8 Ball News no3

Transkrypt

8 Ball News no3
WKRÓTCE
Numer 3. Środa, 26 września 2012
Wersja PDF na www.8ballclub.pl
ISSN: soon
Z PARASOL POETICA
ul. Jana Pawła II 10
(pod bankiem Millennium)
Godziny otwarcia:
Pn – Czw: 18.00 – 00.00
Pt: 19.00 – 01:00
Sb – Nd: 19.00 – 01.00
tel. + 48 666 19 69 69
GG 3810111
e-mail: [email protected]
Info o Klubie
*&@%^#$
p at
Dzień powszedni to czas chilloutu – bilard, dart,
piłkarzyki, szeroki wybór alko i drinów, a wszystko to podane
przez cool & crazy ekipę zza baru.
Jeżeli mecz z przyjaciółmi, to tylko u nas – niepowtarzalna atmosfera
wspólnego kibicowania, szalony „gniazdowy” i masa pozytywnie zakręconych
kibiców.
Weekend to żywioł i energia – w piątki karaoke lub DJe z warszawskich
klubów, w soboty koncerty z najlepszymi coverami do tańca oraz wyjątkowe,
ekskluzywne koncerty gwiazd (gościliśmy m. in. Czesława Mozila, Gienka
Loskę, Kubę Sienkiewicza i CeZika).
r z str
. 2 EL KO N KU R S O
Słowo od Redakcji
No i mamy złotą polską jesień!
Jesienią zawsze zaczyna się szkoła, a w knajpach zaczyna się picie. Jest tłoczno
i duszno, olewa nas Mycha. I tak skończymy o świcie!
Świt – żeby nie było – od razu dementujemy, ale cieszy nas rozpoczynająca się
aura sprzyjająca wszelkiej maści ćmom barowym, szwędaczom piwnym, czy
klasycznym imprezowiczom. Każdemu spróbujemy sprostać, przygotowując
profesjonalną opiekę barmańską, zestaw procentowy niezbędny do wprowadzenia w stan
określany jako pozytywny, weekendowe imprezy dla wszystkich, którzy chcą się pobujać na
parkiecie w rytm muzyki granej na żywo czy puszczanej przez DJa.
Do rzeczy! Co do czytania! Otóż, w trzecim numerze dołączyła do nas Karolina Hofman
i jej zagubiona kotoszuflada, wrócił Sołtysowy Hrabia Kiciarz, jest też ciekawa historia
o katastrofie lotniczej mającej miejsce tuż przed wojną w najbliższym sąsiedztwie
Piaseczna, a wszystkie felietony dostępne są na stronie www.8ballclub.pl.
● Szymon Czaka
Co jest grane?
Pn
Wt
Śr
Czw
Pt
Sb
Nd
Classic Rock
Custom Day
Pop-Rock Zone
American Rock
DJ / Karaoke
Koncert na Żywo
Reggae
Co jest lane? *
Pn
Wt
Śr
Czw
Pt, Sb
Nd
Czysta DeLux 40 ml – 3 PLN
Tyskie 5 PLN, Lech 6 PLN
Bilard 10 PLN/h
Whisky 6 PLN
do 21:00
Tyskie 5 PLN, Lech 6 PLN
Custom Day
* Alkohol tylko dla osób pełnoletnich
Okiem Sołtysa
Kiciarz — Odc. 2
Jak Karoca zaprzęgnięta w 8 nadobnych młodzian (standardem było
dwóch „pociągowych” na jednego pasażera plus sześciu na tej
wielkości karocę, więc chłopcy nie mieli łatwo), ruszyła wcale żwawo,
mknąc po wydeptanych leśnych duktach. Lata praktyki – cisnęło się na usta
hrabiemu, ale patrząc na wiek chłopców, musieliby zacząć bardzo
wcześnie... Czyżby braki kadrowe w Zakonie – zadziwił się hrabia? Chociaż, wszak
nie dalej jak rok temu, Lord Imperator, Pan i Władca Krain Znanych i Nieznanych, wydał
wielostronicowy edykt, w którym dokładnie określał warunki wyglądu, zachowania,
pracy i stylu pociągowych. Wielu rosłych chłopców, którzy pracowali w kurierstwie
pocztowym i ekspresach międzymiastowych straciło pracę ze względu na „cechy, które nie
licują z powagą zawodu pociągowego”, wśród których warto wymienić chociażby nie ten
kolor włosów (edykt dopuszczał jedynie blondynów), nieodpowiednią barwę skóry (jakim
cudem pozostałym udawało się zachować nieskalane rumieńcem blade lico podczas
marszobiegów przez równiny, często w palącym słońcu, pozostawało dla hrabiego zagadką),
czy zbyt szeroki zasób słów (żeby nie rozumieli, o czym rozmawiają podróżni – to akurat
hrabia popierał w całej rozciągłości).
