniu
wrócili mądrzejsi.
- Nawzajem - odpowiada młodzież.
Nauczycielka w szkole pyta Jasia.
- Jasiu, powiedz co mamy z gąski?
- Smalec.
- No dobrze Jasiu, ale co jeszcze?
- Smalec.
-Dobrze, powiedz mi, co masz w
poduszce?
- Dziurę.
- A co jest w tej dziurze?
- Pierze.
- No to co mamy z gąski?
- Smalec.
Tata pyta Michałka:
- Co robiliście w szkole na chemii?
- Bawiliśmy się materialami
wybuchowymi.
- A co jutro będziecie robić w
szkole?
- W jakiej szkole?
Spotkanie w lesie - lew zbiera
towarzystwo i mówi:
- A teraz podzielimy się: mądre
zwierzaki na prawo, a ładne na
lewo.
I tak sowa biegnie na prawo, inne
zwierzaki za nią, inne na lewo, a żaba
została na środku i się nie rusza.
- No a ty, żaba, co?
- No przecież się nie rozdwoję!
Mały Jasio pyta kolegę:
- Pobawimy się w ZOO?
- A jaka to zabawa?
- Bardzo prosta i przyjemna. Ja będę
małpą, a ty przyniesiesz mi z domu
kilka bananów!
Humor z zeszytów
•
•
•
•
•
•
•
•
Dawniej wszystkie prace na roli
wykonywano ręcznie za pomocą
wołów.
Tylko przez kobiety są wojny,
bo to one przeważnie rodzą
żołnierzy.
Królowa Bona sprowadziła
do Polski seler, kalafiory i
makaroniarzy.
Słowianie mieszkali w domach
z drewna, z których dym
wychodził mniejszymi otworami,
a Słowianie większymi.
Mumia to żona faraona.
Człowiek współczesny powstał
dzięki ludziom pierwotnym.
Indianie zabijali i skalpowali co
popadnie.
W czasie totalnej mobilizacji
wcielono do wojska nawet dzieci
w podeszłym wieku.
•
•
•
•
•
•
•
•
•
Wraz z wynalezieniem kola
i pieniędzy ludzie zaczęli kręcić
interesy.
Syrena to pół kobiety, która
ryczy, gdy jest alarm.
Budzik spełnia wiele czynności,
ale najczęściej chodzi wraz ze
wskazówkami.
Bez drewna nie można robić mebli
i palić w kaloryferach.
Telewizja to złodziej czasu, ale
ja tego złodzieja lubię.
Najprostszym typem telewizora
kolorowego jest telewizor czarnobiały w brązowej obudowie.
Żeby obrobić skórę, garbarz daje
jej w skórę.
Do produkcji papieru gorszego
dodaje się ścierki.
Kolej przewozi pasażerów, ludzi
i cudzoziemców.
Wyniki strzeleckie w rosyjskiej
jednostce wojskowej:
Iwanow - Pudło
Pietrow - Pudło
Sidorow - Pietrow
•
•
•
•
Czy wiesz, że...
Kocie siki fosforyzują w ciemności?
Oko strusia jest większe niż jego
mózg?
Rozgwiazdy nie posiadają mózgu?
Niedźwiedzie polarne są mańkutami?
FORUM - czasopismo Gimnazjum nr 1
adres redakcji: ul. Starzyńskiego 10
42-200 Częstochowa
Nakład: 80 egzemplarzy
Redaguje zespół
Opiekunowie: A. Dumańska, T. Ociepa.
Redaktor Naczelny: Anna Siwierska
Sekretarz redakcji: Sonia Leszczyńska

Podobne dokumenty