PISOWNIA "rz" i "ż"
Transkrypt
PISOWNIA "rz" i "ż"
GIMNAZJUM NR 2 im. Królowej Zofii w Sanoku „CORRIDA ORTOGRAFICZNA” Dyktando dla klasy I gimnazjum PISOWNIA „rz” i „ż” Zimowe szaleństwo Już przed zaśnięciem przeczuwałam, że stanie się coś niezwykłego. Po Przebudzeniu, wychodząc spod pierzyny, poczułem nieprzyjemny chłód i zatrzęsłem się. Wyjrzałem przez okno, aby sprawdzić na termometrze stan temperatury i aż krzyknąłem z zachwytu. Rzeczywistością była ujemna temperatura, ale to słupek rtęci przykuł do siebie mój wzrok. Przetarłem oczy, by sprawdzić, czy ten zimowy pejzaż za oknem mi się nie przyśnił. To nie był sen. Na zewnątrz wszystko było piękne: drzewa ozdobione śnieżną czapką, rzeczka przysypana drobny puchem. Zimowe uroki tez mają swe wady. Najwyższa zaspa przykryła samochód – wygląda na to, że do szkoły Pojdę dziś pieszo. Trzeba więc przygotować skórzane buty i założyć ciepły płaszcz. Mama wietrzy dom, bo przecież ostre zimowe powietrze jest dobre dla zdrowia. W przyszedłem tygodniu przyjadę do Rzeszowa wraz z przyjacielem przetestować tamtejsze lodowiska. Obaj jednak wolimy przybrzeżny lód na naszym jeziorze. Jazda po nim jest przygodą, która mrozi krew w żyłach i trzyma w napięciu. Każdy z nas próbuje przejść nad przeręblą. Czasem okazuje się, że jesteśmy za ciężcy i lód trzaska w najmniej spodziewanym momencie. Wracamy do domu przeziębieni, przygaszeni i przemoczeni do suchej nitki. Mama krzyczy na nas, ale ostatecznie pozwala grzać ręce przy kaloryferze i pożerać przysmaki. Przyrzeka przypilnować nas uważnie, ale nam zawsze się uda przemknąć obok zakazów.