Inna sprawa, że pociągowi nie byli aż tak głupi i bardzo szybko nauczyli się odpowiednio
wykorzystywać zapisy edyktu, normujące ich czas pracy. Każdemu pociągowemu
przysługuje jedna pięciominutowa przerwa regeneracyjna w trakcie każdej godziny pracy –
to niewinne z pozoru zdanie spowodowało wielotygodniowe przestoje na szlakach i paraliż
komunikacyjny całego regionu, gdy chłopcy robili przerwy na zmianę, a przecież nie mogli
zostawić jednego pociągowego w lesie za sobą... Skutecznie działały wówczas jedynie małe
lektyki, zaprzężone w maksymalnie trzech pociągowych, którzy nie byli w stanie aż tak
skutecznie sabotować podroży. Składy zaprzężone w 12 i więcej pociągowych nawet nie
wyruszały... Szczęśliwie, w już czwartej aktualizacji Edyktu o pociągowych, Lord
Imperator dopisał zdanie o „sabotażu podróży jako przejawie zdrady Imperium, który
będzie karany z całą surowością”, wraz z odesłaniem do licznych edyktów o karaniu za
przestępstwa przeciw Imperium. Podziałało.
● Sołtys
28 września, 2012
5 października, 2012
Whatever
w 8 Ball Club
The 8’s Party
SKOWYCIE
Te hity znają wszyscy − od
nieśmiertelnych disco szlagierów
Boney M i Bee Gees, przez
kolorowe lata osiemdziesiąte
z Madonną i Michaelem
Jacksonem, po roztańczone
la ta dz ie w ię ć dz iesi ąt e
z eurodance Dr. Albana,
Haddawaya czy Ace of Base.
Jakby komu było mało, na dokładkę mamy
jeszcze największe hity ostatnich lat, a jako
wisienka na torcie w miejsce DJ winamp-a
pojawi się Dj S.I., znany bywalcom
warszawskich klubów. Taniec do białego rana,
dobra zabawa, towarzystwo na poziomie
i naprawdę dobrze podana muzyka.
Śpiewać każdy może...
bo w co dr ugi pi ąt ek
w Ósemce mamy dla Was ekipę DJ Karaokers,
którzy poprowadzą Was za ręce do krainy
muzycznych improwizacji.
Trochę lepiej lub trochę gorzej, bo liczy się
przede wszystkim dobra zabawa, niezależnie, czy
umiecie wyśpiewać czyściutko Upiora w Operze
na dwa głosy, czy wykrzyczycie przy wtórze
całego klubu Przeżyyyj tooo saaam!
Ale nie o to chodzi jak co komu wychodzi –
najlepszy głos każdej imprezy będzie mógł
liczyć na małe co nieco od klubu na przepłukanie
zmęczonego gardła, czy coś takiego ;) Po prostu
czasami człowiek musi – inaczej się udusi!
29 września, 2012
6 października, 2012
ETYLINA86
Istnieją od 2005 roku. Wspólna pasja do
muzyki zaowocowała powstaniem kapeli
grającej covery z najwyższej półki.
Rozkręcają w pubach rock&rollowe imprezy,
goszczą na piknikach, zlotach, a także na
przeróżnych eventach. Ich atutem niewątpliwe
jest fakt, że grają wyłącznie na żywo.
Profesjonalne przygotowanie muzyczne
oraz doskonały kontakt Kseni z publiką
powoduje, że najbardziej zatwardziałe tyłki
ruszają na parkiet.
Po Etylinie, muzyczno-taneczny aferek :)
BACKUP
Rosyjsko-Polski hardrockowy coverband z St.
Petersburga stworzony w 1996 tylko dla zabawy,
stawał się coraz bardziej profesjonalny każdego
roku. W 2002 zespół przeniósł się do Polski, gdzie
przebywa do dziś i zdobywa wielu fanów.
