MUZEUM HISTORII FOTOGRAFII

Transkrypt

MUZEUM HISTORII FOTOGRAFII
MUZEUM HISTORII FOTOGRAFII
Hanna Wróblewska
Erwin Koloczek i celebrities…
Celebracja Erwina Koloczka to kolejny film „paradokumentalny” Jacka Malinowskiego. Film, w którym tzw. zwykli ludzie opowiadają nam o swoim zwykłym lub
niezwykłym życiu a widz właściwie do końca zastanawia się, gdzie tu przebiega
granica pomiędzy fikcją a prawdą, pomiędzy kreacją artystyczną a niemal fotograficznym odwzorowaniem rzeczywistości. Czasem daje się złapać w najbardziej nieprawdopodobną pułapkę i wierzy, że kobieta z chorobą PDS (Pelvic Degeneration Syndrome) powodującą kompletny zanik dolnej części ciała istnieje
naprawdę. Tak przekonywująco zwykła jest tytułowa HalfAWoman (Półkobieta)
w opowieści o swoim codziennym życiu. Wątpliwości co do neurotycznego bohatera SSS rozwiewa chyba dopiero jego końcowe samobójstwo przed kamerą,
które ostatecznie przesuwa granice z dokumentu w fikcję. Niezwykła para: chorej i opiekuna z Symulacji do samego końca tj. do wyproszenia ciekawskiego
artysty z kamerą z mieszkania (a właściwie do jego wyrzucenia) nie daje nam
argumentów pozwalających ostatecznie przesądzić sprawę. Zwłaszcza, że – jak
okazuje się w trakcie filmu – gra, udawanie, fikcja wpisana jest w codzienność
tej pary. Kamera ustawiona w mieszkaniu odkrywa, że dziewczyna tylko udaje
chorą, zapadłą w jakąś swoistą katatonię. Chłopak posesywnie się nią opiekuje,
nie dając szansy na zmianę sytuacji, nie chcąc tej zmiany. Widzowi towarzyszy
więc poczucie rozwiązywania zagadki – czy dziewczyna udaje, że jest chora
i to jest życie (ileż takich filmów artystycznych przedstawiających ludzi obcych,
innych lub chorych powstało w ciągu ostatnich kilkunastu lat!), czy też dziewczyna – aktorka – gra chorą, która swoją chorobę udaje… itp.
Niejasność fikcji i życia potęgowana jest przez doskonale dobranych i przekonywujących ludzi grających, a właściwie „występujących” w filmach. Czasem
to „naturszczycy”, czasem młodzi, jeszcze „nieograni” aktorzy. I jedni i drudzy
mówią do kamery z niezwykłą naturalnością pomieszaną z pewnym, też naturalnym, jej brakiem, brakiem obycia przed kamerą. Czyli dokładnie tak jak
powinien zachowywać się everyman – „zwykły człowiek”. Stałe też – niemal
zawsze – jest miejsce artysty i kamery. Artysta jest właściwie niewidoczny,
czasem jest tylko głosem zadającym pytania, ręką migającą w kadrze i przesuwającą przedmioty. Jest tym kimś, kto trzyma kamerę, która – jak się zdaje
beznamiętnie – nagrywa zwierzających się przed nią ludzi. Jest dla nich rodzajem lustra, w którym się przeglądają.
W najnowszym filmie – Celebracji Erwina Koloczka coś jednak wydaje się być
nie tak już od pierwszych minut. Ludzie wypowiadający się do kamery – górnicy
z kopalni – sprawiają wrażenie tak samo świetnie wybranych jak bohaterowie
poprzednich filmów. Oryginalne twarze, ubrani w robocze stroje, filmowani rów-
nież razem przy wspólnej pracy. Wypowiadają teksty, które pasują do tego co
robią. Zdania, które mają opisywać ich pracę, życie, marzenia. Dlaczego więc
te zdania nie brzmią tak naturalnie jak kwestie półkobiety czy chłopaka z SSS
? Czy dlatego, że i Erwin Koloczek i jego koledzy podają je do kamery ze zbyt
wielką brawurą, w nieco sztuczny sposób? Czyżby zawiodło tu wyczucie artysty? A może to kwestia samego tekstu pasującego i jednocześnie nie pasującego do wypowiadających go osób? Czyżby artysta – demiurg, jak zwykle stojący
za kamerą, postanowił też jednak uwidocznić się jako twórca dialogów i stąd ich
sztuczność??? Minuty mijają i rośnie pewność, ze uczestniczymy w jakiejś grze,
w której musimy rozpoznać swoje miejsce i rozpoznać „przeciwnika”. I dopiero
ostanie minuty dają nam – nieraz przeczute już wcześniej – rozwiązanie tej zagadki. Celebracja Erwina Koloczka to również swoisty dokument o celebrities...!
Kimkolwiek oni by nie byli…
Jacek Malinowski (ur.1964) pracuje w różnych mediach: wideo, rzeźba, fotografia, instalacja, w ostatnim czasie najbardziej koncentruje się na filmie
o charakterze fikcyjnego dokumentu. Ukończył: Wydział Rzeźby ASP w Warszawie (1992), International Summer Academy of Fine Arts w Salzburgu, Austria
(1993), Mason Gross School of the Arts, Uniwersytet Rutgers, USA (1999).
Wybrane wystawy: HalfAWoman, Mały Salon, Galeria Zachęta, Warszawa
(2001); Praguebiennale 2, Praga, Czechy (2004); WRO – 11th. Multimedia
Biennale, Wrocław (2004), HalfAWoman, Instituto Polacca di Rome, Włochy
(2005), POZA, Real Art Ways Hartford, USA (2006), Edvard-Munch-Haus, Warnemunde, Niemcy (2006).
2