Zespół posiada wielką moc, medyczną precyzję
dźwięku i charyzmatyczny wokal światowej klasy.
W 2009 wydali krążek z pop-rockiem
rosyjskim lat ‘70, a w 2012 nową płytę będącą
mieszanką własnych piosenek i angielskich
coverów. W 2012 zespół został emitowany
w programe TV Polsat „Must Be The Music”.
Szczegóły na www.8ballclub.pl
Klub otwarty od 19–tej. Start imprez – 21:15; wjazd – 5 PLN
Nie mam pomysłu na tytuł, czyli Karla
Było o psie, to teraz będzie o kocie. I szufladzie.
Czy zdarzyło Wam się kiedyś zgubić gdzieś w mieszkaniu klucze?
Czy zdarzyło Wam się kiedyś zgubić gdzieś w mieszkaniu ładowarkę do telefonu?
Czy zdarzyło Wam się kiedyś zgubić gdzieś w mieszkaniu nożyczki?
Czy zdarzyło Wam się kiedyś zgubić gdzieś w mieszkaniu kota?
Czy zdarzyło Wam się kiedyś zgubić gdzieś w mieszkaniu szufladę?
Nie wiem jak to się stało. Po wymianie mebli jakiś czas temu, oddałam koledze Sołtysowi
stare biurko. Zapomniał zabrać ze sobą szuflady, więc stała sobie cierpliwie w kącie czekając, aż
będzie miał czas po nią wpaść. W końcu znalazł czas, więc poszłam wyciągnąć wspomnianą
szufladę ze wspomnianego kąta. Obecności szuflady nie stwierdzono. Przeszukałam resztę
pomieszczenia – nic. Reszta domu – nic. Strych – nic. Piwnica – nic. Garaż – nic. Amba, wcięło.
Nie wiem, gdzie jest. Myślałam, że niniejszym pobiłam swój rekord w gubieniu rozmaitych
rzeczy i już nic dziwniejszego nie może mi się przytrafić, ale oto wczoraj udało mi się zgubić
w domu kota. Zagadka na miarę Herkulesa Poirot – wiadomo, że kot nie wychodził z domu,
mamy więc 118 metrów kwadratowych zamkniętej powierzchni, na których wiadomo, że
znajduje się dorosły, raczej dorodnych rozmiarów kot.
Gdybyśmy go zatrzasnęli gdzieś, gdzie nie chce być, darłby się wniebogłosy do momentu
uwolnienia, wiadomo więc również, że kot przebywa w ukryciu z własnej, nieprzymuszonej
woli. Klasyczna technika znajdowania kota polegająca na nałożeniu mu żarcia do miski nie
poskutkowała. Kot nawet nie pisnął. Wywabienie go na mleko też zakończyło się fiaskiem. ►
Promocja
Przeszukaliśmy wszystko od piwnicy po dach, niestety bez efektu. Po kilku godzinach
poszukiwań znalazłam kocie kłaczki w kuchni, na rancie między ścianą i szafką. W pierwszej
chwili logika wzięła górę nad doświadczeniem i powiedziała, że to niemożliwe, żeby tak duży
kot zmieścił się w szczelinie o szerokości dokładnie 45 milimetrów. Potem jednak doświadczenie
zrobiło swoje i poszłam po latarkę. Samego kota nie zobaczyłam, ale usłyszałam chrobotanie.
Wyobraźnia ruszyła z kopyta – skoro jest w kuchni i nie zareagował na pełną michę chociaż
dźwiękowo, musiał się wkitrać tam na ścisk do tego stopnia, że nie ma jak oddychać. Biorąc pod
uwagę czas, jaki upłynął od zniknięcia zwierzaka i niepewność co do jego drożności oddechowej,
oto miałam za szafką autentycznego kota Schroedingera. Kot był jednocześnie żywy i martwy.
Pozostawało pytanie o stan kota po wydobyciu. Nie byłam w nastroju na dalsze eksperymenty,
więc narzędzia poszły w ruch. Po paru minutach szaleństwa ze śrubokrętem udało mi się oderwać
listwę, zza której patrzył na mnie kot. Przerażony, ale żywy. Po wydostaniu z pułapki
nie odstępował mnie na krok, zaprzeczając teorii każdego kociarza, że koty nie
okazują uczuć. Mój kot okazuje uczucia. Tak bardzo mnie pokochał, że usiłował
razem ze mną wejść do wanny.
Cóż, grunt, że kot odnalazł się cały i zdrowy. Czego nie można powiedzieć o szufladzie.
Przewagą zgubienia kota nad zgubieniem szuflady jest po pierwsze głupi wydźwięk („Jak,
do cholery, można zgubić szufladę?” – słyszałam to wielokrotnie w ciągu ostatnich dni),
a po drugie – kot nie znaleziony w porę zaczyna śmierdzieć, co pomaga w jego
namierzeniu. Zgubiłam szufladę... Nie widział ktoś szuflady...?
● Karolina Karla Hofman
Kulturalni.pl
Dział poświęcony działalności
Centrum Kultury Piaseczno,
w którym znajdziecie info
o organizowanych imprezach.
Najbliższe wydarzenia:
29 września, 2012 godz. 19:00
KONCERT KABANOSA
Ewenement polskiej sceny
niezależnej, zespół taki sam jak
żaden. Grupa bez podpisanego
kontraktu i wsparcia wytwórni
muzycznych ma już w całej Polsce
rzeszę wielbicieli. Powoli stają się
prawdziwą gwiazdą sceny
alternatywnej.
Wstęp 15 złotych
Alko Świata *
Od września ruszamy z akcją “Alko Świata” – każdy
tydzień zakrapiany będzie trunkiem skądśtam :) 4example –
rzucamy hasło „Niezły Meksyk” i przez cały tydzień lejemy
tequilę za fajną cenę. Podoba się?! :) No to jedziemy!
6 października, 2012 godz. 19:00
DLA PATRYCJI
Rockowy koncert charytatywny.
Tym razem na scenie zaprezentują
się dwa warszawskie składy, które
jako kolejne podjęły wezwanie
o pomoc ofiarowując swoją
twórczość, a mianowicie:
Odc. 3 “Whisky moja żono...”
Do stałej kolekcji Ósemki dołączają dwa nowe trunki, które
obejmujemy specjalną opieką cenową :)
Bushmills, czyli irlandzka whisky oraz Jim Beam, czyli
amerykańska burbon whiskey, kosztować będą przez najbliższe dwa
tygodnie po 6 PLN za 40 ml.
Szczegóły na www.8ballclub.pl
Strefa Mocnych Wiatrów
i zespół Szot-Gun.
● Centrum Kultury
* Alkohol tylko dla osób pełnoletnich
El Konkurso
Stała rubryka, w której
znajdziecie różne pytania
i zagadki – kto bywa, bawi się
i zgadnie, ten (albo ta :)
wejdzie za free na koncert
albo pogra za darmo w bilard
i takie tam atrakcje.
Zadanie wydania:
Tym razem El Konkurso z cyklu
„uzupełnij dymek”.
* &@
%^#
$
Karnet na pięć browarów do
wypicia w Ósemce dostanie osoba,
która wymyśli najciekawszy tekst
do dymka. Wczujcie się w postać
i wysyłajcie swoje propozycje
na [email protected].
I na koniec: jeśli macie coś
ciekawego do przekazania
światu, podsyłajcie swoje teksty,
które po wnikliwej analizie przy
jednym czy dwóch głębszych,
mają szanse trafić na nasze łamy!
● 8 Ball Crew
A ja żyję, żyję, żyję w tym mieście
KATASTROFA LOTNICZA W PIASECZNIE PRZED WOJNĄ,
czyli jak szukać historii Piaseczna.
Lubię pisać. Dlatego mam bloga. Piszę w nim o rzeczach, które
akurat mnie zaciekawią i przyznam, że Piaseczno w nim nie istnieje,
choć z faktu zamieszkiwania go od urodzenia, interesuje mnie
najbardziej ze wszystkich miast świata. Tyle, że nie jest najciekawsze...
Mój przyjaciel postanowił jednak wydawać gazetkę, czym zmusił mnie do wybierania
tematów wyłącznie z tym miastem związanych. Muszę przyznać, że o ile posiadanie bloga
nie ukierunkowanego jest dość proste – bo wystarczy pisać o tym co mi wpadnie do głowy,
o tyle pisać o Piasecznie (w dodatku regularnie) jest CUDOWNIE, gdyż to naprawdę
wymaga koncepcji i wysiłku.
Tak więc... Znowu w tym miejscu. Przed biurkiem. Przed monitorem. Szymon Czaka
ciśnie. Muszę wysłać dzisiaj. Tylko co? O tym ludzie wiedzą, to jest nudne... to ciekawe,
ale historię można wyjaśnić w dwóch zdaniach. Co z tym miastem jest nie tak? Papieros
jeden, drugi, cała wiedza o mieście w stop klatkach. JEST! Była przecież katastrofa
lotnicza przed wojną. Google. Jest zdjęcie. Data, miejsce, zginął Jerzy Gablenz
(krakowski przedsiębiorca i muzyk). Tylko on? Nic więcej? JEST po raz drugi!
Ilustrowany Kurier Codzienny. Gazeta z… Krakowa. I nic. Zdjęcie pierwszej strony,
Photoshop nie daje rady. Szukam dalej. +/- milion kombinacji wpisanych do
wyszukiwarki. JEST po raz trzeci.
Goniec Częstochowski z 14.11.1937 roku w .pdf.
Samolot Lockheed Electra, w kabinie pasażerskiej 10 osób.
Warunki atmosferyczne były fatalne, pilot leciał cały czas ›na ślepo‹ tylko przy
pomocy przyrządów. Gdy znalazł się nad Warszawą (...) przyjmowano samolot ze
Lwowa, który spóźniony znacznie przyleciał w tym samym czasie. (...) Samolot
krakowski musiał więc czekać w powietrzu na swoją kolej. Pilot Witkowski otrzymał
odpowiednią instrukcję i trzymał się na wysokości około 600 metrów.
Gazeta informuje, że na wysokości 60 metrów, 10 km od lotniska pilot wysunął
podwozie, jednak być może wysokościomierz był popsuty, ponieważ faktycznie leciał na ►
wysokości kilkunastu metrów. Pilot we mgle nie dojrzał wysokich słupów przewodników
prądu na trasie Dąbrówka-Piaseczno. (...) Lewe skrzydło zahaczyło o słup drewniany
ścinając jego wierzchołek. Koniec skrzydła został oderwany. Samolot opadł nagle w dół
i wtedy stery uderzyły o przewodniki. Krótkie spięcie wytworzyło dokoła samolotu
płomienie. (…) Teraz samolot zetknął się z ziemią. Opadł na prawe skrzydło druzgocąc je.
Ciężki silnik wyrwał się z łożyska i poleciał o kilkadziesiąt metrów w bok. Cały kadłub
wywinął kozła i zarył się w ziemię. Odłamana została w czasie tego tylnia część kadłuba
i wyleciał z łożyska drugi silnik. Z rozbitych zbiorników wylały się zapasy benzyny, nie
zapaliła się ona jednak.
Samolot spadł na polach wsi Mysiadło o 3 km od Piaseczna. Cztery osoby zostały zabite,
sześć – rannych.
Świadek katastrofy w „Gońcu Częstochowskim” wypadek opisuje w ten sposób:
(…) Aż tu nagle ujrzeliśmy w stronę linii elektrycznej olbrzymi słup ognia i prawie w tej
samej chwili ogłuszający huk i potem wołania o pomoc i jęki. (…) Pobiegliśmy zaraz w jego
stronę. Widok był straszny. Ranni, zabici leżeli na ziemi. Jeden z pasażerów zdrowy zupełnie
pomagał nam w akcji ratunkowej. (…) Potem już całą akcję ratunkową objęło wojsko.
Sądzę, że część z Was wiedziała o katastrofie nad Piasecznem, sądzę także, że nikt z Was
nie wiedział jak do niej doszło i ile osób zginęło. Bo skąd, jeżeli kilka godzin poszukiwań dało
efekt dzięki znalezieniu zeskanowanego numeru „Gońca Częstochowskiego”. Kto by tam
szukał...
● Joanna Grela
yoniec.blogspot.com
W tym odcinku wystąpili: Szymon Czaka, Joanna Grela, Krzysztof Sołtys Dynowski, Karolina Karla Hofman, Marek Kowalski; Oprawa graficzna: Madź Mazurkiewicz; Special Thnx: Norman Kwiatkowski, Maciek Borkowski

Podobne dokumenty